PS Tęsknię za tobą. Postscriptum #2 Winter Renshaw

Recenzje książki: PS Tęsknię za tobą. Postscriptum #2 (27) Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.

1. “P.S Tęsknię Za Tobą” to druga część serii “Postscriptum” od Winter Renshaw. 🤩Z pierwszą się polubiłam, dlatego z wielką ochotą sięgnęłam po kolejny tom. 🥰 Historie wychodzące spod pióra autorki są lekkie, przyjemne i czytające się praktycznie same. 🔥Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej, części mamy wątek hate-love. W jednej mniej, w drugiej więcej, jednak w obu nie da się go nie zauważyć. 😁 Oczywiście jak to bywa w książkach z takim wątkiem, dialogi są najlepsze. Uwielbiam te wszystkie przekomarzanki pomiędzy “wrogami”. To na nie, w tego typu książkach, zawsze czekam najbardziej.  🔥 Na ten moment, uważam, że druga część wypada troszkę lepiej od pierwszej. 🙊Jednak myślę, że to trzecia część zachwyci mnie najbardziej. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła po nią sięgnąć. ❤️

   Recenzja: Prawiewymarlygatunek Kozłowska Sylwia

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

2. Wspominałam już, że uwielbiam tę trylogię? Winter Renshaw pisze lekkie i niezwykle przyjemne do lektury książki. Nie są to pełne emocji i namiętności romanse, raczej historie miłosne w całkiem normalnych realiach. Już w opinii pierwszego tomu „PS. Nienawidzę cię” pisałam, że uwielbiam tę trylogię. Czytanie jej po polsku sprawiło mi niesamowitą radość i cieszę się, że wydawnictwo Editio Red postanowiło dać szansę tej autorce. Mam też nadzieję, że poza tą trylogią ukaże się więcej pozycji od Winter Renshaw. Kiedy Melrose przyjeżdża do swojego przyjaciela Nicka, który przez telefon twierdził, że koniecznie musi jej powiedzieć coś bardzo ważnego twarzą w twarz, ma nadzieję, że jej przyjaciel z dzieciństwa, do którego przez dłuższy czas wzdycha w końcu odwzajemni jej uczucie. Wizyta Melrose u Nicka okazuje się być zgoła inna, gdyż chłopak chwali się trasą koncertową, jako support dla Maroon 5 i prosi, aby dziewczyna przeniosła się do jego domu na czas trasy koncertowej, aby płacić za niego czynsz. Melrose zgadza się na ten układ, chociaż zastanawia się, jak przyjdzie jej dogadanie się ze współlokatorem Nicka - Sutterem. Pierwsze dni w nowym domu nie należą do najprzyjemniejszych. Zarówno Melrose, jak i Sutter robią sobie specjalnie pod górę. Pewnego dnia jednak relacje między Sutterem, a Melrose zmieniają się. Wszystko za sprawą niespodziewanego pocałunku, który łączy ich usta. Nie wiem, którą z tych trzech książek lubię najbardziej. Każda jedna sprawia, że mam permanentny uśmiech na twarzy, kiedy czytam riposty i droczenie się między bohaterami. Winter Renshaw kupuje mnie swoimi pozycjami za każdym razem i każda jedna pozycja z trylogii „Postscriptum” jest dla mnie warta polecenia. „PS. Tęsknię za tobą” poniekąd jest podobne do pierwszego tomu, jeżeli chodzi o relację między bohaterami. Nie przepadają za sobą, aż nagle zaczynają się kochać i czuć do siebie uczucia, o które nawet się nie podejrzewali. W przypadku Melrose i Suttera nie mogło być inaczej, chociaż tutaj dochodzi też Nick, który w pewnym momencie budzi się z letargu i zaczyna rozumieć, że to co najważniejsze cały czas miał przy sobie. Ale teraz jest już za późno. Historia Melrose i Suttera to typowe hate-love. Z początku nie przepadają za sobą. Wprowadzająca się do domu Melrose z milionem walizek na wysokich butach nie buduje sympatii Suttera, który wiele razy miał do czynienia z aktorkami i wsadza dziewczynę do tego samego worka. Sama Melrose przez długi czas nie daje mu powodów do zmiany zdania na jej temat, a kiedy w końcu ten powód pojawia się między nimi jest na tyle wyrazisty, że zwala Suttera z nóg i całkowicie zaskakuje. „PS. Tęsknię za tobą” to niezwykle ciepła historia, która wciąga od pierwszej strony. I mogłabym to napisać do każdej książki Winter Renshaw, ponieważ autorka tak właśnie pisze swoje pozycje. Każda z jej książek jest przyjemną lekturą, która opowiada historię miłosną dwójki zupełnie przeciwnych charakterów, co pokazuje, że przeciwieństwa się przyciągają. Polecam Wam zarówno opowieść Melrose i Suttera, jak i pierwszy tom serii „PS. Nienawidzę cię”.

   Recenzja: podrugiejstronieokladki6.blogspot.com Emilia Zaręba

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

3. Merlose Claiborne przeprowadza się do mieszkania swojego przyjaciela (w którym od lat jest zakochana) ponieważ chłopak wyjechał na pół roku w trasę koncertową i odstąpił jej na ten czas swój pokój. Od teraz młoda kobieta dzieli mieszkanie z nowopoznanym - jakże przystojnym - Sutterem. Ich relacja już po kilku tygodniach przynosi wiele szalonych chwil, a każde z nich coraz bardziej wplątuje się w tę dziwną relację 🔥 . Cóż mam żec 😁 Po prostu uwielbiam takie historie. Pierwszy tom jak sami mogliście zauważyć kilka postów wcześniej bardzo mi się podobał, ale po zastanowieniu muszę stwierdzić, że ten był jeszcze lepszy! (A trzecia część tej serii właśnie dzisiaj wpadła w moje ręce!!)  ! Książki z tej serii można czytać oddzielnie ! “PS. Tęsknię za Tobą” to książka z typu tych, które są idealne na letni odpoczynek w cieniu drzewa. Świetna, romantyczna historia, realistyczni bohaterowie i momenty w których uśmiechałam się sama do siebie hahaha Polecam! Na dniach zabieram się za 3 tom 💚

   Recenzja: sylwiaczyta Ozga Sylwia

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

4. Znacie serię „Postscriptum” od @editiored? Do mnie już pędzi trzecia część, a tymczasem mam dla Was kilka słów o części drugiej… Wakacje to dla mnie czas poszukiwań. Czego szukam? Tego roku szczególnie szukam zapomnienia i oderwania od codzienności. A ta pozycja mi w tym pomogła! Skutecznie wciągnęłam się w fabułę, zapominając o rzeczywistości i na kilka godzin zniknęłam dla świata. Melrose (kuzynka bohaterki poprzedniej części) jest wschodzącą gwiazdką aktorstwa. Na pierwszy rzut oka zdaje się być jedną z głupiutkich dziewcząt stworzonych w Hollywood, które dla jednej roli zrobią wszystko. Tak też na samym początku postrzega ją nowy współlokator Sutter. Jednakże ich wspólna codzienność zaskakuje oboje, bo pozory mylą. A co najbardziej przyciąga do siebie dwoje ludzi? Przeciwieństwa! A tych dwoje to mieszanka wybuchowa pod tym względem! Śledzenie pikantnych losów tej dwójki było naprawdę zabawnym literackim doświadczeniem. Ta część zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu niż poprzednia. Bawiłam się doskonale dzięki charakternym bohaterom, którzy nie stronili od ciętych ripost czy niewybrednych żartów. Im ta dwójka była dla siebie bardziej złośliwa, tym ja bardziej wciągałam się w fabułę. No cóż, lubię wrednych bohaterów (swój do swego ciągnie) ;) „PS Tęsknię zaTobą” to książka, w której główne skrzypce grają emocje bohaterów, a przy codziennych zmaganiach dwójki młodych ludzi nie sposób się nudzić. Nie spodziewałam się po tej książce wielkich emocji. Jednakże dała mi ona odpoczynek, którego potrzebowałam i naprawdę miło spędziłam z nią czas. Pióro autorki jest lekkie, może Renshaw stworzyła tu schematyczną fabułę, ale dzięki dialogom i rewelacyjnie skrojonym bohaterom, ta książka ma w sobie to „coś”. Jeśli więc szukamy czegoś niezbyt wymagającego, książki na plażę, to świetnie trafiliście!

   Recenzja: ZaczytanaAnia Chudzik Anna

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

5. Drugi tom. Całkiem inny. Niby prosty, a taki fajny! . Motyw Hate-Love w romansach zawsze bardzo mnie wciąga. Te dogryzki, zawistne spojrzenia, kłótnie o pierdoły, a podłoże zawsze to samo. Dwie dumne duszyczki, które mają się ku sobie, ale nie chcą się do tego przyznać. Bardzo lubię przyglądać się takim relacjom. Gdy z nienawiści rodzi się miłość- głęboka i ujmująca. Gdzie czas stracony na kłótnie, chcą jak najszybciej nadrobić. . Melrose i Sutter przy pierwszym spotkaniu, poróżniają stereotypy. On uważa ją za panienkę i rozkapryszoną lalę, do której od razu łapie dystans. Ona uważa, że z Suttera jeden wielki cham i prostak. No cóż.. od teraz są współlokatorami! Przed nimi sześć miesięcy wspólnego mieszkania. Pozabijają się, czy może zakochają? . Podobała mi się! Chyba tak samo mocno jak pierwszy tom. To taka idealna lektura na raz z ogromną dawką humoru. Do której warto podejść z dystansem i po prostu dobrze się bawić. Aktorka i elektryk to przecież para rzadko spotykana! Do tego dochodzą problemy i dylematy. Podążanie za marzeniami, ciche podkochiwanie się w przyjacielu. Autorka nie pozwoli Wam się zanudzić. Zadbała o to aby fabuła wciągała, mimo swojej przewidywalności i delikatnej schematyczności. . Słodko- gorzka relacja. Postacie, których nie sposób nie polubić. Fabuła, która oczarowała mnie podejściem, lekkością i humorem. Może i banalna, ale z przyjemnością Wam polecę. Ja się przy niej świetnie bawiłam 😊

   Recenzja: www.instagram.com/weraandksiazki/ Weronika Gosek

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

6. Książka jest z rodzaju tych miłych w odbiorze, czytających się szybko, lekko, idealnych dla rozluźnienia. I takie lektury też są potrzebne, nie zawsze człowiek ma ochotę sięgnąć po bardziej wymagające czytadła.Jednak mimo wszystko czuję się odrobinę rozczarowana. Pierwszą część serii pochłonęłam i ogromnie mi się podobała. Ta niestety w moim odczuciu dużo traci jako kontynuacja, a szkoda. Chemia między bohaterami była mało odczuwalna. Choć lubię wątki hate-love, tutaj miałam wrażenie jakby był on wymuszony. Nie zauważyłam tej naturalnej złości w relacji Melrose i Suttera, ani też mimowolnego przyciągania. Powody ich utarczek były kiepskie i nie wzmagały napięcia seksualnego i pożądania między postaciami.. Melrose była ciekawie przedstawiona, uwielbiam w niej to, że nie jest rozkapryszoną gwiazdką z Hollywood, a zwyczajną, empatyczną dziewczyną. Cieszę się, że bohaterka łamie stereotypy i dzięki niej widzimy, że nie warto oceniać ludzi poprzez ich aparycję i pochodzenie. Duża w tym jednak zasługa jej wychowania, na przykładzie całej rodziny Autorka pokazuje nam, że można zachować normalność mimo okazjonalnego blichtru i przepełnionego konta bankowego. Sutter to trochę drań, zamknięty w sobie, ale jego niedostępność była kiepsko przedstawiona i nieprzekonująca. Tak jakby chciał i się starał być gburem, lecz nie do końca mu to wychodziło. Spodobała mi się za to jego opiekuńczość w stosunku do brata i cały wątek z tym związany. To pokazywało, że jest po prostu dobrym człowiekiem, choć może delikatnie zakompleksionym. Z powodu wykonywanego zawodu sam sobie ujmował wartości ale też kierował się schematami w ocenie innych, chociażby aspirującej aktorki Melrose. Epilog za to był świetny, pomysł na przestawienie losów bohaterów w formie wycinków artykułów z prasy szalenie mi przypadł do gustu. Ciekawy i wyróżniający książkę zabieg. Ponadto, bardzo lubię w książkach Autorki to, że zostawia nam swoją wizję wyglądu postaci dzięki porównaniom do celebrytów. Niestety to za mało by ta historia na długo zapadła mi w pamięć. Miała ogromny potencjał, który moim zdaniem nie został w pełni wykorzystany. Nie związałam się z bohaterami, nie potrafiłam odczuwać ich dylematów. Niemniej jednak przyjemnie spędziłam z nimi czas. Jeśli szukacie czegoś dla relaksu- jak najbardziej książka jest do tego idealna! Jeśli chcecie czegoś więcej- emocji, chemii, wzruszeń i trudnych kwestii to raczej to nie jest pozycja dla Was.

   Recenzja: bookaholic.in.me Leszczak Joanna

   Recenzja dotyczy produktu: ebook

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

7. "PS. Tęsknię za tobą" to drugi tom serii Postscriptum. Pierwszy naprawdę mi się podobał, więc wiedziałam, że będę chciała sięgnąć również po następny. Powiem szczerze, że przy drugiej części bawiłam się nawet ciut lepiej niż podczas czytania pierwszej. Fabuła książki może nie jest jakoś najbardziej oryginalna i zaskakująca, jednak wcale nie przeszkadzało mi to w delektowaniu się lekturą i kibicowaniu bohaterom. Dodatkowo autorka ma naprawdę przyjemne pióro, które sprawia, że historia wciąga i nim się obejrzymy jesteśmy przy końcu i przewracamy ostatnią stronę. "PS. Tęsknię za tobą" to bardzo dobra książka pełna dobrego humoru, ciętych ripost, z bohaterami przy których nie sposób się nudzić i którzy sprawią, że nieraz wybuchniemy śmiechem. Melrose i Sutter to dwójka bohaterów, którzy zostali współlokatorami. Oboje mają o sobie pewne wyobrażenia, które totalnie odbiegają od rzeczywistości. Ona jest seksowna, pewna siebie, inteligenta i potrafi się odgryźć jak mało kto. On natomiast niezwykle przystojny, arogancki facet, który mierzy się z pewnymi problemami, o których nie tak łatwo mu opowiadać. Początkowo ciągle sobie dokuczają, jednak z czasem coś się zmienia, a i przyciąganie, które czuli przybiera na sile i coraz trudniej je kontrolować. Sprzeczki, niby przypadkowe gesty i powłóczyste spojrzenia tylko podkręcają i tak już gorąco atmosferę. "PS. Tęsknię za tobą" to pochłaniająca, zabawna, niezwykle seksowna książka, której czytanie było przyjemnością. Naprawdę świetnie się bawiłam podczas lektury. Po jej skończeniu żałowałam, że ma tak mało stron, gdyż z chęcią czytałabym dalej. Niezbyt wymagająca, ale sprawiająca, że uśmiech nieraz zagości na twarzy historia, którą bardzo polecam!

   Recenzja: Instagram.com/zaczytana_opisana Aleksandra Kuszczak

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

8. Melrose to chodzący stereotyp, bogata blondwłosa piękność, która nie rozstaje się ze swoim psem, początkująca aktorka, jakich pełno w Los Angeles, czyli wszystko od czego Sutter powinien się trzymać z daleka. Kiedy przyjaciel dziewczyny, a jednocześnie jej wielka, potajemna miłość wyjeżdża w trasę, Mel zgadza się przejąć jego umowę najmu i… tak zostaje współlokatorką Suttera, który jest dla niej niemiły już od pierwszej rozmowy. Czy uda im się znaleźć wspólny język? A może los zaskoczy ich obojga? Tylko czy nieodwzajemniona miłość Melrose nie rzuci się cieniem na ich relacji? “PS. Tęsknię za Tobą” to historia dwojga ludzi pochodzących z zupełnie innych światów, a którzy pomimo początkowej niechęci, zostają zaskoczeni przez to drugie, a to doświadczenie sprawia, że uświadamiają sobie nowe rzeczy na temat samych siebie. Relacja pomiędzy Melrose i Sutterem była zabawna i rozwijała się bardzo szybko, tak jak sama akcja. Ponieważ zdania i rozdziały są relatywnie krótkie, czyta się wręcz błyskawicznie. Sama książka przez większość czasu przypomina nieco zbiór przypadkowych scen ułożonych chronologicznie, każdy rozdział to jedna. Myślę, że gdyby fabuła posiadała pewną ciągłość, trochę bardziej polubiłabym się z bohaterami, natomiast nie mam na co narzekać, bo dzięki temu lektura mi się nie dłużyła. Same postacie początkowo wzbudziły we mnie mieszane uczucia, ich potyczki wydawały mi się nieco bezsensowne, ale ostatecznie polubiłam każdego i podobał mi się zabieg, który autorka zastosowała w ostatnim rozdziale, czyli przybliżenie nam przyszłych losów każdego z nich. Było to przyjemne dopełnienie całości. Język autorki jest lekki i przystępny, a jednocześnie nie brakuje tutaj przemyśleń i emocji. W pewnym momencie byłam zestresowana tym, jak pisarka rozwiąże problem, który wprowadziła, ale zrobiła to łatwo i zgrabnie. Podsumowując, “PS. Tęsknie za Tobą” to prosty i uroczy romans New Adult, który świetnie sprawdzi się jako lektura na dwa wieczory. Brakuje tu dramatów czy większych poruszeń serca, nie zapadnie mi też w pamięć na zbyt długo, aczkolwiek jest to idealna powieść na lato.

   Recenzja: Sunreads.blogspot.com Sandra Siwak

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

9. „Nie chcę rozmawiać o tym, o czym i tak nie mogę przestać myśleć, odkąd się wydarzyło.” „PS Tęsknię za tobą” to drugi tom serii, z którą bardzo się polubiłam. Jest to lekka i przyjemna historia, z delikatnym wątkiem hate-love, którą czyta się bardzo dobrze. Bohaterowie są w stosunku do siebie uszczypliwi i lubią robić sobie na złość. Urządzili sobie nieformalne zawody we wzajemnym dokuczaniu i ewidentnie każde z nich chce w nich zająć pierwsze miejsce. A jak powszechnie wiadomo: kto się czubi, ten się lubi 😉 Słowne przepychanki bohaterów to nie jedyne, co ta książka ma nam do zaoferowania. To również historia o przyjaźni, o zauroczeniu pomylonym z miłością i o niespodziewanym uczuciu, które pojawia się w życiu bohaterów. Choć relacja bohaterów nie wyróżnia się niczym szczególnym i niejedna osoba powiedziałaby, że nie ma w niej nic nadzwyczajnego, mnie przekonała. Drobne gesty, które Melrose i Sutter dla siebie wykonywali, przeczyły słowom, które padały z ich ust. A fakt, że mieszkali pod jednym dachem, tylko potęgował chemię, która się między nimi rodziła. Bardzo odpowiada mi styl pisania autorki. Jest lekki i nienachalny. Z pewnością sięgnę po tom trzeci tej serii, który swoją premierę ma 24 sierpnia. A jeśli jeszcze nie znacie tego cyklu, to polecam Wam go nadrobić ❤️

   Recenzja: Czytanie po godzinach Kobylińska Kamila

   Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

   Czy recenzja była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

10. Kiedy przyjaciel głównej bohaterki wyjeżdża i proponuje jej wynajem swojego pokoju, Mel przyjmuje ofertę, stając się współlokatorką Suttera. Tyle że dla Suttera, bogata blondynka jest jedynie utrapieniem. Wspólne mieszkanie pod jednym dachem jest szczególnym wyzwaniem, biorąc pod uwagę niechęć obecną już od pierwszego spotkania. Z czasem złość zaczyna ustępować miejsca fascynacji, a pożądanie Suttera względem Mel nabiera zawrotnego tempa. Czy dziewczyna odwzajemni jego uczucia? Przed nami kolejna powieść, która ukazuje relację ludzi pochodzących z dwóch różnych światów. Autorka przedstawia nam historię Suttera i Mel z humorem i wieloma emocjami. W książce brakuje większej akcji - jest to tytuł, który bardziej dominuje swoją prostotą, lekkością i romantyzmem. Powieść czyta się sprawnie i szybko, polecam na jeden wieczór, góra dwa 😊

    Recenzja: www.instagram.com/lvnerouge Angelika Pasiecka

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

11. "PS Tęsknię Za Tobą" Winter Renshaw ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 • Gdy twój najlepszy przyjaciel, w którym notabene podkochujesz się skrycie od lat, prosi cię o to, byś zamieszkała w jego pokoju na pół roku i płaciła połowę jego czynszu, w czasie, gdy on wyjeżdża w trasę koncertową - co wtedy robisz? Oczywiście, że się zgadzasz! Początkująca aktorka Melrose Claiborne nie mogła odmówić swojemu przyjacielowi Nickowi, gdy ten wyszedł z taką propozycją. Dziewczyna spakowała walizki, zabrała swojego psa i wprowadziła się do pokoju Nicka, który przez następne pół roku miał zostać jej pokojem. Przez pół roku miała mieć również współlokatora, niejakiego Suttera Alcott'a, który od początku okazał się zarozumiałym dupkiem. Jak Nick mógł skazać Melrose na mieszkanie pod jednym dachem z tak aroganckim typem?! Sutter również nabrał uprzedzeń względem Melrose. Od początku wydawała mu się typem ślicznotki, której wszystko wolno. Sutterowi wystarczyło jedno spojrzenie, aby wiedzieć, że będą się ścinać jak szaleni. Nie mylił się. Jednak gdzieś po drodze, między kłótniami a frustracją, zaczęło się rodzić zaciekawienie, fascynacja i pożądanie. Okazało się, że pierwsze wrażenie może być mylne... • Po przeczytaniu pierwszej części serii Postscriptum z wielką niecierpliwością czekałam na tom drugi! Bardzo przypadł mi do gustu styl pisania autorki, taki lekki i swobodny, przy którym człowiek odpoczywa i nie musi intensywnie skupiać się na treści, aby zrozumieć sens historii. Winter Renshaw pisze w przejrzysty, jasny sposób, a jej powieści są zarazem proste i nieskomplikowane, ale też pełne emocji i namiętności. To połączenie, które gwarantuje wam idealną lekturę na ten letni czas! Uwielbiam romanse, które bazują na zasadzie hate-love; najpierw bohaterowie nie przepadają za sobą, kłócą się i dogryzają sobie nawzajem, a później ich początkowa niechęć idzie w niepamięć, okazuje się, że czując do siebie coś innego niż nienawiść, a emocje wybuchają z pełną mocą. Melrose i Sutter są postaciami, których nie da się nie kochać! To taka para, o której można by czytać i czytać. Kolejny raz ubolewam nad tym, że książka Winter Renshaw nie jest dłuższa. Zdecydowanie za szybko się skończyła. Może ta powieść nie jest jakoś mocno zaskakująca, może nie znajdziecie w niej czegoś szczególnego ani nowego, bo jakby nie patrzeć ta książka, a raczej historia w niej zawarta, nie ma w sobie niczego nadzwyczajnego, ot przyzwoity romans, przy którym naprawdę miło spędzicie czas, ale osobiście sądzę, że jako przerywnik od cięższych lektur sprawdzi się naprawdę idealnie 👌🏻 Połkniecie ją w kilka godzin, nie robiąc nawet przerwy na oddech.

    Recenzja: https://www.instagram.com/angelikaserweta/ Angelika Serweta-Dziuba

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

12. RECENZJA Tytuł: "PS Tęsknię za tobą" (Postscriptum #2) Autor: Winter Renshaw Wyd.: Editio Red Premiera: 16.06.2021 Melrose od dziecka zakochana jest w swoim przyjacielu, Nicku. Kiedy prosi ją o przysługę, aby kobieta wprowadziła się na jego miejsce w wynajmowanym mieszkaniu, zgadza się bez wahania, mając nadzieję, że mężczyzna wkrótce ją dostrzeże. Nie zdaje sobie sprawy z komplikacji, jakie czekają na nią na miejscu. Sutter z miejsca ocenia Melrose jako rozkapryszoną i rozpieszczoną księżniczkę. Początki ich znajomości okazują się burzliwe, a wspólne mieszkanie wyzwaniem. W miarę poznawania Sutter odkrywa prawdziwą stronę Melrose, a przyciąganie między nimi staje się coraz silniejsze. Do głosu dochodzą również inne uczucia. Czy w porę uświadomią sobie, co tak naprawdę czują? Jak już wspominałam przy okazji poprzedniego tomu, autorka posługuje się lekkim i przystępnym językiem. Czyta się szybko, nie odczuwając znużenia. Fabuła była dość przewidywalna, aczkolwiek wciągnęła mnie na tyle, że ciężko było odłożyć lekturę na bok. Porównując ją do pierwszej części, która momentami zaskakiwała i intrygowała, zdecydowanie była o wiele spokojniejsza. Nie posiada zbyt wielu zwrotów akcji, choć dla mnie okazała się bardziej emocjonalna. Bardzo spodobała mi się relacja głównych bohaterów. Z początku nie pałają do siebie sympatią, czego efektem są różne zabawne sytuacje, kiedy wzajemnie próbują sobie dogryzać. Chemia między nimi jest dostrzegalna, choć każde z nich zaprzecza niewątpliwej więzi. Stają się także obustronnym oparciem, a łączące ich pożądanie jest bardzo silne. Sceny erotyczne zostały opisane w dobry sposób, ale nie wywołały we mnie ekscytacji. Po prostu miło się je czytało. Zarówno Sutter, jak i Melrose dźwigają bagaż, który w pewien sposób ich hamuje. Mężczyzna wypiera się uczuć, wiedząc, że ostatecznie Mel go zostawi. Jak każda inna kobieta. Doświadczenia z przeszłości powstrzymują go przed wyjawieniem Mel prawdziwych uczuć. Kibicowałam tej dwójce, licząc, że szybko przejrzą na oczy i pokonają dręczące demony. Z kolei Melrose okazuje się bardzo ciepłą i troskliwą osobą, co ostatecznie podbija serce Suttera. W tekście znalazłam kilka literówek, jednakże nie odebrały mi one przyjemności z czytania. "PS Tęsknię za tobą"  to powieść, która w sam sprawdzi się na wieczór. Lektura jest lekka i przyjemna, a strony uciekają nie wiadomo kiedy. Czas z nią spędzony oceniam jako przyjemny. Z miłą chęcią sięgnę również po kontynuację, a także inne powieści autorki. Moja ocena: 7/10

    Recenzja: In_love_with_reading_books Waldon Magdalena

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

13. Melrose postanawia wyświadczyć swojemu przyjacielowi Nick'owi przysługę i zamieszka w jego domu, tak aby ten nie musiał płacić czynszu. Kobieta jest w nim zakochana od dzieciństwa jednak nigdy nie wyjawiła mu swoich prawdziwych uczuć. Problem jednak pojawia się w chwili gdy Melrose przeprowadza się do nowego domu, a jej nowy współlokator Sutter okazuje się chamem. Oboje dopiekają sobie na każdym kroki. ONA uważa go za gbura, natomiast ON za pustą lalę. Jednak jak to się mówi, kto się czubi ten się lubi.. Z czasem mężczyzna zauważa, że kobieta ma coś więcej do zaoferowania niż tylko ładna buzia. Spostrzeżenia nie są jednostronne, Melrose zauważa, jak Sutter opiekuje się swoim bratem i miękną jej serce. To już moja druga część przygód z cyklem "P.S" i muszę powiedzieć, że nie zawiodłam się. Pierwsza część wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, natomiast druga jest na równie dobrym poziomie, dlatego ciężko byłoby mi wybrać, która część porwała mnie bardziej. Podobnie jak przy pierwszej części książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Historia Suttera i Melrose wciąga na całego, tak że nie możemy się od niej oderwać. Ewidentnie i niepodwarzalnie jest to idealny romans na lato, na plaże i na wyprawę w góry dla odstresowania. Nie trzeba przy niej dużo myśleć, jest idealna do odstresowania. Nie pamiętam już kiedy ostatnio czytanie książki sprawiło mi taką przyjemność. Podsumowując, ponownie jestem zakochana w historii jaką napisała dla nas Winter Renshaw. Nie mogę się doczekać kolejnej części. Książkę zdecydowanie polecam każdemu! Uwielbiam takie lekkie romanse - to doskonały umilacz czasu!

    Recenzja: Book Coffee Cake Pieniążek Dominika

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

14. “Pierwszy przyznam, że nie wiem , czym jest miłość. Nigdy jej nie znałem, nigdy jej nie dostawałem. Nie mam niczego, z czym mógłbym porównać to co nas łączy...” Melrose jest początkującą aktorką, ma bogatych rodziców, więc wszyscy uważają, że jest rozkapryszoną i rozpieszczoną kobietą. Kiedy jej przyjaciel, Nick wyjeżdża na wymarzoną trasę koncertową, Melrose wprowadza się do mieszkania, które wynajmował razem z kolegą, Sutterem. Kobieta od razu wpadła mu w oko, jednak uważał ją za rozkapryszoną aktorkę. Są sobie kompletnie obcy ale muszą razem mieszkać. Od początku robią sobie na złość i żadne z nich nie chce ustąpić. Jednak z czasem coś się zaczyna zmieniać. Do frustracji i złości dochodzi zaciekawienie, pożądanie i… fascynacja. Kiedy w końcu Sutter chce powiedzieć Melly ile dla niego znaczy, padają słowa, które zmieniają wszystko. “PS tęsknię za Tobą” to druga część serii Post Scriptum. Pierwsza część trochę mnie zawiodła. Tutaj było zdecydowanie lepiej. Styl autorki jest o wiele lepszy i dużo przyjemniej mi czytało mi się historię Melrose i Suttera. Fabuła jest dość przewidywalna ale czyta się ją całkiem przyjemnie. To kolejna książka, która pokazuje, że nie można oceniać po pozorach, a pierwsze wrażenie nie zawsze pokazuje to jaka jest druga osoba. Sutter, w końcu dostrzega, że Melly oprócz tego, że jest nieznośna i irytująca, jest też inteligentną i odważną kobietą. Mężczyzna czuje, że musi się nią zaopiekować. Czekam na kolejną część i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.

    Recenzja: https://www.instagram.com/karkareads/ Karolina Habernal

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

15. Przyjaźń od najmłodszych lat, upierdliwy lokator i próbująca się wybić młoda aktorka. Czy przystojny elektryk i panna podążająca za karierą aktorską znajdą wspólny język ? Czy będą w stanie się dogadać w małym, ciasnym mieszkanku ? „Odkąd puszka Pandory została otwarta, nie ma nad sobą żadnej kontroli, co mi się wcześniej nie wydarzyło.” Malrose pragnie w końcu wybić się pod względem aktorskim. Jednak Hollywood nie jest łatwym terenem do podpicia. Stara się jak może, urody, talentu jej nie brakuje. Ale pomoc przyjacielowi jest ważniejsza. Postanawia przez pół roku zamieszkać z zupełnie obcym facetem, który już na wejściu podnosi jej ciśnienie, jest zbyt wygadany, pewny siebie, ale za to jest na czym oko zawiesić. To samo sądzi Sutter Alcott, który prowadzi firmę elektryczną. Młoda kobieta wywołuje w nim różne emocje. Nienawiść i miłość czy te dwie emocje tak naprawdę różnią się od siebie ? Między nimi jest bardzo cienka granica, o czym przekonają się nasi bohaterowie. „Jak to możliwe, że dziewczyna, która tak działa mi na nerwy jest jednocześnie tą samą, której nie mogę wyrzucić z głowy...” Książka jest dosyć przejmą lekturą, jednak nie dzieje się w niej nic porywającego, zaskakującego. Jest takim przyjemnym powiewem letniego wiaterku w słoneczny dzień. Jest to lektura typu odmóżdżacza, gdzie nasz mózg odpocznie, momentami się uśmiechnie i niewymagająco spędzi czas. Bohaterowie od początku dają się lubić, są na pozór normalnymi ludźmi, choć boją się uczuć, które spadają na nich jak grom z jasnego nieba. Czy wykorzystają szansę na miłość Książkę oceniam na 6.

    Recenzja: https://www.instagram.com/wioletreaderbooks/ Wioleta Kuflewska

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

16. Kto śledzi mnie od dłuższego czasu, ten z pewnością wie, jak bardzo lubię wojskowe motywy w książkach. A w połączeniu z romansem? Uwielbiam! I głównie dlatego sięgnęła po pierwszy tom z serii, który spodobał mi się na tyle, by kontynuować przygodę z Winter Renshaw. Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki było całkiem udane, a co z drugim? Będzie podbite serce? Naprawdę lubię styl tej autorki. Całość czyta się tak przyjemnie, że nawet nie zauważałam, kiedy przerzucałam coraz to kolejne kartki. Dialogi wypadają fajnie i naturalnie, a co z kreacją? Cóż, nie do końca polubiłam się z Melrose, ale za to Sutter zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu. Książki Winter Renshaw to takie pozycje, którym technicznie ciężko cokolwiek zarzucić. Naprawdę, wszystko tu idealnie do siebie pasuje, stanowi dobrą całość. Dialogi, opisy, narracja, budowanie historii - jest bardzo dobrze. Czy na tyle, bym nazwała to swoją ulubioną książką? Niestety nie, ale wiem, że wielu osobom na pewno przypadnie do gustu równie mocno. Ja polecam, spędziłam przy niej miło czas i po trzeci tom również sięgnę. Sama chyba za mocno wciągnęłam się w historie z większym pazurem, co nie zmienia faktu, że przy tej spędziłam fajne popołudnie. To bardziej ciepła, serdeczna historia, przynajmniej w moim odczuciu.

    Recenzja: Kochamy Romanse Fal Dominika

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

17. „Ps. Tęsknię za tobą” autorstwa Winter Renshaw. Melrose Claiborne to aktorka, blondwłosa bogini oraz kobieta z pazurem. Nick Camden to niezwykle utalentowany muzyk oraz mężczyzna, w którym Melrose podkochuje się od dzieciństwa. Chłopak dostaje propozycje trasy koncertowej i prosi ją o zamieszkanie w mieszkaniu, które wynajmuje razem z niejakim Sutterem Walcottem. Gdy dziewczyna zgadza się na propozycje i wprowadza się do mieszkania, już wie, że nie będzie tak kolorowa jak obiecywał przyjaciel. Ona i Sutter są dla siebie kompletnie obcymi ludźmi, a mimo to początek ich znajomości nie jest optymistyczny. Pierwszy tom serii, czyli „Ps. Nienawidzę cię” bardzo mi się podobał, wiedziałam, że styl autorki jest bardzo przystępny, dlatego, gdy tylko dostałam egzemplarz, zaczęłam go czytać. Skończyłam w jeden dzień, wręcz płynęłam pomiędzy kolejnymi wersami. Książka jest niezwykle wciągająca. Były momenty w których uśmiech nie schodził mi z twarzy i takie, w których było mi po prostu przykro czytając o losach bohaterów. Gdyby ktoś się mnie zapytał, czy historia była przewidywalna, to tak, była ale większość lekkich romansów taka jest, dlatego nie uważam tego za coś, co ujmuje w ocenie całej książce. Muszę wspomnieć także o epilogu, ponieważ w przypadku tej książki jest on napisany w dość oryginalnej formie (przynajmniej ja nigdy się z takową nie spotkałam), mianowicie w epilogu czytamy jakby „urywki” artykułów z gazet, portali plotkarskich o bohaterach książki. Jest to coś innego i bardzo mi się spodobało. Podsumowując drugi tom serii „Postscriptum” to idealna historia na letni wieczór gdy chcecie odpocząć od świata i świetnie się bawić czytając

    Recenzja: books_wife Kuna Aleksandra

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

18. „Pozwalam jej się pocałować i pozwalam sobie się tym nacieszyć. A gdy pocałunek dobiega końca, unoszę dłoń i dotykam jej policzka, robiąc krok w tył”. Drugi tom serii „Postscriptum” może i niczym mnie nie zaskoczył, ale muszę przyznać, że od lektury nie mogłam się oderwać. To taka sympatyczna historia na jeden wieczór, dla wyluzowania i odrobiny relaksu. „PS tęsknię za tobą” to historia Melrose i Suttera, czyli dwójki nieznajomych, którzy z dnia na dzień stają się współlokatorami. Podobał mi się początkowy wątek hate-love, chociaż dość szybko przerodził się on w pożądanie. Początkowe wyobrażenie Suttera o Melrose okazało się niesłuszne a autorka w piękny sposób pokazała, że nasza główna bohaterka wcale nie jest wielką gwiazdą a zwykłą dziewczyną z marzeniami, aspiracjami i przede wszystkim dobrym sercem. Cała historia jest dosyć schematyczna, ale też bardzo krótka i myślę, że dlatego tak dobrze spędziłam z nią czas. Przez całość się po prostu płynie, bo nie ma niepotrzebnie rozbudowanych wątków. Fajna kreacja i relacja bohaterów to dodatkowy atut tej książki. Poza tym ich ironicznie poczucie humoru trafia w mój gust i ja osobiście lubię takich bohaterów, którzy potrafią rozbawić jednocześnie stawiając na swoim. Myślę nawet, że ten tom podobał mi bardziej niż poprzedni. Jakoś tak bardziej zżyłam się z bohaterami. Byli jak ogień i woda, ale potrafi się dogadać. Bardzo podoba mi się odniesienie historii do tytułu powieści. Zawsze czekam na ten moment, gdy ta zagadka zostanie rozwiązana. Jeśli szukacie książki lekkiej i pełnej humoru to zdecydowanie polecam Wam ten tytuł.🙂

    Recenzja: zaczytana.book Bandyk Barbara

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

19. „Łatwiej jest kogoś do siebie zniechęcić, niż zaangażować się i narazić na odrzucenie”. Ostatnie dni nie były dla mnie zbyt łaskawe, jeśli chodzi o wenę na czytanie, ale wtedy staram się zmieniać na chwilę gatunek, albo posłuchać choć trochę audiobooka, i tym razem tak właśnie postąpiłam, zaczynając słuchać historię Melrose i Suttera. Książka okazała się na tyle ciekawa, że po wysłuchaniu połowy wzięłam papierowy egzemplarz w rękę i nie odłożyłam, póki nie skończyłam. „Ps. Tęsknie za tobą” nie jest może najlepszym romansem, jaki czytałam w ostatnim czasie, ale z pewnością zalicza się do tych, przy których cieszysz się lekturą, nie martwiąc niczym innym, a przeżycia bohaterów nie raz dostarczają ci emocji. Było seksownie i zabawnie. Przewidywalna? Być może, ale szczerze? Mało który romans taki nie jest, co nie oznacza, że miałoby mi to odebrać radość z czytania. Czasami właśnie potrzeba mi takiej książki. Lekkiej, zabawnej, ale też nie za słodkiej, poruszającej ważne problemy. W tej historii autorka bardzo fajnie pokazała, że nie należy oceniać ludzi po ich statusie. Ktoś, kto urodził się w bogatej rodzinie, wcale nie musi być snobem i obnosić się tym na prawo i lewo, a jednak ciężko zapracować na każdą rzecz, jaką ma. Wplecenie w opowieść Melrose i Suttera niepewności związanej z nastoletnim zauroczeniem innym mężczyzną, ale też ukazanie ich relacji jako takiej powierzchownej, a przynajmniej na początku taka miała być, było fajnym zabiegiem, gdyż z każdym kolejnym rozdziałem miałam okazję przyglądać się temu, w jaki sposób to wszystko, co ich połączyło, się zmieniało. Dla mnie „Ps. Tęsknie za Tobą” to naprawdę fajna, niedługa książka, a tym samym godna kontynuacja serii Postscriotum. Naprawdę miło spędziłam czas z bohaterami i z pewnością sięgnę po trzeci tom serii, gdy tylko się ukażę. POLECAM

    Recenzja: https://www.facebook.com/Zakochana-w-Romansach-115133196562951/ Karolina Łata

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

20. Względem takich książek jak #PsTęsknięZaTobą od @winterrenshaw nie mam zbyt wielu wymagań. Mają po prostu umilić mi czas i być odskocznią od szarej rzeczywistości. Czy czytało mi się ją przyjemnie? Tak. Czy dobrze się przy niej bawiłam? Oczywiście. Czy polecam ją jako lekką, wakacyjną lekturę? Jak najbardziej🙂 Nie jest to książka, która Wami wstrząśnie lub zmieni sposób postrzegania przez Was świata, ale myślę, że taka niezobowiązująca powieść, mimo że jest dość przewidywalna, Wam również może się spodobać. Przyjemne dialogi, ciekawi bohaterowie, niezobowiązujący romans i relacja z tych: kto sie czubi, ten się lubi😉 Jest to drugi tom serii, który można czytać bez znajomości poprzedniego. Melrose to młoda kobieta z aspiracjami na aktorkę, poszukująca swojej okazji na wybicie się. Gdy jej najlepszy przyjaciel i obiekt jej młodzieńczych westchnień, prosi ją, by na czas jego nieobecności wprowadziła się do wynajmowanego przez niego pokoju, dziewczyna nie zastanawia się zbyt długo i chęć przypodobania się Nickowi zwycięża. Nie wie jeszcze, że jej nowy współlokator okaże się prawdziwym wrzodem na tyłku i zrobi wszystko, by uprzykrzyć jej wspólne mieszkanie. Na pierwszy rzut oka Melrose sprawia wrażenie głupiutkiej, rozpapryszonej gwiazdeczki. Jednak Sutter szybko się przekona, że nie warto oceniać ludzi po wyglądzie, a śliczna blondynka okaże się nie tylko inteligentną i odważną kobietą, ale również godnym przeciwnikiem w ich przekomarzaniach. Wzajemna fascynacja i pociąg fizyczny sprawią, że tych dwoje nie będzie potrafiło zdusić w zarodku rodzącego się uczucia. Czy czeka ich happy end? Czy może przegapią swoją szansę na miłość?

    Recenzja: @ewelinkaa.91 Kwiatek Ewelina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

21. „Ps. Tęsknie za Tobą” to druga cześć serii Postscriptum od Winter Renshaw. Tym razem poznajemy historię Melrose Claiborne. Początkującej, młodej autorki, której świat wywrócił się do góry nogami, gdy najlepszy przyjaciel poprosił ją o zajęcie jego pokoju, gdy ten wyjechał w sześciomiesięczną trasę koncertową. Wszystko wydawało się być proste. Do czasu, gdy poznała nowego współlokatora - Suttera. Jak się okazało, mężczyzna był uciążliwym i irytującym kompanem. Po jakimś czasie, gdy złe emocje zaczęły opadać, coś się zmienia. Wzajemna niechęć zostaje zastąpiona przez zaciekawienie i fascynacje. To było moje drugie spotkanie z piórem tej Autorki, które uważam za całkiem udane. Fabuła dosyć mocno przewidywalna i schematyczna. Zabrakło tutaj jakiegoś mocniejszego napięcia i zwrotów akcji. Mamy tu typowy dla romansów hate-love. Natomiast budowanie relacji między bohaterami było stopniowe i delikatne, za co duży plus. Polubiłam się z głównymi postaciami, ponieważ oboje wykazali się mocnymi charakterami. Można by się pokusić o stwierdzenie, że książka zawierała kilka niedociągnięć i autorka zapomniała rozwinąć pewne wątki. Natomiast ja bardzo polubiłam się ze stylem Winter Renshaw już przy pierwszym tomie. Jest lekki i przyjemny w odbiorze. W przyszłości na pewno sięgnę po inne książki Autorki. „Ps. Tęsknie za Tobą” zdecydowanie mogę polecić fanką romansów. Jest to świetna, niewymagająca pozycja na jeden wieczór.

    Recenzja: bookshelfforyou Radzik Paulina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

22. Mówcie co chcecie, ale wszystkie znaki na niebie, wskazywały, że sięgnięcie po PS TĘSKNIĘ ZA TOBĄ, to szukanie guza. Pierwsza część była co najwyżej znośna, okładka nie cieszy bo jest... sami widzicie... Ale dzięki niech będą bogom, siłom kosmicznym, czy jak tam chcecie, za to, że ta książka trafiła w moje ręce! . Drugi tom serii POSTSCRIPTUM, to nic innego jak brawurowa walka ze stereotypami. Autorka postawiła na bardzo wyszczekanych, ironicznych bohaterów. Przynajmniej z wierzchu, bo w środku ukrywają spory zapas empatii i całkiem dobre serca. Mel jest aspirującą aktorką oraz chodzącym zaprzeczeniem, że jak ładna, to robi karierę przez łóżko. Sutter natomiast prowadzi własną firmę, jest mężczyzną mocno stąpającym po ziemi, z przeszłością, która zostawiła po sobie blizny. Wiecie jak to mówią, najlepszą obroną jest atak, więc kiedy tych dwoje zamieszkuje pod jednym dachem... Pióra fruwają. Ale ta ich rozgrywka, to docinanie sobie nawzajem, jest naprawdę urocze. Nie muszę Wam chyba mówić, że od niechęci do gorącego romansu niedaleka droga? . No więc dzieje się! Pytanie tylko, czy zarówno jedno, jak i drugie wyciągnie głowę z tyłka i zaryzykują dla tego ucucia. Uwierzcie, to frustrujące, kiedy wiecie, że pasują do siebie, a oni nadal bawią się w przedszkole i udają, że nic się nie dzieje! No ale... Co ja Wam będę tu opowiadać, lepiej przeczytać! . Bez wątpienia Winter Renshaw poczyniła progres, bo tę historię czytałam z ogromną przyjemnością. Podwójna narracja, fantastyczne poczucie humoru, dobra stylistyka i bohaterowie z pazurem. Czego chcieć więcej?

    Recenzja: @miedzytytulami Żejmo Patrycja

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

23. Jego pocałunki są jak ogień, jego dotyk jak dynamit i im więcej się o nim dowiaduję, tym bardziej go lubię... " Melrose Claiborne to piękna, blondwłosa początkująca aktorka, która pomimo bogactwa rodziców na wszystko musi zapracować sama. Dziewczyna od lat podkochuje się w swoim przyjacielu Nicku, któremu nie jest w stanie odmówić niczego, gdy więc pewnego dnia chłopak prosi ja, aby przez pół roku zamieszkała w jego pokoju i płaciła połowę czynszu z jego współlokatorem kobieta zgadza się chociaż przypuszcza, że mieszkanie z Sutterem Alcott może okazać się pomyłką. Sutter to pewny siebie, przystojny, właściciel firmy elektrycznej, który ciężko pracuje, aby w przyszłości zapewnić dom swojemu młodszemu bratu. Co wyniknie że spotkania tak dwóch różnych osobowości? Czy Melrose okaże się rozkapryszona, bogata lala za jaka uważa ja Sutter? " Ps tęsknię za tobą" to drugi tom serii postscriptum, który tak jak poprzedni przeczytałam w jeden wieczór i chociaż nie zachwycił mnie tak jak poprzedni to nie mogę powiedzieć, że był zły. Zarówno Sutter i Melrose to ciekawi bohaterowie z charakterkami, którzy zaznaczają swój teren i żadne z nich nie chce ustąpić drugiemu, ich słowne potyczki choć czasem banalne wywoływały mimowolny uśmiech na mojej twarzy. Jednak tym co najbardziej mi się podobało to relacja jaka łączyła Suttera z jego młodszym bratem, szkoda, że autorka nie rozwinęła bardziej tego wątku co niewątpliwie sprawiłoby, że fabuła byłaby bardziej wciągająca. "Ps tęsknię za tobą" to pozycja która pokazuje nam, że nie można oceniać ludzi po pozorach i kierować się pierwszym czasem mylnym wrażeniem. Pomimo kilku niedociągnięć i braku fajerwerków polecam przeczytać książkę i wyrobić sobie własne zdanie.

    Recenzja: reading_with_flowers Storek Ewelina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

24. "PS. Tęsknię za tobą" W. Renshaw Lato, czas urlopów i wypoczynku. Właśnie, jest to czas na książki łatwe lekkie i przyjemne. Taka powieść ostatnio w padła w moje ręce. "Tęsknię za tobą" jest to druga część serii "Postscriptum". Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, wydawać by się mogło, że już to przecież było, ale co nam to przeszkadza? Książkę czyta się bardzo dobrze. Znajdziemy tu emocje i uczucia, a czego nam więcej potrzeba. Podobało mi się również to, że elementy erotyki były bardzo ładnie napisane i wywarzone. Nie było wulgaryzmów i seksu na każdym kroku. Polecam! .

    Recenzja: Shh_xd Karczmarczyk Natalia

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

25. Jeszcze jakiś czas temu Winter Renshaw była kompletnie nieznaną mi autorką. Ale zapoznanie się z pierwszym tomem cyklu Postscriptum pozwoliło mi utwierdzić się w przekonaniu, że warto sięgnąć po jej kolejne książki. Tym sposobem zamówiłam także „PS. Tęsknię za tobą”, która dotarła do mnie dzięki uprzejmości wydawnictwa Editio Red. Przyznam, że streszczenie zapowiadało dość schematyczną lekturę, ale ów fakt w ogóle mnie nie zraził, jako że od podobnych lektur nie oczekuję powiewu świeżości, a emocji. Czy odnalazłam je na kartach niniejszej publikacji? O tym w dzisiejszej recenzji. ZARYS FABUŁY Melrose Claiborne to początkująca aktorka, która marzy o rozwoju kariery. Gotowa na podjęcie wyzwań, nie ma pojęcia, jak wiele będzie kosztowała ją przysługa wyrządzona przyjacielowi z dawnych lat. Wyjeżdżający Nick prosi ją o to, by podczas jego nieobecności zamieszkała w jego pokoju, płacąc czynsz. I to nie pieniądze są dla niej problemem, a uciążliwy współlokator Sutter Alcott. Sutter nie miał pojęcia, że ponętna dziewczyna może być tak wkurzająca. Kąśliwe komentarze budzą pomiędzy nimi aurę nienawiści. Zdaje się, że porozumienie na tej linii nie ma prawa bytu. A jednak. Oprócz złości i frustracji pojawia się coś jeszcze. Namiętność. Tylko czy będzie miała szansę się przebić, kiedy do gry wchodzą inne priorytety? SŁOWO O BOHATERACH Główna bohaterka powieści to dziewczyna z bogatego domu. Wydaje się, że idzie przez życie z lekką duszą, bez większych zmartwień, bo jeśli ma się pieniądze, wszystko przychodzi łatwo. A jednak, kariera, jaką dla siebie widzi, wymaga wielu wyrzeczeń i dylematów. Czy im podoła? Okazuje się, że w rzeczywistości Melrose nie jest tak zaradna i będzie wymagała wsparcia. Nie wszystko się jej udaje. W końcu od lat skrycie i bez wzajemności podkochuje się w swoim przyjacielu, Nicku, dla którego teraz będzie musiała bardzo się poświęcić. A Sutter - drugi pierwszoplanowy bohater książki? Nie chce się przyznać, że złość, jaką budzi w nim Melly miesza się z innymi, zaskakującymi uczuciami. Złośliwy, potrafiący rzucić jakimś obraźliwym hasłem będzie mocno zszokowany kiedy odkryje, że nie taka pusta Melly, jak na początku mu się wydawało. AKCJA, MIŁOŚĆ I PRZEWIDYWALNY TOK Powieść, ze streszczenia, wydawała mi się przewidywalna i okazało się, że faktycznie taka jest. Od A do Z, można wszystko przeczuć. Przebiega wedle bardzo typowego scenariusza z zakończeniem, które niczego nie wnosi. To historia o miłości zrodzonej ze złości i frustracji. Autorka świetnie ukazuje fakt, że nieznajomość budzi niesłuszne domysły i uprzedzenia i tylko możliwość poznania potrafi ukazać, jaka jest prawda. Cała historia nie jest jakoś wybitnie emocjonująca. Zabrakło mi tej iskry pomiędzy bohaterami, stąd całość wydawała mi się po prostu dobra. Bez większego szału. To jedna z tych historii, o których po prostu szybko się zapomina. Na drugim planie wątek skomplikowanych relacji rodzinnych Suttera. Jego trudny kontakt z ojcem i sytuacja z bratem. Jest kwestia kariery Melrose, burzliwe kontakty z reżyserami i wpływowymi osobami, które wymagają więcej, aniżeli im wolno… No cóż, niektórzy sądzą, że nie wszystko da się osiągnąć wyłącznie talentem. PODSUMOWANIE Drugi tom serii Postscriptum nie wypadł tak dobrze, jak jedynka. Całkiem przyjemne postaci tworzyły sytuacje, w których zabrakło mi emocji. Książka nie jest odkrywcza, bardzo schematyczna, do przewidzenia. Taki romans z elementami hate-love zasługujący na sześć w dziesięciostopniowej skali. Po poprzedniczce liczyłam na trochę więcej. Gdyby tak rozwinąć pewne wypracowane wątki, może byłoby ciekawiej, ale daje się, że na niektóre tematy zabrakło autorce pomysłu. Jeśli zatem podejdziecie do książki bez wygórowanych oczekiwań, może będzie u Was miała jakieś szanse, ale nie liczcie na zbyt wiele.

    Recenzja: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/ Weronika Tomala

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

26. PS TĘSKNIE ZA TOBĄ jest drugą częścią serii Postscriptum. Opowiada historię kuzynki z pierwszej części PS NIENAWIDZĘ CIĘ. Jest to książka obyczajowa i romans w jednym. Jest lekką powieścią i bardzo szybko się ją czyta. Melrose jest początkującą aktorką, która stara się dostać główną rolę, jak jej babcia, będąca sławną gwiazdą. Nick, jej miłość z lat szkolnych i najlepszy przyjaciel, pewnego dnia prosi ją o przysługę. Dziewczyna nie ma dość dobrych argumentów przeciw i zgadza się na nią. Zamieszkuje w jego pokoju w wynajmowanym domu, z którym mieszka ze współlokatorem, Sutterem. Od pierwszych minut już idą iskry, które rozpalają ogień starć między nimi. Jeden drugiemu robi na złość. Z tym że Sutter jest przekonany, iż za piękną figurą skrywa się lalunia. Uważa, że rozum z wyglądem nie idzie w parze. To była jedna wielka katastrofa, do której dołączyły uczucia. Melrose nie miała lekko. Kochała przyjaciela i fascynowała się obcym i niedostępny mężczyźnie, który ją irytował. Natomiast Sutter miał wpajane przez ojca, że kobiety to tylko problemy, czego doświadczył w życiu. Czytając PS TĘSKNIE ZA TOBĄ, czekałam na coś bardzo emocjonującego, romantycznego i ekscytującego. Mimo iż za wiele nie było tych odczuć, uważam, że książka jest dobrą lekturą na rozluźnienie emocji i nabrania dystansu do mocniejszych powieści. Ma w sobie autentyczność, co jest na plus. Spodobało mi się to, jak łatwo bohaterka czyta z mowy ciała. To było bardzo ciekawe. " Kto się czubi, ten się lubi" idealnie tutaj pasuje. Chętnie poznam kolejne miłosne rozterki. W PS RZUCAM CI WYZWANIE będą losy przyjaciółki Melrose, Aerin.

    Recenzja: muniuskaaa Robaszkiewicz Paulina

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

27. "Jest niczym migoczący płomień, którego muszę dotknąć, nawet jeśli wiem, że się sparzę. Ogień jest gorący i nieprzewidywalny, jednak czasem człowiek potrzebuje gorąca, pragnie go" "Potrafimy czuć tylko to, czego nauczono nas odczuwać" "Ps Tęsknie za tobą" to bardzo fajna historia rodzącej się pięknej miłości, która spokojnie mogłaby stać się scenariuszem przyjemnej komedii romantycznej. I chociaż w tej ksiażce motyw zostawiania sobie wiadomości i listów, z dopiskiem "P.S." nie był tak wyraźnie zaznaczony, jak w jej poprzedniczce "PS Nienawidzę cię" i tak bardzo podobała mi się fabuła i pomysł na relacje głównych bohaterów. Główna bohaterka, Melrose, jest kuzynką poznanej w poprzednim tomie Martizy. Dziewczyna od lat skrycie kocha się w swoim najlepszym przyjacielu, Nicku, więc gdy mężczyzna prosi ją o przysługę i zajęcie jego wynajmowanego pokoju na czas swojego wyjazdu, dziewczyna bez wahania się zgadza. Jeszcze nie wie, że w pakiecie z nowym lokum przypadnie jej niesamowicie gorący, przystojny współlokator, Sutter. Niestety mężczyzna widzi w niej tylko zarozumiałą, pustą, początkującą aktoreczkę, która niestety jest również cholernie inteligentna i bardzo seksowna. Każdy kolejny dzień to nie tylko coraz większe dogryzanie sobie nawzajem, ale też coraz większe przyciągnie. Czy oboje będą potrafili dostrzec, że uczucia, o które początkowo się nie podejrzewali, zaczynają przejmować nad nimi kontrolę? Czy pokonają dzielące ich różnice? Czy strach przed zranieniem okaże się silniejszy niż chęć otworzenia się na coś pięknego i prawdziwego? I co stanie się z Nickiem? . Było przewidywalnie, ale też lekko, beztrosko, przyjemnie. Lubię takie książki, przy których mogę się zrelaksować i właśnie w taką kategorie wpisuje "Ps Tęsknie za tobą". Książkę czytało mi się bardzo szybko, podobala mi się naprzemienna narracja pokazująca perspektywy zarówno Melrose jak i Suttera. Autorka wykreowała naprawdę fajne postacie, kilka sytuacji zabawnych, ale i sporo mocno namiętnych, delikatny wątek hate-love, problemy i rozterki, z którymi musieli się mierzyć bohaterowie. A to wszystko okraszone było emocjami tymi bardziej i tymi mniej pozytywnymi. Autorka zawarła w fabule również lęk przed zaangażowaniem, odczucia związane z odejściem jednego z rodziców, alkoholizm w rodzinie, molestowanie seksualne przez osoby mające wpływ na rozwój kariery. Jednak mimo tych trudnych tematów, treść nie jest ani przeladowana, ani ciężka w odbiorze. Mi bardzo sie podobała, lubię tą serię i z przyjemnością będę wypatrywać kolejnych książek autorki

    Recenzja: oczytana_ania Żbikowska Anna

    Recenzja dotyczy produktu: ksiązka drukowana

    Czy recenzja była pomocna:

     TAK  (0)  NIE  (0)

więcej recenzji

ukryj recenzje