ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Fotografia górska i wspinaczkowa. Od inspiracji do obrazu

Przygotowanie, praktyka i doświadczenie to, według Alexandre Buisse'a, autora książki „Fotografia górska i wspinaczkowa", kluczowe elementy wyposażenia dobrego fotografa przygodowego.

Rozdziały są jak kolejne etapy podróży, autor zaczyna od przygotowań i ważnej kwestii wyboru sprzętu, opisuje praktyczne aspekty pracy z różnymi rodzajami aparatów - od analoga, przez aparat kompaktowy, po lustrzanki, a nawet aparat wielkoformatowy. Dalej przechodzi do innych ważnych kwestii, takich jak system noszenia czy sposób pakowania.

Wiele osób rezygnuje z zabierania w góry dobrego sprzętu z obawy przed zniszczeniem, a nieudane zdjęcia tłumaczy tym, że mieli ze sobą „gorszy" aparat... Alexander, który niejedno rockynook już przeszedł, wie jak zabezpieczyć sprzęt przed uszkodzeniem i w czasie wyprawy wykorzystywać okazje do fotografowania.

Książka jest bardzo skondensowana. Autor w bardzo zwięzły sposób opisuje schematy postępowania fotografa, chcącego uwiecznić biwak, wędrówkę czy wspinaczkę; podpowiada, na co warto zwracać uwagę, gdzie czają się potencjalnie ciekawe kadry. Myślę, że ta lektura przyda się nie tylko miłośnikom wypraw górskich, ale wszystkim podróżnikom, którzy lubią dokumentować swoje przygody.
Digital Camera Polska .MŚ, 2012-08-01

Zen Steve'a Jobsa

„Zen Steve'a Jobsa" opowiada historię przyjaźni założyciela Apple'a i Kobuna Chino Otogawy, buddyjskiego kapłana zen, który na początku lat 70. ubiegłego wieku wyemigrował z Japonii do Stanów Zjednoczonych. Za pomocą oszczędnych dialogów i prostych rysunków komiks pokazuje, że Jobs mógł rozwinąć swój zmysł estetyczny dzięki studiowaniu zen, jednak ostatecznie wziął z tej filozofii tylko to, czego potrzebował, odrzucając aspekt religijny. Zagłębiając się w kolejne strony książki, czytelnik podróżuje w czasie między latami 70. ubiegłego wieku i rokiem 2011, jednak główny wątek opowieści jest związany z okresem po wyrzuceniu Jobsa z Apple'a w roku 1985. Przyszły wizjoner biznesu pobierał wtedy intensywne nauki u Otogawy. Wspólnie spędzony czas wywarł istotny wpływ na późniejsze znaczne zmiany w Apple'u związane ze sposobem projektowania urządzeń i strategią biznesową.
Computer Arts 2012-08-01

Dexter. Taki sympatyczny morderca

„Bo w szaleństwie tkwi metoda.”. Tak jednym zdaniem mogłabym określi twórców serialu jak i samego autora książek o seryjnym, ale bardzo sympatycznym mordercy o imieniu Dexter. Rzadko kiedy się zdarza się by widz, bądź czytelnik zaprzyjaźniał się ze zbrodniarzem, a co więcej, kibicował mu podczas dokonywania zbrodni. Chociaż ja sama widziałam zaledwie dwa odcinki serialu, po tej lekturze stwierdziłam, że koniecznie muszę nadrobić zaległości.

Głównym motywem książki Howarda i spółki – bo tworzy ją nie tylko on, ale i szereg wyspecjalizowanych i zaznajomionych z Dexterem ludzi, profesorów i wykładowców, jest ukazanie paradoksu głównego bohatera, który choć morduje z zimną krwią zyskuje rzesze fanów i oddanych miłośników jego mordów. W obszernych pięciu częściach lektury, które to dzielą się jeszcze na mniejsze podrozdziały, krok po kroku przedstawiają nam świat w jakim obraca się główny bohater i triki jakich używa by pozyskać taki a nie inny efekt. Ale co tak naprawdę sprawia, że już od pierwszej chwili zakochujemy się w Morganie. Odpowiedź również znajduje się w książce. W „Sympatycznym mordercy” oprócz ogólnych rozważań znaleźć można wywiady z autorem powieści, scenarzystą i producentem serialu jak i piękny spis i katalog wszystkich odcinków telewizyjnego show. Dzięki dobranej redakcji książka nadaje się dla każdego, kto chociaż raz słyszał o Dexterze.

Musze powiedzieć, że książka powaliła mnie na całego. Chociaż nie jestem aż tak bardzo zaznajomiona z serialem, ani tym bardziej z serią książek, całą lekturę Howarda łyknęłam na raz. I chcę jeszcze. Dzięki wykwalifikowanej kadrze autorskiej, obok tej pozycji nie da się przejść obojętnie. Sama postać Dextera Morgana została rozłożona na części pierwsza i ukazana z najdrobniejszymi detalami, dzięki czemu łatwiej jest nam zgłębić sukces tejże osoby, jak i nasze zamiłowanie do niej. Bo w końcu nie często się zdarza, że zostajemy fanami mordercy z piekła rodem. Sam bohater mówi o sobie, że „jest bardzo schludnym potworem”. Jak widać nie przebiera w słowach. Mimo iż jest to niepozorny i małomówny mężczyzna, posiada drugą stronę – mroczną i tajemniczą, w której nie ma miejsca na współczucie. Bezapelacyjnie jest to osoba wielowymiarowa, i podziwiam Howarda i resztę, którzy postanowili zmierzyć się z nim, by uchylić rąbka tajemnicy sukcesu i powodzenia serialu – bo głównie o nim jest mowa.

Napisana lekkim stylem bardzo szybko trafia do potencjalnego odbiorcy tekstu. Autorzy nie bawią się w filozoficzne rozważania i nie posługują się kolokwialnym słownictwem, tylko wykładają kawę na ławę, bez zbędnych ceregieli. Jest tak, tak i tak – koniec kropka, więcej nie ma. Książka oprócz głównych rozdziałów została wzbogacona w masę cytatów z serialu, dzięki czemu jest bogatsza i ciekawsza. Wydanie również jest na wysokim poziomie – zero błędów, czytelna czcionka i fikuśnie ozdobione tytuły. Cieszy oko i pozytywnie wpływa na odbiór.

Książka naprawdę robi wrażenie. I chociaż większość z was powie: „Następny szmelc do zarobienia pieniędzy, nie wnoszący nic nowego.” Ja wam mówię tu i teraz: a wcale, że nie. W morzu przewodników po „Zmierzchu” , „Harrym Potterze” i innych kasowych produkcjach filmowych, ta książka to dzieło wielkiego formatu, które naprawdę napisane jest z pasją i zamiłowaniem, a nie z chęcią zarobienia forsy. Z jednej strony cieszę się, że książka została oparta tylko na trzech sezonach – bo nie zdradza zbyt wiele, z drugiej – wielka szkoda, bo w czwartym i piątym to się dopiero dzieje. Nie mniej jednak zachęcam, a nawet nakłaniam was do sięgnięcia po „Dextera. Takiego sympatycznego mordercę” gdyż jest to książka warta uwagi i przeczytania. Zapewniam was, że macie gwarantowane parę godzin dobrej zabawy, w której to Dexter przeniesie was w mroczny świat swojego alter ego.
http://www.larysa-recenzuje.blogspot.com/ Larysa, 2012-07-07

Mamarazzi. Fotografowanie dzieci. Poradnik dla mam

W codziennych kontaktach matki z wychowywanym przez nią dzieckiem, aż prosi się, by utrwalać na bieżąco szybko przemijające, cudowne chwile. By choć część ulotnych wrażeń ocalić. Wydawnictwo Helion proponuje, by zaprosić do domu uważnego obserwatora - aparat fotograficzny. I mieć zawsze pod ręką. Wcześniej jednak nauczyć się go używać, by pociecha po latach mogła być dumna ze zdjęć i - swojej mamy! „Mamarazzi. Fotografowanie dzieci. Poradnik dla mam" przygotowała Stacy Wasmuth, sama będąca zawodowym fotografem i jednocześnie tytułową mamarazzi. Uwieczniaj najwspanialsze chwile dzieciństwa swoich pociech! - namawia autorka, ucząc, jak fotografować raczkujące maluchy, ruchliwe kilkulatki i kapryśne nastolatki. Jak umiejętnie kadrować, dobierać oświetlenie i panować nad ostrością zdjęć. No i jak wykorzystać możliwości każdego aparatu - zarówno prostego kompaktu, jak i lustrzanki.

Są w tym poradniku instrukcje techniczne, ale i zachwyt nad rozwojem malucha - od pierwszego uśmiechu, pierwszego ząbka i pierwszego kroku... Bo dzieciństwo to tysiące pięknych, wzruszających chwil, które każdy rodzic chciałby zachować na zawsze - podkreśla Stacy Wasmuth. Właśnie dlatego aparat fotograficzny to najlepszy przyjaciel każdej mamy - dodaje. Aparat pozwala wstąpić do wielomilionowego klubu mamarazzi. Mamarazzi, które pragną wyjść poza zwykłe pstrykanie i robić naprawdę dobre, podkreślające wyjątkowość i atmosferę chwili fotografie, które zachwycą rodzinę, znajomych, a w przyszłości samą modelkę/modela. Opanowując najważniejsze zagadnienia z dziedziny fotografii, mama (choć nie wykluczamy taty...) potrafi wiernie oddać dziecięcą urodę, pokazać wyjątkową osobowość brzdąca i uchwycić urok każdej chwili. Są w książce porady dotyczą zarówno kolorów i tekstur ubranek najlepiej prezentujących się na zdjęciach jak i sztuczek wywołujących naturalny uśmiech na twarzy zapłakanego maluszka. Podpowiedzi dotyczą technik wykorzystania światła, tajników umiejętnego komponowania ujęć, ustawiania ekspozycji, ostrości oraz balansu bieli. Prezentowane są także programy graficzne, pozwalające na szybkie poprawianie mniej udanych fotografii.

Książka zawiera również mnóstwo zachwycających przykładów zdjęć dzieci, które są doskonałą inspirację dla wszystkich mamarazzi.
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI .N, 2012-07-21

Google AdWords. Skuteczna kampania reklamowa w internecie

Specjalnie dla wszystkich zainteresowanych poszerzeniem wiedzy o AdWords, przyjrzeliśmy się uważnie książce Anastasii Holdren (Wydawnictwo Helion). Autorka stara się przybliżyć laikom, zasady działania tego narzędzia reklamowego. Czy udało jej się osiągnąć cel? Sprawdziłam to razem z Bernadetą Wachowiak, Doradcą Klienta Biznesowego.

Czego dokładnie dowiesz się z książki?

Regina: Z okładki wynika, że publikacja jest wsparciem pozwalającym łatwo przejść przez proces założenia i uruchomienia konta AdWords, umożliwiającym odpowiednie skonstruowanie kampanii, jak i mierzenie jej skuteczności (w tym dzięki Google Analyticsowi). Nie jest to do końca prawda.

Książka rzeczywiście przeprowadza Czytelnika przez cały proces zakładania poszczególnych obszarów kampanii i konta. Dzięki dużej ilości print screenów wszystko jest przekazane w bardzo przejrzystej formie, więc nie sposób się pogubić. Tak więc słowo „wsparcie” jest jak najbardziej na miejscu. Pozycja ta została napisana prostym językiem, aby przekazać w jasny sposób jak najwięcej informacji. Jednakże są to głównie informacje natury technicznej, typu: „żeby zrobić To, kliknij To, a następnie wybierz…” itd., które w większości dotyczą kampanii w wyszukiwarce niż w sieci reklamowej Google. W całej książce zostało poświęcone 5 stron (!) na sieć reklamową, co także jest wyraźnym sygnałem, że nie jest to książka dla kogoś, kto już jest obeznany w miarę z AdWordsem.

Bernadeta: Informacje o AdWordsie najlepiej zdobywać w małych dawkach – tak sądziłam, dopóki nie przeczytałam tej książki. Wydawało mi się, że wszystko, co związane z podstawami prowadzenia kampanii linków sponsorowanych jest oczywiste, a to z kolei, co wymaga głębszego zastanowienia, znaleźć można w zasięgu kilku kliknięć. Jeśli podzielasz ten pogląd, powinieneś jak najszybciej sięgnąć po wspomnianą książkę. Dlaczego? Książka pokazała mi, jak ważne jest przemyślane, ustrukturyzowane działanie. Dla mnie jej podstawowe przesłanie to „ zastanów się dwa razy, nie podejmuj pochopnych kroków, umieść wszystko w odpowiedniej strukturze”. Sądzę, że grzechem wielu reklamodawców jest działanie w pośpiechu, bez dogłębnego przemyślenia struktury kampanii. Może to skutkować obniżonym CTR-em, niższym wynikiem jakości, wyższymi stawkami za kliknięcie… samo zło. Anastasia Holdren pokazuje, jak ważna jest odpowiednia struktura – bez względu na to, czy prowadzimy kampanię dla kilkunastu, kilkudziesięciu, czy dla tysięcy słów kluczowych.

Dla kogo jest ta książka?

Bernadeta: Jeśli zaczynasz swoją przygodę z AdWords – koniecznie powinieneś się zapoznać z tą książką. Pokaże Ci ona w przystępny sposób, jak poprowadzić pierwszą kampanię i przebrnąć przez wszystkie bardziej lub mniej skomplikowane ustawienia. Znajdziemy więc w niej zarówno sposoby poruszania się po koncie, wyszukiwania informacji, ustalania stawek i budżetów, wyróżniania reklam, pisania przekonujących tekstów, tworzenie reklam w innych, niż tekstowe formatach, oraz to, co analitycy lubią najbardziej – śledzenie skuteczności prowadzonych kampanii. Książka urozmaicona jest też sporą ilością przemawiających case’ów.

Regina: Z czystym sumienie mogę polecić tę książkę osobom, które nie mają zielonego pojęcia o Google AdWords i w bardzo, ale to bardzo niedługim czasie, chcieliby z tego narzędzia skorzystać. Jak już wspomniałam, Anastasia (w skrócie nazywana Stasią :)) pisze bardzo przystępnym językiem, wszystkie wskazówki są zrozumiałe, a obrazki pokazujące co dokładnie trzeba wykonać rozwiewają wszelkie wątpliwości.

Podsumowanie

Regina: Jak dla mnie jest to bardzo czytelna instrukcja obsługi Google AdWords, która (mimo iż wydana w 2012 roku) jest już w pewnych momentach nieaktualna (np. karta Sieci czy wygląd Narzędzia Propozycji Słów Kluczowych). Problemem wszystkich tego typu książek jest to, że Google bardzo intensywnie rozwija swoje narzędzia reklamowe, więc pisanie podręczników typu „kliknij to, aby zrobić to” mija się z celem. Wystarcza w takich przypadkach Centrum Pomocy Google AdWords, które samo często bywa nieaktualne przez ilość zmian wprowadzanych przez firmę Google.

Zabrakło mi tutaj informacji o możliwościach optymalizacji kampanii i strategii, aczkolwiek plusem jest przedstawienie sporej dawki informacji o Wyniku Jakości. Google Analytics został przedstawiony tylko na zasadzie odpowiedzi na pytanie: „gdzie kliknąć, aby połączyć dwa konta?” i to tyle w temacie . Oczywiście była mowa o konwersjach czy remarketingu, ale także bardziej z technicznego punktu widzenia i to dość ogólnie. Inaczej mówiąc zabrakło mi ideologii, pomysłu, przedstawienia ogólnych sensownych strategii oraz co najważniejsze case studies na temat wykorzystania AdWordsa. Gdyż moim zdaniem obsługa danego narzędzia nie jest aż tak istotna – ważniejsze jest jego sensowne i przemyślane wykorzystanie, a tego w tej pozycji zabrakło. Publikacja odpowiada na pytania „co i jak?”, ale nie daje odpowiedzi na pytanie „dlaczego?”.
seoportal.pl Regina Anam, 2012-07-17
Sposób płatności