ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Keller

Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Ocena:
Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
Stron:
416
Dostępne formaty:
     ePub
     Mobi

Międzyplanetarna podróż w doborowym towarzystwie

Ian Keller, kosmiczny przemytnik i awanturnik. Ogólnie mówiąc – ten, który sieje zamęt. Jego rzeczywistością są uroki międzyplanetarnych podróży. Na swoim statku wraz ze zbieraniną dość pokręconej załogi zajmuje się różnymi rzeczami, nie zawsze dozwolonymi . Żyje w dość szczególnym dla ludzkości czasie. Od Rozproszenia upłynęło kilka tysięcy lat. Ludzie opuścili Ziemię i przenieśli się do innych układów gwiezdnych. Znaleźli nowe światy do zamieszkania, znaleźli Obcych, ale nie znaleźli spokoju. Bo co towarzyszy ludzkości od zarania dziejów? Walka o wpływy i pieniądze. I jeszcze większe wpływy, i jeszcze większe pieniądze. Ian Keller zostaje zwerbowany przez służby specjalne Układu Polonusa i wysokich przedstawicieli Nowego Watykanu do wykonania pewnej misji – odzyskania relikwii skradzionych przez uzurpatorski, powstały w wyniku Wielkiej Schizmy, Kościół Pontifexański. Tak się akurat składa, że na Pontifexie wielkimi krokami zbliżają się obchody Czwartego Tysiąclecia Męki Pańskiej. Czas wręcz idealny, aby niepostrzeżenie pojawić się na planecie. Doskonała pora na zapoznanie się z papieską córką i jeszcze lepsza na zemstę na generale Caratu. Czy misja się powiedzie?

(…) Keller stał na dachu świata. Taka myśl przyszła do niego, kiedy patrzył na rozciągający się pod nogami widok. Ale po chwili przyszła też refleksja: czym jest ten mały, pusty glob, w porównaniu z całym zasiedlonym wszechświatem? Keller był na Marsie, a dokładniej na Olympus Mons, najwyższym szczycie Układu Słonecznego. Technicznie rzecz biorąc nie była to góra, ale wygasły wulkan tarczowy, ale to nie miało akurat większego znaczenia. Keller stał dwadzieścia kilometrów nad powierzchnią planety, praktycznie ponad jej cienką atmosferą, i czuł się nadzwyczaj lekki, miał wręcz wrażenie, że wystarczy się lekko odbić, by odlecieć w kosmos.
Spojrzał w górę. Gwiazdy na niebie powoli znikały, ustępując miejsca zimnemu światłu wyłaniającego się zza horyzontu Słońca. Opuścił wzrok i spoglądał urzeczony na przepływające poniżej biało-rude pasma chmur, odsłaniające rdzawe plamy marsjańskiego gruntu. Zerknął na świecącą linię oddzielającą atmosferę planety od otaczającej ją próżni.
Widok był piękny. Ale Keller widywał lepsze (…) 

                                                                                                      Fragment książki

Wybrane bestsellery

Marcin Jamiołkowski - pozostałe książki

Czwarta Strona - inne książki

Zamknij

Przenieś na półkę
Dodano produkt na półkę
Usunięto produkt z półki
Przeniesiono produkt do archiwum
Przeniesiono produkt do biblioteki

Zamknij

Wybierz metodę płatności

Sposób płatności