Puck Off Ludka Skrzydlewska
- Autor:
- Ludka Skrzydlewska
- Serie wydawnicze:
- Puck me up
- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Wydawnictwo:
- Editio Red
- Ocena:
- 5.5/6 Opinie: 2
- Stron:
- 456
- Czas nagrania:
- 13 godz. 59 min.
- Czyta:
- Dagmara Bryzek
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi

- Audiobook w mp3
Opis
książki
:
Puck Off
Czy jedna noc z nieznajomym może przewrócić jej życie do góry nogami?
Kiedy Rosie Gallagher, dwudziestotrzyletnia specjalistka do spraw public relations, podczas lotu do Calgary poznaje Matta, chłopak od razu wpada jej w oko. Nawet jeśli wygląda na sportowca, a Rosie obiecała sobie przecież trzymać się z dala od sportowców. Mimo wszystko pokusa jest zbyt wielka i para przed przesiadką do Edmonton spędza razem noc.
Mieli się więcej nie spotkać, ale wkrótce się okazuje, że Matthias Carlsson jest nowym napastnikiem drużyny hokejowej Nafciarzy, a to dla nich pracuje Rosie, prowadząc ich social media. W dodatku Rosie dostaje zadanie specjalne - ma zadbać o wizerunek Matta, za którym nikt w Edmonton nie przepada. Dziewczyna się zgadza, ale stawia jeden warunek: ich relacja musi pozostać czysto profesjonalna.
Tylko czy hokeista przyzwyczajony do zdobywania wszystkiego, na czym mu zależy, pójdzie na taki układ?
Seria Puck me up
Bestsellery autorki
Seria Prawda o Yarrow
Patroni medialni:
Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.
Wybrane bestsellery
-
Nowość Promocja Promocja 2za1
Samantha Baker nie ma zamiaru dłużej godzić się na współpracę z FBI. Wprost z Miami na Florydzie przenosi się wraz z siostrą do małego miasteczka w stanie Montana. Zamierza tu pozostać tak długo, jak to będzie możliwe. Niestety, w miejscu, które wybrała, zaczynają się dziać podejrzane rzeczy i nie wszystko jest takie, na jakie wygląda…- PDF + ePub + Mobi
- Druk 25 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
25.80 zł
46.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
e_4luz/e_4luz.mp3 e_4luzNiektórzy potrzebują więcej czasu, by znów nauczyć się kochać. Oliwia nie szuka miłości - za dobrze wie, jak wygląda życie po stracie. Jednak wystarcza jedno spojrzenie Lucasa podczas wesela przyjaciółki, by coś w niej pękło. On niestety znika z jej życia równie nagle, jak się w nim pojawił. Rok później los splata ich drogi ponownie - w samolocie- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 32 pkt
(30,09 zł najniższa cena z 30 dni)
32.04 zł
42.99 zł (-25%) -
Bestseller Nowość Promocja Promocja 2za1
bencs5/bencs5.mp3 bencs5Bailey Jansen nie była nikim ważnym w Chestnut Springs. Mieszkańcy traktowali ją raczej z pogardą. Pochodziła z rodziny o wątpliwej reputacji. Była barmanką. W miasteczku nikogo nie interesowało, że ciężko pracowała, a za barem nie zawsze czuła się bezpiecznie. Aż któregoś dnia Bailey odkryła, że jednak kogoś obchodziła. Tym kimś był Beau.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 30 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
30.20 zł
54.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
e_4lne/e_4lne.mp3 e_4lneW książce znajdziecie: - enemies to lovers - forced proximity - fake relationship - billionaire romance- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 37 pkt
(24,90 zł najniższa cena z 30 dni)
37.79 zł
41.99 zł (-10%) -
Promocja Promocja 2za1
e_4lm0/e_4lm0.mp3 e_4lm0Powstanie pierwszej hybrydy człowieka z wilkołakiem miało zasypać wielowiekową przepaść między gatunkami i przynieść pokój. Tak, tak pięknie może być tylko w bajkach.- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 31 pkt
(30,72 zł najniższa cena z 30 dni)
31.92 zł
39.90 zł (-20%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
serrs1/serrs1.mp3 serrs1Nash prędko się przekonuje, że nie umie oderwać wzroku ani myśli od ślicznej CeCe. Kiedy dziewczyna decyduje się na znalezienie pracy i poukładanie życia na nowo w Laurel Creek, on robi wszystko, aby jej pomóc. Wkrótce rodzi się między nimi uczucie, które przezwycięża wcześniejszą nieufność CeCe. Jednak przeszłość nie daje o sobie zapomnieć i nie pozwala się zignorować.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 27 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
Rainbow Rowell Wolny taniec Przełożyła Małgorzata Hesko-Kołodzińska Opowieść o dwójce dzieciaków, które zakochały się w sobie, zanim jeszcze wiedziały, czym naprawdę jest miłość. O przyjaciołach, którzy stracili w życiu wszystko. I o dorosłych, którzy wciąż czują się zagubieni. W liceum wszyscy myśleli, że Shiloh i Cary w końcu będą razem wszyscy- ePub + Mobi 41 pkt
(31,90 zł najniższa cena z 30 dni)
41.42 zł
49.90 zł (-17%) -
Promocja Promocja 2za1
e_4lf5/e_4lf5.mp3 e_4lf5A co, jeśli każdy z nas ma więcej niż jednego anioła stróża? Janek prowadzi małą restaurację, w której od dawna brakuje gości. Pewnego dnia pojawia się w niej Helena, starsza kobieta z nietypowym pomysłem na odwrócenie złej passy. Namawia właściciela, aby ten zatrudnił grupę energicznych pań i oddał im prowadzenie kuchni. Pomysł okazuje się strzałe- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 31 pkt
(30,72 zł najniższa cena z 30 dni)
31.12 zł
39.90 zł (-22%) -
Promocja Promocja 2za1
e_4lka/e_4lka.mp3 e_4lkaStereotypowy playboy? Jest. Drogie sportowe auta i zegarki? Są. Ta jedna dziewczyna, o której on myśli cały czas... Chwila. Co? Elis Palmer nie ma szczęścia w miłości, co potwierdzają nieudane spotkania z chłopakami poznanymi w aplikacjach randkowych. Gdy kolejny "porządny" facet okazuje się niewypałem, dziewczyna usuwa wszystkie konta i nie zamier- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 43 pkt
(52,90 zł najniższa cena z 30 dni)
43.91 zł
52.90 zł (-17%) -
Promocja 2za1
e_4l9b/e_4l9b.mp3 e_4l9bMatt Willis po utracie pracy w policji układa sobie życie jako prywatny detektyw. Jego skuteczność, dyskrecja oraz dawne kontakty zapewniają mu pracę u najbardziej wpływowych i bogatych mieszkańców Los Angeles. Jeden z jego klientów zleca mu niecodzienne zadanie Matt ma śledzić jego nieślubną córkę Pamelę, z którą mężczyzna nie miał do tej pory kon- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 49 pkt
O autorze książki
Ludka Skrzydlewska - top autorka w świecie książkowego romansu
Ludka Skrzydlewska ukończyła anglistykę na Uniwersytecie Śląskim. Z zawodu jest kierowniczką w międzynarodowej korporacji, z zamiłowania autorką romantycznych książek z wątkami kryminalnymi i sensacyjnymi. Pisze praktycznie od dziecka - zamiłowanie do tworzenia wciągających historii drzemało w niej od bardzo dawna. Od kilku lat dzieli się swoimi tekstami w sieci.
Jej debiutem była powieść Sentymentalna Bzdura, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Editio Red. Od tego momentu Ludka Skrzydlewska wydała wiele romansów w formie książek i ebooków, doskonale przyjętych na rynku ksiażki przez Czytelniczki i Czytelników. W wolnym czasie autorka sama dużo czyta, a jej ulubioną pisarką pozostaje Joanna Chmielewska. Prywatnie Ludka jest pasjonatką podróży, uwielbia grać w planszówki ze znajomymi i kocha swojego psa, labradora Milo. Uwielbia także słuchać podcastów kryminalnych!
Topowe książki, ebooki i audiobooki autorstwa Ludki Skrzydlewskiej
Ludka Skrzydlewska pierwszą swoją powieść, Sentymentalną Bzdurę, opublikowała na platformie Wattpad. Historia zyskała dużą popularność i w 2020 roku ukazała się w formie książki drukowanej. Dalszą karierę autorka kontynuowała, wydając takie tytuły jak Opiekunka, Król Grzechu czy Przeczucie. Autorka w swoich powieściach lubi umieszczać wątek kryminalny...oraz gburowatych drani, za których pokochały ją fanki - dużym zainteresowaniem cieszy się utrzymany w letnich klimatach Gbur w Raju.
Ludka Skrzydlewska jest również współautorką antologii romansowych takich jak Lista Niegrzecznych Prezentów czy Niebezpieczni mężczyźni .
Spod jej pióra wyszły także książki zaliczane do kategorii Romantasy - połączenia fantastyki i romansu. Utrzymana w tym klimacie została seria Czarownice z Inverness - pierwszy tom tej serii to Do zakochania jeden urok.
Książki, ebooki i audiobooki Ludki Skrzydlewskiej znajdziesz w księgarni Ebookpoint.pl - spodobać mogą się wszystkim, którzy od romansów oczekują czegoś więcej, niż jedynie słodkiej historii i scen erotycznych.
Ludka Skrzydlewska - pozostałe książki
-
Promocja Promocja 2za1
forget/forget.mp3 forgetDwudziestopięcioletnia Astra Flaganan, zdolna programistka, wiedzie poukładane, satysfakcjonujące życie. Ma pracę, którą lubi, tego samego partnera od lat i paczkę znajomych z firmy, z którymi spędza wolny czas. Idylla kończy się niespodziewanie w momencie, gdy przyłapuje swojego narzeczonego Patricka z inną kobietą. Szybko się okazuje, że zdrada to dopiero początek przykrości, jakie mają spotkać Astrę. Niewierny Patrick bowiem postanawia do reszty uprzykrzyć dziewczynie życie i pozbawia ją mieszkania, pracy i wsparcia kolegów.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 30 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
30.20 zł
54.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
krogrz/krogrz.mp3 krogrzKingston Kane to facet, do którego idealnie pasuje nadany mu pseudonim. King, bo tak tytułują go znajomi i pracownicy, jest przyzwyczajony do podziwu i posłuszeństwa okazywanych mu na każdym kroku. Wysoki, wytatuowany motocyklista robi wrażenie także na kobietach, o czym przekonuje się Danielle, świeżo zatrudniona w prowadzonym przez Kane’a klubie nocnym w Las Vegas.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 21 pkt
(14,90 zł najniższa cena z 30 dni)
21.95 zł
39.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
spinpy/spinpy.mp3 spinpyRozważnej i spokojnej Josie Maxwell-Spencer nagle załamuje się świat. Wieloletni chłopak Troy właśnie wystawił ją do wiatru. I to dosłownie – nie dość, że obwieścił Josie koniec ich związku, to jeszcze wyrzucił ją z mieszkania na samym początku roku akademickiego. A w tym czasie naprawdę trudno znaleźć sensowne lokum w niewielkim Chester, gdzie mieści się uczelnia Yarrow.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 27 pkt
(21,90 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
puckm2/puckm2.mp3 puckm2Daphne Blake, z zawodu dietetyczka, po porażce poniesionej w poprzedniej pracy zajmuje obecnie stanowisko pomocniczki kucharza w restauracji w Edmonton. Na polecenie swojego szefa, który chce sprzedać lokal, przygotowuje kolację dla potencjalnego nabywcy, bramkarza drużyny hokejowej Nafciarzy Mavericka Holmesa.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 30 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
30.20 zł
54.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
prpiza/prpiza.mp3 prpizaMarigold Price wraz ze swoją macochą Lizzie prowadzi przytulny pensjonat w małej górskiej miejscowości Silver Springs w stanie Kolorado. Pół roku temu dziewczyna straciła ojca i choć niesamowicie za nim tęskni, to z całych sił stara się udowodnić Lizzie i całemu światu, że ze wszystkim poradzi sobie sama, że o wszystko sama zadba – wcale nie gorzej niż jej zmarły tato. Sześć miesięcy po jego odejściu wydaje się, że życie w pensjonacie Silver Lodge powoli wraca do normy. Zbliża się Boże Narodzenie i obie panie Price zajęte są dekorowaniem domu w oczekiwaniu na spragnionych śniegu turystów.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 27 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
e_45ka/e_45ka.mp3 e_45kaCassie Ryan jest asystentką dyrektora finansowego w firmie Anderson and Sons. Kiedy dziewczyna zauważa nieprawidłowości w rozliczeniach finansowych firmy, zwraca na nie uwagę swojemu przełożonemu, pewna, że ma do czynienia ze zwykłym błędem. Następnego dnia dowiaduje się, że niespodziewanie została przeniesiona do wymarzonego działu. Gdyby tylko Cassie nie dręczyło poczucie, że w firmie dzieje się coś bardzo niedobrego...- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 35 pkt
(19,90 zł najniższa cena z 30 dni)
35.99 zł
44.99 zł (-20%) -
Promocja Promocja 2za1
uncove/uncove.mp3 uncoveBecca Belfort, studentka dziennikarstwa w Yarrow, i Haze Connors, obrońca w uczelnianej drużynie futbolowej, mają wielu wspólnych znajomych. W związku z tym spędzają razem sporo czasu – choć szczerze się nie znoszą. Dogryzają sobie przy każdej okazji i bardzo często niweczą plany ważnych dla siebie osób. Równocześnie piszą ze sobą anonimowo w sieci i tam są sobie bliscy, nie mają bowiem pojęcia, kim jest osoba po drugiej stronie ekranu.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 27 pkt
(21,90 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
puckme/puckme.mp3 puckmeHazel Woods, zawodowa ghostwriterka, pisze to, czego celebryci nie potrafią napisać sami. Jest świetna w swoim fachu – ma znakomity warsztat, zapewnia dyskrecję i nie marzy o sławie. Anonimowość jej służy, zwłaszcza że nie czuje się do końca swobodnie w swojej skórze. Ten stan nie potrwa już jednak długo, bowiem gdy Hazel przyjmuje zlecenie napisania książki dla pewnego fińskiego hokeisty, jej życie zmieni się diametralnie, a bezpieczne pozostawanie w cieniu stanie się tylko wspomnieniem.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 27 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
e_49rn/e_49rn.mp3 e_49rnPo wybudzeniu ze śpiączki Faye Cavendish postanawia zmienić swoje dotychczasowe życie. Wcześniej o każdym jej wyborze decydowała despotyczna matka, teraz nadszedł czas, by czarownica wzięła sprawy we własne ręce. Swoją nową przygodę rozpoczyna od wprowadzenia się do domu siostry bliźniaczki Neve i jej narzeczonego, alfy sfory wilkołaków Iana Becketta.- ePub + Mobi
- Audiobook MP3 34 pkt
(19,90 zł najniższa cena z 30 dni)
34.32 zł
42.90 zł (-20%) -
Promocja Promocja 2za1
praya2/praya2.mp3 praya2Arizona Lake po ponad miesięcznej przerwie wraca na uczelnię, gdzie, choć sama nie zrobiła nic złego, nie spotyka się z ciepłym przyjęciem. Niektórzy wciąż wytykają ją palcami jako byłą dziewczynę aresztowanego przez policję gwałciciela. Z pierwszego miejsca na roku, o które wcześniej zaciekle walczyła z Devonem Scottem ― kujonem i napastnikiem uczelnianej drużyny futbolowej ― Arizona spadła na sam dół stawki. Być może nawet nie zostałaby dopuszczona do egzaminów, gdyby nie hojna dotacja na rzecz uniwersytetu przekazana przez jej ojca. Teraz dziewczyna musi jak najszybciej nadrobić zaległości, a jej korepetytorem zostaje… Devon Scott.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 27 pkt
(21,90 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%)
Ebooka "Puck Off" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolonych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Recenzje książki: Puck Off (68)
Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Jeśli jeszcze nie wiecie to powtórzę jeszcze raz, KOCHAM pismo Ludki i wszystkie książki jakie jej przeczytałam. Miałam wielkie szczęście, że dostałam tą szansę i mogłam zrecenzować każdą z części tej serii "Puck". Całą historię połknęłam bardzo szybko. Historia Rosie i Mattthiasa jest bardzo emocjonująca, ciekawa i bardzo fajna. To jak super się dopełniali, kiedy ona nie wiedziała co robić On przychodził z pomocą. Ludka to umie wymyślić niespodziewane rozpoczęcia relacji głównych bohaterów haha. Bardzo mnie rozczulało, kiedy Matt się martwił o Nią i dawał jej przesłodkie prezenty. Widać było, że się zaangażował i od początku im kibicowałam. Nigdy nie znajduje żadnych wad w pisanych przez autorkę książek. Zawsze umie napisać tak, że człowiek nie chce się odrywać. Zdecydowanie polecam. Zwłaszcza tym, którzy lubią dobre romanse z charakterem i świetnym humorem.
Recenzja: love_good.books Nicka NataliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Byliście kiedyś na meczu hokejowym?😊 Ja tylko na takich w książkach.🤣 Ludka Skrzydlewska też mnie na kilka zabrała, tym razem w trzecim tomie serii "Puck me up", czyli "Puck off"!😊 Jest to historia kolejnego, tym razem nowego, członka Nafciarzy, który ma lekko pod górkę ze względu na istnienie swojego brata (którego poznaliśmy wcześniej). Ale nie wszystko w Edmonton jest złe... Rosie Gallagher dosłownie rozświetla każdy jego dzień, począwszy od pamiętnego lotu, kiedy jeszcze się nie znali, aż po wspólną pracę nad wizerunkiem hokeistów. Problem w tym, że Rosie zamierza pozostawić ich relację na czysto profesjonalnym polu. Tylko czy Matt Carlsson na to pozwoli?😄 "- Czyżbyś był o mnie zazdrosny, wielkoludzie? - To nie było dla ciebie do tej pory oczywiste?" Podobnie jak dwa poprzednie tomy, i tak historia mi się bardzo spodobała, ale tu chyba zero zdziwienia.😁 Było fajnie zabawnie, seksownie i uroczo, oczywiście do pewnego momentu. Bo choć Rosie i Matt to w sumie jeszcze dzieciaki, a zwłaszcza on - nieco młodszy od bohaterki, życie (czyli Ludka😆) wrzuciło ich w bardzo trudną sytuację. (Wspomnę tu, żebyście czytali trigger warningi, czego ja oczywiście nie zrobiłam i żałuję 😐) To, z czym musieli się mierzyć, było szalenie bolesne i choć to moja wina, nie spodziewałam się tego w tej początkowo lekkiej historii. Muszę jednak przyznać, że był to dobry kontrast, a całość została opisana z dużą wrażliwością. Emocje bohaterów były tak bardzo prawdziwe, a wszystkie wątpliwości tak realistyczne, że byłam lekko w szoku. 😉 Trochę ciężko mi o tym pisać, nie chcę też spojlerować, więc powiem tylko, że Ludka napisała to tak, że czułam się, jakbym przeżyła to wszystko razem z bohaterami. I w tym wszystkim Matt, który okazał się tak dobry. Tak bardzo empatyczny i współczujący, ale też silny i odpowiedzialny. Z początkowego wrażenia lekkoducha nie zostało na końcu zbyt wiele, bo okazał się tak po prostu porządnym facetem. A może nie "tak po prostu", może raczej ponad normę. 😊 W dodatku adoptował pieska, czy da się być większym ideałem?☺️ "Matt całuje tak, jakby chciał, żebym myślała o nim przez kolejne dziesięciolecie. Kiedy odpowiadam na jego pieszczotę i zarzucam mu dłonie na kark, myślę sobie, że to całkiem prawdopodobne." Bardzo podobało mi się też zakończenie, a także poboczni bohaterowie, zarówno ci już mi znani, jak i nowi. Krótko mówiąc - choć nie spodziewałam się kierunku, w który podąży fabuła, ostatecznie wszystko tu się bardzo dobrze zgrało. Mimo tzw. emotional damage, który mi Ludka zaserwowała, książka bardzo mi się podobała. 😊 Polecam i czekam na kolejne!8/10💙
Recenzja: Lettoaletto Grzelak KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
„Puck Off” to trzecia część cyklu Puck Me Up absolutnie nie zawodzi autorstwa Ludka Skrzydlewska. Rosie Gallagher, specjalistka od PR-u w świecie hokeja, wpada na Matta Carlssona jeszcze zanim dowiaduje się, kim jest - przystojny nieznajomy szybko okazuje się być nowym zawodnikiem, którego wizerunek… właśnie ona ma ratować. On jest pewny siebie, impulsywny i zdecydowanie za bardzo przyciąga kłopoty. Ona - profesjonalna, opanowana i zdeterminowana, by trzymać się z dala od dramatów. Problem? Od pierwszej wymiany zdań aż między nimi iskrzy. 🔥 A przymusowa współpraca sprawia, że napięcie rośnie, granice się zacierają, a uczucia wchodzą na lód, choć żadne z nich nie ma na to planu. „Puck Off” to świeża, energiczna i pełna humoru odsłona romansu enemies-to-lovers. Skrzydlewska świetnie balansuje między zabawnymi przepychankami Rosie i Matta, a emocjami, które stopniowo odsłaniają ich wrażliwszą stronę. Relacja rozwija się naturalnie, a hokejowe tło dodaje historii dynamiki i charakteru. Perspektywa Matta to strzał w dziesiątkę dzięki niej dostajemy nie tylko chemię, ale też bardziej emocjonalny wymiar całej historii. Idealna książka na lekki, romantyczny reset. Czyta się sama! 💙🏒
Recenzja: basik_czyta Koleczko BarbaraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Byliście kiedyś na meczu hokejowym?😊 Ja tylko na takich w książkach.🤣 Ludka Skrzydlewska też mnie na kilka zabrała, tym razem w trzecim tomie serii "Puck me up", czyli "Puck off"!😊 Jest to historia kolejnego, tym razem nowego, członka Nafciarzy, który ma lekko pod górkę ze względu na istnienie swojego brata (którego poznaliśmy wcześniej). Ale nie wszystko w Edmonton jest złe... Rosie Gallagher dosłownie rozświetla każdy jego dzień, począwszy od pamiętnego lotu, kiedy jeszcze się nie znali, aż po wspólną pracę nad wizerunkiem hokeistów. Problem w tym, że Rosie zamierza pozostawić ich relację na czysto profesjonalnym polu. Tylko czy Matt Carlsson na to pozwoli?😄 "- Czyżbyś był o mnie zazdrosny, wielkoludzie? - To nie było dla ciebie do tej pory oczywiste?" Podobnie jak dwa poprzednie tomy, i tak historia mi się bardzo spodobała, ale tu chyba zero zdziwienia.😁 Było fajnie zabawnie, seksownie i uroczo, oczywiście do pewnego momentu. Bo choć Rosie i Matt to w sumie jeszcze dzieciaki, a zwłaszcza on - nieco młodszy od bohaterki, życie (czyli Ludka😆) wrzuciło ich w bardzo trudną sytuację. (Wspomnę tu, żebyście czytali trigger warningi, czego ja oczywiście nie zrobiłam i żałuję 😐) To, z czym musieli się mierzyć, było szalenie bolesne i choć to moja wina, nie spodziewałam się tego w tej początkowo lekkiej historii. Muszę jednak przyznać, że był to dobry kontrast, a całość została opisana z dużą wrażliwością. Emocje bohaterów były tak bardzo prawdziwe, a wszystkie wątpliwości tak realistyczne, że byłam lekko w szoku. 😉 Trochę ciężko mi o tym pisać, nie chcę też spojlerować, więc powiem tylko, że Ludka napisała to tak, że czułam się, jakbym przeżyła to wszystko razem z bohaterami. I w tym wszystkim Matt, który okazał się tak dobry. Tak bardzo empatyczny i współczujący, ale też silny i odpowiedzialny. Z początkowego wrażenia lekkoducha nie zostało na końcu zbyt wiele, bo okazał się tak po prostu porządnym facetem. A może nie "tak po prostu", może raczej ponad normę. 😊 W dodatku adoptował pieska, czy da się być większym ideałem?☺️ "Matt całuje tak, jakby chciał, żebym myślała o nim przez kolejne dziesięciolecie. Kiedy odpowiadam na jego pieszczotę i zarzucam mu dłonie na kark, myślę sobie, że to całkiem prawdopodobne." Bardzo podobało mi się też zakończenie, a także poboczni bohaterowie, zarówno ci już mi znani, jak i nowi. Krótko mówiąc - choć nie spodziewałam się kierunku, w który podąży fabuła, ostatecznie wszystko tu się bardzo dobrze zgrało. Mimo tzw. emotional damage, który mi Ludka zaserwowała, książka bardzo mi się podobała. 😊 Polecam i czekam na kolejne!8/10💙
Recenzja: Lettoaletto Grzelak KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna: -
,,Puck off" od Ludki Skrzydlewskiej to już trzeci tom i mogę śmiało przyznać, że autorka mogłaby nieustanie pisać tę serię, a ja nigdy nie będę mieć jej dość. Ja naprawdę nie wiem jak to się dzieje, ale mam wrażenie, że jak ja wkraczam do Edmonton to przepadam za każdym razem. Tym razem poznajemy dokładniej Rosie i Matta. Przyznam, że byłam ich losów naprawdę ciekawa. Gdyż Rosie to totalna wariatka, ktorej nie da się nie kochać, a Matt to brat czarnej owcy z poprzednich książek autorki. Także uwierzcie mi jest ciekawie! Bo poznajemy też bohaterów, których znamy i kochamy też od innej strony. Tej bardziej zdystanowanej, lekko chłodnej, a momentami nawet nieuprzejmej. Ale wiecie byłam świadoma tego na co się piszę. Natomiast autorka wykonała to jeszcze lepiej niż myślałam. Naprawdę genialnie przedstawiła mi jako czytelnikowi pewnien naprawdę ciężki temat i mam wrażenie, że czasami jest on nadal niezrozumiały przez wielu. Tutaj było naprawdę wiele emocji i przez nie ja naprawdę się mega mocno zaangażowałam w życie bohaterów. Bardzo podobała mi się też ta przemiana wszytkich postaci na łamach historii. Ale, żeby nie było dostałam też w szczególności na początku dużą dawkę śmiechu, co zawsze uwielbiam. Ludka kolejny raz dla mnie stworzyła świetną mieszankę uczyć i napięcia. Historia tej dwójki na pewno chwyciła mnie za serducho! A na dodatek Frodo, który je zmiękczył- totalny słodziak. ~ Jak dla mnie cała seria jest mega komfortowa i to jest ona taką gdzie jeszcze nie raz będzie się chciało powrócić- do tego świata Nafciarzy i tych wszytkich bohaterów. Ja polecam ogromnie jeśli jeszcze nie znacie.
Recenzja: quiet.corner.of.florisia Martyka GabrielaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Czas na kolejną Recenzję, tym razem książka „Puck off” Ludki Skrzydlewskiej „Czy jedna noc z nieznajomym może przewrócić jej życie do góry nogami? Kiedy Rosie Gallagher, dwudziestotrzyletnia specjalistka do spraw public relations, podczas lotu do Calgary poznaje Matta, chłopak od razu wpada jej w oko. Nawet jeśli wygląda na sportowca, a Rosie obiecała sobie przecież trzymać się z dala od sportowców. Mimo wszystko pokusa jest zbyt wielka i para przed przesiadką do Edmonton spędza razem noc. Mieli się więcej nie spotkać, ale wkrótce się okazuje, że Matthias Carlsson jest nowym napastnikiem drużyny hokejowej Nafciarzy, a to dla nich pracuje Rosie, prowadząc ich social media. W dodatku Rosie dostaje zadanie specjalne - ma zadbać o wizerunek Matta, za którym nikt w Edmonton nie przepada. Dziewczyna się zgadza, ale stawia jeden warunek: ich relacja musi pozostać czysto profesjonalna. Tylko czy hokeista przyzwyczajony do zdobywania wszystkiego, na czym mu zależy, pójdzie na taki układ?” „Puck off” okazało się zaskakująco lekką i zabawną lekturą, mimo że nie znałam wcześniejszych części. Autorka szybko wciąga w świat bohaterów, są trochę pokręceni, trochę przerysowani, ale przez to bardzo sympatyczni. Humor jest tu największą siłą: błyskotliwy, chwilami absurdalny, idealny na poprawę nastroju. Fabuła pędzi momentami aż za szybko, ale ta chaotyczna energia nadaje historii urok. To książka, którą czyta się jednym tchem i z uśmiechem. Lekka, rozrywkowa i idealna, gdy chce się po prostu odetchnąć. Moja ocena to 8,5/10
Recenzja: Magda1266 Florek MagdalenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
ludka skrzydlewska ostatnio zawitała do nas nowym romansem hokejowym z serii "puck" i przyznaję, że mimo schematyczności to na każdym tomie bawiłam się wspaniale. w tych książkach jest po prostu coś niebywale komfortowego. "puck off" jednak pozytywnie zaskakuje, bo ludka trochę się wyłamuje z typowego schematu dla jej romansów i daje czytelnikom coś nowego! już nie jest aż tak słodko i miło, do gry wkracza więcej pikanterii i emocji. bohaterowie mają bardzo luźną relacje, która powinna skupiać się jedynie na wyładowaniu napięcia, jednak uczucia szybko wkraczają do akcji i zmieniają wszystkie zasady. bardzo podobała mi się kreacja głównej bohaterki, która była pokazana na bardzo twardą i niezależną ze swoimi zasadami. nie dawała sobą pomiatać i robiła wszystko tak, że to matt latał za nią jak piesek. relacja głównej pary z tej książki całkowicie podbiła moje serce, przyznaję, że jest to też mój ulubiony typ relacji w romansach. uwielbiam jak z czegoś niezobowiązującego przeradza się uczucie, które ich oboje zaskakuje. w tym przypadku również matt zgodził się na układ fwb tylko dlatego, że to był jedyny sposób w jaki rosie pozwoliła mu się do siebie zbliżyć, a on nie mógł przepuścić takiej okazji. trzeba przyznać, że matt jest typowym yearnerem, a czy istnieje coś lepszego? jak już wspomniałam wcześniej, autorka sprawnie uciekła od schematu i poprowadziła książkę w sposób, którego nie przewidziałam. raczej w romansach mało co mnie zaskakuje, a tu wszystko przybrało inny zwrot, który wywołał dużą dawkę emocji i rzucił bohaterów na próbę czy ich uczucie jest w stanie to wytrzymać. ja osobiście uwielbiam tę książkę i wspaniale spędziłam z nią czas! tym razem ludka stworzyła coś idealnego, naprawdę wartego przeczytania.
Recenzja: czytaniezliv Michalska OliwiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
„- Jesteś dziką różą, która wyrasta i kiełkuje nawet w najmniej sprzyjających okolicznościach, Rosie. Moją dziką różą.” W ostatnim czasie bardzo trudno jest mi wykrzesać z siebie chęci do czytania. Pragnąc wydostać się z tego stanu, postawiłam na jedną z moich ulubionych polskich autorek. Ludka Skrzydlewska i jej „Puck Off” mogło stać się dla mnie remedium… albo jeszcze bardziej pogłębić moją niechęć. Po raz kolejny przekonałam się o tym, że hokejówki to moja bezpieczna przystań, która potrafi wyciągnąć mnie z czytelniczego zastoju. „Puck Off” to historia Rosie i Matta, których połączyło krótkie namiętne spotkanie podczas przesiadki w drodze do Edmonton. Na tym jednak nie koniec, bo wkrótce ich drogi ponownie się przecinają — on jest nowym zawodnikiem drużyny hokejowej Edmonton Oilers, a ona ma naprawić jego reputację. Główna zasada Rosie brzmi „żadnych hokeistów”, ale akurat ten jeden uparcie nie daje o sobie zapomnieć. Co okaże się silniejsze, serce czy rozum? Takiej historii jak ta potrzebowałam: lekkiej, komfortowej, uroczej i gorącej. Takiej, przy której odpocznę i ukoję pędzące myśli. Bez bezsensownych dram i irytujących bohaterów. Emocjonalnej, dającej do myślenia, z ważnym przesłaniem. Cały ten pakiet otrzymałam w tym niepozornie wyglądającym dziele. Choć nie ukrywam, nie obyło się bez dość znaczącej wpadki… Czytacie ostrzeżenia zamieszczane na początku książki? Tym razem niestety zdradza nam istotną część fabuły, pozbawiając czytelnika efektu zaskoczenia oraz emocjonalnego kopa. Za to niestety zmuszona jestem obniżyć moją ocenę, bo mój odbiór całości uległ zmianie. Rosie i Matt to bohaterowie, których niezwykle łatwo obdarza się sympatią. Autentyczni, wrażliwi i poranieni przez los. Po ludzku dobrzy, zabawni, charakterni. Łącząca ich chemia jest namacalna i iskrząca, a potyczki słowne błyskotliwe i zadziorne. Ich zbliżenia cechuje namiętność, pasja i pikanteria. Ludka doskonale wie, jak pobudzić wyobraźnię i zmysły czytelniczek i tym razem również wychodzi jej to po mistrzowsku. Choć relacja Rosie i Matta zaczyna się właśnie od cielesności, to jednak jej istota tkwi we wspólnych doświadczeniach, które umacniają ich więź oraz pozwalają uporać się z dręczącymi demonami przeszłości i słabościami. Jestem zachwycona zarówno tym, jak i otoczką obyczajową, która zwraca uwagę na inne istotne tematy: nieuleczalna postępująca choroba, jaką jest stwardnienie rozsiane, czy problemy z rodzicami oraz poczucie zaniedbania w dzieciństwie. „Puck Off” to emocjonalny, angażujący i komfortowy romans hokejowy, który pokazuje, że pierwsze wrażenie potrafi być mylne, że każdy z nas jest osobną jednostką, której nie należy definiować ze względu na wykonywany zawód. Ludka Skrzydlewska stworzyła kolejną cudowną i pełną ciepła opowieść, która trafia prosto do serca. Przepadłam w niej, mimo iż z góry wiedziałam, co się stanie. Mając tę świadomość, i tak czytałam ją z ogromną przyjemnością. Uwielbiam to uniwersum, Ludka i Magda Szponar stworzyły coś absolutnie wspaniałego. Jeśli jeszcze nie znacie ekipy z Edmonton, czym prędzej to zmieńcie… a ja uciekam czytać „Reckless”! PS Matt to niekwestionowany książkowy mąż! Musicie go poznać 🔥
Recenzja: In_love_with_reading_books Waldon MagdalenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Do mojego domu zawitała kolejna część z serii o umięśnionych hokeistach. Sama dalej trochę w to nie wierzę. Tak jakby nigdy mnie ten sport nie interesował, ale ostatnio lód i łyżwy są tak w książkowej modzie... że dałam się porwać i ja. 🤭💙 Wcześniej czytałam już drugą część z tej kolekcji i bardzo mi się podobała. Pierwszej do tej pory nie znam i nie mam, ale absolutnie nie przeszkadza to w czytaniu, także autorka stworzyła świetne historie, które można poznawać również osobno. I tutaj super, duży plus. 😁 Jest cukierkowy klimat romansu, ale pojawia się też trochę spicy scen i tutaj uczulam na 18+, nie kupujcie książki swoim dzieciom. Chyba, że już macie dorosłe. Ja wiem, słodki front, hokej, piesek, ale jednak wszystko dla wszystkich w swoim czasie. Sama książka, na okładce z tyłu też ma odpowiednie oznaczenie. (Warto to sprawdzać!) ☺️ Co do samej historii, to bawiłam się świetnie. Rozgrzała moje serduszko, wszystkie romansiary będą zachwycone, a Matthias Carlsson na pewno trafi na nie jedną listę książkowych mężów. Serio sama bym go przygarnęła. Jakbym nie miała swojego cudownego męża oczywiście. 😁 W książce mamy wątek ciąży i poronienia o czym autorka wspomina już na pierwszej stronie — ostrzeżenie. Także to nie tylko słodki romans, ale pojawia się też dość dużo trudnych i bolesnych tematów. To piękna historia o tym jak trudno zbudować zaufanie i myśleć o drugiej osobie, gdy sami zmagamy się z ogromnym bólem. Sami jesteśmy silni, ale z odpowiednią osobą u boku stajemy się nie do pokonania. 🥰 Lubię to i polecam ! 💙
Recenzja: z.a.r.a.d.n.a Gołąb KasiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
5/5⭐ Puck off - @ludka_autorka ✨Ukrywana relacja✨ ✨Friends with benefits✨ ✨Hokej✨ “Jesteś dziką różą, która wyrasta i kiełkuje nawet w najmniej sprzyjających okolicznościach, Rosie.” 🏒Macie takie serie, po które sięgacie w ciemno? U mnie taką właśnie między innymi jest seria “Puck me up” od Ludki. No co mam powiedzieć - kocham tych chłopaków 😅 🏒Kocham Matta. Za to, jaki jest, jak się troszczy, jak zabiega o Rosie, jak nazywa ją swoją różyczką, jak walczy nawet wtedy, kiedy sytuacja wydaje się przegrana. Za to, jak troszczy się o rodziców i za każdy drobny gest. Czy jest idealny? Nikt nie jest. Ale serio, typ się stara 💙 A jego uwielbienie wobec Frodo jest TAKIE urocze 😂 (ten pies to ma żyćko 😂) 🏒Rosie nie spodziewa się tego, że jej nowym zadaniem w pracy będzie…poprawa wizerunku PR faceta, którego poznała (😈) podczas ostatniego lotu. Dziewczyna w życiu kieruje się jedną zasadą - zero związków z hokeistami. No cóż…to nie jest żadna przeszkoda dla Matta 😂 🏒Nie ukrywam, że nie była to łatwa historia. Chociaż po przeczytaniu Reckless wiedziałam, czego mogę się spodziewać, to i tak łezka z oka poleciała 😢 Jednocześnie uwielbiam zachowanie Matta i to, jak bardzo zmieniło się podejście Rosie do kwestii relacji z mężczyzną. Nawet po tak trudnych przeżyciach. Fascynujące jest to, że najbardziej denerwowały mnie postacie, których było tutaj najmniej. Matka Rosie, która swoją porażkę życiową tak bardzo wtłoczyła do mózgu córki, że ta z góry odrzucała możliwości, które się przed nią pojawiały. I bart Matta, który jak tylko się pojawił, to po prostu sprawiał, że aż krew się gotowała ze złości. 🏒Kocham drużynę Nafciarzy. I powtarzam to przy każdej książce z tego uniwersum 😂 Ale to, w jaki sposób ta drużyna troszczy się o “swoich”, to jak chcieli bronić Rosie, bo tylko PODEJRZEWALI, że Matt mógł coś odwalić. Na szczęście Rosie potrafi ustawić te duże dzieci 😂 Jeżeli jeszcze nie znacie tej serii, to koniecznie nadrabiajcie 💙 Ja idę wyczekiwać kolejnych tomów (mam nadzieję, że coś jeszcze się szykuje….)
Recenzja: book_besties__ Krakowiak PatrycjaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Trzeci tom hokejowej serii od ulubionej autorki po prostu musiał okazać się strzałem w 10 🎯 Co prawda sam początek tej historii zupełnie nie był w moim klimacie (on i ona spotykają się w samolocie i po wymianie kilku zdań spędzają razem noc) a postać Matta wydawała mi się gburem o ego wielkości słońca. Jednak to wszystko okazało się złudnym wrażeniem. Koniec końców kolejny hokeista zdobył moje serce i trafił na listę książkowych mężów. ♥️ Wspaniale było czytać o tym, jak zakochany facet robi wszystko, by być jak najbliżej dziewczyny, która zawróciła mu w głowie. Matt zgadzał się absolutnie na wszystko a swoją cierpliwością i opiekuńczością powoli utorował sobie drogę do serca Rosie, która jak tylko mogła broniła się przed związkiem z hokeistą. Ta książka rozmiękczyła moje serce, były momenty śmiechu, radości ale również smutku, żalu czy łez. Autorka zrzuciła na bohaterów prawdziwą bombę i przyznam, że zrobiła to z oddaniem realizmu i autentyczności. Książkę czytało się świetnie i ani przez chwilę nie miałam ochoty oderwać się od tej lektury. Autorka kolejny raz nie zawiodła. Jestem pewna, że stracicie głowę dla tej historii oraz kolejnego hokeisty. To naprawdę warto przeczytać!
Recenzja: sroka_w_ksiazkach Sroka MarzenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Po dwóch pierwszych tomach, które opierały się na zbliżonych motywach, tutaj dostajemy zupełnie coś innego 💙 Książkę praktycznie pochłonęłam, nie mogłam się od niej oderwać 💙 początkowo zaskoczyła mnie zmiana narracji w porównaniu z poprzednimi tomami, gdzie męska perspektywa pokazywała się na końcu książki, tutaj mamy wgląd w głowę Matta dużo wcześniej co patrząc na akcję książki jest na plus 😊 Relacja Ross i Matta rozwija się bardzo szybko (lubię czasem sięgnąć po fastburny 🤭) a chemia i przyciąganie między nimi było bardzo wyczuwalne. Miał ich łączyć układ zachowany w tajemnicy, bo w końcu razem pracują, a ona nie chce spotykać się z hokeistą, ale z czasem, jak to w romansach, układ przestał być układem. Świetnie został opisany rozwój ich uczuć, chociaż Ross nie do końca była ich świadoma… Bardzo podobała mi się determinacja Matta w zdobywaniu jego Różyczki 😍 i chociaż był młody to bardzo dojrzały i odpowiedzialny 💙 nie można zapomnieć o Frodo 💙🥹 Nie jest to lekka książka o szybkiej miłości… to książka o strachu przed zaufaniem, stracie, walce ze słabościami. Ludka nie boi się opisywać trudnych emocji i robi to doskonale! Idealnie przeplata momenty trudne z tymi zabawnymi 💙 Klimat drużyny rewelacja🔥💙 to jak początkowo nie przepadali za Mattem a ostatecznie byli jak rodzina 🥹 podobało mi się też to, że jest tu sporo hokeja a nie jest on tylko tłem wydarzeń. Bardzo lubię jak w kolejnych książkach pojawiają się bohaterowie poprzednich części 💙 a tutaj mamy jeszcze uniwersum z serią Less od i to wszystko się tak pięknie łączy i przeplata 🥹🥰 Puck off dołącza do listy moich ukochanych hokejówek i na pewno do niej wrócę 💙
Recenzja: czytam.troche.ksiazek Bencal AgnieszkaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna: -
Czytając tę książkę, w jej połowie miałam w głowie że napiszę wam, że ta historia to definicja komfortu. Ale wam tego nie napiszę. Bo Ludka postanowiła złamać mi serce i doprowadzić mnie do łez. Więc, choćbym chciała, a zaraz wam powiem dlaczego chciałam to powiedzieć, nie mogę, bo wiem, że wydarzenia z tej historii poruszą wiele osób. Ta książka jest inna od poprzedniczek z tej serii. Wydaje mi się bardziej bolesna. Mocniej poruszająca. Rosie i Matt spotykają się w samolocie. W wyniku utrudnień ich kolejny lot zostaje przesunięty na następny dzień, a para spędza ze soba jedną niezobowiązującą noc. Przecież są nieznajomymi. Nie ma szans, żeby jeszcze kiedyś się spotkali. Ale jak już wiemy, los lubi płatać figle. Rosie na codzień pracuje w dziale PR drużyny Nafciarzy i właśnie dostała zadanie poprawienia wizerunku dwóch nowych zawodników. Jakie jest jej zaskoczenie, kiedy jednym z nich okazuje się Matt. Rosie to dziewczyna z zasadami. Młoda, ambitna, pracująca ciężko na swoje dobre imię i szacunek w pracy. Jako córka byłego hokeisty, świat sportu nie jest jej obcy, a wszyscy z drużyny Nafciarzy ją uwielbiają. Podobało mi się, że to typ bohaterki, która nie daje sobą pomiatać i potrafi postawić na swoim. Kiedy na jej drodze staje Matthias musi wybierać pomiędzy profesjonalizmem, a uczuciami, które zaczynają kiełkować gdzieś głęboko w niej. Matt jest pewny siebie, z pozoru arogancki i świadomy tego jak działa na Rosie. Nie ma zamiaru odpuścić sobie tej dziewczyny. Układ jaki jej proponuje ma być korzystny dla nich obu, ale za niezobowiązującymi spotkaniami w tajemnicy, kryje się uczucie. I teraz UWAGA! Ludka potrafi w tworzenie książkowych mężów. To jaki jest Matt… Boże! Rozpłynęłam się i dalej mam łzy w oczach na myśl o tym, co potrafił zrobić dla Rosie. To on zakochuje się pierwszy i na każdym kroku udowadnia swoją miłość. Ale Matt nie kupił mnie małymi gestami. On kupił mnie troską. Troską, zaangażowaniem i wytrwałością. Tym, że był przy niej choć Rosie go odtrącała. On i tak przy niej trwał, bo wiedział, że ona tego potrzebuje. Chciałbym napisać wam więcej i rozwodzić się nad tym wszystkim, ale nie zrobię tego, bo nie chcę żeby ta recenzja zawierała jakiekolwiek spojlery. Pozostało mi tylko podsumować. Jak zwykle książka Ludki Skrzydlewskiej mnie kupiła. Wiecie doskonale, że bardzo lubię historie spod pióra autorki i będę je polecać. W tej książce poruszone zostały trudne, bolesne tematy, ale były też momenty zabawne i urocze. Miło było spotkać bohaterów z poprzednich części i poznać rodzinę Matta, która była wspaniała (oczywiście poza bratem). Jestem tez pod wrażeniem Cassie. Cudownie się zachowała i cieszę się, że wsparła Rosie. Czytajcie, bo warto, ale przygotujcie chusteczki zanim otworzycie książkę. 💙
Recenzja: to.ostatnia.strona Inglot-Siwek IzabellaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Hejkaa, Witam się z wami w kolejnej recenzji. Dzisiaj zapraszam na recenzję Puck Off, trzeciego tomu z serii o hokeistach autorstwa Historia, która zyskuje przy kolejnych stronach, bo te początkowe według mnie, szczególnie dla Matta nie były najlepsze. Na przestrzeni całej książki widać jak jego postać zmienia się pod względem zachowań, a mimo wszystko dalej był jednak sobą. Na samym początku ta dwójka spotykała się w tajemnica, a jeszcze wcześniej miała to być zwykła przyjaźń z korzyściami. Jednak, jak dobrze wiemy serce nie sługa. Matthias Carlsson jest znany osobom, a dokładniej to nie tyle on, a jego nazwisko, które nie ma miłego znaczenia. Sam musiał sobie zapracować na to, żeby jego nazwisko nie było odbierana źle, chociaż to mało powiedziane. I tak nawiązując do tego, to nie podobało mi się jak zareagowała drużyna No właśnie to nazwisko, bo pomimo tego, że łączy ich nazwisko to widać jak bardzo ci bohaterowie różnią się od siebie. Jedyne plusik tutaj dla Daphne, która właśnie nie patrzyła przez pryzmat nazwiska. Matt jako postać jest porywczy, chaotyczny, zaborczy (co akurat tutaj uznaje za minus), szczery, ale kiedy trzeba również troskliwy i odpowiedzialny, i naprawdę tutaj to udowodnił. Ciężko go polubić szczególnie na tym początkowym etapie historii. W tej książce również podobał mi się fakt, że istniała tutaj komunikacja pomiędzy bohaterami co prawda czasami trochę zaburzona, ale była w większości przypadków. Jedynie, kiedy się zawiodłam to, w momencie kiedy Rosie zamiast wyjaśnić mu sytuację, od razu go, zablokowała. Sam wątek przyjaźni pomiędzy głównym bohaterem a Misha nowym hokeistą, który również tutaj przyjechał był cudowny, naprawdę świetnie się o nim czytało. Ta dwójka idealnie się uzupełniała. Rosie córka znanego hokeisty miała swój charakter, potrafiła postawić na swoim, ale również ją pewna sytuacja dobiła, a wtedy to Matt starł się dla ich dwójki, mimo że nie było to najłatwiejsze. W sytuacji, w której powinna udać się do lekarza przez chwilę bagatelizowało objawy i co jednocześnie mnie minimalnie zirytowało, Ale z drugiej strony jest to bardzo prawdziwe, bo bardzo często je bagatelizujemy, bojąc się, co to może być. Bohaterka bardzo pracowita, empatyczna, która po prostu chciała osiągnąć wszystko sama i wychodziło jej to naprawdę dobrze, ludzie jednak i tak patrzeli przez właśnie pryzmat nazwiska. I to również łączyło tych bohaterów, oboje byli oceniani przez nazwisko. Również trzeba przyznać, że było tutaj kilka akcji charytatywnych co naprawdę bardzo dużo dodaje tej historii. I również adopcja Frodo przez Matta była naprawdę cudownym motywem i wszystkie ich wspólne opisy po prostu uwielbiam. Rosie przyjaźni się z Shelby, która tak jak Misha czasami musiał przemówić do rozumu Mattowi tak samo właśnie ona pełniła tę funkcję u Rosie. Czy były to przyjaźń idealny? Nie, Ale czy taka przyjaźń istnieje? Również nie. Bardzo doceniam opisy Szwecji, które tutaj się pojawiły, bo naprawdę przyjemnie się o nich czytało i aż chciałoby się więcej. Również warto docenić to jak cudowną rodzinę ma zarówno Rosie jak i Matt pomijając jednego osobnika. Tak na koniec, jeśli miałabym powiedzieć, czego mi brakowało to na pewno byłoby to więcej interakcji Matta z drużyną. Co do samej historii muszę przyznać, że wkręciłam się w nią, tak jak podczas dwóch poprzednich tomów. Mimo wszystko to Maverick pozostaje nadal na 1. miejscu, ale go naprawdę trudno przebić. Miałam duże oczekiwania, patrząc na poprzedników i zostały one spełnione w 90%, ale to pewnie dlatego, że bardzo ta trójka, czyli Mikko, Maverick oraz Matt bardzo różnią się od siebie. A wy jeśli lubicie książki z motywem hokeja, przyjaźni, friends with benefits, secret dating oraz fast burn to powinniście przeczytać ich historię. Moja ocena: 3,75⭐/5⭐ Kategoria wiekowa: 18+
Recenzja: lovebooks.17 Rybinska JuliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
" - Nie jestem ze szkła. - Wiem, że nie jesteś. Jesteś dziką różą, która wyrasta i kiełkuje nawet w najmniej sprzyjających okolicznościach, Rosie. Moją dziką różą" To miała być jedna noc. Jedna noc bez zobowiązań. Kiedy Matt i Rosie spotykają się na lotnisku i decydują spędzić ze sobą noc nie spodziewają się, że jeszcze kiedyś ich drogi się zetkną. Cóż, okazało się, że bardzo się mylili, bo chłopak jest nowym napastnikiem drużyny hokejowej, a Rosie prowadzi ich social media. Iskrzy. Iskrzy pomiędzy bohaterami od samego początku. Jednak Rosie chce za wszelką cenę ukryć, że zna się z Mattem. Boi się tego, że zostanie przypięta jej łatka łatwej dziewczyny, zwłaszcza, że nie wszyscy w pracy ją lubią i są przekonani, że otrzymała ją po znajomości. A co najważniejsze, to powodowana złym doświadczeniem ma zamiar trzymać się od hokeistów z daleka. Nie chce kogoś, kto będzie rzadko obecny w jej życiu. Cóż, trzeba przyznać, że wie o czym mówi, bo jej ojciec jest sławnym byłym hokeistą i niestety, ale rzadko był obecny w jej życiu. Zawsze na meczach, a kiedy go potrzebowała to nigdy go nie było. Widać, że bohaterka dalej ma o to żal do swojego ojca, zwłaszcza kiedy widzi w jaki sposób on traktuje swoją drugą córkę, dlatego trochę brakowało mi tutaj szczerej rozmowy z ojcem. O tym, jak się wobec tego czuła wtedy i jak się czuje teraz. Podobało mi się to, że hokej faktycznie jest tu obecny a nie jest tylko wspomniany. Mecze, wyjazdy czy treningi. Uwielbiam cała drużynę i z pewnością nadrobię poprzednie części. Jest tu również dużo o pracy głównej bohaterki, która ma za zadanie zadbać o wizerunek Matta i jego przyjaciela. W związku z czym nie brakuje różnego rodzaju działań charytatywnych, między innymi organizacja adopcji zwierząt, w wyniku czego sam główny bohater zostaje właścicielem słodkiego, uroczego pieska. Kurcze, już w tym momencie Matt zdobył moje serce. To w jaki sposób się nim opiekował, zabierał go wszędzie, no to było cudownie. Ale to nie wszystko co Rosie ma w planach, co nie budzi zadowolenia bohatera. To było śmieszne. Niezadowolony, ale jak usłyszał, że będzie mógł być blisko Rosie to zmienił całkowicie swoje nastawienie. To książka, która wywołuje wiele emocji. Śmiech, bo naprawdę pełno było tutaj takich momentów, głównie ze względu na postać głównego bohatera. Czytałam ten tytuł z uśmiechem na twarzy. Jest wzruszenie, ale jest też i smutek. Nie bez przyczyny na początku książki zostały umieszczone ostrzeżenia, bo jednak to co tutaj zostało ujęte nie każdy lubi. Jest bardzo pikantnie i to od pierwszych stron. Uwielbiam takie romanse, a zwłaszcza takich bohaterów jakim jest Matt. Zdecydowanie jest to kolejny kandydat na książkowego męża. No ja go wręcz kocham. Jest na każde zawołanie Rosie. Spełnia jej wszystkie pragnienia, w tym te fantazje erotyczne. Oj, to on jest tym, który od początku wpada po uszy. Nigdy cię nie poddaje, cały czas nie ustaje wysiłkach, żeby przekonać do siebie główną bohaterkę. Jest wręcz idealny. Naprawdę, widząc w jaki sposób się zachowuje, jak bardzo pokazuje, że mu zależy to momentami miałam naprawdę dość głównej bohaterki. Jej niektóre decyzje powodowały moją irytację, ale mimo tego polubiłam ją. Mniej niż Matta, ale polubiłam. I jeszcze ta różyczka. Nigdy specjalnej uwagi nie zwracam na to, w jaki sposób bohaterzy zwracają się do bohaterek, ale tutaj tak bardzo mi się to podobało. Było to takie urocze. Dodatkowo, Matt jest dla niej wielkim wsparciem, zwłaszcza w momencie kiedy spotyka ich tragedia. On również cierpi, ale na pierwszym miejscu jest dla niego dziewczyna. A Rosie? Średnio mi podobało jej zachowanie w tym momencie. Jak skończy się ich historia? "Tak bardzo za tobą tęskniłem, Rosie. Za tobą. Tęskniłem jak szalony, jakbyś wyrwała ze mnie kawał z serca i zabrała ze sobą" To moja kolejna książka autorki i bardzo mi się podobała. Mogę śmiało powiedzieć, że twórczość autorki należy do jednych z moich ulubionych, choć jeszcze kilka tytułów mam do nadrobienia. Nie potrafiłam się oderwać od lektury. Z pewnością nie raz będę do niej wracać. Również bardzo mi się podobał wątek poboczny. Kibicowałam nie tylko głównym bohaterom, ale również ich przyjaciołom. Bardzo polecam, miłego.
Recenzja: i.love.books26 Świętek DariaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Lubicie książki hokejowe? ⛸🏒 Oj kochani, co to była za cudowna historia! Cały czas czytałam z bananem na twarzy. 🍌 JAK JA KOCHAM STYL PISANIA AUTORKI! No kochana piszesz cudowne teksty, tak przyjemnie czyta mi się Twoje historie! Jestem zakochana w Twojej twórczości, a o tym jak komfortowa jest dla mnie… no roztapiam się zawsze! Moje serduszko bije dla Twoich historii! Dziękuję za stworzenie takich perełek! A przechodząc do samej książki, to opisana relacja jest tak słodka! GWARANTUJE PRZESŁODZENIE I WYSOKI CUKIER! Jak w każdej historii są wzloty i upadki, nie zawsze mamy z górki, a nieszczęścia przychodzą parami. Nasza kochana dwójka młodych ludzi też nie ma łatwo! Spojler: na szczęcie miłość przezwycięży wszystko! Jak chcecie popłakać to też możecie to przeczytać! Będzie płakać ze smutku i współczucia ale i też ze szczęścia! Ile ja bym oddała za takiego chłopaka w prawdziwym życiu! No Boże ześlij mi takiego! Dodatkowo charakterku i wyglądu też mu nie brakuje! Opisane sceny były bardzo dokładnie przedstawione. Czytając wiedziałam o co chodzi i nie musiałam się cofać i czytać po kilka razy, żeby zrozumieć. W sumie głównie chodzi mi tu o sport. Mimo, że pojęcia nie mam na temat hokeja, to po przeczytaniu książki mogę się nazwać ekspertem haha. Oczywiście inne relacje takie jak np koleżeństwo, rodzina, przyjaciele są też przestawione bardzo dobrze i tak rzeczywiście. Autorka nie owija w bawełnę i opisuje życie takie jakie może być. Nie idealizuje! Co w połączeniu ze wszystkimi motywami tworzy PRAWDZIWE DZIEŁO! No kochani, polecam polecam polecam polecam! Czytajcie, zamawiajcie bo warto! 🩵
Recenzja: mvsic_book Błaszczyk KamilaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Tę recenzję zacznę dosyć nietypowo, bo pewną anegdotą. Otóż pierwsza książka z tej serii, tj. ‘’Puck me up’' spowodowała, że założyłam bookstagrama. Ha! Nieco zabawne, bo wtedy główna bohaterka tej książki, która była ghostwriterem, postanowiła wyjść z cienia, pokonać swoje słabości i ‘’pokazać’’ się światu. Postanowiłam zrobić tak jak ona i wyjść z cienia ( oczywiście również za namową męża). Nie umiem Wam tego wytłumaczyć, lecz ta książka była wtedy ważnym bodźcem do tego wszystkiego. Ba! Post z tą książką, był jednym z pierwszych na moim profilu. Więc teraz jestem tu i mam okazję, tym razem we współpracy, recenzować kolejną książkę z tego uniwersum, gdzie wtedy nigdy bym się nie spodziewała, że kiedykolwiek będę miała okazję z kimś współpracować. Życie potrafi zaskakiwać. Więc jeśli macie takie "bodźce" oraz serce podpowiada Wam, że to jest ten kierunek, nie wahajcie się i idźcie w tym kierunku. Dobra, wracam do PUCK OFF i mojej opinii, ale chciałam podzielić się z Wami tą historią. Nie będę ściemniać - lubię czytać o sportowcach a tym bardziej w takim wydaniu. Więc na książkę Pani Skrzydlewskiej czekałam jak na kolejną rozgrywkę, aby mogła zagrać na moich emocjach. ( ha! ale poetka ze mnie) Tym razem dostajemy opowieść laski, która ogarnia PR w drużynie hokejowej i jednego z nowych zawodników tego zespołu, z niezbyt dobrą reputacją i sławą ( wiecie, niegrzeczny, chłodny, arogancki i tak... totalnie w moim typie 😅). No i oczywiście… Ta dwójka będzie ze sobą współpracować, ale spotkanie na stopie zawodowej to nie była ich pierwsza styczność. Powiedzmy, że już wcześniej mieli jedno, BARDZO BLISKIE spotkanie, choć nie mieli świadomości, że jeszcze kiedyś się spotkają. No, ale jak wiemy, los lubi sobie z nas zadrwić, prawda? A tym bardziej w takich historiach. Ołkej, mimo że na początku nasz napastnik jest rzeczywiście typem chłodnego bad boya, to dla mnie w dalszych wątkach to totalnie green flagowiec, ale wiecie, tylko DLA TEJ JEDNEJ osoby. Możecie się ze mną nie zgadzać rzecz jasna, bo mam spaczoną już psychikę, ale totalnie dla mnie gościu sprawia, że się rozpływałam jak cieplutka czekolada. Sportowe tło, nie jest tylko tłem czy jakąś dekoracją. To nie jest typ książki, że romans sportowy/hokejowy, jest tylko z nazwy. Wiecie o co mi chodzi... czuć tę adrenalinę, klimat przedmeczowy a wręcz ma się wrażenie, że czujesz ten testosteron wymieszany z potem w szatniach zawodników. Nawet jeśli nie brzmi to przyjemnie, dla mnie to ogromny plus. Ale w książkach Pani Skrzydlewskiej to już standard. Akcja jest dynamiczna, gna z prędkością krążka uderzonego na lodzie. Mimo błyskawicznej fabuły, Pani Skrzydlewska umiejętnie buduje napięcie, namiętność i chemię między postaciami. Czuć w powietrzu te iskry oraz gorąco, które występuje w każdej potyczce naszych bohaterów, a ich relacje może stopić w milisekundzie nie jedną taflę lodu. Kreacja postaci… i mam tu na myśli, praktycznie, wszystkie charaktery występujące w książce: Od Rosie, która nie jest żadną ‘’damulką w opałach’’ a silną profesjonalistką, która zna swoją wartość, po Matty’ego, które ma swoje demony schowane pod poduszką a jego postawa i przemiana sprawia, że autentycznie mu kibicujesz, aby w końcu zaznał spokój, aż po cała drużynę, która jest świetnie nakreślona - czuć te wsparcie, żarty i siłę przyjaźni oraz całego zespołu, taki wiecie motyw FOUND FAMILY, który, notabene, w takich sportowych romansach jakoś działa na mnie najbardziej. Styl Pani Skrzydlewskiej… chyba nie muszę mówić dużo, mało kto nie zna jej książek. Prosty, lekki, z błyskotliwymi i zabawnymi dialogami. Do tego cięty język, sarkazm i dowcip. Bez jakiś ciągnących się opisów, mimo że jej książki nie należą do tych najcieńszych, ale tej objętości nawet nie czujemy, gdyż fabuła jest tak wciągająca, że czytamy ją ekspresowo. Autorka nie szczędzi nam też plot twistów, bo to nie jest tylko słodki romans sportowy, to również trzymająca w napięciu historia, z problemami, smutkami i walką z przeciwnościami. A tu uwierzcie… nie było ich mało. Zanurz się w tej rozgrywce, gdzie czuć adrenalinę, zaciętą rywalizację i gorący romans razem z bohaterami PUCK OFF. A jeśli masz chęć na dogrywkę sięgnij po resztę historii z serii PUCK ME UP.
Recenzja: @kikiksiazki Skalska KingaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Zwariowany hokejowy romans między znienawidzonym hokeistom i jego PRowczynią! Ja nie wiem jak Ludka to robi! Pod historią zwykłego romansu hokejowego dostajemy cała gamę emocji. Na początku gorące pierwsze spotkanie aż dostajemy wypieków podczas czytania. Później masę zabawnych momentów kiedy wpadają na siebie. Scena gdzie Rosie chowa się przed Mattem pod burkiem. Złoto! Powiedzcie mi czemu autorka daje nam takich super, urokliwych mężczyzn? To co on wymyślał, żeby być tylko blisko Rosie i to ile razy on jej pokazał, że mu na niej zależy to mój rozum tego nie może objąć. Gdzie takiego faceta znaleźć? Tylko najlepiej bez takiego paskudnego brata! Wspaniale tez pokazane jak drużyna zaczęła mu ufać i go akceptować, a jego braterska relacja z Mishą to kolejny plus tej książki. Do tego mamy tu poruszony wątek, bardzo bolesny i traumatyczny i cudownie opisane jak do takiego problemu podejść. Ludka pokazała, że potrafi w lekkim romansie ująć głębie straty wielu kobiet. Nie zdajemy sobie sprawy ile par w naszym otoczeniu przeżyło tego rodzaju ból. Chętnie wróciłam do Nafciarzy i poznałam kolejnego gracza, który znalazł tą jedną jedyną pasującą do siebie kobietę. Książka wywołała wiele emocji, a przy ostatnim plot twiście miałam ochotę trochę na Ludkę nakrzyczeć! Polecam! Przednia zabawa i dobrze wyważony refleksyjny moment.
Recenzja: books88zone Szymczewska AgataRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
𝑃𝑢𝑐𝑘 𝑂𝑓𝑓 [𝑇𝑟𝑦𝑙𝑜𝑔𝑖𝑎 𝑃𝑢𝑐𝑘 𝑀𝑒 𝑈𝑝 𝑇𝑜𝑚 3]🌹 🌹ʟᴜᴅᴋᴀ ꜱᴋʀᴢʏᴅʟᴇᴡꜱᴋᴀ🥀 🥀𝚆𝚢𝚍𝚊𝚠𝚗𝚒𝚌𝚝𝚠𝚘 𝙴𝚍𝚒𝚝𝚒𝚘𝚁𝚎𝚍🥀 ℚ: Lubicie poznawać nowych ludzi? ♫︎ꜱᴏ ɢᴏᴏᴅ ~ ᴅᴏᴠᴇ ᴄᴀᴍᴇʀᴏɴ♫︎ 💚 Serce to naprawdę głupi narząd, który nie chce słuchać głosu rozumu.💚 ✰✰✰✰✰/✰✰✰✰✰ ⤳ Edmonton ⤳ Workplace Romance ⤳ Friends with Benefits ⤳ He falls first ⤳ Fast Burn ❗18+❗ 𝒁𝒂𝒍𝒊𝒄𝒛𝒚𝒍𝒊 𝒔𝒛𝒚𝒃𝒌𝒊𝒆 𝒑𝒊𝒆𝒓𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒔𝒑𝒐𝒕𝒌𝒂𝒏𝒊𝒆. 𝑻𝒆𝒓𝒂𝒛 𝒄𝒛𝒂𝒔 𝒏𝒂 𝒅𝒐𝒈𝒓𝒚𝒘𝒌𝒆̨. 𝑪𝒛𝒚 𝒋𝒆𝒅𝒏𝒂 𝒏𝒐𝒄 𝒛 𝒏𝒊𝒆𝒛𝒏𝒂𝒋𝒐𝒎𝒚𝒎 𝒎𝒐𝒛̇𝒆 𝒑𝒓𝒛𝒚𝒘𝒓𝒐́𝒄𝒊𝒄́ 𝒋𝒆𝒋 𝒛̇𝒚𝒄𝒊𝒆 𝒅𝒐 𝒈𝒐́𝒓𝒚 𝒏𝒐𝒈𝒂𝒎𝒊? 𝓕𝓪𝓫𝓾ł𝓪: ༄ Kiedy Rosie Gallagher, dwudziestotrzyletnia specjalistka do spraw public relations, podczas lotu do Calgary poznaje Matta, chłopak od razu wpada jej w oko. Nawet jeśli wygląda na sportowca, a Rosie obiecała sobie przecież trzymać się z dala od sportowców. ༄ Mieli się więcej nie spotkać, ale wkrótce się okazuje, że Matthias Carlsson jest nowym napastnikiem drużyny hokejowej Nafciarzy, a to dla nich pracuje Rosie, prowadząc ich social media. ༄ W dodatku Rosie dostaje zadanie specjalne, ma zadbać o wizerunek Matta, za którym nikt w Edmonton nie przepada. 𝓑𝓸𝓱𝓪𝓽𝓮𝓻𝓸𝔀𝓲𝓮 𝓟𝓲𝓮𝓻𝔀𝓼𝔃𝓸𝓹𝓵𝓪𝓷𝓸𝔀𝓲: ༄ Rosie Gallagher ~ specjalistka od social mediów, musi pomóc nowemu hokeiście zadbać o jego wizerunek. ༄ Matthias Carlsson ~ nowy napastnik w drużynie hokejowej Nafciarzy przez jego brata ma negatywną reputację.
Recenzja: navixczyta Kicińska NataliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
„Bo osobno jesteśmy silni, ale razem jesteśmy jeszcze silniejsi.” Często można spotkać się z regułą, że życie zawodowe powinno pozostać oddzielone od prywatnych relacji i nie są mile widziane bliższe zażyłości między pracownikami. Łatwo to powiedzieć, trudniej zrobić, bo jak wiadomo, życie lubi pisać własne scenariusze. W takiej sytuacji znalazła się bohaterka książki „Puck off” trzeciej odsłony serii o drużynie Nafciarzy z Edmonton. Rosie Gallagher dobrze wie, że w zawodowym świecie sportu liczy się profesjonalizm, dystans i chłodna głowa. Jest córką legendy hokeja Aidena Gallaghera, a do tego trener drużyny Nafciarzy - Lewis Tanner jest jej wujkiem, więc nie jest jej łatwo udowodnić, że pracę w dziale PR zdobyła własnym staraniem, a nie po znajomości. Musi na każdym kroku starać się wykonywać swoje zadania jak najlepiej, a i tak są takie osoby, które oceniają ją powierzchownie. I do tej pory jej się to udawało, aż do dnia, gdy pewnego dnia, w czasie lotu do Edmonton, poznała Matta Carlssona nowego napastnika kanadyjskiej drużyny NHL - EDMONTON OILERS. Mattowi nie jest łatwo zintegrować się z drużyną, bo jego nazwisko kojarzy się zawodnikom z jego bratem Linnusem, który w poprzednim sezonie zrobił sobie wrogów swoimi wyczynami. Nikt nie bierze pod uwagę, że Matt jest zupełnie inny, więc trudno mu zyskać sympatię, zwłaszcza kibiców. Jemu osobiście na tym nie zależy, ale trener i szefowa działu PR uważa, że należy ocieplić wizerunek nowych zawodników. I to zadanie otrzymuje Rosie, którego Matt od niemal pierwszego spotkania nazywa ją Różyczką. (I tu mała uwaga: w powieści to słowo jest napisane małą literą, a powinno być wyróżnione dużą, gdyż jest to nazwa własna. Pisane małą literą odnosi się na przykład do choroby.) W poprzednich odsłonach serii o drużynie Nafciarzy narracja prowadzona była wyłącznie z perspektywy kobiecej bohaterki, a głos drugiej strony pojawiał się jedynie w epilogu. Tym razem autorka postanowiła przełamać ten schemat, oddając część narracji Matthiasowi — co okazało się strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu zabiegowi zyskujemy pełniejszy obraz relacji, a sam Matthias przestaje być jedynie obiektem wewnętrznych rozterek Rose. Jego perspektywa doskonale uzupełnia historię, pokazując tym samym różnice między tym, co kobieta o nim myśli, jakie wyciąga wnioski, a tym, co faktycznie myśli Matt. Czytając opis tej części serii można przypuszczać, że znajdziemy w powieści „Puck off” typowe wątki oparte na jednej nocy ze znajomym, który jest częstym elementem w romansach. Jednak w wykonaniu pani Ludki Skrzydlewskiej nabiera on zupełnie innej otoczki. Okazuje się, że nie jest to motyw wyczerpany do końca i na tej bazie można stworzyć świetną historię. „Puck Off”, tak jak dwa wcześniejsze tomy „Puck me up" i „Puck luck” należy do cyklu, którego tłem jest świat sportu. Na okładce ani w opisie nie ma nazwy wspólnej dla wszystkich części, więc nadałam im tytuł „Nafciarze z Edmonton”. W trzeciej odsłonie tej serii autorka zwraca naszą uwagę nie tylko drużynę sportową, ale też na zaplecze, które jest ważnym elementem składowym sukcesów zespołu. z finezją pokazuje kulisy funkcjonowania drużyny, podkreślając znaczenie pracy ludzi stojących za sukcesem zawodników. To właśnie dzięki tej warstwie fabularnej historia nabiera głębi i autentyczności. Nasza uwaga skupia się przede wszystkim na rozgrywkach między głównymi bohaterami, ale w tle toczą się też inne sprawy, które przysparzają problemów, wystawiając ich tworzące się uczucie na próbę. Nie znajdziemy tu rozwlekłych opisów, które niepotrzebnie zapełniają strony i spowalniają akcję, wręcz przeciwnie -- wciąż coś się dzieje, nawet jeżeli nie są to zapisy konkretnych rozmów, a każda scena ma swoje znaczenie. Dialogi są żywe, często zabawne, wywołujące uśmiech, ale też bywają bolesne, smutne, ale zawsze mające sens. Bohaterowie od pierwszych stron wzbudzają sympatię, a ich rozwój emocjonalny jest przedstawiony z dużą wrażliwością, humorem i żarem. Matt nie raz wzrusza swoją postawą, rozczula i rozbawia, natomiast Rosie, mimo że sympatyczna, to jednak bywało, że podejmowała decyzje wzbudzające zdziwienie. Zwłaszcza w początkowej fazie ich znajomości, gdy zachowywała się jak nastolatka bojąca zmierzyć się z rzeczywistością. Ogromnym plusem jest obecność innych osób, które poznaliśmy wcześniej, a teraz tworzą barwne tło dla rozwoju relacji Rosie i Matta, więc możemy dowiedzieć się, co u nich się dzieje. Pani Skrzydlewska pisze z lekkością, ekspresją i humorem. Jej styl jest przystępny, a jednocześnie pełen emocji i trafnych obserwacji. Tempo przebiegu fabuły nie pozwala na nudę, bo wciąż coś się dzieje niemal, a zwroty akcji, choć czasem przewidywalne, potrafią zaskoczyć. Porusza ważne kwestie życiowe, których nie będę tutaj wymieniać, bo zbyt dużo musiałabym zdradzić z ekspresyjnie biegnących wydarzeń. Przede wszystkim świetnie pokazuje, jak trudno jest oddzielić sprawy zawodowe od tych bardziej osobistych, gdy uczucia zaczynają mieszać szyki, a serce bije zdecydowanie za szybko. I właśnie ten konflikt między rozsądkiem a emocjami napędza całą historię. Autorka z dużą wrażliwością pokazuje, jak trudno jest utrzymać zawodowy dystans, gdy serce zaczyna bić szybciej, a uczucia nie chcą podporządkować się regułom.
Recenzja: Mirosława Dudko Oaza Recenzji Dudko MirosławaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna: -
Ludka Skrzydlewska znowu pokazuje, że emocje to jej żywioł i umie wbijać czytelnika w fotel, serio! 🫠 „Puck Off” to taka książka, która tryska iskrą, napięciem i sportowym szaleństwem, ale przede wszystkim - tą chemią, co aż widać, jak wybucha na każdej stronie! Główny bohater? Totalny bad boy prosto z lodowiska - pewny siebie, zadziorny i troszkę zbyt pewny siebie (tak, wiem, trochę arogancki), ale z takim serduchem, które tylko czeka, aż ktoś je rozbroi. ❤️🔥 A bohaterka? Silna, błyskotliwa i z charakterkiem - po prostu idealny kontrast do niego. Ich relacja to czysty ogień z lodowymi akcentami - serio, iskrzy na treningach i podczas każdej sprzeczki. 😏 Co uwielbiam w Ludce, to jak potrafi podkręcać napięcie między bohaterami - każde spojrzenie, każde słowo ma tam jakąś tajemnicę. Dialogi rozbawiają do łez, a momenty pełne emocji potrafią ściśnąć serce tak, że aż wiesz, że to nie jest tylko papier. 🥹 Przy tej książce raz się śmiejesz, a chwilę potem masz ochotę rzucić się w emo kąt. „Puck Off” to cudowna propozycja, jeśli lubisz romanse z pazurem, gdzie nie brakuje ani iskier, ani tych wszystkich zwariowanych emocji. A klimat hokeja? Mówię wam, czuć ten pełen adrenaliny i pasji wir! 🏒❄️ Ale - co najważniejsze - czuć też, że pod tą twardą skorupą kryją się ludzie z uczuciami, a Ludka to świetnie pokazuje. 💬 Podsumowując: To jazda bez trzymanki - emocje latają, a sport dodaje temu wszystkiemu tej fajnej, dynamicznej nuty. Jeśli lubisz bohaterów, których chcesz jednocześnie przytulić i trochę potrząsnąć, a dialogi masz ochotę cytować potem cały dzień - serio, dasz się wciągnąć! ❤️
Recenzja: Tiktok Ołów MajaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
„Puck Off” to trzeci tom serii „Puck Me Up”, który przeniósł mnie do świata Nafciarzy z Edmonton i pozwolił przeżyć historię pełną emocji, strachu przed zranieniem, walki z własnymi słabościami oraz problemów z zaufaniem. Ta książka wywołała we mnie silne emocje, poruszyła moje serce, a na końcu dała poczucie ukojenia i nadziei. W książce pojawia się wątek straty, trudnych relacji rodzinnych oraz zmagań z uprzedzeniami i stereotypami. Rosie to młoda specjalistka PR, która lubi mieć wszystko pod kontrolą i kieruje się jasnymi zasadami. Jej życie jest uporządkowane, a ona sama obiecała sobie, że nigdy nie zwiąże się z hokeistą. Matt, napastnik z reputacją kłopotliwego gwiazdora, początkowo sprawia wrażenie aroganckiego i nieprzystępnego, ale z czasem odsłania swoją empatyczną, odpowiedzialną i ciepłą stronę, pokazując, że można na nim polegać. Relacja Rosie i Matta od początku pełna jest chemii i napięcia. Poznają się podczas lotu do Calgary, a ich znajomość natychmiast nabiera tempa. Spędzają ze sobą noc, nie zdając sobie sprawy, że wkrótce połączy ich także praca. Ich związek jest intensywny, oparty na wzajemnym wsparciu, ale nie brakuje w nim trudnych rozmów i silnych emocji. Książka pokazuje, że warto walczyć o siebie, swoje marzenia i uczucia, nawet jeśli droga do szczęścia bywa trudna. Miłość potrafi pojawić się w najmniej spodziewanym momencie i zmienić wszystko. Ważne jest także wsparcie, lojalność i przyjaźń, zarówno w drużynie, jak i w codziennym życiu. Polecam tę książkę każdemu, kto szuka historii pełnej emocji, pasji i nieoczywistych relacji, bo to powieść, która zostaje w sercu na długo i sprawia, że chce się wracać do świata Nafciarzy.
Recenzja: Gulcia Nazmiyeva GulmiraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
W tej książce śmiga się równie szybko, co na lodzie. Słuchajcie, tu nie ma czasu na jakieś podrywy i podchody, tu bohaterowie najpierw robią, potem myślą, albo potem żałują albo nie. Albo inaczej. Jedni żałują, ale nie żałują, a drudzy wcale. Czy to źle? Absolutnie! Od samego początku dzieje się dużo, a ja takie tempo wprost uwielbiam! Mamy wielki powrót do ekipy Nafciarzy- którzy notabene to takie szczeniaczki zaaferowane grą, zabawą, socialami i tym, aby wygrać. Mamy naszą kochaną Różyczkę, która jest od spraw PR-owych. Możecie się domyślać jak chłopcy reagują na aparat, jest kupa śmiechu po prostu! A wiecie co jeszcze mi się mega podobało? Nawiązanie do Dworów. NO LASKA WOLI CZYTAĆ DWORY NIŻ IŚĆ NA SIŁKĘ. Utożsamiam się z nią szczerze. No i mamy mnóstwo ciekawych pomysłów, które mogą pomóc wybronić się naszym bohaterom hokejowym. Jedyny problem leży w tym, że im się to niekoniecznie podoba. Aleeeeee... Trudno, fanki to kochają! No i niestety, jak w życiu, w pewnym momencie nadchodzą trudne momenty. Mamy tu poruszoną tematykę poważniejszą, smutną, która doprowadziła mnie nawet do łez. Ciężko było. Finalnie bardzo mi się podobało, kocham tych bohaterów, cały zespół i wszystkie osoby poboczne, są cudowni, śmieszni, wyjątkowi, a przez fabułę się dosłownie płynie.
Recenzja: basniowakrainaksiazek Majkut KamilaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
książki Ludki uwielbiam nie od dziś, poznałam jej pióro już jakiś czas temu, przeczytałam też sporo jej historii i one nadal mi się nudzą, a wiele z nich ląduje też później na listach ulubieńców, bo jej książki po prostu mają w sobie to coś co "uzależnia" i cały czas zachęca po sięgniecie po kolejną nowość! nie mogłam doczekać się na premierę "Puck off" nie tylko ze względu, że to kolejny tom właśnie jednej z moich ulubionych serii od Ludki, ale też przez fakt, że Matta i Rosie poznałam już trochę przy czytaniu Reckless, czyli książki z multiuniwersum, które autorka stworzyła razem z Magdą Szponar co dla mnie jest świetnym pomysłem!! osobiście uwielbiam takie połączenia<3 styl pisania Ludki ma w sobie coś przez co wciąga już od pierwszej strony i niesamowicie angażuje czytelnika, książki po prostu nie chce się odkładać i chce się czytać rozdział za rozdziałem, żeby dowiedzieć się jak potoczą się dalej losy bohaterów. w dodatku "Puck off" się pochłania, ja kompletnie nie czułam tego, że czytam i tego niezłego grubaska pochłonełam w jeden dzień i nadal mi było mało:(( fabuła też jest naprawdę fajnie wymyślona i nie ma, żadnych momentów, w których będziecie się nudzić! na plus zdecydowanie też fakt, że pojawiła się druga perspektywa, normalnie przeplataną z tą pierwszą, nie jak było to w przypadku dwóch poprzednich części, gdzie druga perspektywa była jako dodatek na końcu książki. kreacja bohaterów bardzo mi się podobała i choć nie wiem czy zostaną oni moją ulubioną parą, bo Maverick i Daphne też mieli coś w sobie, to na pewno zapamiętam i tę dwójkę na długo. zarówno Rosie, którą nie raz podziwiałam za jej wielkie zaangażowanie w pracę i to jak robiła wszystko, aby pokazać, że jest odpowiednią osobą na odpowiednim stanowisku. Matt też miał w sobie coś, przez co od razu go polubiłam, za maską chłodnego, skrywał się naprawdę fajny chłopak o wielkim sercu!!
Recenzja: studyjulkaaa Szatkowska JuliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
To już moje drugie spotkanie z jej twórczością i po raz kolejny się nie zawiodłam! Książka napisana jest bardzo emocjonalnie, ale przy tym naturalnie i lekko, dzięki czemu czytało mi się ją szybko i z ogromną przyjemnością. Rzadko sięgam po historie, w których pojawia się wątek sportowców czy samego sportu, ale ta naprawdę mi się podobała. Fabuła jest świetna, dokładnie taka, jakie lubię najbardziej, ponieważ jest lekka, przyjemna, pełna emocji i bohaterów, którzy to same zielone flagi. Niektóre momenty są wzruszające, inne z kolei wywołują uśmiech. Znajdziemy tu całą gamę uczuć od radości po czułość i wzruszenie, smutek. To idealna książka na jesienny wieczór, ona rozgrzewa, bawi i wzrusza. Dla mnie była po prostu super i na pewno nie jest to ostatnia pozycja tej autorki, po którą sięgnę. Zdecydowanie polecam! ❤️
Recenzja: mxgdx.bookstagram Wiśniewska MagdalenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Wiecie, co jest najlepsze w autorach, którzy piszą schematyczne książki? To, że nigdy nie wiesz, kiedy postanowią ten schemat przełamać i naprawdę cię zaskoczyć. Tak właśnie było w tym przypadku. Pióro Ludki znam i bardzo lubię - jej książki mają swój charakterystyczny rytm i można by wręcz stworzyć bingo z powtarzających się motywów. Ale „Puck Off” zdecydowanie się z tego schematu wyłamuje. I to właśnie najbardziej mi się w niej podobało. Rosie pracuje w dziale PR drużyny hokejowej Edmonton Oilers. Wracając z Europy, w samolocie poznaje Matta - i spędza z nim noc. Miało to być jednorazowe spotkanie, bez żadnych zobowiązań… dopóki nie okazuje się, że Matt to nowy zawodnik Nafciarzy. Od początku między nimi iskrzy, a gdy spotykają się ponownie, szybko staje się jasne, że nie będą w stanie trzymać się od siebie z daleka. Ogromnym plusem jest to, że wreszcie dostaliśmy perspektywę obojga bohaterów. Lubię, gdy autor zostawia mi przestrzeń do domysłów, ale jeszcze bardziej cenię, kiedy mogę przeczytać dokładnie, co dzieje się w głowie każdej z postaci. A teraz - Matt. Kocham tego chłopaka! Oficjalnie trafia do mojego rankingu najlepszych książkowych facetów. To, jak wspierał Rosie, jak o nią walczył i jak się o nią troszczył… On chyba naprawdę zakochał się od pierwszego wejrzenia. Rozpływałam się nad nim. Jego relacja z rodziną, szczególnie z mamą, tylko to potwierdza. Myślałam, że Maverick z „Puck Luck” wysoko zawiesił poprzeczkę, ale Matt przebił go bez problemu. Co do Rosie - mam mieszane uczucia. Z jednej strony rozumiem jej dystans do hokeistów. Ojciec-sportowiec, brak poczucia bezpieczeństwa, obietnica, że „nigdy nie zwiążę się z żadnym hokeistą” - to motyw znany, ale tu wypada naprawdę dobrze. Z drugiej strony, momentami irytowało mnie, jak traktowała Matta. On dawał z siebie wszystko, a ona potrafiła tego kompletnie nie docenić. Książka ma też sporo spicy scen - i choć większość była dobrze napisana, jedna z nich naprawdę mnie zaniepokoiła. Chodzi o scenę w hotelu, w której Rosie i Matt odegrali jej fantazję przypominającą przemoc seksualną. Rozumiem, że ludzie mają różne fantazje, ale ten fragment pozostawił we mnie duży niesmak. Moim zdaniem w takich przypadkach powinien pojawić się trigger warning. Nie mogę też przemilczeć wątku PR-u opartego na wizytach w szpitalu i wykorzystywaniu chorych dzieci do poprawy wizerunku drużyny. Wiem, że takie rzeczy dzieją się naprawdę, ale fakt, że bohaterowie nie dostrzegają w tym nic złego, bardzo mnie uderzył. Najbardziej jednak zabolało mnie, jak Rosie umniejszyła rolę Matta w tragedii, która ich spotkała. Rozumiem, że utrata dziecka to dla kobiety niewyobrażalny ból, ale to było też dziecko Matta - dziecko, które on pokochał, zanim pokochała je Rosie. Jej podejście, że „temat nie istnieje, więc nie ma o czym rozmawiać”, było dla mnie nie do zaakceptowania. Poczułam się zraniona w jego imieniu. Matt zasługiwał na więcej, a Rosie chwilami traktowała go tak, jakby był tylko przypadkowym dawcą spermy. I choć mogę to tłumaczyć jej stanem psychicznym, nie potrafię przejść obok tego obojętnie. A te skarpetki w różyczki? Szlochałam. Uwielbiam styl Ludki - jej humor, lekkość, dialogi. Jej książki po prostu dobrze się czyta. Dlatego, mimo że „Puck Off” ma momenty, które mnie zirytowały, w ogólnym rozrachunku to świetna, emocjonalna i poruszająca historia. Wzbudziła we mnie mnóstwo uczuć - i właśnie za to ją cenię. Bo dobra książka nie musi być idealna. Wystarczy, że nie pozostawi cię obojętnym.
Recenzja: @zaczytana_catrin Bielicka KatarzynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
~„Puck off” autorstwa Ludki Skrzydlewskiej to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Już po przeczytaniu tej książki na pewno sięgnę po więcej! To nie tylko zwykły romans hokejowy a emocjonalny rollercoaster. Książka porusza bardzo trudne tematy dlatego przed lekturą zachęcam do przeczytania ostrzeżenia. ~W książce występuje motyw friends with benefits między głównymi bohaterami- Mattem i Rossie. Ta dwójka spotyka się przypadkowo w samolocie gdzie potem czekając na przesiadkę spędzają razem noc. Rossie nie wie wtedy, że wkrótce będzie prowadzić socjal media nowego Nafciarza - Matta. Dziewczyna jest tym faktem przerażona i stara się ograniczyć kontakt z Mattem do minimum. Natomiast chłopak nie zamierza tak łatwo odpuścić i robi wszystko by spotykać się z Rossie ~Książka porusza również trudne tematy, które dają nam nową perspektywę na doświadczenia osób które przeżyły podobne sytuacje w życiu. ~Mimo tych poważnych wątków całą książkę czyta się niezwykle przyjemnie oraz szybko. Humor, adrenalina i chemia między bohaterami sprawiają, że trudno oderwać się od książki. Kocham całą drużynę nafciarzy i na pewno sięgnę po inne części tej serii. ( Nie trzeba czytać ich w kolejności ponieważ każda opowiada historię innego bohatera, ale warto pamiętać, że mogą pojawić się małe spoilery z poprzednich książek) Książkę bardzo polecam. Ocena: 5/5
Recenzja: book_by_lia Krzempek JuliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Jedna noc, jedno spojrzenie i… cała kariera na lodzie. Dosłownie. Ludka Skrzydlewska powraca z trzecim tomem serii Puck Me Up i po raz kolejny udowadnia, że w romansie sportowym potrafi połączyć wszystko, co czytelniczki kochają najbardziej - iskrzącą chemię, błyskotliwe dialogi, emocjonalne rozterki i szczyptę humoru. Rosie Gallagher, ambitna specjalistka PR, nie szuka przygód. Zwłaszcza z mężczyznami, którzy pachną adrenaliną, lodem i rywalizacją. Ale los ma inne plany - a konkretnie lot do Calgary i przypadkowe spotkanie z Mattem, przystojnym nieznajomym o spojrzeniu, które potrafi stopić każdy lód. Miała to być tylko jedna noc. Bez nazwisk. Bez zobowiązań. Tylko że Matt to… nowy napastnik drużyny, dla której Rosie właśnie pracuje. Teraz ich drogi znów się krzyżują - w świetle reflektorów, pod okiem kibiców i w cieniu reguł, które miały chronić ich przed katastrofą. Ale jak utrzymać dystans, gdy każda rozmowa to gra na krawędzi, a każdy dotyk przypomina o tym, co nigdy nie powinno się wydarzyć? �� Dlaczego warto sięgnąć: Relacja PR & zawodnik = napięcie, tajemnice i mnóstwo emocji, genialna chemia między bohaterami - od pierwszego dialogu aż po ostatnią stronę, klimat drużyny hokejowej i kulisy świata sportu, Ludka jak zawsze łączy pikantne sceny z emocjonalną głębią i bohaterami, którym naprawdę kibicujesz. �� Wrażenia: Puck Off to nie tylko romans z pazurem, ale też historia o kontrolowaniu wizerunku, walce z własnymi granicami i odkrywaniu, że czasem trzeba zaryzykować, by wygrać wszystko. Autorka po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać o miłości z lekkością, humorem i autentycznymi emocjami. �� Dla kogo: Dla fanek sportowych romansów w stylu Elle Kennedy i Sariny Bowen, dla tych, które kochają bohaterów z charakterem i dialogi pełne iskier. ⭐ Ocena: 9/10 - gorący, zabawny i uzależniający romans, po którym trudno sięgnąć po coś innego. „Jedna noc. Jeden hokeista. Jedna zasada: żadnych uczuć. Ale serce nie zna reguł gry.”
Recenzja: Zaczytana Archiwistka Bookstagram Paulina KamienieckaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Rosie i Matt poznają się w samolocie, późniejsze opóźnienie lotu sprawia, że spędzają razem noc. Lecz to nie jest ich ostatnie spotkanie. Młody mężczyzna zaczyna sezon w nowej drużynie hokejowej, której social mediami zajmuje się starsza o dwa lata Rosie.. to ona zostaje wyprana do ocieplenia jego wizerunku. Uwielbiam to uniwersum hokeistów, choć trochę obawiałam się zabrać za „Puck off” ze względu na dość duże spoilery do tej książki w „Reckless” tam zostało wspomniane o przykrej sytuacji, która spotkała głównych bohaterów. Bałam się, że zostanie to opisane w sposób który nie spełni moich oczekiwań. Lecz jak zwykle się pomyliłam, bo autorka poradziła sobie z tym tematem świetnie. Wzbudziło to we mnie mnóstwo emocji, pojawiły się łzy, dodatkowo nie pomagało przy tym, że sytuacja przypominała bohaterce o zachowaniu swojego ojca, a właściwie o jego braku w życiu gdy był zawodowym hokeistą. Matt przez całą książkę pokazywał, że on przepadł, i od razu poczuł coś do Rosie, jego gesty chwytały za serce. Ale to w momencie bólu zdecydowanie uświadomił mi, że pomimo wieku i bycia zawodowym hokeistą, on był odpowiedzialny i trwały w uczuciu, że w tym trudnym momencie od będzie. Chłopak jest przezabawny, rozczulił mnie adoptowaniem Froda. A jego początkowa niechęć do podjęcia działań mających na celu zmienienie jego opinii przez fanów ze względu na powiązanie ze starszym bratem zmieniła sie natychmiast gdy tylko odkrył, że dzięki temu będzie mógł spędzać więcej czasu z Rosie dosłownie mnie ubawiła. Sama Rosie jest silną bohaterką, która nie ma łatwo, w pracy inni uznają, że dzięki znajomością ma posadę, prywatnie jej rozwiedzeni rodzice ciągle się kłócą, nie pomaga zadra związana z ciężkim okresem gdy jej ojca nie było przy niej. Bohaterka nie chce się wiązać z hokeistami, lecz ciągnie ją do Mattq, ich relacja ma opierać się na cielesności, lecz pomiędzy wszystko wkradają się też uczucia, bohaterowie spędzają razem czas na codziennych czynnościach. Matt sprawia, że mury Rosie się łamią. I jak nie przepadam za oszukiwaniem się postaci, do skrywania uczuć pod postacią wyłącznie relacji fizycznej, tak tutaj ona mi nie przeszkadzała a wręcz w tempie mnie zadowalającym przeszła do czegoś więcej. „Puck off” wzbudza wiele emocji, poprzez śmiech, do motylków w brzuchu, przez morze smutku, pomiędzy tym wszystkim dostajemy też sporo hokeja i pikantnych scen.
Recenzja: @melodyjnemysli Rogoża NikolaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Wiecie, co jest najlepsze w autorach, którzy piszą schematyczne książki? To, że nigdy nie wiesz, kiedy postanowią ten schemat przełamać i naprawdę cię zaskoczyć. Tak właśnie było w tym przypadku. Pióro Ludki znam i bardzo lubię - jej książki mają swój charakterystyczny rytm i można by wręcz stworzyć bingo z powtarzających się motywów. Ale „Puck Off” zdecydowanie się z tego schematu wyłamuje. I to właśnie najbardziej mi się w niej podobało. Rosie pracuje w dziale PR drużyny hokejowej Edmonton Oilers. Wracając z Europy, w samolocie poznaje Matta - i spędza z nim noc. Miało to być jednorazowe spotkanie, bez żadnych zobowiązań… dopóki nie okazuje się, że Matt to nowy zawodnik Nafciarzy. Od początku między nimi iskrzy, a gdy spotykają się ponownie, szybko staje się jasne, że nie będą w stanie trzymać się od siebie z daleka. Ogromnym plusem jest to, że wreszcie dostaliśmy perspektywę obojga bohaterów. Lubię, gdy autor zostawia mi przestrzeń do domysłów, ale jeszcze bardziej cenię, kiedy mogę przeczytać dokładnie, co dzieje się w głowie każdej z postaci. A teraz - Matt. Kocham tego chłopaka! Oficjalnie trafia do mojego rankingu najlepszych książkowych facetów. To, jak wspierał Rosie, jak o nią walczył i jak się o nią troszczył… On chyba naprawdę zakochał się od pierwszego wejrzenia. Rozpływałam się nad nim. Jego relacja z rodziną, szczególnie z mamą, tylko to potwierdza. Myślałam, że Maverick z „Puck Luck” wysoko zawiesił poprzeczkę, ale Matt przebił go bez problemu. Co do Rosie - mam mieszane uczucia. Z jednej strony rozumiem jej dystans do hokeistów. Ojciec-sportowiec, brak poczucia bezpieczeństwa, obietnica, że „nigdy nie zwiążę się z żadnym hokeistą” - to motyw znany, ale tu wypada naprawdę dobrze. Z drugiej strony, momentami irytowało mnie, jak traktowała Matta. On dawał z siebie wszystko, a ona potrafiła tego kompletnie nie docenić. Książka ma też sporo spicy scen - i choć większość była dobrze napisana, jedna z nich naprawdę mnie zaniepokoiła. Chodzi o scenę w hotelu, w której Rosie i Matt odegrali jej fantazję przypominającą przemoc seksualną. Rozumiem, że ludzie mają różne fantazje, ale ten fragment pozostawił we mnie duży niesmak. Moim zdaniem w takich przypadkach powinien pojawić się trigger warning. Nie mogę też przemilczeć wątku PR-u opartego na wizytach w szpitalu i wykorzystywaniu chorych dzieci do poprawy wizerunku drużyny. Wiem, że takie rzeczy dzieją się naprawdę, ale fakt, że bohaterowie nie dostrzegają w tym nic złego, bardzo mnie uderzył. Najbardziej jednak zabolało mnie, jak Rosie umniejszyła rolę Matta w tragedii, która ich spotkała. Rozumiem, że utrata dziecka to dla kobiety niewyobrażalny ból, ale to było też dziecko Matta - dziecko, które on pokochał, zanim pokochała je Rosie. Jej podejście, że „temat nie istnieje, więc nie ma o czym rozmawiać”, było dla mnie nie do zaakceptowania. Poczułam się zraniona w jego imieniu. Matt zasługiwał na więcej, a Rosie chwilami traktowała go tak, jakby był tylko przypadkowym dawcą spermy. I choć mogę to tłumaczyć jej stanem psychicznym, nie potrafię przejść obok tego obojętnie. A te skarpetki w różyczki? Szlochałam. Uwielbiam styl Ludki - jej humor, lekkość, dialogi. Jej książki po prostu dobrze się czyta. Dlatego, mimo że „Puck Off” ma momenty, które mnie zirytowały, w ogólnym rozrachunku to świetna, emocjonalna i poruszająca historia. Wzbudziła we mnie mnóstwo uczuć - i właśnie za to ją cenię. Bo dobra książka nie musi być idealna. Wystarczy, że nie pozostawi cię obojętnym.
Recenzja: @zaczytana_catrin Bielicka KatarzynaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna: -
Rosie i Matt spędzają ze sobą jedną noc podczas przesiadki między ich lotami. Miała to być jednorazowa przygoda a ich drogi miały się więcej nie przepleść. Los jednak postanowił inaczej - szybko okazuje się bowiem, że Matt jest nowym zawodnikiem drużyny dla której pracuje dziewczyna. Czy pomimo swojej przygody teraz będą umieli postawić na relacje czysto zawodową? Sięgając po „Puck Off” spodziewałam się wszystkiego tylko nie tego co mnie tam spotkało. W takim pozytywnym sensie. Ta lektura to idealny przykład by nie oceniać książki po okładce! Martwiłam się, że będzie zbyt słodko, zbyt oklepanie. Kiedy główny bohater nie umiał zwrócić się do dziewczyny inaczej, niż „różyczko” już miałam ochotę ciężko wzdychać. Ten przydomek wziął się znikąd i był rzucany w każdym możliwym rozdziale co ostatnio zdarza się naszym autorką nagminnie. Przez pierwszą połowę historia jest słodko pikantna, nasi główni zainteresowani krążą wokół siebie i próbują igrać z rozsądkiem. Później mamy duży plottwist, którego nie chcę zdradzać bo to wbiło mnie w ziemie. Nie wiem czy to przez fakt, że się niczego nie spodziewałam czy może po prostu autorka tak idealnie zbudowała napięcie, ale przepłakałam cały wieczór. Ostatnio często zdarza płakać mi się na książkach, ale tutaj naprawdę potrzebowałam dobrej chwili, żeby ochłonąć. Do końca już emocje mnie trzymały i bardzo żałowałam, że muszę z nimi pożegnać. Nie jest to pierwsza książka Ludki, którą czytałam, ale zdecydowanie wskakuje ona na pierwsze miejsce. Jeśli tak jak ja uwielbiacie romanse z motywem hokeja, lubicie książki, które zaskakują to koniecznie czytajcie „Puck Off” oraz dwie poprzednie części (by lepiej zrozumieć pewne sytuacje). Na samej okładce mamy urocze elementy nawiązujące do fabuły i to zawsze mnie rozczula.
Recenzja: moniakczyta Skuza MonikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Rosie Gallagher to kobieta, która wie, czego chce i nie boi się tego pokazać. Pracuje w PR, myśli strategicznie, a jej życie prywatne to jedna wielka improwizacja. Jest pewna siebie, inteligentna i trochę uparta, ale wciąż pokazuje, że pod twardą powłoką kryje się wrażliwość i emocje, które potrafią wywrócić wszystko do góry nogami. Matt Carlsson? Hokeista z krwi i kości. Charyzmatyczny, pewny siebie, bezczelny i przyciągający w sposób, który sprawia, że trudno oderwać od niego wzrok. Z jednej strony prowokuje, z drugiej nie wiadomo, czego tak naprawdę chce. A jego interakcje z Rosie to mieszanka napięcia, żartu i pożądania. Ich relacja miała zacząć i zakończyć się na jednonocnej przygodzie, lecz gdy okazuje się, że Matt to nowy zawodnik Nafciarzy, cały świat Rosie staje na głowie. Nie powiem ujął mnie fakt, ze to on o nią zabiega, troszczy się o nią, ajestem wielką fanką tego motywu. Po traumatycznym wydarzeniu, jego zachowanie zmiękczyło mi serce i pozwoliło wierzyć, że istnieją tacy mężczyźni. I uważam, że każda kobieta zasługuje na takie wsparcie. Styl pisania, oczywiście był lekki, dialogi z humorem. Śmiałam się, żeby potem dwa razy porządnie się spłakać. Książka jak dla mnie super. Dużym plusem jest nawiązanie (DWUKROTNE) do Dworów i Rhysanda 🫠. No i oczywiście pojawiające się postacie z poprzednich tomów, love this 🥰 Jeżeli lubisz romanse hokejowe, z dużą ilością spice, humorem, bohaterami, którzy nie dają sobie w kaszę dmuchać tą książką jest dla Ciebie 🤭.
Recenzja: Wynaturki.czytelnicze Hoehle-Augustyniak MagdalenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Kiedy romans sportowy staje się emocjonalnym rollercoasterem, który wciąga bez reszty. Po przeczytaniu „Puck Off” czuję się tak, jakbym właśnie skończyła sezon ulubionego serialu - takiego, który ogląda się do trzeciej w nocy, bo nie da się inaczej. Ludka Skrzydlewska znowu zrobiła to, co potrafi najlepiej: połączyła iskrzącą chemię między bohaterami, emocjonalną głębię i wciągającą fabułę w historię, której nie sposób odłożyć na półkę. Rosie Gallagher to 23-letnia specjalistka PR, kobieta z charakterem, ostrym językiem i sercem, które nie raz już zostało zranione. W samolocie do Edmonton poznaje Matta przystojnego, pewnego siebie mężczyznę, który na pierwszy rzut oka wydaje się typowym sportowcem z ego wielkości stadionu. Tyle że między nimi od razu pojawia się chemia, taka elektryzująca, nieuchronna, której oboje nie potrafią (i nie chcą) ignorować. Los sprawia, że ich drogi nie kończą się po tym jednym spotkaniu. Matt okazuje się nowym zawodnikiem drużyny hokejowej „Nafciarze”, a Rosie zostaje przydzielona do pracy nad jego wizerunkiem. I tu zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki, zawodowa relacja, która szybko wymyka się spod kontroli, napięcie narasta, a emocje eksplodują z każdą kolejną stroną. To, co uwielbiam w książkach Skrzydlewskiej, to jej zdolność do tworzenia postaci prawdziwych, nieprzesłodzonych i autentycznych. Rosie nie jest typową „dziewczyną z romansu”, która tylko wzdycha do przystojnego sportowca. To kobieta z własnymi marzeniami, celami i przeszłością, która ją ukształtowała. Jest silna, ale niepozbawiona słabości, po prostu ludzka. Matt z kolei to postać, która zaskakuje. Nie jest stereotypowym bad boyem, choć początkowo może się tak wydawać. To mężczyzna z bagażem doświadczeń, z błędami, które próbuje naprawić, i z ogromnym sercem, którego nie pokazuje byle komu. Jego relacja z Rosie to mieszanka namiętności, zaufania, frustracji i nieuniknionego przyciągania czyli wszystkiego, co w romansie najlepsze. „Puck Off” to historia, która naprawdę żyje emocjami. To nie tylko opowieść o dwojgu ludzi, którzy się w sobie zakochują to książka o zaufaniu, o pokonywaniu lęków, o odnajdywaniu siebie na nowo po trudnych doświadczeniach. Ludka Skrzydlewska w mistrzowski sposób łączy lekkość i humor z poważniejszymi tematami. Są tu momenty, które rozbawiają do łez, sceny, które rozpalają wyobraźnię, ale też fragmenty, przy których w gardle pojawia się gula. Autorka nie boi się pokazywać słabości bohaterów ani trudnych emocji i właśnie dzięki temu historia Rosie i Matta wydaje się tak prawdziwa. Skrzydlewska ma dar pisania dialogów, które brzmią naturalnie i żywo. Każda rozmowa między bohaterami ma rytm i energię, która sprawia, że czuje się między nimi napięcie nawet bez słów. Opisy są tak realistyczne ale nieprzesadzone, czytelnik dosłownie widzi, czuje i słyszy to, co dzieje się na kartach powieści. Autorka potrafi też świetnie budować napięcie emocjonalne i romantyczne,nie ma tu pośpiechu, relacja rozwija się stopniowo, w sposób, który wydaje się organiczny i naturalny. Sceny intymne są gorące, ale też napisane z wyczuciem. Nie są wulgarne ani wymuszone każda z nich ma emocjonalne uzasadnienie, a nie tylko „efekt wow”. Chemia między Rosie a Mattem jest wręcz namacalna, ale to, co naprawdę przyciąga, to ich emocjonalna bliskość, która dojrzewa wraz z historią. Tłem dla romansu jest świat profesjonalnego sportu opisany wiarygodnie i z dbałością o szczegóły. Hokej nie jest tu tylko rekwizytem, ale pełnoprawną częścią fabuły, która nadaje rytm całej historii. Zawodowa presja, media, rywalizacja, błędy wizerunkowe wszystko to tworzy realistyczne tło, które sprawia, że książka ma głębię i dynamikę. „Puck Off” to nie tylko kolejny romans sportowy. To opowieść o pasji, o drugich szansach i o tym, że czasem miłość pojawia się w najmniej spodziewanym momencie i potrafi przewrócić życie do góry nogami. Ludka Skrzydlewska napisała historię, która rozgrzewa serce i zostaje z czytelnikiem na długo po zamknięciu książki. To idealna pozycja dla wszystkich, którzy kochają pełne emocji, dojrzałe, ale i zabawne romanse z silnymi bohaterkami i niegrzecznymi sportowcami z sercem na dłoni. Nie przesadzę, jeśli powiem, że „Puck Off” to jedna z najlepszych książek autorki - dopracowana, emocjonalna, szczera i po prostu cudowna.
Recenzja: tosia_czyta Kobus MałgorzataRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Byliście kiedyś na meczu hokeja? Ja na meczu nigdy nie byłam, ale tak się składa, że uczęszczałam kiedyś do szkoły, w której mieściła się sekcja hokejowa, więc czasami ze znajomymi oglądałam treningi. „- Nie czuję się zmuszona - zapewniam stanowczo. - Poza tym sama to zaproponowałam. Gdybym nie chciała, uwierz, nie zrobiłabym tego. No i nie musisz się aż tak o mnie martwić, Matt. Nie jestem ze szkła. - Wiem, że nie jesteś - odpowiada miękko, całując mnie w policzek. - Jesteś dziką różą, która wyrasta i kiełkuje nawet w najmniej sprzyjających okolicznościach, Rosie. Moją dziką różą.” Zacznę od tego, że uwielbiam pióro Ludki Skrzydlewskiej oraz tworzone przez nią historie. Ta z którą dziś do was przychodzę, sprawiła, że najpierw się śmiałam, później śmiałam się ze łzami w oczach, następnie ryczałam jak głupia, później znowu śmiałam się przez łzy, by zakończyć ją czytać z szerokim uśmiechem na ustach i ciepełkiem na sercu. Poznacie w tej powieści Rosie i Matta. Oboje są jej narratorami, więc można ujrzeć podwójną perspektywę toczących się tu wydarzeń, co ja osobiście bardzo lubię. Spotkali się w samolocie. Mieli spędzić ze sobą tylko jedną noc, ale nie zdawali sobie sprawy z tego, że los przyszykował dla nich inny scenariusz. Okazuje się, że muszą ze sobą współpracować. On jest hokeistą. Nie cieszy się sympatią wśród kolegów z drużyny Nafciarzy. A do Edmonton przyleciał tylko na rok. Ona jest specjalistą PR Nafciarzy. A przez wzgląd na doświadczenia z przeszłości przyrzekła sobie, że nigdy nie zwiąże się z hokeistą. Co wyniknie z ich współpracy oraz układu bez zobowiązań, w który ostatecznie zdecydują się uwikłać? Ta historia jest urocza i pełna humoru. Rosie i Matt są totalnymi słodziakami. Ich wzajemnie troskliwe gesty, rozmowy, chemia oraz to niezwykłe przyciąganie, sprawiły, że z zachwytem chłonęłam każdą kolejną stronę i nie miałam najmniejszej ochoty choćby na chwilę odrywać się od czytania. Można znaleźć tu również sporo scen erotycznych, które są naprawdę hot - bardzo różnorodne i opisane ze smakiem. Tak jak już wspomniałam na samym początku, ta książka nie tylko mnie rozbawiła, ale i do głębi poruszyła. Autorka opisuje w niej takie wątki, jak: trudne relacje rodzinne, ciąża, poronienie. Dlatego przed zdecydowaniem się na ten tytuł, zachęcam do zapoznania się z ostrzeżeniem, które znajduje się na samym początku, a które ja zamieszczę w komentarzu pod tą recenzją. Każda z tych kwestii ma w tej powieści swoje konkretne miejsce, a wydarzenia z nimi związane są skonstruowane bardzo solidnie, a ponad to ukazują wszelkie mechanizmy psychologiczne poszczególnych postaci. Emocje są idealnie tu wyważone, dzięki temu te cięższe wątki mnie, jako czytelnika nie przytłaczały. Poza tym świetnie został również przedstawiony świat hokeja. Pokazany jest on nie tylko od tej sportowej strony, ale i marketingowej, a także ukazuje różne relacje między zawodnikami. Nie czytałam do tej pory romansów hokejowych, ale w tym jestem zakochana. „Puck off” jest trzecim tomem serii, ale można go również czytać oddzielnie, jako samodzielną książkę. Tak było właśnie w moim przypadku, choć oczywiście zamierzam nadrobić poprzednie części. Już mi się niecierpliwią na półce. A tymczasem polecam wam historię Rosie i Matta z całego serca. Nie pożałujecie!
Recenzja: w_kolorycie_liter Połoch MałgorzataRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Kolejna książka o hokeiście Nafciarzy, czyli „Puck off” autorstwa Ludki Skrzydlewskiej. Jest to już kolejna część serii, opowiadająca historię Matta i Rosie. Jak ja kocham czytać o green flagach! Matt jest typowym dobrym chłopcem, który stawia swoją kobietę na piedestale. Co prawda jego relacja z Rosie zaczęła się od łóżka, ale mimo tego i tak zachowywał się jak rasowy dżentelmen. Mamy tutaj typowe „nieporozumienie”. Po spotkaniu w hotelu, myśleli, że ich drogi się rozejdą, ale nigdy nie jest tak prosto! Okazuje się, że Rosie pracuje w dziale PR zespołu Nafciarzy, a Matt właśnie został tam przetransferowany. Ich relacja rozwija się dosyć szybko, bo zgadzają się na układ opierający się na „łóżku”. Nie jest to do końca książka, która tylko bawi, ale pojawia się wątek straconej ciąży. Czytając o tym, poczułam naprawdę duży smutek ☹ Było to podwójnie przygnębiające też dlatego, że obydwoje zaakceptowali tę ciążę i chcieli mieć to dziecko. Było troszkę depresyjnie, ale powoli, dzięki wytrwałości Matta, Rosie doszła do siebie. Ich miłość była pełna gwałtowności, nieporozumień i uprzedzeń, ale koniec końców im się udało. Jestem pod wrażeniem tego jak autorka umiała połączyć humor i romans z trudnym tematem. Bardzo miło czytało mi się tę książkę i zdecydowanie polecam. Jestem fanką pióra Ludki Skrzydlewskiej już od jakiegoś czasu i nie zawiodłam się na żadnej książce 🥰
Recenzja: ksiezycowa_biblioteka Mądra MartaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Drogi Czytelniku, doskonale wiesz, że po książki Ludki uwielbiam sięgać i każda kolejna jej książka trafia w moje ręce, tym razem nie mogło być inaczej, tym bardziej że jest to trzecia część mojej ulubionej serii. Zanim trafił do mnie mój egzemplarz, trochę sobie o nim poczytałam i nastawiałam się na gorącą relację, z której chemia będzie wylewała się stronami. Gorąco faktycznie było, ale co do tej chemii mam małe, nawet powiedziałabym, że duże wątpliwości. Znając twórczość Ludki, wiedziałam, że nie nastawiam się na zbyt dużo, bo zawsze spełniała moje oczekiwania. Niestety, nie wszystko poszło tak, jak myślałam, jednak nie oznacza to, że bawiłam się źle — spędziłam miły dzień z bohaterami, choć niekiedy odczuwałam irytację przez niezdecydowanie Rosie, którą za chwilę poznamy bliżej. Mimo że uwielbiam całą serię, to ten tom wyszedł najsłabiej, nad czym bardzo ubolewam. Zanim zagłębię się w szczegóły, poznajmy bohaterów, którzy sprawią, że…zwariujemy. Tym razem poznajemy historię Rosie oraz Matta — ich drogi łączą się podczas lotu do Calgary. Od pierwszych stron jesteśmy wrzuceni w wir wydarzeń, robi się ciekawie, po wspólnie spędzonej nocy czas wrócić do rzeczywistości, która nie okazuje się tak, jak wcześniej. Chłopak od razu wpadł dziewczynie w oko, ale gdy dowiaduje się, że będzie z nim pracować…bańka pęka. Głównie przy tym temacie zaczynają się schody, ponieważ Rosie z jednej strony nie chce, żeby to było ich ostatnie spotkanie, z drugiej sądzi, że przez to w pracy atmosfera będzie napięta. Nie podobało mi się, że wszystko chciała ukrywać, bo „co ludzie powiedzą”. Rozumiem jej obawy, ale nie można uzależniać swojego szczęścia od innych — ludzie gadali, gadają i będą gadać, dlatego nie wolno się z tym przejmować. Jeśli już, trzeba to przepracować, ponieważ swoim niezdecydowaniem nie krzywdziła tylko samej siebie, a także Matta, który starał się jak mógł. Rozumiem też, że potrzebowała czasu i jasno dawała znać mężczyźnie, że nie chce się z nim spotykać, jednak zaraz robiła coś innego… Skoro już przy nich jesteśmy, to doskonale wiesz, Drogi Czytelniku, że chemii w ich relacji nie czułam. Sięgając po książkę, wiedziałam, że będzie w niej więcej scen zbliżeń i głównie na tym się będzie ich relacja przez krótki czas opierać, ale właśnie to sprawiło, że nie było takiego efektu Wow, który pokazałby, że naprawdę poczuli to, co poczuli. Miałam wrażenie, że tylko bohater się stara, a Rosie przychodzi na gotowe i nawet nie kiwnie palcem, żeby pokazać, że jej również zależy. Bolało mnie to, ponieważ lubię, jak autorka przedstawia wątek romantyczny, a tu poszło coś nie tak… „Puck off” to prawdziwy grubasek, dlatego liczyłam, że sytuacja się poprawi — niestety to się nie wydarzyło, a ich relacja raz szła naprzód, następnego dnia cofała się o dwa stopnie. Nie powiem, trochę mnie to męczyło, ponieważ chciałam już konkretów, a one do końca się nie ukazały. Na szczęście oprócz wątku romantycznego dostaliśmy inne wątki, które poszły nieco lepiej i sprawiły, że miałam nawet złamane serce, co podwyższyło moją ocenę. Ludka zdecydowała się poruszyć temat straty dziecka, który nie tylko łamie serce, ale i uświadamia, z jakimi problemami muszą niektórzy się zmagać. Jasne, autorka nie wchodziła w szczególiki, lecz bardzo dobrze oddała emocje, które mogą towarzyszyć w takich chwilach — warto pamiętać, że jesteśmy inni i to, że jedni będą przeżywać to tak, nie oznacza, że drudzy są tymi gorszymi. Pozwólmy przeżywać ludziom żałobę tak, jak tego potrzebują. Przy tym momencie serce złamało się na pół, a łzy już dłużej się nie hamowały. Autorka pokazała także, jak dzieciństwo wpływa na naszą teraźniejszość, tak samo z przekonaniami. Nie będę zagłębiała się w temat, ponieważ wnioski wyciągnąć trzeba samemu — po skończeniu naszła mnie chwila refleksji. Warto wspomnieć o postaci Matta, który jest przykładem książkowego męża, dlatego nie da się przejść obok niego obojętnie. Rozczulałam się, gdy obserwowałam, z jaką troską traktuje Rosie. Był gotów zrobić dla niej wszystko i to go w tej relacji wyróżniało. „Puck Off” mimo minusów, to dobra książka, na której bawiłam się przednio. Potrzebowałam takiej lekkiej lektury i taką mi Ludka zafundowała, chociaż nie jest to historia, która w pamięci pozostanie na długo, ale i takie są potrzebne. Najważniejsze, że nie zabrakło w niej emocji — tylko to się dla mnie liczyło. Polecam.
Recenzja: booktok_zaczytana Gleba JulkaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Moja ocena : ★★★★★ „Puck Off” to historia, której kilka rozdziałów przeczytałam na Wattpadzie i już wtedy wiedziałam, że mi się spodoba. Gdy tylko dotarł do mnie mój egzemplarz, od razu zabrałam się za czytanie — i przepadłam. Ta historia była cudowna. Bawiłam się przy niej naprawdę dobrze. Niektóre poruszane w niej tematy sprawiły, że coś boleśnie zakuło mnie w sercu i było mi niezwykle przykro. Nie wywołały może we mnie większych emocji czy łez, ale to nie zmienia faktu, że były naprawdę trudne i bolesne dla bohaterów. Autorce udało się przedstawić je niezwykle realnie, a wiele osób może się z nimi utożsamić, ponieważ takie rzeczy dzieją się w prawdziwym życiu, choć w książkach rzadko są poruszane. To dla mnie ogromny plus. A skoro już o bohaterach mowa — od samego początku polubiłam Rosie i Matthiasa. Obydwoje mieli w sobie coś, co sprawiło, że już od pierwszych stron czytało mi się o ich losach niezwykle przyjemnie, a ja kibicowałam im od razu. To, jak została ukazana ich relacja, bardzo mi się podobało. Mimo że był to fast burn, wcale mi to nie przeszkadzało — a musicie wiedzieć, że nie jestem ich fanką i zwykle wolę slow burny. Ludka jednak tak świetnie opisała rozwój ich relacji i pojawienie się głębszych uczuć, że nie przeszkadzało mi to ani przez moment. Nie spodziewali się, że jedna noc, po której mieli się nigdy więcej nie spotkać, tak wiele zmieni w ich życiach — i że już nic nie będzie takie, jak wydawało się na początku. Podobało mi się to, że gdy pojawiał się jakiś problem, potrafili wszystko szczerze omówić. Dzięki temu nie było niepotrzebnych dram, które w innych książkach często mnie irytują.Fajnie było obserwować, jak obydwoje otwierają się przed sobą, opowiadają o swoich największych lękach i bolesnych wspomnieniach z przeszłości, które zostawiły na nich ogromny ślad. Dla niektórych Rosie może być irytująca, ale nie dla mnie. Od samego początku rozumiałam, dlaczego postępowała tak, a nie inaczej, i z czego to wszystko wynikało. Nie raz, nie dwa, miałam ochotę mocno ją przytulić.Widać było, że kocha swoją pracę, wkłada w nią całe serce i jeśli coś robi — to zawsze na sto procent. Matthias z kolei kocha hokej — i widać, jak bardzo jest on dla niego ważny. Mimo początkowej niechęci do zmiany drużyny z czasem potrafił zmienić swoje nastawienie do tego wszystkiego. Świetnie było też zobaczyć, co dzieje się u pozostałych bohaterów — to było naprawdę wzruszające. Cieszę się, że ich historie zakończyły się szczęśliwie. Jeśli zastanawiacie się, czy sięgnąć po tę historię — tak, zdecydowanie warto! Ja bawiłam się przy niej świetnie i trochę mi przykro, że to już koniec.
Recenzja: ksiazkowamagda Ostrowska MagdalenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
🌟5 / 5🌟 Nie wiem, na czym polega magia Ludki, ale niemal każda jej książka trafia prosto w moje serce. To niezwykłe, jak dobrze potrafi łączyć emocje, humor i życiową prawdę w tak lekki, a jednocześnie poruszający sposób. Rosie Gallagher, młoda specjalistka od PR, poznaje w samolocie przystojnego Matta i spędza z nim namiętną noc, przekonana, że nigdy więcej się nie spotkają. Wkrótce okazuje się jednak, że Matt to nowy napastnik drużyny hokejowej, dla której Rosie pracuje. Dziewczyna ma teraz zająć się jego wizerunkiem i naprawić jego reputację. Choć oboje pamiętają wspólne chwile, Rosie stawia warunek - między nimi może być tylko zawodowa relacja. Napięcie i wzajemne uczucie szybko jednak wystawiają tę zasadę na próbę. "Puck Off" to opowieść pełna emocji, napięcia i chemii, która aż iskrzy między bohaterami. Od samego początku czuć między nimi coś niesamowitego - to ten rodzaj przyciągania, którego nie da się zignorować, nawet jeśli rozsądek krzyczy, żeby trzymać się od niego z daleka. Bohaterowie są cudownie skonstruowani - prawdziwi, wyraziści i pełni sprzeczności. On - pewny siebie, charyzmatyczny sportowiec, który nie boi się pokazać wrażliwość. Ona - silna, zadziorna, ale też pełna emocji, która sprawia, że od razu chce się jej kibicować. Ich relacja to nie tylko gra uczuć, ale też opowieść o zaufaniu, zranieniu i odwadze, by dać miłości drugą szansę. W całej książce było sporo uroczych momentów, które łapały mnie za serce. Cudowne jest to jaki okazał się Matt - wrażliwy i troskliwy, który jest gotowy walczyć o szczęście. Nie spodziewałam się trochę, że będzie z niego taki green flag, ale totalnie się zakochałam. Przeżywałam z nimi każdy najdrobniejszy moment i płakałam kiedy tylko działo się coś złego. Szczególnie ta jedna sytuacja między nimi sprawiła, że pękłam na kawałki 😭 Jeśli szukacie powieści, która porwie Was od pierwszych stron i przypomni, jak ekscytująca może być miłość - "Puck Off" to strzał w dziesiątkę.
Recenzja: liliowestrony Dutkiewicz ZuzannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Puck off 🏒🏒🏒🏒🏒/🏒🏒🏒🏒🏒 Rosie wraca do domu z Irlandii, jest znudzona lotem, postanawia umilić sobie czas na obserwacji wysokiego mężczyzny. Chwilę później ich spojrzenia krzyżują się, a dziewczyna traci rezon. Po krótkiej wymianie spojrzeń nieznajomy przysiada się do niej i zaczynają rozmowę. Okazuje się, że mają taki sam cel podróży Edmonton, ona wraca do domu a on zaczyna nową karierę sportową. Po dotarciu do Calgary, okazuje się że lot został przeniesiony na następny dzień z powodu usterki maszyny. Postanawiają dobrze spożytkować czas, w swoim towarzystwie. If you know what I mean 😈😮💨. Tak, dochodzi między nimi do zbliżenia. Jednak Matt nie zostaje na noc, a Rosie zostaje obudzona następnego dnia przez obsługę hotelową. Ich ponowne spotkanie ma miejsce w samolocie, tam wymieniają się numerami telefonu. Rosie pracuje w dziale PR dla klubu Nafciarzy. Jest specjalistką od social mediów. Matthias jest nowym zawodnikiem Nafciarzy, dociera do apartamentu, który wcześniej należał do jego brata i aklimatyzuje się. Kilka dni później Rosie rozmawia ze swoją przełożoną, ta daje jej bardzo ważne zadanie aby ocieplić wizerunek nowych hokeistów. Dziewczyna jest podekscytowana bo wie, że jest to dla niej ogromna szansa. Jednym z zawodników jest Misha a drugim Matt, ten sam z którym spędziła namiętne chwile w Calgary. Jej świat legnie w gruzach, a to dopiero początek gorących emocji 🔥 Wow 😧 ta historia wciąga od pierwszych stron. Jest gorąco 🥵. Autorka świetnie oddała emocje, zarówno te pozytywne, jak i trudniejsze momenty, dzięki czemu historia wydaje się bardzo prawdziwa i wciągająca. Podobało mi się też to, że bohaterowie nie są przerysowani - mają swoje wady, popełniają błędy, ale właśnie to sprawia, że łatwo się z nimi utożsamić 🥹. Jakbym nazwala relacje Rosie i Matta ? - BURZLIWA - to jest dobre słowo pełna zwątpień wzlotów i bolesnych upadków. Czy polecam ? - No halo 📣hokeista i wszystko jasne, uwielbiam książki z tym motywem, a ta zostanie ze mną na dłużej 🥹❤więc tak to oczywiste, że polecam. Rosie, Matt walczcie o siebie bo tak po prostu - warto 🥹. Psstt - Frodo to mój ulubieniec okej ? 🐶
Recenzja: Donczebook Kwapich DominikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
⭐️4.5/5⭐️ R Ó Ż Y C Z K O 🌹 Przez pierwsze kilkanaście stron byłam trochę sceptycznie nastawiona do książki przez dosyć sporą ilość scen łóżkowych 🤭 aleee po jakimś czasie historia Rose i Carlssona wciągnęła mnie! Chyba potrzebowałam trochę czasu, żeby zbliżyć się do głównych bohaterów i móc przeżywać z nimi wszystkie wzloty i upadki ❤️ Nie ukrywam, że podczas czytania książki uroniłam też kilka łez 🥺 Rosie podczas lotu do Calagry poznaje przystojnego Matta, z którym postanawia spędzić jedną noc 🤫 wtedy jeszcze nie wie, że te spotkanie zmieni całe jej życie 🥰 Rosie pracuje jako specjalista od social mediów dla hokejowej drużyny - Nafciarzy. Okazuje się, że tajemniczy nieznajomy, z którym Rose spędziła noc, jest nowym członkiem tej drużyny 🤭 Rose obiecała sobie, że nigdy nie zwiąże się z hokeistą i przez pewien czas trzymała się tego, ale… z czasem ta relacja przeradza się w coś głębszego. Rosie, mimo lęków i niepewności, zaczyna otwierać się na uczucia, a Carlsson pokazuje, że potrafi być kimś więcej niż tylko pewnym siebie sportowcem. Uwielbiałam obserwować, jak oboje uczą się zaufania i jak wspólnie walczą nie tylko o siebie, ale również mierzą się ze wszystkimi napotkanymi trudnościami 🥺❤️ Uwielbiam to jaki Matt jest opiekuńczy wobec Rosie, jak dba o nią na każdym kroku i wspiera w trudnych momentach. Za każdym razem, gdy mówił do niej Różyczko to dosłownie miałam łzy wzruszenia w oczach (a mówił to często) 😅 Jeszcze niedawno nie byłam tego świadoma, ale motyw hokeja staje się jednym z moich ulubionych! Motyw drużyny przewijający się na tle miłosnej historii dodaje świetnej równowagi. Przy książce można było się pośmiać, ale również poruszała wiele ważnych tematów! 💙 Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny! Dobrze bawiłam się czytając książkę, pomimo tego, że na początku nie byłam do końca przekonana 🥹 po kilkunastu stronach zmieniłam zdanie i oddałam się w pełni historii Matta i Rosie 😍
Recenzja: pozmrokuczytam Baszczeńska OliwiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Pora na trzeci tom serii "Puck me up", który pochłonęłam w jeden dzień i który w mojej ocenie wypadł najsłabiej jeśli chodzi o dotychczasowe historie o Nafciarzach. Uwielbiam pióro Ludki i była to świetna powieść, ale tak bardzo irytowała mnie główna bohaterka, że nie jestem w stanie dać pięciu gwiazdek. Zabrakło mi również tego "czegoś", co zazwyczaj sprawia, że rozpływam się na książkach autorki. Rosie i Matthias poznają się w samolocie, a ich niewinna rozmowa zamienia się w upojną noc podczas czekania na samolot. Miała to być jednorazowa przygoda i nigdy więcej mieli się nie spotkać, a jednak los przynosi im wiele niespodzianek. Rosie pracuje w dziale marketingu i zajmuje się socialami Nafciarzy, do których dołącza nowy zawodnik Matthias. I tu zaczynają się schody, bo dziewczyna zarzekała się, że nigdy nie da się uwieźć hokeiście i zamierza dotrzymać słowa. Za wszelką cenę próbuje zachować romans z Mattem w tajemnicy, nawet gdy para zaczyna częśćiej spotykać się poza pracą, a ich sekrety wychodzą na jaw. Rosie od samego początku wkurzała mnie swoją dziecinnością i wiecznym ukrywaniem się. Stawało się to coraz bardziej irytujące i miałam ochotę potrząsnąć nią raz, a porządnie. Matthias to zupełnie inna bajka... Tego bohatera polubiłam od samego początku i jest to świetny materiał na książkowego męża! Opiekuńczy, wyrozumiały i skłonny do poświęceń, a do tego wysportowany i kochający zwierzęta! Autorka stanęła na wysokości zadania i poruszyła temat straty dziecka. Nie był to silnie rozwinięty wątek, ale świetnie opisany i zdecydowanie wzruszający. Powieść okazała się być rollercoasterem emocji i zdecydowanie jest godna polecenia! Nie mogę się doczekać kolejnych części! Polecam!
Recenzja: https://www.instagram.com/pokoj_pelen_ksiazek/ Paulina AmpulskaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
🏒„Puck Off” to historia, której akcja toczy się równolegle do wydarzeń z książki „Reckless”. Jeśli czytaliście „Reckless” wcześniej, wiele momentów będzie wam znajomych, choć tutaj zostały one przedstawione w bardziej pogłębiony sposób. Moim zdaniem warto jednak zacząć od „Puck Off”, bo ta część ma w sobie więcej emocji i intensywności, podczas gdy „Reckless” jest nieco łagodniejsza i bardziej cukierowa. 🏒Podczas lotu Rosie poznaje Matta i spędza z nim noc. Miała to być jednorazowa przygoda, lecz los postanowił inaczej. Matt okazuje się nowym napastnikiem drużyny Nafciarzy, a Rosie pracuje jako ich specjalistka od PR-u, której zadaniem jest poprawić jego wizerunek. Nietrudno się domyślić, że to przepis na kłopoty. 🏒To opowieść przepełniona pasją, emocjami i pożądaniem. Od pierwszych stron między bohaterami czuć intensywne napięcie, które nie słabnie aż do końca. Ich droga do szczęścia nie jest jednak prosta. Najbardziej urzekło mnie to, jak potrafią się wspierać, pomagać sobie w trudnych chwilach i mimo wszystko walczyć o siebie. 🏒Styl pisania Ludki uwielbiam od dawna. Po jej książki sięgam w ciemno, bo zawsze wiem, że mnie nie zawiodą. Jej historie pochłania się błyskawicznie, a emocje wciągają od pierwszej strony. Tak było i tym razem. Były momenty pikantne, ale też czułe i wzruszające, a proporcje między nimi okazały się idealne. Przez całą książkę nie było chwili, żebym się nudziła. Nawet gdy akcja na moment zwalniała, zawsze pojawiało się coś, co przyciągało moją uwagę. 🏒Bardzo spodobało mi się to, że co jakiś czas pojawiały się rozdziały z perspektywy Matta. Dzięki nim mogłam lepiej go poznać i jeszcze bardziej przekonać się, że to idealny kandydat na książkowego męża. 🏒Jeśli lubicie romanse sportowe, a do tego motyw friends with benefits i secret dating, koniecznie sięgnijcie po „Puck Off”. 🏒To trzeci tom serii, ale można go czytać bez znajomości poprzednich części. Istnieje jednak ryzyko, że zaraz po skończeniu tej historii zamówicie wcześniejsze książki. Ja tak zrobiłam i absolutnie tego nie żałuję. Ocena: 9/10
Recenzja: jeszczejednastrina Siwiec JoannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Czasem jedna noc wystarczy, żeby wszystko, co wydawało ci się pewne, runęło i nagle nie wiesz, czy trzymasz się siebie, czy tego, co czujesz. 💙 Czytając tą historię, uderzyło mnie, jak łatwo sami sobie stawiamy granice… a potem łamiemy je w najbardziej nieoczekiwany sposób. Wciągnęła mnie ta książka, ale przyznam szczerze nie spodziewałam się, że poczuję tyle mieszanych emocji. Kiedy czytałam o Rosie, czułam w sobie jej niepewność, jej potrzebę kontrolowania życia i jednocześnie niepokój, który pojawia się, gdy serce zaczyna rządzić bardziej niż rozsądek. Patrzyłam na nią i myślałam: „Tak, dokładnie tak to jest, kiedy boisz się przyznać przed sobą, czego naprawdę chcesz”. Matt… ach, Matt. Przy nim czułam irytację, bo jest pewny siebie, zadziorny i trochę arogancki, ale równocześnie jego obecność sprawiała, że serce biło mi szybciej. Czułam, jakbym razem z Rosie balansowała na granicy impulsu i rozsądku. Oraz przyznam szczerze, że kilka razy sama złapałam się na tym, jak wyobrażam sobie, jakby to było, gdyby ktoś w prawdziwym życiu tak po prostu wpadł w moje życie i wszystko przewrócił do góry nogami. Co mnie najbardziej uderzyło to, że historia pokazała mi coś, nad czym ostatnio dużo myślę, jak często udajemy przed sobą, że mamy wszystko pod kontrolą, podczas gdy w środku czai się chaos. Rosie próbowała trzymać dystans, zachować profesjonalizm, a ja czytałam jej myśli i czułam dokładnie to samo, co ona: lęk, niepewność, ale też fascynację. To było jak lustro moich własnych emocji. Nie mogłam oderwać się od lektury, bo z jednej strony chciałam jej powiedzieć: „Przestań!”, a z drugiej strony sama rozumiałam, dlaczego nie mogła, bo prawdziwe uczucia nie pytają o pozwolenie i choć momentami czułam frustrację, że Matt jest tak uparty i pewny siebie, to jednocześnie podziwiałam go za tę część, która sprawia, że każdy jego wybór wydaje się logiczny w jego świecie. Na koniec zostało mi jedno pytanie, które wciąż krąży w mojej głowie: ile razy w życiu odważymy się postawić uczucia ponad rozsądkiem, ryzyko ponad bezpieczeństwem i pozwolimy sercu prowadzić nas tam, gdzie najbardziej boimy się iść? 💙
Recenzja: joanna.czyta Świś JoannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Czy jedna noc z nieznajomym może przewrócić życie do góry nogami? W przypadku Rosie Gallagher zdecydowanie tak. „Puck Off” to historia, która zaczyna się od spontanicznego romansu, a kończy się emocjonalnym rollercoasterem pełnym bólu, humoru i chemii, jakiej nie da się zignorować. Pióro Ludki Skrzydlewskiej poznałam przy książce "The ASMR", którą napisała wspólnie z Magdaleną Szponar. Tak bardzo mi się spodobała, że postanowiłam poznać kolejne książki autorek. Na pierwszy ogień poszła "Puck off" i muszę przyznać, że było to udane spotkanie, chociaż główna bohaterka doprowadzała mnie do szału. Zdecydowanie zyskała u mnie miano najbardziej irytującej i wkurzającej w roku 2025. Naprawdę. To nie jest żart. Jej rozchwianie emocjonalne to jest jakaś porażka, mentalność dziesięciolatki momentami. Z jednej strony próbuje udawać niezależną kobietę, która ma wszystko pod kontrolą, a z drugiej oczekuje, że ktoś będzie się nią opiekował i podejmował decyzje za nią. Jej ciągłe „nie chcę się zdradzić ze związkiem” powtarzane do znudzenia, tylko po to, żeby za chwilę zmienić zdanie o 180 stopni, wyprowadzało mnie z równowagi. I choć rozumiem, że miała swoje traumy i obawy, momentami miałam ochotę potrząsnąć nią i powiedzieć: dziewczyno, ogarnij się! Zachowywała się okropnie dziecinnie, jej uciekanie przed poważnymi rozmowami było naprawdę na poziomie dziecka. Za to Matt… och, Matt. 🥹 Młodszy od Rosie, a o wiele bardziej dojrzały, rozsądny i po prostu dobry. Uwielbiam tego faceta! To jeden z tych bohaterów, których nie da się nie lubić. Ciepły, empatyczny, odpowiedzialny i tak bardzo prawdziwy. Kiedy Rosie bez powodu raniła go swoimi decyzjami i słowami, naprawdę czułam jego ból. A przecież to on,a nie ona, był tym, który wiedział, czego chce i miał odwagę o to walczyć. To najcieplejszy i najbardziej kochany facet, jakiego poznałam w książkach. Jeśli chodzi o samą fabułę, to całość czyta się lekko, przyjemnie, z uśmiechem i odrobiną złości (głównie na Rosie 😅). Dialogi błyszczą, chemia między bohaterami iskrzy, a tło hokejowego świata dodaje książce charakteru. Choć to nie jest historia, która odkrywa coś nowego, to idealna pozycja na jeden wieczór - emocjonalna, zabawna, seksowna i momentami naprawdę wzruszająca. Ludka Skrzydlewska znowu udowodniła, że potrafi pisać o emocjach z ogromną wrażliwością. Choć historia zaczyna się lekko i zabawnie, szybko okazuje się, że autorka nie boi się trudnych tematów. Warto przeczytać trigger warningi, bo w drugiej części książki pojawia się coś, co naprawdę ściska za serce. To mocny kontrast wobec początkowej lekkości i chociaż mnie to zaskoczyło, muszę przyznać, że było świetnie poprowadzone. Nie mogę też nie wspomnieć o Frodzie - piesku, który skradł moje serce. 🐾 To mały, ale cudowny akcent, który wprowadza do historii odrobinę humoru i jeszcze bardziej ociepla wizerunek Matta. A Rosie przez niego traci w moich oczach jeszcze bardziej, strasznie stawia siebie na pierwszym miejscu, zadufana w sobie zołza, która robi problemy tam, gdzie ich nie ma. Mimo wszystko "Puck Off" to dobra, emocjonalna książka o miłości, która przychodzi niespodziewanie, o zaufaniu i o tym, że czasem trzeba dać drugiej osobie szansę, nawet jeśli serce już raz zostało złamane. Została tutaj również pokazana wspaniała więź rodzinna, która otula serce jak ciepły kocyk. I chociaż postać Rosie psuje wiele, bo to mój największy zarzut, te nieszczęsne niedopowiedzenia i unikanie rozmów, stawianie siebie ponad wszystko, co jest frustrujące, to jednak finalnie jest to ciepła, zabawna i pełna emocji historia, choć z irytującą, ale autentyczną bohaterką i facetem, którego po prostu nie da się nie pokochać.
Recenzja: Bookparadise.pl Natalia ZaczkiewiczRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Recenzja "Puck Off" to 3 tom serii Puck me up i historia kolejnego z graczy Nafciarzy z Edmonton. Tym razem poznajemy Rosie Gallagher specjalistę od PR-u pracującą dla hokeistów, która wraca z wakacji do domu w Edmonton i w drodze powrotnej poznaje Matta, z którym przeżywa upojną noc. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że Matt to nie kto inny jak nowo zakontraktowany gracz Nafciarzy Matthias Carlsson dopóki nie zostaje ona przydzielona do tego aby poprawić jego PR-owy wizerunek. Przysięgam, że gdyby ktoś zapytał mnie, który tom z serii podobał mi się najbardziej, to ja nie potrafiłabym wybrać 🤭 "Puck Off" tak jak jej poprzednicy to pełna ciepła, komfortu i uroku historia. Chociaż nieco różni się od wcześniejszych tomów. Podczas gdy tam mieliśmy relacje w typie slow burn, tutaj akcja między bohaterami jest nieco bardziej dynamiczna, ale mi się to bardzo podobało, bo zdecydowanie pasowało do tej dwójki. "Puck Off" różni się od poprzednich tomów jeszcze jedną rzeczą, a mianowicie tym, że tutaj Matt dostał swoje rozdziały na przestrzeni całej książki i mogłam poznać jego perspektywe, myśli i to jak postrzega Rosie 🥰 To jest to czego właśnie brakowało mi w "Puck me up" i w "Puck Luck", gdzie Mikko i Mavi mieli głos tylko w epilog i bonusowych rozdziałach. Zarówno Rosie, jak i Matt są cudownymi bohaterami, który natychmiast wzbudzają sympatię, a ich poczynania śledzi się z uśmiechem na twarzy. Chemia między nimi jest wszechobecna, a te ich słowne potyczki dodają takiej zadziorności. Ich relacja jest pełna ognia, ale też niesie za sobą masę obaw, strachu, rozterek ze strony Rosie (jak przeczytacie, zrozumiecie dlaczego) Z całą pewnością mogę zapewnić, że tych dwoje dostarcza wiele wrażeń i emocji, a sama Ludka stopniuje napięcie między nimi, jak i w czytelniku. Ta książka to nie tylko romans, to też historia która pokazuje miłość do hokeja, a sam hokej nie jest tu tylko tłem, jest autentycznym elementem zarówno fabuły i życia obojga bohaterów. Ogólnie rzecz ujmując jest to lekka, urocza, chwytająca za serce historia, ale Ludka nie byłaby sobą, gdyby nie przemyciła tu poważniejszych wątków (bolało mnie serce jak to czytałam 💔) przez co nie ma się wrażenia, że książka jest zbyt cukrowa. Było wiele momentów kiedy rozpływałam się z zachwytu, co głównie związane było z osobą Matta i jego podejściem do Rosie 🫠 ale były też momenty, gdy drżałam w obawie co zdarzy się dalej. Ludka poraz kolejny sprawiła, że jestem zachwycona tym co stworzyła i poraz kolejny śmiało mogę powiedzieć, że to była cudowna przygoda, a "Puck Off" jak i ogólnie cała ta seria znalazła się w mojej topce najlepszych romansów hokejowych. Pozwólcie sobie skraca serce, tak jak ja to zrobiłam. Czytajcie i bawcie się dobrze! Polecam 💙
Recenzja: Czytelniczka_z_promienistej Fabisiak NataliaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna: -
Czasem jedna noc wystarczy, żeby wszystko, co wydawało ci się pewne, runęło i nagle nie wiesz, czy trzymasz się siebie, czy tego, co czujesz. 💙 Czytając tą historię, uderzyło mnie, jak łatwo sami sobie stawiamy granice… a potem łamiemy je w najbardziej nieoczekiwany sposób. Wciągnęła mnie ta książka, ale przyznam szczerze nie spodziewałam się, że poczuję tyle mieszanych emocji. Kiedy czytałam o Rosie, czułam w sobie jej niepewność, jej potrzebę kontrolowania życia i jednocześnie niepokój, który pojawia się, gdy serce zaczyna rządzić bardziej niż rozsądek. Patrzyłam na nią i myślałam: „Tak, dokładnie tak to jest, kiedy boisz się przyznać przed sobą, czego naprawdę chcesz”. Matt… ach, Matt. Przy nim czułam irytację, bo jest pewny siebie, zadziorny i trochę arogancki, ale równocześnie jego obecność sprawiała, że serce biło mi szybciej. Czułam, jakbym razem z Rosie balansowała na granicy impulsu i rozsądku. Oraz przyznam szczerze, że kilka razy sama złapałam się na tym, jak wyobrażam sobie, jakby to było, gdyby ktoś w prawdziwym życiu tak po prostu wpadł w moje życie i wszystko przewrócił do góry nogami. Co mnie najbardziej uderzyło to, że historia pokazała mi coś, nad czym ostatnio dużo myślę, jak często udajemy przed sobą, że mamy wszystko pod kontrolą, podczas gdy w środku czai się chaos. Rosie próbowała trzymać dystans, zachować profesjonalizm, a ja czytałam jej myśli i czułam dokładnie to samo, co ona: lęk, niepewność, ale też fascynację. To było jak lustro moich własnych emocji. Nie mogłam oderwać się od lektury, bo z jednej strony chciałam jej powiedzieć: „Przestań!”, a z drugiej strony sama rozumiałam, dlaczego nie mogła, bo prawdziwe uczucia nie pytają o pozwolenie i choć momentami czułam frustrację, że Matt jest tak uparty i pewny siebie, to jednocześnie podziwiałam go za tę część, która sprawia, że każdy jego wybór wydaje się logiczny w jego świecie. Na koniec zostało mi jedno pytanie, które wciąż krąży w mojej głowie: ile razy w życiu odważymy się postawić uczucia ponad rozsądkiem, ryzyko ponad bezpieczeństwem i pozwolimy sercu prowadzić nas tam, gdzie najbardziej boimy się iść? 💙
Recenzja: joanna.czyta Świś JoannaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna: -
„Puck off” to trzeci tom serii autorstwa Ludki Skrzydlewskiej, w którym poznajemy losy Matthiasa Carlssona i Rosie Gallagher. Powrót Rosie do Edmonton nie zapowiada żadnych zawirowań. Przecież co może się wydarzyć? Można spotkać przystojnego mężczyznę, spędzić z nim upojne chwile, nie martwiąc się o nazwiska, a potem wrócić do swojego życia z przekonaniem, że ich drogi więcej się nie przetną. Gdy Rosie wraca do pracy po urlopie, szefowa zleca jej zadanie poprawy wizerunku dwóch nowych hokeistów Nafciarzy. Jakie jest jej zdziwienie, gdy jednym z nich okazuje się mężczyzna, z którym spędziła noc. Kobieta robi wszystko, co w jej mocy, by odwlec w czasie ich ponowne spotkanie. Matthias przylatuje do Edmonton, aby dołączyć do drużyny Nafciarzy, co nie jest dla niego łatwe, ponieważ większość kibiców i członków drużyny nienawidzi jego brata, który grał tam w poprzednim sezonie. Mężczyzna doznaje szoku, gdy widzi uciekającą przed nim rudowłosą kobietę, od razu rozpoznaje w niej Rosie. Matt, był pewien, że ta jedna noc będzie tylko przyjemnością, niczym poważniejszym, okazuje się, że nie może przestać myśleć o tej rudowłosej kobiecie. Mimo że w drodze powrotnej do Edmonton wziął od niej numer telefonu, nigdy do niej nie zadzwonił. Teraz, gdy dowiaduje się, że Rosie pracuje w dziale PR Nafciarzy, postanawia zrobić wszystko, aby znów zaciągnąć ją do łóżka. To jednak nie jest takie łatwe, ponieważ kobieta postanowiła postawić między nimi granicę - to, co się wydarzyło wcześniej, nie może się powtórzyć. Tylko czy będą w stanie walczyć z wzajemnym pożądaniem? I czy to tylko pożądanie, czy może coś więcej? Wow, co to była za genialna historia! Pełna pasji, pożądania i walki - walki o dobre imię, miłość, zaufanie, ale także o przyjaźnie, nawet te, które dopiero przed nimi. Ludka doskonale ukazała w tej historii więź między dwojgiem ludzi. Ile poświęceń jesteśmy w stanie dokonać, aby uszczęśliwić drugiego człowieka? Uwielbiam twórczość Ludki, a jej hokejówki? To najlepsze powieści o hokeju, jakie czytałam, i zawsze będą miały szczególne miejsce w moim sercu. To, jak autorka dyrygowała moimi emocjami, trudno opisać słowami. Moment, w którym Matt był ogromnym wsparciem dla Rosie, skradł moje serce i nie raz doprowadził mnie do łez wzruszenia. Po przeczytaniu tej historii zyskałam nowego książkowego męża, ale nie potrafię wybrać, który z trzech poznanych hokeistów jest moim numerem jeden. Na ten moment na podium znajduje się Mavi/Matt! Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, koniecznie musicie ją nadrobić!
Recenzja: Nataliaa.czytaa Pietrzak NataliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
„Puck Off” to trzecia odsłona serii „Puck me up” autorstwa Ludki Skrzydlewskiej. Tym razem poznajemy historie nowego napastnika Nafciarzy z Edmonton — Matthiasa Carlssona i Rosie Gallagher, dwudziestotrzyletniej specjalistki do spraw public relations. Czy ich losy również przypadły mi do gustu? Już spieszę z wyjaśnieniem. Osoby, które znają mnie trochę dłużej doskonale wiedzą, że uwielbiam romanse sportowe, a te, które zawierają wątek hokejowy, mają specjalne miejsce w moim sercu. Nie inaczej było również w przypadku serii Ludki Skrzydlewskiej „Puck me up”. Pierwsze dwie odsłony bardzo mi się podobały, dlatego z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnego tomu i teraz kiedy jego lekturę mam już za sobą mogę śmiało powiedzieć, że warto było czekać, ponieważ jest to zdecydowanie moja ulubiona część. Losy Matthiasa i Rosie były mocno zakręcone i to w pozytywnym znaczeniu tego słowa, począwszy od ich przypadkowego spotkania w samolocie, poprzez spędzenie ze sobą namiętnej nocy, aż po lawinę zabawnych sytuacji, które przydarzały im się przez całą książkę. Nie myślcie sobie jednak, że ich historia sprowadza się jedynie do tych pozytywnych aspektów, ponieważ autorka nie byłaby sobą, gdyby trochę nie skomplikowała ich sytuacji. Jednak tym razem postawiła na bardzo trudny i myślę, że również drażliwy dla większości kobiet temat. I chociaż autorka podeszła do niego z odpowiednią dozą empatii, obawiam się, że dla tych czytelniczek, które przeżyły podobną stratę, czytanie o podobnych doświadczeniach może okazać się zbyt bolesne, dlatego cieszę się, że na początku książki pojawiły się odpowiednie ostrzeżenia. Wracając jednak do sedna recenzji, chciałabym się chwilę skupić na głównym bohaterze historii, czyli Matthiasie Carlssonie, ponieważ drogie panie, myślę, że jest to kolejny kandydat do umieszczenia na liście książkowych mężów. Dlatego? Ponieważ jest to bardzo wrażliwa postać, która charakteryzuje się niezwykłą odpowiedzialnością (pomimo swojego młodego wieku), pełna empatii, współczucia dla drugiej osoby i nad wyraz opiekuńcza. A dodatkowym atutem przemawiającym na jego korzyść jest również fakt, że nie wahał się ani chwili, by adoptować niezbyt urodziwego pieska ze schroniska, czym zdecydowanie skradł również moje serce. W swojej książce Ludka Skrzydlewska zaserwowała nam również przedsmak historii Mishy i Shelby, która została opisana w połączonej serii autorstwa Magdaleny Szponar, dlatego za kilka dni mam zamiar wrócić do Edmonton, by poznać losy wspomnianej pary.
Recenzja: Kantorek90 Kantorska MagdalenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Może nie przeczytałam jeszcze wszystkich książek Ludki Skrzydlewskiej, ale już wiem jedno — każda kolejna mnie nie zawiedzie. "Puck off" tylko to potwierdziło! Rosie, specjalistka od PR-u, podczas lotu poznaje Matta — przystojnego nieznajomego, który od razu przyciąga jej uwagę. Mimo że obiecała sobie trzymać się z dala od sportowców, pokusa okazała się silniejsza i ta noc między nimi po prostu musiała się wydarzyć 😏 Tyle że miała być jednorazowa... a jednak los zdecydował inaczej. Matt okazuje się nowym napastnikiem drużyny hokejowej, z którą współpracuje Rosie. Mało tego — to właśnie ona ma zająć się jego wizerunkiem, bo chłopak nie cieszy się najlepszą opinią. Brzmi jak kłopoty? O tak. Rosie stawia jasne granice: tylko profesjonalnie. Ale jak tu być profesjonalnym, kiedy ten facet jest chodzącym uosobieniem charyzmy, ciepła i… niebezpiecznego uroku? Ta książka to emocjonalny rollercoaster. Śmiałam się, rozczulałam, wzruszałam, a chwilami miałam ochotę potrząsnąć bohaterami. Ludka ma niesamowity dar do tworzenia postaci z krwi i kości — takich, które od pierwszych stron kradną serce. Styl jest lekki, zabawny i tak naturalny, że dosłownie płynie się przez historię. A fabuła? Zero nudy! Serio. Rosie i Matt? Kocham ich! Ich relacja friends with benefits przeradza się w coś więcej. Rosie i jej zasady próbują temu przeczyć, ale Matt powoli, ale konsekwentnie się ich pozbywa… ich chemia iskrzy na każdej stronie! A Matt? Boże, ten facet to złoto. To, jak mówił, jak traktował Rosie — totalnie mnie rozczuliło. Podkreślę na koniec to, że w książce mamy dużo scen erotycznych, więc zdecydowanie to lektura dla starszego czytelnika. Ale kochani dorośli, nie bójcie się, nie znajdziecie tam cringowych opisów zbliżeń. Podsumowując - "Puck off" to lekka, ale emocjonalna historia o uczuciach, które przychodzą niespodziewanie i trudnościach, z którymi trzeba się zmierzyć. Polecam z całego serca ❤️ a ja muszę kupić poprzednie tomy, najlepiej natychmiast! 🤭
Recenzja: zaczytana_nana_ Kowalewska OlgaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Jedna noc z nieznajomym całkowicie wywróciła jej życie do góry nogami. Kto by się spodziewał, że tajemniczy mężczyzna okaże się napastnikiem drużyny hokejowej, której media społecznościowe prowadzi? To jeszcze nie katastrofa, można go przecież unikać, ale nic bardziej mylnego Ona musi poprawić jego wizerunek, tym samym musi być blisko niego a unikanie go nie wchodzi w grę. Sytuacja staje się gorąca, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu, za sprawą pewnego chłopaka, który jest chodzącą„green flag”. Chłopak nie odpuszcza, wręcz przeciwnie - każde spotkanie to czysta chemia. Jest jednak jeden mały problem: dziewczyna obiecała, że nigdy nie zwiąże się z hokeistą. Tylko,że jego usta są zbyt kuszące. Adrenalina, napięcie i intensywne pożądanie towarzyszą bohaterom. Aby jej nie stracić, chłopak proponuje układ. Robi wszystko, by czuła się bezpiecznie pokazując, że jest jego numerem jeden. Ale żeby nie było zbyt wesoło, autorka wkracza do akcji wprowadzając zwrot akcji który rozerwie nie tylko serce naszej Rosie. To nie jest słodka historia - pod piękną okładką kryje się druga strona medalu. Poruszone zostały trudne tematy, które wywołują ogrom przeróżnych emocji. Czasem wsparcie najbliższych jest najważniejsze, ale brak ich obecności staje się nie do zniesienia, w momencie gdy ich potrzebujemy. Ich uczucie nie było łatwe - zaczęło się spektakularnie i od samego początku było gorąco.Dziewczyna ma swoje poglądy, które wynikają z jej dzieciństwa. Już raz została porzucona przez kogoś najbliższego, kto wybrał nie ją. Więc też ,pragnie być pierwszym i jedynym wyborem. Tym razem to Matt będzie musiał stanąć na wysokości zadania i pomóc jej się pozbierać. Wymagać będzie to czasu ale zrobi to w najpiękniejszy sposób- pokazując jej swoją miłości. Pokazał ile dla niego znaczy i , że każda sekunda bez jej uśmiechu to dla niego czysta tortura. Książka idealna na jesienne wieczory - z jednej strony rozgrzeje do czerwoności, a z drugiej poznacie chłopaka, który całkowicie zawróci wam w głowie. Uwaga: książka wciąga, więc gwarantowana zarwana noc!
Recenzja: AnkaWach Wachowska AnnaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Jak mogłabym przejść obok kolejnego tomu serii “Puck Me Up” i go nie przeczytać? Ludka Skrzydlewska jest autorką której książki biorę w ciemno. Znów trafiła mi się książka od której nie potrafiłam się oderwać, a przy okazji znalazłam kolejnego książkowego męża. Rosie pracuje dla Narciarzy, zajmuję public relations i jest dobra w tym co robi. Kiedy ta drużyny dołącza dwóch nowych hokeistów i jej zadaniem jest ocieplenie ich wizerunków. Jednym z nich jest Matthias Carlsson z którym już wcześniej zdążyła się poznać. Nazwisko Matthiasa jest owiane złą słowem przez jego brata który wcześniej grał u Nafciarzy. Wszyscy z góry osadzili go na podstawie jego brata, a Matt okazał się jego przeciwieństwem - to stuprocentowy golden retriever. Początkowo celem Matta była tylko gra - ale to było zanim poznał Rosie. Rosie i Matt poznali się w czasie lotu do Calgary, a przed przesiadką do Edmonton znaleźli się w jednym pokoju hotelowym i razem spędzili noc. Prawie zaczęły się komplikować kiedy Rosie zorientowała się, że facet z hotelu jest hokeistom, a przecież miałaś się z nimi nie spotykać żeby nie skończyć jak i jej mama. Jednak Matt nie daje za wygraną i stara się przekonać do siebie Rosie. I tutaj moje serce zaczyna tańczyć kankana bo to jak on się o nią starał, jak się troszczył i wszystkie jego drobne gesty, po prostu mnie położyły. Ale żeby nie było kolorowo to w ich historii wydarza się coś na co nie mają wpływu ale odciska się na nich obojgu. I tutaj znów pojawia się Matt - jego troska i nieustępliwość. Facet mnie przekonał do siebie jeszcze bardziej. Jednej rzeczy nie mogłam zrozumieć - jak Rosie mogła od razu skreślić Matta przez nieodebranie telefonu i wiem, że była w silnych emocjach, ale tego jednego nie potrafię zrozumieć. Facet nigdy nie pokazał, że jest podobny do jej taty, a mimo to porównała go do sytuacji z dzieciństwa. To jest taka, jedna rzecz, której nie pojmuje. Podobała mi się też relacja jaka Rosie miała z macochą i przyrodnią siostrą. To tak samo relacje z rodzicami Matta - jego mama przemiła osóbka. Dodatkowo jeszcze klimat w książce jest świetny, a zwłaszcza kiedy byli w Szwecji. I Frodo… jak pojawia się jakiś uroczy zwierzaczek w książce rozpływam się podwójnie. Kolejny raz się nie zawiodłam.
Recenzja: Brunetkaodksiazekisztuki Bryła MartynaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Ten miesiąc to zdecydowanie miesiąc książek Ludki, z czego niezmiernie się cieszę, bo dałam drugą szansę jej książką (zwłaszcza tym nowszym) i przepadłam. A 𝐏𝐔𝐂𝐊 𝐎𝐅𝐅 to książka, której niesamowicie nie mogłam się doczekać! Przed przeczytaniem zapoznajcie się z ostrzeżeniem! W tej części mamy historię Rosie; która pracuje w PR’u drużyny do której dołącza główny bohater: Matt, który okryty jest złą sławą przez akcje swojego starszego brata. Po przeczytaniu 𝐑𝐄𝐂𝐊𝐋𝐄𝐒𝐒 od Magdy, jeszcze bardziej chciałam sięgnąć po ten tytuł! Ich pierwsze spotkanie jest pełne wielu niewiadomych, to miała być jedna noc, a jednak spotykają się ponownie, a ona będzie się starała polepszyć jego wizerunek. Jednak on po spędzonej nocy nie ramienia odpuścić relacji, która ich łączyła. To książka pełna niewiadomych oraz tragicznych przeżyć. Jednak niesamowicie mi się podobała tym bardziej, że problem, z którym borykają się główni bohaterowie napisany był bardzo dobre, dawno nie spotkałam się z tym, że ta dana sytuacja była faktycznie przedstawiona dobrze, aż do tej pory. Poza bólem, który momentami rozrywał mi serce, książka jest przepełniona słodyczą i niesamowicie śmiesznymi sytuacjami. Wiem, że wrócę jeszcze nie raz do tej serii. To jednak bohaterowie urzekli mnie najbardziej. Rosie, która stawia twardo na swoim, jest niesamowicie dumną i dzielną kobietką, oraz Matt, który po części musi odpowiadać za skandale swojego brata, miał jeden plan. Po roku u Nafciarzy, wraca do rodziny, jednak nie spodziewał się, że przepadnie dla pewnej dziewczyny, której kocha kraść gumki do włosów. I je kupować, aby po chwili znów zabrać. Osobno są niesamowici, ale razem tworzą duet nie do powstrzymania. Ps: rada ode mnie jeżeli czytacie to uniwersum od Ludki i Magdy, radzę najpierw sięgnąć po 𝐏𝐔𝐂𝐊 𝐎𝐅𝐅, niż po 𝐑𝐄𝐂𝐊𝐋𝐄𝐒𝐒, bo w historii Magdy będzie dość duży spoiler, który może jest przedstawiony w ostrzeżeniu, jednak poznacie reakcje wszystkich, jeżeli jednak przeczytaliście już 𝐑𝐄𝐂𝐊𝐋𝐄𝐒𝐒, to będziecie mogli bliżej poznać myśli bohaterów w 𝐏𝐔𝐂𝐊 𝐎𝐅𝐅! PS 2: Po prostu czytajcie obie hahaha ❤🩹
Recenzja: vera_czyta Biegas WeronikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Rosie podczas powrotu z wakacji w samolocie poznaję Matta , a potem w trakcie przesiadki okazuję się, że Matt leci do jej rodzinnego miasta do pracy. Jakby tego było mało lot zostaję opóźniony o dzień i razem lądują w jednym hotelu. Wymieniają się numerami, ale przez kilka dni nikt nie odezwał się do drugiej osoby. Los jednak ma swoje plany i spotykają się ponownie w klubie. Dalej pojawia się tylko więcej komplikacji, czy pomimo to ich relacja będzie czymś więcej? To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, ale napewno sięgnę po więcej. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. Od razu zaczyna się akcja, która nie pozwala oderwać się od tej historii. Czytałam na ten moment niewiele książek z hokejem w tle i bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać kolejną, bo bardzo lubię ten motyw, zwłaszcza, że w tej książce było go sporo. Jeśli chodzi o bohaterów to nie muszę mówić, że najbardziej polubiłam Frodo. Uwielbiam małe gesty jakie robi Matt dla Rosie, są uroczę. Bardzo często uśmiechałam się podczas tej książki, autorka pisze w taki sposób, że bardzo dobrze czuć emocje, podczas czytania. Myślę, że relacja bohaterów została bardzo dobrze rozpisana. Główny bohater na pierwszy rzut oka wydawał się gburowaty, ale z każdą kolejną stroną przekonujemy się, że tak naprawdę ma wielkie serce. Wspomnę też o wyglądzie książki; cała książka jest przepiękna, ale jak zobaczyłam wyklejkę to oniemiałam, zdecydowanie jest jedną z najśliczniejszych jakie widziałam. Niby taka minimalistyczna, ale przeurocza. Na koniec powiem, że zdecydowanie muszę sięgnąć po inne książki z tej serii.
Recenzja: Tiktok Malinowska WeronikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
♥️ Historia Matta i Rosie zaczyna się w samolocie. To ona pierwsza go zauważyła. Wszystko zaczęło się bardzo niewinnie — oboje mieli przesiadkę, a gdy ich lot został opóźniony, postanowili spędzić te kilka godzin razem. Po wspólnie spędzonej nocy każdy z nich idzie w swoją stronę... Jeszcze nie wiedzą, że wkrótce spotkają się ponownie — tym razem w pracy. Rosie, zajmująca się PR-em, dostaje nowe zadanie: ocieplić wizerunek dwóch hokeistów. Jednym z nich okazuje się Matt. 🩵💙 Kocham Matta — jest po prostu wspaniały. To idealny chłopak: zabawny, czuły i troskliwy. Naprawdę dba o Rosie. ❤️🔥❤️🔥❤️🔥 Bardzo dobrze napisana historia — wciąga od pierwszych stron, nie mogłam się oderwać. Cudowna, lekka opowieść, bez zbędnych dramatów. Matt, który tak bardzo stara się o Rosie, to po prostu ideał. To idealny lekki romans ♥️ Szkoda tylko, że w ostrzeżeniu znajduje się spoiler. Dobrze, że tam, ale niestety zdradza, co spotka Rosie.
Recenzja: Literackienoce Majewska-Wojcik NataliaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Ta książka totalnie mnie wciągnęła! Od pierwszych stron czuć chemię między bohaterami i aż chce się czytać dalej, żeby zobaczyć, jak potoczy się ich historia. Rosie i Matt to duet, który skradł mi serce. Rosie jest silna, niezależna, ale też bardzo prawdziwa - ma swoje problemy i emocje, z którymi każdy może się utożsamić. A Matt… no po prostu ideał. 🥹 Kocham to, jaki jest delikatny, troskliwy i jak bardzo dba o Rosie, ale jednocześnie nie próbuje jej „naprawiać” czy kontrolować. Ich relacja jest tak ciepła i naturalna, że trudno się od niej oderwać. Uwielbiam styl Ludki Skrzydlewskiej - pisze lekko, z humorem, ale potrafi też wzruszyć i złapać za serce. „Puck Off” to idealna książka na wieczór - pełna emocji, śmiechu i miłości. Jeśli lubicie romanse z fajną fabułą i bohaterami, których da się pokochać - koniecznie przeczytajcie! 💕
Recenzja: Tiktok Brodziak DominikaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Ludka to autorka do której mam zaufanie. Po prostu ufam że trafię na dobrą lub genialną historię. Nie będę sztucznie słodzić, bo są tytuły od Ludki co aż tak nie zachwycają, ale zawsze są to książki na wysokim poziomie! Jednak ”Puck Off” jest cudowne! Sięgając po ”Puck Off” bałam się, że opadnie poziom lektury jakie dały mi poprzednie dwie części. Bałam się też powlekanych schematów, które czułam że może mieć ten tom po przeczytaniu opisu książki. Proszę państwa - nic bardziej mylnego! Jest to z pewnością lepszy tom od pierwszego, a ciut gorszy od drugiego. Bardzo polubiłam się z bohaterami, bo są bogato ukazani. Mówiąc bogato mam na myśli, że znamy bardzo dobrze postacie, dużo ważnych cech dostarcza nam autorka + mamy dużo drobnostek, które wpływają na radość z czytania. My czytelnicy mamy prawo kibicować im w ich relacji, mamy dodatkowo dużą ilość ciepłych wibracji, które wypływają z treści książki i uderzają nas prosto w twarz! :D To jak cała relacja ich przebiega to coś cudownego, czuć jak z czasem akcji książki zmieniają się im uczucia względem siebie nawzajem. Podobał mi się balans między uroczymi scenami a smutnymi momentami, które autorka dała nam w tym tomie. A Matt to postać spod pióra Ludki, która rozczula mnie swoją kreacją. Jednak i Rosie jest naprawdę dobrze przedstawiona, bo mogę zdradzić, że nie wkurzała mnie nawet przez chwilę, a z tym różnie u mnie. Polubiłam się z nią, uważam że większość czytelników, którzy lubią książki autorki i tą postać kobiecą ocenią pozytywnie! Bo sama nie spotkałam jeszcze w książkach L. Skrzydlewskiej bardzo irytujących bohaterek. Na koniec dodam, że bałam się, że powtarzających zagrań. Czytając opis miałam takie ”oby nie było to coś co już powstało u innych autorów” - na szczęście jest dobrze! Książka wyróżniła się w moich oczach. No i Frod! Cudowny detal dodany do akcji książki! Duże i mocne polecenie ode mnie do każdej zakochanej w twórczości autorki ROMANSIARY. Z pewnością polubicie i trzeci tom Nafciarzy!
Recenzja: index.book Kolasińska MagdalenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
"Puck Off"- Ludka Skrzydlewska To kolejna część moich ulubionych hokeistów, która uderza w sam środek duszy w zupełnie inny sposób. W tej z pozoru romantyczno- komediowej otoczce, pojawia się wątek straty, trudnych relacji z bliskimi i walki o swoje miejsce w świecie, mimo wszystkich uprzedzeń i stereotypów. Myślę, że takie połączenia to znak rozpoznawczy Ludki. Podczas czytania tej książki balansowałam pomiędzy emocjami. Od rozpaczy po zachwyt, a to wszystko z głównymi bohaterami. W tej historii poruszyły mnie również opisy przestrzeni, które sprawiały wrażenie magicznych, zwłaszcza podczas jednego z wyjazdów naszych bohaterów. Przeczytanie tej książki zajęło mi dobę. Z jednej strony, nie mogłam przestać czytać, chcąc zrozumieć jak najwięcej wątków, a z drugiej niesamowicie bolało, kiedy okazało się, że czekają na mnie ostatnie strony. Nie mogę również zapomnieć o roli bohaterów z poprzednich części, którzy w tej historii również przypominają o swojej obecności w tym uniwersum. Świat hokeja, trudności i pięknej miłosnej historii. Idealne na każdą porę roku.
Recenzja: readingjk Kriger JoannaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Puck off - Ludka Skrzydlewska. Rosie Gallagher podczas lotu do Calgary poznaje Matta, który od razu wpada jej w oko. Gdy ich kolejny lot zostaje odwołany są zmuszeni spędzić noc w hotelu. I chociaż dziewczyna nie miała w planie nocy z przystojnym nieznajomym, to jednak przekonanie, że więcej go nie zobaczy oraz porządnie wygrywa ze zdrowym rozsądkiem. Wkrótce okazuje się, że Matthias Carlsson jest nowym napastnikiem drużyny Nafciarzy, a to właśnie dla tej drużyny pracuje Rosie, prowadząc ich social media. Dziewczyna dostaje za zadanie ocieplić wizerunek Matta, który nie cieszy się sympatią w Edmonton. Rosie podejmuje się powierzonego jej zadania, ale tym samym stawia warunek - jej relacja z Mattem ma od tej pory pozostać czysto profesjonalna. Cudownie było wrócić do historii Nafciarzy i poznać kolejną parę, która rozczuliła moje serce. Jest to trzeci tom z serii od Ludki Skrzydlewskiej, ale moim zdaniem nie jest potrzebna znajomość wcześniejszych tomów, chociaż zdecydowanie polecam zapoznać się z każdym! Tym razem od pierwszych stron zostajemy wciągnięci w wir emocji. Nasza para już przy pierwszym spotkaniu spędza ze sobą noc i chociaż oboje nie traktują tego poważnie, gdy ponownie się spotykają nie potrafią zapomnieć o chemii, która ich połączyła. Rosie jednak obiecała sobie, że nie zwiąże się z żadnym sportowcem. Ciągle nosi w sobie żal do ojca, który zamiast rodziny, postawił sport na pierwszym miejscu. Z drugiej strony dziewczyna lubi podejmować spontaniczne i nie do końca przemyślane decyzję, dlatego godzi się na propozycje Matta i postanawia zostać jego "seksprzyjaciółką". Matta poznajemy jako trochę zadziornego, pewnego siebie mężczyznę, który ma gdzieś opinie innych. Jednak w relacji z Rosie jest opiekuńczy, nie bagatelizuje jej problemów i pomaga jej sobie z nimi poradzić. Książka nie jest jednak tylko słodkim romansem, zawiera w sobie trudne i bolesne tematy(polecam przeczytać notkę od autorki na pierwszej stronie). Podsumowując Puck Off jest to świetna, pełna emocji i chemii historia, która bawi, ale również wzrusza. Na pewno ta historia zostanie ze mną na dłużej.
Recenzja: Onemorechapter_please Kuk SylwiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Ludka Skrzydlewska po raz kolejny udowadnia, że jej książki potrafią otulić emocjami i wciągnąć bez reszty. Nie muszę przypominać, że to autorka, po której książki sięgam w ciemno. Sięgając po tę część serii, nie czułam się zagubiona, mimo że zaczęłam ją od końca. Rosie i Matt poznają się w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach. Wystarczy jedno spotkanie, jeden lot, jedna noc, by coś między nimi zaiskrzyło. Nie spodziewają się jednak, że los tak szybko zwiąże ich ponownie. On zostaje nowym zawodnikiem drużyny hokejowej, a ona pracuje przy tym samym zespole, zajmując się ich mediami społecznościowymi. Sytuacja staje się delikatna, bo Rosie dobrze wie, że romans z zawodnikiem może przynieść więcej problemów niż przyjemności. Rosie to kobieta ambitna, silna i bardzo świadoma siebie. Córka znanego hokeisty, która całe życie stara się udowodnić, że jej sukcesy nie są wynikiem nazwiska, lecz ciężkiej pracy. Matt z kolei to ktoś, kto zaskakuje dojrzałością i szczerością. Choć początkowo proponuje relację bez zobowiązań, szybko zaczyna rozumieć, że Rosie nie jest tylko przygodą. Widać, jak bardzo mu na niej zależy i jak stara się zdobyć jej zaufanie, nawet jeśli wymaga to cierpliwości i determinacji. Bardzo lubię jak autorka pokazuje rozwój uczuć w sposób naturalny, bez przesady, ale z ogromną czułością. Matt momentami naprawdę rozczula, to dojrzały, szczery, potrafiący stanąć na wysokości zadania, kiedy sytuacja tego wymaga. To jedna z tych książek, które czyta się z uśmiechem, a chwilami z delikatnym ukłuciem w sercu. Płynie się przez nią jak przez rozmowę z przyjaciółką, ciepłą, pełną emocji i odrobinę niegrzeczną. Nie mogę nie wspomnieć o Frodzie, który skradł moje serce swoją obecnością i charakterem. To mały, ale wyjątkowo uroczy dodatek do historii, który wnosi lekkość i humor. To opowieść o miłości, która przychodzi niespodziewanie, o walce z przeszłością i o odwadze, by zaufać komuś mimo strachu. O tym, że czasem warto zaryzykować, nawet jeśli serce bije zbyt szybko.
Recenzja: Świat Między Stronami Kubiak SandraRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
"Serce to naprawdę głupi narząd, który nie chce słuchać głosu rozumu." Dwudziestotrzyletnia Rosie Gallagher od zawsze miała styczność z hokeistami. Nie jest żadnym zdziwieniem fakt, obecna jej praca również się z nimi wiąże. Natomiast dziewczyna obiecała sobie, iż nigdy nie zwiąże się z żadnym sportowcem, mając ku temu swoje powody. Pewnego dnia podczas lotu do Calgary, poznaje Matta. Chłopaka, który jednym spojrzeniem sprawił, iż wszystkie postanowienia Rosie zeszły na dalszy plan. Oboje spędzają ze sobą niezapomniane chwile, pewni tego, że już nigdy nie się spotkają. Los jednakże lubi płatać figle. Okazuję się bowiem, iż Matthias Carlsson jest nowym nabytkiem drużyny hokejowej NAFCIARZY, a Rosie pracuje jako specjalistka w PR tego zespołu. Jak się później okaże dziewczyna ma zadbać o dobry wizerunek Matta w social mediach. Stawia tylko jeden warunek: ich relacje mają pozostać czysto profesjonalne. Czy takie będą? Uwielbiam tę serię i drużynę NAFCIARZY. Ci co czytali poprzednie części zapewne wiedzą dlaczego reputacja Matta już na wstępie wymagała wsparcia działu PR. Ja również byłam za tym by wyrzucić z drużyny Linusa, należało mu się za to co zrobił. Przed Mattem wiele wyzwań, tych drużynowych, gdyż będzie musiał przekonać do siebie zawodników ale i Rosie. Jedna wspólnie spędzona noc sprawiła, iż oboje poczuli coś co ich do siebie przyciągało. Autorka jak zwykle poruszyła bardzo ważny choć bolesny i trudny temat dla wielu kobiet. Matt zaimponował mi wówczas wsparciem jakie okazał Rosie. To mnie totalnie wzruszyło. "Puck off" to historia przede wszystkim o miłości, wzajemnym wsparciu, a także pasji do hokeja. Zapewniam was, że nie będziecie w stanie oderwać się od książki. Bardzo lubię styl pisania autorki i jej książki i was również zachęcam do przeczytania, szczególnie serii o drużynie hokejowej NAFCIARZY 💙.
Recenzja: @do_zaczytania Winczewska AnnaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna: -
Rosie Gallagher ma dwadzieścia trzy lata i już teraz wie, że życie w świecie sportu to nie bajka. Pracuje w agencji PR, a jej zadaniem jest budowanie wizerunku drużyny hokejowej z Edmonton - i to w środowisku, które nie zawsze traktuje młodą kobietę poważnie. Przekonana, że sportowcy to ostatni typ mężczyzny, którego powinna wpuszczać do swojego świata, trzyma się od nich z daleka. Do czasu. Podczas lotu do Calgary poznaje Matthiasa Carlssona charyzmatycznego, pewnego siebie mężczyznę, który od pierwszych słów budzi w niej irytację i... niepokojące przyciąganie. To flirt, który nie powinien mieć znaczenia, przelotna iskra, o której lepiej zapomnieć po wylądowaniu. Jednak przypadkowa noc spędzona razem okazuje się początkiem historii, której żadne z nich nie planowało. Kiedy Rosie wraca do pracy, odkrywa, że Matthias - teraz już oficjalnie Matt - został nowym zawodnikiem drużyny, dla której prowadzi kampanię wizerunkową. Jej nowym zadaniem staje się naprawienie jego reputacji. On - niepoprawny, uparty i dumny - nie ma ochoty podporządkowywać się zasadom. Ona profesjonalna, ambitna i zdeterminowana nie może sobie pozwolić na to, by prywatne emocje wymknęły się spod kontroli. Tyle że chemia między nimi nie daje się zagłuszyć. Relacja Rosie i Matta rozwija się pomiędzy zawodowymi obowiązkami, presją mediów i cienką granicą między nienawiścią a pożądaniem. To nie jest historia, w której miłość przychodzi łatwo przeciwnie, każde z nich niesie ze sobą bagaż doświadczeń i lęków, które nie pozwalają w pełni zaufać drugiemu człowiekowi. Jednym z najciekawszych wątków Puck Off jest ten dotyczący autoprezentacji i życia w świecie pozorów. Skrzydlewska z niezwykłą trafnością pokazuje, jak bardzo współczesne relacje zwłaszcza te publiczne, medialne - opierają się na tym, co „dobrze wygląda". Rosie, jako specjalistka od PR, rozumie to aż za dobrze: w jej świecie emocje nie mają znaczenia, liczy się kontrola, narracja i perfekcyjny obraz. Matt z kolei to człowiek, który nie mieści się w tych ramach. Nieprzewidywalny, szczery do bólu, momentami impulsywny - reprezentuje wszystko to, przed czym Rosie próbuje uciec. Ich relacja to więc nie tylko romans, ale zderzenie dwóch sposobów na przetrwanie w świecie, w którym każdy musi grać jakąś rolę. Autorka stawia ważne pytanie: czy można naprawdę kochać kogoś, jeśli stale trzeba dbać o to, jak wygląda się z zewnątrz? W tym sensie Puck Off to coś więcej niż klasyczny romans sportowy to także opowieść o odkrywaniu autentyczności i o tym, że czasem prawda jest najtrudniejszą formą odwagi. Relacja Rosie i Matta przechodzi ewolucję - od niechęci, przez fascynację, aż po coś głębszego i bardziej świadomego. Skrzydlewska świetnie oddaje emocjonalne napięcie między bohaterami -to chemia, którą czuć w każdym dialogu. Nie ma tu taniej romantyczności ani przesadnej melodramatyczności. Zamiast tego jest coś znacznie ciekawszego: napięcie między tym, co wypada, a tym, czego naprawdę się pragnie. Rosie boi się utraty kontroli - to jej tarcza ochronna. Matt z kolei nie zna półśrodków - kiedy coś czuje, nie umie tego ukryć. To zestawienie sprawia, że ich relacja iskrzy, ale też uczy -pokazuje, że miłość nie zawsze oznacza harmonię. Czasem to proces, w którym obie strony muszą nauczyć się siebie od nowa. Ludka Skrzydlewska od lat udowadnia, że potrafi pisać romanse, które są zarówno lekkie, jak i dojrzałe emocjonalnie. Jej styl charakteryzuje się naturalnością dialogów, świetnym wyczuciem rytmu i umiejętnością balansowania między humorem a powagą. W Puck Off te cechy są szczególnie widoczne. Autorka potrafi jednym zdaniem rozbroić powagę sytuacji, by zaraz potem trafić w czuły punkt i poruszyć emocje. Opisy są filmowe, ale nie przesadzone, a sceny między bohaterami -zarówno te romantyczne, jak i konfliktowe - mają autentyczność, która sprawia, że łatwo w nie uwierzyć. To powieść, którą czyta się z lekkością, ale też z zaangażowaniem. Skrzydlewska świetnie zna dynamikę relacji damsko-męskich, a jej bohaterowie nie są papierowi - mają przeszłość, lęki, słabości. To właśnie ta „prawdziwość" sprawia, że historia Rosie i Matta wciąga bardziej niż typowy romans z motywem sportowca.
Recenzja: zaczytana.livia.bookstagram Kandulska OliwiaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
To już trzecia część serii o Nafciarzach z Kanady. Ten tom, tak jak poprzednie nie zawodzi, a tylko potęguje rozpoczętą miłość do hokeistów zaczynających swoje imiona literą M. „Puck Off” rozpoczyna się od krótkiej i teoretycznie nic nie znaczącej przygody na jedną noc. Jednak wszystko się zmienia, gdy nagle się okazuje, że muszą ze sobą współpracować. Rosie jest specjalistką do spraw public relations, zajmującą się wizerunkiem w social mediach drużyny hokejowej Nafciarzy. Z kolei Matt to nowy napastnik tej samej drużyny, który potrzebuje szybkiej naprawy wizerunku. Z tego powodu zostaje mu przydzielona rudowłosa piękność z którą spędził niezapomnianą noc. Szybko się przekonują, że trudno zostawić za sobą przeszłość i zachowywać się tylko profesjonalnie. Coś ich do siebie ciągnie za każdym razem, gdy się widzą, aż w końcu namiętność wybucha i postanawiają oprzeć swoją relację na przyjaźni z korzyściami. Ta część różni się od pozostałych. Nie ma tu stopniowego budowania napięcia - ono uderza nas od pierwszej strony. Jednak niezmiennie relacje opisywane przez Ludkę są oparte na zaufaniu, wsparciu i zrozumieniu, przez co każdą jej książkę pochłaniam w jeden wieczór. Historia Rosie i Matta jest pełna wzlotów i upadków, a próby jakim zostają poddani dla niektórych byłyby nie do pokonania. Oni jednak dają sobie radę, a z każdej walki wychodzą silniejsi. Ich zawziętość, upartość i wiara w siebie nawzajem można tylko podziwiać. Czytając tą książkę doświadczyłam każdej gamy emocji. Od rozbawienia po złość, przez smutek i rozpacz. Nie da się na niej nudzić, a każda kolejna strona wciąga coraz bardziej. Uwielbiam sposób pisania autorki. Zawsze, gdy sięgam po jej nowe dzieło, wiem, że będzie to świetna historia.
Recenzja: Oczarowane.literacko Skrochocka KarolinaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
"Puck Off"- Ludka Skrzydlewska To kolejna część moich ulubionych hokeistów, która uderza w sam środek duszy w zupełnie inny sposób. W tej z pozoru romantyczno- komediowej otoczce, pojawia się wątek straty, trudnych relacji z bliskimi i walki o swoje miejsce w świecie, mimo wszystkich uprzedzeń i stereotypów. Myślę, że takie połączenia to znak rozpoznawczy Ludki. Podczas czytania tej książki balansowałam pomiędzy emocjami. Od rozpaczy po zachwyt, a to wszystko z głównymi bohaterami. W tej historii poruszyły mnie również opisy przestrzeni, które sprawiały wrażenie magicznych, zwłaszcza podczas jednego z wyjazdów naszych bohaterów. Przeczytanie tej książki zajęło mi dobę. Z jednej strony, nie mogłam przestać czytać, chcąc zrozumieć jak najwięcej wątków, a z drugiej niesamowicie bolało, kiedy okazało się, że czekają na mnie ostatnie strony. Nie mogę również zapomnieć o roli bohaterów z poprzednich części, którzy w tej historii również przypominają o swojej obecności w tym uniwersum. Świat hokeja, trudności i pięknej miłosnej historii. Idealne na każdą porę roku.
Recenzja: readingjk Kriger JoannaRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna: -
Ludka Skrzydlewska po raz kolejny udowadnia, że jej książki potrafią otulić emocjami i wciągnąć bez reszty. Nie muszę przypominać, że to autorka, po której książki sięgam w ciemno. Sięgając po tę część serii, nie czułam się zagubiona, mimo że zaczęłam ją od końca. Rosie i Matt poznają się w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach. Wystarczy jedno spotkanie, jeden lot, jedna noc, by coś między nimi zaiskrzyło. Nie spodziewają się jednak, że los tak szybko zwiąże ich ponownie. On zostaje nowym zawodnikiem drużyny hokejowej, a ona pracuje przy tym samym zespole, zajmując się ich mediami społecznościowymi. Sytuacja staje się delikatna, bo Rosie dobrze wie, że romans z zawodnikiem może przynieść więcej problemów niż przyjemności. Rosie to kobieta ambitna, silna i bardzo świadoma siebie. Córka znanego hokeisty, która całe życie stara się udowodnić, że jej sukcesy nie są wynikiem nazwiska, lecz ciężkiej pracy. Matt z kolei to ktoś, kto zaskakuje dojrzałością i szczerością. Choć początkowo proponuje relację bez zobowiązań, szybko zaczyna rozumieć, że Rosie nie jest tylko przygodą. Widać, jak bardzo mu na niej zależy i jak stara się zdobyć jej zaufanie, nawet jeśli wymaga to cierpliwości i determinacji. Bardzo lubię jak autorka pokazuje rozwój uczuć w sposób naturalny, bez przesady, ale z ogromną czułością. Matt momentami naprawdę rozczula, to dojrzały, szczery, potrafiący stanąć na wysokości zadania, kiedy sytuacja tego wymaga. To jedna z tych książek, które czyta się z uśmiechem, a chwilami z delikatnym ukłuciem w sercu. Płynie się przez nią jak przez rozmowę z przyjaciółką, ciepłą, pełną emocji i odrobinę niegrzeczną. Nie mogę nie wspomnieć o Frodzie, który skradł moje serce swoją obecnością i charakterem. To mały, ale wyjątkowo uroczy dodatek do historii, który wnosi lekkość i humor. To opowieść o miłości, która przychodzi niespodziewanie, o walce z przeszłością i o odwadze, by zaufać komuś mimo strachu. O tym, że czasem warto zaryzykować, nawet jeśli serce bije zbyt szybko.
Recenzja: Świat Między Stronami Kubiak SandraRecenzja dotyczy produktu: ebookCzy recenzja była pomocna: -
Od dłuższego czasu, miałem na oku twórczość Ludki Skrzydkiewskiej. „The ASMR” wywołało we mnie dużo uśmiechu na twarzy, a do „Puck off” podszedłem z dużym optymizmem. Pojawia się wątek friends with benefits, który daje o sobie we znaki już od pierwszych stron. Nie jestem zwolennikiem tego typu relacji, ale muszę przyznać, że tutaj byłem pozytywnie zaskoczony. Rossie i Mat mają w sobie coś wyjątkowego oraz przyciągającego. U nich nie ma tylko i wyłącznie pociągu sekalnego, a nasionko bliższy uczuć zaczyna powoli kiełkować. Łączą ich również stosunki zawodowe. Rossie pracuje w Dziale PR, skupiając się na promowaniu drużyny hokejowej, w której gra Matt. Ich spotkania są nieuniknione i nawet jeśli chcieliby od siebie uciec, to nie będą w stanie. Oprócz dwójki Naszych głównych bohaterów, to bardzo spodobał mi się wątek hokejowy. Od początku dostajemy dużo smaczków związanych z tym sportem. Odniosłem wrażenie, że nic tutaj nie jest podane bez przyczyny i zostanie to później rozwinięte. Jednak jak było, to nie powiem, ponieważ nie chcę spoilerować. Często w książkach bywa tak, że dany motyw idzie w odstawkę, a główną rolę odgrywa relacja romantyczna. W „Puck Off” tak nie jest i za to bardzo duży szacunek! Styl pisania autorki jest taki bezpośredni, ale również bardzo przyjemny. Miło spędziłem czas na czytaniu ww. tytułu. Klimat hokejowy, a przede wszystkim więź Rossie i Matta zostały świetnie ukazane. Droga Różyczki i Matta nie jest usypana różami. Wiele znieśli, a szczególnie jedno wydarzenie, odbiło się na ich psychice. Nikt nie powinien znieść takiego bólu. Jedynym plusem tej sytuacji okazała się postawa Matta, który zachował się bardzo dojrzale jak prawdziwy facet. Finał tej historii był jednym słowem - przepiękny! To była czysta przyjemność 🥹. Moja ocena: 8.5⭐/10⭐.
Recenzja: Podróże z Bocianem Wojtczak SzymonRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Jak ja kocham tą serię!! To jest po prostu niesamowite, że trzy książki są tak samo świetne! Pokochałam tom pierwszy i drugi, i cieszyłam się jak dziecko, że dostanę do recenzji tom trzeci. Dopiero parę dni temu nadrabiałam jeden tom, bo trochę nie po kolei czytałam. Nieważne! Dwa tomy dostały ode mnie najwyższe noty, więc jak sięgałam po tom trzeci to czułam już, że nie ma opcji, nic tu mnie nie zaskoczy, to po prostu będzie kolejny tom z uroczą historią miłosną, a ja ponownie będę się rozpływała! Wiedziałam, że będzie wspaniała i była. Jest jednak coś co mnie zaskoczyło, ale o tym zaraz. Wracamy do świata naszych hokeistów i nie wiem jak Wy ja poczułam się jakbym wracała do domu. Nazwiska już kojarzy się z poprzednich części, więc pozostaje czekać na kolejną niesamowitą miłosną historię. Tylko, że w tej części ku mojemu zaskoczeniu, zaczyna się z przytupem. Tu nie ma powolnie rozwijającego się romansu, który dopiero z czasem nabiera rumieńców. Główni bohaterowie tej książki poznają się w trakcie lotu i od razu idą na całość. Spędzają ze sobą noc nie wiedząc jeszcze, że los ich niebawem zwiąże i to zawodowo. Matt jest hokeistą, Rosie to specjalistka od public relations w drużynie, do której dołączył właśnie Matt. Książka chociaż słodka i urocza jak poprzednie, jednak ma więcej ognia w sobie! Osobiście nie narzekam! Zachwycona byłam poprzednimi tomami, ale co jak co, narzekać nie będę, że tu jest trochę bardziej gorąco! Zdecydowanie Matt jest moim ulubionym hokeistą z tej serii, bo chociaż jest tak samo słodki jak pozostali dwaj to jednak ma w sobie trochę zadziorności, którą wielbię. Nigdy nie ukrywałam, że najbardziej ciągnie mnie do tych określanych przez jakiś czas mianem "dupka", którzy potrafią doprowadzić do szału, a jednocześnie rozczulają każdym kolejnym gestem. Może nie marzyłam o mężu hokeiście, ale tego chcę! Uśmiałam się przy tej książce, ale i łzy poleciały. Oj emocje tutaj były skrajne, nie było tu lekko cały czas i wesoło, ale było mega prawdziwie i tak totalnie wzruszająco. Ja jestem ponownie oczarowana. Naprawdę zachwycona jestem całą serią.
Recenzja: ank_1985_czyta Kopczyk AnnaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
Czy jedna noc z nieznajomym może naprawdę przewrócić całe życie do góry nogami? Rosie Gallagher przekonała się, że tak. Miała wszystko pod kontrolą — pracę, zasady, granice. A potem był on. Matt. Nieznajomy z lotniska, z uśmiechem, który potrafi rozbroić, i spojrzeniem, które potrafi zniszczyć cały spokój w człowieku. Jedna noc. Jedna decyzja. Jeden moment, który zmienia wszystko. „Puck Off” to trzeci tom serii o Nafciarzach z Edmonton, i powiem to z pełnym przekonaniem — Ludka Skrzydlewska znowu przeszła samą siebie. To autorka, której ufam bezgranicznie. Mój pewniak. Zawsze wiem, że kiedy sięgam po jej książkę, czeka mnie emocjonalny huragan, w którym chcę się zagubić. Uwielbiam jej styl pisania — lekki, ale tak przejmujący, że potrafi rozedrzeć serce. Zmysłowy, szczery, nieprzesadzony. Każde zdanie ma sens, każda scena tętni emocjami. Kocham jej książki właśnie za to, że sprawiają, iż czuję. Naprawdę czuję. W „Puck Off” Ludka znów zabiera nas do świata, który pulsuje napięciem, pożądaniem i ryzykiem. Rosie, młoda specjalistka PR, której życie to uporządkowany plan, i Matt — napastnik z reputacją kłopotliwego, aroganckiego gwiazdora. Dwa przeciwieństwa. A jednak, kiedy ich drogi zderzają się ponownie, nic nie jest już takie samo. Między nimi iskrzy od pierwszych stron — ta chemia jest elektryzująca, intensywna, niebezpieczna. Ale to nie tylko historia o namiętności. To historia o strachu przed zranieniem, o zaufaniu, o walce z własnymi słabościami. O tym, że czasem miłość przychodzi wtedy, gdy najmniej jesteśmy na nią gotowi. Uwielbiam to, że Ludka nie boi się pisać prawdziwych emocji — tych nieidealnych, poplątanych, bolesnych. Jej bohaterowie żyją, oddychają, popełniają błędy. Są tacy ludzcy, że trudno się z nimi nie utożsamić. A do tego ten klimat drużyny Nafciarzy… lojalność, przyjaźń, pasja. To świat, do którego chce się wracać. „Puck Off” to książka, która rozgrzewa serce, łamie je na kawałki, a potem składa z powrotem — tylko po to, by znowu zabolało. To emocje przez duże E. Historia, która zostaje w głowie i w sercu długo po ostatniej stronie. Jeśli szukacie romansu, który nie jest tylko lekką opowieścią o miłości, ale prawdziwą podróżą przez pragnienia, słabości i nadzieję — sięgnijcie po tę książkę. Bo nikt nie pisze o hokeistach i emocjach tak, jak Ludka Skrzydlewska.
Recenzja: Gypsygirlrecenzuje.blogspot.com/ Ewelina PańczykRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna: -
🏒💔 „Puck Off” - kiedy lód pod stopami topnieje szybciej niż serce bad boya… 🔥❄ Czy można grać niebezpiecznie nie tylko na lodowisku, ale i w miłości? 😏 Ludka Skrzydlewska znowu to zrobiła - stworzyła historię, od której nie sposób się oderwać! 📖❤ On - gwiazda hokeja z ciętym językiem. Ona - dziewczyna, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Chemia? 🔥. Napięcie? 💥. Dialogi? Petarda! 💬💣 Jeśli kochasz enemies-to-lovers, sarkazm i emocje większe niż finały NHL - ta książka to strzał w dziesiątkę! 🥅🏆 📚 Czytaj tylko na własne ryzyko - rozkocha Cię jak szalony gol w ostatniej sekundzie! 💘⏱
Recenzja: _madzikp Pasek MagdalenaRecenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowanaCzy recenzja była pomocna:
Szczegóły książki
- Dane producenta
- » Dane producenta:
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-289-2405-5, 9788328924055
- Data wydania książki drukowanej :
- 2025-10-14
- ISBN Ebooka:
- 978-83-289-3356-9, 9788328933569
- Data wydania ebooka :
-
2025-10-14
Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna
z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie.
Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@ebookpoint.pl.
- ISBN Audiobooka:
- 978-83-289-3578-5, 9788328935785
- Data wydania audiobooka :
-
2025-10-14
Data wydania audiobooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna
z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie.
Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@ebookpoint.pl.
- Format:
- 140x208
- Numer z katalogu:
- 253817
- Rozmiar pliku Pdf:
- 2.4MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 3.3MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 7.6MB
- Rozmiar pliku mp3:
- 692.5MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF »
Helion SA
ul. Kościuszki 1C
41-100 Gliwice
e-mail: gpsr@helion.pl
- Zgłoś erratę
- Serie wydawnicze: Puck me up
- Kategoria wiekowa: 18+
Dostępność produktu
Produkt został zweryfikowany pod kątem ułatwień dostępu więcej przeczytasz w deklaracji dostępności.
Editio Red - inne książki
-
Bestseller Promocja Promocja 2za1
theasm/theasm.mp3 theasmParker, jesieniara i miłośniczka cmentarnego vibe’u, miała wynająć dom ze swoją najlepszą przyjaciółką i zacząć nowy etap życia. W przededniu przeprowadzki zostaje jednak wystawiona, a przez to musi zamieszkać z niejakim Cameronem, który okazuje się hałaśliwym i irytująco pogodnym mięśniakiem. O konflikt nietrudno, tym bardziej że Parker potrzebuje ciszy, by nagrywać swoje ukochane ASMR-y, a Cameron…- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 30 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
30.20 zł
54.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Młoda łowczyni wampirów Hazel Prescott rozpoczyna naukę w prestiżowym Shadowbrook College, uczelni dla studentów ze zdolnościami nadprzyrodzonymi. W pierwszym dniu zajęć dziewczyna poznaje Nathaniela Winterbourne’a. Fascynująca osobowość i niezwykła moc drzemiąca w tajemniczym profesorze nieodparcie ją przyciągają. Hazel zakochuje się w swoim nauczycielu, nieświadoma tego, z kim ma do czynienia – Nathaniel jest wszak wampirem, który ukrywa swoją prawdziwą naturę.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 26 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
26.95 zł
49.00 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Śliczna, seksowna Kendall również nie potrafiła się obronić przed magnetycznym czarem Dominicka. Po najdłuższej i najgorętszej nocy w swoim życiu ponownie go spotkała. Tym razem jako mecenasa Daltona, przebojowego prawnika jej własnej, jadowicie zazdrosnej siostry. Prawnik miał dla Kendall niezwykłą ofertę: uczyni z niej hollywoodzką gwiazdę, którą będzie podziwiał cały świat.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 27 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
nigprz/nigprz.mp3 nigprzJosh był przystojnym palantem o paskudnym charakterze. Uparł się, że będzie się opiekował Scottem. Carly była równie uparta, więc skończyło się na tym, że zamieszkali w trójkę. W małej przestrzeni, którą musieli dzielić, łatwo było o spięcia, ale… nie tylko. Między Carly i Joshem zaczęło iskrzyć. Oboje kochali Scotta, a we dwoje łatwiej sprostać nowym obowiązkom. Carly nieoczekiwanie musiała sama przed sobą przyznać, że ponury dzikus, którego pamiętała sprzed lat, stał się lepszym człowiekiem. Dojrzałym mężczyzną, który coraz bardziej ją pociągał.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 27 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
nowaks/nowaks.mp3 nowaksAva Sackler nie zaprząta sobie głowy problemami. Została wychowana przez matkę, która wpoiła jej, że kobieta ma być jedynie ozdobą u boku bogatego mężczyzny – i właśnie takiego kandydata na męża jej znajduje. Obrzydliwie zamożny Roger Walton nie wyjawia, czym się zajmuje, a Ava udaje, że nie widzi, że pieniądze, które wydaje z konta narzeczonego, pochodzą z nie do końca legalnych źródeł. Sielanka kończy się w chwili, gdy Roger prawie traci życie w strzelaninie, a do Avy zgłasza się jego wspólnik i oznajmia, że dziewczyna musi przejąć obowiązki menadżera ekskluzywnego nowojorskiego klubu Awangarda.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 27 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Promocja Promocja 2za1
tylmo1/tylmo1.mp3 tylmo1King, pierwszy tom emocjonującego cyklu „Tylko moja” Aleksandry Możejko, to elektryzująca opowieść o namiętności, władzy i przekraczaniu własnych granic. Anabella to kobieta niezależna i pewna siebie. Stara się w pełni kontrolować swoje życie. Ale wystarcza jedno spotkanie z Kingiem – mężczyzną niebezpiecznym, pociągającym i pełnym tajemnic – by jej świat stanął na głowie. Jego intensywne spojrzenie i mroczna charyzma wciągają Bellę w wir wydarzeń, które zmienią ją na zawsze.- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3
- Druk 25 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
25.80 zł
46.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Po horrorze, jaki przeżyła w Las Vegas, Emily Rose przeprowadziła się do San Francisco, by spróbować wrócić do równowagi psychicznej i rozpocząć wymarzone studia. Wygląda na to, że z powodzeniem. W ciągu dwóch lat, które minęły od przeprowadzki, Emily stała się inną osobą – towarzyską i pewną siebie, z perspektywami na szczęśliwą przyszłość.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 27 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Emily, młoda dziennikarka, budzi się pewnego ranka z tajemniczym znamieniem na ciele - symbolem, który pojawia się w jej koszmarach i zdaje się mieć związek z niewyjaśnioną śmiercią ojca. Gdy ziemia zaczyna drżeć, a cienie szepczą jej imię, dziewczyna odkrywa, że anioły przybywają do świata ludzi - nie jako opiekunowie, lecz jako zagadka, której nikt nie potrafi rozwikłać. Ich obecność budzi w Emily jednocześnie lęk i fascynację, a ścieżka, którą podąża w poszukiwaniu prawdy, może na zawsze odmienić jej życie.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 27 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
27.45 zł
49.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Życie Hope w żadnej mierze nie przypomina bajki. Dziesięć lat temu została porzucona przez ojca i od tej pory mieszka z chorą matką, która wymaga wsparcia i opieki. Dzielna córka w ciągu dnia pracuje w restauracji, wieczorami zaś dorabia jako kelnerka w nocnym klubie. Mimo starań Hope każdego dnia się martwi, czy nie zabraknie jej pieniędzy na jedzenie, ogrzewanie i leki. O pójściu na studia czy kupieniu sobie lepszych ubrań już dawno przestała marzyć…- PDF + ePub + Mobi
- Druk 25 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
25.80 zł
46.90 zł (-45%) -
Nowość Promocja Promocja 2za1
Po śmierci kuzynki Ann trzydziestoletnia Ella Greenfield z dnia na dzień zostaje przybraną matką pięcioletniego Coopera. By zapewnić chłopcu wszystko, czego potrzebuje, jest gotowa podjąć się każdej pracy. Nie daje się zatem długo namawiać i przyjmuje posadę w firmie, którą prowadzi znajomy przyjaciółki.- PDF + ePub + Mobi
- Druk 30 pkt
(14,99 zł najniższa cena z 30 dni)
30.20 zł
54.90 zł (-45%)
Dzięki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep@ebookpoint.pl
Książka drukowana
Postaraj się złożyć zamówienie do godziny 13:00, w dniach:
18. grudnia (Poczta Polska),
19. grudnia (Paczka w Ruchu),
22. grudnia (paczkomaty InPost),
22. grudnia (DPD punkty).
22. grudnia (DPD Kurier).












Oceny i opinie klientów: Puck Off Ludka Skrzydlewska
(2)-
6
-
5
-
4
-
3
-
2
-
1
5.5(1)
(1)
(0)
(0)
(0)
(0)
więcej opinii