Wydawnictwo Wolne Lektury
Tytuły książek(ebooki,audiobooki) wydawnictwa: Wolne Lektury
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń druga. Zmierzchy bogów naszych Nasze wielkie procesje nadciągają burzą miodnych i szaleńczych mów na naszą cześć Powiewają nasze sztandary mnogie, tkane Sztyletujemy krawędziami naszych języków Zabijmy tych, rzucających w nas jabłkami z mostów rozpostartych nad naszymi przejściami Jesteśmy Bogami zabier
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dwudziesta czwarta. Bianca odwraca się kolejny raz na palcu W me zmarszczki powiał znów wiatr Owinęłam się nimi dosyć zgrabnie Modnie splisowana już jestem Cień po mojej skórze w kurtkę uszyty z ukrytymi kieszeniami, zakamarkami Powłóczyste resztki hamują moje ruchy jeszcze korale z mych zębów wiszą n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwudziesta czwarta. Pieśń metafizyczna to nie będzie pieśń miłosna, lecz pieśń która nie powinna być wyśpiewana bo nie ma takich głosów bo nie ma już takiej ciszy podpiwniczone okna z wilgotną głębią schowane przed szeroką publicznością zdradzają jej wytworne szaleństwo ukrycia moje argumenty czystej neg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dwudziesta druga. Bar mleczny na peryferiach Poślizgnęłam się, spadłam z siebie znów Rozbiłam się o linoleum, rozłożone było linoleum ciepłe i cuchnące linorytami spalonym mlekiem i kisielami śmierdzącymi od dna przypalonymi, od dna Stała tu gigantyczna cysterna z mlekiem najbardziej tłusta i pełna ko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta druga. Czwarta pieśń wojenna gratis To dostaniesz ode mnie za karę czwarta pieśń wojenna gratis z gałęziami ciernia i stroikami Są one z dawna przeklęte, suszone Przykleję ci tę pieśń niezgrabnie taśmą klejącą owiążę, dołożę ją do całości jako upominek drobny byś ją zaniósł i przechowywał poł
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwudziesta druga. Pieśń Ciuciubabki Zaczynam dla ciebie pieśń ciuciubabki przypominają mi się dawne reguły Był chłód wychodzenia z domu Był chłód zakładania płaszcza gdy wszyscy śpią już w śpiochach we flanelowych koszulach i pościeli Nocą czarne ulice są niebezpieczne Szłam najmroczniejszymi zaułkami up
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwudziesta dziewiąta. Blu przechodzi do punktu F / pieśń antyarchitektoniczna / Na czarnej plaży nie ma już żadnych budowli ani z piasku, ani z kamienia na brzegu Nic już nie musi być konstruowane, opierane Nie ma żadnych oparć ani sił ciążenia Nic nie musisz już wykreślać na kalce Nie potrzebujesz różn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta dziewiąta. Fenrir schowany śpiewa Czy mogę się dołączyć do tej grupy rzeźbionej? Będę w tle, jako cherubin nadmiernie owłosiony Wzbogacę ten układ nierytmiczny ślinotokiem mym Zawsze ten dodatkowy aspekt i tajemnicę zawrę byście tym bardziej byli zagubieni w szelestach Wysiewam wam nowe słowa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dwudziesta dziewiąta. Lilith w powietrzu śpiewa do Bianchi Bianco, Bianco najdroższa i ukryta ciągle Zabieram cię ze sobą daleko, pod spód Tutaj nasze pieśni nie są wysłuchiwane Prochy żywią się melodiami skruszonymi Wtul się w me włosy, bo podążamy przez wiele milionów istnień skrytych do pasa granic
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwudziesta. Kobiety śpiewają razem pianissimo possibile et fortissimo possibile Zaśpiewajmy razem pieśń dla włóczykija najciszej jak potrafimy, najgłośniej jak można Oznaczenia muzyczne w zapisie nutowym pochodzą z języka trudnego do translacji by prawidłowo wykonać utwór, musimy je znać Nasze gęs
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta. Lukrecja nuci na bezdechu Podnoszę swój głos nisko, za nisko podnoszę znów spod czoła gniewnego i zachmurzonego Lukrecji noszącej w sobie same trucizny w ustach, w języku Ona w sukienkach przewiewnych nosiła paczuszki Moja pieśń ma smak fałszywy, trujący śmiertelnie Pocałuj mnie namiętnie w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dwudziesta. Odmrożone usta śpiewają Niesamowite to uczucie usłyszeć swój głos, znów pełen stęknięć, cichych jęków wewnętrznych Jestem istnieniem schowanym w lodowatej powłoce Lód z warstwy moich łez mnie otacza i skrywa ich słoność rzeźbi mnie powoli, ulegam korozji stopniowemu rozwarstwieniu na 500 c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta ósma. Antypieta / Bruna śpiewa / Wycieram tobą się, podcieram się tobą poprzecznie Swą strzaskaną głowę na mych kolanach ułóż Resztę o tobie będę musiała sobie wyobrazić to tylko półtusza, półdusza, ćwierć wygięta leży Leżysz, o mój adoptowany wrogu, w mym zgnieceniu w poprzek ułożony, wijąc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta ósma. Lilith Przede mną w głuchej pustyni widzę ją w gigantycznej sukni moja piú bella regina Patrzy na mnie trochę speszonym wzrokiem łani trochę się wycofuje, widząc me zdziwienie Nie uciekaj, mam dla ciebie smakołyki skryte w dziurawych, gubiących się kieszeniach skarby Znalazła mnie tu, n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwudziesta ósma. Wada wzroku się powiększa Wada wzroku się nareszcie powiększyła Jestem teraz bardzo niewidoma, a tym więcej widzę Niepotrzebne są mi więc grube okulary do czytania soczewki, lupy zegarmistrzowskie wszczepiane Problemy z sercem miłosiernym pod bluzką z sercem, od którego odchodziły złote
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Blanka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwudziesta piąta. Blu przesiada się do drugiej kobiety na ręczniku Leżę sobie na kocu podziurawionym przez wszystko Pijemy razem doskonałe wino, podziwiając morze Przytulam was, a wy całujecie mi uszy słuchającego Moje nieciało leżało na jednej stronie wygodnie Ciemna łuna twojego mroku mocno mnie spala
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta piąta. Pieśń zakamuflowana Wygrzebuję się z siebie, otrzepując się z lepkich resztek Przyjaciółko, całujmy się więc do nienawiści zmuszone przerażone sobą nawzajem, raczej chętne do bójki krwawej Wspólne zetknięcie jest bardzo bolesne i nienamiętne już żadnych rozkosznych ogonów przydługich g
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Piesń dwudziesta piąta. Zakład utylizacji odpadów higienicznych Znów byłam zatrzymana w swoim pędzie dookoła Jeszcze kręciło mi się w głowie od zwichrowania Widzę częściowe układy urbanistyczne miejsc pokutnych Sami sobie konstruują wszystko podług swoich umiejętności A tu, proszę, jaki się znalazł mrówczy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dwudziesta pierwsza. Bianca kręci się czwarty raz wokół Skręć mnie mocno jeszcze raz, wyciśnij soki malinowe i z dzikiej róży tłoczone Znów zamarzają ci usta warstwą słonego lodu od twoich smarków, śluzów, łez ściskanych Bryła lodu znów zlewa się z zamrożeniem Diamentowe igiełki znów pokryją go słuszn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwudziesta pierwsza. Blu śpiewa do Ciuciubabki Z oczami dokładnie zawiązanymi szalem nie widząc nic, znając pośrednio reguły kiedy kręcisz się wokół, a potem łapiesz łapiesz w mroku niepewności cienie po rzeczach i ich namacalne kształty To jest ta, która w czerni migotała bytem z harcerskim rumieńcem na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta pierwsza. Rosetta Wywinięta wnętrzem na zewnątrz zobaczyłam się Wstyd ogarnął mnie wielki, rozpacz powłóczysta Ktoś pytał głosem mej córki Rosy nieumiejącej mówić Wystraszyłam się rozpoznania trującego zapachu Skurczyłam się w histerii, w wywyższeniu swoim Drzwi piekła się zatrzasnęły za mną
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwudziesta siódma. Kobieta o miłosiernym spojrzeniu śpiewa Miłosierne spojrzenie przez okulary dalekowidza nie ćwiczyłam go przy lustrze codziennie rano byłam dzięki niemu bardziej ślepa od ociemniałych Z racji tego kalectwa musiałam walczyć z detalami z wykonywaniem obowiązków domowych Miałam dwoje dzie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta siódma. Nowy Pochód Wydłubano mnie z wielkich pomników, z głuchych muszli Zrośnięty z ich masami zostałem ostrym nożem wyłuskany Ogołocenie wielkie, obdarcie boleśniejsze i ciężarne wokół mnie zaczął się nowy pochód potępienia z daleka usłyszałem te odgłosy, zobaczyłem je w sobie jak przenika
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dwudziesta siódma. Ostatnie odwrócenie. Hiperbola Odwrócę się od śmierdzącej spalenizną jej narastający smród ciężko porzucić Śmierdzący odchodami swymi spoczywają w kątach lękliwych, w ciemnych norach Wyginam się ostatni raz, rozciągając swe ramiona na polach walki odległych oznaczonych za pomocą pod
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwudziesta szósta. Blu śpiewa do kobiety z miłosiernym spojrzeniem Kobieto, z drzewa miłosiernego uczyniona, módl się za mną Ty, co za życia szukałaś sprawiedliwości, módl się za mną Ty, co biegłaś spóźniona na wykłady, módl się za mną Denerwująca się, że dziecko nie śpi, a ty masz tyle książek do przecz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dwudziesta szósta. Obsługująca zakład spalania odpadów śpiewa Czy już dobrze teraz widzisz mnie? Czy już dobrze słyszysz mnie? Między bandażami jestem rozkopana Tutaj uczę się segregować jak grabarz mak od piasku, zafajdane pościele, bandaże Muszę je przekładać pieczołowicie na kupki wrzucać do odpowi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta szósta. Set Seta Zagrzmijcie w trąby odwrócone, zostałem ukoronowany Gronostaje łaszą się, kłaniają się zgruchotanymi ciałkami Tak się powinno władcy cześć oddawać, skłonami Zasłaniając twarze przed mym obliczem Najwyższego Chorągwie szykujcie, flagi ze wstęgami, twórzcie pochody śpiewając hy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Blanka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta trzecia. Badb Catha kracze Krótkie włosy zachodzą mi na oczy nie widzę nic prócz ich ostrych końców Badb Catha wspaniała, groźna niezwykle kracze w dalekich krainach nieznanych Wykształcona w dobrej rodzinie przyzwoitych Pani kruk, panienka z dziwnym spojrzeniem Studiowałam fotografię z ocena
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwudziesta trzecia. Ciuciubabka zdejmuje apaszkę z głowy W godzinie śmierci mojej amen, w tym dniu W godzinie drugiej przed zimnym świtaniem gdy przechodziłam zmęczona nocą przez ulicę w ciemności nie zauważyło mnie jadące auto Nie paliła się latarnia elektryczna na tej ulicy Pijany jeszcze jakimś spotka
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwudziesta trzecia. Pieśń z sutkiem w ustach / bełkocząc / Już nie wymiotuj, proszę, patrząc na mnie na tę przepełnioną bańkę mleczną, maślaną Wielkie złoża dobroczynnych elementów odkładają się we mnie niczym brud Jestem tym, który chciał posiąść bogactwa Całego świata rodzynki i pieczywa białe kradłe
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dwunasta. Biodro, które się zrosło Nie miałam w sobie cynizmu ani złości w trzewiach nie nosiłam w portmonetce drobnych, przekleństw Byłam przyjemna dla środowiska naturalnego Moje osobiste spaliny chronione były katalizatorem Zestarzałam się w spokoju, narzekając na ślad w krągłym biodrze, choć już nikt
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dwunasta. Bruna wsłuchuje się drugi raz Dorzuć trochę swoich kości do ognia, bo robi się chłodno Pod wyleniałą peruką z kreciego futra i z nutrii brzmi wokal Nadkobiece ma zdolności manualne, taka męska jest i silna Nawet teraz odwrócona do wszystkich nie chce występować Idź tam do niej, namów ją, by ro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dwunasta. Pani domu śpiewa Jestem panią domu, jestem bardzo zajęta sobą Muszę włożyć braki kwiatów w brak wazonu Muszę rozmazać ten kurz z popiołu na meblach Zabrakło mi środków czyszczących niestety Nic nie jest przygotowane na przyjęcie gościa Nie jestem ubrana dość wytwornie, nieumalowana Misternie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dziesiąta. Bianca obraca się wokół siebie pierwszy raz / karuzela metafizyczna / Odwrócę się od ciebie, nie będę słuchać tego smutnego wykrzykiwania pustej sceny tylko taka amatorszczyzna mu pozostaje Chciał maszerować, a leży skulony w okopach zsikany ze strachu sam przed sobą, przed wrogiem licząc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dziesiąta. Piekło pseudoheliosa Określając me śluzy ciągle skapujące e e Zapadające się litery w sobie noszę tu cały czas, przy sobie mam swój koniec Skrzywione usta tak trudno narysować Jakim ołówkiem szkicować ich kształt granitowo-fioletowy i obawiający się? Oto nadszedł głuchy dźwięk z zimna Więzi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dziesiąta. Psalm do kobiety ze złamanym stawem biodrowym Kim jesteś, o piękna przyjaciółko moja o rudych włosach, zawsze mi się takie podobały spiętych jak kurtyna, tylko dwoma punktami Jakże twoje jasne oblicze jest olśniewające Piłaś zawsze esencję z herbaty, inni rozwadniali stąd pewnie twój herbacian
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń dziewiąta. Bitwa po bitwie Leżę twarzą odwrócony w popiół, do środka Muszę leczyć swe obrażenia wewnętrzne Uciekają mi słowa pieśni żołnierskich i patriotycznych ku pokrzepieniu serc, po śmierci krzepną z trupami Tak bym chciał je śpiewać, żując czerwone kwiaty jak tytoń Podsłuchujesz mnie bez ustanku
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dziewiąta. Pseudohelios wyje Ksandzie, Podargu, Ajtonie i Lamposie żelazny gdzie się podziało wasze ostre, końskie włosie wasze gęste grzywy zasłaniające mi głębokie doły kopane na grobowce Heliosa okrutnego wieczorem muskularne, dźwigające mój odwłok władczy Pociągowa wasza misja skończyła się dosyć sz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Dzieło nadrzędne Niebo Pieśń dziewiąta. Wybrzeże Na plaży dostrzegłem resztki po ludziach Zbiornik je zabierze, poszerzając swoje reguły lingwistyczne Bliskość morza sprawiała, że piasek rumienił się był poświęcony wielokrotną ilość razy na wszelki wypadek uświęcany stale Miewa swoje ledwo słyszalne harmonie Niechcący porzucone m
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pieśń dziewiętnasta Biała książka Czyściec Pieśń dziewiętnasta. -500 stopni Gdy moje wirowanie na 500 obrotów ustawało odezwał się we mnie nagły chłód wewnętrzny Tu było chyba 500 stopni poniżej morza Tu było chyba 500 stopni poniżej wszystkiego 500 chłodnych stopni wiodących mnie w głębiny popiołów, proszków na przeziębienia i grypę Zniżając s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń dziewiętnasta. Blu śpiewa dla dwuosobowej publiczności Moje drogie plażowiczki, pozwólcie, proszę że będę was zabawiał niczym przybłęda olśniony znienacka waszą urodą i szykiem Pachnące świętymi olejkami do opalania leżycie tu razem, grając w dziwne scrabble za pomocą słów, lecz już z ich spełnieniami Ob
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń dziewiętnasta. Pieśń terrorystyczna / falująca / Terrorystyczna pieśń rzęzi w ustach moich powleczonych śliwkowymi kolorami zakazanymi Otulona czarnym suknem religijnym, zapadniętym Zakradnę się do ciebie, jak będziesz w ciągłej agonii podłożę bombę skonstruowaną w gniewie słuchania rozerwie cię na str
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń jedenasta. 29 minut i 3 sekundy Pięknie piejesz, o nieznajomy, budzisz mnie Pięknie piejesz, o nieznajoma, budzisz mnie Prosząc mnie o głośną odpowiedź na ciebie Tajemnicze reguły zawołały mnie tutaj niepotrzebne jest mi ich zrozumienie Jestem kobietą ze złamanym stawem biodrowym Moje dawne gesty zakończ
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń jedenasta. Bruna śpiewa pierwszą pieśń wojenną Wysuszone są me usta, już żaden pocałunek Nie uda mi się schować w kimś przez moment Oto mój wróg, wróg śpiewający przede mną skrywa się za słowami pełnymi czarnej wydzieliny Umiejscowił się przy moim uchu i pęcznieje przez chwilę, potem rzęzi w swoim oblęż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń jedenasta. Viniale W nadmiernym ruchu, tracąc barwy na rzecz szarości powoli moje rozkręcenie zaczęło zanikać dostojnie Zobaczyłam przed sobą willę Viniale, stała na górze Góra z pumeksu kosmetycznego w popiele zanurzona na której pozostawały jeszcze skóry wężowo-księżycowe Budynek miał w sobie tylko
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń osiemnasta. Bianca odwraca się trzeci raz Zgięłam się mocno na wciągniku Sensory Integration Ciśnienie odśrodkowe nakazuje mi ruch dookoła osi Skręt tak mocny we mnie, jakby ktoś mocno mnie ściskał Wykonałam jeszcze skrzypiący odwrót oczu ku pustce nie czytając z ust kłamliwych, speszonych podglądanie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń osiemnasta. Korytarzem i potem prosto Korytarzem w lewo, potem w prawo Lewy kąt w prawy róg wystający patrz Potem trochę schowam się za kaloryferem Potem trochę przy niesuficie zawisnę na półtorej godziny albo na 40 minut Głowa włóczęgi porysuje ściany brudem Rozwalę rękę o ogrodzenie, przechodząc boleś
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń osiemnasta. Siedmiokrotne potępienie Zostałem zatrzaśnięty w pułapce z ogonem którą mógł zbudować ktoś podobny do mnie Pułapka siedmiokrotna, indywidualna bardzo Jestem gwałcony przez swą siedmiokrotność uzyskaną z dużym trudem, z zawzięciem Siłą bronię się przed Ich obecnością bliską One zawsze wygrywa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń ósma. Bruna nasłuchuje bóstw spokrewnionych Daleko i blisko pod mym ramieniem słyszę popiskiwanie Żałosne, nerwowe moje drapanie w tym miejscu, gdzie swędzi Głos spokrewniony usłyszałam wbity we mnie, tak daleki Śpiewak fałszujący drżał, srał w majtki bawełniane z domieszką po nogawkach rajstop ściekał
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń ósma. Mare Wielkie, czarne, rozlewające się po policzkach Nieskończona liczba koncepcji, myśli, konstruktów powołanych z przepełnienia do przepełnienia do jeszcze większej obfitości przelewana Czułem miliardy, były wspólne i oddzielne Chłód owiewał mi twarz, spełniona rewolucja To chłód dostrzegany przez
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń ósma. Walerianowy śpiewa żołnierskie piosenki Fioletowy język trzepocze zalękniony pieśń ostatnią nad rozlewiskiem zabagnionym ze szlamu i waleriany Wojenne pieśni śpiewam nad głuchym jeziorem, echami Ciągle zapomnieć nie mogę, choć chłepczę tę maź Czynić tak muszę na pamiątkę tego, że musiałem pić du
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń ostatnia. Czarne confetti . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnele... Bianka Rolando ur. 1979 Najważniejsze dzieła: Biała książka (2009), Modrzewiowe korony (2010), Łęgi (2015), Pascha (2016) Pisarka i artystka sztuk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń ostatnia. Dolepienie do Nieba (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń ostatnia. Pusta plaża (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń piąta. Pierwszy kawałek o najbardziej łagodnych krawędziach Z powiewem wiatru w przyszerokich spodniach wielokrotnie rozrywanych w bolesnym kroku od zbyt długich i tanecznych kroków z oddechem, którego wszyscy unikają podśmiechują się ze mnie w autobusie, jestem Blu Dziewczyny na mój widok mocniej przytu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń piąta. Pieśń odchodzenia do Piekła W tył zwrot, naprzód w siebie maszeruj Butami rozdzierającymi, kowalskimi szuranie Pozostawiając po sobie ślady w błotach Odchodząc w dale powłóczystym krokiem Nie chcę już twoich ud i ciepłego brzucha Patrz za mną, na to ci pozwalam ostatni raz na patrzenie, jak się o
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń piąta. Trzy minuty Czyśćca Trzy minuty Czyśćca, zdycham ostatecznie Zdycham w twych ramionach jak w okowach jak w ostatnim okopie w błocie wyżłobionym Czy wiesz, że to przez ciebie te trzy minuty przez to rozbicie pryzmatem twojego wzroku twojego mdłego spojrzenia na mnie prowadzonego Zostałam potępio
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń pierwsza. Pieśń przekreślona Przekreślam się na początku i linie przecinają mnie Przekreślam wszystko, nie wybieram jasnej czystości liter jasnych między rytmiką nad linią, tylko je ścinam na wieczną pamiątkę nieczytelności i nieważności Linie jak wykres kłamstwa prawdy przekreślają mnie Zagrzebana w b
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń pierwsza. Pralnia chemiczna Nic już nie pozostało po dawnych wizerunkach po wielkich ucztach, na których maczałeś swe usta dostojnie i powoli, dostojnie i powoli W pustce, w znużeniu rysują się nowe kształty musisz przyzwyczaić swój wzrok do mroku by zauważyć ich śladowe muśnięcia na boku Oto l
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń pierwsza. Strojne przygotowania Cierpkie wilcze jagody o kolorze nieprzeniknionym w mojej rozwartej jamie ustnej niczym perły macicy turlają się, rozsadzają się przez wewnętrzne ciśnienia mają niezwykłą moc trucia i atakowania śluzówki Być może istnieją sanktuaria Matki Bożej z żylakami od zbyt ciężkich
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Dzieło nadrzędne Piekło Pieśń piętnasta. Drugi front wojny z uranią Wysyłam posłańców z nożami kuchennymi z nożyczkami zaostrzonymi na szorstkościach by rozpocząć walkę o przewodnictwo, uranio Rywalizujmy, która z nas bardziej zdeformowana Urządźmy sobie konkurs piękności pośmiertnej Wystąpmy w najokrutniejszych kreacjach Wszystk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Dzieło nadrzędne Niebo Pieśń piętnasta. Dziewica z czerwonymi uszami na plaży Na piachu, w piachu pogrzebany Ma oczy zwrócone na mnie, woła cicho Oczekuje mnie z niecierpliwością chce zaśpiewać mi mleczarską pieśń Jego zapach unosi się z daleka Ciemne, kręcone włosy i wysokie ciało długie ramiona, czerwone uszy słonia pierwotnie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń piętnasta. Przyrząd gimnastyczny Sensory Integration Przede mną drążek pojedynczy, przyścienny, nieistniejący z obejmami i sworzniami mocującymi kurtyny Listwa naścienna, spopielony słupek oraz odciągi z hakami, by utrzymywały niezwykłe ciężary Słupek, listwa naścienna z otworami po oczodołach zapewni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń siedemnasta. Ćwiczenie z powtórzeniem Śpiewam z pośpiechem w głosie swoim będziesz miała wrażenie mojego ruchu Jestem teraz może trochę podobny do ciebie podobny do białej instruktorki aeroaerobiku Zawieszone gesty spadają pod swym ciężarem spadają ze zmęczenia, noszą w sobie tony tony smarów i łojów
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń siedemnasta. Rugewit nabrzmiewa Me słowa przenoszone są w lektyce zbutwiałej Ostatni raz je przenoszę, ich wątłe brzmienia na mych plecach odciśnięte są po nich ślady między przerwami wciśnięte i rozkładające Oto jestem zawołam rozdartym otworem lecz nie jako sługa nasłuchujący do rana lecz jako Pan wy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń siedemnasta. Uszy stają się mleczne W dniu swojej śmierci miałem dziewiętnaście lat dwie plomby w zębach, jeden ubytek Nastrojowy zachód słońca w mojej głowie Była zima i wcześniej zachodziło słońce Była zima, więc szybciej zachodziłem i ja Wybuch gwiazdy, katastrofa astronomiczna wylew w mózgu, wylew na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń siódma. Bianca śpiewa nad walerianowym jeziorem do nieznajomego Moje spierzchnięte usta wyszeptują pytanie do ciebie Kim jesteś, o skulony? Gęsia skóra na twym ciele? Językiem swym chłepczesz silny koncentrat waleriany zalany tylko 0,000001% słonej wody z morza ta niewielka ilość już wystarcza, że pam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń siódma. Blu podróżuje znów Tchnienie jak wiatr zdmuchnęło mnie czule ruszyłem w kierunku cichych konstrukcji pełen nieśmiałego oczekiwania na jakieś zaproszenie to wszystko przez te kokosy, jak zwykle Ich egzotyczna woń kołysała mnie w uśpieniu CHODŹ szepnęło niejęzykiem jakieś nieistnienie Wszystko zac
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń siódma. Pieśń ściśnięta Płaczcie teraz, wszystkie płaczki żydowskie Te najpiękniejsze łzy ocierajcie wymuszone Wysuszajcie swe płatne oblicza włosami perfumowanymi i namaszczanymi, i długimi Do tego pośmiertnego orszaku wybieram te najbardziej wczuwające się i niewinne z wielkimi oczami rozmazanymi za z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Dzieło nadrzędne Niebo Pieśń szesnasta. Dziewica o czerwonych uszach śpiewa Tak, jestem nią, czystą, wyborową jednostką Nikt mnie nie dotknął, ja sam nie dotykałem choć może raz albo dwa razy z tęsknoty Jestem ofiarą całopalną, spaloną doszczętnie Tylko czerwone, zawstydzone uszy pozostały po mnie jako jedyna odznaka, medal za od
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń szesnasta. Podsłuchy Leżę na wysypisku śmieci sprasowana w kubik Wokół mnie podobne kostki do gry oszukiwane Jakiś dźwięk, fragment we mnie częścią odłożony odzywa się i charczy, próbując się przedrzeć Ten masyw sprasowany walczy o głos mocniejszy lepiej może go nie dopuszczać, czuję jego ton Łasi się j
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń szesnasta. Użytkownik zestawu Sensory Integration skrzypi Każde me słowo skrzypi z niedooliwienia Słychać tak bardzo, jak się otwiera i zamyka jego brzmienie w moich koślawych ustach wszystko przez ten zestaw ćwiczeń na rozciąganie Nagle wypowiedzenie czegokolwiek staje się trudne Długotrwała jest moj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń szósta. Bramy Piekieł Puk, puk, otwórzcie, zmokłej bogini łez i moczeń nocnych Stoi przy bramie, kołacze, oczekując waszej gościny na noc Tu się rozpoznaję, przy wejściu i domofon z moim imieniem Podzielone bramy na nieskończoną liczbę segmentów ciągle dzielą się wewnętrznie, ciskają, miażdżąc się w gra
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń szósta. Ośrodek wypoczynkowy z kokosem w logo Chłodny poranek zaglądał mi ostro w oczy jego mocne uderzenia to jasna tenisówka Prosto w głowę pachnącym butem z gumy W mojej głowie jeszcze vino bianco w plastikowej paczce, z kraju kwitnącej wiśni Odkleiłem powieki ważące na oko pół tony Przeprowadzając so
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń szósta. Sine jezioro pod powieką Pełna bólu, zmęczenia sobą nie mogę kroczyć w paradzie jednej osoby bez flag i emblematów Odwracam się, zemdlona szarością w porcjach Widzę mą podobiznę multiplikującą się w kątach Fermentuję, deformuje się ciągle me senne spojrzenie Smród tutejszy silnie uderza mnie p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzecia Bruna storia Trzecia pozostałość po rozstrzygnięciu po próbach ognia, wody i pryzmatu upadła najgłębiej w siebie, w obłęd z którego nie ma wyjścia ewakuacyjnego choć wejść była mnogość zachęcająca Jestem częścią odrzucającą oblubieńca Trzepotał on swoimi rzęsami w moją stronę z frędzlami, z jasn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzecia. Oblubieniec na drodze On ma maślane stopy pełne prochu, pełne maku Rozpływają się w żarze taniego asfaltu położonego tu tylko lokalnie, na chwilę Słyszę, jak stukają jego brokatowe obcasy Jak wyglądam, czy jestem dostatecznie piękna czy zauważy mnie w niezwykle ciemnym lesie Mój speszony wzrok s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzecia. Przekrzywiony upadek Mieszkam w ściółce leśnej kreciej z regularnie płaconym ogrzewaniem gdzie wszystkie izolacje cieplne mruczą Ciepło wyściela moje małe schronienia z pluszu, z aksamitu, waty higienicznej Budzę się rano, by co dzień wpieprzać zdrową żywność i żyć w dobrym stylu zrównoważon
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta. Blu spotyka człowieka o trzydziestu dłoniach Czy jeszcze możliwy jest taki stwór niezwykły który ma trzydzieści dłoni na co dzień? Zgadnijmy więc, kto to, wyglądający jak Rozgałęzione trzydzieści dłoni i naturalne spojrzenie To jest taki stwór, okaz morza przetrzymywany tutaj niczym ryba w a
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta czwarta. Blu spotyka czarną Bambolę Czy przy tobie jeszcze można coś skomleć? Ty jesteś taką bambolą, z różnymi funkcjami możesz mówić mama, możesz nawet sikać Słodki wyraz twarzy, nadzwyczaj słodki Gdybym był gwiazdą muzyki rozrywkowej śpiewał co roku na festiwalu San Remo gdzie podstarzali
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzydziesta czwarta. Wiatr od morza Nasze gardła wysuszone, wzmocnione resztkami nut impregnowane wielokrotnie Stoimy w oknach pokutującej i grzesznej Prory Największa ruina w okolicy nadająca się na eventy czekając na Jego ruch na lękliwym postumencie Fundamenty dawnej budowli siłą były gwałcone Tera
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta czwarta. Wij Przed tak strasznym sakramentem padajcie wszyscy wraz Wije się ten najdłuższy, ściągając do siebie wszelkie prucia Wszelkie zło mu się przynależy w medalach właściwie osnową to jego trzonu, ciągle snującego się wokół swej osi Straszliwe to jedwabniki snują jego zapętlenia wygodn
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzydziesta druga. Bok W szarości skóry jęczmiennej plączę swe nogi, stepując jednocześnie trochę nierytmicznie mi to wychodzi Wzrasta przede mną bok w miarę uderzeń konstrukcja z czarnego grafitu, magnezu W belkach konstrukcyjnych i wspornikach wielopiętrowe mieszkalnictwo komunalne Wybijane kamienia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta druga. Punta Corvo Sztuczne kwiaty czarnym plastikiem pachnące schowam się w nich jako bruna i tam będę spijać z ich rozżarzonych pręcików szafran krokusowy Stąd będę obserwować panoramiczne niszczenie Wyrzucają tu mnie padlinożerne, przyglądając się Biegnę wciąż do tyłu, do tyłu uciekając p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta druga. Trzydzieści dwie dłonie do potęgi n Naturalną konsekwencją licznego rozgałęzienia był nowotwór mojego zdeformowanego ciała Rozrastał się on wraz z moimi kończynami pod skórą zamieszkał i był nielegalny Piszczałem wewnętrznie z przeciągłego bólu ciągle zatykając sobie licznymi rękami us
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta dziewiąta. Blu śpiewa do brata Powoli zajeżdżam do zajezdni na końcu świata Ostatni pasażer na gapę wsiada na końcowni w łagodnym przyzwoleniu mroku i świateł Widzę jego odbicie w szybie przybrudzonej podobny jest trochę do mnie, mruży oczy z dala bojąc się ślepoty od mocnych uderzeń z boku c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta dziewiąta. Domknięcie Piekła Zasklepiane odwierty kiedyś będą powłokami niebieskimi Nigdy nie roztopi piekła morska fala, nie zmyje jej gęstości W naszym DNA same dna stukające posadzkami śliskimi Rozwleczeni jesteśmy między smakiem curry a rozmarynem peklowani suszonymi psalmami, one ułatwi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta ósma. Blu spotyka Ricarda Na polaroidzie z 1982 roku stałeś mniej więcej w takiej samej pozie, mrużąc oczy tak jak teraz w wypłowiałych resztkach traw, jasnych w pogniecionym podkoszulku z szarym napisem Teraz znów tak stoisz w białych nietrampkach patrzysz zmęczonym wzrokiem w stronę wody Sc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolnado Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta ósma. Rysunek III Zagadka rysunku trzeciego przed nami którego punkty nie tworzą żadnej całości Wszystkie linie rysunkowe zwiędły jak je połączyć ornamentami w czytelny rysunek? Poprośmy, może ktoś z widowni nam pomoże może komuś uda się to, uda się to uczynić ręcznie zgadnąć cokolwiek z dom
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta piąta. Bambola z funkcją śpiewania Mam taką funkcję w sobie, mogę śpiewać Funkcja niezwykle pożądana wśród was kolekcjonerów pamiątek z dziwnych miejsc Czarne wydłużone rzeźby z pseudohebanu Udawanie materiałów, udawanie wzruszenia z udawania ciebie i mnie, wiekuiste podróby Jestem wieczną
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta piąta. Pieśń Wija / chóralnie ludzkim głosem / Padnijcie na kolana, pozdrówcie z piekła Pana, w pląsach Z tłustą falą me ćwierkanie zalewa wasze gardła pąsowe Czyż ktoś jest większy z was ode mnie, niech teraz wystąpi Wszystkie dusze wasze nie potrafią pełzać tak jak ja, uroczo Pan wielkieg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta pierwsza. Człowiek z trzydziestą pierwszą dłonią śpiewa periplus Będę śpiewał periplus dla ciebie, pieśń dziwnej mapy dlatego, że zawsze trzymałem się widocznego brzegu Nie odważyłem się wpływać na otwarte przestrzenie zawsze obserwowałem brzeg dla bezpieczeństwa lękliwe nawigując według znan
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzydziesta pierwsza. Pas graniczny Skulona z zimna nie widzę nic tylko siebie, 68 kg mięsa mielonego co by się nadało Jadą pociągi transportowe na bocznice Słyszę ich przewlekłe odgłosy, sapanie tam, gdzie rosną rośliny niezakwitające zaniedbane i nierozpoznawalne w deltach rzek łączących swą słodycz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta pierwsza. Pejzaż wewnętrzny Z głębokości swojej wołam do siebie, ni nawet echa bruna trwająca w sobie sama oducza się już śpiewać Już nigdy nie będę śpiewać, już nigdy nie będę mówić już nigdy nie będę śpiewać, już nigdy nie będę mówić Moje pejzaże wewnętrzne mnożą się niezwykle regularnie n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzydziesta. Podróż podwójna Niesiona w podskokach w absolutną szarość przez przekorną mieszkankę czyśćcowych pól niepłodnych, wyciętych dawno, dawno temu Lot do oddalonych kresów, zacieranych granic przez wielkie przestrzenie przykurczone Szepce do mnie swoje historie, nie słyszę Ona nie wybiera jesz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta siódma. Pieśń rzeźbiarska Dalsze przechodzenie, poruszanie się za pomocą wiatru Rzeźbiony jestem podczas moich mistycznych spacerów Pod skórą rzeźbią mnie słowa głęboko, boleśnie niekiedy Rytmiczne strupy po nich na śliskim ciele podróżnika W powietrzu rysują się słowa właściwe odrzucając nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Blanka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta szósta. Bambola traci swe funkcje Czarna, cicha, bezkrwawa rewolucja wyzwolenie z wiekuistego głodu Dzień, gdy deszcz dźwięcznie bębnił w suchą skórę ziemi, zmuszając ją do rytmu Przewożono mnie ciężarówką z innymi dziećmi do innego miejsca, do sierocińca w gęstych lasach Wypadłam z ciężarówk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta szósta. Piesń Wija do bruny / solo / A któż tu leży pod naszymi stopami? Tak, tak, już cię rozpoznaję Czyż to nie jest brudna bruna i cóż, me dziecię, powiesz mi teraz? Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie bardzo nie żałuję? Klęknij, szepcz, szepcz mi, coś złego uczyniła, o niebiańska
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzydziesta trzecia. Do następnego przejścia Prześlizgnę się na brokacie piasku przeciągle za pomocą jednego, mocno rozkraczonego gestu tanecznego z akompaniamentem słów dotrzeć do następnego chętnego z publiczności wybranego, oderwanego od czynności ciała Na palcu średnim mojej lewej stopy tańczyłem Da
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta trzecia. Procesja Widzisz, jak z dala posuwa się owe wygniecenie jednolite? Robótki ręczne, szatańskie puszczanie oczek w szlakach 120 wzorów, by dekorować w procesji sztandary poprzerabiane po nocach niszczone, w zakładach sztandarów liturgicznych Nici drogocenne wywlekane, w nowe znaczenia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzydziesta trzecia. Rysunek II Czuję za sobą tupanie z uwiądem w tle Zniszczony rysunek od paru dni stoi w wodzie niezmienionej, pełnej soku Grzebiąc łapami w błocie pogrzebowym wyszukuję korzeni wyhodowanych przez wilgoć Kształt jakiś nieokreślony śledzi me postępy w nauce Rysunek określają punkty k
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzydziesta. Waruj nam zawsze i wszędzie Schowany, wkopany do najmniejszej skrytki do budy powleczonej mą wściekłą śliną i włosiem zaprawa cementowa z tak trwałych składników Znalazł się właściciel, woła mnie po imieniu Zawszony i zbity leżę, liżąc otwartość mą teraz a mój język tylko drażni szorstkości
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Czyściec Pieśń trzynasta. Nieporządki Oto skryta siedzę tutaj zaczerwieniona porostem Może ty będziesz moją przypadkową emisariuszką? Moje zakurzone usta pełne, są poplątane w szykach nieporządki oddechów i bezdechów grzybiarzy Należałoby czyścić ten brud i kurz pokrywający mnie Kurz coraz bardziej zamieszkuje tu w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń trzynasta. Pocałunek na dobranoc / Blu śpiewa / Moje współodczuwanie stało się teraz wyraźne Poczułem dokładny jej ślad na moim biodrze bolesną karoserię w sobie, którą ona nosiła przez lata jak drogocenną biżuterię, pamiątkę Leżeliśmy chwilę na jej pachnącym ręczniku Wielki Jod napełniał nasze resztki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Piekło Pieśń trzynasta. Urania śpiewa głosem odwróconym Szepcząc słowa rozpryśnięte, wykrzykując odstępy ćwierćnuty i ósemki w częściach szesnastych tych dawnych, ludowych, śpiewanych historii Urania jestem, jestem pełna swej siły okrutnej Nawet tu, zobacz moje zniszczone, krępe dziąsła dziury wydłubane we mnie z pr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Bianka Rolando Biała książka Niebo Pieśń zerowa. Usprawiedliwienie Niech zaczną się tajemne i skryte mruczanki z witaminami, z minerałami, z kleikiem ryżowym dla ciebie, pachnący mlekiem cielaku byś był jeszcze bardziej syty niż zwykle Obiecuję nie stać na paluszkach u nóg nie dotykać czupryną wielkiej kazalnicy Jej mroczne sapanie słychać już
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Rolnik Gospodarz, we dwójnasób chcąc zyskować z roli, Dobry grunt raz i drugi uprawiał do woli. A chcąc nadto zyskować, sam sobie zaszkodził: Zamiast zboża zszedł kąkol i chwast się urodził. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innyc... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Dubiecku (Sanockie) Zm. 14
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Romanowa ISBN 978-83-288-2588-8 Więc i ta nawet kobieta miała kiedyś nad głową błękit wiosenny, a w sercu słońce szczęścia! Więc i takie nawet pylinki ludzkości, malutkie i szare, posiadają wspomnienia swe, o których z głośnym, rubasznym śmiechem mówią dopóty, dopóki w oku ich nie zakręci się łza. Proszę! Ktoby się był spodziew
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Edmond Rostand Cyrano de Bergerac Komedia bohaterska w pięciu aktach tłum. Maria Konopnicka, Włodzimierz Zagórski ISBN 978-83-288-5747-6 Dedykacja autora Chciałem duszy CYRANA poświęcić ten poemat. Gdy jednak dusza jego wcieliła się w ciebie, COQUELINIE, poświęcam go Tobie. E.R. Słówko od tłumaczów Sztuka, którą dziś w polskim przekład
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jacob i Wilhelm Grimm Roszpunka tłum. Marceli Tarnowski ISBN 978-83-288-2287-0 Żyli sobie mąż i żona, którzy przez długi czas daremnie pragnęli dziecka. Wreszcie żona powzięła nadzieję, że Pan Bóg spełni ich życzenie. W domku ich było na strychu maleńkie okienko, z którego widać było wspaniały ogród, pełen najpiękniejszych kwiatów i warzyw. Ale
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Eliza Orzeszkowa Rotszyldówna ISBN 978-83-288-2589-5 Dnia tego, o południu, świat był cały złoty i świetny. W drzewach i krzewach świegotały, śpiewały ptaki, w usianych kwiatami trawach ćwierkały, brzęczały owady, pobliska rzeka płynęła szafirem i srebrem, a u jej brzegu woda pluskała, ludzie gwarzyli, śmiali się, nucili. Nie darmo pradawni prz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jean-Jacques Rousseau Ur. 28 czerwca 1712 Zm. 2 lipca 1778 Najważniejsze dzieła: Nowa Heloiza (1761), Umowa społeczna (1762), Emil, czyli o wychowaniu (1762), Wyznania (1770) Pochodzący z Genewy czołowy myśliciel oświecenia filozof, pisarz i kompozytor, tworzący w języku francuskim. Wcześnie osierocony przez matkę, w wieku 10 lat oddany na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jean-Jacques Rousseau Wyznania tłum. Tadeusz Boy-Żeleński ISBN 978-83-288-5319-5 Tom drugi Księga IX (1756) Niecierpliwe pragnienie zamieszkania w Pustelni nie pozwoliło mi czekać ciepłej pory. Skoro tylko mieszkanko było gotowe, pospieszyłem objąć je w posiadanie, wśród wrzasków Holbachowskiej kompanii, która przepowiadała głośno, iż n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jean-Jacques Rousseau Wyznania tłum. Tadeusz Boy-Żeleński ISBN 978-83-288-5314-0 Tom pierwszy Od tłumacza Osobliwe zjawisko! Jedyne wprost w naszej literaturze, a nawet, jak sądzę, we wszystkich literaturach świata. Ten włóczęga, próżniak, samouk, który po trzydziestu latach majaczenia na jawie wpada jednego dnia w najświetniejsze społec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marek Aureliusz Rozmyślania tłum. Marian Reiter ISBN 978-83-288-5505-2 Przedmowa do wydania II Pierwszy przekład Rozmyślań Marka Aurelego w języku polskim, opracowany z inicjatywy dra Twardowskiego, prof. Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, ukazał się w r. 1913, jako XX tom wydawnictwa Symposion pod redakcją Leopolda Staffa we Lwowie. I
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Guy de Maupassant Rozsądny tłum. anonimowy ISBN 978-83-288-2486-7 Blérot był moim przyjacielem od młodości, moim najlepszym kolegą; nie mieliśmy przed sobą żadnych sekretów. Łączyła nas głęboka przyjaźń serca i duszy braterska poufałość, zupełne zaufanie wzajemne. On wywnętrzał przedemną swe najdelikatniejsze myśli, nawet do tych małych wyrzutó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki nowe Rumak i źrebiec Koń w rzędzie sutym, zewsząd szklniący złotem, Rżąc deptał ziemię pod jeźdźcem zuchwałym, Źrebiec bez uzdy posuwisty lotem Uginał trawy w pędzie wybujałym. Razem ku sobie zbliżyły się oba. Rzekł rumak: Patrzaj, jaka moja postać! Siodło, rząd złoty jak ci się podoba? Przyznaj, bez jeźdźca trudn... Ignac
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Stanisław Jachowicz Bajki i powiastki Rybak Na kępie pod Dzikowem blisko Miechocina Uboga żyła rodzina, Ojciec, matka, dziadek trzeci, I kilkoro jeszcze dzieci: Siatka, węcierz, wędka mała, Oto ich nadzieja cała. Nie było tam na stole smacznej leguminki, Ani poleweczki z wina; Na suchym chlebie przestają dziecinki, I cała biedna rodzina. J
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Ignacy Krasicki Bajki i przypowieści Rybka mała i szczupak Widząc w wodzie robaka rybka jedna mała, Że go połknąć nie mogła, wielce żałowała. Nadszedł szczupak, robak się przed nim nie osiedział, Połknął go, a z nim haczyk, o którym nie wiedział. Gdy rybak na brzeg ciągnął korzyść okazałą, Rzekła ryb... Ignacy Krasicki Ur. 3 lutego 1735 r. w Du
- PDF + ePub + Mobi
- Audiobook MP3 3 pkt
-
Maria Konopnicka Rzeka Za tą głębią, za tym brodem, Tam stanęła rzeka lodem; Ani szumi, ani płynie, Tylko duma w swej głębinie: Gdzie jej wiosna, Gdzie jej zorza? Gdzie jej droga Het do morza? Oj, ty rzeko, oj, ty sina, Lody tobie nie nowina; Co rok zima więzi ciebie, Co rok wichry mkną po niebie. Aż znów przyjdzie Wiosna hoża I popły
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt