Recenzje
Mój powrót do Walterów. Walter Boys #2
🖤Hejka, dzisiaj przychodzę do was z recenzją Mój powrót do Walterów, czyli kontynuacji kultowej książki. Jackie wraca z Nowego Jorku i jest świadoma że jej powrót na farmę zmieni wszystko , obawia się tego jak zareaguje nam jej powrót reszta szczególnie że ma niedokończone sprawy zarówno z Colem jak i Alexem. Dziewczyna cieszy się że Cole wyprowadził się i pracuje, bo ma nadzieję że dzięki temu odwlecze ich konfrontacje. Dziewczyna wraca i zastaje rodzinę Walterów w rodzinie, nie potrafi zrozumieć co się stało jak jej nie było i czemu każdy zachowuje się chłodniej niż jak wyjechała. Styl pisania autorki jest tak samo przyjemny jak w pierwszym tomie i ewidentnie ta książka spodoba się Teamowi Cole, mamy tu mnóstwo rozmów i scen między nimi. Książkę czytało się szybko i przyjemnie. Mamy mnóstwo rozbudowanych wątków związanych z rodziną Walterów, i ich relacjami. Mamy dużo przemyśleń bohaterki co mi samej się podobało bo podbijało to klimat książki. Jackie jest skupiona na swojej walce z żałobą ale zarazem zyskała nową rodzinę, którą tak bardzo boi się utracić, przez co nie chce pokazać Cole’owi swoich uczuć przez co tak naprawdę utrudnia tą relację i dodaje sobie bólu i problemów. Dziewczyna jest miła i przekochana i chce być jak najmniej problemowa. Ja sama polubiłam ją jeszcze bardziej niż w pierwszym tomie. Cole był tu mieszanka uczuć, raz był dobry i kochany ale Jackie a raz chłodny i wredny, i tak miał swoje powody ale jednak. Pomimo to całościowo wypadł bardzo dobrze i przekonał mnie że jestem w dobrym teamie haha. Fabuła skupia się głównie na 3 wątkach: - walce Jackie z żałobą - Budowaniu pokręconej relacji z Colem - I na całej rodzinie Walterów Nie zabrakło w tej książce poczucia humoru, miłości i problemów jak to w rodzinie bywa. Każdy z bohaterów dostał swój pokręcony wątek i dzięki temu książkę czytało mi się jeszcze lepiej. Pomimo wszystko jednak zabrakło mi czegoś żeby książce dać 5 gwiazdek więc dostaje 4 ale pomimo to warto po nią sięgnąć jeśli jesteście fanami pierwszej części lub fanami serialu. 🖤Ocena: 4/5⭐
Wewnętrzna przemiana i potęga podświadomości. Kreuj rzeczywistość poprzez myśli, emocje, nawyki i wiarę w siebie
,,Wewnętrzna przemiana i potęga podświadomości" dr. Joseph Murphy. ,,Świadomość może nie być umiejscowiona wyłącznie w ludzkim ciele - może być podstawową właściwością świata fizycznego, w którym żyjemy" Czytałam już wieki temu ,,Potęgę podświadomości" tego samego autora i do dzisiaj budzi ona kontrowersje, jednak jest na tyle innowacyjna, że nadal powstają rozszerzenia podstawowej publikacji. Ta książka pomaga zmienić myślenie 💭 na bardziej wspierające. Autor zwraca uwagę na umysł i przede wszystkim na procesy, w których bierze udział podświadomość. 😀 Uważam, że ta książka ma w sobie sporo mądrości, ale niektóre wątki, takie jak: leczenie za pomocą umysłu, nie są dla mnie wiarygodne, 😉 bo owszem możemy wspierać organizm poprzez pozytywne myślenie, powstało wiele badań udowadniających, że nastawienie wpływa na procesy zdrowienia. Jednak nie wszystkie poważne choroby możemy zmienić tylko za pomocą afirmacji i wizualizacji. Jednak jest też sporo rzeczy, których nie wiemy, bo mamy ograniczone zmysły. Kto wie? może faktycznie istnieje jakaś zbiorowa świadomość,🤔 z której możemy czerpać wiedzę. Autor poniekąd w taki sposób widzi rzeczywistość, jako źródło, z którego możemy otrzymać, co tylko zapragniemy. Jednak potrzebujemy wspierającego myślenia. Ta książka pomaga mi zmienić nastawienie i za to ją cenię, nawet jeśli nie ze wszystkim się zgadzam. Myślę, że jest odpowiednia dla osób, które chcą zacząć optymistycznie patrzeć na życie.
Ptaki, które śpiewają nocą
Uciekająca panna młoda, przystojny muzyk i podróż różowym camperem przez Stany? to wszystko znajdziecie w tej książęce. Kocham twórczość Marty Łabęckiej, więc nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki. Pewnego dnia do baru wchodzi panna młoda (ja wiem, że to brzmi jak początek kiepskiego kawału) i poznaje przystojnego muzyka. Tak właśnie zaczyna się historia głównych bohaterów. Cudownie było patrzeć jak na kartach książki ich relacja zmienia się z nieznajomych przez przyjaciół po coś więcej 🩷 Austin żyje chwilą i dewizą, że najlepsze przygody zaczynają się od złych decyzji. Savannah natomiast myślała, że całe jej życie jest już zaplanowane. Takie połączenie bohaterów sprawiło, że cudownie było obserwować jak się otwierają i zbliżają do siebie mimo tylu różnic. Zrządzenie losu zadecydowało, ze razem wyruszają w podróż przez stany różowym camperem. Książka jest pełna pięknych opisów ich przygód i miejsc, które razem zwiedzili. Jakbym miała opisać tę książkę jednym słowem to było by to słowo - komfortowa. Dosłownie idealna książka do czytania pod kocykiem w deszczowy wieczór 🩵
Recenzownik. Mój książkowy journal
𝓡𝓮𝓬𝓮𝓷𝔃𝓸𝔀𝓷𝓲𝓴. 𝓜ó𝓳 𝓴𝓼𝓲ąż𝓴𝓸𝔀𝔂 𝓳𝓸𝓾𝓻𝓷𝓪𝓵 ~ 𝓜𝓪𝓻𝓽𝓪 𝓢𝔃𝓽𝓪𝓷𝓭𝓪𝓻-𝓑𝓲𝓮𝓵𝓪𝔀𝓼𝓴𝓪 𝓞𝓬𝓮𝓷𝓪: ⭐⭐⭐⭐⭐/𝟓 Nim przejdę do recenzji bardzo, bym chciała jeszcze raz podziękować wydawnictwu za wysłanie egzemplarza do recenzji. Recenzownik jest wykonany PRZECUDOWNIE. Gołym okiem widać jego dopracowanie i wkład włożony w jego utworzenie. Każdy element jest idealnie wkomponowany, przez co tworzy to przepiękną całość. „Mój Książkowy Journal” był dla mnie kompletnym zaskoczeniem, ale w tym pozytywnym znaczeniu. Nigdy nie ciągnęło mnie do adnotowania książek czy zaznaczania znacznikami scen lub dialogów. Robienie różnego typu notatek powiązanych z aktualnie czytaną książką było dla mnie obce. Za sam wygląd recenzownika miałam ochotę chwycić książkę i zacząć ją czytać, aby wszystko wpisywać do journalu. Najbardziej zachwycił mnie podział dziennika. Można w nim dzięki temu zapisać absolutnie wszystko: swoje odczucia i myśli podczas czytania, listę DNF-ów, Tracker premier, Top 3 książki z podziałem na jednotomówki i serię, ulubionego autora, wydawnictwo i osoby z bookmedii. Zapiszecie również swoje recenzje, stworzycie herbatki inspirowane książkami z wydawnictwa Beya i wiele wiele innych. To, co wypisałam to naprawdę mały skrawek tego, co kryje się w środku Recenzownika. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to małe arcydzieło. Marta stworzyła go z myślą o książkarach i nikt nie pożałuje jego zakupu. Słowa zawarte w jego opisie „Journal, jakiego potrzebuje każda książkara!” są stuprocentową prawdą.
Titek i sprzątanko
Autorki Pinka, małego, niebieskiego stworka, który bez większego wysiłku zdobył sympatię zarówno dzieci, jak i dorosłych, postanowiły zrobić kolejny krok. Oddały w ręce najmłodszych nową serię, a wraz z nią zupełnie nowego bohatera. Poznajcie Titka. Titek mieszka z rodzicami i starszą siostrą Tosią. Jego dni wyglądają jak codzienność wielu przedszkolaków: pełne małych zachwytów, drobnych dramatów i emocji, które potrafią wywrócić porządek świata do góry nogami. Czasem bajki o ukochanym Szak Paku kończą się zdecydowanie za szybko. Innym razem trzeba posprzątać pokój, co bywa misją na miarę wyprawy w nieznane. A kiedy zabawa dopiero się rozkręca, nagle pojawia się wieczór i trzeba iść spać. Na szczęście Titek nie zostaje z tym wszystkim sam. Ma obok siebie uważnych, ciepłych rodziców, którzy potrafią nazwać jego emocje, ukierunkować je i pomóc oswoić nawet te najbardziej burzliwe momenty. Ich obecność dodaje chłopcu odwagi i sprawia, że każda codzienna trudność staje się szansą na nowe doświadczenie. Titek jest bohaterem, z którym łatwo się zaprzyjaźnić. W jego zachowaniach i reakcjach bez trudu odnajdzie się każdy przedszkolak. Rodzice z kolei dostaną drogowskazy, czyli konkretne wskazówki, jak wspierać dzieci w podobnych sytuacjach. To ciepła, mądra seria, która otwiera przestrzeń do rozmowy i pozwala dzieciom poczuć, że ich emocje mają znaczenie.