Recenzje
Długa droga w dół
ta książka jest niezwykła. Jest to historia Willa, którego brat został zastrzelony. Willowi wpojono jednak zasadę, według której taką śmierć należy pomścić. Bierze więc broń, wsiada do windy i... na każdym kolejnym piętrze wsiada do kolejna osoba- tylko, że żadna z nich już nie żyje. Wewnętrzny monolog, rozterki, obawy Willa są przedstawione w postaci dialogu z tymi, którzy już odeszli. A to wszystko przedstawione w postaci wierszy, które przekazują ogromny ładunek emocjonalny.
Bezwzględnie Twój. Królewscy fae z Edenu #1
𝓑𝓮𝔃𝔀𝔃𝓰𝓵𝓮𝓭𝓷𝓲𝓮 𝓣𝔀𝓸𝓳 - 𝓙𝓪𝓶𝓲𝓮 𝓐𝓹𝓹𝓵𝓮𝓰𝓪𝓽𝓮 𝓗𝓾𝓷𝓽𝓮𝓻 3/5⭐️ ˚୨୧⋆。˚ ⋆𝓡𝓮𝓬𝓮𝓷𝔃𝓳𝓪˚୨୧⋆。˚ ⋆ 💋W tej książce większą rolę gra romans niż fantastyka, choć muszę przyznać, że pomysł na fabułę był ciekawy. Nie bawiłam się źle czytając tę historię, były nawet momenty, w których się śmiałam. 💋Mój ulubiony moment w książce to ten, kiedy Amelia odgrywała się na Orze i pokazała jej kto tu rządzi, a Rennick kompletnie nie miał nic przeciwko temu mimo tego, że Ora to jego przyjaciółka od dziecka. Podoba mi się to, że Ren postawił swoją kobietę na pierwszym miejscu i zrobiłby dla niej wszystko. 💋Jeśli jesteście fanami spicy romansu z dodatkiem fantastyki to ta historia może przypaść wam do gustu.❤️🔥
Piekielne miejsce
"Piekielne miejsce" to drugi tom Piekielnej dylogii Anny Wolf. I jeśli miałam jakieś złudzenia, że autorka pozwoli bohaterom odetchnąć po tym rollercoasterze, który im zafundowała w pierwszym tomie, to szybko się ich pozbyłam. Ale absolutnie nie narzekam, bo bardzo lubię niespodziewane plot twisty, a tu ich nie brakowało. Bo naprawdę działo się tu dużo. Samantha Baker, próbuje odciąć się tego co przeżyła i szuka spokoju w tak odległej od Miami Montanie. Ale jeśli myślała, że zazna tu spokoju, to szybko przekonała się, iż były to daremne nadzieje. Bo prawdą jest, że od kłopotów można uciec, ale one i tak nas znajdą. Natomiast Patrick jest na nią wściekły za ucieczkę bez słowa. I chce o niej zapomnieć. Czy mu się to uda? A może wszystkie drogi prowadzą do Samanthy? Przekonajcie się. Przyznam, że nie spodziewałam się zupełnie tego, jak autorka poprowadzi tę historię. Jaki obierze kierunek. A zakończenie...normalnie jestem w szoku. Ale bardzo lubię styl pisania Anny Wolf. I to, że swoim bohaterkom stawia różne wyzwania. No i że są silne i potrafią zachować zimną krew. To nie omdlewające mimozy, tylko twarde babki, które nie wahają się tylko działają. No i nie możemy zapomnieć o chemii, jaką czuje się między bohaterami. Choć ich relacja jest skomplikowana to i tak z ciekawością śledziłam, dokąd ich zaprowadzą uczucia. Choć Patrick momentami zachowywał się jak dziecko, obrażając i strojąc fochy. Chyba był bardzo niepewny siebie, przynajmniej tak mi się wydaje. No i ten wątek mafijny i współpracy z FBI. Przyznam, że lubię ten motyw w książkach. Podsumowując...naprawdę spędziłam z nią przyjemnie czas. Autorka po raz kolejny nie zawiodła, pokładanego w niej zaufania.
Twarda sztuka. Flash Bang #2
Meghan March nieodmiennie zachwyca techniką oraz pomysłowością nawet w krótszej wersji swoich romantycznych opowieści. Czy i tym razem stanęła na wysokości zadania? Zdecydowanie! Na początek warto zaznaczyć, że zachowanie chronologii nie jest obowiązkowe. To bardziej uniwersum emocjonalnych uniesień niż ciąg przyczynowo-skutkowy, ale osobiście polecam zacząć od początku. Raz, March pisze bardzo dobrze, ekscytująco i z zabarwieniem ironiczno-sarkastycznym, więc jej bohaterowie mają pazur, wszyscy, także ci pozornie niewiele wnoszący do fabuły. Dwa, tutaj atmosfera romantyzmu dyktowana jest surowymi warunkami prozy życia, nie ma słodkich, naiwnych scen przyprawiających o mdłości a konkretne zdarzenia przyspieszające bicie serca. To, oraz znaczący, wysoki poziom, łączy obie części serii. Lia przeszła przez piekło, ale dzięki dwóm komandosom odnalazła swoje miejsce na farmie. Mogła zacząć od nowa i w końcu poczuć się bezpieczna. Cam i Travis byli przyjaciółmi walczącymi u swojego boku. Podzieliła ich natomiast obecność zniewalającej dziewczyny. Nikt nie spodziewał się, że Lia nie będzie chciał wybierać. Będzie chciała ich obu. Myślę, że tło wydarzeń warto potraktować z przymrużeniem oka. Świat po apokalipsie pełen niekontrolowanego chaosu stanowił niemałe zagrożenie dla bohaterów, ale oni sami niekoniecznie wydawali się tym wszystkim przerażeni. Liczyły się emocje a tych było co nie miara, ponieważ autorka po raz kolejny sięgnęła po pełnokrwisty romans z silnymi namiętnościami. Fabuła wyraźnie dedykowana wyłącznie pełnoletnim czytelnikom mimo swoich niewielu stron rozpalała do czerwoności. Jednak March nie zapomina o akcji, jej fabuła ma sens oraz konkretny bieg, kilka wątków nakłada się na siebie tworząc spójną całość zachwycając podejściem do tematu oraz dużą szczegółowością zdarzeń. "Twarda sztuka" to tytuł idealnie oddający sens całej fabuły. Czytamy bowiem o bohaterce wystawionej na ogromną próbę, która udowadnia czytelnikom siłę swojego charakteru. A romans? On podsyca osobowość postaci i udowadnia nieszablonowe myślenie Maghan March. Lektura w sam raz na jedno leniwe popołudnie, krótka, ale jednocześnie pomysłowa, treściwa i ekscytująca od pierwszej do ostatniej strony!
Rok 1984
Są takie tytuły, które można czytać w nieskończoność i zawsze mieć wrażenie, że to ten pierwszy raz. Są takie historie, które wywołują ciarki przerażenia, ale wzbudzają czujność, poczucie mobilizacji, niezgodę. Są takie historie jak te, które pisał Orwell, które się kocha. Bardzo się cieszę, że Wydawnictwo Sploty zdecydowało się na to, by wydać książki Orwella - zwłaszcza "Rok 1984", bo przepiękne ilustracje i bardzo przemyślana oprawa graficzna całości sprawiają, że ma się ochotę znowu sięgnąć po tę klasykę i zagłębić się w te historie raz jeszcze. Tak też zrobiłam i bardzo dziękuję, że ponownie mogłam to przeżyć.