M.
Tytuły autora: M. dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Karol Maliszewski Ur. Ur. 27 lipca 1960 w Nowej Rudzie Najważniejsze dzieła: tomy wierszy:Dom i mrok (1985), Wiersz wolny (1987), Miasteczko --- prośba o przestrzeń (1988), Będę przebywał jeszcze wtedy w Polsce (1991), Młody poeta pyta o- (1994), Rocznik sześćdziesiąty grzebie w papierach (1996), Rok w drodze (2000), Inwazja i inne wiersze (200
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Ja i ta którą śledzę obecna trudno mieć cię całą z ciebie dowieść każde poruszenie w tobie rosnąć rozcapierzać stokrotnieć kręcić się do mnie dzień po dniu z zabawy w zabawę coraz szybciej sięgać i tylko wierzyć, że cię wydobędę wypiastuję wspólnym szcze- biotem jeszcze czy już obcym ----- Ta lektura, podobn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski *** Jak igła do zszywania owiec lśni w szronie wieża kościoła w Głuszycy i są jagnięta na wzgórzach zziębnięte, zdziwione. Więc to ty jesteś, świecie. o którym tyle szeptano we krwi. I trzeba skubać to szare, szkliste. Białe strumykami w dół, będzie pluskać. Czarne, okopcone sunie po wiadukcie. Koń przejechał. Skąd wiem,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Jak księżyc Znów krew w misce. Kiedy minął miesiąc? Rozpięta bielizna kołysze się, koi mnie widok muru z wyjętą znów cegłą. Biaława kość świtu, długo ją ssały bezdomne kundle, tłucze się w zaułku co stąd, a co nie stąd, jaki świat opiewać? Zerkać na zegarek, patrzeć na termometr, kpić z tutejszych chmur, ruin, brzóz i kasztan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Jak u nas w południe Zygmuntowi Krukowskiemu Pukają do drzwi krzyczą przez kruche literki otwórz się odłóż to co chciałeś wypowiedzieć na marne nie wracaj do tych samych słów odnawiaj się chłopcze ta ścieżka zachęca wysoka trawa czyha hałda cmentarz zasypuje cicho świadkowie Jehowy nadchodzą z Miedzianki sztuczne kwiaty
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Jaskółki Białe, czarne błyski walczące i pochłonięte: przez powie- trze, z powietrzem. Przyciskają do ziemi skrzydłami prze- zroczyste chwiejne góry. Po czarnym kole, puste koło tak odchodzą. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowa... K
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Jesteśmy Jeszcze lokówka ciepła, rozrzucona bielizna, niewyłączone radio mówi, że Okocim sześćdziesiąt. Stan wód i uczuć, jak to w lutym. Nadgryziona bułka, pomarszczony dywan, okno mieni się nagłym słońcem. Byłaś tu przed chwilą, teraz jesteś w pracy. Co uchyliłaś, zostanie uchylone. We mnie mieni się przestrzeń, wirują: ślu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Już senni jesteśmy, wydobyci bezładnie, chociaż nie do szczę- tu, każde z nas osobne, w ucieczce zmieniamy miejsca. I to jest zawsze: kto kogo ogarnie? Czy polne to co mnie z polem łączy, czy to co się polnego we mnie dopomina? Kiedyśmy się rozstali, choć posiani razem? ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Kartka z Broumowa albo ćwiczenia w ironii Broumowskie Cyganiątka na czołgu w kwiatki na którym ktoś sprajem POLSKA napisał jeszcze kilka godzin w tym czeskim miasteczku kilka godzin do zamknięcia granicy Darek spotkany na szlaku pojechał do Pragi nie patrząc na krzywe spojrzenia urzędników od ruchu ludności a ja się waham i i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Kawałek ziemi pewnej co ja się nachodzę, żeby okryć to kochane zawcześnie ile gniazdo okrąglę od czerwonej wstążki z warkocza, /a już moszczę siwym ile czekam na pisklę piórko za piórkiem ile ciasto zaczyniam usta ręce w popłochu, gruda ścierp- nięta po grudzie coraz zostaję, zatrzymana sobie, wśród ani wiem,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Kilimandżaro Zanurkowałem w wannie i wynurzyłem się z gorącego źródła. Bez plecaka, mając tylko ręce zwracałem się do ludzi. Bardzo powoli jedli. Nocą mówili o wojnach i huraganach. Czasem pytali o ciebie, ale bez nacisku, a ja pytałem, co jest za tą wielką górą. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Kilka poręcznych zgryzot Nie przyjrzysz się, bo nie zauważysz braków młodej pary. Natomiast drań, któremu nie dość jednej ręki w gipsie, a drugiej na biodrze naszej koleżanki, czego mu zresztą zazdrościsz i czego nie zamierzasz ukrywać, o czym to ja mówiłem? Aha! prosi się o wpierdol. Serce, gdy nie dbasz o nie, staje się lekk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Klepsydra Nikt nie umiera tak od razu wykrzywił usta najpierw są znaki, potem konwulsje. Myślałem, żeby wróżyć ze ścian. Plamy na ścianach pochodzą od życia. Tę moją teorię jednak obalono, kiedy zginąłem w gruzach. Wyobraźcie sobie, ledwo wyszedłem z domu, runął strop i umarłem zgnieciony. Resztę zrobiły gazety. Na szczęści
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski łóżko zostawiłem ją w łóżku samą/ sprawdzam temperaturę w pokoju/ potem temperaturę gorącej herbaty/ nasz nowy dzień jest dość chłodny/ gorąca ciecz przegrywa z zimnym wnętrzem ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym... Adam Kaczanow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Kościół w Drogosławiu widziany przed odlotem Rozalii Linke, Marii Sztorch, skłóconych sąsiadek, które pogodził cios niewidzialnej włóczni anioł się uwijał za dwóch, las pod oknem niemiał i głuchł; widziały czerwony, stromy dach, z bliznami okien uniesionych jak brwi, odlatywała od korpusu jak głowa sygnaturka drżąca, nerwowa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Kogut Przyniosło mnie na pustkowie, tu się rzeczy dzielą: głos, ostrogi, mięso, grzebień. Bardzo pięknie wystygliśmy, do czego te dokładnie osobne szpargały będą mi potrzebne? Nie posiądę więcej, choć jeszcze zobaczę. Wierzę sobie, tu nie ma innego koguta, tylko ten: czerwone drgnienia w za- ciśnięciu powiek rozłusk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Kołysanka Palmy z blaszanej puszki skręcone w pień, cięte po liściach, w liście, i te drugie, niedokładne, te zniszczone odległością, bez przewodów pokarmowych w ciemności wracają do siebie w zielone światło fosforu. A na otwartej dłoni jest dom. Płomień ogrzewa wnętrze, dłoń zgina się miękko są narodziny muszli,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Krzesło to krzesło strugali je inni a mnie nie bolało. Ogród ma się dobrze, co mi do gałęzi, same się szacują. Nie wchodzę, nie wychodzę. Ogłuchłam na wszystkie drzwi, którymi by dziać się mogło, witać się zaczęło. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wers
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski Krzysztof Kolumb nie lubi swojej pracy/ W dniu w którym odkryłem Amerykę pomyślałem/ że przydałaby się beczka prochu/ o co ci człowieku chodzi/ wybuchnęła Betty Boop stojąca za barem/ Stać się samochodem pułapką/ uśmiercić wszystkie wątpliwości/ i wziąć się znowu/ ochoczo do roboty/ być z/ adamem. Amen. (pracuję w reklamie/
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Księżyc nad stawem. Nowe domy sterczą. Dosyć ciągle widno, pusto. Chcę, żebyś zobaczyła, więc wyciągam rękę i mówię: no, tak. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jes... Marcin Sendecki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski kuchnia/ nowy model tostera jest szybszy od poprzedniego/ również elektryczny czajnik/ coś, o co kiedyś starałeś się przez pięć lat, teraz możesz mieć w pięć sekund/ ale i tak ciągle będziesz robił to samo/ problemy mojego życia omawiane są o siódmej rano, w radiu/ stałem się domem dla rodzin skazanych na powściąganie uczuć i/
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Kuźnia mieć ją żeby rozkuć co od lat się toczy mieć ją gdyby raz nawet cicha i zbadać skąd głos uderza z tych oczu co swoje wypatrzyły w ogniu nadstawić bolące od pola brać ulgę mieć ją żeby z niej poręczyć duszę, poręcznie wygiąć rzecz polną zapamiętam się w progu i ani rusz dalej, a w ręce już chłodem z wczes
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Kwaśny luty Oldze i Romkowi Gdy nie dają szans rozbudzone dzieci; albo to jest najważniejsza szansa. Zapal, wcześnie zapal; palę arkuszami zeszłorocznych ocen. Jeszcze wcześniej uderzenia, trzask pojemniki na śmieci opróżniane w śnieg. Kto żyw w nieznanej ciemności przeszukuje teren Martwej i przyległych; natkną się na ps
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Lato Kamili Kamila opowiada mi, jak kiedyś chciała pisać powieść. Wypisałam sobie z książki telefonicznej, mówi Kamila, imiona i nazwiska, i wzięłam mapę, i wypisałam sobie nazwy miejscowości, w których będą żyli. Lecz to było za mało. Nic się nie kleiło. Więc odłożyła długopis, a za oknem lato. I była całkiem sama, Kamila.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Liryka lokalna Ścięty w polu stary sad, czarne pieńki w ustach krajobrazu; rumian zakwitł (jeszcze raz), błędny ognik ciepłych listopadów. W Wambierzycach cztery dzwony złożone do grobu; głuche stoją w szczerym Uderzam kamieniem, syn poprawia z drugiej; zapomnianym imieniem, chyłkiem, miedzą, wzgórzem przeciska się jęk. Idźm
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski List czytelnika z Wałbrzyskiego Na tyle listów chciałem odpowiedzieć grzecznie. Trzydzieści siedem lat byłem miły. Szkoda, że to się skończyło. Trudno to nazwać transgresją. Kupa gnoju, którą chciałem toczyć w jakiejś formie, np. kuli, okazała się za wielka. Po prostu. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Lot Eli i Maćkowi Chlebickim Absolwent filozofii. Zostałem świetlicowym w szkole podstawowej (Ziemia Kłodzka). Oto losy człowiecze. Kadra jest młoda, dzieci krzyczą. Nie wiem, czy mój wystudiowany stoicyzm podoła. Dzisiaj rozmawiałem z nimi (IV b) o ziemi, matce naszej ile kto ma hektarów. Nie taili. Potem wspomniałem o tr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Ludzie po drugiej stronie Ludzie po drugiej stronie ulicy, gdy mi przywożą węgiel i podnosi się mgła, z zapartym tchem śledzący manewry multikara. Wreszcie wpasowuje się zmarzniętą dupką w secesyjną bramę, by wysrać tonę lub dwie na środku korytarza. Taki jeden liczący na miał czai się z workiem. Niemowa kręcący głową, przek
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Lustro Dla Marcina Barana Wszystkie fotografie bez wątpienia wierne. Światło się zmieni i skreśli kolory. Bury kark cerkwi i złupiony park sczernieją, podobne zębom miejscowej ludności. Sporządza raport, wciska szpilki w mapę, którą rysował, zamykając oczy. Chory ze śmiechu. Przeniesiony znikąd. ----- Ta lektura, podobni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Maciek Tanner otwiera pudełko z tektury Czarny pokój, w którym wewnętrzna partia metodycznie krwawi. Każdy wieczór się kończy poprzednim wieczorem. Dwór w skrzynkach, łechtaczki z wolframu. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i...
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Maciek Tanner, rytmy Ciepło w ustach. Wszyscy dla mnie dobrzy. Wykrzykuje wszystko i wszystko się zwija, więdnie i ląduje tu. Wszystko dobre. Kartofle, listy, kopanie kartofli. Nie opowiem ci żadnej prawdziwej historii. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Malejące jeżeli maleję cierpliwie z dnia na dzień jeżeli za dużo mi do panowania przychylili świata, kto bądź dodawał swoje dobra kiedy jeżeli może raz ubędzie, czego nadto nie czuję a gdzieś sły- szałam jakby powtórzone widziane dłużej jeżeli co rozpoznaję za nie dość płynne w niepewnym wnę- trzu domu zawsze mi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Matka Jesteś moje gniazdo na pamięć, naszej ciemności trawa wspólna, z siebie tajemnej dałaś mi wyjść, okruch mroczny w wirowanie światła. Ty nie znasz swej wielkości, twoje ziarno niepojęte, nam na kiełek w głębi ciebie porzucone. Jesteś między nasieniem i głodem, jesteś ogród przybywający tobą bez tchu. Stwor
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Meblościanka Drzwiczki, które trzeba szarpnąć, puknąć, do których trzeba przemawiać, lub podważać je nożem, drzwiczki, co się ich więcej nie otworzy, nie zamknie, te otwierające się nagminnie i te, co gdy je zamknąć, inne się otworzą, i jeszcze jedne lubiące skrzypnąć rzewnie punkt dwudziesta czwarta. Szuflada, jej wykolejeni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Miasto, zepsuty mięsień; pasterze prowadzą kobiety, wózki i kosze porzeczek. Miękkie dzieci wirują na placu. Głodny, nieruchome (rozmnażajcie się, czyńcie mnie sobie poddanym). ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i kry... Marc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Minerał Gdy uznać za oddalone tartak i wodospad, okaże się, że w niektóre miejsca jest dalej na skróty; z drugiej strony, gdy przyjąć, że przez szynk nad groble jest nie po drodze, rypnie się tamto i kto wie, czy nie będziemy zarazem w tartaku i w szynku. Swoje życie przywiozłaś w plecaku, niosłaś w tornistrze, żaby czaiły się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Mój fryzjer oglądał w TV serial o Jezusie Bardzo mądry człowiek. I jak on, skubany, cuda kombinował. Wszystko ustawione, samemu nie sposób. Płacę. Idę do drzwi. Sam wkładam czapkę. Padam. Podnoszę się. I widzę to jasno, podeszwy moich butów są śliskie jak lód. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Moja pierwsza syrenka w krzakach niedaleko torów rdzewieje moja pierwsza syrenka chodziłem do niej po części i jeszcze długo potem gdy była już doszczętnie wybebeszona ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (p... Domi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Moje wśród ciebie oczekiwanie nie donoszone, nie takie, za prędko, bo co więcej wytarguje głodny od głodnego, prócz że się powtórzy, pomnoży, zachłyśnie? ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym ... Krys
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Mop Gdy po raz pierwszy usłyszałem o tym, że ktoś wynalazł mopa, miałem dziewczynę i pracę. Mop. Po co mi to było? I zaraz jak z plaskacza mopa wynalazł ktoś! Nie było czasu się przestraszyć. Mop. Kręcąc głową jak pod natryskiem, niekontent, dostałem znów, pod innym kątem. Mop, istnieje ktoś nie ja! kto go pomyślał. A jak p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Na debecie O, to jest ten świstek, jaki trudny pesel! imię ojca, matki, zgadnij, jak na drugie Bielickiemu. Pamiętasz? Był tu taki jeden. Coś mi się kołacze, z plamą po emulsji na bucie, nogawce. Już ci posłodziłam. Się zawieruszyło. Coś dziś słabo grzeją, mam palce jak sople. Ja na twoim miejscu podniosłabym ten golf. Portier
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Na dwu i na czterech łapach po co ta przytulność, którą widać przez palce mało wzięłam a przecież i temu nie wybrzęczę, nie dojrzę, nie dosłucham, ledwo się o mnie otarło i już już własne, kwili dawnym wilkiem, całym matecznikiem odbrzęknie zawsze nie moje, moje co? zawsze to moje, nie moje co? tak zdaje się na cz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Napełnili przydeptali (z cyklu Noworudzkie noce) Zatrzymana kropla nim konieczność zaklnie ją w mętne świecidło bursztynu albo w wiersz nim znajdzie się w muzeum oprawiona w srebro opatrzona komentarzem wchodzę w tę kroplę z całym dobytkiem inwentarzem dzieci idą za mną żona stoły krzesła tapczany półki z książkami niosę na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Narodzenie z oczu Spojrzenie po spojrzeniu rozgina wejścia coraz głębsze: trawa dzieli się trawą, liść łamie się liściem, gną się i strzę- pią, wplątane w ziemię biją powietrze drzewami. Spadający las, pochylona woda, dookoła, w kole podzielonym między drzewa drzewami pocięte, między wody, które nie potrafią dopędzi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski / nasza papuga rozmawia z policyjną syreną/ chwilę przedtem zagadywał ją sklepowy alarm. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnel... Adam Kaczanowski Ur.10 grudni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Nawet tu, w wojsku Nawet tu w wojsku chodzą za mną wiersze jak psy liżą ręce proszą o więcej mięsa kości krwi skaczą do gardła piją ślinę a potem uspokajają się lepka biała nić wiąże je ze mną niewidzialna i co mam pisać wszystko już było List przyjął skargę i zaniósł żonie wyznanie najszczersze o pokoleniu? o straconych lat
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Nie inaczej 1 Złuszczy się krajobraz razem z nami, niewiele ubędzie ciemnemu powietrzu, ale chyba jakieś arche pozostanie. 2 Czas buduje rzeczy swe niedostrzegalnie; te ruiny są budowlą w toku, skrzącą się od znaczeń, westchnień zmarłych wczoraj mieszkańców Hellady. 3 Palce Losu zdrapią nas jak naklejkę, nie uszkadzając właś
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Nie pytaj więcej kim czym Pan był kiedyś poetą nie mogłeś tego ująć prościej synku siedzący w pierwszej ławce od okna to prawda byłem kimś takim nie zdając sobie z tego sprawy paplałem trzy po trzy jak dziecko które nauczyło się mówić pan był kiedyś poetą to było dawno niewiele pamiętam pojedyncze słowa oderwane sytuacje liryc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Nie udźwignie ten kraj człowieka, nie wysyła znaków Mówią o nim, pokazują palcem to miejsce, a ja ciebie do dziś z klocków ustawiam. Do rozsupływania się dałeś, w gardle czuję twój węzeł, do ciebie drogi prowadzę szare, kruche. Wyciągam z poplątanego i to jest proste. Kładę proste na prostym i znów się plącze.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Nieutulenie Pod kołdrą ziemi kości babci, kości dziadka, gołe i zawstydzone jak za pierwszym razem. Kości babci, dziadka, kulą się i lgną ku sobie. Jeszcze tli się w nich szpik, jeszcze mają reumatyzm, kości, wiecie, w nich jeszcze czasem zanosi się na burzę. Ugotowałbym kościół na tych kościach albo obił kościół tymi kośćmi,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Agnieszka Wolny-Hamkało Nochal czarodziej ISBN 978-83-288-6409-2 W każdym miasteczku jest górka niewielka, na górce z trawnika wystaje muszelka. Trzeba ją nacisnąć, mlasnąć głośno w buzi, to się czarodzieja z podziemi obudzi. Każde miasteczko, nawet to maleńkie, ma czarodzieja i taką muszelkę, lecz rzadko czarodziej jest miły i gładki, nie każ
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski nowe guru mojej matki dzisiaj moja matka zadzwoniła z pytaniem gdzie zanieść do zeskanowania plakat A3 z Sai Babą, który pożyczyła od koleżanki/ zapytałem, dlaczego nie chce ksero ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym ... Adam Kacz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Oczy nie widzą głęboko, widzą daleko albo blisko, dlatego tyle brzegów, tyle zgniecionych mórz czy myśleniu wystar- czy oczu na zatopienie świata? Za dużo razy poznane przez siebie, żeby mogło zapuścić korzenie. Przesuwane przez wszystkie pory roku. Zbliżało się do siebie nieustannie zbyt lekkie, aż zmieniło si
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Oda Mariuszowi Grzebalskiemu Psy wskakiwały na mur, liżąc twoje ślady; liście podrygiwały w tańcu; rzeczka w Sudetach jak Potomak w marcu; stygnące stygmatyczne znaki na pełznących zboczach smutne ogniska, przy których ludzie z opuszczonymi głowami na krawędzi obłoków. Wiatr wiał, ale słychać było niechęć i zrzędzenie losu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Odkopcie go chciałbym strząsnąć robactwo z jego garnituru w prążki, podać mu rękę i powiedzieć: wstań tato jak niegdyś, gdy wracał zalany w trupa i padał niedaleko naszych okien chciałbym go sobie przypomnieć z rozsypanych kości, z garsteczki prochu ulepić figurkę na zboczu góry, która go pochłania. ----- Ta lektura, pod
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Odpisane na straty Nie dotykać kiedy włazi w oczy ani uszu przykładać do tego co roi, niech się nasyci zagarniętym ciałem, niech się napu- szy w rozgadane zdziebko i potrzęsie domem, a skąd samo nie wie, nawet skóry nie ma skądeś, mimo, niechcąco aż moje. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Ogród Kto tu oddzieli, komu potrzebne nazywanie, splecione kryją się w sobie, owijające owijane, dławione jednych oddechem, podają sobie pokarm wielkimi przełykami. Nie ma żadnych ścieżek, nie ma dojścia, jest tylko kawałek uległego podłoża na ogrody w tobie, zawsze ten sam powrót, ten sam cień wysyłany spod najniżs
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Okolice Barda (Wartha) Krzyśkowi Śliwce i PKP Rilke spadłby z tej góry jak zwykły śmiertelnik pokładł się rocznik 27: świerki, sosny, modrzewie, podmuch był krótki (gęsty) Ostatni miesiąc do emerytury, w dystynkcje leśnika wplątuje się śmierć, brzozy gorzkie w widoku, las cierpki w dotyku tak wiele obiecywał za młodu Dy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Ostatni wiersz dla matki światło rdzy kryjesz ty Rdza traw, ta rozpacz, pod bukami przepaść; *przepaść rozpatrz* *z góry, przyklaśnij do echa*. Tam przerzuca miasto zmarłych, stąd światło na wzgórzach; rozrasta się cmentarz, rozpycha jak nowotwór; grząskie pola równa spychacz, potwór w snach dziecka; mamo, pamiętas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Październik Cóż, bez tej lipy niebo byłoby bezradne jak syrena na skraju złomowiska, na rozbieranym wiadukcie śpiew lokomotywy. Księżyc w serii znaczków na niebie ząbkowane Haiti, rozwarty seks malwy; i głos: nie jesteś poetą krajobrazu, wypierdalaj. I coś się ze strumieniem oddala, oddala sens i przybywa z daleka: stanąłem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Palce Łużyna Wszystko się pani wysypie. Jednak to on zgubił chustkę. Strach mówić: budzi w nas pewne uczucia. Lepiej się z tym załatwmy od razu, nasłuchiwał kroków, w dwóch lakonicznych zdaniach, żeby mieć to już z głowy. Mama nie bardzo się czuje, lecz już jej lepiej, już czuje się całkiem dobrze. Co jeszcze zgubił? Gładki p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Pamiątka po mnie, pamięć po rodzicach jej moje małe duże ręce? siebie jej dziecko matka najmniejsze ogromne zagubione znalezione uczepione piasku ze śmiechem zasypuje małe oczy małe uszy małe nogi co to kogo to kokon kulka jajko matko dziecko ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na str
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Ur. 27 listopada 1967 w Gdańsku Najważniejsze dzieła: Farsz (2011), Przedmiar robót (2014), W (2016). Poeta, dziennikarz, krytyk literacki. Jeden z reprezentantów tzw. pokolenia ,,brulionu", z pismem tym związany był w latach 80. i 90. Następnie pracował w dziale kultury tygodnika ,,Przekrój", pisuje do ,,Dwutygodnika" i ,,Mag
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Pierwszy przyjaciel Pamięci Kazimierza Galasa Zakasał nogawki i brnął nurcie. Kwiaty; i pachną ich łacińskie nazwy. Nad światem leciała jaskółka. Świat stanowiły: rozum, poczta, kolej. Wyszedł z gimnazjum, z szeregu, z hetmana, z dwóch wojen bez szwanku. Żył osiemdziesiąt lat. Powiedział tamtego dnia, nad rzeką rety! -
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Pies, piłka. (kolory lżejsze niż spalona skóra; odkryte, starte) Odwrócone. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/kat... Marcin Sendecki Ur. 27 li
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Śpiew Idą skośnie, lecz nie wiedzą, że zsypują się w dół mają proste laseczki, parasolki i światło pada z góry. Cienkie druty trzy- mają tych ludzi, mimo to idą, tylu ich, nie można rozpoznać. To są kobiety zaduszone przez lisy i suknie, teraz szeptem bez ubrania idą. Uduszeni krawatami. To są mężczyźni, idą równo,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka *** Śpij tu śpij nie zmruż oka! Nie moje, nie moje słowa meble ozdoby, czyszczą. Dom chwieją raz do mnie raz do słuchu, wkiwnęli. Oko w oko na siebie mnie biorą, przedstawiają żywe obrazy. Aż się zapadnie na głucho rozkruszy niezdo- byta forteca. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na st
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Piko Cybernetyko! armio didżejów z offu gmerająca w układach! Podłączyć się do stolika, przy którym by do mnie mówiono ten w plażowej koszuli jest obleśny. No ale gość jest zwyczajnie lepszy, w dźwięki i w piłkarzyki i trzeba z tym żyć na stojąco. Bezpiecznik? Tak tylko pytam, bo mi zapachniało kolejką piko, co mnie kiedyś krę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Piosenka z końca lutego Czytanka świata otworzyła się tu na obrazkach z zimy i pan nauczyciel zza chmur, zza brzóz wyjaśnia wszystkim, co my tu robimy. Widzicie, dzieci, poranek lutowy w pewnej części Sudetów Środkowych, na krańcach horyzontu gorzki róż przechodzi w śliwkowy, i staje się już coś nietutejszego: wrastają w sza
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Pobyt mój taki piskliwy w nieustannym głosie To, co zasiałam: teraz boli wzeszłe przede mną. To, co pła- kałam: coraz więcej pustych krzeseł, moje wysokie do ma- my na mleku puste. To, co osiadłam: to zabrane zwierzętom, to zabrane roślinom, huczna spiżarnia a wszystkiego mało żeby dojść smaku. To, co dorosłam: dzie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Po ciemku trafić do swego Tyle różnych mocno żyje po świecie, gdy wypatrzę, chudną. Ten kogut niedooglądany, nieodnowiony ptakiem, wypiał więcej, niż ogarnął skrzydłami: ogromne, brzuchate na mgnienie i zapadł. Inne moje nie dają echa. Źdźbło po źdźble rudzieje, tyle gorzkich co słodkich, w ciasnych pętlach krtani
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Poczytalność Gliny, gliny! Dajemy stąd nogę! Widziałem, jak w oku podkomendanta nasza firanka wróciła do pionu. Czternastocalowy lufcik nad kiblem. Gliny! To trudne, cała wolność w tych czternastu calach, które transmitują żwir parkingu. Oczywiście klinujesz się, syk rezerwuaru, lecz jestem wtedy już dawno w drodze. Zjadam d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Pod każdym pozorem Gdybym był, przymierzyłbym szybko ubranie, ksywkę zaczesał grzywkę i wyskoczył z Sylwią z naprzeciwka zjeść coś. Ponadto byłbym równym łebkiem. Załóżmy się! Przyjedzie po mnie walec! Lubiłabym gubić parasol, okulary nosiłabym i była bliżej z matką, gdybym była, gdyby było mi dane, i miałabym dzieci. Koci koc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Podobna trasa Było jak wtedy, gdy jechałem na pogrzeb wujka Adama do Makowa i wieniec telepał się w bagażniku. Październik rześki, wyrazisty. Podobna trasa. Favoritka mruczała czule, wpadając z wiatrem w głębokie doliny; jechałem sam i czułem się potrzebnym ogniwem w łańcuchu wieńców, ciał i trumien suwanych do przodu. (Chcia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Pod twoją obronę Cezaremu Domarusowi Broń się przed uderzeniem głową. Zadbaj o formę odparowania. To, co z ciebie zostanie, pokażą w telewizji. Reszta zostanie w domu, na prowincji, unosząc kieliszek coraz wyżej niech mu ziemia lekką będzie powie i wzniesie toast za tych, co pod ziemią na sargassowym morzu, w zawiesistej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Podzielne Dokładnie, ostrzem, po skrajach zrywa związek ręki z trawą, zaręczyny ramion z ciągłym we śnie pofruwaniem, po kołataniu rozstrzyga to drzwi domu, to serce, to będzie śmierć dziecinnie własna, przecina sprawę stołu w lesie zrównanym do wspomnienia, i wszystko jest po naszej stronie podzielne, i dalej napr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Poeci doskonale wierni Adamowi Ziemianinowi Poeci doskonale wierni przyrośnięci do drewnianej zabawki kołatki wystruganej w dzieciństwie przez cieślę z sąsiedztwa Józefa jak mu tam przyssani do matczynej piersi dziewczyny poznanej raz na zawsze wczesną wiosną 1981 roku (chodzić na palcach nie ruszać czułej struny nie dot
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Poeta. maszyna. Pisanie przepisywanie wysyłanie na adres redakcji skamlanie u drzwi wydawnictw ukrywanie się za godłem Harnaś albo Outsider otrzymywanie kwoty przekazu 5000 zł za całokształt dziękowanie za zaproszenia na sesje wieczory poranki podpisywanie listy obecności w tym pokoleniu obowiązkowe wołanie na puszczy albo pie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Pojemne mówię oczy, patrzę zapach, pachnę las, czyimi płucami oddycham słyszę gorzkie coraz ostrzej sosnom do igieł, wyłaniam kraje kory pękate, drzewa nie swoje czym dla nich jestem, ziemią ich czy śmiercią, jakby śmiertelnym urodzajem siebie one też z bieli formują w skok zielony ----- Ta lektura, podobnie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Pokrewne w co porzucają ziemię, że tak wynosi swoje małe z brzuchów skorup do wielkiej misy, boję się tego nic, co głodne siedzi w oczach co tak pulsuje w palcach kiedy chcemy ujść przed pości- giem co to za kołujące wędrowanie, ten głodny we mnie ruch ziemi kiedy zanurza kły po śmiertelne nic zamyka, otwiera, j
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Popiół, pomarańczowe łupiny w pokoju, na schodach. Na łóżku z fotografii. Twój pies śmierdzi, nim otworzysz drzwi. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stro... Marcin Sendecki U
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski po południu/ przez moją pajęczynę przeleciał ptak ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/kacz... Adam Kaczanowski Ur.10 grudnia 1976
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Porządek rzeczy Poezja, ta chwila, gdy nuży się stoły, gdy spiętrza się groźba jeszcze nie ochrzczona, cudak z wysiłku do natury smoka z wierzchu żywe liście, a wewnątrz zapałka. Jeśli zrosły siebie, już w sobie zamilkły. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. W
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Potrawy pośmiertne; ten olśniewający stół, którego będziecie się trzymać jak burty okrętu zapadającego się w tłustej zupie oceanu, a ja wam będę machał jak szalony z bezludnej wyspy, która zaludni się szybko i któryś powie Co się wściekasz, i będzie się zacinał, jąkał; dopiero potem powiedzą mi, że to Bóg. Ale nie dojdzie do
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Prawie trójkątne, natarczywe okno. Chustki kobiet wymienionych w liście, na stole. Prostokątnym, pudełko zapałek. Długie jak fiord, jak narty z hikory. Oddzielne. Dziąsła, źrenice i więzadła kobiet. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu ... M
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Proces konia Do mnie nigdy całe zwierzę nie wychodzi z konia, za nic ma mój wysiłek, a tu jeszcze dzień rozpoznać rozrzucony pod pozorem suszenia siana a tu jeszcze rozsądzić przyjście na świat pierwsze i powtór- ne. Płochliwe źrebię podejrzane w koniu? kasztan, który spadł w dzieciństwo i pogalopował? Obiecać dr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Prosta historia Do tylu kościołów wchodziłem daremnie, gipsowe figurki śmiały się ze mnie Pozostawione dzieci płakały. resztki Boga trzeba było wyskrobywać z ich zabłoconych kurtek, ojciec buszował w knajpach, nawiedzał dziwki, świat oddalał się jak chybotliwy wagonik bez konduktora, bez maszynisty; potem takie same dzieci sp
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Przez Słupiec płynie rzeka Dzik Przez Słupiec płynie rzeka Dzik przez moje serce jeszcze dziksza bardziej brudna Osad lśni w wierszach W ustach dym z hałdy nad miastem Daj mi znak może kaszlnij zrozumiem że cię tu tytko ta jabłoń trzyma Dziadek ją sadził w kącie podwórza szczaw (co porasta stromą stronę wzgórza) znika w pyska
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Psalm żalu mają oczy, aby widzieli, a nie widzą uszy mają, aby słyszeli, a nie słyszą Ezechiel, rozdz. XII, 2 Boć nie posłał Bóg Syna swego na świat, aby sądził świat, ale by świat był zbawion przezeń. Św. Jan, rozdz. III, 17 Psalm następny z następnego powodu: Przeciw trzem poprzedzającym, a szczególniej trzecie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Psalm dobrej woli Wszystko nam dałeś, co dać mogłeś, Panie, Z skarbu wiecznego miłościwej łaski! Tysiącoletnie dałeś panowanie, Ubrane w śnieżne, przechrześciańskie blaski Nadeuropejskiej cnoty! Twego Syna Dałeś nam pierwszym w świeckie wpoić dzieje Z Polski ojczyzna w przeszłości jedyna Co z piersi miłość, a nie rozbój si
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Psalm miłości Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a miłości bym nie miał, stałem się jako miedź brząkająca albo cymbał brzmiący. Choćbym miał proroctwo i wiedziałbym wszystkie tajemnice i wszelką umiejętność i choćbym miał wszystką wiarę, tak, żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, nicem nie jest. Św. Pa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Psalm nadziei A ja prosić będę Ojca, a innego pocieszyciela da wam, aby z wami mieszkał na wieki. Onego Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi ani go zna. Lecz wy go znacie, gdyż u was mieszka i w was będzie. Nie zostawię was sierotami przyjdę do was. Św. Jan, rozdz. XIV, 1618 I widziałem dru
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Psalm wiary A odpowiadając, Jezus rzekł im: Błądzicie nie będąc świadomi pisma ani mocy Bożej. Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić, ani za mąż chodzić będą, ale będą jako aniołowie Boży w niebie. A o powstaniu umarłych nie czytaliście, co wam powiedziano od Boga, mówiącego: Jam jest Bóg Abrahamów i Bóg Izaaków, i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Ur. 19 lutego 1812 r. w Paryżu Zm. 23 lutego 1859 r. w Paryżu Najważniejsze dzieła: Nie-Boska komedia; Irydion; Psalmy przyszłości; O Stanowisku Polski oraz bloki korespondencji (m.in. do Delfiny Potockiej, Henryka Reeve, Augusta Cieszkowskiego, Bronisława Trentowskiego) Dramatopisarz, poeta i prozaik, przedstawiciel pol
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski pytasz, czy ja kiedykolwiek płaczę/ jadąc do pracy/ widziałem człowieka położonego na drodze/ obok kierowcę toyoty/ który próbował coś zrobić/ i korek/ bo inne auta nie miały jak przejechać/ klaksony:/ ostatnio ciągle je słyszę/ mój szef powiedział:/ Powiedzmy sobie szczerze/ im ty lepiej pracujesz/ tym więcej my na tobie zar
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Rdzenne Donikąd nie chce, uwięzło w swoim, do progu po psiemu przywarło, żeby chociaż cień wygrzać, skomli o szczodre poszycie, o dach nad głową z czego mu wezmę, kiedy każdą słomką przepłacam rozstaje, niech ominą ten kąt, gdzie ra- zem pulsujemy w jedno. Tarmosi o byle przeszłe kroki, prze- budzenia, o piłkę tu,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Requiem Tu wszystkie gałęzie należą do zmarłych, machają nimi wytrwale na wietrze; czy wciąż w albumach tkwią ich młode oczy, nie wiem; pozostawili mundury, suknie ślubne, komunijne ubranka; nadzy wślizgują się między gałęzie; czy tam jest jakiś popas lub piknik u Boga, nie wiem; nie mogę zawierzyć mitologiom, niezupełnie wie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Ręka natrafia na radio Ręka natrafia na radio i łapie Cohena jest północ w styczniu środek Europy przez środek serca biegnie nowa linia kolei losu Trzaska mróz obcasami Otwieram się na zachód zamykam się na wschód Nic co z południa nie jest mi obce Kolejny odcinek ironicznej powieści przerwany w połowie chrząknięciem spikera I
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Rocznik sześćdziesiąty grzebie w papierach Otworzyły się szuflady pękły wysłużone plecaki ze starego worka na śpiwór (bo spało się gdzie bądź) wypadł kłąb włosów dawno pochowanej i stos karteluszek zapisanych serdecznym pismem z przełomu lat siedemdziesiątych osiemdziesiątych bez akapitów bez znaków przestankowych (bo nie chci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski *** Rożen, z którego uciekłeś, niebieski ptaku, rożen słońca przebijający mgłę, i dumny napis źródło Kaczawy, wszystko to jest, bo dożyłem kolejnej odsłony, no cud (miało być cóż, brnę w egzaltację), ta sama trawa, ten sam zgrzyt kości muflonów na ścieżce, która zmieniła bieg z potokiem; co jeszcze słonko widziało? martwe p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Roślinne Pcha się w górę, tłoczy, tędy przepływa, odkąd urodziło, co miało wykarmić, odkąd karmiło, co miało urodzić na- rodzenie przed narodzeniem schwytane w zielony miąższ. Wyrwie się ziemi (tam zaczajone, wygięte do biegu cze- kają korzenie świszczące), wyjdzie naprzeciw, siebie wtuli w drgający kłąb. Przez pni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Rondo Nie miał żadnej gałęzi a śpiewał Czułem pustkę za całe tysiąclecia za tych co przede mną i po mnie o takich ustach mówią gorzkie w pokoju hotelowym jest telewizor wyłącz fonię poruszają się usta przesuwają się cienie wymachują rękami kręcą jakiś film z życia ciebie to już nie dotyczy ty umarłeś wcześniej za nas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Rząd dusz Miotła: kij długi na półtora metra siedzi jednym końcem w wiechciu. Wiecheć: kilka giętkich gałązek trzyma się kupy w miejscu cięcia. Nucąc wsiadam w podmiejski. Współpodróżni żywią uczucia. Ściskają zielone kamyki. Mówią: co Pan może wiedzieć o naszych uczuciach? Co Pan jest? Prosimy się nie pchać. Kij siedzi w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski schody/ dyrektor: widziałem, jak się na nich potyka/ potem od razu spojrzał w górę i uśmiechnął się w moją stronę/ w ręce trzyma zawiniętą w rulon gazetę/ dziewczyna: pokonuje schody w szalonym tempie/ zaskoczona, że ją widziałem/ to na pewno bieg z bardzo dobrą wiadomością/ którą chce zachować tylko dla siebie ----- Ta lek
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Sens (Ostrołęka) Piotrowi Matywieckiemu Obudziłem się na granicy województw. Zakopywano zwłoki sarny i dano mi to oglądać przez ramię. We śnie pisałem wiersze, nie oglądając się na D.Ś., M.G., na nikogo. Teraz, przebudzony, budziłem niesmak mieszając rzeczy, podnosząc sweter, rozrzucone gazety. Mówcie, co chcecie. Zastanówc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Sierpień W południe kogut rozgdakał się jak kura, pan z kijem podjął przerwaną rozmowę, wisiały w powietrzu zwielokrotnione języki za plecami berberys, pogańskie lusterko, bezkarnie po żytach błądziły obłoki w konkursie kto wyżej wygrała wieżyczka na pobliskiej górze, dalej Sarny, Ścinawka, Góra Wszystkich Świętych, żyć, u
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Skaleczenia, ciepłe; budynki w kropli żywicy wyplutej z pociągu. W każdym z nich kłębek nici, fiołkowa twarzyczka. Wyciągnij lepkie palce, jeden ruch, najmniejszy. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (p... Marcin
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Skrzep słońca, sadzy i sytego mrozu; patrzę, kiedy mówisz. Nie wiedzieć, że nisko porusza się śnieg i nazywam płaszcz, popiół i resztę przedmiotów. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i mo... Marcin Send
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Sobie na urodziny Za wiele powietrza zabieram bliźnim, oni tacy nadęci z głodu i ząb na ząb trafia pusto, miejsca też podobno za wiele odkąd się przechadzam i samowtór z siebie do siebie przesypuję cukier, a choćby o stół jaki zadrzeć, po swojemu zbiorę tak co więcej, gdzie milej, komu ciszej ustępować z drogi? Kie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Słowa w wierszach odbijane Do lektury tych wierszy nie trzeba zachęcać. Wypadałoby raczej zaprosić serdecznie, jak się zaprasza do domu dawno niewidzianego przyjaciela. Jest to poezja, która pozwala rozgościć się czytelnikowi, poczuć ciepło języka, jego żywość, a zwłaszcza melodię. W starannie jak partytura rozpisanych wierszach nie ma w ogóle p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski Stany W dniu kiedy odkryłem Amerykę pomyślałem że przydałaby się beczka prochu, buuuch! O co ci człowieku chodzi! Wybucha za barem Betty Boop. Dziewczyna czeka, żebyś ją poderwał, postaw jej drinka, wielkie mi coś! Stać się samochodem pułapką, wjechać w tłum, unicestwić wszystkie wątpliwości, trach! Brzdęk! Sru. Przewrócić w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Stara Niemka Stara Niemka włóczy się po miasteczku z pustą torbą na zakupy karta pokoju może się odwrócić stara Niemka ptak do lotu lepiej by nie stanął ręce powykręcane głowa podana do przodu i już już odrywa się od ziemi która okazała się odzyskaną odlot do ciepłych krajów za Łabą niestety reumatyzm skrzydeł grób Hei
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Stare szmaty Wzmocniono parkan, furtkom wprawiono uszy. Wszyscy czujni. Wkopano znak zakazu, zasiano kolczasty drut. Jest więcej nietutejszych i jest w nich niezdrowa determinacja; i właśnie dlatego szlaban porusza się jak lufa armaty broniąc dostępu na parking. Podwórka już nie ma, daremnie skradasz się wzdłuż garażu. Błagam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Stawiennictwo Ochroniarz oprowadza go wzrokiem po samie, radiowóz zrównuje z nim tempo. Dzielnica domków z ogródkami pamięta: szedł tędy jeden dnia tego i tego. Sztachety parkanów są na serio ostre. Zęby psów zdrowsze są od jego zębów. Listy, które dostaje, zaczynają się numerem paragrafu, a kończą: w razie niestawienictwa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Sukienki, zdrobnienie. Za chwilę uwierzą, że metro cieknie pod kwartałem markiz. Południe jest plamą i rośnie w kierunku szyldu rzeźnika i korzennych sklepów. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przyp... Marcin S
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski super/ wyglądamy jak z bajki/ i stać nas na chwilę relaksu/ niezła willa musi mieć basen/ plażę i port, do którego mogą zawijać/ Gigantyczne boje ma ta nasza sąsiadka!/ Bierzemy kurs na tę jej deltę Nilu!/ ale nie jesteśmy kimś/ kto przeczuwał, ale nie przewidział/ Co za wspaniała okazja/ ta tęcza, u podnóża której leży worek d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Szkolne przygody Pimpusia Sadełko ISBN 978-83-288-6615-7 Szkoła Szkoła pani Matusowej głośne w świecie ma przymioty; uczęszczają do niej wszystkie dobrze wychowane koty. Już to sam nieboszczyk Matus był wybornym pedagogiem i prowadził przez lat wiele znaną pensję Pod Batogiem. Kot to był uczony wielce, a siadywał na za
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski szybko/ chcę mieć porsche/ chcę żeby mi je ukradli/ chcę ścigać bandytów na bosaka ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektu... Adam Kaczanowski Ur.10 grudnia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Ta jabłoń we mnie odkąd się zaczyna Z białości ponad ogród czarną słyszę jabłkami zawęźloną w kwiaty, przez śnieg nagłe odbywam zielenie. Liści się bezwiedna mojej obecności, zbyt jawna jeszcze, zbyt jabłoń, aż nasycone wspólnym oddaleniem ramionami plączemy ciemność. Zdarzyłaś mi ogród, w którym jestem dzieckiem, w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Ta jedna jedyna Spośród tysiąca ta jedna jedyna ma znacznie szerszy pogląd na grupoid. Gdyby domeną piękna było wnętrze! W ogniu rozmowy poręcz nam pod dłońmi pląsa jak płomień, gaśnie na parterze. Więc spośród tysiąca świetnie, bo ja również akurat kończy zajęcia. Tak więc twierdzisz pałęta mi się pod butem krawężnik że w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt