Wydawnictwo Wolne Lektury
Tytuły książek(ebooki,audiobooki) wydawnictwa: Wolne Lektury
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Na wieniec Ten wianeczek ruciany piękna Greta wiła, Aby weń nadobnego Klimka przystroiła. A jako wieniec tak się miłość jej zieleni, A chocia wieniec zwiędnie, miłość się nie zmieni. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępn... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Na zachowanie Co bez przyjaciół za żywot? Więzienie, W którym niesmaczne żadne dobre mienie. Bo jeslić się co przeciw myśli stanie, Już jako możesz, sam przechowaj, panie! Nikt nie poradzi, nikt nie pożałuje; Takżeć, jeslić się dobrze poszańcuje, Żaden się z tobą nie będzie radował, Sam sobie będziesz w kom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O Aleksandrzech Aleksander sławną Troję skaził, Aleksander Persy z państwa zraził, Aleksander ufrasował żaki, Aleksander powadził Polaki. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. We... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia Zm. 22 s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O Bekwarku By lutnia mówić umiała, Tak by nam w głos powiedziała: Wszyscy inszy w dudy grajcie, Mnie Bekwarkowi niechajcie! ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektur... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia Zm. 22 sier
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Odpowiedź Dla pijanic źle się z tym odkryć leda komu, Tobie w ucho powiemy: Czujem tu miód w domu. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu mer... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia Zm. 22 sierpnia 1
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O drugim Co się wam widzi ten drugi? Księże, nie bądź ze mszą długi! Ba, to łacno odniesiecie, Nie będzie jej, jeśli chcecie. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia Zm. 22
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Ofiara Pafijej swe zwierciadło Lais poświęciła. Nie chce się widzieć, czym jest; nie może, czym była. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytor... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia Zm. 22 sie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Ofiara Ten pas Greta, podstarzawszy sobie, Poświęciła, można Wenus, tobie. Tomku złoty, twoja wie kaleta, Skąd dostała tego pasa Greta! ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja le... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia Zm.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Ofiara Tę sieć Mikołaj świętym ofiaruje, Bo mniej w starości co dzień mocy czuje. Teraz pod wodą grajcie, ryby, śmiele, Mikołaj zdycha, sieć wisi w kościele! ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelek... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O fraszkach Próżno mnie do dziewiąci lat swe fraszki chować, Jako ksiąg mądrzy ludzi zwykli poprawować, Bo tu moją pilnością już nic nie przybędzie: Bych kreślił i nadkreślił, fraszka fraszką będzie. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, ... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O Gąsce Albo Staś, albo Gąska, przedsię ktoś niemądry, Częstował panią (nie wiem, jako to rzec) jądry. Trafił się tam do tego, co jej też rad służył, Ale jeszcze był tego bytu z nią nie użył. Ujźrzawszy poszedł nazad. Błazen za nim z lochu: Nie gniewajcie się, b... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O gościu Gość napisał na murze, że coś paniej czynił; Drugi, źle wyczytawszy, jako złego winił: Otóż widzisz powiada czyńże dobrze komu, A to tu drugi snąć bił gospodynią w domu. A sługa stojąc za nim: Przypatrzcie się, panie! Widzi mi się, że swad zbił stoi... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O kapelanie Królowa do mszej chciała, ale kapelana Dorna nie naleziono, bo pilnował dzbana. Przyjdzie potym nierychło w czerwonym ornacie. A królowa: Ksze miły, długo to sypiacie! A mój dobry kapelan na ono łajanie: Jeszczem ci się dziś nie kładł, co za długi... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycyn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O kaznodziei Pytano kaznodzieje: Czemu to, prałacie, Nie tak sami żywiecie, jako nauczacie? (A miał doma kucharkę.) I rzecze: Mój panie, Kazaniu się nie dziwuj, bo mam pięćset na nie; A nie wziąłbych tysiąca, mogę to rzec śmiele, Bych tak miał czynić, jako nauc... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Syc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O Koźle Kozieł, kto go zna, piwszy do północy, Nie mógł do domu trafić o swej mocy; Ujźrzawszy kogoś: Słuchaj, panie młody, Proszę cię, nie wiesz ty mojej gospody? A ten: Niech cię znam, tedy się dowiewa. Jam pry jest Kozieł. Idźże spać do chlewa! ... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie ko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O łazarzowych księgach Coć wymyślili ci heretykowie? (Bo tak filozof luterana zowie.) Łazarz on święty, kiedy znowu ożył, Napisał księgi, w które wszytko włożył, Cokolwiek widział albo co i słyszał Na onym świecie, gdy pod ziemią dyszał. Ale ich nie chciał pokazać nikomu, Ani obcemu, ani swoim w domu. Aż gd
