Poezja - ebooki, książki online
Książki, ebooki, audiobooki z kategorii: Poezja dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Uczta upiorów Już się ma pod koniec starożytnemu światu Z. Krasiński Obiit XIX -- natum est XX ...Dwunasta wybiła. Znów dzwonią puchary, Stół złoty, owalny, upiory czerwone Obsiadły dokoła, na poły uśpione, Przekleństwem pijanych pożegnać wiek stary... Błyszczały ścian czarne, lustrzane granity, P
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ukochanej Gdzie zgięty domem grajek smyczkiem spod palców wartkich toczy ziemię i niebo wielkie, nas malutkich, uliczne drzewo szumi zwięźle. Jesteśmy tutaj wychyleni za każde słowo. Dłoń się zdarła już od głaskania szorstkich trumien i w oczach krzyż pozostał niemy. I tak prowadzi nas już do snu i tak n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Usiłowanie Dał ci się Bóg urodzić do wysokich rzeczy, Wysokie tedy zawsze sprawy miej na pieczy. Choć się nie zawsze zdarzy, ty przecie czyń twoje. Ten, co wysokim rzeczom oddał myśli swoje, Choć nie dopiął, ten pozad nie barzo zostawa; Iż to, co mógł, uczynił, tym się zacnym stawa. [...]Daniel NaborowskiUr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Vilija Vilija musu motina upeliu Aukso tur dugną, melyną veiduži. Širdies gražesnes, aiškesniu akeliu Skaisti lietuve, kur sem vandenuži. Vilija teka kvietkynais puikiausiais Klonyje Kauno nepasakytos grožes. Lietuvę kalbin žodeliais meiliausiais Musu berneliai, kaip tulpes ir rože
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Wachlarz panny Mallarmé Marząca! bym się zanurzył W bezdrożnej czystej rozkoszy, Kłamstwem płochym, płatkiem róży, Niechaj pióra dłoń nie płoszy. Świeżość, jako zmierzchu fala, Sunie na uśpione łęgi, A chwiejność pióra oddala Delikatnie widnokręgi. Zawrocie! oto dygoce, Jak wielkie wargi An
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Warkocz Znowu nędza do ucha nam śpiewa, I tej śpiewki słuchamy bezradnie. W piecu reszta dopala się drzewa, -- A co jutro uczynić wypadnie? Mówię do ciebie z koślawym uśmiechem: -- Z bezmyślnego wyrazem skupienia Dzieci nasze w nas patrzą ciekawie. Ty mi ruchem wskazujesz ramienia Bose nogi, z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Warszawa Bryła ciemna, gdzie dymy bure, poczerniałe twarze pokoleń, niedotknięte miłości chmury, przeorane cierpienia role. Miasto groźne jak obryw trumny. Czasem głuchym jak burz maczugą zawalone w przepaść i dumne jak lew czarny, co kona długo. Wparło łapy ludzkich rojowisk w głuchych ulic
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Warszawa Patrzyłem na nią o zachodniej porze, Gdy słońce mdlało w szkarłatów koronie Wisłę wieczorne pozłociły zorze. I każda fala, zdawało się, płonie; Ciepły, zachodni wiatr z cicha coś śpiewał I oddalonych pól przynosił wonie. Trawy pożółkłe od słońca rozwiewał, Czasami wichrzył nadrzeczn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wczorajszemu Ufałeś: niebo jak na strunę miękko złożysz dłoń, muzykę podasz ustom, utoczysz dotknięciem, łukiem wiersza wysokie księżycowe tło wprowadzisz w bezmiar dolin -- Modlitwę nocnych cieni rozwiesisz jak więcierz na słodkich oczach dziewann i szumach topolich. Ufałeś: trzepot ptaków rozsieje
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Węglem smutku i zgryzoty II Nad szmerem strumieni Skonały niezabudki; W łanach zbóż -- bławaty; W mrocznych lasów zieleni -- Białe smutki Konwalii. A Zachód wieczorny się pali W ogrodzie, kędy lilia czysta W rezygnacyi -- Swoje pierścienie obwija, Żałobna i promienista... Zachód wiecz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wesoły jestem, wesoły Wesoły jestem, wesoły, i śmieję się do łez; choć jesień już na poły, kwitnący czuję bez. Wesoły jestem, jary, choć idą czasy burz; -- widzę z otuchą wiary kwitnących ogród róż. Wesoły jestem, świeży -- -- -- -- cóż to? na marach trup? To ciało tylko leży, lecz duch jak ognia sł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Westchnienie Dusza moja ku skroniom, siostro, gdzie obłudę Roi jesień, plamiona rdzą przez piętna rude, I ku niebu błędnemu anielskiego oka Wzbija się, jako knieja smętna i głęboka, Wierny nurt siwo w lazur niebotyczny wzdycha! -- W rzewnej modrości skłony, których śniadość cicha W basenach wielkich
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wezwanie Już noc lub dzień jak wody ziarno wydzielasz mi z uśmiechem patrząc, gdy ciała mego smutny barok zawile trwa pod Twoją gwiazdą. Nie świecisz we mnie i nie śpiewasz, mym ustom ogień zamiast kwiatu, a dłoni ostrze dajesz teraz jak obiecałeś sen i światło. Prowadzisz mnie, czy tylko stoję jak stoi dr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Więcej, niźli jeż biały...) Więcej, niźli jeż biały, skryty przez iglice, Miała ostrzy forteca z perłowej macicy. Baszta zamku, którego szpic ostrzyło słońce, A nie skropiły nigdy deszcze łagodzące, W piwnicy lali kule czerwoni żołnierze I tłoczyli szrapnele na spichlerzy wieże. Potem w palbie ćw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wiec Zaszumiała dębów rada Otulonych w mgły Srebrzyste, Otulonych w mgły... O zamierzchłych czasach gada, Przypomina duchy czyste, Co na przebój szły Złociste, Co na przebój szły... Zaszumiała dębów rada, Otulonych w mgły Muśliny. Otulonych w mgły... O zamierzchłych czasach gada, Przypo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wielbić naturę? Wielbić naturę?... Za co?... Prawda, nie pobłądzi, Bo nią mus praw tajemnych dla człowieka rządzi, Bo jest maszyną martwą, a jej ruchy wieczne Są bezcelowe całkiem, są, bo są konieczne. Kochać naturę?... Za co?... Za to, że mię gwałtem Bezwzględnym utworzyła i odziała kształtem Ludzkim, mo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pochwała lasów i miłego w nich na osobności życia w stanie pasterskim, od pewnej pasterki Zważywszy życia ludzkiego obroty Uchodzę w lasy i wesołe knieje, Mając w nich więcej gustu i ochoty. Niech kto chce z mojej dzikości się śmieje, Nie dbam nic na to; wolę z swej prostoty Las aniżeli świat peł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wiersz o szukaniu Ile rąk, ile spojrzeń ile melodii trzeba w śnie -- Nie wiem ja i ty nie wiesz i nikt wiedzieć nie może, ile rąk, ile spojrzeń ile melodii -- kto wie? Czy na łodydze z zapachu i barwy, czy na liściu płaskim, który wyrzeźbił wiatr i czy naprawdę zielonym blaskiem, czy naprawdę -- przez jed
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wierszyk wakacyjny (Do Leona Stępowskiego) I cóż, kochany Panie Leonie, czy byłeś Pan już w lesie? czyś widział jak się pasą konie? słyszałeś jak gęś drze się? Po stawie jak pływają kaczki, i zboże jak chwieje się, modre bławaty, krasne maczki, puch jak się z wichrem niesie? Czyliś oddychał już jedli
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wina Wśród drzew, co są jak płaskie, zielone motyle, święty Jerzy cwałuje po czerwonej ścieżce na koniu, co się wznosi, a za nimi w tyle czeka mała dziewczynka, włosy ma niebieskie. Smok się wydął i oczy błękitne wyłupił, zanim go dopadł rycerz -- trzykroć blaskiem rzucił i zginął. Głupi smoku! O ryce
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wizja (Pamięci Stanisława Brzozowskiego) -- I była mała polana wśród gór, gdzie rosły dziwne kwiaty z blasków tkane; wybłyskiwały na kształt błędnych ogników, co nocami latają przez ciemnie, i tłumiły, i gasiły się wzajemnie, wyiskrzone, jak oczy zapaśników w walce na śmierć i życie. Były tam cho
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wizja Po tajemniczym chodzę sadzie, gdzie z drzew spadają srebrne puchy, gdzie śród mirtowych gajów błądzą samotne, jasne duchy... W jakimś marzeniu i słodyczy przez pełne kwiatów stąpam grzędy, i nie wiem, ile razy nocą przeszedłem już tamtędy... Nade mną gwiazdy złote płoną i srebrnolicy księż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wizja skąpa Astralnych roślin wazon czarny i księżyc szczupły, twarz jak zegar, dwa kwiaty w krzyż i sen bez barwy i pusta dłoń. Znów cień marzenia tu jest. Kolanem nagim trącić można jak trawy włos lub stal zarazem i paść na płomień jak na ostrze pod liści błysk jak pod żelazo. Słyszymy głos. Maleńka zie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(W każdej przemianie podobna kręgowi czasu...) Basi ale ty jesteś drzewo R. M. Rilke W każdej przemianie podobna kręgowi czasu, jak rok obracasz się stojąc i jeszcze stąd widzę cię na równinach, górach i grzywach lasów, w które światło nalewasz dzbanem splecionych rąk. I morzu podobna przenosisz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
W lesie Jak mi jest dobrze... Pod pniem starej sosny Na płaszczu leżę, na posłaniu z mchów, I słucham cichej piosenki miłosnej I słucham szeptu słodkich twoich słów! O, takim głosem kochania i wiosny Mów ty mi ciągle, nie milknij, a mów!... Dąb rozłożysty szumi pieśń wiekową, Czarne jałowce grają sosnom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
W nocy Dziwno mi, dziwno. W takt zegar klekoce -- noc w moje szyby patrzy ślepą twarzą -- na stole świeca mdłym światłem migoce. Tak dziwnie! Cienie jak skrzydła się ważą. Cicha zaduma bierze mię za ręce, żałość spogląda w me oczy przesmutne; snują się jakieś wspomnienia dziecięce, plączą się w duszy d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
W nocy Spojrzałem w nieba ciemności bezkresne I wzrok mój ugrzązł w tej kopule wklęsłej, I dziwnej trwogi dreszcze mną zatrzęsły, Dreszcze mrożące krew w żyłach, bolesne. W końcach mych palców lęk się ozwał, oczy Wbiłem w dół, nie śmiąc podnieść ich ku górze: Coś przeciwnego całej mej naturze Czuję tam, w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wróble Dzień wróbli i jasności! w dzbanuszkach małych ptaszków świat się ustał miłością, niefrasobliwą łaską. Na wyciągnięcie ręki mam czystość ich, puszystość, jakbym dotykał ciebie gałęzią ich -- wielolistną. Niebo się ziemi skłania leżąc śniegiem na drzewach, oczy mrużysz, zasłaniasz, piórk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wspomnienie Kraju, kraju ujrzany przez zielone szkło. Szare osiołki płyną jak łzy zarosłym dnem wspomnienia. Te krajobrazy, nim spadną, wiszą na rzęsach i drżą. Szare osiołki płyną jak łzy -- zarosłym dnem wspomnienia. Miniaturowe domki, dalekie o całe powietrze, o tabun dni i obłoków, dalekie o czy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
W starym parku W odwiecznym parku opuszczona Mała sadzawka wiecznie śpi I pleśń powleka ją zielona Od długich dni... Raz nad jej mętem długom stała, Gdy w blasku dyszał cały park: Rzekłbyś, że żyje, drży i pała od ech i skarg. Wszystko rozkwita w blasku słońca, Kwiat każdy śpiewa wonną pieśń, A ta sad
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wybór Uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę. J. Liebert Noc zielona była, po dniu skwarnym głębokość jej szumiała jakby liście czarne, w których mleczny rdzeń wyrósł, i kroplami gwiazd odmierzał się powoli nieostrożny czas. Maria czekała cicho. I zdało się, płynął świat ogromny w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dumanie poetyFantazja Noc ponura osiadła skał olbrzymie grzbiety, Na ziemi i na niebie smutno i ponuro; Tak ponuro i smutno, jak w duszy poety, Co siedząc przy stoliku temperował pióro. On szukał nowych myśli w swéj duszy odmęcie, Myśli, by je uwiecznić nieśmiertelném pieniem: Ale myśli przeczuwszy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wyroki Basi D. Nic gruzy. Dwułodygą wyrośniem, dwugłosem zielonym światła, podobni chmurom i sośnie, kwiatom płynącym na tratwach, gdy rzeka wilgocią śliska jest tonem świata -- kołyska. Nic ciemność. Przez nią przepłyniem, a ręce na niej -- promień w błogosławionym czynie, w żyjącym gromie, bo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
W żalu najczystszym O, dziecko smutne, o ty zagubiony w żalu najczystszym za wrót niedomknięciem, którędy by duch przewiał natchnionym cyklonem i wiarę święcił. Ty gdzie odjeżdżasz, coś aniołów widział w ludziach znużonych, co szli nad strumieniem, i już odbicia ich ujrzałeś światłem, gdy były cieniem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
XIX wiekowi Wieku bez jutra, wieku bez przyszłości... Asnyk Naprzód! przez zawichrzone ludzkości przewały! Naprzód! przez kolumn świata strzaskane zwaliska! Naprzód poprzez przeklęte wojen bojowiska I jasne cisze świętej pokojowej chwały! Naprzód przez głód i przesyt, przez skarby i nędzę, Naprzód p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Żyjemy na dnie ciała...) Żyjemy na dnie ciała. Na samym dnie grozy. Rzeźbi nas głód cierpliwy i tną białe mrozy. U okien przystajemy. Noc za oknem czeka i śmierć się jeży cicho, gdy czuje człowieka. I topniejemy z wolna. Nie patrzmy sobie w oczy na drugi dzień. Znów człowiek utopił się w nocy. To nie jest s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zaloty Póki córeczki opiewałem wdzięki: Mamunia słucha, stryj czyta; Lecz skorom westchnął do serca i ręki: Ja słucham, cały dom pyta. Mama o wioskach i o duszach gada, Pan stryj o rangach, dochodach; A pokojowa służącego bada, O mych w kochaniu przygodach. Mamo, stryjaszku! Jednę tylko duszę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zbudź się! Zbudź się! Wszak widzisz tam tysiące ludzi... Do wielkich celów razem idą zgodnie, Wysoko niosąc świętych prawd pochodnie, Wpatrzeni w gwiazdy promiennych idei... Czyż ciebie ze snu ich widok nie budzi?... Dokądże czekać będziesz swej kolei? Zbudź się! Tak długo czekają daremnie, Byś z nimi świa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z dawnej przeszłości I W pamięci mojej stanęła tak blada jak widmo senne, a przed tym widmem cały świat upada w głębie bezdenne. Upada z całą swą walką, cierpieniem w głębie bezdenne, przed jednym bladym i znikomym cieniem, jak widmo senne. [...]Kazimierz Przerwa-Tetmajer Ur. 12 lutego 1
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
I Oto ja, anioł zniszczeń, miecz ująłem w dłonie, I rzuciłem na ziemię ostry miecz anioła, I szepnąłem monarchom siedzącym na tronie: . [...]Adam AsnykUr. 11 listopada 1838 r. w Kaliszu Zm. 2 sierpnia 1897 r. w Krakowie Najważniejsze dzieła: Pijąc Falerno, Piosnka pijacka, Między nami nic nie było, Gdybym był młodszy, Jednego serc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z głową na karabinie Nocą słyszę, jak coraz bliżej drżąc i grając krąg się zaciska. A mnie przecież zdrój rzeźbił chyży, wyhuśtała mnie chmur kołyska. A mnie przecież wody szerokie na dźwigarach swych niosły płatki bzu dzikiego; bujne obłoki były dla mnie jak uśmiech matki. Krąg powolny dzień czy noc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Ziemia jak ognia słup...) Ziemia jak ognia słup. Tnie bat; a nie zna czasu -- kamień kruszy, na oślep rzeźbi ciemne dusze w zwalistych trumnach lat. I katorżnicza huczy noc, pod niebem skośnym ogień dławi, i jęk szubienic jak żurawi u studzien pełnych głów i rąk. A kiedy ryczy butów huk po twarzach żon i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ziemia zroszona W zielonkawych mgłach jutrzenki Ach! wszystko, co się skrywa, co się skrywa z udręki I ze szczęścia. W nocnej mgle Nie omdlał różany krzew, A już pies nudzi się i ziewa. Tyle jest ptaków, ile listków w kniei. Kiedy rozmyślam o poezji nocą, Nie mogę, nie mogę usnąć. Jutrzni roso, Niechaj się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zjawa Księżyc smutniał. Rój łzawych serafinów cichy Śniąc, z smykiem w dłoni, w kwiatów ukojne kielichy -- Dymiące mgłą -- snuł mrące, wiolinowe tony Białych łkań, poprzez płatków błękitne korony... Było święto pierwszego twego pocałunku. A myśl, ma dręczycielka, w balsamicznym trunku Smutków pławi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zjawy Dymy pachnące jak kolumny nieba nad drzew siwieniem wysoko, wysoko, i w niewidzialnym odbicie potoku. Czyśmy tak tylko zamyśleni w Bogu, czy nas już nie ma? To wszystko jesień. Wszystko znów ominie. Ciało i popiół, i smutek ten sam, i cisza wielka stoi na głębinie, nienasycony, ciemny dzba
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zła żona Straszna burza morska bywa, Straszna woda, gdy rozlewa, Straszne pożogi ogniowe, Straszne powietrze morowe, Ciężka nędza niezleczona Ale nad wszytko zła żona. [...]Daniel NaborowskiUr. 1573 w Krakowie Zm. 1640 w Wilnie Najważniejsze dzieła: Na oczy królewny angielskiej, Róża, Cień, Nic Syn krakowskieg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z lasu Las nocą rośnie jak jezior poszum. Droga kołysze we mchu, we mchu. Ciężkie kolumny mroku się wznoszą. Otchłanie puste z ciemności płoszą krzyk zły, wysoki jak ze snu. A dołem potok ludzi i wozów i broni chrzęst we mgle, we mgle. Spod stóp jak morze wydęte grozą nieujarzmiona piętrzy się ziemia i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z Nowenny Antyfona I Precz pęta z nóg i rąk! W godowy stańmy krąg! Zadzwonił szczęścia gong! Hej na rozstajny trakt! Zawrzyjmy z czartem pakt! A bogi w kąt -- do akt! Człek rodzi się, by zmarł. Hej w tan! Szukajmy par! Niech kipi życia war! Dość umartwienia, dość! Hejże w rozkoszy włość! Rzuco
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z pomroku czarnych nocy chust... Quand veux-tu m>>enterrer, Débauche aux bras immondes?Baudelaire Z pomroku czarnych nocy chust wyziera blada twarz. Ustami szuka moich ust -- ... ach, masz mnie, masz... Oddaje mi się jakiś cień, wychudły, siny trup -- ... Straszliwą rozkosz piję z warg i śliskiej pi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z rozmyślań Gdziekolwiek jesteś, chciałbyś odejść precz, Aby gdzie indziej być w tej samej chwili, Rojąc, że w jutrznię los twój się przechyli Na innym miejscu... To codzienna rzecz! Gdziekolwiek jesteś, chciałbyś odejść w dal, Bo wiesz, że nigdzie nie jest miejsce twoje -- I płyniesz, zawsze rozdarty na dwoje,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z szopką Górą białe konie przeszły, trop dymiący w kłębach stanął, w gwiazdach płonąc cicho trzeszczy wigilijne siano. Spoza gór czy sponad ziemi anioł biały? kruchy mróz? starcy w niebo nachyleni? Anioł biały szopkę niósł. * Zamknąć tak -- to ironicznie -- w daszek gwiazdom pobielany, płomień wiek
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zwada Marsa z KupidynemOpisana wierszem Daniela Naborowskiego a to z okazyjej zwady pana Radziejowskiego, starosty łomżeńskiego, z panem Daniłowiczem wojewodzicem ruskim na bankiecie Księcia Imci Krzysztofa Radziwiłła, wojewody wileńskiego i hetmana W. K. L. na sejmie anni 1632 Jupiter wiel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z wiatrem Basi Jesienie rok za rokiem idą, gwiazdy jak deszcze szyby tną. Zielone łanie na polanie, u okien huczy serca bąk. Nie płacz, kochana, lat złowrogich, spod twoich rzęs zielony liść, ptaki i drzewa trysną, drogi, po których dalej trzeba iść. Liście opadły. Wrócą liście i modlitewne łuki gór
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Z wizji piekielnychPieśń V Piekła O ten orkan chłoszczący! Jak smaga! Jak żenie! Jękami huraganu w dal bezkresną pędzi To stado białopierzne -- ten łańcuch łabędzi, Za niesytość rozkoszy potępione cienie!... O ten orkan piekielny! Jak smaga! Jak żenie! Włos wichurą skłębiony w ostre skręca bicze,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Promocja
Tomik wierszy poświęcony poszukiwaniom drogi do Boga. Na dwóch szalach znalazły się rozum i nauka wymagająca twardych dowodów - oraz wiara. Czy da się pogodzić jedno z drugim?- ePub + Mobi 4 pkt
(4,25 zł najniższa cena z 30 dni)
4.25 zł
5.00 zł (-15%) -
Zbiór opowiadań i wierszy, wyróżnionych w konkursach zorganizowanych w latach 2010-2012 przez portal literacki PubliXo.com.
- ePub + Mobi 0 pkt
-
Promocja
Ponadczasowy zbiór pieśni żałobnych wielkiego Poety Złotego Wieku Rzeczypospolitej Jana Kochanowskiego poświęcony śmierci córki Orszulki. W pierwszych trenach wzrasta ból, potem Poeta nie chce pogodzić się ze śmiercią. Stopniowo godzi się z ciężką stratą.- ePub + Mobi 39 pkt
(39,47 zł najniższa cena z 30 dni)
39.47 zł
46.44 zł (-15%) -
Joanna Papuzińska Ur. 1939 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: Nasza mama czarodziejka, Asiunia, Rokiś, Czarna jama Profesor zwyczajny, wykładała literaturę na Uniwersytecie Warszawskim. Zajmuje się problemami bibliotekarstwa i czytelnictwa dzieci i młodzieży. Jest również poetką, autorką licznych książek dla dzieci (m.in. Nasza mama czar
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Bajka o śnie Przyszedł sen kosmaty, Włożył szlafrok taty, Siadł przy mnie na krześle Z kubeczkiem herbaty. Srebrną łyżką dotknął powiek, Srebrne myśli zasiał w głowie. Wygnał gwiazdy na pastwisko Księżyc mu się kłaniał nisko. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelekt
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Kołysanka babci Śpij, królewno, nie płacz, nie, Jedzie rycerz do ciebie. Na koniku brązowym, Przeskakuje przez rowy. Jedzie do ciebie. Śpij, rycerzu, nie płacz, nie, Czeka królewna na ciebie. W białą suknię ubrana. Stoi w oknie od rana. Czeka na ciebie. Śpijcie, dzieci, nie płaczcie, Bo się kiedyś spotkacie,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Kołysanka mamy Dobra, dobra, dobra noc. Ciemna nocka za ścianą. Uśnij, uśnij, moja córko, Otulam cię białą chmurką. Otulam cię płatkiem wiśni, Niech ci ładny sen się przyśni. Otulam cię ciepłym deszczem, Żebyś mi urosła jeszcze. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Kołysanka myszki Luli, luli, lulinka, Idzie myszka do synka. Luli, luli, lulanka, Idzie myszka do Janka. Luli, luli, luleczka, Idzie myszka do dziecka. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Kołysanka smoków Kołysała Mama Smoczka Od wieczora do północka: Śpij mój synku, Zamknij oczka. Pierwsza główka śpi głęboko, Z drugiej zerka lewe oko, Trzecia płacze, że chce soku. Napoiła Mama smoczka. Otarta mu mokre oczka, Śpij, mój skarbie, dobranocka. Śpij, kochane moje złotko, Opowiem ci bajkę słodką.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Kotki A-a-a, kotki dwa. Nad łąkami biała mgła, A na niebie księżyc chrapie, Nocka lśni jak czarny papier. Ci-i-i, kotki trzy, Dwa wariują, jeden śpi. Przyszła północ w ciemnej bluzce, Sny układa na poduszce. O-o-o, kotków sto Chyba mi się śni już to? Idą idą, kot za kotem resztę wam opowiem potem. ----
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Nocna zamawianka Dobry śnie, Zaproś mnie Przyślij po mnie swoją sowę, Co ma oczy bursztynowe. Przyślij po mnie nietoperza, Co tak śmiesznie się wyszczerza. Otwórz swoje drzwi zielone, Przepuść mnie na drugą stronę. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wer
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Piosenka śpiocha Gdy wieczorem do łóżka się walnę, Mam Po prostu Sny Fenomenalne: Kolorowe jak łączka, Dużo słodsze od pączka, Skrzydlate bardziej niż ważka, Puszystsze niż śnieżna zaspa I pachnące mocniej niż siano. Więc mnie nie budźcie rano. Więc mnie nie budźcie wcześnie, Bo mi jest dobrze we śnie. ---
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Polana Nad ranem, nad ranem, Widziałam złotą polanę. Bursztynową, Łubinową, Snową. I wszyscy na niej stali, Pięknie się uśmiechali I byli bardzo mili, I wszyscy się lubili. Nikt się nie smucił ani nie gniewał. A wysoko, na drzewach. Gwizdały sobie wilgi. I wyście też tam byli. ----- Ta lektura, podobnie j
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Psia kołysanka Przyszedł wieczór niebieski, Cicho sobie śpią pieski. Ile psów, Tyle snów: Jeden pędzi za kotem, Drugi kopie pod płotem, Trzeci niesie piłeczkę, Czwarty ukradł szyneczkę, Piąty goni za własnym ogonem. Obudzą się Bardzo zmęczone. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Rozmowa Dziadku, dziadku, Posiedź ze mną, Opowiedz mi bajkę senną. Senną, ciemną i przyjemną. Wnuczku, wnuczku, Idzie północ, Ma na wodzie białe czółno. Białe czółno z poduszeczką, Zabierze cię w podróż rzeczką. Dziadku, dziadku, Nie idź jeszcze, Księżyc przeszedł się po ścieżce, Usiadł w czółnie na poduszc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki Usypianka znad rzeczki Pójdź przez krzaki, Pójdź przez błota, Tam, gdzie płynie Woda złota. Złota woda po kolana, Żółtym piaskiem wyściełana. Połóż się na dnie w upalny dzień. Zamień się w kamień, Zmień się w pień. Niech cię woda opłynie, obmywa. Niech wszystko odpoczywa. Niechaj ci sił przybywa. ----- T
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Joanna Papuzińska Śpiące wierszyki W kredensowym zamku W naszym kredensie Rozgościł sen się. Strudzone wielce chrapią widelce. Drużynę noży cichy sen zmorzył. Wymyte talerze Zbudowały wieżę. Biała filiżanka tuli się do dzbanka. Malutki lejek Przez sen się śmieje, Bo sny ma wesolutkie: Że jest rano I trąbi Ogłuszającą Pobudkę. ----- Ta lektu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Cyranowicz rondo Prawa praw westrzał czerwonego ciała z gazów i plazmy rozświetlony na ciemno z budynków bloków bram ludność kobiecość żeńskość wzdłuż ulic wszerz wrywa się biodrami kolanami stopami obutymi w spacerujący marsz poruchem ramion dłoni rozpościera transparentność wydarzeń piersi wybijane natłokiem skurczów dudniących pod sk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Cyranowicz zajadle a pani tak szczuje tak język na język żeby sam się wygadał z tego jak smakuje rozszarpuje mechanizmy podłości automatyzmy wściekłości rozrywa wyrazy obrazy na kęsy bezsensu strzępy resztki ochłapy szczekawarczycharczyjazgocze a pani czeka aż się rzuci do gardła zajadłości zajadle trwoniąc zjadliwości ironii w sarrr-kas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bartosz Dłubała *** mama mówiła że idzie się powiesić jak schnąca bielizna na sznurku widzieliśmy tam szkielet zakuty w klamerki śnił nam się po nocach zapach pranych rajstop czasami wydawała się nam lekko prześwitująca sukienka w kwiaty ociekająca wodą chodziliśmy nad rzekę dziewczyny z drugiej strony puszczały kaczki tak samo jak my ... B
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Aleksandra Kasprzak badania terenowe nad polskim seksem Moja koleżanka zawsze powtarza, że przed seksem z Polakiem zjada pierogi ruskie z cebulką i to najlepszy sposób, by sprawdzić temperament partnera. Przede wszystkim testujesz wtedy czy płynie w nim szlachecką krew poprzez szybki test wytrzymałości czy odór cebuli zmiecie go z planszy? A
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Aleksandra Kasprzak Niebezpieczeństwo jedzenia w miejscach publicznych i prywatnych Odcinanie się od rodziny jest odcinaniem końcówek banana niektórzy to robią, inni nie. Mama od zawsze powtarzała w końcach czają się pasożyty, które wydrążą cię od środka jak smakowitą wydmuszkę. Moja wiedza na temat poetyki bananów w żaden sposób nie zmniejsz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Mira Król .Kambium. I. całka nietknięta forma czysta mówisz trąci myszką mówisz brak ci logiki mówisz i znaczę tyle co dwie jednogroszówki w portmonetce zapinanej na metalowy bigiel i ten mechaniczny acz uprzejmy głos w głowie nakręcany korbką jak i by chociaż to już raczej należy do świata którego nie ma *płatność realizujemy tylko zbliż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Mira Król .kolektyw. weź i wysyp się ze mnie przesyp tu są takie pyszne naczynka hotele i domki dla pszczół samo centrum miasta i jaka szkoda że nie jesteśmy owadami a nasze ciałka nie są połączone giętkimi elastycznymi błonami mogłabym porzucić praktykowanie jogi i wygiąć się w łuk triumfalny to rozczulające nieprawdaż chwasty zioła kwietne ł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Raban Nowakowskie .doc i .docx to to samo mój dokument: zamknięty na sugestie standardowy maszynopis są tylko dwie drogi Kolej i Mazowiecka i [BRAK POZWOLENIA NA EDYCJĘ] whats up.doc to samo .doc tnij mnie bądź niszczarką mojej szklarni młotem na bańki papierem ścieranym whats up.docx to samo to to samo socjal salon sama samość staje mi ł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Raban Nowakowskie las/manless kiedy umarł las nie umiał płakać kładł mi rękę na kolanie i ściskał mówiłam nie ufało się w dobro siekiery i konsent jak obowiązkowy AMAB z dowodem gdyby miał herb to badyl byłby żółty peżot gnijąca stopa bimber kładł mi rękę na kolanie i ściskał chylę czoło za chrust teraz w lesie less kobiety będą rąbać niemężc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Lula Sarnia podziemne życie martwych gwiazd rozlewa się halo wokół galaktyki gorąca poświata, tęczowy pierścień gwiezdne pozostałości naginają materię, przestrzeń, czas, a to przecież nie wszystko, albo nawet nie nic, cykle życie obiektów miliardy lat, form, kształtów i tylko jeden wybuch wśród setek wybuchów ale coś jest nie halo,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Lula Sarnia schemat blokowy o nadciągającym zderzeniu nie ma algorytmu, który tworzyłby algorytmy jest tylko ciało, skończony ciąg szkielet mięśnie narządy skóra jasno definiują się czynności konieczne a konieczność bierze się z potrzeby rozwiązywania problemów problemem czy rozwiązaniem będzie połączenie drogi mlecznej z andromedą? ----
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Cyranowicz Ur. 20 maja 1974 Najważniejsze dzieła: neutralizacje (1997), i magii nacja (2001), piąty element to fiksja (2004), psychodelicje (2006), denpresja (2009) Poetka, krytyczka literacka i polonistka ucząca w jednej z warszawskich szkół średnich. Bywała i bywa również redaktorką czasopism takich jak Meble" czy Wakat". Jej książki gra
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
prz[...]szłość
Maria Cyranowicz, Bartosz Dłubała, Aleksandra Kasprzak, Mira Król, Raban Nowakowskie, Lula Sarnia
-
Promocja
Добірка нарисів, статей, рецензій та інтерв2019ю разом &-
- PDF + ePub + Mobi 14 pkt
(14,82 zł najniższa cena z 30 dni)
14.82 zł
18.30 zł (-19%) -
-
Promocja
Неминуче зростало і 2013 сталось Cпинися, рідний, однокр(8,02 zł najniższa cena z 30 dni)
8.02 zł
9.90 zł (-19%) -
-
Promocja
Поезія, взагалі-то, коментарів не потребує. Поетичн(8,02 zł najniższa cena z 30 dni)
8.02 zł
9.90 zł (-19%) -
-
Promocja
...і коли почали збуватися всі обітниці: і гори зійшли(5,59 zł najniższa cena z 30 dni)
5.59 zł
6.90 zł (-19%) -
-
Promocja
201cГра і битва201d Ігоря Павлюка 2014 це наріжний камінь, на як(10,53 zł najniższa cena z 30 dni)
10.53 zł
13.00 zł (-19%) -
-
Promocja
"Przebudzenie -- wierszem pisane" to sposób terapii wierszem. Liryczna historia małej dziewczynki, osamotnionej w swoim cierpieniu, która wreszcie odnajduje swoją drogę do szczęścia.- ePub + Mobi 2 pkt
(2,40 zł najniższa cena z 30 dni)
2.40 zł
2.84 zł (-15%) -
Promocja
Видання укладене за сприяння Інституту літератур&-
- ePub + Mobi 17 pkt
(17,98 zł najniższa cena z 30 dni)
17.98 zł
22.20 zł (-19%) -
-
Promocja
Книжка «Голоси» 2014 виняткове явище не лише в історії &-
- PDF + ePub + Mobi 14 pkt
(14,82 zł najniższa cena z 30 dni)
14.82 zł
18.30 zł (-19%) -
-
Promocja
Ця збірка належить ще до одного виняткового жанру,-
- PDF + ePub + Mobi 14 pkt
(14,82 zł najniższa cena z 30 dni)
14.82 zł
18.30 zł (-19%) -
-
Promocja
Януш Шубер оминув усі польські поетичні ґенерації-
- PDF + ePub + Mobi 19 pkt
(19,76 zł najniższa cena z 30 dni)
19.76 zł
24.40 zł (-19%) -
-
Promocja
Ян Польковський (нар. 1953) 2014 поет, видавець та редактор пе&-
- PDF + ePub + Mobi 14 pkt
(14,82 zł najniższa cena z 30 dni)
14.82 zł
18.30 zł (-19%) -
-
Łesia Ukrainka Chciałabym się pieśnią stać tłum. Marcin Roszkowski Chciałabym się pieśnią stać W owej chwili jasnej, Wolną być, przemierzać świat, Echem płynąć z wiatrem. Aż po gwiazdy się świetliste Dźwięcznym wzbijać głosem. Spaść na fale przezroczyste, Nad morzem się wznosić. Niosłyby się me marzenia I sekretne szczęścia moje, Jaśniej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Cicha noc była czarownicą tłum. Marcin Roszkowski Cicha noc była czarownicą, Prześcieradłem delikatnym, szerokim, Ponad wioską się rozścieliła, W kątku nieba objawiła gwiazda lico, Jak nad cichym jeziorem, głębokim, Łabędź skrzydła z trzepotem rozchyla. I za każdym trzepotem jaskrawym Serce tłukło się, biło z rozpaczy, Udręcz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Do muzy tłum. Marcin Roszkowski Przyleć do mnie, czarownico miła, Jako zorza nade mną zapałaj, Promieniami swoimi obrzucaj. Nieprzyjazna pobiła mnie siła, Nie chcę boju, jestem pokonana Tak być miało, więc się nie smucę. Już nie walczę, natchniona pokojem, Inne w duszy niosąc pragnienie: Będę w świecie żyła myślą tylko. Chcę wci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Ur. 25 lutego 1871 w Zwiahel Zm. 1 sierpnia 1913 w Surami Najważniejsze dzieła: Na skrzydłach pieśni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Nie śpiewajcie mi tej pieśni tłum. Marcin Roszkowski Nie śpiewajcie mi tej pieśni, Nie drażnijcie serca mego! Lekkim snem śpi żal mój w sercu, Po cóż śpiewem budzić go? Wy nie wiecie o czym myślę, Kiedy siedzę blada, niema. Wtedy w głębi mego serca Piosnka smutna łzy wylewa. (z cyklu Melodie z tomu Dumy i marzenia) ----
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Nocka ciemna była i cicha tłum. Marcin Roszkowski Nocka ciemna była i cicha, A ja stałam, mój drogi, wraz z tobą I zerkałam na ciebie z żałobą, Nocka ciemna była i cicha. Wiatr ze smutku wzdychał w ogrodzie. Ty śpiewałeś, ja siedząc milczałam, W moim sercu pieśń wybrzmiewała; Wiatr ze smutku wzdychał w ogrodzie. Zapłonęła g
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Płonie moje serce, które zapaliła tłum. Marcin Roszkowski Płonie moje serce, które zapaliła Gorąca iskierka żalu palącego. Czemuż ja nie płaczę? Rzęsistymi łzami Czemu ja nie gaszę ognia straszliwego? Moja dusza płacze, rwie się moja dusza, ale łzy nie płyną potokiem huczącym. Bo do moich oczu łzy nie docierają, Suszy je tęs
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Spoglądam na jasne gwiazdy tłum. Marcin Roszkowski Spoglądam na jasne gwiazdy, I smutne są myśli me, smutne. Bez uczuć się śmieją te gwiazdy Rzucając promienie okrutne. O gwiazdy, gwiazdy bez uczuć! Wy kiedyś inne byłyście, W tym czasie, gdy w moje serce Truciznę słodką wlałyście. (z cyklu Melodie z tomu Dumy i marzenia)
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Stanęłam, by słyszeć głos wiosny tłum. Marcin Roszkowski Stanęłam, by słyszeć głos wiosny, I wciąż do mnie wiosna gadała, Śpiewała pieśń dźwięczną i głośną, to znów tajemniczo szeptała. Śpiewała wciąż o miłości, młodości, radości, nadziei. Na nowo pragnęła ogłosić, co dawno w marzeniach się mieni. (z cyklu Melodie z tomu Du
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka W czarną chmurę się skłębiły wszystkie moje smutki tłum. Marcin Roszkowski W czarną chmurę się skłębiły wszystkie moje smutki, Żal mój przez nią się przetoczył ogniem błyskawicy, Piorunem w serce uderzył, Gęstym deszczem się rozlały wszystkie moje łzy. Przeleciała nawałnica gwałtowna nade mną, Ale nie złamała mnie, z ziemią nie z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Znowu wiosna, znów nadzieje tłum. Marcin Roszkowski Znowu wiosna, znów nadzieje W chorym sercu zmartwychwstają. Znów kołyszą mnie marzenia, Sny o szczęściu przywiewają. Wiosno piękna! Cud marzenia! Moje sny szczęśliwe! Kocham Was, choć dobrze wiem, Że wszystkieście zdradliwe. (z cyklu Melodie z tomu Dumy i marzenia) ---
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Zwycięstwo tłum. Marcin Roszkowski Bardzo długo ja wiośnie się poddawać nie chciałam I nie chciałam jej słuchać w ogóle. Wszystkie sprawy do serca bardzo przyjąć się bałam, Sprawy miłe, urocze i czułe. Ciągle do niej mówiłam Ty mnie, wiosno, nie wołaj, Czary twoje i prośby daremne. Na co mi twa uroda, taka jasna, wesoła, Gdy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Łesia Ukrainka Miniona wiosna tłum. Marcin Roszkowski Nadeszła wiosna hojna, wesoła i miła, Promienie słała i sypała kwiaty. Leciała szybko, niby na stu skrzydłach, W ślad za nią mknęły śpiewające ptaki. Wszystko ożyło, wszystko rozebrzmiało Zielone szumy i wesołe dźwięki! Wszystko śpiewało, śmiało się, brzęczało Tylko ja chora, sama po
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Promocja
Оригінальні й несподівані поєднання поетичних те&(8,02 zł najniższa cena z 30 dni)
8.02 zł
9.90 zł (-19%) -
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki I w moim małym domu zamieszkała niewiara jak nierządnica zamieszkała w moim małym domu niewiara bardzo zła kobieta z którą mamy jednego Pana powiedziałem jej moje ciało męskości jak i moje ciało zniewieścienia wszystkie moje ciała których jest co niemiara mają jednego Pana więc po co do mnie przychodzisz wciąż naga
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki II przysięgam schizofrenia jest jak pies bez kości który z żołądkiem moim ma do czynienia i z żołądkiem moim czyni sobie zadość co to jest samotność jak schizofrenia samotność zamyka mnie przysięgam ona zamyka mnie kiedy jestem ze Zbigniewem Ingo i kiedy nie jestem ona mnie zamyka w domu Zbawiciela a potem wyprowadza
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki III w moim małym domu zamieszkała skrucha myślałem że płacze we mnie dziecko a nie starucha przecież ona nie zamieszkała w domu starców która może odmłodzić jednym grzechem mniej powiedziałem ty mnie możesz jeszcze odrodzić w moim pustym domu ty mnie możesz jeszcze uczynić dzieckiem w zmarszczkach dzisiejszego grzech
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki IV schizofrenia to ten ptak wczoraj i ten ptak dzisiaj niejasnego upierzenia jaki jestem jaki będę jeżeli pokonam tę śmieszną przestrzeń między jednym a drugim niejasnym słowem które wypływa albo nie wypływa z ciemności najpierw zachorowała matka jaka jesteś pytałem się wczoraj i dzisiaj czy jak ten ptak oszukany pod
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki IX piasek to sypkie ssące usta śmierci ustom tym nie wymkniesz się choćbyś z deszczem spadał choćbyś z deszczem w głąb innych ust obsuwał się szczęśliwy że piasek nie istnieje powiadam wszakże piasek to usta śmierci nie zacieśnione na deszcz i kamień szczęśliwy kto uwierzył w piasek i usta napełnił swe a potem jeszcz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki Ur. 1962 w Wólce Krowickiej k. Lubaczowa Najważniejsze dzieła: Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania (2000), Dzieje rodzin polskich (2005), Piosenka o zależnościach i uzależnieniach (2008) Jeden z najwybitniejszych współczesnych poetów, autor kilkunastu tomików, laureat nagrody Nike, Nagrody L
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki Ur. 1962 w Wólce Krowickiej k. Lubaczowa Najważniejsze dzieła: Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania (2000), Dzieje rodzin polskich (2005), Piosenka o zależnościach i uzależnieniach (2008) Jeden z najwybitniejszych współczesnych poetów, autor kilkunastu tomików, laureat nagrody Nike, Nagrody L
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki II pijemy alkohol na żydowskim cmentarzu a potem siusiamy w zaroślach Leszek nie kryje się z tym co ma w spodniach i to robi wrażenie na zmarłych każdy z nas zauważam siusia w znacznej odległości od obecnych i nieobecnych natomiast Leszek chwali się tym co mu wystaje ze spodni i to robi wrażenie na zmarłych jestem j
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki LIII pijemy alkohol na żydowskim cmentarzu tłuczemy szkło o wysoki mur za którym ciągnie się getto nasze matki bracia i siostry nasze wszy tłuczemy szkło o wysoki mur lękamy się stąd wyjść i to robi największe wrażenie na zmarłych jestem jednym z nich to także robi wrażenie na mojej chorej matce gdy jej opowiadam co
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki LI. Na miasteczku uniwersyteckim podszedłem do niego gdy zwymiotował a był w moim wieku może trochę starszy i zapytałem skąd biorą się gwiazdy które robią to samo gdy późno wracamy do domu gwiazdy robią to od lat w dół urwiska kiedy idziemy z drugiego końca miasta przemówiłem gdy rzucił się przeklinać konstelacje któ
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki LIV. Areszt postaraj się o jeszcze jedną samotność w tej godnej pożałowania samotności żebyś miał więcej drzwi prowadzących do siebie i zamykających się przed tobą niechaj nie waży się wejść ciemność i światło dwaj mali złodziejaszkowie abyś nie był ogołocony ze wszystkiego co się świeci powierzchownie no więc otwie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki LIX niechaj będzie przeklęty który do naszych wnętrzności rzucił ogień choroby i piach i wypełnił nas czym chciał po stokroć przeklęty który nazajutrz ognia nie stłumił swoim oddechem ani się nas nie pozbył i znowu cisnął garść piachu lecz nie na ugaszenie owych chorób po stokroć przeklęty który zwał się chłopcem a
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt