ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Till the Last Breath

Walka o przetrwanie. Miłość w cieniu przemocy. Nadzieja tam, gdzie wszystko wydaje się stracone. Karolina Zielińska zabiera nas do mroźnej i odciętej od świata Alaski - nie jako turystycznej atrakcji, ale dusznego, nieprzyjaznego miejsca, w którym przetrwanie bywa wyzwaniem, a ludzie nie zawsze okazują się tym, kim się wydają. „Till the Last Breath” to historia młodej dziewczyny, której świat rozpada się kawałek po kawałku - i mężczyzny, który niespodziewanie staje się jej jedyną szansą na ratunek. Lucille McCarthy ma dziewiętnaście lat i dźwiga więcej niż niejeden dorosły. Po śmierci ojca zostaje praktycznie sama - matka pogrąża się w fanatycznej „wspólnocie”, dom przestaje być bezpiecznym miejscem, a codziennością staje się głód, strach i desperacja. Kiedy Lucille odkrywa mroczne sekrety grupy, z którą związana jest jej matka, staje się celem. Wtedy pojawia się Thoren Davies - o 15 lat starszy, milczący, twardy, pełen wewnętrznych ran. Zaczyna się ucieczka - przez lasy, przez śniegi, przez własne lęki. I powolne, ostrożne budowanie relacji, w której pęknięcia i czułość idą ramię w ramię. To klasyczny motyw slow burn - uczucie narasta powoli, z każdą kolejną stroną, napięcie rośnie, aż w końcu wybucha z pełną siłą. Mocne strony książki: - wyrazista atmosfera Alaski - chłód nie tylko w krajobrazie, ale i w ludziach - realistycznie ukazana trauma i przetrwanie w obliczu przemocy - emocjonalna, napięta relacja między bohaterami z wyczuciem poprowadzona - obecność ciemniejszych tematów, ale bez taniej sensacji Dla kogo: Dla dorosłych czytelników, którzy szukają romansu z tłem społecznym i dramatycznym ciężarem. Dla fanów motywów typu „zakazany związek”, „age gap”, „touch her and you die”. Dla tych, którzy w miłości lubią szczyptę niebezpieczeństwa - i dużo emocji. Minusy? - wrażliwsi czytelnicy mogą odczuć niepokój przy bardziej brutalnych scenach - niektórym przeszkadzać może znaczna różnica wieku między bohaterami „Till the Last Breath” to intensywna emocjonalnie opowieść o tym, że czasem jedyną drogą do wolności jest ucieczka - a w najgorszych chwilach można znaleźć najprawdziwsze uczucie. Mroźna, bolesna, poruszająca - zostaje z czytelnikiem na długo po zakończeniu ostatniego rozdziału. Ocena: 8,5/10

Zaczytana Archiwistka Bookstagram Paulina Kamieniecka

Ballada o Czarnych Srokach

Kocham zwroty akcji! Oczywiście - dobrze napisane zwroty akcji i nie wyobrażam sobie bez nich ciekawej historii. A te w najnowszej książce Marii Bujak były rewelacyjne "Ballada o Czarnych Srokach" to bardzo klimatyczna opowieść fantasy, której akcja rozgrywa się na dwóch kontynentach - Lazurowym i Karmazynowym. Główną bohaterką jest młoda kobieta - Elaine. Po ucieczce z domu, w którym była więziona i terroryzowana przez własną matkę, dziewczyna trafia na Regina. Młody mężczyzna również nie ma swojego miejsca na ziemi. Z biegiem lat do ich grupy dołączają Seth, Jarvis oraz Nyx i tak powstają Czarne Sroki - elitarna grupa złodziei. Gdy na ich drodze staje książę Landaroth, Elaine zawiera układ, by ocalić przyjaciół i pędzi prosto w ramiona traumatycznej przeszłości... Na początku ciężko było mi wejść w świat stworzony przez autorkę. Po prostu nie do końca czułam klimat i przywiązanie do poszczególnych postaci. Jednak z upływem czasu co raz bardziej przekonywałam się do Elaine i jej historii. Bardzo podobał mi się jej charakter, przebiegłość, inteligencja i siła. Retrospekcje, nawiązujące do przeszłości dziewczyny, ukazały, jaką drogę musiała przejść, by stać się tym, kim była. Ogromnie jej kibicowałam! Na uwagę zasługują świetnie zbudowane relacje pomiędzy bohaterami oraz pomysł na rozbudowaną fabułę. Wiele kwestii mnie zaintrygowało, jednak nie wszystkie zostały rozwinięte. Na przykład koncept feniksów i ich rola w królestwie - ogromny potencjał, ale nie wiem, czy do końca wykorzystany. Sporo wątków zostało również rozpoczętych i urwanych bez wyraźnego zakończenia - nie wiem, czy to był celowy zabieg autorki, ale pozostawił pewien niedosyt. Tak, jak wspomniałam na początku - plot-twisty były ogromnym plusem! Wielu sytuacji się nie spodziewałam, ale kierunek akcji szczerze mi się podobał. Polecam, jeśli macie ochotę na lekką, nieszablonową fantastykę, gdzie potrzeba wolności nie ma sobie równych.

book_night_pl Guzek Paulina

Spoiled souls

𝓞𝓬𝓮𝓷𝓪: ⭐️⭐️⭐️⭐️/5 𝓣𝓮𝓻𝓪𝔃 𝓳𝓾ż 𝔀𝓲𝓮𝓶, ż𝓮 𝓵𝓪̨𝓬𝔃𝔂ł𝓸 𝓷𝓪𝓼 𝔀𝓲ę𝓬𝓮𝓳, 𝓷𝓲ż 𝓶𝓸𝓰ł𝓸𝓫𝔂 𝓷𝓪𝓶 𝓼𝓲ę 𝔀𝔂𝓭𝓪𝔀𝓪𝓬́. 𝓝𝓲𝓮𝓼𝓽𝓮𝓽𝔂 𝔃𝓻𝓸𝔃𝓾𝓶𝓲𝓮𝓵𝓲𝓼́𝓶𝔂 𝓽𝓸 𝔃𝓫𝔂𝓽 𝓹𝓸́z𝓷𝓸 𝓲 𝔃𝓪𝓶𝓲𝓪𝓼𝓽 𝔀𝔃𝓪𝓳𝓮𝓶𝓷𝓲𝓮 𝓼𝓸𝓫𝓲𝓮 𝓹𝓸𝓶𝓸́𝓬, 𝓻𝓪𝔃𝓮𝓶 𝓹𝓸𝓼𝔃l𝓲𝓼́𝓶𝔂 𝓷𝓪 𝓭𝓷𝓸. Książka, którą przeczytałam „w ciemno”. Nie zajrzałam do opisu, nie zerknęłam na opinie. Po prostu poczułam, że to będzie to. I nie myliłam się. Historia Vanessy McMillan, której życie z dnia na dzień zmienia się o 180 stopni. Najpierw będąc małą dziewczynką, a później dorosłą kobietą. Powrót do sentymentalnego miejsca, jakim był dla niej Nowy Jork, miał być prosty. Przyjechać, spotkać się z dawnym przyjacielem oraz pójść na galę rozdania nagród. Wszystko wydaje się tak idealne i tak łatwe do wykonania. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. A to, co dopiero miało się stać, nie śniło się w największych koszmarach Vanessy. W całokształcie książka wywarła na mnie pozytywne odczucia. Jestem nią mile zaskoczona i szczerze nie spodziewałam się, że tak wciągnę się w fabułę. Niestety mimo tylu pozytywów znalazła się również negatywna rzecz. Dopadł mnie chwilowy zastój podczas czytania. W pewnym momencie nie byłam w stanie przeczytać nawet jednej strony i czułam, że im dalej w las tym będzie gorzej. Nie do końca wiem, skąd to się wzięło, ale gdy po około tygodniu ponownie sięgnęłam po lekturę, poszło już z górki. Spoiled Souls to książka dla osób pragnących zagłębić się w świat płatnych zabójców i sytuacji bez wyjścia. Nie zabraknie w niej plot twistów i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że z niecierpliwością czekam na kolejną częścią.

Undecided.books Wolna Wiktoria

Wszystkie barwy mroku

Cztery lata przyszło fanom prozy Chrisa Whitakera czekać na jego nową powieść, ale gdy tylko się pojawiła, przebojem zdobyła amerykański rynek wydawniczy i stała się bestsellerem New York Timesa. Dzięki staraniom Wydawnictwa Editio, książka pt. „Wszystkie barwy mroku” ukazała się w Polsce, w przekładzie Piotra Cieślaka i - jestem o tym przekonana - historia ta skradnie jeszcze niejedno czytelnicze serce. W małym miasteczku zaczynają się losy Pirata i Pszczelarki. Joseph, chłopiec z przepaską zamiast oka, naznaczony rodzinnym dramatem, poznaje Saint, dziewczynę, która niełatwo nawiązuje znajomości i właśnie stawia pierwsze kroki jako opiekunka pszczół. Tych dwoje różni wiele, ale łączy niewidzialna więź, która będzie trwać na przekór wszystkiemu i wszystkim. Ale przecież nie tylko o tym jest ta książka. W Monta Clare i w najbliższej okolicy giną młode dziewczęta, ale porwanie jednej z nich zostaje udaremnione przez Naszego Pirata. Zamiast dziewczyny, morderca zabiera chłopca. Nie wie jeszcze, że to prawdopodobnie najgorsza decyzja, jaką podjął. Jest bowiem ktoś, kto zawarł układ z Bogiem i nie zamierza ustać w poszukiwaniach przyjaciela. Pozornie prosta, obyczajowa historia na Naszych oczach przeradza się w rasowy thriller z rozbudowanym śledztwem i całkiem pokaźnym gronem podejrzanych. Jest wśród nich miejsce dla lekarza, fotografa i policjanta, jednak żadna z tych postaci nie może dorównać głównemu bohaterowi tego całego zamieszania, który całym swoim życiem udowadnia, że czasem zło chwilowo zwycięża nad dobrem, ale każdemu należy się druga (a czasem nawet trzecia) szansa. Dopełnieniem opowieści są przepiękne wątki miłosne, mistrzowsko prowadzone przez setki stron narracji, które sprawiają, że pragniemy podążać śladem wspomnień o Grace, zachwycać się urodą Misty i oddaniem Saint. I choć te kobiety kochają tego samego mężczyznę, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że ich historie stale się przenikają, a same bohaterki tworzą niejako wspólnotę dusz. „Wszystkie barwy mroku” to wspaniała powieść. Warto przeczytać o losach bohaterów z Monta Clare. Nie będziecie żałować!

zkultury Kluska-Jaśkowiak Ewa

Uwikłani w rodzinne schematy. O tym, jak dzieciństwo wpływa na dorosłe życie

„Jeśli umiesz dbać o swoje szczęście i być szczęśliwą osobą, to nieświadomie przekazujesz tę kompetencję dziecku, które może z kolei przekazać ją dalej.” „Życie nie jest tylko gładkie i łagodne. Dzieci muszą nauczyć się sprzeciwiać, muszą nauczyć się funkcjonować z rówieśnikami, walczyć o swoje(...)” Hierarchia i koalicje w rodzinie, rodziny pachworkowe, okaleczanie się u nastoletnich dzieci, stawianie granic, zaniedbane wewnętrze dziecko rodzica, czarne owce, medykalizacja życia społecznego i wiele, wiele więcej. W tej książce, znajdziecie ważne rozmowy o sprawach trudnych, a nawet... bolesnych. Wymiana myśli i cennych spostrzeżeń pomiędzy dwojgiem doświadczonych terapeutów. Skupiają się na tym, jak dzieciństwo wpływa na dorosłe życie i na to, jakimi rodzicami się stajemy, mając taki bagaż doświadczeń. Kopiujemy, powielamy schematy i różne zachowania naszych rodziców... Robimy to, co oni i to, za co mamy do nich żal. Jak to zatrzymać? Jak wyleczyć siebie i swoją rodzinę z toksycznych wzorców? Ta, książka pomogła mi dogłębnie zrozumieć kilka ważnych kwestii. Na przykład, to że dzieci mają prawo do złości. Moim zadaniem, jako rodzica, jest nauczyć je, jak okazywać te uczucia w sposób akceptowalny i... bezpieczny. Dzieci mają prawo do emocji, a nawet powinny je okazywać. Przypomniało mi, że gdy byłam małą dziewczynką i chciałam popłakać to musiałam się schować... W szafie, za zasłoną. Wstydziłam się płakać, nie bez powodu. Nie mogłam się też złościć, bo przecież „takie ładne dziewczynki się nie złoszczą, nie trupią i nie krzyczą”. Zmroziło mnie! Zdałam sobie sprawę, że gdy słyszę płacz swoich dzieci, to momentalnie zaciskam zęby ze złości! A gdy one złoszczą się w miejscach publicznych, to czuję wstyd i wielkie zażenowanie i od razu mam to głupie poczucie, że zawaliłam, że nie potrafię „ogarnąć” własnych dzieci. Mam ochotę zniknąć, zapaść się pod ziemię. I teraz, zaczynam patrzeć na to wszystko zupełnie inaczej. Dziękuję. Trochę nie odpowiadała mi forma przekazu tej książki. Trochę źle mi się czytało te rozmowy. Mimo to, szczerze Wam polecam tę książkę. Bardzo!

Małe Książkowe Mole Tłuczek Paulina
Sposób płatności