Recenzje
Forget me not
✨ „Czasami okazuje się, że nawet tych ludzi, którzy są przy nas całe życie, wcale nie znamy tak dobrze. Za to możemy znaleźć tę najważniejszą osobę tam, gdzie się jej najmniej spodziewamy.” 💙 Książki spod pióra Ludki Skrzydlewskiej mają to coś, co sprawia, że nie możesz się od nich oderwać. „Forget me not” rozkocha nas w sobie bezpowrotnie. Jest jak miód na złamane serce. Ta historia jest pełna emocji, napięcia, namiętności, romantyczności, dobrego poczucia humoru, nowych początków i niezapomnianych chwil. Styl pisania Ludki Skrzydlewskiej jest przyjemny w odbiorze, lekki i zrozumiały. Autorka sprawi, że jej historię będziemy czytać z zaangażowaniem i uśmiechem na twarzy. Fabuła intryguje nas już od samego początku, przez co w całości zatracamy się w tej historii. Jest owiana lekką niepewnością i tajemnicami. Akcja jest tu wyważona i nie ma przepychu. Jest pełną nieprzewidywanych zwrotów akcji, świetnie wykreowanych bohaterów i pięknie kiełkującej relacji. Sprawi, że będziemy chcieli odkryć każdy zakamarek tej historii. Astra Flanagan jest programistką. To przyjacielska, sympatyczna i radosna dziewczyna. Gdy dopadną ją przykrości, poradzi sobie z nimi, z podniesioną głową. Jest odważna, kochana, zaradna, zdeterminowana, opiekuńcza, troskliwa, zabawna, silna i czuła. Łatwo jest się z nią utożsamić i zrozumieć. Jest bohaterką, która obdarzymy dużą sympatią. Thane Lennox to tajemniczy mężczyzna. Jego zbudowana otoczka sprawi, że będziemy nim zaintrygowani. Jest cichy, pomocny, odważny, troskliwy, opiekuńczy, czuły, kochany, zdecydowany i przystojny. Ten facet zaimponuje nam wielokrotnie i sprawi, że zapragniemy takiego mężczyzny przy swoim boku. Ta dwójka miała tylko przeżyć przygodę na jedną noc. Kto by się spodziewał niespodzianki i jakiejś dalszej relacji? Gdy Astra dowiaduje się, że jest w ciąży, w tym samym czasu ponownie spotyka Thane’a, który jej nie pamięta… Mimo wszystko tą dwójkę nadal do siebie przyciąga i tworzy się pomiędzy nimi piękna relacja. Stana się dla siebie przede wszystkim przyjaciółmi. Obdarzą się wsparciem, troską, opieką i zaufaniem. Ich drobne gesty wobec siebie są urocze i ujmujące. Wspólnie stworzą coś pięknego. Ich trzeba poznać! „Forget me not” to cudowny romans biurowy. Odnajdziemy w nim autentyczność i prawdziwe emocje. Ta historia pokaże nam, że nawet z popełnionego błędu może wyjść coś pięknego. Tu nie ma banałów. Ta książka sprawi, że znajdziemy w niej swoje ulubione miejsce. Ogromnie polecam! 💙 📚 5/5
Forget me not
Przychodzę do was z moją bardzo pozytywną opinią kolejnej książki Ludki "Forget me not". Tak naprawdę nie miałam żadnych oczekiwań wobec tej książki, co na dobre mi wyszło bo byłam bardzo pozytywnie zaskoczona całą tą historią. W sumie jak i przy innych książkach, Ludka mnie zaskakuje swoją kreatywnością i przez nią mam teraz jeszcze jednego książkowego męża, za co jej kompletnie dziękuję. Książka opowiada o młodej programistce, która po zdradzie narzeczonego poszła do baru o tym zapomnieć i poznaje tam pewnego mężczyznę z którym wspólnie nie podawają swoich imion ani nic. Spędzają razem noc co po 2 miesiącach skutkuje pozytywnym testem ciążowym. W dodatku poznaje swojego nowego przełożonego który okazuje się tym chłopakiem z baru tylko z jedną wadą, ponieważ on jej nie pamięta.. OH MY GOD! Jakie to było dobre!! Skończyłam ją w niecałe trzy doby, co przy ostatnich przygodach z niechceniem czytania, to bardzo dobry wynik. Cały czas trzymała mnie ta historia w napięciu: "Co będzie dalej?", "On się dowie?", "Co ona zrobi?" . I LOVE IT. Nie mam w ogóle żadnych zastrzeżeń co do tej książki. Kocham Thane'a Lennoxa całym serduchem! To jak on się nią opiekował, mimo że "wcale się nie znali". Dbał o to dziecko jak o swoje (bo to jego XD). ON robił dla niej rosół. Czaicie to!? Jeany rosół, który jedynie mogła przełknąć w pierwszym trymestrze. No kto by na to wpadł i by to robił? Na każdym progu jej pilnował, dbał o nią, stawiał ją ponad siebie co jest przekochane!! Nie mam nic do dodania oprócz tego byście jak najszybciej lecieli tą o to cudowną historię czytać!
Till the Last Breath
Mroźna Alaska, a na niej zimna i bezlitosna wspólnota, która w swoje szpony chce jej! 19-letniej Lucille, której życie z matką po śmierci stało się udręką. Prawdziwy koszmar który ją dopada, krzyżuje jej drogi z nieprzewidywalnym Thorenem. Jak się okazuje łączy ich wiele, ale wiele także dzieli. Z jak okrutnym złem muszą się zmierzyć, by zaznać upragnionej zemsty! 🔹️ Ale to było mocne! Wow! Szczerze nie spodziewałam się, aż tak harcorowej historii. Okładka sugerujaca jedynie zimę, a pod nią dark, który przenika swym chłodem, aż do szpiku kości. Intensywny klimat niepokoju, mrok i tajemniczość zamknięte w naprawdę zawiłej fabule, sensacyjna akcja i naprawdę świetnie wykreowani bohaterowie, to pochłania. 🔹️ Głównym sprawcą zła, które sięga po niewinną dziewczynę jest sekta, ich działania są intensywne, oparte na manipulacji oraz na zabawie ludzkim życiem. Autorka świetnie odkrywa mechanizmy jej działania, odkrywając przy tym także mroczne tajemnice. Szokuje znieczulica i ludzkie zwyrodniastwo, bo tylko tym można nazwać ich działania. A dotknęły one nastolatka, odbierając mu wszystko to co kochał, ale nie silnej woli, tej ktora dorosłemu już mężczyźnie każe wymierzyć sprawiedliwość nawet za cenę swego życia. 🔹️ Thoren to nie książe na białym koniu. Jego ból i chęć destrukcji którymi karmi bestie (jak sam siebie ocenia) są intensywne. Lucille zaś przeżyła silną traumę. Z poturbowana ciałem i duszą łapie się każdej deski ratunku. Lecz czy bestia nie skrzywdzi także jej? Jest dług wdzięczności, ratowanie życia, a nade wszystko sytuacja, w której życie traci swoją wartość. Igranie ze śmiercią. Okrutna prawda i kiełkujące ciepło w sercu dla (w końcu) pozytywnego uczucia. 🔹️Historia ta, to odurzająca mieszanka trudnych, ciężkich emocji. Mamy tu dziki i surowy klimat Alaski i misję do wykonania. Bezlitosne losy, które w swoim slow burn toczą się w burzliwy sposób. Age gap, który widać pod postacią doświadczenia, ale który zaciera się w potrzebie bliskości. Do tego: sekta, morderstwa, eksperymenty, gwałt i samobójstwo. Jest mocno! Odważysz się? Polecam 🖤
Co głowie wyjdzie na zdrowie? Mózg wie i o tym opowie
Mózg i serce - ten duet nami rządzi! Nie zawsze mogą się dogadać, czasem się sprzeczają ale nie mogą bez siebie żyć! A co gdyby mogły do nas przemówić? Gdyby wdały się w dyskusję z telefonem i pokazały nam jak zadbać o siebie? Od niedawna możemy zobaczyć przykład takich rozmów dzięki książce "Co głowie wyjdzie na zdrowie? Mózg wie i o tym opowie" autorstwa Róży Hajkuś z ilustracjami Pawła Gierlińskiego. W tej książce skupiamy się na mózgu - centrum dowodzenia naszym organizmem. To on odpowiada za chociażby nasz ruch, myślenie i emocje. Warto byłoby o niego zadbać prawda? W książce poznajemy nasz niezawodny duet - mózg i serce oraz Różę - lekarkę, która nam towarzyszy i pokazuje jak zadbać o tą niesamowitą machinę! Często mówimy o tym jak ważna jest profilaktyka i że trzeba uczyć się tego od najmłodszych lat. Książka, w której to nasze części ciała mówią do nas może być świetnym pomysłem 🤩 Z książki dowiecie się: ✅ Co lubi nasz mózg a czego lepiej unikać; ✅ Jakie znaczenie ma ruch dla naszego mózgu; ✅ Jak zbudować zdrową relację z telefonem; ✅ Gdzie mieszkają emocje; ✅ Z kim współpracuje mózg! Książka ta idealnie znajdzie swoje miejsce na zajęciach w przedszkolu/szkole jak i w domowym zaciszu. Jest naprawdę świetnie stworzona - z humorem, pokazująca najważniejsze aspekty dla naszego zdrowego mózgu (i nie tylko!) To co? Dołączysz do rozmowy?
Ballada o Czarnych Srokach
W świecie, gdzie złodzieje mają więcej serca niż królowie, 18-letnia Elaine ucieka przed swoją złą matką i spotyka na swojej drodze grupę wyrzutków. Uczy się wraz z nimi, jak być rozbójniczką i złodziejką 🥷 Z czasem stają się sławnymi Czarnymi Srokami, które kradną bogatym, by podzielić się łupem z biednymi 🐦⬛ 5 lat po swojej ucieczce do Elaine nagle powracają duchy przeszłości. W wyniku splotu nieprzewidzianych wydarzeń musi zawsze sojusz z samym księciem, który próbuje wytępić Czarne Sroki i wyruszyć z nim w niebezpieczną podróż, by odnaleźć tajemniczy pierścionek, mogący zmienić losy królestw 🏰 Ta książka mnie zaskoczyła! Historia pięknie opisuje motyw found family. Autorka pokazała, że rodzina to nie więzy krwi, ale potrafi nią być grupa przyjaciół - złodziejaszków 😏 Stopniowo wyłania się tutaj przed nami przeszłość Elaine, historia jej matki, jej pochodzenia oraz tego jak stała się groźną rozbójniczką, potrafiącą przywdziewać różne maski 🎭 Podróż jaką odbywa pełna jest niebezpieczeństw, kłamstw, intryg i plot twistów. Poznajemy bohaterów, ich dylematy oraz moralnie wątpliwe wybory. Wątek miłosny jest tłem dla historii, rozwija się stopniowo i bardzo subtelnie, by w końcu dać płomień prawdziwego uczucia 🩵 Magicznym elementem tej historii są feniksy, które stanowią życiowych towarzyszy rodzin królewskich. Myślałam, że ich obecność będzie mieć większe znaczenie, a okazały się być tłem dla głównej historii 🐦🔥 Podsumowując - tę historię naprawdę fajnie się czytało i spędziłam przy niej miło czas, wciągając się coraz mocniej w wydarzenia 😊 Zakończenie - zaskakujące 🤯 Polecam każdemu, kto lubi książki przygodowe o rozbójnikach i czekam na więcej od Marysi Bujak 🥰