ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Korsyka. Tygiel tożsamości

Ta książka to perełka - podobnie jak sama Korsyka. Od pierwszych stron wciągnęła mnie swoją różnorodnością i głębią. Choć porusza wiele tematów - od historii, przez kuchnię, język, kulturę, aż po zjawiska tak nieoczywiste jak korsykańska mafia - wszystko układa się w spójną, barwną opowieść o tej niezwykłej wyspie. Świetny jest sposób, w jaki autorka splata różne wątki. Historie się przenikają, tworząc żywy, dynamiczny obraz Korsyki. Mamy tu mnóstwo kontekstów, odniesień i ciekawostek, które nie przytłaczają, a wręcz przeciwnie - rozbudzają ciekawość i zachęcają do dalszego zgłębiania tematu. Widać, że autorka zna Korsykę od podszewki i naprawdę ją kocha. Ta książka to nie tylko reportaż, to także kawałek jej serca. Ogromnym plusem jest styl pisania - prosty, przystępny, a jednocześnie pełen emocji i autentycznego zaangażowania. Czyta się błyskawicznie, bo każda strona niesie coś ciekawego i nowego. Dla każdego znajdzie się tu coś interesującego - niezależnie od tego, czy ciekawi Cię historia, języki, kuchnia czy społeczno-polityczne zawiłości. To książka, która pozwala naprawdę poczuć klimat wyspy i zrozumieć, czym dla Korsykan jest ich tożsamość. Bardzo polecam! ♡ To z jednej strony wciągająca lektura, a z drugiej prawdziwa podróż w głąb tej fascynującej wyspy.

literacki.kociołek Włodarska Patrycja

Biurowy tyran. Wredni szefowie z Chicago #1

To książka, która od pierwszych stron wciąga i nie pozwala się oderwać aż do samego końca. Napisana w lekkim, pełnym humoru stylu, sprawia, że czytanie jest prawdziwą przyjemnością. Historia płynie gładko, a kolejne rozdziały czyta się z ogromnym zaciekawieniem. To idealna lektura dla wszystkich, którzy szukają odrobiny ucieczki od codzienności i chcą zanurzyć się w pięknym, pełnym emocji świecie. Książka wywołuje uśmiech, wzrusza i daje dużo radości. Na pewno na długo pozostaje w pamięci i sprawia, że ma się ochotę sięgnąć po kolejne części. Zdecydowanie warto!
peaches..smile Siecińska Roksana

Forget me not

„Forget Me Not” to kolejny romans od Ludki Skrzydlewskiej, który totalnie mnie zachwycił i pozwolił choć na chwilę oderwać się od codziennych zmartwień. Przez większość czasu miałam uśmiech na twarzy, bo ta książka jest lekka, pełna ciepła i niesamowicie wciągająca. Astra to młoda, ambitna dziewczyna, której życie nagle się rozpada - zdrada i samotność sprawiają, że szuka ucieczki. W barze poznaje Thane’a, tajemniczego, z pozoru chłodnego i zamkniętego w sobie mężczyznę. Jedna noc, która miała być tylko chwilą zapomnienia, staje się początkiem nieoczekiwanej, burzliwej historii. Choć Thane nie pamięta Astry i tamtej nocy, ich drogi znów się krzyżują, prowadząc do wielu zabawnych, wzruszających i trudnych sytuacji. Relacja Astry i Thane’a rozwija się powoli. Zaczyna się od dystansu, stopniowo przeradza się w prawdziwe, intensywne uczucie, które czuć na każdej stronie. Z przyjemnością śledziłam, jak oboje próbują ukryć swoje zainteresowanie, a jednocześnie nieustannie o siebie dbają i starają się sprawić, by ta druga osoba była szczęśliwa. To opowieść pełna śmiechu, wzruszeń, rumieńców i napięcia. Doceniam, że motyw nieplanowanej ciąży przewija się przez całą książkę, ale nie dominuje fabuły. Dzięki temu mogłam skupić się także na innych wątkach: relacjach rodzinnych, klimacie korporacji, świecie gier komputerowych, a nawet zabawnych akcentach z rosołem i kurami. Te nietypowe elementy sprawiły, że ta powieść ma wyjątkowy charakter i na długo pozostanie w mojej pamięci. To nie jest tylko zwykły romans, ale opowieść o utracie kontroli nad własnym życiem i sercem, o sile kobiety, która musi się podnieść po upadku i odnaleźć siebie na nowo. Pomysł z rosołem i kurami był absolutnie genialny i już zawsze będzie mi się kojarzył z tą powieścią. Ta książka daje nadzieję, że po każdej burzy wychodzi słońce, a to, co wydaje się końcem, może być początkiem czegoś pięknego. Zdecydowanie polecam tę książkę każdemu, kto szuka niebanalnej, wzruszającej i zabawnej historii o miłości, która potrafi zmienić wszystko.

Gulcia Nazmiyeva Gulmira

Szkarłatny arystokrata

Tajemnica, magia i... ognisty romans? Romans fantasy osadzony w wiktoriańskiej Anglii. Książę Dragan Islay to niepoprawny rozpustnik i szelma. Ten niepozbawiony swoistego uroku młodzieniec jest znany w wiktoriańskim Londynie jako wielce niebezpieczny kawaler. Szczególnie dla młodych dam. Uwodziciel, łajdak i diabeł ... to mało? A co, jeśliby do tego władał potężną magią? Z kolei lady Cerelia Laine chadza swoimi ścieżkami, całkowicie ignorując konwenanse: ma cięty język, fechtuje jak natchniona, a w każdy czwartek, przebrana za mężczyznę, ogrywa dżentelmenów w wista. Dwoje młodych ludzi. Dwa silne charaktery. I niebezpieczna tajemnica, która ich połączy. Wkrótce uporządkowany świat przebojowej, pewnej siebie i wybuchowej Cerelii wywróci się do góry nogami, a ona sama dowie się, że nie jest taką całkiem zwyczajną panną z dobrego domu... Czy dasz się porwać tej magicznej historii? Czy wyruszysz wraz z Cerelią i Draganem na bale, pojedynki i do klubów dżentelmena? ___________ ★★★☆☆ Nie spodziewałam się, że ta książka aż tak mnie wciągnie, szkoda że tylko poczatkowo. "Szkarłatny arystokrata" to miks gotyckiego klimatu, intryg rodem z "Bridgertonów" i nutki tajemnicy. ⠀ Mamy tu elegancki dwór, XIX-wieczny vibe, arystokratę z przeszłością i kobietę, która nie daje sobie w kaszę dmuchać. A wszystko to polane mrocznym, szkarłatnym sosem romansowo-kryminalnym. Bohaterka - miała być silna i niezależna, i chwilami naprawdę taka jest. Ale czasem zbyt impulsywna i podejmuje decyzje jakby na siłę, żeby „coś się działo”. Mimo to - da się ją lubić. Tytułowy arystokrata - mroczny, przystojny, z przeszłością... no ale też trochę jak z gotowego szablonu. Wolałbym więcej oryginalności i głębi psychologicznej, bo potencjał był OGROMNY. Zamiast tego mamy sporo tajemnic, które długo się ciągną i czasem... nie wybrzmiewają tak, jak powinny. Styl autorki - obrazowy, momentami bardzo plastyczny, ALE czasem też zbyt rozwlekły. Niektóre opisy i dialogi mogłyby być ciaśniej napisane, bez utraty klimatu.

po_czytany_ Smoliński Patryk

Till the Last Breath

⭐⭐⭐⭐ Jest to dark romance, który nie unika brutalności i tematów psychologicznie trudnych. Zdecydownie nie jest to książka dla osób wrażliwych. Historia dzieje się na Alasce, której mrok i chłód czuć już od samego początku. Główną bohaterką jest 19 letnia Lucille, która po śmierci swojego ojca, zaczyna żyć w skrajnym ubóstwie, z codzienną walką o przetrwanie, a której matka popada w uzależnienia, co sprawia, że zostaje wciągnięta w tajemniczą „wspólnotę” rozprowadzającą podejrzane leki. Jest to bohaterka odważna, choć pełna lęku. Na jej drodze staje starszy od niej mężczyzna, Thoren, zmotywowany pragnieniem zemsty. Jest to bohater skomplikowany, zimny i bezwzględny, z wieloma ranami i traumami z przeszłości, który mimo to jest zdolny do uczuć. Autorka mocno balansuje pomiędzy ciężarem codzienności i trudnych tematów, oraz chwilami nadziei, sprawiając, że lektura jest mocno zaskakująca i tajemnicza.

domkareaderka Dubiel Dominika
Sposób płatności