Poezja
Ebooki z kategorii: Poezja dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Ojciec Umknąłem we śnie ze zgrają junaków, zdecydowanych na wszystko, za światy. Dotarliśmy, gdzie trzeba, nocą mroczną. Jedni z palcami na cynglu trzymali u wrót cmentarnych wartę. Reszta pocztu z dłonią na cuglach. Ku mogile ojca w serca łomo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Okna Ów, który z zewnątrz patrzy poprzez okno rozwarte, nigdy nie widzi tak wielu rzeczy, jak ten, który wpatruje się w okno zamknięte. Nie ma przedmiotu głębszego, bardziej tajemniczego, płodniejszego, mroczniejszego, bardziej olśniewającego od okna naświetlonego świecą. To, co
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Olbrzymka W czasach, kiedy natury potęgi niesforne Co dzień rodziły na świat dzieci jej potworne, Chciałbym u stóp olbrzymki pięknej, białośnieżnej, Żyć jak u stóp królewny młody kot lubieżny. I widzieć jak rozkwita jej dusza w jej ciele, &
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
o matce rano tęcza na ścianie odbita z lusterka falisty brzęk zegara wydobywa na jaw maj się sadem puszystym jak chmura rozćwierkał w oknie które granicą jest izby i maja powiewają tu matki ciemne ciche ręce przebywają tęczowy refleks czy wodospad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Ongi śpiewałem...) Ongi śpiewałem w sposób smętny i ponury Żałość mą elegijną i pojęk wichury, Poemat pełen szlochów był, pełen boleści, Wrzasków! Śmiałem się, kreśląc takie opowieści, Bardziej sztucz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
On Health My good and noble health, Thou matter’st more then wealth. None know’th thy worth until Thou fad’st, and we fall ill. And every man can see, In stark reality, And every man will say: «’Tis health I need today». No better thing we know, No dearer gem we owe, For all that we possess: Pea
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
o niebie Nie słychać już biegnących baranków wilgotne obłoki poszły do innych poranków z pustej hali nieba opada pył niebieski filtruje się przez drutów przerwy i kreski południe przysypuje się suche i szorstkie nad sylwetkami aeroplanów i chłod
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
O! nieszczęśliwa! o! uciemiężona... O! nieszczęśliwa! o! uciemiężona Ojczyzno moja — raz jeszcze ku tobie Otworzę moje krzyżowe ramiona, Wszakże spokojny, bo wiem, że masz w sobie Słońce żywota. [...]Juliusz SłowackiUr. 4 wr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
O pierwszej nad ranem Nareszcie! sam jeden! Słychać już tylko przetaczanie się kilku zapóźnionych i wymęczonych dorożek. Na niewiele godzin uzyskamy milczenie, jeśli nawet nie spokój. Nareszcie! znikła tyrania twarzy ludzkiej i cierpieć będę już tylko przez samego siebie. Na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
O Polsko moja! Tyś pierwsza światu... O Polsko moja! tyś pierwsza światu Otwarła duchem tajemnic wrota, Czeluść, co błyszczy święta i złota, Królestwo potęg i majestatu. [I w] tobie widać bijące serca, Zjawisk ci widać otwarte łona,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
opowiadanie dian kończący rachunki zatęsknił tak za obrazem że nawet w słojach stołu frunęły dymy nad rzeką za jabłkiem odpływającym spoglądał wędkarz starzec punkt perspektywy je wciągał rzucony dość daleko owoc ten t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
O przyjdź! O przyjdź, jesienią — Wdziej szatę lekką, białą, zwiewną, pajęczą; Rzuć na hebanowe swoje włosy perły rosy Lśniące zimnych barw tęczą. O przyjdź, jesienią —
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Opuszczenie Panie! bez chleba jestem, bez marzeń, ni domu, Ludzie wygnali zewsząd, bowiem jestem nagi, Owi bracia w Chrystusie nie mieli odwagi Przygarnąć mnie; gdy skarżę się, to nie wiem komu. A przeciem ich miłował jako przykazano, I z ich łaski zaznałem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Orzeł Spłynął wolno przez ciche powietrzne ogromy, usiadł na skale, złożył skrzydła ciemnopłowe, pierś odął, dziób podnosząc, wcisnął w barki głowę, i siedział zadumany, wielki, nieruchomy. Patrzył w dół
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
O sonecie Lubię sonetu trudną, misterną budowę: zda mi się, że mi kawał marmuru odkuto, w którym swobodnie rzeźbić może moje dłuto w rozmiarach wiecznie jednych kształty coraz nowe. Lubię te dźwięki pełne, szerokie, brązowe,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ostatni despotyzm „Cóż nowego?” — „Despotyzm runął!... Wraz opowiem... Oto depesza...” „Jakże pan cieszy się zdrowiem? Niech pan siędzie! Depesza? mówi... Spocząć proszę. Lecz co słyszę! W przysionku chrzęszcz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ostatnie wspomnienie.Do Laury Dawniej bez serca — dziś bez rozumu, O biedna Lauro! — nim zginę, Dla ciebie z głuchych pamiątek tłumu Wianek Ofelii uwinę. Ty go drżącymi weźmiesz rękoma, Jak wąż ci czoło okręci...
