Wydawnictwo Wolne Lektury - ebooki
Tytuły książek(ebooki,audiobooki) wydawnictwa: Wolne Lektury
-
Antoni Lange W czwartym wymiarze Nowe mieszkanie Historia, którą mi pan opowiada mówił doktór jest rzeczywiście tak dziwna, że niemal nieprawdopodobna. I gdyby pana nie znaleziono tam w tej szopie, na pustym podwórku I pan istotnie nie wie, jakim sposobem pan się tam znalazł? Nie mam pojęcia Jakieś działanie bezwiednych a nieznanych sił d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Antoni Lange W czwartym wymiarze Rebus Dnia 15 sierpnia zginął skrytobójczo, zabity we własnym mieszkaniu w Warszawie, Jan Sędziak, technik, w okolicznościach tajemniczych i niepojętych. O zbrodnię oskarżony został nasz przyjaciel, Fulgenty Trzon, najspokojniejszy z ludzi, jakich znałem, sąsiad mój bliski, gdyż mieszkaliśmy naprzeciwko siebie,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Antoni Lange W czwartym wymiarze Rozaura / Salon pani Zofii. Przy stolikach kilka pań. Piją herbatę. W sąsiednim pokoju kilku panów gra w karty. / / Pani Jadwiga, rzuciwszy okiem na świeżo przyniesioną gazetę wieczorną, zawołała nagle: / Oto nowina! Co się stało? pytająco zwróciły się do niej trzy inne damy. P. JADWIGA: Rozaura wyszła za
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Antoni Lange W czwartym wymiarze Sen Redakcja Absolutu ogłosiła pewnego razu ankietę o snach. Szło mianowicie o zbadanie, czy istnieje jakiekolwiek terytorialne, masowe prawo analogii widzeń sennych czy też jest to dziedzina bezwzględnie osobista. W odezwie do publiczności umieszczono prośbę, aby zechciała pilnie śledzić swoje sny między dn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Antoni Lange W czwartym wymiarze Władca czasu We czwartek, z powodu rekreacji popołudniowej profesor Jan Kanty Szelest wrócił już koło godziny pierwszej do domu, gdzie mu stróż wręczył list oraz mały pakiecik, przyniesiony przez pocztyliona. Zarówno list, jak i pakiet datowany był z Indii i pochodził od Symforiona Larysza. Larysz był to znany
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Charles Van Lerberghe Deszcz letni tłum. Bronisława Ostrowska Siostra moja, letnia zlewa, Żyzna, ciepła, zlewa cicha, Słodko płynie, słodko śpiewa Z srebrzystego nieb kielicha. Wszystkie białych pereł sznury Rozesnuła z siwej chmury: Tańczcie, pliszki! Piejcie, kosy! Uderzajcie w hymn stugłosy! Piejcie, gniazda! tańczcie, kwiaty! Chwalcie nieb
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Charles Van Lerberghe Oto jest pierwszy ranek świata Najpierwsze słowa tłum. Bronisława Ostrowska Oto jest pierwszy ranek świata. Jako kwiat roztulony wśród nocy błękitnej, W młodzieńczym wietrze, co nad falą lata, Wykwita ogród błękitny. Wszystko w nim jeszcze łączy się i miesza: Dreszcz liści, ptasi śpiew, lot piór Szmer źródeł, głosy wód,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Leszno Orzeł Warszawo! Warszawo! Warszawo! Warszawo! O rodzimy grodzie Nie może być lepiej, nie może być słodziej Niż walczyć o Ciebie i marzyć o Tobie I szczytnie spocząć w ogrodowym grobie Warszawo! Niemcy smutne zostawiają ślady: Burzą serce Twoje z najcięższej armaty: Lecz przecież Cię pomszczą nasze polskie dłonie A możesz polegać
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Lew chory I panowie chorują, czemuż lwy nie mogą? Boleścią srogą Lew zdjęty ryczał; niebożęta, Drżały zwierzęta. Te, co na dworze króla jegomości, W żałości Przymilały się panu. A że gdzie chory, Tam i doktory: Niedźwiedź mimo powagę wraz z lisem kolegą Natychmiast biegą. W radę: niedźwiedź po prostu Na nies
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Lew i osieł z Fedra Kiedy dmie głupi, śmiech z wzgardą zyska. Wziął raz lew osła do stanowiska I okrył liściem, Żeby za przyściem Zwierzęta go nie poznały, A gdy ryknie, uciekały, A on je miał brać wówczas, utajony. Co miał czynić, nauczony, Jak jął śpiewać po swojemu, Taki dał połów lwu obżartemu, Iż mu za to
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Lew i zwierzęta Gdy się wszystkie zwierzęta u lwa znajdowały, Był dyskurs: jaki przymiot w zwierzu doskonały. Słoń roztropność zachwalał; żubr mienił powagę; Wielbłądy wstrzemięźliwość, lamparty odwagę, Niedźwiedź moc znamienitą, koń ozdobną postać; Wilk staranie przemyślne, jak zdobyczy dostać, Sarna kształ
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Lew, koza, owca i krowa z Fedra Kiedy mocny z słabym w kupie, Towarzystwo takie głupie. Lew idący na łowy Miał wspołeczeństwo kozy, owcy, krowy I dostali jelenia: Gdy przyszło do podzielenia, Lew rzekł: Pierwsza część dla mnie, bo się lwem nazywam, Druga, bo lepiej niż wy dokazywam; Trzecia, bo sam j... Ignacy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Lew pokorny Źle zmyślać, źle i prawdę mówić w pańskim dworze. Lew, chcąc wszystkich przeświadczyć o swojej pokorze, Kazał się jawnie ganić. Rzekł lis: Jesteś winny, Boś zbyt dobry, zbyt łaskaw, zbytnie dobroczynny. Owca widząc, że kontent, gdy liszka ganiła, Rzekł... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Du
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Lew, wół, lis Lew zjadł był woła. Strach dookoła Powstał niezmierny, Bo wół był wierny, Źle łask nie użył, Poczciwie służył. Jeszcze by to znośniejsza, gdyby był lew zrzędził, Wypędził; Ale stracić i skórę, i łaskę to wiele. Przyjaciele, (Bo ich miał, choć minister, nieboszczyk) płakali: Lis raz w raz chwali
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Elżbieta Lipińska Kamienie ISBN 978-83-288-5822-0 Rodzinie Sztutmanów Nie ma do kogo się odezwać, bo wokół jest pusto. Odziedziczona pustka. (ze wstępu Anki Grupińskiej do książki Mikołaja Grynberga Oskarżam Auschwitz) Nie ma grobu, nie ma pomnika, niech będzie nim ta książka. Dużo czasu zabrało mi wydobycie się z szarego kartonu.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Leo Lipski Dzień i noc (Opowiadania) ISBN 978-83-288-5540-3 Dzień i noc (Na otwarcie kanału Wołga-Don) Niech będzie pochwalony obywatel Jezus Chrystus. (Z listu górnika polskiego we Francji do konsulatu w X.) Zostawcie mnie wszyscy w spokoju. Razem z waszymi obłąkaniami i wściekliznami. Pozwólcie mi nachylić głowę, pomału, jak nad str
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Leo Lipski Niespokojni ISBN 978-83-288-5462-8 Prawie wszystkie prototypy osób, występujących w tej książce, zginęły. Typy nie istnieją. Może to i lepiej. Koh 3, 5 Wiem, że wielu ludzi powie, iż książka ta jest bezużyteczna, a będą to ci, o których Demetriusz rzekł, że nie więcej zważa na wiatry wywołujące w ich ustach sło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Leo Lipski Piotruś (Apokryf) ISBN 978-83-288-5515-1 Kto odda się cały jednej, wielkiej czy małej, sprawie, w dodatku beznadziejnej ten musi umrzeć w końcu za nią albo też przez nią. Maria Dąbrowska (Noce i dnie, tom Miłość) 1. Było to w Palestynie, na Ziemi Świętej, gdzieś z wiosną 194 Wtedy to właśnie byłem zmuszony okolicznoś
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Leo Lipski Powrót ISBN 978-83-288-5622-6 Więzienie było przed wojną klasztorem. W podłodze była dziura i do niej należało się załatwiać. Z dziury wyłaziły szczury i łaziły po mnie, gdy spałem. Dostojne i lśniące. Na ścianie napisy wyżłobione przez różnych ludzi: Moja żona żyje z Tłustym, Bug 6 XII 39, Ja siedziałem tu 7 miesięcy i onanizowa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Ach, już i w rodzicielskim domu Ach, już i w rodzicielskim domu Byłom złe dziecię; Choć nie chciałem się naprzykrzać nikomu, A przecie Byłem między krewnymi i czeladzi gromadą Przeszkodą i zawadą. A choć wszystkich kochałem, ni w dzień ni w nocy Nie byłem nikomu ku pociesze, ni ku pomoc... Adam Mickiewicz Ur. 2
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Broń mnie przed sobą samym Broń mnie przed sobą samym maszże dość potęgi! Są chwile, w których na wskroś widzę Twoje księgi, Jak słońce mgłę przeziera, która ludziom złotą, Brylantową zdaje się a słońcu ciemnotą Człowiek większy nad słońce, wie, że ta powłoka Złota ciemną jest, tylko tworem jego oka. Oko w o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Do B. Z. Słowiczku mój! a leć a piej! Na pożegnanie piej, Wylanym łzom, spełnionym snom, Skończonej piosnce twej! Słowiczku mój! twe pióra zzuj, Sokole skrzydła weź, I w ostrzu szpon, zołoto-stron, Dawidzki hymn tu nieś! Bo wyszedł głos, i padł już los, I tajne brzemię lat Wydało płód! i stał s... Adam Mick
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Gdy tu mój trup Gdy tu mój trup w pośrodku was zasiada, W oczy zagląda wam i głośno gada, Dusza w ten czas daleka, ach daleka! Błąka się i narzeka, ach narzeka! Jest u mnie kraj, ojczyzna myśli mojéj, I liczne mam serca mego rodzeństwo: Piękniejszy kraj, niż ten, co w oczach stoi, Rodzina milsza, niż całe pok
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Nad wodą wielką i czystą Nad wodą wielką i czystą Stały rzędami opoki; I woda tonią przejrzystą Odbiła twarze ich czarne. Nad wodą wielką i czystą Przebiegły czarne obłoki; I woda tonią przejrzystą Odbiła kształty ich marne. Nad wodą wielką i czystą Błysnęło wzdłuż i grom ryknął; I woda tonią przejrzystą Od
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Polały się łzy Polały się łzy me czyste, rzęsiste Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną, Na mój wiek męski, wiek klęski: Polały się łzy me czyste, rzęsiste ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie ... Adam Mickiewicz Ur. 24 grudnia 1798 r. w Zaos
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Pytasz, za co Bóg Pytasz, za co Bóg trochą sławy mnie ozdobił? Za to, com myślał i chciał nie za to, com zrobił! Myśli i chęci jest to poezyja w świecie: Wykwita i opada, jak kwiat w jednym lecie. Lecz uczynki, jak ziarna, w głąb ziemi zaryte, Aż na przyszły rok ziarna wydadzą obfite. Przyjdzie czas, gdy błys
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Ręce za lud walczące Ręce za lud walczące, sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina Wszystko przejdzie! Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stroni... Adam Mickiewicz Ur. 24 grudnia 1798 r. w Z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Śniła się zima Miałem sen w Dreźnie 1832 r., marca 23, który ciemny i dla mnie niezrozumiały. Wstawszy, zapisałem go wierszem. Teraz, w roku 1840, przepisuję dla pamięci. Śniła się zima, ja biegłem w szeregu, Za procesyją pod niebem, po śniegu. Nie wiem, skąd wiemy, że na brzeg Jordanu Idziem, i w górze odgłos
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Snuć miłość Snuć miłość, jak jedwabnik nić wnętrzem swym snuje, Lać ją z serca, jak źródło wodę z wnętrza leje, Rozwijać ją, jak złotą blachę, gdy się kuje Z ziarna złotego; puszczać ją w głąb, jak nurtuje Źródło pod ziemią, w górę wiać nią, jak wiatr wieje, Po ziemi ją rozsypać, jak się zboże sieje, Ludziom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Uciec z duszą na listek Uciec z duszą na listek i jak motyl szukać Tam domu i gniazdeczka W Lozannie [1839 - 1840]. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytory... Adam Mickiewicz Ur. 24 grudnia 1798 r. w Zaosiu koło Nowogród
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Widzenie Dźwięk mię uderzył Nagle moje ciało, Jak ów kwiat polny otoczony puchem, Prysło, zerwane Anioła podmuchem, I ziarno duszy nagie pozostało I zdało mi się, żem się nagle zbudził Ze snu strasznego, co mię długo trudził. I, jak zbudzony ociera pot z czoła, Tak ocierałem moje przeszłe czyny, Które wisiały p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Żal rozrzutnika Kochanek, druhów, ileż was spotkałem, Ileż to oczu, jak gwiazd przeleciało, Ileż to rączek tonąc uściskałem: A serce nigdy z sercem nie gadało! Wydałem wiele z serca, jak ze skrzyni Młody rozrzutnik; lecz dłużnicy moi Nic nie oddali. Któż dzisiaj obwini, Że się rozrzutnik spostrzegł, że się boi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Lis i osieł Lis stary, wielki oszust, sławny swym rzemiosłem, Że nie miał przyjaciela, narzekał przed osłem. Sameś sobie w tym winien rzekł mu osieł na to Jakąś sobie zgotował, obchodź się zapłatą. Głupi ten, co wniść w przyjaźń z łotrem się ośmiela: Umiej być... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubi
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Lis i wilk Wpadł lis w jamę, wilk nadszedł, a widząc w złym stanie, Oświadczył mu żal szczery i politowanie. Nie żałuj lis zawołał chciej lepiej ratować. Zgrzeszyłeś, bracie lisie, trzeba pokutować. I nadgroda, i kara zarówno się mierzy: Kto nikomu nie wier... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubieck
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Lis młody i stary Młody lis, nieświadomy myśliwych rzemiosła, Cieszył się, że szerść nowa na zimę odrosła. Rzekł stary: Bezpieczeństwo tych ozdób nie lubi; Nie masz się z czego cieszyć, ta nas piękność gubi. ----- Ta lektura, podobnie jak ty... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie)
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa List do kobiet niemieckich i O Polce Francuzom ISBN 978-83-288-2569-7 Każdemu prawu towarzyszy obowiązek, trudność obowiązku zwiększa się w miarę ważności prawa, a wszelkie prawo należy się tylko temu, kto chce i umie pełnić odpowiednie mu obowiązki. Słowo wstępne do Listu do kobiet niemieckich i O Polce Francuzom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka List motylka Drogie dzieci! Właśnie krawiec Nową przyniósł mi kapotę. Atłas przedni, haftowany W kółka modre, w kółka złote. Na to płaszczyk z grodeturu, Szyty brzegiem w piórka pawie, Że i trudno coś takiego Widzieć we śnie, lub na jawie! Krój foremny, pierwszej mody, Na podszewce skroś sajeta Wprawdzie słony był rachunek,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski List otwarty do księcia Jerzego Lubomirskiego Od czasu gdym miał przyjemność przyjmować W. K. Mość pod ubogą moją strzechą, wiele lat, wiele wody, wiele nawet krwi upłynęło wiele się rzeczy zmieniło i przekonań; długie milczenie przerwało bardzo dla mnie miłe stosunki, i dziś cudzy list do W. K. Mości adresowany, a chodz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Sienkiewicz List otwarty Polaka do Ministra rosyjskiego ISBN 978-83-288-2816-2 W razie potrzeby odsłoniłbym swoje nazwisko, potrzeby tej jednakże nie przewiduję. Nadaję zresztą poniższym uwagom formę listu do W. Excelencyi tylko dlatego, że w ten sposób prędzej one dojdą do Jej uszu i zwrócą na się pilniejszą uwagę polskiej i rosyjskiej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Listy Zeszli się jakoś w zapustną niedzielę List, co prosił na pogrzeb, z tym, co na wesele. A jak to między sąsiady, Od rozmów przyszło do zwady. Szło o pierwszeństwo; żałobny, szlubny Równie był chlubny. Udali się do trzeciego, aby je rozsądził; Ten rzekł: Każdy z was zbłądził, Nie macie... Ignacy Krasicki Ur
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wiktor Czermak Listy Jana Kazimierza do Maryi Ludwiki z lat 16631665 ISBN 978-83-288-2195-8 Cenny zbiorek dokumentów historycznych, do których wydania na życzenie Redakcyi Kwartalnika Historycznego przystępuję, jest własnością prof. dra Xawerego Liskiego. Tych dwadzieścia siedm oryginalnych listów króla Jana Kazimierza, pisanych do królowej Ma
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Listy wybrane ISBN 978-83-288-2394-5 Listy Zygmunta Krasińskiego mają sławę, ustaloną już od dawna. Jeszcze za życia poety jak świadczy żartobliwa wzmianka Słowackiego w Fantazym przepisywały je romantyczne arystokratki i odczytywały z patosem na towarzyskich zebraniach, zaraz zaś po jego śmierci zaczęto je ogłaszać drukiem.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joseph Conrad Lord Jim tłum. Aniela Zagórska ISBN 978-83-288-2156-9 Tom drugi Rozdział dwudziesty pierwszy Chyba żaden z was nie słyszał nigdy o Patusanie? podjął Marlow po chwili ciszy, podczas której zapalał starannie cygaro. Ale to wszystko jedno; mnóstwo ciał niebieskich roi się nad nami w nocy, a o wielu z nich ludzkość nigdy nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joseph Conrad Lord Jim tłum. Aniela Zagórska ISBN 978-83-288-2157-6 Tom pierwszy Przedmowa autora Gdy powieść ta po raz pierwszy ukazała się w druku, rozeszła się pogłoska, że jej temat mię poniósł. Niektórzy z recenzentów utrzymywali, iż utwór, pomyślany z początku jako nowela, rozrósł się wbrew intencjom autora. Paru krytyków odkryło i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joseph Conrad Ur. 3 grudnia 1857 w Berdyczowie Zm. 3 sierpnia 1924 w Bishopsbourne k. Canterbury Najważniejsze dzieła: Lord Jim (1900), Nostromo (1904), W oczach Zachodu (1911), Gra losu (1913), Smuga cienia (1917), Jądro ciemności (1902) Właśc. Józef Teodor Konrad Korzeniowski, ang. pisarz polskiego pochodzenia; pseudonim artystyczny utwor
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Żeromski Ludzie bezdomni ISBN 978-83-288-2959-6 Tom II Poczciwe prowincjonalne idee Doktor Judym niemało miał pracy w czasie sezonu. Zrywał się rano, tym skwapliwiej, że już przed godziną szóstą jego izdebka pod blaszanym dachem, dokąd w czerwcu ze wspaniałych salonów wyniesiono jego lary i piernaty wprost tliła się od żaru. Noto
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Żeromski Ludzie bezdomni ISBN 978-83-288-2960-2 Tom I Wenus z Milo Tomasz Judym wracał przez Champs Elysees z Lasku Bulońskiego, dokąd jeździł ze swej dzielnicy koleją obwodową. Szedł wolno, noga za nogą, wyczuwając coraz większy wskutek upału ciężar własnej marynarki i kapelusza. Istny potop blasku słonecznego zalewał przestwór.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Lwica i maciora Źle to, gdy się podli szczycą. Zeszła się raz świnia z lwicą, Więc w dyskursa. W tych przewlekła, Z żalem świnia lwicy rzekła: Żal mi ciebie, luboś godna, Luboś zacna, żeś mniej płodna. Patrz na moją zgraję świnków: Co tu córek, co tu synków! A wszystkie jednym po... Ignacy Krasicki Ur. 3 lute
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Niccolo Machiavelli Traktat o Księciu tłum. Antoni Sozański ISBN 978-83-288-2468-3 PANU HRABIEMU KAZIMIERZOWI STADNICKIEMU autorowi Synów Gedymina, Braci Władysława Jagiełły i innych dzieł, w dowód poważania i przyjaźni poświęca TŁUMACZ. To dzieło Machiavella przełożyłem z niemieckiego tłumaczenia Rehberga (Hanower 1810) jeszcze w roku 1851;
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Maciuś A po łące, po zielonej, Maciuś owce gna; Na wierzbowej fujareczce Żałośliwie gra. Dla Boga! Żałośliwie gra. A i skądże ty, Maciusiu, Tę fujarkę masz, Że tak na niej, za owcami, Żałośliwie grasz? Dla Boga! Żałośliwie grasz? Oj wyciąłem ją, paniczu, Z krzywej wierzby tej, Co wyrosła na mogile ... Maria Konopnicka Ur.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Ur. 28 lipca 1812 w Warszawie Zm. 19 marca 1887 w Genewie Najważniejsze dzieła: Stara baśń (1876), Chata za wsią (1854), Ulana (1842), Dziecię Starego Miasta (1863), Zygmuntowskie czasy (1846), Barani Kożuszek (1881), Hrabina Cosel (1873), Brühl (1874), Poeta i świat (1839), Latarnia czarnoksięska (1844), Wspomnienia Wo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Macocha Z podań XVIII wieku ISBN 978-83-288-2423-2 Tom drugi I Dwór pana hetmana słynął podówczas z najwykwintniejszego urządzenia na wzór cudzoziemski, jakiemu równego trudno było nawet w stolicy. Była to wyrocznia delficka gustu, gdzie najpierwej przybywały nowomodne materje z Paryża, najświeższe sztuczki grane
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Macocha Z podań XVIII wieku ISBN 978-83-288-2424-9 Tom pierwszy I W kraju puszcz i moczarów, który się z wolna, w miarę wzrostu ludności wytrzebiał i osuszał, nie dalej jak przed stu laty były jeszcze zakąty, oddzielone od gęściej zamieszkanych okolic przestrzeniami tak znacznemi lasów i błot, że przystęp do nich
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Macocha Z podań XVIII wieku ISBN 978-83-288-2425-6 Tom trzeci I Nieszczęśliwa wycieczka pani Dobkowej, którą ciekawość widzenia mężowskich skarbów o mało życia nie pozbawiła, chociaż winę całego wypadku zrzucono na rotmistrza, który raz jeszcze wygnany został z Borowiec, zostawiła po sobie w stosunkach obojga małż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Mądry i głupi Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, Tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, zmordowany, gdy sobie odpoczął, Rzekł mądry, żeby nie był w odpowiedzi dłużny: Wiesz, dlaczego dzwon ... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubie
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Mądry i głupi Pytał głupi mądrego: Na co rozum zda się? Mądry milczał: gdy coraz bardziej naprzykrza się, Rzekł mu: Na to się przyda, według mego zdania, Żeby nie odpowiedać na głupie pytania. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm.
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Maria Konopnicka Magdusia i pieski Proszę was, drogie dziatki, Poradźcie co Magdusi, Bo mi żal jej doprawdy, Że się tak męczyć musi. Fidelka, Brysia, Chopkę, Trzy pieski ma nieboże, Już rok je uczy służyć I ani rusz nie może! Dopóki trzyma w rączce Ciasteczko lub karmelek, Na dwóch się łapkach wspina Bryś, Chopka i Fidelek. Lecz niech poł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Magon ISBN 978-83-288-2570-3 Na pokładzie wspaniałej tryremy, ognistem okiem ścigając blaski morza, przez trzy rzędy potężnych wioseł oranego, Mago Wielki, floty kartagińskiej wódz, czyli Nawarchos, w głębokich pogrążał się dumaniach. Dumania to były takie, jakie niekiedy szumią w duszach skrzydlatych, mających w sobie głębie t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Maik (Co tu gwaru! Co tu krzyku!) Co tu gwaru! Co tu krzyku! Idą dzieci po Maiku Idą, idą wiejską drogą, Psom opędzić się nie mogą! Koszuliny na nich lniane, Siwe świtki z wełny tkane, A nóżęta wszystkie boso, Na chojaku Maik niosą. A ten Maik w słonku świeci, Ubrały go w kwiaty dzieci, Ubrały go i dziewczęta, Wstęga na n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Maik (Na ganku, we dworze) Na ganku, we dworze, Pełno wrzawy, krzyku Idą dzieci ze wsi, Idą po Maiku. Błyszczą się oczęta, Buzia się uśmiecha, Furczy ponad głową, Maikowa wiecha. Maikowa wiecha Wstążkami szeleści, A na niej kwiatuszków Co się tylko zmieści. Marysia ją niesie Z Jaśkiem od kowala, Poznały ich dzieci,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Malarze Dwaj portretów malarze słynęli przed laty: Piotr dobry, a ubogi, Jan zły, a bogaty. Piotr malował wybornie, a głód go uciskał, Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał. Dlaczegóż los tak różny mieli ci malarze? Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarz... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (S
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Małpy Małpa, wielki samochwał, co człeka udaje, Zwiedziła cudze kraje, Bo była z lasa wyszła i wlazła pod strzechę. Wielką pociechę Przyniosła za powrotem i siostrom, i braci. Koligaci, Krewni i przyjaciele, tak świezi jak przeszli, Wszyscy się zeszli. A ta każdemu, co słucha, To w głos, to do ucha Opowiada, J
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Małżeństwo Chwałaż Bogu! Widziałem małżeństwo niemodne, Stadło wielce szczęśliwe, uprzejme i zgodne; Stateczna była miłość z podziwieniem wielu To szkoda, że mąż umarł w tydzień po weselu! ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych,... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm. 1
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Subcomandante Marcos Historia kolorów opowiedziana przez subcomandante Marcosa tłum. Katarzyna Okrasko ISBN 978-83-288-5787-2 Zapalam fajkę i, po trzech ceremonialnych pociągnięciach, zaczynam opowiadać historię, którą sam usłyszałem kiedyś od starego Antonia. Historia kolorów Stary Antonio pokazuje mi arę przecinającą popołudniowe niebo. S
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Marzenie chłopca A jak ja urosnę, Sprzęgnę wołki siwe, Będę orał, zaorywał Tę pszeniczną niwę. A jak ja urosnę, Wezmę złote ziarno, Będę siewał wczesną wiosną Ziemię naszą czarną. A jak ja urosnę. Nie poskąpię ręki, Będę kosił bujną niwę I śpiewał piosenki. Oj ty bujna niwo, Ty pszeniczne pole, Nie żal ... Maria Konopnicka U
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Matedory Póki trwała chapanka między kartowniki, Bił kinal, z pancerolą króle i wyźniki. Skończyła się chapanka, zaczęto grę inną Aż owa pancerola szóstką tylko winną. Tym smutniejszy był koniec, im milsze początki: Biła króle, biły ją potem i dziewiąt... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (San
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Guy de Maupassant Wieczór Trzech Króli tłum. anonimowy ISBN 978-83-288-2488-1 Przypominam sobie dobrze, rzekł kapitan hrabia de Garens, ową kolacyę w dzień Trzech Króli, w czasie wojny! Byłem wtedy marszałkiem huzarów i od dwóch tygodni włóczyłem się w celach wywiadowczych przed frontem dywizyi niemieckiej. Dzień przedtem, posiekaliśmy kilka u
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Mayster Bartłomiey, czyli Piekarz i jego rodzina ISBN 978-83-288-2426-3 Koledze Eugeniuszowi Sakowiczowi K. F. Pasternak. I Roku 1620, o godzinie szóstej wieczorem, męszczyzna małego wzrostu pukał do drzwi domku położonego w Krakowie, blisko Florjańskiej bramy. Za każdém stuknieniem posyłał do mieszkańców domu prz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Bydlę Zaturkotało i na drodze od miasta wiodącej podniósł się tuman kurzu. Niewielki koczyk zielony, ciągniony przez czwórkę w poręcz sprzężonych koni, stuknął silnie o belkę położoną na poprzek tuż przed chatą Hieronima i ku bramie dworskiej podążał. Na koźle, w szaraczkowy surdut ubrany stangret i lokaj w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Gołąbki Gwarno było w gołębniku podczas tego fixu. Rozgruchotały się gołąbki, rozchichotały, aż wstążki fruwały naokoło ramion i szyi, jak prawdziwe skrzydła gołębie. I wszystkie, jakby się umówiły ubrały się biało, popielato, perłowo lub bladolila Cała gama niepewnych barw, jak plama jasna lekko pocieniow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Koteczek Co chcesz do herbatki, koteczku? Cokolwiek! Ale przecież! Coś taniego! Może szynki? Hm! Zaraz trzeba brać pół funta. Po co? Dla mnie nie trzeba, ja mam jeszcze pieczeń z obiadu! Tak? Ale zawsze to już duży wydatek, nie! nie potrzeba. Zjem bułeczkę z masłem, mnie to wystarczy zupełnie.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Kozioł ofiarny Pan Wentzel zmarszczył brwi i położył kanciastą linię obok siebie. Proszę o spokój! wyrzekł ochrypłym głosem. Oko brandenburskie! odpowiedział natychmiast Julusiek. Z perską źrenicą dorzucił Marian, pakując ręce w kieszenie od spodni. Pan Wentzel podniósł swą spiczastą głowę, pokrytą n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Kukułka Tiens! tiens! c'est du propre! mruknął przez zęby pan Seweryn, gdy rządca wyszedł już z pokoju. Wyprowadzić się? Tak, tout d'un coup ni stąd, ni zowąd, wyprowadzać się z tego mieszkanka, urządzonego z takim staraniem, opuścić te kąty, w których meble stoją jakby przyrośnięte do lśniącej posadzki! W
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Kundel Cóż u diabła starego? Dlaczegóż nie mam i ja zrobić kariery? zawołała Resia, ciskając obszarpaną książkę na ziemię. Zerwała się z obdartej sofy, a pociągnąwszy falbaną szlafroka kawał sprężyny i pęk siana, poskoczyła ku oknu. Ładnie tam było na dworze, choć trochę jeszcze chłodno. Resia nie uczesaną
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Lewek Małe to było, brzydkie, krępe, na krzywych nogach osadzone, z głową kudłatą i z bezczelnym spojrzeniem w zielonawych, świdrowatych oczach, których usiłowaniem najgorętszym było rzucać piekielne, podbójcze błyski. Demoniczny jestem, mawiał pukając się w wypukłe piersi okryte wykrochmaloną koszulą, demoni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Małpa Że Olka była małpą w całym tego słowa znaczeniu, o tym wiedziało nie tylko całe Żółkiewskie, ale nawet i het daleko aż poza rogatkami znano jej rudy, wiecznie rozczochrany warkocz i kaftanik w kratki, wydarty na łokciach, a aksamitem u szyi ubrany. Szczególniej wieczorami o zmroku pełno jej było po wąs
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Oślica Gorączkowo Honorka zaczęła spowijać kwilące cichutko dziecko. A wyciągając długi na trzy łokcie powijak, mówiła ochrypłym głosem: Chodzi! Chodzi! Synulku! pójdziemy na wesele twojego ojcaszka! Chodzi synulku, pójdziemy mu drużbować, ale nie ołtarz mu sprawimy, ni jakie weselenie, jeno łaźnię gorącą,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zagwizdaj, Papuziu! Minuśka porwała się z jego kolan i nagle w półcieniu, już z okien płynącym, zabieliła się jak zjawisko w swej masie białych zwiędniętych koronek i pomiętego batystu. Nie! nie! nie chcę! Ale on, nieubłagany wyciągnął rękę i ujął nagie ramię dziewczyny w swe suche palce nerwowego blondyna. Zagwizdaj, Papuziu! Ty wiesz, to
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Szakale Przez dziedziniec zajazdu jak strzała przemknął numerowy, siejąc po drodze świeże deszczułki, które przywiązywał do kluczy. Wpadł do mieszkania właścicielki i prawie bez tchu zatrzymał się w progu saloniku. Spod siedemnastego sie powiesiła! zawołał, łapiąc z wysiłkiem powietrze. Właścicielka, tłus
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Żabusia Była jasną blondynką, jasną jak słońce promienne Drobna jej, maluchna buzia; różowa i biała, śmiała się jakimś dziecinnym, naiwnym śmiechem, żłobiącym w pulchnych policzkach dwa rozkoszne dołki. Z całej jej postaci zdawała się wydzielać woń właściwa różowym hiacyntom, a gdy ubrana w różową matinée pr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wojciech Mencel Księga miraży Wieczory od łez sine i latarnie smutne bardziej niż tamte noce, gdy garściami z nieba wiatr sypał w okno gwiazdy: pokój srebrniał w mroku, a oczy pełne świateł, gorące jak morza błądziły nieruchomo po kutych broszkach zodiaku. Patos mistycznych rozżaleń mój smutny przyjacielu! święty Franciszek
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Offray De La Mettrie Człowiek-maszyna tłum. Stefan Rudniański ISBN 978-83-288-5559-5 Przedmowa przekładcy I. O biografii i osobistości de la Mettriego (17091751) Jeden z pierwszych badaczy dziejów materializmu, Friedrich-Albert Lange, poświęcając przed przeszło półwiekiem obszerny rozdział epokowej Historii filozofii materialistyc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
William Shakespeare Miarka za miarkę tłum. Leon Ulrich ISBN 978-83-288-2900-8 OSOBY * Wincencjo książę * Angelo namiestnik w nieobecności Księcia * Eskalus stary pan, kolega Angela w namiestnikostwie * Klaudio młody szlachcic * Lucjo dziwak * Dwóch innych podobnego charakteru szlachciców * Stróż więzienia * Tomasz mnich * Piotr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jules Gabriel Verne Miasto pływające tłum. Jadwiga Teresa Papi ISBN 978-83-288-2924-4 I Dnia 18 Marca 1867 roku, przyjechałem do Liverpoolu. Great Eastern odpływał za kilka dni do Nowego Yorku, a ja na nim właśnie chciałem dla przyjemności jedynie odbyć podróż morską. Pociągał mnie ten olbrzymi statek i myśl przejażdżki po Oceanie Atlantycki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Miciński Ur. 9 listopada 1873 w Łodzi Zm. w lutym 1918 pod Czertykowem na Białorusi Najważniejsze dzieła: W mroku gwiazd, Kniaź Patiomkin, W mrokach złotego pałacu czyli Bazylissa Teofanu, Nietota. Księga tajemna Tatr, Xiądz Faust Prozaik, poeta, dramaturg, publicysta; zafascynowany gnozą, mistycyzmem, towianizmem, głosił idee pan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Ajudagas tłum. Motiejus Gustaitis Mgstu ant Ajudago rymodams matyti, Kaip putojančios bangos verpetais puškuoja, Bei sidabro vainikais juosia mari sryt, Ir tarsi vaivorykšts aplinkui ratuoja, Atsimuša sekli, sekliaus išblaškyti, Lyg didžiažuvi briai krantus atakuoja, Paveldt sausumą, tečiaus nuvaryti, Vl kiauk
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Akermano tyrai tłum. Motiejus Gustaitis plaukiau erdvy bę sauso okeano; Vežimas po žalumą braidžioja kaip luotas: Per banguojančias pievas, žiedais vainikuotas, Irstaus tarp koralini saluči bužano . Jau blysta oras, niekur kelio nei kurhano ; Stebiuos dangun : ten svinda debesys auksuotas, Ten žvrins išaušęs v
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Alušta dieną tłum. Motiejus Gustaitis Jau kalnas kanotą numet chalatą, Ryto šnabžda namazas po aukso dirvonus, Linksi giria ir barsto vainikus raudonus, Lyg Kalif rožančiaus rubiną-granatą. Žydi pieva varsingoms glmis ripuota, Drugiai septyniaspalvę laums juostą pina, Briliant sparnyčiais padangę dabina; Toliau
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Alušta nakt tłum. Motiejus Gustaitis Siaučia vjai ir karštis vakarą skęsta; Ant Čatirdago leidžias pasauli švietja, Trksta, škarlato sroves palieja ir gęsta; O bastus keliauninkas klausos, žvalginja. Jau kalnai juosta, daubos tamsybse bręsta, Šaltiniai tarp žolyn kugžda-sriuvinja; Gli kvapsniai prabilę, it muz
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Audra tłum. Motiejus Gustaitis Burs žlugo ir vairas tarp vandens kliokimo Skęsta minios ramyb, slibinas sušuko; Jau lynas paskutinis mareiviams ištrko, Saul kruvinai leidžias ant nusiminimo. Užkauk vtra; ant šlapi kaln, kur muko Kits per kitą iš mari bedugns, mirimo Genijus, begrmodamas kardu niršimo, Lyg karžy
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Bachčisarajus tłum. Motiejus Gustaitis Dar didžiul, tuščia jau Giraj vietov! Baškaktomis šluotos riokso kiauros angos, Kambariuose, kur žaid ant suol gulov, Šokinja skreliai ir gyvat rangos. Langais vairiavarsiais tik vijokls spangos Lipa ant kurči sien paveldt gerovę Chan, kurią jau amži nusariojo bangos Ir sk
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krimo sonetai Bachčisarajus nakt tłum. Motiejus Gustaitis Skirstosi iš džamij dievuotj minia, Izano aidas dingsta pavakar tyl; Paraudo susigdus aušra nuo šviesyl, Gaisus nakties karalius kopia gžynę. Jau žibintuvai žvykso po dangaus tuštynę; Tarp jj plkuriuoja vienas debesyl, Kaip snaudžianti didžgulb po ežerą vyl, Jos spar
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Baidarai tłum. Motiejus Gustaitis Uždrožiau ir paleidau galvatrkčiais žirgą; Girios, pakalns, uolos nyksta man po koj, Lyg ups vilnys plaukia greta, sprstyj mirga; Noriu apsisvaiginti verpetais pavoj. O kad putotas žirgas neklauso vytinio, Kad po prietamsos šydu išblso regyklos, Mano akyse, lyg ant stiklo kriš
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Balaklavos pilies griuvsiai tłum. Motiejus Gustaitis Šitie mrai, sulžę grioves pakriaušes, Puoš tave ir gyn, Kryme nedkingas! Dabar kiurkso ant kaln lyg didžiuls kiaušs ; Juose kirminas bręsta bei žmogus nuodingas. Lipkime ant bokštelio. Štai spokso išaušęs Raštas ant erbo; vardas gal rykio grausmingas, Kurs b
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Čatirdagas Mirza tłum. Motiejus Gustaitis Drebdams musulmonas tau pdas bučiuoja, Kryminio laivo stiebe, didis Čatirdage! Pasaulio minarete! Kaln Padišache! Tu aukščiausias viršnes pamušęs po koja, Lyg Gabrielius, kurs rmą Edeno daboja, Sdi prie dangaus vart; iš baims patrakę Janičarai grausmingi debesiai prara
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Haremo kapins Mirza keleiviui tłum. Motiejus Gustaitis Čia jaunutles kekes iš meils vynyno Imta Allaho skobniui. Čia perls rytins, Laims jroj pagautos, nn rojaus imtins, Prieglobstyj amžinatvs, ilsis ant kapyno. Jas visos malonybs apleido laikins; Tiktai šaltas turbonas žvilga ties glyno, Lyg šešli bunčiukasir
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Kaln reginys iš kozlovo tyr Keleivis ir Mirza tłum. Motiejus Gustaitis KELEIVIS Ten? Ar Allahs pastat siena marias ledo, Ar angelams sostinę iš debesio pilko? Ar ketvirtžemio mitrus Divai čion suvilko, Kad žvaigždži karavanosnepraleist vado? Viršukalniai liepsnoja! Gaisras Carogrado! Ar Allahs, kad tamsyb chi
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Keleivis tłum. Motiejus Gustaitis Šalis turt bei grožio štai po mano pda, Ties galva dangus giedras, šalyp dailios lytis; Kodl sielą vilioja tolimosios sritys Ir deja! Juo nutolęs laikas šird da? Lietuva! Tavo girios maloniau man gieda, Neg Baidar lakštuts, Salgiro mergyts, Linksmiau tavo lilynuos bdavo lankyt
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Kelias ties Čufut-Kals pakriaušiu Mirza ir Keleivis tłum. Motiejus Gustaitis MIRZA Pasimelsk, leisk pavad, užsigržk, varguoli; Čia jojikas arklio kojoms skiria savo protą. Bingus arklys! Matai, kaip žvalgo skrods plotą? Klaupia, kilst! Išsitiesęs dav ton-pus šuol, Ir kabo. Nežirk ten! Tenai vyzdžio puol Neat
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Kikineiso kalnas Mirza tłum. Motiejus Gustaitis Dirstelki bedugnę! Ten dangus kur plko, Tai mar. Paukštis-kalnas, perkno nušautas, Sparnus lyg laums juostas ant bang išbruko, Met stiebines plunksnas plačiau negu skliautas, Ir vandenis užklojo salomis iš ko. Matai, gelmse irstos debesys! Toliau tas Juodas nakt
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krimo sonetai Mareivyst tłum. Motiejus Gustaitis žmas didesnis, mari vaidinas baidykls, Laivininks aukštyn ropia ir ore pasviro, Išsities kaip ilgas, tarytum pastiro, Lyg tykodamas voras iš savo sdykls . Vsula! Dksta laivas, žąslus šalin trenkia, Skenda put pusnynuos, voliojasi, narsto, Kelia sprandą, pamyn bangas, dang var
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Mari tyla Ant Tarkankuto aukštumos tłum. Motiejus Gustaitis Paviljono kasnykas vos krustels nuo vjo, Ltai vandens skaisčioji kvpuoja krtin: Lyg svajojanti laimę jauna žieduotin, Pabunda atsidusti, vl akis sudjo. Burs tarsi paparčiai, kad kovą laimjo. Snaudžia ant nuog karči; laivo apatin Palengvl supas, lyg kad
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Potockaits karstas tłum. Motiejus Gustaitis Pavasario šalyje, linksmuos sodnuos Krymo, Suvytai radastle! Tavo valandls, Lkdamos kaip auksins jausmo plestekls, Širdies gelmj paliko ydus atminimo. Ten žvaigždži šviečia aibs ant žiemi skliautimo, Kodrin gi ant to kelio spindi tos akels? Ar žvilgys pirm neg geso nu
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Vanagas tłum. Motiejus Gustaitis Ant Kikineiso viršns Bdinas vanaglis! J audra pastvr Ir svetimą šal toli nugabeno; Su vtromis kovodams, čionai atplazdeno, Tarp žmoni ant šio stiebo sparnelius pasvr. Nurimk! Čia piktoms rankoms tavęs neapspęsti! Tikras tarsi ant miško šakos betupt. Jisai svečias, Giovanna
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Stefan Żeromski Międzymorze ISBN 978-83-288-2961-9 Drużynie harcerskiej męskiej imienia Adama Żeromskiego w Sejnach swe czuwaj! z głębi serca przesyła autor. Grzmiącemi piersiami białe roztrąca się morze i z pienistej gardzieli piasku strumienie wylewa Adam Mickiewicz Zachwyciła się fijołkowa chmurka pięknością rogatego księżyca na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krystyna Miłobędzka Pokrewne ISBN 978-83-288-5657-8 Roślinne Pcha się w górę, tłoczy, tędy przepływa, odkąd urodziło, co miało wykarmić, odkąd karmiło, co miało urodzić na- rodzenie przed narodzeniem schwytane w zielony miąższ. Wyrwie się ziemi (tam zaczajone, wygięte do biegu cze- kają korzenie świszczące), wyjdzie naprzeciw, siebie wtuli
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Cel Nie widzę powodów zapuszczania się w badanie początków i celu naszego bytu! mówiła do swej sąsiadki drobina bromku srebra, tkwiąca w żelatynie płyty fotograficznej. Świat jest to ogromna, bliżej niezbadana płaszczyzna, sięgająca na wszystkie strony w CZARNY PAPIER, czyli nieskończoność, a każda z nas ma stałe s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Chleb i woda Stali nad brzegiem i klęli. Znowu zabiera, znowu jucha zabiera. Ot, tyle zagrodzone było łońskiego roku na wiosnę. A teraz o jakie trzy sążnie podeszło spodem, że ani przystąp A tu o i tu zrysowana ziemia. Wciórności!! Żniwa nadchodzą, kłos twardy, żółci się już na dobre słoma a ty teraz broń się przed
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Dola Wysoko, bardzo wysoko gdzieś, przewracał się po powietrzu, kąpał się w blaskach słońca, nurkował w światłości. Poddawał ciepłu to plecy, to puszczał promienie po piersiach, to po bokach, ku stopom. Jakże piecze! Jak zatapia! Jak mocni! Chciałoby się jedną ręką chwycić kędyś w tej jaśni utajoną gwiazdę, drugą r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Drogowskaz Była pełnia. Księżyc świecił jaskrawo, a pnie brzóz połyskały żółtawym blaskiem, na tle czerni zwikłanych, dziwnych kształtów pełniących głąb lasu. Noc nie działała kojąco. Wydawało się, że księżyc przybrał maskę słońca i przedrzeźnia oto śpiącego władcę dnia. Cienie były jak aksamit czarne, przepastne, by
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Gościniec dusz Czarne zwały fal przelewały się niespokojnie, dęły się i rozluźniały na przemian, podobne muskułom olbrzymiego ciała gorączką trawionego, podobne rytej histerią twarzy, myśli wichrem brużdżonemu czołu na grzbietach fal biała strzępiła się piana. Pociemniało już stare, odwieczne niebo, pustynia, kędy ty
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Hotel pod ideałem Z wysiłkiem niezmiernym, widocznie ostatkiem sił, wdzierał się pielgrzym po głazach ostrych, uślizgujących się pod zmęczoną stopą, na niebosiężną górę, największą spośród gór Wędrował długo Mówiła o tym szata pokutna, postrzępiona, zwisająca w dziwacznych frędzlach u dołu, kij też mówił sękaty, piel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Lux perpetua Szliśmy ku niemu poprzez noc. Szliśmy ku świecącemu przed oczyma gdzie nie wiadomo. Szliśmy, a wieki mijały, szliśmy, nie wiedząc nic prócz tego, że idziemy, że trzeba nam iść. Czemu? To pytanie gdzieś się zapodziało wśród pokoleń, zaginęło w ciemności, odeszło precz. Szliśmy idziemy. Szliśmy po cze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Pociąg nadzwyczajny Tętniły sygnały. W czarnej nocy jarzyły się ślepia czerwone, zielone, żółte. Jasne trójkąty zwrotnic, plamy lamp i latarń nie oświecały niczego, jakby w zawoje, we mgły kłęby okryte. Majaczyły tu i ówdzie kawałki szyn, porudziałe od drzemiącej na nich poświaty, ale nie szły w głąb, przerywały się c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Pułapka Trzymał się półprzytomny ze strachu zimnych, rdzawych krat więzienia i szeptał w czarną noc: Słuchaj! Słuchaj! Słucham! mówiła noc czarna i wył wichr. Zbłądziłem w zakamarek, zbłądziłem Coś zatrzasnęło drzwi wyjść nie było sposobu domy się poczęły ruszać obstąpiły mnie parkany przygięły się drzewa od gó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Stary dom Nieskończone, ciągłe zgrzyty, hałas, tętent kroków. Roją się ludzie jak mrówki, brzęczą jak bąki gderliwe. Szum, zgiełk w korytarzach Starego Domu, a ja muszę słuchać tego wszystkiego. Oczy zamknąć można. przez uszy przenika wszystko. Chwytają każdy jęk, każdą skargę, każdą kłótnię. Najbłahsza sprawa dostaje
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Świt Ciemno. Wysoko, na gankach, nad przepaścią podwórza miejskiego zawieszonych jedne nad drugimi, za dnia snują się codzienności, dudniąc obcasami, szmer spódnic dolata stamtąd Teraz cicho. Deski tylko tu i ówdzie rozsunięte, tak iż z dołu widzisz przez szpary niebo, a w dzień, idąc gankiem, patrzysz ze strachem wpr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Ulica Dziwna Po wąskich, krętych, licho oświetlonych schodach wydostał się na trzecie piętro starego, zamieszkałego przez biedaków domu i otwarł drzwi wielkim, niezdarnym kluczem. Był zmęczony długą służbą w biurze telegraficznym. Ile razy wracał do siebie, tętniło mu w głowie, stukało najniemożliwsze rzeczy. Dopiero
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Wolność Niewysłowiona nim owładnęła radość. Powód? Równie nieznany, jak w gruncie rzeczy nieznane jest wszystko. Przecież to takie proste. Budzisz się pewnego ranka i wyciągasz ręce do świata, by go objąć, by go ucałować. Zazwyczaj w sekundę potem dostajesz prztyczka w nos. Na przykład Zresztą i na cóż przykładów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Zamknięte Okrągłe, tłuste kucyki wydzierają lejce z rąk, rzucając łbami. Słońce przecudne, maj, krystalicznie, połyskliwie wokół wózek wydaje się złoty, kuce z brązu odlane, tylko piękniejsze wiele, wiele piękniejsze od tamtych Ach gdzież to gdzie widziałem przecież mniejsza z tym. Mignęła w przedpokoju suknia. Mań
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt