Recenzje
100happydays, czyli jak się robi szczęście w 100 dni
Każdy z nas może być szczęśliwy, trzeba tylko chcieć to szczęście odnaleźć.
Autor książki Mateusz Grzesiak pokazuje nam jak w sto dni możemy stać się szczęśliwymi ludźmi. Musimy tylko nauczyć się cieszyć z codzienności, tego wszystkiego co spotyka nas każdego dnia. Często są to bardzo błahe rzeczy.
„100 happydays, czyli jak się robi szczęście w 100 dni” składa się z opisu stu dni, podczas których mamy „nauczyć się” szczęścia. Codziennie odkrywamy inny rodzaj zadowolenia i dostajemy ćwiczenie do zrealizowania, żeby taki stan i nam się udało osiągnąć.
Szczęściem może być: pomaganie innym, małżeństwo, miłość dziecka czy zwiedzanie innych krajów. Radością, która uskrzydla człowieka jest realizowanie pasji, które mogą stać się sposobem na życie. Szczęściu musimy sprzyjać i nic nie może nas ograniczać w dążeniu do niego. Spotka ono każdego kto w nie wierzy i uszczęśliwi go.
100 happydays, czyli jak się robi szczęście w 100 dni – Mateusza Grzesiaka jest pozycją jedyną w swoim rodzaju, rzadko zdarza się, że ktoś nas uczy jak być szczęśliwym, jednocześnie opowiadając o swojej podróży po Brazylii, Urugwaju czy Argentynie. Uczymy się jak czerpać radość z życia i jednocześnie poznajemy ciekawe zakątki świata.
Warto przeczytać tą książkę szczególnie, gdy dopada nas chandra czy przestajemy wierzyć w siebie. Poradnik na pewno pomoże nam znowu ujrzeć wszystko w pozytywnych barwach.
Autor książki należy do najpopularniejszych i najskuteczniejszych w kraju trenerów rozwoju osobistego.
Autor książki Mateusz Grzesiak pokazuje nam jak w sto dni możemy stać się szczęśliwymi ludźmi. Musimy tylko nauczyć się cieszyć z codzienności, tego wszystkiego co spotyka nas każdego dnia. Często są to bardzo błahe rzeczy.
„100 happydays, czyli jak się robi szczęście w 100 dni” składa się z opisu stu dni, podczas których mamy „nauczyć się” szczęścia. Codziennie odkrywamy inny rodzaj zadowolenia i dostajemy ćwiczenie do zrealizowania, żeby taki stan i nam się udało osiągnąć.
Szczęściem może być: pomaganie innym, małżeństwo, miłość dziecka czy zwiedzanie innych krajów. Radością, która uskrzydla człowieka jest realizowanie pasji, które mogą stać się sposobem na życie. Szczęściu musimy sprzyjać i nic nie może nas ograniczać w dążeniu do niego. Spotka ono każdego kto w nie wierzy i uszczęśliwi go.
100 happydays, czyli jak się robi szczęście w 100 dni – Mateusza Grzesiaka jest pozycją jedyną w swoim rodzaju, rzadko zdarza się, że ktoś nas uczy jak być szczęśliwym, jednocześnie opowiadając o swojej podróży po Brazylii, Urugwaju czy Argentynie. Uczymy się jak czerpać radość z życia i jednocześnie poznajemy ciekawe zakątki świata.
Warto przeczytać tą książkę szczególnie, gdy dopada nas chandra czy przestajemy wierzyć w siebie. Poradnik na pewno pomoże nam znowu ujrzeć wszystko w pozytywnych barwach.
Autor książki należy do najpopularniejszych i najskuteczniejszych w kraju trenerów rozwoju osobistego.
dlaLejdis.pl Agnieszka Krakowiak
Alfabet zarządzania projektami. Wydanie II
Alfabet projektowy
Alfabetycznie - od Atmosfery przez Jasnowidzenie i Łapankę po Zakończenie projektu i Zakres prac - mamy szansę w sposób uporządkowany prześledzić cały proces realizowania projektów. Obojętnie, czyjest się kierownikiem zespołu czy tylko jego trybikiem, lektura poradnika wieloletniego praktyka Michała Kopczewskiego „Alfabet zarządzania projektami" z pewnością okaże się cenna a przy tym - mimo złożoności tematu - lekka w czytaniu.
Alfabetycznie - od Atmosfery przez Jasnowidzenie i Łapankę po Zakończenie projektu i Zakres prac - mamy szansę w sposób uporządkowany prześledzić cały proces realizowania projektów. Obojętnie, czyjest się kierownikiem zespołu czy tylko jego trybikiem, lektura poradnika wieloletniego praktyka Michała Kopczewskiego „Alfabet zarządzania projektami" z pewnością okaże się cenna a przy tym - mimo złożoności tematu - lekka w czytaniu.
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI Marek Niedźwiecki
Autentyczność przyciąga. Jak budować swoją markę na prawdziwym i porywającym przekazie?
Autentyczność przyciąga
O tym, że „Autentyczność przyciąga" przekonuje czytelników w swoim poradniku Anna Piwowarska, charakteryzując w podtytule - „Jak budować swoją markę na prawdziwym i porywającym przekazie - jego treść. Autorka przypomina, że to właśnie autentyczność w biznesie pozwala być sobą w tym, co się robi, wyróżniając i sprawiając, że nasza marka staje się znakiem nie do podrobienia. To niecodzienne spojrzenie na biznes - poprzez mnóstwo ćwiczeń i pytań - uwrażliwiające nas na rzadko dostrzegane niuanse. To przewodnik, który pomaga w budowaniu marki - osobistej i firmowej - atrakcyjnej dla klientów.
O tym, że „Autentyczność przyciąga" przekonuje czytelników w swoim poradniku Anna Piwowarska, charakteryzując w podtytule - „Jak budować swoją markę na prawdziwym i porywającym przekazie - jego treść. Autorka przypomina, że to właśnie autentyczność w biznesie pozwala być sobą w tym, co się robi, wyróżniając i sprawiając, że nasza marka staje się znakiem nie do podrobienia. To niecodzienne spojrzenie na biznes - poprzez mnóstwo ćwiczeń i pytań - uwrażliwiające nas na rzadko dostrzegane niuanse. To przewodnik, który pomaga w budowaniu marki - osobistej i firmowej - atrakcyjnej dla klientów.
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI Marek Niedźwiecki
Pobij swój rekord. Skuteczne treningi od 5 km do maratonu dla ambitnych biegaczy
Bieganie to od jakiegoś czasu jeden z najpopularniejszych i najmodniejszych sportów w Polsce. Coraz więcej amatorów prócz biegania dla przyjemności, startuje w biegowych zawodach.
Uliczne biegi na 5km, 10km, półmaratony i maratony, biegi przełajowe wyrastają jak grzyby po deszczu. Od wiosny do jesieni w zawodach można brać udział niemal, co weekend, w dowolnym miejscu w kraju.
Dla wielu osób start w biegach zorganizowanych to sposób na sprawdzenie siebie, dla innych kolejny cel do odhaczenia, jeszcze inni chcą pobijać swoje rekordy i przekraczać swoje bariery.
W lepszym, mądrzejszym trenowaniu i przygotowywaniu się do biegowych zawodów pomoże niewątpliwie książka pt. „Pobij swój rekord” Pete’a Pfitzinger’a i Scott’a Douglas’a.
Pete doskonale wie, o czym pisze. Jest fizjologiem, trenerem, autorem felietonów do czasopisma „Running Times”, dwa razy należał do amerykańskiej olimpijskiej drużyny maratończyków. Z kolei Scott jest autorem wielu tekstów o tematyce sportowej i zapalonym biegaczem.
W swojej książce zawarli kompletne, dobrze rozpisane i co najważniejsze wytłumaczone plany treningowe do startów na dystansach od 5km do maratonu.
Czy początkujący, czy bardziej doświadczony biegacz, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Od informacji o rodzaju tempa w biegu szybkościowym, po wytłumaczenie, po co wykonuje się tzw. „długie wybiegania” i dlaczego „ciężej nie znaczy lepiej”.
W naprawdę prosty (szczególnie dla laików) sposób wyjaśniają m.in. jak kontrolować trening za pomocą pulsometru, czy podwyższać swój pułap tlenowy VO2 max. Przedstawiają kluczowe informacje na temat objawów przetrenowania, odwodnienia, dają sposoby na zapobieganie kontuzjom. Wspominają o treningach uzupełniających, istocie masażu, rozdział poświęcając również fizjologii biegania kobiet. Jak się rozgrzewać? Jak chłodzić organizm? Jak regenerować po długotrwałym wysiłku biegowym? Na te i inne pytania każdy czytelnik znajdzie odpowiedź.
Plany treningowe skonstruowane przez Pete’a i Scott’a są tak, by jak najefektywniej wykorzystać czas podczas treningu. Wraz z planem biegacz dostaje pełny pakiet informacji od taktyki, jaką powinien stosować podczas określonych zawodów do tego, jak wybrać optymalne tempo w ich trakcie. Jest on dosłownie prowadzony za rękę do osiągnięcia swojego upragnionego celu.
Jak sami autorzy dodają „Pobij swój rekord” jest pozycją dla wszystkich tych, którzy chcą biegać bardziej efektywnie, „mądrzej” trenować, bez poświęcania na to mnóstwa czasu. W pełni się z tym zgadzam i uważam, że ta pozycja śmiało może znaleźć się w każdej biblioteczce biegacza.
Uliczne biegi na 5km, 10km, półmaratony i maratony, biegi przełajowe wyrastają jak grzyby po deszczu. Od wiosny do jesieni w zawodach można brać udział niemal, co weekend, w dowolnym miejscu w kraju.
Dla wielu osób start w biegach zorganizowanych to sposób na sprawdzenie siebie, dla innych kolejny cel do odhaczenia, jeszcze inni chcą pobijać swoje rekordy i przekraczać swoje bariery.
W lepszym, mądrzejszym trenowaniu i przygotowywaniu się do biegowych zawodów pomoże niewątpliwie książka pt. „Pobij swój rekord” Pete’a Pfitzinger’a i Scott’a Douglas’a.
Pete doskonale wie, o czym pisze. Jest fizjologiem, trenerem, autorem felietonów do czasopisma „Running Times”, dwa razy należał do amerykańskiej olimpijskiej drużyny maratończyków. Z kolei Scott jest autorem wielu tekstów o tematyce sportowej i zapalonym biegaczem.
W swojej książce zawarli kompletne, dobrze rozpisane i co najważniejsze wytłumaczone plany treningowe do startów na dystansach od 5km do maratonu.
Czy początkujący, czy bardziej doświadczony biegacz, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Od informacji o rodzaju tempa w biegu szybkościowym, po wytłumaczenie, po co wykonuje się tzw. „długie wybiegania” i dlaczego „ciężej nie znaczy lepiej”.
W naprawdę prosty (szczególnie dla laików) sposób wyjaśniają m.in. jak kontrolować trening za pomocą pulsometru, czy podwyższać swój pułap tlenowy VO2 max. Przedstawiają kluczowe informacje na temat objawów przetrenowania, odwodnienia, dają sposoby na zapobieganie kontuzjom. Wspominają o treningach uzupełniających, istocie masażu, rozdział poświęcając również fizjologii biegania kobiet. Jak się rozgrzewać? Jak chłodzić organizm? Jak regenerować po długotrwałym wysiłku biegowym? Na te i inne pytania każdy czytelnik znajdzie odpowiedź.
Plany treningowe skonstruowane przez Pete’a i Scott’a są tak, by jak najefektywniej wykorzystać czas podczas treningu. Wraz z planem biegacz dostaje pełny pakiet informacji od taktyki, jaką powinien stosować podczas określonych zawodów do tego, jak wybrać optymalne tempo w ich trakcie. Jest on dosłownie prowadzony za rękę do osiągnięcia swojego upragnionego celu.
Jak sami autorzy dodają „Pobij swój rekord” jest pozycją dla wszystkich tych, którzy chcą biegać bardziej efektywnie, „mądrzej” trenować, bez poświęcania na to mnóstwa czasu. W pełni się z tym zgadzam i uważam, że ta pozycja śmiało może znaleźć się w każdej biblioteczce biegacza.
dlaLejdis.pl Anna Pytel
Wizerunek publiczny w internecie. Kim jesteś w sieci?
Wizerunek w sieci
Sergiusz Trzeciak w wydanym przez Onepress/Helion poradniku „Wizerunek publiczny w internecie. Kim jesteś w sieci " przypomina, że kogo dzisiaj nie ma w sieci, ten „nie istnieje". Rzecz jednak w tym, by w internecie funkcjonować racjonalnie i z pożytkiem dla siebie, nie stając się bohaterem prześmiewczych memów. Obojętnie, czy prowadzi się stronę WWW, błoga, czy korzysta z mediów społecznościo-wych. W każdym przypadku poradnik będzie przydatny.
Sergiusz Trzeciak w wydanym przez Onepress/Helion poradniku „Wizerunek publiczny w internecie. Kim jesteś w sieci " przypomina, że kogo dzisiaj nie ma w sieci, ten „nie istnieje". Rzecz jednak w tym, by w internecie funkcjonować racjonalnie i z pożytkiem dla siebie, nie stając się bohaterem prześmiewczych memów. Obojętnie, czy prowadzi się stronę WWW, błoga, czy korzysta z mediów społecznościo-wych. W każdym przypadku poradnik będzie przydatny.
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI Marek Niedźwiecki