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Otchłań Pascal miał otchłań, która wciąż płynęła za nim. — Ach, wszystko jest otchłanią ! Żądza — mara — słowo — Czyn! Nieraz włos mi wstaje, gdy czuję lodową Bojaźń, co mię przenika wskroś z w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oto Bóg, który łona tajemnic odmyka... Oto Bóg, który łona tajemnic odmyka, Podniósł wreszcie zasłonę czarną z matecznika I pokazał... okropną umysłów ruinę, Oczy krwią zaszłe, twarze zielone i sine, Dogasające oczy przy ofiarnej c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pamiątka Z północo-wschodu dmie Z wichrów najmilszy mi, Ognistego ducha I jazdę pomyślną Zwiastuje żeglarzom. Lecz idźże teraz i pozdrów Piękną Garonnę I ogrody Bordeaux, Gdzie ponad spadzistym wybrzeżem Wije się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pamięć — to cmentarz... Pamięć — to cmentarz: uczucia przeżyte Człowiek w niej składa na wieczny spoczynek, Na grobach sieje kwiat niezapominek, Z napisem rytym kładzie na nich płytę I krzyże wznosi wyciosane z drzewa, Albo je w brązie lub zło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
pamięci zniknionego gdzie czerwona kalina styka się z niebem słodko szumiąca wiotka jest jasno u kaliny zamyślona dziewczyna jak piękna niewiele takich w życiu spotkań spojrzeć w zachwycie zasnąć morze morze morze okręt o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Panicz i dziewczyna I W gaiku zielonym Dziewczę rwie jagody; Na koniku wronym Jedzie panicz młody. I grzecznie się skłoni, I z konia zeskoczy; Dziewczę się zapłoni, Na dół spuści oczy. «Dziewczyno kochana!
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pannie Jadwidze Tarłównie (potym wojewodzinej ruskiej) kwoli Piorunem strasznym obrzymy pobite, Poważnych królów sprawy znamienite Niech, kto chce, śpiewa: nam sie, lutnio, mało Pegazskich zdrojów wody pić dostało. Bacha śpiewajmy, cicho pijącego, Przy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Parodia życia Żyjemy często, jako te smutne jelenie, urodzone i w puszczy wyrosłe za młodu, które — stworzone wielkie przebiegać przestrzenie — zamknięto do zwierzyńca, w trzy morgi ogrodu. Mogą w biegu korzystać z sił swoich zapasu, maj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paryż Patrz! przy zachodzie, jak z Sekwany łona Powstają gmachy połamanym składem, Jak jedne drugim wchodzą na ramiona, Gdzieniegdzie ulic przeświecone śladem. Gmachy skręconym wydają się gadem, Zębatą dachów ł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Patmos Landgrafowi Homburga Bliski jest I do ujęcia trudny jest Bóg. Lecz gdzie jest niebezpieczeństwo, wzrasta Także to, co ocala. Mroki zamieszkują Orły, i bez trwogi stąpają Synowie Alp ponad otchłanią Na mostach lekko wzniesionych. Tedy, skoro sp
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pęknięty dzwon I gorzko jest, i błogo zimą, w nocy cieniu, Przy ognisku, co parska i dym w górę śle, Słuchać wspomnień, co z wolna wstają w oddaleniu, Pod dźwięk dzwonów kościelnych śpiewających w mgle. Błogosławione dzwony
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Piękne dni czerwca Północ, szemrzą wirydarze, Szept miłosny, młody nów, Dźwięk ostatni rozemdleje, Wszystko usnąć musi znów — Za rzeką, za mroczną, słowik zawodzi. Zieleń w słońcu, róż kwietniki,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Piękno Jam piękna, o śmiertelni, niby sen kamienny! Pierś ma, od której bolał każdy duch kolejno, Nieci w poetach miłość — wieczną i niechwiejną — I niemą jak istota materii niezmiennej. Niby sfinks niepojęty władam na lazurze,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pielgrzymka do św. Anny Pięciu zuchów z majoliki, każdy, rzekłbyś, ciosem w skale, którym w oczach morze gra, gdy w sen fale kładzie, pielgrzymują wraz z daleka do kaplicy malowanej, kędy czeka uśmiechnięta, wiecznie ładna, dobra Święta. Przystroiwszy się niedzielnie, k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pieśń Zebrałem deszcz na ręce wyciągnięte, — Deszcz rzęsisty, ciepły jak łzy... I wypiłem go jak odwary wyklęte Za urok zły — Aby ma dusza w twojej miała ciche sny... Zebrałem ziarna z mrocznego spichlerza, — Ziarna dzw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
pieśń wieczorze seledynowy łuku pachnący o wieczorze jaskółek turkusy chryzolity rubiny beryle wśród wizji dawno już czułem ślubny śpiew nocy zamknięty w wielkie motyle o pachnący wieczorze podaj dłoń sypie się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Deszcz letni Siostra moja, letnia zlewa, Żyzna, ciepła, zlewa cicha, Słodko płynie, słodko śpiewa Z srebrzystego nieb kielicha. Wszystkie białych pereł sznury Rozesnuła z siwej chmury: Tańczcie, pliszki! Piejcie, kosy! Uderzajcie w hymn stug
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pieśń jesienna 1. Wkrótce nas chłód ogarnie wraz z mrokiem zimowym; Żegnaj żywa jasności zbyt krótkiego lata! Słyszę już, jak w podwórzach z łoskotem grobowym Drzewo na bruk zrzucane posępnie kołata. I w pierś mą wniknie zima, g
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pieśń od ziemi naszej „Et aux horions, l’on verra qui a meilleur droit — ” Jeanne d’Arc I — Tam, gdzie ostatnia świeci szubienica, Tam jest mój środek dziś, tam ma stolica, Tam jest mój gród. Od wschodu mądroś
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pieśń o Jaśku zbójniku(Na tle pieśni ludowych na Podhalu) Z orawskiego zamku chłopcy pozierają Czy się popod Tatry buczki rozwijają? Idzie bystra woda hań ku Kościelisku, Chłopcy marnie giną w orawskiem zamczysku. Czyjże to hań chł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pies i flakon „Śliczny mój piesku, miły mój piesku, kochana bestyjko, chodź no i powąchaj wyborne pachnidło, kupione u pierwszego sprzedawcy wonności w tym mieście”. I pies, wymachując ogonem, co ponoć u tych stworzeń nieszczęsnych jest znakiem, odpowiadającym śm
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pieta Skądże tu Maria wraz z tym sinym trupem? Na piasku spoczął, tuż obok muszelek, i bezgranicznie morze pluska w dal. Niebiosa zmierzchu osnute są burzą i aż do tafli mroczna sięga tucza, wielka, skłębiona gęstwa czarnych chmur. Fale dygocą z lek
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
piłsudski śnieżne konie śnieżyca po świętym marcinie zamieć dom tratowała a dom mocny wytrwał dawny czas w zegarach szafach skrzyniach litwa litwa pryzmaty dachów tkwiły na wonnych ścian zrębie dachy strzegły i drzwi i serca okiennic
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
piosenka czeski domek od strony strun od strony strun kończy się fantaplastyczny tom zbudował anioł na łąkach łun z rozkwitłych witek migdałowca czeski domek taki mały figlarny dom dla mnie świętowego wędrowca matko skąd ptaki w kieszeni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Piosenka (Dziewczyno-dziw!...) Dziewczyno-dziw! Co robisz tam samotnie? — Owijam przęśl i przędę długie nici. — Ohej! Ohej! Czemu nie tańczysz z nami? — Mam wiele trosk! Mam bardzo wiele trosk! Dziewczyno-dziw! Co robisz tam samotnie? — Uliniam wić
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Piosenka (O mroku leśny...) O mroku leśny, kędy miała przyjść moja kochanka — jakoż stąd poszła — mów! — Równiami... Równie senne, dokąd poszła moja kochanka? Wybrzeżem. Rzeko jasna, która widziałaś ją! Powiedz, zali odeszła daleko?
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Płyną ciche, srebrne łzy... Płyną ciche, srebrne łzy i fioletów płynie żal w nieskończoną ciemną dal — pachną zwiędłe bzy — to Ty, duszo? Ty! W chmurach leci czarny ptak, niesie w szponach krwawy plon — R
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Półkula w lokach Pozwól, że wdychać będę długo, długo zapach włosów twoich, że zanurzę się w nie całą twarzą, jak człowiek spragniony w wodę zdroju, i rozwiewać je dłonią na podobieństwo wonnej chusty, by wspomnienia rozproszyć na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pobudka grunwaldzkaułożona na obchód przez Stow. STRAŻ POLSKA oraz ZWIĄZEK TURYSTYCZNY Nuta: Nasz pan cysarz we Widniu stoi. Król Jagiełło pod Grunwald wali Z nim rycerze duzi i mali Wszystkie gniazda sokole Z panem Turskim na czole Kto ma tylko strój ćwiczebny,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pochwała dawnej dzielności greckiej Strofa I Młodzieńcze grecki, co silny i śmiały, jednegoś pragnął: nieśmiertelnej chwały; jedną miał dumę: piersią swą zastawić zagrożoną ojczyznę, ubogie wzgórza i pola nieżyzne
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pod baldachimem drzew Pod baldachimem drzew, W blasków słonecznych sieci, Na barwnym, miękkim kobiercu Traw, ziół i kwieci: Sen, cisza, ukojenie — (Czy w naszym sercu?) Wiatru nadpłynął wiew, Szemrzą zbudzone liście, Deszcz pyłów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Podczas burzy Wciągam wicher, jak rumak, gdy na step wybieży, Wicher od Tatr wiejący, bystry, ostry, świeży — — Zda mi się, że potargam wszystkie ziemskie sidła, że mi u ramion rosną długie orle skrzydła I poniosą mnie w przestwór... Sło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Podczas wiatru z Tatr Dumny, nieuskromiony, witaj mi, żywiole! zawsze ciebie kochałem ze wszystkich najwięcej! na twym łonie się duch mój kołysał dziecięcy, tyś mi pierwszą muzyką był słyszaną w świecie, kiedyś od Tatr przylatał przez l
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
pod dworcem głównym w warszawie z okien bryzgało blaskiem królował w niklach bufet biły pod sufit płaski fontanny kwiatów kruche są tam firanki płyną dają tło cieniom sytych czy to nocną godziną czy szronowym przed"
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
pod popiołem wichrze popielny czyś po to wiał by imię moje zetrzeć ze skał głowy snem owinięte głowy czarny kozioł prowadzi na makowy zagon widziałem w czeluści skrzypcowej jaskółka zawisła wagą cienie się w cieniac
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pod Portici Szmaragdowe tafle szklanne, monotonne nieustanne, w srebrną piętrzą się fontannę, bijąc w brzeg, i rzucają dyamenty promieniste na odmęty i w promienne wiją skręty kropel śnieg. Wielki okręt port opływa, fala mo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Podróż 1. Dziecku, rozkochanemu w mapach i obrazkach — Wszechświat — jego wielkiemu równy jest pragnieniu. Jak olbrzymią jest ziemia w lamp wieczornych blaskach, Jakże drobną jest ziemia w przeszłości wspomnieniu! Pewnego ranka z mózgiem, w którym my&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pod wrażeniem Kiedy na oczy srebrno-szafirowe Spuści powieki i na wznak upadnie I leży miękko, sennie i bezwładnie, Lekko schylając ku ramieniu głowę — A płomień gazu, co nad nami płonie, Półnagą stroi ją w światła i cien
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pogrzeb kapitana Meyznera Wzięliśmy biedną trumnę ze szpitalu, Do żebrackiego mieli rzucić dołu; Ani łzy jednej matczynego żalu, Ani grobowca nad garstką popiołu! Wczora był pełny młodości i siły — Jutro nie będzie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Poją mnie wrzosy... Poją mnie wrzosy, paprocie miedziane i srebrne słońce i lazur głęboki. Płyną — doliną — potoki wezbrane — łączą się — sączą — przez śniegi, opoki — łona —
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Pokój hotelu pusty i posępny...) Pokój hotelu pusty i posępny. Goździk Schyla się i dotyka lustra. Podziwiałaś W nim szyję nagą. Woda ciepła. Zimna. Gwoździe. Uprasza się rachunki płacić co tygodnia. To niedziela. Zakończmy serdeczne rach
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Połowa życia Żółtymi gruszami zwisa I pełne dzikich róż Wybrzeże w głębię jeziora. Wy, nadobne łabędzie, Pijane od pocałunków, Nurzacie wzniosłe łby W święte i trzeźwe wody. Biada mi, skąd wezm
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
polacy więc najpierw blaski pną się po domach wyżej i wyżej i gasną na rosie okien warszawa wisła w układzie zodiakalnym nieomal bo widzę wodnika pannę ryby wieczór niweluje zieleń i purpurę wchodzi po schodach wyżyn na niebo krok za krokiem &
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
pontorson ósmą godzinę znaczy twardy zegara terkot dzieci w sabotach śmieją się biegną do szkoły odprowadza je sad brzoskwiniowy a pachnie cierpko jest tu i ranek jasny jak lusterko wesoły to on siekierą z bursztynu podcina drzewa nocy więc walą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Popas w Upicie (Zdarzenie prawdziwe) Upita, niegdyś miasto, powiatu stolica, Dzisiaj miasteczko liche; jedna w nim kaplica I kilkanaście chatek żydowskiej siedziby. Gdzie były ludne rynki, dziś tam rosną grzyby; Wzgórek, obronny wałem i zwodzonym mostem, Teraz broni się tylk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Porta Nigra Ingenio Alf. Scolari Żem też się zbudzić musiał w waszym czasie, Którym znał przepych grodu Trevirianum, Siostrzycy chwałę gdy dzieliła: Romy. Gdy wzrok płonący wielki legii szyki Pancernych widział. Kiedy na arenie Frankowie jaśni zad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pośmiertne żale Śliczna, chmurna ty moja, gdy do snu twe zwłoki Pod czarnym marmurowym złożą już kamieniem, Gdy jedynym twym zamkiem, alkową, schronieniem, Stanie się sklep wilgotny albo dół głęboki; Gdy pierś przytłoczy ciężar s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Potok symboliczny W skrzesanych turni rozpadlinie, w zawrotnej wysokości skalnej, szumiący, bystry potok płynie niedosłyszany, niewidzialny. Ze źródeł pod szczytami ścieka, gdzie tęcza wiesza świetny nimb, a szumu jego tam, z daleka, samotnych sł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pour passer le tempsOktawą Nigdy mu ramion pierwsza nie otwarła, choć się łaskawie obejmować dała; nigdy, gdy szepnął z ściśniętego gardła „kocham” — nie rzekła nic, tylko słuchała. Jemu się z bólu dusza w sztuki dar
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Powinowactwo cieni i kwiatów o zmierzchu Przekład z Vincent de Korab (Wincentego Brzozowskiego) O, korowody umarłych Cieni Wśród wirowań eterów przestrzeni, O, płynące kaskady Pod zamyślonych iw czarne arkady! O, bez skrzypcowych łkań
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Praca «Pracować musisz», głos ogromny woła, Nie z potem dłoni twej lub twego grzbietu, (Bo prac początek, doprawdy, jest nie tu) «Pracować musisz z potem twego czoła!» — Bądź sobie, jak tam chcesz, realnym człekiem, Nic nie poradzisz! twoje ka&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
preludium 1 o świcie wybuchły ptaki z mosiężnych ról smukła kobieta jasność przyniosła na głowie 2 dzwony nienasycone kołyski muzyczne wspominać wspominać zapominać [...]Józef CzechowiczUr. 15 marca 1903 r. w Lublinie Zm. 9 wrześni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Próżnia Drzewo samotne, obnażone Podnosi chude swe ramiona, Rozpaczy hymny śle chropawe Do stalowego nieba próżni. Pod drzewem stoi krzyż zmurszały, Na nim rozpięty Chrystus kona, Wznosząc swe oczy beznadziejne Do stalowego nieba próżni. &
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Próżno w swej duszy... Próżno w swej duszy przepastne otchłanie Rzucasz źrenicę, jak ołów: nie spadnie Głębiej, niż może, i zawsze coś na dnie Niedojrzanego dla niej pozostanie. Choćby poznała nawet rusztowanie, Na którym ceg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Prometeusz Ogniu ty, co tam w ziemi wnętrznościach, głęboko, Wresz, huczysz i potrząsasz kamienną opoką: Ty potęgo straszliwa, wstań! Rwij ziemi łono, Z rozdartych jej wnętrzności ruń lawą czerwoną, Tocz odmęty płomienne na skorupę ziem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Proroctwo Kiedy róża stanie złączona z kamieniem, A nad nimi się dąb zakołysze: Cała emigracja zagore płomieniem I o paszport do Boga napisze. I wstanie jako człowiek, i mocarze zatrwoży, I wywróci oddechem bezbożne; Sam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Prowadził mnie na bardzo ciemne wężowisko... Urywek Prowadził mnie na bardzo ciemne wężowisko I rzekł: «To miejsce było proroka kołyską, Proroka... o którym już dziś nie gada sława; Ta w błotach wyspa... wyspą jest i zwie się Jawa, A
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
prowincja noc 1 na wieży furgotał blaszany kogucik na drugiej zegar nucił mur fal i chmur popękał w złote okienka gwiazdy lampy lublin nad łąką przysiadł sam był i cisza dokoła pagórów koła dymiąc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Prządka Na wyciągniętych deszczu strunach Wiatr wzdycha, jęczy i łka; Na miękkich pajęczyn całunach Królewna tka. Jej ręka leciuchna i żywa, Szybka jak białych lot chmur, Układa mych tęskn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przebudzenie Jehowy Jehowa się przebudził i spojrzał dokoła: Wszystko było, jak wówczas, gdy zamknął powieki Przed czasem, który tylko On sam zmierzyć zdoła. Wszystko znalazł w porządku, co stworzył przed wieki: Światy szły po wieczystej,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
przeczucia u czarnych okien wicher brzęk choinkowych świecideł I wołam przychyl się przychyl twarzą ślepą niewidzialny trzepot szepce idę więc wówczas pokoju przestrzeń ściany zbratane z sufitem czworgiem krawędzi górą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
przedświt pół globu wypływa spod nocnych gwiezdności śpiący już ręce unoszą a zasiani są gęsto jak sieć przedświt schodzi łagodnie ma moc uspokoić uprościć lecz zginie gdy się w niebo wleje płonąca miedź pół
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przedświt Spoczywa oto na sinej krawędzi Niebiosów burza i drga nawałnica, Skulona w sobie. Oto chory duma: «Dzień, teraz będę spać!» Gorące zwiera Powieki. Oto jałówka w oborze Wysuwa nozdrza ku woni poranku Chłodnej. Włóczęga o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
PrzeklęstwoDo*** Przeklęta! Ty wydarłaś ostatnie godziny Szczęścia mego na ziemi, ty żądłem gadziny Wygnałaś na samotność! Bądź wiecznie przeklęta! — Każdy mój jęk — zna ciebie, każda łza — pamięta!
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przesłanie Wreszcie zadumą pojąłem, iż z dni Najpiękniejszymi te się godzi nazwać, Gdy, przed oczami krajobraz, gadając, Przemienialiśmy w kraj duszy; gdy wzgórzem Ku cieniom stąpaliśmy w mroki gaju, Co nas okolił, jakoby przed wiekiem Prze&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przeszłość Nie Bóg stworzył przeszłość, i śmierć, i cierpienia, Lecz ów, co prawa rwie; Więc nieznośne mu dnie, Więc, czując złe, chciał odepchnąć spomnienia. Acz nie byłże, jak dziecko, co wozem leci, Powiad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przeżycie Srebrzysto-szarą wonią wypełniona była dolina zmierzchu, jakby księżyc przez chmury się przesiewał. Lecz nie była noc to. Wraz z szarosrebrną wonią tej doliny ciemnej, zmierzchając, myśli me spływały, i cichom tonąć pocz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
przez kresy monotonnie koń głowę unosi grzywa spływa raz po raz rytmem koła koła zioła terkocze senne półżycie drożyną leśną łąkową dołem dołem polem nad wieczorem o rżyska zawadza
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przez turnie, pustki... Przez turnie, pustki wiatr ściga mgły, ściga niechwytne nad wodną toń — — o serce ludzkie, ścigaj swe sny, przez turnie, pustki je goń. Ścigaj niechwytne twoje sny-mgły, aż cię ból zdejmie i żal i gniew, g
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Psyche Psyche tajemna, smętna, zamyślona, wyciąga ku mnie dziewicze ramiona i twarz nade mną pochyliwszy białą, duchowi memu każe rzucać ciało i z własnych żądz mych i pragnień pogrzebu, z mogiły szałów mych i namiętności ku
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pusty okręt Kędyś, kędy nikt się nie ośmieli z żywych płynąć na bezkresy morza, u ścian skalnych stromego podnóża stoi okręt na ciemnej topieli. Pod blask słońca jak szkielet się bieli: wicher rozniósł żagle na p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
ranek zaczęło się wiotko po pierwsze w mętnym tętnic szumie popłynęły bladawe koła srebrem lazurem się mieniąc na wylot skroś nocy słodkiej krzyknął tego nie umiem zawisły każde ko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Refleksja Tam, gdy pomyślę, że się spotkać mamy, wstąpiwszy w wiecznej Tajemnicy bramy, my, cośmy w krótkiej wspólnej życia chwili kochali siebie lub nienawidzili: niczym mi zda się, prochem, wobec niemej martwoty śmierci, wszystko, co czujemy. Ta
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Reguły dla gospodarzów domu Przysłowie niesie: jaki pan i słudzy tacy. Gospodarz ma dać przykład do cnoty i pracy. Lenistwo traci, praca zyskuje ostrożna. Nie odkładaj na jutro, co dziś zrobić można. Dla każdej rzeczy miejsce naznaczyć należ
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Renegat(ballada turecka) I Co się niedawno stało w Iranie, Opowiem światu całemu. Na kaszemirskim usiadł dywanie, Basza pośrodku haremu. Pieją Greczynki, pieją Czerkieski. Pląsają branki Kirgisa; U tych w źrenicach szafir niebieski, U tamtych ci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Requiem za przyjaciółkę O, mam umarłych moich, i zwracałem im własną wolność, i zdumiony byłem, jak utuleni są, jak w tym umarciu zadomowieni szybko, sprawiedliwi, jak od opinii swej różni. Ty jeno, ty wracasz; muskasz mnie, okrążasz, pragniesz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Requiem za Wolfa hrabiego von Kalckreuth Zaprawdę, nie widziałem ciebie nigdyż? Serce tak mam ciężarne tobą, jak przez nadto ciężki początek, który się odracza. Niechbym rozpoczął ciebie, umarły, wymawiać, ty, coś umarły jest; ty chętni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Róże, które kochałem...) Róże, które kochałem, z każdym dniem więdnieją... Nie wszelki czas jest nowym pąkowiom przychylny. Zefir wiał już dość długo. Niech teraz koleją, Mrożący w biegu rzeki, zadmie wicher silny. Cze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rocznica O, siostro, ujmij dzban z palonej gliny I wiedź mnie wespół. Tyś nie zapomniała, Co, powtarzając kornie, snuły wargi. To dzisiaj siedem pór letnich przewiało, Kiedy, czerpiący ze studni, zmilkliśmy: Jednego dnia nam umarł oblubieniec. Pozwó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rozłączenie Rozłączeni — lecz jedno o drugim pamięta; Pomiędzy nami lata biały gołąb smutku I nosi ciągłe wieści. Wiem, kiedy w ogródku, Wiem, kiedy płaczesz w cichej komnacie zamknięta; Wiem, o jakiej godzinie wraca bólu fala,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rozmowa z piramidami Piramidy, czy wy macie Takie trumny, sarkofagi, Aby miecz położyć nagi, Naszą zemstę w tym bułacie Pogrześć i nabalsamować, I na późne czasy schować? — Wejdź z tym mieczem w nasze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rycerz Jedzie, jedzie rycerz z dali, młody rycerz w lśniącej stali, a po hełmie laur mu pnie się, dank i chwałę z pola niesie. Jedzie, pyta: co się dzieje? w domu nie był czas niemały. „Rozpoczęły się turnieje, męże id&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rycz burzo!... Rycz burzo! wichrze, potargaj te sznury, w których mię dławi nędzny karzeł — ziemia — i rzuć na przestwór, gdzie duch się oniemia w kabalistyczny poemat natury. Mroku podziemny! Twe głuche urwiska wiodą mnie w grobów zapomnianych szpaler
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rzeka mistyczna Coraz dalej płyniesz, rzeko, rzeko, brzeg twój coraz pustszy i urwistszy, a twe wody płyną coraz bystrzej i pian męty ciemne z sobą wleką ku otchłani, gdzie wszystko przepada, gdzie ostoi się tylko Zagłada. Ach, te źródła jas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rzym Nagle mię trącił płacz na pustym błoniu: „Rzymie! nie jesteś ty już dawnym Rzymem”. Tak śpiewał pasterz trzód, siedząc na koniu. Przede mną mroczne błękitnawym dymem Sznury pałaców pod Apeninami, Nad ni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śledzą nas... Śledzą nas... Okradają z ścieżek i ustroni, Z trudem przez nas wykrytych. Gniew nasz w słońcu pała! Spieszno nam do łez szczęścia, do tchów naszych woni, Chcemy pieszczot próbować, poznawać swe ciała. Więc na p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
śmierć Za ścianą płaczą dzieci Ona do mnie mówi Oddycham lodowym kwieciem nieznanych równin A tam kołysanki a tu chust poszum nie ma nic gorętszego cichszego od jej głosu Na próżno żyję myślę chodzę tylk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
śmierć napisano stacja towarowa napisano magazyn dźwig i winda zwieszają ciężkie głowy cokolwiek się zdarzy wagon czerwone więzienie krów zatkał okienka pyskami cieląt ryk żalem kipi ryk i znów maszyny ciszę mielą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śmierć, co trzynaście lat stała koło mnie... Śmierć, co trzynaście lat stała koło mnie, Poszła i wbiegła do carskiej komnaty, Car ją jak wariat przyjął — nieprzytomnie — I oddał ducha przy strzale harmaty, Który gro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śmierć kochanków Zapachów lekkich pełne będą nasze łoża, Łoża jak grób głębokie — a w środku komnaty Będą dla nas w wazonach kwitły dziwne kwiaty, Rozkwitłe pod jaśniejszym błękitem przestworza. Wśr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śmierć nędzarzy Śmierć jest jedynym blaskiem w mrokach życia kiru: To jedyny cel życia, nadzieja, podpora, Pociecha i wzmocnienie. Czara eliksiru, Która nam daje siłę iść aż do wieczora. To słońce, co przez burze — i śniegi — i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śnieg spadnie... Śnieg spadnie za dni kilka; pomnę takie dnie Z przeszłego roku. Takie szare dnie w żałobie U kominka. Kiedy mnie pytano: »Co tobie?« Odpowiadałem: »Ależ nic! Zostawcie mnie!« Rozmyślałem rok temu w tym pokoju, Podczas kiedy na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śni mi się jakaś wielka a przez wieki idąca... Śni mi się jakaś wielka a przez wieki idąca Powieść... niby na twarzy ogromnego miesiąca Ludy wymalowane... krwią swoją purpurową Idące błagać Boga i wiekuiste Słowo Na niebiosach zjawione.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śpiewaj wolno... Śpiewaj wolno i cicho. Moje serce płacze... Lekko uderzaj smętny akord minorowy! Zimno! godziny płyną jak błędne tułacze Blada mgła tajemnicy skryła nasze głowy. Przerwij! Tak! dobrze! ale twój głos jest tak senny... Słyszysz, w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
śpiewny pocałunek o śpiew mój czochra suchą grzywę koń żurawie strzelają ciemne race za śpiewem wyrywa się z betonów klon chce iść a tylko kruche skrzydła gubi i liść skrzydła którymi bawią się blade i rumiane dziec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
światgłębokie kliny ulic noc dzień światła pokotem lamp kule smugi w okien kwadratach chodzą kołem zaklętym witryn sklepowych roty świetlisty ich dwurząd ciasną ulicę oplata za szybą krągłe pudełeczka z blachy trumny rybek st
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
światło popołudniu stań w zatoce posłuchaj woda śpiewa pierś marynarza wypukła jest jak i morze same ponad masztów pionami za chmur szarą bramą słońce złotym sztandarem powiewa no a barki zrozumiawszy ten sygnał kołyszą chudymi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Są na pewno... Są na pewno, którzy umrzeć muszą, Kędy galer wiosła ciężkie suną, Inni w górze gnieżdżą się u steru, Znają ptaków lot i gwiazd krainy. Leżą owi z ciężkimi członkami U korzeni splątane
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Salamandra Przez obcy szedłem las — posępny stał; ciemniał w nim dzień — wilgotne mchy słały się u mych nóg, z nadwodnych skał zwisały zimne, brudne, ślisko szły w parowów głąb. Potoku pienny nurt po progach wył wzdłu&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Salomon i Sulamitka SULAMITKA Twe oczy jak pochodnie gorą, od których noc się rozpłomienia. SALOMON Wśród rzęs twe oko jak jezioro, które nadwodny gaj ocienia. SULAMITKA Twe usta są jak wiśni grona purpurą malowane ciemną. SALOMON Ust twoich róża rozchylona motyle nęci ponad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
sam u dna ostrego krzyku nic się nie jawi brudna skrwawiona stopa na chodniku płot afisz drzewa szeregami bojowo chcą śpiewać ramionami nad głową ziemia w kamieniach płowych nie może się uśmiechać a gdzieś chociaż nici paj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
samobójstwo ostatnim towarzyszem świt na hafcie firanek uderzony wystrzałem z bliska w ognistym huku i złocie rozszerzył się nagle w czarnych wód ścianę wody spadły w cień bez nazwiska cień w olbrzymie paprocie z dołu posrebrzane spada&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Samotny, zadumany...) Samotny, zadumany, pójdę przez gościńce Pod bezupalnym niebem, które smęt już iści, I z rozkochanym sercem wezmę w obie ręce Podjętą spod wierzb drożnych garść jesiennych liści. I będę słuchał p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt