Literatura - ebooki
Ebooki z kategorii: Literatura dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Maria Konopnicka Magdusia i pieski Proszę was, drogie dziatki, Poradźcie co Magdusi, Bo mi żal jej doprawdy, Że się tak męczyć musi. Fidelka, Brysia, Chopkę, Trzy pieski ma nieboże, Już rok je uczy służyć I ani rusz nie może! Dopóki trzyma w rączce Ciasteczko lub karmelek, Na dwóch się łapkach wspina Bryś, Chopka i Fidelek. Lecz niech poł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Magon ISBN 978-83-288-2570-3 Na pokładzie wspaniałej tryremy, ognistem okiem ścigając blaski morza, przez trzy rzędy potężnych wioseł oranego, Mago Wielki, floty kartagińskiej wódz, czyli Nawarchos, w głębokich pogrążał się dumaniach. Dumania to były takie, jakie niekiedy szumią w duszach skrzydlatych, mających w sobie głębie t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Maik (Co tu gwaru! Co tu krzyku!) Co tu gwaru! Co tu krzyku! Idą dzieci po Maiku Idą, idą wiejską drogą, Psom opędzić się nie mogą! Koszuliny na nich lniane, Siwe świtki z wełny tkane, A nóżęta wszystkie boso, Na chojaku Maik niosą. A ten Maik w słonku świeci, Ubrały go w kwiaty dzieci, Ubrały go i dziewczęta, Wstęga na n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Maik (Na ganku, we dworze) Na ganku, we dworze, Pełno wrzawy, krzyku Idą dzieci ze wsi, Idą po Maiku. Błyszczą się oczęta, Buzia się uśmiecha, Furczy ponad głową, Maikowa wiecha. Maikowa wiecha Wstążkami szeleści, A na niej kwiatuszków Co się tylko zmieści. Marysia ją niesie Z Jaśkiem od kowala, Poznały ich dzieci,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Malarze Dwaj portretów malarze słynęli przed laty: Piotr dobry, a ubogi, Jan zły, a bogaty. Piotr malował wybornie, a głód go uciskał, Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał. Dlaczegóż los tak różny mieli ci malarze? Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarz... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (S
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Małpy Małpa, wielki samochwał, co człeka udaje, Zwiedziła cudze kraje, Bo była z lasa wyszła i wlazła pod strzechę. Wielką pociechę Przyniosła za powrotem i siostrom, i braci. Koligaci, Krewni i przyjaciele, tak świezi jak przeszli, Wszyscy się zeszli. A ta każdemu, co słucha, To w głos, to do ucha Opowiada, J
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Małżeństwo Chwałaż Bogu! Widziałem małżeństwo niemodne, Stadło wielce szczęśliwe, uprzejme i zgodne; Stateczna była miłość z podziwieniem wielu To szkoda, że mąż umarł w tydzień po weselu! ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych,... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm. 1
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Subcomandante Marcos Historia kolorów opowiedziana przez subcomandante Marcosa tłum. Katarzyna Okrasko ISBN 978-83-288-5787-2 Zapalam fajkę i, po trzech ceremonialnych pociągnięciach, zaczynam opowiadać historię, którą sam usłyszałem kiedyś od starego Antonia. Historia kolorów Stary Antonio pokazuje mi arę przecinającą popołudniowe niebo. S
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Marzenie chłopca A jak ja urosnę, Sprzęgnę wołki siwe, Będę orał, zaorywał Tę pszeniczną niwę. A jak ja urosnę, Wezmę złote ziarno, Będę siewał wczesną wiosną Ziemię naszą czarną. A jak ja urosnę. Nie poskąpię ręki, Będę kosił bujną niwę I śpiewał piosenki. Oj ty bujna niwo, Ty pszeniczne pole, Nie żal ... Maria Konopnicka U
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Matedory Póki trwała chapanka między kartowniki, Bił kinal, z pancerolą króle i wyźniki. Skończyła się chapanka, zaczęto grę inną Aż owa pancerola szóstką tylko winną. Tym smutniejszy był koniec, im milsze początki: Biła króle, biły ją potem i dziewiąt... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (San
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Guy de Maupassant Wieczór Trzech Króli tłum. anonimowy ISBN 978-83-288-2488-1 Przypominam sobie dobrze, rzekł kapitan hrabia de Garens, ową kolacyę w dzień Trzech Króli, w czasie wojny! Byłem wtedy marszałkiem huzarów i od dwóch tygodni włóczyłem się w celach wywiadowczych przed frontem dywizyi niemieckiej. Dzień przedtem, posiekaliśmy kilka u
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Mayster Bartłomiey, czyli Piekarz i jego rodzina ISBN 978-83-288-2426-3 Koledze Eugeniuszowi Sakowiczowi K. F. Pasternak. I Roku 1620, o godzinie szóstej wieczorem, męszczyzna małego wzrostu pukał do drzwi domku położonego w Krakowie, blisko Florjańskiej bramy. Za każdém stuknieniem posyłał do mieszkańców domu prz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Bydlę Zaturkotało i na drodze od miasta wiodącej podniósł się tuman kurzu. Niewielki koczyk zielony, ciągniony przez czwórkę w poręcz sprzężonych koni, stuknął silnie o belkę położoną na poprzek tuż przed chatą Hieronima i ku bramie dworskiej podążał. Na koźle, w szaraczkowy surdut ubrany stangret i lokaj w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Gołąbki Gwarno było w gołębniku podczas tego fixu. Rozgruchotały się gołąbki, rozchichotały, aż wstążki fruwały naokoło ramion i szyi, jak prawdziwe skrzydła gołębie. I wszystkie, jakby się umówiły ubrały się biało, popielato, perłowo lub bladolila Cała gama niepewnych barw, jak plama jasna lekko pocieniow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Koteczek Co chcesz do herbatki, koteczku? Cokolwiek! Ale przecież! Coś taniego! Może szynki? Hm! Zaraz trzeba brać pół funta. Po co? Dla mnie nie trzeba, ja mam jeszcze pieczeń z obiadu! Tak? Ale zawsze to już duży wydatek, nie! nie potrzeba. Zjem bułeczkę z masłem, mnie to wystarczy zupełnie.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Kozioł ofiarny Pan Wentzel zmarszczył brwi i położył kanciastą linię obok siebie. Proszę o spokój! wyrzekł ochrypłym głosem. Oko brandenburskie! odpowiedział natychmiast Julusiek. Z perską źrenicą dorzucił Marian, pakując ręce w kieszenie od spodni. Pan Wentzel podniósł swą spiczastą głowę, pokrytą n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Kukułka Tiens! tiens! c'est du propre! mruknął przez zęby pan Seweryn, gdy rządca wyszedł już z pokoju. Wyprowadzić się? Tak, tout d'un coup ni stąd, ni zowąd, wyprowadzać się z tego mieszkanka, urządzonego z takim staraniem, opuścić te kąty, w których meble stoją jakby przyrośnięte do lśniącej posadzki! W
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Kundel Cóż u diabła starego? Dlaczegóż nie mam i ja zrobić kariery? zawołała Resia, ciskając obszarpaną książkę na ziemię. Zerwała się z obdartej sofy, a pociągnąwszy falbaną szlafroka kawał sprężyny i pęk siana, poskoczyła ku oknu. Ładnie tam było na dworze, choć trochę jeszcze chłodno. Resia nie uczesaną
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Lewek Małe to było, brzydkie, krępe, na krzywych nogach osadzone, z głową kudłatą i z bezczelnym spojrzeniem w zielonawych, świdrowatych oczach, których usiłowaniem najgorętszym było rzucać piekielne, podbójcze błyski. Demoniczny jestem, mawiał pukając się w wypukłe piersi okryte wykrochmaloną koszulą, demoni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Małpa Że Olka była małpą w całym tego słowa znaczeniu, o tym wiedziało nie tylko całe Żółkiewskie, ale nawet i het daleko aż poza rogatkami znano jej rudy, wiecznie rozczochrany warkocz i kaftanik w kratki, wydarty na łokciach, a aksamitem u szyi ubrany. Szczególniej wieczorami o zmroku pełno jej było po wąs
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Oślica Gorączkowo Honorka zaczęła spowijać kwilące cichutko dziecko. A wyciągając długi na trzy łokcie powijak, mówiła ochrypłym głosem: Chodzi! Chodzi! Synulku! pójdziemy na wesele twojego ojcaszka! Chodzi synulku, pójdziemy mu drużbować, ale nie ołtarz mu sprawimy, ni jakie weselenie, jeno łaźnię gorącą,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zagwizdaj, Papuziu! Minuśka porwała się z jego kolan i nagle w półcieniu, już z okien płynącym, zabieliła się jak zjawisko w swej masie białych zwiędniętych koronek i pomiętego batystu. Nie! nie! nie chcę! Ale on, nieubłagany wyciągnął rękę i ujął nagie ramię dziewczyny w swe suche palce nerwowego blondyna. Zagwizdaj, Papuziu! Ty wiesz, to
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Szakale Przez dziedziniec zajazdu jak strzała przemknął numerowy, siejąc po drodze świeże deszczułki, które przywiązywał do kluczy. Wpadł do mieszkania właścicielki i prawie bez tchu zatrzymał się w progu saloniku. Spod siedemnastego sie powiesiła! zawołał, łapiąc z wysiłkiem powietrze. Właścicielka, tłus
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Żabusia Była jasną blondynką, jasną jak słońce promienne Drobna jej, maluchna buzia; różowa i biała, śmiała się jakimś dziecinnym, naiwnym śmiechem, żłobiącym w pulchnych policzkach dwa rozkoszne dołki. Z całej jej postaci zdawała się wydzielać woń właściwa różowym hiacyntom, a gdy ubrana w różową matinée pr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wojciech Mencel Księga miraży Wieczory od łez sine i latarnie smutne bardziej niż tamte noce, gdy garściami z nieba wiatr sypał w okno gwiazdy: pokój srebrniał w mroku, a oczy pełne świateł, gorące jak morza błądziły nieruchomo po kutych broszkach zodiaku. Patos mistycznych rozżaleń mój smutny przyjacielu! święty Franciszek
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
William Shakespeare Miarka za miarkę tłum. Leon Ulrich ISBN 978-83-288-2900-8 OSOBY * Wincencjo książę * Angelo namiestnik w nieobecności Księcia * Eskalus stary pan, kolega Angela w namiestnikostwie * Klaudio młody szlachcic * Lucjo dziwak * Dwóch innych podobnego charakteru szlachciców * Stróż więzienia * Tomasz mnich * Piotr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jules Gabriel Verne Miasto pływające tłum. Jadwiga Teresa Papi ISBN 978-83-288-2924-4 I Dnia 18 Marca 1867 roku, przyjechałem do Liverpoolu. Great Eastern odpływał za kilka dni do Nowego Yorku, a ja na nim właśnie chciałem dla przyjemności jedynie odbyć podróż morską. Pociągał mnie ten olbrzymi statek i myśl przejażdżki po Oceanie Atlantycki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Ajudagas tłum. Motiejus Gustaitis Mgstu ant Ajudago rymodams matyti, Kaip putojančios bangos verpetais puškuoja, Bei sidabro vainikais juosia mari sryt, Ir tarsi vaivorykšts aplinkui ratuoja, Atsimuša sekli, sekliaus išblaškyti, Lyg didžiažuvi briai krantus atakuoja, Paveldt sausumą, tečiaus nuvaryti, Vl kiauk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Akermano tyrai tłum. Motiejus Gustaitis plaukiau erdvy bę sauso okeano; Vežimas po žalumą braidžioja kaip luotas: Per banguojančias pievas, žiedais vainikuotas, Irstaus tarp koralini saluči bužano . Jau blysta oras, niekur kelio nei kurhano ; Stebiuos dangun : ten svinda debesys auksuotas, Ten žvrins išaušęs v
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Alušta dieną tłum. Motiejus Gustaitis Jau kalnas kanotą numet chalatą, Ryto šnabžda namazas po aukso dirvonus, Linksi giria ir barsto vainikus raudonus, Lyg Kalif rožančiaus rubiną-granatą. Žydi pieva varsingoms glmis ripuota, Drugiai septyniaspalvę laums juostą pina, Briliant sparnyčiais padangę dabina; Toliau
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Alušta nakt tłum. Motiejus Gustaitis Siaučia vjai ir karštis vakarą skęsta; Ant Čatirdago leidžias pasauli švietja, Trksta, škarlato sroves palieja ir gęsta; O bastus keliauninkas klausos, žvalginja. Jau kalnai juosta, daubos tamsybse bręsta, Šaltiniai tarp žolyn kugžda-sriuvinja; Gli kvapsniai prabilę, it muz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Audra tłum. Motiejus Gustaitis Burs žlugo ir vairas tarp vandens kliokimo Skęsta minios ramyb, slibinas sušuko; Jau lynas paskutinis mareiviams ištrko, Saul kruvinai leidžias ant nusiminimo. Užkauk vtra; ant šlapi kaln, kur muko Kits per kitą iš mari bedugns, mirimo Genijus, begrmodamas kardu niršimo, Lyg karžy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Bachčisarajus tłum. Motiejus Gustaitis Dar didžiul, tuščia jau Giraj vietov! Baškaktomis šluotos riokso kiauros angos, Kambariuose, kur žaid ant suol gulov, Šokinja skreliai ir gyvat rangos. Langais vairiavarsiais tik vijokls spangos Lipa ant kurči sien paveldt gerovę Chan, kurią jau amži nusariojo bangos Ir sk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krimo sonetai Bachčisarajus nakt tłum. Motiejus Gustaitis Skirstosi iš džamij dievuotj minia, Izano aidas dingsta pavakar tyl; Paraudo susigdus aušra nuo šviesyl, Gaisus nakties karalius kopia gžynę. Jau žibintuvai žvykso po dangaus tuštynę; Tarp jj plkuriuoja vienas debesyl, Kaip snaudžianti didžgulb po ežerą vyl, Jos spar
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Baidarai tłum. Motiejus Gustaitis Uždrožiau ir paleidau galvatrkčiais žirgą; Girios, pakalns, uolos nyksta man po koj, Lyg ups vilnys plaukia greta, sprstyj mirga; Noriu apsisvaiginti verpetais pavoj. O kad putotas žirgas neklauso vytinio, Kad po prietamsos šydu išblso regyklos, Mano akyse, lyg ant stiklo kriš
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Balaklavos pilies griuvsiai tłum. Motiejus Gustaitis Šitie mrai, sulžę grioves pakriaušes, Puoš tave ir gyn, Kryme nedkingas! Dabar kiurkso ant kaln lyg didžiuls kiaušs ; Juose kirminas bręsta bei žmogus nuodingas. Lipkime ant bokštelio. Štai spokso išaušęs Raštas ant erbo; vardas gal rykio grausmingas, Kurs b
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Čatirdagas Mirza tłum. Motiejus Gustaitis Drebdams musulmonas tau pdas bučiuoja, Kryminio laivo stiebe, didis Čatirdage! Pasaulio minarete! Kaln Padišache! Tu aukščiausias viršnes pamušęs po koja, Lyg Gabrielius, kurs rmą Edeno daboja, Sdi prie dangaus vart; iš baims patrakę Janičarai grausmingi debesiai prara
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Haremo kapins Mirza keleiviui tłum. Motiejus Gustaitis Čia jaunutles kekes iš meils vynyno Imta Allaho skobniui. Čia perls rytins, Laims jroj pagautos, nn rojaus imtins, Prieglobstyj amžinatvs, ilsis ant kapyno. Jas visos malonybs apleido laikins; Tiktai šaltas turbonas žvilga ties glyno, Lyg šešli bunčiukasir
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Kaln reginys iš kozlovo tyr Keleivis ir Mirza tłum. Motiejus Gustaitis KELEIVIS Ten? Ar Allahs pastat siena marias ledo, Ar angelams sostinę iš debesio pilko? Ar ketvirtžemio mitrus Divai čion suvilko, Kad žvaigždži karavanosnepraleist vado? Viršukalniai liepsnoja! Gaisras Carogrado! Ar Allahs, kad tamsyb chi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Keleivis tłum. Motiejus Gustaitis Šalis turt bei grožio štai po mano pda, Ties galva dangus giedras, šalyp dailios lytis; Kodl sielą vilioja tolimosios sritys Ir deja! Juo nutolęs laikas šird da? Lietuva! Tavo girios maloniau man gieda, Neg Baidar lakštuts, Salgiro mergyts, Linksmiau tavo lilynuos bdavo lankyt
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Kelias ties Čufut-Kals pakriaušiu Mirza ir Keleivis tłum. Motiejus Gustaitis MIRZA Pasimelsk, leisk pavad, užsigržk, varguoli; Čia jojikas arklio kojoms skiria savo protą. Bingus arklys! Matai, kaip žvalgo skrods plotą? Klaupia, kilst! Išsitiesęs dav ton-pus šuol, Ir kabo. Nežirk ten! Tenai vyzdžio puol Neat
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Kikineiso kalnas Mirza tłum. Motiejus Gustaitis Dirstelki bedugnę! Ten dangus kur plko, Tai mar. Paukštis-kalnas, perkno nušautas, Sparnus lyg laums juostas ant bang išbruko, Met stiebines plunksnas plačiau negu skliautas, Ir vandenis užklojo salomis iš ko. Matai, gelmse irstos debesys! Toliau tas Juodas nakt
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krimo sonetai Mareivyst tłum. Motiejus Gustaitis žmas didesnis, mari vaidinas baidykls, Laivininks aukštyn ropia ir ore pasviro, Išsities kaip ilgas, tarytum pastiro, Lyg tykodamas voras iš savo sdykls . Vsula! Dksta laivas, žąslus šalin trenkia, Skenda put pusnynuos, voliojasi, narsto, Kelia sprandą, pamyn bangas, dang var
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Mari tyla Ant Tarkankuto aukštumos tłum. Motiejus Gustaitis Paviljono kasnykas vos krustels nuo vjo, Ltai vandens skaisčioji kvpuoja krtin: Lyg svajojanti laimę jauna žieduotin, Pabunda atsidusti, vl akis sudjo. Burs tarsi paparčiai, kad kovą laimjo. Snaudžia ant nuog karči; laivo apatin Palengvl supas, lyg kad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Potockaits karstas tłum. Motiejus Gustaitis Pavasario šalyje, linksmuos sodnuos Krymo, Suvytai radastle! Tavo valandls, Lkdamos kaip auksins jausmo plestekls, Širdies gelmj paliko ydus atminimo. Ten žvaigždži šviečia aibs ant žiemi skliautimo, Kodrin gi ant to kelio spindi tos akels? Ar žvilgys pirm neg geso nu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adomas Mickevičius Krymo sonetai Vanagas tłum. Motiejus Gustaitis Ant Kikineiso viršns Bdinas vanaglis! J audra pastvr Ir svetimą šal toli nugabeno; Su vtromis kovodams, čionai atplazdeno, Tarp žmoni ant šio stiebo sparnelius pasvr. Nurimk! Čia piktoms rankoms tavęs neapspęsti! Tikras tarsi ant miško šakos betupt. Jisai svečias, Giovanna
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krystyna Miłobędzka Pokrewne ISBN 978-83-288-5657-8 Roślinne Pcha się w górę, tłoczy, tędy przepływa, odkąd urodziło, co miało wykarmić, odkąd karmiło, co miało urodzić na- rodzenie przed narodzeniem schwytane w zielony miąższ. Wyrwie się ziemi (tam zaczajone, wygięte do biegu cze- kają korzenie świszczące), wyjdzie naprzeciw, siebie wtuli
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Cel Nie widzę powodów zapuszczania się w badanie początków i celu naszego bytu! mówiła do swej sąsiadki drobina bromku srebra, tkwiąca w żelatynie płyty fotograficznej. Świat jest to ogromna, bliżej niezbadana płaszczyzna, sięgająca na wszystkie strony w CZARNY PAPIER, czyli nieskończoność, a każda z nas ma stałe s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Chleb i woda Stali nad brzegiem i klęli. Znowu zabiera, znowu jucha zabiera. Ot, tyle zagrodzone było łońskiego roku na wiosnę. A teraz o jakie trzy sążnie podeszło spodem, że ani przystąp A tu o i tu zrysowana ziemia. Wciórności!! Żniwa nadchodzą, kłos twardy, żółci się już na dobre słoma a ty teraz broń się przed
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Dola Wysoko, bardzo wysoko gdzieś, przewracał się po powietrzu, kąpał się w blaskach słońca, nurkował w światłości. Poddawał ciepłu to plecy, to puszczał promienie po piersiach, to po bokach, ku stopom. Jakże piecze! Jak zatapia! Jak mocni! Chciałoby się jedną ręką chwycić kędyś w tej jaśni utajoną gwiazdę, drugą r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Drogowskaz Była pełnia. Księżyc świecił jaskrawo, a pnie brzóz połyskały żółtawym blaskiem, na tle czerni zwikłanych, dziwnych kształtów pełniących głąb lasu. Noc nie działała kojąco. Wydawało się, że księżyc przybrał maskę słońca i przedrzeźnia oto śpiącego władcę dnia. Cienie były jak aksamit czarne, przepastne, by
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Gościniec dusz Czarne zwały fal przelewały się niespokojnie, dęły się i rozluźniały na przemian, podobne muskułom olbrzymiego ciała gorączką trawionego, podobne rytej histerią twarzy, myśli wichrem brużdżonemu czołu na grzbietach fal biała strzępiła się piana. Pociemniało już stare, odwieczne niebo, pustynia, kędy ty
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Hotel pod ideałem Z wysiłkiem niezmiernym, widocznie ostatkiem sił, wdzierał się pielgrzym po głazach ostrych, uślizgujących się pod zmęczoną stopą, na niebosiężną górę, największą spośród gór Wędrował długo Mówiła o tym szata pokutna, postrzępiona, zwisająca w dziwacznych frędzlach u dołu, kij też mówił sękaty, piel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Lux perpetua Szliśmy ku niemu poprzez noc. Szliśmy ku świecącemu przed oczyma gdzie nie wiadomo. Szliśmy, a wieki mijały, szliśmy, nie wiedząc nic prócz tego, że idziemy, że trzeba nam iść. Czemu? To pytanie gdzieś się zapodziało wśród pokoleń, zaginęło w ciemności, odeszło precz. Szliśmy idziemy. Szliśmy po cze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Pociąg nadzwyczajny Tętniły sygnały. W czarnej nocy jarzyły się ślepia czerwone, zielone, żółte. Jasne trójkąty zwrotnic, plamy lamp i latarń nie oświecały niczego, jakby w zawoje, we mgły kłęby okryte. Majaczyły tu i ówdzie kawałki szyn, porudziałe od drzemiącej na nich poświaty, ale nie szły w głąb, przerywały się c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Pułapka Trzymał się półprzytomny ze strachu zimnych, rdzawych krat więzienia i szeptał w czarną noc: Słuchaj! Słuchaj! Słucham! mówiła noc czarna i wył wichr. Zbłądziłem w zakamarek, zbłądziłem Coś zatrzasnęło drzwi wyjść nie było sposobu domy się poczęły ruszać obstąpiły mnie parkany przygięły się drzewa od gó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Stary dom Nieskończone, ciągłe zgrzyty, hałas, tętent kroków. Roją się ludzie jak mrówki, brzęczą jak bąki gderliwe. Szum, zgiełk w korytarzach Starego Domu, a ja muszę słuchać tego wszystkiego. Oczy zamknąć można. przez uszy przenika wszystko. Chwytają każdy jęk, każdą skargę, każdą kłótnię. Najbłahsza sprawa dostaje
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Świt Ciemno. Wysoko, na gankach, nad przepaścią podwórza miejskiego zawieszonych jedne nad drugimi, za dnia snują się codzienności, dudniąc obcasami, szmer spódnic dolata stamtąd Teraz cicho. Deski tylko tu i ówdzie rozsunięte, tak iż z dołu widzisz przez szpary niebo, a w dzień, idąc gankiem, patrzysz ze strachem wpr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Ulica Dziwna Po wąskich, krętych, licho oświetlonych schodach wydostał się na trzecie piętro starego, zamieszkałego przez biedaków domu i otwarł drzwi wielkim, niezdarnym kluczem. Był zmęczony długą służbą w biurze telegraficznym. Ile razy wracał do siebie, tętniło mu w głowie, stukało najniemożliwsze rzeczy. Dopiero
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Wolność Niewysłowiona nim owładnęła radość. Powód? Równie nieznany, jak w gruncie rzeczy nieznane jest wszystko. Przecież to takie proste. Budzisz się pewnego ranka i wyciągasz ręce do świata, by go objąć, by go ucałować. Zazwyczaj w sekundę potem dostajesz prztyczka w nos. Na przykład Zresztą i na cóż przykładów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Zamknięte Okrągłe, tłuste kucyki wydzierają lejce z rąk, rzucając łbami. Słońce przecudne, maj, krystalicznie, połyskliwie wokół wózek wydaje się złoty, kuce z brązu odlane, tylko piękniejsze wiele, wiele piękniejsze od tamtych Ach gdzież to gdzie widziałem przecież mniejsza z tym. Mignęła w przedpokoju suknia. Mań
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Zatruta studnia Łan niezmierzony leżał pod żarem słońca. Na puszystym dywanie wybielałego od promieni złota uwijali się żeńce. Człowiek z wiadrem siedział na cembrowinie studni i spozierał zadumany wokół. Miał przykaz poić wszystkich spracowanych, gdy pić zapragną. To był jego urząd. Ochotnie wziął sznur z rąk popr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Młocka Łupu, cupu! łupu, cupu! Cepami w stodole; Poczerniało, posmutniało Nasze czyste pole. Łupu, cupu! łupu, cupu! Tęgo bijmy w snopy! Będziem mieli tej pszeniczki Po dwa korce z kopy. Łupu, cupu! łupu, cupu! Aż ręce ustały; Ta pszeniczka, sandomierka, Słynie na świat cały! ----- T... Maria Konopnicka Ur. 23 maja 1842
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Młot z kowadłem Raz zagadło Młot kowadło: Czemu w robocie, Młocie, Choć się też raz nie znudzisz I mnie darmo dokuczasz, i sam próżno się trudzisz? Alboż z ochoty Pracują młoty? Rzekł zagadniony Nie ja mam być winiony; Ten nas nagli, co robi. A gdy oręż sposobi W p... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Młynarz, syn jego i osieł z francuskiego, La Fontaine Nie wiem, gdzie ja to czytał, ale mniejsza o to. Miał jeden młynarz osła; tak zmęczył robotą, Iż nie wiedząc, co robić, Wolał przedać niż dobić. Woła syna wyrostka, co go w domu chował, I rzecze: Żeby się nasz osieł nie zmordował W długiej drogi przeciągu, Zan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Moment ISBN 978-83-288-2572-7 Janowi hr. Jundziłłowi ze słowami szacunku i przyjaźni przesyła *Autorka*. Słońce letnie zachodziło; pole, powietrze, niebo, były zupełnie ciche. Cicho od zorzy wieczornej odrywały się i po błękitnem sklepieniu płynęły obłoki złotawe i różane; cicho na wzgórzystem polu kwitły, wśród brunatnych o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Lucy Maud Montgomery Ania z Wyspy Dalsze dzieje Ani z Zielonego Wzgórza i Ani z Avonlea tłum. Marceli Tarnowski ISBN 978-83-288-5294-5 Rozdział I. Cień zmiany Żniwa skończone i lato minęło rzekła Ania Shirley, spoglądając z rozmarzeniem ponad zżętymi polami. Ona i Diana Barry zrywały jabłka w sadzie Zielonego Wzgórza, teraz zaś odpoczywały
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zuzanna Morawska Wilcze gniazdo powieść z czasów krzyżackich dla młodzieży dorastającej ISBN 978-83-288-2514-7 Dawno to już, dawno, przy zwiedzaniu malborskiego zamku, wskazano nam stojący w obrębie jego murów budynek, nazywając go Wolfshöhle lub szkołą, w której niegdyś kształcono młodzież, zostającą pod opieką krzyżackiego zakonu. W lochach z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Motyl i chrząszcz Czasem złą się być zdaje bardziej, niż jest, chwila. Złapało dziecko chrząszcza, filozof motyla. Musiał się chrząszcz po kijku kręcić naokoło, Motyl, pielęgnowany, poglądał wesoło I żałował kompana. Puściło go dziecię. Wsadzony motyl za szkło kiedy kończył życie, Rzekł: T... Ignacy Krasicki Ur. 3 lut
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Muchy samochwały U chomika w gospodzie Siedzą muchy przy miodzie. Siedzą, piją koleją, I z pająków się śmieją. Podparły się łapkami Nad pełnemi kuflami. Zagiął chomik żupana, Miód dolewa do dzbana. Żebyś, kumo, wiedziała, Com już sieci narwała, Com z pająków nadrwiła, Tobyś ledwo wierzyła! Moja kumo jedyna! Czy mi pa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Przejęznaczenia symbóliczne Ból tabuli co wyniknie co umknie co wyłowię gdy encyklopedię mnie odemknę co wysłowię gdy rozdrapię nierozcięte kartki bielą zabolą jałowe co chciałam odkryć do siebie już dawno ... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Wersja intro Ból wersowanie (bezcelowe z celi wołanie) V. Woolf imienniczka spalonej (joanna nie anestezja) na letnisko skazana gdzie wylegiwać się owszem a nijak wylęgnąć się klęknąć wylęknąć nijak tułaczką wznieśnień i kruchcjat przekroczyć siebie w krzyk obłąkanie śmierć (a oni myślą *pisze o pierdoła
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Przejęznaczenia symbóliczne C. K. Norwid rysuje okładkę do Lirenki T. Lenartowicza, co nieuchronnie przechodzi w traktat o przyjaźni, a nieopłacony list dochodzi lub nie dochodzi do adresata Złotniczeńku zrób mi kubek ale proszę zrób mi ład nie ładu nie ma Piękno wskrusza dopiero po jęku ugodzonej pęknięc...
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Przejęznaczenia symbóliczne Ćmiasto. Interroryzacja sen przyjdzie cicho lecz nas nie zastanie chyba w drodze do mękki albo niedorado jaka wiata wiatykiem będzie która ultima thule utuli i czyja ziemia stanie się nam obmacaną po omacku przemieszczam się w podryw i dryf przetapiam w uto... Joanna Mueller ur. 1
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Wersja intro Człowiek człowiek bo w gruncie słowa na rzeczy mamy to samo bez znaczenia które z narzeczy porodzi poroni ten dialog mowa? tylko pozornie zależne (od niej) są nasze ciała a przecież mijamy się tam gdzie miały się spleść mój brak twoje dopełnien... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Peregrymacja (W Wy ruszenie) Dla S. (Pod dobrą jesienną datą) i nic nie zostaje pewnego z nas może właśnie jedna niepewność E. Tkaczyszyn-Dycki ironia nie wynika ona się roni ze zranień ku którym prowadzimy niedoradcze ciała (to nie jest biblia pauperum, to jest peregrymarz) wypić ją przyjdzie do dna z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Wersja intro Do lustra szczerzę się okazuje się, że jednak można dojrzeć, a przynajmniej dojrzeć do pewnych rzeczy M. Podgórnik, Jeden Napisać świadomie swój pierwszy wiersz, w którym nie udaje się, że chłopaki nie płaczą, a skoro tak jak oni pisać próbuję (dalej, maleńka, róbmy to bez wzruszeń), jestem
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Wersja intro Inwersja (fotografia anamorficzna) i stojąc w środku gryzącego stosu joanna nie wie czy to pierwsza miłość czy tylko przyszła po prostu śmierć pierwsza T. Karpowicz żywotów tak niepodległych nie znał samozniewalacz szymona kręgosłupnika i joaśki pucelle co tylko wokół własnej ośki kręcili s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Peregrymacja (W wy ruszenie) Jeden, czytany nocą wrażam lęk w siebie, tak w ból głęboko, by móc wyrażać wrażliwiej, siadam i patrzę, kiedy niezdarnie idą się zmagać wierszem o czułość, gdy podlizują się językowi, zebrali się tu na odwagę zawracania ku sobie uwagi, p... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Przejęznaczenia symbóliczne Korekta nie będziesz czytany do muzyki mowy ale do zgiełku rzeczy P. Sommer Nie jest rytmem życia rytm języka, rym wiersza. Więc dylemat: związek zgody? rządu? przynależności? Upadają paradygmaty, a w syntagmach coraz więcej pomyłek: eliptycznych mijań, tautologicznych spotka
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Przejęznaczenia symbóliczne Metapokolenie M. Dragonowi To co w nas było najczulej bezbronne W dziecinnym buncie wytknięte na ciepło dotyk miłość ból Uzbroiliśmy w nie-swojość Pytasz co znaczą te dwie przed u dołu dwie za i ponad niedostrzegalne prawie kreseczki Ta nieodłączna od kpiny ironii Meta rameczka
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Przejęznaczenia symbóliczne Mleczenie wdziecięwstąpienie napędza mi stracha w wigilię powstań z martwych i zmartwionych niech udrożni chłonna kantyczka otchłanne konstelacje kołysań grobek wydłubiemy grabkami postawimy babelkę z piasku a trzewia podziemi otworzymy łopatką osłupiałą w obojnaczy obojc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe [Motto wstępne] Motto wstępne: bo tylko ten świat bólu; bo tylko ten świat jest bólem; bo światem jest tylko ten ból. S. Barańczak ----- Ta lektura, podo... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (2007), Wylinki (
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe [Motto występne] Motto występne: Ślepe? Głuche? Nieme Niepojęte? Jest. Boli. R. Krynicki ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (2007), Wylinki (2010), int
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Peregrymacja (W wy ruszenie) Narrenschiff czyli muza zaumna Nie dlatego istnieje język, że ma jakiś sens. M. Foucault agonia nas dogoni płynących ku narragonii między płótnem a pędzlem hieronima boscha i tak: czółno w swej nieczułości stanie się wiekiem trumny przemil... Joanna Mueller ur. 13 li
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Wersja intro Papierówki, prawdziwki choć nie wyglądam pogląd mam zwłaszcza gdy ląd de koltu wymierzony (kolibra kalibrem) we mnie (a nocą w imiona wymnie się) więc wymień mnie bo masie podobać ma się (maski włóż majtki zdejm) dama da ci p... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Przejęznaczenia symbóliczne Patetica ars poetica to mniej lub bardziej udane udanie słowna przynęta na którą nabieram z wodą w usta ławice te godziny przy piórze okaleczeń nie leczą zrosty składnie rozgrabią r... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła: Somnambóle fantomowe (2003), Zagnia
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Przejęznaczenia symbóliczne Pisklanka czyli nieopierzonko jeszcze pisklę, na które alergia (aleksja niemożność czytania), jeszcze stylu zgrzytliwe skry pienia (wzrastanie w cudze piórka obrosłość), jeszcze mu Kolumb stłuczeniem nie ustatkowił świata, więc czas nabijania dop... Joanna Mueller ur. 13 listopa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Przejęznaczenia symbóliczne Post fast scriptum Zmęczona uczestnictwem w kulturze, nazbyt wyczerpana jej niewątpliwym wyczerpaniem, wykończona końcem, w walce o oddech, płynę z nurtem, nie pod prąd potoku mowy, przełykam frytkę (fat & fast), po nas obu choćby potop, trwamy niedotrawione przez osiem żołądków
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Wersja intro Pozaimki joannie no, popisz Się (*niech*) wiedzą, powiedzą: kolejna ze spisku chłodnych erudytów (*bo nie erudytek* *przecież*), no, zakryj pod niebienie figowym świstkiem (*palimpsest*) cudzego list Ku *(nie, nie zasłaniaj,* *jeszcze bardziej odkryj, lubię* *ja... Joanna Mueller ur. 13 listop
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Wersja intro Przywyłkanie do prostoty bo prosto ty i proste to zmyślenie za proste to myślenie wy (wy razem ja wyrazem komu unikat a komu nikt) piję to nic to nic to nic to tylko mój kolejny poraniony pomys... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (2007), Wylinki (2010), intima thule (2015) Poetka, eseistka, redaktorka, wielodzietna mama, niegdyś sygnatariuszka Manifestu neoglingwistycznego. Wydała cztery tomy poetyckie oraz dwie książki eseistyczne. Redaktorka książek: S
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe [Dedykacja] Dla Których wychodzę ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w oprac... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (2007), Wylinki (2010), intima thul
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (2007), Wylinki (2010), intima thule (2015) Poetka, eseistka, redaktorka, wielodzietna mama, niegdyś sygnatariuszka Manifestu neoglingwistycznego. Wydała cztery tomy poetyckie oraz dwie książki eseistyczne. Redaktorka książek: S
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (2007), Wylinki (2010), intima thule (2015) Poetka, eseistka, redaktorka, wielodzietna mama, niegdyś sygnatariuszka Manifestu neoglingwistycznego. Wydała cztery tomy poetyckie oraz dwie książki eseistyczne. Redaktorka książek: S
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (2007), Wylinki (2010), intima thule (2015) Poetka, eseistka, redaktorka, wielodzietna mama, niegdyś sygnatariuszka Manifestu neoglingwistycznego. Wydała cztery tomy poetyckie oraz dwie książki eseistyczne. Redaktorka książek: S
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Peregrymacja (W wy ruszenie) wersja intro / soliloqium colloqium / wersja ekstra wersja intro czego mi brakuje dostępu do siebie tworzę więc pewnie mam twarz ukrytą głęboko w splotach ciała a to jest korpus czuły corpus delicati a to jest jego lęk paniczny w skórze języka horror vacui a to jest kalka skale
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Mysz i kot Mysz, dlatego że niegdyś całą książkę zjadła, Rozumiała, iż wszystkie rozumy posiadła. Rzekła więc towarzyszkom: Nędzę waszą skrócę: Spuśćcie się tylko na mnie, ja kota nawrócę! Posłano więc po kota; kot, zawżdy gotowy, Nie uchybił minuty, stanął do rozmowy. Zaczęła mysz egzortę; k... Ignacy Krasi
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Myszy Każdy się swoim zatrudnia kłopotem: Myślały myszy, co tu robić z kotem. Mówiły jedne: Darami go skusić! Mówiły drugie: Lepiej go udusić! Wtem się odezwał szczur szczwany, bo stary: Próżne tu groźby, próżne i ofiary. I dary weźmie, i przysięgi złamie! Najlepiej cicho siedzieć so... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 17
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Na co dzwonki dzwonią Zgadywały Jania z Bronią, Na co leśne dzwonki dzwonią, Gdy najrańszy promień zorzy Pierś liljową im otworzy? Czy na pacierz, do kościoła, Gdzie się polne modlą zioła? Czy do szkoły, do nauki, Budzą ze snu leśne żuki? Czy na strugę niechaj bieży, Czy na wiatrek, by wiał świeży, Czy na pszczółki, by w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Z myśli wieczornych Nad brzegiem Renu stali Wspomnienie z dalekiego świata niegdyś przywiezione i nie wiem czemu w pamięci trwające. Tak drobny, tak drobny bohater wspomnienia, że nie wiem czemu Ginie mi czasem i znowu powraca. W mrokach zadumy przelatuje najczęściej i słyszę wtedy łoskot, krzyk, szumy, naprzeciw którym leci.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Nad Niemnem ISBN 978-83-288-2573-4 Tom II I W Olszynce, za olchowym gajem, od którego zapewne folwark ten wziął swe nazwanie, na łagodnej wyniosłości gruntu dom niewielki, drewniany, nieotynkowany, niby z kosza zieleni wychylał się ze starych, ogromnie rozrosłych bzów i z gęstego rzędu fasoli, która, tuż przy ścianie pos
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Nad Niemnem ISBN 978-83-288-2574-1 Tom I I Dzień był letni i świąteczny. Wszystko na świecie jaśniało, kwitło, pachniało, śpiewało. Ciepło i radość lały się z błękitnego nieba i złotego słońca; radość i upojenie tryskały znad pól porosłych zielonym zbożem; radość i złota swoboda śpiewały chórem ptaków i owadów nad równin
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Nad Niemnem ISBN 978-83-288-2575-8 Tom trzeci I Wielką panią jak nazywał ją Anzelm Bohatyrowicz Andrzejowa Korczyńska nie była, ale gdy młodziutka, piękna i posażna przed trzydziestu kilku laty jednego z trzech braci Korczyńskich zaślubiała, powszechnie utrzymywano, że do małżeństwa tego tylko miłość skłaniać ją mogła.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Nad przepaściami III Waruno! Ręce się moje podnoszą ku tobie, Wielki Waruno, Porannej zorzy rozkrwawiona łuno, Strugi promieni lejąca po globie! W twą stronę Ku twym wyżynom, o słońce, Wzlatują myśli moje utęsknione, A niespokojne, wciąż się poza siebie Obracające, Czy nie mkną za niemi Nagie, wychudłe od dzikiej chciwości Upio
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Nad przepaściami II Nie było bytu, ani też niebytu Nie było głębi powietrznego morza, Która wypełnia od szczytu do szczytu Bezmiar przestworza Cóż się ruszało i pod czyją pieczą, Zanim nadany kres był wszystkim rzeczom, Zanim przepaści stały się widzialne, Zanim turnice wystrzeliły skalne Nieb sięgające opoki , Nim ląd się oddzi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Nad przepaściami I Miriamowi z szczerą przyjaźnią. I Olbrzymie baszty stromych skał Spadają w głąb bezdenną, Gdzie fale mgławic wicher zwiał W toń nieruchomą, senną. W słońcu goreje szczytów skroń, Smug opalowy spada W mgieł nieruchomą, senną toń, Gdzie śmierć spoczywa blada. Lśni się w opalach wiewny puch Mgły błękitna
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Nad rzeką Z kamyka na kamyk, aż nad samą rzeczkę, A gdzież to, panienko, pchasz swoją łódeczkę? Czy na bystrą falę, na modrą głębinę, Czyli między trawy i zieloną trzcinę? A na tej głębinie tam się rybka pluska, Tylko jej pod słonko świeci srebrna łuska A między tą trzciną złoty kaczor pływa, Tylko się kaczuszkom u brzegu o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Nadzieja i bojaźń Kiedy myśl zdatna, kiedy ostrożna, Jak powiadają, i zmyślać można; Mogą to drudzy, i ja też mogę. W jednę szły drogę, Nie wiem czy razem, czyli koleją Bojaźń z nadzieją. Dziwne się rzeczy naówczas działy, Bo skoro tylko gdzie zawitały, Nagle, dziwacznie, Wszystkie się rzeczy działy opacznie. Ubóst
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ludovic Halévy Najpiękniejsza tłum. nieznany ISBN 978-83-288-2304-4 W dniu 19 Kwietnia 1889 roku, w Operze, podczas przedstawienia trzeciego aktu Romea i Julii, książe Agenor literalnie stracił głowę. Biegał od loży do loży, objawiając wszędzie tenże sam zachwyt. Ach! ta blondynka! Ach! jaka to blondynka! Ach! jaka to idealna blondynka! Widzi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Na mrozie A! dzień dobry, panie Gilu! Jak się mają dzieci? Czy pan Gil tu śpiewać przyszedł, Czy zamiatać śmieci? Pan Gil piękny ma tołubek, Czerwony, aż miło! I nas mama otuliła, Żeby ciepło było. Pan Gil może o tem nie wie, Że nam Bóg dał mamę? Ale teraz leży chora, Więc pracujem same. To jest moja siostra Basia, A
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Henryk Sienkiewicz Na Oceanie Atlantyckim ISBN 978-83-288-2819-3 Pod wieczór dnia 23-go siedliśmy na okręt Germanicus, który miał nas zawieźć do Ameryki. W poprzednim liście wspomniałem, że jest to jeden z najpotężniejszych parowców linji White Star, utrzymujący komunikację między Liwerpoolem a New-Yorkiem. Fale Morza Irlandzkiego zaledwie coko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Na opiece wierzby Poszła matuś do roboty, Poszła na pole, Zostawiła suchej wierzbie Swoje pacholę. A ty stara sucha wierzbo, Pilnuj mi chłopca! Tylko pójdę z sierpem w łąkę Do tego kopca. Pilnujże go, trzymajże go, Niech mi nie padnie; A ty chmielu przyjacielu, Baw mi go ładnie! Strzeżcież mi go, bawcież mi go, Kwiaty
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Na pastwisku Siny dym się wije Pod lasem, daleko; Tam pastuszki ognie palą I kartofle pieką. A Żuczek waruje, Łapki sobie grzeje; Krówki ryczą, porykują, Dobrze im się dzieje. A, mój Żuczku miły, Obszczekuj od szkody, Bo jak wyjdzie pan ekonom, Będąż tobie gody! ----- Ta lektura,... Maria Konopnicka Ur. 23 maja 1842
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Aleksander Świętochowski Na pogrzebie ISBN 978-83-288-2765-3 I Tu panie chojary były w tym lesie ha! prawił dalej Marcinek. Ale naprzód ciął pan, teraz zydy z Kałusyna tną a tną, az jęcy. Nagle bryczka pochyliła się nad rowem, obaj uchwyciliśmy się przeciwnego jej boku, konie stanęły, Marcinek umilkł, zeskoczył w kałużę i po chwili szepną
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Napój cienisty Akteon Powieść o Akteonie: wiosna szumi w borze. Podpatrzył w blask boginię skąpaną w jeziorze. Za karę go w jelenia przedzierzgnęła mściwie. Pokrwawiła się wieczność o leśne igliwie! Psy go własne opadły, szarpiąc jak zwierzynę! Wpośród godzin istnienia miał taką godzinę! Próżno bronił obcego, które boli, ciała!
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Napój cienisty Alcabon Był na świecie Alcabon. Był, na pewno był! O brzóz przyszłość wiódł z mgłami walki nieustanne. Próżnię życia na karku dźwigał z całych sił! Tere-fere! tak śpiewał, Gdy się śmierci spodziewał. Aż pokochał osiadłą na strychu Kurjannę. Dur go pchał wzwyż po schodach. Dur, na pewno dur! We łbie miał złot
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Napój cienisty Anioł Czemu leciał tak nisko ten anioł, ten duch, Sięgający piersiami skoszonego siana? Wiatr rozgarniał mu skrzydeł świeżący się puch, A od kurzu miał ciemne jak murzyn kolana Włos jego hartowana w niekochaniu miedź! Oczy płoną miłosnym nieskalane szałem! Snem wezbrała mu w skrzydłach niewiadoma płeć, Kiedy, l
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Napój cienisty Bałwan ze śniegu Tam u samego lasów brzegu, Gdzie kruk jedyny pustki widz, Ktoś go ulepił z tego śniegu, Co mu na imię: biel i nic Na głowę śmieszną wdział czapulę, A w bok żebraczy wraził kij I w oczy spojrzał mu nieczule I rzekł na drwiny: Chcesz to żyj! I żył niezgrabny, byle jaki, A gdym doń przyszedł ś
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Napój cienisty Betleem Sen mnie ze snu obudził. Przespałem byt drobny Gwiezdnej smugi na rzęsach. Śniła się dlaczego? Chciałem razem z Magami iść w świat, niepodobny Do żadnego z tych światów. Wiem, że do żadnego! Biegnę w mrok, byle biegnąć! Może ich dogonię, Choć mi trudno przeczuciu opierać się złemu. Już widzę pierwsze st
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt