Recenzje
Jego wysokość prezes
"Czasem smutny koniec bywa początkiem czegoś fascynującego" Emma to młoda, zdolna i ambitna studentka prawa na Harvardzie. Dostała się na staż w szanowanej kancelarii i związała się z synem właścicieli. Wszystko obraca się o sto osiemdziesiąt stopni - zdruzgotana wyjeżdża do babci. Byłam bardzo ciekawa tej książki zwłaszcza, że po samym opisie byłam już dobrze do niej nastawiona. Nie jestem rozczarowana, ani bardzo zachwycona. Oczekiwałam spicy romansu biurowego dostałam słodki romans. Jednak jeśli chcecie ją przeczytać tylko dlatego no to możecie się rozczarować. Super się bawiłam ale nie wiem, czy właśnie tego się spodziewałam. Samą książkę czytało się przyjemnie i bardzo fajnie było się przy niej odprężyć. Autorka wciąga w historię i z wielką przyjemnością sięgnę po kolejną. Polecam wam ją przeczytać, bo spędzicie z nią wspaniały czas.
PAST
to wyjątkowa lektura, która od pierwszych stron potrafi przyciągnąć uwagę i trzymać w napięciu do ostatniej strony. Autor znakomicie oddaje emocje swoich bohaterów, a fabuła jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, które utrzymują ciekawość czytelnika. Przesłanie książki jest głębokie, skłania do refleksji nad życiem, miłością czy przyjaźnią. Styl pisania jest lekki i przyjemny, a jednocześnie pełen treści, co sprawia, że książkę pochłania się w mgnieniu oka. To pozycja, która z pewnością na długo pozostaje w pamięci.
Snow White
Autor/Autorka: Inga Juszczak Ocena: 4,8/5⭐️ Q: Macie swoje książkowe guilty pleasure? ❗️Uwaga❗️Recenzja może zawierać spoilery❗️ Recenzja: 🪨To było...cudowne. Już od samego początku opis książki bardzo mnie przyciągnął, czułam, że jest to książka, której aktualnie potrzebuję. Widziałam wiele niepochlebnych opini i powiem szczerze, że jestem w stanie je zrozumieć. Ta książka ma kilka wad, błędów jednak czasami jest tak, że coś po prostu sprawia nam przyjemność i wcale nie musi to być coś dobrego. 🎸Jak już możecie zobaczyć po pytaniu opowiem wam dzisiaj trochę o moim guilty pleasure. Już jakiś czas temu czytając pewnien tytuł odkryłam mój typ bohaterki. Czytając Snow white Ava momentami bardzo przypominała mi Raven, o której wtedy czytałam. Mimo, że są to odważne, wulgarne a nawet i kontrowesyjne postacie odnalazłam w nich pewien komfort. Charakter Avy jest trudny, specyficzny jednak to on w głównej mierze buduję tę historię. Ava co prawda bywała czasem dziecinna a nawet i żenująca, ale jej przebiegłość, humor i cięty język zdecydowanie nadrabiały. Totalnie rozumiem osoby, które nie polubiły się z tą postacią, ale jak już wspomniałam jest ona moim guilty pleasure. 🪨Sama fabuła książki przebiegała w bardzo fajnym tempie. Styl pisania autorki jest przyzwoity. Uważam, że świetnie został przedstawiony tutaj wątek rywalizacji między Avą a Soledad. Mimo iż ich kłótnie i psikusy wydawały się dość dziwne to niesamowicie przyjemnie śledziło mi się ten wątek. Ten tytuł zdecydowanie podsycił we mnie miłość do motywu rywalizacji. 🎸Jak już wcześniej wspomniałam Ava i Raven mają trochę wspólnego. W tym przypadku również mamy wątek złej relacji z rodzicami. Uważam, że w Snow white ten wątek dobrze się rozwiązał. Ava wraz z mamą starają się po mału naprawiać swą relację a relacja z ojcem nadal stoi pod znakiem zapytania. Nie wyobrażam sobie jak Ava po takim ciosie miałaby tak łatwo przebaczyć ojcu. Cieszę się, że Ava pozostała nieugięta i zdecydowała się po prostu zerwać kontakt. 🪨Co do reszty postaci uważam, że również są właściwym elementem tej historii. Nowi znajomi są zdecydowanie tym czego Ava potrzebowała w swoim życiu. Oczywiście jedną z najważniejszych postaci jest Milan Crew. Jeśli chodzi o jego relację z Avą to również jestem nią pozytywnie zaskoczona. Zazwyczaj problemem książek jednotomowych jest zbyt szybki przebieg relacji. Tu jest on idealnie wyważony. Nawet na końcu historii bohaterowie nie są jeszcze w stanie głośno powiedzieć, że się kochają. Na tym etapie relacji jest to dla mnie jak najbardziej zrozumiałe. 🎸Powtórzę jeszcze raz. Uwielbiam tę historię mimo jej wad. Jest ona tym czego aktualnie potrzebowałam. Oczywiście nie bez powodu wystawiłam jej niepełne 5 gwiazdek dlaczego chcę wspomnieć również o tym co mnie nie zachwyciło. Jest to scena zbliżenia. Na szczęście w tej książce jest ona tylko raz jednak muszę szczerze powiedzieć, że wzbudziła one we mnie lekki niesmak. Sama scena nie zawierała przemocy ani żadnych brutalnych opisów. Po prostu czułam jakby była ona wymuszona. W ogóle nie czułam w tej scenie chemii między bohaterami. Sam opis sceny był krótki i po prostu nudny. 🪨Podczas czytania bawiłam się naprawdę świetnie. Ava Morris zdecydowanie na długo zagości w mojej pamięci.
Moja Maddie. Kaci Hadesa
Maddie i Flame'a połączyła wyjątkowa miłość. Pomimo cierpienia znajdowali ukojenie tylko przy sobie. Wiele przeszli, lecz demony przeszłości nadal nie ustępują. Kaci Hadesa od lat jest niepokonanym klubem i przez długi czas inne grypy nie próbowali tego zmienić. Lecz teraz ktoś rzuca im wyzwanie. Książka mroczna, pokazuje nam wiele problemów z jakimi muszą zmierzyć się bohaterowie. Lęki i traumy wracają do bohatera. A jest tylko jedna osoba, która go uratuje. No jest niebezpiecznie, w tej książce czeka nas wiele niespodziewanych zbiegów wydarzeń i akcji które mieszają w życiu, jak I w głowie bohatera. W tej książce nie tylko toczy się walka o klub, ale również o swoją miłość. Cała historia ma w sobie taki tajemniczy, mroczny klimat. Czyta się ją z wielką obawą, ale również i zainteresowaniem. Kaci zdecydowanie znowu mieszają i także w głowie czytelnika. Książka napisana na najwyższym poziomie. Jest cudowna pomimo swojej mroczności.
Socjoterapia wobec agresji rówieśniczej w polskiej szkole. Perspektywa praktyków
Problem agresji wśród dzieci i młodzieży narasta. Poprawie sytuacji nie sprzyja nieustanny rozwój technologii cyfrowej, za którą ledwo nadążają dorośli, a co dopiero użytkownicy poniżej 18. roku życia. Wiele agresywnych zachowań przeniosło się na do przestrzeni wirtualnej, w której większość agresorów w różnym wieku czuje się bezkarnymi i tym samym pozwala sobie na wiele więcej niż w świecie rzeczywistym. Nowe spojrzenie na zjawisko agresji rówieśniczej w polskich szkołach reprezentuje Maciej Wilk, doktor nauk społecznych, psycholog i pedagog, autor książki „Socjoterapia wobec agresji rówieśniczej w polskiej szkole”. Autor wychodzi od pokazania, czym jest agresja i przedstawia jej różne definicje w odniesieniu do materiału źródłowego zaczerpniętego z dziedzin nauk pedagogicznych, psychologicznych i społecznych. Pokazuje spojrzenie z wielu perspektyw, jest to niezbędne dla zrozumienia problematyki i rozważań w dalszych rozdziałach książki. Nie pomija w swojej pracy badawczej internetu i jego wpływu na umysły dzieci i młodzieży, pisze o zjawisku cyberprzemocy oraz o kopiowaniu niewłaściwych groźnych dla nich samych i otoczenia zachowań. W części metodologicznej przechodzi już do określenia celu badań i metod, z których korzystał ich w trakcie. Oddał głos socjoterapeutom praktykom, którzy na co dzień pracują z trudną młodzieżą. Każda z tych wypowiedzi została przez autora poddana głębokiej analizie i refleksji. Hierarchia celów we współczesnej pracy socjoterapeutycznej jest zmienna, tak samo jak jedna metoda pracy terapeutycznej nie zadziała na wszystkich. Książka została napisana naukowym językiem, ale dość zrozumiałym i klarownym. Badania i wnioski zostały podparte solidnym materiałem źródłowym zamieszczonym w przypisach i bibliografii na końcu książki. Współczesny świat wymaga od pedagogów i terapeutów szerszego spojrzenia na zjawisko agresji i nadążania za dynamicznie zmieniającymi się potrzebami. „Socjoterapia wobec agresji rówieśniczej w polskiej szkole...” jest moim zdaniem lekturą ważną i uświadamiającą skalę problemu, do której powinien zajrzeć nie tylko pedagog i terapeuta, ale i rodzic.