Wydawnictwo Wolne Lektury - ebooki
Tytuły książek(ebooki,audiobooki) wydawnictwa: Wolne Lektury
-
Bruno Schulz Sanatorium Pod Klepsydrą Martwy sezon I O piątej godzinie rano rano jaskrawe od wczesnego słońca, dom nasz kąpał się już od dawna w żarliwym i cichym blasku porannym. O tej solennej godzinie, nie podglądany przez nikogo, wchodził on cały po cichu podczas gdy przez pokoje w półmroku spuszczonych storów szedł jeszcze solidarnie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sanatorium Pod Klepsydrą Mój ojciec wstępuje do strażaków W pierwszych dniach października powracaliśmy z matką z letniska, położonego w sąsiednim departamencie kraju, w lesistym dorzeczu Słotwinki, przesączonym źródlanym szmerem tysiąca strumieni. Mając jeszcze w uszach szelest olszyn przetykany świegotem ptaków, jechaliśmy w wiel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sanatorium Pod Klepsydrą Noc lipcowa Noce letnie poznałem po raz pierwszy w roku mej matury, podczas wakacyj. Dom nasz, przez który dzień cały przewiewały poprzez otwarte okna powiewy, szumy, połyski gorących dni letnich, zamieszkał nowy lokator, maleńkie, dąsające się, kwilące stworzonko, synek mej siostry. Sprowadził on na dom na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sanatorium Pod Klepsydrą Ostatnia ucieczka ojca Było to w późnym i zatroskanym okresie zupełnego rozprzężenia, w okresie ostatecznej likwidacji naszych interesów. Szyld zdjęty był już dawno znad drzwi naszego sklepu. Przy na wpół spuszczonych żaluzjach prowadziła matka pokątny handel resztkami. Adela wyjechała do Ameryki. Mówiono,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sanatorium Pod Klepsydrą Samotność Od kiedy mogę wychodzić na miasto, jest to dla mnie znaczną ulgą. Ale jakże długo nie opuszczałem mego pokoju! Były to gorzkie miesiące i lata. Nie potrafię wytłumaczyć faktu, że jest to dawny mój pokój z dzieciństwa, ostatnia izba od ganku, już za owych czasów rzadko odwiedzana, wciąż zapominana
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sanatorium Pod Klepsydrą Sanatorium Pod Klepsydrą I Podróż trwała długo. Na tej bocznej, zapomnianej linii, na której tylko raz na tydzień kursują pociągi jechało zaledwie paru pasażerów. Nigdy nie widziałem tych wagonów archaicznego typu, dawno wycofanych na innych liniach, obszernych jak pokoje, ciemnych i pełnych zakamarków.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sanatorium Pod Klepsydrą Wiosna I Oto jest historia pewnej wiosny, wiosny, która była prawdziwsza, bardziej olśniewająca i jaskrawsza od innych wiosen, wiosny, która po prostu wzięła serio swój tekst dosłowny, ten manifest natchniony, pisany najjaśniejszą, świąteczną czerwienią, czerwienią laku pocztowego i kalendarza, czerwieni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Sielanka nieróżowa ISBN 978-83-288-2592-5 Z szerokich i ludnych ulic miasta, ku krętym i cichym uliczkom zarzecznego przedmieścia, biegła dziewczynka dziesięcioletnia, chuda, zwinna, w grubéj spodnicy przepasującéj podartą koszulę, z bosemi stopami i ogromnemi włosy, śród których mieszały się połyski złota i miedzi. Biegła szy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bajki i przypowieści Skąpy Chciał się skąpy obwiesić, że talara stracił. Żeby jednak za powróz dwóch groszy nie spłacił, Ukradł go po kryjomu. Postrzegli sąsiedzi. Kiedy więc, osądzony na śmierć, w jamie siedzi, Rzekł, gdy jedni żałują, a drudzy go cieszą: To szczęście, że mnie przecież bez k... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (S
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Skarb Znalazł skarb człek bogaty, widział to ubogi; Gdy więc bluźni Opatrzność, skarży się na bogi, Rzekł mu Jowisz: Poczekaj, co się dalej stanie! Wtem ów bogacz skończywszy skarbów odkopanie Przenosił je do domu; a że dźwigał w nocy, Wpadł w chorobę z niewczasu i umarł z niem... Ignacy Krasicki Ur. 3 luteg
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Karakony Było to w okresie szarych dni, które nastąpiły po świetnej kolorowości genialnej epoki mego ojca. Były to długie tygodnie depresji, ciężkie tygodnie bez niedziel i świąt, przy zamkniętym niebie i w zubożałym krajobrazie. Ojca już wówczas nie było. Górne pokoje wysprzątano i wynajęto pewnej telefonistce. Z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Manekiny ISBN 978-83-288-2798-1 Ta ptasia impreza mego ojca była ostatnim wybuchem kolorowości, ostatnim i świetnym kontrmarszem fantazji, który ten niepoprawny improwizator, ten fechtmistrz wyobraźni poprowadził na szańce i okopy jałowej i pustej zimy. Dziś dopiero rozumiem samotne bohaterstwo, z jakim sam jeden
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Nawiedzenie 1 Już wówczas miasto nasze popadało coraz bardziej w chroniczną szarość zmierzchu, porastało na krawędziach liszajem cienia, puszystą pleśnią i mchem koloru żelaza. Ledwo rozpowity z brunatnych dymów i mgieł poranka przechylał się dzień od razu w niskie bursztynowe popołudnie, stawał się przez chw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Nemrod Cały sierpień owego roku przebawiłem się z małym, kapitalnym pieskiem, który pewnego dnia znalazł się na podłodze naszej kuchni, niedołężny i piszczący, pachnący jeszcze mlekiem i niemowlęctwem, z nie uformowanym, okrągławym, drżącym łebkiem, z łapkami jak u kreta rozkraczonymi na boki i z najdelikatniej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Noc wielkiego sezonu Każdy wie, że w szeregu zwykłych, normalnych lat rodzi niekiedy zdziwaczały czas ze swego łona lata inne, lata osobliwe, lata wyrodne, którym jak szósty, mały palec u ręki wyrasta kędyś trzynasty, fałszywy miesiąc. Mówimy fałszywy, gdyż rzadko dochodzi on do pełnego rozwoju. Jak dzieci późn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Pan W kącie między tylnymi ścianami szop i przybudówek był zaułek podwórza, najdalsza, ostatnia odnoga, zamknięta między komorę, wychodek i tylną ścianę kurnika głucha zatoka, poza którą nie było już wyjścia. Był to najdalszy przylądek, Gibraltar tego podwórza, bijący rozpaczliwie głową w ślepy parkan z poziomy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Pan Karol Po południu w sobotę mój wuj, Karol, wdowiec słomiany, wybierał się pieszo do letniska, oddalonego o godzinę drogi od miasta, do żony i dzieci, które tam na wywczasach bawiły. Od czasu wyjazdu żony mieszkanie było nie sprzątane, łóżko nie zaścielane nigdy. Pan Karol przychodził do mieszkania późną nocą,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Ptaki Nadeszły żółte, pełne nudy dni zimowe. Zrudziałą ziemię okrywał dziurawy, przetarty, za krótki obrus śniegu. Na wiele dachów nie starczyło go i stały czarne lub rdzawe, gontowe strzechy i arki, kryjące w sobie zakopcone przestrzenie strychów czarne, zwęglone katedry, najeżone żebrami krokwi, płatwi i bantów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Sierpień 1 W lipcu ojciec mój wyjeżdżał do wód i zostawiał mnie z matką i starszym bratem na pastwę białych od żaru i oszałamiających dni letnich. Wertowaliśmy, odurzeni światłem, w tej wielkiej księdze wakacji, której wszystkie karty pałały od blasku i miały na dnie słodki do omdlenia miąższ złotych gruszek.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Sklepy cynamonowe W okresie najkrótszych, sennych dni zimowych, ujętych z obu stron, od poranku i od wieczora, w futrzane krawędzie zmierzchów, gdy miasto rozgałęziało się coraz głębiej w labirynty zimowych nocy, z trudem przywoływane przez krótki świt do opamiętania, do powrotu ojciec mój był już zatracony, zapr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Traktat o Manekinach albo wtóra księga rodzaju Demiurgos mówił ojciec nie posiadł monopolu na tworzenie tworzenie jest przywilejem wszystkich duchów. Materii dana jest nieskończona płodność, niewyczerpana moc życiowa i zarazem uwodna siła pokusy, która nas nęci do formowania. W głębi materii kształtują się ni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Traktat o Manekinach Ciąg dalszy Następnego wieczora ojciec podjął z odnowioną swadą ciemny i zawiły swój temat. Lineatura jego zmarszczek rozwijała się i zawijała z wyrafinowaną chytrością. W każdej spirali ukryty był pocisk ironii. Ale czasami inspiracja rozszerzała kręgi jego zmarszczek, które rosły jakąś ogrom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Traktat o Manekinach Dokończenie Któregoś z następnych wieczorów ojciec mój w te słowa ciągnął dalej swą prelekcję: Nie o tych nieporozumieniach ucieleśnionych, nie o tych smutnych parodiach, moje panie, owocach prostackiej i wulgarnej powściągliwości chciałem mówić, zapowiadając mą rzecz o manekinach. Miałem n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Ulica krokodyli Mój ojciec przechowywał w dolnej szufladzie swego głębokiego biurka starą i piękną mapę naszego miasta. Był to cały wolumen in folio pergaminowych kart, które, pierwotnie spojone skrawkami płótna, tworzyły ogromną mapę ścienną w kształcie panoramy z ptasiej perspektywy. Zawieszona na ścianie, zaj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bruno Schulz Sklepy cynamonowe Wichura Tej długiej i pustej zimy obrodziła ciemność w naszym mieście ogromnym, stokrotnym urodzajem. Zbyt długo snadź nie sprzątano na strychach i w rupieciarniach, stłaczano garnki na garnkach i flaszki na flaszkach, pozwalano narastać bez końca pustym bateriom butelek. Tam, w spalonych, wielobelkowych lasach s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Skowronek W czasy gorące Na łące Pasły się społem Osieł z wołem: Tamten chwastem ten trawą; A pomiędzy murawą, Tam gdzie kwiaty i ziółka Pszczółka. Chwytający motylki, zbierający robaczki Bujał skowronek nad krzaczki. Na jednej łące wszystko się działo. Pszczółka brzęcząc w ul niosła zd... Ignacy Krasicki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Słońce i obłoki Czciciel słońca, a raczej tego, co go stworzył, Przed wschodzącym wspaniale kiedy się pokorzył, Obłok go skrył. A tym hardy, Rzekł czczącemu: Godzien wzgardy, Kto się blaskiem uwodzi; Jeżeli się czcić godzi, Mnie się kłaniaj, co blask gaszę. Rzekł mu czciciel: Znam czczość waszę; Czym jesteście,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Słońce i żaby z Fedra Sąsiad Ezopa, złodziej, się żenił, Ezop do bajki tak rzecz wymienił: Słońce chciało mieć żonę. Żaby, strwożone, Tak wrzeszczały, Iż się słyszeć Jowiszowi dały. Pyta się, o co Tak się kłopocą. Rzekła z nich jedna: Jak nie narzekać, Gdy teraz samo może dopiekać I suszyć ... Ignacy Krasicki Ur
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Słońce, obłoki, ziemia Skarżyła się przed słońcem ziemia na obłoki: Cóż po tym, że po świecie lot wiedziesz wysoki, Kiedy cię obłok kryje i wilgoć zachmurza? Dopieroż kiedy z chmury uczyni się burza, Noc ze dnia! Słońce rzekło: Darmo się rozwodzisz; Nie skarż się na obłoki... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dub
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Słonecznik i fiałek Jeden wielki, drugi mały: Słonecznik wzrostem wspaniały, Fijałek skromny postacią, Jak to bywa między bracią, Na koniec się powadzili. O co? Raz w raz z sobą byli: A być razem, a być w zgodzie Ciężko nawet w jednym rodzie. Szło o słońce, a hardy z swojego nazwiska, Ten, co jaskrawym blaski
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Słoń i pszczoła Niechaj się nigdy słaby na mocnych nie dąsa! Zaufana tym pszczoła, że dotkliwie kąsa, Widząc, iż słoń ogromny na łące się pasie, A na nią nie uważa, choć przybliżyła się, Chciała go za to skarać. Gdy kąsać poczęła, Cóż się stało? Słoń nie czuł... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubieck
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Słowik i szczygieł O prym, kto lepiej śpiewa, szedł szczygieł z słowikiem; Stanęli więc obydwa przed sędzią czyżykiem. Wygrał szczygieł: zadziwił wszystkich dekret taki. Zleciały się natychmiast do słowika ptaki: Żałujem cię, żeś przegrał, czyżyk sędzia zbłądził. A... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w D
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Słowik i szczygieł II Rzekł szczygieł do słowika, który cicho siedział: Szkoda, że krótko śpiewasz. Słowik odpowiedział: Co mi dała natura, wypełniam to wiernie. Lepiej krótko, a dobrze, niż długo, a miernie. ----- Ta lektura, podobnie jak ty... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie)
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Tadeusz Boy-Żeleński Słówka (zbiór) Dziwna przygoda rodziny Połanieckich Noc karnawałowa w zacnym polskim domu. Z przyległego salonu dochodzą dźwięki walca, głos wodzireja ryczący egzotyczne nazwy figur kotylionowych, szelest sukien falujących w tańcu itd. Siedziałem, wpół drzemiąc, w wygodnym fotelu; wtem coś mignęło, zaszumiało tuż koło mnie
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Tadeusz Boy-Żeleński Słówka (zbiór) Odsiecz Wiednia czyli tualetka królowej Marysieńki Scenariusz popularnej sztuki z historii polskiej w 1 akcie Henrykowi Sienkiewiczowi Scena przedstawia jedną z komnat królowej Marii Kazimiery. Jest to duża sala, cała zawalona tureckimi makatami, złotogłowiami, kindżałami, buńczukami etc., których król Jan
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Snycerz i statua Snycerz za to, że nieraz na klocu odpoczął, Statuę Herkulesa robić z niego począł. Jeszcze rąk nie dokończył, już rycerz zuchwały Niekontent, że był w sieniach, chciał osiąść dom cały. Zląkł się snycerz nad takim wdzięczności owocem Uciął ręce ... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubi
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Paweł Sołtys Co się robi, gdy się wydało książkę ISBN 978-83-288-5712-4 1. Kiedy zostało się już tym pisarzem, wydało książkę, zaczęło i szybko przestało czytać gazetowe recenzje i internetowe opinie, wtedy dzwonią. Dzwonią i mówią: Dzień dobry, panie pisarzu, może pojechałby pan w trasę po Europie Środkowo-Wschodniej, poczytał środkowoeurop
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Stary pies i stary sługa Póki gonił zające, póki kaczki znosił, Kasztan, co chciał, u pana swojego wyprosił. Zstarzał się; aż z owego pańskiego pieścidła Psisko stare, niezdatne, oddano do bydła. Widząc, że pies, nieborak, oblizuje kości, Żywił go stary szafarz,... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubi
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Aleksander Świętochowski Starzec i dziecię ISBN 978-83-288-2767-7 I po co ty narodziłeś się? Żyć chcę. Żyć? Inaczej, mój maleńki, słowo to brzmi z kolebki, a inaczej z grobu. Ty je wymawiasz tonem nadziei, a ja rozpaczy. A mój ton jest zwykłą pieśnią schodzących ze świata. Ile ludzi, tyle bogów, a każdy syn jest szczęśliwszym o całe doś
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zdzisław Stroiński O poległym pamięci St. Łomienia Przymierzaliśmy postaci tamtych do śladów drobnych, jakby zrobionych pazurkiem wiewiórki, która przebiegła w pośpiechu. Gdy zrozumiałem cień jego włosów tam, na murze z cegieł czerwonych, niebo szarzało od deszczu i śmierci. Między cegłami w silnym betonie gną się delikatnym jak puch spalon
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Strumyk i fontanny Impet wody w fontannach gdy ogromnie huczał, Strumyk blisko płynący zazdrościł i mruczał. Pękły rury, co wody hojnie dodawały: Strumyk płynął jak pierwej, fontanny ustały. Nastąpiła po żalu radość niewymowna: Poznał, że kunszt naturze nigd... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Strzelec i pies Uciekł wyżeł od strzelca, błąkał się dni kilka, Na koniec znalazł pana i przystał do wilka. Gonił sarny, zające, do kaczek się skradał; Ale co tylko zdobył wszystko to pan zjadał. Zła to służba rzekł zatem gdzie korzyść nie czeka: Bił pan dawny... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dub
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Sułtan w piekle Na miętkiej gdy rozkosznie spoczywał pościeli, Śniło się sułtanowi, że go diabli wzięli. Przeląkł się; a gdy w piekle szuka towarzysza, Postrzegł najsamprzód ojca, a potem derwisza. Pyta go: Za coś tu jest? Rzekł derwisz spytany: Myśliłem po sułtańsku, i za tom s... Ignacy Krasicki Ur. 3 lute
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Syn i ojciec Każdy wiek ma goryczy, ma swoje przywary: Syn się męczył nad książką, stękał ojciec stary. Ten nie miał odpoczynku, a tamten swobody: Płakał ojciec, że stary; płakał syn, że młody. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące inny... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm.
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Synogarlica Dobrze czyni, kto zawżdy z dobrymi obcuje; I najlepszego miejsce nieprawe zepsuje. Smutną synogarlicę na zdradnej zasadzce Złapał ptasznik przemyślny i osadził w klatce Trzy dni w mieście siedziała, czwartego uciekła; A co niegdyś powtórnych związków się wyrzekła... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy Błogosławiony Sadoch Legenda krajowa z 1260 r. I Polską słońce poranne płynie Nie nad żyznémi pola rozłogi, Bo same pustki, trupy, pożogi, W błogosławionéj Piastów krainie, Bo plenne niwy, zamożne wioski, Bogate miasta kwitnącej Polski, Nawiedził srogi miecz kary boskiéj Wróg chrześcijaństwa, zbójca mongolski. K
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy Chodyka Gawęda z tradycji poléskiéj I Zagrano w trąby i naród ciekawie Na zamek słucki ciśnie się jak woda Oto zasiada na sędziowskiéj ławie, Dziedzic na Słucku, książę wojewoda, I wedle mocy swoich przywilei, Zbrojny prawami i łaski, i miecza, Kmieci i szlachtę sądząc po kolei, Gromi, uwalnia, karze, zabezpiecza.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy Dyferencja Gawęda zaściankowa I Starzy szlachta tam pod miedzą Na naradzie ważnéj siedzą, A wokoło młodzież wrząca, Tysiąc gniewnych słów wytrąca, Lud się na dwie strony dzieli, Błyszczą ostrza karabeli. Pan komornik z sznurem stawa; Woźny wznosi papier w górę, Słowem jakaś tu rozprawa, I de hajda i de jure. At,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy Kradzione Przypowieść szlachecka. Podsłuchano W ręce aspana, Panie Jakubie, Mówisz: *kradzione lepsze* i chcesz tego dowieść; Ja sobie rozmaite przypowieści lubię, Powiem aspanu przypowieść: W samym końcu zaścianku, pilnując swéj niwy, Żył sobie szlachcic poczciwy, A miał syna wyrostka z wąsem wyżéj nosa, Chłopie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy O chwale bożej i chwale królewskiej Gawęda z żebrackiego żywota I W kruchcie jednéj niedzieli, wynędzniali, nieśmieli, Dwaj żebracy siedzieli. A że wcześnie dość było, a gawędzić tak miło, Więc się sobie gwarzyło. Gwarzą różnie a różnie, satyrycznie, ostróżnie, O panach, o jałmużnie, O kalectwie i latach, o s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy O skarbcu zaklętym Gawęda gminna I Ma swe powieści prostota wioskowa A tak im wierzy, że przysiąc gotowa! Kłamią starcowie, dokłamują młodzi, I tak się gminne podanie urodzi; Z ojca na syna, a z syna na wnuka, Idzie, na przykład, taka banialuka: * Stał sobie zamek przed dawnemi laty, Żył sobie w zamku kasztela
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy Pocztylion Gawęda gminna Tu piją i gwarzą, ty jeden w téj wrzawie, Wyglądasz jak jeniec w niewoli; Weź czarkę, weź lulkę, siądź tutaj na ławie, I powiedz, co tobie tak boli? Ni dzwonek, ni trąbka, ni kraśne dziewczęta, Nie mogą rozerwać twéj nudy; Dwa lata tu żyjesz, a nikt nie pamięta Ażebyś był wesół jak wprzódy.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy Trzy gwiazdki Gawęda gminna I Obdarzcie dziada, co pod waszą chatą! Dajcie mi chleba, o więcéj nie pytam; Bóg was nagrodzi, a ja biedny za to Z mojéj książeczki rozdział wam przeczytam. O! toś uczony, gdy nosisz księgi, Znaczno, żeś szlachcic, a więc nie dziwy; Znaczno po twarzy, żeś zuch był tęgi, Znaczno po ocz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy Zalotnicy Gawęda Onego czasu młodziuchna, słodka, Żyła dziewica, niebios pieszczotka, Piękna jak gwiazda na niebie; Cóż więc dziwnego, że serca żarzy Że wszyscy młodzi, że wszyscy starzy, Skarbią jéj względy dla siebie? Młodzi poeci, starzy statyści, Ludzie rycerscy i biuraliści Króla Popiela czy Piasta, Na jéj s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy Zaścianek Podkowa Gawęda szlachecka z 1812 roku PODRÓŻNY Boże, co za spiekota; pot czoło opływa, Prędkoż mię do gospody zawiedzie ta ścieżka? Ziemio rodzinna moja! szczęsny, kto tu mieszka, Biédny, kto podróż odbywa! Hop mój koniu! choć pianą i potem okryty, Choć pan twój ledwie żyje ze skwaru, z niewczasu, Tam za
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Gawędy Żebrak-fundator Gawęda klasztorna I Z torbą na plecach, w wypłowiałéj kurcie, Dziad siwobrody, schylony przez lata, Stanął pokornie przy klasztornej furcie, I drżącą ręką we dzwonek kołata. Stary kapelusz cienił starą głowę, Na czarnym sznurku, wisiały u szyi Krzyż Chrystusowy i medal Maryi, A u popręgi paciorki bu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Szczep winny Mówią Araby, iż gdy szczep winny Adam posadził, diaboł, zbyt czynny, Podlał krwią pawia, co Adam szczepił. A gdy się w zroście szczep coraz krzepił I listki wydał, Diaboł krew małpią do pierwszej przydał. Zeszły jagody, skropił lwią juchą, A gdy dojźrzały, a było sucho, Skropił je wszystkie posoką świnią
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Szczurek i matka Widząc, że z myszą igra, chwalił szczurek kota. Rzekła matka do niego: Fałszywa to cnota; Na pozór on jest grzeczny, a wewnątrz jad mieści. Najokrutniejszy taki, co gryzie, a pieści. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące ... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Szczur i kot Mnie to kadzą rzekł hardzie do swego rodzeństwa Siedząc szczur na ołtarzu podczas nabożeństwa. Wtem, gdy się dymem kadzidł zbytecznych zakrztusił Wpadł kot z boku na niego, porwał i udusił. ----- Ta lektura, podobnie jak tys... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Szczygieł i kos Ponad wrzosem Szczygieł z kosem Powadzili się o to, kto z nich lepiej śpiewa. Koło drzewa Widząc, iż się przymyka, Zdali sąd na ptasznika. Ten, przyjaźni zadatki Chcąc dać, prosił do klatki. Ale i kos, i szczygieł powiedzieli mu na to: Lepsza zwada na... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Du
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Szkapa i rumak Pogardzał rumak szkapą, która co dzień rano Woziła mu do stajni i obrok, i siano. Rzekła mu więc: Gdyby mną obrok nie wożono, Skromniejszy byłbyś pewnie, nie brykałbyś pono. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, d... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm.
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Szkatuła ze złotem, wór z kaszą Szkatuła pełna złota śmiała się raz z wora. Tegoż właśnie złodzieje do skarbcu wieczora Wkradli się; zamek zdarli, zawiasy odkuli I żeby złota dostać, szkatułę popsuli. Widząc wór, który z kaszą odpoczywał w oknie, Że w kawałki rozbita na podwórzu mo... Ignacy Krasicki Ur. 3 l
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Co czytałem umarłym Od kilku dni mocno mi siedzi w głowie scena z sowieckiej sztuki patriotycznej, tytułu której w tej chwili nie pamiętam: Załoga łodzi podwodnej, nie chcąc się poddać białym, idzie na dno Szesnastu bohaterskich marynarzy daremnie czeka pomocy obraz ostatni: brak powietrza śmierć krąży w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Szlengel Do polskiego czytelnika Dziś, jutro czy za rok konspiracyjnie, z ręki do ręki czy po wojnie, jako tom publicznie dostępny, zbiór wierszy Co czytałem umarłym dotrze do polskiego czytelnika. Może weźmie te karty Polak-demokrata, dla którego męka narodu, który dzielił z nim lata dobre i złe nie będzie obojętna, może daleki od
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Notatka dla pedantów Pedantycznego zbieracza wierszy moich napisanych w okresie getta warszawskiego, czytelnika dwóch wydanych zbiorków (wydanych w znaczeniu konspiracyjnym, w maszynopisach) Wołanie w nocy i Donos poetycki oraz panów z Gestapo, Kripo i konfidentów amatorów uprzejmie informuję, że dodając d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Posłowie Nie tylko to czytałem umarłym To były wiersze, które nie dotarły do sumień, które miały poruszyć, ale drążyły w sercach tych, którzy słuchali, raz żal, często łzawość wyzwalającą ciężką, suchą zmorę na sercu, czasem ogniły zacięcie sprawiedliwy gniew i pragnienie przetrwania, aby płacić. A dla l
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Babu z Najandżor tłum. Jerzy Bandrowski I Babu z Najandżor byli kiedyś sławnymi obywatelami ziemskimi. Byli znani ze swej książęcej rozrzutności. Odrywali szorstki kant od swego muślinu z Dakki, ponieważ im drapał skórę. Mogli wydać tysiące rupii na wesele kotki. Opowiadają o nich, że przy jakiejś nadzwycz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Był sobie król tłum. Franciszek Mirandola Był sobie król Za naszych lat dziecięcych nie pytano nigdy: Co to za król? Gdzie żył? Gdyż szło o króla z baśni. Mając lat siedem żaden z nas nie był ciekawy dowiedzieć się czegoś jeszcze o owym królu ni badać, czyli żył i panował w Kaszi lub Kanaudż, czy mu było
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Jego królewska mość dziecko tłum. Franciszek Mirandola I Rajczaran miał zaledwie lat dwanaście, kiedy dostał się jako sługa do domu pana swego. Zaliczał się do tej samej co pan kasty, przeto powierzono jego opiece małego synka chlebodawcy. Mijały lata, chłopiec wyrastał. Już teraz nie przesiadywał na kol
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Kabuliwala tłum. Jerzy Bandrowski Moja mała pięcioletnia córeczka nie może żyć bez paplania. Jestem głęboko przekonany, że w całym swoim życiu ani minuty nie strwoniła na milczenie. Matka się o to nieraz gniewa i chciałaby jej szczebiotaniu koniec położyć, ale ja nie. Dla mnie widok Mini milczącej jest nienat
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Kapłanka Wisznu tłum. Franciszek Mirandola I Onego czasu, gdy wstręt do mojej osoby osiągnął u pewnej liczby czytelników swój świetny punkt kulminacyjny onego czasu, gdy nazwisko moje pojawiało się tak często w dziennikach przybrane w laurowy wieniec klątw i wymyślań przebujnych onego czasu uczułem potrzeb
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Koronujemy cię na króla tłum. Jerzy Bandrowski Kiedy Nabendu Szekhar żenił się z Arunlekhą, bóg małżeństwa uśmiechnął się przebiegle spoza ofiarnego ognia. Niestety to, co dla bogów bywa wesołą zabawą, nie zawsze jest dobrym figlem dla nas, biednych śmiertelników! Purnendu Szekhar, ojciec Nabendu, należał do
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Kuma tłum. Franciszek Mirandola I Jako bardzo młoda mężatka wydałam na świat nieżywe dziecko i sama znalazłam się niemal na progu śmierci. Minęło dużo czasu, zanim zaczęłam przychodzić do siebie. Jednocześnie wzrok mój stawał się coraz to słabszy. Mąż mój był w owym czasie studentem medycyny i mam wrażeni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Maszi tłum. Franciszek Mirandola I Maszi! Śpij, śpij, drogi Dżatinie, już bardzo późno! To nic! Nie pożyję już i tak długo. Właśnie myślałem o tym, że Mani powinna by jechać do swego ojca gdzież on to mieszka? W Sitarampurze. Tak W Sitarampurze! Wyślij ją tam. Niedobrze, by dłużej męczyła się przy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Moja piękna sąsiadka tłum. Jerzy Bandrowski Uczucia, jakie żywiłem dla młodej wdowy mieszkającej w sąsiednim obok mnie domu, były uczuciami głębokiej czci i szacunku, przynajmniej tak mówiłem swym przyjaciołom i sobie. Nawet mój najbardziej zaufany przyjaciel, Nabin, nie wiedział nic o prawdziwym stanie mego
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Noc ziszczenia tłum. Franciszek Mirandola Chodziłem razem z Surabalą do szkoły, utrzymywanej przez pewną starą pannę, i bawiliśmy się w męża i żonę. Ile razy przychodziłem do niej, matka jej głaskała mnie po głowie, stawiała nas obok siebie i mówiła: Co za śliczna parka!. Byłem jeszcze dzieckiem, ale wiedzia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Odwet tłum. Jerzy Bandrowski I Było to nocą księżycową w czas pełni, w początkach marca. Młoda wiosna rozsyłała na wszystkie strony swe tchnienia ciężarne wonią kwiatów mangowych. Miły śpiew niestrudzonej papiji, ukrytej w gęstym listowiu starej bliźniaczej śliwy nad sadzawką, dolatywał do czuwającej jeszc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Powrót tłum. Franciszek Mirandola Fatik Czakrawarti był hersztem szajki wiejskich bandytów. Nowe szelmostwo wpadło mu do głowy. W nadrzecznym mule leżał gruby, ciężki pień drzewa, czekając, aż go cieśle przemienią w maszt okrętowy. Fatik rozkazał swym oberwańcom wytężyć wszystkie siły, by pień ruszyć z miejsc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Radża i rani tłum. Jerzy Bandrowski Bipin Kiszor nie urodził się na dobrego gospodarza, toteż umiał dwa razy lepiej pieniądze trwonić, niż je zarabiać. Naturalnym następstwem tego musiało oczywiście być, że nie mógł długo mieszkać w domu, w którym się urodził. Był to delikatnie zbudowany młody człowiek ujmuj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Rozwiązanie zagadki tłum. Jerzy Bandrowski I Kriszna Gopal Sarkar, właściciel Dżikrakoty, oddał swe dobra w zarząd swemu najstarszemu synowi i osiadł w Benares, aby tam, jak przystoi na dobrego Hindusa, strawić wieczór żywota na praktykach religijnych i rozmyślaniu. Wszyscy ubodzy i pozbawieni opieki z cał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Śmierć Kadambini tłum. Franciszek Mirandola I Wdowa Saradaśankara, dziedzicznego pana (zamindara) Ranihatu, nie miała nikogo we własnej familii. Ojciec, matka, rodzeństwo, wszyscy poumierali jedno po drugim. W rodzinie męża także nikt jej bliskim nie był nie mogła zwać swoim nawet męża i syna. Pokochała sy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Starsza siostra tłum. Franciszek Mirandola I Tara wyjaśniła wszystkim kobietom ze wsi dokumentnie i na wyrozum, jakiego to okrutnego męża posiada jej nieszczęsna sąsiadka, oraz wyliczyła dokładnie wszystkie jego występki i zbrodnie, a na koniec wydała wyrok: Niechaj ogień pochłonie język takiego męża!. Sł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Stróż dziedzictwa tłum. Franciszek Mirandola I Brindaban Kundu wpadł rozwścieczony do izby swego ojca i zawołał w pasji: Wynoszę się precz! I to już! Marne, niewdzięczne stworzenie! odkrzyknął pogardliwie ojciec jego, Dżagannath Kundu. Wynoś się, idź sobie precz! Cóż to, tak się odgrażasz, jakbyś zwr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Szkielet tłum. Franciszek Mirandola W pokoju przytykającym do naszej sypialni wisiał na ścianie ludzki szkielet. W nocy wiatr wpadający przez okno dzwonił jego kośćmi. Przez cały dzień myśmy wydzwaniali na nich. Uczyliśmy się osteologii od pewnego studenta medycyny, gdyż opiekun nasz postanowił wykształcić na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Uratowana tłum. Jerzy Bandrowski Gauri była ładną, rozpieszczoną dziewczyną pochodzącą ze starej i bogatej rodziny. Mężowi jej, Pareszowi, udało się dopiero po dłuższym czasie i wielu usiłowaniach zdobyć lepsze warunki bytu materialnego. Dopóki był biedny, rodzice Gauri trzymali ją przy sobie w domu, nie chcą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Zwycięstwo tłum. Franciszek Mirandola Była królewną Adżita, a pieśniarz króla Narajana nigdy jej nie widział. Śpiewając królowi nowy swój utwór, musiał zawsze dobywać tak silnego głosu, by go usłyszeć mogli niewidzialni słuchacze ukryci za zasłoną otulającą balkon zawieszony wysoko ponad salą. Słał tedy pieśń
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Talar i czerwony złoty Talar, zwierzchnią postacią swoją okazały, Gardził czerwonym złotym, dlatego że mały. Gdy przyszło do zmieniania, nie patrzano miary: Złoty pieniądz, choć mały, wart był dwa talary. ----- Ta lektura, podobnie jak tysią... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie)
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Justyna Bargielska Długie czerwone światło ISBN 978-83-288-5930-2 Stałam w kolejce do zieleniaka, a pod drzwiami szkoły języka angielskiego dla dzieci leżała pogryziona cielista kredka zatemperowana z obu stron, taka z grubszych. Stałam w czerwcu, gdy jeszcze pilnowaliśmy dystansu. Kupowałam truskawki, buraki, ziemniaki, włoszczyznę nie młodą i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Justyna Bargielska Transfer ISBN 978-83-288-5955-5 Ty, widzisz tę żabę? Chłopiec spojrzał pod nogi, a potem, uznawszy, że skąd żaba na chodniku na stacji PKP Płudy, zszedł na trawnik obok stacji PKP Płudy i zaczął go przeczesywać zmęczonym wzrokiem. Nie widzę powiedział. Wiesz, one się potrafią dobrze maskować. Wzięłam go pod brodę i nak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sylwia Chutnik Muzeum pamięci ISBN 978-83-288-5872-5 Jestem człowiekiem i mam obowiązki człowiecze. Pierwszy z nich to nieprzechodzenie na czerwonym świetle. Drugi to nieprzyznawanie się, że nudno, bo nudzi się tylko człowiek głupi. Trzeci obowiązek dotyczy samopoczucia, które musi być dobre, żeby na pytanie przypadkowo spotkanej osoby: Jak tam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eleonora Kalkowska Głód życia ISBN 978-83-288-5925-8 Tym, co do życia w namiętnej tęsknocie spragnione ręce wyciągają; Tym, co w walce przeciw śmierci padają w rozpacznym wysiłku; Tym, co choć cząstkę własnego ja przed wielką nicością ocalić pragną, Drżąc w obłędnym przestrachu przed unicestwieniem; Tym, którym mara śmierci krew z serca wysys
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czesław Halicz Ludzie, którzy jeszcze żyją ISBN 978-83-288-5852-7 Staroświeckie dagerotypy, którym patyna czasu nadała pewien wdzięk i dostojeństwo? Przeżytki dawnych czasów przyczynek do historii i folkloru? Bajki o dawnych wydarzeniach i o dawno umarłych ludziach? Nie. Tacy ludzie jeszcze żyją i mocno trwają w życiu małego żydowskiego mias
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Nasza mama czarodziejka ISBN 978-83-288-5905-0 Jak nasza mama odczarowała wielkoluda Pośrodku naszego miasta jest park. Pośrodku parku zjeżdżalnia, drabinki i boisko do grania w piłkę. Tam zawsze chodzimy się bawić. Aż tu nie wiadomo skąd zjawił się kiedyś w mieście wielkolud. Od razu zajął cały park dla siebie. Na bramie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Wędrowcy ISBN 978-83-288-6043-8 Rozdział I Ten większy pokój, przegrodzony szafą, sprzątało się zawsze na ostatku, a i on był już prawie skończony. Przedświąteczne perfumy myszkowały po całym domu i wciskały się do wszystkich dziurek od nosa, jakie napotkały na swej drodze. Nikt nie zna receptury, czyli przepisu na ten zap
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Radek Rak Małe zwierzątka ISBN 978-83-288-6013-1 Na początku była cisza, a w ciszy były myszy i mysią była ta cisza. Przez myszy wszystko się stało, a bez nich nic by się nie stało, co się stało. Nie byłoby bez nich końca tej opowieści ani niczego, co do tego końca doprowadziło. Koniec zaś, jak wiele końców, miał miejsce w grobie, płytkim i bło
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Antoine de Saint-Exupéry Mały książę tłum. Agata Kozak ISBN 978-83-288-5995-1 Leonowi Werthowi Proszę dzieci, aby mi wybaczyły, że dedykuję tę książkę dorosłemu. Mam niebagatelne usprawiedliwienie: ten dorosły to mój najlepszy przyjaciel na świecie. Mam też inne usprawiedliwienie: ten dorosły potrafi wszystko zrozumieć, nawet książki dla dzi
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Emilio Salgari Czarny Korsarz tłum. Sandra Strugała, Marcin Wyrembelski ISBN 978-83-288-5837-4 Rozdział I. Piraci z Tortugi Wśród spowijających morze gęstych mroków donośnym echem rozbrzmiała wypowiedziana ochrypłym głosem pogróżka. Hej, wy tam! Stójcie! Albo poślemy was na dno! Niewielka łódź, która opornie cięła atramentowe fale, oddal
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Arthur Conan Doyle Cętkowana wstęga tłum. Bronisława Neufeldówna ISBN 978-83-288-7521-0 Przebiegając swoje notatki, dotyczące siedemdziesięciu spraw ciekawych, w których toku studiowałem przez lat osiem sposób postępowania swego przyjaciela Sherlocka Holmesa, znajduję wiele bardzo tragicznych, nieco komicznych, a znaczną liczbę po prostu dziwac
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Agnes von Krusenstjerna Zdarzyło się po drodze tłum. Justyna Czechowska ISBN 978-83-288-7531-9 Było sobie raz dziecko Było sobie raz dziecko. Powietrze mu wkoło śpiewało. Niewidzialne struny odgrywały tysiące melodii. Dorośli nie słyszeli pieśni. Lecz dziecko unosiło głowę i się uśmiechało. Melodia szła wprost z niewidocznej, tajemniczej prz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Mark Twain Ludożerstwo w wagonach tłum. nieznany ISBN 978-83-288-7461-9 Jechałem niedawno do St. Louis. W drodze na zachód, po przesiadce w Terre Haute, w stanie Indiana, na jednej z pomniejszych stacji wsiadł jegomość o bardzo sympatycznym wyglądzie, mający około czterdziestu pięciu, może pięćdziesięciu lat, i zajął miejsce na przeciwległej ła
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Arthur Conan Doyle Dworek w Hampshire tłum. Adam F. ISBN 978-83-288-7584-5 Kto kocha sztukę dla niej samej zaczął pewnego dnia Sherlock Holmes, odkładając na bok arkusz z ogłoszeniami Daily Telegraph ten znajdzie niejednokrotnie w najdrobniejszych i najmniej ważnych zjawiskach największą przyjemność. Miło mi zauważyć, drogi Watsonie, że do p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Franz Kafka Sen tłum. Kinga Stańczak ISBN 978-83-288-7574-6 Józefowi K. śniło się, że: Był piękny dzień, więc K. chciał wyjść na spacer. Ledwie zrobił dwa kroki, a już znalazł się na cmentarzu, poprzecinanym wytyczonymi w sztuczny, niepraktyczny sposób ścieżkami. K. sunął przez jedną z nich w niezachwianej postawie, jakby niesiony prądem rwące
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wolter Człowiek o czterdziestu talarach (1768) tłum. Tadeusz Boy-Żeleński ISBN 978-83-288-7428-2 Starzec pewien, który zawsze biada na teraźniejszość, a wychwala przeszłość, powiadał mi: Mój przyjacielu, Francja nie jest tak bogata, jak była za Henryka IV. Czemuż to? Bo ziemia gorzej jest uprawna; brak jest ludzi; robocizna zdrożała, wiel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Robert Louis Stevenson Diament Radży Opowieść arabska tłum. Bertold Merwin ISBN 978-83-288-7433-6 I. Historia pudełka od kapelusza Mr. Harry Hartley otrzymał edukację przeciętnego dżentelmena z początku w szkole średniej, potem w jednej z wyższych uczelni stanowiących chlubę Anglii. W okresie tym absolutnie nie zdradzał zamiłowania do stud
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wojciech Orliński Ulica Conrada ISBN 978-83-288-7330-8 Samolot zszedł poniżej poziomu chmur i za oknami pojawiła się ziemia. Schyliłem się do szyby. Wyjechałem z Polski siedem lat temu, w jednym z ostatnich transportów uchodźców. Odwlekałem tę chwilę, ale wtedy już było wiadomo, że niedługo zamkną granicę, nie było sensu dłużej czekać. W Warsz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wolter Białe i czarne (1764) tłum. Tadeusz Boy-Żeleński ISBN 978-83-288-7491-6 Wszyscy w prowincji Kandahar znają przygodę młodego Rustana. Był jedynym synem miejscowego mirzy; to coś tak jak u nas margrabia albo baron u Niemców. Mirza, jego ojciec, posiadał ładny majątek. Młody Rustan miał się żenić z jakąś panienką czy mirzówną tej samej rang
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zośka Papużanka Pan Parasol ISBN 978-83-288-6171-8 Jakoś to wytłumaczy. Wytłumaczy się jakoś. Z tego. Tłumaczenie się nie może być trudne, ludzie się tłumaczą codziennie, niektórzy nawet po kilka razy, otrzepują się tanią wymówką jak mokry pies i odchodzą do dalszych rzeczy, których nie zrobią, do terminów, których nie dotrzymają, zadań, z któr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Ur.12 listopada 1922 w Żytomierzu Zm.3 lipca 1951 w Warszawie Najważniejsze dzieła: Pożegnanie z Marią, U nas w Auschwitzu, Ludzie, którzy szli, Proszę państwa do gazu (1948) Pisarz, poeta, publicysta, więzień obozów Auschwitz-Birkenau, Dautmergen, Dachau, a następnie obozu dla dipisów. Zadebiutował tomikiem poetyckim zat
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Człowiek z paczką Adolfowi Rudnickiemu Nasz szrajber był Żydem z Lublina i przyjechał do obozu oświęcimskiego już jako doświadczony lagrowiec z Majdanka, a że znalazł bliskiego znajomego z Sonderkommando, które z racji swych bogactw czerpanych z krematoriów rozporządzało na lagrze ogromnymi wpływami, od razu zaczął udawać ch
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Dziennik podróży faszysto, wrogu mój śmiertelny. Adam Ważyk Opuściwszy renesansową katedrę, w której nad głównym ołtarzem, odsuniętym dla wygody turystów od ściany, między dwoma zadymionymi oknami, ukryty w cieniu, wisiał tuż pod sklepieniem tryptyk Tycjana, zadymiony jeszcze gorzej niż okna, przeszliśmy leniwym krokiem d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Dziewczyna ze spalonego domu Przechyliłem się ciekawie przez barierę mostu, mocno obejmując palcami chłodne żelazo poręczy, aby nie ugniatało piersi, i na chwilę przymknąłem powieki. Powietrze pachniało jeszcze wciąż letnim deszczem, ale już poczynało falować od słońca, a z rozgrzanych kamieni chodnika podnosiła się ciepła jak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Independence day Publicyście Kazimierzowi Koźniewskiemu Brudny człowiek, czarny od dymu i sadzy, która wraz z potem spływała po jego błyszczącej, nabrzmiałej krwią twarzy, krzątał się pracowicie w rozwalonej pociskiem izbie na strychu poniemieckich koszar i niewybrednie klnąc, usiłował gwałtownym dmuchaniem podsycić niemrawy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Kamienny świat Dla towarzysza Pawła Hertza Od pewnego czasu, jak płód w łonie kobiety, dojrzewa we mnie i trwożnym oczekiwaniem napełnia mnie świadomość, że Niezmierzony Wszechświat wydyma się z niewyobrażalną szybkością niczym kosmiczna bańka mydlana; nurtują mnie kłujące niepokoje skąpca, kiedy choćby przez chwilę pomyślę,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Kolacja Czekaliśmy wszyscy cierpliwie, aż nastanie zupełny mrok. Słońce zapadło już głęboko za wzgórza, na świeżo zoranych stokach i dolinach, pokrytych miejscami brudnym śniegiem, kładły się coraz gęstsze cienie, pełne mlecznej wieczornej mgły, ale na obwisłym podbrzuszu nieba, nabrzmiałym deszczowymi chmurami, snuły się jeszc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Koniec wojny Przy ocienionej platanami autostradzie wznosił się betonowy, nagi masyw koszarowej budowli. Wielki upał rozżarzał i wysuszał na popiół powietrze. Z otworów poddasza kłębami unosił się dym, śmierdziało wywarem z baraniny. Na trawnikach pod oknami chrupały odłamki szkła; walały się strzępy książek; dzwoniły hełmy pot
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Krótka przedmowa Janowi Dobraczyńskiemu Kamienny świat jest jednym obszernym opowiadaniem, złożonym z dwudziestu samodzielnych części. Autor próbował możliwości, jakie daje forma krótkiego opowiadania, i uznał próbę za niezbyt udałą. Forma krótkiego opowiadania podobna jest do formy ciasnego kołnierzyka, gdyż tamuje oddech.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Lato w miasteczku Wojtkowi Żukrowskiemu Wysoko nad gontowymi dachami miasteczka stał na wzgórzu wśród lip ogromny kościół z czerwonej cegły. Kamienne schody pięły się stromo od podnóża porosłej bujną trawą góry, na której stokach żarłocznie pasły się kozy, aż do kutej w żelazie bramy kościelnej, która otwarta na oścież, wiod
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Mieszczański wieczór WP. Stanisławowi Dygatowi Moją pasją są książki, zapachy i myśli, czyli nieco infantylne marzenia przedsenne o zabarwieniu erotycznym. Kiedy wieczorem otwieram na oścież oba okna, aby wpuścić do pokoju mdlącą mnie woń rozkwitłych lip, które rosną po drugiej stronie ulicy, i nie gasząc nocnej lampki, kład
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Milczenie Dopadli go w bloku kapów niemieckich, w chwili gdy już przesadzał nogę przez parapet okna. Bez słowa ściągnęli go na podłogę i dysząc z nienawiści, wywlekli na boczną drogę obozową. Tam, ciasno otoczeni milczącym tłumem, poczęli go tłamsić dziesiątkami zachłannych rąk. Wtem od bramy obozu podano z ust do ust ostrzega
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tadeusz Borowski Odwiedziny Szedłem nocą, piąty w szeregu. Brązowy płomień palonych ludzi chwiał się w środku fioletowego nieba. W tej łagodnej ciemności miałem oczy szeroko otwarte i chociaż krew z przebitego bagnetem uda obejmowała mi ciało ciepłem, które przy każdym kroku potęgowało się aż do bólu, a z tyłu przez gęsty skwapliwy tupot męski
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt