Wydawnictwo Wolne Lektury - ebooki
Tytuły książek(ebooki,audiobooki) wydawnictwa: Wolne Lektury
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza jeszcze pejzaż drogę wóz turkotem napoił ptak to obleciał jasną pręgą oplótł oplatał na koński łeb i chomąto wionęło żywicą z choin gdzie Boża Męka jedź dom blisko dom blisko już pod pianą fal przyboisko prom jak zabawka malutki gołębie i krzyże się iskrzą na widocznych zza wzgórz białych wieżach kościoła słob
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza kompozycja O gniadym zaranku świerk w ptaszęcym wianku pod zielenią grube niedźwiedzie krystka nuci na hałdach radość tupie po ganku szosą ja sam nie wiem co jedzie na to srebrnie płowo z malinowym błyskiem promieniują płytkich wód pasma wypadł bożyc z byliny a tratuje po wszystkim w smugach jasny pod słońce ha
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza modlitwa żałobna że pod kwiatami niema dna to wiemy wiemy gdy spłynie zórz ogniowa kra wszyscy uśniemy będzie się toczył wielki grom z niebiańskich lewad na młodość pól na cichy dom w mosiężnych gniewach świat nieistnienia skryje nas wodnistą chustą zamilknie czas potłucze czas owale luster Póki się sączy trwan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza moje zaduszki Wyprowadzam królów szeregi mają szaty zorzanozłote ja nad falą ładogi oniegi złote szaty fałduję młotem przeznaczenie to moje umarli wam krokami pożarów grać cienie wzywać na grobów darni słów muzyką ku wam je gnać a w tym kraju inaczej świta łuski wodne u kryp się łamią gwiazdę bladą przez kraty
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza obłoki obłoki przyjaciele pastuszego świtania nad wioską biały wieniec u strzech i kalenic umilknij mokre niebo dosyć modrego grania obłoki nam ukażą galop i uciszenie obłoki siła dźwiga spoza namiotów jodeł bór obalają rdzawy ku wodzie bruzdy szklącej biją jak cichy werbel powracającej roty obłoki czeremchowe c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza paysage nocturne tłum. Józef Czechowicz la nuit coupe ronde qui dans la laine bleue du calme s'enlise vilno ville église dort blanche colombe enjambant la ruelle cette arcade maison serrant la main d'une autre c'est figée soudain le reverbére leur blafarde se panche sur la pave ... Józef Czechowicz Ur. 15 marc
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza pieśń o niedobrej burzy Oj zaszumiały chmiele winogrady ponuro ponuro kiedy sypnęło lazurowym gradem za górą oj i pomknęły nadobne panienki po ługu po ługu zsunął się wężyk srebrzysty maleńki po pługu oj malowany panie muzykancie zła chwila zła chwila już się most z pawiem na młynowym stawie przechyla oj w si
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza plan akacji gałąź akacji woń to lichtarzy miodu i uciech ach poi jakbyś nad sobą sam się pochylał gnuśnie westchniesz jak niebo uśniesz i liśćmi zamulisz ciepłe wybrzeże ta gałąź skrzydło nieziemskie nagość twoją ubierze muzyczny cień karuzeli zdobywa wody i pień z dymnych błękitów rumieniec na drzewo na miasto
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza rymy pobożne smutku pora siwa porosła mieszkania sprzęty wiatr chmurzyska przywiał bladym odmętem okno szumiące krzaki kosaciec powiewa dłonią to ty dajesz znaki persefono jutro czyha we wszystkim nim do niego zegary dotrą błyskawic jarzy się błyskiem widnokrąg koniec dnia ma oczy sarnie błyskawice chwytają za
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza sen sielski od powały nocy co zwisa przez szum jaskrów i bylic byłby bulgot deszczu jak zmora parskał lecz znane są słowa zaklęć siarka zwełnienie grzyw kobylich chodziła Maria Panna między gwiazdami chłodziła Maria Panna dusz cierpiących upalenie a ja w gromie stoję północy się boję po co wam przebywać ze śpią
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Czechowicz nuta człowiecza ze wsi tych kijanek tych praczek u potoczka kujawiak kujawiaczek siwe oczko śpij bura burza od boru i jak bór dudni piorun rzucili na wodę złocisty kij pogryzł deszcz widnokręgi niedobry pies w glinie zburzył krople rude mokra wieś wieczna wieś takie dno zielonego świata znad wisien cze... Józef Czechowicz Ur.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Ocean i Tagus rzeka Ocean, niezmiernością swoją zbyt zuchwały, Gardzić począł rzekami, które weń wpływały. Przestańcie mówił do nich dodawać mi wody. Rzekł Tagus: Daj nam pokój; dla twojej wygody, Dla twojej wspaniałości żyzną ziemię porzem: Gdybym ja nie był ... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubi
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Guy de Maupassant Oczekiwanie tłum. anonimowy ISBN 978-83-288-2480-5 Rozmawialiśmy, paląc cygara po obiedzie. Rozmowa toczyła się o niespodziewanych spadkach, śmiesznych dziedzictwach. Wówczas pan Brument, którego nazywano to świetnym mistrzem, to świetnym adwokatem, przysiadł się u kominka. Ja właśnie rzekł poszukuję jednego dziedzica, k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka O czem ptaszek śpiewa A wiecie wy, dzieci, O czem ptaszek śpiewa, Kiedy wiosną leci Między nasze drzewa? Oj, śpiewa on wtedy Piosenkę radosną: Przeminęły biedy, Gaj się okrył wiosną! Oj, śpiewa on sobie Z tej wielkiej uciechy, Że do gniazda wraca, Do swej miłej strzechy. Latał on za góry, Latał on za morza Za nim cięż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Kenneth Grahame O czym szumią wierzby tłum. Maria Godlewska, Zofia Baumanowa ISBN 978-83-288-5175-7 Rozdział I. Nad brzegiem rzeki Kret pracował zawzięcie przez cały ranek, robił wiosenne porządki w swoim mieszkaniu. Najpierw zamiatał, potem odkurzał, a później dopóty się wspinał na drabinę, na schodki i krzesła z kubłem farby i pędzlem, aż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Poematy zazdrosne Oczy w niebiosach Oczy, na zwiady wysłane w głąb oćmy Nocnego nieba, wspomóżcie się wzajem! Dwoje nas w mroku, więc wspólnie się złoćmy Widzeniem światów, dla których powstajem! Dwoje was w mroku, jak dwoje motyląt, Co się po barwie poznają w błękicie! Dwa sny o żaglach, skazane na wyląd Wspólny w ciemności
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Aleksander Świętochowski Oddechy ISBN 978-83-288-2766-0 Lorenz Trinkbier bał się. Przez 35 lat swego życia jadał, sypiał, nienawidził, miewał różne upodobania i wstręty, ale przedewszystkiem bał się tak bezustannie i mocno, że gdyby kiedykolwiek opuściła go trwoga, a on zechciał ją odemścić na tych, co go przerażali, byłby najokrutniejszym cz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Guy de Maupassant Odkrycie tłum. anonimowy ISBN 978-83-288-2481-2 Statek był pełen ludzi. Przeprawa wycieczkowców z Hawru do Trouville zapowiadała się świetnie. Podniesiono kotwice. Ostatni świst gwizdka oznajmił odjazd i natychmiast ciałem całego okrętu wstrząsnęło drżenie, po bokach zaś słychać było szelest poruszanej wody. Koła obracały się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Odlot A te dzikie gąski Na zachód leciały, W zimnej rosie nocą Pióreczka maczały. A te dzikie gąski Pióreczka zgubiły, Z onej to żałości, Że nas porzuciły! ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w ... Maria Konopnicka Ur. 23 maja 1842 r. w Suwałkach Zm. 8 p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Sienkiewicz Ogniem i mieczem ISBN 978-83-288-2822-3 Tom II Rozdział I Pewnej pogodnej nocy na prawym brzegu Waładynki posuwał się w kierunku Dniestru orszak jeźdźców złożony z kilkunastu ludzi. Szli bardzo wolno, prawie noga za nogą. Na samym przedzie, o kilkadziesiąt kroków przed innymi, jechało dwóch jakoby w przedniej straży,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Sienkiewicz Ogniem i mieczem ISBN 978-83-288-2823-0 Tom I Rozdział I Rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. Współcześni kronikarze wspominają, iż z wiosny szarańcza w niesłychanej ilości wyroiła się z Dzikich Pól i zniszczyła zasiewy i trawy, co b
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Ogniwa ISBN 978-83-288-2577-2 Zaledwie śnieg, okrywający dachy i ulice, szarzeć zaczął we wczesnym zmroku zimowym, okna dużego i ozdobnego domu zajaśniały rzęsistem światłem. Na ich złotem tle zarysowały się bogate festony firanek, wysmukłe postumenty lamp, grupy roślin i niestałe cienie postaci ludzkich. Gdy na ulicy ustawał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Ogródek W naszym ogródeczku Są tam śliczne kwiaty: Czerwone różyczki I modre bławaty. Po sto listków w róży, A po pięć w bławacie; Ułożę wiązankę I zaniosę tacie. A tata się spyta: Gdzie te kwiaty rosną? W naszym ogródeczku, Gdziem je siała wiosną. ----- Ta lektura, podobnie ja... Maria Konopnicka Ur. 23 maja 1842 r.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Poematy zazdrosne Ogród zaklęty Tak mi mówili aniołowie, Co znają prawdę, skrytą w słowie, Że tam, gdzie, wisząc nad przestrzenią, Brzegi wieczności się zielenią, Przedarłszy czasu mdłe osłony, Wzgórzami tęsknot otoczony, Zakwita ogród niezbadany, Zaczarowany, obłąkany Zaczarowany skonem zorzy I obłąkany mgłą bezdroży! Więc,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Prus O ideale doskonałości Odczyt ISBN 978-83-288-2680-9 I Przedewszystkiem pozwolę sobie na mały zbytek w formie wstępu. Jakto zawoła czytelnik więc teraz piszą wstępy nawet do jednogodzinnych konferencji, czyli stawia się dużą kropkę nawet nad małem, nad bardzo małem *i?* Tak jest! Niekiedy trzeba nietylko stawiać duże krop
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka O Janku Wędrowniczku I. Janek Wędrowniczek Chcecie poznać się z chłopczykiem, Jankiem, wielkim podróżnikiem, Co zwędrował ziemie, wody, I przeróżne miał przygody? No, to patrzcie co za mina, Bo już powieść się zaczyna! Janeczkowi, choć tak mały, Dziwnie ciasne się zdawały Bielonego domku ściany, Dziwnie niski dach słomi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Guy de Maupassant Ojciec Amable tłum. anonimowy ISBN 978-83-288-2483-6 I Wilgotne i szare niebo zdawało się wisieć nad szeroką ciemną doliną. Zapach jesieni, smutny zapach nagiej i wilgotnej ziemi, opadłych liści, martwych ziół, czynił jeszcze gęstszem i cięższem powietrze jesiennego wieczoru. Wieśniacy pracowali jeszcze, rozproszeni po pol
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Ojciec łakomy Zawżdy się zbytek kończy doświadczeniem smutnym. Płakał ojciec łakomy nad synem rozrzutnym. Umarli oba z głodu, każdy z nich zasłużył: Syn, że nadto używał, ojciec, że nie użył. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm.
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Guy de Maupassant Ojciec tłum. anonimowy ISBN 978-83-288-2482-9 Przyjaciela mego Jana de Valuoir odwiedzam od czasu, do czasu. Posiada on nad brzegiem jednej rzeki małą rezydencyę, wśród lasów. Po piętnastu latach szalonego życia w Paryżu wycofał się przesycony, w to urocze zacisze. Nagle miał dość już tych wszystkich rozkoszy, tych uczt, tych
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Aleksander Brückner O literaturze rosyjskiej i naszym do niej stosunku dziś i lat temu trzysta Szkic literacki ISBN 978-83-288-2138-5 Zawiązkiem szkicu niniejszego był odczyt, wygłoszony w lwowskim Związku naukowo-literackim 19 października 1905, wydrukowany z dopełnieniami i poprawkami w odcinku Słowa Polskiego, w listopadzie 1905. Wydaję go p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka O Lodniku Był raz Lodnik stary, Co w piersiach od młodu, Niewiedzieć dlaczego Nosił serce z lodu. Choć wiosna przygrzewa, Choć kwiecą się maje, Lodnikowi zimno, Serce mu nie taje. Choć w zbożach brzmią kosy, Choć dźwięczy piosenka, Lodnikowi zimno, Aż zębami szczęka! Choć świeci słoneczko Z błękitnego nieba, Lodni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Ur. 14 sierpnia 1867 r. w Warszawie Zm. 4 listopada 1931 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: Legendy warszawskie (1925) oraz Pieśni o Legionach i o Księstwie Warszawskim (1918), Pan Twardowski, Stoliczku nakryj się (1903), Stare Miasto (tom wierszy 1925), Moja Warszawa (tom poezji i prozy 1929), Służba poety (1936) Pochodził
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Guy de Maupassant Opuszczony okręt tłum. anonimowy ISBN 978-83-288-2484-3 Było to wczoraj, 31-go grudnia. Spożywałem właśnie śniadanie z moim starym przyjacielem, Jerzym Garin. Służący mój przyniósł mu list, którego koperta pokrytą była obcemi markami i pieczęciami. Jerzy zapytał mnie: Czy pozwolisz? Bardzo cię proszę. Zabrał się do czyt
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Oracze i Jowisz Posiał jeden na górze, a drugi na dole. Rzekł pierwszy: Pragnę deszczu; drugi: Suszą wolę. Kiedy się więc z prośbami poczęli rozwodzić, Jowisz, chcąc obu żądzy obficie dogodzić, Ustawicznie niziny suszył, góry moczył. Przyszło zbierać, aż każdy poznał, że wykro... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ludovico Ariosto Ur. 8 września 1474 Zm. 6 lipca 1533 Najważniejsze dzieła: Orland szalony Poeta włoskiego renesansu, autor eposu rycerskiego o Orlandzie, a także satyr i komedii wierszem i prozą. Pochodził z Ferrary; na tamtejszym uniwersytecie uzyskał tytuł doktora praw. Od 1503 r. był związany z dworem kardynała Ippolito d'Este, k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ludovico Ariosto Orland szalony tłum. Piotr Kochanowski ISBN 978-83-288-2076-0 Tom II XVII. Pieśń siedmnasta Argument Karzeł na Rodomonta ludzie swoje wiedzie. Gryfon do Norandyna na gonitwy jedzie, W których nikczemny Martan ukazuje tyły I daje znać, że słabe ma serce i siły; Potem, aby sromoty Gryfona nabawił, Zbroję mu jego ukradł i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ludovico Ariosto Orland szalony tłum. Piotr Kochanowski ISBN 978-83-288-2075-3 Tom I Wstęp Takich świetnych i szczęśliwych epok, jaką była epoka wypełniona sześćdziesięcioletnim blisko żywotem Ariosta (14741533), znają dzieje ludzkości tylko niewiele. Wiek Peryklesa w Grecji, Augusta w Rzymie, Ludwika XIV we Francji, Schillera i Goethego
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ludovico Ariosto Orland szalony tłum. Piotr Kochanowski ISBN 978-83-288-2077-7 Tom III XXXII. Pieśń trzydziesta wtóra Argument Bradamanta Rugiera darmo oczekiwa, Podejrzenie ją trapi, żalów jej przybywa; Tuszy, iż mu gorącą rozpala miłością Serce piękność Marfizy z męstwem i ludzkością. Jedzie z domu i w drodze do zamku wstępuje Trysta
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa O rycerzu miłującym Opowieść ISBN 978-83-288-2578-9 Poprzedza list do młodzieży, przesłany z okazyi obchodu jubileuszowego w Krakowie. Do młodzieży Ktoś, w czasach dawnych, niezwykłą łaską losu obdarzony, w uniesieniu pokory i wdzięczności zawołał do Boga: Nie mnie, nie mnie, lecz imieniowi Twojemu, o Panie! Nie mnie, ni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Orzeł i jastrząb Orzeł, nie chcąc się podłym polowaniem bawić, Postanowił jastrzębia na wróble wyprawić. Przynosił jastrząb wróble, jadł je orzeł smacznie; Zaprawiony na koniec przysmaczkiem nieznacznie, Kiedy go coraz żywszy apetyt przenika Zjadł ptaszka na ś... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubie
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Orzeł i sowa Na jednym drzewie orzeł gdy z sową nocował, Że tylko w nocy widzi, bardzo jej żałował. Dziękowała mu sowa za politowanie. Wtem, uprzedzając jeszcze zorza i świtanie, Wkradł się strzelec pod drzewo; sowa to postrzegła I do orła natychmiast z przestrogą pobiegła. U... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Maria Konopnicka Orzeszki Dalej, śmieszki, na orzeszki, Dalej razem w las! Już leszczyna się ugina, Woła, woła nas. My, leszczyno, ci ulżymy, W to nam, w to nam graj! Wnet orzeszkom poradzimy, Tylko nam je daj! A kto trafi na świstaka, Tego smutny los! Tylko próchno i tabaka, Co nie idzie w nos! A kto trafi na dwojaczki, Ten... Maria Konopni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Ascetka ISBN 978-83-288-2545-1 W chwili kiedy Ascetka, ukazująca się po raz pierwszy w wydaniu książkowem, oddana została pod prasę, nadeszła do Warszawy żałobna wieść o zgonie Elizy Orzeszkowej. Dnia 17-go maja roku bieżącego przestało bić Jej wielkie serce. Piękna Jej dusza uleciała od ziemi. Strata, jaką poniósł naród, jes
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Bracia ISBN 978-83-288-2548-2 Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię (Ewang. u św. Mat. 5, 10). I W domu wiejskim, starym i dość obszernym, w salce jadalnej z umeblowaniem skromnem, kilka osób otaczało stół, nakryty do obiadu porządnie, ale skromnie. Gospodyni domu, Sabina Horniczowa, siedziała pomiędzy córką
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Cham ISBN 978-83-288-2549-9 I Miał lat przeszło czterdzieści, i widać to było z kilku zmarszczek, które cienkiemi linjami przerzynały mu czoło wysokie, a wydające się jeszcze wyższem od przerzedzonych na niem włosów ciemnych i na skroni trochę siwiejących. Pomimo jednak tych zmarszczek i tej rozpoczynającej się siwizny, wygl
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Echo ISBN 978-83-288-2559-8 Niemen tam płynie pomiędzy bardzo wysokiemi brzegami, z których na jednym, wśród zbożowych łanów rosną gdzieniegdzie stare grusze, brzozy i topole, a u szczytu drugiego ciągnie się pas ciemnego i gęstego lasu. W tym lesie, niby zaklęte głosy, na każde zawołanie budzą się śliczne, srebrne, przeciągłe
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Kto winien? ISBN 978-83-288-2568-0 I Nie była już młodą, lecz twarz jej zachowała delikatność rysów i cery, kibić wysmukłość kształtów, a oczy z gorącą źrenicą tę zdolność do odbijania w sobie wewnętrznych wzruszeń, która oczom ludzkim nadała nazwę zwierciadeł duszy. Ciemna suknia jej, łącząca w sobie wykwintność z prostotą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Marta ISBN 978-83-288-5682-0 Życie kobiety to wiecznie gorejący płomień miłości powiadają jedni. Życie kobiety to zaparcie się twierdzą inni. Życie kobiety to macierzyństwo wołają tamci. Życie kobiety to igraszka żartują inni jeszcze. Cnota kobiety to ślepa wiara chórem zgadzają się wszyscy. Kobiety wierzą ślepo; koch
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Widma ISBN 978-83-288-2601-4 Nigdy jeszcze żadne drzwi pod słońcem pochlubić się nie mogły tak pięknym odźwiernym, jakim był ten, który od roku 1868 ery naszéj, przez lat dziesięć przeszło, przyozdabiał wnijście do najwspanialszego hotelu miasta Onwilu, hotelu, noszącego huczną nazwę Wszech-Krajów. Hotel to wspaniały, wnijście
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Wielki ISBN 978-83-288-2603-8 I Syt róż i laurów, zniknąłem z widowni świata i przybyłem do rodzinnego miasteczka, aby spocząć i może na zawsze zadrzemać. Ciekaw byłbym niesłychanie: jaki proces wewnętrzny skłonił był niedawno jednego z największych w świecie twórców muzycznych do ucieczki z pola chwały na bezludną wyspę Oce
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa W klatce Powieść ISBN 978-83-288-2604-5 Wierzę, iż miłość mężczyzny dla kobiety nie powinna być alfą i omegą ludzkiego istnienia, że ugiąć się, złamać się pod nią może tylko człowiek słaby, albo taki, któremu ona zastąpić musiała wszystko: czyn, ideę, sławę. W klatce niéma wyboru pożywienia; zgłodniały bierze taki pokarm, j
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Zefirek ISBN 978-83-288-2609-0 Był to jeden z dziedzińców tych, które tylko w prowincyonalnych miastach spotkać można. Rozległy i niebrukowany, od strony ulicy miał dom drewniany, lecz duży i dość ozdobny, a w głębi budowę długą, nizką, zrujnowaną, któréj środkowa część, całkiem prawie rozrzucona, służyła za drwalnią i śmietnis
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Osieł i baran Klął osieł los okrutny, że marznął na mrozie. Rzekł mu baran trzymany tamże na powrozie: Nie bluźń bogów, w żądaniach płochy i niebaczny! Widzisz przy mnie rzeźnika? Dziękuj, żeś niesmaczny. ----- Ta lektura, podobnie jak tysi... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Z
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Osieł i wół Osieł podczas upału szukając ochłody Postrzegł, iż pasterz bydło prowadził do wody. Zbudował się z takowej dobroci człowieka, A gdy przyczyn postępku tego nie docieka, Rzekł mu wół: Cudzy przykład niechaj cię nauczy: Siebie on, nie nas kocha że... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ferdynand Ossendowski W ludzkiej i leśnej kniei ISBN 978-83-288-5284-6 Opowieść tę poświęcam pamięci mojej Matki AUTOR Przedmowa My, Polacy, jesteśmy historycznie związani z Azją, z Syberią. Dawniej broniliśmy cywilizacji Zachodu od najazdów koczowników azjatyckich, a nasi rodacy, wzięci w jasyr, dochodzili aż do brzegu Oceanu Spokojnego,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Ostrożnie z ogniem ISBN 978-83-288-2428-7 A ja, zawołała blondynka, żywo podnosząc głowę i wyciągając rękę jakby wskazywała miejsce, w którem przed nią ktoś miał uklęknąć ja, żebym kochała, żebym najmniejszą oznaką wzajemności opłaciła miłość, żądam po moim przyszłym kochanku, jak starożytna heroina: jak xiężniczka w ba
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Owieczka i pasterz Strzygąc pasterz owieczkę nad tym się rozwodził, Jak wiele prac ponosi, żeby jej dogodził. Że milczała: Niewdzięczna! żwawie ją ofuknie. Więc rzekła: Bóg ci zapłać a z czego te suknie? ----- Ta lektura, podobnie jak tysią... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie)
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa O wpływie nauki na rozwój miłosierdzia ISBN 978-83-288-2579-6 Nauka wysusza serce. Rozum jest wrogiem uczucia. Oto zdanie, które posiada w świecie obieg szeroki i wiarę niemal powszechną, oto jeden z tych licznych komunałów które w dziedzinie umysłowości ludzkiej spełniają rolę podobną tej, jaką odgrywa w państwie, rujnująca ob
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Pacierz dzieci Gdy się modlą drobne dzieci, Jasno robi się na ziemi, Słonko cudnie wtedy świeci Nad polami, nad naszemi. Gaje biorą zieleń młodą, Roztula róża swe pąki, A poranną się pogodą Śmieją zboża, śmieją łąki. Gdy się modlą drobne dzieci, Milkną echa burz i gromu; Białem skrzydłem spokój leci Na miłego strzechę dom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Do czytelników i do autora kilka słów wydawcy Już to drugą rzecz i drugiego bezimiennego autora podaję w emigracji do druku. Pierwsza była wprost na ręce moje przysłana; tej zrobił mię wydawcą przypadek tylko. Jest ona w zupełnie innym rodzaju; w tym tylko do tamtej podobna, że także wyszła spod pióra bardzo nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Kazanie konfederackie Było to roku 1769, czwartego listopada, w sam dzień świętego Karola, a tak pamiętam, jakby to się działo onegdaj. Słuchaliśmy mszy świętej w kościele ojców bernardynów w Kalwarii; kościół był jak nabity szlachtą, której mnóstwo panów przewodniczyło. Siedzieli w ławach książę Karol Radziwiłł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Klasztor surlański Niechaj mędrkowie, jak chcą, rozumkują, zaprzeczeniu nie podpada, że wiara ze wszystkich uczuć jest najsilniejszem i najwięcej twórczem. Duma, potęga, rozum, męstwo wielkich rzeczy na świecie dokazały; ale co jest największego, co przetrwało czasy, to było dziełem wiary. Wiele starożytnych nar
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Ksiądz Marek Co też to się dzieje na świecie! Już i cierpliwości nie staje patrzeć na czyny ludzkie, a słyszeć ich gadania. Takie zapomnienie o Bogu, taka obojętność dla jego praw! Oj, rozumni ludzie, rozumni ludzie! Ciężko Panu Bogu odpowiecie, że tak świetne dary, coście z Jego łaski otrzymali, na przeciw Niem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Książę Radziwiłł, Panie Kochanku Rok 1781 był pamiętny dla Nowogródka, w tym roku bowiem był sejmik bardzo forsowny: kilka tysięcy szlachty zjechało się na wybory pisarza ziemskiego. Po śmierci pana Tadeusza Danejki książę wojewoda wileński prowadził pana Rejtena, brata owego wielkiego Tadeusza powszechnie w woj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy [Pamiątki Soplicy - Motto] ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na... Henryk Rzewuski Ur. 3 maja 1791 w Sławucie na Wołyniu Zm. 28 lutego 1866 w Cudnowie na Woły
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Ożenienie się moje Tyle pamiątek napisawszy, niech mi wolno będzie nie przepomnieć i o tej dla mnie tak ważnej, kiedy wszedłem w dożywotnie związki z Magdaleną Bohuszewiczówną, w których lat trzydzieści przeżywszy, mogę wyznać, że niebo miałem na ziemi. Od lat kilku jurystowałem w Nowogródku, a lubo jeszcze nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Palestra staropolska Odkąd ludzie żyją, nigdy nie było takich przemian w tak krótkim czasie, jak jest życie moje. Wszystko się albowiem odmieniło; stan, obyczaje, wiara, ludzie, tak, że gdyby człowiek dzisiejszego wieku mógł mieć przed oczyma obraz dawnych czasów, nie poznałby swojej ojczyzny, a jeszcze mniej by
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Pan Bielecki Wszystko dawniej szło lepiej niż teraz. Takie przestępstwa, co by ich dziś miano za żart, to ludzi gorszyły i widocznie kary od Boga ściągały; a teraz już namnożyło się tyle złego, takie paskudztwa, których dawniej ani słychu, że Panu Bogu naprzykrzyło się karać: zdaje się mówić ludziom róbcie, co c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Pan Borowski Pisałem o bandzie albeńskiej, a mało kto wie, co znaczyła ta banda, do której tak się starano należeć, iż każdy miał sobie za wielki zaszczyt być jej członkiem. Książę Karol Radziwiłł, będąc jeszcze miecznikiem litewskim, utworzył ją w Albie, domu wiejskim z ogrodem pod Nieświeżem. Pan Piszczało, ni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Pan Czapski Nigdy dobry uczynek nie będzie stracony nawet i na tym świecie. Rozumie się uczynek, do którego się łączy jakaś ofiara, jakieś poświęcenie; bo cóż wielkiego rzucić choćby pełną garść złota, jeśli to nie ujmuje nam najmniejszej wygody. Zbawiciel nasz, widząc rozdających hojne jałmużny, rzekł, że biedn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Pan Dzierżanowski Bitym charakterem na wołowej skórze by nie spisać, jak i ile razy konfederaci barscy popisali się. Gdzie tylko armat nie było, nigdzie nam Moskwa placu nie dotrzymała. A ludzi tak zgrabnych jak naówczas to teraz i nie widać. Między zgrabnymi jakże nie porachować pana Franciszka Dzierżanowskiego
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Pan Leszczyc Chociażby mnie zrzędą i dziwakiem za to nazwano, wszelako wyspowiadam się z przekonania mojego, że już dziś nigdzie nie masz praw między ludźmi. Są rozkazy, urządzenia, ustawy, często mądre i zbawienne; ale nie prawa. Bo żeby prawo było prawem, trzeba mu czegoś więcej niż to, że jest mądrem i zbawie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Pan Ogiński Za dawnych czasów szlachcic z cierpliwością i statkiem mógł zawsze sobie kawałek chleba zapewnić. Służba po pańskich dworach krzywdy nie robiła: pan był razem opiekunem sługi; a jeżeli jak ojciec karał, to i jak ojciec kierował i o losie pamiętał. Ale nie każdemu dostać się można było do pańskiego dw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Pan Rewieński Nigdy bez łez nie mogę wspomnieć sobie o śp. Ignacym Rewieńskim, co za jednomyślną wolą całej szlachty księstwa nowogródzkiego otrzymał sęstwo ziemskie i był wzorem dobrych urzędników. On przy pewnej oszczędności żył ledwo nie po pańsku. Wystarczały mu dochody i długów nie zostawił, chociaż dom jeg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Pan Ryś W naszej niegdyś Polsce, jak wszędzie, ale szczególniej u nas, fortuna się na kole toczyła: raz była na wierzchu, raz na spodzie; aby nikt się nie pysznił ani rozpaczał. Zdaje mi się, że Pan Bóg tak przykazał i że to powinno być wszędzie. Stąd wedle mizernego mojego pojęcia, nie chwali się owym narodom,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Pan Wołodkowicz Wielkie dla nas złe, że zagraniczni ludzie chcą nas uczyć tego, co się u nas działo; a co gorsza, to że młodzież nasza chętniej im wierzy niżeli nam, cośmy na to patrzali. Długi czas markotno mi było, że nie umiem po francusku, bo człowiek w książkach francuskich znalazłby jakąś rozrywkę; ale obc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Pawlik Za naszych czasów wychowanie młodzieży nie było co do nauk tak wykwintne jak teraz, ale pożyteczniejszych wydawało obywateli. Polak z dawnych szkół wyszedłszy, był prawdziwym Polakiem: między tysiącem cudzoziemców można było poznać, z jakiego on narodu. Dzisiaj czy to na Szląsku, czy na Litwie, czy w głęb
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Sawa Bez najmniejszej przesady nie tylko doświadczeniem, ale myślą nawet nie można objąć większego zaszczytu, jak było szlachectwo polskie. Szlachcic najuboższy był równy magnatowi, przy pomocy boskiej mógł sam zostać magnatem (jak tego bywały przykłady); a tej równości z magnatem nie tracił, nawet służąc u nieg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Sicz Zaporoska Chociaż urodziłem się Litwinem, ziemianinem nowogródzkim i to mam sobie za zaszczyt, przy tem wzdłuż i wszerz, i nie raz poznałem całą Polskę, muszę przyznać, że Ukraina jest najpiękniejszą naszą dzierżawą. Tam ziemia prawie bez pracy obdarza rolnika, bydło tuczy się bez dozoru, mnóstwo koni i owi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Tadeusz Rejten Śmieją się z nas starych, że my radzi zawsze mówić o dawnych czasach i o dawnych ludziach. Ależ kiedy bo i czasy, i ludzie, wszystko to było lepsze niż teraz! Wielkie sądy boże: Pan Bóg Sodomie był gotów odpuścić, gdyby się w niej przynajmniej dziesięciu sprawiedliwych znalazło; czyż już i tak mał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Rzewuski Pamiątki Soplicy Trybunał lubelski I Ośmdziesiąt lat mija, jak bieduję na tym padole płaczu, a i drugie, i trzecie lat tyle przeżyłbym, a nigdy bym nie zapomniał wrażenia, jakie na mnie zrobił trybunał lubelski; chociaż na nim byłem nie dzieckiem ani młokosem. Lubom starzec, nie zazdroszczę młodzieży naszej, że mnie przeżyje,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Pan doktór Na zegarze już dziewiąta: Felek się z siostrzyczką krząta, Bo do chorych dawno pora, A on bawi się w doktora. Więc mozoli się chłopczyna I parasol babci spina, Żeby chory nie rzekł: Hola! Doktór a bez parasola? Mańcia szczotką ślicznie gładzi Najstarszy kapelusz dziadzi; Będzie w nim Felkowi ładnie, Jeśli ...
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Pan Franciszek Nic milszego, powiem szczerze, Jak widok pana Franciszka, Kiedy się do książki bierze, Aby uczyć z niej braciszka. Pan Franciszek to nie Franio! Franio także mi osoba! Co to musi chodzić z nianią, Tam, gdzie niani się podoba! Pan Franciszek rok dziewiąty Zaczął jakoś w same żniwa; W szkole, w ławce siedzi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Pani Dudkowa Wspomnienie ISBN 978-83-288-2580-2 Opowiem zdarzenie prawdziwe. Nic nie dodam, nic nie ujmę; opowiem tak jak było. Historja nieduża i jak prawie wszystkie historyjki tego świata, z początkiem wesołym, a z zakończeniem smutnem. Jeszcze teraz, gdy ją czasem wspominam, czyni mi się smutno i jakoś wstyd. Nie za siebie.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Panienka Gdzie panienka jest we dworze, Tam nikt smutnym być nie może, Bo panienka i rozśmieszy, I zabawi, i pocieszy. Dzień jej cały pełno wszędzie, Chwilki próżno nie usiędzie, Nigdy sobie, zawsze komu, Jak ptaszyna śpiewa w domu. Czy choroba, czy wesele, Do panienki idą śmiele: Ona druchny śliczne stroi, I choroby się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Pan i kotka Nie masz prawej przyjaźni mówiła do pana Kotka syta połowem i za to głaskana. Jak to nie masz przyjaźni? pan na to odpowie. Pieścisz mnie rzecze kotka bo ci myszy łowię. Łowić myszy pan rzecze przysługi to znaczne. Ale dlaczego łowisz? Dlat... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Pan i pies Pies szczekał na złodzieja, całą noc się trudził; Obili go nazajutrz, że pana obudził, Spał smaczno drugiej nocy, złodzieja nie czekał; Ten dom skradł; psa obili za to, że nie szczekał. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące i... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm.
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Pan Kaprowski ISBN 978-83-288-2581-9 Rozdział pierwszy. U ekonoma Wiosenny wieczór spadł na pole, ziejąc mocną wonią świeżo zoranej ziemi. Mglisto było, pochmurno i cicho. Drogą, zrzadka obsadzoną drzewami, szła kobieta bosa i w siermiędze. W zmroku i mgle szła prędko i prosto, nie omijając kałuż ani głębokich kolein, które
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Panna Antonina ISBN 978-83-288-2582-6 Gdybym miała dwanaście córek, wszystkie, co do jednej, wykierowałabym na profesorów uniwersytetu! Tak, wszystkie, co do jednej, chociażby mię za to ludzie biczowali, krzyżowali i kamienowali, wszystkie, co do jednej, byłyby profesorami uniwersytetu! Tak! Dwanaście córek i dwanaście katedr!
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Panna Micia na osiołku Nie puszczaj się, Mimi, sama Na osiołku! rzecze mama. Czekaj, tata zje śniadanie, To pojedziesz z nim, kochanie! Ale Mimi ani słucha, I hyc! na grzbiet kłapoucha. Uciekajcie, dzieci, z drogi! Bo tu pędzi rumak srogi Ani uzdy, ni rzemienia, Ni kulbaki do siedzenia Tylko mu się z boków dymi! Woła
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Poematy zazdrosne Pantera Ani mię zgnębią zórz krwawe zawiście, Ni złote groźby słonecznej potęgi! Grzbiet mój w złość słońcu czerni się plamiście W przeciwsłoneczne, przeciwzłote pręgi! Gotowam słońce rozszarpać na ćwierci! Na ziemi ryk mój, milczenie me w niebie Z nieznanych światów czaję się na ciebie Ja rozpląsana dooko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Pan Zielonka Pan Zielonka, co nad stawem Mieszka sobie żabiem prawem, Ma rodzinę wcale sporą: Dzieci pono aż pięcioro. Już od dziada i pradziada Wielkie Bagno tu posiada, I przy kępie, pod łopianem, Na folwarku tym jest panem. Tu na muszki w lot czatuje, Tu się kąpie, tu poluje, Tu napełnia staw swym krzykiem, A jest sław
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Papuga i wiewiórka Młoda jedna papuga, piękna, okazała, Lepiej jeszcze od pani swojej szczebiotała. Stąd plotki: bo co tylko zdrożnego postrzegła, Zaraz z nową powieścią do jejmości biegła. Była tam i wiewiórka wychowana z ptaszki, Ta tylko pilnowała skoków i igraszki. Żyły w zgodzie, co rzadka, zwłaszcza pr
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Maria Konopnicka Parasol Wuj parasol sobie sprawił. Ledwo w kątku go postawił, Zaraz Julka, mały Janek, Cap za niego, smyk na ganek. Z ganka w ogród i przez pola Het, używać parasola! Idą pełni animuszu: Janek zamiast w kapeluszu, W barankowej ojca czapce, Julka w czepku po prababce, Do wiatraka pana Mola! A wuj szuka parasola. Już w ogrodzie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pascal Myśli tłum. Tadeusz Boy-Żeleński ISBN 978-83-288-2619-9 Od tłumacza Wstrząśnienie, jakie przechodził Kościół pod wpływem reformacji i walk religijnych, zaznaczyło się we Francji dwoma krańcowo sprzecznymi objawami. Jeden to niereligijność, która zwłaszcza w pierwszej połowie w. XVII szerzy się bardzo groźnie: mimo iż, patrząc z perspe
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda 11 lutego 2002 Pamiętam śniegu, żeby cię pozdrowić, kiedy jest poniżej zera. Kończysz się w wyższych temperaturach, tak jak ja na skutek myślenia, ale zatrzymać się nie da; rój głosek w mózgu wciąż się powiela i przebija przez chęć, by zapom... Edward Pasewicz ur.9 czerwca 1971 Najważniejsze dzieła:Dolna Wilda (2001
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Alfabet prywatny W powietrzu na Mogileńskiej nie ma żadnego żywiołu, snuje się i popycha balon, który pozostał tutaj po niedawnym sylwestrze. Ciągnie za sobą także książeczkę świadków Jehowy, która otwarta grzbietem do góry karmi się śniegiem z pobocza. Jest jak w kasynie, do końca nie wiadomo, która litera puści far
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Autobus czerwony Piękny chłopiec. Piękny mocny. Piękny a śmiertelny. Ludzie w autobusie patrzą na niego. Pełno jest spojrzeń, które go taksują. Kobiety i mężczyźni, dzieci i martwe przedmioty. Och, one szczególnie. Pełen martwych przedmiotów jest ten autobus, który wiezie chłopca. I wszystkie spojrze... Edward Pasew
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Blizny Już bielutkie jak nitki strzępiące się na prześcieradle, zapamiętałem, tak jak nosowe mon frre. Śnieg też utkwił w pamięci, kawał lodu właściwie, można by się w nim przejrzeć, gdyby tak nie zniekształcał. I okno to ważne całkiem otwarte. Zapamiętałem gołębia na sąsiednim parapecie, o którym pomyśleliśmy,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Ci faceci w czółenkach tkających na wodzie wzór nie do odczytania, pracują wszystkimi mięśniami. Nawet ich szczęki prują wodę jakby darły tkaninę z napisem Malta 2001. Siedzę tuż przy jeziorze i myślę, że też jesteśmy z wody. Wielki ocean wylałby si... Edward Pasewicz ur.9 czerwca 1971 Najważniejsze dzieła:Dolna W
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Czarna owca lotki W jej dłoni to nie żadna broń, a jednak zręcznie ciśnięta, dałaby nam zagadkową śmierć i parę nagłówków w gazetach. Zresztą nie jest sama. W tej części sali oddzielonej nami jak murem one dominują. W głosach rozpoznaję psie warczenie i werble, niejasno przypominam sobie mit o rozszarpaniu, t... Ed
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda [Dedykacja] dla Marka ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i k... Edward Pasewicz ur.9 czerwca 1971 Najważniejsze dzieła:Dolna Wilda (2001), Henry Berryman Pięśni (2006), Drobne! Drobne! (2008), Pałacyk Bertolta Bre
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Deszcz na Czajczej Gdyby to była ulica prowadząca w dół, do oceanu, wystarczyłby rozbieg, potem skok i leżąc w chłodnej wodzie patrzyłbym jak mewa krąży ponad plażą, (zawzięta idiotka). W końcu ukazałby się potwór z wody w płucach i pod powiekami, chwila grozy starczyłaby by uciec do domu, ... Edward Pasewicz ur.9 c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Dowód Jurne jarzeniówki ciągle świecą, nie przeszkadza im nic. Chciałbym się nawrócić na to jasne sprzężenie, ale milczą. Czegoś tragicznego domyślam się w tutejszym powietrzu. Jurek ma raka? Czy może puściła go kantem. Zmiana warty przybędzie nad ranem, blady chłopiec zastuka w drzwi i powie: odchodzimy, i smagnie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Druga piosenka Nieszczelne okna i kiepska pogoda, stare gazety wciskam w szpary, a i tak świszczy i zawodzi. Nieszczególny jest ten okienny prorok i mówi, jakby nie chciał być zrozumiany. Wyłączyłem telewizor, pralkę i lodówkę. Jedno słowo złapać w t... Edward Pasewicz ur.9 czerwca 1971 Najważniejsze dzieła:Dolna Wi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Drukarenka głodu 1 Pisze się duże, głębokie litery, głębokie jak jeziora, nerwowe jak rzeki, pospieszne jak masturbacja w łazience ekspresu, który sunie przez środek Europy. Z tych liter nic nie wynika, żaden kwiat, jemioła albo złamana łodyżka, tajemny sok, trucizna lub napój miłosny, który podaje jedna kurwa drugie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Dzień dobry dźwięku Walickiej piwnica zawaliła się latem. Podmyło dom bezustanne gadanie. Sam brałem w tym udział, siedziałem na schodach i opowiadałem sny erotyczne z tobą na scenie. To znak? Czy już trzeba by przemilczać niektóre frazy? W kolejce do ucieczki pierwszy czuje się trochę głup... Edward Pasewicz ur.9
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Egzotycznej rybie z akwarium w Café 2000 Gdybym mógł, przełożyłbym cię z obcego albo napisał od początku we własnym języku. Za grubą szybą ty i ja mamy przyciężkawe sylwetki wyciętych z kartonu kukiełek. Ja pracuję bardzo nad sposobem widzenia, podglądam świat przy sąsiednich stolikach przystojnego Studenta, Wojaka
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Elegia sucholeska Gdybym krzyknął, nie usłyszałby mnie nikt, anielskie zastępy to sztuczne włosy peruczka kiedyś przyciskana do serca przez starszego pana, która musiała umrzeć, choć jeszcze się stroszy, tu na wysypisku. Przerazić się tej rzeczy to wstyd, beznamiętnie podziwiać też nie można jej kolor pękł i pękaj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Estella M. G. Co chciałbyś nam powiedzieć mały filozofie, kruszynko światła? Popatrz, mam takie wąskie usta, kiedy się śnisz, przechodzę przez bramę. Czy myślisz, że któregoś snu utknę na zawsze, jarząc się przez chwilę jak brutalnie zalane wodą ognisko, skierki unoszące się w powietrzu? Czy może zostanę jak pop
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Festiwal teatrów kukiełkowych 1 Malutkie postacie pod Multikinem kołyszą się przy barierkach i nagle wybuchają, confetti spada, a każdy płatek papieru ma krople krwi. Klaszczę i opadam na krzesło, by po chwili znów się zerwać. Stoję przy oknie, chwieję się jak pijaczek nad brzegiem basenu, ach woda, ta najczarniejsza
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Kalekie kontynenty Wąska uliczka Jaskółcza lub Kozia, domy jak gdyby pną się ku górze. Mam wrażenie, że to tunel, który jest przełykiem węża. Opierasz się o ścianę i mówisz: niemożliwe. A przecież nie da się wykluczyć, że jesteśmy drobinkam... Edward Pasewicz ur.9 czerwca 1971 Najważniejsze dzieła:Dolna Wilda (200
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Kantyczki pana Sommera 1 Szaleję za tym momentem w ciągu dnia, gdy ruch już przygasa i czas zdaje się lekko utykać (jak ten brudny chłopiec) w biegu. Wszystko jest złudzeniem, nawet seans w podziemnym kinie, gdy po południu zamiast dialogów słychać warkot motorów, szum szynowych pojazdów i słuch defloruje kilkuset
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Kantyczki panna Sommera 2 Przed chwilą dzieci pytały mnie o literaturę i, wiesz, stałem się jak zegar; chodzę w tłumie, ale to nie jest wskazanie, to tylko błąd przyzwyczajenia. Mogłem stać się rybą, wazonem lub czystą sentencją, język złapałbym na gorącym uczynku, mógłbym powplatać się w rzeczywistość tylko czy kom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Kantyczki pana Sommera 3 Powstaje pytanie. Gdzie? Na krawędzi. Między świtem a samochodem rozpryskującym błoto, zadają je mleczarze, gdy na białej karteczce drobnym pismem piszą: śmierć wywęszyła kwaterę, pozostałem wierny. A później smok zaczyna swój rytualny taniec. Na masce samochodu brudna maź i rysunek anatomic
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Katalogi Koszulka Marka na poręczy fotela. Zniszczony parasol. Ciemna plama spodni. Pełnia w zamieszkałej klatce ptaka bez gatunku i nazwy. Niejasne sprawki z portfelem. Brak kasy na wyjazd. Wybite z rytmu, nieme urządzenie, krztuszące się, gdy powinno buczeć. A gdy pod wodą zaczyna się taniec, ono zupełnie szaleje.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Kriegsmarine Wyrzuciło nas na plażę między Niechorzem a Rewalem. Zatonąłem jak łódź podwodna kapitana Hirscha. Kriegsmarine byłaby dumna, widząc jak idę na dno, jak odmierzam dno, jak dnem się staję między brzaskiem a dniem, wpadając ci w oko w światłach dyskoteki, gdy pytasz mnie, jak się czuję w tej koszulce oblep
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Książeczka dla Marka Wiersze nie mają tytułów i firany wybrzuszają się też niezatytułowane, dobrze by było, gdyby żadnych nazw nie wytrawiał na płytce podstępny lokator; lecz nie ma wyjścia zaryglowani siedzimy w tym puchu, ja, ty i tych paru facetów, z którymi cię zdradziłem. Z kuchni dobiega dźwi... Edward Pasewi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Książeczka do pokrewieństwa Nad czym się pochylam, gdy myślę o Tobie? Nad studnią, strumieniem czy strupkiem na dłoni? Jest jakaś krew w tym ciemnym żargonie ktoś ciągnie wagon po tym bocznym torze. Czy jest rym do gorzkiej książki... Edward Pasewicz ur.9 czerwca 1971 Najważniejsze dzieła:Dolna Wilda (2001), Henry
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edward Pasewicz Dolna Wilda Mahler forever O Röschen roth! Tak mistrzowie posługują się cytatem. Stoję na progu i myślę jak dźwięk przenika twoje ciało. Czy jest jak niebieskawe płomyki gazu? Jak ta pianka na wodzie, gdy pod ciśnieniem wypływa z kranu? Boję się myśleć o mgle wśród żerdzi, na których opierają się krzaki pomidorów; czy dźwięk jes
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt