ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Rozbitek. Siedemdziesiąt sześć dni samotnie na morzu

Niezwykły zapis walki o życie, jaką na pneumatycznej tratwie ratunkowej stoczył Steven Callahan po tym, jakiego jacht zatonął. Przez 76 dni dryfował samotnie po oceanie, przebył w tym czasie 800 mil morskich, nękany głodem i sztormami, palony słońcem i walczący z rekinami. „Rozbitek" to niezwykła opowieść o heroizmie, cierpieniu, strachu i nadziei - dla wszystkich miłośników przygód.
FOCUS JN, 2012-03-01

W uścisku żywiołów. El Condor Rio Colca

Jedną z ostatnich białych plam na mapie był do niedawna peruwiański kanion rzeki Colca. W1981 r. polscy kajakarze rozpoczęli jego eksplorację w ramach wyprawy Canoandes-79. Jednak dopiero w 2009 roku udało się przebyć najwyższy odcinek przełomu. Książka „W uścisku żywiołów" to zapis zakończonych zwycięstwem zmagań członków gliwickiego Akademickiego Klubu Turystycznego „Watra" z kanionem Colca.
FOCUS JN, 2012-03-01

Sekrety skutecznych prezentacji multimedialnych. Wydanie II rozszerzone

Książka wydana została nakładem Grupy Wydawniczej Helion w tym roku, a do moich rąk trafiło jej wydanie II rozszerzone. Całość liczy 181 czarno-białych stron, które muszę od razu przyznać, wypełnione są interesującym i niezanudzającym wywodem, co wydaje się być zaskakującym jak na tego typu pozycję!

Jako dodatek do książki odnajdujemy płytę, która w mojej ocenie jest zbędna i podnosi jedynie koszt tej publikacji. O samej płycie i co ona zawiera napiszę na koniec…

Zawsze do publikacji o metodach nauczania, szkoleniach, o prezentacjach etc. podchodzę z dużym dystansem. Tak się jakoś składa, że zazwyczaj osoby piszące tego typu „dzieła” są strasznymi teoretykami. Na niezliczonych stronicach takich cegłowatych podręczników można dowiedzieć się np. jakie są metody podziału słuchaczy wg różnych profesorów, jak nazywać różne metody niekoniecznie umiejąc je zastosować, jakie są rodzaje rzutników etc. Generalnie najczęściej ludzie piszący takie dzieła nie uczą się już nowych rzeczy lecz stosują najlepsze wypróbowane metody i potem próbują je sprzedać innym…

W przypadku Sekretów skutecznych prezentacji multimedialnych mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Jej autor, Paweł Lenar jest dość młodą osobą i do tego jest w 100% praktykiem. Wszystko o czym pisze stara się popierać rozsądnymi i co ważne, własnymi przykładami oraz historiami i anegdotami. Nie stara się jednak być wyrocznią i w każdym przypadku pozostawia ogromny margines dla własnych dociekań czytelnika. Mam wręcz wrażenie, żę duża część omawianego materiału ma właśnie zachęcić czytelnika, wykładowcę lub prezentera do tworzenia własnych rozwiązań i wypracowania swojej metody na sukces w dziedzinie wystąpień publicznych!

Cała książka podzielona jest na trzy główne części:

- Odkryj sztukę prezentacji
- Warsztat
- Trening

W pierwszym rozdziale tej części autor omawia dość szczegółowo czym jest prezentacja, z jakich elementów powinna być zbudowana, co oznacza multimedialność etc. To oczywiście podstawowa wiedza teoretyczna ale już w następnym rozdziale przechodzimy do praktyki. Pojawia się tam kilka słów na temat krzywej uwagi, tego jak utrzymać zainteresowanie słuchaczy, ile wprowadzać wątków itd. Oczywiście w takiej publikacji nie może zabraknąć kilku słów na temat mowy ciała, wyglądu osoby prezentującej i wszystkich tzw. „miękkich” spraw oraz praktycznych wskazówek dotyczących tego jak mówić! Byłem mile zaskoczony rozdziałami 5-6, które poświęcone są problematyce przygotowywania się do prezentacji, czyli całemu planowaniu i pracy „przed” oraz o temu czego warto się dowiedzieć o miejscu i czasie, w których będzie miało miejsce nasze wystąpienie.

Również w tej części Paweł Lenar wprowadza lub bardziej uściśla znane większości dwa podstawowe typy osobowości (introwertycy i ekstrawertycy) oraz tłumaczy jak należy postępować z obiema grupami, w przypadku wystąpień publicznych. Na tym jednak nie koniec, bo autor sięga do głębszych kategoryzacji i proponuje dzielić ludzi według podejścia Hipokratesa na 4 grupy: sangwinik, melancholik, choleryk i flegmatyk.

Warto również wspomnieć, że autor poradnika porusza w tej części według mnie bardzo istotną sprawę, z która większość ludzi ma problem. Radzi On jak zachowywać się w przypadku popełnienia błędów!

Druga cześć omawia podejście do prezentacji jako zestawienia pewnych obrazów, teksów i filmów układanych w formie slajdów. Mam wrażenie, że ta część została potraktowana trochę po macoszemu. Mogą być tego różne powody – albo autor ma w tej części mniej praktyki albo ze względu na to, że trudno jest mówić o dobrej stronie wizualnej prezentacji na kartkach książki pozostawia tę tematykę na specjalne warsztaty prowadzone przez specjalistów.

Ostatnia część książki poświęcona jest treningowi głosu. Na kilku stronach dowiadujemy się jak to wszystko działa i na co warto zwracać uwagę, po czym dość szybko czytelnik może przejść do konkretnych ćwiczeń!

Płyta dołączona do książki zawiera następujące materiały:

- Karta analizy audytorium prezentacji.pdf - bardzo praktyczny dokument zwłaszcza dla osób dopiero zaczynających swoją przygodę z prezentacjami
- Karta celu prezentacji.pdf – bardzo praktyczny dokument dla osób mniej zorganizowanych
- 11 tekstów do ćwiczenia wymowy – rewelacja!
- Oprogramowanie:
CamStudio 2.0,
Dia 0.96-1,
OpenOffice,
PowerPoint Viewer 2007 PL,
Wink 2.0

Jak widzicie większość materiałów zgromadzonych na CD można pobrać z sieci, a te dwa PDFy oraz teksty do ćwiczenia mowy umieściłbym na specjalnie do tego przygotowanej stronie. Książka bez CD będzie zawsze tańsza, a więc jest szansa, że więcej osób ją przeczyta i czegoś się nauczy :) W ten sposób mogą zyskać wszyscy…

W kilku miejscach poradnika nie zgadzałem się z autorem ale to może kwestia podejścia. Paweł Lenart napisał świetną książkę dla wszystkich, a ja naturalnie patrzę na wystąpienia przez pryzmat szeroko pojętych prezentacji naukowych. Inaczej mówiąc nie wszystkie porady i uwagi przedstawione przez autora można zastosować w każdej prezentacji i w każdej sytuacji…

Podsumowując chciałbym polecić książkę Sekrety skutecznych prezentacji multimedialnych wszystkim osobom, które prowadzą różnego rodzaju prezentacje, wykłady lub pokazy! Myślę, że spokojnie mogą do niej zajrzeć zarówno osoby początkujące, jak i zaawansowane – każdy znajdzie coś dla siebie. Ja sam dowiedziałem się z niej kilku ciekawych rzeczy, a jeszcze więcej spraw dzięki niej przemyślałem. Te przemyślenia z pewnością wykorzystam przy prowadzeniu kolejnych szkoleń związanych z wystąpieniami!
milczarek.eu 2011-11-21

Język C dla mikrokontrolerów AVR. Od podstaw do zaawansowanych aplikacji

Książka wydawnictwa www.helion.pl podzielona jest, aż na 29 rozdziałów. Biorąc pod uwagę ogrom informacji jakie autor chciał przekazać czytelnikowi nie jest to nic dziwnego, a pozwala łatwo znaleźć w niej wszystkie niezbędne informacje. Książka na swoich 658 stronach porusza wszystkie najważniejsze aspekty programowania mikrokontrolerów AVR firmy Atmel w języku wysokiego poziomu jakim jest język C.

Pierwszy z rozdziałów omawia kwestię często pomijaną w innych kursach czy książkach tego typu, a mianowicie środowisko programistyczne oraz właściwe jego przystosowanie do własnych potrzeb. Na każdym kroku można powiedzieć, że książka jest uniwersalna, ponieważ opisany został program WinAVR oraz AVR Studio dla Windows'a i Linux'a. Daje to czytelnikowi możliwość wyboru i nie ogranicza go do pojedynczych rozwiązań. Dość dokładnie opisane są programy narzędziowe jak „linkier” czy program „make”. Wiedza ta nie jest potrzebna dla początkującego programisty, ale przydaje się już dla osób średnio zaawansowanych by zrozumieć jakie operacje są wykonywane przed i podczas kompilowania programów.

Wszystkie najważniejsze informacje dotyczące programatorów i programowania mikrokontrolerów AVR znalazł się w rozdziale 2. W tym przypadku autor również podszedł do sprawy profesjonalnie i opisał właściwie wszystkie interfejsy programowania począwszy od ISP przez JTAG, aż po TPI i programatory wysokonapięciowe. W każdym z przypadków opisany został sposób programowania i budowa elektroniczna programatora. Liczne rysunki i schematy uzupełniają ten rozdział. Szczegółowo zostały opisane również Fusebity i Lockbity spędzające sen z powiek początkującym programistom.

Następny z kolei rozdział 3 zajmuje w książce najwięcej miejsca i nie ma się czemu dziwić, ponieważ można powiedzieć, że streszczono w nim podstawy programowania w język C. Niestety rozdział ten nie tłumaczy od podstaw sposobów programowania i kierowany jest do osób, które miały już styczność z językiem C, na przykład w komputerach PC. Zaprezentowano tutaj głównie różnice między językiem C dla mikrokontrolerów i dla komputerów PC. Dla osób, które nie miały styczności wcześniej z językiem C polecana jest lektura innych pozycji dotyczących stricte języka C dostępne na stronie www.helion.pl.

W rozdziale 4 wytłumaczono sposoby dzielenia pisanego programu na sekcje takie jak .text, .data czy .eeprom. Rozdział ten może wydawać się trudny i niepotrzebny dla początkującego użytkownika, ale nie ulega wątpliwości, że warto było wspomnieć o sekcjach programu.

Często poruszany na wszelakich forach problem kontroli rdzenia został wyjaśniony w rozdziale 5. Zaprezentowano w nim różne sposoby na ograniczenie poboru energii elektrycznej przez mikrokontroler oraz na zabezpieczenie go przed zawieszeniem się podczas pracy i podczas chwilowego obniżenia napięcia zasilania.

Dynamiczna alokacja pamięci jest tematem rozdziału 6. Informacje w niej zawarte są ciekawe i potrzebne, ale z punktu widzenia bardziej zaawansowanych programistów, pisząc pierwsze proste programy nie ma potrzeby jej wykorzystywania.

Rozdziały 7 i 8 opisujące pamięci EEPROM oraz FLASH wbudowane w mikrokontrolery AVR. Zaprezentowano sposoby dostęp do tych pamięci zapisu i odczytu danych.

Rozdział 9 w całości poświęcony został interfejsowi XMEM, który umożliwia podłączenie dotykowej pamięci SRAM do mikrokontrolera. Z racji tego, że interfejs XMEM znaleźć można tylko w bardziej rozbudowanych mikrokontrolerach AVR, wiedza o nim nie jest niezbędna dla początkującego programisty.

Interesujący dla początkujących sposób odczytu wartości 16-biotwych przedstawiono w rozdziale 10. Mikrokontrolery AVR opisywane w książce są 8-bitowe, odczyt i zapis wartości 16-biotwych należy przeprowadzić w kilku etapach. Jest to częsty błąd początkujących użytkowników.

Sposoby wprowadzania opóźnień programowych poprzez pętle i funkcje „delay” prezentuje krótki rozdział 11. Warto było umieścić te informacje w odzielnym rozdziale, ponieważ są one wykorzystywane najwet w najprostrzych programach.

Można powiedzieć, że od rozdziału 12 książka opisuje operacje na peryferiach mikrokontrolerów AVR. Począwszy od rozdziału 12, aż do 17 opisano często spotykane w innych publikacjach sposoby kontrolowania portów I/O, przerwań, przetworników A/C, komparatora analogowego i liczników. Każdy z rozdziałów zawiera kompletne informacje o sposobie uruchomienia i wykorzystania każdego z wymienionych peryferii. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na przykłady praktyczne pokazujące jak wykonać i oprogramować klawiatury matrycowe, enkodery, termometry analogowe, mierniki częstotliwości czy wyświetlanie multipleksowane.

Rozdział 18 bardzo zainteresuje wielu użytkowników, ponieważ opisuje sposoby podłączenia i sterowania wyświetlaczem LCD alfanumerycznych i graficznych. Dzięki przedstawieniu różnych sposobów przesyłania danych do wyświeltaczy (4-bitowe i 8-bitowe) po raz kolejny można powiedzieć, że książka jest uniwersalna i opisuje wiele możliwych rozwiązań wskazując na ich zalety i wady.

Interfejsy komunikacyjne stanowią można by powiedzieć odrębny rozdział w dziedzinie mikrokontrolerów, ponieważ często są ustandaryzowane dla wielu urządzeń to ich obsługa jest zupełnie inna w każdym przypadku. Bardzo dobrze, że w książce poświęcono, aż 98 podzielonych na 6 rozdziałów dla opisania interfejsów takich jak: USART, SPI, TWI (I2C), USI, USB i 1-wire. Warto wspomnieć o opisie interfejsu USB, który jest bardzo szczegółowy i pokazuje możliwości podłączenia układu mikroprocesorowego do komputera PC przez konwertery FTDI lub bezpośrednio przy wykorzystaniu programowego interfejsu. Można powiedzieć, że rozdział ten będzie zapewne chętnie przeglądany ze względu na popularność komunikacji USB.

To czego brakuje w wielu opisach i książkach to coraz częściej wykorzystywane, szczególnie w zestawach ewaluacyjnych bootloadery opisane w rozdziale 25. Stanowią one wygodną alternatywę dla programowania poprzez interfejs ISP czy JTAG. Dzięki bootloaderom można programować mikrokontroler i uaktualniać oprogramowania za pomocą wgranego wcześniej prostego programu nazywanego właśnie bootloaderem. Daje to przede wszystkim dużą wygodę użytkowania co w obecnych czasach jest wyznacznikiem dobrze zaprojektowanego urządzenia.

Kolejne 3 rozdziały po raz kolejny mogą nie być przydatne początkującym użytkownikom chcącym napisać prosty program i uzyskać prawie natychmiastowe efekty. Rozdziały 26, 27 i 28 opisują odpowiednio kontrolę integralności programu, bezpieczeństwo kodu oraz łączenie języka C i asemblera w jednym programie. Dla bardziej wprawionych programistów przyda się zapewne rozdział o tym jak używać „wstawek” asemblerowych w język C dla uzyskania lepszych efektów działania programu.

Ostatni rozdział książki o numerze 29 opisuje sposoby optymalizacji i debugowania napisanego programu. Informacje w nim zawarte mogą być pomocne w przypadku gdy skompilowany program jest niewiele większy od dostępnej pamięci mikrokontrolera lub gdy musimy mieć większą kontrolę nad tym co dzieje się podczas kompilacji, ponieważ C jest językiem wysokiego poziomu.

Podsumowując recenzowaną książkę, należy z pewnością stwierdzić, że wyczerpuje ona wiele kwestii dotyczących programowania mikrokontrolerów AVR w język C. Niestety książka w całości nie jest przewidziana dla zupełnego laika w tej dziedzinie. Część rozdziałów przyda się osobom, które dopiero co zaczęły zabawę w świecie języka C i mikrokontrolerów AVR, ale niektóre przeznaczone są dla bardziej zaawansowanych programistów znających już podstawy programowania w języku C, czego zabrakło w książce. W tym przypadku jednak brak absolutnych podstaw, w którymś z rozdziałów książki nie jest jej wadą, ponieważ na rynku dostępnych jest wiele tytułów opisujących od podstaw język C.

Dzięki zachowaniu inżynierskiego porządku w książce oraz poprzez podzielenie jej na wiele rozdziałów można ją traktować jak poradnik podczas pisania własnego kodu. Wystarczy znaleźć interesujący nas rozdział i od razu korzystać z gotowych rozwiązań programowych i sprzętowych lub zrozumieć zasadę działania i tworzyć własne biblioteki i rozwiązania.

Ocena według www.mikrokontrolery.org 5/5
Mikrokontrolery 2011-12-19

Zakamarki marki. Rzeczy, o których mogłeś nie wiedzieć, zapomnieć lub pominąć podczas budowania swojej marki

Paweł Tkaczyk jest osobą, którą większość z Was z pewnością doskonale kojarzy. Prowadzi firmę MIDEA, która buduje marki klientów, jest jednym z najbardziej lubianych mentorów, jurorów w czasie konkursów startupowych, a także autorem dwóch książkowych bestsellerów - “Zakamarki marki” oraz “Grywalizacja”.

W nasze ręce, dzięki uprzejmości wydawnictwa Helion, wpadły obie pozycje. Idąc chronologicznie zajęliśmy się wpierw “Zakamarkami marki”, których podtytuł brzmi: “Rzeczy, o których mogłeś nie wiedzieć, zapomnieć lub pominąć podczas budowania swojej marki”. Książka ta została wydana w zeszłym roku.

Co w niej znajdziemy? Właściwie wszystko to, co obiecuje już podtytuł. Paweł Tkaczyk stworzył coś na kształt vademecum na temat budowania marki, co ważne, opartego na na własnej praktyce. Nie mamy tutaj zbyt wiele suchej teorii. “Zakamarki marki” nie przypominają w niczym akademickiego podręcznika - są napisane żywym, przystępnym językiem, odnoszą się do konkretnych przykładów, zawierają subiektywne opinie autora i po prostu bardzo fajnie je się czyta.

Książkę możemy przeczytać od deski do deski lub też na wyrywki. Pozwala na to sprytne podzielenie jej na działy przez autora:

- Silna marka
- Strategia komunikacji marki
- Identyfikacja wizualna
- Relacja klient-marka
- Nowy marketing
- Case study

Każdy z powyższych rozdziałów tworzy właściwie pewną zamkniętą całość, a czytane w zaproponowanej przez autora kolejności składają się na całościowy przegląd zagadnień związanych z budowanie marki.

“Zakamarki marki” są z inspirującą lekturą. Paweł Tkaczyk potrafi zainteresować swojego czytelnika, podsunąć mu jakieś zagadnienie, wskazać problem i podrzucić pomysł na jego rozwiązanie albo też zachęcić do spróbowania czegoś nowego. Myślę, że jest to lektura cenna zwłaszcza dla tych wszystkich, którzy zajmują się swoimi startupami. Paweł Tkaczyk przekonuje, że markę może zbudować nawet najmniejsza firma, i że to się opłaca. W przypadku internetowych startupów opłaca się to chyba najbardziej. Tutaj silna marka (często budowana od podstaw, co jest fajną, ale i wymagającą, przygodą) pozwala na skuteczne ścieranie się z konkurencją.

Chyba jednak najlepszą rekomendacją tej książki jest marka jaką zbudował sobie sam Paweł Tkaczyk, bo czy jest tu ktoś, komu to nazwisko chociaż raz nie obiło się o uszy? ;)

Książkę “Zakamarki marki. Rzeczy o których mogłeś nie wiedzieć, zapomnieć lub pominąć podczas budowania swojej marki” Pawła Tkaczyka otrzymaliśmy dzięki uprzejmości wydawnictwa Helion.
mamstartup.pl Marcin Małecki, 2012-02-24
Sposób płatności