Recenzje
Destroy Us
Od momentu, kiedy zobaczyłam zapowiedź tej książki, niesamowicie mnie zaciekawiła. Gdy tylko wpadła mi w ręce, nie mogłam się od niej oderwać. Nie spodziewałam się tego, bo zazwyczaj debiuty aż tak bardzo mnie nie ruszają, a ta historia przebiła wszelkie moje oczekiwania. Styl pisania 𝐏𝐚𝐮𝐥𝐢𝐧𝐲 wciągnął mnie od pierwszych stron. Zaintrygował tak bardzo, że przeczytałam książkę błyskawicznie. To idealna lektura na jeden wieczór. Historia tych bohaterów jest jedną z najbardziej niezwykłych, jakie miałam okazję przeczytać. Były momenty przesłodkie, były też takie, które miały w sobie nieco toksyczności, ale mimo tego pokochałam ich relację. Ich relacja? Wyjątkowo wybuchowa. Ich charaktery, tajemnice, to napięcie, wszystko opisane tak doskonale, że czułam przez kartki tę chemię, te wszystkie emocje. Oni po prostu byli sobie pisani. 𝐂𝐚𝐦𝐢𝐥𝐥𝐚 to postać, której nie da się nie lubić. Jest absolutną ikoną. Jej teksty, jej energia, od pierwszych stron wiedziałam, że będzie świetnie wykreowaną bohaterką. Ale nie wszystko było tak idealne, jak mogło się wydawać… To, jak traktowali ją rodzice, Boże, nie raz miałam łzy w oczach. Ogromny plus za to, że była też szalona i tak bardzo ludzka, łatwo było się z nią utożsamić. 𝐄𝐯𝐚𝐧 to postać totalnie fascynująca. Miał w sobie tyle tajemnic, że z każdą kolejną stroną byłam coraz bardziej zszokowana, dosłownie wbijało mnie w fotel. Nie spodziewałam się tego, co przeszedł w przeszłości. To mnie rozbiło. Relacja 𝐂𝐚𝐦𝐢𝐥𝐥𝐢 z bratem i przyjaciółkami była jedną z najpiękniejszych, jakie spotkałam w książkach. To, jak jej przyjaciółki były w stanie wskoczyć za nią w ogień… totalnie mnie poruszyło. Jednego się nie spodziewałam, że ta historia tak bardzo zaboli. Jezu, zazwyczaj płaczę przy książkach, ale tutaj to już była przesada. Ja i moja psychika… rozłożone na łopatki. 𝐃𝐞𝐬𝐭𝐫𝐨𝐲 𝐔𝐬 to niesamowicie napisana książka. Nie sądziłam, że aż tak mnie porwie, a jednak. Ta historia i to zakończenie jeszcze długo będą we mnie siedzieć. 𝑻𝒐 𝒃𝒚𝑰𝒐 𝒊𝒅𝒆𝒂𝒍𝒏𝒆 𝒑𝒐𝑰𝒂̨𝒄𝒛𝒆𝒏𝒊𝒆 𝒃𝒐́𝒍𝒖, 𝒔𝑰𝒐𝒅𝒚𝒄𝒛𝒚 𝒊 𝒕𝒂𝒋𝒆𝒎𝒏𝒊𝒄. Więc jeśli macie ochotę na taki rollercoaster, to koniecznie sięgnijcie po tę książkę.
Dirty Mind
Hmmm… ta książka była ciekawa? Inna? Kompletnie nie spodziewałam się tego co w niej zastanę. Choć byłam zadowolona z fabuły i przebiegu zdarzeń. To moja druga książka od Kingi i powiem wam szczerze, że coraz bardziej zaczynam lubić jej pióro. W „Dirty Mind” dostajemy tyle skrajnych emocji, że aż nie można uwierzyć, że to się dzieje w jednej książce. Kompletnie nie spodziewałam się, że tak potoczy się ta historia, na prawdę. Nie sądziłam; że po przeczytaniu jej będę siedziała skołowana przez kilka minut, nie mogąc uwierzyć w zakończenie. To nie tak miało wyglądać i to nie tak powinno się stać - pomyślałam od razu. Serce stanęło mi w miejscu, serio. Nigdy bym nie spodziewała się, że za przyjazdem na letni obóz będzie aż tyle niewiadomych. Tyle zagadek i tajemnic. Kompletnie! Autorka na prawdę serwuje nam świetną historię z końcówka, która jest mocno bolesna, przynajmniej dla mnie taka była. Nie uroniłam łzy, ale byłam w szoku. Jak? czemu? I dlaczego? Tyle pytań a tak mało odpowiedzi… Jestem trochę rozdarta po skończeniu, nie wiem czy to dobrze czy nie, ale mogę was zapewnić, że nie oderwiecie się od tej lektury.
Dziecko w świecie trudnych emocji. Jak pomóc mu radzić sobie ze złością, strachem i smutkiem
Jest to książka, którą warto przeczytać, aby pomóc sobie zrozumieć emocje dzieci i postarać się działać tak, aby je wspierać a nie pogłębiać problemy. Mimo sporej objętości czyta się ją całkiem sprawnie i przyjemnie. Czcionka jest dość duża, a w tekście znajdziecie bardzo dużo przykładów, dzięki którym czujemy daną sytuację i nie musimy sobie jej wyobrażać. Podobały mi się przykłady ćwiczeń dla dzieci i dorosłych, które są bardzo proste do wdrożenia, a mogą być naprawdę pomocne. Znajdziecie tutaj rozdziały dla rodziców dzieci wysoko wrażliwych, a także o adaptacji przedszkolnej czy rozstaniu rodziców i żałobie. Zakres tematyki jest naprawdę szeroki i myślę, że każdy odnajdzie tutaj coś dla siebie. Jeśli szukacie poradnika, który szeroko omawia strach, złość i smutek to polecam właśnie ten.
Luka Modrić. Sportowi giganci
Jakie jest Wasze największe marzenie? Choć nie drugie pytanie jest ważniejsze - czy jesteście wytrwali w dążeniu do spełnienia swoich marzeń? Tej wytrwałości nie możemy odebrać na pewno piłkarzom, którzy brylują na największych arenach! Jednym z nim jest Luka Modric, którego historię możecie poznać w najnowszej książce z serii "Sportowi giganci" od 🤩 Dla niego piłka nożna była odskocznią. Trudna sytuacja polityczna w jego rodzinnym kraju wpłynęła także na jego rodzinę. Musimy przyznać, że nie było mu łatwo. Do tego choć miał pasję do piłki ciągle słyszał, że coś jest nie tak: ✅ Nie dasz rady ✅ Jesteś za mały ✅ Nie nadajesz się do wielkiego świata piłki nożnej A tu proszę! Dziś trzymam w rękach książkę, która opisuje jego historię i to z dobrym zakończeniem! Pomimo trudności i nieprzychylnych słów osiągnął sukces. I teraz co bardzo ważne - ten sukces go nie zepsuł (co wiemy, że nieczęsto się zdarza)! Jeśli czytaliście moje wcześniejsze recenzje wiecie że moja wiedza opiera się tak naprawdę na opowieściach moich uczniów. I gdy przyszłam i powiedziałam im, że mam książkę o Modriciu już mam kolejkę do wypożyczenia 🫣 I mnie to bardzo cieszy! Bo warto dzieciom dawać takie książki! Warto pokazywać im książki, o ludziach którzy nie poddali się w niełatwej walce! A nawet jeśli tak jak ja Wasza wiedza o piłce nożnej jest niewielka nie martwicie się - każdy w tej książce znajdzie coś dla siebie!
W cieniu korony
Byłam bardzo ciekawa tej historii, lubię czytać romanse, które są osadzone w rodzinie królewskiej, zawsze wtedy mogę przenieść się do tego świata, poczuć ten klimat i dowiedzieć się wielu nowych ciekawych rzeczy. I tak było też tym razem, autorka zabiera nas do świata Księcia Alexandra i dokładnie krok po kroku opisuje życie rodziny królewskiej. Styl pisania autorki, jest przyjemny, chodź z początku miałam lekki problem, nie mogłabym się zbytnio wkręcić w czytanie, dopiero powoli z kolejnymi rozdziałami, kiedy akcja zaczynała nabierać tępa, zaczęłam przekonywać się coraz bardziej do tej historii. Autorka zadbała o wiele zwrotów akcji, nadal jestem w ogromnym szoku po zakończeniu, mam wiele pytań. Dzięki tej historii mogłam przenieść się do życia rodziny królewskiej, i zobaczyć jak to wygląda z perspektywy, agentki. Zadania oraz zaangażowanie agentów w ochronie, rodziny królewskiej, zostało dobrze opisane, robili oni wszystko co w ich mocy. Bohaterowie zostali dobrze wykreowani, główna bohaterka Evelyn, bardzo ją polubiłam, była gotowa wiele zrobić, dla księcia jak i pracy agentki, bardzo spodobał mi się wątek książę - agentka. Bawiłam siebie dobrze podczas czytania, chodź początek nie należał do najlepszych, potem było już coraz lepiej. Historia idealna na długie wieczory, kiedy chcemy poznać świat rodziny królewskiej i przenieść się do niego chodź na chwilę.