Recenzje
Dorosłość z ADHD, czyli między chaosem a kreatywnością
🧠 ADHD to termin, który zadomowił się w przestrzeni publicznej i chyba każdy zdążył się już z nim zetknąć - w przeważającej mierze w brzmieniu raczej negatywnym. 💡 I właśnie w tym gąszczu wyłania się zupełnie nowe, odkrywcze spojrzenie na ten temat, w którym Monika Kotlarek pokazuje nam, że życie z ADHD nie jest wyłącznie wyboistą drogą z piętrzącymi się trudnościami, lecz ma potencjał na stanie się SUPERMOCĄ ! Wystarczy tylko zrozumieć, jak działa Twój mózg. ✒️ Na duże uznanie zasługuje sposób, w jaki autorka podjęła się tematu - pełen empatii, zrozumienia i bez oceniania, a przy tym bardzo praktyczny. 📖 Co istotne również treść jest lekka i łatwa do zrozumienia, choć przedstawia szereg konkretów i istotnych kwestii, jak np.: ✅ strategie radzenia sobie na co dzień, ✅ wsparcie w akceptacji siebie, ✅ świeżą perspektywę postrzegania ADHD jako innego sposobu funkcjonowania, ✅ Zestaw kart pracy, ✅ osobiste historie z życia osób z ADHD. 💝 Ta książka jest tym, czego w kontekście ADHD dotychczas dotkliwie brakowało.
Dorosłość z ADHD, czyli między chaosem a kreatywnością
M. Kotlarek, „Dorosłość z ADHD, czyli między chaosem a kreatywnością” Właśnie skończyłam czytać najnowszą książkę M. Kotlarek (@psycholog.pisze). Tym razem autorka podejmuje temat ADHD - znany jej zarówno z praktyki psychologicznej, jak i z osobistego doświadczenia. Uwaga spojler - w tej książce po raz pierwszy dzieli się informacją o własnej diagnozie. To pozycja o charakterze poradnikowym - zawiera zarówno wiedzę teoretyczną, jak i konkretne wskazówki pomocne w codziennym funkcjonowaniu. Znajdziemy tu m.in.: - opis objawów ADHD u dorosłych i ich wpływu na codzienne życie, - informacje o diagnozie, leczeniu i możliwych strategiach wsparcia, - porady dotyczące organizacji, planowania, odpoczynku i dbania o siebie, - obszerną część z mitami na temat ADHD (aż 20 popularnych przekonań), - praktyczne dodatki: checklisty, dziennik życzliwości, - a także historie innych osób z diagnozą. Myślę, że ta książka będzie przydatna zarówno osobom z ADHD jak i ich bliskim, tym którzy chcą lepiej zrozumieć siebie lub bliską osobę z ADHD. Publikacja jest przystępnie napisana, oparta na doświadczeniu - może być wartościowym przewodnikiem w procesie odkrywania i porządkowania codzienności.
Haunted Hearts
Na uczelnię Shadowbrook przybywa dziewczyna, która z powodu doświadczania wizji przyszłości kilka miesięcy wcześniej trafiła do szpitala psychiatrycznego. Teraz, wraz z ciotką, zaczyna nowe życie - zmienia miejsce, uczelnię i próbuje nauczyć się panować nad swoimi mocami. Hazel nie spodziewa się jednak, że wizje to nie jedyna zdolność, którą w sobie skrywa. Dziewczyna straciła matkę i nie potrafi pogodzić się z myślą, że nigdy jej nie poznała. Postanawia odkryć prawdę o jej śmierci i pomścić ją. Im więcej dowiaduje się o przeszłości matki i uczelni, tym bardziej wszystko zaczyna się komplikować. Na szczęście ma przy sobie przyjaciółkę, która zrobi dla niej wszystko. Na mrocznej uczelni poznaje Nathaniela - wykładowcę, z którym ma również lekcje indywidualne, by lepiej zrozumieć swoją moc. Między nimi od początku iskrzy. Choć oboje starają się trzymać dystans, szybko ulegają uczuciom. 💋 Kiedy ich romans nabiera siły, Hazel odkrywa, że Nathaniel jest wampirem 🧛… i że jej druga moc - wraz z jej konsekwencjami - stanie się przeszkodą, która złamie im serca. Haunted Hearts to historia o miłości, która nie powinna istnieć, i o dziewczynie, która wybiera serce zamiast obowiązku. Mroczna, namiętna, pełna sekretów i napięcia. Nie szukałam nowej obsesji… ale zdecydowanie ją znalazłam. 🖤
Jego wysokość prezes 2. Zemsta młodszego brata
Czasem udajesz, że masz wszystko pod kontrolą… aż ktoś pojawia się w Twoim życiu i jednym spojrzeniem rozwala ten misterny plan w drobny mak. 💙Książka, po którą sięgnęłam z myślą o lekkim romansie biurowym i owszem, dostałam romans, ale nie taki, jakiego się spodziewałam. Bo pod humorem, iskrzącymi dialogami i tą z pozoru zabawną fabułą kryje się coś, co mnie naprawdę zaskoczyło, historia o dojrzewaniu do odpowiedzialności, o maskach, które zakładamy, żeby coś udowodnić… i o tym, że prawda często przychodzi wtedy, gdy najmniej jej chcemy. Czytając, miałam momenty, kiedy się śmiałam, bo Sam to typ faceta, którego jednocześnie masz ochotę przytulić i uderzyć głową o biurko. 🙃 Były też chwile, w których czułam coś więcej, może nutę złości, może współczucia, może tę dziwną satysfakcję, gdy widzisz, że ktoś, kto zawsze uciekał od emocji, nagle musi się z nimi zmierzyć. Sara… ach, Sara. W niej znalazłam odbicie tego, co w kobietach najbardziej lubię, siłę bez krzyku, ciepło bez uległości, klasę w każdej sytuacji. To ona trzyma tę historię w ryzach, choć sama też momentami się gubi i chyba właśnie, dlatego tak dobrze się ją czyta, bo jest prawdziwa. To nie jest banalna komedia romantyczna o chłopaku, który udaje, że ma dziewczynę. To raczej historia o tym, jak łatwo zgubić siebie wśród oczekiwań innych i jak trudno przyznać się, że potrzebujemy kogoś naprawdę. Po skończeniu książki zostałam z tym dziwnym uczuciem, takim, które nie pozwala od razu sięgnąć po kolejną, bo choć autorka pisze lekko, to jednak zostawia w głowie kilka pytań. O to, co tak naprawdę znaczy być dorosłym, o granice udawania, o to, czy można coś zbudować na kłamstwie, jeśli w tym wszystkim pojawi się prawdziwe uczucie. Czytając, miałam wrażenie, że obserwuję taniec dwóch ludzi, którzy próbują udawać, że nic do siebie nie czują, a każde ich spojrzenie zdradza wszystko. Dialogi iskrzą, tempo nie siada ani na chwilę, a między wierszami autorka przemyca sporo refleksji o dorastaniu, rodzinie i tym, że nie zawsze to, co błyszczy, jest szczęściem. A Ty co myślisz, z takiego udawanego związku może wyjść prawdziwe uczucie? 💙
Puck Off
„Puck Off” to trzeci tom serii „Puck Me Up”, który przeniósł mnie do świata Nafciarzy z Edmonton i pozwolił przeżyć historię pełną emocji, strachu przed zranieniem, walki z własnymi słabościami oraz problemów z zaufaniem. Ta książka wywołała we mnie silne emocje, poruszyła moje serce, a na końcu dała poczucie ukojenia i nadziei. W książce pojawia się wątek straty, trudnych relacji rodzinnych oraz zmagań z uprzedzeniami i stereotypami. Rosie to młoda specjalistka PR, która lubi mieć wszystko pod kontrolą i kieruje się jasnymi zasadami. Jej życie jest uporządkowane, a ona sama obiecała sobie, że nigdy nie zwiąże się z hokeistą. Matt, napastnik z reputacją kłopotliwego gwiazdora, początkowo sprawia wrażenie aroganckiego i nieprzystępnego, ale z czasem odsłania swoją empatyczną, odpowiedzialną i ciepłą stronę, pokazując, że można na nim polegać. Relacja Rosie i Matta od początku pełna jest chemii i napięcia. Poznają się podczas lotu do Calgary, a ich znajomość natychmiast nabiera tempa. Spędzają ze sobą noc, nie zdając sobie sprawy, że wkrótce połączy ich także praca. Ich związek jest intensywny, oparty na wzajemnym wsparciu, ale nie brakuje w nim trudnych rozmów i silnych emocji. Książka pokazuje, że warto walczyć o siebie, swoje marzenia i uczucia, nawet jeśli droga do szczęścia bywa trudna. Miłość potrafi pojawić się w najmniej spodziewanym momencie i zmienić wszystko. Ważne jest także wsparcie, lojalność i przyjaźń, zarówno w drużynie, jak i w codziennym życiu. Polecam tę książkę każdemu, kto szuka historii pełnej emocji, pasji i nieoczywistych relacji, bo to powieść, która zostaje w sercu na długo i sprawia, że chce się wracać do świata Nafciarzy.