Wydawnictwo Wolne Lektury
Tytuły książek(ebooki,audiobooki) wydawnictwa: Wolne Lektury
-
Karol Maliszewski Zapowiedź To są przecież groby, mamrocze dziecko; *nie mów tak o górach*; niesiemy drabinę ku wyniosłej gruszy, jabłko w woskowinę chroni się przed mrozem; to jest przecież cmentarz, spójrz, tato, w obłoki, szkielet goni szkielet i jeździec bez głowy; *góry (przez graby)* *zdrobniałe, zgrabiałe*; parowozy zatraciły się w pol
- ePub 3 pkt
-
Karol Maliszewski Ur. Ur. 27 lipca 1960 w Nowej Rudzie Najważniejsze dzieła: tomy wierszy:Dom i mrok (1985), Wiersz wolny (1987), Miasteczko --- prośba o przestrzeń (1988), Będę przebywał jeszcze wtedy w Polsce (1991), Młody poeta pyta o- (1994), Rocznik sześćdziesiąty grzebie w papierach (1996), Rok w drodze (2000), Inwazja i inne wiersze (200
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Zdania na wypadek śmierci E. i J. Sołtyszczakom Być ojcem i spokojnie rozmawiać z synem. Doprowadzić córki do miejsca, skąd same ogarną pozostałość życia. Być synem i spokojnie rozmawiać z ojcem przez ścianę z trawy, gliny, przez korzenie, kłącza. Nie spodziewać się czegoś nadzwyczajnego, bo wszystko jest nadzwyczajne. G
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski *** że ptaki, że przelatują z nagich gałęzi jaśminu na szczyt domu, w którym pędzimy (przewracając się z jednego przebitego boku na drugi) żywot, że bywają spłoszone, że niekiedy śpiewają (komu? czemu?) nie jest powiedziane, że śpiewają nam, czekającym na nadejście (kogo? czego?) dopełniacza losu, może śpiewają tym, którzy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Zimny styczeń Kasi i Jarkowi I otrząsną perlistym śmiechem szadź z opłotków; ja nie wiem, kto te dzieci robił, i w jakiej pokorze. Są na wzgórkach: między parowy wpada krzyk nerwowy, roztrzęsiona sanna. Z drogi, z drogi. Zbocza lśnią jak śledzie. Chcą połamać nogi przechodnia, co zatrzymał chwilę: hałdę, rzekę; w pomarszc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Z pamiętnika powołanych na wiosnę Obnażać się w pokoju pełnym młodych mężczyzn (z tego samego rocznika i młodszych) powołanych na wiosnę 1988; pośladki, uda, zwisające genitalia szybkim ruchem wciągana piżama, by nie wydać się śmiesznym; dziennik, następnie film fabularny za zgodą dyżurnego oficera; sytuacja w kraju napięta,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka A to sztuka Przeszłam? przeskoczyłam ile metrów czasu i jak to się sły- szy górę wysoko, a dolinę nisko? Mierzę tętno, składam go- dzinę, w której mi się dzieje pomaleńku po cichu zapodziewa między sobą, między sobą i tobą, i krwią, krwią wydźwignię- tą i krwią spadającą, krwią zużytą i znowu wtłaczaną między nas,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Cały nasz dobytek Kawałek dnia podsunął się do połknięcia, jedzą go, obgryzają, liżą w świetle. Tyle co widzę, tyle co upływam. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dos... Krystyna Miło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Chlorofil Jak to powtórzyć? Pień może być inny, trzeba tylko wyrwać włosy, przewiązać łykiem. Tu oddychają w ciasnocie szybko, krople potu i śliny moczą przygotowane miejsca. Wysoko pod szkłem głowy na sprężynach, reszta została zjedzona. Życie powtórzone sztucznie, pewnie nie dość wielkie, ale straszne. To rośnięci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Dom Trzyma mnie w swoim wnętrzu, nisko od korzeni do ciem- ności drzewa mój cień jego ruchem cieniem, a pory roku pędzą w gęstwinę. Dotykam pierwszych ścian przez grubość lat, przez życia ubiegłe do kory, między kołyską i drzwiami w twarde drewno wryty przypływ. Ze skraju, z drgnienia ma wejście jedyne: wysoko po sk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Dzięcioł Sytuacja dzięcioła w moim opukiwaniu z głodu ale bez pamięci do drzew ta przegroda na przegłosy, uszy nie do tej sprawy od czułków dziobów szczypiec za cicha zacicha, siebie w siebie przelotnie donosi ja dzięcioł i za przegrodą ja odstuka na głos na głód na stracenie błyszczy czerwoną pręgą, tam uderzę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Galapagos Przezroczyste krajobrazy o kształtach drzew, niebolesne miniatury w kolorze seledynowym i złotym nałożone na siebie niezbyt szczelnie. Zapach przechodzi przez ramiona, wyspa odpływa od oczu albo jest tak bliska, że widać tylko rude liście. W jakiejś chwili ciemnieje i pęka. Czerwony żar, blask, olbrzymie c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Gnieździ się żarłoczne w oddechu, męczy się do mnie po omacku, gdzie ja w głuszy, w skorupie równie pisklę schronio- ne co ziarno, nasza ku sobie udręka żywienia, kiełkowania, wyklucia, nigdy nie dość własna to w ptaku, co ziarno pcha w kłosy czy w jabłoń. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dost
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Gra Naprzeciw siebie, zamknięte w piórach, zbyt miękkie jeszcze, żeby rozpocząć. Coraz ciemniej znaczy coraz bliżej. Zaczyna kolor czarny. Oczy wbiegają na siebie, chłód występuje z brze- gów, powietrze zastyga na chwilę, bieleje. W ciepły czerwony wir wbito umarłe, kruche, powykręcane, ostre. Jesteś moim dobrym p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Ja i ta którą śledzę obecna trudno mieć cię całą z ciebie dowieść każde poruszenie w tobie rosnąć rozcapierzać stokrotnieć kręcić się do mnie dzień po dniu z zabawy w zabawę coraz szybciej sięgać i tylko wierzyć, że cię wydobędę wypiastuję wspólnym szcze- biotem jeszcze czy już obcym ----- Ta lektura, podobn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Jaskółki Białe, czarne błyski walczące i pochłonięte: przez powie- trze, z powietrzem. Przyciskają do ziemi skrzydłami prze- zroczyste chwiejne góry. Po czarnym kole, puste koło tak odchodzą. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowa... K
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Już senni jesteśmy, wydobyci bezładnie, chociaż nie do szczę- tu, każde z nas osobne, w ucieczce zmieniamy miejsca. I to jest zawsze: kto kogo ogarnie? Czy polne to co mnie z polem łączy, czy to co się polnego we mnie dopomina? Kiedyśmy się rozstali, choć posiani razem? ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Kawałek ziemi pewnej co ja się nachodzę, żeby okryć to kochane zawcześnie ile gniazdo okrąglę od czerwonej wstążki z warkocza, /a już moszczę siwym ile czekam na pisklę piórko za piórkiem ile ciasto zaczyniam usta ręce w popłochu, gruda ścierp- nięta po grudzie coraz zostaję, zatrzymana sobie, wśród ani wiem,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Kogut Przyniosło mnie na pustkowie, tu się rzeczy dzielą: głos, ostrogi, mięso, grzebień. Bardzo pięknie wystygliśmy, do czego te dokładnie osobne szpargały będą mi potrzebne? Nie posiądę więcej, choć jeszcze zobaczę. Wierzę sobie, tu nie ma innego koguta, tylko ten: czerwone drgnienia w za- ciśnięciu powiek rozłusk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Kołysanka Palmy z blaszanej puszki skręcone w pień, cięte po liściach, w liście, i te drugie, niedokładne, te zniszczone odległością, bez przewodów pokarmowych w ciemności wracają do siebie w zielone światło fosforu. A na otwartej dłoni jest dom. Płomień ogrzewa wnętrze, dłoń zgina się miękko są narodziny muszli,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Krzesło to krzesło strugali je inni a mnie nie bolało. Ogród ma się dobrze, co mi do gałęzi, same się szacują. Nie wchodzę, nie wychodzę. Ogłuchłam na wszystkie drzwi, którymi by dziać się mogło, witać się zaczęło. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wers
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Kuźnia mieć ją żeby rozkuć co od lat się toczy mieć ją gdyby raz nawet cicha i zbadać skąd głos uderza z tych oczu co swoje wypatrzyły w ogniu nadstawić bolące od pola brać ulgę mieć ją żeby z niej poręczyć duszę, poręcznie wygiąć rzecz polną zapamiętam się w progu i ani rusz dalej, a w ręce już chłodem z wczes
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Malejące jeżeli maleję cierpliwie z dnia na dzień jeżeli za dużo mi do panowania przychylili świata, kto bądź dodawał swoje dobra kiedy jeżeli może raz ubędzie, czego nadto nie czuję a gdzieś sły- szałam jakby powtórzone widziane dłużej jeżeli co rozpoznaję za nie dość płynne w niepewnym wnę- trzu domu zawsze mi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Matka Jesteś moje gniazdo na pamięć, naszej ciemności trawa wspólna, z siebie tajemnej dałaś mi wyjść, okruch mroczny w wirowanie światła. Ty nie znasz swej wielkości, twoje ziarno niepojęte, nam na kiełek w głębi ciebie porzucone. Jesteś między nasieniem i głodem, jesteś ogród przybywający tobą bez tchu. Stwor
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Moje wśród ciebie oczekiwanie nie donoszone, nie takie, za prędko, bo co więcej wytarguje głodny od głodnego, prócz że się powtórzy, pomnoży, zachłyśnie? ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym ... Krys
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Na dwu i na czterech łapach po co ta przytulność, którą widać przez palce mało wzięłam a przecież i temu nie wybrzęczę, nie dojrzę, nie dosłucham, ledwo się o mnie otarło i już już własne, kwili dawnym wilkiem, całym matecznikiem odbrzęknie zawsze nie moje, moje co? zawsze to moje, nie moje co? tak zdaje się na cz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Narodzenie z oczu Spojrzenie po spojrzeniu rozgina wejścia coraz głębsze: trawa dzieli się trawą, liść łamie się liściem, gną się i strzę- pią, wplątane w ziemię biją powietrze drzewami. Spadający las, pochylona woda, dookoła, w kole podzielonym między drzewa drzewami pocięte, między wody, które nie potrafią dopędzi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Nie udźwignie ten kraj człowieka, nie wysyła znaków Mówią o nim, pokazują palcem to miejsce, a ja ciebie do dziś z klocków ustawiam. Do rozsupływania się dałeś, w gardle czuję twój węzeł, do ciebie drogi prowadzę szare, kruche. Wyciągam z poplątanego i to jest proste. Kładę proste na prostym i znów się plącze.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Oczy nie widzą głęboko, widzą daleko albo blisko, dlatego tyle brzegów, tyle zgniecionych mórz czy myśleniu wystar- czy oczu na zatopienie świata? Za dużo razy poznane przez siebie, żeby mogło zapuścić korzenie. Przesuwane przez wszystkie pory roku. Zbliżało się do siebie nieustannie zbyt lekkie, aż zmieniło si
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Odpisane na straty Nie dotykać kiedy włazi w oczy ani uszu przykładać do tego co roi, niech się nasyci zagarniętym ciałem, niech się napu- szy w rozgadane zdziebko i potrzęsie domem, a skąd samo nie wie, nawet skóry nie ma skądeś, mimo, niechcąco aż moje. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Ogród Kto tu oddzieli, komu potrzebne nazywanie, splecione kryją się w sobie, owijające owijane, dławione jednych oddechem, podają sobie pokarm wielkimi przełykami. Nie ma żadnych ścieżek, nie ma dojścia, jest tylko kawałek uległego podłoża na ogrody w tobie, zawsze ten sam powrót, ten sam cień wysyłany spod najniżs
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Pamiątka po mnie, pamięć po rodzicach jej moje małe duże ręce? siebie jej dziecko matka najmniejsze ogromne zagubione znalezione uczepione piasku ze śmiechem zasypuje małe oczy małe uszy małe nogi co to kogo to kokon kulka jajko matko dziecko ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na str
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Pobyt mój taki piskliwy w nieustannym głosie To, co zasiałam: teraz boli wzeszłe przede mną. To, co pła- kałam: coraz więcej pustych krzeseł, moje wysokie do ma- my na mleku puste. To, co osiadłam: to zabrane zwierzętom, to zabrane roślinom, huczna spiżarnia a wszystkiego mało żeby dojść smaku. To, co dorosłam: dzie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Po ciemku trafić do swego Tyle różnych mocno żyje po świecie, gdy wypatrzę, chudną. Ten kogut niedooglądany, nieodnowiony ptakiem, wypiał więcej, niż ogarnął skrzydłami: ogromne, brzuchate na mgnienie i zapadł. Inne moje nie dają echa. Źdźbło po źdźble rudzieje, tyle gorzkich co słodkich, w ciasnych pętlach krtani
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Podzielne Dokładnie, ostrzem, po skrajach zrywa związek ręki z trawą, zaręczyny ramion z ciągłym we śnie pofruwaniem, po kołataniu rozstrzyga to drzwi domu, to serce, to będzie śmierć dziecinnie własna, przecina sprawę stołu w lesie zrównanym do wspomnienia, i wszystko jest po naszej stronie podzielne, i dalej napr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Pojemne mówię oczy, patrzę zapach, pachnę las, czyimi płucami oddycham słyszę gorzkie coraz ostrzej sosnom do igieł, wyłaniam kraje kory pękate, drzewa nie swoje czym dla nich jestem, ziemią ich czy śmiercią, jakby śmiertelnym urodzajem siebie one też z bieli formują w skok zielony ----- Ta lektura, podobnie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Pokrewne w co porzucają ziemię, że tak wynosi swoje małe z brzuchów skorup do wielkiej misy, boję się tego nic, co głodne siedzi w oczach co tak pulsuje w palcach kiedy chcemy ujść przed pości- giem co to za kołujące wędrowanie, ten głodny we mnie ruch ziemi kiedy zanurza kły po śmiertelne nic zamyka, otwiera, j
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Porządek rzeczy Poezja, ta chwila, gdy nuży się stoły, gdy spiętrza się groźba jeszcze nie ochrzczona, cudak z wysiłku do natury smoka z wierzchu żywe liście, a wewnątrz zapałka. Jeśli zrosły siebie, już w sobie zamilkły. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. W
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Proces konia Do mnie nigdy całe zwierzę nie wychodzi z konia, za nic ma mój wysiłek, a tu jeszcze dzień rozpoznać rozrzucony pod pozorem suszenia siana a tu jeszcze rozsądzić przyjście na świat pierwsze i powtór- ne. Płochliwe źrebię podejrzane w koniu? kasztan, który spadł w dzieciństwo i pogalopował? Obiecać dr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Rdzenne Donikąd nie chce, uwięzło w swoim, do progu po psiemu przywarło, żeby chociaż cień wygrzać, skomli o szczodre poszycie, o dach nad głową z czego mu wezmę, kiedy każdą słomką przepłacam rozstaje, niech ominą ten kąt, gdzie ra- zem pulsujemy w jedno. Tarmosi o byle przeszłe kroki, prze- budzenia, o piłkę tu,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Roślinne Pcha się w górę, tłoczy, tędy przepływa, odkąd urodziło, co miało wykarmić, odkąd karmiło, co miało urodzić na- rodzenie przed narodzeniem schwytane w zielony miąższ. Wyrwie się ziemi (tam zaczajone, wygięte do biegu cze- kają korzenie świszczące), wyjdzie naprzeciw, siebie wtuli w drgający kłąb. Przez pni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Sobie na urodziny Za wiele powietrza zabieram bliźnim, oni tacy nadęci z głodu i ząb na ząb trafia pusto, miejsca też podobno za wiele odkąd się przechadzam i samowtór z siebie do siebie przesypuję cukier, a choćby o stół jaki zadrzeć, po swojemu zbiorę tak co więcej, gdzie milej, komu ciszej ustępować z drogi? Kie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Śpiew Idą skośnie, lecz nie wiedzą, że zsypują się w dół mają proste laseczki, parasolki i światło pada z góry. Cienkie druty trzy- mają tych ludzi, mimo to idą, tylu ich, nie można rozpoznać. To są kobiety zaduszone przez lisy i suknie, teraz szeptem bez ubrania idą. Uduszeni krawatami. To są mężczyźni, idą równo,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Śpij tu śpij nie zmruż oka! Nie moje, nie moje słowa meble ozdoby, czyszczą. Dom chwieją raz do mnie raz do słuchu, wkiwnęli. Oko w oko na siebie mnie biorą, przedstawiają żywe obrazy. Aż się zapadnie na głucho rozkruszy niezdo- byta forteca. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na st
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Ta jabłoń we mnie odkąd się zaczyna Z białości ponad ogród czarną słyszę jabłkami zawęźloną w kwiaty, przez śnieg nagłe odbywam zielenie. Liści się bezwiedna mojej obecności, zbyt jawna jeszcze, zbyt jabłoń, aż nasycone wspólnym oddaleniem ramionami plączemy ciemność. Zdarzyłaś mi ogród, w którym jestem dzieckiem, w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Tak mi w ucieczce przybywa Niby las, niby płot, niby wojsko, niby zboże, chwiejne i wyso- kie nazywanie świata, co ciągle inaczej zwołuje swą przemoc nade mną. Tyle siły, żeby ledwo nie zaznać schronienia pod rękami i liśćmi, tyle odwagi co brudu za paznokciem, którym skrobię pracowicie odpoczynek w ziemi, a Bóg mni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Tu tak łatwo oddalić, odbiec Dudni jedno o drugie o drugim. W domu z krwi i kości jak ci tam, pogruchotane? Ludzkie. Dokąd się tłuczesz? Na pole drabiniastym wozem po więcej niż się rodzi. Smuży się smyk smyk pole od słońca do oczu, od oczu w śnięte niebo po przedsennych wybojach, co słomka to miedza, z jesieni na z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Tyle mi do niej włókien Dług ci spłacam, dużo tego, wszystko, a ciągle za mało, bo jest jedna cena: świat za świat wydać. Kto wydany, ten goni, dopóki siebie nie zaklepie w twarde. Ja dziecko w Tobie dziewczynce z lalką, zanim wspólnie nad Tobą, nade mną w mojej córce się pochylimy. Z tego kłębka ile nici ile włó-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Umieszczona sobie dnia tego i tego między rodzicami ni stąd ni zowąd napomknięta na świadka bez dnia i godziny o słuch wzrok dotyk moje, moje to samo naoczne po tylu zmarszczkach: więc jesteś duża, więc jesteś mała, dwie krople wody w jadalni chłód tamtejszy, ja na furkocie bielizny bielinek przysiadł a tu niżej i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka W dwa ognie jedna, tu i tam przegrywam tu sama ta sama a przecież się dwoję, odstęp między nami, odstępstwo od kogo? świadek koronny własnego wybiegu, ciemnego pokoju, wy- trzeszczonej politury mebli i wielkie uszy strachu do dziś żeby cichsze słyszeć dzwoni chrapie zaspało, gdzie kogo het dobudzę a tu mi ucho pr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka W gospodarstwie Jak to w gospodarstwie, raz wzejdzie, raz uschnie. Głupie się urodzi, chociaż dwie głowy widać, do latania niezdatne ma pióra jak ulał, nie po myśli, nie po naturze. Rok po roku przychówek niby jest, niby nie ma, ale liże ręce. Zadanie moje: NIC przygotować dla wszystkiego stworzenia, co w tak lichą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Wilk Dużo po lasach wymowy, którą lekceważy ucho leśnego. Teraz, odkąd jestem w mieście, winszuję sobie. Wydawało mi się kiedy indziej byle nie ludzkim głosem udane i wyło. Lżej się to udaje we znaki nad stołem. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lek..
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Wszystkiemu można rodowód Za gładko nam idzie. Byle prędzej do wyzwolin, żeby majstra ugłaskać. Strużemy tu każdy swoje w przywleczonym klocu, namknie się kto zaraz inny staje na niepewnych nogach, jesz- cze mchem obrosły, jeszcze od lasu nie odrósł. Do kogutków, do niedźwiedzi, do dłubania świata. Darz bór trocinom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Wycinanka na jesień Zapaść na zawsze w gniazdo snu, zmieścić się w jedno zwi- nięcie spopielałych nitek jest taka droga jesiennych śmierci, tędy przechodzą oszalałe, rozmiękłe kolory wezwane wia- trem. Płatek po płatku w ordynku barw, najpierw żarłoczne, potem cichnące, aż po ostatnią, najniższą zieleń schnące art
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Wycinanka na liście Aureole szczerbione w wieczny znak rodzaju, rozpalone, wezbrane, żegnające owoc, zrównane z ogniem w komorze jesieni, czy potrafię je zmówić nim zgasną? Niebo rdza- mi zachodzi, cień wyżera grube łyki trawy, karmi ziemię w ostatnich olejach. Chłodne odpoczywanie świętych nie nazywanych, w wielkim
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Wykołowali mnie na człowieka i dalej kołują, a ja im się dziwię. Tacy biedni rodzice, tacy rozrzutni, mogli mieć ze mnie nie wiedzieć co jeszcze. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i... Kry
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Za mały schowek, już mnie nie pomieści. Matkujesz mym ucieczkom przez zdyszany ogród, w przejrzyste zaniki, w co-było-słyszane. Tam jesteś dochowanie moje niewyro- śnięte, zatrzymanie nagłe w pół trzepotu serca. Moje naraz wszystko żywe. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stroni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Z rozległych powołana skąd? bez wykrętów siebie tu powołam nad sobą nie odmierzaj mnie dreptaniem przez i przez a w kółko drobną kaszą nie sądź pomąceniem statecznych, wirującym podwórzem gdzie dach do ręki leci, głowa psa spada z kolan wysoko chciałam odmawiam tę górę za ojca kiedy o nim nic nic, ani się prze-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oscar Wilde Królewicz tłum. Aleksandra Ożarowska Była to noc poprzedzająca koronację i królewicz siedział samotnie w swojej wspaniałej komnacie. Wszyscy dworzanie już wyszli, zgodnie z ceremoniałem złożywszy pokłon do samej ziemi, a następnie udali się do Wielkiej Sali Pałacowej. Mieli odebrać tam kilka ostatnich lekcji od mistrza etykiety. Kil
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oscar Wilde Nadzwyczajna rakieta tłum. Marlena Tępińska Zbliżał się ślub królewskiego syna, więc w całym królestwie świętowano. Wreszcie z dalekiej Finlandii przybyła rosyjska księżniczka narzeczona, na którą książę czekał cały rok. Przyjechała na saniach w kształcie wielkiego złotego łabędzia ciągniętych przez sześć reniferów. Długi płaszcz z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oscar Wilde Oddany przyjaciel tłum. Ewelina Nurczyk Pewnego dnia stary szczur wodny wychylił głowę z norki. Miał błyszczące jak koraliki oczy, sztywne siwe wąsy i ogon niczym długi kawałek czarnego kauczuku. W sadzawce obok pływały kaczuszki przypominające chmarę żółtych kanarków. Ich matka, cała w bieli z wyjątkiem czerwonych nóżek, próbowała
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oscar Wilde Olbrzym samolub tłum. Anna Matłaszewska Każdego popołudnia po powrocie ze szkoły dzieci bawiły się w ogrodzie olbrzyma. Był to wspaniały, duży ogród. Tu i ówdzie z miękkiej, zielonej trawy wystawały piękne kwiaty przypominające gwiazdy. Rosło tam też dwanaście drzew brzoskwiniowych, które wiosną obsypywały się różowo-perłowymi kwia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oscar Wilde Rybak i jego dusza tłum. Aleksandra Wójcik Dedykowano Jej Najjaśniejszej Wysokości Alicji, Księżnej Monako Każdego wieczora młody rybak wypływał w morze, by zarzucić sieci. Gdy wiatr wiał od lądu, łowił najwyżej kilka rybek, gdyż był to gorzki wiatr o czarnych skrzydłach, który wzburzał spienione fale. Gdy zaś wiało w stronę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oscar Wilde Słowik i róża tłum. Kamil Kędzierski Obiecała, że zatańczy ze mną, jeśli podaruję jej czerwoną różę skarżył się młody student ale u mnie w ogrodzie nie ma czerwonych róż. Z gniazda na dębie usłyszał go słowik. Wyjrzał zza liści i zaczął przyglądać się młodzieńcowi. Ani jednej czerwonej róży w całym ogrodzie! rozpaczał dalej st
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oscar Wilde Syn gwiazdy tłum. Anna Orzechowska Dawno, dawno temu dwaj ubodzy drwale wracali do domu przez wielki sosnowy bór. Była przenikliwie mroźna zimowa noc. Ziemię i choinki przykrywała gruba warstwa śniegu. Mróz łamał z trzaskiem gałązki drzew, które mijali mężczyźni. Kiedy dotarli do górskiego potoku, okazało się, że jego wody zawisły n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oscar Wilde Szczęśliwy książę tłum. Agnieszka Walczak Na kolumnie wznoszącej się wysoko ponad miastem stał posąg szczęśliwego księcia. Figura cała pokryta była cieniutkimi płatkami szczerego złota, w jej oczach mieniły się dwa jasne szafiry, a rękojeść miecza zdobił lśniący czerwony rubin. Posąg wzbudzał powszechny zachwyt. Jest piękny jak ko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oscar Wilde Urodziny infantki tłum. Małgorzata Zając Był to dzień urodzin infantki. Miała dopiero dwanaście lat, a słońce mocno świeciło w pałacowych ogrodach. Mimo że była prawdziwą księżniczką i hiszpańską infantką, urodziny obchodziła tylko raz w roku, tak samo jak dzieci z biednych domów. Dlatego sprawą wagi państwowej było, żeby ten dzień
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ferdynand Antoni Ossendowski Mocni ludzie ISBN 978-83-288-6532-7 Rozdział I. Tajga Padł strzał Padł jak grom z pogodnego nieba, nieoczekiwany, groźny, obcy i straszny w tym uroczysku, martwą ciszą otulonym i przytłoczonym. A ten, kto spłoszył i stargał ciszę, bez szmeru wyszedł z gęstwiny niskich, pokrzywionych zarośli brzezin i począł się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ferdynand Antoni Ossendowski Słoń Birara ISBN 978-83-288-6435-1 Rozdział I. Mały Amra Amra! Amra! usłyszał chłopak głos matki. Pomyślał, że dziś po raz trzeci odrywa go od pracy, jednak poszedł do chaty. Idąc, obliczał, że ma jeszcze do zrobienia dziesięć koszyczków bambusowych. Zamówił je stary kupiec Anglik handlujący owocami na wybrz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Platon Kritias tłum. Władysław Witwicki ISBN 978-83-288-6487-0 Wstęp tłumacza Dialog pt. Kritias jest tylko dalszym ciągiem Timajosa. Fragment. Platon go nie dokończył i tak zostawił. Węzła dramatycznego w nim nie ma, nikt z nikim nie walczy myślami, osoby nie objawiają różnych charakterów i stanowisk. Dlaczego jest ich tu więcej niż jedna,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Platon Laches tłum. Władysław Witwicki ISBN 978-83-288-6640-9 Wstęp tłumacza Rozpoczyna się widowisko Platońskie po skończonym popisie Stezileosa, mistrza fechtunku w ciężkiej zbroi. Stezileos przyjechał nie wiemy skąd do Aten i tutaj zaczął ogłaszać swój kurs fechtunku jako znakomite uzupełnienie wykształcenia młodzieży. Czasy są wojenne
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Platon Timajos tłum. Władysław Witwicki ISBN 978-83-288-6502-0 Wstęp tłumacza W dziesięciu księgach Państwa opowiedział Platon, jak sobie wyobraża państwo idealne i ludzi doskonałych, którzy powinni w nim rządzić. I o tym mówił, jaka jest struktura rzeczywistości w najogólniejszych słowach ujęta. W ostatniej księdze Państwa opisywał szkicow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wacław Potocki Transakcja wojny chocimskiej ISBN 978-83-288-6512-9 Wstęp I. Dzieje wojny chocimskiej Polskę uważali Turcy od czasów Batorowych za hołdownika, ale bardzo niesfornego. Bo i haracz-upominki nadchodziły do Stambułu niestale; i rościła ta Polska jakieś do hospodarstw, mianowicie do mołdawskiego, prawa, zsadzając lub wysadzając
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bolesław Prus Zemsta ISBN 978-83-288-6595-2 Paryż. Podziemna kawiarnia złożona z kilku sal, z których jedna zwie się indyjską. Jest to izba prostokątna, niby wykuta w skale. Sufit płaski, ozdobiony bogatymi rzeźbami roślin poplątanych w sieć gęstą. Na środku sali, między dwoma wodotryskami, stoi spiżowy posąg Buddy wielkości naturalnej. Izbę ze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ksawery Pruszyński Droga wiodła przez Narwik ISBN 978-83-288-6383-5 Poświęcam to wspomnienie 12. drużynie 2. kompanii II baonu Brygady Strzelców Podhalańskich, z którą razem przebyłem kampanię norweską. Nie jest to ani historia, ani kronika, ani pamiętnik, ani reportaż. Jest to opowieść. Dlatego nie należy w niej szukać obrazu ani konkretnyc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Reymont Pielgrzymka do Jasnej Góry Wrażenia i obrazy ISBN 978-83-288-6630-0 Czucie i wiara więcej mówi do mnie Niż mędrca szkiełko i oko Mickiewicz, [Romantyczność] 5 V 1894 r. Praga Kościół Idę wyekwipowany jak można najskromniej; długie buty, jakaś sędziwa okrywka, płaski kapelusz i parasol nie odróżniają mnie zbytnio od
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dialog mistrza Polikarpa ze Śmiercią ISBN 978-83-288-6517-4 De morte prologus Gospodzinie wszechmogący, Nade wszytko stworzenie więcszy, Pomoży mi to działo słożyć, Bych je mógł pilnie wyłożyć Ku twej fały rozmnożeniu, Ku ludzkiemu polepszeniu! Wszytcy ludzie, posłuchajcie, Okrutność śmirci poznajcie! Wy, co jej nizacz nie macie, Przy skonan
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Feliks Salten Bambi Opowieść leśna tłum. Marceli Tarnowski ISBN 978-83-288-6522-8 Przyszedł na świat w samym sercu gęstwiny, w jednej z owych małych, ukrytych izdebek leśnych, które na pozór otwarte są na wszystkie strony, w istocie zaś są ze wszystkich stron osłonięte. Było tam też bardzo mało miejsca, ledwie starczyło dla niego i jego matki.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Beztroski, plecami wsparty o stalową siatkę. Kirkut. Mieszkańcy wzgórza: pies, krowa i kret. Naczynia (krynico radości). Gwiazda prowadzi poszczególne stada. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przy... Marcin Sen
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Marcinowi Świetlickiemu Dobranoc, ciemno. Tłuszcz klaszcze w szklance. Nieładne zęby gryzą jabłko z wosku. Sztućce, talerze i paznokcie śliskie. Jest sen. I we śnie się moszczą pocztówki błyszczące: motyl, syrena, wąż z podwójnym prąciem. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnele
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Dotykanie się; kiedy wesołe chustki żegnają żołnierzy, wychodzimy z kina i idziemy w lewo. (Poruszać ustami, otwierając drzwi). Znowu mówi przeze mnie specjalny pułkownik i obudzony śmierdzę szpitalem i śniegiem. To zwykłe; chłopiec w oknie naśladuje motor, kot śpi za ścianą z pyskiem pełnym ryb. ----- Ta lektura, podobn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Fragment Każdy wers tego wiersza ciągnie w inną stronę. Tedy szczur biega między linijkami, podczas gdy tytuł wymierzony w słońce pławi się w morzu wirtualnych listków. Tak dobrze? To daj. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytory... Marci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Księżyc nad stawem. Nowe domy sterczą. Dosyć ciągle widno, pusto. Chcę, żebyś zobaczyła, więc wyciągam rękę i mówię: no, tak. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jes... Marcin Sendecki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Lustro Dla Marcina Barana Wszystkie fotografie bez wątpienia wierne. Światło się zmieni i skreśli kolory. Bury kark cerkwi i złupiony park sczernieją, podobne zębom miejscowej ludności. Sporządza raport, wciska szpilki w mapę, którą rysował, zamykając oczy. Chory ze śmiechu. Przeniesiony znikąd. ----- Ta lektura, podobni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Maciek Tanner otwiera pudełko z tektury Czarny pokój, w którym wewnętrzna partia metodycznie krwawi. Każdy wieczór się kończy poprzednim wieczorem. Dwór w skrzynkach, łechtaczki z wolframu. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i...
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Maciek Tanner, rytmy Ciepło w ustach. Wszyscy dla mnie dobrzy. Wykrzykuje wszystko i wszystko się zwija, więdnie i ląduje tu. Wszystko dobre. Kartofle, listy, kopanie kartofli. Nie opowiem ci żadnej prawdziwej historii. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Miasto, zepsuty mięsień; pasterze prowadzą kobiety, wózki i kosze porzeczek. Miękkie dzieci wirują na placu. Głodny, nieruchome (rozmnażajcie się, czyńcie mnie sobie poddanym). ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i kry... Marc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Mój fryzjer oglądał w TV serial o Jezusie Bardzo mądry człowiek. I jak on, skubany, cuda kombinował. Wszystko ustawione, samemu nie sposób. Płacę. Idę do drzwi. Sam wkładam czapkę. Padam. Podnoszę się. I widzę to jasno, podeszwy moich butów są śliskie jak lód. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Ur. 27 listopada 1967 w Gdańsku Najważniejsze dzieła: Farsz (2011), Przedmiar robót (2014), W (2016). Poeta, dziennikarz, krytyk literacki. Jeden z reprezentantów tzw. pokolenia ,,brulionu", z pismem tym związany był w latach 80. i 90. Następnie pracował w dziale kultury tygodnika ,,Przekrój", pisuje do ,,Dwutygodnika" i ,,Mag
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Pies, piłka. (kolory lżejsze niż spalona skóra; odkryte, starte) Odwrócone. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/kat... Marcin Sendecki Ur. 27 li
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Popiół, pomarańczowe łupiny w pokoju, na schodach. Na łóżku z fotografii. Twój pies śmierdzi, nim otworzysz drzwi. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stro... Marcin Sendecki U
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Prawie trójkątne, natarczywe okno. Chustki kobiet wymienionych w liście, na stole. Prostokątnym, pudełko zapałek. Długie jak fiord, jak narty z hikory. Oddzielne. Dziąsła, źrenice i więzadła kobiet. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu ... M
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Skaleczenia, ciepłe; budynki w kropli żywicy wyplutej z pociągu. W każdym z nich kłębek nici, fiołkowa twarzyczka. Wyciągnij lepkie palce, jeden ruch, najmniejszy. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (p... Marcin
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Skrzep słońca, sadzy i sytego mrozu; patrzę, kiedy mówisz. Nie wiedzieć, że nisko porusza się śnieg i nazywam płaszcz, popiół i resztę przedmiotów. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i mo... Marcin Send
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Sukienki, zdrobnienie. Za chwilę uwierzą, że metro cieknie pod kwartałem markiz. Południe jest plamą i rośnie w kierunku szyldu rzeźnika i korzennych sklepów. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przyp... Marcin S
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Ur. 27 listopada 1967 w Gdańsku Najważniejsze dzieła: Farsz (2011), Przedmiar robót (2014), W (2016). Poeta, dziennikarz, krytyk literacki. Jeden z reprezentantów tzw. pokolenia ,,brulionu", z pismem tym związany był w latach 80. i 90. Następnie pracował w dziale kultury tygodnika ,,Przekrój", pisuje do ,,Dwutygodnika" i ,,Mag
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Tytuł Andrzejowi Sosnowskiemu Więc weź i wskaż. Dwóch z wózkiem do szafy. Albo do śmieci. Normalnie, pod wierzbę. Do sutereny. Tam, wiesz, gdzie baniak i fikuśna kłódka. Allo, panowie? Panowie jesteście? To trzeba teraz biureczko na trzecim, a reszta z Różą, przejść się po obiekcie. Krzesełka, z sześciu. Nie ma się najlepiej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki W ( upić się szybko i spać; sekretny ogród w poszarzałej ziemi. Ukryte w kaszlu, w kilku taktach płuc). Mam w ustach benzynę, pielęgnuję, palę. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy... Marcin Sendecki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Wszystko mniejsze. Wysiadłem z tramwaju i porównuję krajobraz z instrukcją. Kiosk. Gawron. Dziewczynka wkłada w usta dwa różowe palce. Nie sposób się zgubić. Drzwi brzydkie. Schody brudne. Policzyłem stopnie: cztery, więc brudu niewiele. Dzwonię. Zostaję tam, wewnątrz. Wychodzę. Ciemniej. Nie ma nawet śniegu. Niezbyt dobrz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Piotr Skarga Kazania sejmowe ISBN 978-83-288-6635-5 Pierwsze. Na początku Sejmu. Przy Ś. Mszy sejmowej Jeśli kto z was potrzebuje mądrości, niech jej prosi od Pana Boga, który wszytkim hojnie daje, a nie wymawia: a dana mu będzie. Jacob, 1. Zjachaliście się w imię Pańskie na opatrowanie niebeśpieczności Koronnych, abyście to, co się do
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Słomka Pamiętniki włościanina Od pańszczyzny do dni dzisiejszych ISBN 978-83-288-6430-6 Przedmowa autora do II wydania Pamiętników Chciałbym choć w krótkości wyjaśnić, jak doszło do tego, że odważyłem się na pisanie Pamiętników i ogłaszanie ich drukiem w pierwszym i obecnie w drugim wydaniu. Do pisania onieśmielało mnie zawsze to, że ni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Juliusz Słowacki Pisma mistyczne ISBN 978-83-288-6469-6 *Wszystko przez ducha i dla ducha stworzone jest, a nic dla cielesnego celu nie istnieje*. [Fragment o Helijaszu] Zbliża się straszliwa chwila, że ten świat ma być rozjaśniony światłem wiedzy. Kto nie wytrzyma blasku, temu czaszka, błyskawicami rozerwana, rozleci się na kawałki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Antoni Sobański Cywil w Berlinie ISBN 978-83-288-6393-4 Cywil w Berlinie Pannie Marii Chrzanowskiej wdzięczny autor Przyjazd W Warszawie straszyli. Przyjaciele i znajomi prawie mnie żegnali. Zalecano ostrożność. Anglik zamieszkały stale w Berlinie opowiadał rzeczy naprawdę dość straszne. Znam go jako człowieka prawdomównego. Czy wier
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Dumka (Bujny wietrze) tłum. Marcin Krzysztof Roszkowski ISBN 978-83-288-6610-2 Bujny wietrze, bujny wietrze, Z morzem rozmawiałeś. Zbudź je, zabaw się z nim jeszcze, Zadaj mu pytanie. Ono wie, gdzie mój kochany, Bo po morzu pływał, Sine morze ci odpowie, Gdzie teraz przebywa. Jeśli miły się utopił, Fale morza rozdziel; Pójdę sz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Ur. 9 marca 1814 we wsi Moryńce w guberni kijowskiej Zm. 10 marca 1861 w Petersburgu Najważniejsze dzieła: Kobziarz, Hajdamacy, Iwan Pidkowa, Kaukaz, Gamalej, Katarzyna, Do Lachów, Przejażdżka z przyjemnością i nie bez morału Ukraiński pisarz i malarz epoki romantyzmu. Pisał po ukraińsku i po rosyjsku, tworzył wiersze, po
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Dumka (Rzeka ciągle, choć powoli) tłum. Władysław Syrokomla Rzeka ciągle, choć powoli Wpada w sine morze. Szuka Kozak swojej doli, A znaleźć nie może. Szedł, gdzie wicher go powionie, Gdzie poniosą oczy, Rozgrało się serce w łonie, Szeptał duch proroczy: Po co gonisz się za marą, Gdzie cię oczy wiodą? Rzucasz ojca, matkę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Dumka (Bujny wietrze) tłum. Władysław Syrokomla ( , !) Bujny wietrze, tchnieniem bożem Ty poruszasz morskie siły: Rozbudź fale, zagraj z morzem I zapytaj, gdzie mój miły. Miał do lubej wrócić wkrótce, Miał powrócić z piękną chwałą, Morze jego wiozło w łódce, Musi wiedzieć, gdzie podziało. Gdy lubego utopiło, Wietrze-serce, r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Dumka (Och, nie znacie, och, nie wiecie) tłum. Władysław Syrokomla - Och, nie znacie, och, nie wiecie, Jak sierocie źle na świecie, Bo nie weźmie nikt w opiekę, Chyba z góry wskoczyć w rzekę. Jużbym skończył dni te moje, Jużbym dawno gnił w topieli, Lecz się kary boskiej boję; Jużby ludzie zapomnieli. U jednego dobra dola,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Dumka (Po co u mnie czarne brewki?) tłum. Władysław Syrokomla Po co u mnie czarne brewki? Po co oczy gdyby żar? Po co sercu grają śpiewki? Po co w głowie tyle mar? Moje lata, moje młode Giną marnie z dnia do dnia; A oczami gdzie powiodę, Zawsze z oczu lunie łza. Dusza boli, nędza światem, Jak zamknięty w klatce ptak. Po c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Gamalej tłum. Władysław Syrokomla Nie ma, nie ma wiatru i fala nie bije W naszej Ukrainie; Może radę radzą na tureckie szyje, Ale głos jej ginie. Od Wielkiego Ługu przez szerokie łany Zawiej, cichy wietrze, Niech tęsknota minie, ucichną kajdany, Niech się łza obetrze. Zagraj, ciche morze, na twej cichej fali, Rozwiń się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Iwan Podkowa tłum. Władysław Syrokomla I W Zaporożu grzmi armata, Przed panem Iwanem. Zaporożec w dawne lata Potrafił być panem. Panowali, zdobywali Swobodę i chwałę; Ledwie świadczą ich z oddali Kopce pozostałe. Oj, wysoko się wznosiły Na polu kurhany, Gdzie legł Kozak do mogiły W kitajkę przybrany. A mogiła kształtem wzg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Katarzyna tłum. Władysław Syrokomla I Ej, kochajcie, czarnobrewki Ale nie Moskala: Moskal tylko serce zrani, Dusze porozżala. Swym kochaniem czy udaniem Pożartuje srogo, Pójdzie w swoją Moskiewszczyznę, A ty giń, niebogo! Nic by jeszcze, gdyby sama Skamieniała głazem, A to nieraz stara matka Musi ginąć razem. Nieraz, niera
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Najemnica tłum. Władysław Syrokomla Prolog Chmurny ranek był w niedzielę; Ponad polem mgła się ściele; Na mogile w pośród pola Coś się chysta jak topola. To niewiasty postać blada Coś do łona ciśnie rada, Coś z rannymi mgłami gada. Mgły wy gęste, mgły jutrzniane, W srebrnych iskrach rozsypane! Czemużeście mnie życzliwie N
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Noc Tarasowa tłum. Władysław Syrokomla Znów na rozdrożu widać kobziarza, Jak staroświeckie pieśni powtarza. Dziewczęta, chłopcy, w całej gromadzie Zakwitli przy nim jak maki w sadzie. Kozak gra w kobzę i słowem gwarzy, Jak się Moskale, Lachy, Tatarzy Bili z Kozactwem, jak siła cała Tu się w pobliżu rankiem zbierała, Jak Koza
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Perebenda tłum. Władysław Syrokomla Perebenda stary, ślepy, Jego dobrze znają stepy, Bo się dziad ten wszędzie włóczy I przy kobzie pieśni mruczy. Naród boży słucha dziada I za pieśni dzięki składa. On im pieśnią wzmacnia siły, Choć samemu świat niemiły. Pod czeremchą lub kaliną Dni i noce jego płyną, Bo zła dola tak go trzym
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Przygrywka (Dumki moje) tłum. Władysław Syrokomla ( , ) Dumki moje, źle mnie z wami, Źle mnie z moim szałem, Po co ja was z literami Na karcie spisałem? Lepiej by was gdzieś przez pola Zmiotła wiatru siła; Lepiej by was licha dola W kolebce zdusiła. Na żart, na pośmiewisko chyba żyć wam dano; Polewano was łzami czem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Topola tłum. Władysław Syrokomla Wieje wicher, wieje srodze, Aż szumi dolina, Bije w topól, co przy drodze, Aż ku ziemi zgina. Kształt jej wzniosły, liść szeroki, Po cóż się zieleni? Jakby morze legła niwa, W dalekiej przestrzeni, Idzie czumak, schyli głowę, Zatrzyma się chwilkę; Idzie czaban i z supiłką Siądzie na mogile. Ws
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Taras Szewczenko Urzeczona tłum. Władysław Syrokomla Stękają, ryczą, dnieprowe fale, Wicher w gwałtownym uderza szale, Nadbrzeżne wierzby skrzydły silnemi Wyrzuca w górę, zgina ku ziemi. Bladawy księżyc tylko przez szpary Wyjrzy niekiedy z chmurnej pieczary, Jak w Czarnym Morzu łódka wśród burzy, To się pogrąży, to znów zanurzy. A jeszcze kur
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zbigniew Uniłowski Pamiętnik morski ISBN 978-83-288-6464-1 Buenos Aires, Puerto nuevo, Dársena B. 19 czerwca 1935 Patrz pan, to on! wykrzykuje moje zataczające się nieszczęście. Patrzę za chwiejnym paluchem. Stoi tam w deszczu smutny, towarowy okręt popielatego koloru. Złote literki Orient tkwią na jego dziobie w zawstydzonej ironii. T
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zbigniew Uniłowski Żyto w dżungli ISBN 978-83-288-6375-0 Z Kurytyby stolicy stanu Parana w Brazylii zdarzało mi się wiele razy wyjeżdżać w głąb kraju komicznym pociągiem z zasapaną, niby tłusty kucyk, lokomotywą z małymi wagonami, roztrzęsionymi w czasie jazdy. Na peronie trzeba było się zjawić o siódmej rano, z niesmakiem w ustach i czadem w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt