Wydawnictwo Wolne Lektury
Tytuły książek(ebooki,audiobooki) wydawnictwa: Wolne Lektury
-
Władysław Syrokomla Rymy ulotne Westchnienie majowe Ot wesoły goniéc, pieszczoch boży maj: Ziemia z końca w koniec jak rozkoszy raj, Kwitnie, woni, pieje, nosi wieniec z róż, Rozrzewnienie leje do szczęśliwych dusz, Wieszczy syn przyrody przyszedł serce wznieść Cześć ci gościu młody! uroczysta cześć! Błękit, ziemia, drzewa, wszystko zrzuca p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokolma Rymy ulotne Wspomnienia Nieświeża Sonety I Wspomnienie Gdzie po dwuwiecznym gwarze cisza uroczysta Zaległa Radźwiłłowskich złotych sal obszary, W murach, co pamiętają byt świetny, byt stary, Ja wlokłem dni powszednie, biédny biuralista. W starym blaszanym hełmie chowałem cygary, A otrząsłszy zbutwiałe malowidła z pyłó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Czem chata bogata, tem rada Słówko do czytelnika Za sumienny dla się poczytuję obowiązek, na czele tego skromnego zbiorku poezji rzec słówko do czytelnika za młodym, skromnym autorem, który obecnie odważa się wejść w szranki naszych pieśniarzy. Od lat kilku mieszkający w moim domu, u tychże zródeł wioski, miłości ludu, przyr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego humoru Co się przyśni Jeszcze chwilka, o dziewico! Na dobranoc oczkiem błyśnij, Niech cię słodkie sny pochwycą, Co się przyśni, to przyciśnij! Może piesek ulubiony, Kosz cukierków albo wiśni, Może jaśnie oświecony, Co się przyśni, to przyciśnij! Może jeńcy staréj daty, Podagryczni, lecz korzystni, Może kwia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego humoru Do *** Z pałaców sterczących dumnie Znijdź, piękna, do mojej chatki, Tylko zabierz swe manatki, Bo hołotę znajdziesz u mnie. Święte pustki wszędzie, wszędzie, Ale nie marz nic o chlebie, Bo kochanek wierny ciebie Czułościami karmić będzie. Z rana ci wianek uplotę, Na obiad dam szmer strumyka, Na wiec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego umysłu Do***. Odpowiedź na prośbę o napisanie Gawęd Sonet O! przebacz, że mi dzisiaj konceptu nie starczy, Tworzyć nowe gawędy i nowe obrazy; Mój umysł tak nieżyzny jak grunt gospodarczy, Nie rodzi bujnych plonów wciąż po kilka razy. Ja myśli jako grunta na trzy zmiany dzielę, Naprzód żyto się rodzi korzystn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego humoru Dumanie poety Fantazja Noc ponura osiadła skał olbrzymie grzbiety, Na ziemi i na niebie smutno i ponuro; Tak ponuro i smutno, jak w duszy poety, Co siedząc przy stoliku temperował pióro. On szukał nowych myśli w swéj duszy odmęcie, Myśli, by je uwiecznić nieśmiertelném pieniem: Ale myśli przeczuwszy k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego humoru Ekspiacja pozapustna Do łacińskiego poety ks. Macieja Kazimierza Sarbiewskiego Ach ojcze Sarbiewski! zgrzeszyłem, zgrzeszyłem, Już tydzień jak z tobąm nie gwarzył ni słowa Szanowne twe karty pokryły się pyłem, Cóż było przyczyną? ach marność światowa! Szczęśliwy, szczęśliwy, kto jej nie doznawał! Kto
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego humoru Homerowa dziatwa Boże mój, Boże! jak to poecie Trudno i nudno żyć na tym świecie; Każdego kocha, ufa bez granic, I w sercach rymu dla serca szuka, A dobrzy ludzie mają go za nic, Bo zwieść poetę niewielka sztuka, Przecież go każdy zwodzić ochoczy, My tacy prości, a oni biegli, Więc na złość światu zamk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego humoru Niewinnej duszeczce Co z losem wieść boje? Przespałeś, to twoje, Niech cię sen skrzydełkami przytuli! Źle wyszli na wojnie. Śpij bratku spokojnie Luli niewiniątko, luli! Świat nie wié, gdzie śpieszy! Kto śpi ten nie grzeszy Jak dziécię, co w chrzestnéj koszuli. Spać z dłonią na oczy, To słońce nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego humoru Obława Z okoliczności Hej na lewo! na prawo! Do ostępu obławo! Bo nie żartem tu łowy, W lesie kudłacz borowy Zasnął smaczno i szczérze, Jeno mruczy pacierze; Pacierz nic tu nie nada, Niech się na śmierć spowiada, Strzelcy trąbią, psy wyją, Zginiesz dzika bestyjo! Rzuć pacierze i modły, Wysuń łeb twój s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego humoru Oda z Horacjusza Parodia Quem tu Melpomene semel Nascentem placido lumine videris. Komu raz, Muzo, usiędziesz na karku, Tego już rozum nie złapie, Ten już nie pójdzie hasać po jarmarku, Jak Cygan na chudéj szkapie. Już go głos trąby śmiertelnie zatrwoży, Sława go z pieca nie zwabi, Już on w tea
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego humoru Parowóz Ej zimne ludziska, Germany, Brytany, Sklecili parowóz z żelaza kowany, Popchnęli go siłą ukropu i węgli, I myślą, że wielkiéj mądrości dosięgli. I jeszcze się jakieś Niemczysko mozoli, I jeszcze złorzeczy, że jedzie powoli. Nas tutaj na Litwie odległość nie nuży, Odkryliśmy sposób pośpiesznej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wybryki dobrego humoru Słodycz marzeń Nim zaświta los szczęśliwszy, Jeden balsam na ranę Mądre myśli porzuciwszy Puszczać bańki mydlane; Z niémi zgodnie, niezawodnie Słodka myśl się rozhula, Wlazł na gruszkę, rwał pietruszkę, O jak słodka cébula! Los zawistny pędzi, gniecie, Nieszczęśliwy ród ziemian; Gromy, burze i z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wycieczki po Litwie w promieniach od Wilna Tom II ISBN 978-83-288-2889-6 II. Oszmiana, Kiernów, Kowno IX. Droga z Wilna do Oszmiany (Niemież, Rukojnie, Miedniki, Oszmiana) Ostatni rzut oka na Wilno od ostrobramskiej rogatki Jędrzejówka Trakty się rozchodzą Trakt miński Wspomnienia historyczne o Niemieży Studia na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Syrokomla Wycieczki po Litwie w promieniach od Wilna Tom I ISBN 978-83-288-2888-9 Do czytelnika Dając na widok publiczny tę drobną pracę, któréj cząstkę drukowaliśmy niegdyś w felietonie Gazety Warszawskiéj, wyznajemy, żeśmy jéj myśl winni jednemu z naszych przyjaciół, który stale interesując się tém wszystkiém, co się naszéj Litwy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Szara dola Z opowiadań prawnika ISBN 978-83-288-2596-3 Ilekroć pamięcią przenoszę się w najodleglejsze lata dzieciństwa mego, przed oczyma memi, wśród najdroższych mi i najpiękniejszych wspomnień i obrazów, migoce zawsze biały, szeroki, tu i ówdzie zielenią porosły szlak drogi pocztowéj. Jak inni rodzą się nad brzegami rzeki ja
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Szara godzina Nadeszła szara godzinka, Wziął ojciec za rączkę synka, I rzecze: Synku! w tej chwili Będziemy sobie chodzili, Będziemy sobie gadali, Bo jeszcze światła nie dali. O, dobrze kochany tato! Ja bardzo kocham cię za to! Widzisz mój synu kochany! Nagłe na świecie odmiany: Niedawno słońce świeciło, Ta
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Szczepański Chłopcy silni jak stal Chłopcy silni jak stal, oczy patrzą się w dal, nic nie zrobi im wojny pożoga! Hej, sokoli nasz wzrok, w marszu sprężysty krok i pogarda dla śmierci i wroga. Dalej więc, naprzód marsz ku zwycięstwu, w górę skroń, orzeł nasz lot swój wzbił. Chłopcy silni jak stal, oczy patrzą się w dal, hej, do walki nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Szczepański Ziutek Czerwona zaraza Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci, byś nam kraj przedtem rozdarwszy na ćwierci, była zbawieniem witanym z odrazą. Czekamy ciebie, ty potęga tłumu zbydlęciałego pod twych rządów knutem, czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem swego zalewu i haseł poszumu. Czekamy ciebie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Szczepański Pałacyk Michla Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, Bronią jej chłopcy od Parasola Choć na tygrysy mają visy To warszawiaki fajne urwisy. Hej! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch, Pracując za dwóch. Hej, czuwaj wiaro i wytężaj słuch, Pręż swój młody duch jak stal. Każdy chłopaczek chce być ranny, Sanitariuszki ślic
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Szczepański Piosenka batalionu szturmowego Parasol Pałacyk Michla, Żytnia, Wola bronią jej chłopcy od Parasola, choć na tygrysy mają visy, to warszawiacy fajne urwisy. Hej, tralala! Czuwaj, wiaro, i wytężaj słuch, tęż swój młody duch, pracując za dwóch! Hej! Czuwaj, wiaro, i wytężaj słuch, tęż swój młody duch, jak stal! Każdy chłopak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Szczep winny Mówią Araby, iż gdy szczep winny Adam posadził, diaboł, zbyt czynny, Podlał krwią pawia, co Adam szczepił. A gdy się w zroście szczep coraz krzepił I listki wydał, Diaboł krew małpią do pierwszej przydał. Zeszły jagody, skropił lwią juchą, A gdy dojźrzały, a było sucho, Skropił je wszystkie posoką świnią
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Szczęść Boże i Bóg zapłać Szczęść Boże! mówił panicz idąc koło żniwa, I grzecznie zdjął czapeczkę przed gromadką hożą. Bóg zapłać! tysiące wdzięcznych głosów się odzywa Rośń nam drogi paniczu pod opieką bożą. Mateczko! rzekło dziecię jak ci ludzie mili! Tak mię słodko pobożnem słówkiem pozdrowili... Stan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Szczęśliwa ISBN 978-83-288-2597-0 Wysoka, kształtna, z twarzą myślącą, zimną nieco, ale pięknie zarysowaną i bardzo świeżą, w stroju pełnym smaku i powagi, siedzi pod rozłożystemi drzewami wspaniałego parku i myśli o tem, jaki ten park jest piękny, jaki ten dzień letni jest pogodny i jaka ona sama jest szczęśliwa. Czując się sz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Szczurek i matka Widząc, że z myszą igra, chwalił szczurek kota. Rzekła matka do niego: Fałszywa to cnota; Na pozór on jest grzeczny, a wewnątrz jad mieści. Najokrutniejszy taki, co gryzie, a pieści. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące ... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Szczurek na wędrówce Młody szczurek, gaduła, wśród podróży swojej Patrzy a tu na drodze mały domek stoi. Tego mi też potrzeba: przytułek wśród drogi! Swobodnie odpoczną nogi. Dom mały, jam nie wielki, głodnym, tam słonina. I ślinkę łykać zaczyna. To zapewne szczurów wędrownych gospoda. Co za wygoda. O!
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Szczur i kot Mnie to kadzą rzekł hardzie do swego rodzeństwa Siedząc szczur na ołtarzu podczas nabożeństwa. Wtem, gdy się dymem kadzidł zbytecznych zakrztusił Wpadł kot z boku na niego, porwał i udusił. ----- Ta lektura, podobnie jak tys... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Szczygieł i kos Ponad wrzosem Szczygieł z kosem Powadzili się o to, kto z nich lepiej śpiewa. Koło drzewa Widząc, iż się przymyka, Zdali sąd na ptasznika. Ten, przyjaźni zadatki Chcąc dać, prosił do klatki. Ale i kos, i szczygieł powiedzieli mu na to: Lepsza zwada na... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Du
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Szerszeń i pszczoła Próżne twoje zabiegi, próżne twe mozoły, Rzekł gnuśny szerszeń do pszczoły, Daremnie z takim trudem napełniasz spichlerze, Wpadnie człowiek niewdzięczny i wszystko zabierze. Pracując, nie pytam się czy komu, czy sobie, Praca mię uszczęśliwia i dlatego ro... Stanisław Jachowicz Ur. 17 k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Szerszeń i wiewiórka Co się to znaczy? powiedz, wiewióreczko! Zawsze coś w pyszczku zanosisz w gniazdeczko I próżno wracasz i tak bez ustanku. No to wiewiórka: ot widzisz kochanku, Jesień nadchodzi, owoc spada z drzewa, Wicher dmie srogi wszystko porozwiewa. Otóż na zimę dziś się zapas ... Stanisław Jachow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Szkapa i rumak Pogardzał rumak szkapą, która co dzień rano Woziła mu do stajni i obrok, i siano. Rzekła mu więc: Gdyby mną obrok nie wożono, Skromniejszy byłbyś pewnie, nie brykałbyś pono. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, d... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm.
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Szkatuła ze złotem, wór z kaszą Szkatuła pełna złota śmiała się raz z wora. Tegoż właśnie złodzieje do skarbcu wieczora Wkradli się; zamek zdarli, zawiasy odkuli I żeby złota dostać, szkatułę popsuli. Widząc wór, który z kaszą odpoczywał w oknie, Że w kawałki rozbita na podwórzu mo... Ignacy Krasicki Ur. 3 l
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Alarm Nad miastem pośród nocnej mgły obce samoloty trzy Alarm! Alarm! Alarm! Syreny wszystkie zaczęły wyć Uciekaj, schroń się, do piwnic idź! Alarm! Alarm! Alarm! Haberbusch Ursus tu i tu syreny fabryk może stu Alarm! Alarm! Alarm! A jedna z syren (wstydź się, wstydź) zacięła się i nie chce wyć Alar
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Bardzo przepraszam Muszę i musisz pragnąć i wierzyć Tertium non datur. Cierpieć i przeżyć kłami pazurem! na wszystko przystać, zamieniać skórę jak transformista. Przebić się, przepchać największy zator, żyć bez oddechu presti [di] gitator O co tu chodzi? więc dobrze, wiedz to, tu chodzi o NAS żywe świad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Co czytałem umarłym Od kilku dni mocno mi siedzi w głowie scena z sowieckiej sztuki patriotycznej, tytułu której w tej chwili nie pamiętam: Załoga łodzi podwodnej, nie chcąc się poddać białym, idzie na dno Szesnastu bohaterskich marynarzy daremnie czeka pomocy obraz ostatni: brak powietrza śmierć krąży w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Szlengel Ur. 1912 r. w Warszawie Zm.8 maja 1943 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: Co czytałem umarłym Poeta, dziennikarz, aktor estradowy, pisał również teksty kabaretowe. Przed wojną autor popularnych, nadawanych w radiu piosenek, w tym tang oraz utworów stylizowanych na gwarę warszawską, tekstów kabaretowych i rewiowych (m
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Cylinder Włożę cylinder, smoking założę krawat z rozmachem włożę cylinder, smoking założę, pójdę na wachę. Żandarm zdębieje, żandarm się zlęknie, może się schowa może pomyśli, może pomyśli, że ktoś zwariował. Włożę cylinder, i bez opaski, we łbie orkiestra, we łbie fantazja, w sercu ochota jak na sylwes
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Cyrk Proszę zachodzić! Proszę uważać! Bilety w bardzo niskiej cenie! Zaraz się zacznie kapitalne światowej sławy przedstawienie. Cyrk proszę państwa! Zapaśnicy, walki atletów ciężka waga! Proszę do środka! Panie! Panowie! Zaraz zaczyna się Uwaga! Na pierwszy numer prezentacja światowej sławy gladiatorów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Dajcie mi spokój Stój, przyjacielu gdy chcesz powiedzieć, co mnie tu czeka. Dajcie mi spokój ja nie chcę wiedzieć, nie jestem ciekaw! Nie znoś mi wieści z tajnych gazetek, a zwłaszcza nie znoś mi wieści gumowych panów w oślizgłych płaszczach. Ani tych, co wiedzą, ani tych, co znają, ani tych, co słyszeli
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Szlengel Ur. 1912 r. w Warszawie Zm.8 maja 1943 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: Co czytałem umarłym Poeta, dziennikarz, aktor estradowy, pisał również teksty kabaretowe. Przed wojną autor popularnych, nadawanych w radiu piosenek, w tym tang oraz utworów stylizowanych na gwarę warszawską, tekstów kabaretowych i rewiowych (m
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Szlengel Do polskiego czytelnika Dziś, jutro czy za rok konspiracyjnie, z ręki do ręki czy po wojnie, jako tom publicznie dostępny, zbiór wierszy Co czytałem umarłym dotrze do polskiego czytelnika. Może weźmie te karty Polak-demokrata, dla którego męka narodu, który dzielił z nim lata dobre i złe nie będzie obojętna, może daleki od
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Dwaj panowie na śniegu Pada śnieg, gęsty, zły, przenikliwy, białą wełną obszywa mi kołnierz, stoimy razem na pustej ulicy Żyd przy robocie i żołnierz Ty nie masz domu ja nie mam domu, czas głazem na życiach nam legł, tyle nas dzieli, że strach pomyśleć, a teraz łączy nas śnieg Ja się przez ciebie nie r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Dwie śmierci Wasza śmierć i nasza śmierć to dwie inne śmierci. Wasza śmierć to mocna śmierć, szarpiąca na ćwierci. Wasza śmierć śród szarych pól od krwi i potu żyznych. Wasza śmierć to śmierć od kul dla czegoś dla Ojczyzny. Nasza śmierć to głupia śmierć, na strychu lub w piwnicy, nasza śmierć przychod
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Dzwonki Na drzwiach wisiała kartka czytelna tylko z bliska Dzwonek czynny proszę dzwonić i trzy nazwiska: Do pani L. jeden raz, do pana K. razy dwa, a do doktora trzy razy Kartka taka wisiała, żeby ludzie wiedzieli, potem była selekcja i wzięli tę panią L. (jeden raz) i pana K. (razy dwa), i tego
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Erotyk anno domini 1943 Słuchaj znalazłem dla nas dobrą wróżbę gwiazda spadła na niebie Twój mąż ma dzisiaj nocną służbę przyjdę do ciebie Słuchaj, tej nocy w szopach Toebbensa i Hallmana dyszy przy lampach nocna zmiana i Schultz suknami składy syci. Tej nocy śpią ciężko ludzie nie umyci z placówek. T
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Fraszki 1. *Szczotki* *między sobą* Kłóciły się raz szczotki (kiedy to było, mniejsza), która ze szczotek jest lepsza i ważniejsza Leżały na stole rozłożone w krąg, do wanien, do dachów do podłóg i do rąk Ja lepsza, bo do wanny rzekła gruba szczotka szoruję znakomicie od wierzchu i od środka Ja w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Już czas Już czas! Czas! Długo nas dniem obrachunku straszył! Mamy już dosyć modlitw i pokut. Dzisiaj Ty staniesz przed sądem naszym I będziesz czekał pokornie wyroku. Rzucim Ci w serce potężnym kamieniem Bluźniercze, straszne, krwawe oskarżenie. Ostrzem toporu, brzeszczotem szabel Wedrze się w niebo jak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Kartka z dziennika akcji 10 sierpnia Dziś widziałem Janusza Korczaka, Jak szedł z dziećmi w ostatnim pochodzie, A dzieci były czyściutko ubrane, Jak na spacer niedzielny w ogrodzie. Nosiły czyste fartuszki świąteczne, Które dzisiaj już można dobrudzić; Piątkami Dom Sierot szedł miastem, Knieją tropionych
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Klucz u stróża Widziałem cię wczoraj na ulicy pijany panie bladolicy, pijany panie jasnowłosy, z którym się sprzęgły moje losy. Urwałeś łeb żydowskiej hydrze i życie rozwija się jak róża. Jak ci się chodzi w mojej wydrze, panie od drzwiczek klucz u stróża. Ja jeszcze żyję jeszcze dla mnie jest życie ju
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Kontratak [Wersja I] 18 styczeń 1943 Spokojnie szli do wagonów, jakby im wszystko zbrzydło, Piesko patrzyli szaulisom w oczy Bydło! Cieszyli się oficerowie, że nic nie działa im na nerwy, Że idą tępym marszem hordy, I tylko dla werwy, Trzaskały pejcze: W mordy! Tłum milcząc padał na placu, Nim się w wag
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Kontratak [Wersja II] Spokojnie szli do wagonów, jakby im wszystko zbrzydło, piesko patrzyli szaulisom w oczy bydło! Cieszyli się śliczni oficerkowie, że nic nie działa im na nerwy, że idą tępym marszem hordy, i tylko dla werwy trzaskały pejcze: w mordy Tłum milcząc padał na placu, nim się w wagonie roze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Legendy wigilijne *1. Jezus w zakładach Kruppa* W Essen, w zakładach Kruppa, śród kolosów żelaza i stali, pośród zabawek śmierci, w hucie płonącej hali znaleźli w noc wigilijną dziecko śród prochu i bomb, w Essen w kolebce śmierci, w zakładach Kruppa et Comp. Ujrzeli nagle w kąciku ludzie z wieczorn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Włądysław Szlengel List (piosenka) Gdy w nocy, leżąc w ciemności, głośno myślę, Gdy cisza krzyczy, a oczy pełne łez Wnet o Warszawie marzę i o Wiśle, I tak mi ciężko, i tak mi smutno jest. I właśnie wczoraj, przy filiżance kawy, Czarnej jak moja zasępiona myśl, Podszedł ktoś do mnie: Liścik do Warszawy Dwadzieścia złotych W
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Mała stacja Treblinki Na szlaku Tłuszcz Warszawa, z dworca Warschau Ost wyjeżdża się szynami i jedzie się wprost I podróż trwa czasami pięć godzin i trzy ćwierci, a czasami trwa ta jazda całe życie aż do śmierci A stacja jest maleńka i rosną trzy choinki, i napis jest zwyczajny: tu stacja Treblinki. I
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Notatka dla pedantów Pedantycznego zbieracza wierszy moich napisanych w okresie getta warszawskiego, czytelnika dwóch wydanych zbiorków (wydanych w znaczeniu konspiracyjnym, w maszynopisach) Wołanie w nocy i Donos poetycki oraz panów z Gestapo, Kripo i konfidentów amatorów uprzejmie informuję, że dodając d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Nowe święto Żydzi muszą mieć święta, Żydzi muszą pamiętać, co było na Paschę i Purym że humentasz połaman to z powodu, że Haman a mace to Egipt ponury Chorągiewka w kolorach to pamiątka, że Thora, a cytrus i kucki szałasy wszędzie jakaś przyczyna, wszystko *coś* przypomina, jakieś cuda, zdarzenia czy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Władysław Szlengel Okno na tamtą stronę Mam okno na tamtą stronę, bezczelne żydowskie okno na piękny park Krasińskiego, gdzie liście jesienne mokną Pod wieczór szaroliliowy składają gałęzie pokłon i patrzą się drzewa aryjskie w to moje żydowskie okno A mnie w oknie stanąć nie wolno (bardzo to słuszny przepis), żydowskie robaki krety powinni i m
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Okolice Warszawy Stał człowiek na skrzyżowaniu o świcie, drżąc jak liść i patrzył patrzył w niebo i nie wiedział, dokąd iść Tak dłużej być nie może, nie będę dłużej mógł Dziś trzeba zdecydować i wybrać jedną z dróg Czy dać im prezent z życia, swe życie-ersatz, iść dobrowolnie do nich na Stawki na plac?
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Ostatnia legenda o Golemie Jak głosi stara legenda poetycka, a może prawda, przed laty został w getto w Pradze czeskiej stworzony Golem stwór z gliny. Gdzie Golem przepadł nikt nie wie i wiele na ten temat krąży legend i podań. Oto ostatnia opowieść o Golemie. Uliczka jest ciasna i mała miasteczko wdept
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Pamiętają o mnie (Piosenka Majera Mlińczyka) Miałem wczoraj ranną zmianę, żona zasię była w domu. Moja żona, której jestem starogrecki kniaź i pan Nagle patrzę, że z warsztatu się wymyka po kryjomu Pinkus Kinpst uwodziciel oraz znany donżuan Dokąd idzie Pinkus, kiedy widzi, że ja tu w warsztacie??? się ro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Paszporty Chciałbym mieć paszport Urugwaju, ach, jaki to jest piękny kraj ach, jak przyjemnie być poddanym kraju, co zwie się: Urugwaj Chciałbym mieć paszport Paragwaju, złoty i wolny to jest kraj, ach, jak przyjemnie być poddanym kraju, co zwie się: Paragwaj. Chciałbym mieć paszport Costa Rici, nieba se
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Piękna niedziela I znowu rojna jest ulica, znów na spacerek idzie snob, kiedy w niedzielę po południu praca zakończy się dla szop Znów się malują siusiumajtki z placówek, gminy itd., ulicą idą znów parami, z panami w czapkach de pache Gwoździe werkszucom na ulicach rzucają nonszalanckie: Cześć, nowe wc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Pomnik Bohaterom poematy, rapsody!!! Bohaterów uczczą potomni, na cokołach nazwiska ryte i marmurowy pomnik. Walecznym żołnierzom medal! śmierci żołnierskiej krzyż! Zakląć chwałę i mękę w stal, granit i spiż. Zostaną po Wielkich Legendy, że tacy byli Ogromni, mit zakrzepnie i będzie Pomnik. A kto wa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Posłowie Nie tylko to czytałem umarłym To były wiersze, które nie dotarły do sumień, które miały poruszyć, ale drążyły w sercach tych, którzy słuchali, raz żal, często łzawość wyzwalającą ciężką, suchą zmorę na sercu, czasem ogniły zacięcie sprawiedliwy gniew i pragnienie przetrwania, aby płacić. A dla l
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Pożegnanie z czapką (jako numer sceniczny wiersz ten ilustrował muzycznie Leopold Rubinsztajn, komponując do pewnych fragmentów oryginalne motywy i wkładki) Czapka, panowie, tworzy człowieka, czapka wartość twoją ogłasza, czapka wywyższa małego Lejkina, czapka poniża: posłańca apasza Tym jesteś, w ja
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Résumé, czyli Krakowiaki makabryczne Motyka piłka, graca, kleszcze, czy pamiętasz, bracie, jeszcze? Apenszlak, Ordonka, PKO, było życie, bracie, co? Motyka, piłka, kleszcze, młotek, Adria, szampan dla kokotek, E. Wedel, Palladium, mały Fiat, Bukiet, bigos to był świat Motyka, piłka, kleszcze, graca, ta
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Romans współczesny Ona była placówkarka, on był werkszuc fajny chłop, i do spółki dostawiali masła, jaja, ser dla szop Ona rano szła za murek, on przez murek za nią w trop co przyniosła sprzedawali masło, jaja, ser dla szop Czasem bili ją po mordzie, kiedy żandarm krzyknął: STOP wtedy próżno czekał we
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Rozmowa z dzieckiem Dziewięćset czterdziesty drugi rok. Matka i dziecko. Warsztat blok Dziecko twarz ma liliową, matka włosy jak mleko, powiedz mi, matko pyta malec co to znaczy: DALEKO Daleko to znaczy za górami, za lasami i za rzekami Daleko to znaczy szyny Daleko to morskie podróże, okręty i pr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Rzeczy Z Hożej i Wspólnej, i Marszałkowskiej jechały wozy wozy żydowskie meble, stoły i stołki, walizeczki, tobołki, kufry, skrzynki i bety, garnitury, portrety, pościel, garnki, dywany i draperie ze ściany. Wiśniak, słoje, słoiki, szklanki, plater, czajniki, książki, cacka i wszystko jedzie z Ho
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Telefon Z sercem rozbitem i chorem, z myślami o tamtej stronie siedziałem sobie wieczorem przy telefonie I myślę sobie: zadzwonię, do kogoś po tamtej stronie, gdy dyżur mam przy telefonie wieczorem I nagle myślę: na Boga nie mam właściwie do kogo, w roku trzydziestym dziewiątym poszedłem inną drogą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Trzy listy o wąsach i bródce 1. Do Charlie Chaplina Mistrzu! Wesołku najsmutniejszy, Ty, co posiadłeś wielką sztukę, w dniach najstraszliwszych właśnie od Ciebie przykład zdobywa[m] i naukę że chociaż źle choćby najgorzej, i choćby ze śmiercią się kumać pląsem, filozof głodny i kopany jeszcze uśmiecha
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Wiersz o dziesięciu kieliszkach Najlepsza wódka to zła wódka, mocna wódka i gorzka, pod serca na przykła[d] lub gęsie udka albo, powiedzmy, pierożka. Pierwszy kieliszek drugi kieliszek, gorzko ci w gębie: Uaa chętnie, panowie, wam towarzyszę, dobra jest wódka zła Trzeci kieliszek czwarty kieliszek, świa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Wołanie w nocy Wiersze lipiec wrzesień 1942 Wiersze te, napisane między jednym A drugim Wstrząsem, w dniach konania Największej w Europie Gminy Żydowskiej Między końcem lipca a wrześniem 1942, Poświęcam ludziom, o których mogłem się Oprzeć w godzinach zawiei i kompletnego chaosu. Tym nielicznym, którzy u
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel W ten dzień Siedzieli czterej i pili przez noc długą jak wiek i gwarzyli, marzyli bimber gardła im piekł Bimber w serce szedł z gardła, z serca w gardło szły łzy i tęsknota ich żarła za tym wielkim dniem, gdy Już chyboce się ściana, głowa ciąży jak pień, kompan spytał kompana: Co ty zrobisz w Ten Dzień?, g
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Zahlen bitte Siedziało czterech porządkowych w knajpce i w policyjnym bloku, kiwały się pijane głowy, butelki tłukły się na boku. Lał się spirytus i żubrówka, za stówką szła na wódkę stówka, a porządkowi w sztok zalani siedzieli tak rozradowani, opowiadając swoje czyny, których nikt dotąd nie mógł zliczyć,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Co czytałem umarłym Władysław Szlengel Za pięć dwunasta Nam schodzić nie kazano. Pod strych, jak koty po szczeblach drabiny Przeskakiwaliśmy w pocie i w strachu. Czekamy na noc od szóstej rano, My, co trawimy rozpacz godziny W lochach skuleni plackiem na dachu. Na dachu z twarzą martwą i bladą Schował się brat taki drżący Żyd, Co chciałby
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Czarownica Jestem stara czarownica Z babki i prababki, Mam brodate, brzydkie lica A nos jak grabki. Mieszkam w chacie, co to stoi Na kurzej nodze; Kto do puszczy trafi mojej, Połknę go srodze. Gdy miesiąca światło blade Świeci ponure, Na ożogu pędem jadę Na Łysą górę. Tam co piątek się zbierają Złe jęd
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Dziadek Już skończone przedstawienie, Będzie pustka wnet na scenie, Tylko jeszcze, państwo młodzi, Dziadek z torbą swą wychodzi. Nie trwóżcie się, mówię szczerze, Dziad was w torbę nie zabierze, Bo on woli wziąć bez krzyku Od każdego po grosiku. Zwiedziłem już kawał świata, Bo przeżyłem długie lata. Raz t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Emigrant Za morzami, za górami, Błądzę w obcej ziemi, Smutne oczy mocząc łzami W tęsknocie za swemi. Kiedy spojrzę rozżalony Ku rodzinnej stronie, Serce bije jakby dzwony, Płacze w biednem łonie. Oj, ty wiosko, droga wiosko, Na com ja cię rzucił? I tę świętą Mękę Boską, Gdziem pacierze nucił? Ten kościo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Kominiarczyk Choć mam ledwo lat dwanaście, Tęgi ze mnie zuch! Umiem drapać się po dachu, I wprost w komin buch! Choć tam czarno, gdyby w piekle, Nie boję się nic, Tylko sznurem się opaszę I odrazu hyc! Z miotłą w ręku wnet tam jadę, Ciasno, ciemno wkrąg, Już szoruję brudne ściany, Ile siły rąk. Trzeba d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Krakowiaczek Skuba Pod wawelską skałą Mieszkał smok-potwora, Czatował na ludzi Z rana do wieczora. Czatował i ludzi Zjadał tuzinami, Aż kraj płakał cały Gorącemi łzami. Tedym se pomyślał, Że to sprawa kusa, I poszedłem prosto Do króla Krakusa. Daj, królu, barana, Daj mi worek siarki, A ja Krakó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Myśliwy Wokół puszcza dzika, Zwierza słychać ryk, Niedźwiedź się przemyka, Zdala biegnie dzik. Nie dbam o to wcale, Czy napadną mnie, Zaraz z fuzji palę I kulkę im ślę. Hej, niema jak łowy! Proszę wierzyć mi W mroźny dzień grudniowy, Gdy śnieg srebrem lśni. Las dokoła cały, Jak zaklęty świat, Promie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Owczarek Kędy stoi krzyż przy drodze, Co go dobrze znam, Za owcami w polu chodzę, Na fujarce gram. Piosnkę echo niesie Po zielonym lesie, Wtórzą jej skowronki Z nad kwiecistej łąki. Skubią trawkę białe owce Albo kwiatki pstre; By nie poszły na manowce, Kruczek strzeże je. Poczciwości psisko Wciąż si
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Piaskarz Ej, ta szara Wisełka I odziewa i żywi, Jakby matka serdeczna, Jakby ludzie poczciwi. Ona daje zarobek Dla sieroty biednego, Kupcie, panie, panowie, Kupcie piasku białego. Hej! hej! piasku białego! Od poranka do zmroku Po podwórkach wciąż chodzę, Boć trza przynieść kęs chleba Starej babce niebodze; L
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Przekupka Marcinowa Jestem Marcinowa, Do usług gotowa! Uczciwa niewiasta Ze Starego Miasta. Lubię się wykłócić, Ale wolę nucić: Oj, dana, dana, dana! Warszawo kochana! Mam kramik niewielki, Na nim kartofelki, Świeże zieleninki I różne jarzynki. Dla posłusznych dzieci Jabłuszko się świeci, Oj, dana,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Przewoźnik Hej! poczciwe moje wiosło, Ho! ho! Już do ręki mi przyrosło! Ho! ho! Już bez niego żyć nie mogę, Bo z niem codzień ruszam w drogę Ho! ho! Ho! ho! Fale Wisły ono pruje, A łódź chyża w dal szybuje, Na błękitnej, na głębinie, Jak jaskółka lotna, płynie. Stara Wisła, dobra macierz, Szepce z c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Sierotka Matusia leży w grobie, A ja wędruję sobie, Do każdej chaty pukam I dobrych ludzi szukam. Na świecie sroga zima, A tu kożuszka niema, Nic prócz chusty, koszulki, Oj, biada bez matulki. Nieraz głód mnie przyciśnie, Aż łza w oczach zabłyśnie. Nieraz chłód mnie przejmuje, Że rąk i nóg nie czuję. Ogi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Strażak Czy Warszawę zmrok osnuwa, Czy ją złocą zorze, Na wieżycy strażak czuwa, Czuwa w imię Boże. Niechno tylko ze swej wieży Dojrzy odblask krwawy, Wnet na sygnał w dzwon uderzy Dla swej braci żwawej. Błyszczą kaski, grzmi podkowa Wśród Warszawian rzeszy, Pędzi cwałem straż ogniowa, Na ratunek śpiesz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Szewc Szewc warszawski, miły bracie, To nie partacz kiepski, Siedzi sobie przy warsztacie Wesoły i łebski. Tak się zwija jakby fryga, Choć praca niełatwa, Jeno w ręku szydło miga, Jeno skrzypi dratwa. Szewckiej cnoty, mocium panie, Nie trzeba dowodzić, Bo nikt przecie w żadnym stanie Nie rad boso chodzi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Szopka Chodźcieno bliżej, kochane dzieci! Patrzcie! tu gwiazda nad szopką świeci, Ona to, złocąc niebieskie stropy, Wiodła trzech królów do biednej szopy; Śpiących pasterzy blaskiem zbudziła, Do stóp Jezuska zaprowadziła, A teraz stoi i jasno świeci, Więc pójdźcie tutaj, kochane dzieci! W szopce, we żłobku,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jeżdżę sobie na kogucie Zapomocą dyablą. Kto mi kiwnie palcem w bucie, Tego zaraz szablą! Jem i piję, wesół żyję, Bez wszelakiej troski. Dobra nasza, w górę flasza! Wiwat, pan Twardowski! Djabeł drżący i struchlały, Gdy mój głos go zmusza, Wszystko srebro z ziemi całej Przeniósł do Olkusza. Jam przywołał cień Barbary Na zamek krakowski, Znam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Szopka. Wiersze Or-Ota Żak Chodzę sobie, chodzę Z garnuszkiem po mieście; Żaczek nieboraczek Wędruję po kweście. Do możnych i biednych Pukam w imię Boże; Kto ma dobre serce, Ten mi dopomoże! Ciężko to się uczyć O głodzie i chłodzie, Ależ nie brak serca W tym naszym narodzie. Jeden mnie nakarmi, Drugi mnie odzieje, A w gło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Szpieg obrazek współczesny narysowany z natury ISBN 978-83-288-2441-6 Idąc w dół Bednarską ulicą ku Wiśle, minąwszy hotel Smoleński po prawéj ręce w domu zajętym przez różnych rzemieślników a od ulicy dającym schronienie zagadkowym płci obojéj mieszkańcom, jest na dole rodzaj szynkowni nazywającéj się bilardem. Nad oknam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Tadeuszek Raz swawolny Tadeuszek Nawsadzał w flaszkę muszek, A nie chcąc ich możyć głodem, Ponarzucał chleba z miodem. Widząc to ojciec przyniósł mu piernika I nic nie mówiąc, drzwi na klucz zamyka. Zaczął się prosić, płakał Tadeuszek, A ojciec na to: Nie więź biednych muszek. Siedział... Stanisław Jach
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Babu z Najandżor tłum. Jerzy Bandrowski I Babu z Najandżor byli kiedyś sławnymi obywatelami ziemskimi. Byli znani ze swej książęcej rozrzutności. Odrywali szorstki kant od swego muślinu z Dakki, ponieważ im drapał skórę. Mogli wydać tysiące rupii na wesele kotki. Opowiadają o nich, że przy jakiejś nadzwycz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Był sobie król tłum. Franciszek Mirandola Był sobie król Za naszych lat dziecięcych nie pytano nigdy: Co to za król? Gdzie żył? Gdyż szło o króla z baśni. Mając lat siedem żaden z nas nie był ciekawy dowiedzieć się czegoś jeszcze o owym królu ni badać, czyli żył i panował w Kaszi lub Kanaudż, czy mu było
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Jego królewska mość dziecko tłum. Franciszek Mirandola I Rajczaran miał zaledwie lat dwanaście, kiedy dostał się jako sługa do domu pana swego. Zaliczał się do tej samej co pan kasty, przeto powierzono jego opiece małego synka chlebodawcy. Mijały lata, chłopiec wyrastał. Już teraz nie przesiadywał na kol
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Kabuliwala tłum. Jerzy Bandrowski Moja mała pięcioletnia córeczka nie może żyć bez paplania. Jestem głęboko przekonany, że w całym swoim życiu ani minuty nie strwoniła na milczenie. Matka się o to nieraz gniewa i chciałaby jej szczebiotaniu koniec położyć, ale ja nie. Dla mnie widok Mini milczącej jest nienat
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Kapłanka Wisznu tłum. Franciszek Mirandola I Onego czasu, gdy wstręt do mojej osoby osiągnął u pewnej liczby czytelników swój świetny punkt kulminacyjny onego czasu, gdy nazwisko moje pojawiało się tak często w dziennikach przybrane w laurowy wieniec klątw i wymyślań przebujnych onego czasu uczułem potrzeb
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Koronujemy cię na króla tłum. Jerzy Bandrowski Kiedy Nabendu Szekhar żenił się z Arunlekhą, bóg małżeństwa uśmiechnął się przebiegle spoza ofiarnego ognia. Niestety to, co dla bogów bywa wesołą zabawą, nie zawsze jest dobrym figlem dla nas, biednych śmiertelników! Purnendu Szekhar, ojciec Nabendu, należał do
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Kuma tłum. Franciszek Mirandola I Jako bardzo młoda mężatka wydałam na świat nieżywe dziecko i sama znalazłam się niemal na progu śmierci. Minęło dużo czasu, zanim zaczęłam przychodzić do siebie. Jednocześnie wzrok mój stawał się coraz to słabszy. Mąż mój był w owym czasie studentem medycyny i mam wrażeni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Maszi tłum. Franciszek Mirandola I Maszi! Śpij, śpij, drogi Dżatinie, już bardzo późno! To nic! Nie pożyję już i tak długo. Właśnie myślałem o tym, że Mani powinna by jechać do swego ojca gdzież on to mieszka? W Sitarampurze. Tak W Sitarampurze! Wyślij ją tam. Niedobrze, by dłużej męczyła się przy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Moja piękna sąsiadka tłum. Jerzy Bandrowski Uczucia, jakie żywiłem dla młodej wdowy mieszkającej w sąsiednim obok mnie domu, były uczuciami głębokiej czci i szacunku, przynajmniej tak mówiłem swym przyjaciołom i sobie. Nawet mój najbardziej zaufany przyjaciel, Nabin, nie wiedział nic o prawdziwym stanie mego
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Noc ziszczenia tłum. Franciszek Mirandola Chodziłem razem z Surabalą do szkoły, utrzymywanej przez pewną starą pannę, i bawiliśmy się w męża i żonę. Ile razy przychodziłem do niej, matka jej głaskała mnie po głowie, stawiała nas obok siebie i mówiła: Co za śliczna parka!. Byłem jeszcze dzieckiem, ale wiedzia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Odwet tłum. Jerzy Bandrowski I Było to nocą księżycową w czas pełni, w początkach marca. Młoda wiosna rozsyłała na wszystkie strony swe tchnienia ciężarne wonią kwiatów mangowych. Miły śpiew niestrudzonej papiji, ukrytej w gęstym listowiu starej bliźniaczej śliwy nad sadzawką, dolatywał do czuwającej jeszc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Powrót tłum. Franciszek Mirandola Fatik Czakrawarti był hersztem szajki wiejskich bandytów. Nowe szelmostwo wpadło mu do głowy. W nadrzecznym mule leżał gruby, ciężki pień drzewa, czekając, aż go cieśle przemienią w maszt okrętowy. Fatik rozkazał swym oberwańcom wytężyć wszystkie siły, by pień ruszyć z miejsc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Radża i rani tłum. Jerzy Bandrowski Bipin Kiszor nie urodził się na dobrego gospodarza, toteż umiał dwa razy lepiej pieniądze trwonić, niż je zarabiać. Naturalnym następstwem tego musiało oczywiście być, że nie mógł długo mieszkać w domu, w którym się urodził. Był to delikatnie zbudowany młody człowiek ujmuj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Rozwiązanie zagadki tłum. Jerzy Bandrowski I Kriszna Gopal Sarkar, właściciel Dżikrakoty, oddał swe dobra w zarząd swemu najstarszemu synowi i osiadł w Benares, aby tam, jak przystoi na dobrego Hindusa, strawić wieczór żywota na praktykach religijnych i rozmyślaniu. Wszyscy ubodzy i pozbawieni opieki z cał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Śmierć Kadambini tłum. Franciszek Mirandola I Wdowa Saradaśankara, dziedzicznego pana (zamindara) Ranihatu, nie miała nikogo we własnej familii. Ojciec, matka, rodzeństwo, wszyscy poumierali jedno po drugim. W rodzinie męża także nikt jej bliskim nie był nie mogła zwać swoim nawet męża i syna. Pokochała sy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Starsza siostra tłum. Franciszek Mirandola I Tara wyjaśniła wszystkim kobietom ze wsi dokumentnie i na wyrozum, jakiego to okrutnego męża posiada jej nieszczęsna sąsiadka, oraz wyliczyła dokładnie wszystkie jego występki i zbrodnie, a na koniec wydała wyrok: Niechaj ogień pochłonie język takiego męża!. Sł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Stróż dziedzictwa tłum. Franciszek Mirandola I Brindaban Kundu wpadł rozwścieczony do izby swego ojca i zawołał w pasji: Wynoszę się precz! I to już! Marne, niewdzięczne stworzenie! odkrzyknął pogardliwie ojciec jego, Dżagannath Kundu. Wynoś się, idź sobie precz! Cóż to, tak się odgrażasz, jakbyś zwr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Szkielet tłum. Franciszek Mirandola W pokoju przytykającym do naszej sypialni wisiał na ścianie ludzki szkielet. W nocy wiatr wpadający przez okno dzwonił jego kośćmi. Przez cały dzień myśmy wydzwaniali na nich. Uczyliśmy się osteologii od pewnego studenta medycyny, gdyż opiekun nasz postanowił wykształcić na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Uratowana tłum. Jerzy Bandrowski Gauri była ładną, rozpieszczoną dziewczyną pochodzącą ze starej i bogatej rodziny. Mężowi jej, Pareszowi, udało się dopiero po dłuższym czasie i wielu usiłowaniach zdobyć lepsze warunki bytu materialnego. Dopóki był biedny, rodzice Gauri trzymali ją przy sobie w domu, nie chcą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rabindranath Tagore Głodne kamienie Zwycięstwo tłum. Franciszek Mirandola Była królewną Adżita, a pieśniarz króla Narajana nigdy jej nie widział. Śpiewając królowi nowy swój utwór, musiał zawsze dobywać tak silnego głosu, by go usłyszeć mogli niewidzialni słuchacze ukryci za zasłoną otulającą balkon zawieszony wysoko ponad salą. Słał tedy pieśń
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Z myśli wieczornych Tak szeptał tuman czarny Niegdyś, niegdyś przyszła była do mnie mara posępna i, na bezsennem posłaniu mojem ległszy, tumanem czarnym całego mię pokryła. Całego mię okryła, od stóp aż po włosy, tumanem czarnym, z którego były jej ciało i suknia, a szept jej syczący głowę mą oblewał i, kędy życie sercem tętni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Talar i czerwony złoty Talar, zwierzchnią postacią swoją okazały, Gardził czerwonym złotym, dlatego że mały. Gdy przyszło do zmieniania, nie patrzano miary: Złoty pieniądz, choć mały, wart był dwa talary. ----- Ta lektura, podobnie jak tysią... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie)
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Poematy zazdrosne Tarcza Prócz mnie nie będziesz miał oblubienicy, Prócz mnie nie ujmiesz innego zwierciadła, Byś w niem się własnej odeśnił źrenicy, Do mosiężnego podobien widziadła! Żadne ci dziewczę różanem brzemieniem Kruchego ciała ramion nie obarczy, Ni warg znikomem nie skala imieniem, Rycerzu! wiernym pozostań swej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Torquato Tasso Jerozolima wyzwolona tłum. Piotr Kochanowski ISBN 978-83-288-5812-1 Tom I [Wstęp] Pierwszy tom Goffreda abo Jerozolimy Wyzwolonej, który obecnie w świat puszczamy, jest początkiem całkowitego wydania spuścizny po Piotrze Kochanowskim. Z własnych utworów, jakie po tym bratańcu Czarnoleskiego Jana pozostać mogły, nie przecho
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Tatarzy na weselu ISBN 978-83-288-2442-3 Czemże to są nasze dzisiejsze wesela w miarę dawnych? Śmiesznemi tylko naśladownictwami. Nie przywiązujemy już do nich tej wagi, jaką miały przed laty, ani tego sakramentalnego znaczenia, ani tak wielkiej pamiątki. Dawniej raz się człek rodził, raz żenił, raz umierał, ślub był wę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt