Recenzje
Bez nadziei. Chestnut Springs #5
4.25 Nie wierzę, że to koniec. Przeżyłam w tym miasteczku cudowny czas, poznałam wspaniałych kowbojów i zostawiłam tam kawałek swojego serca. Ciężko jest się pożegnać, ale cóż, nie każde rodeo może trwać wiecznie. Czy może? A jak nie, to chociaż trochę poudawajmy. Tak jak Beau i Bailey. On jest bohaterem Chestnut Springs - byłym żołnierzem, który wykazał się ogromną odwagą i poświęceniem w czasie ostatniej misji. Ona jest wyrzutkiem - pochodzi z rodziny z kryminalną przeszłością, której mieszkańcy miasteczka wolą unikać za wszelką cenę. Jemu wszyscy wierzą. Jej nikt nie ufa. Beau pragnie być mniej widziany. Bailey… w końcu zauważona. Gdyby tylko wiedziała, jak on na nią patrzy, kiedy nikt nie widzi… Dzieli ich 13 lat, pochodzenie i życiowe cele. Łączy… cienka nić zrozumienia, która pojawiła się tego jednego wieczoru, kiedy wszystkie maski opadły. Jego - miejscowego bohatera i jej - mało znaczącej barmanki. I ten jeden zakład dla zabawy, zawarty tylko po to, aby coś sobie udowodnić. Że inne nazwisko niczego przecież nie zmieni. Bailey Jansen a Bailey Eaton - co za różnica? Dla ludzi? Być może żadna. A… dla nich? Dla nich to początek pięknej historii miłosnej. I nawet, jeżeli zaczęła się od udawanych zaręczyn, to… uwierzcie, że wszystko to, co działo się później, nie było udawane. Obsesja?„Pi3przyć to”? „Dotknij jej, a......”? - w najlepszym PRAWDZIWYM wydaniu. Elsie Silver po raz kolejny zachwyciła romansem, który ma w sobie sielskość, ciepło, komfort, emocje, humor i tego jednego gorącego kowboja, dla którego warto oszczędzić konia. A nawet kilku, bo bohaterowie poprzednich części nieustannie przewijali się w tle, co kocham w tej serii. Relacja Beau i Bailey nie jest slow burnem (czy ktoś jeszcze tego oczekuje po Elsie?), ale jej dynamika bardzo mi się podobała - było napięcie, chemia i solidna historia w tle. Czego chcieć więcej? No dobra, liczyłam na troszkę więcej emocji i rozwinięcia wątku tr.umy u Beau, bo wiem, że autorka potrafi poruszyć bardziej, ale „Bez nadziei” jest po prostu jedną z tych książek, przy których nie trzeba wylewać wodospadu łez, aby dobrze się przy nich bawić (tak, są takie tytuły). To historia o wzajemnej fascynacji, chęci pomocy i poświęceniu, poszukiwaniu siebie i uzdrawianiu. Zarówno serca, jak i duszy. I nawet, jeśli ostatecznie nie jest to mój ulubiony tom („Bez serca” i „Bez rozwagi” wysoko postawiły poprzeczkę), to i tak cudownie się bawiłam i będę polecać tę serię bez końca (swoją drogą, Elsie mogłaby się zainspirować i tworzyć kolejne tomy w nieskończoność - kowbojska saga brzmi świetnie). Zakończenie ma w sobie coś symbolicznego i nawet mam w głowie pewne porównanie, ale nie będę się nim dzielić, żeby za mocno nie spojlerować. Czuję się wzruszona, poruszona i… już tęsknię. Za Chestnut Springs, za Eatonami, za ich małym, rodzinnym ranczem. Coś czuję, że dzięki tej serii przekonam się do rereadów, bo naprawdę nie jestem gotowa na to pożegnanie. Yeehaw!
Dziewczyna na jedną noc. Nie pasujemy do siebie #3
„Dziewczyna na jedną noc” Penelope Ward & Vi Keeland to gorący, współczesny romans, który stanowi trzecią część serii „The Law of Opposites Attract”, ale może być czytany jako osobna historia. 💘 Przypadkowe spotkanie i… eksmisja? Owen i Devyn spędzają razem niesamowitą noc, po której Devyn znika bez śladu. Wyobraźcie sobie ich zdziwienie, gdy kilka dni później spotykają się ponownie. Okazuje się, że Owen jest jednym z właścicieli kamienicy, a Devyn lokatorką, którą ma… wyrzucić na bruk! 😱 Skomplikowane życie Devyn, która nie jest w Nowym Jorku dla przyjemności. Przyjechała opiekować się swoim nastoletnim rodzeństwem, porzuconym przez matkę. Jej życie jest pełne wyzwań i nie szuka związku. Uparty i czuły Owen mimo początkowych trudności nie poddaje się. Jego determinacja, by zdobyć serce Devyn, i wsparcie, którego jej udziela, czynią go naprawdę słodkim i uwodzicielskim bohaterem 😍 ✅️ Zalety książki to niesamowita chemia. Iskry między Owenem a Devyn skrzą się od ich pierwszego spotkania, a napięcie erotyczne rośnie z każdą stroną 🔥 Emocjonalna głębia. Książka to nie tylko gorący romans. Autorki przemyciły wątki porzucenia, trudnego dzieciństwa i odpowiedzialności rodzinnej, co nadaje historii prawdziwej wagi i wzrusza 😢 Niespodziewane zwroty akcji. Gdy wydaje się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, pojawiają się zaskakujące zwroty akcji (m.in. wątek niespodziewanej ciąży), które trzymają w napięciu i uniemożliwiają odłożenie książki! 🙈 Przepiękna przyjaźń. Dynamika między Owenem a jego przyjaciółmi z kamienicy jest pełna żartów i wsparcia, co wprowadza do książki lekkość i wspaniałe poczucie wspólnoty. 🚫 Ewentualne wady. Dla osób, które czytają dużo romansów, pewne elementy fabuły mogą wydać się nieco przewidywalne. Książka zawiera sceny o wyraźnie seksualnym charakterze i podejmuje trudne tematy, takie jak toksyczne relacje czy przemoc emocjonalna, co może nie odpowiadać każdemu czytelnikowi ⚠️ Czytając tę historię, doświadczyłam całej gamy emocji. Uśmiech na twarzy 😊 podczas zabawnych, lekkich scen i romantycznych gestów Owena. Wzruszenie 🥰 na widok jego oddania i troski o Devyn i jej rodzeństwo. Napięcie i zaskoczenie 😮 gdy autorki zaserwowały kolejne, nieprzewidziane zwroty akcji. Ulga i poczucie spełnienia 😌 gdy para przetrwała wszystkie burze i zbudowała swoje szczęśliwe zakończenie ❤️ „Dziewczyna na jedną noc” to porywająca i emocjonalna opowieść, która idealnie łączy w sobie namiętność, humor i wzruszenie. To książka, którą czyta się jednym tchem, a Owen na długo zostanie w moim sercu i pamięci 💖 Moja ocena: 10/10🌟 Gorąco polecam ją wszystkim miłośniczkom romansów!
Dzieci z Kuřim. Wstrząsająca opowieść o przemocy, manipulacji i sekcie
„Dzieci z Kurim” to książka, która przedstawia historię rodziny Mauerowej, której życie stało się koszmarem. Z pewnością nie da się jej ocenić w skali gwiazdkowej. Miała przedstawić fakty i to właśnie możemy w niej znaleźć. Nie ma tam przemyśleń, domysłów i hipotez. Możemy przeczytać co się wydarzyło i jakie konsekwencje ponieśli wszyscy, którzy byli zamieszani w sprawę. Pod względem merytorycznym uważam, że to bardzo dobra książka. Poznajemy wszystkie fakty, w kolejności chronologiczne, podzielone na różne okresy. W 180 stronach zawarta jest cała tragiczna i szokująca historia rodziny. Cała historia jest tak wstrząsająca, że niejednokrotnie musiałam sobie przypominać, że wydarzyła się naprawdę, a nie jest to po prostu kolejna fikcyjna historia opisana w książkach. Kamila Morzy bardzo dobrze daje nam poznać tę historię - same źródła wskazują na to, że zrobiła ogromy research i zebrała wszystkie fakty, które powinien wiedzieć czytelnik. Myślę, że to bardzo dobrze napisana książka i polecam każdemu, kto lubi się zagłębić w historię kryminalne, które wydarzyły się naprawdę.
Puck Off
5/5⭐ Puck off - @ludka_autorka ✨Ukrywana relacja✨ ✨Friends with benefits✨ ✨Hokej✨ “Jesteś dziką różą, która wyrasta i kiełkuje nawet w najmniej sprzyjających okolicznościach, Rosie.” 🏒Macie takie serie, po które sięgacie w ciemno? U mnie taką właśnie między innymi jest seria “Puck me up” od Ludki. No co mam powiedzieć - kocham tych chłopaków 😅 🏒Kocham Matta. Za to, jaki jest, jak się troszczy, jak zabiega o Rosie, jak nazywa ją swoją różyczką, jak walczy nawet wtedy, kiedy sytuacja wydaje się przegrana. Za to, jak troszczy się o rodziców i za każdy drobny gest. Czy jest idealny? Nikt nie jest. Ale serio, typ się stara 💙 A jego uwielbienie wobec Frodo jest TAKIE urocze 😂 (ten pies to ma żyćko 😂) 🏒Rosie nie spodziewa się tego, że jej nowym zadaniem w pracy będzie…poprawa wizerunku PR faceta, którego poznała (😈) podczas ostatniego lotu. Dziewczyna w życiu kieruje się jedną zasadą - zero związków z hokeistami. No cóż…to nie jest żadna przeszkoda dla Matta 😂 🏒Nie ukrywam, że nie była to łatwa historia. Chociaż po przeczytaniu Reckless wiedziałam, czego mogę się spodziewać, to i tak łezka z oka poleciała 😢 Jednocześnie uwielbiam zachowanie Matta i to, jak bardzo zmieniło się podejście Rosie do kwestii relacji z mężczyzną. Nawet po tak trudnych przeżyciach. Fascynujące jest to, że najbardziej denerwowały mnie postacie, których było tutaj najmniej. Matka Rosie, która swoją porażkę życiową tak bardzo wtłoczyła do mózgu córki, że ta z góry odrzucała możliwości, które się przed nią pojawiały. I bart Matta, który jak tylko się pojawił, to po prostu sprawiał, że aż krew się gotowała ze złości. 🏒Kocham drużynę Nafciarzy. I powtarzam to przy każdej książce z tego uniwersum 😂 Ale to, w jaki sposób ta drużyna troszczy się o “swoich”, to jak chcieli bronić Rosie, bo tylko PODEJRZEWALI, że Matt mógł coś odwalić. Na szczęście Rosie potrafi ustawić te duże dzieci 😂 Jeżeli jeszcze nie znacie tej serii, to koniecznie nadrabiajcie 💙 Ja idę wyczekiwać kolejnych tomów (mam nadzieję, że coś jeszcze się szykuje….)
Puck Off
Po dwóch pierwszych tomach, które opierały się na zbliżonych motywach, tutaj dostajemy zupełnie coś innego 💙 Książkę praktycznie pochłonęłam, nie mogłam się od niej oderwać 💙 początkowo zaskoczyła mnie zmiana narracji w porównaniu z poprzednimi tomami, gdzie męska perspektywa pokazywała się na końcu książki, tutaj mamy wgląd w głowę Matta dużo wcześniej co patrząc na akcję książki jest na plus 😊 Relacja Ross i Matta rozwija się bardzo szybko (lubię czasem sięgnąć po fastburny 🤭) a chemia i przyciąganie między nimi było bardzo wyczuwalne. Miał ich łączyć układ zachowany w tajemnicy, bo w końcu razem pracują, a ona nie chce spotykać się z hokeistą, ale z czasem, jak to w romansach, układ przestał być układem. Świetnie został opisany rozwój ich uczuć, chociaż Ross nie do końca była ich świadoma… Bardzo podobała mi się determinacja Matta w zdobywaniu jego Różyczki 😍 i chociaż był młody to bardzo dojrzały i odpowiedzialny 💙 nie można zapomnieć o Frodo 💙🥹 Nie jest to lekka książka o szybkiej miłości… to książka o strachu przed zaufaniem, stracie, walce ze słabościami. Ludka nie boi się opisywać trudnych emocji i robi to doskonale! Idealnie przeplata momenty trudne z tymi zabawnymi 💙 Klimat drużyny rewelacja🔥💙 to jak początkowo nie przepadali za Mattem a ostatecznie byli jak rodzina 🥹 podobało mi się też to, że jest tu sporo hokeja a nie jest on tylko tłem wydarzeń. Bardzo lubię jak w kolejnych książkach pojawiają się bohaterowie poprzednich części 💙 a tutaj mamy jeszcze uniwersum z serią Less od i to wszystko się tak pięknie łączy i przeplata 🥹🥰 Puck off dołącza do listy moich ukochanych hokejówek i na pewno do niej wrócę 💙