Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka
- Autor:
- Leo Babauta
- Wydawnictwo:
- Sensus
- Wydawnictwo:
- Sensus
- Wydawnictwo:
- Sensus
- Ocena:
- 4.3/6 Opinie: 43
- Stron:
- 104
- Czas nagrania:
- 2 godz. 16 min.
- Czyta:
- Tomasz Król
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi
- Audiobook w mp3
Opis
książki
:
Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka
Przestań konsumować i zacznij wreszcie żyć
Masz czasami poczucie, że Twoje życie polega na zarabianiu na to, by mieć więcej, tylko po to, by za chwilę wyrzucić i kupić następne? Że Twój dom przypomina wielki skład zbędnych rzeczy, którym kiedyś nie mogłeś się oprzeć? A to, co jest w Twojej głowie? Czy Twoje myśli nie krążą zbyt mocno wokół "mieć", choć przecież wiesz dobrze, że treścią życia jest po prostu "być"?
Jeśli podskórnie czujesz, że rozbuchany konsumpcjonizm nie jest fajny, zminimalizuj go!
Minimalizm niekoniecznie sprowadza się do tego, by wszystkiego było mniej. Nie jest też celem samym w sobie. Jest drogą, na której:
- zyskasz więcej wolności,
- zyskasz więcej czasu,
- zyskasz więcej miejsca na to, co naprawdę się liczy,
- będziesz mieć mniej zmartwień,
- będziesz mieć więcej przyjemności,
- staniesz się oszczędniejszy,
- staniesz się bardziej przyjazny dla przyrody,
- staniesz się zdrowszy.
Chyba warto spróbować, prawda? Zwłaszcza, że autor, sam zdeklarowany minimalista, poprowadzi Cię do swojego świata z użyciem naprawdę minimalnej liczby prostych słów.
Wybrane bestsellery
-
Nowość Promocja
Dzięki tej książce przekonasz się, że nie musisz czekać na łut szczęścia ani na natchnienie. Istnieje sposób wchodzenia w stan flow wtedy, kiedy jest potrzebny. Za sprawą praktycznych i przystępnie opisanych technik nauczysz się osiągać odpowiednią fazę skupienia na każde swoje życzenie. Najpierw zdobędziesz wiedzę o istocie flow i o korzyściach, jakie przynosi w różnych dziedzinach życia. Następnie dowiesz się, co utrudnia osiąganie tego stanu, a co działa jak jego wyzwalacz. Wreszcie przyjdzie czas na to, co najlepsze: na technikę 10 kroków do niezawodnego osiągania flow i czerpania z niego pełnymi garściami. Poznasz również sposoby, jak pozostawać w tym stanie tak długo, jak sobie zażyczysz!- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,90 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Promocja
Jacek Walkiewicz to psycholog, który swoją życiową misję upatruje w edukowaniu dorosłych. Tworzy programy szkoleniowe i wykłady, jest autorem cenionych książek. Ma przemyślenia - "rozmyślenia" - na tematy, które nurtują wielu z nas. Co czyni życie tak fascynującą przygodą? Czym jest mądrość i czy bycia mądrym można się nauczyć? Czy i dlaczego w życiu warto się kierować wartościami? Na te i inne pytania autor poszukuje odpowiedzi na kartach Rozmyślnika. Bazując na własnych doświadczeniach, odsłania przed Czytelnikiem swoją interpretację, wnioski na dany temat, a potem zaprasza do wyruszenia w samodzielną podróż ku zrozumieniu i działaniu, bo co prawda Rozmyślnik służy do rozmyślania, ale efektem rozmyślania powinno być działanie.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,90 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Promocja
Sztuka wojny Sun Tzu to kanon literatury militarystycznej. Liczące około 2500 lat traktaty zadziwiają swoją ponadczasowością i walorami poznawczymi. Z każdego odtworzonego i przetłumaczonego przez współczesnych badaczy zdania bije ogromna wiedza mająca zastosowanie nie tylko na prawdziwym polu bitwy, ale także w wielu innych sferach życia — w walce o rynek toczonej między przedsiębiorstwami, w motywowaniu ludzi do wydajniejszej pracy czy w rozwiązywaniu osobistych problemów. To wszystko dzięki dualnemu charakterowi rad udzielanych przez tych dwóch wielkich strategów — dosłownemu i metaforycznemu. Dlatego współcześni czytelnicy nie muszą znać historii starożytnej chińskiej wojskowości, aby skorzystać z potencjału, jaki kryją w sobie myśli dwóch wielkich przedstawicieli rodziny Sun.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 28 pkt
(27,90 zł najniższa cena z 30 dni)
28.50 zł
57.00 zł (-50%) -
Promocja
Brak pewności siebie odpowiada za poczucie bezradności i bezcelowości, za brak samokontroli, prokrastynację i rozpacz. Musisz oduczyć się autokrytycyzmu i wątpienia w swoje możliwości! Napoleon Hill usłyszał od Andrew Carnegiego: Pewność siebie jest stanem umysłu, który jest konieczny, by odnieść sukces, a punktem wyjścia do zbudowania pewności siebie jest określenie celu.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 21 pkt
(19,90 zł najniższa cena z 30 dni)
21.45 zł
42.90 zł (-50%) -
Promocja
Odporność psychiczna cechuje każdego, kto osiągnął trwały sukces, niezależnie od branży czy dziedziny, jaką się zajmuje. Śmiało można stwierdzić, że to jeden z czynników spełnienia ― warunek, by dotrzeć na sam szczyt, a potem się na nim utrzymać. Na drodze do trwałego zwycięstwa bowiem nie brakuje przeszkód, a ich pokonanie zależy właśnie od stanu umysłu; to element decydujący o powodzeniu lub porażce. Jeśli pragniesz osiągać sukcesy, jednak każda trudność sprawia, że masz ochotę się poddać, musisz wzmocnić swoją psychikę!- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,90 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Promocja
Ta książka w rzeczowy i praktyczny sposób poprowadzi Cię poprzez wszelkie niuanse i zawiłości współczesnej psychologii i psychologii jogi. Znajdziesz tu rewolucyjną syntezę obu tych szkół psychologicznych, wyjaśnioną w sposób pozwalający na jej zastosowanie w praktyce lekarskiej, ale też w codziennej pracy nad swoim rozwojem. Co ważne: wiele spośród koncepcji psychologicznych jogi można w przetworzonej formie znaleźć w zachodniej psychologii. Na obecnym etapie rozwoju współczesnej psychologii natomiast warto przełożyć nauki joginów na język i koncepcje zrozumiałe dla człowieka Zachodu. Zintegrowanie tych dwóch systemów psychologii przyniesie nam — mieszkańcom zachodniego świata — ogromne korzyści.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,90 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Promocja
Życie nie jest sprawiedliwe. Talenty nie są rozdzielane jednakowo wszystkim ludziom. Każdy jednak może wykorzystać swoją szansę na życiowy sukces. Wystarczy zapanować nad pragnieniami i emocjami, aby dokonywać słusznych wyborów i radzić sobie z pokusami i trudnościami. Wystarczy odkryć sekret umiaru i równowagi w życiu, poznać różnicę między wolnością a swawolą, a następnie zacząć kultywować w sobie jedną z czterech kardynalnych cnót stoickich: dyscyplinę.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 29 pkt
(13,00 zł najniższa cena z 30 dni)
29.49 zł
59.00 zł (-50%) -
Promocja
Ta książka zawiera błyskotliwe przemyślenia o niekończących się klęskach współczesnego świata. Na bazie badań psychologicznych i ponadczasowych dzieł filozofów, takich jak Platon, Nietzsche i Tom Waits, pokazuje proces wzajemnego przenikania się i upodabniania do siebie polityki i religii. Omawia nasze relacje z pieniędzmi, rozrywką i internetem. Z tej analizy płynie wiele gorzkich wniosków ― choćby taki, że zbyt wiele dóbr może nas psychicznie zniszczyć. Okazuje się, że dotychczasowe definicje wiary, szczęścia, wolności czy nadziei można bardzo boleśnie skrytykować. To rzecz napisana z erudycją i zarazem z humorem, niosąca też pewne wyzwanie dotyczące naszej relacji ze światem…- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,90 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Promocja
Dziś jestem szczęśliwa. Jednak nie zawsze tak było. Moja historia ― historia, którą chcę Ci opowiedzieć i którą chcę Cię zainspirować za pośrednictwem tej książki ― zaczyna się od kryzysu. Od momentu, w którym moje z pozoru idealne życie przypominało egzystencję chomika w kołowrotku. Goniłam za zewnętrznymi celami, nawet je osiągałam, tylko że to nie mogło mnie uleczyć z poczucia wewnętrznej pustki. Choć inni mnie chwalili, dla siebie samej wciąż byłam „nie dość dobra”. Wtedy tego nie wiedziałam, ale dziś mam już tę świadomość: nie lubiłam siebie i tyle.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 29 pkt
(24,90 zł najniższa cena z 30 dni)
29.49 zł
59.00 zł (-50%) -
Promocja
Masz czasem tak, że po prostu nie dajesz rady? Czujesz, że nie spełniasz oczekiwań - współpracowników, szefów, podwładnych, przełożonych, rodziny, znajomych, swoich własnych? Świata? Że jeszcze chwila i oszalejesz albo schowasz się w mysiej dziurze i już nigdy z niej nie wyjdziesz?- Druk 22 pkt
(19,90 zł najniższa cena z 30 dni)
22.45 zł
44.90 zł (-50%)
O autorze książki
Leo Babauta jest amerykańskim autorem książek, blogerem i dziennikarzem. Obecnie wraz z żoną i sześciorgiem dzieci mieszka w Davis w stanie Kalifornia. Swoją wewnętrzną przemianę rozpoczął w 2005 roku od rzucenia palenia papierosów. Zaczął biegać, zrzucił nadwagę, podwoił swoje dochody i zainspirował tysiące osób pochwałą minimalizmu, prostoty i maksymalnej jakości. Dziś żyje pełnią życia i dzieli się swoimi bezcennymi doświadczeniami z innymi ludźmi.
Leo Babauta - pozostałe książki
-
Promocja
Ta książka jest zbiorem znakomitych artykułów o tym, jak stać się szczęśliwszym człowiekiem. Zawarte w niej teksty opublikowano pierwotnie na blogu Zen Habits. Jego filozofia opiera się na upraszczaniu życia, nabieraniu dobrych nawyków i zwiększaniu własnej produktywności przy mniejszym stresie. Dzięki temu można wiele osiągnąć: poprawić stan zdrowia, podnieść przychody, nawiązać wspaniałe relacje z innymi ludźmi, a także spełniać marzenia. W książce znajdziesz proste, praktyczne wskazówki dotyczące porządkowania swojego otoczenia, osiągania prostoty, eliminowania rzeczy nieistotnych, planowania dnia, pielęgnowania współczucia czy zwiększania pewności siebie. Zobaczysz, jak pięknie jest żyć w pełni świadomie i odczuwać cudowność świata w każdej minucie życia!- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 17 pkt
(9,90 zł najniższa cena z 30 dni)
17.45 zł
34.90 zł (-50%) -
Promocja
"Każdego dnia wzbudza się w nas fałszywą potrzebę posiadania czegoś, co jest nam zupełnie zbędne. Dla zrealizowania tych potrzeb jesteśmy w stanie pracować więcej, wpędzać się w długi, zaniedbywać relacje z bliskimi oraz tracić zdrowie, a w konsekwencji trwonić nasze życie. Czy chcesz stracić swoje życie w ten sposób? Goniąc za kolejnymi błyskotkami? Nieustannie konsumując? Mam nadzieję, że nie, ponieważ nie warto. Odpowiedzią na konsumpcyjny styl życia jest filozofia minimalistyczna, której esencją jest zrobienie miejsca w swoim życiu na to, co prawdziwie ważne, przez usunięcie z niego wszystkiego, co zbędne. Być może wydaje ci się, że ta myśl przewodnia brzmi prosto, ale stoi za nią niesamowita ilość korzyści, dzięki którym twoje życie będzie pełniejsze, a ty szczęśliwszy [...]" Paweł Kata, tłumacz "Minimalizmu"- PDF + ePub + Mobi 21 pkt
(11,90 zł najniższa cena z 30 dni)
21.60 zł
27.00 zł (-20%) -
Promocja
Aby być szczęśliwym potrzebujesz: dwóch samochodów, wakacji w ciepłych krajach, mnóstwo pamiątek i wielu innych rzeczy. Ta książka słynnego blogera udowodni Ci, że to nieprawda.- Audiobook MP3
- Druk 20 pkt
(10,90 zł najniższa cena z 30 dni)
20.32 zł
25.40 zł (-20%) -
W Małej księdze satysfakcji Leo Babauta dzieli się swoimi sprawdzonymi metodami na osiągnięcie wewnętrznego spokoju i szczęścia. Autor, znany z bloga Zen Habits, prowadzi czytelników przez proces odkrywania własnej wartości, uczenia się akceptacji oraz znajdowania satysfakcji w codziennych czynnościach. Niezależnie od tego, czy borykasz się z nadmi
- ePub + Mobi 24 pkt
-
Promocja
Czym jest Zen To Done (ZTD)? Odpowiemy na to pytanie nieco przewrotnie, nie tłumacząc bezpośrednio, lecz podając tylko jeden przykład: gdyby Syzyf zastosował ZTD, wtoczyłby na górę ten przeklęty kamień i ruszył do innych zaległych zadań.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 17 pkt
(9,90 zł najniższa cena z 30 dni)
17.45 zł
34.90 zł (-50%) -
Promocja
Jak uporządkować swoje życie i poradzić sobie z natłokiem informacji i zajęć? Dlaczego jesteśmy nieefektywni i ciągle zmęczeni? Dlatego, że żyjemy w naszej skrzynce pocztowej, nie potrafimy zrezygnować z ciągłego odbierania telefonu, jesteśmy stale podłączeni do sieci i odczuwamy przymus "bycia na bieżąco". Mamy zbyt dużo zobowiązań - w pracy, po- ePub + Mobi 11 pkt
(8,90 zł najniższa cena z 30 dni)
11.84 zł
16.91 zł (-30%)
Ebooka "Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolonych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych z dostępem do najnowszej wersji Twojej przeglądarki internetowej
Recenzje książki: Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka (28) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: cosnapolce.blogspot.com NorthmanRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Minimalizacja codzienności. Kultura i cywilizacja komsumpcjonizmu widoczna jest w naszym życiu na każdym kroku. Każdy z nas jest w efekcie – mniej lub bardziej – jej uczestnikiem. I można się oszukiwać, ale każdy z nas bierze w jakiś sposób w tym wszystkim udział. Jak się z tego wyrwać? I zrobić w efekcie coś dla siebie? Tego dowiemy się z niniejszej książki. Jak na poruszaną tematykę przystało, również objętość książki jest minimalistyczna ;) Ale to w żadnym razie nie oznacza, że temat wprowadzenia w życie zdrowego minimalizmu potraktowano po macoszemu. Bynajmniej. Zacznijmy może od tego, co autor miał na myśli ;) Założenie przedstawionej filozofii i zmian do przeprowadzenia polega na tym, żeby mniej „mieć”, a więcej „być” – ale w zdrowy i nie do końca dosłowny sposób, czyli de facto w taki sposób, żeby skoncentrować się na tym, co jest naprawdę konieczne eliminując to, co zbędne – dla dobra naszego samopoczucia, zdrowia, nerwów i szeroko pojętego dobrostanu. Można powiedzieć, że przesłanie książki ujęte z innej perspektywy sprowadza się do tego, żeby pomyśleć w tym wszystkim bardziej o sobie samym. Wszystko co mamy i co zdobywamy, kupujemy, do czego dążymy – to niejednokrotnie zabiera nam siły, energię i taką zwyczajną radość z każdego dnia. I czasem nie jest nam potrzebne do tego, żeby dobrze żyć i fajnie się czuć. Można wszystko poukładać inaczej i być w tym wszystkim „bardziej sobą”. Nie jest to łatwe – ale wykonalne. Tak na marginesie mówiąc, niektóre przykłady zawarte w książce są momentami nieco absurdalne ;) … Na przykład pomysł, ażeby ogolić się na łyso i dzięki temu nie mieć potrzeby korzystania z grzebienia czy kosmetyków do włosów jest co najmniej radykalny jeśli chodzi o pojęcie wprowadzenia minimalizmu w swoje życie ;) … To jednak tylko jeden z marginalnych przypadków, znakomita większość przykładów zawartych w książce nosi znamiona rozsądnych :) Nie są jednak łatwe do wprowadzenia w życie… Czasem jesteśmy niewolnikami wygody i wspomnianego już konsumpcjonizmu i… jeśli przeczytacie, to się przekonacie że tak właśnie niestety jest… Spróbować żyć inaczej nie będzie wcale łatwo. Ale żeby coś zadziałało – dla dobra własnego – nie ma innego wyjścia jak spróbować. Polecam :)
-
Recenzja: Kraina Czarów - Świat Airi (DEPRECATED)Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
O minimalizmie wspominałam już na blogu. Tym razem spojrzymy na niego z trochę innej strony… przyglądając się książce Leo Babauta. Tytuł oryginału: „The Simple Guide to a Minimalist Life”. Copyright oryginału z 2009 roku, polskiej wersji z 2014 i 2019. Tłumaczenie: Maksymilian Gutowski. Warto zaznaczyć, że w rozdziale Antycopyright i kontakt znajdują się informacje o tym, że autor zrzeka się praw autorskich i przekazuje całą jej treść domenie publicznej. Dopiero po przeczytaniu publikacji skojarzyłam, że miałam już do czynienia z jedną z książek autora, a mianowicie „Zen to Done. Proste sposoby na zwiększenie efektywności” (wpis o niej można znaleźć na blogu), ciekawe odkrycie 😊. Publikacja niewielkich rozmiarów (niecałe 100 stron, format A5), napisana sporą czcionką. Okraszona różnymi cytatami oraz kilkoma czarno – białymi ilustracjami/zdjęciami. Po pierwszym rozdziale zauważyć można, że autor potrafi zdystansować się do swojej pracy i tego co przedstawia (tytuł rozdziału: Odrobina ironii). Pozycja rozpoczyna się dedykacją, kończy Podziękowaniami i wspomnianym już przeze mnie rozdziałem Antycopyright i kontakt. Autor w „Książeczce minimalisty” prezentuje różne wskazówki dotyczące tego jak można zbliżyć się do bardziej prostego, „minimalnego” życia. Przedstawia je na podstawie własnych doświadczeń, własnego życia. Jest to przewodnik, ale to od odbiorcy zależy co wprowadzi do swojego życia a co nie. Nie ma tu nakazów są wskazówki, które nie muszą nam się podobać czy nam odpowiadać. Według wskazówek: ważne jest co jest nam potrzebne oraz to co przynosi nam szczęście i radość, a także jakość staje się ważniejsza niż ilość. Kluczem jednak wydaje się zdanie odnoszące się do pytania dotyczącego zasad przestrzeganych przez minimalistów, a mianowicie: „Nie ma określonych zasad ani jednej właściwej drogi”. Po lekturze dowiedziałam się dlaczego w różnych tekstach czy „nagraniach” dotyczących minimalizmu podejmowanymi tematami lub zadawanymi pytaniami są: czy ściany domu minimalisty muszą być białe, albo czy minimalista musi być wegetarianinem/weganinem? Odpowiedzią zdaje się przedstawione przeze mnie powyższe zdanie. Wskazówki związane z minimalnym życiem odnoszą się do: - różnych „potrzeb” np. samochód, mięso, ubrania, duży dom, - planu dnia, - walki z bałaganem, - ogólnie domu (jego wyposażenia), - biurka, - pulpitu na komputerze, skrzynki pocztowej, - podróżowania, - pielęgnacji, - jedzenia, - fitnessu, - finansów. Wspomina się o prostym życiu z dziećmi oraz co w przypadku, gdy nasi bliscy nie chcą wprowadzić zasad minimalistycznych do własnego życia (a my je wprowadzamy lub chcemy wprowadzić). Gdyby minimalizm miał wyglądać tylko i wyłącznie tak jak prezentuje tu autor to zdecydowanie by mi nie pasował. Niektóre zasady są całkowicie sprzeczne z moimi poglądami (i wydają się dziwne). Patrząc na prezentowaną tu treść jako na wskazówki i możliwości (czym są) wszystko się zmienia i publikacja staje się ciekawym odniesieniem do naszego życia. Wiele tekstów i „nagrań” wydaje się bazować na prezentowanych tu zasadach, warto więc chociażby tylko dlatego poznać zaprezentowaną tu treść (poznać źródło). Jeden z rozdziałów przedstawia też inne źródła podejmujące tematykę minimalizmu (w tym blogi czy artykuły). + wskazówki, rzeczy wywodzące się z życia autora i w co on wierzy - niektóre rady naprawdę mogą wydać się dziwne Reasumując książka dla tych, którzy chcą uprościć swoje życie i szukają w tym zakresie wskazówek.
-
Recenzja: reading-mylove.blogspot.com Paulina; 2016-08-09Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Życie minimalne pozbawione jest zbytku, w którym nie brak miejsca na to, co naprawdę daje radość. Czy w dzisiejszych czasach nie panuje moda na przesyt? Dużo pieniędzy (chociaż do nich nic nie mam :D), duży dom, dużo bibelotów. Kupujemy bez opamiętania, by potem wyrzucać. A mniej znaczy lepiej. Ale minimalizm nie sprowadza się tylko do tego. Chodzi o to, aby pozbyć się bałaganu i zrobić miejsce na spokój, wolność i lekkość. Razem z „Książeczką minimalisty” odkryjecie własną ścieżkę, która przyniesie Wam radość.
Zacznijmy od zasad minimalizmu. Przede wszystkim to zrezygnowanie ze zbędnych rzeczy, wskazanie tego, co najważniejsze (to, co daje szczęście i to, co ma wpływ na życie i karierę) oraz wypełnienie życia radością. Autor zauważa, ze nie należy tego robić obsesyjnie, ale zastanawiać się nad tym.
Książka składa się z 22 rozdziałów, w których autor wyjaśnia czym jest minimalizm. jak zostać minimalista, w jaki sposób walczyć z bałaganem. Podpowiada jak dobrze zagospodarować przestrzeń wokół siebie – dom, biurko, komputer, szafę. Autor omawia jak walczyć z bałaganem i co zrobić z niepotrzebnymi rzeczami, np. skorzystać z serwisu internetowego sprzedać, oddać lub poddać recyklingowi. Poradnik ten został napisany bardzo prosto i przejrzyście. Wszystkie wskazówki zostały wypunktowane, więc bez problemu odnajdziemy informacje, które nas zainteresują i które są w danej chwili potrzebne. Poza tym skoro książka jest o minimalizmie to również taka jest okładka. Całość wzbogacona została ciekawymi cytatami.
Podoba mi się pomysł autora na założenie listy 30-dniowej. Wpisujesz do tabelki, co chcesz kupić, po czym tego nie kupujesz, a za miesiąc decydujesz czy nadal potrzebujesz tej rzeczy. Banalnie proste! Uważam, że jest to bardzo sensowna i praktyczna rada. Leo Babauta wielokrotnie wspomina o robieniu różnych list. I za to go uwielbiam, bo sama jestem maniaczką planowania. I również sama stworzyłam listę bardzo ważnych zobowiązań, by znaleźć czas na przyjemności, a nie dać się zwariować gonitwie za obowiązkami.
A wdrożenie minimalizmu rozpoczęłam od swojej szafy. Wyrzuciłam wszystkie ubrania na podłogę, po czym stworzyłam bazę, czyli zostawiłam ubrania w kolorze czarnym, białym, szarym i granatowym. Pozostawiłam również bluzki w paski, bo nie mogłam się powstrzymać. Resztę pstrokatych oddałam, bo po pierwsze zajmowały mi miejsce – niepotrzebnie, a po drugie zupełnie nie pasowały do siebie. Stare książki zaniosłam do biblioteki, a gadżety wyrzuciłam, bo faktycznie zagracały przestrzeń. I w taki oto sposób wprowadziłam minimalizm do swojego życia.
Książkę polecam, ale tylko tym osobom, które poważnie myślą o zmianie swojego życia i otaczającej przestrzeni. Raczej to nie jest książka do poczytania na balkonie. I stawiamy na jakość, a nie na ilość. -
Recenzja: Znajdź książkę dla siebie... Monika M Zielińska; 2016-04-28Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:Leo Babauta pisze pod hasłem minimalizmu. Książka jest zachętą do tego, aby przestać konsumować i zacząć żyć. Właściwie trudno powiedzieć coś nowego, ponieważ treści zawarte w tej pozycji są zbieżne z "Zen to done". Ktoś, kto czytał inne publikacje Babauty nie będzie specjalnie zaskoczony. "W książeczce minimalisty" żadna nowa jakość się nie pojawia. To typowy poradnik dla ludzi, którzy oczekują konkretnych i szczegółowych rad w zakresie przechodzenia na minimalizm.Moim zdaniem niektóre z tych rad są przesadne. Jak choćby propozycja żeby zdigitalizować wszystkie swoje książkowe zbiory i pozostawić tylko pliki na komputerze. Ten pomysł chyba zabolał mnie najbardziej. Mój pokój jest obudowany książkami, decyzja żeby się którejś "pozbyć" zwykle przychodzi mi z ogromnym trudem.
Autor argumentuje, że zbyt wielka ilość przedmiotów powoduje przytłoczenie. Cóż, nie czuję się w żaden sposób przytłoczona przez książki piętrzące się dookoła. Pomieszczenia z wieloma książkami zawsze wydawały mi się bardziej przytulne, niż surowe wnętrza z katalogów meblowych. Oczywiście warto co jakiś czas przejrzeć biblioteczkę pod kątem tego co jest wartościowe, a co nie. Wielu autorów dzisiaj bryluje w ilości publikacji, ale jakość niekoniecznie jest ich mocną stroną.Pozostałe rady Babauty są bardzo praktyczne (choć ich praktyczność zależy od upodobań czytelnika), mogą stanowić podpowiedź dla każdego, kto zechce "nawrócić się" na minimalizm. Jestem zdania, że warto szukać swoich sposobów na życie i samemu je tworzyć. Poradniki, czy książki mogą stanowić tylko jakąś inspirację lub wskazówkę, ale lepiej nie traktować ich jak gotowe przepisy na życie.
Jeśli poszukujecie wskazówek dotyczących tego, jak zamienić ilość na jakość, polecam "Książeczkę Minimalisty"! -
Recenzja: Shczooreczek.blogspot.comRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Książki traktujące o minimalizmie mają to do siebie, że bardzo często w formie odstępują od swoich podstawowych zamierzeń - są zwyczajnie zbyt obszerne.
Leo Babauta zdając sobie sprawę, że wszystkiego, co chciałby powiedzieć na wybrany temat nie zdołałby streścić w jednym zdaniu, jako jedyny ze znanych mi autorów poruszając tenże, słownie ograniczył się w tym, co spisał.Wśród niepokojąco długich książek o minimalizmie, ta jedna wyróżnia się najmniejszą objętością - takie postawienie sprawy bardzo mi odpowiada, faktycznie bowiem niesie nadzieję na to, że pozycja nie będzie przegadana, lecz ograniczy się do podstawowych założeń, utrzymanych w duchu idei, którą szerzy. To bardzo uczciwe postawienie sprawy.
I faktycznie. Babauta pisze tak, ze nie sposób się pogubić. Jego Książeczka minimalisty zgrabnie ujmuje najważniejsze kwestie, streszczając się do pięciu podstawowych punktów, które zrealizowane, znacząco podniosą komfort naszego życia i wpłyną na wewnętrzny spokój. Są to kolejno: Rezygnuj z rzeczy zbędnych; wskaż to, co najważniejsze; niech wszystko się liczy; wypełnij swoje życie radości; nanoś poprawki.
Całość okraszona jest cytatami, które pełnią funkcję dodatkowych motywatorów. Najlepsza jak dotąd - bo najkrótsza i najbardziej treściwa - publikacja podejmująca tematykę minimalizmu. Polecam wszystkim zainteresowanym.
Jej cena być może nie jest na tyle niska, na ile byśmy oczekiwali, jednak przy odrobinie sprytu znajdziemy w Internecie bardzo atrakcyjne oferty. Kto nie jest przekonany, znajdzie również kilka pierwszych rozdziałów dostępnych online.
Polecam - zarówno lekturę jak i aktywne stosowanie porad. Małymi kroczkami można dojść do celu jakim jest wewnętrzny spokój. -
Recenzja: http://psycholog-pisze.pl/ Monika KotlarekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
W moje ręce wpadła książką Leo Babauty (specjalisty zen, mindfulness i zmian w życiu) na temat minimalizmu. Radości mojej nie było końca, zwłaszcza, że w moim domu bałagan robi się sam, a nadmiar totalnie zbędnych rzeczy wynoszę i wynoszę i wynoszę… A ich ciągle przybywa. Dość tego. Czas coś z tym zrobić.
“Minimalista przyjmuje postawę umiłowania tego, by mieć mniej. Uznaje estetykę skromności i zadowala się tym, czego naprawdę potrzebuje i co daje mu szczęście.”
Nie wiem, czy uda mi się “umiłować to, by mieć mniej”, ale zdecydowanie mój pokój, mieszkanie, torebka (!!!), a nawet w pewnych aspektach i życie, wymagają “odgruzowania”.
“Minimalista ceni jakość, a nie ilość. Nie biegnie za pieniędzmi i nie gromadzi na siłę dóbr materialnych, które nigdy nie powinny być celem samym w sobie.”
“W życiu chodzi o to, by odnaleźć to, co daje Ci radość i by pozbyć się wszystkiego innego, żeby znaleźć miejsce dla tego, co istotne.”
Ja chyba odnalazłam, ale częściowo. Wiem, co i kto daje mi radość i chcę tego w swoim życiu jak najwięcej, ale wciąż zdarza mi się być przytłoczoną przez nadmiar nieokreślonych “rzeczy”.
Twoje minimalne życie będzie inne od mojego. Zaplanuj dzień idealny i porzuć wszystko, co zbędne.
Zasady minimalizmu:- Rezygnuj z rzeczy zbędnych. Nie oznacza to, że masz zrezygnować ze wszystkiego, jedynie z tego, co niepotrzebne.
- Wskaż to, co najważniejsze. Co DLA CIEBIE jest najważniejsze? Co daje Ci szczęście? Co ma największy wpływ na Twoje życie i karierę?
- Niech wszystko się liczy. Cokolwiek robisz w swoim życiu lub zachowujesz przy sobie, niech będzie tego warte. Niech rzeczywiście ma znaczenie.
- Wypełnij swoje życie radością. Nie wystarczy opróżnić swoje życia. Trzeba je też wypełnić czymś wspaniałym.
- Nanoś poprawki. Minimalizm nie jest celem, ale ciągłym redagowaniem, odczytywaniem życia na nowo i znów redagowaniem.
Wielu z Was być może chciałoby zacząć żyć minimalistycznie, ale nie wiecie jak zacząć. Autor spieszy z wyjaśnieniem i opowieścią, jak sam to zrobił:- Uświadom sobie, że masz już wystarczająco dużo (czego potrzebujesz: jedzenia, wody, ubrań, schronienia i bliskich, reszta to dodatki).
- Zacznij powstrzymywać się od gromadzenia dóbr.
- Uprość swój plan dnia.
- Pomału zmieniaj wszystko co robisz, uwzględniając zasady minimalizmu.
I mogłabym Ci tutaj przepisać całą książkę, bo te 100 stron jest przesycone samymi konkretami (minimalizm w końcu), ale nie o to tu chodzi. “Książeczkę minimalisty” czyta się lekko i szybko. Dowiesz się z niej czym są potrzeby, jak uprościć swój dzień do niezbędnego minimum, jak walczyć z bałaganem, jak stworzyć minimalistyczny dom, a nawet takie biurko czy komputer.
Babauta pisze także o tym, jak minimalistycznie podróżować, dbać o odzież i siebie samego, jak uprawiać minimalistyczny fitness i przeorganizować swoje życie by było jeszcze bardziej mini.
Czy polecam? TAK! Ale nie po to, byś sobie fajnie i lekko spędził wieczór na balkonie z herbatą i książką (chociaż to też), ale przede wszystkim dlatego, że może warto przemyśleć sobie swoje życie i trochę je przeorganizować, by żyć lepiej JAKOŚCIOWO.
Spróbujesz? -
Recenzja: Opsychologii.pl - Porta i centrum praktyków psychologii Maciej GendekRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jaka powinna być recenzja książki o minimalizmie? Minimalistyczna. Spróbujmy więc.
Leo Babauta w „Książeczce minimalisty” daje szereg rad. Dotyczą one różnych obszarów naszego życia. Pieniędzy, jedzenia, życia w rodzinie, higieny osobistej. Niektóre z pomysłów są kontrowersyjne jak na przykład ogolenie głowy na minimalistyczne „zero”. Inne wprowadzam w swoje życie przy najbliższej okazji – pozbywam się rzeczy, których nie używałem co najmniej 6 miesięcy. Przez całość przebija jednoznacznie i bez kompleksów rześki duch minimalizmu, którego mało jest w naszym konsumpcyjnym świecie. Ten świat hołduje raczej „gromadzeniu” niż „posiadaniu niewielkiej ilości”. Ci którzy mają niewiele są w nim postrzegani raczej jako nieudacznicy niż szczęśliwi, świadomi siebie ludzie.
Niewypowiedziana presja społeczna nakazuje, aby zwiększać metraże (mieszkań), pojemności (silników samochodów) oraz liczbę zer (na koncie). Czy stajemy się przez to szczęśliwsi? Wątpię. Czy naprawdę sami tego chcemy? Też nie sądzę. W każdym społeczeństwie uświadomienie sobie zasad, które w nim obowiązują wymaga wysiłku. Oddychając, zapominamy o powietrzu, które nas otacza. To normalne. Ale wraz ze świadomością rośnie szansa na to, że decyzja co do tego jak żyjemy na co dzień będzie bardziej satysfakcjonująca. Nie ma bowiem, moim zdaniem, nic złego w hołdowaniu konsumpcjonizmowi, nawet jeśli oznaczałoby to wożenie swojego kapelusza w jednej taksówce, a samemu jechaniu drugą. Jeśli ktoś tego akurat potrzebuje i uświadomi sobie jaką to daje przyjemność, to nie będzie już tylko niewolnikiem społecznego konsensusu, sam poczuje jaka to radość tak żyć – i niech żyje bodaj 100 lat w tym błogostanie! Bo mało kto potrafi szczęśliwie żyć minimalistycznie, nie mając wcześniej okazji skorzystać, chociaż na krótko i w ograniczonym rozmiarze, z rozpasanego życia. Bez konsumpcjonizmu nie ma minimalizmu, i na odwrót. Jin i jang. Czego Państwu i sobie życzę! -
Recenzja: VEGE 12/2014 01/2015Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Każdy zna powiedzenie "Mniej znaczy więcej", jednak większość z nas nie potrafi zastosować tego w praktyce. Być może przeczytanie tej książeczki (bo jak na tę tematykę przystało, poradnik jest dość krótki, lekki i poręczny) ułatwi wielu osobom upraszczanie sobie życia.
Autor, znany z innych książek, ale przede wszystkim z bardzo popularnego bloga (zenhabits), wprowadza nas do świata minimalisty, którym się stał z upływem czasu. Sam jest doskonałym przykładem obrazującym teorie, o których pisze - pozbył się w życiu wielu zbędnych rzeczy, dosłownie (bałagan i natłok przedmiotów) i w przenośni (nadmiar obowiązków i kilogramów) i teraz, jak twierdzi, wiedzie proste i szczęśliwe życie.
O to właśnie w minimalizmie chodzi - kiedy przestaniemy kolekcjonować i chcieć coraz więcej, nagle odkryjemy, że mamy czas i miejsce na rzeczy najważniejsze. Poradnik pokazuje niemal krok po kroku, jak można zabrać się do takiego minimalistycznego życia, rozpoczynając od uporządkowania szafy czy biurka i organizacji dnia, a kończąc na... reszcie życia. Oczywiście każdy sam ustala sobie granice, nie chodzi bowiem o to, by wszystko wyrzucić i zostać bez niczego, ale o to, by zbędne rzeczy nie ograniczały naszych pomysłów i pasji. -
Recenzja: Zwierciadło 2014-12-08Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jak odkryć swoją pasję i zarabiać
Nie każdy budzi się rano i niemal wyskakuje z łóżka na myśl o pracy. Chcesz tak mieć? Posłuchaj zatem Leo Babauty, który radzi, jak zacząć zarabiać na swojej pasji.- Czy jest coś, co lubisz robić? Czy masz jakieś hobby? Czy lubiłaś się czymś zajmować, kiedy byłaś mała, ale nigdy nie traktowałaś tego jak poważną pracę? Jeśli to znajdziesz, to o tyle jesteś do przodu. Wystarczy, że wymyślisz teraz sposób, żeby na tym zarabiać.
- O czym potrafisz czytać godzinami? Jeśli interesuje cię jakiś temat czy dyscyplina, czytaj o tym jak najwięcej, także w Internecie. Możesz w ten sposób odnaleźć mnóstwo możliwości dla siebie i odkryć własną ścieżkę rozwoju zawodowego.
- Zrób indywidualną burzę mózgów. Nic ci nie przychodzi do głowy? Weź kartkę i zacznij spisywać nawet najgłupsze pomysły. Nie myśl, tylko pisz, ocenisz je później.
- Popytaj dookoła i rozejrzyj się za możliwościami. Zobacz, jakie inni mają pasje, przejrzyj Internet, pytaj, szukaj, rozmawiaj.
- Przeprowadź próbę. Najlepiej przetestować swój pomysł przed zajęciem się swoją pasją zawodowo. Potraktuj to jako hobby lub pracę na boku, by sprawdzić, czy to rzeczywiście twoje prawdziwe powołanie. Jeśli przetrwa próbę czasu, to najpewniej je odkryłaś.
- Nigdy się nie poddawaj. Nie możesz odnaleźć swojej pasji? Próbuj dalej, choćby i przez długie miesiące, a w końcu ci się uda. Odkryłaś swoją pasję, ale po kilku miesiącach ci się znudziła? Też szukaj dalej. Nie udało ci się z niej wyżyć? Sukces nie przychodzi sam z siebie, nie poddawaj się nigdy!
-
Recenzja: madziakowo.blogspot.com MadziakowoRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:W ramach współpracy z SENSUS zamówiłam powyższą książkę. Jej myśl przewodnia to Przestań konsumować i zacznij wreszcie żyć!Temat minimalizmu jest dla mnie bardzo bliski z kilku powodów. Tak mi się przynajmniej kiedyś wydawało ;) Po pierwsze i najważniejsze - zawsze lubiłam mieć wokół siebie możliwie jak najmniej przedmiotów. Nie mogłam się skupić na pracy widząc porozrzucane papiery czy zbędne bibeloty. Kiedy tylko zaczęłam mieć trochę więcej lat niż 10 kazałam tacie pomalować swój pokój na biało, a meble okleiłam białą okleiną. Do dziś mój rodzinny pokój wygląda właśnie tak jak chciałam :). Obecnie mieszkam w maleńkim mieszkanku, które nie jest moje więc nie zamierzam pakować pieniędzy w remont i moje wizje. Ponieważ przestrzeń nie jest duża, ważna jest każda ilość miejsca. Od długiego czasu, nawet lat miałam i nadal mam sporo rzeczy, które są niepotrzebne bo szkoda mi ich wyrzucić.Książkę pochłonęłam w dwa dni. To i tak za krótko. Bo im częściej ją czytałam tym więcej miałam zapału do działania w kierunku minimalizmu. Teraz po tygodniu od przeczytania sporo rzeczy mi umyka. Dodam, że to moja druga książka o tej tematyce (po Sztuce prostoty). Leo Babauty uczy nas jak stać się szczęśliwszym człowiekiem dzięki przejściu na minimalizm.Należy zacząć od umycia zlewu, ponoć jest to podstawa i daje nam wiele jeśli chodzi o poczucie czystości w kuchni. Dalej każdego następnego dnia należy umyć jedną rzecz z kuchni i tak małymi kroczkami myjemy blaty, szafki, czyścimy ściany, różne urządzenia itd. Codziennie dokładamy sobie jedną rzecz, którą staramy się utrzymać w czystości. Oczywiście w międzyczasie oglądamy każdą i podejmujemy decyzje czy jest ona potrzebna czy czasem może warto ją wyrzucić ? To samo z innymi pomieszczeniami.Autor podsuwa nam wiele pomysłów - zamiast przechowywać niepotrzebne papiery w segregatorze warto je zeskanować i wgrać na pendrive czy dysk. Rzeczy, których przez cały rok nie założyliśmy na siebie warto oddać komuś, kto z nich skorzysta lub wyrzucić - w zależności od ich stanu. Ważne żeby dać rzeczom drugie życie (zakładamy, że u kogoś innego będą noszone, a nie będą leżeć i czekać na lepsze czasy - jest mnóstwo potrzebujących).Warto uporządkować przestrzeń wokół nas, Każda rzecz musi być przechowywana, musimy mieć na nią półkę, szafkę czy inny mebel, który z kolei zajmuje nam część naszego mieszkania - to wszystko w pewnym sensie zabiera nasze pieniądze. Dany mebel musimy sprzątać, dbać o niego itd. Ogólny zamysł jest właśnie taki, żeby po kolei przejrzeć wszystkie nasze rzeczy.Jeżeli nie jesteśmy pewni czy coś wyrzucić, tymczasowo możemy zrobić jedno pudełko i w nim trzymać właśnie te rzeczy co do których nie podjęliśmy jeszcze decyzji. Za jakiś czas otwieramy pudełko i zadajemy sobie pytanie ponownie czy dana rzecz jest nam potrzebna.Oczyszczanie przestrzeni wokół nas dotyczy też naszej poczty mailowej i innych dziedzin, W książce znajdziemy mnóstwo świetnych wskazówek i pomysłów.Dzięki niej powiem szczerze, że pozbyłam się do tej pory już kilkunastu rzeczy. Małymi kroczkami muszę przejrzeć wszystko, powystawiać aukcje na allegro. Nie ukrywam, że nie jest to moja ostatnia książka tego typu. Na pewno będę chciała przeczytać jeszcze coś z tej tematyki.Dodam, że w porównaniu ze Sztuką prostoty - ta książka jest bardziej przystępna. Autorka Sztuki kazała nam praktycznie dbać o siebie myjąc się szczotką i wodą. To była gruba przesada - za daleko idące wyrzeczenia jak dla mnie. Ale Leo jakoś to ogarnął bardziej realistycznie wydaje mi się zachowując ten zdrowy rozsądek, choć też nie w 100%. Na zakończenie powiem Wam, że nie zgadzam się ze wszystkim co jest w tej książce - nie uważam , że warto jest mieć małe mieszkanie zamiast dużego. Autor m.in. ogolił się na łyso żeby mieć mniej zachodu jeśli chodzi o układanie fryzury czy wydawanie pieniędzy u fryzjera. Ale każdy ma swój rozum i swoje granice.Ja osobiście jestem bardzo zmotywowana do działania w kierunku minimalizmu. Polecam tą książkę czytać etapami, jednocześnie starając się wdrażać od razu przekazywane nam pomysły. Z czystym sumieniem serdecznie ją Wam polecam ! Książka dostępna jest tutaj KLIKA Wy macie jakieś niepotrzebne rzeczy tzw. "Przydasie" ?
-
Recenzja: Stulecieliteratury.pl Magda KędzierskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
MOŻESZ ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE, CZYLI "KSIĄŻECZKA MINIMALISTY"
Po generalnych porządkach książkowych, pozbyciu się ogromnej (naprawdę, było ich setki) ilości tytułów, wyniesieniu wszelkiej maści bibelotów zbierających kurz (choć kilka zostało), przejrzeniu szafy i pozbyciu się dwóch worków ubrań wiele osób stwierdziło, że jestem minimalistką. Sama tak siebie określałam przez jakiś czas, jednak po lekturze „Książeczki minimalisty” Leo Babauty stwierdzam, że to określenie do mnie zdecydowanie nie pasuje. I teraz część z Was otwiera szeroko oczy i myśli ‘Ale jak to?’. Otóż wszyscy Ci, którzy sądzą, że minimalizm polega tylko na wyrzucaniu zbędnych rzeczy mylicie się. To co ja zrobiłam to zwykłe odgruzowanie przestrzeni życiowej. Nic poza tym. Minimalistką jestem, w tym sensie, że lubię prostotę. Widać to na blogu, który jest tak prosty jak się da, widać to w mojej szafie, torebce i na półkach z książkami, ale nie żyję w duchu minimalizmu, nie przekonuje mnie w pełni minimalistyczny styl życia i nie zamierzam tego zmieniać.„Książeczka minimalisty” to pozycja licząca raptem niecałe sto stron – jak na minimalistę przystało. Autor, Leo Babauta w krótkich rozdziałach, w punktach przybliża czytelnikowi minimalistyczny styl życia, jaki sam prowadzi. Robi to w sposób nienarzucający, nie krytykujący innych, dzięki czemu nie czujemy się od razu postawieni pod ścianą, że my tacy nie jesteśmy. Lekko i przyjemnie prowadzi nas ścieżką opowieści o własnym prostym życiu i takim samym otoczeniu. Wskazuje drogę, która czeka każdego kto chce zmienić styl życia i zostać minimalistą (brzmi trochę jak sekta, prawda?), podsuwa pomysły, daje wskazówki, rady, ale na każdym kroku zaznacza, że wybór należy do nas. Bowiem nie każde podejście sprawdzi się w każdym przypadku, ponieważ wiele spraw jest uzależnionych nie tylko od nas, ale również od naszych bliskich, charakteru pracy i współpracowników, już o szefach nie wspominając.
Autorowi do pięt nie sięgam w byciu minimalistą. I co więcej wcale nie zamierzam mu dorównywać. Mnie wystarczy spokojne, nie przytłaczające otoczenie i w miarę przejrzysty pulpit laptopa. Babauta tymczasem przedstawia tak radykalne zmiany, które wprowadził w swoim życiu i takie, których nie wprowadził, ale są one jak najbardziej w duchu minimalizmu, że oczy mi wychodziły na wierzch w trakcie lektury. Najbardziej ekstremalne zmiany (wg mnie) dotyczyły trzech kwestii jedzenia, podróży i komputera. Z tym komputerem to może przesadzam, może nie były one radykalne, ale trochę nietypowe, nie będę ich tutaj opisywać, przeczytajcie książkę. Natomiast co do jedzenia i podróży to było tak. Na wszelkie wyjazdy zabierać dwie sztuki bielizny i skarpetek i codziennie wieczorem je prać – wybaczcie, ale jak jadę na wakacje to nie po to, żeby prać. Chcę odpoczywać, leżeć na plaży, zwiedzać (a wtedy to już na pewno nie mam siły na pranie choćby skarpetek), a nie prać. Co do jedzenia najbardziej rozbawiło mnie, by kupować produkty, które mają proste opakowania, bez zbędnej ilości napisów, kolorów, reklam itd. Ja rozumiem argument autora, że najczęściej mniejsi producenci nie mają tyle pieniędzy co wielkie koncerny i mają prostsze, słabiej przyciągające oko opakowania produktów. Jednocześnie mniejsi producenci dostarczają na rynek towary lepsze jakościowo – ale to nie jest akurat zasadą, przynajmniej ja tak uważam. Naprawdę ten argument do mnie trafia, ale mam jedno zastrzeżenie. Kiedy coś kupuję to nie interesuje mnie opakowanie, ale skład produktu. Może być mega wypasiony kubek jogurtu, a w nim same zdrowe rzeczy i bardzo proste opakowanie, a w nim od groma różnych syfiastych substancji. I to mnie interesuje, a nie to czy to mały producent czy wielki koncern, czy to nasze, czy zagraniczne, chcę by miało jak najmniej chemii i mi smakowało.
„Książeczka minimalisty” to bardzo dobra pozycja dla osób, które dopiero planują zrobić porządki w swoim otoczeniu i swoim życiu. Krótko i zwięźle, jak na minimalistę przystało, autor opisuje najważniejsze kwestie, którymi należałoby się zająć i krok po kroku prowadzi nas ku uporządkowanej przestrzeni życiowej. Choć niektóre propozycje wydają się absurdalne lub bardzo radykalne, znajdziemy tutaj mnóstwo pomysłów, które nie wymagają wielkich wyrzeczeń, a pomogą nam nieco ogarnąć otoczenie. A jeśli się nam spodoba, to możemy wykonać kolejny krok ku minimalizmowi dotyczący komputera, posiłków, podróży, pracy, prawie każdej dziedziny życia. Wszystko zależy od nas samych i Leo Babauta podkreśla to na każdym kroku, to od nas zależy ile zmienimy w naszym życiu i jak daleko będą to posunięte zmiany. „Książeczka minimalisty” pomaga nam inaczej spojrzeć na to co widzimy dookoła siebie, w domu, w mieszkaniu, w biurze, a także w całym naszym życiu. W minimalizmie nie chodzi tylko o sprzątanie i wyrzucanie gratów, ale o prostsze życie, skupienie się na tym co dla nas naprawdę ważne. Ale tak jak autor uważam, że każdy powinien wypracować własne podejście do minimalistycznego życia, bo minimalistom zależy na byciu szczęśliwym, a ten stan można osiągnąć na różne sposoby. Przeczytajcie "Książeczkę minimalisty" i sami oceńcie, czy możecie którąś z rad autora wprowadzić w swoim życiu. -
Recenzja: Magazyn SENS 11/2014Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
JAK ODKRYĆ SWOJĄ PASJĘ
NIE KAŻDY BUDZI SIĘ RANO I NIEMAL WYSKAKUJE Z ŁÓŻKA NA MYŚL O PRACY CHCESZ TAK MIEĆ POSŁUCHAJ ZATEM LEO BABAUTY, KTÓRY RADZI, JAK ZACZĄĆ ZARABIAĆ NA SWOJEJ PASJI- CZY JEST COŚ, C0 LUBISZ ROBIĆ Czy masz jakieś hobby Czy lubiłaś się czymś zajmować, kiedy byłaś mała, ale nigdy nie traktowałaś tego jak poważną pracę Jeśli to znajdziesz, to o tyle jesteś do przodu. Wystarczy, że wymyślisz teraz sposób, żeby na tym zarabiać.
- O CZYM POTRAFISZ CZYTAĆ GODZINAMI Jeśli interesuje cię jakiś temat czy dyscyplina, czytaj o tym jak najwięcej, także w Internecie. Możesz w ten sposób odnaleźć mnóstwo możliwości dla siebie i odkryć własną ścieżkę rozwoju zawodowego.
- RÓB INDYWIDUALNĄ BURZĘ MÓZGÓW. Nic ci nie przychodzi do głowy Weź kartkę i zacznij spisywać nawet najgłupsze pomysły. Nie myśl, tylko pisz, ocenisz je później.
- POPYTAJ DOOKOŁA I ROZEJRZYJ SIĘ ZA MOŻLIWOŚCIAMI. Zobacz, jakie inni mają pasje, przejrzyj Internet, pytaj, szukaj, rozmawiaj.
- PRZEPROWADŹ PRÓBĘ. Najlepiej przetestować swój pomysł przed zajęciem się swoją pasją zawodowo. Potraktuj to jako hobby lub pracę na boku, by sprawdzić, czy to rzeczywiście twoje prawdziwe powołanie. Jeśli przetrwa próbę czasu, to najpewniej je odkryłaś.
- NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ. Nie możesz odnaleźć swojej pasji Próbuj dalej, choćby i przez długie miesiące, a w końcu ci się uda. Odkryłaś swoją pasję, ale po kilku miesiącach ci się znudziła Też szukaj dalej. Nie udało ci się z niej wyżyć Sukces nie przychodzi sam z siebie, nie poddawaj się nigdy!
-
Recenzja: Onelittlesmile.pl PaulinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
CZY WARTO PRZECZYTAĆ KSIĄŻECZKĘ MINIMALISTY?
Są takie książki, które nie sprzedają nowych prawd o życiu, nie poruszają tematów, o których byśmy wcześniej nie słyszeli, ba, w wielu fragmentach nie pokrywają się nawet z naszymi poglądami, a mimo to sadzają na krześle z myślą "Muszę coś zmienić". Jedną z takich pozycji była w moim przypadku Książeczka minimalisty. Prosty poradnik szczęśliwego człowieka Leo Babauty.
Już od jakiegoś czasu chciałam zapoznać się z filozofią minimalizmu, ale po tę, a nie inną książkę sięgnęłam bez konkretnego powodu. Ot, wpadła mi w oko w czasie zakupów i sprowokowała do wciśnięcia przycisku "Dodaj do koszyka" (To takie nieminimalistyczne!). Pierwsze wrażenie: skromnie, cienko, ubogo jakoś. Liczyłam na bardziej szczegółowe zgłębienie tematu. Potem olśnienie - książka na temat minimalizmu zrobiłaby sobie raczej kiepski PR, gdyby była trzystu stronicowym elaboratem. W końcu lektura - rzeczowa, konkretna, dająca do myślenia, aczkolwiek w wielu miejscach kontrowersyjna i wywołująca bunt przed poglądami autora.
Autor opisuje życie minimalistyczne jako pozbycie się wszelkiego bałaganu, by zrobić miejsce na spokój, wolność i lekkość. Minimalista nie dąży do tego, by mieć więcej, zadowala się tym, co ma i co daje mu szczęście. U podstaw tej życiowej postawy leży uświadomienie sobie, że ma się już wystarczająco dużo oraz maksymalne uproszczenie wszystkich dziedzin swojego życia. Brzmi sensownie, prawda?
MINIMALIZM I CO DALEJ?
Autor podsuwa zbiór swoich porad i doświadczeń dotyczących wdrażania minimalizmu w różne sfery życia: od organizacji dnia, przez dom, komputer, finanse, po podróżowanie, pielęgnację i jedzenie. Przemierzając wzrokiem spis treści, spodziewałam się wielu frazesów, ale wbrew pozorom znalazło się tam kilka (a może nawet kilkanaście) cennych spostrzeżeń. Najbardziej zapadły mi w pamięć rozdziały dotyczące porządków i pozbywania się przedmiotów, które przechowujemy jedynie z sentymentu, przyzwyczajenia, czy niechęci do ich zmarnowania. Zawsze miałam z tym ogromny problem, a po lekturze Książeczki..., założyłam własne pudełko "Może do wyrzucenia" i chyba jestem na dobrej drodze, by tę cechę zwalczyć. Pewnie niedługo napiszę moim ogarnianiu chaosu odrobinę więcej.
Są jednak takie fragmenty tej książki, które budzą jakiś mój wewnętrzny sprzeciw i jej autor zaczyna jawić się w mojej wyobraźni jako taki trochę minimalistyczny ekstremista. Kiedy wyobrażam sobie opisywany przez niego dom minimalny, przed oczami mam zimne, puste pomieszczenie. Również nie lubię nagromadzenia bibelotów w mieszkaniach oraz przechowywania rzeczy na widoku, ale ograniczanie wyposażenia pokoju do kilku niezbędnych mebli do mnie nie przemawia.
Z podobną reakcją spotkało się stwierdzenie, że powinniśmy zrezygnować z pracy z papierem - zdigitalizować zdjęcia, czytać wyłącznie w formie elektronicznej, przestać drukować umowy. Idea w mniej radykalnej wersji może i byłaby słuszna, ale czy nie również wiejąca hipokryzją ze strony osoby, która wydała w swoim życiu co najmniej kilka książek w wersji papierowej?
Było też kilka budzących sprzeczne odczucia fragmentów dotyczących ogolenia się autora na łyso po to, by uprościć sobie higienę osobistą, czy też ograniczania ilości spożywanego jedzenia jako sposobu na wszelkie zło tego świata. Myślę, że nikt nie miałby problemu ze znalezieniem w tej książce przynajmniej jednego sprzecznego z własną opinią (lub po prostu dziwnego) akapitu, ale autor dość często podkreśla, że to jego droga i wcale nie oznacza, że to właśnie ona jest jedyną słuszną.
CZY WARTO SIĘGNĄĆ PO TEN TYTUŁ?
To zależy. Zależy czy masz odpowiednią ilość dystansu do świata i do cudzych poglądów. Jeśli nie, bardzo możliwe, że już po kilkunastu stronach rzucisz książkę w kąt, twierdząc, że autor to dziwak. Jeśli tak, przymkniesz oko na fragmenty, które sprawiają, że czujesz się jak nowy członek minimalistycznej sekty i wyciągniesz to co najlepsze - motywację do zmiany w Twoim otoczeniu (niekoniecznie prowadzącą do stania się minimalistą).
Te niecałe sto stron nie sprawi, że dostaniemy certyfikat z tytułem: "Od teraz jesteś minimalistą". Sam autor twierdzi, że minimalizm nie jest celem, lecz drogą. Wyłącznie od nas zależy jak ją poprowadzimy. Dla mnie ta pozycja była ogromną motywacją do porządków. Już jakiś czas temu zdałam sobie sprawę, że wszystkiego mam zdecydowanie za dużo, ale decyzję o pozbyciu się rzeczy, których rolą jest jedynie zajmowanie miejsca w mieszkaniu, ciągle odkładałam w przyszłość. Po przeczytaniu Książeczki...zajęłam się porządkami w szufladach, schowałam niepotrzebnie zajmujące podłogę przedmioty, a w kolejce na podobne "odgruzowanie" czekają kosmetyki i ubrania.
Daleka jestem od nazywania siebie minimalistką, nie wiem czy dałabym radę wyzbyć się chęci posiadania, ale sam fakt nabycia nowej umiejętności pozbywania się rzeczy, które dawniej nazywałam "przydasiami", strasznie mnie cieszy. Mam nadzieję, że ten zapał do zmiany utrzyma się jak najdłużej.
CIEKAWE CYTATY:Na wszystkie prośby powinieneś odpowiadać "już się robi!" lub "nie". "Niech będzie" nie wchodzi w grę.Otóż tajemnicą szczęścia nie jest pragnienie więcej, tylko wyuczenie się umiejętności cieszenia się z posiadania mniej.Kiedy myślisz o kupieniu czegoś, zawsze zadaj sobie pytanie: "Czy będę to nosił cały czas?". Jeśli odpowiedź brzmi "nie" lub "nie jestem pewien", odpuść sobie. -
Recenzja: katarzynastec.wordpress.com Katarzyna StecRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Czy minimalizm się opłaca?
Książeczka minimalistyLeo Babauta zrzuca czytelnikowi klapki z oczu i pokazuje, że droga do szczęścia nie wiedzie przez coraz większe kumulowanie różnego rodzaju dóbr. Zagracając swoje życie i coraz bardziej wpadając w pułapkę konsumpcjonizmu, tak naprawdę uciekamy od samych siebie. Trudno bowiem usłyszeć swoje „ja” w chaosie. I właśnie o tym traktuje „Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka.”
Autor nie narzuca minimalistycznego stylu życia, bo do tego każdy musi dojrzeć z osobna, a i nie każdemu tak naprawdę to się uda. Nie da się jednak ukryć, że wiele racji tkwi w jego rozważaniach. Czy naprawdę potrzebujemy tyle ubrań? Czu musimy koncentrować się na wszystkich dookoła zamiast poświęcić więcej czasu sobie? Po co nam lodówka wypełniona po brzegi, podczas kiedy część z tego i tak wyrzucimy?
Niby banalne, ale jednak w codziennym pędzie w ogóle nie zwracamy na to uwagi. Tymczasem, jak zauważa Leo Babauta, minimalizm naprawdę się opłaca – wprowadzając go w życie, szybko odczujemy pozytywne efekty w różnych jego sferach.
Każdy musi sam odpowiedzieć sobie na pytanie – czy życie w minimalistycznym wydaniu jest dla niego? Po lekturze pozycji „Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka” jestem pewna, że wielu czytelników spróbuje uporządkować przynajmniej jeden obszar swojego życia. Warto spróbować, by przekonać się, czy Leo Babauta nie rzuca słów na wiatr. -
Recenzja: ksiazka-online.pl Książka OnlineRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Lepiej “mieć” czy “być”? Leo Babauta w swojej “Książeczce minimalisty” nie ma żadnych wątpliwości. Lepiej …
Czy twoje życie przypomina dom pełen zbędnych rzeczy? Czy twoja szafa to wypadkowa walki o crocsy, wyprzedaży w Reserved i H&M oraz wizyty w second handzie? Czy twoja lodówka to kuchenne rewolucje połączone z cotygodniową promocją w Lidlu? Jeśli chociaż na dwa pytania odpowiadasz twierdząco – zastanów się nad tym, co proponuje Leo Babauta.
Okazuje się bowiem, że nawet codzienne przypominanie o złym wpływie pogoni za dobrami materialnymi nie powoduje, by miliony biegaczy zarzuciły zatowarowanie życia. Widać wyraźnie, że każda kolejna promocja powoduje wzrost liczby klientów w danym sklepie. Każdy koncert musi zostać zaliczony, a książka przeczytana.
A gdyby tak skupić się wyłącznie na rzeczach ważnych? Zabawie z dziećmi, rozmowie z żoną, jedzeniu skromnym ale przypominającym to, co konsumowaliście w dzieciństwie? Gdyby mówić minimalną ilością słów i głosić treści wielkości sporego tomu? Gdyby czytać tylko książki najważniejsze?
Leo Babauta prezentuje czytelnikowi swoje życie. Minimalista pełną gębą ma więcej czasu dla siebie niż ja. Ma więcej pomysłów na życie niż ja. Ma więcej czasu na myślenie niż ja.
Czy jednak po lekturze tej książki stanę się minimalistą? Przestraszony powiem, że konsupcjonizm trzyma mnie w swoich mackach. Tą postawą mogę jednak zarazić dzieci, którym pewnie też będzie ciężko realizować minimalizm w życiu.
Wy jednak spróbujcie! Warto bowiem mieć w życiu cel – nawet ten minimalistyczny. -
Recenzja: librimagistri.blogspot.com 2014-08-16Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Zetnij włosy na łyso, a nie będziesz musiał używać szamponu, grzebienia ani żadnych innych przyborów i kosmetyków koniecznych do pielęgnacji włosów. Szaleństwo? Nie, to tylko minimalizm. Leo Babauta w "Książeczce minimalisty" podaje jedynie sprawdzone porady. Tę więc również wcielił w życie. W kontekście całej książki brzmi to komicznie. Autor zarzeka się, że nie jest minimalistą-ekstremistą, a tymczasem dostarcza argumentów, że siedzi w nim minimalistyczny talib. Na szczęście tego typu zalecenia to wyjątek. Generalnie, mimo kilku irytujących rozdziałów, jestem zadowolony z lektury "Książeczki minimalisty". Na pewno wprowadzę przynajmniej część założeń minimalizmu do mojego życia.
Mimo że nie przepadam za stylem minimalistycznym zdecydowałem się sięgnąć po książkę. Skusił mnie opis. Dotychczas myślałem, że to podejście do życia ujawnia się jedynie w urządzaniu wnętrz. Tymczasem okazało się, że prądu tego nie można ograniczyć do dekoratorstwa. Przejawia się on w innych sferach (choćby organizacji pracy, żywieniu czy podróżowaniu). Nie lubię wnętrz minimalistycznych. Uważam je za zimne i nieprzyjazne. Utwierdziłem się w swoim przekonaniu, gdy zobaczyłem biurko autora. Delikatnie mówiąc nie w moim guście. Jedno przyciąga mnie jednak do minimalizmu - nieuleganie reklamom, pozostawanie pod prąd trendom konsumpcjonistycznym i skupienie na wyższych wartościach (niekoniecznie religijnych, mogą to być np. relacje z bliskimi) w zamian za rezygnację z gromadzenia przedmiotów, które często w ogóle nie są nam potrzebne. Swoje trzy grosze dorzucają wielkie koncerny, które tworzą potrzeby i wpędzają konsumentów w błędne koło. Kupujemy coraz więcej, ale nasze pragnienia nie są zaspokajane. Wręcz przeciwnie - ciągle znajdujemy nowe rzeczy, które rzekomo są nam koniecznie potrzebne.
Dotychczas uważałem minimalistów za osobliwych dziwaków. Ostatnio uświadomiłem sobie jednak, że większość świętych to minimaliści (przynajmniej w pewnych sferach życia). Jestem w trakcie lektury "Drogi na Górę Karmel" św. Jana od Krzyża i nie mogę wyjść ze zdziwienia, że można zauważyć pewne analogie (oczywiście bardzo proste, dzieło wybitnego świętego jest oczywiście dużo głębsze, bardziej złożone) między tym przewodnikiem po duszy ludzkiej a "Książeczką minimalisty". Św. Jan od Krzyża również radził, aby wyzbyć się pragnień i pożądliwości. Może to jest właśnie kluczem do szczęścia?
Minimalizm do sztuka życia. Życia radosnego i pogodnego, ale obojętnego wobec pogoni za dobrami materialnymi. To, że zrezygnujemy z niektórych przedmiotów nie znaczy, że będziemy przez to mniej szczęśliwi. Wręcz przeciwnie. Autor bardzo logicznie to uzasadnia. Za każdą rzeczą obecną w naszym domu stoją mniejsze lub większe pieniądze, a te wymagają nakładów czasu. Jeśli będziemy więc mniej pożądać i mniej kupować to nie będziemy musieli spędzać tyle czasu w pracy. W zamian możemy np. poprawić nasze relacje z rodziną czy odnowić dawne kontakty.
Zdecydowanie nie podobała mi się wegetariańska propaganda. Sam nie przepadam za mięsem, ale nie mam żadnych ideologicznych problemów ze spożywaniem mięsnych posiłków. Autor często generalizuje. Stwierdza na przykład, że hodowla zwierząt szkodzi środowisku. W czym prerii amerykańskiej przeszkadzają stada krów? Żywią się one trawą, której tam i tak jest mnóstwo. Leo Babauta próbuje zaś wmówić czytelnikom, że jedzą mięso za sprawą reklam i panującej kultury zbytku... Wszystkim, którzy podzielają zdanie autora w tej kwestii polecam lekturę "Wyspy na prerii", w której Wojciech Cejrowski rozprawia się z niektórymi tego typu poglądami.
Nie zamierzam stosować się do rad związanych z eliminowaniem papieru w codziennym życiu (aż dziwię się, że autor zgodził się na wydrukowanie swojej książki - w końcu lasy giną...). Leo Babauta radzi na przykład, aby pozbyć się wszystkich papierowych zdjęć, a w zamian przechowywać ich skany na komputerze. To chyba najbardziej bezduszna porada. Nie, przepraszam. Jest jeszcze jedna porada, które przebija tamtą - rezygnacja z wysyłania papierowych listów. To już uważam niemal za barbarzyństwo. Tutaj muszę zacytować: Nie wiem, dlaczego jeszcze się to robi, ale poczta elektroniczna zastąpiła tę metodę komunikacji. Jeśli ktoś nie rozumie fenomenu papierowej korespondencji to już nic na to nie poradzę. Leo Babauta odradza również kupowanie papierowych gazet i czasopism oraz drukowanie materiałów do czytania. Autor nie bierze jednak pod uwagę tego, że nie każdy lubi czytać na komputerze. Lektura dłuższych tekstów w formie elektronicznej męczy mnie. Zauważyłem także pewną niekonsekwencję dotyczącą płatności papierowymi pieniędzmi. Raz autor zachwyca się kartami płatniczymi, a drugi raz stwierdza, że woli płacić gotówką.
Tak jak już wyżej wspomniałem nie zgadzam się ze wszystkim, co proponuje autor. Część porad jest dla mnie bezwartościowa. Na szczęście cała publikacja nie okazała się taka. Czas spędzony z "Książeczką minimalisty" był dla mnie okazją do zastanowienia się nad tym, co kupuję, czy jest mi to koniecznie potrzebne i skłonił do przemyślenia raz jeszcze zakupów, które planuję w najbliższym czasie. Pod wpływem Leo Babauty zaplanowałem na przyszły tydzień generalne porządki. Poza tym przeanalizowałem niektóre swoje zachowania oraz przejrzałem swoje półki i szafy. W tym czasie przypomniał mi się ciągle fragment z Księgi Izajasza: czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę - na to, co nie nasyci? Może warto czasami zatrzymać się i zastanowić się nad odpowiedzią na pytanie postawione przez proroka Starego Testamentu? -
Recenzja: zarzadzanieprojektami.org Jacek KobielaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Leo Babauta to autor wyspecjalizowany w prostocie. Inspirowany praktyką zen, uczy swoich czytelników prostego życia. Prosto, mądrze i praktycznie. Minimalistycznie.
Minimalizm kojarzy nam się ze sztukami pięknymi. I słusznie, gdyż sztuka szczęśliwego życia jest najpiękniejszą ze sztuk. A przecież książeczka, o której tutaj mówimy, jest niepozorna w swej formie, może nawet licha. Cóż zatem w niej takiego, że proponujemy project managerom jej natychmiastowy zakup?
Oto pięć zasad minimalizmu w życiu, à la Leo Babauta:
1. Pozbądź się zbędnych rzeczy. Zauważ jednak: nie oznacza to, że masz pozbyć się wszystkiego, co posiadasz. Usuń ze swojego życia tylko to, z czego nie korzystasz i bez czego możesz się obejść.
2. Określ to, co dla Ciebie najważniejsze. Co czyni Cię szczęśliwym? Co jest dla Ciebie najważniejsze? Co będzie miało największy wpływ na twoje życie, na karierę?
3. Wszystko musi być istotne. Cokolwiek robisz, niech będzie to warte zrobienia. Cokolwiek zatrzymujesz, niech będzie warte zatrzymania.
4. Wypełnij życie radością i szczęściem. Nie tylko pozbywaj się wszystkiego, co zbędne, ale również wypełnij powstałą przestrzeń czymś wspaniałym!
5. Obserwuj i poprawiaj. Minimalizm nie jest punktem końcowym, ale nieustającym procesem naprzemiennego obserwowania, poprawiania i doświadczania. Zawsze można coś ulepszyć.
Ładne to i poetyckie, prawda? Tylko jak się ma do zarządzania projektami? Ano ma się, i to bardziej niżby się komu wydawało.
1. Lean. Obchodź się z zasobami gospodarnie i wykorzystuj je efektywnie.
2. Zasady, cele i priorytety. Projekt to zadanie zespołowe, dlatego interesariusze, zespół projektowy jako całość i członkowie zespołu indywidualnie muszą znać swoje własne priorytety i kryteria sukcesu, oraz je wzajemnie godzić.
3. Wartości. Bez nich nie ustalisz zasad, celów i priorytetów. Ani dla siebie, ani dla projektu.
4. Motywacja. Stare porzekadło powiada, że z niewolnika nie ma pracownika. Ty musisz chcieć, i Twoi ludzie muszą chcieć.
5. Doskonalenie. Wprawdzie lepsze jest wrogiem dobrego, jednak zawsze znajdziesz w swoim działaniu coś, co można choćby odrobinę ulepszyć.
Babauta powiada „Zaplanuj swój idealny dzień, a potem usuń z niego wszystko, co nie jest ci absolutnie potrzebne”. Przypomina to bardzo odpowiedź Augusta Rodina na pytanie, skąd czerpie pomysły na kolejne rzeźby. Zapytany, Rodin odpowiedział, iż dzieła od samego początku tkwią w kamieniu, więc wystarczy wziąć kawał marmuru i odrąbać to, co zbędne.
Jednak żeby w surowym kamieniu dostrzec gotową, piękną rzeźbę, potrzebny jest odpowiedni punkt widzenia. Minimalizm jest świetnym punktem widzenia na świat, życie i projekty, gdyż z niego roztacza się szeroka, czysta perspektywa. -
Recenzja: Leaders' Magazine. HR-Sprzedaż-Zarządzanie Katarzyna DobryniewskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Cytat z książki: Minimalizm jest sposobem na odrzucenie tego, co zbędne, i skoncentrowanie się na tym, co naprawdę ważne, co daje naszemu życiu sens, radość i wartość. (s. 93)
Tytuł jest bardzo trafny, to rzeczywiście książeczka. No ale jakże miałoby być inaczej, jak minimalizm, to minimalizm! Moja recenzja też winna się wpisać w nurt i nie być zbyt rozwlekła. Nie wiem czy mi się uda, bo nie jestem minimalistką w pełnym, skrajnym, tego słowa znaczeniu. Mogę jednak śmiało powiedzieć, że sporo zaleceń z tego ruchu mnie przekonuje. Niektóre zaczęłam wprowadzać w życie już jakiś czas temu, niekoniecznie nazywając to minimalizmem.
W skrócie, minimalistycznie, powiem, że to książka warta poświęcenia jej czasu. Jeśli chodzi o sam czas czytania, to wystarczy jeden wieczór. Jeśli chodzi o realizację w życiu, to może wymagać zdecydowanie więcej wysiłku. Śmiem twierdzić, że warto, jeśli celem jest bycie szczęśliwym człowiekiem.
Książka składa się z krótkich, rozdziałów, konkretnie, bez zbędnego rozpisywania się przedstawiających zagadnienia minimalizmu.
Autor wyjaśnia czym jest życie minimalistyczne, czym są potrzeby i zachcianki, jak być minimalistą w rodzinie. Znajdziecie konkretne wskazówki, jak uporządkować dom, biurko, komputer, ubrania. Jest co nieco o podróżowaniu, sporcie, jedzeniu i o finansach. Ważny jest też temat wypełnienia czasu, bo i tutaj możemy mieć niezły bałagan. Każdy, komu oczywiście zależy na równowadze w życiu, może znaleźć coś dla siebie.
Spodobał mi się pomył, żeby zapisywać na specjalnej liście, to co mam ochotę kupić i poczekać 30 dni, czy nadal będę uważać, że to konieczny wydatek. To całkiem fajny sposób na ostudzenie emocji i ogarnięcie kompulsywnych zakupów. W ogóle chyba rozdziały dotyczące upraszania dnia, minimalistycznych finansów skłoniły mnie w największym stopniu do refleksji. Rozważania dotyczące porządku w domu, pozbycia się gratów, mam w pewnej mierze za sobą za sprawą lektury Sztuki prostoty swego czasu.
Przy okazji tej recenzji (tak, przyznaję, jednak minimalistyczne recenzje nie są w moim stylu) chciałabym się z Wami podzielić moimi przemyśleniami na temat samej filozofii minimalizmu. Właśnie przy lekturze Sztuki prostoty miałam pierwsze takie refleksje, teraz się w nich utwierdziłam. Dużo się dziś mówi o minimalizmie jako alternatywie wobec konsumpcyjnego stylu życia, przedstawia się go jako super odkrywcze podejście do życia. Zgadzam się, że dla wielu osób jest to odkrywcze. Tylko, że… to już było. I to było w naszej europejskiej kulturze również. Minimaliści mocno odwołują się do filozofii zen czy kultury Japonii. A przecież mamy w naszym zapleczu kulturowym Ojców Pustyni, dobrze rozumiany ascetyzm, wszystkie te nurty na przestrzeni dziejów, które przeciwstawiały się możnym tego świata. Nie piję tutaj do autora Książeczki minimalisty, ale do polskich wyznawców minimalizmu. Bardzo jestem za tym, żeby w patrzeniu na świat nie ograniczać się do swojego małego podwórka i nie zamykać się na inspiracje z szerokiego świata. Warto jednak znać i swoje zaplecze, co by nie było, że „cudze chwalicie, swego nie znacie”!
Wracając do książki, nie rozumiem jednego wątku. Dlaczego większa liczba dzieci ma się niby kłócić z minimalizmem? Autor tłumaczy się ze swojej szóstki dzieci, jakby ciężko zgrzeszył. Nie rozumiem…
Tak poza tym książkę polecam uważnej lekturze, a potem zastosowaniu tego, co uznacie za potrzebne w życiu.
Pytanie ku refleksji: Jaka sfera Twojego życia wymaga uporządkowania, wyrzucenia śmieci, znalezienia miejsca dla tego, co naprawdę ważne? Jest szansa, że znajdziesz w Książeczce minimalisty coś dla siebie? -
Recenzja: krytykat.wordpress.com katarzyna hanna binkiewicz, 2014-08-10Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Dzisiejsze czasy nie sprzyjają minimalizmowi. Musi być dużo. Musi być na bogato i na pokaz. Więcej masz – więcej znaczysz. To puste i błędne przekonanie zyskało miano obowiązującego w dzisiejszym świecie. Na szczęście, są jeszcze tacy, którzy pamiętaj o prawdziwym życiu, a nie kolekcjonowaniu. Kimś takim jest Leo Babauta, autor publikacji „Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka.”
Oczywiście – nie ma nic złego w kupowaniu, zbieraniu, w korzystaniu z życia. Babauta zwraca jednak uwagę na to, co najważniejsze, na fundament – na sens życia i naszego działania. Często zdarza się nam zapętlić w potrzebie posiadania, kupowania, odkrywania, odkładania. Drogie gadżety, egzotyczne wakacje, markowe ubrania. To wszystko nie jest złe, ale tylko wtedy, gdy nie tracimy w tym głowy. Na to właśnie zwraca uwagę autor książki, przedstawia także pomysły na radzenie sobie z manią maksymalizmu w każdej dziedzinie życia.
W „Książeczce minimalisty” znajdziemy wskazówki dotyczące minimalizmu w podróży, mieszkaniu, ubieraniu się, a także ćwiczeniu! Autor dotyka tematu finansów i oszczędzania, a także współżycia z ludźmi, którym daleko do minimalizmu, a którzy uczestniczą w naszym minimalistycznym życiu. Co ważne, autor podręcznika zachowuje niebywałe poczucie humoru. Patrzy na rzeczywistość realnie i z dystansem. Podaje praktyczne wskazówki, które z odrobiną chęci i wysiłku każdy może wprowadzić do swojego życia.
„Książeczka minimalisty” to mały, krótki podręcznik, który pochłania się bardzo szybko i z radością. Przy każdym rozdziale w głowie rodzi się myśl „Och, jakie to proste!”. Każdy pomysł rodzi zachwyt. Zachwyt nad prostotą.
Wybór należy do Ciebie. Jakość czy ilość?
„Ludzie wydają za dużo pieniędzy, których nie mają,
kupują za dużo rzeczy, których nie chcą
i starają się imponować osobom, których nie lubią.”
Will Rogers -
Recenzja: Magazyn Tu i Teraz Anna CyrankaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
lu mamy ludzi, tyle otrzymalibyśmy odpowiedzi na pytanie: Czym jest szczęście? Pieniądze, rodzina, pomoc innym, przyjaciel. Leo Babauta opowiada, jak być szczęśliwym człowiekiem w każdym aspekcie naszego życia. Receptę na zadowolenie upatruje w minimalizmie.
W książce podzielonej na 22 rozdziały, z których każdy opatrzony został błyskotliwym cytatem, Leo Babauta podaje przepis na to, jak być szczęśliwym przy pomocy minimalizmu. Życie minimalne to egzystencja bez zbytku, bałaganu, chaosu. To czerpanie radości z tego, co się ma. To spokój, który panuje w naszej wewnętrznej i zewnętrznej przestrzeni. To cisza, której nie raz się nie słyszy. To czas dla swoich myśli. Wbrew pozorom to nie życie ascetyczne. To cenienie jakości a nie ilości.
Autor odnosi się do takich przestrzeni życia jak: praca, dom, jedzenie, sport, finanse, podróżowanie, relacje z innymi. Babauta zaznacza, że każdy człowiek może inaczej zdefiniować swoje minimalistyczne życie. Dla jednego szczęściem będzie minimalistyczne podejście do swojego domu/mieszkania, inny człowiek radość będzie mógł osiągnąć poprzez minimalistyczne podróżowanie.
Lekturę, utrzymanej w duchu slow-life, polecam każdemu, kto chce zmienić swoje życie, znaleźć szczęście, uporządkować swój świat. -
Recenzja: Opętani Czytaniem Marta Mikołajczak-Kuhnert, 2014-07-19Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jeśli kochasz mieszkanie pozbawione ciepła, przypominające raczej lśniącą bryłę bez wyrazu niż miejsce dające bezpieczeństwo i spokój, to książka Leo Babauta jest dla ciebie.
Jeśli wybierając się w podróż marzysz o walizce mieszczącej jedynie dwie koszulki i parę majtek, to książka Leo Babauta jest dla ciebie.
Jeśli pragniesz ograniczyć egzystencję dziecka w domu do jego sypialni, a życie zorganizować na wzór sali operacyjnej, to masz już pewność, że książka Leo Babauta jest dla ciebie.
Książeczka minimalisty to tekst, który wszystkie części składowe mojego jestestwa jednogłośnie odrzucają. Zarówno serce, jak i rozum buntują się przed minimalizmem w wersji Leo Babauta. Choć należę do osób ze skłonnością do pedantyzmu i nie wstydzę się swojego upodobania do porządku czy wzorowej organizacji, to metody podane przez autora przywodzą mi na myśl nazistowskie procedury dążące do wyplenienia każdego niepożądanego elementu rzeczywistości, a w moim odczuciu także przejawów indywidualizmu. I być może w swojej ocenie jestem nazbyt surowa, ale kiedy czytam, że „zbiory książek organizujemy dlatego, że nie możemy znaleźć wybranej książki” to zastanawiam się z jakiej galaktyki wziął się autor tego tekstu, gdyż ja zbieram je z miłości do nich samych. Ale w razie wpadnięcia w stan wielkiej frustracji z racji posiadania zbyt wielu publikacji na półkach, wspomniany mistrz słowa i pomysłodawca owej książeczki nie omieszkał udzielić nam następującej wskazówki: „gdybyśmy mieli pięć książek, to nie musielibyśmy niczego organizować”. Wirtuoz rozumności – ot co. Pomysłów na śmierć literatury nie koniec, gdyż autor postuluje również całkowitą rezygnację z druku i wykorzystywania papieru, w zamian proponując absolutną cyfryzację. I gdyby chociaż chodziło o ochronę lasów równikowych. W książeczce minimalisty odnajdziemy także rozdział poświęcony perfekcyjnej organizacji pulpitu (komputerowego oczywiście), biurka oraz minimalistycznego domu. Aby przedstawić pokrótce zamysł twórcy pozwolę sobie przytoczyć fragment dotyczący dekoracji:
Zamiast mieć pusty stolik, możesz na nim postawić wazon z kilkoma kwiatami. Na pustym biurku można z kolei zamieścić zdjęcie rodzinne. Na pustej ścianie można powiesić gustowną pracę. Koncept wyrwany rodem z Truman Show lub Kłopotliwego człowieka, dla mnie osobiście nieco przerażający swą bezpłciowością. Pewnie każdy z was bez większej trudności mógłby wskazać niejeden irytujący akapit z tej książki. Mnie przykładowo zainteresował dość oryginalny osąd dotyczący jedzenia, jednoznacznie tłumaczący większość chorób cywilizacyjnych związanych z nieprawidłowym odżywianiem. Autor zauważa bowiem, że dla większości ludzi rozwiązaniem jest jedzenie mniej. Nie konsumowanie zdrowej żywności, przechodzenie na diety cud, pochłanianie zdrowych soków czy urządzanie głodówek. Wystarczy jeść mniej. Prawda jakie to łatwe? Niestety moje zdanie w tej kwestii jest całkowicie odmienne – preferuje maksymalizm w spożywaniu pysznego, zdrowego jedzenia.
Nie chcę zbyt szczegółowo wnikać w inne odkrywcze teorie Pana Leona, a jest ich cała masa, powinnam natomiast, zgodnie z moim sumieniem, wskazać także walory tej publikacji. Ładny kolor okładki. Trochę wzbogacające całość cytaty z Sokratesa, Einsteina, Thoreau, Saint-Exupéry’ego i kilku innych, a także ogólnikowe, ale bądź co bądź zgodne z rzeczywistością zdania. Bo czy ktoś z nas nie zgodzi się ze stwierdzeniem, że bałagan wokół nas wpływa na nasz wewnętrzny spokój i równowagę? Że (zdrowy) minimalizm polega na pozbyciu się tego, czego nie używamy bądź nie potrzebujemy, by uzyskać schludne, proste środowisko i schludne, proste (raczej w sensie dosłownym) życie? Lub czy cennym nie jest odkrycie tego, co daje nam radość i znalezienie miejsca dla tych naprawdę istotnych rzeczy? Dochodzę jednak do wniosku, że moje „miejsce” jest szersze niż mogło by się zdawać i odważę się gromadzić w nim wszystko co kocham. -
Recenzja: books4business.pl 2014-08-11Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Chcecie przestać konsumować i zacząć wreszcie żyć? Zapraszam do lektury Książeczka minimalisty, w której Leo Babauta – zdeklarowany minimalista – pokazuje nam, w jaki sposób żyć bez niepotrzebnych nerwów, nadmiernego konsumpcjonizmu, rozdmuchanych finansów, a przede wszystkim długów.
Macie czasami poczucie, że wasze życie polega na zarabianiu na to, by mieć więcej, tylko dlatego, by za chwilę wyrzucić i kupić następne? Że wasz dom przypomina wielki skład zbędnych rzeczy, którym kiedyś nie mogliście się oprzeć? Czy wasze myśli nie krążą zbyt mocno wokół „mieć”, choć przecież wiesz dobrze, że treścią życia jest po prostu „być”? Jeśli czujecie, że rozbuchany konsumpcjonizm nie jest fajny, powinniście go natychmiast zminimalizować.
Minimalizm niekoniecznie sprowadza się do tego, by wszystkiego było mniej. Nie jest też celem samym w sobie. Jest drogą do zyskania większej wolności, czasu oraz miejsca na to, co naprawdę się liczy w życiu. Minimalizm pozwoli wam mieć mniej zmartwień, mieć więcej przyjemności, a także stać się oszczędniejszym, zdrowszym i bardziej przyjaznym dla środowiska naturalnego.
Chyba warto spróbować, prawda? Zwłaszcza, że autor, sam zdeklarowany minimalista, poprowadzi nas do swojego świata z użyciem naprawdę minimalnej liczby prostych słów. Wystarczy sięgnąć po książkę Książeczka minimalisty.
Leo Babauta – autor bloga Zen Habits, który obecnie należy do 25 najczęściej czytanych blogów na świecie. Babauta prezentuje w nim głównie porady dotyczące tego, jak żyć. -
Recenzja: bookmeacookie.blogspot.com 2014-07-30Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Ta książka była po części jak objawienie. Przeczytałam to, co od dawna podejrzewałam i nie chciałam dopuścić do siebie. Bo: jeśli zdecyduję się być jeszcze bardziej minimalna, będę zmuszona wywalić pół mieszkania, pozbyć się wszystkich pięknych koszyków, kuferków i innych bibelotów, które owszem – są piękne, ale tak samo jak piękne, są też niepotrzebne. Że będzie za mało, za ascetycznie i idąc na całość: że nie zostanie mi nic.
A zaraz potem mnie olśniło.
Zostanie. I to dużo. To, co najważniejsze.
Normalne, że każdy się boi. Bo do rzeczy łatwo jest się przyzwyczaić, nawet jeśli stoją i zbierają kurz. Ale są. Przypominają o pewnych rzeczach, są sentymentalne, z czymś się kojarzą. Albo tak już wkomponowały się w codzienny widok, że żal wyrzucać.
Błąd, rzeczy warto wyrzucać. Miesiąc temu wywaliłam całą zawartość mojej szafy. Do worków na śmieci wpakowałam połowę jej zawartości. Nie chciałam ich wynosić na śmietnik – wolę oddać ubrania komuś, komu są potrzebne, na kogo pasują, rozdać znajomym. Po tygodniu smętnego widoku i zawalonego przedpokoju dałam sobie spokój. Wyniosłam wszystkie worki. Psuły mi spokój. To samo zrobiłam później z kuchnią: akcesoriami do stylizacji zdjęć, których nigdy w życiu nie użyłam (i nie użyję), przedmiotów pochowanych w pudłach, które od kilku lat nie widziały światła dziennego, nadmiarem sztućców, miskami, talerzami, podwójnymi cukiernicami (osobne cukierniczki do białego i brązowego cukru to bzdura), łopatkami do nabierania sałaty w kształcie słońca i chmurki, potrójnymi nożyczkami do cięcia ziół (w życiu nie używałam bardziej beznadziejnego gadżetu kuchennego). Z gazet powyrywałam tylko te przepisy, które mam zamiar wypróbować w ciągu najbliższego tygodnia. Farby arylowe w spray’u do pomalowania własnoręcznie zrobionej, turkusowej (w zamierzeniu) patery – out. I tak jej nigdy nie zrobię. Nie używam pater. Już prędzej kupię gotową, choć też nie wiem, na jaką okazję. Do kosza, do kosza, do kosza.
Dopiero później w ręce wpadła mi „Książeczka minimalisty”. I zrozumiałam, że moje porządki były tylko początkiem. Zmiana zaczyna się, przebiega i trwa głównie w głowie. Chodzi o nastawienie – eliminowanie rzeczy materialnych, żeby zrobić miejsce na przestrzeń, swobodę i poczucie, że nic mnie nie przytłacza i nie jest niepotrzebne. O skupienie się na działaniu, a nie na posiadaniu. Na kolekcjonowaniu doświadczeń, miłych chwil i niezapomnianych przeżyć zamiast na zbieraniu miliona ozdób, które ostatecznie zawsze lądują na a) regale, b) stoliku nocnym, c) komodzie. Nie, nigdy się nie przydadzą i zawsze będą wyglądały tak samo beznadziejnie.
Leo Babauta zwrócił jeszcze uwagę na jedną fajną rzecz: na planowanie. Chodzi nie tylko o posiadanie różnych rzeczy, ale też o organizowanie swojego czasu i podejście do swoich zobowiązań. Pomyślicie, że facet chyba upadł na głowę albo jest starzejącym się kawalerem. Nic z tych rzeczy: ma szóstkę dzieci, ogromny dom i żonę, która bynajmniej nie jest ascetyczną materialistką. Upraszczając swój grafik i – mówiąc już najbardziej wprost – wywalając z niego nadmiar rzeczy, zaczyna zwracać się uwagę na swoje prawdziwe potrzeby, zaczyna się robić to, co naprawdę się kocha. Jednocześnie normalnie pracując i zarabiając na utrzymanie.
Jednak nie przemawiają do mnie w ogóle rozdziały o minimalnym jedzeniu, minimalnym fitnessie i całkowitym wyeliminowaniu ze swojego użytku papieru.
Po kolei. Jedzenie. Rada autora jest prosta: jeść mniej. OK. I na tym może warto by było poprzestać. A tu jak na złość rozpęd: jedzmy mało, nieprzetworzone, a najlepiej surowe i niemięso. Winszuję, ale u mnie ten pomysł odpada. Za to świetnie sprawdzają się małe porcje i dobra jakość produktów. Zresztą nigdy nie wyobrażałam sobie zamieniać jakości na ilość, nie w kwestii jedzenia.
Druga sprawa – minimalny fitness. Zamiast ćwiczyć codziennie po godzinie lub dwóch można ćwiczyć raz w tygodniu po 15-20 minut, za to intensywnie. To teza autora, nie moja. Z całym szacunkiem, w ten sposób można co najwyżej nabawić się skurczu w nodze. Mam osobistego trenera w domu, mniej więcej orientuję się, na czym polega regularne ćwiczenie i jakie korzyści za sobą niesie. Owszem, każdy ruch jest ważny i potrzebny, nawet jeśli jest to szaleńczy bieg do autobusu raz na ruski rok. Ale w kwestii minimalnego fitnessu trochę się z Babautą rozmijamy.
I wreszcie sprawa papieru. Mogę niczego nie trzymać, ale regał z książkami muszę mieć. A nawet trzy, na których książki i tak już przestają się mieścić, więc pewnie za niedługo będzie czwarty. Nie potrafię zbierać zdjęć na CD i DVD, przepisy w zakładkach mi giną, nie pamiętam, do którego folderu wsadziłam ważną fakturę albo umowę, którą muszę odszukać na wczoraj. Nie potrafię notować kluczowych spraw w Wordzie, muszę mieć notes i milion kartek na zapiski. Nie prowadzę dziennika w sieci, tylko w zeszycie.
Podsumowując: pierwszą połową książki się zachwyciłam, drugą nieco rozczarowałam. Rozumiem też, że autor to mężczyzna, któremu do szczęścia potrzeba dwóch podkoszulków, jednych krótkich i jednych długich spodni oraz pary sportowych butów. Mnie nie. No po prostu… nie. Kobiety mają inne potrzeby i sam Babauta szczerze przyznaje przy końcu, że w pewnych kwestiach jest bezradny i nie rozumie na przykład, do czego jego żonie służy cała sterta kosmetyków, które stoją na półce w łazience. -
Recenzja: niedzielnatworczosc.blogspot.com Joanna Niedziela, 2014-07-26Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Coraz częściej mylimy słowa mieć i być. Mamy, ale też chcemy mieć więcej i więcej. Nie liczy się jakość, lecz ilość. Taką presję wywiera na nas współczesny konsumpcjonizm. Posiadanie mniej jest prawie równoważne z byciem gorszym czy niezaradnym. Wyobraź sobie jednak, że zamiast nabywać rzeczy zaczniesz je wyrzucać. Czy robi ci się słabo na samą myśl o takim marnotrawstwie? W Książeczce Minimalisty Leo Babauta przedstawia filozofię, która na pierwszy rzut oka nie ma szans na przetrwanie w obecnych czasach. Uważaj jednak, bo po jej przeczytaniu możesz całkowicie zmienić podejście do posiadania rzeczy. Czy rzeczywiście mniej znaczy więcej?
Książeczka Minimalisty, jak sama nazwa wskazuje jest pozycją niewielką pod względem objętości, ale bogatą w aspekcie treści. Jej celem jest przedstawienie zasad minimalizmu i zastosowanie ich w różnych obszarach życia. Autor proponuje nam sposoby walki z bałaganem, przedstawia wskazówki urządzania mieszkania oraz miejsca pracy. Przekonuje, że wiele niepotrzebnych dokumentów, ale też pamiątek da się przenieść do przestrzeni wirtualnej. Jego minimalizm nie kończy się jednak na samym posiadaniu - jest filozofią, która dotyka wielu czynności, takich jak podróżowanie, ubieranie się, higiena osobista, aktywność fizyczna czy odżywianie. Leo Babauta porusza także temat dzieci oraz bliskich, którzy mogą być przeszkodą na drodze do minimalistycznego życia. Na końcu przedstawia często zadawane pytania i stara się na nie odpowiedzieć.
Książkę czyta się bardzo szybko, ale nie o to chodzi. Jest ona wspaniałym źródłem refleksji nad wszechogarniającym nas materializmem. Momentami bywa także kontrowersyjna. Przykładami są rady, aby książki i gazety kupować w wersji elektronicznej, a pamiątkom zrobić zdjęcie i je wyrzucić. Uważam jednak, że sama istota poruszanego problemu jest godna uwagi. Doświadczanie świata i bycie w nim – to prawdy znane od zarania dziejów. Dlaczego zakopaliśmy je głęboko pod stertą posiadanych rzeczy? Książeczka Minimalisty jest pozycją, którą naprawdę warto przeczytać. -
Recenzja: zaginamrogi.pl Pola, 2014-07-25Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka Leo Babauty to poradnik o tym, co zrobić by być zwyczajnie szczęśliwszym. I jak przystało na książkę o minimalizmie całą wiedzę, którą chciał przekazać autor, udało się zmieścić na stu stronach.
Leo Babauta jest autorem bloga zenhabits.net Pisze tam o minimalizmie i o swoich zwyczajach. Teksty, które trafiły do polskiego wydania, pochodzą m.in. z jego bloga.
Książka jest serią wskazówek, które pomagają wprowadzić minimalizm w różne obszary życia. Babauta tak definiuje życie minimalne:
"To życie pozbawione zbytku, w którym nie brak miejsca na to, co naprawdę daje radość. (…) Minimalista przyjmuje postawę umiłowania tego, by mieć mniej. Uznaje estetykę skromności i zadowala się tym, czego naprawdę potrzebuje i co naprawdę daje mu szczęście."
Podstawowe zasady minimalizmu można zawrzeć w pięciu punktach:
1. zrezygnuj z rzeczy niepotrzebnych
2. skup się na tym, co jest dla ciebie najważniejsze i co daje ci szczęście
3. nadaj znaczenia temu, co robisz/co zatrzymujesz
4. wypełnij swoje życia radością
5. nanoś poprawki (zawsze można poprawić, ulepszyć swoje życie)
Trzeba podkreślić, że minimalista nie jest pustelnikiem czy ascetą. Nie chodzi o to, by pozbyć się wszystkiego czy nie korzystać z cywilizacyjnych zdobyczy. Ale nie wszystko jest nam potrzebne. Do takich rzeczy autor zalicza np. samochód, mięso, czy duży dom. Babauta uczy czytelników w swojej książce umiejętności planowania dnia i bycia asertywnym. A także wielu innych przydatnych rzeczy – jak utrzymać porządek na biurku, jak unikać bałaganu, jak robić zakupy, jak planować spotkania etc.
Fragmenty książki przeplatane są cytatami z różnych osób, np. znaleźć można taki: „Nie trzymajcie w domach nic, co nie jest użyteczne lub piękne” (William Morris). Wyszło dość pretensjonalnie. Ma się wrażenie jakby wypowiedzi dotyczące prostoty czy minimalizmu były poutykane tu i ówdzie, bo dzięki temu będzie mądrzej. To nie jest dobra droga. Ale to już kwestia gustu. W każdym razie Książeczka minimalisty jest ciekawą propozycją dla każdego, kto ma dość konsumpcjonizmu i pragnie choć odrobinę zmienić swoje nawyki. Za pomocą dość łatwych trików i małymi krokami można osiągnąć w efekcie lepsze, bardziej satysfakcjonujące życie. No i porządek i uznanie partnera (to w moim przypadku). -
Recenzja: POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI 2014-07-21Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Nie oszukujmy się, nawet niewielki bałagan wokół nas - męczy. Bałagan fizyczny, ale i psychiczny, gdy spóźniamy się, nie umiemy uporządkować osobistych spraw czy położyć spać przed północą, W uporządkowaniu życia pomocny nam może być poradnik wydawnictwa Sensus/Helion „Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka". Leo Babauta nawołuje: „Przestań konsumować i zacznij wreszcie żyć!". I warto go posłuchać. Autor - sam zdeklarowany minimalista - pokazuje, że dom nie musi przypominać wielkiego składu zbędnych bubli a zadowolenie można czerpać z tego co się ma a nie z pożądania kolejnych rzeczy.
Uczy nas tego, jak uprość swój dzień i walczyć z bałaganem w domu, w komputerze, podczas podróży i w każdej innej życiowej sytuacji. Udowadnia, że dzięki temu zyskujemy więcej wolności, czasu, zdrowia i miejsca na to, co naprawdę się liczy. -
Recenzja: krakowskieczytanie.blogspot.com Viv, 2014-07-14Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Jak żyć, mając mniej
Przyszedł taki czas w moim życiu, kiedy rozglądnęłam się wokół siebie i zakrzyknęłam: Skąd tu tyle rzeczy? No, może nie do końca tak to było, bo jednak doskonale wiem, skąd się wzięły te wszystkie książki, notatki, zeszyty, ubrania, buty i lakiery do paznokci. Szczególnie lakiery do paznokci. I przyszedł taki czas, kiedy te olbrzymie ilości klamotów zgromadzone na moich ośmiu metrach kwadratowych zaczęły mi zwyczajnie przeszkadzać. I nie było to spowodowane jedynie faktem, iż nie miałam jak wcisnąć trzech nowych tomów Śliwki na półkę, jeno przeżycie było bardziej duchowe. Jak to bywa w takich sytuacjach, Internet sam z siebie zawiódł mnie tak gdzie potrzeba: na strony, blogi, videoblogi i książki minimalistów. Tak, dobrze czytacie.
Z tego co widzę, minimalizm w ostatnim czasie staje się czymś niezwykle popularnym. To, co niedawno stanowiło oznakę ekscentryczności, staje się powoli stylem życia, służącym mieszkańcom państw z galopującą konsumpcją do walki z ów zjawiskiem. Bo po prawdzie, nie stać nas już na takie życie – w obrocie nie ma aż tyle pieniędzy, abyśmy wszyscy mogli kupić wszystko, na Ziemi nie ma tyle dóbr naturalnych, by je dalej produkować, ani miejsc na składowanie odpadów, klimat dycha ostatkiem sił a lasy nikną w oczach.
Po drugiej stronie obsesyjnego kupowania znajdziemy skrajny minimalizm – ludzi, którzy za cel postawili sobie życie z tylko setką przedmiotów lub mniej, dziesięcioelementowe garderoby, bojkot wszelkich kart płatniczych, weganizm, a nawet życie z jedną walizką i przenoszenie się stale z miejsca na miejsce. To jednak, co innych czyni szczęśliwymi, dla innych może być jednak zbyt daleko posunięte. Można być minimalistą i nie liczyć przedmiotów które się ma, jedynie być świadomym tego, co się ma i po co, i można powoli zmierzać do minimalizmu, nigdy do niego nie dochodząc (ale pozbywając się niepotrzebnych w domu przedmiotów, pomagając przy tym najuboższym z własnej dzielnicy i odkrywając jednocześnie, że jednak ma się dywan z pokoju gościnnym).
Jak już wiele razy powtarzałam, każde moje nowe zainteresowanie skutkuje poszukiwaniem książki na ten temat. Tym razem padło na malutką Książeczkę minimalisty Leo Babauty. To idealna lektura dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym stylem życia, i którzy szukają inspiracji i praktycznych porad jak wcielić minimalizm w swoje życie. Babauta lekko i z humorem dzieli się swoimi doświadczeniami w tym zakresie. Dla mnie niektóre jego rozwiązania są zbyt daleko idące (nie wyobrażam sobie korzystać z komputera bez myszki), jednak szereg jego porad bardzo mi się przydało na mojej drodze do zmniejszenia… wszystkie wokół. Autor nie porusza z resztą tylko kwestii materialnych, ale i pisze na przykład o minimalistycznych finansach (co wcale nie musi oznaczać minimalnego budżetu, wprost przeciwnie) czy minimalistycznym jedzeniu (sami wiecie, ile jedzenia dziennie trafia do śmietników na całym świecie).
Ale przede wszystkim Książeczka minimalisty nastraja czytelnika pozytywnie do życia, w którym największe znaczenie mają rodzina, przyjaciele, zainteresowania, spokój, czyste powietrze i przestrzeń, w której łatwo zgromadzić myśli lub zrelaksować się. Bo nawet jeśli nie chcemy żyć z tylko setką przedmiotów, to i tak każdy z nas wyciśnie z tego stylu życia coś dla siebie. -
Recenzja: Wprost Szymon Krawiec, 2014-06-23Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Mniej niż zero
Może jesteś typowym chomikiem, który gromadzi na półkach i w szufladach tysiące rzeczy, z którymi nie ma serca się rozstać Może masz lekką rękę do wydawania pieniędzy i w tydzień potrafisz pozbyć się połowy wypłaty na nowe ubrania, kosmetyki i gadżety A może masz problem z uporządkowaniem myśli, które kłębią się w twojej głowie Leo Babauta to zdeklarowany minimalista, który uczy, jak żyć bez zbędnych nerwów, nadmiernego konsumpcjonizmu, rozdmuchanych finansów i przede wszystkim długów. Oto jego kilka rad na minimalistyczne finanse:
1. Skończ z konsumpcjonizmem.
Kiedy odczuwasz pragnienie kupienia czegoś, zatrzymaj się i odetchnij. Zamieść ten artykuł na liście 30-dniowej i kup go dopiero po upływie 30 dni. Pragnienie w tym czasie zwykle zanika. Przemyśl każdy zakup 1 zastanów się: „Czy to naprawdę niezbędne Czy nie przeżyję bez tego ". Staraj się żyć wyłącznie z tym, co niezbędne.
2. Załóż fundusz na nieprzewidziane wydatki.
Zacznij jednak od tego. Zaoszczędź przynajmniej 2 tys. zł, przeznaczając na fundusz 100-300 zł z każdej wypłaty, i stopniowo dojdź do 4 tys. zł lub więcej.
W tym celu zrezygnuj z niepotrzebnych wydatków.
3. Używaj gotówki zamiast kart kredytowych.
Karty kredytowe są niszczycielskie dla osobistych finansów.
Za bardzo ułatwiają wydawanie pieniędzy, których się nie ma, a do tego wymuszają spłacanie niesamowitych odsetek i prowizji. Gotówka sprawdza się idealnie, bo co miesiąc możesz wybrać z konta określoną kwotę, dzięki czemu zawsze wiesz, ile ci zostało.
Szczegóły książki
- Tytuł oryginału:
- The Simple Guide to a Minimalist Life
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-5340-4, 9788328353404
- Data wydania książki drukowanej :
- 2014-06-09
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-5341-1, 9788328353411
- Data wydania ebooka :
- 2018-12-19 Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@ebookpoint.pl.
- ISBN Audiobooka:
- 978-83-283-5342-8, 9788328353428
- Data wydania audiobooka :
- 2018-12-28 Data wydania audiobooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@ebookpoint.pl.
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 81909
- Rozmiar pliku Pdf:
- 1.3MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 3.1MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 6.4MB
- Rozmiar pliku mp3:
- 170.4MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF »
Spis treści książki
- Odrobina ironii
- Jak korzystać z tej książki
- Rozdział 1. Czym jest życie minimalne?
- Rozdział 2. Ogólne założenia minimalizmu
- Rozdział 3. Jak zostać minimalistą
- Rozdział 4. Zadowolenie: masz już wszystko, czego potrzebujesz
- Rozdział 5. Czym są potrzeby?
- Rozdział 6. Uprość swój dzień
- Rozdział 7. Walka z bałaganem
- Rozdział 8. Dom minimalistyczny
- Rozdział 9. Biurko minimalistyczne
- Rozdział 10. Komputer minimalistyczny
- Rozdział 11. Cyfrowo, bez papieru
- Rozdział 12. Podróżowanie minimalistyczne
- Rozdział 13. Odzież i pielęgnacja
- Rozdział 14. Jedzenie minimalne
- Rozdział 15. Fitness minimalistyczny
- Rozdział 16. Finanse minimalistyczne
- Rozdział 17. Proste życie z dziećmi
- Rozdział 18. Bliscy nieminimalistyczni
- Rozdział 19. Minimalizm to koniec organizacji
- Rozdział 20. Zrównoważony rozwój: nie obciążaj świata
- Rozdział 21. Pytania i odpowiedzi
- Rozdział 22. Inne źródła
- Podziękowania
- Antycopyright i kontakt
Sensus - inne książki
-
Nowość Promocja
Jeszcze kilka lat temu dietetycy i lekarze utrzymywali, że wszelkie tłuszcze zwiększają ryzyko występowania różnych chorób, nadwrażliwość na gluten rozpatrywana była wyłącznie w kontekście celiakii, a tak zwani poważni naukowcy nie mieli odwagi zalecać nieskomplikowanych zmian stylu życia, które mogłyby stymulować powstawanie i rozwój nowych komórek mózgowych. Obecnie dysponujemy świetnie udokumentowanymi dowodami świadczącymi o tym, co konkretnie przyczynia się do degeneracji mózgu i rozwoju schorzeń takich jak demencja czy choroba Alzheimera.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 33 pkt
(32,90 zł najniższa cena z 30 dni)
33.50 zł
67.00 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Dzięki tej książce dowiesz się, w jaki sposób w ciągu zaledwie siedmiu dni przejść od stanu rozproszenia uwagi do intensywnej, głębokiej koncentracji. Stopniowo dojdziesz do tego, na czym polega istota skupienia, i zrozumiesz, jak działają rządzące nim mechanizmy. Otworzy Ci to drogę do opanowania tej cennej umiejętności. Każdego dnia będziesz wykonywać ćwiczenia wzmacniające koncentrację. Zdobędziesz jasność co do Twoich celów i pragnień, określisz też działania, jakie będą potrzebne do ich realizacji. Następnie nauczysz się eliminować czynniki rozpraszające, radzić sobie z nadmiarem informacji i paraliżem decyzyjnym, a w końcu uzyskasz lepszą kontrolę nad każdym swoim dniem. W rezultacie staniesz się najbardziej skupioną osobą, jaką znasz. Cennym uzupełnieniem książki jest zestaw ćwiczeń, dzięki którym nauczysz się osiągać stan niczym niezmąconej koncentracji!- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 14 pkt
(12,90 zł najniższa cena z 30 dni)
14.50 zł
29.00 zł (-50%) -
Bestseller Nowość Promocja
Czasami jest tak, że myślisz o sobie gorzej, niż widzą Cię inni, gdyż w Twojej głowie tkwią echa głosów z przeszłości. Jeśli nie jesteś tego świadomy, przeszłość może Cię zamykać na szukanie własnej drogi i swojego sposobu na bycie szczęśliwym. Jesteśmy więc uwięzieni we własnej głowie, bo nikt poza nami nie może zmienić naszego myślenia. Zrozumienie tego, co Cię kiedyś spotkało, może być pomocne w pokonaniu najdłuższej życiowo drogi – z głowy do serca, by wolne serce dokonywało wyborów godnych Ciebie.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 29 pkt
(27,90 zł najniższa cena z 30 dni)
29.49 zł
59.00 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Ta książka pomoże Ci odzyskać wiarę we własne możliwości i podsunie narzędzia do zmiany Twojego życia na lepsze. To praktyczny przewodnik, który pokazuje, jak pozbyć się wątpliwości i zbudować pewność siebie. Zaczniesz od zrozumienia pięciu kluczowych cech wiary i ich znaczenia. Następnie nauczysz się analizować swoje obecne przekonania, by pozbyć się tych, które Cię hamują, i stworzyć nowe, dzięki którym poczujesz większą moc. Siła wiary w siebie to poradnik dla tych, którzy chcą zbudować niezłomną pewność siebie i osiągnąć własne cele. Jeśli lubisz praktyczne zadania, konkretne wskazówki i proste strategie, ta książka jest dla Ciebie!- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,90 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Bestseller Nowość Promocja
Dzięki tej książce dowiesz się, jak zmienić swoje podejście do nauki ― a w efekcie sprawić, by proces przyswajania wiedzy był skuteczny. Rozpoczniesz od zdemaskowania sześciu głównych mitów dotyczących uczenia się, aby później dowiedzieć się, jak rozwijać cztery filary niezbędne do rozwoju własnego drzewa uczenia się: świadomości, mentalności, jasności i strategii. Następnie poznasz zasady wzmacniania pnia drzewa uczenia się, co pozwoli Ci zbudować solidne fundamenty wiedzy. Książka zawiera również przegląd najskuteczniejszych technik uczenia się i unikania przeładowania nieistotnymi informacjami. Wyjaśnia też szczegółowo, czym są cztery typy uczenia się i jak najlepiej do każdego z nich podejść. Oprócz tego znajdziesz tu łatwe do zrozumienia strategie, praktyczne ćwiczenia i mnóstwo rzeczowych wskazówek.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,90 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Pinka znają już chyba wszyscy. To mały niebieski stwór, który jedno ucho ma okrągłe, a drugie trójkątne. Od kilku lat Pink wspiera dzieci w odkrywaniu własnej wartości, radzeniu sobie z emocjami i lękami, odnajdywaniu odwagi i wiary w swoje możliwości.- Druk 22 pkt
(20,90 zł najniższa cena z 30 dni)
22.45 zł
44.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Owszem, jest ― i znajdziesz go w tej książce. Dzięki niej nauczysz się wykorzystywać potęgę skupienia, aby osiągać każdy cel, jaki przed sobą postawisz. Czekają na Ciebie sprawdzone strategie zwiększania koncentracji i wskazówki dotyczące rozwijania trzech rodzajów skupienia. Dowiesz się, jak sprecyzować swoje długoterminowe cele, aby wzmacniały one codzienną koncentrację. Za sprawą praktycznych wskazówek nauczysz się rozwijać niczym niezmącone skupienie i zwiększać uwagę. Zapoznasz się też z technikami przezwyciężania skłonności do rozpraszania się na coraz to nowsze zadania, a także radzenia sobie z prokrastynacją i perfekcjonizmem. Szybko się przekonasz, że wystarczy opanować sztukę koncentracji, aby wkrótce cieszyć się pożądanymi rezultatami!- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,90 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Autorem poradnika, który trzymasz w ręku, jest człowiek profesjonalnie zajmujący się tematyką uczenia się. Metody skutecznego nauczania to jego pasja i praca - gromadzi je od trzydziestu lat, testuje na sobie i uczy korzystania z nich osoby w różnym wieku. Najskuteczniejsze z nich zebrał w tej książce po to, by i Tobie umożliwić zastosowanie metod, dzięki którym przyswoisz niezbędną wiedzę szybciej, przyjemniej i skuteczniej.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 24 pkt
(22,90 zł najniższa cena z 30 dni)
24.95 zł
49.90 zł (-50%) -
Nowość Promocja
Każdy z nas się z czymś boryka. Przechodzimy przez gorsze dni, chorujemy, przytłacza nas nadmiar obowiązków i niedobór pomysłów na rozwiązywanie niekończących się problemów, miewamy pretensje do innych i świata. A on do nas. Dlatego wszyscy potrzebujemy powrócić do współczucia. Naszego ewolucyjnego dziedzictwa, która wspiera nas w przetrwaniu, współpracy ze sobą nawzajem, a także we wzajemnym wzrastaniu. Również w terapii. Na szczęście interwencje i programy oparte na współczuciu są coraz szerzej stosowane w różnego rodzaju interwencjach psychologicznych, w psychoterapii, a także coachingu, edukacji, biznesie i nawet polityce.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 34 pkt
(32,90 zł najniższa cena z 30 dni)
34.50 zł
69.00 zł (-50%) -
Bestseller Promocja
Termin „ekopsychiatria” został oficjalnie wprowadzony w latach 70. XX wieku przez Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatrów. Kryje się za nim szerokie, ekologiczne podejście do pacjenta ― uwzględniające nie tylko to, w jakich relacjach społecznych on funkcjonuje, ale także otoczenie i środowisko przyrodnicze, w którym żyje. Okazuje się bowiem, że na kondycję psychiczną człowieka wpływa na przykład zanieczyszczenie powietrza, ruch, przeludnienie czy gęsta zabudowa. Złe warunki życia mogą się przyczyniać do występowania chorób cywilizacyjnych, alergii, infekcji, zwiększonej śmiertelności, jak również sprzyjać takim negatywnym zjawiskom jak bieda, bezdomność, przestępczość i bezrobocie.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 29 pkt
(27,90 zł najniższa cena z 30 dni)
29.95 zł
59.90 zł (-50%)
Dzięki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep@ebookpoint.pl
Książka drukowana
Oceny i opinie klientów: Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka Leo Babauta (43) Weryfikacja opinii następuje na podstawie historii zamowień na koncie Użytkownika umiejszczającego opinię.
(9)
(9)
(14)
(7)
(4)
(0)
więcej opinii