M. - ebooki
Tytuły autora: M. dostępne w księgarni Ebookpoint
-
J. I. Kraszewskiemu U nas, gdzie przodownikom narodowej pracy Trud ciężkiego żywota jedyną nagrodą, U nas, gdzie oni idą kornie jak żebracy Przed tłumem, co za sobą do przyszłości wiodą, I siejąc ziarno myśli za wszystkie korzyści Zbierać muszą zatruty owoc nienawiści. U nas nie znajdzie lauru dla uc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
J. Kollarowi Wieszczowi odrodzenia Czech. Gdy lud Wasz wielką rocznicę dziś święci, Ja, polski pieśniarz, idę do Was w gości Oddać hołd Wieszcza Waszego pamięci I w cichem święcie słowiańskiej jedności Wraz z wami sercem udział wziąć pospołu Przy uczcie duchów, u wspólnego stołu. Przed bohaterem, który
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
[Joja karan pats karalius...] I. Joja karan pats karalius: Žvengia žirgas, kasa žemę, Triubos skardžiai aida ore -- Garbę ir guodonę lemia. Ein Jonužis i tą karą: Šiurkštus vejai staugti ima, Užia, ošia žalios girios -- Liudną lemia tai likimą. Praded kovą, švilpia kulkos, Lygumoj kareiv
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Już dość astrologii Wojujecie, o gwiazdy, samym wzrokiem waszym! Gwiazdy się skotłowały, jako pszczoły w roju, Nie zadrzemie ni jedna w długotrwałym boju. Eugenio Portefoin, szef odlewa bombę, Nie wchodź tam, Eugenio, gdzie miłość, nie praca, Z najmłodszych dziewcząt szef tam składa hekatombę, Nie wc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Juliuszowi Mien Omdlały rącze fantazyi loty: Już na szczęśliwe wyspy nie płynie, Aby odnowić ludziom wiek złoty W czarów krainie. Dzisiaj myśl ludzka schodzi pod ziemię, Z trudem kamienne żłobi koryto, By wydrzeć mocy, która tam drzemie, Zdobycz ukrytą. Przygasło dumnych pragnień zarzewie, Sn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Kiedy kłamią Pójdź mój kiju, druhu stary, Przemierzymy glob dokoła, Wiatr-nomada do nas woła, Że fałszywe są pomiary -- Na fałszywych miar łańcuchu My się znamy, stary druhu! Idźmy żwawo a miarowo, Kiedy kłamią, u pioruna, Od bieguna do bieguna Przemierzymy świat na nowo -- A nam prędzej lud da w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
[Kiedym cię żegnał...] Kiedym cię żegnał, usta me milczały I nie wiedziałem jakie słowo rzucić, Więc wszystkie słowa przy mnie pozostały, A serce zbiegło i nie chce powrócić. Tyś powitała znów swój domek biały, Gdzie ci słowiki będą z wiosną nucić, A mnie przedziela świat nieszczęścia cały, Dom mój dale
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Kochanek duchów Kochanek duchów, ileż was spotkałem, Ileż to oczu jak gwiazd przeleciało, Ileż to rączek, tonąc, uściskałem: A serce nigdy z sercem nie gadało! Wydałem wiele serca, jak ze skrzyni Młody rozrzutnik; lecz dłużnicy moi Nic nie oddali. Któż dzisiaj obwini, Że się rozrzutnik spostrzegł, że si
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Kolęda Aniołowie, aniołowie biali, na coście to tak u żłobka czekali, po coście tak skrzydełkami trzepocząc płatki śniegu rozsypali czarną nocą? * Czyście blaskiem drogę chcieli zmylić tym przeklętym, co krwią ręce zbrudzili? Czyście kwiaty, srebrne liście posiali na mogiłach tych rycerzy ze sta
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Kolumny Samsona 25. I stało się, gdy byli dobrej myśli, że rzekli: Zawołajcie Samsona, aby błaznował przed nami. Księga Sędziów Przyprowadzono go popod kolumny, aby błaznował. Lud zgarnął się tłumny, a wielka radość była weń rzucona, bowiem Pan podał im w ręce Samsona i we więziennym domu go zamk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Kołysanka Nie bój się nocy -- ona zamyka drzewa lecące i ptasie tony w niedostrzegalnych, mrocznych muzykach, w przestrzeni kute -- złote demony, które fosforem sypiąc wśród blasku wznoszą się białe, modre, różowe, wznoszą się w lejach żółtego piasku, w chmurach rzeźbione unoszą głowy. Nie bój si
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krajobraz zimowy Noc. Para bucha z pysków srebrnych koni. Przed karczmą zapalono. Dzwonki gwiazd są z daleka, a drzewa jak kroki pogoni. Mijamy baszty ostów jak ostrokół miast rzeźbiony w gotyk śniegu, śnieg padając dzwoni, topią się gwiazdy w nierozważny czas. A niebo, co podobne do białej jabłoni r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Krąg przemian Dnia słoneczność, wiosny tchnienie, Morza piany i błękity, W jedno zlały się widzenie: W cudną postać Afrodyty! Wymarzona piękność ciała, Nawpół boska, wpół kobieca, Żądzom nowy polot dała, Nieśmiertelną miłość wznieca. A miłosnych pragnień siła Ku zwycięskiej dążąc chwale, W bi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Książka leżała na stole...) 1 Książka leżała na stole. Na książkę upadł promień słońca pełnego jak jabłko i zeszliśmy z obrazka jako chrzęszczący rycerz i jak okuty płomień kochać czułe zwierzęta i kreślić na piaskach złotych pustyń -- figury, miasta i kanały, a ludziom dać do ręki owoce nabrzmia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Których nam nikt nie wynagrodzi...) Których nam nikt nie wynagrodzi i których nic nam nie zastąpi, lata wy straszne, lata wąskie jak dłonie śmierci w dniu narodzin. Powiedziałyście więcej nawet niż rudych burz ogromne wstęgi, jak ludzkie ręce złych demonów siejące w gruzach gorzką sławę. Wzięłyści
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Kwiaty Z starych lazurów złotej zwiei, w tajemniczy Najpierwszy dzień, i z wiecznych gwiazd śnieżycy cichej Dla ziemi obcej jeszcze klęskom i dziewiczej Oddzieliłeś, o Panie, przeczyste kielichy. Mieczyk dziki o szyi wysmukłych łabędzi, I płomienny laur boski dla wygnanych duchów, -- Jak serafin, co
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Legenda Wydęte karawele o żaglach z czerwonych motyli, pachnące cynamonem, pieprzem i imbirem, upływają po morzach mosiężnych, a w tyle delfiny ciągną -- jak antyczne liry. Jacyż na rufach zdobywcy odlani z płynnego złota w pieśniach wysmukłych jak skrzypce, z puszystym wejrzeniem kota?
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Lis i gęś Słomka położona Między dwa bierwiona Uleży, gdy są wilgłe, lecz pono Kruchy jej byt, gdy bierwiona płoną. Komu nazbyt mistycznym zda się to twierdzenie, Temu nadmienię Że słomka -- przyjaźń, a bierwiona -- On -- Ona. Gęś, młoda entuzjastka, Nieco dzika, Świeżo z gniazdka W świa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Lodowisko Gdzie stanę, widzę słup powietrza, od tych oddechów złych zamarzły, w którym spojrzenia chłodne gwiazdy i ta mijania trwoga wieczna. Straszne, strzaskane ludzkie wozy, ciała bez sumień, ciemne węże, gdzie się odwrócę, za mną prężą -- w zwierciadle lodu -- oczy grozy. I zanim słowo pło
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Lwy Dwa cielska, krwią ociekłe, pod pustynną spieką: Lwy, w miłosnych zapasach piersią o pierś wsparte; Dwa cielska, kłów białością wzajem w siebie wżarte, Drgające pod skier żarnych złotopłynną rzeką. Opodal -- świecąc w słońcu otwartą paszczęką, Lwica gibkie swe ciało powoli rozpręża I krew wietrząc r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Madrygał O fauno moja: łagodne zwierzęta kontynentów opasłych i wysp z majoliki. Już przybywacie, białe słonie smutku i niepisanych wierszy brzęczące słowiki. Karawany wielbłądów, kołyszecie pejzaż wszystkich wieków przebytych, pustynie umarłe, przynosicie proroków nieznanych. O węże moj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Magdalena O nie patrz na mnie!... Jam pełna lęku... Z amforą wonnych olei w ręku Idę pomazać Twe stopy znojne -- Niosę im nardu wonie upojne, Żar pocałunków i łez mych strugi -- I klęcząc, warkocz rozplatam długi, I z stóp Twych kornie biorę na włosy Łez moich zdroje i oliw rosy... O nie patrz na mnie... Dłu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Magia Dym układa się w gryfy, postaci i konie nad rozlewanym ogniem, a on czesząc grzywy żółtych płomieni woła: Wtedy przez pustą ramę portretu wychodzi duch ogromny, szeleszcząc od niebieskich iskier i staje u pułapu jak wstrzymany pocisk naprężonych obłoków, i unosi wszystkie rozlane dymy w so
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Malachity Przyjaciele przybyli z rozweseloną miną. Schodzili drogą górską, Drogą, którędy drwa zwożą z gór. Jest tu między nimi jakiś sztachetka z Almanachu Gotajskiego, Który właściwie jest Murzynem, Pewien pisarz, urzędnik, oraz tancerz z opery. Odbili się w moich lustrach. Rozprawiali o c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Mazowsze 1 Mazowsze. Piasek, Wisła i las. Mazowsze moje. Płasko, daleko -- pod potokami szumiących gwiazd, pod sosen rzeką. Jeszcze tu wczoraj słyszałem trzask: salwa jak poklask wielkiej dłoni. Był las. Pochłonął znowu las kaski wysokie, kości i konie. [...]Krzysztof Kamil BaczyńskiUr. 22 sty
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Memnon PP. Trojackim. Niedaleko oceanu wybrzeży, W cichej grocie, gdzie się jutrznia zwykła kryć, Ranny Memnon na wilgotnych mchach leży, I nie może umrzeć, ani żyć. Co noc Eos nim wybiegnie w niebiosa, Tam przychodzi nad swym synem ronić łzy, I na chwilę macierzyńskich łez rosa Z jego czoła spędza ciężk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
[Miejmy nadzieję!] Miejmy nadzieję!... nie tę lichą, marną, Co rdzeń spruchniały w wątły kwiat ubiera, Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno Przyszłych poświęceń w duszy bohatera. Miejmy nadzieję!... nie tę chciwą złudzeń, Ślepego szczęścia płochą zalotnicę, Lecz tę, co w grobach czeka dnia przebudz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Miłość O nieba płynnych pogód, O ptaki, o natchnienia. Nie wydeptana ziemia, nie wyśpiewane Bogu te drzewa, te kaskady iskier, ten oddech nieba, w ramionach jak w kolebach zamknięty. Jak cokoły drzewa z szumem na poły; serca jak dzbany łaski, takie serca jak gwiazdki, takie oczu obłoki, taki lot
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Miraże Kiedy mi los posagiem w świat Dawał swe dary: Młodości wdzięk, urody czar, Dostatek mienia, Słyszałam głos: . Ufałam ja -- i słów tych dźwięk Pieścił me uszy; I przyjaźń mi siostrzanych lic Nigdy nie kryła. W pomyślnych dniach rozkoszy sny, Uśmiechy duszy, I myśli skarb -- i szczęścia cu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Miserere 1 Oto stoimy nad ziemią tragiczną. Pobojowisko dymi odwarem strzaskanych wspomnień i snów. Lepkimi krwią pytaniami zdejmujemy hełmy przyrosłe do głów. Głowy -- czerwone róże przypniemy hełmom pokoleń. Widzę: czas przerosły kitami dymów, widzę czas: akropol zarosły puszczami traw
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Moce Was było trzech aniołów w koronach krwawych ogni, byliście zbrodniom podobni śnionym w nawach kościołów i byliście jak harfy pół-boże, pół-śmiertelne, jak gromy niepodzielne, a pełne niepokoju. Ja byłem jeden, czysty, nie naznaczony grzechem, was było trzech aniołów -- trzy wiary wiekuiste.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Modlitwa do Bogurodzicy Któraś wiodła jak bór pomruków ducha ziemi tej skutego w zbroi szereg, prowadź nocne drogi jego wnuków, byśmy milcząc umieli umierać. Któraś była muzyki deszczem, a przejrzysta jak świt i płomień, daj nam usta jak obłoki niebieskie, które czyste -- pod toczącym się gromem.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Modlitwa II Tak wzrastamy, idziemy przez czas i kochanie. Bogu nie dowierzamy, ludzie kłamią nam. Jeszcze rok, jeszcze życie, a co pozostanie, kiedy u blasku przystaniemy bram? Nikt z nas nie jest bez winy. Kiedy noc opada, wasze twarze i moja ociekają krwią i własne ciało jest jak duszy zdrada, i niena
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Młodości sen Młodości sen, uroczy sen Roztacza krąg cudownych scen, Wśród których walczym na przedzie, I złotem lśniąc, Szlachetnych żądz W kraj bohaterstwa nas wiedzie. Z młodości mar, skrzydlatych mar, Tak szybko złudny znika czar, Tak mało życie nam ziszcza! Topnieje w łzach Fantazyi gmach, Z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Moja dusza Moja dusza jest łąką chaotycznych kwieci; Czasem nęcą ją gwiazdy, czasem usta świeże, A czasem księżycowe ściele sobie leże, I z niego w wir życiowych rzuca się zamieci. Chorą pieśnią ma dusza jest chorych stuleci; Czasem rzewna, jak proste prababek pacierze, Lub wmyślona posępnie w mord
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Moja piosnka (I) POL. -- I>>ll speak to him again. What do you read, my lord... HAM. -- Words, words, words! Shakespeare Źle, źle zawsze i wszędzie. Ta nić czarna się przędzie: Ona za mną, przede mną i przy mnie, Ona w każdym oddechu, Ona w każdym uśmiechu, Ona we łzie, w modlitwie i w hymnie... * Nie rozerwę, bo si
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Morituris Wy, co w pochmurnej jesieni żywota Ręce łamiecie nad nieweszłym siewem, A zatrzasnąwszy głuche duszy wrota Przed każdym świeższym stulecia powiewem, Gdy nas z gniazd waszych rwie ból i tęsknota, W drogę łabędzim żegnacie nas śpiewem, Skargą pokoleń schodzących ze świata: Na skrzydłach sza
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Morskie oko I Ponad płaszczami borów, ściśnięte zaporą Ścian olbrzymich, co w koło ze sobą się zwarły, Ciemne wody rozlewa posępne jezioro Odzwierciedlając w łonie głazów świat zamarły. Stoczone z szczytów bryły, mchu pokryte korą, Po brzegach rumowisko swoje rozpostarły, Na niem pogięte
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Młot Matce Czuję Twój młot przejrzysty -- Panie, który mnie kruszy z nocy w noc, i wiem: gdy skruszy -- zmartwychwstanie niebieski klon. Jesteś jak mistrz-rzemieślnik, który wykuwa tam, gdzie widzi formy, i zetnie tam, gdzie głaz oporny, a żywy wzniesie w górę. I widzę kościół wszechstworzenia: gotycki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Motinai O motin! Kada tavo vaikas valgyt šaukia, Paduok jam juodos duonos, vandens iš šaltinio -- Anksti tegul prie vargo pripras kasdieninio, Tegul paskui, ji kesdams, kaktos nesuraukia! O kada tavo vaikas su kaimynais žaisto, Mokink ji mylet draugą, mokink suteikimo, Pratinki prie kantrybes i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Muszla Niewielka, stara muszla na mym stole leży, jest to jeden z mych skarbów, choć warta tak mało; nie wiem, z jakiego morza pochodzi wybrzeży, ni jak dawno jej morze szumieć już przestało. Odkąd siebie -- i muszlę tę pamiętam starą, i dziś, ilekroć tylko spojrzę na nią razy: owiane jakąś smętną, głęb
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Myśli ulotne I Bellerofon, gdy Meduzy głowę Odciął jednym zamachem żelaza, Ujrzał z krwi jej powstające nowe Dwa zjawiska: lotnego Pegaza I Chimerę, która w pierwszym skoku Ani chwili nie dotknęła ziemi, Lecz w różowym zniknęła obłoku, Ziejąc w koło ogniami złotemi. Odtąd służy ten rumak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nad grobem Julii Capuletti w Weronie Nad Kapuletich i Montekich domem, Spłukane deszczem, poruszone gromem, Łagodne oko błękitu Patrzy na gruzy nieprzyjaznych grodów, Na wywrócone bramy do ogrodów, I gwiazdę zrzuca ze szczytu. Cyprysy mówią, że to dla Juliety, I dla Romea łza ta znad plane
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Myśli ulotne I Bellerofon, gdy Meduzy głowę Odciął jednym zamachem żelaza, Ujrzał z krwi jej powstające nowe Dwa zjawiska: lotnego Pegaza I Chimerę, która w pierwszym skoku Ani chwili nie dotknęła ziemi, Lecz w różowym zniknęła obłoku, Ziejąc w koło ogniami złotemi. Odtąd służy ten rumak
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Narodziny Boga Słyszę co noc konary rzek, które pod ziemią się prężą, co noc za sercem tak goniąc -- nie chwytam. Oto deszcze spadają podobne szklanym wężom, wzrok jak nóż po szkle -- po niebie zgrzyta. Jeszcze mi twarze zwierząt migną, jeszcze lądy albo zamyślenie, albo puszcze jak róże po płatku rozwi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Narzeczona Ona stojąc w jeziorze ręce obraca do góry i z nich unoszą się z wolna kwiaty i białe motyle, kiedy pod kolanami w wodzie mkną ciche chmury, niebo się szybko przetacza. Ona się fali przychyla i bierze w dłoń otwartą jak w pyszczek różowy kuny niebieskie łodyżki wody, które się prężą jak stru
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Na szczycie P. Franciszkowi Kvapilowi. Wkoło złomy granitów dzikie i olbrzymie, pode mną gdzieś jeziora, a tam niżej, niżej świat, życie, nędza ludzka, tłumy nieszczęśliwych i garstka panów świata -- i tych zagrożonych tysiącem niebezpieczeństw, cierpień, nędz i bólów! Nad wszystkim jest cierpienie..
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nemunui Nemune, musu upe! Kur vandenys tavo Kuriuos semiau i mažą vaiko delnuželi Kur laivs nešiojo mane jauną bernuželi, Kad atvesio ieškojau karštai širdžiai savo. Čia dažnai mano Liaura plaukus sau šukavo Ir iš pievos kvietkeliu pyne vainikeli. Nesyk ašaroms savo drumsčiau jos šešeli, Ku
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nerwy Byłem wczora w miejscu, gdzie mrą z głodu -- Trumienne izb oglądałem wnętrze; Noga powinęła mi się u schodu, Na nieobrachowanym piętrze! * Musiał to być cud -- cud to był, Że chwyciłem się belki spróchniałej... (A gwóźdź w niej tkwił, Jak w ramionach krzyża!...) -- uszedłem cały! * Lecz uniosłem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Niebo złote ci otworzę...) Niebo złote ci otworzę, w którym ciszy biała nić jak ogromny dźwięków orzech, który pęknie, aby żyć zielonymi listeczkami, śpiewem jezior, zmierzchu graniem, aż ukaże jądro mleczne ptasi świt. Ziemię twardą ci przemienię w mleczów miękkich płynny lot, wyprowadzę z rzeczy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nie módlcie się! Nie módlcie się wy za mną, tu modłów nie potrzeba, Bym jeszcze młodą piersią odetchnąć mógł głęboko By duch mój śmiały, dzielny, unosił się do nieba I stamtąd ku swej ziemi miłośne zwracał oko! Jeżelim ja nie umarł, jeżeli to możebne, Muszę się jeszcze zbudzić, jak ogień w łonie skał, I wulk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Nie stój u ciemnych świata wód...) Żonie Nie stój u ciemnych świata wód, gdzie sny mozolne kłębią się i dławią, kiedy nad nimi czerwone korabie, smoki ogniste i obłoków łódź. O, nie wywołuj po imieniu zła, o, nie wywołuj przed milczącym lustrem, tam każde oczy staną mdłe i puste i pokalana nocą każda twa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Nie to, co mi się śniło...) Nie to, co mi się śniło, ale com krwią przepłakał, to widzę, gdy się schylę nad wodą, w której ptaki kreślą węzły daremne, które nie zwiążą bólu ani mi świat utulą, ale się plączą ciemne, ale mi grób rozwiną i rozwijając -- miną. Ten świat, gdzie widzieć chciałem roślinnych lin
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Nie wstydź się tych przelotów...) Nie wstydź się tych przelotów pełnych płomieni białych, tych dźwięków a niestałych, takich jak w burzy złoto. One na drzew dotyku, co stropu sięgać zda się, są w cichym majestacie Bogu -- muzyką. I obleczone w pióra czy w przezroczysty niebyt, każde są dro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nimfa Sącząc wodę z warkoczy, z łóz nadbrzeżnych wstaje I w brzóz idzie uśpione, białopienne gaje, Lotną stopą z ziół rośnych chłodne krople strąca, Wstecz rozkosznie podana pod falą miesiąca. Biódr nagość otuliwszy w mgielny zwój puszysty, Ku gwiazdom ócz ciekawych zwraca ametysty. Cała w przędzy sre
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nim minie czar Gwiazd oglądanych nie licz, tylko patrz za temi, Których blask ci na niebie cień zasłania Ziemi, I tęsknij za tonami, które wtedy brzmiały, Gdyś gonił uchem słowa z szmerem aksamitu; Co gdyś wzrok od twej duszy odwrócił błękitu, Z jękiem lutni, co milknie, w nicość się rozwiały. Za tymi, co ci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Noc Basi Madonno moja, grzechu pełna, w sen jak w zwierciadło pęknięte wprawiona. Duszna noc, kamień gwiazd na ramionach i ta trwoga, jak ty -- nieśmiertelna. Madonno moja w grzechu poczęta, to nie są winy, którym łez brak. Noc jak zwierzę zatulone w strach, noc, która zawsze pamięta. Usta są gorzkie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Noc Księżyc wysrebrzył niebo -- a miejskie podwórze Ostro na nim wyrzyna czarnych murów brzegi, Łyskają w cieniu tylko szkłem okien szeregi -- Tam w puchach toną ludzkich ciał lilie i róże... Pozorny sen!... na każdym takim ciemnym piętrze Szał czuwa! korzystając z ciemności i ciszy, Wije się w spazmach
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nokturn Pudel, w psim świecie mędrca cieszący się sławą, Że tłuste z alfabetu wywęsza litery; Kundel, co zwykł urągać niepojętym zjawom -- Więc krytyk, dalej Buldog z wejrzeniem megiery, Obraz cnoty i statku -- i Jamnik, co szparko Dołki kopie, jako też drobniejszy psi ludek, Powstawszy z materaców
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Nokturn(Wizja wiosenna) Wiosna zakwitająca. -- Lilia otwiera kielich biały. Na szarej ziemi błyszczące irysy pozakwitały. Mienią się sino, jak gwiazdy wiatrem strącone na ziemię. W białych promieniach księżyca Parku starego ulica Drzemie. Trwożnie i tylko nocą wiosna otwiera kielichy Kwiató
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Obozy Gdy na niebo wieczorne spienione gwiazdami wypływa ciężki okręt, a siwi marynarze wysoko nad nami sieci spuszczają w dół, my jesteśmy tam w dole jak dzieci samotne, co zrywają jagódki z umarłego krzewu gorzkie i czarne, gorzkie i czarne owoce, kiedy nad nami stoją dni i noce, ciemności szu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Obrońca Byłam jeszcze tak młoda -- a miałam umierać: Uszy me nie słyszały żadnego już dźwięku, Oczy nic nie widziały -- bezwład siadł na ręku -- A przy mnie stał kościotrup, co miał mię zabierać. Ja zaś tak go błagałam:
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Oddech wiosenny W tej porze zmierzchu woda i światło tworzą postaci wiotkie i czyste ciszy jezioro, po którym spływa, jakby po nici, obłoku listek. Moje zwierzątka jak kwiaty ciepłe, wiatr was wysiewa i rozdmuchuje w wielkie centaury, lwy, które krzepną pod powiekami, co ledwo czują, czy to się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Okręty zimowe Moje okręty samotne, żałosne jak psy zgubione, aniście ptaki, ani obłoki spłowiałe. Na rufach waszych postaci tkane z białych koronek. Aniście gwiazdy, ani zwierzęta małe. Kto by was dojrzał w czarnych kwadrygach zawiei, gdzie tylko miasta stoją ukośne i drżą, gdy tak spokojnie wpływa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(O miasto, miasto -- Jeruzalem żalu...) O miasto, miasto -- Jeruzalem żalu, gdzie wsparte o kolumny -- każde drzewo krzyżem nad cieniem mijającym jak cieniem koralu, który jak płomień niewidzialny liże stopy zwycięzców i tych, którzy leżąc pod płytą blasku, w cień blasku nie wierzą. Miasto niewiary
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
O mój ty smutku cichy O mój ty smutku cichy, smutku gwiazdek maleńkich, nazywałem, szukałem, brałem ciebie do ręki. Jak to się ciało twarde tak w piasek albo glinę zamienia w moich dłoniach, pragnienie każde -- w winę. Jak to się -- kiedy dotknę -- kwiat przeobraża w ciemność, a poszum drzew -- w głu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
O muzie dla J.K.W. Tam, gdzie wiruje niebo od wag, skorpionów i panien, zaułki wydrążone w ciele stygnącym. Kornik, kornik podkruszył dęby wieków, a obok ze sceny się kłania kukła z trocin od trwogi wydęta potworniej. Kopuła zbudowana z lęku i kroków nocnych kołysze się powoli. Wrzaski ostatec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(O sera okruchy lis kruka uprasza...) O sera okruchy lis kruka uprasza, Krukiem dla samca zrazu jest kobieta wszelka, W pychę was niechaj zatem nie wbija cześć nasza: Sofą bogów jest także kanapka niewielka. Garniturek jak z pudełka, Wąs lśniący od brylantyny! Darwin u pawia objaśnia takich piór przy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Otwarcie przemian O świcie widuję ptaki niedorosłe jak opierzony owoc milczenia. Kim byłem, że z chmury wyrosłem? Kim jestem, czerniejąc jak ziemia? Otwieram się co rok i schodzę w śnieg, zamykam się co rok i wstaję -- drzewo, żeby przenosić liść na nieba brzeg i spadać tonem w dół -- ulewą. Otwieram
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
O świcie Zimny świt we mgle chmurnej ugrzęzły Sennym okiem spojrzał na ulice, Szarym światłem oblókł kamienice I powoli rozplątywać jął węzły Zapłakanej smutnej nocy jesiennej. Zimny świt we mgle chmurnej ugrzęzły. Miasto śpi w melancholii bezdennej -- Tu i ówdzie snują się jak duchy Stróże nocni w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(O wielkie niebo świata...) O wielkie niebo świata, od wiatru zmarszczone, od snu zielono wzdęte, od ognia czerwone, nad kuźnią purpurową jak żelazo giętkie, jak łuk żaru ziejące, jak miecz boski -- piękne. Niebo, niebo tułacze idące na wschody, nad wypalone miasta i żywe ogrody, idące na północe, na b
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
ŁowyBallada 1 Już się świt wyroił kolorem jagody. Strzelec konie poił u zielonej wody. * Trąbka srebrna, z trąbki potok. Poszedł strzelec w sosen rzekę, poniósł łuk z cięciwą złotą na łowy dalekie, na łowy. Jeszcze za nim chustką wiała, jeszcze włosów promień dała, niby nić na dziwną dro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Palma Wyrosła tak wysoko, jakby ujrzeć chciała, Jak się żółta pustynia szeroko rozlała, Jakby głowę tęskniącą chciała ukryć w niebie I rzadkim gościom -- chmurom, miała coś wyszeptać... Jakby piasek pustyni uprzykrzywszy deptać, Dużo wiatru, tam, w górze, chciała schwycić w siebie. Na jałowej pust
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pamiąteczki Pamiąteczki zasuszone -- nieba róż. Na pudełku tyrol i jabłoń. Takie proste było wszystko: chleb i nóż, a teraz gdzie opadło? Takie proste byłyby lata -- zasuszone dziś w książkach płatki. Jak obrazki zielenią odczuć? Niewypukłe obrazki, gładkie. [Nie ma ciebie, nie będzie, po co szuk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śpiąca królewna Zasnęła... z marzeń wygnano ją światów, W duszy jej struny pozrywano śpiewne, I przemieniła się królewna kwiatów W śpiącą królewnę. Dziś już nie pragnie być ludziom jak wiosna Promieniejąca, świetlista i wonna, Ani błękitnieć ziemi jak litosna Pragnie Madonna. Dziś już nie pó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pielgrzym 1 Nad stanami jest i stanów-stan. Jako wieża nad płaskie domy Stercząca, w chmury... 2 Wy myślicie, że i ja nie Pan, Dlatego że dom mój ruchomy Z wielbłądziej skóry... [...]Cyprian Kamil NorwidUr. 24 września 1821 w Laskowie-Głuchach Zm. 23 maja 1883 w Paryżu Najważniejsze dzieła: Vade-mecum
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Śpiew do snu Ciało mojego ciała i światło mojej myśli, chciałbym, by ci się ogień pełen szelestu przyśnił, z którego żółte kwiaty wyplusną, brzózek szelest jak sieć, abyś poczuła przy ich lekkości śmielej swój lot jak płomyk drżący, bolesny a pragnący, by popłynęło w tobie jak szumny strumień słońce. Ci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pioseneczka Kto mi odda moje zapatrzenie i mój cień, co za tobą odszedł? Ach, te dni jak zwierzęta mrucząc, jak rośliny są -- coraz młodsze. I niedługo już -- tacy maleńcy, na łupinie orzecha stojąc, popłyniemy porom na opak jak na przekór wodnym słojom. Czerwień krwi dziecinnie się wyśni jako wzdę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Piosenka Znów wędrujemy ciepłym krajem, malachitową łąką morza. (Ptaki powrotne umierają wśród pomarańczy na rozdrożach.) Na fioletowoszarych łąkach niebo rozpina płynność arkad. Pejzaż w powieki miękko wsiąka, zakrzepła sól na nagich wargach. A wieczorami w prądach zatok noc liże morze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Piosenka księżyca Motto: La lune blanche... (Verlaine) W skośny stół z matowej czerni księżyc wylał płytką rzeką szumią ciszą w szklany werniks gwiazdy spadłe niedaleko w gęstej nocy jak w akwarium płyną długie śliskie ryby uliczkami gęstych podwórz szyby szorstką łuską wybić gładzi zwilgł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Piosenka śnieżna żołnierza Śnieg wieje -- ciszy gołąb -- w miast wyspy lekkie. Szumią miękkie powieki, kręci się białe koło. Zapomniane już, zapomniane to, co kochać było -- za wiele: panny smukłe, wiatru fontanny, u jeziora uśpiony jeleń. Przeżegnane krzyżem i ogniem śpiewne kraje, gotyk na sz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Piosenka (Upływa lęku biały jeleń...) Upływa lęku biały jeleń w motylim pląsie nóg. Kołuje wiatr i dmie jak strzelec w wydęty chmury róg. Pieśń dymi czarna. Duszny księżyc obcina bliski klon i noc o okna struny pręży, gdy deszczu szorstki bąk. To jesień Anno, Anno, wybaw od jawy i od snu. Odchodzą drze
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Po ciemku... Po ciemku, po ciemku łkasz, Bezradność twych łez rozumiem! Schorzałą śmiertelnie twarz Radośnie całować umiem. Do końca nie zabraknie mąk, Do końca wystarczy mocy! Zmarniałych, zmarniałych rąk Potrafię pożądać w nocy! Oględnie z rozkoszy mdlej Tą piersią, co z trudem dyszy! Do śm
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Podmuchy wiosny Wstęp Czy ty mnie słyszysz, Wiosenko, Czy ty mnie słyszysz, Że tam gdzieś w dali piosenką I ciepłem dyszysz? Czy ty mnie czujesz, Wiosenko, Czy ty mnie czujesz, Że tam gdzieś w dali swą ręką Łąki malujesz? Czy ty mnie czekasz, Wiosenko, Czy ty mnie czekasz, Że tam gdzieś w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Pod nieba dłoniastą palmą nie daj mi chodzić samotnie...) Pod nieba dłoniastą palmą nie daj mi chodzić samotnie, Agni. Otwórz rzeki, a sosny krzykiem z ognia i wiosny podpal i nagnij. W jakie zimy prowadzisz, jakich kolęd słuchać śmiertelnych? Otom jest syn wygnany z ziemi niepoznanej, niewiernej. Obco
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Chmury I ,,Czy przyda się mówić prawdę w żartobliwy i dowcipny sposób? Czy wyśmiewając i wyszydzając zdrożności ludzkie, można je z serc ludzi wyplenić?" Takie pytanie zadaje sobie I. van Leeuwen, pierwszorzędny dziś znawca Arystofanesa i wielki jego wielbiciel; rozchodzi się oczywiście o komed
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokolenie (Do palców przymarzły struny) Do palców przymarzły struny z cienkiego krzyku roślin. Tak się dorasta do trumny, jakeśmy w czasie dorośli. Stanęły rzeki ognia ścięte krą purpurową; po nocach sen jak pochodnia straszy obciętą głową. Czegoż ty jeszcze? W mrozie świat jest jak z trocin s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokolenie (Wiatr drzewa spienia) Wiatr drzewa spienia. Ziemia dojrzała. Kłosy brzuch ciężki w górę unoszą i tylko chmury -- palcom czy włosom podobne -- suną drapieżnie w mrok. Ziemia owoców pełna po brzegi kipi sytością jak wielka misa. Tylko ze świerków na polu zwisa głowa obcięta strasząc jak krzy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Polonez Jakaż jest najmilsza teza W naszych win i kar nawale? Tany, tany, bale, bale... Więc zatańczmy poloneza. Hej panowie, kto niestary! Nim kar i win nawał minie, Dalej, dalej ku dziewczynie, Stajmy w pary, w pary, w pary! Grają skrzypce, basy, flety, Bębny, trąby i oboje. Hej, za swoją łap
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Postaci z maskarady Malwina Oto co, spodziewam się, was przeraża: Panna Malwina z rąk nie wypuszcza wachlarza, Odkąd umarła. Jej rękawiczka gwiaździsto-złota jest jak perła szara. Opada korkociągiem, jak walczyk cygański. Dopiero co u drzwi twych z miłości umarła, W pobliżu stopni z fajansu, gdzie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
[Powiedz im, że duch odbrzmiał myśli wiecznej] I Powiedz im, że duch odbrzmiał myśli wiecznej, Nerwy że poszły palcami na klawisz, Uginający się i niebezpieczny Most nad przepaścią!... ...oni, że ich bawisz, Szepną, i chrząchną, i krzesły swojemi Stwierdzą, że siedli, i że są na ziemi, I że istnieją
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Powołanie -- wołanie W żaglach fałdy w rym falują, Lecz kręgi wód przeładują. Nazwy skaczą w zgłoskach wielkich Na domostwa stolic wielkich I tam lgną -- to jest reklama Sklepów i wzniosłych, i trwałych, To reklama też nas samych: Malarzy odartych z chwały. O, Muzo, w tę noc grudniową, Gdy na dworze za
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pragnienia Co dzień kochając cię płaczę, tęsknię za tobą -- patrząc, oczy mi popieleją, wiedzą, że nie zobaczą. A z ciebie gorycz płynie jak w niebo dym spokojny, dzień jak liść kruchy się zwinie i ptak, co w śpiew niezbrojny. Przysiadają na mnie modlitwy przelotne, ach, przelotne. Elementarne bit
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przebudzenie Przychodzą do mnie jakieś echa I krzeszą iskry złote w sercu... Na snów, na jasnych snów kobiercu Dusza do słońca się uśmiecha... Ukołysaną, roztęsknioną, Błękitna słodycz opromienia, Bo czuje, że się tlą w niej, płoną, Nowe zachwyty i pragnienia. A zimna była już jak lód, Już odszedł od n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przeczucie śmierci Opłakaną przez wierzby idę w pole drogą... Strojne majową runią szemrzą sennie drzewa. Przez ich soczyste liście słońce się przelewa Roztopionych szmaragdów wilgotną pożogą. Ni za mną, ni przede mną nie widać nikogo -- Myśl obraca się w przeszłość i smutnie omdlewa Jako ta zabłąka
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przy Morskim Oku Ty martwa wodo wśród nocnej ciemnoty, Jak ja ci twojej zazdroszczę martwoty! Gdyby te wszystkie góry do twej fali Razem runęły: jeszcze ciężar ich Byłby mniej straszny, niż ten, co się wali Na pierś człowieczą ciężar przeczuć złych. Huczą nad tobą burze, martwa wodo, Płomienną strzałą gro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przysięga Z tarczą lub na tarczy Zejdziemy z pola odpocząć w mogiłach! A będziem walczyć, póki tchu nam starczy, Póki krew będzie czerwienieć się w żyłach! A naszym słońcem nieśmiertelne piękno! A nasze hufce przed wrogiem nie klękną! Naprzód! Z miłością, z wiarą i z tęsknotą Do ideału, do sławy, a w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Psalm 4 Boże mój. Ja przed Tobą ołtarz ciała rozdarty. Ja -- jednym sumieniem rodzony, dymię tysiącem martwych. Nie tłomacz mi ptaków i roślin, ja z nich poczęty -- rozumiem, tylko się krzywdy nauczyć i ludzi się uczyć nie umiem. Ja już spokojny. Ześlij ulewy głów obciętych, strąć nieba płaską dłoń,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Quimper O, nowe pisma moje! Chcę, by pokonały Niebiosa! Poeta, wierny snowi swemu nie do wiary, I w Muzy swej wytrwałej wprzężony ramiona, Pisze na lazurowej podszewce raju. Urocze Quimper, gniazdo mojego dzieciństwa, Bluszczem, wiązami, całe skałami owite, Spójrz na to, co z wysiłkiem czułym two
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Rojenie dziwne, być może...) Rojenie dziwne, być może, Z wieczora ujęło chwilkę -- Widziałem anioły boże, Było to twe lustro tylko. W ucieczce Eleonora Długie rozpuściła sploty, Na cóż ujrzeć ma aurora Słodkie żądzy mej przedmioty. O mężu dumać nie trzeba, O wiernym myśl mi obrzydła, Uczę was lo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Równe, bezkreśne pole... Równe, bezkreśne pole... Znam je. O wieczorze Myśli moje tam chodzą pod gasnącą zorzę. Idą pomiędzy brzozy ciszą nocy zdjęte Szukać chłodnego leku na skrzydła zwichnięte. Idą na śpiące wody, by jako gwiazd roje Płomienie swe zatapiać w kryształowe zdroje. Idą na rośny
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Do niemowlęcia Lata po latach jak woda płyną, Czas już do wzrostu twojego bliski -- Czémże ty będziesz, mała dziecino, Kiedy wynijdziesz z twojéj kołyski? Może ci z czasem służyć Temidzie, I szalę sądu piastować przyjdzie -- Szkoda cię mały -- zbrukałbyś rękę, Albo byś zmazał, lub we krwi zbroczył T
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rzeka Płyń, ziemio. Góry ciemne. Rzeka wszystko niesie. Lądy wzdłuż wody pękną. Jak wiosło milczenia rzeka wszystko podzieli na wiosnę i jesień, na zimy siwe, pory wszystkich lat. Niosą się ptaki, a brzegi tajemne świat smutku otwierają i radości świat. To taka waga srebrna, uśmiech nieba w ziemi, ujr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Rzut perspektywy Widok na wyżynie domu białego z wieżyczkami. To nic! jest tam okno, pełne światła, Są dwie wieżyczki, dwie turkawki z gołębnika, Poza oknem i w samym domu Jest miłość, miłość i jej światło ogniste! Jest pod dostatkiem miłości, uskrzydlonej, wymownej. Na trzecim piętrze domu, Na trzecim
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sen Chociaż zmuszona będziesz mnie porzucić, Jeżeli serca nie zmienisz w kochaniu, Rzucając nawet nie chciej mnie zasmucić I rozstając się, nie mów o rozstaniu! Przed smutnem jutrem, niech jeszcze z wieczora Ostatnia spłynie na pieszczotach chwilka; A kiedy przyjdzie rozstania się pora, Wtenczas truci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sielanka Szli oparci o siebie ramieniem i twarzą -- -- Niepomni świata, ludzi, czasu i przestrzeni, Nie słyszeli, co świerki nad głową ich gwarzą, Nie widzieli, że słońce gór szczyty rumieni, Nie czuli, że chłód bagien, snując się już w lesie, Białą, wilgotną zmorą pada na pierś ziemi I że to mech puszyst
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Skargi nicponia Lata oglądam znów żaluzje domykane Żaluzje których pragną na próżno krzewy różane Ach! wielkie białe ryby na obrusie szklanym Zacna Katarzyno! I ty chłopcze Mikołaju! Ponad sadzawką za gazownią słońce Jest to choroba miłości Co tu mnie skłóconymi wstrzymuje żądzami Pośród dem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Skargi więźnia Na wzgórza drutowane pnijcie się więzienia! Tam nas orzeźwiać będą wiatru słone tchnienia, A to nam w dyscyplinie dozwoli wytchnienia. Już od tygodnia przeszło jest tu Sinobrody Ze swoimi szwagrami i Dzieciojad młody. A córka odźwiernego i recydywista Urządzają wyścigi. [...]Max
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Spojrzenie Nic nie powróci. Oto czasy już zapomniane; tylko w lustrach zsiada się ciemność w moje własne odbicia -- jakże zła i pusta. O znam, na pamięć znam i nie chcę powtórzyć, naprzód znać nie mogę moich postaci. Tak umieram z pół-objawionym w ustach Bogiem. I teraz znów siedzimy kołem, i planet
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stadło artystów bez boga Magiku, co poruszasz ludzi z fotografii, A pojazdy bez koni rozpędzać potrafisz, Czy też nie mógłbyś sprawić, aby dłutkiem został wykończony Zbyt okropny charakter mej nieślubnej żony? Kościół mógłby to, ale Diabeł wciąż mu wzbrania. Paryżu, miasto pięknych alej, Skąd wygnano
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Stąd: niebo jest duże jak niebo południa...) Stąd: niebo jest duże jak niebo południa, którego nie przepłynąłeś, nie przepłyniesz. Po salwach dnia wystawiony na cel gwiazdom miniesz jak miasta opuszczone w drodze. Przeoczony, przeszyty na wskroś przez kule wszystkich wojen, umrzesz zamknięty echem mały
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Sur le pont d>>Avignon Ten wiersz jest żyłką słoneczną na ścianie jak fotografia wszystkich wiosen. Kantyczki deszczu wam przyniosę -- wyblakłe nutki w nieba dzwon jak wody wiatrem oddychanie. Tańczą panowie niewidzialni . Zielone, staroświeckie granie jak anemiczne pąki ciszy. Odetchnij drzewem, t
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Symfonia jesienna(fragment) Skończyło się lato i jesień zabija motyle swym tchem, Skończyło się lato i szronem zwarzone padają kwiaty, Pachnie Zadusznym Dniem... Znużona, blada, Z orszakiem mar Przychodzę, A ze mną radość i czar Przepada. Po mglistej drodze Z orszakiem mar Przychodzę...
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Szara godzina Krótkiego dnia znużone, senne światło kona, Krótkiego dnia, co z sobą nic nie przyniósł w dani, Kroplą w zamierzchłej czasu gasnący otchłani, Smutny jak rzecz bezcenna, swoja -- a stracona... Kończy się dzień dżdżu ciężkim umęczonym płaczem, Kończy się i w zmąconych odblaskach dogasa; N
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tam na obczyźnie... Tam na obczyźnie, gdy próżni ostoję Noc wiekuista w bezgraniczach da mi, Pójdę, zbłąkany pomiędzy śmierciami, A co bądź spotkam -- to nie będzie moje. Pełen niczyjej ciemności i zgrozy, Samemu sobie obcą będę marą, -- Z jakąż bym wówczas miłością i wiarą Modlił się choćby do obra
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
(Tędy, przez wzgórza ciszą zarośnięte...) Tędy, przez wzgórza ciszą zarośnięte, przejdę swobodnie błękitnawym morzem, przez szlam tymianku i zgaszoną miętę, dzwony wieczorne jak bramę otworzę, szorstkimi dłońmi odsunę żaluzje -- -- dwa łuki puszczy na bok spadną miękko, w las rozdzwoniony jak w zie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tekst do mszy śpiewanej Introit Do Boga mego, jak do żywej wody, Spragniony biegnę w czas błogiej pogody, Do Boga mego i do Zbawiciela, Co młodość moją duchem uwesela. Do Boga mego, do Jego ołtarzy, Jak gołębica, dusza się ma waży. Od rzesz nieświętych jedyna mi droga Do mego Boga! [..
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ten czas Miła moja, kochana. Taki to mroczny czas. Ciemna noc, tak już dawno ciemna noc, a bez gwiazd, po której drzew upiory wydarte ziemi -- drżą. Smutne nieba nad nami jak krzyż złamanych rąk. Głowy dudnią po ziemi, noce schodzą do dnia, dni do nocy odchodzą, nie łodzie -- trumny rodzą, w świat grobami odch
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Tobie Kocham ciebie, bo wracasz ty mi wiosnę złotą Mej młodości i jasne powracasz miraże; Twój cień trwa przy mnie niby wierne straże, Twój cień, mej duszy przywołań tęsknotą. Niechajże więc ramiona twoje mnie oplotą! Zasłoń oczy -- dziś w przyszłość nie chcę patrzeć ciemną! Niech zapomnę, że życie za mn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Troškimas Kad alkaną dainomis pasotint galečiau, Versčiau dainas i duoną ir jus papenečiau, Kuriems duonos kąsnelis labiau reikalingas, Kaip saldus dainu balsas, betgi apgavingas. Kad tiktu mano dainos nuogam apsidengti, Aš imčiau iš daineliu tuoj verpalus rengti Ir padengčiau tą vargą, k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt