ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Związek z mężczyzną po przejściach. Wszystko co powinnaś wiedzieć o rozwiedzionych facetach

Bardzo rzeczowy poradnik. Mężczyźni z przeszłością zostali w nim podzieleni na grupy i zlustrowani z góry do dołu. Każdy rozdział opisuje jedną z nich, jej typowe i nietypowe zachowania, problemy, jakie napotkasz, szanse na przyszłość. Plus, oczywiście, zestaw rad. Doskonała lektura dla wahających się oraz bardzo zakochanych, którym trudno dostrzec wady i zalety życia z rozwodnikiem.
PANI magazyn Magdalena Jankowska, 2014-05-01

Jak sprzedawać, gdy nikt nie kupuje. I jak sprzedawać więcej, kiedy już zaczną

Czasami zastanawiałam się, dlaczego jedni handlowcy odnoszą sukcesy w branży, a inni nie? Eureka…, książka Jak sprzedawać, gdy nikt nie kupuje i jak sprzedawać więcej kiedy już zaczną Dave’a Lakhani, uświadomiła mi, że sukcesy odnoszą ci, którzy wiedzą jak to robić. To nieprawda, że o umiejętnościach sprzedażowych decydują tylko predyspozycje i osobowość. Dzięki stosowaniu odpowiednich technik sprzedaży i uświadomieniu sobie, co jest ważne w efektywnej sprzedaży, można przekonać do siebie klientów i znacząco poprawić swoje wyniki sprzedażowe. Jak sprzedawać… to poradnik, który opowiada o trudnej sztuce sprzedawania i przeznaczony jest głównie dla kierowników działu sprzedaży, handlowców, przedstawicieli handlowych, osób odpowiedzialnych za szkolenia dla sił sprzedażowych oraz zwykłych ludzi ponieważ pomaga w zdobyciu nowych przydanych umiejętności.
Dave Lakhani napisał swoją bestsellerową książkę Jak sprzedawać… w samym środku światowego kryzysu finansowego, pokazując nie tylko jak przetrwać, ale jak stać się liderem sprzedaży. Lakhani uważany jest za najlepszego na świecie eksperta w kwestii stosowania perswazji, największe korporacje i organizacje handlowe chętnie zapraszają go jako wykładowcę. Dave jest właścicielem firmy doradczo-szkoleniowej Bold Approach, która wykorzystuje nieszablonowe taktyki pozyskania klientów. W XXI wieku, techniki sprzedawania z XX wieku straciły swoją skuteczność. Sprzedawcy próbują ignorować ten fakt, zwołując zebrania i spotykając się z potencjalnymi klientami, jak gdyby nic się nie stało. Czas jednak spojrzeć prawdzie w oczy — jeśli chcemy odnosić sukcesy w sprzedaży, musimy doskonalić swoje umiejętności. Techniki, poznane na szkoleniu w 1974 roku, oparte na strategiach wymyślonych w 1954 roku, dziś są bezużyteczne. Trzeba opracować nowe strategie i nowe taktyki — takie, które będą odzwierciedlały obecną rzeczywistość. Ta książka pomoże nam w tym, pod warunkiem że jesteśmy gotowi na ciężką pracę i naukę. Zadajmy sobie pytanie, czy faktycznie tak jest, że nikt nie kupuje? Oczywiście, że nie. Rynek się zmienił, proces sprzedaży się zmienił. Teraz, gdy nikt nie kupuje, trzeba przyjąć inną taktykę. O tym właśnie mówi ta książka. Współczesny sprzedawca musi uzbroić się w zupełnie inne strategie. Musi nie tylko umieć dopasować się do otoczenia i nowych warunków ekonomicznych, ale również nabywać nowe umiejętności, które przydadzą mu się w życiu osobistym i zawodowym. Bardzo dużo zmienił Internet — między innymi również to, jak sprzedajemy i jak kupujemy.
Jak sprzedawać…, to wyjątkowy poradnik, który omawia techniki i strategie sprzedaży zarówno tej osobistej, jak i telefonicznej. Znajdziemy w nim tygodniowy program zwiększenia sprzedaży z gwarantowanym efektem natychmiastowym, dowiemy się jak wykorzystywać nowoczesne narzędzia w budowie swojego publicznego wizerunku i poszerzaniu sieci kontaktów. Według autora podstawą dobrej sprzedaży i sukcesu jest elastyczność, czyli umiejętność dopasowywania się do zmieniających się warunków, w jakich przyjdzie nam działać. Aby skutecznie sprzedawać musimy sprzedawać tak, jakbyśmy sami chcieli kupować. Ponadto autor mówi, że praca przez telefon jest kluczowa w budowaniu pierwszego kontaktu z potencjalnymi klientami i stanowi doskonałe narzędzie do budowania i podtrzymywania relacji z innymi. Skuteczni sprzedawcy mają świadomość tego, jak wielkie znaczenie ma ich wygląd zewnętrzny (ubiór), kiedy rozmawiają z klientami. Klient, nawet jeśli nie widzi, to wyobraża sobie nas jako rozmówcę, sprzedawcę i człowieka po tym, w jaki sposób i co do niego mówisz. I najciekawsze jak dla mnie, co czyni siła perswazji…
Większość handlowców w Polsce nigdy nie było na szkoleniu, które uczyłoby, jak skutecznie poruszać się w mediach społecznościowych. Ba, większość z nich radzi sobie co najmniej średnio w tym obszarze. Tymczasem klienci coraz więcej czasu spędzają w świecie wirtualnym. Jeśli cię w nim nie ma, albo treści, które publikujesz, są błahe, nieprzydatne lub nachalnie promocyjne, to z roku na rok będziesz w gorszej pozycji względem tych, którzy posiadają te same umiejętności zawodowe i oferują te same usługi, ale za to sprawniej poruszają się w rzeczywistości wirtualnej. W branży handlowej stawia się na pogłębione szkolenia produktowe. I bardzo dobrze, ponieważ perfekcyjna znajomość produktu jest niezbędna w odniesieniu sukcesu. Równie niezbędne są jednak nowoczesne umiejętności sprzedażowe, które zadziałają w czasach kryzysu gospodarczego i prymatu mediów społecznościowych. Nie wystarczy wyposażyć handlowca w laptop i mieć nadzieję, że zrobi z niego właściwy użytek. To powinno iść w parze ze szkoleniami i budowaniem własnej marki.
Poradnik Jak sprzedawać… uczy, radzi, podpowiada, jest wartościową lekturą dla handlowców, biznesmenów, właściwie dla każdego kto chcesz nauczyć się sprzedawać i posiąść tajniki sztuki zdobywania klientów. Ogromnym plusem książki jest to, że bazuje na wypróbowanych, sprawdzonych i skutecznych technikach! Myślę, że umiejętności, których nabędziemy po tej lekturze, pomogą zwiększyć sprzedaż w czasach, gdy nikt nie kupuje i pozwoli handlowcom godnie rywalizować z innymi sprzedawcami w walce o klientów.
moznaprzeczytac.pl KaS, 2014-04-12

Rework

Jason Fried i David Heinemeier Hansson w książce „Rework” wywracają do góry nogami obowiązujące powszechnie przekonania na temat zasad prowadzenia firmy.

Autorzy są założycielami firmy 37 signals, która sprzedaje dostęp do aplikacji ułatwiających organizację pracy w małych przedsiębiorstwach. To właśnie oni stoją za sukcesem programu Basecamp, używanego na całym świecie do zarządzania projektami, współpracy z zespołem i klientami. Dlatego warto sprawdzić, co mają do powiedzenia ludzie, którzy z sukcesem stworzyli nowoczesny biznes.

Jestem pewien, że podczas lektury ich książki niektórym tzw. ekspertom włos jeży się na głowie. To dlatego, że autorzy idą pod prąd wielu popularnym „prawdom”. Nie opierają się przy tym na jakichkolwiek badaniach lub naukowych analizach, ale wyłącznie na własnych doświadczeniach, zdobytych podczas zakładania i prowadzenia własnej firmy. Dlatego podczas lektury warto wziąć małą poprawkę na to, co czytamy – możliwe, że coś, co świetnie sprawdziło się w przypadku 37 signals, może nie zadziałać lub zadziałać inaczej w firmie działającej np. w innej branży.

Biorąc sobie do serca to małe zastrzeżenie, lektura książki podzielonej na 13 rozdziałów i aż 92 króciusieńkich podrozdziałów będzie czystą przyjemnością i inspirującym przeżyciem.

Według autorów w dzisiejszych, szybkich czasach szkoda czasu na przygotowywanie strategii, czy też misji firmy. Napisanie czegoś takiego zajmuje mnóstwo czasu, a i tak życie szybko zweryfikuje plany opisane za pomocą wygładzonych, optymistycznych zdań. Szkoda na to Twojego wysiłku. Dlatego zamiast planować – działaj. Plany i tak nigdy się nie sprawdzają, a tylko testując swoje pomysły możesz sprawdzić, ile naprawdę są warte.

Budując swój biznes, unikaj brania lub pożyczania pieniędzy, szczególnie od zewnętrznych inwestorów. Tworzenie startupu, rozumianego jako założenie spółki, na rozkręcenie której otrzymuje się od kogoś pieniądze, to niszczenie szans na założenie prawdziwej firmy. Jeśli nie trzeba się martwić o to, jak przeżyć kolejny miesiąc, jeśli od spływających zamówień nie zależy los firmy, spada motywacja do działania, a pieniądze są marnotrawione. W takich warunkach trudno zbudować naprawdę konkurencyjną firmę.

Dlatego jeśli tylko to możliwe, najlepiej weź sprawy we własne ręce, nawet jeśli będzie to oznaczało konieczność rozpoczęcia działalności na mniejszą skalę i z mocno ograniczonym budżetem. Pracuj intensywnie, biorąc sobie do pomocy osoby, które będą gotowe naprawdę się zaangażować. Pracując, wykorzystuj maksymalnie czas i unikaj niepotrzebnych rozpraszaczy. Do tej kategorii autorzy zaliczają także niepotrzebne zebrania. Godzinne spotkanie w gronie 10 osób, to bardzo często 10 zmarnowanych roboczogodzin. Dlatego spotkania organizuj tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne.

Nie wierz tym, którzy pracowitość utożsamiają z pracą po godzinach, czy tym bardziej z zarywaniem nocy. Jeśli ktoś tak robi, to raczej jest źle zorganizowany niż pracowity. Przejawy pracoholizmu nigdy nie prowadzą do niczego dobrego i prędzej czy później zemszczą się w postaci zmęczenia i spadku kreatywności.

Tworząc produkty, myśl raczej o tym jak je uprościć niż jak je skomplikować. Starając się znaleźć dla firmy miejsce na rynku, nie bój się krytycznych wypowiedzi i haseł pod adresem bardziej doświadczonej konkurencji – wbrew pozorom taka bezczelność może pomóc wypromować małą firmę. Dobierając pracowników, nie traktuj zbyt poważnie tego, co kandydaci piszą w CV – zamiast tego sprawdź, co potrafią naprawdę.

I nie zapominaj, że biznes to sztuka – najlepsze pomysły rodzą się w nim pod wpływem… natchnienia.
trendbiz.pl Marcin Pietraszek, 2014-04-11

Rework

Jason Fried i David Heinemeier Hansson w książce „Rework” wywracają do góry nogami obowiązujące powszechnie przekonania na temat zasad prowadzenia firmy.

Autorzy są założycielami firmy 37 signals, która sprzedaje dostęp do aplikacji ułatwiających organizację pracy w małych przedsiębiorstwach. To właśnie oni stoją za sukcesem programu Basecamp, używanego na całym świecie do zarządzania projektami, współpracy z zespołem i klientami. Dlatego warto sprawdzić, co mają do powiedzenia ludzie, którzy z sukcesem stworzyli nowoczesny biznes.

Jestem pewien, że podczas lektury ich książki niektórym tzw. ekspertom włos jeży się na głowie. To dlatego, że autorzy idą pod prąd wielu popularnym „prawdom”. Nie opierają się przy tym na jakichkolwiek badaniach lub naukowych analizach, ale wyłącznie na własnych doświadczeniach, zdobytych podczas zakładania i prowadzenia własnej firmy. Dlatego podczas lektury warto wziąć małą poprawkę na to, co czytamy – możliwe, że coś, co świetnie sprawdziło się w przypadku 37 signals, może nie zadziałać lub zadziałać inaczej w firmie działającej np. w innej branży.

Biorąc sobie do serca to małe zastrzeżenie, lektura książki podzielonej na 13 rozdziałów i aż 92 króciusieńkich podrozdziałów będzie czystą przyjemnością i inspirującym przeżyciem.

Według autorów w dzisiejszych, szybkich czasach szkoda czasu na przygotowywanie strategii, czy też misji firmy. Napisanie czegoś takiego zajmuje mnóstwo czasu, a i tak życie szybko zweryfikuje plany opisane za pomocą wygładzonych, optymistycznych zdań. Szkoda na to Twojego wysiłku. Dlatego zamiast planować – działaj. Plany i tak nigdy się nie sprawdzają, a tylko testując swoje pomysły możesz sprawdzić, ile naprawdę są warte.

Budując swój biznes, unikaj brania lub pożyczania pieniędzy, szczególnie od zewnętrznych inwestorów. Tworzenie startupu, rozumianego jako założenie spółki, na rozkręcenie której otrzymuje się od kogoś pieniądze, to niszczenie szans na założenie prawdziwej firmy. Jeśli nie trzeba się martwić o to, jak przeżyć kolejny miesiąc, jeśli od spływających zamówień nie zależy los firmy, spada motywacja do działania, a pieniądze są marnotrawione. W takich warunkach trudno zbudować naprawdę konkurencyjną firmę.

Dlatego jeśli tylko to możliwe, najlepiej weź sprawy we własne ręce, nawet jeśli będzie to oznaczało konieczność rozpoczęcia działalności na mniejszą skalę i z mocno ograniczonym budżetem. Pracuj intensywnie, biorąc sobie do pomocy osoby, które będą gotowe naprawdę się zaangażować. Pracując, wykorzystuj maksymalnie czas i unikaj niepotrzebnych rozpraszaczy. Do tej kategorii autorzy zaliczają także niepotrzebne zebrania. Godzinne spotkanie w gronie 10 osób, to bardzo często 10 zmarnowanych roboczogodzin. Dlatego spotkania organizuj tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne.

Nie wierz tym, którzy pracowitość utożsamiają z pracą po godzinach, czy tym bardziej z zarywaniem nocy. Jeśli ktoś tak robi, to raczej jest źle zorganizowany niż pracowity. Przejawy pracoholizmu nigdy nie prowadzą do niczego dobrego i prędzej czy później zemszczą się w postaci zmęczenia i spadku kreatywności.

Tworząc produkty, myśl raczej o tym jak je uprościć niż jak je skomplikować. Starając się znaleźć dla firmy miejsce na rynku, nie bój się krytycznych wypowiedzi i haseł pod adresem bardziej doświadczonej konkurencji – wbrew pozorom taka bezczelność może pomóc wypromować małą firmę. Dobierając pracowników, nie traktuj zbyt poważnie tego, co kandydaci piszą w CV – zamiast tego sprawdź, co potrafią naprawdę.

I nie zapominaj, że biznes to sztuka – najlepsze pomysły rodzą się w nim pod wpływem… natchnienia.
trendbiz.pl Marcin Pietraszek, 2014-04-11

Wojna światopoglądów. Czy naukowcy mają duszę?

W ringu stają Deepak Chopra, z wykształcenia lekarz internista, autor wielu książek w nurcie nowoczesnej duchowości spod znaku New Age, oraz Leonard Mlodinow, fizyk wykładający w Stanach Zjednoczonych. Zapowiada się interesujący duchowo-intelektualny pojedynek.

Kluczowym słowem jest tu „duchowość”. W książce nie ścierają się poglądy naukowca z wyznawcą jakiejkolwiek religii. Mlodinow dyskutuje ze współczesnym guru – duchowym przewodnikiem, wywodzącym się z Indii. W światopoglądzie Chopry dominuje postmodernistyczna mieszanka różnych przekonań, wśród których znaleźć można przykładowo samoświadomość Wszechświata i pominięcie jakichkolwiek instytucji religijnych – „wyrzucenie Kościoła za burtę” – zastąpionych przez bezpośrednie obcowanie z bóstwem, które kryje się w nas samych i ze świadomym Wszechświatem.

Dla większości Polaków tematyka będzie więc dość egzotyczna. U nas dominuje bowiem tradycyjnie dyskusja pomiędzy naukowcami a katolikami, którzy opowiadają się za istnieniem osobowego Boga. Warto o tym pamiętać, by przypadkiem nie sięgnąć po „Wojnę światopoglądów” jak po „Boga urojonego” Richarda Dawkinsa.

W książce Chopra i Mlodinow dyskutują na temat najważniejszych punktów zapalnych w starciu nauki z duchowym podejściem do rzeczywistości. Poruszają kwestie powstania Wszechświata, spierają się o naturę czasu, zastanawiają się nad tajemnicą powstania życia, nad genami i świadomością człowieka. Dyskutują także o Bogu i kilku innych tematach.

Wątpliwe, by argumenty którejś ze stron potrafiły przekonać zwolennika danego światopoglądu do zmiany zdania. Pod tym względem indywidualne zapatrywanie na otaczający nas świat podobne jest do poglądów politycznych. Po dwóch stronach stoją przedstawiciele lewicy i prawicy, którzy nie zmienią swoich pozycji, a pomiędzy nimi tłoczy się centrum – przedstawiciele „złotego środka”, wierzący w sens łączenia zamiast tworzenia podziałów.

Właśnie dla osób o otwartym umyśle, którzy plasują się gdzieś w analogicznym centrum światopoglądowym książka pokazująca dialog między Choprą a Mlodinowem będzie ciekawą pożywką intelektualną, która podsumować może najważniejsze linie argumentacyjne obu stron. Zaś zwolennikom światopoglądu duchowego lub naukowego wypada przypomnieć, że warto poznać przeciwnika, więc mogą sięgnąć po „Wojnę światopoglądów”, by dowiedzieć się, w jaki sposób rozumuje strona przeciwna.

Przechodząc na końcu z retoryki militarnej do sportowej, można powiedzieć, że spotkanie Chopra-Mlodinow kończy się remisem ze wskazaniem na Mlodinowa. Albo na Choprę. Ech, wszystko i tak zależy od światopoglądu arbitra sędziującego ten mecz...
Opętani Czytaniem Michał Surmacz, 2014-04-23

W transie inwestowania. Podbij rynek pewnością siebie, żelazną dyscypliną i postawą zwycięzcy

Jak skutecznie inwestować i osiągać regularne sukcesy? Dlaczego wielu inwestorów ponosi liczne niepowodzenia? Te pytania zapewne spędzają sen z powiek wielu inwestorom.

Po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła „jak inwestować na giełdzie” wyświetla się kilka tysięcy stron z poradami i wskazówkami. Żadna z nich nie daje jednak jednoznacznych odpowiedzi i nie gwarantuje sukcesu. Ciągłe poszukiwanie jak najlepszych metod i poradników inwestycyjnych mija się jednak z celem.

Na tle innych wyróżnia się pozycja W transie inwestowania. Podbij rynek pewnością siebie, żelazną dyscypliną i postawą zwycięzcy. Udziela odpowiedzi na większość wątpliwości zarówno początkujących jak i zaawansowanych inwestorów.
Warto dodać na wstępie, iż nie jest to kolejny „pseudoporadnik” jakich obecnie wiele na rynku wydawniczym. Autor opiera się na dowodach naukowych i własnym wieloletnim doświadczeniu zarówno sukcesów jak i porażek inwestycyjnych. Odwołuje się m.in. do procesów i mechanizmów kierujących ludzkim zachowaniem, a także zasad funkcjonowania wypracowanych zarówno na gruncie psychologii i ekonomii.

Co ciekawe, uważa on, że sama znajomość rynku, nawet wybitna, nie jest gwarantem regularnych sukcesów w inwestowaniu. Podkreśla nieocenioną rolę psychologii w tym zakresie. Można zapytać, co ma wspólnego psychologia z inwestowaniem na giełdzie? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że niewiele. A jednak ma i to dużo, czego dowodzi Mark Douglas w swojej książce. Szczegółowo analizuje psychologiczne aspekty funkcjonowania na giełdzie, wyjaśnia w jaki sposób zniekształcenia poznawcze: myśli, przekonania i postawy utrudniają osiągnięcie sukcesu oraz udziela wskazówek jak przezwyciężyć te ograniczenia.
Inwestować można na wiele sposobów, zależnie od czynników tj.: temperament, ilość wolnego czasu, posiadane zasoby finansowe, umiejętności i predyspozycje. Autor obnaża podstawowe błędy popełniane przez inwestorów. Interesujące jest to, że doszukuje się ich korzeni w okresie dzieciństwa i dorastania. Wówczas kształtują się umiejętności, które pomagają lub utrudniają osiągnięcie sukcesy w kolejnych etapach życia.

Autor wskazuje na umiejętności jakie powinien posiadać dobry inwestor, m.in.: akceptowanie ryzyka, radzenie sobie z emocjonalnym dyskomfortem. Pokazuje w jaki sposób zmienić myślenie, aby stać się notującym zyski inwestorem.
Douglas obala wiele mitów związanych z inwestowaniem. Inwestowanie nie jest szybką i łatwą drogą do osiągnięcia bogactwa. Nie jest to również grą niczym hazard, której wynik zależy od ślepego losu. Inwestowanie to planowanie, analizowanie oraz podejmowanie określonych decyzji. To nie tylko pieniądze, ale także czas, który każdy inwestor musi poświęcić. Inwestowanie nigdy nie jest celem samym w sobie, warto sformułować określony, możliwie jak najbardziej konkretny cel, który nie zamyka się w stwierdzeniu „inwestuję, bo chcę być bogaty”.

Na wstępie książki umieszczony został test – badanie postaw. Odpowiedź na kilka krótkich pytań pomoże czytelnikowi określić „na ile myśli jak inwestor”, a także pozwoli zidentyfikować własne głęboko zakorzenione przekonania psychiczne, które przekładają się na szereg błędnych decyzji inwestycyjnych.

Autorem publikacji jest Mark Douglas. Może on pochwalić się imponującym doświadczeniem. Jest aktywnym inwestorem i prezesem firmy Trading Behavior Dynamics, Inc. Organizuje seminaria i programy szkoleniowe z zakresu psychologii inwestowania dla firm maklerskich, banków czy menedżerów zarządzających aktywami w wielu profesjonalnych organizacjach zarówno w Europie i jak i na Dalekim Wschodzie.

Książka składa się z 11 wzajemnie powiązanych rozdziałów. Mark Douglas w prosty sposób wyjaśnia mechanizmy rządzące decyzjami inwestycyjnymi.
Zaprezentowana pozycja jest nowatorska i ciekawa. Autor uważa, że kluczem do sukcesu jest spojrzenie w głąb siebie, poznanie i zrozumienie własnych ograniczeń i tendencji, wzbogacone pogłębioną analizą natury rynku i samego procesu inwestowania. Podkreśla, że inwestorzy, którzy konsekwentnie odnoszą sukcesy myślą inaczej niż wszyscy.
Inwestować na giełdzie może każdy. Choć większość z nas prawdopodobnie nigdy nie będzie sprzedawała ani kupowała akcji, czy też dokonywała inwestycji za miliony euro to zdecydowanie warto przeczytać tą książkę. Pozycja od początku przypadła mi do gustu. Uważam, że każdy czytelnik odnajdzie w niej coś dla siebie, a wiedza zdobytej podczas lektury pomoże w zrozumieniu procesów i mechanizmów kierujących ludzkim zachowaniem, a także zasad podejmowania właściwych decyzji.
Książkę W transie inwestowania. Podbij rynek pewnością siebie, żelazną dyscypliną i postawą zwycięzcy szczególnie polecam zarówno początkującym jaki i doświadczonym inwestorom a także osobom zainteresowanym psychologią inwestowania.
moznaprzeczytac.pl Jadwiga, 2014-04-21
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile