Recenzje
Metoda Joyness. Jak zapomnieć o smutku i cieszyć się życiem
Jestem optymistką! Na dowód tego przypomnę tylko, że kiedyś, w jakimś ćwiczeniu miałam napisać hasło, które miałoby być „wizytówką” na moim nagrobku... Co wpisałam? RADOŚĆ. I w dniu, kiedy koleżanka zaproponowała mi przeczytanie „Metody Joyness” i napisanie o niej paru zdań poczułam się wyjątkową wybranką i radośnie przystąpiłam do lektury.
Przez różowe okulary…
Niby nic poważnego, książka traktująca o tematach, które są mi znane i bliskie, a tak wiele radości potrafiła sprawić.
Po euforii spowodowanej tym, że zostałam wybrana na recenzentkę książki pojawił się zachwyt nad uroczą, cudnie kolorową okładką. Świat wokół był szary, wiosna zgubiła drogę, a ja miałam przed sobą grafikę, która cieszyła moje oczy.
Z wielką przyjemnością poznawałam kolejne reguły, na których opiera się „Metoda Joyness”. Nazwa oparta jest na języku angielskim, gdzie joy oznacza po prostu radość. Ideą jest zawarcie w jednym słowie sposobu zachowania i patrzenia na świat oraz sposobu myślenia i stylu życia.
Czuj się dobrze tu i teraz
„Metodę Joyness” stworzyło 5 kobiet, które połączyła pasja prowadzenia szkoleń z zakresu rozwoju osobistego. Przyjaciółki zauważyły zgodnie, że kiedy dochodzą na szkoleniu do części traktującej o poczucia wartości, wiele osób jest żywiej zainteresowanych tematem, pojawiają się dodatkowe pytania, wątpliwości. Zastanowiło je to, że uczestnikom, którzy wydawali się być spełnionymi ludźmi brakuje przekonania, że są wyjątkowi. Panie postanowiły stworzyć metodę, dzięki zastosowaniu której ludzie będą czuli się dobrze, właśnie TU I TERAZ, ponieważ twierdzą one, że przeszłość i przyszłość to wyobrażenia, a istnieje tylko teraźniejszość.
Opisana w książce metoda oparta jest na własnym doświadczeniu autorek oraz na naukowych osiągnięciach psychologii pozytywnej i NLP.
Jak się uśmiechać każdego dnia?
W kolejnych rozdziałach znajdujemy liczne wskazówki i proste techniki, które mają nam pomóc poczuć się lepiej, pogodniej rozwiązać problemy, nawiązać przyjazne kontakty z innymi. Dowiadujemy się jak ważne jest nastawienie psychiczne, oraz sfera duchowa i energetyczna. Autorki podpowiadają co można zmienić w życiu, żeby zacząć dostrzegać jego dobre strony. Uczą, żeby nie przywiązywać się do rzeczy materialnych, nie skupiać się na nich. Zwracają uwagę na to, że każdy człowiek jest inny i każdy ma prawo do swojego zdania.
Nie chcę w tym miejscu wyjawiać jakie są konkretne zalecenia autorek, powiem tylko, że jeśli chcecie znaleźć odpowiedzi na pytania: Jak można się uśmiechać każdego dnia, jak osiągnąć harmonię ciała, umysłu i duszy, jak osiągnąć radość w pracy i w związku? przeczytajcie koniecznie książkę i odważnie zabierzcie się za wprowadzanie zmian w życiu.
Dzięki tej książce można poprawić swoje samopoczucie i rozjaśnić życie – jeśli się tylko tego chce.
Jestem uważana za optymistkę, czytanie podobnych pozycji sprawia mi dużo frajdy i niezmiernie ciekawi mnie jak odbierają taki rodzaj lektury osoby, które mają inne nastawienie do życia.
Przez różowe okulary…
Niby nic poważnego, książka traktująca o tematach, które są mi znane i bliskie, a tak wiele radości potrafiła sprawić.
Po euforii spowodowanej tym, że zostałam wybrana na recenzentkę książki pojawił się zachwyt nad uroczą, cudnie kolorową okładką. Świat wokół był szary, wiosna zgubiła drogę, a ja miałam przed sobą grafikę, która cieszyła moje oczy.
Z wielką przyjemnością poznawałam kolejne reguły, na których opiera się „Metoda Joyness”. Nazwa oparta jest na języku angielskim, gdzie joy oznacza po prostu radość. Ideą jest zawarcie w jednym słowie sposobu zachowania i patrzenia na świat oraz sposobu myślenia i stylu życia.
Czuj się dobrze tu i teraz
„Metodę Joyness” stworzyło 5 kobiet, które połączyła pasja prowadzenia szkoleń z zakresu rozwoju osobistego. Przyjaciółki zauważyły zgodnie, że kiedy dochodzą na szkoleniu do części traktującej o poczucia wartości, wiele osób jest żywiej zainteresowanych tematem, pojawiają się dodatkowe pytania, wątpliwości. Zastanowiło je to, że uczestnikom, którzy wydawali się być spełnionymi ludźmi brakuje przekonania, że są wyjątkowi. Panie postanowiły stworzyć metodę, dzięki zastosowaniu której ludzie będą czuli się dobrze, właśnie TU I TERAZ, ponieważ twierdzą one, że przeszłość i przyszłość to wyobrażenia, a istnieje tylko teraźniejszość.
Opisana w książce metoda oparta jest na własnym doświadczeniu autorek oraz na naukowych osiągnięciach psychologii pozytywnej i NLP.
Jak się uśmiechać każdego dnia?
W kolejnych rozdziałach znajdujemy liczne wskazówki i proste techniki, które mają nam pomóc poczuć się lepiej, pogodniej rozwiązać problemy, nawiązać przyjazne kontakty z innymi. Dowiadujemy się jak ważne jest nastawienie psychiczne, oraz sfera duchowa i energetyczna. Autorki podpowiadają co można zmienić w życiu, żeby zacząć dostrzegać jego dobre strony. Uczą, żeby nie przywiązywać się do rzeczy materialnych, nie skupiać się na nich. Zwracają uwagę na to, że każdy człowiek jest inny i każdy ma prawo do swojego zdania.
Nie chcę w tym miejscu wyjawiać jakie są konkretne zalecenia autorek, powiem tylko, że jeśli chcecie znaleźć odpowiedzi na pytania: Jak można się uśmiechać każdego dnia, jak osiągnąć harmonię ciała, umysłu i duszy, jak osiągnąć radość w pracy i w związku? przeczytajcie koniecznie książkę i odważnie zabierzcie się za wprowadzanie zmian w życiu.
Dzięki tej książce można poprawić swoje samopoczucie i rozjaśnić życie – jeśli się tylko tego chce.
Jestem uważana za optymistkę, czytanie podobnych pozycji sprawia mi dużo frajdy i niezmiernie ciekawi mnie jak odbierają taki rodzaj lektury osoby, które mają inne nastawienie do życia.
mamopracuj.pl Paulina Sienczyło, 2013-06-25
Obudź swoją kreatywność. Jak aktywować twórczy potencjał umysłu
Każdy ma jakiś talent
Już w Biblii znajdujemy zachętę, by korzystać z talentów, którymi zostaliśmy obdarzeni, rozwijać je z korzyścią dla siebie i innych. Do pełnego czerpania z posiadanego potencjału twórczego namawia też w swojej książce Dagmara Gmitrzak.
Autorka zaznacza, że każdy z nas ma ogromne możliwości twórcze, ale z powodu przeróżnych ograniczeń i trudności wykorzystujemy je w niewielkim stopniu. Krocząc „ścieżką serca”, czyli realizując swoje powołanie, mamy poczucie, że wszystko przychodzi nam łatwiej, że wkładany wysiłek fizyczny czy psychiczny nie jest uciążliwy, że kolejne wyzwania są okazją do wewnętrznego rozwoju. Robiąc coś, do czego nie jesteśmy przekonani, nieustannie się męczymy, ogarnia nas apatia i zniechęcenie.
Dagmara Gmitrzak ma rady dla obu grup. Tym, którzy realizują swoje powołanie podpowiada jak je rozwinąć, wzbogacić. Tym, którzy dopiero szukają „ścieżki serca”, albo czują, że obecna droga prowadzi donikąd, przedstawia szereg rad, które rozbudzą ich kreatywność, pozwolą pokonać wewnętrznego krytyka, który nie pozwala rozwinąć potencjału twórczego.
Wewnętrzne hamulce kreatywności rodzą się na ogół w szkole, uważa autorka, gdzie wszyscy są przymierzani do określonej średniej, mówi się im, jak mają interpretować dany wiersz czy postępować w określonych sytuacjach. Narzucane są ograniczenia sprzeczne z nieograniczoną kreatywnością dziecka, które jest otwarte na nowe pomysły, z radością odkrywa świat, nie boi się wyzwań i porażek. Gdyby nie było „szkolnych” ograniczeń, gdyby każdy młody człowiek miał odpowiednie warunki do odpowiedniego rozwijania swojej kreatywności, okazałoby się, że „wszyscy jesteśmy „nieprzeciętni”. A wówczas wszelkie wyniki badań i skale normatywne trzeba byłoby szybko zrewidować”.
Kreatywność niejedno ma imię
Atutem książki Dagmary Gmitrzak jest mnogość podpowiedzi, jak odkryć swoją kreatywność, by z radością przejść przez życie rozumiane jako wyprawa w nieznane a zarazem twórcza przygoda. Autorka przekonuje, że każdy z nas jest kreatywny, a różnimy się jedynie stopniem świadomości swojej kreatywności. Podkreśla, że kreatywność niejedno ma imię, może przejawiać się na różne sposoby i w różnych dziedzinach. „Jeśli jesteś lub chcesz być twórcą na większą skalę, zaprzyjaźnij się ze swoją kreatywnością. Uznaj, że jesteś wyjątkowy, niepowtarzalny. Nie ma drugiej takiej osoby na świecie jak Ty.” Proponuje też, by jak najczęściej przebywać w stanie flow, czyli w stanie twórczego uskrzydlenia, gdy umysł jest całkowicie pochłonięty i zafascynowany tym, co robimy w danej chwili, i rozciągać ten stan na wszystkie dziedziny życia.
Odsyłam więc zainteresowanych rozwojem swojej kreatywności do tej publikacji. Naprawdę warto się dowiedzieć, jak pokonać swojego „wewnętrznego krytyka”, jak pokonać strach przed sukcesem czy jak wykorzystać gniew do twórczego działania.
Już w Biblii znajdujemy zachętę, by korzystać z talentów, którymi zostaliśmy obdarzeni, rozwijać je z korzyścią dla siebie i innych. Do pełnego czerpania z posiadanego potencjału twórczego namawia też w swojej książce Dagmara Gmitrzak.
Autorka zaznacza, że każdy z nas ma ogromne możliwości twórcze, ale z powodu przeróżnych ograniczeń i trudności wykorzystujemy je w niewielkim stopniu. Krocząc „ścieżką serca”, czyli realizując swoje powołanie, mamy poczucie, że wszystko przychodzi nam łatwiej, że wkładany wysiłek fizyczny czy psychiczny nie jest uciążliwy, że kolejne wyzwania są okazją do wewnętrznego rozwoju. Robiąc coś, do czego nie jesteśmy przekonani, nieustannie się męczymy, ogarnia nas apatia i zniechęcenie.
Dagmara Gmitrzak ma rady dla obu grup. Tym, którzy realizują swoje powołanie podpowiada jak je rozwinąć, wzbogacić. Tym, którzy dopiero szukają „ścieżki serca”, albo czują, że obecna droga prowadzi donikąd, przedstawia szereg rad, które rozbudzą ich kreatywność, pozwolą pokonać wewnętrznego krytyka, który nie pozwala rozwinąć potencjału twórczego.
Wewnętrzne hamulce kreatywności rodzą się na ogół w szkole, uważa autorka, gdzie wszyscy są przymierzani do określonej średniej, mówi się im, jak mają interpretować dany wiersz czy postępować w określonych sytuacjach. Narzucane są ograniczenia sprzeczne z nieograniczoną kreatywnością dziecka, które jest otwarte na nowe pomysły, z radością odkrywa świat, nie boi się wyzwań i porażek. Gdyby nie było „szkolnych” ograniczeń, gdyby każdy młody człowiek miał odpowiednie warunki do odpowiedniego rozwijania swojej kreatywności, okazałoby się, że „wszyscy jesteśmy „nieprzeciętni”. A wówczas wszelkie wyniki badań i skale normatywne trzeba byłoby szybko zrewidować”.
Kreatywność niejedno ma imię
Atutem książki Dagmary Gmitrzak jest mnogość podpowiedzi, jak odkryć swoją kreatywność, by z radością przejść przez życie rozumiane jako wyprawa w nieznane a zarazem twórcza przygoda. Autorka przekonuje, że każdy z nas jest kreatywny, a różnimy się jedynie stopniem świadomości swojej kreatywności. Podkreśla, że kreatywność niejedno ma imię, może przejawiać się na różne sposoby i w różnych dziedzinach. „Jeśli jesteś lub chcesz być twórcą na większą skalę, zaprzyjaźnij się ze swoją kreatywnością. Uznaj, że jesteś wyjątkowy, niepowtarzalny. Nie ma drugiej takiej osoby na świecie jak Ty.” Proponuje też, by jak najczęściej przebywać w stanie flow, czyli w stanie twórczego uskrzydlenia, gdy umysł jest całkowicie pochłonięty i zafascynowany tym, co robimy w danej chwili, i rozciągać ten stan na wszystkie dziedziny życia.
Odsyłam więc zainteresowanych rozwojem swojej kreatywności do tej publikacji. Naprawdę warto się dowiedzieć, jak pokonać swojego „wewnętrznego krytyka”, jak pokonać strach przed sukcesem czy jak wykorzystać gniew do twórczego działania.
mamopracuj.pl Krzysztof Duliński, 2013-08-11
Start-up po polsku. Jak założyć i rozwinąć dochodowy e-biznes
Marzenia o własnej firmie? Chęć rozwoju siebie oraz wdrożenia wizji jakie śnią nam się po nocach?
To wszystko i wiele innych to cele ludzi ambitnych, chcących zmienić swoje życie i nie bojących się trudności.
Coraz więcej osób decyduje się na zakładanie własnej działalności ze względu na swój indywidualizm, pomysł i chęć zmiany dotychczasowych zasad na rynku. Ta pozycja to dobry sposób na rozpoczęcie swojej przygody z e-biznesem i nie tylko.
Całość zbudowana jest w sposób przejrzysty i czytelny co daje możliwość na dobre zapoznanie się z tematem.
Plusy? jasność, klarowność oraz sposób w jaki autorzy zwracają się do czytelnika. Traktują go poważnie, ale jednocześnie uświadamiają, że własna działalność to nie tylko wzloty i zachwyty, ale ciężka praca i zderzenie z wieloma nowościami na, które do tej pory nie zwracaliśmy uwagi. Minusy? Z mojego punktu widzenia była to pewna profesionalna terminologia z która spotkałem się po raz pierwszy
w tak rozbudowanej formie. Na dłuższą metę zaliczę to zapewne do plusów więc póki co pozostawiam sprawę otwartą.
Dla kogo jest ta książka?
- dla osób, które myślą o założeniu własnej firmy
- dla osób, które mają swoje strony internetowe
- dla wszystkich zainteresowanych tematyką reklamy i procesów związanych z postrzeganiem marki przez ludzi.
To wszystko i wiele innych to cele ludzi ambitnych, chcących zmienić swoje życie i nie bojących się trudności.
Coraz więcej osób decyduje się na zakładanie własnej działalności ze względu na swój indywidualizm, pomysł i chęć zmiany dotychczasowych zasad na rynku. Ta pozycja to dobry sposób na rozpoczęcie swojej przygody z e-biznesem i nie tylko.
Całość zbudowana jest w sposób przejrzysty i czytelny co daje możliwość na dobre zapoznanie się z tematem.
Plusy? jasność, klarowność oraz sposób w jaki autorzy zwracają się do czytelnika. Traktują go poważnie, ale jednocześnie uświadamiają, że własna działalność to nie tylko wzloty i zachwyty, ale ciężka praca i zderzenie z wieloma nowościami na, które do tej pory nie zwracaliśmy uwagi. Minusy? Z mojego punktu widzenia była to pewna profesionalna terminologia z która spotkałem się po raz pierwszy
w tak rozbudowanej formie. Na dłuższą metę zaliczę to zapewne do plusów więc póki co pozostawiam sprawę otwartą.
Dla kogo jest ta książka?
- dla osób, które myślą o założeniu własnej firmy
- dla osób, które mają swoje strony internetowe
- dla wszystkich zainteresowanych tematyką reklamy i procesów związanych z postrzeganiem marki przez ludzi.
Twojwybortwojaprzyszlosc.pl Paweł Zieliński, 2013-10-16
Trening mentalny. Gry i zabawy dla dzieci
Rodzicielstwo to ciężki kawałek chleba. Wiedzą o tym nie tylko rodzice, ale również pedagodzy czy psychologowie. Jak wychować dziecko na zdrową, zaradną życiowo a przy tym inteligentną osobę, ale jednocześnie nie pozbawiając szkraba magii dzieciństwa i czerpania uroków z beztroskiej zabawy? Dowiecie się tego dzięki książce „Trening mentalny. Gry i zabawy dla dzieci” autorstwa Johanny Pana. Choć do wszelkich poradników podchodzę sceptycznie tym razem zrobiłam wyjątek i bardzo się z tego cieszę. Przede wszystkim autorka prostym, barwnym językiem, w zwięzłej i lekkiej formie przedstawia na co zwrócić uwagę podczas kontaktu z dzieckiem. Pokazuje jak stymulować jego rozwój intelektualny poprzez zabawy ruchowe, ćwiczenie koncentracji, aktywowanie kreatywnego myślenia czy odpowiednie motywowanie do działania. Mamy tu również przedstawiony zestaw łamigłówek, zagadek, sportowych zadań, które mają pomóc nam zorganizować właściwie czas dziecku, aby poprzez zabawę zdobywało potrzebną wiedzę i uczyło się samemu znajdować rozwiązania w różnych sytuacjach. Autorka pomaga rodzicom w najczęstszych problemach wychowawczych, takich jak np. presja w szkole i metody radzenia sobie z nią, rozwiązywanie konfliktów w grupie rówieśników, potrzeba bycia docenionym, właściwe odżywianie i wiele innych. Plusem jest fakt, że autorka skupia się na dziecku wielokierunkowo i wszechstronnie. Nie ma tu faworyzowania jednej formy rozwoju a raczej spojrzenie całościowe. Plusem jest również duża ilość zdjęć, schematów, fotografii, które umieszczono na śliskim, dobrej jakości papierze. Ważna tematyka podana w przystępny sposób. Polecam!
kasandra-85.blogspot.com kasandra_85, 2013-10-10
Z talentem do gwiazd. Jak robić karierę w show-biznesie
„Z talentem do gwiazd. Jak robić karierę w show-biznesie” – rzut oka na tytuł i pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to: co to za głupkowata książka? Niestety, ale pojęcie show-biznesu ma w Polsce (i nie tylko) zabarwienie mocno pejoratywne. Kojarzy się przeważnie z jakimiś 'plastikowymi cudakami' a la jednosezonowe gwiazdki - celebryci estrady, kina, a ostatnio też 'szafiarkami' i trenerkami fitness. Na szczęście na okładce pojawiają się dwa nazwiska, które jednak nie pozwalają obok tej publikacji przejść obojętnie: Adam Grzegorczyk i Tomasz Kopeć. Wtajemniczeni obserwujący nasz rynek muzyczny zapewne znają obie postacie. Niewtajemniczonym pędzę z informacjami: to jak na nasze, nadwiślańskie warunki dość 'grube ryby' przemysłu rozrywkowego.
Adam Grzegorczyk ma w swoim CV wpisane między innymi: dyrektor festiwalu w Jarocinie, menedżer Ireny Santor, Roberta Gawlińskiego, Pawła Kukiza i co najlepsze: założyciel i rektor Wyższej Szkoły Promocji w Warszawie. To, że 'skrobnął' przy tym 30 książek poświęconych marketingowi to już jest przysłowiowy 'pikuś'... Tomasz Kopeć to z kolei wieloletni dyrektor artystyczno – repertuarowy Kompanii Pomaton / EMI. Bez niego ciężko sobie wyobrazić sukcesy Justyny Steczkowskiej, Reni Jusis czy Raz Dwa Trzy. Biorąc pod uwagę dokonania obu panów łatwo jest z miejsca zweryfikować swój ogląd na to wydawnictwo: z 'głupkowatej pracy o bagienku' na wartą kilku godzin uwagi lekturę.
Na niewielu ponad 300 stronach, w ośmiu rozdziałach Grzegorczykowi i Kopciowi udało się stworzyć swego rodzaju podręcznik lub jak kto woli przewodnik po show-biznesie. Omawiają takie określenia jak: kariera, fonografia czy chociażby rider techniczny. Wskazują czynniki, które wpływają na osiągnięcie sukcesu lub jego brak. Dość szczegółowo opisują rolę menedżera, proces wydania płyty, planowania trasy koncertowej i zarządzania majątkiem. Ważne jest to, że nie jest to sucha wiedza. Jest to wiedza oparta na wieloletnim doświadczeniu, co pozwala autorom także przedstawić sposoby na rozwiązanie problemów związanych z kryzysem twórczym, zmianą opiekuna artystycznego czy kreowaniem własnego wizerunku. Ostatnie dwa rozdziały noszą tytuły: „Copyright” oraz „Umowy”. Swoją konstrukcją nie przypominają jednak standardowych paragrafów z kodeksu prawa. To bardziej komentarze do ustaw, podane w bardzo przystępnej formie. Znajdziemy tutaj informacje o: własności intelektualnej, prawie autorskim, umowach i jakże uwielbianych przez artystów organizacjach zbiorowego zarządzania. Warto podkreślić, że Grzegorczyk i Kopeć nade wszystko wskazują, że najważniejsza w osiągnięciu uznania, sławy i pieniędzy jest ciężka praca nad samym sobą i konsekwencja. Klasyczne łacińskie 'Per aspera ad astra'.
W dzisiejszych czasach kiedy dzięki potędze Internetu, rozwojowi telewizji i różnego rodzaju talent – show każdy z nas (o ile ma jakąś pasję - sport, muzykę, film, modę, gotowanie) może zrobić karierę lub 'karierę'. Lepszy byłby co zrozumiałe ten pierwszy wariant. „Z talentem do gwiazd” ma w założeniu pomóc w tym. To bardzo kompetentny podręcznik po przemyśle rozrywkowym stworzony przez praktyków. Dlatego zanim udasz się do telewizji pokazać co potrafisz, warto byłoby się z nim zaznajomić. Gdy już wygrasz od losu szansę na osiągnięcie sukcesu, po przeczytaniu tej lektury (i wyciągnięciu z niej odpowiednich wniosków) unikniesz błędów wynikających przede wszystkim ze wsłuchiwania się w podpowiedzi wszelkiej maści doradców, którzy będą chcieli na Tobie zarobić. Gawliński, Kukiz, Irena Santor (oczywiście po 1989 roku), Steczkowska, Jusis, Lipnicka zaufali Grzegorczykowi i Kopciowi. I źle na tym nie wyszli. Mieli talent – są gwiazdami. Od lat utrzymują się na absolutnym topie. Z Tobą może być podobnie!
Adam Grzegorczyk ma w swoim CV wpisane między innymi: dyrektor festiwalu w Jarocinie, menedżer Ireny Santor, Roberta Gawlińskiego, Pawła Kukiza i co najlepsze: założyciel i rektor Wyższej Szkoły Promocji w Warszawie. To, że 'skrobnął' przy tym 30 książek poświęconych marketingowi to już jest przysłowiowy 'pikuś'... Tomasz Kopeć to z kolei wieloletni dyrektor artystyczno – repertuarowy Kompanii Pomaton / EMI. Bez niego ciężko sobie wyobrazić sukcesy Justyny Steczkowskiej, Reni Jusis czy Raz Dwa Trzy. Biorąc pod uwagę dokonania obu panów łatwo jest z miejsca zweryfikować swój ogląd na to wydawnictwo: z 'głupkowatej pracy o bagienku' na wartą kilku godzin uwagi lekturę.
Na niewielu ponad 300 stronach, w ośmiu rozdziałach Grzegorczykowi i Kopciowi udało się stworzyć swego rodzaju podręcznik lub jak kto woli przewodnik po show-biznesie. Omawiają takie określenia jak: kariera, fonografia czy chociażby rider techniczny. Wskazują czynniki, które wpływają na osiągnięcie sukcesu lub jego brak. Dość szczegółowo opisują rolę menedżera, proces wydania płyty, planowania trasy koncertowej i zarządzania majątkiem. Ważne jest to, że nie jest to sucha wiedza. Jest to wiedza oparta na wieloletnim doświadczeniu, co pozwala autorom także przedstawić sposoby na rozwiązanie problemów związanych z kryzysem twórczym, zmianą opiekuna artystycznego czy kreowaniem własnego wizerunku. Ostatnie dwa rozdziały noszą tytuły: „Copyright” oraz „Umowy”. Swoją konstrukcją nie przypominają jednak standardowych paragrafów z kodeksu prawa. To bardziej komentarze do ustaw, podane w bardzo przystępnej formie. Znajdziemy tutaj informacje o: własności intelektualnej, prawie autorskim, umowach i jakże uwielbianych przez artystów organizacjach zbiorowego zarządzania. Warto podkreślić, że Grzegorczyk i Kopeć nade wszystko wskazują, że najważniejsza w osiągnięciu uznania, sławy i pieniędzy jest ciężka praca nad samym sobą i konsekwencja. Klasyczne łacińskie 'Per aspera ad astra'.
W dzisiejszych czasach kiedy dzięki potędze Internetu, rozwojowi telewizji i różnego rodzaju talent – show każdy z nas (o ile ma jakąś pasję - sport, muzykę, film, modę, gotowanie) może zrobić karierę lub 'karierę'. Lepszy byłby co zrozumiałe ten pierwszy wariant. „Z talentem do gwiazd” ma w założeniu pomóc w tym. To bardzo kompetentny podręcznik po przemyśle rozrywkowym stworzony przez praktyków. Dlatego zanim udasz się do telewizji pokazać co potrafisz, warto byłoby się z nim zaznajomić. Gdy już wygrasz od losu szansę na osiągnięcie sukcesu, po przeczytaniu tej lektury (i wyciągnięciu z niej odpowiednich wniosków) unikniesz błędów wynikających przede wszystkim ze wsłuchiwania się w podpowiedzi wszelkiej maści doradców, którzy będą chcieli na Tobie zarobić. Gawliński, Kukiz, Irena Santor (oczywiście po 1989 roku), Steczkowska, Jusis, Lipnicka zaufali Grzegorczykowi i Kopciowi. I źle na tym nie wyszli. Mieli talent – są gwiazdami. Od lat utrzymują się na absolutnym topie. Z Tobą może być podobnie!
muzyka.pl Michał Małek, 2013-10-06