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O miłości Kto naprzód począł Miłość dziecięciem malować, Może mu się zaprawdę każdy podziwować; Ten widział, że to ludzie bez rozumu prawie, A wielkie dobra tracą przy tej głupiej sprawie. Tenże nie darmo przydał do ramienia pierze, Bo tam częsta odmiana; to gniew, to przymierze. Strzały znaczą, że nagle cz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O nowych fraszkach Nic teraz po mych fraszkach, bo insze nastały, Których poczet na każdy dzień widzę niemały. Więc je na pargaminie nadobnie pisano, A niektóre i złotym prochem posypano. U każdej orzeł i pstra czysta sznura długa. Spytajże Arystarcha: fraszka ... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Syc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O Pelopie O Pelopie ten głos był, że go ociec srogi Uwarzył i dał na stół, gdy częstował bogi. I zjedli mu tam byli miedzy sobą ramię, Czego, kiedy zaś ożył, miał widome znamię. Ale Pindarus nie chce zwać obżercą boga, Bo sprośna mowa pewna do upadu droga, I powiada: Gdy bogi Tantalus częstował, Wtenczas mu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O proporcyjej Atoli patrząc na swe jajca silne, Myśliłem rzeczy moim zdaniem pilne: Jeśli mię chce mieć szczęście w tym nierządzie, Niech mi da wedle proporcyjej mądzie. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na s... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia Zm
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O rozkoszy Rozkoszy na świat szczerej nie podano, Ale do każdej żółci przymieszano. Skąd cię potyka, co twej duszy miło, Masz przyjąć i to, co nie g'myśli było. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie ... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwolenia Zm.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O rozwodzie Przyszedł chłop do biskupa chcąc się rozwieść z żoną. Pytają go: Czemuż tak w oczu twych mierzioną? Atolim jej nie zastał dziewicą, ksze miły! A biskup mu zaś powie: O błaźnie opiły, Przychodzi to na króle i wysokie stany, A nie przynoszą takich plotek przed kapłany. ... Jan Kochanowski Ur. 6 cz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O Rzymie Jako wszytki narody Rzymowi służyły, Póki mu dostawało i szczęścia, i siły, Także też, skoro mu się powinęła noga, Ze wszytkiego nań świata uderzyła trwoga. Fortunniejszy był język, bo ten i dziś miły: Tak zawżdy trwalszy owoc dowcipu niż siły. ... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre O starym Stary miał priapismum, nieukładną mękę. Lecz była młodej żenie ta niemoc na rękę, Bo się pan często parzył w przyrodzonej wannie, Co więcej niżli jemu pomagało Hannie. Potym go uleczyli mądrzy doktorowie, A pani w płacz nieboga: Biadaż mojej głowie! Kiedyś ty, mężu... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Tegoż małżonce Anna z Piłce, dwu mężu zacnych pochowawszy I dwu synu jako dwu źrzenic opłakawszy, I z mężów kasztelanka, i z rodu, w tym grobie Leży, który za zdrowia gotowała sobie; Białagłowa uczciwa i serca wielkiego By u śmierci okrutnej było co ważnego! ... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w S
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Temuż By Bóg duszę za duszę chciał od nas przyjmować, A mógł człowiek swym zdrowiem cudze odkupować. Ile mi kolwiek wieku naznaczono w niebie, Dałabych była wszytko, mężu mój, dla ciebie. Lecz iż na taki frymark śmierć nierada zwoli, A zachować swą srogość jednostajnie woli, Muszę tr... Jan Kochanowski Ur.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Z Anakreonta Podgórski źrzóbku, czemu, patrząc krzywo Oczyma na mię, uciekasz pierzchliwo? Mnimasz, żem prostak? Ja na cię osobny Rząd myślę włożyć i muńsztuk ozdobny, A potym wsiadwszy zatoczyć na dworze. Ty się tam pasiesz, nie wiem gdzie, po borze, Skacząc samopas od mieśca... Jan Kochanowski Ur. 6 czerw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Z greckiego Alkon patrząc na syna, kiedy go smok srogi W poły trzymał, wyciągnął, acz z bojaźnią, rogi I nie uchybił celu; bo strzała zwierzęciu Prawie w gardle utknęła przy samym dziecięciu; A sprawiwszy, co myślił, wedle dębu tego Łuk zawiesił, znak szczęścia i ok... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Z greckiego Ani w młodej rozkoszy, ani w starej widzę; Owej prosto żałuję, a tej się zaś wstydzę. Złe niedoszłe, ale też złe przestałe grona, Nalepsze, gdy doźrzeją; także też i żona. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jes... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwol
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Z greckiego By się wszytka nawalność morska poruszyła, By wszytek Ren zebrana moc niemiecka piła, Nigdy nie będą mogli rzymskiej sile szkodzić, Dokąd cesarz przeważny wojsko będzie wodzić. Tak i dęby korzenia swego się trzymają, A suchy, nikczemny list wiatry obij... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Z greckiego Nie sądź mię za umarłą, gościu mój miły, Śpiewaczki mityleńskiej z tej to mogiły. Człowieczych to rąk sprawa, a taka praca Rada się w krótkim czasie wniwecz obraca. Lecz jeśli mię chcesz pytać o rymy moje, Którym boginie dary przydały swoje, Wiedz, iżem śmierci znik... Jan Kochanowski Ur. 6 czer
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Z greckiego Nie z Messany, nie z Argu tu, zapaśnik, stoję, Spartę sławną ja mienię za ojczyznę swoję. To fortelni; ja, jako słusze na krew miłą Lacedemońskich synów, mam zwycięstwo siłą. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna j... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Z greckiego Nie znam się ku tym łupom: kto li to, szalony, W Marsowym domu przybił ten dar niezdarzony? Widzę całe szyszaki, tarcze nie skrwawione, Widzę drzewa i groty nic nie naruszone. Gore mi twarz przed wstydem, a pot przez mię bije. Raczej gmach i łożnicę tym niechaj obije, A m... Jan Kochanowski Ur.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Fraszki, Księgi wtóre Z greckiego W tym grobie piękna Timas leży pogrzebiona, Którą przed ślubem wzięła czarna Persefona. Na jej mogile wszytki rowiennice razem Swe lube włosy ostrym ustrzygły żelazem. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na... Jan Kochanowski Ur. 6 czerwca 1530 r. w Sycynie koło Zwol
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Furman i motyl Ugrzązł wóz, ani ruszyć już się nie mógł w błocie; Ustał furman, ustały i konie w robocie. Motyl, który na wozie siedział wtenczas prawie, Sądząc, że był ciężarem w takowej przeprawie, Pomyśli sobie: Litość nie jest złym nałogiem. Zleciał i rzekł ... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubi
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Chwila biblijna Na przystanku tramwajowym jak u studni czekał apostoł płomienny, kiedy stopy najłagodniej oderwał od ziemi policjant o dostojnych powiekach. Tłum nie widział apostoła, który był obdarty i modlitwę rwał palcami łapczywie jak mięso lecz zastygał pod pałeczką czerwoną od żaru, gdy dzieliła sprawiedliwie świat pomię
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Czas Kiedy po włosach kręte płomyki wiją się pośpieszne i iskra wzrok wypala, czoło w sieć zamienia, twe ręce przerażone ogromnym powietrzem kulistym bardzo drżą. Za oknem jak krawędzią dwu odmiennych światów jest ciemna pogoń planet, milczenie kamienia i niebo, dymiąc głucho, płynie cieniem statku, pod którym wieją skrzydła żegn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy *** (Jestem tutaj, ot, niedbały) Jestem tutaj, ot, niedbały pewnie, że większy od ważki, ale znikomy wobec cienkiego dymu, co ma kształt zapałki nad malinowym moim domem. Za mną, nikłym, słońca pięta tropi wiernie, i niebiosa jak powieka odemknięta kuszą smutnie, bym pozostał! Próg mnie więzi, zwiera szczęki: tylko tutaj oznajm
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Legenda o Homerze Na wzorzystym jarmarku, gdzie farby nierówne korali i lusterek tam kupił drewniany instrument pełen dzwoniących gam. Lutnię podobno. Więc uczył struny niezwykle cienkie wielu łagodnych nutek przejęty bólem i lękiem. Na wybrzeżu, gdzie chudy chart nozdrza podał ku górze i smyczę ściągał twardo on grał i ucisza
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Moja mała Moja Mała, do widzenia już, jeszcze raz buzi daj, a wywalczę ci kraj, wielki kraj do trzech mórz. Po powrocie ofiaruję Ci w mej manierce ten cud: rybkę ze słonych wód lub korale z mej krwi. Moja Mała, otrzyj łzy, będę listy pisał Ci, o wojence nie myśl źle, moja Mała, moja Mała, mój ty śnie. Po powrocie dam Ci jeszcze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Nowo narodzonemu Jakże takimi dłońmi utrzymasz pierś mleczną, maleńki! Przecież niełatwo W żyłach matki jak mapie drogę sobie wybierasz i spokojny wszak nazwali cię człowiekiem słuchasz krwi jej. Pięknie szumi twa matka. Jest jak strumień ciepły i bukiet, a ty ryba, koncha lub owad, mlecznych światów w zadumie słuchasz, tam k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Portret Choćbym co dzień rozmnażał się liczny, inną mową przemawiał tkliwszą, choćbym w światło zmieniony lub w liście spadał kruchy pod sierp błyskawicy, choćbym język miał martwy i oczy zaświatowym oddane znakom powiem: w niebie różowym jak w wianku świeci dom mój palący się w nocy. Choćbym wrócić już nigdy nie zdołał ani ode
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Śpiew murów Nocą, gdy miasto odpłynie w sen trzeci, a niebo czarną przewiąże się chmurą, wstań bezszelestnie, jak czynią to dzieci, i konchę ucha *tak* przyłóż do murów. Zaledwie westchniesz, a już cię doleci z samego dołu pięter klawiaturą w szumach i szmerach skłębionej zamieci minionych istnień bolesny głos chóru. Bluszczem gł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Uderzenie Pod stopą ziemia jak werbel niech zagra, rozwinąć w górze twarde bębny słów wydłużyć krok, wydłużyć krok, poszerzyć oddech wytężonych płuc! Na nowe drogi nowych kroków rytm, na nowe słońce młodych ramion pług niech warczą dni, niech warczą dni, niebo nad nami jak płonący stóg! Żegnaj, sielska młodości, żegnajcie, bez
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Widma Poemat 1 Czy znasz ten kraj pod soplami sczerniałych gorących gromnic skrzypiący dawniej żywicą dzisiaj błonami skrzydeł nietoperzy ogromnych. Czy znasz ten kraj, gdzie ścieżkami westchnień płyną nieżywe kwiaty zwęglone i kości zwierząt łąkowych i leśnych. Gdzie płaski wypasał krajobraz stulone uśmiechy wiosek i kwitły d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Wstecz Nad tych kwiatów wysokich sierścią grom cieniutki, a jednak stuka i w widnokrąg jak w strzechę lub w pierścień wpływa zwięzły jak chłodna jaskółka. Rąk złożonych wygasło już gniazdo odkąd sercem zmarszczonym czekam pod tym gromem jak wieża lub klasztor, na tych kwiatach jak ciemna kolebka. Tak być musi, tak będzie do kresu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Z dna Fragmenty Zmiłuj się, zmiłuj, błogosław. Broń ostrzoną o gniew i zachwyt obdarz siłą, obdarz. Gdy twarzami zwróceni na zachód, krwią znaczymy swe drogi we wrzosach Bogarodzico łagodna, Boże liryczny i wolny, wysłuchaj naszej nowenny z dna wojny. Wysokopienny, zamyślony, niech się otworzy łaski promyk. Liliowa, krucha w b
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Gajcy Żegnając się z matką Jak do Ciebie będę pisał pochylony nad sobą w żalu. Serce chłodne świeci jak kryształ i choć wczoraj się z Tobą rozstałem, jak Ci słowo do dłoni podam badający uparcie ciemność, skoro mówisz: lekka jest młodość chociaż ognia bukiet nad ziemią, skoro mówisz: ciałem człowieczym trzeba schodzić nisko, najniżej, b
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Bajki i powiastki Garbucha Któż nie zna a przynajmniej nie słyszał o tych ślicznych okolicach, które się zowią Ojcowem i Piaskową Skałą? Kraj to jest bardzo piękny, górzysty, gdzieniegdzie lasami okryty, strumieniami poprzeżynany i tak Bożą ręką na pociechę ludziom stworzony, że się go napatrzyć nie można. Teraz on dosyć
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Gąsior do Filipka Czego to tu pan dobrodziej Między stado nasze chodzi? Czy to trakt dla pana wąski, Że pan leziesz między gąski? Czy przebrało się zabawy W piłkę, w lisa i w koniki, Że pan depcesz nasze trawy I wyprawiasz dzikie krzyki, I na gąski rzucasz piaskiem, I gąsięta straszysz wrzaskiem? A może chcesz na gęsiarka? To
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wacław Gąsiorowski Nowa Kolchida ISBN 978-83-288-5722-3 Wątłym a bezradnym w Ojczyźnie Rodakom poświęca Autor Zamiast wstępu od razu o Nowej Kolchidzie Dwie są Ameryki na świecie. Pierwsza z nich to połać wydłużonego, poszarpanego kontynentu, główna treść Zachodniej Półkuli. Druga to część pierwszej zaledwie, ale część tworząca ist
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Gąski Młode gąseczki, młode, Zbrodziły modrą wodę, Zbrodziły modre stawy, Chcą teraz świeżej trawy. A te gąski siodłate Wyszczypały sałatę, Wyszczypały lebiodę, Poszły z krzykiem na wodę. A tu Kasia, nieboże, Ustrzec gąsek nie może, Jak się za nią puściły, Tak umyka co siły. ----- T... Maria Konopnicka Ur. 23 maja 18
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Gdzie szczęście? ISBN 978-83-288-2560-4 Piękna, dumna, bogata Cecylja Metella, pragnąc odetchnąć świeżością letniego wieczoru, rozkazała ciemnym Numidom spuścić z ramion pozłoconą lektykę i z niej, na bazaltem usłaną apijską drogę, zstąpiła. Wnet otoczył ją świetny rój przyjaciół i wielbicieli, nic bowiem zaszczytniejszem, ani
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Gedali ISBN 978-83-288-2561-1 Na szeroką równinę wieczór letni spuszczać zaczynał ten zmierzch przeźroczysty, w którym wszystko przyćmionem jest, ale widzialnem. W tym powstającym zmierzchu ścierniska nie utraciły swej żółtej barwy i chropowatej powierzchni, drogi odcinały się od pola piaszczystą linią, kwitnąca gryka mętnie bi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Gęsiarek sierota Oj! Ubogi ja gęsiarek, Na tym świecie sam! Młynarzowe gęsi pasę, Na fujarce gram. Młynarzowe gęsi pasę Po tej strudze w bród, Na fujarce gram wierzbowej, Czy mi głód, czy chłód! Hej, daleko i szeroko Płynie struga ta! Jeszcze dalej echo leci, Gdy sierota gra. Struga płynie het przez pola Świecące od ros
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Gęsi Gęsi, iż Rzym uwolniły, Wielbione były; A że się to i w nocy, i krzyczeniem działo, Ujęte chwałą, Szły na radę i stanęło, Aby zacząć nowe dzieło: W krzyczeniu się nie szczędzić, Lisy z lasa wypędzić, Więc wspaniałe a żwawe Poszły w nocy i wrzawę W lesie zrobiły, L... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka Ballada o Żydziaku W styczniu trzeba było mrugać ciągle raz za razem ciągle raz za razem bo inaczej szron siadał na rzęsach, rudych rzęsach, co ciążyły głazem i nie widać było uliczników, co skradali się skądsiś znienacka, i krzyczeli: Meszygener Motl!, wyrywając mu z rąk kawał placka Gdy się w styczniu długo stało w bra
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach Canticum canticorum Pienią się winne jagody, Pachnący nard Ciężko zalewa sady. Pasłam braciom mym trzody W słoneczny skwar Dlatego jestem śniada. Szumi noc granatowa, Od żółtych gwiazd Gore, popieli się niebo. Oczy płonące chowam W rzęs cyprysowy las Jako sadzawki w Hazebon. O, miła moja, otwórz! Obiegł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach Defraudacja O rublowe, talarowe, o brzęczące dni, czerwońcami dzwonił czerwiec, potrząsiście dzwonił trzosem, północami jak reszkami księżycowy połysk lśnił, południami jak orłami słońce biło w oczy kłosom a ja sama, a ja słaba wśród rojeń zapomniałam, że te dni są *... Zuzanna Ginczanka Ur. w 1917 r. w Kij
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach Deklaracja Teza Zwierzęta o szorstkich językach poznały zaprawdę smak. Wilki miłosne i głodne pełne są wiedzy i doznań. Oto jest chwila obecna: owady drążą ją w bzach, osy o żądłach ostrych wwierciły się w słodycz dna. Na rożnie obraca się ziemia wonna jelenia pieczeń, słońce smolnym ogniskiem rumieni, przypi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach Dziewictwo My Chaos leszczyn, rozchełstanych po deszczu, pachnie tłustych orzechów miazgą, krowy rodzą w parnym powietrzu po oborach płonących jak gwiazdy, O, porzeczki i zboża źrałe, soczystości wzbierająca w wylew, o, wilczyce karmiące małe, oczy wilczyc słodkie jak lilie! Ścieka żywic miodna pasieczność, wymię
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka Zabobon Noce jak czarne koty przebiegiem kreślą mi drogę kocie oczy znasz? zielony niepokój fosfor w zygzak, w dreszcz migot wglądnięć w głąb kocie oczy znasz? wsnuj się w ziel uroków w szkło na śmierć się wpieść w tajń źrenicy wstąp jakie są kocie myśli? kretowisk podleśne nory pędy w nie wiedzieć co północne rozhow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach Obcość Patrz: purpurowy trubadur święto obwieścił surmami, kupcy rozdają szkarłat i maści pachnącej miarki, na szklanych szczudłach sopranu chwieją się mdlejąc pieśniarki, tancerzom dzwonią torsy i ud błyszczący ornament a tyś spowszedniał sobie ulicą mierzoną co dzień, a w tobie jest śmierć nieuchronna, jak ig
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach O centaurach Ścierają się rym o rym ostrzone wiersze ze szczękiem nie ufaj ścisłym rozmysłom, by żaden cię nie opętał, nie ufaj palcom, jak ślepcy, ni oczom, jak sowy bezrękie. Oto głoszę namiętność i mądrość ciasno w pasie zrośnięte jak centaur. Wyznaję dostojną harmonię męskiego torsu i głowy z rozrosłym ci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach Gramatyka ( a wrosnąć w słowa tak radośnie, a pokochać słowa tak łatwo trzeba tylko wziąć je do ręki i obejrzeć jak burgund pod światło). Przymiotniki przeciągają się jak koty i jak koty są stworzone do pieszczot miękkie koty ciepłe i potulne mruczą tkliwość andante i maesto. Miękkie koty mają w oczach jezio
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka Ur. w 1917 r. w Kijowie Zm. w 1944 r. w Krakowie Najważniejsze dzieła: Non omnis moriar, Futro Poetka okresu dwudziestolecia wojennego i czasu wojny; pierwotne nazwisko: Sara Ginsburg. Po ukończeniu gimnazjum w Równem studiowała od 1935 roku na wydziale humanistycznym UW, biorąc jednocześnie udział w życiu literackim. Wraz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka Panteistyczne Nie objawił mi się żaden bóg w gorejących i ognistych krzakach, nie przemawiał do mnie pożarem i nie wzywał mnie płomieniście odnalazłam go w krzaku bzu, gdy w kiściastych krocił się znakach, rozpoznałam go najzieleniej, gdy przez mokre wołał mnie liście. No i odtąd chodzę zdumiona zadziwieniom nagłym naprzec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka * * * Non omnis moriar moje dumne włości, Łąki moich obrusów, twierdze szaf niezłomnych, Prześcieradła rozległe, drogocenna pościel I suknie, jasne suknie pozostaną po mnie. Nie zostawiłam tutaj żadnego dziedzica, Niech więc rzeczy żydowskie twoja dłoń wyszpera, Chominowo, lwowianko, dzielna żono szpicla, Donosicielko chyża,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach Wyjaśnienie na marginesie Nie powstałam z prochu, nie obrócę się w proch. Nie zstąpiłam z nieba i nie wrócę do nieba. Jestem sama niebem, tak jak szklany strop. Jestem sama ziemią, tak jak rodna gleba. Nie uciekłam znikąd i nie wrócę tam. Oprócz samej siebie nie znam innej dali. W wzdętym ... Zuzanna Ginczanka Ur.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach Zamiast różowego listu Moje malutkie miasto ma zbyt wiele uliczek (nie mogę ciebie spotkać, choć co dnia wszystkie liczę). Moje malutkie miasto ma uliczek za mało (nie ma w nim takiej jednej, by się dwoje spotkało). Moje malutkie miasto mogło stać nad tysiącem, które mają chodniki długo, długo idące, a nad każd
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach Zdrada Nie upilnuje mnie nikt. Grzech z zamszu i nietoperzy zawisł na strychach strachu półmysią głową w dół O zmierzchu wymknę się z wieży, z warownej ucieknę wieży, przez cięcie ostrych os, przez zasiek zatrutych ziół Ciężko powstaną z rumowisk tłoczące turnie przykazań, dwadzieścia piekieł Wedy. płomienie, w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Ginczanka O centaurach Żegluga W smolistej, szczelnej arce własnych, rozgrzanych spraw chłoszczący rozchłyst potopu i świat świszczący omijam tkliwe gołąbki wywiodłam z dalekiej zawiei zjaw, płazy z błyszczącej miki i giętkie, dorodne żmije. Symbole o skrzydłach kosmicznych i krytych lakierem kłach wpiły się w płowe grzywy zwierząt z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Głodne kamienie tłum. Jerzy Bandrowski Zetknęliśmy się z tym człowiekiem w pociągu, wracając z kuzynem do Kalkuty z wycieczki wakacyjnej. Sądząc po stroju i zachowaniu, mieliśmy go zrazu za mahometanina z głębi kraju, kiedy jednak zaczął mówić, nie wiedzieliśmy zupełnie, co o nim myśleć. Mówił o najrozmaitszy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Bóg wie kto (R. 1863) A teraz opowiem z dziejów wiosny owej historyjkę śmieszną. Jak to dziwisz się pośród tragedii takiej śmiech? O, moja droga, życie jest zlepem gliny i marmuru, uplotem sznurów pereł i sznurków korali. Perłowe gamy śmiechu nad koralową strugą krwi, cień nocy na jutrzni porannej, cień grzechu na szacie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Gloria victis Dziwna historia I tęskność za dolą, za złotą, Co ją jak okiść wiatr zmiata, Jest skrytą za tobą tęsknotą, Anima immaculata. Henryk Skirmuntt: Poezje Za oknami stała czarna noc listopadowa i wzdychała podnoszącym się, to opadającym szumem wiatru. W dużym pokoju pełnym książek i obrazów panowała cisza i dotyk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Gloria victis Gloria victis (r. 1863) Leciał wiatr światem ciekawy, niespokojny, słuchał gwarzeń, opowiadań wód, zbóż, kwiatów polnych, drzew przydrożnych i szumiał. Szumiał o wszystkim, co widział, co słyszał na szerokim, wielkim, na przedziwnym świecie i leciał, aż przyleciał do krainy, w wody, trawy i drzewa bogatej, która
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Gloria victis Hekuba (R. 1863) I Stara nie była jeszcze; nie miała więcej nad lat czterdzieści i w pierwszej młodości swej ładna być musiała, bo wyraźne ślady tego pozostały w zgrabnym rysunku twarzy jej, niepospolicie pięknych oczach, w obfitości włosów, teraz jeszcze do kolan długich i barwę gorejącego złota mających. Al
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Gloria victis Oficer (R. 1863) W pewien wieczór zimowy, długi i samotny, rzekła do mnie dawna bliska znajoma moja: Dobrze; życzenie twoje spełnię. Opowiadać ci będę o tych dziejach dawnych, widzianych, słyszanych, odczutych, przeżytych, na dnie pamięci i na dnie serca wiecznie żyjących. Strumień czasu po nich płynął i pod wa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Gloria victis Oni (R. 1863) Był w zamkniętym, cichym pokoju wieczór zimowy, długi, gdy ta dawna znajoma moja, z twarzą na światło lampy obróconą, z wnętrza głębokiej zadumy mówiła: Pytanie twoje o moje wspomnienia, prośby twoje, abym swoje wspomnienia twojej pamięci powierzyła, przenoszą duszę moją utęsknioną w wiosnę ową, w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Gloria victis Panna Róża Jak żyję, nie doświadczyłem większego zdziwienia nad to, którym przejęło mnie opowiadanie czy wyznanie tego zacnego, wykształconego, przyjemnego, nade wszystko zaś bardzo, bardzo majętnego pana Seweryna Dorszy. Kiedy taki człowiek mówi, wierzyć trzeba; a jednak, któż by przypuszczał, któż by mógł się sp
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Gloria victis Śmierć domu Hałas grubych rozmów, śmiechów, sprzeczek; tłum koni przez różnych ludzi za uzdy trzymanych i bydła, któremu na szyję powrozy zarzucają; tłum chłopów, Żydów, zagrodowców, szary, siermiężny, chęcią zysku rozgrzany, rozgadany, rozmachany, oczami spod zmiętych czapek połyskujący. Wśród tłumu, przed rozwar
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Bajki i powiastki Głupi Maciuś O tym głupim Maćku, o którym wam już nieraz może niańki i służące różne dziwne historyjki opowiadały, powiem i ja wam jedną, której może niesłyszeliście. Był sobie raz możny wieśniak, który miał trzech synów, dwóch rozumnych, a trzeciego wszyscy za głuptaska mieli. Ojciec wzdychał, matka pł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Gniazdo jaskółki Patrz mamo. I dziecię mamie Wskazało gniazdeczko w bramie. To ciekawe mamo droga, Jak tam pod opieką Boga, Bezpiecznie żyją ptaszęta. MATKA Pan Bóg o każdem stworzeniu pamięta. DZIECIĘ Ależ, mamo, tamtędy wiele ludzi chodzi. MATKA Każdy wie, że jaskółki krzywdzić się nie godzi. D
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Johann Wolfgang von Goethe Faust tłum. Emil Zegadłowicz ISBN 978-83-288-2242-9 TRAGEDII CZĘŚĆ DRUGA AKT PIERWSZY PROLOG / Faust, Ariel, Chór Elfów. Urocza okolica. Faust leży na łące kwiecistej; znużony; pogrążony w śnie niespokojnym. Jutrznia. Pląsający krąg małych, nadobnych duchów. / ARIEL / śpiew przy akompaniamencie harf eols
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Johann Wolfgang von Goethe Faust tłum. Emil Zegadłowicz ISBN 978-83-288-2243-6 DEDYKACJA Znów, duchy zwiewne, przychodzicie do mnie, zjawione smętnym oczom przed latami. Do marzeń dawnych serce lgnie niezłomnie, zatrzymać pragnie was i odejść z wami. O, przybywajcie! niech was wyogromnię, zjawy stłoczone za mgłą i mrokami; gromado cicha, won
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Johann Wolfgang von Goethe Faust ISBN 978-83-288-2244-3 ZUEIGNUNG Ihr naht euch wieder, schwankende Gestalten, Die früh sich einst dem trüben Blick gezeigt. Versuch ich wohl, euch diesmal festzuhalten? Fühl ich mein Herz noch jenem Wahn geneigt? Ihr drängt euch zu! nun gut, so mögt ihr walten, Wie ihr aus Dunst und Nebel um mich steigt; Mein
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Johann Wolfgang von Goethe Faust ISBN 978-83-288-2245-0 Der Tragödie zweiter Teil ERSTER AKT ANMUTIGE GEGEND / Faust auf blumigen Rasen gebettet, ermüdet, unruhig, Schlaf suchend. / / Dämmerung. / / Geisterkreis schwebend bewegt, anmutige kleine Gestalten. / ARIEL / Gesang von Äolsharfen begleitet. / Wenn der Blüten Frühlingsr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Gołębie z indyjskiego, Pilpaja Dwa gołąbki razem żyły I szczęśliwe sobą były. Jeden się zwał Bezendech, Newazendech drugi W jednym jadły korytku, z jednej piły strugi. Razem po polach bujały, Razem do domu wracały. Zgoła czy w wieczór, czy rano, Zawżdy je razem widziano. Nie masz w świecie rzeczy stałej! Zaży
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Gołębnik W starym się gołębniku gołębie gnieździły. Choć niekształtny i szczupły, był im jednak miły, Bo tam ich karmiły matki, Tam im się rodziły dziatki. Właścicielowi przyszło coś do głowy Wystawić gołębnik nowy. Gustownie go wybudował, Z wierzchu i wewnątrz nawet pomalował. Sypał ziarna do tej budow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Góra i dolina Jak to zwyczaj, wyższy, hardy. Doznawając zwykłej wzgardy Rzekła raz dolina górze: Ty się wznosisz, ja się nurzę, Jednak bym się nie mieniała. Góra, szczytem swym zuchwała, Pogroziła dolinie; Ale w tejże godzinie Osiadł tuman na górze, A z nim wiatry i bur... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Gospodarz i czeladka Kochane dziateczki! jeszcze sług nie macie, Same się czeszecie, same ubieracie; A gdy wam służący pomocy udziela, To ją przyjmujcie, jak od przyjaciela, Bo on wam nie służy, wy mu nie płacicie, Grzecznym tylko bywa, kiedy grzeczne dziecię. Lecz dziecię dziecięciem niedługo zostanie, Z c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Gospodarz i drzewa Gospodarz, o ozdobie myśląc i wygodzie, Zbyt obcinał gałęzie drzew w swoim ogrodzie. Przyszła jesień; daremnie na wiosnę pracował I szpaleru nie zrobił, i drzewa popsował. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych,... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Gosposia Ach, Stasieńku mój złoty, Co też ja mam roboty! Czy uwierzysz, kochanie, Że mi czasu nie stanie? Ledwie oczy otworzę, Słucham świergot na dworze, A na okno mi spada Głodnych wróbli gromada. Ani, ani się ruszyć: Zaraz bułkę im kruszyć, Zaraz godzić ich swary. Taki naród ten szary! Wyjdę, wyjrzę przed domem St
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Selma Lagerlöf Gösta Berling tłum. Franciszek Mirandola ISBN 978-83-288-2457-7 Wstęp 1. Proboszcz W końcu proboszcz stanął na kazalnicy, a parafianie podnieśli głowy. Był tu nareszcie, więc nie zbraknie kazania tej niedzieli jak zeszłej i wielu, wielu poprzednich. Proboszcz był młodzieńcem rosłym, smukłym i olśniewająco pięknym. Gdyby mu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Demon ruchu Błędny pociąg (Legenda kolejowa) Na dworcu w Horsku panował gorączkowy ruch. Czas był przedświąteczny, w perspektywie parę dni wolnych od pracy, pora wymarzona. Peron mrowił się od przyjezdnych i wyjeżdżających. Migały podniecone twarzyczki kobiet, wiły się barwne wstążki kapeluszy, pstrzyły szale podróżne; tu przec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Demon ruchu Demon ruchu Błyskawiczny Continental w drodze z Paryża do Madrytu pędził co sił w tłokach. Pora była już późna, śródnocna, czas słotny, deszczowy. Mokre bicze dżdżu chłostały oświetlone jasno szyby i rozbryzgiwały się na szkle w łzawe różańce kropel. Skąpane w ulewie kadłuby wagonów, połyskując pod światło przydrożn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Szalony pątnik Dziedzina Od lat przeszło dwunastu Wrześmian przestał pisać zupełnie. Wydawszy w roku 1900 czwarty z rzędu tom swych oryginalnych, jak obłąkanie dziwnych utworów zamilkł i bezpowrotnie usunął się z widowni świata. Od tego czasu nie ruszył piórem, nie odezwał się choćby błahym wierszem. Nie wydrożyły go z milczen
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Demon ruchu Dziwna stacja (Fantazja przyszłości) Mignęła jak przez sen latarnia morska we Vendres, pierwszego większego portu po tamtej stronie Pirenejów. Piekielny pociąg nie zwolnił biegu. Wyszedłszy z Barcelony niespełna 50 minut temu, zmierzał z zawrotną chyżością przeszło 300 km na godzinę w stronę najbliższej stacji, któr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Demon ruchu Fałszywy alarm Spod zdruzgotanych wozów wydobyto resztę ofiar: dwóch ciężko rannych mężczyzn i jedną kobietę, zmiażdżoną na śmierć w żelaznych uściskach zderzaków. Kilku ludzi z miejskiego ambulansu złożyło pokrwawione ciała na szpitalne lektyki i zaniosło w stronę poczekalni do tymczasowego opatrunku. Stamtąd docho
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Demon ruchu Głucha przestrzeń (Ballada kolejowa) Pomiędzy Orszawą a Byliczem zregulowano przestrzeń. Stało się to możliwym dzięki zasypaniu mokradeł nad Wierszą i przeprowadzeniu niwelacji pod tzw. Upłazikiem. Wskutek tego linia uległa znacznemu skróceniu, gdyż pociąg zamiast omijać bagnisty teren w wielkim, silnie na północ wy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Demon ruchu Maszynista Grot Z urzędu ruchu stacji Brzana nadeszła do naczelnika Podwyża depesza następującej treści: Baczność na pospieszny nr 10! Maszynista pijany lub niepoczytalny. Urzędnik, wysoki, kościsty blondyn z rudawymi baczkami, odczytał rulon raz i drugi, odciął wąską, białą taśmę wysnutą z bloku i zwinąwszy w pie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Garbiński Na wzgórzu róż Po stycznej Wrzecki wyszedł z domu o trzeciej po południu. Przedsięwziął dłuższą przechadzkę po mieście, by wśród bezcelowego błąkania się po ulicach, przekradania pomiędzy domami zagłuszyć katującą go od miesiąca zmorę myśli, przeciąć pasmo sylogizmów, uparcie rozciągających na torturach biedny mózg neurastenik
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Na wzgórzu róż W willi nad morzem Krągłe, miękko zwiewne obłoczki dymu wysnuwały się z wolna z kształtujących je ust, położyły w karbowanych falisto pierścieniach i roztapiały na lazurowym tle nieba. Cygara były wyborne; delikatnie zwinięte liście żarzyły się wonnie, ulatniając soczystą, szlachetnie ześrodkowaną treść. Paliliśm
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Na wzgórzu róż Zez Przyplątał się do mnie, nie wiem jak i kiedy. Nazywał się Brzechwa, Józef Brzechwa. Co za imię! Coś w nim zaczepia, zahacza, drażni nerwy chropawym dźwiękiem. Był zezowaty. Szczególnie przykro spoglądał prawym okiem, które wyzierało skalistym spojrzeniem spod rudych rzęs. Mała, szpetna twarz, pokryta ceglast
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Szalony pątnik Problemat Czelawy Onegdaj po południu o zwykłej godzinie ordynacyjnej przyjąłem nową pacjentkę: zaszczyciła swą wizytą mnie, początkującego neurologa, pani Wanda Czelawa, żona powszechnie znanego profesora doktora S. W. Czelawy, który od szeregu już lat, zajmując katedrę filozofii w naszym mieście, zdobył sobie s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Szalony pątnik Saturnin Sektor Ktoś mnie wypatrzył! Ktoś wytropił! Tak żyję odosobniony, tak obcy gwarowi świata a przecież znalazł się ktoś, co mnie śledzi z daleka. Z powodzi trwania wyłonił się fakt w bliskiej ze mną styczności, ze mną, obłąkanym, jak orzekli ludzie roztropni, osobnikiem. Szczególne, szczególne! W jednym z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Demon ruchu Ślepy tor W pociągu osobowym zmierzającym późną jesienną porą do Gronia ścisk był ogromny; przedziały pozapełniane po brzegi, atmosfera parna, gorąca. Z braku miejsca zatarły się różnice klas, siedziano i stano, gdzie się udało, prawem prastarego kaduka. Nad chaosem głów paliły się lampy mdłym, przyćmionym światłem,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Demon ruchu Smoluch Starszy konduktor, Błażek Boroń, obszedłszy powierzone swej opiece wagony, wrócił do zakątka oddanego jego wyłącznej dyspozycji, tzw. miejsca przeznaczonego dla konduktora. Znużony całodzienną włóczęgą po wozach, zachrypły od wywoływania stacji w jesienną, mgłą napęczniałą porę, zamierzał odpocząć trochę na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Demon ruchu Sygnały Na dworcu towarowym, w starym, dawno z obiegu wyszłym wagonie pocztowym zgromadziło się jak zwykle na pogawędkę kilku wolnych od służby kolejarzy. Było trzech kierowników pociągu, starszy kontroler Trzpień i zastępca naczelnika stacji Haszczyc. Ponieważ październikowa noc była dość chłodna, więc zapalili og
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Szalony pątnik Szary pokój Kazi Drogiej żonie mojej poświęcam Moje ostatnie mieszkanie też mnie nie zadowoliło. Zrazu zdawało się, że to, przed czym uciekłem z dawnego, tutaj wykluczone bezwarunkowo, że bezpiecznym będę przed czymś nieznanym, które zmusiło do opuszczenia przedostatniej siedziby. Lecz kilka dni spędzonych w t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Demon ruchu Ultima Thule Lat temu już dziesięć. Zdarzenie przybrało już kształty rozwiewne, niemal senne zasnuło się błękitną mgłą rzeczy minionych. Dziś wygląda jak wizja lub jak szalone marzenie; a jednak wiem, że wszystko do najdrobniejszych szczegółów było naprawdę tak, jak pamiętam. Od owej chwili wiele zajść przesunęło s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Grabiński Wyspa Itongo ISBN 978-83-288-2263-4 Część pierwsza. Syn kowala W Bańkowej Woli Stał dom w czystym polu, u skrzyżowania zapomnianych dróg; jedna z nich gubiła się gdzieś w bezkresnej, wrzosem i mątwą pastewną poszytej równinie, druga, co tamtą skosem przekreślała, zwężała się opodal w ścieżynę i przepadała w chaszczach, k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Gra w lisa DZIECI Lisku! lisku! gdzieś to hasał? LIS Gąskim, panie, w polu pasał. Pasałem je w polu, Pasałem w boru, Oddałem je wszystkie Pani do dworu. DZIECI Lisku! lisku! kłamiesz, wasze! Zjadłeś wszystkie gąski nasze. A teraz uciekaj, Dalej do jamy! Bo jak cię złapiemy, To pieprzu damy... Maria Konopnicka Ur.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jacob i Wilhelm Grimm Braciszek i siostrzyczka tłum. Marceli Tarnowski ISBN 978-83-288-2267-2 Braciszek ujął siostrzyczkę za rękę i rzekł: Od śmierci naszej mateczki nie zaznaliśmy chwili radości. Macocha bije nas i kopie, kiedy się do niej zbliżymy, a za cały pokarm służą nam twarde skórki od chleba. Psu pod stołem lepiej się dzieje niż nam,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Groby W miłej ustroni ogrodu, Pośród gęstych drzewin chłodu, Bez przepychu i ozdoby, Miłych osób były groby. Bliska z granitu kolumna, Z olbrzymiej postawy dumna, Na jeden z grobów spojrzawszy z góry, Rzecze: Kamieniu ponury! Czemuż tym miejscom wydzierasz ozdoby! Precz na cmentarz, smutne groby! Czło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Groch przy drodze Oszukany gospodarz turbował się srodze: Zjedli mu przechodzący groch zeszły przy drodze. Chcąc wetować i pewnym cieszyć się profitem, Drugiego roku wszystek groch posiał za żytem. Przyszło zbierać; gdy mniemał mieć korzyść obfitą, Znalazł i groch zjedzony, i stł... Ignacy Krasicki Ur. 3 lut
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Grosz wdowi W miejscu publicznem była skarbonka przybita, Niejeden obojętnie jej napis przeczyta: Ofiara dla ubogich potem się odwróci. I grosza nie rzuci. Długo, długo próżną była, Aż uboga kobieta pierwszy grosz wrzuciła. Zaraz jakiś pan bogaty Rzucił dukaty. Mniej bogatego wzruszył wdzięk tej cnoty,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Conan Doyle Groźny cień tłum. Z. N. ISBN 978-83-288-2222-1 Rozdział pierwszy. Noc sygnałów Otom jest, który piszę, ja Jock Calder z West Inch'u, w wieku lat pięćdziesięciu i w połowie dziewiętnastego stulecia jeszcze w pełni władz wszystkich, zdrów na ciele i na duszy. Żona zaledwie raz na tydzień dopatrzeć może na skroni jakiś tam je
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Mariusz Grzebalski Drugie dotknięcie Biały poniedziałek Miasto uwięzło w kleszczach lodu. Mróz ścina wszystko, czego dotknie. Szkli się na ulicach przejrzyste światło. Kończy się biały poniedziałek piosenka zmęczenia na nóż i osełkę chłodu. Wracam po omacku do domu szyby oczu przetarte brudną szmat... Mariusz Grzebalski ur. 1969 Najważniejs
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Mariusz Grzebalski Drugie dotknięcie Błękitne kamienie Zima dogasa. Białe ognie szronu tlą się jeszcze pod płotami, na trawnikach; wkrótce zgasną. Ptak słyszany rano umilkł, teraz sprzedawca warzyw przyjmuje pospiesznie nową dostawę towaru w obawie przed deszczem. Ch... Mariusz Grzebalski ur. 1969 Najważniejsze dzieła: Negatyw (1994), Ulica
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt