ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Podręcznik startupu. Budowa wielkiej firmy krok po kroku

Podręcznik startupu – czyli jak sprawić, aby to klienci stworzyli Twoją firmę?

Wielu przedsiębiorców i sprzedawców, z którymi rozmawiam na szkoleniach albo podczas konsultacji, czy nawet piszę w korespondencji mailowej w pewnym momencie staje przed tym samym dylematem: jak na bardzo konkurencyjnym rynku sprzedawać podobne produkty klientom, którzy są bardzo wyedukowani i nielojalni? Jeśli przejrzysz komentarze, zauważysz że i tam tematy są w zasadzie trzy: klienci, sprzedaż i firma ze swoimi produktami.

Okazuje się, że wszystkie problemy (no, może poza wirusami w komputerach) znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jeśli w swoim myśleniu o własnej firmie, produktach, usługach czy sposobie sprzedaży w centrum postawisz klienta. Brzmi trywialnie, prawda? Tak. Ale tylko do momentu kiedy zrozumiesz co to naprawdę znaczy. A Bob Dorf i Steve Blank dobrze to opisali i wyjaśnili.

Książkę napisali ludzie, którzy są zwyczajnie „fajni” – nie są jakoś napompowani ani „odstrzeleni” od realiów (zobacz mój wywiad z Bobem Dorfem i co mi poradził w sprawie uruchamiania produkcji makaronu) ani też nazbyt „akademiccy” choć mają ku temu podstawy. To sprawia, że przez książkę się „płynie” i choć jest to dość opasłe tomisko, czytelnik nawet nie wie, że właśnie je przeczytał (mimo, że wymaga to czasu). Nawet, jeśli jest dyslektykiem :) (serio!).

Gruba książka…

Dla wielu może to być wada – bo faktem jest, że gdyby usunąć wszystkie wątki nieco odbiegające od tematu z powodzeniem udałoby się wszystko zmieścić na 100 stronach. Sądzę, że powinna powstać druga edycja tej książki w takiej właśnie odchudzonej wersji. Ale może było też tak, że chodziło o pokazanie wszystkiego od podstaw.

Ten wniosek powstał dlatego, że czytałem ją na wakacjach – miałem mnóstwo czasu i chętnie go spędzałem przy tej lekturze. Gdyby to była „robocza” część roku, prawdopodobnie nigdy bym nie dokończył jej lektury.

To w zasadzie jedyne zastrzeżenie, które do niej mam. Teraz zalety:

Dlaczego warto przeczytać tę książkę?

Bo pokazuje relacje jakie należy budować z klientami (to ogólne, ale dobre określenie) aby biznes rozpocząć, rozwinąć, wprowadzać nowe produkty (i usuwać stare, tak!), konkurować na trudnym rynku. Klienci w tej książce to w zasadzie rdzeń wokół którego buduje się firmę – oblepiając ten „kręgosłup” „ciałem”, którym jest Twoja firma. To zadziwiające, że można to zrobić planowo, z określonymi celami i przepisem a nawet z rozwiązaniami problemów, które zawsze się pojawiają. Wszystko w formie przepisów i instrukcji z odpowiednim kontekstem dla lepszego zrozumienia.

Generalną myślą książki jest coś, co Bob Dorf określił mniej-więcej w ten sposób w jednym z pierwszych rozdziałów: nowe biznesy (startupy) nie są podobne do dojrzałych firm z tego powodu, że dojrzałe firmy realizują już jakiś wybrany model biznesowy, podczas gdy młode firmy (startupy) dopiero poszukują takiego modelu. Ta oczywista wydawałoby się obserwacja prowadzi do zupełnie innych wniosków, niż większość młodych firm sądzi.

Otóż młoda firma zazwyczaj chce sklonować jakiś działający model biznesowy i go powtarzać. I nie ma w tym nic złego, tyle tylko, że w ten sposób staje się kolejnym biznesem, których pełno jest na wysoce konkurencyjnym rynku. To z kolei rodzi szerego problemów – od różnicowania oferty dla klienta, kosztów zabiegania o niego, nieskutecznych metod marketingowych „pożyczanych” od konkurentów itd. Książka „prostuje ścieżki” każdemu, kto myśli w podobny sposób ukazując poszukiwanie modelu biznesowego jaki punkt wyjściowy (i tym samym zbawienny dla młodej firmy).

Jeśli moja recenzja już Cię zainteresowała, zobacz zajęcia na których Steve Blank (współautor, wraz z Bobem Dorfem) prezentuje sporą część tego, co znajduje się w książce (video, w języku angielskim, kliknij „View the Class”). A tutaj masz fragment tej książki po polsku, w pdf.

Tę pozycję powinien przeczytać każdy przedsiębiorca – szczególnie ten, który dopiero zaczyna (albo zamierza zacząć) oraz ten, który dotarł właśnie do „ściany” (np. nie wie jak powiększyć rynek, wprowadzić produkty, zdobyć nowych klientów) oraz każdy sprzedawca, jego szef i szef tego szefa po to, żeby zrozumieć po co są klienci (tak, to nie są tylko rekordy w bazie CRM, które przynoszą kasę do Twojej firmy!). Przyda się także osobom, które chcą celnie diagnozować przyczyny problemów z klientami.

Po jej lekturze po raz kolejny zdałem sobie sprawę z tego, że sukces zawodowy (osobisty czy całej firmy) zależy tylko od Ciebie i realizacji pewnych procedur, planów i analiza wyników – działanie na oślep prowadzi tylko do zmęczenia. WykorzystajTo!
wykorzystajto.pl Rafał Mróz, 2013-09-11

Obudź swoją kreatywność. Jak aktywować twórczy potencjał umysłu

Co to znaczy: "Myśleć kreatywnie" ? Na pewno tworzyć coś nowego, oryginalnego. To szukanie nowych rozwiązań i patrzenie z różnych perspektyw. To łączenie idei i rzeczy w nowy, ciekawy sposób. Musimy wyjść poza stare schematy myślenia. :)

Każdy ma ogromny wpływ na swoje żyje życie. Nie możemy się poddawać, robić czegoś, co zupełnie nie sprawia nam radości. Czasem boimy się zmian, wolimy pozostać przy czymś, co znamy. To co nieznane przeraża nas, trudno jest zaryzykować i zmienić coś w swoim życiu. Nawet, jeśli zdajemy sobie sprawę z tego, że może być lepiej. Jesteśmy znudzeni codziennością, budzimy się rano, idziemy do pracy, wracamy, sprzątamy mieszkanie, kładziemy się spać. Na drugi dzień to samo, tydzień, miesiąc.. Czujemy się znudzeni życiem. W naszej głowie krążą negatywne myśli. Co możemy zrobić? Wnieść w swoje życie trochę kolorów! Nikt nie każe od razu wszystkiego rzucać, zmieniać pracy, przeprowadzać się. Nie o to chodzi. Wystarczy dostrzec pewne rzeczy, z których nie zdajemy sobie sprawy na co dzień. Nie potrafimy się cieszyć z małych rzeczy, dostrzec pozytywnych aspektów naszego życia. Trzeba obudzić swoją kreatywność, rozejrzeć się wokół.. A przede wszystkim zmienić swoje myślenie. Tak, dokładnie! :) Mamy pesymistyczne podejście, rozmyślamy tylko o tym co złe, o problemach, zapominamy o uśmiechu. Ciągle narzekamy, nasza mina wyraża "ból istnienia". ;) Nie opuszczają nas czarne myśli. Nasze życie staje się szare i ponure. A teraz inna sytuacja: Dostrzegamy pozytywne rzeczy, uśmiechamy się, mamy optymistyczne nastawienie zarówno do życia jak i do innych ludzi.. Uśmiechamy się i zarażamy dobrym humorem innych. Wierzymy, że znajdziemy rozwiązanie dla naszych problemów, i że jutro będzie lepiej. Jak Wam się podoba taki obraz rzeczywistości? Zwróćmy uwagę na synchroniczności.. A co to takiego? To sytuacje, kiedy nasze myśli zbiegają się z tym, co nas spotyka w otaczającym świecie. Każdy z Was miał na pewno takie zdarzenie: Myślimy o kimś a na drugi dzień spotykamy tą osobę na ulicy lub dzwoni do nas. Jeśli więc rozmyślamy o jakimś projekcie twórczym, czy to związanym ze zmianami w codziennym życiu czy założeniu np. własnej firmy - jest bardzo prawdopodobne, że spotkamy osoby, które w większym lub mniejszym stopniu pomogą nam w realizacji naszego celu. :)

A co możemy zrobić, żeby aktywować nasz twórczy potencjał? W książce przedstawione jest na to trzydzieści sposobów. Ja wspomnę tylko o kilku, które najbardziej zapadły mi w pamięć:
1) Osiągnięcie stanu alfa - odprężenie psychiczne i fizyczne ( mózg człowieka jest wtedy najbardziej twórczy, ustaje gonitwa myśli.) Możemy do osiągnąć dzięki technikom relaksacyjnym np: relaksacji w pozycji leżącej, medytacji czy wizualizacji.
2) Zwrócenie uwagi na swoje sny.
3) Słuchanie głosu serca.
4) Praca nad afirmacjami, czyli pozytywnymi słowami, które możemy wypowiadać na głos, w myślach lub zapisywać w zeszycie.
5) Zwracanie uwagi na wydarzenia synchroniczne, na ten temat pisałam już powyżej: nasze myśli zbiegają się z tym, co spotyka nas w otaczającym świecie.
6) Otaczanie się kolorami.
7) Brak krytyki w stosunku do siebie.
8) Stosowanie twórczych rytuałów ( poranna pyszna kawa, czy robienie notatek w ładnym, kolorowym zeszycie ).

Książka jest świetnie napisana, autorka objaśnia wszystkie niezrozumiałe pojęcia. Porusza wiele ciekawych tematów. Pisze o tym jak rozbudzić energię twórczą, oraz co może blokować twórczy potencjał. Zadajemy sobie pytanie kto nas inspiruje, a kto tak naprawdę denerwuje, oraz jak możemy wykorzystać gniew w działaniu. Autorka przedstawia pojęcie " człowieka renesansu" - na ten rozdział warto zwrócić uwagę. Mówi o różnorodności pasji, o ludziach, którzy nie mogą zdecydować się na jeden zawód.Uzmysławia nam, że wcale nie musimy z niczego rezygnować. Można połączyć zainteresowania i pasje z wykonywanym zawodem, odnaleźć w nim coś wartego uwagi. Zachęcam do przeczytania! :)
czytamysobie.blogspot.com 92ana, 2013-09-02

Schudnij z Kaizen

Przyznać się proszę bez bicia, kto z Was stosował dietę cud, schudł do upragnionego rozmiaru, cieszył się przeogromnie ze swojego sukcesu, po czym nastało wielkie ‘pierdut’ i zyskał jeszcze więcej kilogramów niż stracił??

Ty i ty? I ty pewnie też?

No i ja… .

Moja najbardziej magiczna dieta to była taka, dzięki której straciłam 12 kilo w 2 miesiące. Nabawiłam się przy tym bólów migrenowych, ale to było wówczas nieważne. Efekt był jak najbardziej widoczny, czułam się lepiej, ale czy byłam szczęśliwa? Sama nie wiem.

Teraz jest mi dobrze, chociaż zawsze mogło być lepiej:-)

Kiedy zaproponowano mi książkę “Schudnij z Kaizen” z księgarni internetowej sensus.pl do recenzji, pomyślałam (bez obrazy:-), że chyba ktoś zwariował proponując blogerce kulinarnej książkę o odchudzaniu:-) Po czym przeczytałam fragment tej książki w internecie… .

“Ok, poproszę w takim razie jeden egzemplarz!”:-)

Książkę czytałam fragmentami, a że mi z zakładkami do książek nie jest jakoś po drodze, niektóre rozdziały przeczytałam nawet dwa razy;p

Filozofia Kaizen polega na robieniu małych kroków, wprowadzaniu do naszego życia małych, ale konskwentnych zmian- takich ledwo odczuwalnych dla nas samych.

Nie wolno wprowadzać do swojego życia jakiś rewolucyjnych i szokujących zmian, bo pomimo tego, że na początku wszystko będzie super szło, to potem możemy doznać nieprzyjemnego kopniaka.

Domyślacie się już co autor książki, pan Jarosław Gibas chce nam przekazać??

“Możesz się odchudzić tylko wówczas, kiedy przestaniesz się odchudzać”.

No, takie coś, to ja rozumiem!

Książkę czyta się bardzo dobrze, jest napisana prostym i zabawnym językiem. Znajduje się w niej sporo mądrych wskazówek, które warto wprowadzić do swojego życia, żeby było nam ciut lepiej. Kilka pomysłów bardzo mi się spodobało, np. to z wodą i lodówką. Jeśli masz ochotę na coś dobrego, co jest w lodówce,

“nie wzbraniaj się przed tym.Zamiast tego powiedz sobie: OK, zaraz sobie coś w tej lodówce wyszperam, ale najpierw napiję się trochę wody. Nalej sobie szklankę, a najlepiej dwie. Wypij wodę i powiedz sobie: dobrze, już idę do tej lodówki, tylko niech mi się ta woda jakoś uleży. Odczekaj chwilę ( do momentu, aż mózg otrzyma sygnał z żołądka o napełnieniu). Teraz spokojnie otwórz lodówkę- jeśli po coś sięgniesz, to będzie to coś o wiele mniejszego, niż pierwotnie planowałeś”.

Sama powoli wprowadzam kilka zmian- zaczęłam pić więcej wody, ograniczam też spożywanie cukru w herbacie. Staram się nie jeść wieczorami, nie wyżerać między posiłkami (z tym bywa najgorzej;-/)

Filozofia Kaizen polega na tym, że nie wolno myśleć o żadnym efekcie, czy celu do którego dążymy. Wszystko przyjdzie w swoim czasie.

Książkę tę polecam wszystkim tym osobom, które chciałby coś zmienić w sobie, ale za bardzo nie mają dobrego pomysłu jak to zrobić:-)
A dupa rośnie Ada, 2013-07-17

Start-up po polsku. Jak założyć i rozwinąć dochodowy e-biznes

Marzenia o własnej firmie? Chęć rozwoju siebie oraz wdrożenia wizji jakie śnią nam się po nocach?
To wszystko i wiele innych to cele ludzi ambitnych, chcących zmienić swoje życie i nie bojących się trudności.
Coraz więcej osób decyduje się na zakładanie własnej działalności ze względu na swój indywidualizm, pomysł i chęć zmiany dotychczasowych zasad na rynku. Ta pozycja to dobry sposób na rozpoczęcie swojej przygody z e-biznesem i nie tylko.
Całość zbudowana jest w sposób przejrzysty i czytelny co daje możliwość na dobre zapoznanie się z tematem.
Plusy? jasność, klarowność oraz sposób w jaki autorzy zwracają się do czytelnika. Traktują go poważnie, ale jednocześnie uświadamiają, że własna działalność to nie tylko wzloty i zachwyty, ale ciężka praca i zderzenie z wieloma nowościami na, które do tej pory nie zwracaliśmy uwagi. Minusy? Z mojego punktu widzenia była to pewna profesionalna terminologia z która spotkałem się po raz pierwszy
w tak rozbudowanej formie. Na dłuższą metę zaliczę to zapewne do plusów więc póki co pozostawiam sprawę otwartą.

Dla kogo jest ta książka?
- dla osób, które myślą o założeniu własnej firmy
- dla osób, które mają swoje strony internetowe
- dla wszystkich zainteresowanych tematyką reklamy i procesów związanych z postrzeganiem marki przez ludzi.
Twojwybortwojaprzyszlosc.pl Paweł Zieliński, 2013-10-16

Trening mentalny. Gry i zabawy dla dzieci

Rodzicielstwo to ciężki kawałek chleba. Wiedzą o tym nie tylko rodzice, ale również pedagodzy czy psychologowie. Jak wychować dziecko na zdrową, zaradną życiowo a przy tym inteligentną osobę, ale jednocześnie nie pozbawiając szkraba magii dzieciństwa i czerpania uroków z beztroskiej zabawy? Dowiecie się tego dzięki książce „Trening mentalny. Gry i zabawy dla dzieci” autorstwa Johanny Pana. Choć do wszelkich poradników podchodzę sceptycznie tym razem zrobiłam wyjątek i bardzo się z tego cieszę. Przede wszystkim autorka prostym, barwnym językiem, w zwięzłej i lekkiej formie przedstawia na co zwrócić uwagę podczas kontaktu z dzieckiem. Pokazuje jak stymulować jego rozwój intelektualny poprzez zabawy ruchowe, ćwiczenie koncentracji, aktywowanie kreatywnego myślenia czy odpowiednie motywowanie do działania. Mamy tu również przedstawiony zestaw łamigłówek, zagadek, sportowych zadań, które mają pomóc nam zorganizować właściwie czas dziecku, aby poprzez zabawę zdobywało potrzebną wiedzę i uczyło się samemu znajdować rozwiązania w różnych sytuacjach. Autorka pomaga rodzicom w najczęstszych problemach wychowawczych, takich jak np. presja w szkole i metody radzenia sobie z nią, rozwiązywanie konfliktów w grupie rówieśników, potrzeba bycia docenionym, właściwe odżywianie i wiele innych. Plusem jest fakt, że autorka skupia się na dziecku wielokierunkowo i wszechstronnie. Nie ma tu faworyzowania jednej formy rozwoju a raczej spojrzenie całościowe. Plusem jest również duża ilość zdjęć, schematów, fotografii, które umieszczono na śliskim, dobrej jakości papierze. Ważna tematyka podana w przystępny sposób. Polecam!
kasandra-85.blogspot.com kasandra_85, 2013-10-10
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile