ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Mołdawianie w kosmos nie lietajut biez wina

Jak się okazuje, Mołdawia jest krajem, w którym gość powinien mieć mocną wątrobę. Właściwie bardzo mocną, bo Mołdawianie są bardzo gościnni. Jednakże niepodległość nie do końca posłużyła tej byłej radzieckiej republice. Choć republiką była najbogatszą, jest państwem najbiedniejszym w Europie. Właściwie, prócz wina, niewiele tam jest. A najbiedniejszą częścią biednej Mołdawii jest Gaguazja, cześć Budziaku, przy granicy z Ukrainą i Rumunią. Autorka spędziła tam trochę czasu jako nauczycielka miejscowej Polonii.
Gazeta Współczesna AJS, 2014-05-30

Biblia e-biznesu

Polska jest jednym z rajów e-commerce: sklepy internetowe rosną jak grzyby po deszczu, sprzedaż tym kanałem osiąga jedne z najdynamiczniejszych wzrostów w Europie. Przedsiębiorcy internetowemu – temu początkującemu, czy bardziej zaawansowanemu, przydałaby się jakaś podpowiedź. Pomoc. Kompendium e-commerce. I do takiego miana pretenduje książka „Biblia e-biznesu” (autor zbiorowy) wydana pod marką Onepress.

Początkowo rozmiar tej książki oraz jej ciężar (gruba, twarda okładka) odstraszał mnie od lektury. No bo to trzeba specjalnych warunków, a nie wylegiwania się w łóżku z nosem w książce. Zwlekałam zatem, jak tylko mogłam. Ale w końcu powiedziałam sobie: raz kozie śmierć. Nie kupię żadnej nowej książki, dopóki nie przeczytam tych sterty tych zaległych. Taka automotywacja zazwyczaj na mnie działa, zatem w końcu zapoznałam się z “Biblią e-biznesu”. Nie pożałowałam. Książka ma wielu autorów, ale – używając określenia muzycznego – nie panuje w niej kakofonia, redaktorzy zatroszczyli się o to, aby poszczególne głosy dopełniały się, tworząc spójne dzieło. Operę na cześć e-biznesu, chciałoby się górnolotnie rzec, śpiewaną przez solistów, duety czy chór.

“Biblia e-biznesu” jest pozycją wyczerpującą. Autorzy starają się udzielić jak najwięcej informacji potrzebnych elektronicznemu przedsiębiorcy: od zaplanowania przedsięwzięcia, zarządzania ludźmi, po budowę sklepu internetowego, sprzedaż na platformach aukcyjnych, usługi online, e-marketing, komunikację z klientem, obsługę transakcji i logistykę sprzedaży, strategie i techniki zwiększania elektronicznej sprzedaży po kwestie prawne i podatkowe (a w tym dość egzotyczny, choć dla wielu przedsiębiorców zapewne istotny temat bezpiecznego importu z Chin).

Każdy z autorów jest praktykiem, co widać w tekstach – oprócz masy przydatnej teorii znajdziemy tutaj dużo uwag wynikających z osobistego doświadczenia autorów i popełnionych przez nich błędów. Czytelnik może zatem uczyć się na błędach innych. Jeśli zaś miałabym sobie wyobrazić, do kogo jest adresowana ta książka, widzę tutaj przede wszystkim właścicieli e-sklepów, a w dalszej kolejności także produktów i usług sprzedawanych online. Przyda im się ona jako podręczne kompendium do rozwiązywania bieżących problemów, wprowadzania udoskonaleń czy planowaniu kolejnych kroków w rozwoju e-biznesu.

Ciekawe było dla mnie, jako dla czytelniczki, uświadomienie sobie, że budowa sprawnie działającego sklepu internetowego jest dużym przedsięwzięciem. Jednak wysiłek włożony w jego przemyślaną strukturę się opłaca: ileż to razy mailingi z Amazon.com (który jest uważany za wzór pod kątem użyteczności i mechanizmów sprzedażowych, także przez wielu autorów tej książki) czy te przesyłane przez wydawcę tej książki, nakłaniały mnie do dokonywania kolejnego zamówienia? Ile razy wchodziłam po jedną książkę, a kupowałam kilka, widząc pokrewne tytuły w systemie rekomendacji? Nie wspomnę… Teraz wiem przynajmniej, co i jak na mnie działa.
annamiotk.pl 2014-05-29

FitMind. Schudnij bez diet

Dzięki uprzejmości internetowej księgarni Helion, miałam w ostatnim czasie okazję przeczytać świetną książkę, która doskonale wpisuje się w filozofię mojego życia. Czytałam, czytałam i praktycznie ani na moment nie przestawałam kiwać głową potwierdzająco. Nieraz przy kartkowaniu kolejnych stron przebiegło mi przez myśl, że gdybym kiedykolwiek napisała książkę o zdrowym trybie życia, treścią byłaby ona dokładnie taka jak FitMind. Schudnij bez diet. No cóż, ale autorki już mnie ubiegły! Jak widać, Klaudia Pingot i Aleksandra Buchholz muszą być kimś na kształt moich pokrewnych dusz ;)

Pierwsze, co rzuca się w oczy to oczywiście okładka. Przykro mówić, ale nie powaliła mnie. Muszę nawet stwierdzić, że jest dosyć nietrafiona. Smutna kobieta w dziwnej pozycji i jakby tego było mało - ten wstrętny motyw mózgu. O co chodzi? Według mnie cała ta kompozycja kompletnie nie pokrywa się z tym, o czym możemy przeczytać w środku. Na całe szczęście nie okładka jest istotna, a treść!

Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak znaczące jest życie w harmonii z samym sobą i co najważniejsze - jak tego dokonać; jeśli potrzebujesz chwili oddechu, bo czujesz, że wpadasz w paranoję kalorii i kilogramów; jeśli poszukujesz nowych inspiracji; jeśli chcesz coś zmienić, ale nie wiesz jak się do tego zabrać...
ta książka jest dla ciebie!

FitMind. Schudnij bez diet to 256 stron wypełnionych wszelakimi radami, pomysłami, a przede wszystkim praktycznymi wiadomościami, które pomagają zrozumieć pewne mechanizmy zachodzące w naszym ciele, jak i zależności, które składają się na zdrowy tryb życia. Pod koniec rozdziałów znajdują się ciekawe ćwiczenia, które po pierwsze uświadamiają nam wiele istotnych kwestii, ale i pomagają wdrożyć nowe nawyki. Książka napisana jest przystępnym językiem, dlatego czyta się ją nadzwyczaj lekko i z wielką przyjemnością. Co jakiś czas pojawiają się też posty z bloga dziewczyny o imieniu Basia, która w dosyć humorystyczny sposób opowiada nam swoją historię. Jestem pewna, że każda z was będzie w stanie się w jakimś stopniu z nią utożsamić!

Książkę z całego serca polecam!
fitmiracle.blogspot.com 2014-05-27

Francuski dla bystrzaków

Sześć lat nauki języka francuskiego i nagle: język niemiecki! Liceum bez wyboru drugiego języka wita. Życie jest życiem, więc w przeciągu pół roku z mojej głowy wywietrzały co trudniejsze struktury gramatyczne, by po roku przywitać w swoim gronie wszelkie podstawy tego pięknego romanistycznego języka. Tonący chwyta się nawet brzytwy, dlatego postanowiłam dać szansę serii „Dla Bystrzaków”. Cieszy się ona niemałą sławą zarówno za granicą, jak i w naszej Polsce… z subtelną różnicą w tłumaczeniu, bezsprzecznie wynikającą z uwarunkowań kulturowych. W UK książki zwane są „for Dummies”, co przez Polaków mogłoby zostać odebrane z oburzeniem. Ach, niepojęty humor brytyjski.

Po pierwsze, design serii, w tym wypadku Francuskiego dla bystrzaków idealnie sprawdza się
w nauce. Całość treści jest bardzo przejrzyście pogrupowana i bez problemu można odnaleźć interesujące nas zagadnienia, z którymi mamy problem. Dodatkowo załączona została płyta CD z nagraniami dialogów, które pomagają w wymowie i rozumieniu potocznego francuskiego, co może okazać się wybitnie problematyczne po a) długiej przerwie w nauce języka b) kilkuletnim pobycie w Polsce bez styczności
z językiem i nagłym wyjeździe do kraju croissantów.

Kolejną zaletą książki wydawanej przez Septem jest praktyczność zamieszczonych w niej materiałów, a także zupełna poprawność merytoryczna. Owszem, czasem spolszczone zapisy wymowy zamiast fonetycznych mogą irytować, ale są też pomocne przy dłuższych wyrażeniach lub łączeniu słów czy powiedzonkach. Duży „lajk” za wzmianki o tradycjach i francuskim „savoir-vivre” codzienności dotyczącym spotkań, powitań i różnorodnych sytuacji, w których może się znaleźć biedny, zagubiony Polak. Słowniczek na końcu książki zawiera najważniejsze słowa, a tabele gramatyczne maksymalnie ułatwiają przyswojenie sobie nowych reguł.

Jedynym minusem Francuskiego dla bystrzaków może być tylko i wyłącznie brak wyższego poziomu. Owszem, podstawy są wyłożone bez zarzutu, jednak ta wiedza nie wystarczy, by napisać formalny list w biurze czy udać się na spotkanie biznesowe.Fakt faktem, że w takich celach sięga się jednak do innych, wyspecjalizowanych publikacji, a i najpierw należy przyswoić sobie swoistą „bazę językową”, której arkana zdradzają autorki Schmidt, Williams i Wenzel. Jestem na tak!
baristaliteratury.blogspot.com Charlotte, 2014-05-30

Francuski dla bystrzaków

Sześć lat nauki języka francuskiego i nagle: język niemiecki! Liceum bez wyboru drugiego języka wita. Życie jest życiem, więc w przeciągu pół roku z mojej głowy wywietrzały co trudniejsze struktury gramatyczne, by po roku przywitać w swoim gronie wszelkie podstawy tego pięknego romanistycznego języka. Tonący chwyta się nawet brzytwy, dlatego postanowiłam dać szansę serii „Dla Bystrzaków”. Cieszy się ona niemałą sławą zarówno za granicą, jak i w naszej Polsce… z subtelną różnicą w tłumaczeniu, bezsprzecznie wynikającą z uwarunkowań kulturowych. W UK książki zwane są „for Dummies”, co przez Polaków mogłoby zostać odebrane z oburzeniem. Ach, niepojęty humor brytyjski.

Po pierwsze, design serii, w tym wypadku Francuskiego dla bystrzaków idealnie sprawdza się
w nauce. Całość treści jest bardzo przejrzyście pogrupowana i bez problemu można odnaleźć interesujące nas zagadnienia, z którymi mamy problem. Dodatkowo załączona została płyta CD z nagraniami dialogów, które pomagają w wymowie i rozumieniu potocznego francuskiego, co może okazać się wybitnie problematyczne po a) długiej przerwie w nauce języka b) kilkuletnim pobycie w Polsce bez styczności
z językiem i nagłym wyjeździe do kraju croissantów.

Kolejną zaletą książki wydawanej przez Septem jest praktyczność zamieszczonych w niej materiałów, a także zupełna poprawność merytoryczna. Owszem, czasem spolszczone zapisy wymowy zamiast fonetycznych mogą irytować, ale są też pomocne przy dłuższych wyrażeniach lub łączeniu słów czy powiedzonkach. Duży „lajk” za wzmianki o tradycjach i francuskim „savoir-vivre” codzienności dotyczącym spotkań, powitań i różnorodnych sytuacji, w których może się znaleźć biedny, zagubiony Polak. Słowniczek na końcu książki zawiera najważniejsze słowa, a tabele gramatyczne maksymalnie ułatwiają przyswojenie sobie nowych reguł.

Jedynym minusem Francuskiego dla bystrzaków może być tylko i wyłącznie brak wyższego poziomu. Owszem, podstawy są wyłożone bez zarzutu, jednak ta wiedza nie wystarczy, by napisać formalny list w biurze czy udać się na spotkanie biznesowe.Fakt faktem, że w takich celach sięga się jednak do innych, wyspecjalizowanych publikacji, a i najpierw należy przyswoić sobie swoistą „bazę językową”, której arkana zdradzają autorki Schmidt, Williams i Wenzel. Jestem na tak!
baristaliteratury.blogspot.com Charlotte, 2014-05-30

Pełna MOC możliwości (edycja ING)

(...) W zatytułowanej tak samo jak prelekcja książce na samym początku znajduje się zapis wykładu (dla tych, którzy go nie widzieli, a zarazem dla pozostałych, jako „materiał powtórkowy”), następnie Walkiewicz zaczyna rozkładać swoją przemowę na czynniki pierwsze, omawiając i analizując po kolei każdy poruszony przez siebie aspekt.

Całość czyta się naprawdę szybko i przyjemnie – a nie ukrywajmy, że taka forma nauki najbardziej odpowiada większości osób. W prostych, a zarazem pouczających i inspirujących słowach autor odwołuje się nie tylko do hipotetycznych sytuacji, ale także do swojego bogatego doświadczenia życiowego.

Zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę. Przeczytać, rozważyć, a następnie odkryć w sobie tytułową „Pełną MOC możliwości” :)
3telnik.pl Przemek, 2014-03-10

Pełna MOC możliwości

(...) W zatytułowanej tak samo jak prelekcja książce na samym początku znajduje się zapis wykładu (dla tych, którzy go nie widzieli, a zarazem dla pozostałych, jako „materiał powtórkowy”), następnie Walkiewicz zaczyna rozkładać swoją przemowę na czynniki pierwsze, omawiając i analizując po kolei każdy poruszony przez siebie aspekt.

Całość czyta się naprawdę szybko i przyjemnie – a nie ukrywajmy, że taka forma nauki najbardziej odpowiada większości osób. W prostych, a zarazem pouczających i inspirujących słowach autor odwołuje się nie tylko do hipotetycznych sytuacji, ale także do swojego bogatego doświadczenia życiowego.

Zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę. Przeczytać, rozważyć, a następnie odkryć w sobie tytułową „Pełną MOC możliwości” :)
3telnik.pl Przemek, 2014-03-10
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile