Recenzje
Dziewczyna na jedną noc. Nie pasujemy do siebie #3
Owen Dawson, podczas wieczornego wyjścia do baru z przyjaciółmi, przypadkiem ratuje z opresji tajemniczą piękność - Devyn Marks. Jednak zamiast wdzięczności dostaje od niej solidną burę. Chwilę później wszystko się zmienia, a noc, którą spędzają razem, okazuje się dla niego niezapomniana. Niestety następnego dnia Devyn znika, zostawiając po sobie tylko wspomnienie i ogromny niedosyt. Na szczęście przewrotny los działa na korzyść Owena... Mężczyzna jest współwłaścicielem kamienicy, w której niespodziewanie spotyka kogo? Oczywiście Devyn! Kobieta nie chce mieć z nim nic wspólnego, ale to dopiero początek zamieszania w jego uporządkowanym świecie. Po drodze wychodzą na jaw rodzinne problemy Devyn, a przypadkowa noc przeradza się w uczucie, które wystawi ich oboje na wiele prób. Podoba mi się kolaboracja tych dwóch autorek. Vi Keeland i Penelope Ward udowadniają, że potrafią pisać w sposób lekki, ale równocześnie angażujący i pełen emocji. Dużym plusem są dialogi między bohaterami, które iskrzą humorem, moim zdaniem przekomarzanki wypadają naturalnie, a chemia jest wyczuwalna od pierwszych stron. Choć mamy tu sporo romantycznych i zabawnych scen, autorki nie boją się poruszać trudnych tematów np. toksycznych relacji rodzinnych czy trudnego dzieciństwa. Historia jest wciągająca od samego początku. Szczególnie pierwsze spotkanie głównych bohaterów (ten odnaleziony telefon w toalecie i rozmowa z przyjaciółką Devyn - podobał mi się ten wątek). Przyznam szczerze, że Owen baaardzo szybko zaskarbił sobie moją sympatię. Kolejna zielona flaga ( ostatnio mam dużo takich bohaterów), mężczyzna był opiekuńczy, wyrozumiały i bardzo cierpliwy. Choć nie spodziewałam się motywu przypadkowej ciąży, to muszę przyznać, że autorki ciekawie użyły tego motywu, nie był przytłaczający a dodał podniósł temperaturę akcji. „Dziewczyna na jedną noc” to idealna książka na letni wieczór. Lekka, ale nie zabraknie w niej zwrotów akcji i pary, której warto kibicować. To dobra propozycja dla fanek romansów z humorem i odrobiną dramatów rodzinnych, zdecydowanie miło spędziłam z nią czas.
Venus
Dziś przychodzę do was z recenzją debiutanckiej książki autorstwa Kornelii Nevady. To jeden z najlepszych debiutów, jakie miałam okazję czytać i mówię to naprawdę szczerze. ✩ | Historia opowiada o Kendall Holland, która jest mistrzynią gry w pokera i pewnego dnia postanawia rzucić wyzwanie właścicielowi Kasyna, który nazywany był diabłem. Jednak nie wiedziała, że to stanie się obsesją mężczyzny, który ma ręce splamione krwią i duszę czarną jak noc. ✩ | Miałam okropny zastój i żadna książka nie była w stanie mnie z niego wyciągnąć, a ta naprawdę znowu sprawiła, że czytanie stało się przyjemnością. Bardzo się cieszę, że ją przeczytałam. ✩ | Sięgnęłam po nią, bo przekonała mnie do tego okładka. Dowiedziałam się też, że jest w niej przedatawiony motyw kasyna i silnej bohaterki, dlatego to tylko sprawiło, że czekałam na tą książkę w niecierpliwości. ✩ | Styl pisania autorki jest wspaniały, mimo tego, że nie przepadam za narracją trzecioosobową, ta naprawdę mi się podobała. Można tu znaleźć naprawdę wiele cytatów i iconicznych scen, które aż proszą się, by zrobić z nich film na Tiktoka. ✩ | Najbardziej spodobała mi się główna bohaterka - serio, jeśli szukacie książki, w której główna bohaterka to nie szara myszka, która nie potrafi przy sobie nic zrobić, to ta książka jest dla was. Kendall imponowała mi swoją pewnością siebie, przez co zajęła pierwsze miejsce w moim rankingu top głównych bohaterek. ✩ | Fabuła była świetna i niespotykana w bookmediach, przynajmniej ja nie spotkałam się z książką o takiej fabule. Tutaj wszystko było dopracowane, a nawet na samym początku książki jest słowniczek, byśmy mogli zrozumieć niektóre zwroty z gry w pokera. ✩ | Motywy, które się tu pojawiają to: kasyno, intrygi, tajemnice, mocne zwroty akcji, zakazany romans, obs3sja, silna główna bohaterka, enemies to...🤫 i wiele innych. ✩ | Jeżeli zastanawiacie się, czy warto przeczytać tą książkę to moja odpowiedź brzmi - tak, zdecydowanie. Jednak pamiętajcie, że kategoria wiekowa tej książki to 18+.
Remind Me of Our Memories. Fale naszych wspomnień
⋆˚࿔ 𝐑𝐞𝐦𝐢𝐧𝐝 𝐦𝐞 𝐨𝐟 𝐨𝐮𝐫 𝐦𝐞𝐦𝐨𝐫𝐢𝐞𝐬. 𝐅𝐚𝐥𝐞 𝐧𝐚𝐬𝐳𝐲𝐜𝐡 𝐰𝐬𝐩𝐨𝐦𝐧𝐢𝐞𝐧́ 𝜗𝜚˚⋆ - 𝐫𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚 ✮ 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚: ★★★★★/★★★★★ 𝐃ylogia 𝐑𝐞𝐦𝐢𝐧𝐝 𝐦𝐞 już na zawsze pozostanie w moim sercu. Dla pierwszego tomu zarwałam noc, i tak samo stało się w tym przypadku. To, jak bardzo pokochałam historię 𝐁𝐫𝐢𝐭𝐭 i 𝐍𝐚𝐭𝐞’𝐚 jest nie do opisania, strasznie się do nich przywiązałam. 𝐁𝐫𝐢𝐭𝐭𝐚𝐧 to bohaterka z trudną przeszłością i sprawami ciągnącymi się za nią od wielu lat. 𝐍𝐚𝐭𝐡𝐚𝐧𝐢𝐞𝐥 to postać z pozoru bez zmartwień i problemów - no bo jakie problemy można mieć, skoro nic się nie pamięta? W tej części relacja między bohaterami się rozwija, jednak nie obyło się bez przeszkód. Dzieje się między nimi wiele, ich zaufanie do siebie się odbudowuje a wkrótce kruszy, co nam - czytelnikom, daje ogrom emocji. Styl pisania 𝐉𝐮𝐥𝐤𝐢 pokochałam w 𝐑𝐌𝐎𝐎𝐌 a teraz zostałam w tej miłości upewniona. Wiem, że przeczytam od niej wszystko, co w przyszłości napisze. Ciężko mi pociągnąć tę recenzję bez dawania spojlerów (a nie chce wam psuć zabawy z czytania), więc powiem jedno. 𝐂𝐙𝐘𝐓𝐀𝐉𝐂𝐈𝐄 𝐃𝐘𝐋𝐎𝐆𝐈𝐄̨ 𝐑𝐄𝐌𝐈𝐍𝐃 𝐌𝐄.
Furia psychopaty
"Furia psychopaty" "Zemsta jest najlepsza na chłodno." 🐢 Powieść pełna mroku, emocji, zemsty i demonach przeszłości, które są tuż za nami. Zdecydowanie jest to książka dla osób, które ukończyły 18 lat. Nie ma tutaj mowy o litości, a autorka wszystko opisuje w najmniejszych szczegółach. Diana idealnie odwzorowała brutalny świat, w którym znalazła się Julia - główna bohaterka. Dziewczyna ucieka od swojego oprawcy i próbuje zacząć spokojne życie. Jednak on nie należy do grona osób, które zapominają i choćby miał wywrócić cały świat do góry nogami, to nie spocznie dopóki nie zrealizuje swojego celu, jakim było znalezienie Julii. Michael to prawdziwy czarny bohater z charakterem. Mimo jego wybryków, to znalazł moją sympatię. Chociaż jest brutalny, bez emocji, to jego osoba w dużym stopniu zrobiła fabułę książki. Fakt ma duży wpływ na to, co się dzieje, ale bardziej chodzi mi tutaj o jego osobowość. Autorka umie zaskoczyć, a po jednej informacji dosłownie zaniemówiłem. Występuje też motyw przemiany, która pokazuje to, że są dwie strony medalu. Akcja rozgrywa się w naturalnym tempie i trzyma nas w niepewności. Przez panujące w książce intrygi nie mogłem oderwać się od czytania. Jeśli ktoś jest fanem tego typu powieści, to właśnie "Bezduszny psychopata" i "Furia psychopaty" będą idealnym wyborem! Autorce @diana.jemielita_autorka dziękuję za stworzenie takiej historii. To była czysta przyjemność!
Przybornik leczenia traum. 165 porad, narzędzi i podpowiedzi, by terapia była udana
„Przybornik leczenia traum” jest docelowo podręcznikiem dla psychologów, jednak uważam, że pacjent również może bardzo wiele z niego wyciągnąć. Chociaż autorka operuje wieloma medycznymi nazwami, to tłumaczy je w przejrzysty sposób, dzięki czemu nie tak trudno zrozumieć o czym mowa. W środku można znaleźć wiele rycin i zdjęć, które znacząco ułatwiają wyobrażenie sobie poszczególnych procesów biologicznych. Nie brak tutaj również wielu ćwiczeń i materiałów dla pacjentów, z których psycholog może korzystać na sesjach terapeutycznych (na samym końcu znajdują się karty pracy). Wszystkie przytoczone metody oparte są na konkretnych badaniach naukowych, które są wymienione w bibliografii. Dla mnie szczególnie przydatne okazały się liczne ćwiczenia oddechowe - chyba nie zdawałam sobie sprawy, że można je wykonywać na tak wiele różnych sposobów. Oprócz tego omawiane są liczne medytacje, pozycje w jodze oraz narzędzia kognitywne. To zdecydowanie jedna z tych książek, do której będę jeszcze wracać, gdyż uważam, że może być świetnym narzędziem do pracy własnej.