Wydawnictwo Wolne Lektury - ebooki
Tytuły książek(ebooki,audiobooki) wydawnictwa: Wolne Lektury
-
Mikołaj Rej Żywot człowieka poczciwego ISBN 978-83-288-6370-5 Przedmowa do nowego wydania Reja Życie Reja przez współczesnego jemu Trzecieskiego skreślone tu się znajduje: po upłynieniu trzech niemal wieków nie jesteśmy w stanie cokolwiek bądź do niego przydać, pozostaje więc tylko powiedzieć nieco: o duchu pism Reja, zaletach i wadach. Poc
- ePub + Mobi 3 pkt
-
Stefan Szolc-Rogoziński Żegluga wzdłuż brzegów zachodniej Afryki na lugrze Łucja-Małgorzata 18821883 ISBN 978-83-288-6250-0 Cieniom Filipa Sulimierskiego i Klemensa Tomczeka Zgasły mój mistrzu! Wieczny mój druhu! Wspomnijcie tu ze mną te dnie, gdy jeden duch nas ożywiał kiedy wśród ciosów i trosk w Was jednych czerpał otuchę. Z Wami dzie
- PDF + Mobi 3 pkt
-
Jean-Jacques Rousseau Uwagi o rządzie Polski tłum. Maciej Starzewski ISBN 978-83-288-6300-2 Wstęp I. Patriotyczne prace posła konfederacji barskiej w Paryżu Konfederacja barska szukała oparcia i pomocy dla swoich poczynań w Turcji, Austrii, Saksonii, a przede wszystkim we Francji. W Polsce wierzono jeszcze w potęgę Francji. W rzeczywisto
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Lucjan Rydel Betlejem polskie Betlejem polskie Wersja rozszerzona 1938 ISBN 978-83-288-6265-4 Betlejem polskie Lucjana Rydla Przedmowa do wydania z 1938 r. Nowe wydanie jasełek Lucjana Rydla pt. Betlejem polskie jest pilną potrzebą w dziedzinie teatru. Zupełne wyczerpanie poprzednich nakładów utrudnia znacznie teatrom wznawianie tego utwo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Sienkiewicz Listy z Afryki ISBN 978-83-288-6245-6 Tom pierwszy I Kair, 18 stycznia 1891 r. W Neapolu. Oczekiwanie. Wigilia. Schliemann. Ravenna. Podróż. Morze. Cieśnina Mesyńska. Podróżni. Dwa dni chwiejby. Ranek. Pogoda. Damietta. Nie mam bynajmniej zamiaru opisywać Egiptu, z którego opisów można by złożyć drugą Bib
- PDF + Mobi 3 pkt
-
Doktor Jekyll i pan Hyde Robert Louis Stevenson tłum. Bertold Merwin ISBN 978-83-288-6310-1 I Adwokat Utterson był to człowiek o niezbyt uprzejmej twarzy, której nigdy uśmiech nie opromieniał. Był to człowiek zimny, małomówny, nieskory do rozmowy; nie zdradzał nigdy skłonności do przejawiania uczuć. Był chudy, wysoki, oschły, mrukliwy a jed
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Dr Teodor Tripplin Podróż po Księżycu Odbyta przez Serafina Bolińskiego ISBN 978-83-288-6235-7 Wstęp Nie będziemy pozywać z sobą czytelnika na Księżyc, nie opowiedziawszy mu wprzódy, co o nim myśli świat naukowy, przyjmujący tylko to, co się da sprawdzić zmysłami naszego ciała; lecz zawsze zapowiedzieć musimy, że traktat kosmograficzny, któ
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edgar Wallace Spłacony dług tłum. L. On-Rut ISBN 978-83-288-6320-0 Rozdział I. Verity przyjmuje propozycję Ależ ja pana nie kocham ani pan mnie rzekła Verity cichym głosem, z wyrazem zarzutu w smętnych oczach a takie małżeństwo byłaby to nie święta rzecz: straszna zbrodnia, której cały pański majątek nie zdołałby okupić. Wstała. Proszę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Agnieszka Wolny-Hamkało Nikon i Leica gra Kiedy wracała na górę z torebką witamin do kwiatów wznosiła chłód z ubikacji i zapach roztartych róż. Pamiętała jaki był, kiedy nie pił. Pozując na Irlandczyka odstawiał szopkę, na chwilę ją sobie zaskarbiał. Wpadał w ręce pachnące rzeżuchą i chciał, żeby naj... Agnieszka Wolny-Hamkało ur. 1979 Najważn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Pieśń o żołnierzach z Westerplatte Kiedy się wypełniły dni i przyszło zginąć latem, prosto do nieba czwórkami szli żołnierze z Westerplatte. (A lato było piękne tego roku). I tak śpiewali: Ach, to nic, że tak bolały rany, bo jakże słodko teraz iść na te niebiańskie polany. (A na ziemi tego roku było tyle wrzosu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Ballada o trzęsących się portkach Posłuchajcie, o dziatki, bardzo ślicznej balladki: Był sobie pewien pan, na twarzy kwaśny i wklęsły, miał portek z piętnaście par (a może szesnaście) i wszystkie mu się trzęsły; włoży szare: jak w febrze; włoży granatowe: też; od ślubu: jeszcze lepsze! marengo: wzdłuż i wszerz.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Dlaczego ogórek nie śpiewa (z niedokończonej całości pt. Miłosierdzie) Pytanie to, w tytule postawione tak śmiało, choćby z największym bólem rozwiązać by należało. Jeśli ogórek nie śpiewa, i to o żadnej porze, to widać z woli nieba prawdopodobnie nie może. Lecz jeśli pragnie? Gorąco! Jak dotąd nikt. Jak skowron
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Dwa paszkwile na Kociubińską Hermenegildę I Kociubińska pachnie dorszem, Kociubińska Hermenegilda i pisze wiersze coraz gorsze, i tych wierszy nikt nie wyda; oczywiście, jak dobra babka muszę ich słuchać, lecz gdy czyta, nagle spada ze stołu karafka i noc staje w biegu jak wryta; więc ją biję laską po głowie.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstaty Ildefons Gałczyński Ofiara świerzopa Jest w I Księdze Pana Tadeusza taki ustęp, panie doktorze: Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała I właśnie przez ten świerzop neurastenia cała O Boże, Boże Bo gdy spytałem Kridla, co to takiego świerzop, Kridl odpowiedział: Hm, może to jaki przyrząd? Potem pytałem Pigonia, a Pigoń podn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński O wróbelku Wróbelek jest mała ptaszyna, wróbelek istotka niewielka, on brzydką stonogę pochłania, lecz nikt nie popiera wróbelka. Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta, że wróbelek jest druh nasz szczery?! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Kochajcie wróbelka, dziewczęta, kochajcie, do jasne... Ko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Satyra na bożą krówkę Po cholerę toto żyje? Trudno powiedzieć, czy ma szyję, a bez szyi komu się przyda? Pachnie toto jak dno beczki, jakieś nóżki, jakieś kropeczki ohyda. Człowiek zajęty niesłychanie, a toto, proszę, lezie po ścianie i rozprasza uwagę człowieka; bo człowiek chciałby się skoncentrować a ot, boż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Skumbrie w tomacie Stanisławowi Piaseckiemu Raz do gazety Słowo Niebieskie (skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie), przyszedł maluśki staruszek z pieskiem. (skumbrie w tomacie pstrąg) Kto pan jest, mów pan, choć pod sekretem! (skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie) Ja jestem król Władysław Łokietek. (skumbrie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Śmierć poety Nie pomogły zastrzyki, recenzje i pomniki ni kwaśne mleko: Przyszedł szarlatan szuja, opukał go, pobujał: Dementia praecox. Toż radość była w domu, nareszcie koniec sromu, skończony kłopot! Dozorca śmiał się setnie: Zaraz mu nitkę przetnie panna Atropos. Żona klaskała w dłonie: Ach, przecie nadsz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
André Gide Lochy Watykanu tłum. Tadeusz Boy-Żeleński ISBN 978-83-288-7835-8 Księga pierwsza I Co się mnie tyczy, zrobiłem wybór. Rozstrzygnąłem na rzecz ateizmu społecznego. Dałem wyraz temu ateizmowi w szeregu dzieł, od piętnastu lat Georges PalanteKronika filozoficzna Mercure de France (grudzień, 1912) W roku 1890, za pontyfikatu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Tuwim Bal w operze ISBN 978-83-288-7840-2 Przedmowa I zrzucony jest smok wielki, wąż on starodawny, którego zowią diabłem i szatanem, który zwodzi wszystek okrąg świata. Zrzucony jest na ziemię i aniołowie jego z nim są zrzuceni (Objawienie Jana, XII). Chodź, okażęć osądzenie onej wielkiej wszetecznicy, która siedzi nad wodami wielki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Kornel Makuszyński O dwóch takich, co ukradli księżyc ISBN 978-83-288-7845-7 Rozdział pierwszy, w którym ujrzymy miasto rodzinne Jacka i Placka Pięć mil dalej, niźli kiedykolwiek doleciał najodważniejszy wróbel, wśród czterech drzew, nad bystrym potokiem, w którym nigdy nie było wody, stało bardzo stare miasto, sięgające odwiecznych czasów.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
José Echegaray y Eizaguirre Galeotto dramat w trzech aktach z prologiem, z uwzględnieniem niemieckiego przerobienia Lindaua tłum. Jan Kleczyński ISBN 978-83-288-7850-1 Oryginał hiszpański jest pisany wierszem białym, prolog tylko prozą. Przerobienie niemieckie Lindaua zmienia trochę prolog oraz skraca zbyt długie monologi i tyrady, zostawiając
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w Warszawie Zm. 7 listopada 1937 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: zbiory wierszy: Sad rozstajny (1912), Łąka (1920), Napój cienisty (1936), Dziejba leśna (1938); zbiory baśni prozą: Klechdy sezamowe (1913), Przygody Sindbada Żeglarza (1913) i Klechdy polskie Wybitny polski poeta, eseista, proz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Porfirion Osiełek czyli Klub Świętokradców ISBN 978-83-288-7866-2 Pan Różdżka byłby przespał jak zwykle całe popołudnie za kontuarem składu instrumentów, gdyby mosiężny dzwonek nie zarechotał i do ciemnego sklepu nie wepchnął swojego brzucha Porfirion Osiełek false Hilarion Gaff, właściciel fabryki sztucznych nos
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Urke-Nachalnik W matni Powieść sensacyjna ISBN 978-83-288-7856-3 Rozdział I W pobliżu domu, w którym zamieszkała Regina, zatrzymała się taksówka z pogaszonymi latarniami. Dobrze zbudowany mężczyzna wślizgnął się do wspomnianej bramy, gdzie znikł. Z przeciwległego rogu ulicy wysunął się Wołkow, który obserwował od dłuższego czasu dom, do któr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Asoka Król Asoka, na wzgórza smuklejąc odsłoniu, Patrzał zowąd na wroga, co poległ na błoniu, I rozżalił się duchem na wronistym koniu. I rzekł: Odtąd niech wrogów nie będzie na świecie, Niech łzom stanie się zadość, niech spoczną zamiecie Tak przysięgam: po pierwsze, po wtóre, po trzecie! I ukląkłszy na mieczu, jak klę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Ballada bezludna Niedostępna ludzkim oczom, że nikt po niej się nie błąka, W swym bezpieczu szmaragdowym rozkwitała w bezmiar łąka, Strumień skrzył się na zieleni nieustannie zmienną łatą, A gwoździki spoza trawy wykrapiały się wiśniato. Świerszcz, od rosy napęczniały, ciemnił pysk nadmiarem śliny, I dmuchawiec kro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Ballada dziadowska Postukiwał dziadyga o ziem kulą drewnianą, Miał ci nogę obciętą aż po samo kolano. Szedł skądkolwiek gdziekolwiek byle zażyć wywczasu, Nad brzegami strumienia stanął tyłem do lasu. Stał i patrzał tym białkiem, co w nim pełno czerwieni, Oj da-dana, da-dana! jak się strumień strumieni! Wychynę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w Warszawie Zm. 7 listopada 1937 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: zbiory wierszy: Sad rozstajny (1912), Łąka (1920), Napój cienisty (1936), Dziejba leśna (1938); zbiory baśni prozą: Klechdy sezamowe (1913), Przygody Sindbada Żeglarza (1913) i Klechdy polskie Wybitny polski poeta, eseista, proz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady [Dedykacja] Miriamowi ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/lesm... Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w Warszaw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Dąb Zaszumiało, zawrzało, a to właśnie z dąbrowy Wbiegł na chóry kościelne krzepki upiór dębowy I poburzył organy rąk swych zmorą nie zmorą, Jakby naraz go było wespół z gędźbą kilkoro. Rozwiewała się, trzeszcząc, gałęzista czupryna, I szerzyła się w oczach niewiadoma kraina, A on piersi wszem dudom nastawił po ryc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ponad brzegami Don Kichot W jednym z pozagrobowych parków, uroczyście Zamiecionym skrzydłami bezsennych aniołów, W cieniu drzew, co po ziemskich dziedziczą swe liście Pożółkłe i zbyteczne z duszą, niby ołów, Ciężką, chociaż pozbytą życia nędz i lichot, Na ławie marmurowej wysmukły Don Kichot Siedzi, dumając nad tym, że du
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ponad brzegami Do śpiewaka Co w twych oczach, śpiewaku, ten zachwyt oznacza, Że tak badasz uważnie przez łez pozłocinę Żabę, co zieleniejąc, w skoku się rozkracza, Jakby nogom roiła niechwytną drabinę? Czemu tak się przyglądasz z miłości uśmiechem Schwytanego świetlika szmaragdowej treści I musze, co kołując z starannym p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ponad brzegami Dwaj skazańcy Widziałem dwóch skazańców, co na swym uboczu Wysłuchali wyroku pod bagnetów strażą I na tłum zgromadzony patrzyli bez oczu, Jak ślepiec, kiedy zmierzchu wypatruje twarzą. Jeden z nich, licząc jakieś ubiegłe godziny, O widzenie się z ojcem poprosił nieśmiało, A drugi wnet zawołał: Ja nie mam rod
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Fala Niepostrzeżenie w morza urasta głębinie Fala, która w niebiosach szuka dla się tronu. Niepochwytna dla oka w narodzin godzinie, Olbrzymieje tym śpieszniej, im bliższa jest zgonu. Cicha bywa, gdy wzbiera nad sióstr zmarłych tłumem, Aż załamie się w miejscu, gdzie się skędzierzawi, Wówczas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Gad Szła z mlekiem w piersi w zielony sad, Aż ją w olszynie zaskoczył gad. Skrętami dławił, ująwszy wpół, Od stóp do głowy pieścił i truł. Uczył ją wspólnym namdlewać snem, Pierś głaskać w dłonie porwanym łbem, I od rozkoszy, trwalszej nad zgon, Syczeć i wić się, i drgać, jak on. Już me zwyczaje miłosne znasz,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Pieśni kalekujące Garbus Mrze garbus dosyć korzystnie: W pogodę i w babie lato. Garbaty żywot miał istnie, I śmierć ma istnie garbatą. Mrze w drodze, w mgieł upowiciu, Jakby baśń trudną rozstrzygał, A nic nie robił w tym życiu, Jeno garb dźwigał i dźwigał. Tym garbem żebrał i tańczył, Tym garbem dumał i roił, Do snu na p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurach kostrzewy Gwiazdy Tej nocy niebo w dreszczach od gwiazd mrugawicy Kołysało swój bezmiar w sąsiednie bezmiary, To w próżnię swe radosne unosząc pożary, To zbliżając je znowu ku mojej źrenicy. Patrzę, niby przez nagły w mej ślepocie wyłom, A światy roziskrzone zaledwo na mgnienie Odsłaniają mym oczom, ja
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ponad brzegami Kleopatra W budynkach, na schron dziwom skleconych naprędce, Ludzie z wosku w pośmiertnym zastygli nieładzie. Cisza, równa liczebnie tych milczków gromadzie, Skupia się w byle słońca zdrobniałego cętce. Tkwią te ciała o woni zagrzanej gromnicy Na cokołach opiętych purpurowym suknem, Co jak mundur odświętny
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Koń Koniu krzywy, koniu siwy, Ozdobiony łachem grzywy, Kocham zawiew zmydlonych twym potem rzemieni I oddech, juchą parnej dymiący zieleni. Łeb kościaty, ale krewki, Z wargą miękką, jak pierś dziewki, Przewieś mi poprzez ramię w rzewną bezrobotę, Bym twarzą prężnej szyi wyczuwał ciągotę.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Królewna Czarnych Wysp Królewna Czarnych Wysp, podwójną bielą rąk Rozwidniająca zmierzch w miłosnych żądz pośpiechu, Rozdawczyni snów i mąk, Pełna zdrady, pełna grzechu, Całująca własne dłonie, Zanim czar utracą w zgonie, Dziś o północy w ogrodzie, W kwiatach, w rosach, w cieniu, w chłodzie Umarła. W przed
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka [Dedykacja] Eugeniuszowi Śmiarowskiemu poświęcam ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lek... Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w Warszawie Zm. 7 listopada 1937 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: zbiory wierszy: Sad rozstajny (1912), Łąka (1920), Napój cienisty (1936), Dziejba leśna (1938); zbiory baśni prozą: Klechdy sezamowe (1913), Przygody Sindbada Żeglarza (1913) i Klechdy polskie Wybitny polski poeta, eseista, proz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Mak Za chruścianym stanęła witakiem, A boginiak już czyhał za krzakiem Pogiął kibić, zagarnął twarz białą I mięśniami pościskał jej ciało! A ty śpiewaj, śpiewulo A ty zgaduj, zgadulo! I mięśniami pościskał jej ciało. Tchem się swoim do tchu jej przedostał, Dreszczem nagłym dreszczowi jej sprostał, Sponiewierał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Noc bezsenna Noc bezsenna Świeci woda o północy, Księżyc okna przewiał wskroś. Pełen mocy i niemocy Księżyc okna przewiał wskroś. Bezimienne i ponure Idą ku mnie poprzez chmurę: Mrok po pierwsze, blask po wtóre, A po trzecie jeszcze ktoś. Gdy tak słucham przyczajony, Ktoś zapukał raz i raz, W moje wrota z tamtej strony
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gdym odjeżdżał na zawsze znajomym gościńcem, Patrzyły na mnie bratków wielkie, złote oczy, Podkute szafirowym dookoła sińcem. Był klomb i rój motyli, i błękit przezroczy, I rdzawienie się w słońcu dojrzałej rezedy. A gdy byłem już w drodze, sam nie wiedząc kiedy I czemu przypomniałem te oczy, przyziemnie Śledzące mą zadumę i wpatrzone we mnie Tym
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy [O majowym poranku deszcz ciepły i przaśny] O majowym poranku deszcz ciepły i przaśny Trafia w liście na oślep prawie bezhałaśny. Krople, spadłe i kurzu pociągnięte błoną, Podskakują na piachu i wzajem się chłoną, I wspólnie olbrzymiejąc, trwają same przez się, Aż je ziemia powoli uszczupli i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ponad brzegami Otchłań Kiedy wnoszę do lasu znój mego żywota I twarz tak niepodobną do tego, co leśne, Widzę otchłań, co skomląc, w gęstwinie się miota I rozrania o sęki swe żale bezkreśne. Rozedrgana zielonym, pełnym rosy płaczem, Przerażona niebiosów ułudnym pobliżem Kona z męki i tęskni nie wiadomo za czym, I cierpi,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy [Oto słońce przenika światłem bór daleki] Oto słońce przenika światłem bór daleki, Sosnom z nieba podając tajny znak wieczoru. Oto sosny spłonęły, jakby w głębiach boru Nagle coś szkarłatnego stało się na wieki! Zwabiony owym znakiem, biegnę tam niezwłocznie, Aby zawczasu jeszcze, nim wpłynę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Pierwszy deszcz Pierwsza z brzękiem zbudziła się mucha, Pierwsze liście powypełzły z drzew, I deszcz pierwszy wdudnia mi do ucha Rozegrzmiały w błyskawicach śpiew. Tego śpiewu zgruch i rozgruch długi Któż by pojął, któż pochwyciłby? Rozbrykane, rozwierzgane strugi Miażdżą o ziem pluskające łb
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w Warszawie Zm. 7 listopada 1937 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: zbiory wierszy: Sad rozstajny (1912), Łąka (1920), Napój cienisty (1936), Dziejba leśna (1938); zbiory baśni prozą: Klechdy sezamowe (1913), Przygody Sindbada Żeglarza (1913) i Klechdy polskie Wybitny polski poeta, eseista, proz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Pieszczota Ten pąk róży, co dobył zaledwo pół skroni, W uścisk liści od spodu tak czujnie ujęty! Ten uśmiech, co się uczy i barwy, i woni Ten czar, co tym czaruje, że nierozwinięty! Na palcach doń się zbliżam, by kroków odgłosy Nie spłoszyły tej ciszy, w której trwa i rośnie, I oczy przymyka
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Piła Idzie lasem owa zmora, co ma kibić piły, A zębami chłopców nęci i zna czar mogiły. Upatrzyła parobczaka na schyłku doliny: Ciebie pragnę, śnie jedyny dyny moje, dyny! Pocałunki dla cię, chłopcze, w ostrą stal uzbroję, Błysk niedobłysk na wybłysku oto zęby moje! Oczaruj się tym widokiem, coś go nie widywa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
I chcę, i nie chcę, i muszę Dziś jaśnieć razem z pogodą, Co niepokoi mi duszę Złotego szczęścia urodą. A szczęście lśni od niechcenia, A ja przezywam je: Ono I rozkosz porozumienia Poufnie wzdyma mi łono! A Ono w słońcu się szerzy, Na rzęsach światłem osiada, Ale do siebie należy, I nikt go, nikt nie posiada! A Ono teraz w obłoku, A teraz w śro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w Warszawie Zm. 7 listopada 1937 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: zbiory wierszy: Sad rozstajny (1912), Łąka (1920), Napój cienisty (1936), Dziejba leśna (1938); zbiory baśni prozą: Klechdy sezamowe (1913), Przygody Sindbada Żeglarza (1913) i Klechdy polskie Wybitny polski poeta, eseista, proz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ponad brzegami Pragnienie Chciałbym w lesie, w odstępach dzikiego błędowia, Mieć chałupę plecionkę z chrustu i sitowia, Zawieszoną wysoko w zagłębiach konarów Nad otchłanią jam rysich i wężowych jarów. Tam na mchu, kołysany obłędną wichurą, Chciałbym pieścić dziewczynę obcą i ponurą, Głaskać piersi ze świeżą od mych zębów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Przemiany Tej nocy mrok był duszny i od żądzy parny, I chabry, rozwidnione suchą błyskawicą, Przedostały się nagle do oczu tej sarny, Co biegła w las, spłoszona obcą jej źrenicą A one, łeb jej modrząc, mknęły po sarniemu I chciwie zaglądały w świat po chabrowemu. Mak, sam siebie w śródpolnym
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Przyśpiew Wkosmacona w kwiat płytki, Łeb ująwszy w dwie chwytki, Pszczoła, nim ją porwie lot, W słońcu myje się, jak kot I do naga z odwianych skrzydeł się rozbiera. Lada powiew lada Płoszy wróbli stada, I psi rumian kreśli cień Ten sam niemal, co dzień w dzień, I żuk brzuchem w nieb
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Pururawa i Urwasi Pururawa w godzinie, gdy słońce mgły krasi, Ujrzał nimfę wód przaśnych Indiankę Urwasi. Wynurzyła dłoń z wody, a za dłonią głowę, A niedługo popierśną kibici połowę. Górowała rozbieżnej pierścieniami fali, Palcami z lekka pierśnych tykając korali. Pururawa podpatrzył, jak nieśmiertelniało Jej obciśl
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Pieśni kalekaujące Ręka Podczas gdy ciało w mękach żebraczego postu Kurczyło się, jak ochłap wyschłego moczaru, Ręka ma w samowolnym obłędzie rozrostu Wszerz i wzwyż potworniała od żądzy bezmiaru. Wypaczona od skwarów i pusta, jak dzieża, Miażdżąc stawów hamulce, rosła mi i rosła, Czując radość zawczasu ciosanego wiosła, C
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Róże Ocknął się rycerz, snem zatrwożony, Mówi po ciemku do swojej żony: Sen miałem, jakom zwykł, Był tu, był tam i znikł. Widziałem we śnie róże i róże, I twoją siostrę, i noc w lazurze, Tuż obok w sennych mgłach Szedł ku niej na wprost gach. Spłyńże mi cicho, jak krew po nożu, Do jej alkowy, by tuż przy łoż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ponad brzegami Rozmowa Ciało mówi do duszy: Jestem tu w tych światach, Gdzie i ty się zbłąkałaś. Ta sama nam droga. Spojrzyj tylko: woń wdycham, tarzam się we kwiatach, Ocieram się o słońce, o sen i o Boga, O którym mówisz zawsze ze smutkiem, jak gdyby Smutek był wiarą Spojrzyj: jestem teraz w lesie, Bawią mię złote bąki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Śmiercie Chodzą Śmiercie po słonecznej stronie, Trzymający się wzajem za dłonie. Którą z naszej wybierzesz gromady, By w cmentarne uprowadzić sady? Nie chciał pierwszej, że nazbyt miniasta, Grób, gdy hardy, pokrzywą porasta. Nie chciał drugiej, że nadmiernie złota, Nie zna ciszy, kto się tak migota. Wybrał trze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Noc bezsenna Śnieg Pamiętam ów ruchliwie rozbłyskany szron I śniegu ociężałe w gałęziach nawiesie, I jego nieustanny z drzew na ziemię zron, I uczucie, że w słońcu razem z śniegiem skrzę się. A on ciągle narastał tu w kopiec, tam w stos, I drzewom białych czupryn coraz to dokładał, Ślepił oczy i łechtał podbródek i nos,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ponad brzegmi Spotkanie Ponad tłumy błyskawic samochcąc wzniesiony, Waży się w niebie jastrząb w dwie na przemian strony, Jakby miał dusze dwie! I szponami miłośnie objąwszy zawieję, Wie o tym, co się w skrzydłach, gdy tak lecą, dzieje On jeden tylko wie! Spragniony z nim spotkania, chcę go zmódz do zlotu Przez odległo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Stodoła Tyś całował dziewczynę, lecz kto biel jej ciała Poróżowił na wargach, by cię całowała? Tyś topolom na drogę cień rzucać pozwolił, Ale kto je tak bardzo w niebo roztopolił? Tyś pociosał stodołę w cztery dni bez mała, Ale kto ją stodolił, by czym jest wiedziała? Stodoliła ją pewno t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Strój Miała w sadzie strój bogaty, Malowany w różne światy, Że gdy w nim się zapodziała, Nie wędrując wędrowała. Strój koloru murawego, A odcienia złocistego Murawego dla murawy, Złocistego dla zabawy. Zbiegło się na te dziwy aż stu płanetników, Otoczyli ją kołem, nie szczędząc okrzyków. Podawali ją s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Pieśni kalekujące Szewczyk W mgłach daleczeje sierp księżyca. Zatkwiony ostrzem w czub komina, Latarnia się na palcach wspina W mrok, gdzie już kończy się ulica. Obłędny szewczyk kuternoga Szyje, wpatrzony w zmór odmęty, Buty na miarę stopy Boga, Co mu na imię Nieobjęty! Błogosławiony trud, Z którego twórczej mocy Pow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Noc bezsenna [Tam na obczyźnie, gdy próżni ostoję] Tam na obczyźnie, gdy próżni ostoję Noc wiekuista w bezgraniczach da mi, Pójdę, zbłąkany pomiędzy śmierciami, A co bądź spotkam to nie będzie moje. Pełen niczyjej ciemności i zgrozy, Samemu sobie obcą będę marą Z jakąż bym wówczas miłością i wiarą Modlił się choćby do o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Tęcza Słychać go było, jak po młodym życie Biegł coraz śpieszniej ciepły deszcz majowy, Zbryzgany słońcem, co przez obłok płowy Wzdłuż mu kropliste rozwidniało nicie. Pyląc, uderzył w piach drogi spróchniały, Poszperał w krzaku, co lśniąc, się kołysze, Strącił liść z wierzby, przyciemnił gła
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Topielec W zwiewnych nurtach kostrzewy, na leśnej polanie, Gdzie się las upodobnia łące niespodzianie, Leżą zwłoki wędrowca, zbędne sobie zwłoki. Przewędrował świat cały z obłoków w obłoki, Aż nagle w niecierpliwej zapragnął żałobie Zwiedzić duchem na przełaj zieleń samą w sobie. Wówczas demon
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy [Upalny ranek. Gwary i turkoty] Upalny ranek. Gwary i turkoty Kończą się nagle u sztachet ogrodu, Gdzie ławek cienie, wdumane w piach złoty, Dają tym piachom czar głębi od spodu. Zapatrzonemu w dal przed się bez końca Reszta dorożki z plecami woźnicy, Znikając nagle na rogu ulicy, Odsłania sz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy [W głąb podwórza świt przenika sennie] W głąb podwórza świt przenika sennie, Słychać bicie dwóch sprzecznych zegarów. Na śmietniku skrzy się drogocennie Potłuczonych resztka okularów. Kiedy z rynny jaskółka wylata, Mur w ślad za nią zda się rość w obłoki! Pod akacją już obce dla świata Leżą s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Wiatrak Piętrząc się nad ugorów chętną mu równiną, Wiatrak, na wszystkie wokół odsłonięty światy, Poskrzypuje drewnianą w tańcu krynoliną, A na trawę, jak diabeł, miota cień rogaty. Wędrowcze, w jednym miejscu zatkwiony kosturem, Co znaczą twoje wstrząsy i nagłe podrygi? Komu kłaniasz się wo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Słońce, zachodząc, wlecze wzdłuż po łące Wielki cień chmury, ciągnąc go na wzgórza, Zetknięte z niebem, co życie, gasnące Pod barw przymusem w głąb marzeń przedłuża, Aby dowidzieć poprzez dale puste Jedyną wokół purpurową chustę Dziewczyny, która swych dłoni oplotem Kolana zgodnie wgarnęła pod brodę I coraz bardziej pod niebios namiotem Samotnieją
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Wiosna Młode jeszcze gałęzie tężą się pokrótce W zielonej, pniom dla znaku przydanej obwódce. Kwiaty, kształt swój półsennie zgadując zawczasu, Nikłym pąkiem wkraczają w nieznaną głąb lasu. W dali postrach na wróble przesadnie rękaty Z zeszłorocznym rozpędem chyli się we światy, Jakby chciał
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Wiśnia Rosła wiśnia w królewskim ogrodzie, Król ją ujrzał o słońca zachodzie, Ujrzał tajnym zapłonioną żarem I obłąkał swe zmysły jej czarem. Ach, nie po to się czerwienię, Żeby gasić twe pragnienie! Jedni wierzą w śpiewające ptaki, Inni w gwiezdne na błękicie znaki, A ja ciebie będę czcił w twej krasie, Wiśnio
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Noc bezsenna [W kraju bardzo dalekim, smucąc się ku wiośnie] W kraju bardzo dalekim, smucąc się ku wiośnie, Tak synowie swym ojcom mówią bezlitośnie: O, jakże wy bezradni! O, jakże wy starzy! Już nie chcemy w chałupach widzieć waszych twarzy, Już zabrakło nam lichej szczęścia odrobiny, By się z wami podzielić z nadejściem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ponad brzegami W locie Na potworze, z majaczeń wylęgłym rozbłysku, Mknę, kresów nienawidząc, w wieczystą swobodę, W nieskończoność, co szumiąc, pieni mu się w pysku, Aż nagle zwierz mój trafia na lęk, na przeszkodę I w miejscu, gdzie dla oczu kończą się błękity, Staje dęba! Wiem dobrze: tu Bóg jest ukryty! Zastygły w zlęk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy W polu Dwoje nas w ciszy polnego zakątka. Strumień na oślep ku słońcu się pali, W liściu, co trafił na krzywy prąd fali, Wirując, płynie szafirowa łątka. Nadbrzeżna trawa, zwisając, potrąca O swe odbicie zsiwiałą kończyną, Do której ślimak, pęczniejąc z gorąca, Przysklepił muszlę swym ciałem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Noc bezsenna W przeddzień swego zmartwychwstania W przeddzień swego zmartwychwstania, w przeddzień żywota Bóg, leżąc w mogile, żmudne liczy chwile. A przykuła go do ziemi ciała ciężkota. Śmierć mu w oczy wieje, a on samotnieje. I śni mu się na wprost lica Betlejemska błyskawica I żłób, i siano. I śni mu się brzeg jez
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy [W ślad za górnym orszakiem obłoków przesuwnych] W ślad za górnym orszakiem obłoków przesuwnych, Co kształty w miarę biegu odmieniają stale, Światła chodzą po łące w odstępach nierównych, Jakby wzajem o sobie nie wiedziały wcale. Nie wiadomo, co łąkę tak szerzy w bezmiary, Czy ich zwiewność,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Wspomnienie Lubię wspominać te dziecięce lata, Gdym zaniedbując całą resztę świata, W znajome pole szedł razem z pastuchem Krów, co bezładnym swych rapci rozruchem Niską przed nami nieciły kurzawę, Ściągając na się wybiegły nad trawę Deszcz much zielonych i złotych, i owych Samotnie skrzących, ciemnopurpurowych, Co dogadza
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy Wśród georginij Wśród georginij brzęczenie os. Twojeż to kroki? Twójże głos? To koniec lata, jeden z tych dni, Gdy słońce blednie, a ogród lśni. To chory półsen znużonych drzew. Odwróć swe oczy, ucisz swój śpiew! To spija rosę ostatni znój To w cieniu twoim cień spoczął mój. ----- Ta
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w Warszawie Zm. 7 listopada 1937 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: zbiory wierszy: Sad rozstajny (1912), Łąka (1920), Napój cienisty (1936), Dziejba leśna (1938); zbiory baśni prozą: Klechdy sezamowe (1913), Przygody Sindbada Żeglarza (1913) i Klechdy polskie Wybitny polski poeta, eseista, proz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Pieśni kalekujące Zaloty Nędzarz bez nóg, do wózka na żmudne rozpędy Przytwierdzony, jak zielsko do ruchomej grzędy, Zgroza bladych przechodniów i ulic zakała, Obsługując starannie brzemię swego ciała, Kręci korbę, jak gdyby na lirze w czas słoty Wygrywał swoje skoczne ku niebu turkoty I nad brzegiem urwistym tęczowych ry
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ponad brzegami Zamyślenie Kto wybaczy mi moją do wróżby niezdolność? Nie wiem, co dziś pokocham co jutro wyśpiewam? I dłonią, jak sierść zwierza, głaszczę mimowolność Pieśni, których warczenia w sobie się spodziewam. Po warczeniu poznaję, że przybyły z lasów, I oswajam je z wolna, i uczę swej mowy, Aż zamęt ich podziemny
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy [Zapłoniona czereśnia, przez wróble opita] Zapłoniona czereśnia, przez wróble opita, Skrzy bieliście ku słońcu odziobaną pestę. Korę, sokiem nabrzmiałą, żuk drasnął i przez tę Drobną skazę żywicy płowa kropla świta. Jeszcze pod zlewą rosy obfitej niezwykle Kwiat się wątły ugina i ziemi dosięg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Ballady Zielony dzban To nie stu rycerzy, lecz sto trupów leży! Nie sto trupów leży, jeno stu rycerzy! A nie dla nich ruczaj dzwoni, A bór szumny od nich stroni, Jeno wicher we sto koni Znikąd ku nim bieży. Wybiła godzina wiosna się zaczyna, Z chaty poprzez kwiaty wybiega dziewczyna, Dzban zielony, pełen wody, Nies
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka Pieśni kalekujące Żołnierz Wrócił żołnierz na wiosnę z wojennej wyprawy, Ale bardzo niemrawy i bardzo koślawy. Kula go tak schłostała po nogach i bokach, Że nie mógł iść inaczej, jak tylko w poskokach. Stał się smutku wesołkiem, skoczkiem swej niedoli, Śmieszył ludzi tym bólem, co tak skacząc, boli. Śmieszył skargi hołu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Łąka W zwiewnych nurtach kostrzewy [Żuraw skrzypi za furtą ogrodu] Żuraw skrzypi za furtą ogrodu, Słońce skrzy się w zadrach płotu tak nieznośnie, Z gęstwy płynie dech przyziemny chłodu, Wilga gwiżdże i dwugłośnie, i trójgłośnie. Lubię dojrzeć ukradkiem Kłos, co w kwiatach przypadkiem Taki inny wzwyż rośnie. Z odrobiną s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Kornel Makuszyński Szaleństwa panny Ewy ISBN 978-83-288-7871-6 Rozdział pierwszy, w którym autor jest zdumiony i przerażony, albowiem stał się wspólnikiem niezliczonych zbrodni Ja, Kornel Makuszyński, nieszczęsny autor Panny z mokrą głową i posępny autor Awantury o Basię, siedziałem spokojnie w zacisznej komnacie, rozmyślając nad jedną jeszc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Stanisław Reymont Wampir Rozdział I Wszystkie światła pogasły. Tylko między oknami w zielonawej, kryształowej kuli mżył rozpierzchły, ledwie dojrzany płomyk jak gdyby świętojański robaczek, trzepoczący się w ciemnościach. Cisza zapadła nagle, cisza pełna dręczącego oczekiwania. Siedzieli z przyczajoną uwagą, skupieni aż do martw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Arthur Conan Doyle Skandal w Bohemii tłum. nieznany I. Dla Sherlocka Holmesa była ona zawsze Kobietą. Rzadko słyszałem, by wspominał o niej w jakikolwiek inny sposób. W jego oczach przyćmiła i zdominowała wszystkie inne przedstawicielki swojej płci. Nie znaczy to, że darzył Irene Adler jakimś uczuciem zbliżonym do miłości. Wszystkie emocje,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Selma Lagerlöf Legenda starego dworu tłum. Justyna Czechowska ISBN 978-83-288-7876-1 Rozdział pierwszy Działo się to pod koniec lat trzydziestych w piękny jesienny dzień. Stał wówczas w Uppsali wysoki, żółty dwupiętrowy budynek, usytuowany dziwnie samotnie na niewielkiej łące, daleko na obrzeżach miasta. Dom był dość szkaradny i nieprzyjemny
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Bal u Salomona szkic ISBN 978-83-288-7889-1 Słonecznej pamięci Jana Piotra Morela z Neuchâtel To dopiero piszczałki się skarżą, to dopiero mruczą bębenki szurum-burum zalotne, to dopiero cienie na cieniach, barwy niewygotowane, i kształty niepoprzebierane, jeszcze nie! jeszcze nic świat jak puste skrysztalenie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Kronika olsztyńska ISBN 978-83-288-7894-5 I wieczne lato świeci w moim państwie. Sen nocy letniej I Gdy trzcina zaczyna płowieć, a żołądź większy w dąbrowie, znak, że lata złote nogi już się szykują do drogi. Lato, jakże cię ubłagać? prośbą jaką? łkaniem jakim? Tak ci pilno pójść i zabrać w walizce zieleń
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Genesis. Księga Rodzaju. Bereszit tłum. Izaak Cylkow Rozdział I Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. Ziemia zaś była zamętem i bezładem, a ciemność nad otchłanią; a duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. I rzekł Bóg: Niech się stanie światło! I stało się światło. I widział Bóg światło, że dobre; i rozdzielił Bóg między światłem a c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Urke Nachalnik Rozpruwacze Powieść sensacyjna Rozdział I Trzymać złodzieja! Łapać złodzieja! Policja a a! Nagle rozległ się w ciszy nocnej rozpaczliwy krzyk kobiety. Głos jej tonął w dali, w labiryncie ciemnych uliczek Nikt, widać, nie śpieszył napadniętej z pomocą. Głos jej słabł z każdą chwilą. Raz jeden jeszcze tylko wydarł się z jej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Konstanty Ildefons Gałczyński Kolczyki Izoldy małe oratorium ISBN 978-83-288-7899-0 Izoldzie Czarnej wiecznie tej samej Heroldy Szły heroldy widziane z prawa, biało-czerwone heroldy; i krzyczały heroldy: Sława, sława kolczykom Izoldy. A pierwszy to był przebrany drukarz, a ten, co gwizdnął do nas, raz sława! krzyczał, raz w trąbkę dmuc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Bard tłum. Michał Friedman W najgorszych czasach znajdują się ludzie, którzy, powodowani potrzebą serca, lubią przynosić dobre wieści. Kiedy poecie urodził się pierwszy czytelnik, ci dobrzy ludzie wspięli się na najwyższe piętro, żeby złożyć mieszkającemu na facjatce poecie gratulacje: Serdecz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Chełmski mełamed tłum. Michał Friedman Grzeszne żądze tak opanowały kiedyś świat opowiadał reb Szachne przebywającym w beit-hamidraszu Żydom że ci poczuli strach, a nuż Stwórca Świata zapomni w gniewnym uniesieniu o złożonej Noemu przysiędze i znów otworzy bramy nieba, żeby zasłać na ziemię po
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Cud chanukowy tłum. Michał Friedman I Już miałem w ręku płaszcz, ale zatrzymałem się. Iść czy nie iść na lekcję? Na dworze tak nieprzyjemnie! Taka paskudna, zgniła pogoda. I taki szmat drogi. I po co? Jeszcze raz odmieniać w kółko czasowniki? I jeszcze raz spotkać się ze starszym panem gos
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Cudzoziemski ptak Powiastka dla starszych tłum. Michał Friedman Na żółtym mchu, wśród bagien leżał kiedyś kamień. Z pozoru zwykły, zwyczajny kamień. Kamień jak kamień. Nie przejmuje się tym, jak wygląda rozpostarte nad nim niebo, jak szumi las i szemrze rzeka. Nie obchodzi go też, czym zajmują
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Cybuch rabiego tłum. Michał Friedman Wszyscy, i to nie tylko starzy Żydzi, pamiętają czasy, kiedy Sara-Rywka nie miała ani dzieci, ani nawet chleba w domu. Zwyczajnego, powszedniego chleba. Jej mąż Chaim-Boruch był wytrwałym, gorliwym chasydem. Był nim, rzec można, od samego początku. Od chwil
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Czasy mesjasza tłum. Michał Friedman Tak jak we wszystkich miastach i miasteczkach Galicji tak też i w naszej gminie mieszkał wariat. Wariat jak to wariat, przed nikim strachu nie odczuwał. Ani przed kahałem, ani rabinem, ani sędziami. Nawet łaziebnego z mykwy i grabarza na cmentarzu, którego n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Dusza tłum. Michał Friedman I Pamiętam jakby przez sen. W domu naszym kręcił się jakiś mały, chudy Żyd o szpiczastej bródce. Często podchodził do mnie, obejmował i całował. Pamiętam również, że jakiś czas później tenże mały Żyd leżał w łóżku. Był chory. Wzdychał, stękał, jęczał. Matka z rozpa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Fartuch tłum. Michał Friedman Nogami człowiek stoi na ziemi, głową sięga do niebios. Wszystko zależy od tego, gdzie mieści się serce. Jeśli jest przy nogach, pragnienie człowieka ogranicza się do spraw ziemskich, prochu i pyłu. Serce położone blisko głowy budzi w człowieku pragnienie i dążenie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Jeśli mówią, że wariat, uwierz! tłum. Michał Friedman Pytacie mnie o Mojsze, syna Josla? Chodzi o to, żeby go wyswatać? Dobrze, bardzo proszę! Zresztą kogo mielibyście o to pytać, jeśli nie mnie. Był moim przyjacielem. I to jakim! Nawet jego ojca, który był sędzią, znałem bardzo dobrze. Sędzią b
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Kabaliści tłum. Michał Friedman W złych czasach wszystko podupada. Nawet nauka. Z jeszywy w Łoszczycach pozostał tylko jej przełożony, rabi Jekl i jeden, jedyny uczeń. Przełożony jeszywy to posunięty w latach, chudy Żyd o rozwichrzonej brodzie i starych, wygasłych oczach. Jego umiłowany uczeń
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Lag baomer tłum. Michał Friedman Jest to święto dla dzieci. Tyle wiem, ale czym w istocie jest lag baomer, dalibóg nie wiem. Przypominam sobie, że w chederze mełamed opowiadał o jakiejś epidemii, która szalała wśród 24 000 uczniów rabiego Akiby. Mówił również o uroczystości zwanej Hilula derabi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Między dwiema górami tłum. Michał Friedman O rabinie z Brześcia i rabim z Białej zapewne słyszeliście, ale nie każdy z was wie o tym, że cadyk z Białej, reb Noach był na długo przedtem wyróżniającym się uczniem w jeszywie brzeskiego rabina. Kilka ładnych lat studiował w jeszywie, by nagle znikną
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe O historii Gorzka humoreska tłum. Michał Friedman Znajomy Żyd przysiada się do mnie na ławce w Ogrodzie Krasińskich i pyta, dlaczego jestem taki smutny. Graetz umarł wyjaśniam mu. Błogosławiony niech będzie Sędzia Sprawiedliwy! Powiada Żyd i zaraz dodaje: Tutejszy? Problem polega na tym,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Opowieści rabiego Nachmanke tłum. Michał Friedman Błądzenie po pustyni 1. W jakim celu i kiedy zwykł był rabi Nachmanke snuć swoje opowieści? Zazwyczaj snuł je w wieczór kończący sobotę, po hawdali. Należy wiedzieć, że opowiadał je w celu ujawnienia tajemnic zawartych w Torze, które można o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Ormuzd i Aryman tłum. Michał Friedman Według perskiej religii istnieją dwaj Bogowie: jeden z nich to Ormuzd (nie przymierzając, nasz Dobry Instynkt, zwany Jecer-tow). Ormuzd to dobry Bóg, choć do rany przyłożyć. Tworzy światło, miłosierdzie, rozum i wiele innych dobrych rzeczy potrzebnych człowi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Posłaniec tłum. Michał Friedman Idzie drogą posłaniec, a wiatr rozwiewa poły jego płaszcza i rozwichrza włosy jego brody. Raz po raz chwyta się prawą ręką za lewy bok. Coś go tam kłuje, ale nie chce się do tego przyznać. Każdemu powiada, że ręką sprawdza zawartość kieszeni za pazuchą. Ma jedno
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Reb Jochnan gabe tłum. Michał Friedman Zmęczony całodzienną pracą społeczną reb Jochanan pobiegł do domu. Z kuchni doszedł go zapach smacznego jedzenia. Zapach mięsa i gotowanych jabłek. Minął kuchnię i wszedł do pokoju, w którym przebywała jego żona, Sosza. Gdy tylko stanął na progu, przywitał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Rozlewisko tłum. Michał Friedman Piaszczysta, słabo przejezdna droga wyłania się z rzadkiego, krzywo rosnącego iglastego lasku, którego według tego co mi wyjaśnił woźnica Maciej nie opłacało się wyrąbać. Droga szerokim pasmem ciągnie się wśród rzadko obsianych owsem chłopskich pól. Ruchem tr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Icchok Lejb Perec Opowiadania chasydzkie i ludowe Szma Israel albo Kontrabasista tłum. Michał Friedman W Tomaszowie, polskim miasteczku kongresowym, położonym niedaleko granicy z Galicją, pojawił się pewnego pięknego dnia nikomu nieznany młodzieniec. Kim jest i skąd przybył, nikt nie wiedział. Nikt też nie miał pojęcia, gdzie spędza dni i gdzie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt