Wiersze - ebooki, książki online
Książki, ebooki, audiobooki z kategorii: Wiersze dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Monografia daje wyraz autorskiej formule wspólnoty i komunikacji szerszej niż ludzka. Przedstawiona koncepcja wydobywa niesymboliczne sposoby reprezentowania zwierząt, formy osłabienia ludzkiej podmiotowości, problematyzuje mechanizm wytwarzania różnicy antropologicznej. Pozwala wykazać, że krytyczny namysł nad językiem konsolidującym wspólnotę red
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Ars poetica czyli Sztuka rymotwórcza Przedmowa Jakkolwiek prace w zakresie angelologii (m. in. dawno zamówiony artykuł dla Angels' Review) nie pozwalają mi zasadniczo na zbytnie czasu trwonienie, to jednak, wielokrotnie przez Drogiego Kolegę nagabywany, ustąpiłem i tę krótką przedmowę do Jego Sztuki Rymotwórcze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Ballada o samotnej pompie Trzem Breughelom: Staremu, z Piekła i Aksamitnemu oraz Jedynemu Kazimierzowi Wyce arystarchowi tę Balladę o samotnej pompie przypisuje szalony Autor Stoi samotna pompa w ulicy Chryzopompa, przy placu; z rury gęba delfina dawny świat przypomina, lecz na co? Czasem przyjdzie Słowacki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Buty szewca Szymona Szymon szewc zwyczaj miał, że gdy szył buty, na organkach grał: Oj radi oj radi oj radi rara oj radi radi radi uhaha, oj radi oj radi oj radi rara oj radi radi radi uhaha. A w tych organkach szewca Szymona była ogromna siła uśpiona, co się nikogo nigdy nie bała, jeśli kto skłamał, prawdę rąbał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Chryzostoma Bulwiecia podróż do Ciemnogrodu Lis Czy to Orbis? Tak, proszę pana. Gdzie jest Ciemnogród? Stacja nieznana. Jak to nieznana? Tak to nieznana. Czy to Orbis? Tak, proszę pana. Bulwieć słuchawkę cisnął: łoskot. A niech to jasny piorun! Za oknem jesień jak kalejdoskop. Lub szarfa. Do wyboru. B
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Dzikie wino Koło tych pagórków piaszczystych, które księżyc po kolei odsłania jeden po drugim, jeden po drugim, ptaki śpią, tylko droga się srebrzy i Wisła świeci jak latarnia jest cisza, jakby Szopen przed chwilą zamilkł, lecz niech struna się przypomni srebrna jak te koleiny, zapląsają chmury z sosnami, z pagór
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Fałszywy adres Jakaś rogatka, okrągła budowla, Londyn ze snu. Pochyłość okrągła, dzielnica niedobra nie, to nie tu. Przecież pamiętam, że był klomb i czerwona kula, a tu jacyś oszuści sprzedają wieczne pióra Dlaczegoś mi podała fałszywy adres, oszustko? Nadciąga mgła z leniwym wiatrem na ukos, otwory w chmurach g
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Farlandia Myśmy mieli się spotkać na moście, by pomówić o naszej miłości pod tym klonem, koło budki z papierosami; ale, jakem przewidywał: oczywiście most w powietrze wysadzili anarchiści, no to gdzie się teraz spotkamy? Wszędzie duszno i ciasno lecz znam ja pewien kraj pod nazwą Farlandia, tam jest niebo śpiewa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Liryka, liryka, tkliwa dynamika Sam nie rozumim, skąd to mi się bierze, że jestem mitologiczne zwierzę, ni to świnio-byk i ni to koto-pies, w ogóle z innych stron: liryka, liryka, tkliwa dynamika, angelologia i dal. Idę, powiedzmy, wieczorem z Arturem i nagle: księżyc wschodzi nad murem, Artur ostrzega, bo dobry k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Małe kina Autorowi Opowieści morskich, Stanisławowi Marii Salińskiemu Najlepsze te małe kina w rozterce i udręce, z krzesłami wyściełanymi pluszem czerwonym jak serce. Na dworze jeszcze widno, a już się lampa kołysze i cienie meandrem biegną nad zwiastującym afiszem. Chłopcy się drą wniebogłosy w promieniach s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Matka Boska Stalagów Była już prawie zima, lecz wiatr południowy dmuchał i pachniał wstążkami dziewcząt. A był bliski drutom bukowy las, a buki były podobne nutom. Stamtąd wyszła do jeńca i powiedziała: Posłuchaj! Kładę ci dłonie na włosach, by miłosierdzie z odwagą spleść w sercu twoim, ażebyś czuły i mocny wy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Muzie nóżki całuję Kogutek? nie uleczy. Przyjaciel? nie pocieszy. Nie ma przyjaciół. Rannyś? Ten świat jest borem, rąbałeś bór toporem, toś się i zaciął. Leżysz. Wokół mchy ciche. Igrają gwiazdy dziwne z gałęźmi. Kogutek nie uleczy. Przyjaciel nie pocieszy. Uwierz mi. Co pomoże? A ja wiem: tu pomoże stary sen,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Na dziwny a niespodziewany odjazd poety Konstantego elegia Żandarmom Republiki Więc odjeżdżasz, oszuście, słodki szarlatanie, któryś kochał alkohol, cygara i czaple, któryś był taumaturga, bufon i hochsztapler, odjeżdżasz, a więc jedźże na karku złamanie! Ach, znamy, dobrze znamy twoje promenady od Kresów do Zie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński O mej poezji Moja poezja to jest noc księżycowa, wielkie uspokojenie; kiedy poziomki słodkie są w parowach i słodsze cienie. Gdy nie ma przy mnie kobiet ani dziewczyn, gdy się uśpiło wszystko i świerszczyk w szparze cegły trzeszczy, że bardzo miło. Moja poezja to są proste dziwy, to kraj, gdzie w lecie stary kot
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński O naszym gospodarstwie fraszka O, zielony Konstanty, o, srebrna Natalio! Cała wasza wieczerza dzbanuszek z konwalią; wokół dzbanuszka skrzacik chodzi z halabardą, broda siwa, lecz dobrze splamiona musztardą, widać, podjadł, a wyście przejedli i fanty o, Natalio zielona, o, srebrny Konstanty! Wiersz z 1934. Pierw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Pomnik studenta W mieście *** (prawda w oczy kole) pomnik studenta stoi na cokole, Ze spiżu pomnik i ze spiżu cokół, Ze spiżu także allegorie wokół: Księgi, Pochodnie, Globusy i Sowy Wszystko artysta w kształt zaklął spiżowy, A potem zaklął potwornie. Punkt. Czyli Za pomnik widać mu nie dopłacili. Lecz mniejsz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Prośba o wyspy szczęśliwe A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź, wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj, ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań, we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu. Pokaż mi wody ogromne i wody ciche, rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonyc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Serwus, madonna Niechaj tam inni księgi piszą. Nawet Niechaj im sława dźwięczy jak wieża studzwonna, ja ksiąg pisać nie umiem, a nie dbam o sławę serwus, madonna. Przecie nie dla mnie spokój ksiąg lśniących wysoko i wiosna też nie dla mnie, słońce i ruń wonna, tylko noc, noc deszczowa i wiatr, i alkohol serwus,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Spotkanie z matką Ona mi pierwsza pokazała księżyc i pierwszy śnieg na świerkach, i pierwszy deszcz. Byłem wtedy mały jak muszelka, a czarna suknia matki szumiała jak Morze Czarne. Noc. Dopala się nafta w lampce. Lamentuje nad uchem komar. Może to ty, matko, na niebie jesteś tymi gwiazdami kilkoma? Albo na jezi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Ulica szarlatanów Szarlatanów nikt nie kocha. Zawsze sami. Dla nich gwiazdy świecą w górze i na dole. W tajnych szynkach piją dziwne alkohole, I wieczory przerażają bluźnierstwami. Wymyślili swe tablice szmaragdowe. Krwią dziewicy wypisali charaktery. Strachy w liczbach: 18, 3 i 4. Przeklinamy Jezu-Chrysta
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Wizyta Proszę, proszę, rozgość się, serdeczny, rozejrz się dokładnie po wszystkim; to jest czajnik prawda, jaki śmieszny? z gwizdkiem. To mruczenie? Powiem ci w sekrecie: jest mruczeniem kota Salomona. A ta pani zamyślona, z kwiatami to moja żona. Pierwodruk: Środy Literackie 1936, nr 4. ... Konstanty Ildefo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Miłość Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie. Patrzysz w okno i smutek masz w oku Przecież mnie kochasz nad życie? Sam mówiłeś przeszłego roku Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tem. Patrzysz w niebo, na rzeźby obłoków Przecież ja jestem niebem i światem? Sam mówiłeś przeszłego roku ----- Ta lekt... Maria Pawliko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Ofelia Ach, długo jeszcze poleżę w szklanej wodzie, w sieci wodorostów, zanim nareszcie uwierzę że mnie nie kochano, po prostu. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Ur. 24 listopada
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Trzy publikacje: Ojf wajtkajten krajznde fal ich Dawida Zytmana, Himlen in opgrunt Chaima Króla i Zwischen dem Abend- und Morgenrot Rahel Lipstein to niezwykłe tomiki poetyckie, które ukazały się w 1921 roku w łódzkim efemerycznym wydawnictwie Achrid. Ich wyjątkowość wiąże się nie tylko z literackimi poszukiwaniami autorów, ale bardziej jeszcze z t
-
Wanda Ewa Brzeska Pasaż Coraz się staje boleśniej i ciemniej Od tego życia, co uchodzi ze mnie. Od słów upartych, twardych niby kamień, Od niespełnionych, fałszywych omamień, Od spojrzeń, które już się nie spotkają: Łodzie co w czarnej nocy się mijają. Nocą, w 1942 r. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stron
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Karpiński Do Justyny (Tęskność na wiosnę) Już tyle razy słońce wracało I blaskiem swoim dzień szczyci; A memu światłu cóż to się stało, Że mi dotychczas nie świéci? Już się i zboże do góry wzbiło, I ledwie nie kłos chce wydać; Całe się pole zazieleniło; Mojej pszenicy nie widać! Już słowik w sadzie zaczął swe pieśni, Gaj mu się cał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Percy Bysshe Shelley Ozymandias tłum. Adam Asnyk Podróżnik wracający z starożytnej ziemi Rzekł do mnie: Nóg olbrzymich z głazu dwoje sterczy Wśród puszczy bez tułowia. W pobliżu za niemi Tonie w piasku strzaskana twarz. Jej wzrok szyderczy, Zacięte usta, wyraz zimnego rozkazu Świadczą, iż rzeźbiarz dobrze na tej bryle głazu Odtworzył skryte żą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Promocja
Kontrowersyjny wiersz Juliana Tuwima, który nawet współcześnie jest cenzurowany na różne sposoby. Niniejsze wydanie jest kompletne, nieocenzurowane. Utwór ten, znany również pod tytułami "Całujcie mnie wszyscy w dupę" - od wersu kończącego każdą zwrotkę i "Absztyfikanci Grubej Berty" - od pierwszych słów wiersza, jest przede wszystkim satyryczny- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 4 pkt
(1,95 zł najniższa cena z 30 dni)
4.49 zł
4.99 zł (-10%) -
Julian Tuwim Matka ISBN 978-83-288-7501-2 I Jest na łódzkim cmentarzu, Na cmentarzu żydowskim, Grób polski mojej matki, Mojej matki żydowskiej. Grób mojej Matki Polki, Mojej Matki Żydówki, Znad Wisły ją przywiozłem Na brzeg fabrycznej Łódki. Głaz mogiłę przywalił, A na głazie pobladłym Trochę liści wawrzynu, Które z brzozy opadły. A gdy w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Fryderyk Schiller Oda do radości tłum. Konstanty Ildefons Gałczyński (fragment) O Radości, iskro bogów, kwiecie elizejskich cór, święta, na twym świętym progu staje nasz natchniony chór. Jasność twoja wszystko zaćmi, złączy, co rozdzielił los. Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos. Kto przyjaciel, ten niech zaraz stanie tu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Horacy Ars poetica List do Pizonów tłum. Władysław Tarnowski Gdzieżeś, Muzo, co niegdyś twych czasów płomieniem Grzałaś pierś, której śpiewy dzisiaj jeszcze słyną, Gdzie śpiewak, co w swe czasy unosi wspomnieniem, Kędy te czasy, Muzo?! Muzo nad ruiną? Ty znikłaś, znikł twój śpiewak, lecz pieśni nie giną! Żyją, choć nie ukocha ich tu nikt miłośc
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
„Fenomena” to dzieło Jana Kochanowskiego, polskiego poety, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie. Przyczynił się on w wielkim stopniu do rozwoju polskiego języka literackiego. „Dzień i noc Jego sprawa, i to światło wdzięczne Niezgaszonego słońca i koło miesię
- ePub + Mobi 4 pkt
-
„Jezda do Moskwy” to poemat podróżniczy Jana Kochanowskiego, polskiego poety, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie. Przyczynił się on w wielkim stopniu do rozwoju polskiego języka literackiego. „Jezda do Moskwy” to nietypowy utwór pod względem sty
- ePub + Mobi 4 pkt
-
„Pamiątka” to dzieło Jana Kochanowskiego, polskiego poety, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie. Przyczynił się on w wielkim stopniu do rozwoju polskiego języka literackiego. „Dosyć młode, zwiedziłeś część niemałą świata, Przypatrując się pilno wielkich kr&oa
- ePub + Mobi 4 pkt
-
„Pieśń świętojańska o Sobótce” to wiersz Jana Kochanowskiego, polskiego poety, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie. Przyczynił się on w wielkim stopniu do rozwoju polskiego języka literackiego. „Pieśń świętojańska o Sobótce” opowiada o urokach ży
- ePub + Mobi 3 pkt
-
„Proporzec albo Hołd pruski” to poemat Jana Kochanowskiego, polskiego poety, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie. Przyczynił się on w wielkim stopniu do rozwoju polskiego języka literackiego. „Proporzec albo Hołd pruski” nawiązuje do hołdu lennego złożonego kr
- ePub + Mobi 4 pkt
-
„Satyr” to poemat satyryczno-polityczny Jana Kochanowskiego, polskiego poety, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie. Przyczynił się on w wielkim stopniu do rozwoju polskiego języka literackiego. „Satyr” stanowi krytykę wad ówczesnego społeczeństwa polskie
- ePub + Mobi 4 pkt
-
„Szachy” to poemat Jana Kochanowskiego, polskiego poety, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie. Przyczynił się on w wielkim stopniu do rozwoju polskiego języka literackiego. „Szachy” opowiadają o Królu duńskim, który chciał wydać swoją córkę
- ePub + Mobi 4 pkt
-
„Wróżki” to prozatorski dialog społeczno-polityczny Jana Kochanowskiego, polskiego poety, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie. Przyczynił się on w wielkim stopniu do rozwoju polskiego języka literackiego. Treścią utworu „Wróżki” jest dialog pomię
- ePub + Mobi 4 pkt
-
„Zuzanna” to poemat Jana Kochanowskiego, polskiego poety, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie. Przyczynił się on w wielkim stopniu do rozwoju polskiego języka literackiego. „Zuzanna” to interesujący utwór nawiązujący do bardzo popularnego w renesansie t
- ePub + Mobi 4 pkt
-
Roman Tomasz Alojzy Jaworski urodził się 21 czerwca 1883 w Klicku, Debiutował w roku 1903, utworem „Śpiew o czujnej duszy” zamieszczonym w ukazującym się w Krakowie dwutygodniku „Przyszłość”. Pierwszą książkę wydał w roku 1910 – zbiór opowiadań „Historie maniaków”. W wielu swoich utworach Jawo
- ePub + Mobi 1 pkt
-
Joanna Papuzińska Ur. 1939 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: Nasza mama czarodziejka, Asiunia, Rokiś, Czarna jama Profesor zwyczajny, wykładała literaturę na Uniwersytecie Warszawskim. Zajmuje się problemami bibliotekarstwa i czytelnictwa dzieci i młodzieży. Jest również poetką, autorką licznych książek dla dzieci (m.in. Nasza mama czar
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Bajka o śnie Przyszedł sen kosmaty, Włożył szlafrok taty, Siadł przy mnie na krześle Z kubeczkiem herbaty. Srebrną łyżką dotknął powiek, Srebrne myśli zasiał w głowie. Wygnał gwiazdy na pastwisko Księżyc mu się kłaniał nisko. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelekt
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Kołysanka babci Śpij, królewno, nie płacz, nie, Jedzie rycerz do ciebie. Na koniku brązowym, Przeskakuje przez rowy. Jedzie do ciebie. Śpij, rycerzu, nie płacz, nie, Czeka królewna na ciebie. W białą suknię ubrana. Stoi w oknie od rana. Czeka na ciebie. Śpijcie, dzieci, nie płaczcie, Bo się kiedyś spotkacie,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Kołysanka mamy Dobra, dobra, dobra noc. Ciemna nocka za ścianą. Uśnij, uśnij, moja córko, Otulam cię białą chmurką. Otulam cię płatkiem wiśni, Niech ci ładny sen się przyśni. Otulam cię ciepłym deszczem, Żebyś mi urosła jeszcze. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Kołysanka myszki Luli, luli, lulinka, Idzie myszka do synka. Luli, luli, lulanka, Idzie myszka do Janka. Luli, luli, luleczka, Idzie myszka do dziecka. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Kołysanka smoków Kołysała Mama Smoczka Od wieczora do północka: Śpij mój synku, Zamknij oczka. Pierwsza główka śpi głęboko, Z drugiej zerka lewe oko, Trzecia płacze, że chce soku. Napoiła Mama smoczka. Otarta mu mokre oczka, Śpij, mój skarbie, dobranocka. Śpij, kochane moje złotko, Opowiem ci bajkę słodką.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Kotki A-a-a, kotki dwa. Nad łąkami biała mgła, A na niebie księżyc chrapie, Nocka lśni jak czarny papier. Ci-i-i, kotki trzy, Dwa wariują, jeden śpi. Przyszła północ w ciemnej bluzce, Sny układa na poduszce. O-o-o, kotków sto Chyba mi się śni już to? Idą idą, kot za kotem resztę wam opowiem potem. ----
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Nocna zamawianka Dobry śnie, Zaproś mnie Przyślij po mnie swoją sowę, Co ma oczy bursztynowe. Przyślij po mnie nietoperza, Co tak śmiesznie się wyszczerza. Otwórz swoje drzwi zielone, Przepuść mnie na drugą stronę. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wer
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Piosenka śpiocha Gdy wieczorem do łóżka się walnę, Mam Po prostu Sny Fenomenalne: Kolorowe jak łączka, Dużo słodsze od pączka, Skrzydlate bardziej niż ważka, Puszystsze niż śnieżna zaspa I pachnące mocniej niż siano. Więc mnie nie budźcie rano. Więc mnie nie budźcie wcześnie, Bo mi jest dobrze we śnie. ---
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Polana Nad ranem, nad ranem, Widziałam złotą polanę. Bursztynową, Łubinową, Snową. I wszyscy na niej stali, Pięknie się uśmiechali I byli bardzo mili, I wszyscy się lubili. Nikt się nie smucił ani nie gniewał. A wysoko, na drzewach. Gwizdały sobie wilgi. I wyście też tam byli. ----- Ta lektura, podobnie j
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Psia kołysanka Przyszedł wieczór niebieski, Cicho sobie śpią pieski. Ile psów, Tyle snów: Jeden pędzi za kotem, Drugi kopie pod płotem, Trzeci niesie piłeczkę, Czwarty ukradł szyneczkę, Piąty goni za własnym ogonem. Obudzą się Bardzo zmęczone. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Rozmowa Dziadku, dziadku, Posiedź ze mną, Opowiedz mi bajkę senną. Senną, ciemną i przyjemną. Wnuczku, wnuczku, Idzie północ, Ma na wodzie białe czółno. Białe czółno z poduszeczką, Zabierze cię w podróż rzeczką. Dziadku, dziadku, Nie idź jeszcze, Księżyc przeszedł się po ścieżce, Usiadł w czółnie na poduszc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Usypianka znad rzeczki Pójdź przez krzaki, Pójdź przez błota, Tam, gdzie płynie Woda złota. Złota woda po kolana, Żółtym piaskiem wyściełana. Połóż się na dnie w upalny dzień. Zamień się w kamień, Zmień się w pień. Niech cię woda opłynie, obmywa. Niech wszystko odpoczywa. Niechaj ci sił przybywa. ----- T
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki W kredensowym zamku W naszym kredensie Rozgościł sen się. Strudzone wielce chrapią widelce. Drużynę noży cichy sen zmorzył. Wymyte talerze Zbudowały wieżę. Biała filiżanka tuli się do dzbanka. Malutki lejek Przez sen się śmieje, Bo sny ma wesolutkie: Że jest rano I trąbi Ogłuszającą Pobudkę. ----- Ta lektu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy pisarzom burczy w brzuchu? Jest pisarzy jak gwiazdek na niebie i nie znam wszystkich ich tajemnic twórczych Ja tylko mogę powiedzieć za siebie: mnie czasem burczy. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytory
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Szanowny Czytelniku! Ponieważ jestem autorem, dość często bywam na spotkaniach autorskich. Twoi rówieśnicy z przeróżnych stron Polski zadają mi wtedy pytania, a ja staram się na nie odpowiedzieć. Byłem już w Białymstoku, Dynowie, Jaworze, Bieniowie, Szymanowie, Barcinie, Bukownie i wielu, wielu in
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Beręsewicz Ur. 13 października 1970 r. w Warszawie Zm.Najważniejsze dzieła: Czy pisarzom burczy w brzuchu? (2002), Co tam u Ciumków? (2005), Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek (2009), Warszawa. Spacery z Ciumkami (2009), Bajkowy słownik polsko-angielski i angielsko-polski dla dzieci (2009) Czy wojna jest dla dziewczyn (2010) Wszystkie lajki Marcz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Co pan lubi jeść? Naprawdę chcecie wiedzieć? Tacyście wszyscy śmiali? A jeśli lubię śledzie, to nie wyjdziecie z sali? No to wątróbka może. Najlepsza jest kurczęca. Już wam się robi gorzej? Dopiero się rozkręcam! Szpinaczek! Gęsty, gładki. A coście tacy bladzi? Jem szpinak na obiadki i wam bym t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Co pan robi, kiedy pana dzieci są niegrzeczne? Kiedy nabroi coś dzieciarnia (chodzi o córkę i syna), wtedy mnie straszny gniew ogarnia i grzmieć zaczynam. Zębami zgrzytam, tupię nogą, drżą w fundamentach mury stare, przestępcom się przyglądam srogo i straszną im wymierzam karę. W ponurym kącie z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy jest pan bogaty? Wspaniały pałac w wielkim parku, służba chodząca jak w zegarku, kort, by w tenisa zagrać z synem, basen pod dachem za jedyne miliony cztery albo trzy, worek brylantów, złote kły, dwa odrzutowce nie najgorsze, nowiutkie czerwoniutkie porsche To wszystko kupić przyjdzie pora, gd
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy kiedyś musiał pan coś zmienić w swojej książce? Raz mój bohater wpadł w złość, choć całkiem miły się zdawał, i pannie ładnej dość chciał zrobić paskudny kawał. Chwat ów, jak przed nim wielu, wybrał do tego celu rzecz obrzydliwą zaiste: glistę! Któregoś ranka, we wtorek od jednej z pań redakto
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy lubił pan chodzić do szkoły? Tutaj odpowiedź będzie szybka: gdy lodowaty wicher powiał i naszą panią zmogła grypka, nie bardzo jej życzyłem zdrowia ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytyczn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy pan lubi dzieci? Ja? Dzieci? Jak najbardziej! Uwielbiam, mówię wam! Z cebulką i w musztardzie Przepyszne! Wprost mniam, mniam! ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i... Paw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy ma pan jakieś zwierzę? Tak, mam kota Białasa. Ciekawostka nie lada. Nadzwyczajna to rasa kot sąsiada. U sąsiada kot jada, u sąsiada kot siusia, a tuż potem nad płotem, gdy już zrobi, co musiał, skacze hop! jednym ruchem na drapanie za uchem, na łaszenie, głaskanie, mruczenie ----- Ta le
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy miał pan kiedyś niebezpieczną przygodę? Niestety miałem raz przygodę: jechałem sobie samochodem, wtem na zakręcie czuję lód! Ruszyło auto w tan po lodzie, Jedź prosto wołam samochodzie! lecz on nie słucha ani ciut. Robi zygzaki, piruety, ja kręcę kółkiem, lecz niestety czeka mnie tylko p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy pana dzieci pomagają panu w pisaniu książek? Każde z mych dzieł dwudziestu, co jeszcze raz powtórzę, poddałem serii testów na synu i na córze. Czytam im coś śmiesznego, a oni nagle w ryk, więc myślę: Oj, kolego, coś nie tak! i myk, myk! przedłużam, skracam, zmieniam, przerabiam zakończenia,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy pan się dobrze uczył? Coś mi się zdaje, miły kolego, że spotkać chciałbyś kogoś takiego, kto, będąc w szkole, niezbyt się trudził i dzięki temu wyszedł na ludzi. Cóż, ja cię chyba zmartwię okropnie, bo miałem w szkole dość dobre stopnie. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy pisanie jest u pana rodzinne? Ja tatę mam lekarza. Cóż, to się czasem zdarza. By pełna była gama, lekarzem jest ma mama, a co z tym idzie w parze, i siostra jest lekarzem. Mój brat jest? Tratatata! Ja wcale nie mam brata! Ma siostra ma go, ale ten brat nie leczy wcale, bo ja nim jestem przecie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy pisze pan długopisem czy na komputerze? Oj, przyznać wam muszę dziś się, że gdy pisać chcę na papierze, to papier się zaraz zamienia w karnawał dzikiego plemienia. Hasają koślawe literki: i enki, i ełki, i erki, igreki i esy, i zety. O rety! Gdy czytam to, myślę: O Boże! *A coś tu nabazgrał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy trudno jest być pisarzem? Cóż, ja to robię tak: Po pierwsze ściągam frak (jeśli akurat go mam, a to się rzadko zdarza). Następnie idę sam i z szafy, z korytarza, wyciągam krótkie spodnie. Ubieram się wygodnie, otwieram drzwi i w las! A stoper mierzy czas. Przez pierwsze dwie minuty mózg mi s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Czy zawsze chciał pan być pisarzem? Pisarzem zostać? No co wy! Bez żartów, że tak się wyrażę. Ani mi przyszło do głowy, że mógłbym nie zostać piłkarzem. Do dzisiaj, gdy pracę odstawię i oczy rękami zasłonię, na gęstej marzeń murawie z dziesiątką gram w Barcelonie. Mam siłę, nie męczę się wcale,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Dlaczego zaczął pan pisać? Tak już dawno, że wstyd gadać, w nasze ciche życie spadły z nieba dwa tornada z przeraźliwym wyciem. Huragany te z tych są, co świat zmieniają siłą. Potem zwykle było śpiąco, czasem było miło. Kojce, kaszki, kolki, kupki soczkiem świat zbryzgany, wysyłane w kosmos zupk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Jaka była pana ulubiona książka, kiedy był pan mały? Kiedy byłem waszym wieku, a naprawdę kiedyś byłem, to czytałem o człowieku, który miał ogromną siłę. Siłę tę nie w mięśniach chował, lecz w mózgowych zwojach krętych. Kiedy w ruch szła jego głowa, drżały łotry, zbiry, męty. Ten bohater, kiedy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Jaki jest pana ulubiony kolor? Uwielbiam zieleń w oczach kocich, w ogórkach cioci, w grubym szkle, w liściach paproci, światłach w trasie, ale w kiełbasie Ble! Kocham fiolety w śliwek stosie, w jesiennym wrzosie, kwiatach bzu, w splamionym nosie jagód sokiem, ale pod okiem Fu! Lubię też brąz chl
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Kim jest pana żona? Trzeba mieć dobre oko, gdy żonę się wybiera. Ja miałem, no i spoko! za żonę mam tresera. Tresera komputera, by jasność mieć w tej kwestii. Nie lew to lub pantera, lecz także kawał bestii. Gdy moja drobna żona podchodzi z biczem w dłoni, drży bestia przerażona i klawiszami dz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Którą ze swoich książek lubi pan najbardziej? Cóż, z książkami jest jak z dziećmi: każda z nich się rodzi w bólach, karmić je się musi chcieć mi i przewijać, i przytulać Czasem w nocy nie śpię wcale. Nie jest łatwo, ale za to, kiedy staję przy regale, każda woła do mnie: Tato! Więc ja na to, jak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Skąd pan bierze pomysły do swoich książek? Skąd swe pomysły pisarz bierze? Czy ktoś w prezencie daje mu je? Otóż odpowiem całkiem szczerze: Ja nie dostaję, ja poluję. Wychodzę chyłkiem przed drzwi domu ukradkiem zbiegam w dół po schodkach i łypię okiem po kryjomu, czy gdzieś pomysłu tam nie spotk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki 2004/2005 Ustalmy fakty: pewien gość, który mnie czytał, nie odmówił kielonka i zapaliliśmy w kuchni, choć się nie paliło. I była gitara, majonez na jajach i widok na przepompownie. W sąsiednim pomieszczeniu oddawano się rozmowom. Ustalmy fakty: zmieniłem pomieszczenie i oto ktoś walczył z wieżą: spójrzmy prawdzie w oczy, ta w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Bezdroża rozwoju Bo jest prestiżowa cenowo ta knajpa, wzrok ładnej barmanki, gdy zamawiam bro, gdy czekam na marny złocisz reszty wpatrując się w banknot jak w utracony raj, przywraca mi chęć na ostry sex bez uczuć (łudziłem się, że mam to już za sobą). Coś wam powiem mówię stawiając kufel na swoim stoliku, ale ziomale nie s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Coś w zaroślach Ostry, poręczny kozik, czeluść wiadra pod zlewem (uważać na głowę!), w której niknie kręty wątek obierzyn, palce w ziemi i chyba przez tę ziemię pokusa kaligrafii: obrać nie tracąc wątku, wreszcie sumienie: nie obierać zbyt grubo, bo właśnie pod skórką gromadzi się to dobre, jakby chciało na zewnątrz. Zmarszc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Dobrze po Zacina. Kobieta w wiatrówce i z psem mówi dopiero co włamanie było. Jednak obcy wydaje się sympatyczny. Pobrudził się o zardzewiałą kratę. Wieczór, pękaty kawał kłódki. Nie bardzo późno, ale dobrze po. Wilczur obserwuje mokre krzaki. Dopiero co mieliśmy włamanie. Poprawia kaptur. Rękę ma zajętą smyczą. Czy ma chust
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Ekspedientki Tak zazdrościmy ekspedientkom, jakby to był rodzaj temperamentu lub styl życia. Wydawać resztę, stukać w miękkie klawisze, czasem rozwinąć zmięty banknot, robić jedną jedyną rzecz w dobrze oświetlonym sklepie. Jakby sklep nigdy nie miał kłopotów, ani nie było kilku pilnych faktur na zapleczu. Na kartonach z toware
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Empatie Facet wykłada się na stół. Sznurówki, pumeks, wkładki do butów, wszystko to co widać. Nie ma czosnku, tylko to co widać. Tubki z jakąś pastą. Mogłabyś być jego dziewczyną. A ja nim. Jak to się ładnie wzmaga. Papieros, jak się zdaje, go nie cieszy. Mielibyśmy z pewnością dziecko. Dziecko by się uwiesiło, chciało, tato,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Faktura tła Ma na sobie drelich zachlapany olejną, rozklapane trampki, czapeczkę z gazety. Jest jak jego praca. Przechodzą przez niego. Mój syn, filozof uniwersytecki przedstawia pani profesor ASP kuratorowi wystawy młodzieńca w złości dźwigającego jej ciężkie abstrakcje z samochodu. Tą instalacją wyrażam relacje przestrze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Filk forever Kiedy już wylądujesz, kup śrubę i spójrz, w którym kierunku nawija się gwint. Na ogół pierwsi nie podają ręki. Spójrz na gwint. W końcu zmuszą cię, żebyś z nimi uklęknął. Nim się przeżegnasz, spójrz na gwint. Ich mezony, od ich mezonów, jak wiesz, siwieją ich katedry. Spójrz na gwint, gdy wsiadasz w samochód, i uw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Głęboko w sercu mym Beato, lecisz nad dobrym jeziorem w ładnym samochodzie o drzwiach rozpostartych jak skrzydła. Płyniesz po cierpliwej wodzie aż do trzcin na drugim brzegu i dalej, cierpliwą nocą, do wioski, uliczkami tej ładnej cierpliwej wioski, aż spotykasz Beatę, która się wydobywa z pubu. Przyglądasz się jej, bo jej od
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Gruba tańczy gruba tańczy mówią szturchają zobacz zobacz rozpieramy się na sofie gruba tańczy ale jazda wracamy orzeszkiem a w pewnej chwili wchodzę w żywopłot gruba tańczy podobno nic do mnie nie dociera gruba tańczy okręca się heja heja gruba tańczy łączy połówki grejpfruta te z powrotem się zrastają ----- Ta lektura,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Gulasz W końcu się ten stary zgred za ciebie weźmie. Na razie namiętnie miesza gulasz, czujesz, ten opór na łyżce? ziemniaczana mączka. Gulasz, mówi, gulasz, i prawie jest Węgrem w swojej ślepej kuchni. Chyba się rozgościsz, skoro masz mu złożyć swą wizytę, zresztą doda coś od siebie. Będzie gulasz w sosie bardzo lubczykowym.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Kilimandżaro Zanurkowałem w wannie i wynurzyłem się z gorącego źródła. Bez plecaka, mając tylko ręce zwracałem się do ludzi. Bardzo powoli jedli. Nocą mówili o wojnach i huraganach. Czasem pytali o ciebie, ale bez nacisku, a ja pytałem, co jest za tą wielką górą. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Kilka poręcznych zgryzot Nie przyjrzysz się, bo nie zauważysz braków młodej pary. Natomiast drań, któremu nie dość jednej ręki w gipsie, a drugiej na biodrze naszej koleżanki, czego mu zresztą zazdrościsz i czego nie zamierzasz ukrywać, o czym to ja mówiłem? Aha! prosi się o wpierdol. Serce, gdy nie dbasz o nie, staje się lekk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Klepsydra Nikt nie umiera tak od razu wykrzywił usta najpierw są znaki, potem konwulsje. Myślałem, żeby wróżyć ze ścian. Plamy na ścianach pochodzą od życia. Tę moją teorię jednak obalono, kiedy zginąłem w gruzach. Wyobraźcie sobie, ledwo wyszedłem z domu, runął strop i umarłem zgnieciony. Resztę zrobiły gazety. Na szczęści
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Lato Kamili Kamila opowiada mi, jak kiedyś chciała pisać powieść. Wypisałam sobie z książki telefonicznej, mówi Kamila, imiona i nazwiska, i wzięłam mapę, i wypisałam sobie nazwy miejscowości, w których będą żyli. Lecz to było za mało. Nic się nie kleiło. Więc odłożyła długopis, a za oknem lato. I była całkiem sama, Kamila.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Meblościanka Drzwiczki, które trzeba szarpnąć, puknąć, do których trzeba przemawiać, lub podważać je nożem, drzwiczki, co się ich więcej nie otworzy, nie zamknie, te otwierające się nagminnie i te, co gdy je zamknąć, inne się otworzą, i jeszcze jedne lubiące skrzypnąć rzewnie punkt dwudziesta czwarta. Szuflada, jej wykolejeni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Minerał Gdy uznać za oddalone tartak i wodospad, okaże się, że w niektóre miejsca jest dalej na skróty; z drugiej strony, gdy przyjąć, że przez szynk nad groble jest nie po drodze, rypnie się tamto i kto wie, czy nie będziemy zarazem w tartaku i w szynku. Swoje życie przywiozłaś w plecaku, niosłaś w tornistrze, żaby czaiły się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Moja pierwsza syrenka w krzakach niedaleko torów rdzewieje moja pierwsza syrenka chodziłem do niej po części i jeszcze długo potem gdy była już doszczętnie wybebeszona ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (p... Domi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Mop Gdy po raz pierwszy usłyszałem o tym, że ktoś wynalazł mopa, miałem dziewczynę i pracę. Mop. Po co mi to było? I zaraz jak z plaskacza mopa wynalazł ktoś! Nie było czasu się przestraszyć. Mop. Kręcąc głową jak pod natryskiem, niekontent, dostałem znów, pod innym kątem. Mop, istnieje ktoś nie ja! kto go pomyślał. A jak p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Na debecie O, to jest ten świstek, jaki trudny pesel! imię ojca, matki, zgadnij, jak na drugie Bielickiemu. Pamiętasz? Był tu taki jeden. Coś mi się kołacze, z plamą po emulsji na bucie, nogawce. Już ci posłodziłam. Się zawieruszyło. Coś dziś słabo grzeją, mam palce jak sople. Ja na twoim miejscu podniosłabym ten golf. Portier
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Nieutulenie Pod kołdrą ziemi kości babci, kości dziadka, gołe i zawstydzone jak za pierwszym razem. Kości babci, dziadka, kulą się i lgną ku sobie. Jeszcze tli się w nich szpik, jeszcze mają reumatyzm, kości, wiecie, w nich jeszcze czasem zanosi się na burzę. Ugotowałbym kościół na tych kościach albo obił kościół tymi kośćmi,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Palce Łużyna Wszystko się pani wysypie. Jednak to on zgubił chustkę. Strach mówić: budzi w nas pewne uczucia. Lepiej się z tym załatwmy od razu, nasłuchiwał kroków, w dwóch lakonicznych zdaniach, żeby mieć to już z głowy. Mama nie bardzo się czuje, lecz już jej lepiej, już czuje się całkiem dobrze. Co jeszcze zgubił? Gładki p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Pierwszy przyjaciel Pamięci Kazimierza Galasa Zakasał nogawki i brnął nurcie. Kwiaty; i pachną ich łacińskie nazwy. Nad światem leciała jaskółka. Świat stanowiły: rozum, poczta, kolej. Wyszedł z gimnazjum, z szeregu, z hetmana, z dwóch wojen bez szwanku. Żył osiemdziesiąt lat. Powiedział tamtego dnia, nad rzeką rety! -
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Piko Cybernetyko! armio didżejów z offu gmerająca w układach! Podłączyć się do stolika, przy którym by do mnie mówiono ten w plażowej koszuli jest obleśny. No ale gość jest zwyczajnie lepszy, w dźwięki i w piłkarzyki i trzeba z tym żyć na stojąco. Bezpiecznik? Tak tylko pytam, bo mi zapachniało kolejką piko, co mnie kiedyś krę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Poczytalność Gliny, gliny! Dajemy stąd nogę! Widziałem, jak w oku podkomendanta nasza firanka wróciła do pionu. Czternastocalowy lufcik nad kiblem. Gliny! To trudne, cała wolność w tych czternastu calach, które transmitują żwir parkingu. Oczywiście klinujesz się, syk rezerwuaru, lecz jestem wtedy już dawno w drodze. Zjadam d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Pod każdym pozorem Gdybym był, przymierzyłbym szybko ubranie, ksywkę zaczesał grzywkę i wyskoczył z Sylwią z naprzeciwka zjeść coś. Ponadto byłbym równym łebkiem. Załóżmy się! Przyjedzie po mnie walec! Lubiłabym gubić parasol, okulary nosiłabym i była bliżej z matką, gdybym była, gdyby było mi dane, i miałabym dzieci. Koci koc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Rząd dusz Miotła: kij długi na półtora metra siedzi jednym końcem w wiechciu. Wiecheć: kilka giętkich gałązek trzyma się kupy w miejscu cięcia. Nucąc wsiadam w podmiejski. Współpodróżni żywią uczucia. Ściskają zielone kamyki. Mówią: co Pan może wiedzieć o naszych uczuciach? Co Pan jest? Prosimy się nie pchać. Kij siedzi w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Stare szmaty Wzmocniono parkan, furtkom wprawiono uszy. Wszyscy czujni. Wkopano znak zakazu, zasiano kolczasty drut. Jest więcej nietutejszych i jest w nich niezdrowa determinacja; i właśnie dlatego szlaban porusza się jak lufa armaty broniąc dostępu na parking. Podwórka już nie ma, daremnie skradasz się wzdłuż garażu. Błagam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Stawiennictwo Ochroniarz oprowadza go wzrokiem po samie, radiowóz zrównuje z nim tempo. Dzielnica domków z ogródkami pamięta: szedł tędy jeden dnia tego i tego. Sztachety parkanów są na serio ostre. Zęby psów zdrowsze są od jego zębów. Listy, które dostaje, zaczynają się numerem paragrafu, a kończą: w razie niestawienictwa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Ta jedna jedyna Spośród tysiąca ta jedna jedyna ma znacznie szerszy pogląd na grupoid. Gdyby domeną piękna było wnętrze! W ogniu rozmowy poręcz nam pod dłońmi pląsa jak płomień, gaśnie na parterze. Więc spośród tysiąca świetnie, bo ja również akurat kończy zajęcia. Tak więc twierdzisz pałęta mi się pod butem krawężnik że w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Taki ładny a brzydki Ma włosy na uszach, można mu je skubać, brwi zrośnięte, jej dzikus! i pionową zmarszczkę. Od myślenia twierdzi, trzyma się tej wersji, taki jest zabawny. Biorą szybki prysznic. Ma na skroniach śmieszne kępki, a nad czołem łyse miejsce, czemu? Nie chce, nie musi mówić. Linia brody skręca mu pod uchem; nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki *** Tej nocy to już się zaczęło. Był huk, a gdy podeszłam do okna, inwalida z parteru mknął w gwiezdną dal na swoim wózku; a gdy się obudziłam, oni już tam byli w aucie z napisem. Szukałam okularów. Powiedzieli nabierzcie wody! aż zamigotało, coś podważyli i stali w półkolu jak nad grobem, a mój świętej pamięci niemal znów s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Uzmysłowienie Wczorajszy wieczór nie miał w ogóle kształtu. Głodne kawałki z konsoli. Miłość w kawałkach. Dwóch wpadło przed klabingiem, żeby się napić po ludzku. Siedzieli w czapkach. Kontuar wlókł się lewym pasem jak niedzielny kierowca. Miłość w kawałkach. Potykałem się, stroiłem miny. Dojrzałem i przekwitłem, bo sobie uzmy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Warszawa wolna od narkotyków Dochodziła godzina 17.00, gdy wywiadowcy patrolujący rejon na Ursynowie zauważyli Peugeota czterysta pięć, którym jechało dwóch młodych mężczyzn. Samochód cały czas zmieniał pas, a jego pasażerowie nerwowo oglądali się za siebie. To wzbudziło podejrzenie funkcjonariuszy. Postanowili zatrzymać auto
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Wiersz dla Johna Nasha Próbowali nawiązać ze mną kontakt już w podstawówce, na kontroli wzroku. To znów nie chciałem spóźnić się na koncert kolegi i w końcu byłem gotów do wyjścia zbyt wcześnie. Nie można długo się wahać, trzeba podjąć decyzję natychmiast, w kurtce, w butach: wyjdź lub zapal światło w przedpokoju. Czy można po
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Więźli się, wyplata Dziadek uczył: sznurek (lepiej żeby dłuższy) na supeł, przełożyć przez dłonie (obie dłonie) i gramy (trzeba dwóch). ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna... Dominik Biel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki W stronę kranu Mężczyzna patrzy za wysiadającą z tramwaju kobietą, nie po to by nacieszyć wzrok widokiem jej pośladków, co byłoby jeszcze dla jego żony do zniesienia, ale bo związał się z nią myślami podczas jazdy. Mężczyzna patrzy za wysiadającą jak na radio, kiedy go słucha, jak na telefon, kiedy na niego czeka. Ciągnie go n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Wykroczenie Nie może tak być, żeby mnie trzymało od piątku do piątku to, że ona jest, wieczorem przechodzi przez jezdnię na czerwonym z butelką i z wyraźnym zamiarem spożycia tego alkoholu w parku po drugiej stronie jezdni. Nie może tak być, żeby ją bez reszty pochłaniała rozmowa, bowiem jest na jezdni ruch drogowy zarówno, gd
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Życie z cieniem Na wydziale sprawdziłem pocztę: dziekanat, samorząd, krokus od Piotrka, mamy zaszczyt, promocja, chętnego do zbioru ogórków. Zacząłem krążyć po wyludnionym budynku jak dozorca. (Kowalski twierdził, że piszę średnio). Automat wydał mi resztę miedzią i podzwaniając, z kubkiem lury poszedłem w miejsce, w którym mn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wojciech Brzoska Ur.05.04.1978 w Bytomiu Najważniejsze dzieła: Blisko coraz dalej (2000), Niebo nad Sosnowcem (2001), StaWiersze podejrzane (2003), Sacro casco (2006), przez judasza (2008) Polski poeta muzykujący, współzałożyciel zespołów: Brzoska i Gawroński, Brzoska/Marciniak/Markiewicz oraz Piksele, z którymi koncertuje i nagrywa płyty.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wojciech Brzoska Ur.05.04.1978 w Bytomiu Najważniejsze dzieła: Blisko coraz dalej (2000), Niebo nad Sosnowcem (2001), StaWiersze podejrzane (2003), Sacro casco (2006), przez judasza (2008) Polski poeta muzykujący, współzałożyciel zespołów: Brzoska i Gawroński, Brzoska/Marciniak/Markiewicz oraz Piksele, z którymi koncertuje i nagrywa płyty.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wojciech Brzoska Ur.05.04.1978 w Bytomiu Najważniejsze dzieła: Blisko coraz dalej (2000), Niebo nad Sosnowcem (2001), StaWiersze podejrzane (2003), Sacro casco (2006), przez judasza (2008) Polski poeta muzykujący, współzałożyciel zespołów: Brzoska i Gawroński, Brzoska/Marciniak/Markiewicz oraz Piksele, z którymi koncertuje i nagrywa płyty.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt