ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Izrael. Ziemia trzech religii, trzech mórz i jednego słońca. Przewodnik rekreacyjny. Wydanie 1

Same cuda!

Nie ma potrzeby nikogo zachęcać do wizyty w Izraelu, bo kierunek to znany, związki cywilizacyjne tysiącletnie, do zwiedzania zaś niezliczone relikty historyczne i kulturowe. Do tego nieodłączny dreszczyk emocji związany z napięciem izraelsko-palestyńskim, którym nikt specjalnie sobie głowy nie zawraca, ale czujność jest powszechna. Cieszy również fakt, że na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej polskich publikacji krajoznawczych przybliżających Polakom krainę trzech religii.

Izrael jest niezwykle atrakcyjnym turystycznie krajem, którego nie można poznać podczas jednej wycieczki. Mimo że kraj to nietani, warto zwolnić tempo jego poznawania, by dostrzec złożone dziedzictwo judaizmu, islamu, chrześcijaństwa, Bizancjum, wyraźne wpływy Afryki i nieodłączny we współczesnym dźwiękowym pejzażu Izraela język rosyjski.

Oferta turystyczna kraju jest nieograniczona. Od pielgrzymowania Via Dolorosa, po wędrówki po rezerwacie Rosh Hanikra czy pustyni Ne-gev i relaks pod kaskadą Banias. Dla wyczynowców - kąpiel w Morzu Martwym, która tylko przez pierwsze minuty sprawia frajdę, choć nie wolno zapominać o oczach, uszach i ustach, do których nie powinna dostać się solanka. Dla koneserów sztuki niezwykły Las Rubinsteina na przedmieściach Jerozolimy, gdzie rozsypano prochy wielkiego pianisty, Polaka i Żyda, dziś na równi czczonego w Polsce i Izraelu. Dzieje są przez Izraelczyków opowiadane nowocześnie, są pozbawione rutyny i oparte na obrazach. Nocny spektakl historyczny z cyklu światło i dźwięk w jerozolimskiej Wieży Dawida trafia do wyobraźni widza bardziej niż długi wykład przewodnika. W podziemnym muzeum miasta Jaffy, u bram Tel Awiwu, historia tego prastarego portu opowiadana jest hologramami. Gdy oglądamy handlowe żaglowce podczas burzy na morzu, na twarze zasłuchanych turystów spada wodny pył rozpylany przez przemyślną aparaturę. Tego nie można zapomnieć.
Tygodnik Angora Ł. AZIK, 2013-08-04

Czas na dziecko. Poradnik dla dojrzałych matek

Czasy, w których żyjemy sprawiają, że decyzję o macierzyństwie odkładamy na później.

Rodzimy po 30, 40 roku życia a nawet później. Najważniejsze, że dojrzałe kobiety zachodzą w sposób naturalny w ciążę i rodzą zdrowe dzieci. Współczesne kobiety najpierw pragną ustabilizować swoje życie prywatne jak i zawodowe. Dążą do tego, aby się wykształcić, zdobyć dobrą pracę, awansować, znaleźć dobrego partnera a dopiero na końcu myślą o dziecku. A zegar biologiczny bije, i dobrze bo starsze matki są w stanie zaoferować swoim dzieciom więcej dobrego niż młode kobiety.

W książce „Czas na dziecko” możemy przeczytać o tym, jak będąc dojrzałą kobietą, zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko. Jak się odżywiać, jaki tryb życia prowadzić, aby stać się szczęśliwą matką. Autorka książki przekonuje, że każda kobieta swoim zachowaniem, właściwą dietą i ograniczeniem stresu w codziennym życiu może przedłużyć swoją płodność. Obalając tym samym słowa naszych matek i babć, że kobieta może urodzić tylko do trzydziestu pięciu roku życia, a w późniejszym wieku nie ma co marzyć o potomstwie.

Żyjemy coraz dłużej i dlatego mamy więcej czasu, aby cieszyć się macierzyństwem i później decydować się na dziecko. Wiedząc, że rodząc go w wieku 40 lat, jesteśmy w stanie wychować potomka, doczekać się wnuków, a nawet prawnuków.

Książkę „Czas na dziecko” polecam wszystkim kobietom, które płaczą, że są za stare na to, aby mieć dziecko. Zawsze jest czas na dziecko, wystarczy tylko dbać o siebie, prowadząc zdrowy tryb życia. Przeczytajcie te książkę a zobaczycie, że to jest prawda.

Z pozycją powinny też zapoznać się osoby, które nie mogą mieć dzieci, a współczesna medycyna nie potrafi im pomóc. Zanim zdecydujecie się na in-vitro, przeczytajcie tą książkę. Może oszczędzi wasz stres i pieniądze, przynosząc radość, na którą podobno nie miałyście już szans.
dlaLejdis.pl Agnieszka Krakowiak, 2013-07-24

Schudnij z Kaizen

„Schudnij z Kaizen” to pozycja, po którą sięgałam nie tylko z dużą ekscytacją, ale i niepewnością.

Jak pewnie większość kobiet, regularnie się odchudzam. Oczywiście w teorii, a jak to wygląda w praktyce, pewnie każdy dobrze wie. Książka Jarosława Gibasa kusi jednym, prostym zdaniem - „Jedyne, co musisz zrobić, to przestać się w końcu odchudzać!”. Brzmi ciekawie, prawda? Czy autor swoją powieścią faktycznie wprowadził rewolucyjną metodę zrzucenia wagi bez wysiłku?

Tytułowa filozofia Kaizen to metoda małych kroków, mająca na celu pomóc nam opuścić zamknięty krąg wiecznego tracenia i przybierania na wadze. Jarosław Gibas przenosi ten, znany z biznesu, system na płaszczyznę odchudzania. Jego zamysł jest generalnie prosty – ma polegać na całkowitym odrzuceniu diety, wyrzeczeń i rygorów, na rzecz spokojnej i statecznej zmiany swojego trybu życia. Bez nerwowych kroków, nagłych zmian i nieustannego, jak to autor określa, dokręcania sobie śruby. Na pewno wiele z was zastanawia się, czy takie podejście do nadwagi ma w ogóle sens?

Po przeczytaniu „Schudnij z Kaizen” myślę, że znam już odpowiedź na te pytanie, ale będzie ona zupełnie inna dla każdego z nas. Dlaczego? Ponieważ sukcesywność takiej metody jest uzależniona od naszego zaangażowania i faktycznej chęci zmiany. Jeśli przeczytamy książkę ze zrozumieniem i przede wszystkim zainteresowaniem, przekonamy się, że taka filozofia faktycznie ma sens. Nie przyniesie szokujących rezultatów, nie zmieni twojego życia w miesiąc, ale pozwoli na wprowadzenie długofalowych i trwałych zmian, wraz z którymi nadejdą pożądane przez nas efekty.

Jarosław Gibas nie odkrywa niczego tak naprawdę rewolucyjnego, jego podejście nie jest niewiarygodnie zaskakujące. Ale czasem właśnie najprostsze, najbardziej banalne rozwiązania pozostają dla nas niewidoczne, dopóki ktoś ich nie uformuje w jasne myśli i nie przekaże ich nam w interesującej, logicznie brzmiącej formie. A tego „Schudnij z Kaizen” nie można odmówić. Książka napisana jest bardzo dobrze. Czyta się ją lekko, szybko i przyjemnie. Każde zdanie wydaje się być na miejscu, nie ma mowy o niepotrzebnych wtrąceniach, czy przynudzaniu. Tak, jak w całej tej metodzie, autor stosuje metodę małych kroków, wraz z każdym rozdziałem, wdrażając nam w głowę wiedzę, którą sam się kieruje. Jest przy tym bardzo przekonywający i niesamowicie sympatyczny. Jarosław Gibas pisze w taki sposób, że natychmiast lubi się tego byłego „spaślaka” i czuje mobilizacje i wsparcie, a przy życiowych zmianach, jest to naprawdę ważne.

Prócz formułowania myśli filozofii Kaizen w słowa, autor również dzieli się z nami ciekawymi sposobami i poradami, które choć nie należą do konwencjonalnych metod radzenia sobie z nadwagą, okazują się nie tylko ciekawe, ale i skuteczne. Czy myślałaś kiedyś, by zostać koneserką wody? Pewnie, że nie! Ja również, ale rozdział „Sztuczka z wodą”, udowadnia że to świetny pomysł. Tak samo jest też z innymi myślami, które zostają „zaszczepione” w naszej głowie, a gdy dopuścimy je do głosu, wtedy najtrudniejsze za nami. Zmiany zaczynają następować samoistnie i zmieniać nasz sposób życia na lepsze.

„Schudnij z Kaizen” to według mnie obowiązkowa pozycja dla tych wszystkich, którzy choć raz byli na diecie. Dla tych, którzy bezustannie próbują schudnąć – bezskutecznie, czy też zmagając się z efektem jo-jo. Książka miała nam opuścić zaklęty krąg diet i odchudzania i jak dla mnie, misja ta jest jak najbardziej zakończona sukcesem. Warto sięgnąć po tę pozycję, zapoznać się z tytułową filozofią i zacząć cieszyć się szczęśliwym, wolnym od pomiarów i kontroli, szczuplejszym i zdrowszym życiem.
dlaLejdis.pl Joanna Złomańczuk, 2013-07-24

Etyczna manipulacja, czyli jak sprawić, żeby ludzie naprawdę Cię lubili. Wydanie II rozszerzone

Agnieszka Ornatowska zdradza nam tajemne prawa sympatii, wyjaśnia, kiedy i dlaczego manipulacja może być etyczna, jak wykorzystywać komunikację werbalną i niewerbalne dla pozyskiwania innych. Zaprasza także do „wyższej szkoły dobrych relacji", w której m.in. dowiemy się, co robić, by przyjaźń trwała wiecznie. Pracując nad tymi umiejętnościami i szlifując je, znajdziemy wachlarz powodów, dla których czasem można (a nawet należy!) posłużyć się niewinną manipulacją. Cel uświęca środki...
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI .N, 2013-07-22

Psychologia dostatku, czyli jak się buduje finansową prosperity

Skończ z totolotkiem!

Czas skończyć z życiem od wtorku do czwartku, z czwartku na sobotę i z soboty na wtorek, czyli zgodnie z rytmem losowań dużego totolotka. Wydawnictwo Onepress / Helion prezentuje nam, jak z tego kręgu oczekiwań na uśmiech losu wyrwali się inni, biorąc finansowe sprawy w swoje ręce. Poczytajmy!

„Click Millionaires, czyli internetowi milionerzy. E-biznes na twoich zasadach" Scotta Foksa to podpowiedz, jak za pomocą biznesowego sposobu na życie zamienić zainteresowania na pieniądze. Notabene zbieżne jest to z chińskim przysłowiem: „Rób to, co lubisz, a nie będziesz musiał pracować". Autor namawia do pójścia w ślady tysięcy osób, które zdecydowały się na prowadzenie własnego biznesu, biorąc odpowiedzialność za swoje dochody i przyszłość. Zachęca do niezależności finansowej i sukcesu na własnych warunkach, bez codziennych kompromisów i frustracji.

W tym inspirującym i praktycznym poradniku zaprezentowano metody tworzenia biznesu internetowego, podpowiadając, jak szybko stać się ekspertem w tej dziedzinie i wybrać właściwą niszę biznesową. Spróbujmy!

Z kolei Charles Richards prezentuje nam „Psychologię dostatku, czyli jak się buduje finansową prosperity". Jego rozważania koncentrują się m.in. wokół tego, dlaczego większość ludzi cały czas uważa, że ma za mało pieniędzy i ciągle się o nie boją, a inni czują, że żyją w dostatku, bez względu na wysokość salda na rachunku Tłumaczy też, na czym polega wyznaczanie sobie celów finansowych, przy zachowaniu entuzjazmu i pewności siebie.

I nie są to bynajmniej teoretyczne rozważania. Ta wciągająca z każdym rozdziałem książka powstała na podstawie doświadczeń ludzi, którzy mają zdrowy stosunek do pieniędzy, a zatem praktykują psychologię ekonomiczną na co dzień. To poradnik, który może zmienić nasz stosunek do pieniędzy, pomagając budować bogatsze materialnie i duchowo życie.
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI .N, 2013-07-22
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile