Literatura - ebooki
Ebooki z kategorii: Literatura dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Alp Na jeziorze Czterech Kantonów I Rozbłękitnioną płyniemy topielą Na jej zwierciadło snać się niebo zwali, Ciężkie od blasków, co się po nim ścielą, Lejąc szmaragdy wkroś stopionej stali. Naokół góry, naodziane zielą Marzących świerków, kąpią szczyty w fali; Czasami śnieżne kopy się zabielą, Lub zaczerni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Alp Na lodowcach Aletschu Towarzyszowi podróży, dr. J. Czerniakowi. I Śniegu i lodu srebrzyste bezmiary, Wśród nich, jak wyspy, straszne sterczą złomy; W górze niebieskich kryształów ogromy, Rozpłomienione słonecznemi żary. Fioletowe zniknęły opary I wzrok nasz, cudów przedwieku łakomy, Ma tuż w nagośc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Alp Na Teufelsbruecke I Czekamy słońca Jedna wielka chmura Świat pochłonęła i dżdżem w oczy bije Wędrowcom, światła spragnionym; ponura Mgła pierś nam ciśnie, chwyta nas za szyje, Dreszcz wlewa w kości Szarych kłębów góra Zaległa przepaść, a wśród nich się wije Z szumem i hukiem bielsza mgła Wichura Coraz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Alp Szlakiem symplońskiej drogi I Szlakiem symplońskiej drogi, po żwirów siwej wstędze, Snującej się krawędzią przepastnych, stromych ścian, Płomienny rozlew słońca w łyskliwej swej potędze Pod stopy się nam ściele, jak dywan, srebrem tkań. Nad nami Mont' Leone, w iskrzystą strojny przędzę, Majestatyc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Alp Ze szczytu Eggishornu I Zrzuć cielesne z siebie brzemię, odsłoń wzrok z śmiertelnych błon I patrz, duszo: w śniegach białych to nie głaźny sterczy mur, To przedwiecznych piewców plemię niezdobyty ma tu schron, To druidów skamieniałych spoczął tu olbrzymi chór. W promienistym dyademie, zasłuchany w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Ur. 12 grudnia 1860 r. w Szymborzu pod Inowrocławiem Zm. 1 sierpnia 1926 r. w Poroninie na Harendzie (dziś Zakopane) Najważniejsze dzieła: Z chałupy (1888); Miłość (1895); Krzak dzikiej róży (1898); Ginącemu światu (1902); Księga ubogich (1916); Hymny (1921) Poeta, dramaturg, krytyk, tłumacz, publicysta epoki Młodej Polski.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Tatr Cisza wieczorna I Rozmiłowana, roztęskniona, Hen! od wieczornej idzie zorzy Zamykać Tatry w swe ramiona. Przed nią zawiewa oddech boży: Wonie jedliczne i świerkowe Ze swych lesistych wstają łoży. A ona tuli jasną głowę Do Osobitej, by wraz potem Kłaść ją na piersi Giewontowe. Po reglach muśnie li pr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Tatr Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach Żonie poświęcam I W ciemnosmreczyńskich skał zwaliska, Gdzie pawiookie drzemią stawy, Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy Na plamy szarych złomów ciska. U stóp mu bujne rosną trawy. Bokiem się piętrzy turnia śliska, Kosodrzewiny wężowiska Poobszywały głaźne
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Tatr Na szczycie Na krawędzie przepaści, ponad turnic załomy, Tu, gdzie orły jedynie tulą skrzydła znużone, Hej! wspięliśmy się dumnie i w błękitów ogromy Wzrok topimy zuchwały i dłoń wznosim po słońca koronę. Dla olbrzymów te szczyty, a dla karłów poziomy! Gardźmy płazem, co nie śmie nawet spojrzeć w tę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Tatr Orzeł Królewski, dumny ptak w majestatycznej pysze Na turniach uwił tron, skrzesanych ręką burzy: Stąd, w słońca lecąc szlak, w błękitach się kołysze, Przecina niebios skłon, lub w chmurach się zanurzy. Ziemia w pogardzie dlań, w granice zwarta ciasne! W nieskończoności głąb na zawsze snać się rzuci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Tatr Taniec zbójnicki Baco nasz! baco nasz! Dobrych chłopców na zbój masz! A nasze ciupagi Ciętsze, niż ten nagi, Biały pałasz wraży Orawskich husarzy! Hej! Baco nasz! baco nasz! Dobrych chłopców na zbój masz! Dobrzy chłopcy w domu nie usiedzą, Pomkną lasem, pomkną skalną miedzą, Do bielonej polecą Orawy Na bi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kasprowicz Z wichrów i hal, Z Tatr Wiatr halny I Huczy nade mną halny wiatr Daleki Wprzód mnie dochodzi szum i świst, a potem Z jakimś pogwarem, z trzaskiem i łomotem Ciężar się kładzie na wysmukłe smreki. Od razu kłody o grubości snopów Gną się w mych oczach, jak źdźbła lichej słomy: Tak igra nimi głuchy, niewidomy Gość, co od skalnyc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Zwierściadło podchlebne Patrząc się we zwierściadło, a widząc się białą, Lubiła go smaglawa, że jej podchlebiało. Przyszła do niej znajoma, nierównie czarniejsza. Gdy postrzegła, że i tej szpetności umniejsza, Zła, że i jej sąsiadce do gustu przypadło Stłukła w dr... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w D
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Maria Konopnicka Zwierzenia Janki Baź, baziuchna! Masz tu sianka! Nie bójże się! To ja, Janka Wyszłam sobie w pole sama, Bo otwarta była brama. A za bramą, tuż przy murze, Takie śliczne kwitną róże! Już nie jestem taka mała, By mnie Niania pilnowała, I wodziła wciąż na pasku! Trafię sama już do lasku, Trafię sama i na pole, I do boćka na stodo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Zwierzęta i niedźwiedź Pod lwem starym ustawną prowadziły wojnę; Młody że panowanie obiecał spokojne, Cieszyły się zwierzęta. Niedźwiedź cicho siedział, Spytany, czego milczy, wręcz im odpowiedział: Zatrzymajmy się jeszcze z tą wieścią radosną, Aż młodemu lewk... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiec
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Maria Konopnicka Ur. 23 maja 1842 r. w Suwałkach Zm. 8 października 1910 r. we Lwowie Najważniejsze dzieła: O Janku Wędrowniczku, O krasnoludkach i sierotce Marysi, Nasza szkapa, Miłosierdzie gminy, Rota, Dym, Mendel Gdański Poetka, publicystka, nowelistka, tłumaczka. Zajmowała się krytyką literacką. Pisała liryki stylizowane na ludowe i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Stanisław Reymont Z ziemi chełmskiej Wrażenia i notatki ISBN 978-83-288-2739-4 I. Misya Pan R. ożywił się niezmiernie i zawołał: Ależ ja sam brałem udział w tej ostatniej misyi, a tak mi głęboko wyryła się w pamięci, że mogę panu opowiedzieć o niej z najdrobniejszymi szczegółami. Poprzedzę tylko to opowiadanie pewną, dosyć charak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Promocja
Zbiór prześmiesznych opowiadań Grzegorza Kasdepke, w których wspomina swoje pierwsze lata w szkole podstawowej. Ta książka aż kipi od absurdalnych pomysłów małych chłopców, przesycona jest ich niewymuszonym poczuciem humoru i swoistym dla ich wieku sposobem widzenia świata. Znajdziecie tu także kilka fotek z młodości autora, które bardzo uwiaryga- ePub + Mobi 21 pkt
(20,75 zł najniższa cena z 30 dni)
21.51 zł
26.90 zł (-20%) -
Promocja
Obóz tenisowy to niezła szkoła życia. Można się dowiedzieć, jak polubić kolegę-snoba. Albo jak uwolnić białogłowę z objęć wampira. Lub jak pogadać z dziewczyną tak po prostu, jak z człowiekiem, a nie obiektem westchnień. Słowem dwa tygodnie intensywnych treningów i jesteś o jakieś 5 lat starszy! Nawet jeśli nie urosłeś ani o milimetr.- ePub + Mobi 23 pkt
(23,42 zł najniższa cena z 30 dni)
23.92 zł
29.90 zł (-20%) -
Sabina sprząta firmament niebieski, a mówiąc prościej, mieszkania gwiazd. Wcześniej jej życie było bardzo barwne. Córka znanego jubilera i niezła sportsmenka, wychowywała się, jak na peerelowskie czasy w luksusie. Kiedy zaczął się czas przemian, Sabina otwiera ze wspólnikiem kawiarnię, wchodzi w szemrane interesy, a wreszcie pl
- ePub + Mobi 34 pkt
-
Zbiór opowiadań „Oplątani Mazurami” powstał z myślą o tych, którzy dali się uwieść tajemniczej Czarodziejce Jezior. Według pruskiej legendy – Czarodziejka pływa w olchowej łódeczce i nitkami babiego lata oplątuje serca tych, którzy tu przybywają. W każdej z opowiedzianych historii drzemie w otoczce f
- ePub + Mobi 29 pkt
-
Promocja
Powinna chyba zacząć się oswajać z tym, że ich drogi wkrótce się rozejdą. Po powrocie do Seattle skończy się udawanie, że są parą. Na razie jednak w łóżku było im wspaniale, niczego nie musieli udawać, mieli fantastyczny seks. Z drugiej jednak strony, może Gage jest po prostu mistrzem w sztuce kochania i każda jego partnerka zaznaje z- ePub + Mobi 9 pkt
(6,90 zł najniższa cena z 30 dni)
9.01 zł
10.99 zł (-18%) -
Promocja
Do dnia ślubu Imogene nie miała pojęcia, kim jest jej przyszły mąż. Taka była zasada agencji matrymonialnej, z której usług korzystała. Jakież było jej zdumienie, gdy panem młodym okazał się Valentin, z którym się rozwiodła. Czy można wejść dwa razy do tej samej rzeki? Zaufać mężczyźnie, z którym nie potrafiła się dogadać? Czy- ePub + Mobi 9 pkt
(6,90 zł najniższa cena z 30 dni)
9.01 zł
10.99 zł (-18%) -
Promocja
Ojciec Isabelli Byrne zapisał w testamencie, że córka otrzyma dom i majątek, jeśli w ciągu trzech miesięcy wyjdzie za mąż. Isabella szuka odpowiedniego kandydata, jednak bezskutecznie. W ostatniej chwili protegowany ojca, przystojny Włoch Andrea Vaccaro, niespodziewanie się jej oświadcza. Isabella nienawidzi Andrei, ale jest to jej ostatnia- ePub + Mobi 9 pkt
(5,50 zł najniższa cena z 30 dni)
9.01 zł
10.99 zł (-18%) -
Promocja
Księżniczka Halina, całe życie pilnowana w pałacu lub w klasztornej szkole z internatem, marzy o chwili wolności. Podczas pobytu z matką w Rzymie wymyka się w nocy na przyjęcie w hotelu. Przy wejściu poznaje przystojnego Rica Falconego. Nie zdradzając mu, kim jest, przyjmuje zaproszenie do jego apartamentu. Rico, który jest mistrzem kr&oacut- ePub + Mobi 9 pkt
(5,50 zł najniższa cena z 30 dni)
9.01 zł
10.99 zł (-18%) -
Promocja
Veronica Hanson mieszka z matką w Australii. Pewnego dnia otrzymuje telefon z informacją, że odziedziczyła willę na Capri. Sądzi, że to pomyłka, wkrótce jednak okazuje się, że willę zapisał jej ojciec, którego nigdy nie poznała. Veronica jedzie na Capri, by się czegoś o nim dowiedzieć. Najbardziej pomocny okazuje się jego przyjaciel,- ePub + Mobi 9 pkt
(5,50 zł najniższa cena z 30 dni)
9.01 zł
10.99 zł (-18%) -
Aleksander Dumas (ojciec) Ur. 24 lipca 1802 w Aisne Zm. 5 grudnia 1870 w Paryżu Najważniejsze dzieła: Trzej muszkieterowie, Hrabia Monte Christo, Biesiada widm, Królowa Margot, Józef Balsamo, Naszyjnik królowej, Kawaler de Maison-Rouge, Czarny tulipan Francuski pisarz, autor popularnych powieści przygodowych, których fabuła opiera się na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Aleksander Dumas (ojciec) Trzej muszkieterowie tłum. nieznany ISBN 978-83-288-2542-0 Tom drugi Rozdział I. Powrót Zwierzenia Athosa oszołomiły dArtagnana. Ale w tem odkryciu połowicznem pozostało dużo stron niejasnych. Po pierwsze, pochodziło ono z ust pijanego, a uczynione zostało człowiekowi, któremu nieźle zakręciło się w głowie, a
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jerzy Andrzejewski Ciemności kryją ziemię ISBN 978-83-288-5510-6 Zaszło słońce, wołają astronomy z wieży, Ale dlaczego zaszło, nikt nie odpowiada; Ciemności kryją ziemię i lud we śnie leży, Lecz dlaczego śpią ludzie, żaden z nich nie bada. Przebudzą się bez czucia, jak bez czucia spali. Mickiewicz, Dziady, część III. Rozdział pier
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz An Frau Caroline Pichler Im tiefen Nord, in weit entlegener Ferne Wollte ich Blumen mir zum Kranze pflücken, Die späth im Herbst den rauhen Fels noch schmücken, Wann matt die Sonne glüht, und matter noch die Sterne! Wenn ichs vermöchte, schwach nur auszudrücken, Was in mir lebt; ich thät es ia so gerne; Im Blumenduft,
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jules Gabriel Verne Anioł kopalni węgla Powieść dla młodzieży tłum. nieznany ISBN 978-83-288-2923-7 Rozdział I Była to okolica bardzo malownicza. Nie dostrzegało się tu ani skał urwistych, ani przepaści przerażających, tylko pagórki uśmiechnięte, okryte zielenią drzew; trawniki gęste i szerokie strumyki, użyźniające łąki ubarwione kwiatam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Burza But list! a low and moaning sound At distance heard, like a spirits song, And now it reigns above, around, As if it calld the ship along! Wilson. Czarny obłok niebo kryie, Jak gorąco, głucho wszędzie, Burza w strasznym leci pędzie, Wiatr spod chmury tylko wyie! Grom za gromém, z dala biie, Tam, gdzie drzewa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Dobranoc Good night, good night, as sweet repose and rest Come to thy heart, as that within my breast. Shakspeare. Czarna chmura, chmurę goni, Na zachodzie grzmi i łyska, Blada lampka w murach błyska; Lutnia, na dobranoc dzwoni; Niechay puchar z moiéy dłoni Każden z was do ust przyciska; Noc iuż bliska, noc... Kar
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz (Gdzie bluszcz po zimnym grobie się wije) Gdzie błuszcz po zimnym grobie się wiie, Starżec nad grobém, duma iuż zgrzybiały; W myśli przerzuca, przeciąg życia cały; W przeszłości tylko i czuie i życie! Lecz zegar śmierci niebawem wybiie, Geniusz się smutno unosi nad skały; Temu za życia, świat ieszcze za mały, Co go po
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Głos rospaczy Sagt verborgne Mächte! warum wüthen So viel Stürme nieder unsre Blüthen? Warum fühlt der Mensch nur seinen Tod? Tiedge. Wiatr się wzmaga, burza bliska, Wśród ciemnéy morza toni, Któż od zguby nas obroni, Która z każdéy fali tryska? Co raz głośniéy grzmi i łyska, Wsciekły wiatr za nami goni, Któż n..
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Grób Allombra de cipressi e dentro lurne Confortate di pianto, o forse il sonno Della morte men duro? . . . . . . . . . . . Ugo Foscolo. Po ciężkich burżach, głos nas smiérci wzywa; Wszak tylko bolem życia przeciąg cały! Łudzącym blaskiém, są serca zapały; Nad grobém, światła, strumień się rozlewa! Tu świat, samo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Jesień je meprisais la philosophie de né pouvoir pas, Meme autant sur lame quune suite des objects inanimés. Rousseau. Jesień ponura! wiatr zimny powiewa, Mgły przezroczyste, nad górami wiszą, Giętkie, gałązki, brzozy się kołyszą, Z których liść z zółkły, iuż burza porywa! Szmér tylko fali, tą ciszę przerywa, Kt
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz (Lecz jakże próżne są wszystkie nadzieje!) Lonely my heart and rugged was my way Yet often pluckd I as I past along The wild and simple flower of poesy. Soathey. Lecz iakże próżne są wszystkie nadzieie! A czas okrutny, nie długo nam sprzyia, I wiosna życia i szczęścia nas miia, Gdy ostra burza, słabą łodź zachwieie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz (Lecz próżna nadzieja, i martwe życzenia) Ah that thus my lot Might be with peace and solitude assignd Where I might from some little quiet lot Sigh for the crimes and miseries of mankind Southey. Lecz próżna nadzieia, i martwe życzenia; Ach! życia wiosna, nigdy nie powróci, Czas chypki, własną falę nie odwróci;
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Łzy Les premieres joies dun coeur fait pour aimer, Nont pas dautre langage que les larmes. Salvandy. Że łzami człowiek światło życia wita, Łzy mu przez całe towarżyszą życie, Łzy okazuią słabsze serca bicie, Gdy piérwsza zorza, dziecieńciu zaświta! Czy burzą zgięty, kwiat szczęścia okwita, Czy wiosna nowe, wydaie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Miłość . . . . . . . . . . Amor puo far perfetti Gli animi qui, ma piu perfetti in cielo. M. A. Buonarotti. Jeżeli tylko sném iest nasze życie, Coż iest miłości słodkie zachwycenie? Coż łzy roskoszy? coż każde westchnienie Co tkliwsze serca okazuię bicie? Choć strumień nieszczęść leie się obficie, I szczęście, nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Noc There is a dangerous silence in that hour A stillness, which leaves room for the full soul To open all itself . . . . . . . . . . . . . . Byron. Kiedy ponure szaty swe rozwinie Noc świat w głębokiéy spoczywa żałobie; Szmer dniowy ustał, a iak w głuchém grobie, Cisza, po całéy rozlana równinie! Ale ta gwiazda
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Odpowiedź opatrzności Ob ein Gott sey? ob er einst erfülle Was die Sehnsucht weinend sich verspricht? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Hoffen soll der Mensch! er frage nicht: Tiedge. Stóy, nieodmienne są nieba wyroki, Co Cię wtrącili, w przeznaczenia koło, A ty, przed niemi, korne schylay czoło; Twe sł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Oko . . . . . . . . . her eye in heaven Would through the airy region stream so bright That birds would sing and think it were not night! Romeo and Julia. Już kwiat w swóy kiélich zamknął krople soku, Co noc, na całe zlała przyrodzenie; Jasne się światła rozlały strumienie, Gwiazdy zadrzały, w bladawym obłoku! Lec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Pielgrzym With wayworn feet a pilgrim woe begone Lifes upward road I journeyd many a day And hymning many a sad yet soothing lay Beguild my wandering with the charms of song! Southey. Dziecko, nim zimna burza go obwieie, Wesoło życia pielgrzymkie poczyna; Pomiędzy kwiaty kręci się drożyna, Z każdego pączka, natura
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Ranek And if I laugh it is not to weep! Byron. Ledwie gasnący zdmuchnąłem kaganek, Aż iuż na wschodzie, blady dzień zaświtał; Rzuciwszy łoże, wybiegłem na ganek, Bym pierwszy promyk wiosienny przywitał; Ponury i dzdzysty, owionął mnie ranek, Swiat w mgłach zakryty, mą duszę zasmucił; Szczyty gór ciemny chmur otocz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Sen At the mid hour of night when stars are weeping I fly to the lone vale we lovd! . . . . . . T. Moore. Już się zamknęły błękitne powoie, Na łonie pokoiu, ty zaśniéy aniele, Niech noc kwiatami, twe łóże wyściele, I w koło Ciebie, spuści szaty swoie! Niech sném miłości, poi duszę twoie, Lecz ia, tych słodkich uc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz To ona E poi chamor die me vi fece accorta Fur i biondi capelli allor velati, E lamoroso sguardo in se racolto! Metastasio. Czy słońce z Oceanu dzwigneło się łona? Jakiegoż światła, iarawe promienie, Ponurey nocy, przedarłszy cienie, Uyrzała dusza, w myślach zatopiona? Lampa, na nieba błękicie zwieszona, Nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Ucieczka . . . . . . . . . The sky is clouded Gaspard And the vexd ocean sleeps a troubled sleep Beneath a lurid gleam of parting sunschine! Albion a Poem. Wróćmy do domu! patrz, niebo się chmurzy; Słyszysz iuż grzmoty głuche z daleka? A łyska trwożna, od brzegów ucieka, I bliskiey burzy, przyiście nam wróży! Uc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Wizyta Że wzbudzę współczucie samém siebie łudził; Wchodzę do ón leży i chrapie, O Nieba! zmą Xiążką, zasnął na kanapie Ja drzwiami trzasnął, i on się przebudził! Nieszczęsny Poeto! iakześ mnie wynudźił! Czym Cię iuż skączył? sam siebie zapytał Gniew mnie ogarnął: a czemuś mnie czytał? Krzyknąłem czemuś do koń
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Współczucie The torrent was loud to my ear But I heard a tunefull voice. Battle of Lora Ossian. Gdy łza z łzą się łączy, z westchnieniem westchnienie, Serce w roskoszach miłości umiera, Choć grzmot straszliwy, powietrze przedziéra, Ja wonne tylko, zewsząd czuie tchnienie! Niech łéz obfite leią się strumienie; Gdy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Wstęp Jakże mrozno i zimno wiatr iuż sniegiem pruszy; Hola służalce! Ach, nikt mnie nie słucha! Otwórżcie wrota; ciągnie zawierżucha! No coż tam? prędzéy nikt się z was nie ruszy? Niech ciepły ogień me szaty obsuszy! Zamknieycie okna wiatr szparami dmucha; Niechay z kominka iasny płomnień bucha, Krew zamrożoną
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Żeglarz Des Seufzens Krafft vergeht nicht Stoff zum Seufzen Young. Gdy połysk szczęścia dla mnie się rozpłynął, Gdy oko z łzami tylko słonce wita, A kwiat ostatni, młodości odkwita, Czemuż do portu ieszczém nie zawinął? Kiedym od brzegów oyczystych odpłynął, Szczęście mi błysło, w wód czystych, głębinie, Ale iak f
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Bołoz Antoniewicz Życie Ah ici bas la douleur a la douleur senchaine, Le jour succede au jour et la peine a la peine. Lamartine. I czemu płakać gdy szczęście odpływa? Łza w chybkiem pędzie wstrzymać go nie zdoła; Rzuć tylko okiem z roszonym do koła: Szczęście, na bezdnie grobu spoczywa. Czas na swych skrzydłach i młodość porywa;
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Przejęznaczenia symbóliczne Architekstura średnioodwieczna Mickiewicz o dziele Słowackiego: *To kościół piękny, ale bez Boga* te ościzmy nie przybiorą na wadze solidnym konkretem jaki on gotyk skoro nie dotyk ceglany czasem od wielkiego dzwonu Mnich walc... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ur. 11 listopada 1838 r. w Kaliszu Zm. 2 sierpnia 1897 r. w Krakowie Najważniejsze dzieła: Pijąc Falerno, Piosnka pijacka, Między nami nic nie było, Gdybym był młodszy, Jednego serca..., Nad głębiami (cykl sonetów), Daremne żale, Do młodych Poeta, epigon romantyzmu tworzący w epoce pozytywizmu i Młodej Polski, autor dramatów i op
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami III Łudząca Maja otworzy ci oczy, Migając widzeń różnobarwną tęczą, Splotami wrażeń zmysłowych otoczy I siecią złudzeń usidli pajęczą. Widzisz tłum zjawisk, co się wkoło tłoczy, Słyszysz melodye, co ci w uszach dźwięczą, I śnisz sen smutny, chwilami uroczy, W którym cię widma zagadkowe dręczą. Ścigając próżno przynęty
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami II Wieczne ciemności! bezdenne otchłanie! Co otaczacie tajemnicą życie, Próżno was ciągle pytamy: milczycie, Głuche na nasze skargi i wołanie. Próżna ciekawość! próżne serca bicie! Nikt odpowiedzi od was nie dostanie, Chyba nam echo odrzuci pytanie, Przywtórzy myśli, tkwiącej w piersiach skrycie. I nieraz biedni za pra
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami IV Jak ptaki, kiedy odlatywać poczną, Bez przerwy ciągną w dal przestrzeni siną, I horyzontu granicę widoczną Raz przekroczywszy, gdzieś bez śladu giną Tak pokolenia w nieskończoność mroczną Nieprzerwanemi łańcuchami płyną, Nie wiedząc nawet, skąd wyszły? gdzie spoczną? Ani nad jaką wznoszą się krainą? W chmurach i bur
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami IX Nieśmiertelności nie poszukuj w próchnie, Albo w czynnikach, co się wnet rozprzęgną; Nieśmiertelnemi nie są kość i ścięgno, Ni żądz płomyki, które śmierć zadmuchnie. Te dumne myśli, co się w głowie lęgną, Pójdą na pastwę bladej przemian druchnie, Jeśli za zlepek znikomy nie sięgną, I osobistej sławy oddźwięk zgłuchni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami I Zmiennego bytu falo ty ruchliwa! Co nas unosisz po wszechświata toni, Daremnie wzrok nasz zatem wszystkiem goni, Co pod powierzchnią twoją się ukrywa; Choć nam w błyskawic blasku się odsłoni Głąb niezmierzona, ciemna i straszliwa Trudno nam dotrzeć spojrzeniami do niej Przez pianę zjawisk, co po wierzchu pływa. Próżn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami V Gdy nas ciemności otaczają wszędzie, W swej zacieśnionej zatrzymując sieci, Wzrok nasz nie sięga za drogi krawędzie I nie pytamy: co za nią? jak dzieci. Lecz niech kto światło na drodze roznieci, To choć wzrok szerszy widnokrąg posiędzie, Dokoła miejsca, które blask oświeci, Otchłań ciemności jeszcze większą będzie.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami VIII Noc, noc wieczysta, głuszą przedbytową Otacza kręgi drgające istnienia, Noc i pierwotny eter bez skupienia, Bez związku z światów fizyczną budową, Swą jednolitą nicość rozprzestrzenia, Z której dopiero falę światów nową, Wirami mgławic skłębionych pierścienia, W przyszłości twórcze wyprowadzi słowo. Noc, noc wiecz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami VII Rzucone w przestrzeń złotych gwiazd kagańce, Te wirujących światów zbiorowiska, Skupione bytów chwilowych ogniska, Ten cały ogrom, za którego krańce Nie możem sięgnąć przygodni mieszkańce, Z nieskończoności toni bez nazwiska Wzniósł się podobny wirującej bańce, Która na fali tęczuje i pryska. Niesie go z sobą ta ni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami VI Na falach swoich toczy słońc miliony Wieczny Ocean bez dna i wybrzeży, Którego nawet goniec uskrzydlony Przestrzeni, promień świetlany nie zmierzy; Ani fantazyi młodej polot świeży, Ani błysk myśli, na zwiady rzucony, Do krańców jego nigdzie nie dobieży I tajemniczej nie przedrze zasłony. Nieskończoności łańcuch wyc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XIII Przeszłość nie wraca, jak żywe zjawisko, W dawnej postaci, jednak nie umiera: Odmienia tylko miejsce, czas, nazwisko, I świeże kształty dla siebie przybiera. Zmarłych pokoleń idealna sfera W żywej ludzkości wieczne ma siedlisko, A grób proroka, mędrca, bohatera Jasnych żywotów staje się kołyską. Zawsze z tej samej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XI Ileż to zgonów, i narodzin ile, W krótkim dni naszych przechodzim zakresie! Tłum nowych pędów wciąż do życia rwie się, Gdy to, co przedtem w pełnej kwitło sile, Spada jak liście obumarłe w lesie Szybko mkną w przeszłość niepochwytne chwile, A każda cząstki oderwane niesie Z naszego wnętrza i składa w mogile. Wciąż c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XII Wzniosłe dążenia, szlachetne pobudki, Rozpaczne walki, zgliszcza i cmentarze, Róże miłości, uczuć niezabudki, I ukochanych jasne przedtem twarze, We mgłach przeszłości nikną, jak sen krótki A czas powoli w pamięci zamaże Najdroższe rysy i najcięższe smutki, I echa wspomnień zgłuszy w dziennym gwarze. Napróżno serce
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XIV Po wszystkie czasy, przez obszar daleki, Wiążą się istnień kolejne ogniwa; Fala pokoleń, wielkie ludów rzeki, Wszystko w ocean jeden wspólny spływa, Który zasila coraz dalsze wieki Z rzeszą zniknionych ciągle rzesza żywa, Jako strumienie, mieszają swe ścieki I jedna drugą ze sobą porywa. Wszyscy są wspólną związani
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XIX Dopiero w związku z wszechświata ogromem Człowiek granice istnienia rozszerza; Na mocy swego z naturą przymierza Już się nie czuje bezsilnym atomem, Tonącym w wnętrzu nicestwa łakomem; Lecz odzyskuje odwagę żołnierza, Co wie, że za nim stoi armia świeża, I że świat cały jest dla niego domem. Jako cząsteczka tej wie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami X Tylko treść, która z całością się splata, To, czego żaden trąd nie upośledza, Czego nie dzieli egoizmu miedza Od wszystkich ogniw duchowych wszechświata; To, co chwilowy zakres swój wyprzedza, I z życiem przyszłych pokoleń się brata; Tylko ta wspólnych źródeł samowiedza, Co z gwiazd na gwiazdy wzlatuje skrzydlata, I
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XVI Dzień, w którym jeden z grzesznych braci koła, Najświętsze prawa zdeptawszy niegodnie, Rozpali krwawą pożarów pochodnię, Widziadło mordów na ziemię przywoła I zaćmi światła narodów przewodnie, Dzień ten jest klęską dobrego anioła, I ludzkość cała, chyląc kornie czoła, Winna za syna pokutować zbrodnie; Winna obchodz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XVII Co złość zniweczy, co występek zburzy, To miłość z gruzów napowrót postawi. Upadłą ludzkość z krwi i łez kałuży, Gdzie ją spychają występni i krwawi, Czyn poświęcenia podniesie i zbawi. Myśl, która dobru powszechnemu służy, Wiedzie za sobą duchów zastęp duży, Jak łańcuch w niebo lecących żórawi. Cichych poświęceń
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XVIII Tak złe, jak dobre wspólną jest zdobyczą: I ci, co czynem ewangelią głoszą, I ci, co ziemię zbrodniami pustoszą, Dzielą się plonem i spadek dziedziczą; I wszyscy następstw ciężary ponoszą, Wszyscy w dorobku ciężkim uczestniczą, Który napawa bólem lub rozkoszą Ludzkiego rodu duszę tajemniczą. Ten wzajemności tward
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XV Na dzieci spada win ojcowskich brzemię, Lud pokutuje za grzechy zbrodniarza: Każde gwałcące sprawiedliwość plemię, Cierpień i nieszczęść ludzkości przysparza. Złe, jak zaraza, w lot obiega ziemię A czy na sobie łachman ma nędzarza, Czy też w książęcym kroczy dyademie, Zatrutem tchnieniem cały świat zaraża. Wobec pra
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXIII Choć w praw niezmiennych poruszasz się kole, Jeśli rozpoznasz twórcze ich zamysły, I ten ich związek z dobrem świata ścisły, I cel ich wieczny w swoją wcielisz wolę, Wtedy swobodne masz do czynu pole: Opadło jarzmo, więzy twoje prysły, I jako czynnik chętny, niezawisły, W rozwoju świata grasz świadomą rolę. Lecz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXII Naprzód i wyżej! przez ból i męczarnie, Przez ciemną otchłań, przez śmierci podwoje, Przez szereg istnień padających marnie, Lecą bez końca tłoczące się roje. Senne zarodki, tkwiące w swojem ziarnie, Głazy zakute w bezwładności zbroję, Czekają tęsknie na zbudzenie swoje, Gdy je dreszcz życia przejmie i ogarnie. Na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXIV Przez chwilę możesz ślepą być zaporą, Niszczącą siłą, jadowitym lekiem, Którym natura leczy ludzkość chorą, Tamą rzuconą przed strumieni ściekiem, Ażeby w wielkie rozlały jezioro, A którą zaraz, z jutrem niedalekiem, Wezbrane wody skruszą i zabiorą: Tylko już wolnym nie będziesz człowiekiem! Z wolności wieczne pra
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXI W coraz to wyższe przeradza się wzory Pył ożywiony, co w przestrzeni krąży; Ledwie się w cieniu śmiertelnym pogrąży, Wnet go z martwości świt rozbudzi skory. Śmierć, to ciągłego postępu chorąży! Który na nowe świat prowadzi tory, Wschodzącym kiełkom usuwa zapory I z rzeszą istot w nieskończoność dąży. Z jego opatrz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXIX Póki w narodzie myśl swobody żyje, Wola i godność i męstwo człowiecze, Póki sam w ręce nie odda się czyje I praw się swoich do życia nie zrzecze, To ani łańcuch, co mu ściska szyję, Ani utkwione w jego piersiach miecze, Ani go przemoc żadna nie zabije, I w noc dziejowej hańby nie zawlecze. Zginąć on może z własnej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXVIII Ci, którzy jasność żegnają zniknioną Gdy burza całe zniweczyła żniwo, Nad spustoszoną rozpaczając niwą, Myślą, że wszystko ciemności pochłoną, Dalszych rozkwitów mrożąc siłę żywą. Tymczasem pod tą ciemności osłoną, Pod dobroczynną martwości pokrywą, Tysiącem kiełków drży już ziemi łono, Ręką natury rozrzuconych
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXVII Smutny jest schyłek roku w mgieł pomroce! Gdy wiatr jesienny zwiędłym liściem miota, Ostatnie kwiaty, ostatnie owoce, Strąca i grzebie pod całunem błota. Smutniejszy! koniec bezsilny żywota, Osamotnienie starości sieroce, I długie, ciemne, pełne cierpień noce, W których się ludzka rozprzęga istota. Lecz najsmutni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXVI Pierwotną białość słonecznych promieni Ziemski widnokrąg rozszczepia i łamie Na chmurach, w tęczy różnobarwnej bramie, I fala światła inaczej się mieni W błękitach morza, w żywej łąk zieleni, W złocistych łanach i zórz krwawej plamie I każdy z kwiatów innej barwy znamię W grze malowniczych odbija odcieni. Podobnie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXV Jako cząsteczka wszechświata myśląca, Szukam w nim celu i o celu myślę, Bo ten się wiąże z mem pojęciem ściśle, Tak jak odczucie światła lub gorąca. Znam tylko bowiem jedną z form tysiąca Natury, w moim odbitej umyśle, Sądzę ją z tego, co mi sama przyśle I czem o władze mi dane potrąca. Natura twórcza, wieczna, bez
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XX W nieprzerwalności zbiorowego bytu Duch współistnienia wieczystego świadom, Może z spokojem, z jasnego błękitu, Swego pochodu przyglądać się śladom: Cząstkowym zgonom, pozornym zagładom, Burzliwej fali ciemnemu korytu, Lecącym w otchłań stuleci kaskadom, Pomrokom nocy i jutrzenkom świtu. Jemu nie wydrze błogiego spo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXXIII Pośród narodów, wyście nędzarzami! Z dumą hidalgów nosicie łachmany, I odkrywacie światu swoje rany, Aby zarabiać na chleb krwią i łzami. Własną nikczemność znacie dobrze sami, Więc się chowacie w pamiątek kurhany, I gdy kto skargę podniesie stroskany, Wołacie: że on świętość grobu plami. Trzeba mieć litość nad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXXII Nie myśl o szczęściu! nie myśl o miłości! Dla nas ten owoc nigdy nie dojrzewa: My rwiemy inny z przeklętego drzewa, Co daje wiedzę bytu i nicości. My znać nie możem uniesień młodości, Bo już w kolebce truciznę nam wlewa Widmo haniebnej i krwawej przyszłości, I do snu pieśni straszliwe nam śpiewa. Więc młodość nas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXXI Odkąd znów padło w proch twe czoło dumne, Na synów twoich dziwna zeszła trwoga; Ich wzrok bezmyślny widzi tylko trumnę, Na której wsparła się zwycięzcy noga. Oni nie wiedzą, że ty prochom dziatek Dziś posłuchanie dajesz tam u Boga, I śmią narzekać, o najlepsza z matek! Żeś porzuciła ich na pastwę wroga; Lecz ty wy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Nad głębiami XXX Taką jak byłaś, nie wstaniesz z mogiły! Nie wrócisz na świat w dawnej swojej krasie; Musisz porzucić kształt przeszłości zgniły, Na którym teraz robactwo się pasie, Musisz zatracić nie jeden rys miły, I wdzięk w dawniejszym uwielbiany czasie Lecz nową postać wziąć i nowe siły I nowych wieków oręż mieć w zapasie. Gr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata III I powstał krzyk ogromny u monarszych dworów, Krzyk najemnych pochlebców, łaknących korzyści, I rozszedł się po kraju wśród miast, siół i borów, Wrzawą bezmyślnej dumy, ślepej nienawiści. Spędzono ludzką trzodę z pastwisk i ugorów, Zdatnych na rzeź wybrali królewscy artyści, I stanęły szeregi nowych gladyatorów, .
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata II Rzekłem, i usłyszała mnie szalona pycha Dwóch władzców, co ościenne dzierżyli narody, Każdy z nich powstał, mówiąc: Ludu! pragnę zgody, Ale sąsiad na twoje bezpieczeństwo czycha; Czyż możem patrzyć na to, że on bez przeszkody Wywyższa się w swej dumie i przyjaźń odpycha? Honor nasz zagrożony i laur nasz usycha, Tr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata I Oto ja, anioł zniszczeń, miecz ująłem w dłonie, I rzuciłem na ziemię ostry miecz anioła, I szepnąłem monarchom siedzącym na tronie: Czas pokazać! kto więcej krwi wycisnąć zdoła? Czas pokazać! kto więcej na krwawym zagonie Położy ofiar ludzkich? kto miasta i sioła Poburzy mściwą ręką? i kto swej koronie Przysporzy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata IV Wstała jutrznia czerwona, oświecając łany, Na których zebrać miano pierwsze krwawe żniwo, Przekroczono granice i rozkaz wydany Pędzi do boju falę żołnierzy ruchliwą. Oto walka się wszczyna! i wróg rozespany Napadnięty znienacka za broń chwyta żywo I bagnetami lukę otwiera straszliwą Zgiełk i jęki w tej ciżbie krwi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata IX Na tem koniec? Nie jeszcze! Naród do ostatka Czuje się przymuszonym bronić przed ohydą I gwałtami łupieżcy, a ojczyzna matka Nie może wydać synów, co zań ginąć idą. Woli pokryć się cała grobów piramidą, Woli rozpaczy swojej niebo wziąć za świadka I paść w gruzy, jak krwawa dziejowa zagadka, Niż obcego cie... Adam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata VIII Tryumf mój jest zupełny: sta tysięcy trupów Armatniem mięsem krwawe kreślą krajobrazy, Miasta stoją podobne do ognistych słupów, Albo lecą w powietrze rozrzucając głazy. Głód, nędza, rany pełne zaraźliwych strupów, I stokroć ohydniejsze ludzkich dusz zarazy: Szpiegostwo, zdrada, rozbój, chciwe swoich łupów, Na..
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata VII Piękne dzieło zniszczenia! cudne wynalazki! Z nich każdy światu nową epokę otwiera, I tak, jak za dotknięciem Mojżeszowej laski, Zarazę i ciemności wkoło rozpościera. Za nic dziś geniusz wodza, męstwo bohatera, Za nic dziś Winkelrydów nieśmiertelne blaski: Bohater niknie w tłumie, cały tłum umiera, Nie wiedząc, .
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata VI Teraz to rzeź za rzezią kroczy już wspaniale, I stutysięczne armie pośród armat błysku Zwierają się ze sobą w morderczym uścisku, Roztrącając się wzajem, jako morskie fale. Całe gromady giną przy zdobytem dziale, Całe szwadrony leżą strzaskane w urwisku, Całe szeregi trupów stoją w pośród ścisku, I wał żywych prze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk V Ze sceny świata To był prolog dopiero, a teraz na scenie Zwycięzca z Bożej łaski posuwa się dalej, Lud więzi i morduje, wsie i miasta pali I zrabowanem złotem napycha kieszenie. Ludzi ma podostatkiem, będą go słuchali, Będą padać w milczeniu na krwawej arenie, Może więc zaspokoić pobożne sumienie I okuć krnąbrny naród obręcz... Ad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata XII Ja jeden tryumfuję, patrząc na tę ziemię Dyszącą w bólu, we łzach, we krwi i żałobie; Ja jeden, krwawy rubin w moim dyademie Umieściłem ku mojej chwale i ozdobie. Ja jeden, klęsk i nieszczęść sprowadzając brzemię Na ten ród pełen złości, wiedziałem, co robię, I wytracając mieczem to przeklęte plemię, Oparłem mój
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata XI O jakże piękne plony! Na smutnem zwalisku Wyrasta dzika orgia i szał zapomnienia; Dla ludów wschodzi ciemna jutrzenka ucisku, Podeptanie swobody, myśli i sumienia; Jedność, kupiona drogo na pobojowisku, W jedno wielkie więzienie dla wolnych się zmienia; Pogwałcona moralność mści się, dając w zysku Ludzkości nowy o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Asnyk Ze sceny świata X Więc znów snują się dalej krwawych zdarzeń wzory: Zasadzki, skrytobójstwa, miasta w pień wyrznięte, Brodzące w krwi potokach znędzniałe upiory, Przeklinające los swój, a razem przeklęte. Wszystkie praw i ludzkości zdeptane pozory; I pustynie zgnilizną na wskróś przesiąknięte, I świat cały przesytem okropności chory
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Atłas i kitaj Atłas w sklepie z kitaju żartował do woli; Kupił atłas pan sędzic, kitaj pan podstoli. A że trzeba pieniędzy dać było kupcowi, Kłaniał się bardzo nisko atłas kitajowi. Gdy przyszło dług zapłacić, a dłużnik się wzbraniał, Co rok się potem kitaj ... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Wersja intro A to biografia Niedopieszczona woli domyśleć, domniemać, dopisać. Zbyt długo zajmowała się określaniem granic śmieszności, na swoją miarę i na nie swój rozmiar oczekiwań. Dziś już świata nie odczynia w tragedię, pozostawia go tym, czym jest, kabaretem. Nie owija się w bawełnę wiersza. Liryki zres
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Australczyk ISBN 978-83-288-2546-8 Wstęp Błogosławieni, którzy cierpią dla sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebieskie. (Ewang. u św. Mat. 5.310) Roman Darnowski, młody urzędnik, należał do kategorji ludzi, którym powodzi się wybornie, a którzy jednak nie czują się zadowolonymi. Natura obdarzyła go dość hoj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Mueller Somnambóle fantomowe Wersja intro Autoentyzm T. Karpowicz chociaż ustom w Biblandzie ustałym zabrakło snów, dźwiękom wdzięku, z samotności wyssane palce pozostały przed progiem zapisu nazbyt wylewna literatka (muł powiadają książkowy) próbuje brzeg wersu wyc... Joanna Mueller ur. 13 listopada 1979 Najważniejsze dzieła:
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Antonina Domańska Ave Maria ISBN 978-83-288-2214-6 Ren, który od Moguncji rozlewa swe wody szeroko i płynie aż do Bingen, w kierunku południowo-zachodnim, tutaj robi nagły zakręt ku północy; a dostawszy się między strome, wysokie skaliska, szumi gniewnie w ścieśnionem korycie. Przed wiekami spienione wiecznie fale kryły w swej głębi urwiska gra
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Ur. 22 stycznia 1921 r. w Warszawie Zm. 4 sierpnia 1944 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: Pokolenie, Historia, Bez imienia, Dwie miłości, Z głową na karabinie Poeta, rysownik. Twórczość poetycką rozpoczął już jako uczeń gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie, gdzie w 1939 r. zdał maturę. Związany ze środow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński [Motto i dedykacja] A nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a duszy zabić nie mogą, (Mat 10, 28:) Doskonałemu poecie, najlepszemu synowi, radości moich oczu, chlubie mego serca, który mimo to jest krwią z krwi i kością z kości mnie niedoskonałej tę rzecz ... Krzysztof Kamil Baczyński Ur. 22 stycznia 1921
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Ad Aristum Fuscum (tłumaczenie) Horatius: Ody Fuscu! Człek czysty, przez zbrodnie nie sklęty nie musi nosić mauryjskich pocisków nie trzeba jemu cięciwy napiętej ni mieczów świstu Czy to pustynią droga niebezpieczną, czy niegościnnym kaukazem górzystym, czy gdzie głęboka rzeka rwie bajeczna Hydaspes szklisty. Tak mni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
1942, 1943, 1944 Krzysztof Kamil Baczyński Ballada morska Po morzu, gdzie ryby jak jaskry pryskały w górę i w głąb, na korabiu z koralów jasnych panieneczki błękitne się śmiały, na skrętach srebrnych trąb loki lotne jak obłoki kołysały na przejrzystych muszelkach rąk. Wyspy ciepłe kwitły jak żółw, mewy szybkie, ostre jak igły szyły ciszę, to j
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Ciemna miłość Leżymy w łożu mrocznym jak na dnie strumienia wyschłego. Włosy długie, poplątane wioną, rozdzielają się, łączą jak smugi cierpienia i niosą się jak ścieżki ku dalekim stronom. Tu u nas zła tarnina rośnie tak po brzegu, biała czasem, a czasem jest jak rozpacz dłoni, i armie ciężko dzwonią jak wykute w śnie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński 1942, 1943, 1944 Deszcze Deszcz jak siwe łodygi, szary szum, a u okien smutek i konanie. Taki deszcz kochasz, taki szelest strun, deszcz życiu zmiłowanie. Dalekie pociągi jeszcze jadą dalej bez ciebie. Cóż? Bez ciebie. Cóż? w ogrody wód, w jeziora żalu, w liście, w aleje szklanych róż. I czekasz jeszcze? Jeszcze cze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Do przyjaciela J. Andrzejewskiemu Jak daleko jest od słowa do słowa! A dalej chyba do mocnego jak sosna wypełnienia się w uśmiechach prostych, które wiążą jak wstążka rzeki powitania, boje nasze dalekie. Cóż jest więcej nad gest niewidoczny, przerzucony jak zielona struna nad miastami huczącymi w łunach, nad stawani
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Dzień sądu Każdy dzien jest dniem sądu bez kary jak w niepamięć idące pożary niewidzialny na ziemi nisko, niechwytany przepala wszystko. Chociaż dzwonią owoce w uśmiechach i świątynie wzrastają na grzechach, chociaż młodość wytryska i starość każdy dzień jest dniem sądu bez kary. A kto nagle na mchac... Krzysztof Kam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Elegia o [chłopcu polskim] Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą, haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią, malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg, wyszywali wisielcami drzew płynące morze. Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami. Odchowali cię w c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Ur. 22 stycznia 1921 r. w Warszawie Zm. 4 sierpnia 1944 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: Pokolenie, Historia, Bez imienia, Dwie miłości, Z głową na karabinie Poeta, rysownik. Twórczość poetycką rozpoczął już jako uczeń gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie, gdzie w 1939 r. zdał maturę. Związany ze środow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Ur. 22 stycznia 1921 r. w Warszawie Zm. 4 sierpnia 1944 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: Pokolenie, Historia, Bez imienia, Dwie miłości, Z głową na karabinie Poeta, rysownik. Twórczość poetycką rozpoczął już jako uczeń gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie, gdzie w 1939 r. zdał maturę. Związany ze środow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Juwenilia II 24 XII Znowu daleko, smutnie śnieg przez szyby pełza i noc przycichłym wichrem szarpie gwiazdy w więzach, i znów daleko, smutnie i znowu nie wrócisz z dalekich pól zapachem szorstką wonią mrozu, oczu mi nie zasłonisz ciepłym, słodkim łachem niebem przycichłym łzami i powrotem Nie przyjdziesz szeleszcząc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Juwenilia II Ars poetica Wiersz jest we mnie zły, obcy, zły i nienawistny, i pali moje noce gorejącym ogniem, idzie przeze mnie tłumny, rozkrzyczany sobą jak pochód ulicami niosący pochodnie. Wiersz jest zły, nienawistny, chce rozerwać formę (jak to ciężko zakuwać wolnego w kajdany), chociaż wydrę go z głębi palącego
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krzysztof Kamil Baczyński Juwenilia II Chore myśli Są takie zjawy dalekie, odległe (kartki wydarte z dziecięctwa i wspomnień), W snach gdzieś powstały i teraz nadbiegły, żeby się w ciszę wgryźć i wrócić do mnie Są takie zjawy dalekie i znane, które wracają w jaźni odrodzone, które wracają (i wierzę w nie święcie), w zmierzchu srebrzysty uwikłan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt