Recenzje
Hack Wars. Tom 1. Na tropie hakerów
Książka jest swego rodzaju wstępem do zagadnień związanych z bezpieczeństwem komputerowym, wprowadzeniem, które ma pomóc laikowi zyskać niezbędne "obycie" i zachęcić go do późniejszych, bardziej szczegółowych badań. Doświadczonego administratora mogą irytować stosowane często w książce uproszczenia, jednak początkującemu powinny one pomóc w wyrobieniu sobie ogólnego poglądu. W wielkim skrócie, można by "Hack Wars" określić chyba raczej jako pozycję popularnonaukową (czasem nawet bardziej popularną, niż naukową) i wybaczyć autorowi nadużywanie słowa "hacker" w odniesieniu do rozmaitych "script-kiddies", zaś tłumaczowi termin "podsłuchiwacz sieciowy" w kontekście sniffera. Warto jednak mieć na uwadze, że bezpieczeństwo sieci, czy systemów, choć czasem może i przypomina zabawę w "policjantów i złodziei", jest jednak zagadnieniem o wiele bardziej złożonym niż obraz, który kreuje momentami John Chirillo.
Tworzenie gier 2D i 3D w języku Turbo Pascal
Tworzenie gier 2D i 3D w języku Turbo Pascal
Nie powiem, lektura mnie wciągnęła. Z nostalgią wspominałem czasy, kiedy używałem kompilatorów TP/BP, odkrywałem tajemnice przerwań, stawiałem pierwsze kroki w assemblerze itd. W pewnym momencie zrozumiałem, co podoba mi się w książce najbardziej. Przede wszystkim myśl, że gdyby wpadła w moje ręce dziesięć lat temu, to na pewno przez długi czas bym z niej korzystał, a w przerwach trzymał na honorowym miejscu. Z założenia jest to więc książka dla osób początkujących.
Pozostaje tylko pytanie: po co uczyć rzeczy, które dziś mogą okazać się względnie przydatne? To fakt, że jeśli czytelnik tej pozycji posiądzie wiedzę podstawową, to później będzie mógł nauczyć się Delphi, C lub C++, zacząć myśleć o wykorzystaniu DirectX, OpenGL, czy jakichkolwiek bibliotek typu Allegro lub SDL. Nie lepiej jednak od razu nauczyć się Delphi, a jeśli myślimy o pisaniu gier wziąć się za C lub C++?
Access. Praktyczne tworzenie aplikacji. Gabinet lekarski
"Access. Praktyczne tworzenie aplikacji. Gabinet lekarski" to książka jakiej jeszcze nie było. Od początku do końca autor wraz z czytelnikiem tworzą kompletną i funkcjonalną bazę danych obsługi gabinetu lekarskiego, przy okazji omawiając i ćwicząc umiejętności niezbędne dla administratora baz danych. Od czytelnika nie jest wymagana żadna wcześniejsza wiedza z umiejętności projektowania, programowania baz danych, gdyż na przykładzie jednej konkretnej bazy danych (gabinet lekarski) krok po kroku poznajemy zasady tworzenia baz danych zupełnie od podstaw.
Do publikacji dołączony jest CD-ROM na którym zamieszczono produkcyjną bazę danych "Gabinet lekarski" gotową do użycia. Aby móc jej używać np. w jednym gabinecie lekarskim wystarczy zakupić jeden egzemplarz książki, który stanowi skróconą wielostanowiskową umowę licencyjną.
Układy mikroprocesorowe. Przykłady rozwiązań
W "mikroprocesorowej" części książki autor skrótowo przedstawił dwa mikrokontrolery: 8048 i 8051 oraz mikroprocesor Z-80, a także opisał różne układy peryferyjne: pamięci stałe (także archaiczne bipolarne PROM-y), statyczne i dynamiczne pamięci RAM, równoległe programowane porty I/O (8255, Z80-PIO oraz wykonywane z układów TTL -- w interfejsy wyświetlaczy LED), układy czasowe (8253 i Z80-CTC). Autor zamieścił w książce wiele interesujących przykładów, przy czym większość z nich dotyczy budowania dekoderów adresowych umożliwiających "upakowanie" niezbędnych peryferiów w przestrzeni adresowej mikrokontrolera lub mikroprocesora.
Teraz najtrudniejsza część recenzji -- podsumowanie.
Naszym zdaniem książka może być naprawdę użyteczna, jednak po wprowadzeniu szeregu poprawek dotyczących nazewnictwa, a także dostosowaniu treści książki do współczesnych realiów (pominięcie PIC-ów i AVR-ów, a prezentacja 8048). Podczas przeglądania książki zwróciliśmy także uwagę na to, że w większości opisywane w książce układy TTL (w tym 555) nie są wykorzystywane w prezentowanych projektach -- po co zatem zostały opisane w książce pod tytułem "Układy mikroprocesorowe..."?
Odbiorców książki może wprowadzić w błąd stwierdzenie, że Z-80 jest kompatybilny z 8080 -- osoby znające te mikroprocesory wiedzą, że jest to porównanie malucha z mniej-więcej Hondą Civic.
Pomimo tych uwag, gorąco zachęcamy zarówno autora, jak i wydawnictwo Helion, które co jakiś czas zasila elektroników dobrymi książkami, do rozwijania tej gałęzi swojej działalności. Przyznajemy książce 4 lutownice.