Słodka dusza Tillie Cole

Recenzje książki: Słodka dusza (29) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.

1. Elsie i Levi poznają się, gdy dziewczyna kradnie chłopakowi portfel. Gdy po kilku dniach Levi myśli, że nie odzyska już swojej zguby to ponownie spotyka Elsie i jej pomaga. Czy między tą dwójką może coś zaiskrzyć? Przed nami ostatni tom z serii "Słodki dom". Tym razem poznajemy historie z życia najmłodszego z braci Carillo, a mianowicie Leviego. Poznajemy go jako nieśmiałego chłopaka z barkiem pewności siebie, dzięki czemu łatwo odróżnia się go od rodzeństwa. Na jego drodze postawiona zostaje Elsie. Jest to biedna i bezdomna dziewczyna, która zmaga się z wieloma przeciwnościami losu.  Według mnie historia ta to miła odmiana od poprzednich tomów. Mamy tutaj doczynienia ze spokojną relacją, która rozwija się swoim tempem. Pomimo tego widać, że bohaterów ciągnie do siebie, ponieważ oprócz pożądania są złączeni duchowo, gdyż oboje mieli ciężkie dzieciństwo, dzięki czemu rozumieją swój ból.  Moim zdaniem książka ta to emocjonująca opowieść o bólu, stracie, cierpieniu, a przede wszystkim uleczeniu. Dodatkowo autorka ukazuje problem, którym jest prześladowanie i brak akceptacji przez innych, tylko dlatego, że ktoś jest niepełnosprawny. W tym przypadku jest tu ukazane znęcanie się nad głuchą osobą, która jest pozostawiona sama sobie do pewnego czasu. Powyższa powieść pokazuje, że nie powinno się tak traktować ludzi, bo może to spotkać każdego z nas, ponieważ ludzie są bezduszność bezwzględni dla każdego i to nie ważne czy jesteś chory czy też zdrowy, ale również wtedy, gdy masz inny kolor skóry czy też inną wiarę.  Podsumowując "Słodka dusza" to idealne zwieńczenie losów braci Carillo, gdyż pokazuje, że pomimo ciężkiej przeszłości można odnaleźć swoje przyszłościowe szczęście.  Moja ocena: 10/10 

   Recenzja: rudablondynkarecenzuje.blogspot.com Andżelika Arendarska

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

2. Elsie Hall nie miała łatwego dzieciństwa, bieda, brak własnego kąta i uzależnienie matki to sprawy, z którymi musiała mierzyć się każdego dnia. Po śmierci matki, dziewczyna wylądowała na ulicy. Walcząc o przetrwanie, pewnego dnia zdecydowała się na kradzież portfela, który znalazła w szatni. Zobaczyła, że jego właściciel przyjeżdża pod szkołę eleganckim samochodem i wygląda na osobę zamożną. Licząc na zdobycie gotówki Elsie uciekła z portfelem, gdzie ku swemu rozczarowaniu znalazła tylko dokumenty i różaniec... Levi Carillo jest niezwykle utalentowany sportowo, gra w futbol. Jego życie to nieustanne treningi i przygotowywanie się do kolejnych zawodów. Chłopak pochłonięty jest także nauką. W ten sposób usiłuje zapełnić pustkę po zmarłej matce, za którą bardzo tęskni. Pomimo upływu lat nie jest w stanie pogodzić się z tą stratą. Pewnego razu po treningu, gdy wraca do szatni, widzi jak dziewczyna wyglądająca na bezdomną, kradnie jego portfel. Próbuje temu zapobiec, jednak nie jest w stanie odzyskać swojej własności. Jest załamany, jednak nie boli go utrata gotówki, czy dokumentów. W portfelu znajdowała się bardzo cenna dla chłopaka, pamiątka po jego nieżyjącej mamie, jej różaniec... Levi traci nadzieję, że kiedykolwiek go odzyska... " Słodka dusza" jest czwartą częścią serii " Słodki dom". Myślę jednak, że można ją przeczytać bez znajomości poprzednich tomów. Historia przedstawiona w powieści wciąga czytelnika i sprawia, że z napięciem śledzimy losy jej bohaterów. Tillie Cole stworzyła ciekawą opowieść o losach dwojga ludzi, z wydawałoby się, całkiem odległych biegunów. Ona bezdomna, on z dobrze sytuowanej rodziny. Jednak obydwoje mają trudną przeszłość, która ma ogromny wpływ na ich obecne życie. To opowieść o tym,że miłość potrafi pokonać wiele przeszkód i ma uzdrawiającą moc. Potrafi uleczyć wiele ran i sprawić, że człowiek powoli godzi się z tym co było i z nadzieją zaczyna patrzeć w przyszłość . Coś dla miłośników skomplikowanych relacji, które wraz z biegiem czasu trafiają na dobre tory i wiodą ku lepszemu życiu.

   Recenzja: czytanie_z_przyjemnoscia Gąbka Anna

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

3. Zacznę od tego, że jest to czwarty tom serii, ale bez problemu można czytać tę historię bez znajomości poprzednich części 💞 Każda książka opiera się na innej historii. Jest to naprawdę wciągająca powieść poruszająca tematy prześladowania przez rówieśników, śmierci bliskich oraz problemy ze zdrowiem. Ukazuje też jak ciężko nawiązać kontrakt z innymi po tym jak doświadczyło się wiele złego. Czytało mi się szybko i przyjemnie. Myślę, że to duża zasługa wykreowania bohaterów. Główne postacie są nieśmiałe, delikatne i są dotknięci ciężkimi przeżyciami. Nie poddają się mimo tego i próbują otwierać się przed sobą, pomagać innym. To książka, która ma sobie mnóstwo wrażliwości, uczuć. Autorka przywiązuje uwagę do szczegółów, chociażby do tego jak sprawnie jest ukazany wątek sentymentu do ważnych dla nas rzeczy, przedmiotów. Wątek jest wplatany do samego końca, przez co pokazuje siłę tego co chce przekazać. Owszem historia ma kilka wad, na przykład zbyt "cukierkowe" momenty czy zbyt dłużące się zakończenie. Jednak plusów jest tyle, że o takich drobiazgach po prostu się zapomina. Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę. Jest to wzruszająca i uczuciowa historia, która naprawdę wiele uczy i pokazuje, że warto walczyć o siebie i o miłość. Ps. Nie ma w niej trójkątu miłosnego! 😍

   Recenzja: realistyczne.spojrzeniee Ponieważ Paulina

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

4. "Słodka dusza" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Tillie Cole i zaliczam je do jak najbardziej udanych. Co prawda jest to czwarty tom serii "Słodki dom", ale myślę, że śmiało można czytać te książki nie po kolei, ponieważ każda z nich skupia się na innej parze bohaterów. W 'Słodkiej duszy' poznajemy historię Leviego i Elsie. Codzienność Elsie to walka o przetrwanie na ulicach Seattle. Dziewczyna jest głodna, chora i zdesperowana. Pewnego dnia kradnie portfel nieznajomemu chłopakowi, jednak nie znajduje w nim pieniądzy, tak jak się tego spodziewała, tylko rodzinną pamiątkę, która miała dla tego chłopaka duże znaczenie. Wkrótce ścieżki złodziejki i nieznajomego przecinają się ponownie... 'Słodka dusza' była dla mnie miłą odmianą, ponieważ w romansach, po które zazwyczaj sięgam, najczęściej występuje pewny siebie stuprocentowy samiec alfa. Levi nie przypominał jednak takiego chłopaka. Był łagodny, cichy i wrażliwy. W kontaktach z innymi ludźmi paraliżowała go nieśmiałość. Bardzo podobna była do niego Elsie, która również okazała się cichą i nieśmiałą dziewczyną. Z tego względu relacja tej dwójki rozwijała się bardzo powoli poprzez nieśmiałe, drobne gesty... Obserwowanie jak ci bohaterowie stopniowo się przed sobą otwierają było jednak niesamowite i z dużym zainteresowaniem śledziłam ich losy. Dodatkowo oprócz historii miłosnej, która była naprawdę piękna, urocza i chwytająca za serce, autorka poruszyła ważne tematy, takie jak: prześladowanie ze strony rówieśników i przezwyciężanie własnych lęków. Naprawdę świetnie mi się czytało tę książkę i wiem już na pewno, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z piórem Tillie Cole. Polecam z czystym sumieniem.

   Recenzja: https://www.instagram.com/dark_romance_books/ Agata Mazurek

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

5. "Słodka dusza" Tillie Cole to czwarta część serii "Słodki dom." Prawdę mówiąc nie czytałam wcześniejszych tomów, ale nie czułam, by czegoś mi brakowało. Moim zdaniem nie trzeba znać wcześniejszych tomów, czego się obawiałam, by cieszyć się tą historią. Jest kompletna sama w sobie. Pokochałam tych bohaterów całym sercem, choć niekiedy wręcz swoimi wyborami łamali mi je. Przechodząc do fabuły. Elsie jest bezdomna i każdego dnia walczy o przeżycie na ulicach Seattle. Kiedy wyniszczona chłodem, głodem i chorobą zagląda śmierci w oczy, spotyka kogoś, kto ratuje jej życie. Zagubiony chłopak zapada się we własnym świecie, szuka swojej drogi. Unika ludzi, ale gdy spotyka te jedną właściwą osobę coś się zmienia. Co? Tego musicie dowiedzieć się sami. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, więc mniej więcej wiedziałam czego mogę się spodziewać, bo historia opowiedziana w książce "Nasze życzenie" jest jedną z moich ulubionych. Styl pisania jest na bardzo dobrym poziomie, ale książka stoi bohaterami. Czasami, kiedy bohater ma jakieś problemy, bądź trudną za sobą przeszłość autor nie jest w stanie tego udźwignąć, a Tillie Cole się udało. Ta książka po prostu stoi bohaterami. Autorce udało się wzbudzić we mnie wachlarz emocji i nie ukrywam miałam łezki w oczach. Podoba mi się to, że miłość w tej opowieści nie jest słodka i cukierkowa, a trudna i wymagającą. Powieść zdecydowanie jest godna polecenia. Nie czytałam wcześniejszych tomów historii, ale mam zamiar po nie sięgnąć. Historia Elsie i Leviego jest cudowna i niesamowicie emocjonalna. Bolesną i trudna, ale też piękna i niosąca za sobą nadzieję. Pamiętaj warto wierzyć w dobro.

   Recenzja: ksiazkosfera Bukała Dominika

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

6. Elsie Hall każdego dnia musi walczyć o przetrwanie na ulicach Seattle. Jest bezdomna, codziennie rozpaczliwie poszukuje ciepła i jedzenia. Z głodu i nędzy zaczyna kraść. Nie zastanawia się co się stanie gdy jeden z okradzionych stanie na jej drodze. Levi Carillo w niczym nie przypomina swoich starszych braci. Jest chorobliwie nieśmiały i samotny. Jedyne co potrafi robić dobrze, to grać w football. Levi wciąż powraca do okrutnej przeszłości i nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek zdoła odnaleźć szczęście. Tillie Cole wraca do pięknych i wzruszających powieści, które zawładnęły moim sercem. A mam tu na myśli „Tysiąc pocałunków” oraz „Nasze życzenie”. Przy tych powieściach płakałam ze wzruszenia, dlatego czytając pierwszy tom z serii „Słodki dom” byłam zawiedziona, bo to nie była Tillie Cole, którą znałam i uwielbiałam. Jednak w kolejnych częściach czułam, że dawna Tillie Cole powraca w dobrze znanej mi wersji, a „Słodka dusza” to najlepsza książka z serii „Słodki dom”. W książce Tillie Cole porusza dwa ważne problemy, z którymi cały czas się zmagamy: bezdomność oraz poniżanie z powodu choroby. Ta książka pokazuje, że wiele osób ocenia drugiego człowieka bez poznania jego historii. „Słodka dusza” to piękna historia o dwóch skrzywdzonych duszach, które odnalazły ukojenie w miłości. To prawda, że książka nie jest zbyt realistyczna i trochę „cukierkowa”, ale ma w sobie pewnego rodzaju magię, która przenosi czytelnika w świat książki i sprawia, że przeżywamy wydarzenia wraz z bohaterami. Ocena 8.5⭐️/10

   Recenzja: @i_love_books_pola Hyrny Pola

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

7. “Czasami żałuję, że doświadczyłam cudu słyszenia. Gdy słyszysz, możesz usłyszeć, co ludzie o tobie mówią. Możesz usłyszeć ich brutalne słowa. Jeśli się wsłuchasz, możesz nawet usłyszeć, jak twoje delikatne serce pęka na kawałki” Levi jest całkiem inny niż jego starsi bracia. Jest bardzo nieśmiały i samotny. Jedyne w czym czuje się pewnie to gra w futbol. Jest częścią drużyny, jednak nie imprezuje tak jak jego koledzy. Chłopak wciąż powraca do tego co spotkało jego rodzinę w przeszłości. Pewnego dnia po treningu Levi zostaje okradziony. Oprócz portfela złodziejka zupełnie nieświadomie zabiera też pamiątkę po jego matce. Elisie po tragicznych wydarzeniach uciekła i teraz walczy o przetrwanie na ulicach Seattle. Ludzie są dla niej okrutni, a świat dla niej jest cichy. Z głodu zaczyna kraść. To właśnie ona kradnie portfel Leviego. Po pewnym czasie chłopak, którego okradła znowu pojawia się w jej życiu. Muszę przyznać, że nie czytałam poprzednich części tej serii. Po “Słodką dusze” sięgnęłam z ciekawości, bo widziałam o niej bardzo dobre opinie. Spodziewałam się rozluźniającego romansu. Jednak to co przeczytałam przeszło moje wszelkie oczekiwania. Levi jest typem nieśmiałego wrażliwca, chociaż na zewnątrz wygląda jak niezły podrywacz. Chłopak stroni od imprez i spotkań z ludźmi i wybiera samotność. Wciąż żyje wydarzeniami z przeszłości. Elisie nie słyszy i jest bezdomna. Nie ma nikogo, a w przeszłości spotkało ją naprawdę wiele złego. Dziewczyna zaczyna kraść. Kiedy Levi staje na jej drodze okazuje się, że są w stanie sobie pomóc. “Słodka dusza” to historia dwójki poranionych ludzi, którzy zostali bardzo skrzywdzeni w przeszłości. Autorka porusza tu bardzo ważne tematy: bezdomności, agresji słownej, nieśmiałości, samotności, wrażliwości czy straty. Przyznam, że czytając ją płakałam i to nie jeden raz. Książka bardzo mnie poruszyła. Nie jest to słodziutki romans, tak jak myślałam na początku. “Słodka dusza” to bardzo wartościowa książka po którą trzeba sięgnąć.

   Recenzja: https://www.instagram.com/karkareads/ Karolina Habernal

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

8. "Słodka dusza" to czwarty i zarazem ostatni tom z serii "Słodki dom". Ta część przedstawia historię najmłodszego z braci Carillo, Leviego. Od starszego Austina oraz Axela różni go nie tylko wiek, ale też wygląd i charakter. Lev na co dzień jest nieśmiały, zamknięty w sobie i łagodny. Pomimo otaczającej go rodziny, czuje się przytłoczony i samotny. Unika spotkań z rówieśnikami, nie uczęszcza na studenckie imprezy, a rozmowy z dziewczynami paraliżują go strachem. Jedyne co daje mu radość i spokój to nauka i futbol. "Grałem w piłkę, uczyłem się i trzymałem się na uboczu. Tak wyglądało moje życie. I wcale nie chciałem go zmieniać." Jest jeszcze jedna wyjątkowa rzecz, pamiątka, która znaczy dla niego więcej, niż cokolwiek innego, a z której Levi pewnego dnia zostaje okradziony... Elsie Hall w swoim życiu zaznała więcej złego niż dobrego. Dziewczyna jest bezdomna i głodna, chora i bezsilna, a jej świat spowija złowroga cisza. Jedynym dla niej ratunkiem, aby przetrwać kolejny dzień na ulicy, jest kradzież. Co się stanie, gdy okaże się, że skradziony portfel oprócz kart kredytowych zawiera coś o wiele więcej? Coś, co dla pewnego chłopca ma ogromną wartość sentymentalną? "Słodka dusza" autorstwa Tillie Cole to zdecydowanie jedna z piękniejszych historii, jakie miałam okazję czytać w ostatnim czasie. Pochłonęłam ją w zaledwie dwa wieczory, co u mnie jest równoznaczne z tym, że książka była naprawdę dobra , wciągająca i ciekawa. Autorce udało się poruszyć moje serce i wzbudzić we mnie całą gamę emocji, które towarzyszyły mi od początku do końca. Były chwile wzruszenia, bólu i niedowierzania, ale też radości, uśmiechu i nadziei. Jest to opowieść z nietuzinkową fabułą. Przedstawia losy miłości, która jest nie tylko słodka i delikatna, ale również trudna i wymagająca. Główni bohaterowie zostali wykreowani w sposób niebanalny, szczególnie dotyczy to kreacji Leviego. Rzadko kiedy w romansach mamy do czynienia z bohaterem, który nie jest śmiały, otwarty, a czasami nawet arogancki i wyniosły. Dla którego rozmowy z płcią przeciwną nie są niczym niezwykłym, a tym bardziej stresującym. Levi jest bardzo nieśmiały, nie czuje się swobodnie w towarzystwie dziewczyn. Od kilku lat jest zagubiony, wewnętrznie pusty i złamany. "Tonąłem w życiu. W swojej własnej nieśmiałości. Moja przeszłość ciągnęła mnie na dno." Autorka zarówno jego, jak i Elsie ukazała jako postacie introwertyczne. Elsie wiele wycierpiała, wiele w swoim młodym życiu już doświadczyła. Żyje na ulicy, a każdy nowy dzień to dla niej walka o przetrwanie. Zmaga się z wieloma problemami, nie tylko natury psychicznej, ale też zdrowotnej. Podczas lektury wielokrotnie odczuwałam ból dla niesprawiedliwości i okrucieństwa, jakie zostały w tej powieści ukazane. Złość dla bezmyślnie wypowiadanych słów, które potrafią zranić dużo bardziej niż czyny. Raz usłyszane, zostają w głowie już na zawsze i nie pozwalają o sobie zapomnieć.To właśnie do głowy Elsie, jako małej dziewczynki, zostały wpojone słowa, które sprawiły, że boi się pokazać prawdziwą siebie. Na każdym kroku odczuwa obezwładniający strach przed pośmiewiskiem, którym może się stać, gdy ktoś ją usłyszy. "Musiałam ukrywać swój głos. Musiałam chronić swoje serce." Gdy na jej drodze staje Levi, którego dusza jest równie poraniona, jak jej, wszystko się zmienia. Życie dziewczyny obraca się o sto osiemdziesiąt stopni, ponieważ w końcu znalazł się ktoś, przy kim czuje, że może się otworzyć i nie zostanie zraniona. Znalazł się ktoś, kto okazuje jej swoją dobroć i człowieczeństwo. Levi i Elsie to bratnie dusze, słodkie dusze, które rozumieją się bez słów. Jest to książka, która pokazuje, że warto wyciągnąć pomocną dłoń do drugiej osoby, dokładnie tak, jak Lev zrobił to dla Elsi. Lektura, która uczy, że każdy jest równy. Bogaty czy biedny, zdrowy czy chory, towarzyski czy milczący. Książka porusza trudne tematy, które dają czytelnikowi sporo do myślenia. Wycofanie z życia społecznego, depresja, samobójstwo, prześladowania ze strony rówieśników. Ukazuje potęgę, jaką ma psychiczne znęcanie się nad drugim człowiekiem. Jakby bycie "innym" dawało powód do wykluczenia z życia. "Słodka dusza" to powieść, która jest godna polecenia. Jest warta przeczytania! Nie czytałam wszystkich tomów z tej serii, ale spośród tych, które znam, uważam, że ten tytuł jest wyjątkowy pod wieloma względami! Opowieść o losach Leviego i Elsie jest cudowna i niesamowicie emocjonalna. Bolesna oraz trudna, ale równocześnie piękna. Osoby, które znają styl pisania autorki, wiedzą, że przez jej książki się płynie. Nie inaczej jest w tym przypadku i to nawet pomimo faktu, że nie jest to łatwa lektura, a skrajne emocje potrafią w niektórych momentach mocno przytłoczyć. Ja polecam z całego serca! 😍 Moja ocena 9/10 💜

   Recenzja: ksiazko_ludek Janas Paulina

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

9. Ostatni tom z serii "Słodki dom"'od Tillie Cole. Muszę się Wam przyznać, że książki tej autorki mają u mnie pierwszeństwo. Nie ważne ile książek będę mieć zaczętych, jej są czytane przeze mnie od razu. Na powieściach tej autorki jeszcze się nie zawiodłam. A ta jest chyba najlepszą z całej serii. Tym razem poznamy historię najmłodszego z braci Carillo. Mimo, że Cole nie chciała pisać więcej części, to po namowach fanów zadecydowała, że Levi też zasługuje na swojae historię. Elsie Hall została zmuszona walczyć o przetrwanje na ulicach Seattle. Jest bez dowmna i codziennie poszukuje namiasykk ciepła i jakiegokolwiek posiłku. Świat naokoło jest niebezpieczny, a ludzie bezduszni. Elsie żyje w ciszy. I to dosłownie. Jest zbyt słaba i krucha. Przyparta dodo muru z braku innych możliwości zaczyna kraść. Nie ma pojęcia jak jeden z okradzionych ludzi zmieni jej życie... Levi Carillo, najmłodszy z braci. W niczym nie przypomina starszego rodzeństwa. Jest chorobliwie nieśmiały i bardzo samotny. Jedyne co dobrze mu wychodzi to nauka i gra w football, ale nie wyciąga korzyści z tego, jak dobrym jest sportowcem. Ciągle wraca do przeszłości i nic nie wskazuje na to, by odnalazł szczęście jak jego bracia. Pewnego dnia zostaje mu skradiona cenna pamiątka. Muszę przyznać, że autorka w tej części przeszła samą siebie. To co nam tutaj zafundowała to istny rollercoster. Ta książka była najbardziej subtelna i delikatna, historia o prawdziwej czystej miłości. W życiu nie wszystkim sie udaje. Tylko nielicznym udaje się wyjść na prostą, a jednostki osiągają to, co udało się braciom Carillo. Tutaj dodatkowo pojawia się jeden, z chyba najbardziej niebezpiecznych wątków jakie nam towarzyszą we współczesnym świecie. Prócz biedy, głodu i bezdomności, pojawia się prześladowanie. W tym przypadku będzie ono związane z pewnym defektem. Każdy z nas, albo był świadkiem prześladowania, albo sam był prześladowanym, albo co najgorsze był prześladowcą. Ja niestety jestem w tych dwóch pierwszych grupach. Pamiętaliście może swoje rakcje? Bo ja pamiętam. Niestety do szkoły już nie chodzę już ładnych kilkanaście lat, ale pamiętam dobrze, że nikt mi wtedy nie pomógł, ale wstyd się przyznać i ja nie pomogłam. Co się z nami dzieje, że brakuje w nas empatii i odwracamy wzrok? Dlaczego tak trudno być człowiekiem? W tej opowieści bohaterowie mają szczęście, że trafiają na siebie nawzajem. Oni pokazują, że nigdy nie jest za późno, by walczyć o siebie, uratowali siebie. Świetne zakończenie serii. Tillie Cole napisała książkę na niewiarygodnie wysokim poziomie. Jestem zafascynowana całą historią.

   Recenzja: www.libraryofvelaris.blogspot.com Kinga Skrzypalik

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

10. Levi najmłodszy z braci Carlo. Cichy, spokojny. Od dziecka pokonujący życiowe przeszkody. Miał złe przykłady od najmłodszych lat, które popchnęły go do niewybaczalnych grzechów. Lecz los w przyszłości odmienił się dla jego rodziny. Teraz jedyną przeszkodą jest pustka w jego sercu i ból. Znalazł dziewczynę o której nie mógł zapomnieć, a która ukradła mu najcenniejszą rzecz jaką posiadał. Elsie bezdomna, wycieńczona, chora, głodna, uciekająca się do kradzieży aby mieć co jeść. Wpadła przypadkiem w objęcia anioła, który uratuje ją. Odnalazła ją słodka dusza. Niesłysząca, przez całe lata milczała przechodząc traumę. Wiecznie wyśmiewana za swoje upośledzenie i głos, postanowiła zamilknąć. Piękna historia o odnalezieniu, odbudowaniu, otworzeniu się po latach zamknięcia w klatkach własnych wnętrz. Delikatnością, dobrocią, małymi kroczkami, burząc mury lęków okruszek po okruszku, pozwalając odkupić dawne błędy, odpokutować winy. Dająca nadzieję, wiarę, wzbudzająca silne emocje. Wyciskająca łzy radości i smutku. Dwa anioły, które przeszły piekło, by móc na nowo rozwinąć skrzydła. Żałuję, że to ostatnia część serii. Na długo zostanie zapamiętana.

    Recenzja: kaktus_love_book Kwiatkowska Kornelia

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

11. ⭐RECENZJA⭐ Czy kiedykolwiek zastanawialiście się czym, według Was, jest "inność"? Jak to rozumiecie? 💠 Levi Carillo po śmierci matki żyje przeszłością. Chłopak jest cichy i zamknięty, bardzo nieśmiały i rozpaczliwie samotny. Stromi od ludzi i akademickiego życia. Pewnego dnia zostaje okradziony z najcenniejszej pamiątki jaka mu pozostała po ukochanej mamie. Elsie Hall jest sierotą. Mieszka na ulicy i codziennie walczy o przetrwanie. Jej świat jest pogrążony w mroku i ciszy. Wyczerpana, głodna i zmarznięta zaczyna kraść. Jej łupem pada portfel Leviego, przez co drogi dwójki bohaterów się z sobą krzyżują. Kiedy wyniszczona głodem i chorobą dziewczyna zagląda śmierci w oczy, spotyka chłopaka, który ratuje jej życie. Kiedy zagubiony i nieśmiały chłopak co raz mocniej zapada się w przeszłości, drogę oświetla mu dziewczyna, którą sam uratował. 💠 To już drugie moje spotkanie z tą autorką. Wcześniej miałam przyjemność czytać dwie książki z serii „Kaci Hadesu” i podobały mi się. Niestety „Słodka dusza” to czwarty tom, wcześniejszych nie czytałam, ale myślę, że szybko nadrobię. 💠 Historia w tej powieści jest przepiękna, tak emocjonalna i poruszająca. Dwoje ludzi walczących ze swoimi demonami przeszłości, których połączyło uczucie. Los bardzo skrzywdził naszych bohaterów, ale mimo tego, nie poddali się. Powiem Wam, że utożsamiłam się z nimi po części, czułam ich ból, to cierpienie, ten strach. Miłość pokazana w powieści przetrwała wiele i musi jeszcze wiele przetrwać. Książka również porusza ważny problem niepełnosprawności oraz dyskryminacji i prześladowania ze względu na głuchotę. Ukazane jest okrucieństwo wobec drugiej osoby, która jest „inna”, ale czy zastanawialiśmy się czym jest ta „inność”? Często komentujemy jakąś osobę, która w naszym mniemaniu różni się od nas, ale to może my różnimy się od niej? Nasz świat staje się coraz bardziej okrutny wobec inności. Brak akceptacji, osądzanie, ocenianie, tyle, że ta inność wcale nie jest taka straszna, jak nam się wydaje. Wręcz przeciwnie, wystarczy ją zaakceptować i wpuścić do naszej świadomości fakt, że każdy się różni od nas, czy to wyglądem, czy kolorem skóry, czy ma jakąś niepełnosprawność, czy poglądy religijne, a może inną orientację? Pamiętajmy, że jaki by kto nie był, należy mu się szacunek, zrozumienie i akceptacja, bo tacy ludzie są tak samo dobrzy, pomocni etc. jak my. Autorka napisała powieść w lekkim stylu, którą czyta się błyskawicznie, stworzyła niezwykłe postacie i fabułę ze smutną, ale zarazem ciekawą historią. Ta książka zostanie ze mną na długo, będzie w mym sercu, umyśle. Polecam kochani! Warto przeczytać! 💠

    Recenzja: szpaczek_czyta Szpak Barbara

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

12. Po raz kolejny zawitała u mnie Tillie Cole. Jeżeli czytacie moje posty pewnie nie jesteście zdziwieni z tego powodu. No ale coz miłości się nie wybiera. Chociaż w tym wypadku można polemizować. • ,,Słodka dusza" jest czwartym tomem cyklu ,,Słodki dom". Niestety nie mogę wam pokazać wcześniejszych tomów, ponieważ czytałam je tylko w formie e-book'a na moim starym telefonie. • Po wcześniejszych tomach wiedziałam czego mniej więcej mogę się spodziewać, ale jak to z Tillie bywa, zaskoczyła mnie ogromnie. Jest to jedna z tych książek, które za ogromnym bólem smutkiem skrywają wiele wartościowych treści. Miejscami była dla mnie bardzo przytłaczająca, ale po przeczytaniu jej wiem, że była warta przeczytania. Szczególnie, że bardzo polubiłam najmłodszego z braci Carillo i byłam ciekawa jego historii. Żałuję tylko, że to już ostatnia książka z tej serii, bo ogromnie ją pokochałam. • W najbliższym czasie będę polować na resztę tomów. Bardzo chce uzbierać całą serię.

    Recenzja: zozo.land Łazarczyk Zofia

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

13. „Słodka dusza” jest niesamowitą opowieścią o dwóch „złamanych” duszach, które odnalazły się w bólu i cierpieniu. Czytając tę głęboko szczerą historię, całkowicie poświęciłam jej swoje serce. Ta powieść nie tylko łzawiła w moim sercu, historia Elsie i Leviego przerosła wszystkie moje oczekiwania. Jest tak wiele powodów, dla których ta książka tak bardzo na mnie wpłynęła. Piękny styl pisania, zapierająca dech w piersiach emocjonalna i hipnotyzująca historia miłosna między Levim i Elsie wywołała we mnie tak wiele uczuć. Elsie i Levi spotykają się pierwszy raz, gdy dziewczyna zostaje przyłapana na kradzieży. Pomimo wątpliwych działań Elsie, Levi natychmiast może stwierdzić, że dziewczyna jest bezdomna, głodna i chora. A jej oczy pozostawiają w sercu chłopaka pewne uczucie. Kiedy Levi kilka dni później, przypadkiem wpada na dziewczynę, postanawia jej pomóc. Uwielbiałam relacje, które rozwinęły się między Levim i Elsie. Obie te postacie były tak młode i niewinne, że nie można było ich nie polubić. Oboje byli tacy nieśmiali i tak złamani w środku, że od samego początku byli dla siebie idealni, stworzeni by ocalić siebie nawzajem. W końcu ich dusze były dla siebie wybawieniem. Levi and Elsie. Jak można przekazać czystość ich uczuć, piękno ich słów i serdeczność w ich sercach? Nie można, trzeba poczuć tę piękną historię. Miłość jaka ich połączyła zapiera dech w piersiach, jest hipnotyzująca, serdeczna i niesamowicie piękna. Moje serce unosiło się wraz z nimi i spadało wraz z nimi. To, co tak bardzo polubiłam w twórczości Tillie, to to, że tworzy te piękne historie prosto z serca, wkładając całą swoją duszę na stronach jej powieści. Jestem pod wielkim wrażeniem sposobu, w jaki radzi sobie z opisywanym problemem i sprawia, że mam poczucie, iż jestem częścią czegoś prawdziwego. Jej słowa są tak potężne i emocjonalne. Kwestia przekazana w „Słodkiej duszy” jest tak istotna i prawdziwa, słowa, które ranią i które mogą powodować ból. Cały ten temat został poruszony z niezwykłym wyczuciem. Jest to historia przetrwania, siły, nadziei, rodziny, ale przede wszystkim cudownej miłości. To powieść z mocnym przesłaniem. Autorka wzywa nas wszystkich, abyśmy byli trochę bardziej życzliwi i tolerancyjni dla innych. Powinniśmy pocieszać tych, którzy tego potrzebują i wspierać tych, którzy są zagubieni. Otwórzmy nasze serca na całe piękno życia, wtedy odnajdziemy nasze szczęście. Tillie Cole po raz kolejny zdobyła moje serce. Napisała cudowną historię miłosną, która nie tylko wywołuje emocje, ale także przynosi światło prawdziwym i trudnym realiom dzisiejszego życia. W przeciwieństwie do poprzednich książek z serii, „Słodka dusza” ma w sobie wrażliwość na wszystko, co nowe. Pierwsze spotkanie, pierwsze uczucie i emocje, pierwszy dotyk, pierwsza prawdziwa miłość. Takich książek chcę więcej. Polecam ją z całego serca. Ze mną pozostanie na zawsze, oddałam jej kawałek mojego serca.

    Recenzja: Blondynkowe_ksiazki Śliwak Anna

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

14. Słodka dusza to piękna historia dwójki młodych ludzi, skrzywdzonych z cierpiącą duszą. Oboje stracili coś cennego- matkę i nie mogą się z tym pogodzić. Zamknięci w smutku, samotności i nieśmiałości. Elsie nie ma kompletnie nic, mieszka na ulicy i kradnie, aby móc przeżyć. Levi ma kochająca rodzinę, a mimo to jego smutek nie pozwala zaznać szczęścia. Pomaga dziewczynie i rodzi się między nimi zaufanie, troska i chęć pomocy. Wyjawiają swoją przeszłość, ciężar ich serca zostaje zmniejszony, a rodzące się uczucie leczy rany. Książa pokazuje jak wielką siłę uleczenia ma nadzieja i miłość. Jak ważna jest pomoc drugiemu człowiekowi.

    Recenzja: ANSZPI Aneta Szpiłyk

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

15. Rzadko kiedy mam do czynienia z romansami. Skusiłam się jednak na najnowszą powieść Tillie Cole, ot, z ciekawości. "Słodka dusza" to historia dwojga ludzi niezwykle pokrzywdzonych przez los. Levi jest futbolistą, dobrze mu się wiedzie, jednak nosi na swoich barkach ogromny ciężar przeszłości. Elsie to bezdomna dziewczyna na skraju życia. Cudem odratowana, wstydzi podzielić się z kimkolwiek swoimi sekretami. Nikogo chyba nie zdziwi, że tych dwoje los zetknie ze sobą, a co z tego wyniknie? Zgadnijcie sami! Cóż, przyznać muszę, że Tillie Cole pisze tak, że chce się przewracać stronę za stroną (albo klikać dalej na czytniku 😁). Ponadto cała książka przepełniona jest mnóstwem emocji, najróżniejszych, zaczynając od strachu, złości i nienawiści, przez wstyd, poczucie winy, odsunięcie od ludzi, po miłość, wdzięczność, szczęście i spełnienie. Jest to rollercoster, o który warto się pokusić. Podczas czytania 'Słodkiej duszy" zaczęłam zastanawiać się, dlaczego tak rzadko sięgam po ten gatunek. Jest w nim miłość, szczęście, nadzieja, to wszystko czego szuka wiele kobiet w literaturze. No cóż, chyba się starzeje, bo właśnie w romansach zauważam najwięcej sytuacji, zdarzeń, które w rzeczywistości chyba rzadko kiedy mają miejsce. Bo czy człowiek naprawdę tak nagle może otworzyć się przed obcym człowiekiem? Czy na pewno można tak szybko się w kimś zakochać i z tej wielkiej miłości iść do łóżka? Cóż, może to kogoś zadowala, mnie na pewno nie. To, co mnie urzekło w tej książce, to ostatnie strony, a dokładnie playlista ułożona, tak myślę, przez autorkę. A na pierwszym miejscu tej listy jedna z piosenek zaliczanych do mojej "życiówki", a dokładnie Family Of The Year - Hero. Polecam, piękna! A książkę przeczytajcie, jeśli macie na to ochotę, jednak uważam, że w literaturze znajdziemy dużo lepsze pozycje, chociażby nasza rodzima Elżbieta Rodzeń i jej "Dziewczyna o kruchym sercu", którą czytałam X lat temu.

    Recenzja: zebookiempodreke Sztuczk Justyna

    Recenzja dotyczy produktu: ebook

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

16. zapraszam Was na recenzję książki, która wryła się w moje serce, duszę i ciało. Poruszy niejednego z Was i zostanie z Wami niczym tatuaż na Waszym ciele - na zawsze. Rzadko zdarza mi się, że nie wiem jak mam zacząć wyrzucać z siebie emocje, jakie się we mnie zakorzeniły po przeczytaniu książki. Rzadko mi się zdarza, że podchodzę do napisania recenzji, tych paru słów od siebie, aby Was zachęcić, bądź też przedstawić moje nieprzychylne zdanie na temat jakiegoś tytułu i nie wiem jak zacząć. Jednak przy tej książce, nawet już dwa dni po jej zakończeniu, czuję że nadal żyję tą historią. Czuję, jak nadal wertuje strona po stronie tę historię i poznaje losy bohaterów. Jak łzy płyną niepohamowanie, a gardło ściska z emocji, żalu, ale również nadziei na to, że te dwie dusze zaznają spokoju i w końcu znajdą swoją idylle, która pomoże zmierzyć się z przeszłością, w której zakotwiczyły się demony, które codziennie ich nawiedzają. Czy dwie skrzywdzone przez życie młode osoby, są w stanie uzdrowić swoje dusze – słodkie dusze ? „Tonąłem w życiu. W swojej własnej nieśmiałości. Moja przeszłość ciągnęła mnie na dno.” Leviego doskonale znamy z poprzednich części, gdyż on jest najmłodszym bratem Austina i Axela Carillo . Mały chłopiec już jest dwudziestoletnim chłopakiem, jednak nadal żyje przeszłością i nie dopuszcza do siebie ludzi. Jednak pewna dziewczyna zmieni jego życie, a może to on zmieni jej życie ? „Ta dziewczyna mnie okradła, zabrała mi najcenniejszą rzecz, jaką miałem, jednak wiedziałem, dlaczego to zrobiła – tak wyglądało jej życie. Ten przeklęty, zapyziały zaułek był całym jej życiem.” Elsie jest zdana tylko i wyłącznie na siebie. Nie ma rodziny, nie ma przyjaciół, ale też nie ma dachu nad głową, żeby przeżyć musi kraść. Jednak jedna sytuacja, jedno zdarzenie stawia na jej drodze chłopca, który pomaga jej. Który uczy ją jak odnaleźć się w świecie, gdzie dominuje chęć zysku, nienawiść i chęć zniszczenia drugiego człowieka. „Uniosłem wzrok na Elsie i zobaczyłem, że jej oczy lśnią od łez. Patrzyłem w jej piękną twarz, w oczy, które widziały tragedię – tak samo jak ja.” Dwoje młodych ludzi, którzy szukają ukojenia dla swoich dusz, którzy raz po raz walczą z własnymi słabościami i lękiem nadchodzącej przyszłości. Piękne w tej książce było wszystko. Bitwa z własnymi słabościami, wstydem, otwieraniem się na innych, zaufaniem sobie nazwajem i przezwyciężeniem swoich największych barier, które nie dają nam żyć. Piękne było to, jak ich uszkodzone serca powoli się goją i rodzi się w nich uczucie, którego nie są w stanie zahamować. „Już przestałem liczyć na to, że poznam kogoś takiego jak ja, z kim mógłbym rozmawiać bez lęku…aż poznałem ciebie.” Nie mogę nadal pozbierać się po tej historii, uważam że każda z tych części ma coś w sobie, co ujmuje, wzrusza i zarazem możemy wynieść z każdej historii lekcję życia. Jednak historia Leviego i Elsie pokazuje, jak w nieoczekiwanym momencie ktoś może wejść w nasze życie i zmienić je – na lepsze. Jak dwójka poranionych przez życie osób, może znaleźć lekarstwo w swoich ramionach. Brakuje mi słów na to, aby opowiedzieć Wam, jak się czułam po lekturze. Całe słowniki synonimów czy wyrazów bliskoznacznych nie wystarczą, aby opisać moje uczucia. Jedno Wam mogę jednak zagwarantować – przepadniecie i zakochacie się w dwójce ludzi, którzy pragną szczęścia. Jednak na ich drodze stanie wiele kłód i konarów, zanim odnajdą siebie. Ten tytuł jest wyjątkowy i uwierzcie, wyraża więcej niż tysiąc słów. „Słodka dusza” – zapamiętajcie, przeczytajcie, a będziecie dumni z tego, że poznaliście tę historię, która zajmie szczególnie miejsce Waszym sercu. Tillie Cole umie poruszyć człowieka, ale to już pewnie wiecie, jednak ten tytuł umocni Was tylko w tym i potwierdzi to, że władać słowami to wielka sztuka. Sztuka, która Tillie Cole wychodzi wspaniale. Polecam całym sercem, jestem przekonana, że nie będziecie żałować ani chwili spędzonej z tym tytułem. Jeżeli mam ocenić, to żadna skala nie jest w stanie oddać mojej oceny dla tej książki.

    Recenzja: https://www.instagram.com/wioletreaderbooks/ Wioleta Kuflewska

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

17. Z książkami autorstwa Tillie Cole miałam już do czynienia jakiś czas temu i bardzo spodobał mi się styl pisania autorki. Niejednokrotnie wzruszyłam się czytając jej powieści więc musiałam zamówić sobie coś nowego. Tak w moje ręce wpadła książka "Słodka dusza" o której czas i pora Wam dziś opowiedzieć. Zacznę może od opisu ze strony wydawnictwa, aby wprowadzić Was w jej klimat. Elsie Hall musi walczyć o przetrwanie na ulicach Seattle. Jest bezdomna i codziennie rozpaczliwie poszukuje ciepła i jedzenia. Świat dookoła wydaje się niebezpieczny, a ludzie bezwzględni. Delikatna Elsie żyje uwięziona w ciszy. Jest krucha i słaba — i bezbronna, z łatwością może paść ofiarą czyjegoś okrucieństwa. Z głodu i nędzy zaczyna kraść. Nie zastanawia się, co będzie, gdy jeden z okradzionych przez nią ludzi stanie na jej drodze... Levi Carillo w niczym nie przypomina swoich starszych braci. Ten jasnowłosy chłopak jest chorobliwie nieśmiały i rozpaczliwie samotny. Jedyne, co potrafi robić dobrze, to grać w futbol. Trenuje bardzo ciężko, jednak nie wyciąga korzyści z tego, że jest świetnym sportowcem. Milczący Levi wciąż powraca do okrutnej przeszłości i nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek zdoła odnaleźć szczęście, tak jak udało się to jego starszym braciom: Austinowi i Axelowi. Któregoś dnia chłopak zostaje okradziony z najdroższej sercu pamiątki... Czwarta część niezwykłej serii Słodki dom to przejmująca historia miłości, która zmienia wszystko. Kiedy wyniszczona głodem i chorobą dziewczyna zagląda śmierci w oczy, spotyka kogoś, kto ratuje jej życie. Kiedy zagubiony chłopiec zapada się we własnym świecie, uratowana dziewczyna pokazuje mu drogę ku światłu. Poranionym duszom jednak trudno kochać, bo rany w sercu goją się powoli. Czy odważą się poszukać ratunku? Czy uda im się ocalić łączące ich uczucie? Spróbuj uwierzyć w dobro! Levi Carillo, to chłopak urodziny pod szczęśliwą gwiazdą. Ma ogromny dom, masę pieniędzy, jest wyróżniającym się talentem futbolistą, wspiera go rodzina i przyjaciele. Mieszka razem z bratem i szwagierką. Czego można więc chcieć od życia więcej? Przecież wielu z nas marzy o takim życiu i dało by się za nie poćwiartować, prawda? Jednak Levi tak naprawdę nie jest szczęśliwym człowiekiem. Jest bardzo nieśmiały co bardzo utrudnia mu nawiązywanie kontaktów z ludźmi, a przeszłość nie pozwala mu skupić się na teraźniejszości i normalnym funkcjonowaniu. Jedynie pocieszenie ma w ... różańcu, który kiedyś otrzymał od swojej zmarłej już matki. Niestety, pewnego dnia zostaje on skradziony wraz z portfelem. Kto jest sprawcą rabunku? Elsie - dziewczyna żyjąca na ulicy i walcząca o własne przetrwanie. Mężczyzna jest wściekły, bo to jedyna pamiątka po jego matce, a za razem załamany. Po pewnym czasie los stawia ich na tej samej drodze i spotykają się ponownie. Wtedy mężczyzna zauważa w Elsie coś więcej - niż tylko bezdomną złodziejkę. Postanawia jej pomóc, bo ma silne wrażenie, że kobieta jest bardzo podobna do jego matki. Oczywiście jak to w książkach tego typu - po pewnym czasie para poznaje się lepiej i okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Oboje mają za sobą trudną przeszłość, ogromną wrażliwość i wstyd, który odczuwają podczas kontaktów z innymi ludźmi. Levi w końcu poczuł, że znalazł kogoś przed kim może w 100% się otworzyć, ale czy Elsie odwzajemnia to uczucie? Czy kobieta jest godna, aby poznać jego tajemnice? Czy będzie umiała poradzić sobie ze swoją trudną przeszłością, która odbija piętno na jej życiu codziennym? Książka "Słodka dusza" to ostania część z serii "Słodki dom". Nie wiem czy pamiętacie, ale czytałam tylko 3 części i mam w planie zamówić dwie pierwsze. Patrząc jednak na te, które miałam okazję poznać muszę przyznać, że ta jest najsłabsza. Historia wydaje mi się dość przesłodzona, nie wywołuje we mnie tyle emocji co poprzednie. Nie oznacza to, że ogólnie jestem niezadowolona. Nie. Dobrze mi się ją czytało i myślę, że to idealna lektura na letnie popołudnia czy wakacje pod parasolem.

    Recenzja: www.zuzkapisze.pl Zuzanna Dudko

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

18. Czy odważą się poszukać ratunku? Czy uda im się ocalić łączące ich uczucie? Kiedy potrzebują książki, która na pewno mnie nie zawiedzie, wprowadzi wiele emocji i cudownych bohaterów sięgam po propozycje od Tillie Cole. Szybko nauczyłam się, że ta autorka cenionych romansów doskonale wie jak pisać, więc nie mogłam przejść obojętnie obok jej kolejnego dzieła. "Słodka dusza" to czwarty i ostatni już tom serii Słodki dom. Trochę żałuję, że to już koniec, ponieważ to mój ulubiony cykl tej autorki, ale nie jestem też zwolenniczką rozwlekania historii w nieskończoność, więc wolę pozostać przy tym co jest. Otrzymujemy finał godny poznania, łączący w sobie wszystko to co najlepsze w stylu Tillie Cole i chociaż każda z części opowiada o losach innej pary bohaterów to z perspektywy czasu uważam, że warto zachować chronologię czytania. W tej części pojawia się sporo postaci z wcześniejszych części, więc warto być na bieżąco. To co zawsze zaskakuje mnie w przypadku Cole, to emocje. Za każdym razem sądzę, że jestem przygotowana na to co nadejdzie a mimo wszystko nie mogę powstrzymać łez wzruszenia, gdy czytam o losach wybranych bohaterów. Nie inaczej było, gdy poznałam kruchą i słabą a przy tym mocno pokiereszowaną przez życie Elsie Hall. Dziewczyna żyła na ulicy pozbawiona domu, dostępu do ciepła czy jedzenia. Nauczona, że świat wokół niej jest niebezpieczny i brutalny każdego dnia walczyła o przetrwanie. Zaczęła kraść nie myśląc o konsekwencjach. I spotkała na swojej drodze Levi'ego Carillo, któremu odebrała jedyną cenną rzecz jaką posiadał a on zamiast ją oskarżyć - uratował jej życie. Muszę Was przed czymś szczerze przestrzec: to bardzo, bardzo słodka i urocza historia. Wręcz miejscami trochę naiwna i przerysowana. A jednak będąc tego w pełni świadoma przyznaję, że jestem nią zauroczona. Nie wiem jak Tillie Cole to robi, ale kreacja jej bohaterów jest tak prawdziwa, szczera i pełna emocji, że po prostu nie da się ich nie polubić. Elsie bardzo szybko trafiła do mojego serca i nawet nie miałam jej za złe tego, że tak mało stara się walczyć o siebie. Zazwyczaj lubię bohaterki bardziej pewne swego, zdeterminowane, ale w tym przypadku stawiając siebie na miejscu Elsie doskonale rozumiałam jej cierpienie. Śmierć zajrzała jej prostu w oczy, a jednak gdy poznała Leviego (cudownego chłopaka!) zaczęła na nowo budować siebie i za to polubiłam ją jeszcze bardziej. Szybko okazało się, że ta dwójka ratuje siebie na wzajem, wyciągają się z odmętów własnych demonów i walczą, by wspólnie stawić czoła przeciwnością. Słodki, uroczy Levi zupełnie nie przypomina swoich braci. Jest wycofany, rozpamiętuje przeszłość i nie spodziewa się, że Elsie, która staje na jego drodze zmieni jego świat. Ale tak właśnie się to zaczyna. To powieść pełna bólu, okrucieństwa świata i przepełniona po brzegi skrajnymi emocjami od której trudno się oderwać. "Słodka dusza" to lektura dla wszystkich fanów uroczych, romantycznych historii, w których liczy się coś więcej niż chemia między głównymi bohaterami. Ta piękna, głęboka i poruszająca opowieść od dziś zajmuje miejsce w gronie moich ulubionych powieści.

    Recenzja: thievingbooks.blogspot.com Beata Moskwa

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

19. 10/10! To jest jedna z najpiękniejszych książek, jaką miałam okazję przeczytać w tym roku. Historia, która ukazuje istotny problem dzisiejszych czasów. Pokazująca jak łatwo jest skrzywdzić i złamać drugiego człowieka. Jak słowa potrafią ranić, a my szybko osądzamy i oceniamy. Ile w ludziach jest nienawiści i jak brakuje nam empatii. Jak młodzi ludzie, zamiast się wspierać i pomagać, budują swoje poczucie wartości na drugim słabszym osobniku. Bezlitosne słowa, wyśmiewanie i poniżanie, potrafią doprowadzić do tragedii.. „Słodka dusza” to nie tkliwy romans. To historia o miłości, która przeżyła naprawdę wiele i musi pokonać jeszcze więcej, aby przetrwać. Jest to książka, która naprawdę na długi utkwi mi w głowie. Szczególnie, że problem samobójstw wśród młodzieży jest naprawdę przerażający i z roku na rok wciąż rośnie. Szkoda tylko, że tak mało się o tym mówi, a dzieci, młodzież, najczęściej zostają z problemem stalkingu, depresji same. Autorka przedstawia problem bardzo delikatnie, swobodnie i powoli. Robi to tak, że w trakcie lektury czytanie to niezwykła przyjemność, a dopiero po zakończeniu, siadamy i myślimy o otaczającym nas świecie. Nie przytłacza, a daje iskrę do działania, stawania się lepszym, budowania empatii i przekazywania jej innym. Wręcz prosi abyśmy zauważali dobro i je przekazywali! . Historia opowiada o Elsie, która żyje na ulicy i walczy o każdy dzień, o kawałek jedzenia. Delikatna, niedosłysząca i z brakiem poczucia wartości. Boi się odzywać, nie ufa ludziom i ich zamiarom. Przeżyła wiele i uważa, że w swoim życiu, nie zazna już dobra. Na swojej drodze spotyka wycofanego i nieśmiałego Leviego. Świetnego, przystojnego sportowca, który mimo, że ma wszystko czego mógłby zapragnąć nastolatek, nadal nie do końca sobie radzi z relacjami i przeszłością. To waśnie Elsie, bardzo powoli burzy jego mur.. Powiem jedno! Tak pięknie potrafi pisać @authortilliecole . Każda jej książka to niezwykła przygoda i lekcja! Ogromnie polecam!

    Recenzja: www.instagram.com/weraandksiazki/ Weronika Gosek

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

20. Jest to czwarta część serii "Słodki dom" ukazująca czytelnikowi przejmującą historię miłości, która jest w stanie zmienić wszystko. Ukazuje nam historię Elsie i Leviego. Obie postacie mimo młodego wieku wiele w swym życiu przeszły, są zagubione i skrzywdzone przez los. Elsie jest bardzo słabą i bezbronną dziewczyną, która z dnia na dzień stała się człowiekiem bezdomnym od której odwrócili się wszyscy dookoła. By walczyć o własne przetrwanie i życie jest zmuszona do kradzieży. Tylko w ten sposób może zaspokoić swój głód i nędzę. Życie postanawia na jej drodze postawić chłopaka, który wyciągnie do niej pomocną dłoń, mimo tego, iż został przez nią okradziony.. To właśnie Levi pomaga jej odnaleźć się w tym wielkim, zagmatwanym świecie.. Levi zaś jest samotnym i bardzo nieśmiałym chłopakiem. Jego pasją jest futbol. Po śmierci matki z którą był bardzo zżyty zamyka się w sobie. Jego życie jest przepełnione smutkiem i ciągle wraca myślami do przeszłości.. Gdy na jego drodze pojawia się Elsie, jego życie zaczyna się zmieniać.. Ich przypadkowe spotkanie sprawia, iż wzajemnie się wspierają. Okazuje się że mają ze sobą wiele wspólnego, ich przyszłość wyglądała dość podobnie.. Bardzo spodobała mi się ta historia, w której zostały ukazane dwie skrzywdzone dusze. Zrobiła na mnie bardzo wielkie wrażenie i była niesamowicie wzruszająca. Porusza ważne tematy i pokazuje nam czytelnikom ile na świecie jest nienawiści, jak jeden człowiek może zranić innego poprzez wypowiedziane słowa, co może doprowadzić nawet do wielkiej tragedii. Ukazuje walkę z własnymi słabościami, wstydem czy otwieraniem się na innego człowieka. Lekkie pióro autorki sprawia, iż szybko się ją czyta. Polecam Wam serdecznie!

    Recenzja: bookowy_swiat_anett Drabot Aneta

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

21. Słodka dusza Levi i Elsie to głowni bohaterowie tej książki która opisuje ich życie jak i wspólną przygodę Są inni jednak tacy sami On kryje w sobie wiele bólu jaki zostawiła mu po sobie przeszłość Wiele trzyma w sobie i nie jest w stanie poradzić sobie z tym o czym już dawno powinien zapomnieć Brak w nim wrażliwości i świadomości ze to wszystko już za nim Aż do momentu w którym poznaje Elsie, zagubioną ale cudowną kobietę Wraz z chwilą poznania wszytko rodzi się w nim na nowo Zmów czuje się odpowiedzialny za kogoś i obdarzony zaufaniem którego dawno nie czuł Wie ze jest w stanie komuś pomoc i to go pociesza Ona rownież nie ma za sobą łatwej przeszłości Bagaż problemów był dla niej za duży i nie poradziła sobie z nim Wyładowała na ulicy gdzie poznała czym tak naprawdę jest życie Jak ludzie potrafią ocenić kogoś kogo tak naprawdę nie znają i być bezduszni wobec niego Sama żyje z tego co zdoła ukraść i nikt jej nie pomaga Piękna historia i piękne zakończenie Widzimy tu ze pomoc osobie która tego naprawdę potrzebuje jest słuszna i ze nie znając kogoś potrafimy go z góry ocenić Książka nieco romantyczna i mająca morał oraz niosąca wielką wiedzę o ludziach Po prostu świetna naprawdę polecam i zachęcam do czytania tej oraz innych książek autorki Zapewniam ze nie będziecie żałować

    Recenzja: instagram.com/madziara.malfoy Magdalena Spirydowicz

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

22. Czytając książki Tillie Cole zawsze, ale to zawsze zastanawiało mnie jakim cudem ta kobieta może popadać ze skrajności w skrajność. Kaci Hadesa to mrok, gniew i strach. Za to w innych swoich książkach Tillie pokazuje nam swoje drugie, ,,łagodne" oblicze. Powiem wam, że obydwa jej wcielenia kocham. Jednak mniejsza o to. Przejdźmy do książki. A ponieważ mieliśmy siebie, nie mogliśmy utonąć. Cóż mogę napisać. Tillie Cole jest GENIALNA. Jak na szpilkach czekałam na zakończenie tej serii. Wiedziałam, że autorka zaserwuje mi coś co wstrząśnie moim światem, i nie zawiodłam się. Głównego bohatera tego tomu, Leviego, mieliśmy możliwość poznania we wcześniejszych tomach tej serii. W niczym nie przypomina on swoich braci. Jest cichy, spokojny i bardzo samotny. Żyje on ciągle przeszłością i nie chce dopuścić do siebie ludzi. Woli być sam. Jednak to wszystko zmienia się w momencie poznania Elsie. Nasza bohaterka może polegać tylko na sobie. Nie ma nikogo na kim mogłaby się oprzeć. Nie ma też swojego dachu nad głową, jest bezdomna. Żeby przeżyć musi kraść. Przepraszam, że zabrałam Twój portfel. Nie wiedziałam, że jest w nim różaniec i zdjęcie. Nigdy bym ich nie zabrała, gdybym wiedziała. Widziałam, jak przyjechałeś na uczelnię w tym ładnym samochodzie , i myślałam, że będziesz miał gotówkę. Gdy walczy, gdy próbuje przeżyć, dziwnym zbiegiem okoliczności ,,poznaje" Leviego. To ,,spotkanie" jest dla obydwojga przełomem. Obydwoje zaczynają się uczyć jak żyć, bo dla każdego z nich nie było to życie, a wegetacja. Powiem wam, że cudownie było patrzeć, jak obydwoje dojrzewają uczuciowo, ponieważ życiowo musieli dojrzeć już dawno. Musieli się też nauczyć zaufania, i przezwyciężyć swoje słabości, co dla i jednego i drugiego było milowym krokiem w życiu. Każdy om z tej serii ma w sobie to coś. Każdy z nich jest na swój sposób uroczy, chociaż to co spotyka głównych bohaterów, to co muszą przeżyć, jest tragiczne. Ta samo było i w tym przypadku. ,,Słodka dusza'' była czymś przepięknym. A Levi...KOCHAM TEGO FACETA. Moim książkowym mężem nadal pozostaje Drew Hale, ale Levi...Bosze...ten facet to złoto w najczystszej postaci. Mogę to głośno przyznać: Levi został moim ulubionym bohaterem z tej serii. Często autorki zagłębiając się dalej w serie tracą to coś. Tracą magię z pierwszego tomu. Jednak nie Tillie. O nie. Ona po drodze trafiła na magazyn magii, ponieważ z tomu na tom ta seria robiła się coraz lepsza, by przy czwartym tomie osiągnąć level masters.Mało kto tak potrafi. Elsie również pokochałam od pierwszych stron. I serce łamało mi się na pół jak czytałam o tym co ta biedna i cudowna dziewczyna musiała przeżyć przed spotkaniem Leviego. Tillie Cole mnie zniszczyła. Sponiewierała. Skopała. By na koniec podnieść mnie. Przytulic i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. Mogę to napisać: Słodka dusza to emocjonalna rozpierducha. Czytając tę książkę, nie wiedziałam co ma z sobą zrobić. Nie wiedziałam czy mam się śmiać, czy płakać. Nie wiedziałam nic. Nawet jak się nazywam. Po skończeniu tej książki, i odłożeniu jej na półkę potrzebowałam chwili dla siebie. Musiałam odpocząć i nadzwyczajnie w świecie pomyśleć. Zatrzymać się i wysiąść z tego pędzącego pociągu zwanego życiem. Obok tej książki, jak i całej serii nie da się przejść obojętnie. O nie. I to pokazuje klasę pani Cole, ponieważ stworzyć taki majstersztyk, to coś niebywałego. Czy polecam?? Oczywiście, że tak. ,,Słodka dusza" to jedna z takich książek, obok których nie można przejść obojętnie, gdyż Cole tą pozycją pokazuje nam, że nie możemy bać się zmiany, tym bardziej na lepsze. Ta powieść to must ready. Tym bardziej, że jest idealnym zakończeniem cyklu Słodki dom. Chociaż ostatnio Tille na swojej grupie fanowskiej napisała, że ma pomysł związany z tą serią, więc.... wszystko się może zdarzyć. Ja mam swoje przypuszczenia, ale nie będę wam ich zdradzać, by nie spojlerować wam książki.

    Recenzja: Gypsygirlrecenzuje.blogspot.com/ Ewelina Pańczyk

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

23. To już czwarty tom książek Tillie Cole "słodka dusza". Okładka jak zawsze mnie nie zawiodła, niestety żałuję, że to już koniec tej serii, bo bardzo miło spędziłam przy nich czas. To co zawsze zaskakuje mnie w przypadku Cole, to emocje. Za każdym razem sądzę, że jestem przygotowana na to co nadejdzie a mimo wszystko nie mogę powstrzymać łez wzruszenia, gdy czytam o losach wybranych bohaterów. Nie inaczej było, gdy poznałam kruchą i słabą a przy tym mocno pokiereszowaną przez życie Elsie Hall. Levi Carillo w niczym nie przypomina swoich braci. Ten jasnowłosy chłopak jest chorobliwie nieśmiały i rozpaczliwie samotny. Jedyne, co potrafi robić dobrze, to grać w futbol. Trenuje bardzo ciężko, jednak nie wyciąga korzyści z tego, że jest świetnym sportowcem. Milczący Levi wciąż powraca do okrutnej przeszłości i nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek zdoła odnaleźć szczęście. "Słodka dusza" to lektura dla wszystkich fanów uroczych, romantycznych historii, w których liczy się coś więcej niż chemia między głównymi bohaterami. Ta piękna, głęboka i poruszająca opowieść od dziś zajmuje miejsce w gronie moich ulubionych powieści.

    Recenzja: strefa_ksiazek01

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

24. Najlepsza część serii! Czekałam na „Słodką Duszę” najbardziej. To właśnie Levi zainteresował mnie najbardziej z trójki braci Carillo. Kiedy już dostałam jego historię w rączki i przeczytałam jeden rozdział wiedziałam, że będzie to najlepsza część serii i, że warto było tyle na nią czekać. Elsie Hall żyje na ulicach Seattle w milczeniu. Jest bezdomna i każdego dnia musi walczyć o kolejny kawałek chleba. Kiedy jednak kaszel, zaczyna jej coraz bardziej doskwierać, a gorączka postępuje i zabiera jej chęć do życia dziewczyna ma ochotę przestać walczyć. Ostatni portfel, który udało jej się ukraść nie przyniósł pieniędzy, a jedynie karty kredytowe, a także zniszczone zdjęcie i wytarty różaniec. Różaniec Leviego Carillo, który należał do jego mamy. Ich pierwsze spotkanie nie należało do najurokliwszych, ani najromantyczniejszych. Ale dla obojga było wszystkim. Całym światem. Słońcem i Księżycem. Jeszcze raz powtórzę to, co napisałam na początku. „Słodka Dusza” to najlepsza część całej serii, a Levi to najlepszy z braci Carillo. A Tillie Cole to najlepsza złodziejka czasu, jaką znam. Kiedy usiadłam do „Słodkiej duszy” oderwałam się od niej, dopiero po epilogu i jeszcze byłam zaskoczona, że muszę wrócić do rzeczywistości. No, bo jak tak można?! Elsie to wspaniała dziewczyna! Pokochałam ją od pierwszego pojawienia się w książce i wiedziałam, że wraz z poznaniem jej moja miłość do tej bohaterki urośnie. I tak właśnie było. Jej życie od początku nie było łatwe, a cisza, która zaczęła ją w pewnym momencie otaczać, zrobiła się najpierw przytłaczająca, a potem po prostu została przyzwyczajeniem. Elsie mimo wielu wątpliwości nie poddała się, chociaż miała próby załamania. Levi jest... cudowny. Płynie w nim krew Carillo, ale jego dusza jest tak czysta i nieskalana, że rozświetla drogę jego braciom, którzy jeszcze nie tak dawno temu byli pogrążeni w ciemności. To bohater, którego nie da się nie kochać od pierwszej strony. Kradnie serca, nawet o tym nie wiedząc, a żeby było bardziej boleśnie (oczywiście dla nas) to nic sobie z tego nie robi i nawet za to nie przeprasza. Ot, dawaj serducho i nara. Tillie Cole jest mistrzynią w pisaniu delikatnych książek o fantastycznej miłości. Ale każda z nich ma w sobie ważny temat, który przez wielu z nas jest ignorowany, albo po prostu nawet o nim nie wiemy. Zarówno Elsie, jak i Levi są zagubionymi w życiu duszami, które potrzebują pomocy. Potrzebują światła, które wskaże im drogę do wyjścia z głębin. Jak nie czujecie się kupieni to ja nie wiem, co mam Wam jeszcze napisać. Ta książka jest zajebista i innym słowem nie da się jej określić. „Słodką duszę” trzeba po prostu przeczytać! I koniec. Mam nadzieję, że to zrobicie.

    Recenzja: podrugiejstronieokladki6.blogspot.com

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

25. "Miałam wrażenie, że śnię. Każda chwila tego dnia wydawała się snem." Znamy już historię Austina oraz Axela, został nam jedynie Levi, żeby poznać historię wszystkich braci Carillo i spotkania ich bratnich dusz, które ich uleczyły. Levi najmłodszy i najbardziej zamknięty w sobie nigdy nie sądził, że uda mu się swobodnie i bez stresu porozmawiać z jakąś dziewczyną. Jest zupełnie inny niż swoi bracia. Jest chłopcem, który nie lubi być w centrum uwagi, jest wręcz nieśmiały. Nie imprezuje, nie ma dziewczyny i nie lubi rozmawiać z ludźmi. Próbuje poradzić sobie z tym, co wydarzyło się w jego życiu, jednak powoduje to jego wycofanie. Po swojej zmarłej mamie został mu jedynie różaniec, który jak się okazuje, po jednym z meczów został mu skradziony razem z portfelem. Gdy udaje przed rodziną, że idzie na imprezę, a tak naprawdę wybrał się na spacer, w pewnym zaułku widzi, jak jakiś facet chce komuś zrobić krzywdę. Levi rzuca się na pomoc, jak się okazuje, jest to ta sama dziewczyna, która skradła mu rzeczy. Widzi, jaka jest chora i totalnie wyniszczona przez życie. Chce jej tylko pomóc i gdy zyskując jej zaufanie, zasypia mu na ramieniu, chłopak chce prosić o pomoc Lexi jednak gdy po telefonie wraca na miejsce dziewczyna znikła. Chłopak nie może o niej zapomnieć. Elsie to dziewczyna z trudną przeszłością, a raczej dzieciństwem. Ma ona, problemy ze słuchem przez co, była wielokrotnie wyśmiewana. Również jej głos, który jest inny niż osoby słyszącej, był tematem wielu kpin. Można powiedzieć, że była przez to nękana psychicznie, co zaburzyło jej wartość siebie i znaczenie jej osoby na świecie. W wieku czternastu lat została, zabrana od mamy do rodzinnego domu dziecka, gdzie przeżyła piekło. Po próbie samobójczej uciekła na ulice. Żyła w ciszy i radziła sobie, jak mogła, do czasu aż spotkała Leviego. Spotykają się kolejny raz w restauracji, gdzie Levi z rodziną jedzą kolacje, a dziewczyna próbowała zdobyć pieniądze. Teraz chłopak nie odpuszcza i zabiera dziewczynę do domu, by się nią zająć. Oczywiście może liczyć na pomoc rodziny. Czy Elsie okaże się tym światełkiem, które wyrwie go z ciemności? Tym, które wyrwało już Alexa i Austina z mroku. Tak naprawdę, ta część serii bardzo uświadamia, jak słowa ranią i potrafią spowodować wielką depresję. Osoba, która doświadcza, takiej przemocy często sobie z tym nie radzi, coraz bardziej zamyka się w sobie i wręcz boi się i nie wie, że powinna poszukać pomocy. Jak pokazuje historia, nie każdy ma to szczęście, żeby znaleźć pomoc w odpowiednim czasie. Autorka pisze lekko i swobodnie. Historia ma idealnie ułożoną kolejność, dzięki czemu czyta się z przyjemnością. Mimo dużej ilości stron powieść się wręcz pochłania. Rozdziały są dosyć długie, ale spora ilość dialogów powoduje, że strony szybko uciekają. Okładka idealnie pasuje do całości serii. To jedna z piękniejszych serii, jakie udało mi się przeczytać. Każda z nich ma ogromny przekaz dla czytelnika oraz wielkie emocje. Przy każdej człowiek się wzruszy, ale i pośmieje. Polecam serdecznie! "- Musiałam przyjechać tutaj, żeby sobie uświadomić, że moje miejsce jest przy tobie."

    Recenzja: zaczytana-ola.blogspot.com/ Aleksandra Dziura

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

26. Słodka Dusza to niesamowicie wzruszająca i pełna gorzko-słodkich emocji historia, która swoją premierę na rynku polskim miała 12 maja 2020 roku za pośrednictwem wydawnictwa EditioRed. Autorką tej książki jest Tillie Cole – bestsellerowa pisarka Amazon i USA Today, która znana jest w Polsce z takich tytułów jak: Nasze Życzenia, Reap, Raze, Sick Fux, Tysiąc pocałunków, Słodki Dom, Słodki Romeo oraz bestsellerowej serii Kaci Hadesa. Jej styl jest wciągający, barwny i wypełniony fajną nutką niezapomnianych emocji, które nie tylko cieszą czytelnicze serce, ale dotykają tematów kontrowersyjnych i tzw. tematów tabu. Głównymi bohaterami tej książki są: * Elsie Hall – to krucha i słaba dziewczyna, która z dnia na dzień stała się osobą zbędną, bezdomną i zapomnianą przez resztę świata. Z głodu i nędzy zaczyna kraść. Tylko w ten sposób może zapewnić sobie odrobinę jedzenia i ciepła. I kiedy już… prawie jej dusza dotknęła dna, wtedy na jej drodze pojawia się ON – chłopak, który wyciągnął ją z ulic Seattle. * Levi Carillo – to chorobliwie nieśmiały i samotny chłopak, który po śmierci ukochanej matki zamknął się w swoim własnym, bolesnym świecie. Nie potrafi cieszyć się życiem i wciąż od nowa powraca do wspomnień, które łamią mu serce. Mimo milczącej natury i nieufności do świata, Levi uwielbia trenować i grać w futbol. Kiedy w jego życiu pojawia się bezdomna dziewczyna, wtedy jego serce wypełnia się nie tylko nutką nadziei i zapomnienia, ale i szansą na prawdziwą, szczerą miłość. Odkąd poznałam w „Słodkim Upadku” Laviego Carillo – młodszego brata Austina i członka ulicznego gangu, nie mogłam doczekać się chwili, w której to autorka zdecyduje się stworzyć i przedstawić nam dalszą część jego słodkogorzkiej historii. Byłam pewna, że będzie ona tak samo wciągająca i poruszająca, jak w przypadku jego dwóch starszych braci – Austina i Axela. Miłość nie jedno ma imię i może pojawić się w naszym życiu nagle. Nieoczekiwanie i brutalnie. W przypadku Laviego, uczucie to spadło na niego jak grom z jasnego nieba. Kradzież cennej pamiątki i spotkanie z bezdomną dziewczyną – stały się dla niego początkiem wyjątkowej, choć nie łatwej miłości, która nie tylko rozproszyła demony przeszłości, ale i wypełniła ich serca uczuciem ciepła oraz nadziei. Najnowsza powieść Tillie Cole – Słodka Dusza to historia pełna delikatności, miłości i nieprzerwalnej walki o lepsze, godne jutro. To opowieść o dwóch zranionych przez los duszach, które pomimo smutku, żalu i żałoby, pragną szczerze kochać i być kochanym. Ta niecodzienna, gorzko-słodka historia sprawi, że twoje serce ponownie wypełni się ciepłem miłości i siłą bezcennego dobra! Polecam gorąco!

    Recenzja: blackcrow87.wordpress.com Ewelina Chojnacka

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

27. Ocena: 9/10 [...] "Będą się z ciebie śmiali, córeczko. Na tym świecie nie ma miejsca dla takich jak ty i ja. Jesteśmy pośmiewiskiem. Nigdy się nie odzywaj, chroń swoje serce. Zawsze ukrywaj swój głos." [...] Elsie od samego początku nie miała łatwego życia. Na początku wychowywana przez głuchoniemą matkę, ćpunkę, nie wiedziała co to miłość, rodzina, bezpieczeństwo. Kobieta zakazała jej się odzywać, więc dziewczynka była cicha przez całe swoje życie. Gdy pewnego dnia szkoła zgłosiła zaniedbanie dziecka, a dodatkowo funkcjonariusze zobaczyli jak podaje matce narkotyki, trafiła do domu dziecka. Tułając się po rodzinach zastępczych,też nie zaznała miłości, a jedynie wyszydzanie. Teraz będąc dorosłą, głuchą i niemówiącą kobietą, jest jej ciężko. Nie ma gdzie mieszkać, chodzi głodna, a jedynym rozwiązaniem wydaje jej się kradzież. Gdy na swojej drodze spotyka Levi'ego, boi się mu zaufać, jest wręcz przerażona. Czy pozwoli sobie pomóc i w jakie tarapaty się wpakuje? Levi to nieśmiały, cichy i zamknięty w sobie chłopak. Po śmierci matki zamknął się na ludzi w swoim świecie. Mimo iż ma przyjaciół, którzy próbują wyciągnąć go do świata, chłopak jest oporny. Nie przeszkadza mu to jednak w trenowaniu futbolu, w którym jest dobry. Pewnego dnia postanawia wybrać się na imprezę, by w końcu przyjaciele dali jemu spokój. Jednak przed domem, w którym odbywa się impreza, tchórzy i postanawia iść na spacer. Podczas spaceru poznaje nieznajomą, której pomaga wyjść z tarapatów. Gdy chce jej pomóc, dziewczyna ucieka, a chłopak nie może pozbyć się jej z głowy. Ale los ponownie splata ich ścieżki. Czy tym razem Elsie przyjmie pomoc Levi'ego? Styl autorki jest lekki, przystępny. Książkę czyta się jednym tchem, a wydarzenia zazębiają się ze sobą tworząc idealną całość, w której nie sposób się pogubić. Okładka jest piękna i pasuje do reszty serii, ale także do historii opisanej na kartach książki. Ta książka jest istnym wyciskaczem łez. Nie wiem ile razy, łzy stawały mi w oczach, czytając tę wzruszającą i piękną powieść. To można powiedzieć słodko-gorzka historia miłości dwojga zamkniętych w sobie ludzi. Levi jest taki, ponieważ stracił najważniejszą osobę w jego życiu. Elsie, bo tak jej nakazano. To smutne, okropne i przerażające zarazem. Jak osoba, która powinna kochać dziecko, być jej wsparciem, dawać ciepło, dom, miłość, może zniszczyć tak kruchą istotę i sprawić, że całe przyszłe życie będzie ona własnym cieniem. Spotkanie tak dwóch różnych, a jednak takich samych światów to jak wybawienie dla nich. Szansa na normalne, lepsze życie. Jednak wiadomo, nie wszystko zawsze układa się tak jak powinno, a przeciwności bohaterowie na swojej drodze doświadczą wielu. Jak sobie z nimi poradzą i czy miłość faktycznie może tak wiele znieść? Musicie się koniecznie przekonać! Mnie książka złamała serce, by złożyć je na nowo. Nie dajcie się namawiać i już dziś po nią sięgnijcie! Polecam!

    Recenzja: www.coraciemnosci.pl/ Justyna Dziura

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

28. Nie zaskoczę was jeśli powiem, że uwielbiam książki Tillie Cole prawda? Nie ma znaczenia, czy sięgam po te mroczniejsze z serii Katów Hadesa, czy te „delikatniejsze” takie jak seria Słodki dom. Sięgając po „Słodką duszę” niby miałam świadomość tego, czego mniej więcej mogę się spodziewać, ale Tillie po raz kolejny absolutnie cudownie mnie zaskoczyła. Jest to jedna z tych książek, która choć smutna i bolesna, to przekazuje tak wielką wiadomość, której nie sposób opisać słowami. A ja po raz kolejny jestem pod wielkim wrażeniem twórczości autorki i sposobu, w jaki przekazuje każdą pojedynczą emocję. A tych tutaj naprawdę nie brakuje. Historia najmłodszego z braci Carillo jest naprawdę piękna. Wydawać by się mogła delikatna, ale jest tak intensywna, że aż niesamowita. Bywały momenty, że czułam się przytłoczona emocjami i bałam się, że mnie to przerośnie, ale mimo to czytałam dalej, mimo iż z każdą kolejną stroną moje serce coraz mocniej rozpadało się na kawałki. Ale nie żałuję, bo to wszystko jest tego warte. I chociaż w dalszym ciągu to „Słodki upadek” jest dla mnie numerem jeden tej serii, to „Słodka dusza” zawsze będzie zajmować wyjątkowe miejsce w moim sercu. Wielka szkoda, że jest to już ostatni tom tej serii, ale cieszę się, że autorka w tak niezwykły sposób ją zakończyła. Z pewnością jeszcze nie raz z przyjemnością do niej wrócę. Polecam!

    Recenzja: Instagram.com/motheroftworeads Edyta Giersz

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

29. Ocena: 8/10 Kocham tę autorkę. Naprawdę ją kocham! Chyba na żadnej jej powieści się nie zawiodłam, a czytałam wszystkie, które były przetłumaczone na język polski - czyli ogólnie to całkiem sporo. Jeśli chodzi o bohaterów i opisy uczuć oraz emocji - mało jest pisarek, które według mnie miałyby taki poziom. A tu proszę, jest autorka, co z każdej powieści potrafi stworzyć małe dzieło sztuki dla osób, które mają romantyczną duszę. Voughn jest silną kobietą, która za wszelką cenę chcę spłacić swoje długi, żeby móc starać się o bycie rodzicem dla swojej siostrzenicy. Nie jest to jednak takie łatwe, bo tych długów jest naprawdę sporo, a na dodatek opieka społeczna lepiej patrzy na ojca ćpuna niż na kobietę, które wypruwa sobie żyły, żeby tylko później jej siostrzenicy nic nie brakowało - bo wiecie: ojciec jest niby bardziej spokrewniony... No cóż, Voughn znalazła przynajmniej fajny sposób na to, żeby zarabiać: prowadzi agencję towarzyską (i dodatkowo pracuje jako kelnerka, żeby móc powiedzieć, że ta kasa jest z napiwków - bo innego wytłumaczenia opieka społeczna raczej by nie uznała...). Pewnego dnia Voughn trafia na klienta, który chce, żeby "jej dziewczyna" była na każde jego zawołanie i spełniała jego fantazje. Wybrał on nawet jedną, konkretną, ale tuż przed spotkaniem z nim, okazuje się, że dziewczyna ta zostaje pobita i nie jest w stanie spełnić swoich obowiązków. Główna bohaterka nie może zrobić nic innego, tylko podszyć się pod dziewczynę do towarzystwa, żeby klient nie chciał zwrotu pieniędzy, których kobieta tak bardzo potrzebowała. Przy spotkaniu między tą dwójką od razu zaczyna iskrzyć. Problem jest jednak w tym, że Voughn nie do końca wie, jak ma się zachowań, a kiedy ma dojść już do czegoś więcej... panikuje i ucieka, gdyż zaczynają gonić ją demony z przeszłości. Ryker - człowiek, który ją wynajął, jest zdumiony, ale także pewny, że chce jeszcze raz spotkać tę kobietę i w ogóle wytłumaczyć, co się stało. Ta pozycja nie tyczy się tylko wątku romantycznego - to także powieść o demonach z przeszłości i walce o prawa do opieki nad siostrzenicą, czy walka z uprzedzeniami na temat kobiet. Ogólnie wydaje mi się, że to jest taki level wyżej od przeciętnego czytadełka romansowego, gdyż poruszone są tu bardzo ciekawe, często pouczające sprawy. Uwielbiam silne postacie, a tu zdecydowanie autorka takie stworzyła. Zarówno bohaterka, jak i bohater są uparci, umieją postawić na swoim i dzielnie walczą w obronie swoich przekonań. Pytanie tylko - czy tak samo zawzięcie będą walczyć o rodzące się między nimi uczucie? Autorka napisała cudowną powieść - pełną emocji, uczuć i fantastycznego klimatu, którego nie da się podrobić. Sam pomysł na fabułę z jednej strony był już w kilku książkach, a z drugiej - chyba nigdzie nie był tak dopracowany (bo oprócz agencji towarzyskiej wprowadzono wiele innych wątków). Dialogi, opisy - w tym seksu - są na najwyższym poziomie. To lubię! Czekam na drugi tom - cóż tu dużo mówić. Ma się okazać już niebawem, pewnie w tym roku, a wydawnictwo pokazało już okładkę. Po takim zakończeniu, które rozwaliło system (naprawdę musiałam zbierać szczękę z podłogi), to ja już zacieram rączki, żeby tylko jak najszybciej kolejna część do mnie trafiła. Podsumowując: fantastyczna książka, przy której nie da się nudzić. Sprawdźcie sami. Polecam gorąco (i podpisuję się pod tym rękami i nogami)! Nie będziecie żałować tego, że sięgnęliście po "Opór"!

    Recenzja: Naszksiazkowir.blogspot.com/ Iwi

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

więcej recenzji

ukryj recenzje