Poezja
Książki, ebooki, audiobooki z kategorii: Poezja dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Obawa przed wami, przed nimi Listy, które leżą na biurku, już nie oddychają. Są jak śnięte ryby rozrzucone na brzegu. Boję się zajrzeć do nich. Wiem, że jeśli to zrobię, stracę ostat... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy sm
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Ogień Nie zawsze, kiedy mówię ogień, myślę ogień. Czasem, gdy mówię ogień, myślę: biała, umierająca wieczność, czyste, nieskazitelne drganie, rosnąca, ujmująca miłość. ... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smutnych rew
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli On Inny, więc podejrzany, inny, więc pełen skrupułów, inny, więc oskarżony. Nie chce się przyznać, więc winny, milczy, więc winny, broni, czego inni nie chcą, winny, winny. Domaga się odpowiedzi, nie odpowiada... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli O pewnym zdaniu Zajrzałem do zeszytu, aby przepisać pewne zdanie o poezji. Przerzucałem kartkę po kartce, szukałem uparcie tego zdania, ale nie mogłem go odnaleźć. Czyżbym się pomylił? Ale t... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach ud
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Osiem linijek Pamiętasz ten piękny wiersz Williamsa Czerwone taczki? Często wracam do niego, do jego białych i czerwonych plam i gdy czytam na głos to jedno krótkie zdanie, rozbite na osiem lini... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykac
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smutnych rewolucjonistów (1973), Zabójstwo (1973), Świat nie przedstawiony (wraz z Adamem Zagajewskim, 1974), Stan wyjątkowy (1978), Zjadacze Kartofli (1978) Poeta, prozaik, krytyk literacki, znawca i tłumacz literatury serbo-c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Oskarżenie Jackowi Smykałowi i Stanisławowi Kruszyńskiemu Nie pytaj gdzie żyjesz jak na imię ma mężczyzna który boi się zajrzeć do słownika swoich wątpliwości czemu dzień jest mokry od potu tak samo we wtorek jak i w niedzielę jak daleko jedzie się do miasta z napisem ko... Julian Kornhauser ur. 20 wrześni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli O sobie Czy wierząc w siebie, daję z siebie wszystko? A jeśli nie daję, to dlaczego czekam? Może, gdybym nie wierzył w skuteczność tego, co robię, czekałbym krócej? Nie myślę już o ... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Pejzaż z Murnau (Kandinsky, 1909) W żółtych domkach protestancki ogień, w żółtych domkach pachnące siano, woda w wiadrach, w żółtych domkach wypoczywające buty, w żółtych domkach lśniący kieł kosy, miłość i mak. A w górach? W górach granatow... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Pojednanie Powiesiłem sobie nad biurkiem zdjęcie Leszka Sobockiego. Niech wisi, powiedziałem, niech będzie mną, niech on, Leszek Sobocki będzie mną i rzeczywiście Leszek Sobocki od ... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Pretekst Nie mogę odegnać smutku. Kto jeszcze używa tego słowa? Smutek to brzmi jak źdźbło, ździebełko. Jestem smutny i wiem na pewno, że tak ma być. Smutek szuka pretekstu, aby ... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smutny
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Przezwyciężenie konfliktów według Engelsa Głód dnia, głód wiekuistego słońca, pragnienie słodyczy, pragnienie rozsadzającego oddechu, smak soli, smak zdrowej ziemi, jasność drzewa, jasność rozmiłowanego wiatru, ciepło dłoni, ciepło zadeptanej ulicy, szept białego ptaka, krzyk chmury; Dzień wpadający na trop
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Przyczyna Trzeba uciec od tyranii czasopism, pisał w lutym 1914 roku Blaise Cendrars w wierszu Mój taniec. Czyżby z tego powodu wybuchła pierwsza wojna światowa? -----... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smutnych rewo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Przyjaźń ochronna Siedzimy przy stole we czwórkę. Jesteśmy przyjaciółmi, śmiejemy się, żartujemy, robimy plany. Jest nam dobrze, kiedy tak siedzimy. Lecz każdy z nas myśli w duchu, że jest już... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Punkt widzenia Patrzę Dziewczyny wracają z fabryki z sercami w kosmetyczkach Dachy przykryte śniegiem Zapach tytoniu wdziera się do płuc, Roznosiciel gazet wyciąga rękę z Echem Krakowa Na ulicy sami inteligenci Na ulicy nie ma robotników Zegary o zmęczony... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważnie
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Racja Powiesz, że jesteś pierwszy w kolejce do postępu, ale gdzie ten postęp, u diabła, powiesz, że walczysz o prawdę, której nikt nie jest pewny, ale czy warto ją odnaleźć, kiedy i tak wszystko wiadomo, powiesz, że desperacki skok ocala w tobie miłość do świata, ale przecie... Julian Kornhauser ur. 20 wrześn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Relacja Patrzyłem którejś nocy na pożar domu towarowego. Paliły się trzy piętra od góry, wozy strażackie ustawiono z każdej strony budynku, woda tryskała jednak na wysokość pierwszego piętra, gdzie nie... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W f
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Rozmowa Jeśli mówię, że trudno mi dostać się do ciebie, czuję jak wszystko jest nieważne i kruche, słyszę jak kwiat śpiewa w wazonie, jak kwiat śpiewa w wazonie. -----... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smutnych rewo
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Ten dom Ten dom, przykryty dachem słońca, pachnący tynkiem, ten dom, odwrócony twarzą do rzeki, która w biegu gubi szalik trawy, ten dom, to drzewo ukrytych wiadomości, to oko niewdzięcznej ulicy, ten dom, który stracił zaufanie do okien, t... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nast
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Weźcie kilof ADRIAN HENRI Weźcie kilof i kujcie, z każdym dniem coraz szybciej, cegły odfruną za komin fabryki, płot, za którym śpiewa przedszkole, rozstąpi się przed wami, weźcie drabinę i wchodźcie, zapach siana odurzy córkę ogr... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Większa wartość Kto wie, może to wszystko, co mówię, ma większą wartość niż orzech, który właśnie rozłupuję i dzielę na kilka części, odrywając różową skórkę z jego tłustego nasienia, by następni... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabryka
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Wolne dzieci Staszkowi i Adamowi Teraz młodzieńcem jest człowiek zbiorowy i pójdzie na wojnę ze złem. ADAM MICKIEWICZ, Słowa Chrystusa Wystąp, młodzieńcze! Tam drzewa padają, tam gwiazdy tlą się. Wystąp, młodzieńcze! Tam lasy grzmią, tam... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Wolność W notesie mam tylko jedną wolną kartkę. Mogę napisać jeszcze tylko jedno zdanie. Długo zastanawiam się, wreszcie orzekam, że taka sytuacja krępuje moją wolność i wyrzucam note... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli W samo południe Ulica Szewska pachnie herbatą, chłopiec w beżowym płaszczu je goffr, dwa jabłka toczą się po chodniku, podnoszę jedno i z całej siły rzucam do góry. ----... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smutnych re
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Wtorek, miasto ziewa Idą ulicą Czerwonego Prądnika po obu stronach rozkopany chodnik na kamieniu dwa ślimaki z daleka słyszę oddech rozpędzonego pociągu pod wiaduktem który złożył skrzydła do lotu chłopiec prowadzi rower obok rozbity słoik autobus 124 wiezie m... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważ
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Wyprzedzaj, poeto Poeci milczą zazwyczaj wtedy, gdy naród oczekuje od nich prawdy. Poeto, nie daj się zwieść pozorom. Naród pragnie usłyszeć tylko to, co sam wymyślił. To ma być jego prawda, a... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smutnych rewolucjonistów (1973), Zabójstwo (1973), Świat nie przedstawiony (wraz z Adamem Zagajewskim, 1974), Stan wyjątkowy (1978), Zjadacze Kartofli (1978) Poeta, prozaik, krytyk literacki, znawca i tłumacz literatury serbo-c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smutnych rewolucjonistów (1973), Zabójstwo (1973), Świat nie przedstawiony (wraz z Adamem Zagajewskim, 1974), Stan wyjątkowy (1978), Zjadacze Kartofli (1978) Poeta, prozaik, krytyk literacki, znawca i tłumacz literatury serbo-c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Zjadacze kartofli Brzuch jest może za ciężki, ale jaka jasność umysłu! Po trzech minutach wraca pamięć, w którą już wszyscy zwątpili. Brzęczą łyżki, ich donośny głos słychać w całej okolicy. Mama, która s... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972),
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Baśń mojej piastunki Ani to blisko, ani tak daleko, Był sobie, ptaszko, nad Dunajem rzeką, Był sobie człowiek, miluchny człowieczek, Jak wół pracował, unikał od sprzeczek: Więc, jak to bywa, od drugiej swej żony By nic dobrego był za nos wodzony. A miał dziecinę po pierwszej małżonce, Dziewczę ob
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Bramin u kresu żywota Darmo gasnący promyk łowię Jak w ciemnym lesie znika życie Czyż nie powiecie mi, bogowie, W co mnie po śmierci mej wcielicie? Wprawdziem nie ulżył ludzkiej sosze, Ale szeptałem: ohm! najczulej O wielki Brahmo! Grzecznie proszę, Przemień mnie w konia Kaliguli! Wielbiciel Sło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Daj pokój Daj pokój mi, dziewczę! Daj pokój, wietrznico! Minęła ta chwila, minęła mi złota, Gdy żyło się duszą za świata granicą, A kochać, a walczyć aż brała ochota. O! wtenczas niewiasta, co wzroczkiem ośmiela, A sercem przyciąga, a krasą się wdzięczy, Miłości, piękności wiernego czciciela Wodzi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Do F. P. (Przesyłając egzemplarz Dęboroga) Nie ten, co swe sprawy na karcie dziejowej Krwią ludów zapisał na wieki, Nie ten, co duch życia zagwoździł w okowy, Jest godzien pamięci dalekiéj; Lecz ten, co w człowieku pokochał treść Bożą, Z nim chlebem i sercem się dzieli, Ten, czyim skinieniem s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Do swojej świty Świto moja z samodziału! Dzień po dzionku nam ucieka, Starość zbliża się pomału Do odzieży, do człowieka. I my gości na spotkanie Bez wytchnienia śpieszym wierni, Nim zasypią mnie w kurhanie, Nim cię dadzą do papierni Któż nas wspomni? Kto opieje Bratnim sercom nasze dzieje? Gdyby
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Dwie miłości Nad strumykiem kalina przegląda się w wodzie; We wsi dziewczę urodne, że aż duszę bodzie. U kaliny zieloność i kwiecie, i rosa; U dziewicy i młodość, i w oczach niebiosa. Słowik znalazł kalinę i do niej przylata; Młodzian spotkał dziewicę i zapomniał świata. Jeden śpiewa kalinie c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Dzień pierwszy wiosny Zawiośniało wiele mało, Słonko w górę pnie się, Po spadlinie woda płynie, Taje śnieg na strzesie. Z brzaskiem dzionka pieśń skowronka Rozwesela ludzi Och! na gody do swobody Bóg przyrodę budzi! Kmieć wesoły, na swe woły Jarzmo naporządza; W każdym łonie ogniem płonie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Figlik mojego dziadka Pro publico bono Mój dziadek (niechaj mu światłość świeci) Był i po mieczu i po kądzieli Szczery karmazyn, człek od Waszeci; Przódkowie jego w bójkach słynęli I on ku temu zawsze był gotów, I dużo szramów miał na łysinie, Nawet z węgierska znał po łacinie; Lecz nie wiem z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Jak się pościelesz, tak się wyśpisz Wedle krzyżyka, szukając intraty, A pełniąc święcie obyczaj żebraczy, Siedział dziad-wąsal, w medale bogaty, Beznogi, drżący Pan Bóg wiedzieć raczy, Jak już mu dusza trzymała się w ciele! Jednak się modlił za siostry, za bracię, Dostawał różnie, to mało, to wie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Miłość Całą przyrodę jeden duch sprzęga: Ten duch jest Miłość; jak myśl zaścignie, Od pyłku kwiecia, do planet kręga, W niej mamy życia źródło i dźwignię. Najpierwsze związki rodzinne, święte, Ziarno, z którego miłość się wznosi. To pierwsze kółko w sobie zamknięte, To obieg ziemi wkoło swej osi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Płaszcz królewski (Podanie historyczne) Jedną z uliczek odległych Krakowa, Po dniu majowym, o zmroku już dobie, Przy niebios lampie, co nad miastem pływa, Zwolna ją orszak otacza w żałobie, Aż kilku xięży poprzedza z daleka, Zlewa się z płaczem pieśnia żałościwa, Gwarne we dzwony rozlega się bici
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Postrzyżyny Przygrawka do przychylnych Czytelników Bóg zesłał was, Bracia, na me postrzyżyny: Witamy was chlebem i solą! Ja nie mam tu ojca, ni matki jedynej Wy za nich obdzielcie mnie dolą. Uczyńcie modlitwę (Pan niebios wysłucha), By dusza nie darmo szukała I rosy niebieskiej, posiłku dla du
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Powołanie (z francuskiego) Jeté sur cette boule, Laid, chétif et souffrant; Étouffé dans la foule Faute dtre assez grand Bez sił, zdrowia, ponęty, Porzucony na ziemi; W pośród ciżby ściśnięty, Żem nierówny z wielkiémi Gdy w żałośnej postawie Skargą usta otworzę, *Bóg* powiada łaskawie: Śp
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Przednówek (dnia 25 marca) Szła bita droga k'wielkiemu grodowi, Snuli się po niej konni i wozowi, I jeden pieszy blady cień człowieka. Wiosno! rzekł wiosno! kto ciebie nie czeka? Komu nie świetlej, nie raźniej na duszy, Kiedy twój deszczyk ziemicę poprószy, Gdy z ziemi matki paluszki dobywa D
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Sen na jawie Ej, sosny, sosny wy zielone! W rozmówce z wami wiatr szeleści; Ja biedna młoda we łzach tonę Nie dodawajcie mi boleści. Tu w cudzej stronie, jak we trumnie, Powietrze nawet mnie uciska Mateczko moja, przyjedź ku mnie, Dla serdecznego zobaczyska. Koniku wrony, zażyj biegu: Dam ci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Sierota Ani u mnie siwe woły, Jak sokoły, Ani owiec z białą wełną U mnie pełno, I w gumienku, i w komorze Żal się *Boże*! Nikt nie puka w moje wrota: Bom sierota. W żółtym piasku ojciec leży Na wybrzeży; Matka ojca nie przeżyła I mogiła Zasypała jej powieki Na wiek wieki; Mną niedoli wich
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Swaty Po cisowym moście Jadą, jadą goście! Trza powitać I zapytać: A dokąd? a ktoście? Znam ja, kto to jedzie Zgrai tej na przedzie, Kto to do mnie Tak nieskromnie Tatarszczyznę wiedzie. Biały stół nakryję, Białą twarz umyję, Włos popieszczę, W bisior jeszcze Przyozdobię szyję Całą wraz g
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Wicinnik na wiosnę Słońce chmurki rozgania, Wiosna rączkę nam poda, Niemen skoczy z posłania, Będzie niebo a woda; My tą dróżką drożyną Popłyniemy z wiciną. Co tam rapa, zawała! Precz, kto lękasz się biedy! Kto odważny jak strzała Do Królewca, Kłajpedy! Jak my rannych żurawi, Tam wiciny ciekawi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada Wicinnik w jesień Wiej no, wietrze! a żwawiej do góry! Leć, wicino, skrzydłami ptasiémi! Niebo czyste, a woda lusterko; Za górami usnęły gdzieś chmury. Tak! o! tak mi, udatna tancerko! Ciebie liną przywiążą do ziemi, Mnie do sioła wypuszczą ze swémi. Wiej no, wietrze, a żwawiej do góry! Poraż t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wincenty Korotyński Czem chata bogata, tem rada W imionniku Zwarzon uczuć na rozkwicie, Niesion wiatrem z lubej strony, Ciepłym sercem przygarniony, Tu poczułem znikłe życie. Och! poznała pierś zakrzepła, Jaka władza wszechmogąca Wiosennego spojrzeń słońca I świętego słówek ciepła. Znów uczucie się zieleni, Już zawiązka mu rozkwita; Jak na wi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Kosiarze Brzęczą kosy w łące, Brzęczą, pobrzękują, Kosiarze się śpieszą, Bo południe czują. Uwijaj się raźno, Ostra moja koso: Nim wysieczem po las, Obiad nam przyniosą. Pot otrzemy z czoła, A zaś z kosy trawę, Zasiądziem pod gruszą Cienistą murawę. A tu słonko patrzy Na naszą robotę I otwier... Maria Konopnicka Ur. 2
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Kotek Psotek Miała Zosia Kotka-Psotka; Tak go w domu nazywano, Bo coś spsocił w każdej chwili, Czy to wieczór, czy też rano. To poplątał w motkach nici, To umaczał wąsy w sosie, To się z Kruczkiem pobił w budzie, To podrpał nawet Zosię. Aż raz patrzy, Zosia w wodę Puszcza śliczne rybki złote. Psotek przysiadł, uszki stulił, I
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Czarne kwiaty dla wszystkich ISBN 978-83-288-5792-6 Drzwi ja niby wiem żem drzwiami w których stanął gandalf języka i że trzeba go prosić dyktuj na oko na rękę na koniec nawet dukt pisma nawet podpis i ja niby wiem że spór i że wziąć stronę dla siebie choćby czasem otwartą że kiedy wiersz to mnie nie ma tylko wyniesienie głosu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krystyna Krahelska *** (Hej, chłopcy, bagnet na broń!) Hej chłopcy, bagnet na broń! Długa droga, daleka przed nami, Mocne serca, a w ręku karabin, Granaty w dłoniach i bagnet na broni. Jasny świt się roztoczy, wiatr owieje nam oczy I odetchnąć da płucom, i rozgorzeć da krwi, I piosenkę jak tęczę nad nami roztoczy W równym rytmie marsza: ra
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krystyna Krahelska Kołysanka Smutna rzeka, księżyc po niej pływa, Senne dłonie chyli nad nią klon, Śpij, dziecino, nic się nie odzywa Śpi w mogiłach zakopana broń. Senna rzeka, usnął las cienisty, Srebrne gwiazdy spadły w ciemną toń, Gdzieś po polach, gdzieś po lasach mglistych Czujnie drzemie zakopana broń. Smut... Krystyna Krahelska Ur. 19
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krystyna Krahelska Modlitwa Chryste Panie, z przydrożnych połamanych krzyży, Krzyżowa nasza droga, droga do zwycięstwa! Daj nam siłę wytrwania, daj nam wolę męstwa I Polskę oczom naszym strudzonym przybliżaj. Skrzywdzony Zbawicielu spalonych kościołów, Każdą kroplę krwi naszej przemień nam na ołów. Przetrwamy gdzieś w podziemiach jeśli t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krystyna Krahelska *** (Niebo jest nad nami) Niebo jest nad nami, mój braciszku, to samo, Pełne gwiazd jak czara nalana po brzeg złotem słońca, Tylko droga od ciebie do mnie daleka Nie wiemy kiedy się skończy Teraz niebem ciągną ptaki, braciszku, bo jest wiosna, Kluczami żurawie, kluczami gęsi Pod pełnią czajki w nocy budzą się krzykiem żałosn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krystyna Krahelska O wojence O wojenko, wojenko, jaka siła w tobie Cicho śnią twoi chłopcy w płytkim swoim grobie. Na ulicach Warszawy, pod Mławą, pod Rawą Polegli młodą śmiercią, jaskrwawą i krwawą. Gorzko śnią twoi chłopcy w płytkim swoim grobie A Polskę niby ziarno w roli mają w sobie. Gorzkim piołunem, trawą, nie pękiem róż białych,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krystyna Krahelska Wiosna zawiedzionych Tak czekaliśmy ciebie w tym roku, zimna wiosno, sucha, wietrzna wiosno! A gorzkie ziele tylko wrześniowe mogiły zarosło I skowrończa piosenka nie dźwięczała jak sama radość, Nawet drzewa nie kwitną wymarzły po rozłogach, po miedzach, po sadach. Nawet ziemia zakrzepła w... Krystyna Krahelska Ur. 1914x w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Anafielas Pieśń z podań Litwy Pieśń piérwsza. Witolorauda Wstęp I Prostemi słowy do prostych serc ludu Idę z piosenką, kołatam do duszy, I słucham, pragnąc największego cudu, Czy piosnka serca zdrętwiałe poruszy? Czy Bogów dawnych i ojców wspomnienie Łzę choć wyżebrze, wymodli westchnienie? II Prostemi słowy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Anafielas Pieśni z podań Litwy Pieśń druga. Mindows Rodzicom, co mam najlepszego, ofiaruję d. 25 marca 1842 r. Mindows I W Krywiczan grodzie zgiełk i zamięszanie; W murach zamkowych kunigasów poczty Bajoras stoją, zbrojne ludu tłumy. Konie rżą, wyją psy i gwarzą ludzie. Ale nie poznasz po ich czołach, z mowy,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Józef Ignacy Kraszewski Anafielas Pieśń z podań Litwy Pieśń trzecia i ostatnia. Witoldowe boje Litwie i Żmudzi Te Trzy Pieśni Anafielas poświęcił J.I.K. Witoldowe boje I Dlaczego duchem po rodzinnéj ziemi Błądzę ja zawsze, rozkopując groby, I szukam życia zgasłego pod niemi, Życia wśród prochów, śmierci, wśród żałoby? Dla czego idę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Artur Oppman Kronika Mieszczańska O Malchrze Gąsce rajcy warszawskim, o pięknej Zofce, córze Gąskowej. I Warszawski rajca, Malcher Gąska, Kwiat urbis, wzrosły najwspanialéj, Sławetny ród swój wiódł ze Śląska, Kędy się Gąski Ganse zwali. Jak insze Niemce, Szoty, Fryzy, Dla Polski afekt czując szczery, Stanęły Gąski między Gizy, Burbachy, Kor
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Juliusz Krzyżewski W odwrocie Ciągnęliśmy kluczem za nocą w pogoni: Mgły włosy wichrzyły grzyw karby u koni, spod kopyt pryskały gwiazd błyski zbłąkane, u pysków zwisało zmęczenie, jak siana pęk parny wyrwany w pochodzie ze stogu, a w księżyc, złocistą podkową na progu przybity przed nami u kresu wędrówki, szły mlecznych dróg pyły szeregiem jak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Książeczka To książeczka osobliwa. Jak kwiat pachnie, jak ptak śpiewa, Przysiągłbyś, że sama gada, I coś dzieciom opowiada. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym... Maria Konopnicka Ur. 23 maja 1842 r. w Suwałkach Zm. 8 paździ
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Artojaus skundas O, sielvartli mano didžiausias! Tai aš apleistas ant margo svieto! Tiek turiu kęsti vargo taip kieto, Lyg už visus aš bčiau kalčiausias! Pats anksti klęs pjaut einu pievas, Pats taisau žagrę, pats ir akju, Prakaitą savo prie darbo lieju Taip ve, kaip žmogui paliep Dievas. O vienok žem taip menka
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Dl ko žydai nevalgo kiaulienos? Sekimas Anuomet, kada Kristus ant žems keliavo, Platindamas tarp svieto šventą mokslą savo, Sykiu su mokintiniais, kaip Raštas mums sako, Lietuvos miestel taipogi nukako. Tada žydai surinko savj daugybę Ir taiksi patrempti mus Kristaus didybe. Apsvarst ir ištar rodą paskutinę, Už
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Gražu, gražiau ir gražiausiai *Gražu* yra matyti lietuvi brel Kurie tarp svetimj vienybę užlaiko Ir, susije, tevynei aukoja žodel Ir motiną pagarbin atminimais vaiko. *Gražiau*, jeigu kiekvienas pripažinti gali, Kad nuo žodži j širdys taipgi neatskirtos Ir visos tiesiog kreipias tvyns šal Ir meilje tvyns visado
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Labora Kol jaunas, o broli, sek paslio grdus Ir dirvos nepleiski! Tuomet, kada jausi, Kaip kns ima stingti, dvasia jau susndus, Vlu juk prie darbo: nessi, nepjausi. Kol dega krtinj šventa ugnis toji, Kur traukia prie darbo ir duoda tiek vieko, Jog menkas ir silpnas net milžinu stoji, O dirbk, idant neit ugnis
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Lietuvos šviesuoliams Ką tvirtinot mums nuolat: mokslas reikalingas, Mokslas jus sunkiam vargui vaistas stebuklingas? Ko žodeliais gražiausiais mus gundt kas sykis: Tamsuoli, eik prie knygos, tamsuoli, mokinkis? Ko silts js patys parodyt mums kelią, Kuris nakt prašalins, duos giedną dienelę? Nusidirbę, nuilsę ir
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Maniesiems Jeigu audra ištikus verst stulpą vieną Iš t, kurie prilaiko js namo sieną, Namas negrius iš baims js neišlakstykit Tik vieton ano stulpo tąją pačią dieną Tuoj kitą statykit! Jeigu žt iš rankos priešio, ar likimo Viens t, kur augin garbę, dvasią js kilimo, Rimkit tegul js širdis drąsums neatstoja, T
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Ne tas yra didis Ne tas yra didis, prieš ką milijonai Prispausti retžiais žemyn galvas lenkia, O dvasioje keikia; didžiais ne tironai, Kuriuos reikia garbint, nors jie visiems kenkia. Tik tas yra didis, kurs gyvast savo Paskyr teikimui tik artimiems laims, Kuris didžius darbus žmonijai aukavo, Prieš ką sviet
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Samsonas Sekimas Gaazoj trukšmas ir sumišimas Tautos paskirta ant šiandien švent. Nes jau Samsono baisus keršimas, Ką Pilistnai taip ilgai kent, Šią dieną galą atrast turjo. Stiprus Samsonas, Samsons pagirtas Dabar nulidęs, bailus, netvirtas. Nuleidęs galvą, žemyn žirjo. Baisus Samsonai! Ar tai teisyb, Kad tu
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Šiaučius ir Gizelis (Pas. polit.) Tai paklausykit pasakos Kapselio: Šiaučius-girtuoklis jau taip sau prato, Kad anaiptol jis nesis tau čebato, Pirmiau nišpylęs nugara gizelio. Mat pačengočius reikia išbandyti, Kad paskui darbo nereikt trukdyti. Vienkart užtupęs mokintin savo, Ranka kairiąja plaukus jo pagavo,
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Valerijai Kada mane ištiko likims raudulingas, Kada dvasią prislg nelaimi klampyn, Rankas buvau nuleidęs Tarei man: Tvyn Žiri tave, kelkis tu jai reikalingas! Kad tyčiojos iš manęs svietas nedkingas Ir, manęs nesupratęs, man šird sumyn, Rengiausi prakeikt viską Nuo to mane gyn Pnminims tavo: Da tu draugijai sk
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Varpas Kad rytą saul spinduliu pirmiausiu Apreišk žemei tekejimą savo, Užgaud Varpas liepimu aiškiausiu, Tarytum jisai žmogaus lpas gavo: Kelkite, kelkite, kelkite, kelkite Tuoj darbininkai visi suknibždjo, Lyg gyventojai užgauto skruzdyno, Ir kasdieniniai darbai prasidjo Žmoni lizduose ir ant lauko gryno. Ke
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Vincas Kudirka Laisvos valandos Žirbliai ir kaliaus Sutar žvirbliai pasimylt kartą. O, kad lyg gda laužyt žod tartą, Išlk pulkas grd paieškoti. Atrado dirvą, kvieči kelias lysias Ir kuris buvo lyg labiau išdrsęs, Šoko prie darbo: varputes terioti. * Štai vienas žvirblis pamat tuo tarpu Kažin ką juodą, styrint viršum varp, Ir, išsigandęs čir
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Maria Konopnicka Kujawiak Kowale, kowale, Okujcie nam koła. Jedzie tutaj od Kujawów Kompanja wesoła! Kujawy, Kujawy, Ty stara ziemico! Obsiał ciebie sam Pan Jezus Żytem i pszenicą. Nie obrodzisz jednem, To obrodzisz drugiem, Nie będzie ci ten Kujawiak Darmo chodził z pługiem! Nie obrodzi żyto, To obrodzi proso. Nie będzie ci ten Kujawiak Zim
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Kukułeczka Po tym ciemnym boru Kukułeczka kuka, Z ranka do wieczoru Gniazdka sobie szuka. Kuku! Kuku! Gniazdka sobie szuka. A ty kukułeczko, Co na drzewach siadasz, Jakie ty nowiny W lesie rozpowiadasz? Kuku! Kuku! W lesie rozpowiadasz? Leciałam ja w maju, Z ciepłego wyraju, Zagubiłam w drodze Ścieżynę do gaju! Kuku! Kuku
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Kurpik W Myszynieckiej puszczy, Tam Kurpiki siedzą, Co się dzieje w świecie całym Tego nic nie wiedzą. W Myszynieckiej puszczy Stoi dąb wyniosły, Z ojca, dziada i pradziada Kurpie tutaj wrosły. W Myszynieckiej puszczy Słychać brzęk daleki, Złotym miodem sławne płyną Kurpiowskie pasieki. W Myszynieckiej puszczy, Dzięcioł tam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Charles Baudelaire Kwiaty zła Franciscae meae laudes Novis te cantabo chordis, O novelletum quod ludis In solitudine cordis. Esto sertis inplicata, O foemina delicata, Per quem solvuntur peccata. Cum vitiorum tempestas Turbabat omnes semitas Apparuisti, Deitas, Velut stella salutaris In naufragiis amaris Suspendam cor tuis aris! Piscina pl
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Co w mgłach czyni żagiel na głębinie? Co w mgłach czyni żagiel na głębinie? Nic, prócz tego, że żegluje. A co wiosna w zielonej dolinie? Nic, prócz tego, że wiosnuje. Czym są rany, co pierś tobie krwawią? To amulet koralowy. A czym łzy, co gardło twoje dławią? To różaniec bursztynowy.... Bolesław Leśmian Ur. 22 s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Dusza w niebiosach Przybyła dusza na klęczkach do nieba w bożą obczyznę, Nie chciała patrzeć na gwiazdy i na wieczności pierwszyznę. Nie chciała ulec weselu, ni nowym jaśnieć obliczem, Ani wspominać nikogo, ani zapomnieć o niczem. I rozpuściła warkocze, i pomyślała w błękicie, Że w niekochanych objęciach przemarnowa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Dwoje ludzieńków Często w duszy mi dzwoni pieśń, wyłkana w żałobie O tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie. Lecz w ogrodzie szept pierwszy miłosnego wyznania Stał się dla nich przymusem do nagłego rozstania. Nie widzieli się długo z czyjejś woli i winy, A czas ciągle upływał bezpowrotny, jedyny. A gdy ze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Dziś w naszego spotkania rocznicę Dziś w naszego spotkania rocznicę Pozawrzemy szczelnie okiennice, By powtórzyć wśród nocnej ciemnoty Dawne nasze, najpierwsze pieszczoty. Dawne słowa z dni pierwszych kochania, Chociaż każde dziś ustom się wzbrania, Każde snem się nieśmiałym kolebie... Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Ja tu stoję za drzwiami Ja tu stoję za drzwiami za klonowymi, I wciąż milczę ustami rozkochanymi. Noc nadchodzi w me ślady tą samą drogą, Pociemniało naokół nie ma nikogo! Od miłości zamieram chętnie zamieram, I drzwi twoje rozwieram nagle rozwieram, I do twojej alkowy wbiegam uparcie, I przy łoż... Bolesław Le
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Kwapiły się burze Kwapiły się burze, Opóźnił się cud! Powymarły róże W cieniu twoich wrót. O kulach przez błonie Szedłem do tych róż. Przyjść raz drugi po nie Nie wolno mi już! ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna ... Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w Warszawie Zm. 7 listopada 1937
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Ponad zakres śnieżycy Ponad zakres śnieżycy, ponad wicher i zamieć Duch mój leci ku tobie w świateł kręgi i smugi. Czyjaś rozpacz się sili w biały posąg okamieć, W biały posąg nad brzegiem ociemniałej jarugi. Odkąd znikłaś w objęciach niedomkniętej w świat bramy Odkąd zbladłaś, schorzała moich wspomnień bezsiłą, Tak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Pożarze pierśny, płomieniu ustny Pożarze pierśny, płomieniu ustny, Bezsenne noce, senne poranki! Bądź pochwalony i bądź rozpustny, Uśmiechu wiernej mojej kochanki! Choć, zasypiając, nie wie, że pieszczę, Lecz drga opodal swymi ramiony Raduj mnie jeszcze i męcz mnie ... Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w Warsz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Rok nieistnienia Nadchodzi rok nieistnienia, nadchodzi straszne bezkwiecie, W tym roku wszystkie dziewczęta wyginą, niby motyle. Ja pierwsza blednę samochcąc i umrzeć muszę za chwilę I już umieram o, spojrzyj! i już mnie nie ma na świecie! Ucz się pożądać mej śmierci, ponętne pieścić nietrwanie, Całować mrzonkę, c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Schadzka Z zielonym żukiem na odwianym płatku Róża, kosmata od rosy, Purpurowieje w niebiosy. Twój ogród płonie w zieleni dostatku, Nie ja lecz sen mój i głód Kołaczą do twoich wrót. Dłoń, której wzywasz, otwiera ci wrota. Oto pierś moja i lice Idź za mną w moją świetlicę! W świetlicy wiosna i blask, i spie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Schadzka spóźniona Pójdziemy śladem cienia i szelestu Po ścieżce, która wzdłuż rosą połyska. Popod krzewami sztywnego agrestu Pachną na słońcu świeże kretowiska. W powiędłych liściach, pokurczonych chłodem, Lśnią srebrne resztki wczorajszej ulewy, Nad zapuszczonym od dawna ogrodem Słychać gawronów trzepoty i śpiewy.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Śnież się w duszy mojej, śnież Śnież się, w duszy mojej śnież, Piersi, nocą całowana, Co zachować przez sen chcesz Usta moje aż do rana! Znój się, w ciele moim znój, Miłujących rąk pogłado, Coś mi dreszcz piększyła mój, Przodując zadumą bladą! Trwoń się, ogniu świecy, t... Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Trzy róże W sąsiedniej studni rdzawi się szczęk wiadra. W ogrodzie cisza. Na kwiatach śpią skwary, Spoza zieleni szarzeje płot stary. Skrzy się ku słońcu sęk w płocie i zadra, O wodę z pluskiem uderzył spód wiadra. Spójrzmy przez liście na obłoki w niebie I na promieni po gałęziach załom, Zbliżmy swe dusze i pozwólmy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże U wpółrozwartych stoim drzwi U wpółrozwartych stoim drzwi, Marszcząc ku dalom swoje brwi. Nic tylko próg, tej chaty próg, Gładzony wciąż utrudą nóg A z dala w słońcu szumi las, I wiem, że w lesie nie ma nas! W dłoni już pełny dzierżysz dzban, Krew doń upływa z naszych ran, Nic t... Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Wieczorem Wieczorem było, wieczorem, Gdy zorza gasła nad borem. Dzienny ulatniał się skwar, Rosa nam spadła na głowy I zmierzchem dymił się jar, Jar kalinowy. Z daleka idzie, z daleka Ten mrok, co kwiatów się zrzeka. Gdy, płosząc ospałą woń, Chłód powiał nad pola zżęte, O moją zagrzałaś skro... Bolesław Leśmia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bolesław Leśmian Trzy róże Wyznanie Nie rań pogardą tej obcej dziewczyny, Jej czar jest inny, niżeli twój czar. Tyś memu ciału dreszcz w świecie jedyny, A ona ust mi chce oddać maliny Czyjaż dłoń zdoła odtrącić ten dar? Wszak tobie pierwszej tę miłość wyznaję Ona nic nie wie, choć czeka i śni. Szedłbym tak do niej, jak w lasy i w gaje, A odk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jan Kochanowski Laments Introductory note Jan Kochanowski (153084) was the greatest poet of Poland during its existence as an independent kingdom. His Laments are his masterpiece, the choicest work of Polish lyric poetry before the time of Mickiewicz. Kochanowski was a learned poet of the Renaissance, drawing his inspiration from the literatur
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament I tłum. Dorothea Prall Come, Heraclitus and Simonides, Come with your weeping and sad elegies: Ye griefs and sorrows, come from all the lands Wherein ye sigh and wail and wring your hands: Gather ye here within my house today And help me mourn my sweet, whom in her May Ungodly Death hath ta'en to his estate, Leavi
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament II tłum. Dorothea Prall If I had ever thought to write in praise Of little children and their simple ways, Far rather had I fashioned cradle verse To rock to slumber, or the songs a nurse Might croon above the baby on her breast, Setting her charge's short-lived woes at rest. For much more useful are such trifling
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament III tłum. Dorothea Prall So, thou hast scorned me, my delight and heir; Thy father's halls, then, were not broad and fair Enough for thee to dwell here longer, sweet. True, there was nothing, nothing in them meet For thy swift-budding reason, that foretold Virtues the future years would yet unfold. Thy words, thy
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament IV tłum. Dorothea Prall Thou hast constrained mine eyes, unholy Death, To watch my dear child breathe her dying breath: To watch thee shake the fruit unripe and clinging While fear and grief her parents' hearts were wringing. Ah, never, never could my well-loved child Have died and left her father reconciled: Neve
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament IX tłum. Dorothea Prall Thou shouldst be purchased, Wisdom, for much gold If all they say of thee is truly told: That thou canst root out from the mind the host Of longings and canst change a man almost Into an angel whom no grief can sap, Who is not prone to fear nor evil hap. Thou seest all things human as they
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament V tłum. Dorothea Prall Just as a little olive offshoot grows Beneath its orchard elders' shady rows, No budding leaf as yet, no branching limb, Only a rod uprising, virgin-slim Then if the busy gardener, weeding out Sharp thorns and nettles, cuts the little sprout, It fades and, losing all its living hue, Drops b
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament VI tłum. Dorothea Prall Dear little Slavic Sappho, we had thought, Hearing thy songs so sweetly, deftly wrought, That thou shouldst have an heritage one day Beyond thy father's lands: his lute to play. For not an hour of daylight's joyous round But thou didst fill it full of lovely sound, Just as the nightingale d
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament VII tłum. Dorothea Prall Sad trinkets of my little daughter, dresses That touched her like caresses, Why do you draw my mournful eyes? To borrow A newer weight of sorrow? No longer will you clothe her form, to fold her Around, and wrap her, hold her. A hard, unwaking sleep has overpowered Her limbs, and now th
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament VIII tłum. Dorothea Prall Thou hast made all the house an empty thing, Dear Ursula, by this thy vanishing. Though we are here, 'tis yet a vacant place, One little soul had filled so great a space. For thou didst sing thy joyousness to all, Running through every nook of house and hall. Thou wouldst not have thy mot
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament X tłum. Dorothea Prall My dear delight, my Ursula, and where Art thou departed, to what land, what sphere? High o'er the heavens wert thou borne, to stand One little cherub midst the cherub band? Or dost thou laugh in Paradise, or now Upon the Islands of the Blest art thou? Or in his ferry o'er the gloomy water Do
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament XI tłum. Dorothea Prall Virtue is but a trifle! Brutus said In his defeat; nor was he cozend. What man did his own goodness e'er advance Or piety preserve from evil chance? Some unknown foe confuses men's affairs; For good and bad alike it nothing cares. Where blows its breath, no man can flee away; Both false and
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament XII tłum. Dorothea Prall I think no father under any sky More fondly loved a daughter than did I, And scarcely ever has a child been born Whose loss her parents could more justly mourn. Unspoiled and neat, obedient at all times, She seemed already versed in songs and rhymes, And with a highborn courtesy and art, T
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament XIII tłum. Dorothea Prall Ursula, winsome child, I would that I Had never had thee if thou wert to die So early. For with lasting grief I pay, Now thou hast left me, for thy sweet, brief stay. Thou didst delude me like a dream by night That shines in golden fullness on the sight, Then vanishes, and to the man awak
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament XIV tłum. Dorothea Prall Where are those gates through which so long ago Orpheus descended to the realms below To seek his lost one? Little daughter, I Would find that path and pass that ford whereby The grim-faced boatman ferries pallid shades And drives them forth to joyless cypress glades. But do thou not deser
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament XIX The Dream tłum. Dorothea Prall Long through the night hours sorrow was my guest And would not let my fainting body rest, Till just ere dawn from out its slow dominions Flew sleep to wrap me in its dear dusk pinions. And then it was my mother did appear Before mine eyes in vision doubly dear; For in her arms sh
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament XV tłum. Dorothea Prall Golden-locked Erato, and thou, sweet lute, The comfort of the sad and destitute, Calm thou my sorrow, lest I too become A marble pillar shedding through the dumb But living stone my almost bloody tears, A monument of grief for coming years. For when we think of mankind's evil chance Does no
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament XVI tłum. Dorothea Prall Misfortune hath constraind me To leave the lute and poetry, Nor can I from their easing borrow Sleep for my sorrow. Do I see true, or hath a dream Flown forth from ivory gates to gleam In phantom gold, before forsaking Its poor cheat, waking? Oh, mad, mistaken humankind, 'Tis easy triu
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament XVII tłum. Dorothea Prall God hath laid his hand on me: He hath taken all my glee, And my spirit's emptied cup Soon must give its life-blood up. If the sun doth wake and rise, If it sink in gilded skies, All alike my heart doth ache, Comfort it can never take. From my eyelids there do flow Tears, and I must weep
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments Lament XVIII tłum. Dorothea Prall We are thy thankless children, gracious Lord. The good thou dost afford Lightly do we employ, All careless of the one who giveth joy. We heed not him from whom delights do flow. Until they fade and go We take no thought to render That gratitude we owe the bounteous sender. Yet keep us
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Jan Kochanowski Laments [Motto and dedication] tłum. Dorothea Prall Tales sunt hominum mentes, quali pater ipse Juppiter auctiferas lustravit lumine terras. To Ursula Kochanowski A charming, merry, gifted child, who, after showing great promise of all maidenly virtues and talents, suddenly, prematurely, in her unripe years, to ... Ja
-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
-
Antoni Lange Sonety wedyckie VII. Atma (Duch boży) Coraz miłości szerszą żądzą gnany, Coraz jej szersze kręgi duch ogarnie, I czując wszystkich atomów męczarnie, Zechce rozsadzić bytu ich kajdany. Grobem tysiąca mar rozczarowany, Pomny na dziejów swych wieczne trupiarnie, Pozna wszechrzeczy treść, co go bezkarnie W niedoścignione pchały wciąż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Antoni Lange Sonety wedyckie VI. Buddhi (Anima spiritualis) Wówczas zwycięski duch wejdzie w przymierze Z całą naturą i jej łono chlebne, Jej mleczne piersi, jej tchnienie leczebne Będą mu jako miłości puklerze. Wolny od boju o żer w onej erze Duch się uniesie w krainy podniebne, Gdzie schną na wieki morza krwi haniebne, Ku bardziej boskie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Antoni Lange Sonety wedyckie II. Jiv-Atma (Stan roślinny) Nieobliczone minęły epoki, Zanim duch ludzki rozerwał te klatki, I wyszedł z nocy tej, jak z łona matki, By ujrzeć świata wzburzone widoki. Były to tęskne przedświtu obłoki, Gdy w onej duszy, pchanej wciąż w upadki I niewzruszonej na słońca zagadki, Zadrgały życia purpurowe soki. Jakie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt