Wydawnictwo Wolne Lektury - ebooki
Tytuły książek(ebooki,audiobooki) wydawnictwa: Wolne Lektury
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Kundel Cóż u diabła starego? Dlaczegóż nie mam i ja zrobić kariery? zawołała Resia, ciskając obszarpaną książkę na ziemię. Zerwała się z obdartej sofy, a pociągnąwszy falbaną szlafroka kawał sprężyny i pęk siana, poskoczyła ku oknu. Ładnie tam było na dworze, choć trochę jeszcze chłodno. Resia nie uczesaną
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Lewek Małe to było, brzydkie, krępe, na krzywych nogach osadzone, z głową kudłatą i z bezczelnym spojrzeniem w zielonawych, świdrowatych oczach, których usiłowaniem najgorętszym było rzucać piekielne, podbójcze błyski. Demoniczny jestem, mawiał pukając się w wypukłe piersi okryte wykrochmaloną koszulą, demoni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Małpa Że Olka była małpą w całym tego słowa znaczeniu, o tym wiedziało nie tylko całe Żółkiewskie, ale nawet i het daleko aż poza rogatkami znano jej rudy, wiecznie rozczochrany warkocz i kaftanik w kratki, wydarty na łokciach, a aksamitem u szyi ubrany. Szczególniej wieczorami o zmroku pełno jej było po wąs
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Oślica Gorączkowo Honorka zaczęła spowijać kwilące cichutko dziecko. A wyciągając długi na trzy łokcie powijak, mówiła ochrypłym głosem: Chodzi! Chodzi! Synulku! pójdziemy na wesele twojego ojcaszka! Chodzi synulku, pójdziemy mu drużbować, ale nie ołtarz mu sprawimy, ni jakie weselenie, jeno łaźnię gorącą,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zagwizdaj, Papuziu! Minuśka porwała się z jego kolan i nagle w półcieniu, już z okien płynącym, zabieliła się jak zjawisko w swej masie białych zwiędniętych koronek i pomiętego batystu. Nie! nie! nie chcę! Ale on, nieubłagany wyciągnął rękę i ujął nagie ramię dziewczyny w swe suche palce nerwowego blondyna. Zagwizdaj, Papuziu! Ty wiesz, to
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Szakale Przez dziedziniec zajazdu jak strzała przemknął numerowy, siejąc po drodze świeże deszczułki, które przywiązywał do kluczy. Wpadł do mieszkania właścicielki i prawie bez tchu zatrzymał się w progu saloniku. Spod siedemnastego sie powiesiła! zawołał, łapiąc z wysiłkiem powietrze. Właścicielka, tłus
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Gabriela Zapolska Menażeria ludzka Żabusia Była jasną blondynką, jasną jak słońce promienne Drobna jej, maluchna buzia; różowa i biała, śmiała się jakimś dziecinnym, naiwnym śmiechem, żłobiącym w pulchnych policzkach dwa rozkoszne dołki. Z całej jej postaci zdawała się wydzielać woń właściwa różowym hiacyntom, a gdy ubrana w różową matinée pr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Cel Nie widzę powodów zapuszczania się w badanie początków i celu naszego bytu! mówiła do swej sąsiadki drobina bromku srebra, tkwiąca w żelatynie płyty fotograficznej. Świat jest to ogromna, bliżej niezbadana płaszczyzna, sięgająca na wszystkie strony w CZARNY PAPIER, czyli nieskończoność, a każda z nas ma stałe s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Chleb i woda Stali nad brzegiem i klęli. Znowu zabiera, znowu jucha zabiera. Ot, tyle zagrodzone było łońskiego roku na wiosnę. A teraz o jakie trzy sążnie podeszło spodem, że ani przystąp A tu o i tu zrysowana ziemia. Wciórności!! Żniwa nadchodzą, kłos twardy, żółci się już na dobre słoma a ty teraz broń się przed
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Dola Wysoko, bardzo wysoko gdzieś, przewracał się po powietrzu, kąpał się w blaskach słońca, nurkował w światłości. Poddawał ciepłu to plecy, to puszczał promienie po piersiach, to po bokach, ku stopom. Jakże piecze! Jak zatapia! Jak mocni! Chciałoby się jedną ręką chwycić kędyś w tej jaśni utajoną gwiazdę, drugą r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Drogowskaz Była pełnia. Księżyc świecił jaskrawo, a pnie brzóz połyskały żółtawym blaskiem, na tle czerni zwikłanych, dziwnych kształtów pełniących głąb lasu. Noc nie działała kojąco. Wydawało się, że księżyc przybrał maskę słońca i przedrzeźnia oto śpiącego władcę dnia. Cienie były jak aksamit czarne, przepastne, by
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Gościniec dusz Czarne zwały fal przelewały się niespokojnie, dęły się i rozluźniały na przemian, podobne muskułom olbrzymiego ciała gorączką trawionego, podobne rytej histerią twarzy, myśli wichrem brużdżonemu czołu na grzbietach fal biała strzępiła się piana. Pociemniało już stare, odwieczne niebo, pustynia, kędy ty
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Hotel pod ideałem Z wysiłkiem niezmiernym, widocznie ostatkiem sił, wdzierał się pielgrzym po głazach ostrych, uślizgujących się pod zmęczoną stopą, na niebosiężną górę, największą spośród gór Wędrował długo Mówiła o tym szata pokutna, postrzępiona, zwisająca w dziwacznych frędzlach u dołu, kij też mówił sękaty, piel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Lux perpetua Szliśmy ku niemu poprzez noc. Szliśmy ku świecącemu przed oczyma gdzie nie wiadomo. Szliśmy, a wieki mijały, szliśmy, nie wiedząc nic prócz tego, że idziemy, że trzeba nam iść. Czemu? To pytanie gdzieś się zapodziało wśród pokoleń, zaginęło w ciemności, odeszło precz. Szliśmy idziemy. Szliśmy po cze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Pociąg nadzwyczajny Tętniły sygnały. W czarnej nocy jarzyły się ślepia czerwone, zielone, żółte. Jasne trójkąty zwrotnic, plamy lamp i latarń nie oświecały niczego, jakby w zawoje, we mgły kłęby okryte. Majaczyły tu i ówdzie kawałki szyn, porudziałe od drzemiącej na nich poświaty, ale nie szły w głąb, przerywały się c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Pułapka Trzymał się półprzytomny ze strachu zimnych, rdzawych krat więzienia i szeptał w czarną noc: Słuchaj! Słuchaj! Słucham! mówiła noc czarna i wył wichr. Zbłądziłem w zakamarek, zbłądziłem Coś zatrzasnęło drzwi wyjść nie było sposobu domy się poczęły ruszać obstąpiły mnie parkany przygięły się drzewa od gó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Stary dom Nieskończone, ciągłe zgrzyty, hałas, tętent kroków. Roją się ludzie jak mrówki, brzęczą jak bąki gderliwe. Szum, zgiełk w korytarzach Starego Domu, a ja muszę słuchać tego wszystkiego. Oczy zamknąć można. przez uszy przenika wszystko. Chwytają każdy jęk, każdą skargę, każdą kłótnię. Najbłahsza sprawa dostaje
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Świt Ciemno. Wysoko, na gankach, nad przepaścią podwórza miejskiego zawieszonych jedne nad drugimi, za dnia snują się codzienności, dudniąc obcasami, szmer spódnic dolata stamtąd Teraz cicho. Deski tylko tu i ówdzie rozsunięte, tak iż z dołu widzisz przez szpary niebo, a w dzień, idąc gankiem, patrzysz ze strachem wpr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Ulica Dziwna Po wąskich, krętych, licho oświetlonych schodach wydostał się na trzecie piętro starego, zamieszkałego przez biedaków domu i otwarł drzwi wielkim, niezdarnym kluczem. Był zmęczony długą służbą w biurze telegraficznym. Ile razy wracał do siebie, tętniło mu w głowie, stukało najniemożliwsze rzeczy. Dopiero
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Wolność Niewysłowiona nim owładnęła radość. Powód? Równie nieznany, jak w gruncie rzeczy nieznane jest wszystko. Przecież to takie proste. Budzisz się pewnego ranka i wyciągasz ręce do świata, by go objąć, by go ucałować. Zazwyczaj w sekundę potem dostajesz prztyczka w nos. Na przykład Zresztą i na cóż przykładów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Zamknięte Okrągłe, tłuste kucyki wydzierają lejce z rąk, rzucając łbami. Słońce przecudne, maj, krystalicznie, połyskliwie wokół wózek wydaje się złoty, kuce z brązu odlane, tylko piękniejsze wiele, wiele piękniejsze od tamtych Ach gdzież to gdzie widziałem przecież mniejsza z tym. Mignęła w przedpokoju suknia. Mań
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franciszek Mirandola Tropy Zatruta studnia Łan niezmierzony leżał pod żarem słońca. Na puszystym dywanie wybielałego od promieni złota uwijali się żeńce. Człowiek z wiadrem siedział na cembrowinie studni i spozierał zadumany wokół. Miał przykaz poić wszystkich spracowanych, gdy pić zapragną. To był jego urząd. Ochotnie wziął sznur z rąk popr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Młot z kowadłem Raz zagadło Młot kowadło: Czemu w robocie, Młocie, Choć się też raz nie znudzisz I mnie darmo dokuczasz, i sam próżno się trudzisz? Alboż z ochoty Pracują młoty? Rzekł zagadniony Nie ja mam być winiony; Ten nas nagli, co robi. A gdy oręż sposobi W p... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Młynarz, syn jego i osieł z francuskiego, La Fontaine Nie wiem, gdzie ja to czytał, ale mniejsza o to. Miał jeden młynarz osła; tak zmęczył robotą, Iż nie wiedząc, co robić, Wolał przedać niż dobić. Woła syna wyrostka, co go w domu chował, I rzecze: Żeby się nasz osieł nie zmordował W długiej drogi przeciągu, Zan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Motyl i chrząszcz Czasem złą się być zdaje bardziej, niż jest, chwila. Złapało dziecko chrząszcza, filozof motyla. Musiał się chrząszcz po kijku kręcić naokoło, Motyl, pielęgnowany, poglądał wesoło I żałował kompana. Puściło go dziecię. Wsadzony motyl za szkło kiedy kończył życie, Rzekł: T... Ignacy Krasicki Ur. 3 lut
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Mysz i kot Mysz, dlatego że niegdyś całą książkę zjadła, Rozumiała, iż wszystkie rozumy posiadła. Rzekła więc towarzyszkom: Nędzę waszą skrócę: Spuśćcie się tylko na mnie, ja kota nawrócę! Posłano więc po kota; kot, zawżdy gotowy, Nie uchybił minuty, stanął do rozmowy. Zaczęła mysz egzortę; k... Ignacy Krasi
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Myszy Każdy się swoim zatrudnia kłopotem: Myślały myszy, co tu robić z kotem. Mówiły jedne: Darami go skusić! Mówiły drugie: Lepiej go udusić! Wtem się odezwał szczur szczwany, bo stary: Próżne tu groźby, próżne i ofiary. I dary weźmie, i przysięgi złamie! Najlepiej cicho siedzieć so... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 17
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Arthur Conan Doyle Skandal w Bohemii tłum. nieznany I. Dla Sherlocka Holmesa była ona zawsze Kobietą. Rzadko słyszałem, by wspominał o niej w jakikolwiek inny sposób. W jego oczach przyćmiła i zdominowała wszystkie inne przedstawicielki swojej płci. Nie znaczy to, że darzył Irene Adler jakimś uczuciem zbliżonym do miłości. Wszystkie emocje,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wolter Człowiek o czterdziestu talarach (1768) tłum. Tadeusz Boy-Żeleński ISBN 978-83-288-7428-2 Starzec pewien, który zawsze biada na teraźniejszość, a wychwala przeszłość, powiadał mi: Mój przyjacielu, Francja nie jest tak bogata, jak była za Henryka IV. Czemuż to? Bo ziemia gorzej jest uprawna; brak jest ludzi; robocizna zdrożała, wiel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Pewien żołnierz Ziemie leżące na wschód od słynnej linii lorda Curzona zostały po polskim wrześniu, owym pierwszym miesiącu najkrwawszej wojny świata, zajęte przez wojska sowieckie. Lasami na Łuck, Włodzimierz i Brześć, na Lwów i Stanisławów, na Wilno i Grodno sunęły przeciwko pancernym kolumnom niemieckim formacje sowieckich c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Ur.12 listopada 1922 w Żytomierzu Zm.3 lipca 1951 w Warszawie Najważniejsze dzieła: Pożegnanie z Marią, U nas w Auschwitzu, Ludzie, którzy szli, Proszę państwa do gazu (1948) Pisarz, poeta, publicysta, więzień obozów Auschwitz-Birkenau, Dautmergen, Dachau, a następnie obozu dla dipisów. Zadebiutował tomikiem poetyckim zat
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Człowiek z paczką Adolfowi Rudnickiemu Nasz szrajber był Żydem z Lublina i przyjechał do obozu oświęcimskiego już jako doświadczony lagrowiec z Majdanka, a że znalazł bliskiego znajomego z Sonderkommando, które z racji swych bogactw czerpanych z krematoriów rozporządzało na lagrze ogromnymi wpływami, od razu zaczął udawać ch
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Dziennik podróży faszysto, wrogu mój śmiertelny. Adam Ważyk Opuściwszy renesansową katedrę, w której nad głównym ołtarzem, odsuniętym dla wygody turystów od ściany, między dwoma zadymionymi oknami, ukryty w cieniu, wisiał tuż pod sklepieniem tryptyk Tycjana, zadymiony jeszcze gorzej niż okna, przeszliśmy leniwym krokiem d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Dziewczyna ze spalonego domu Przechyliłem się ciekawie przez barierę mostu, mocno obejmując palcami chłodne żelazo poręczy, aby nie ugniatało piersi, i na chwilę przymknąłem powieki. Powietrze pachniało jeszcze wciąż letnim deszczem, ale już poczynało falować od słońca, a z rozgrzanych kamieni chodnika podnosiła się ciepła jak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Independence day Publicyście Kazimierzowi Koźniewskiemu Brudny człowiek, czarny od dymu i sadzy, która wraz z potem spływała po jego błyszczącej, nabrzmiałej krwią twarzy, krzątał się pracowicie w rozwalonej pociskiem izbie na strychu poniemieckich koszar i niewybrednie klnąc, usiłował gwałtownym dmuchaniem podsycić niemrawy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Kamienny świat Dla towarzysza Pawła Hertza Od pewnego czasu, jak płód w łonie kobiety, dojrzewa we mnie i trwożnym oczekiwaniem napełnia mnie świadomość, że Niezmierzony Wszechświat wydyma się z niewyobrażalną szybkością niczym kosmiczna bańka mydlana; nurtują mnie kłujące niepokoje skąpca, kiedy choćby przez chwilę pomyślę,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Kolacja Czekaliśmy wszyscy cierpliwie, aż nastanie zupełny mrok. Słońce zapadło już głęboko za wzgórza, na świeżo zoranych stokach i dolinach, pokrytych miejscami brudnym śniegiem, kładły się coraz gęstsze cienie, pełne mlecznej wieczornej mgły, ale na obwisłym podbrzuszu nieba, nabrzmiałym deszczowymi chmurami, snuły się jeszc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Koniec wojny Przy ocienionej platanami autostradzie wznosił się betonowy, nagi masyw koszarowej budowli. Wielki upał rozżarzał i wysuszał na popiół powietrze. Z otworów poddasza kłębami unosił się dym, śmierdziało wywarem z baraniny. Na trawnikach pod oknami chrupały odłamki szkła; walały się strzępy książek; dzwoniły hełmy pot
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Krótka przedmowa Janowi Dobraczyńskiemu Kamienny świat jest jednym obszernym opowiadaniem, złożonym z dwudziestu samodzielnych części. Autor próbował możliwości, jakie daje forma krótkiego opowiadania, i uznał próbę za niezbyt udałą. Forma krótkiego opowiadania podobna jest do formy ciasnego kołnierzyka, gdyż tamuje oddech.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Lato w miasteczku Wojtkowi Żukrowskiemu Wysoko nad gontowymi dachami miasteczka stał na wzgórzu wśród lip ogromny kościół z czerwonej cegły. Kamienne schody pięły się stromo od podnóża porosłej bujną trawą góry, na której stokach żarłocznie pasły się kozy, aż do kutej w żelazie bramy kościelnej, która otwarta na oścież, wiod
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Mieszczański wieczór WP. Stanisławowi Dygatowi Moją pasją są książki, zapachy i myśli, czyli nieco infantylne marzenia przedsenne o zabarwieniu erotycznym. Kiedy wieczorem otwieram na oścież oba okna, aby wpuścić do pokoju mdlącą mnie woń rozkwitłych lip, które rosną po drugiej stronie ulicy, i nie gasząc nocnej lampki, kład
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Milczenie Dopadli go w bloku kapów niemieckich, w chwili gdy już przesadzał nogę przez parapet okna. Bez słowa ściągnęli go na podłogę i dysząc z nienawiści, wywlekli na boczną drogę obozową. Tam, ciasno otoczeni milczącym tłumem, poczęli go tłamsić dziesiątkami zachłannych rąk. Wtem od bramy obozu podano z ust do ust ostrzega
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Odwiedziny Szedłem nocą, piąty w szeregu. Brązowy płomień palonych ludzi chwiał się w środku fioletowego nieba. W tej łagodnej ciemności miałem oczy szeroko otwarte i chociaż krew z przebitego bagnetem uda obejmowała mi ciało ciepłem, które przy każdym kroku potęgowało się aż do bólu, a z tyłu przez gęsty skwapliwy tupot męski
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Opera, opera Po krótkiej uwerturze pluszowa kurtyna znowu uniosła się do góry. Złotawy blask reflektorów zalewał kamienie podwórza więziennego, otoczonego ponurymi murami z dykty. Teatralnie ostry cień okrywał wejście do piwnic, skąd wydobywał się głuchy tupot ludzkich nóg, potęgowany umiejętnie basami orkiestry. Dyrygent w cza
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Opowiadanie z prawdziwego życia Redaktorowi Stefanowi Żółkiewskiemu Myślałem wtedy, że umrę. Leżałem na gołym sienniku, okryty kocem, który cuchnął zaschłym kałem i ropą moich poprzedników. Byłem tak osłabiony, że przestałem się drapać, aby odpędzić pchły. Na biodrach, pośladkach i ramionach potworzyły mi się rozległe odleży
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Pod Bohaterskim Partyzantem Jarosławowi Iwaszkiewiczowi W ogródku rozrywkowym Pod Bohaterskim Partyzantem, pomiędzy wkopanymi w ziemię stołami i ławami z surowych desek, rosły wysmukłe, chropawe topole. Postrzępione ich kopuły, delikatne jak ptasie pióra na tle zmierzchającego nieba, nabierały przeczystej czerni. Między czub
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Podróż pulmanem Nauczyciel wychylił głowę przez okno pulmanu. Pociąg zaterkotał na złączeniach szyn i skręcił na inny tor, między towarowe wagony z drzewem, maszynami i węglem. Przed semaforem zaczął hamować i dawać znaki syreną. Dojeżdżamy rzekł nauczyciel. Tak odpowiedziałem. Trzeba pójść do dzieci rzekł nauczyciel.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Pokój Mieszkam w pokoju, w którym są dwa wypalone okna. Jedno z nich zaopatrzone jest w solidne, chociaż nieco zardzewiałe kraty. Na parapecie drugiego stoi gąsior pełen wiśniowej nalewki i leży zmiętoszona robótka ręczna. Wśród mebli, które ustawiono na gnijącej podłodze zaraz po wyzwoleniu miasta, najcenniejszym sprzętem jes
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Śmierć Schillingera Starszy sierżant SS Schillinger pełnił w roku 1943 obowiązki Lagerführera, czyli bezpośredniego komendanta męskiego odcinka roboczego D na obozie w Birkenau, który należał do ogromnego zespołu większych i mniejszych lagrów, rozsianych po całym Górnym Śląsku i podlegających administracyjnie centralnemu obozow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Spotkanie z dzieckiem Odnalazłszy wypatrzone za dnia wyżłobienie w wale za barakami, przeleźli obaj ostrożnie pod kolczastym drutem, chroniąc rękawem oczy i szorując plecami po żwirze. Stoczyli się z wału i przewróciwszy się na brzuch, wpełzli, opierając się na łokciach w wysoką trawę, prześwietloną czerwonym blaskiem zachodząc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Upalne popołudnie Józefowi Mortonowi Na nagim niebie słońce leżało martwo jak wysuszona kość. Rozżarzone powietrze stało słupem nad ziemią. Na jezdni topił się asfalt i pachniał prażoną smołą. Jeździły po nim bezszelestnie ministerialne limuzyny. W ślad za limuzynami podnosił się miałki kurz i opadał na liście jak srebrna rd
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Zaliczka Człowiek ten był mały i nieco przesadnie odżywiony. Miał cienki, śpiewny, prawie kobiecy głos, a kiedy uśmiechał się, na jego pełnej i gładkiej jak u oseska twarzy pojawiały się drobne kropelki potu. Człowiek ten prześliznął się po posadzce korytarza i, wskazawszy mi pulchną dłonią drzwi do gabinetu, poprosił mimiką po
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nowość
Denis Diderot To nie bajka Dwaj przyjaciele z Bourbonne tłum. Tadeusz Boy-Żeleński Było tu dwóch ludzi, których można by nazwać Orestesem i Pyladesem z Bourbonne. Jeden zwał się Oliwier, drugi Feliks; urodzili się tego samego dnia, w tym samym domu, z dwóch sióstr. Wykarmili się jednym mlekiem; jedna bowiem z matek zmarła w połogu, druga zaś op- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nowość
Denis Diderot To nie bajka Pani de La Carlire czyli O niekonsekwencji sądów publicznych o naszych prywatnych uczynkach tłum. Tadeusz Boy-Żeleński Wracamy? Wcześnie jeszcze. Widzisz te chmury? Nie obawiaj się; rozpierzchną się same, nawet bez śladu wiatru. Tak sądzisz? Często obserwowałem to zjawisko w lecie, w upał. Niższa część atmo- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nowość
Denis Diderot To nie bajka Przyczynek do podróży Bougainville'a (pisane w r. 1772, ogłoszone drukiem w r. 1798) tłum. Tadeusz Boy-Żeleński Podróż dokoła świata *dokonana przez fregatę królewską La Boudeuse i statek l'Etoile w latach 1766, 1767, 1768, 1769 pod dowództwem pana de Bougainville* Dzieło przypisane jest królowi; poprzedza je ustę- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nowość
Denis Diderot To nie bajka Rozmowa filozofa z marszałkową de *** tłum. Tadeusz Boy-Żeleński Miałem nie pamiętam już jaką sprawę do omówienia z marszałkiem de ***. Udałem się pewnego rana do pałacu; marszałka nie było w domu, kazałem się więc oznajmić marszałkowej. Jest to urocza kobieta, piękna i nabożna jak anioł, twarz pełna słodyczy, dźwięk- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nowość
Denis Diderot To nie bajka Rozmowa ojca z dziećmi albo O niebezpieczeństwie stawiania się wyżej praw tłum. Tadeusz Boy-Żeleński *(ogłoszone drukiem w roku 1773)* Mój ojciec, człowiek bardzo roztropny, ale zarazem i bardzo pobożny, głośny był w okolicy dla swej nieskazitelnej uczciwości. Niejeden raz współobywatele wybierali go na rozjemcę; lud- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nowość
Denis Diderot To nie bajka To nie bajka tłum. Tadeusz Boy-Żeleński Gdy się opowiada, opowiada się *komuś*; jeśli opowiadanie trwa bodaj trochę dłużej, rzadko się zdarza, aby słuchacz od czasu do czasu nie przerwał. Oto czemu w niniejszą relację, która nie jest powiastką albo która jest lichą powiastką, wprowadziłem osobę grającą w przybliżeniu- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nowość
Denis Diderot To nie bajka Od tłumacza Omawiając swego czasu Kubusia fatalistę, zwróciłem uwagę na pewne znamienne cechy twórczości Diderota. Niezmordowany ten pracownik pióra, jeden z najgłośniejszych i najbardziej wpływowych pisarzy ówczesnej Europy, nie zostawił po sobie *dzieła*; nie zostawił żadnego utworu, w którym by się w pełni wyraził- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nowość
Denis Diderot Ur. 5 października 1713 w Langres Zm. 31 lipca 1784 w Paryż Najważniejsze dzieła: Kubuś fatalista i jego pan,- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Kłopoty pani Doroty Czternaście koni Pani Dorota weszła prędko do pokoju, starannie zamknęła za sobą drzwi, aby nie wiało z korytarza, odgięła poły obfitego futra, aby się nie wytarło, usiadła na taborecie, nakładając na taboret suknię jak klosz, aby się nie pogniotła, położyła na kolanach kwiaty i odsunąwszy niecierpliwym r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edgar Allan Poe Zabójstwo przy rue Morgue tłum. Stanisław Wyrzykowski ISBN 978-83-288-6902-8 Jakie pieśni śpiewały Syreny lub jakie imię przybrał Achilles, gdy ukrywał się między kobietami? Są to zagadnienia wprawdzie kłopotliwe, ale nie leżące poza obrębem wszelkich przypuszczeń. [Sir Thomas Browne] Zdolności umysłowe zwane analitycznymi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Aptekarzowa Miasteczko B..., składające się z dwóch czy trzech krzywych ulic, pogrążone jest w głębokim śnie. W zastygłym powietrzu — cisza zupełna. Słychać tylko, jak gdzieś, pewnie za miastem, szczeka pies słabym, ochrypłym tenorem. Zbliża się świ
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Strona tytułowaWstęp do bajek i przypowieści Do dzieci O wy, co wszystkie porzuciwszy względy, Za cackiem bieżyć gotowi w zapędy, Za cackiem, które zbyt wysoko leci, Bajki wam niosę, posłuchajcie, dzieci. Wy, których tylko niestatek żywiołem, Co s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Alegoria Wszędzie się znajdzie rozum, byle tylko szukać, A nawet i jegomość, kiedy zacznie fukać, I jejmość, gdy rozprawia, I nasz ksiądz, gdy przymawia, Mają go podostatkiem i pięknie, i wiele. Jakoż się to wydało w Przewodnią Ni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bartek zwycięzca I Bohater mój nazywał się Bartek Słowik, ale ponieważ miał zwyczaj wytrzeszczać oczy, gdy do niego mówiono, przeto sąsiedzi nazywali go: Bartek Wyłupiasty. Ze słowikiem istotnie mało miał wspólnego, natomiast jego przymioty umysłowe i prawdziwie homery
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Beczka Amontillada Tysiące krzywd zadanych mi przez Fortunata zniosłem cierpliwej, niźli to było w mej mocy, lecz gdy doszło do zniewagi, poprzysiągłem sobie zemstę. Wy wszakże, którzy dobrze znacie mój charakter, nie pomyślicie chyba, że się zdradziłem choćby jedną
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Berenice Dicebant mihi sodales, si sepulchrum amicae visitarem, curas meas aliquantulum fore levatas. Ebn Zaiat Nieszczęście ma postać rozmaitą. Wielokształtna jest marność tej ziemi. Na wzór tęczy, rozpostarta ponad rozległym widnokręgiem posiada barwy tak samo różnorodne, tak samo
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bezbronna istota Nie bacząc na silny atak podagry w nocy i wynikające stąd zdenerwowanie, Kistunow rano udał się do biura i najgorliwiej zaczął przyjmować interesantów banku. Wyraz twarzy miał ponury i zmęczony, ledwo był zdolny mówić, ledwo oddychał — jakby niebawem m
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Boże Narodzenie Bardzo tęskniliśmy do gwiazdki. Dnie były coraz krótsze, a pogoda wilgotna i ciepła. Wszystkie odgłosy dawały się słyszeć miękko i donośnie. Koguty piały i biły skrzydłami. Wiosna wychylała się ze swego ukrycia nieśmiało i ża
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Córa Albionu Przed dwór obywatela ziemskiego Griabowa zajechał piękny powóz na gumowych kołach o aksamitnym siedzeniu i z tłustym stangretem. Z powozu wysiadł powiatowy marszałek szlachty Fiodor Ilicz Otcow. W przedpokoju przywitał go zaspany lokaj. — Państwo w domu? — spytał m
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Czarny kot Nie spodziewam się i nie wymagam wiary dla wielce dziwnej i wielce skądinąd poufnej opowieści, którą chcę pismem utrwalić. Byłbym, doprawdy, szaleńcem, gdybym się tego spodziewał w chwili, gdy własne moje zmysły odmawiają mi swego świadectwa. Szaleńcem j
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Damy W kancelarii dyrektora szkół ludowych N-skiej guberni, Fiedora Piotrowicza, który uważał siebie za człowieka sprawiedliwego i szlachetnego, siedział w godzinach przyjęć nauczyciel Wremienski. — Nie, panie Wremienski — mówił dyrektor — dymisja jest nieunikniona. Z pań
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Diabeł na wieży Która godzina?Stara zapytanka Każdy z nas wie mniej więcej o tym, że najpowabniejszym zakątkiem świata jest — lub bywał niestety — gród holenderski Vondervotteimittiss. Atoli ze względu, iż kęs przestrzeni, dzielący ów gród od wszystkich szer
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
DiaboliadaPowieść o tym, jak bliźniacy zgubili referenta I. Wypadek dnia 20 W czasie owym, kiedy wszyscy ludzie skakali z jednej posady na drugą, towarzysz Korotkow mocno siedział w Gławcentrbazspimacie (Główna Centralna Baza Materiałów Zapałkowych) na etatowym stanowisku referenta i przes
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Długi język Natalia Michajłowna, młoda kobietka, która rano przyjechała z Jałty, jadła obiad i bez przerwy trajkocząc, opowiadała mężowi o urokach Krymu. Mąż, rozradowany, spoglądał z rozczuleniem na jej zachwyconą twarz i od czasu do czasu zadawał pytania.
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Do P. Davida, snycerza posągów Talent pełza i zamiera, jeśli nie ma skrzydeł ze złota.(Gilbert) Nie, Bóg, rozbłysk, który pała w trójkącie symbolicznym, nie jest pismem, wyrytym na wargach wiedzy ludzkiej! Nie, miłość, uczucie naiwne i dziewicze, które przesłania o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dramat — Pawle Wasiliczu, tam jakaś dama pana prosi — zameldował Łukasz. — Czeka już całą godzinę. Paweł Wasilicz był dopiero co po śniadaniu. Usłyszawszy o damie, skrzywił się i powiedział: — Pal ją diabli! Powiedz, że jestem zajęty. —
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Dyrektor pod kanapą(Zakulisowa historia) Dawano „Wodewil z przebieraniem się”. Klaudia Matwiejewna Dolska-Kauczukowa, młoda, sympatyczna artystka, gorąco oddana świętej sztuce, wpadła do swojej garderoby i zaczęła szybko zrzucać z siebie ubranie cyganki, by w jednej chwili włoż
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Dzieło sztuki Trzymając pod pachą paczkę, owiniętą w Nr. 223 „Wiadomości Giełdowych”, wsunął się Sasza Smirnow do gabinetu doktora Koszelkowa. — Ach, cóż za miły gość! — zawołał doktor. — Jakże się czujemy? Co pan powie
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Dzikie ziele Rano do dnia Marynka szorowała skopki i bańki przy małym stawie. Było jeszcze szaro. Liście drzew stojących ponad wodą wisiały nieruchomo, a tarcie wiechcia o żelazne obręcze budziło odgłos na drugim brzegu. Za drogą w dworskim ogrodzie coś wzniecało w krzakach
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Fatalne jaja Rozdział I. Profesor Piersikow 16 kwietnia 1928 r., wieczorem, profesor zoologii IV uniwersytetu państwowego i dyrektor zooinstytutu w Moskwie, Piersikow, wszedł do swego gabinetu, mieszczącego się w zooinstytucie, przy ul. Hercena. Profesor zapalił górną matową lampkę i obejrzał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Hop-frog Nigdy nie znałem nikogo, kto by miał większy zapał i popęd do żartów niż ów dzielny król. Najpewniejszą drogą do zdobycia jego łaski było wygłoszenie przedniej dykteryjki o błazeńskim pokroju i wygłoszenie umiejętne. Dla tej właśnie prz
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Lazda(Mano draugo pasakojimas) Dabar gimtasis mano sodžius stovi ant kalnelio netoli Šventosios — plikumoj, po kurią vėjas smėlį nešioja; tik iš žiemių šalies tęsiasi nuo jo toli toli kai, ir iš šonų kur ne kur išmėtyti nedideli jauni pušynėliai. O dar nelabai senai, mano atminime. Visas šitas sodžius m
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Iš daktaro pasakojimų Ar žinote, ką man primena visados toks romus žiemos vakaras? Vieną atsitikimą, kurs ir dabar, metams praslinkus, visus mano nervus sujudina. Buvo taip. Atsitiko man važiuoti prie ligonio gana toli, už kokių 3 mylių. Stovėjo žiemos metas, prieš pat Kalėdas. Kol atleidau laukiančius pacientus, pr
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Kameleon Przez rynek idzie przodownik policji Oczumiełow, w nowym płaszczu, z zawiniątkiem w ręku. Za nim kroczy rudy posterunkowy, niosąc sito, po brzegi napełnione skonfiskowanym agrestem... Cicho naokoło... Na rynku ani żywej duszy... Rozwarte drzwi sklepów i szynków spoglądają na ś
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Kapitan Lazare Żadna ostrożność nie jest przesadna w dzisiejszych czasach, od kiedy to zwłaszcza fałszerze monet zagnieździli się na dobre w owych okolicach.(Oblężenie Berg-Op-Zoom) Zasiada w fotelu krytym aksamitem utrechckim imć pan Jan Blazjusz, podczas gdy zegar u Świętego Paw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ugnis negesinama išsiplečia Viename kaime gyveno sau ūkininkas vardu Jonas. Gyveno jisai gerai. Pats buvo pačiam gerume vyras: pirmutinis kaime darbininkas ir dar turėjo tris jau paaugusius sūnus: vienas buvo jau su pačia , kitas dar jaunikis, o trečias — pusbernukas prie arklių būdavo ir jau arti bandydavo. Se
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Konkin Praliśmy szlachtę pod Białą Cerkwią. Praliśmy, aż w niebie grzmiało. Z rana drasnęło mnie kapkę, ale rozrabiałem niezgorzej, w sam akurat. Aż już ku wieczorowi poszło. Jakoś zgubiłem się w brygadzie. Kozacząt niebożąt tylko piątka p&
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Król Dżumiec(opowieść zawierająca pewną alegorię) Bogowie znoszą i potwierdzają w królach czyny, które są źródłem ich przerażeń, gdy je popełnia motłoch. Buckhurst: Ferrex et Porrex W noc październikową, około pó
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Malcy — Włodek przyjechał! — krzyknął ktoś na dworze. — Włodzio przyjechał! — pisnęła Natalia, wbiegając do jadalni. — Ach, mój Boże! Cała rodzina Korolewych, która z godziny na godzinę wyczekiwała swego Włodzia, rzuciła się
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Marysieńka Sobieska I. Zamiast przedmowy Kiedy szanowna firma księgarska, podejmując cykl biografii historycznych, zaproponowała mi napisanie Marysieńki (Sobieskiej), myśl wydała mi się kusząca. Cóż za bogactwo materiału! Miłość Sobieskiego do pięknej Francuzki, jaka
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maska śmierci szkarłatnej Śmierć Szkarłatna od dawna pustoszyła ową krainę. Nigdy dżuma nie bywała tak nieodparta, tak straszliwa. Jej oznaką widomą była — krew — czerwień i szkarada krwi. Towarzyszyły jej bóle ostre, nagły zawrót głowy, a pot
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Metzengerstein Pestis eram vivus — moriens tua mors ero. Marcin Luter Zgroza i przeznaczenie po wsze czasy — dłoń w dłoni — pędzą po swych ścieżkach. Dla jakich to powodów mam obciążać datą opowieść, którą zamierzam podać? Dość, jeś
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Nie udało się Ilia Sergeicz Pepłow i jego żona Kleopatra Pietrowna stali pode drzwiami i chciwie podsłuchiwali. Za drzwiami w maleńkim saloniku odbywała się widocznie rozmowa miłosna między ich córką Nacią, a nauczycielem szkoły powiatowej, Szczupkinem. — Bierze! — sz
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Nowy Tarzan Dawno minęły te czasy, kiedy A. Lange wywołał sensację swoją historią o babuni, która, mając lat 91, po kilkomiesięcznej chorobie — jakąś drogą prawie naturalną — zmieniła się w śliczną pannę dziewiętnastoletnią. Żad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Order Nauczyciel progimnazjum wojskowego registrator kolegialny, Lew Pustiakow, sąsiadował ze swoim przyjacielem Ledieńcowem. Do niego też skierował swe kroki rano w dzień Nowego Roku. — Uważaj, Grisza, o co chodzi — powiedział po zwykłych życzeniach noworocznych. — Nie byłbym
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Palangos Juzė Prakalba Kaip viskas pasaulei parsimaina, taip parsikeis ilgainiu ir žmonių papročiai. Ką aš numanydamas ėmiau ir surašiau ne vien papročius, bet ir juokavimus žmonių mūsų gadinės. O tai dėl to, idant ateites giminės žinotų kas tyka tenai tiems
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Panna de ScudéryOpowiadanie z czasów Ludwika XIV W małym dworku przy ulicy Saint-Honoré mieszkała panna Magdalena de Scudéry, znana autorka zgrabnych utworów poetyckich, ulubienica Ludwika XIV i pani de Maintenon. Pewnego dnia późno w nocy — było to w jesieni 1680 roku — zaczął
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pójdźmy za nim! I Kajus Septimus Cinna był patrycjuszem rzymskim. Młodość spędził w legionach i twardym obozowym życiu. Później wrócił do Rzymu, by używać sławy, rozkoszy i wielkiego, lubo już nieco zachwianego majątku. Użył też wówczas i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Po ciemku Mucha średniego kalibru wleciała do nosa pomocnika prokuratora Gagina. Czy skusiła ją ciekawość, czy też padła ofiarą własnej lekkomyślności lub mroku — skutek był taki, że nos nie zniósł obecności obcego ciała i dał hasło do kichania
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Podrzutek Odbywając swoją zwykłą przechadzkę wieczorną, asesor kolegialny Migujew zatrzymał się przy słupie telegraficznym i westchnął głęboko. Tydzień temu w tym samym miejscu, kiedy wracał wieczorem z przechadzki do domu, dopędziła go jego była pokojówk
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Portret owalny Zamek, do którego mój sługa zamierzył raczej siłą się przedostać, aniżeli pozwolić mi, ciężko rannemu, na nocleg pod gołym niebem, należał do rodzaju tych ogromem i melancholią obciążonych budynków, które zarówno w rzeczywisto"
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Potwarz Nauczyciel kaligrafii Sergiusz Kapitonycz Achiniejew wyprawiał wesele swej córce, którą wydawał za nauczyciela historii i geografii Iwana Piotrowicza Łoszadzinych. Bawiono się ochoczo — wszystko szło, jak po maśle. W salonie śpiewano, grano, tańczono. Po pokojach biegali, jak op
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Powracająca fala I Gdyby zacność pastora Böhme posiadała trzy zwykłe geometryczne wymiary i ciężar odpowiedni do wielkości, wielebny ten mąż apostolskie i cywilne podróże odbywać by musiał towarowym pociągiem. Ale ponieważ zacność jest przymiotem substan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Prawdziwy opis wypadku z p. Waldemarem Trudno — doprawdy — dziwić się temu, że nadzwyczajny wypadek, jaki się zdarzył panu Waldemarowi, stał się przyczyną sporów. Cud by to był, gdyby się stało inaczej — szczególniej w takich, a nie innych okolicznościach. Ch
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Przesolił Geometra Smirnow przyjechał na stację Gniłówki. Do majątku, w którym miał wykonać roboty miernicze, trzeba było jechać końmi jeszcze około trzydziestu-czterdziestu wiorst; o ile woźnica trzeźwy, a konie nie chabety — to i trzydziestu wiorst nie ma, lecz je
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Przygoda Arystoklesa Akryzione, żona Ktezipa, golibrody z Eginy, była to rządna gospodyni, ale niewiasta nieco swarliwa, trzymająca krótko niewolników i męża. Toteż ujrzawszy go pewnego razu wracającego dość nierównym krokiem z portu w towarzystwie nieznanego człowieka, wypad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rękopis znaleziony w butli Kto ma za chwilę umrzeć, Ten nie ma już nic do stracenia. Quinault: Atys O mojej ojczyźnie i o mojej rodzinie niewiele mam do powiedzenia, iż jedna i druga zarówno są mi — obce. Otrzymana spuścizna ułatwiła mi pozyskanie niezgorszego wykszta
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Śmierć urzędnika Pewnego pięknego wieczora, niemniej piękny intendent Iwan Dmitriewicz Czerwiakow siedział w drugim rzędzie krzeseł i patrzył przez lornetkę na scenę, gdzie grano „Dzwony Kornewilskie”. Patrzył i czuł się u szczytu błogości. Lecz nagle...
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sąd OzyrysaPrzełożył z egipskiego papirusu Henryk Sienkiewicz A gdy umarł w Egipcie syn Psunabudesa, Psunabudes, wielki minister któregoś tam Tutmesa, z którejś dynastii panującej przed napadem Hyksów, dwie nieśmiertelne Idee pokłóciły się o jego duszę tak zapalczy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sabałowa bajka Siedliśmy wokół ogniska wsłuchani w tę ciszę tatrzańską, która aż w uszach dzwoni. Zbliżała się już i godzina spoczynku, gdy nagle Sabała podniósł swą pomarszczoną twarz, podobną zarazem do głowy starego sępa i do twarzy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Księga I Nazywam ją po prostu Księgą, bez żadnych określeń i epitetów, i jest w tej abstynencji i ograniczeniu bezradne westchnienie, cicha kapitulacja przed nieobojętnością transcendentu, gdyż żadne słowo, żadna aluzja nie potrafi zalśnić, zapachnieć, sp
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Serce — oskarżycielem Bez wątpienia — jestem zbyt nerwowy, strasznie nerwowy, zawszem był taki... Na jakiej wszakże zasadzie chcecie koniecznie upatrzyć we mnie szaleńca? Choroba zaostrzyła moje zmysły — nie znicestwiła ich — nie przytłumiła. Ponad innymi zmysłami &
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Sierpień 1 W lipcu ojciec mój wyjeżdżał do wód i zostawiał mnie z matką i starszym bratem na pastwę białych od żaru i oszałamiających dni letnich. Wertowaliśmy, odurzeni światłem, w tej wielkiej księdze wakacji, której wszystkie karty pałały od blas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Budynė Rudenop linkui stojo tikra giedra. Dienos šiltos, saulėtos, kaip per šv. Joną. Naktys, nors be mėnesio, bet žvaigždėtos, aiškios, niekur debesėlio, nei jokio vėjelio, baltas rūkelis romiai pagal žemę storą rasą klojo. Nors šilta ir graži, vistiek
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Studnia i wahadło Impia tortorum longos his turba furores, Sanguinis innocui non satiata, aluit. Sospite nunc patria, fracto nunc funeris antro, Mors ubi dira fuit vita salusque patent. Czterowiersz przeznaczony dla bramy rynku, który miał powstać na miejscu klubu jakobinów w Paryżu. Zmi
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Syrena Po jednym z posiedzeń zjazdu sędziów pokoju w N..., członkowie zjazdu zebrali się w sali narad, żeby zdjąć mundury, nieco wypocząć, a potem pojechać do domu na obiad. Prezes zjazdu, imponujący mężczyzna z faworytami, który w jednej z właśnie osądzonych
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Szczęśliwy Ze stacji Bołogoje kolei Mikołajewskiej rusza pociąg osobowy. W jednym z przedziałów drugiej klasy „dla palących”, pogrążonym w mroku, drzemie pięciu pasażerów. Tylko co skończyli się posilać i teraz, przytuliwszy głowy do oparcia ławek,
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Szkice węglemczyli epopeja pod tytułem: Co się działo w Baraniej Głowie Rozdział pierwszy. W którym zabieramy znajomość z bohaterami i zaczynamy się spodziewać, że coś więcej nastąpi We wsi Barania Głowa w kancelarii wójta gminy cicho było jak makiem siał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt