Recenzje
Wszyscy jesteśmy dziwni. O micie masowości i końcu posłuszeństwa
SethGodin jest popularnym amerykańskim mówcą oraz autorem książek z zakresu marketingu. Jest również autorem pojęcia "permission marketing" (termin określający sposób budowania i utrzymywania więzi z klientami).
Autor zaczyna wprowadzanie czytelników w temat od anegdoty, jak ze sprawy niemasowej zrobić masową. Uświadamia nam, że żyjemy w czasach, w których gospodarka światowa opiera się na zjawisku masowości. W tej krótkiej książeczce pierwsze skrzypce grają w zasadzie cztery słowa: masy (czyli niezróżnicowana większość, do której łatwo dotrzeć i której zależy na tym, by gdzieś przynależeć), normalni (to słowa określające masy, normalność to pewien moralny i kulturowy standard), dziwni (czyli ci, którzy nie zaliczają się do miana normalnych; wszyscy, którzy zachowują się inaczej niż ogół), bogaci (ci, których stać na coś więcej, niż tylko przetrwanie oraz ci, których stać na dokonywanie wyborów).
Pomyśl sobie: najpierw powstała jakaś fabryka, a następnie pojawił się rynek masowy. Dlaczego? Ano dlatego, że tej fabryki nie było stać na personalizowanie każdego przedmiotu. Trzeba zatem tworzyć tak, aby spodobało się to masom. Nie ma się co dziwić, że wiodące firmy obawiają się "dziwactwa" i tych, których nie zadowala produkt masowy...
Dziwactwo (odchyłka od normalności) świadczy o tym, że dokonałeś wyboru - opowiedziałeś się za tym, w co wierzysz, i zrobiłeś to, co chciałeś, a nie to, czego chcą marketerzy*.
Autor prezentuje cztery czynniki, pod wpływem których zmienia się to, co robimy - czyli cztery siły dziwactwa. Ciekawe jest to, że do dziwactw zalicza Godin malowidła naskalne w południowo-zachodniej Francji (sprzed siedemnastu tysięcy lat!). Zapytacie dlaczego? Odpowiedź jest dosyć prosta - jedno z ówczesnych plemion było na tyle "bogate", by móc pozwolić sobie na to, żeby jeden ze współplemieńców zamiast na polowanie poświęcił czas na malowanie czegoś na ścianach. Ba! Lud ten był na tyle bogaty, żeby wytworzyć "pędzel" i "farby"...
Społeczeństwa się bogacą, więc tym samym zaczyna być je stać na szeroko pojęte dziwactwa. Zaczyna się szerzyć pewne zjawisko - otóż wielu amatorów zajmuje się czymś profesjonalnie (są to z reguły zajęcia dotyczące ich zainteresowań - jednak nie są wykształceni w tym konkretnym kierunku). Robią to dla frajdy. Robią to, bo mogą.
Dzisiaj odnosi się sukces, wspierając wszystko to, co kiedyś nazywaliśmy niszowym**.
I kolejna mądra myśl:
Założenie masowości towarzyszy nam od tak dawna, że nie zwracamy uwagi na to, jak głęboko zakorzeniło się w nas przekonanie, iż wszystko musi być normalne. Jest ono utrwalone w swiadomości matki, która kupuje swojej córce normalne ubranka dziecięce, aby obie nie wyróżniały się z tłumu. (...) Wykazujemy skłonność do podporządkowywania się większości***.
Ta książeczka to manifest "wieszczący koniec rynku masowego, koniec masowej polityki, masowej produkcji"****. To lektura otwierająca oczy na procesy dokonujące się wokół nas. Warto choć na chwilę zatrzymać się i zastanowić, czy nadal chcemy być zaliczani do "mas", czy jednak wybierzemy "dziwactwo" polegające na wyborze ścieżki innej niż wybiera ogół społeczeństwa.
Autor dochodzi do wniosku, że większość firm nastawionych na "masowość" nie bardzo sobie radzi z narastającym dziwactwem społeczeństw. To, że chcemy należeć do "plemienia" nie oznacza, że musi być to plemię masowe. Najczęściej jest tak, że pragniemy przynależeć do małego kręgu ludzi o podobnych zainteresowaniach (jak my).
Co najistotniejsze, dziwactwo nie jest tu pojęciem pejoratywnym. Ono oznacza, że stać nas (nie tylko finansowo) na to, by nie zdobywać/używać rzeczy takich samych, jak inni. By nie iść ślepo za tłumem, tylko zastanowić się, czy przypadkiem nasze zainteresowania nie są zgoła odmienne.
To książka dla tych, którzy nie chcą się podporządkowywać "systemowi", którzy chcą być świadomymi obywatelami. Liczyłam jednak na większą ilość błyskotliwych refleksji i przykładów odzwierciedlających omawiany problem.
Jak oczarować klientów w sklepie, czyli merchandising z elementami psychologii zachowań konsumenckich
Myśl jak Zuck. Pięć sekretów biznesowych Marka Zuckerberga - genialnego założyciela Facebooka
Autorka książki Myśl jak Zuck nie jest przypadkową osobą. W 2012 roku jej nazwisko można było znaleźć na liście 25 Women Who Rock Social Media. Jest innowatorem społecznościowym w Intelu. Brała udział w wielu znaczących konferencjach (m. In. TEDx, Web 2.0 Summit, South by Southwest Interactive (SXSW), MIT Leadership Forum). Jest członkiem zarządu Word of Mouth Marketing Association (WOMMA) oraz rady Thunderbird Global Council w Thunderbird School of Global Management.
Ekaterina Walter napisała książkę w prosty, przejrzysty sposób. Rozdziały podzielone są według “pięciu sekretów biznesowych Zucka”: pasja, celowość, ludzie, produkt i partnerzy. Hasła te zostały wybrane przez autorkę jako odzwierciedlenie jednych z najważniejszych aspektów na które powinno się zwrócić uwagę, tak jak to zrobił założyciel Facebooka. Pasja – jest początkiem wszystkiego. Daje energię do podejmowania działania. Sprawia, że to co robisz jest dla Ciebie przyjemne, wartościowe. Dzięki pasji możemy określić cel. Ważne by był jasno i konkretnie zdefiniowany. Ma być znany wszystkim pracownikom i przez nich wyznawany. Dlatego tak istotni są ludzie którymi się otaczasz – ważne by chcieli iść tą samą drogą, mieli ten sam cel przed sobą i tak samo jak Ty – byli pełni pasji. Autorka dodaje także, że dla powodzenia Twojego działania bardzo istotny jest sam produkt. To on jest Twoją wizytówką i pozwala Ci odnieść sukces. W ostatnim rozdziale książki autorka opisuje kolejny aspekt: są nim partnerzy. Pokazuje jak ważne jest utrzymywanie dobrych relacji i wzajemne wspieranie się. Mało, która wielka firma jest zarządzana w pojedynkę. Ludzie muszą się wzajemnie uzupełniać opierając się na szczerych relacjach. Ekaterina Walter pokazuje jednak, że złote rady przedstawione w książce są przeznaczone nie tylko dla przedsiębiorców, ale także intraprzedsiębiorców. Są to osoby, które mają cechy i umiejętności pozwalające być dobrym przedsiębiorcą, ale wolą spełniać się zawodowo w ramach większej organizacji, jako pracownik. Jak stwierdza sama autorka:
"Organizacje, tak małe, jak i wielkie, potrzebują intraprzedsiębiorców. W czasach ciągłych przemian żadna firma nie może sobie pozwolić na bierność. Prawdziwe rewolucje zdarzają się wtedy, kiedy duch przedsiębiorczości żyje w organizacji w najlepsze, rozniecany i propagowany przez intraprzedsiębiorców – ludzi w awangardzie przemian, wystarczająco pełnych pasji, by wykorzystać omówione w tej książce zasady na rzecz swoich organizacji."
Dlatego też jest to książka dla każdego, nie tylko dla założycieli i dyrektorów przedsiębiorstw. Zakończenie książki daje nam znane a jednak nie zawsze wypełniane motto: „Do odważnych świat należy”. Dzięki temu kończymy lekturę z poczuciem motywacji i chęci do działania.
Książka w jasny i przejrzysty sposób przedstawia zagadnienia związane z działalnością firmy. Jej prosty język sprawia, że czyta się ją szybko i nie trzeba wielokrotnie wracać do poprzednich akapitów. Nawet osoby nie mające wcześniej do czynienia z tematyką prowadzenia przedsiębiorstw nie będą miały problemu ze zrozumieniem przesłania tej lektury. Co ważne przekazane w niej myśli i spostrzeżenia można odnieść nie tylko do zawodowego aspektu życia, ale także osobistego. Myślę, że wiele z przedstawionych pomysłów można wykorzystać do spełniania swoich skrytych marzeń. Dużym plusem książki jest to, że nie odwołuje się tylko do przykładu Facebooka, ale także wielu innych znaczących firm, które odniosły sukces na podstawie tych samych wartości (np. Apple, Zappos, Amazon). Autorka pokazała w ten sposób, że pasja, cel, produkt, odpowiedni dobór pracowników i dobre relacje są wartościami uniwersalnymi. Ponadto wielość cytatów i ramki z istotnymi spostrzeżeniami zwiększają atrakcyjność książki. Jednym minusem jaki zauważyłam były niezbyt częste, ale jednak pojawiające się, błędy w tłumaczeniu.
Podsumowując, Myśl jak Zuck jest książką wartą przeczytania. Pokazuje na jakich wartościach opiera się firma, z której usług korzystamy już prawie wszyscy i jak dąży do maksymalnego ułatwienia komunikacji międzyludzkiej. To dobra lektura dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z zakładaniem własnej działalności, ale także tych, którzy chcieliby coś w swojej pracy zmienić – bez względu na to czy są przedsiębiorcami czy intraprzedsiębiorcami.
Myśl jak Zuck. Pięć sekretów biznesowych Marka Zuckerberga - genialnego założyciela Facebooka
Kontrolowanie wewnętrznego krytyka. Efektywne ćwiczenia praktyczne
NLP czyli Nieoficjalna Lista Przebojów, a w niej Agnieszka Ornatowska o książce „Kontrolowanie wewnętrznego krytyka” Steve Andreas, wyd. Charyzma Sensus, 2013.
Ludzka myśl składa się z obrazu, dźwięku i odczucia. Wewnętrzny głos towarzyszy nam każdego dnia – ułatwia planowanie, ocenę sytuacji, działanie, może wspierać i motywować, jednak najczęściej jest krytykiem tego wszystkiego co się dzieje, co robisz, Twoich osiągnięć i Ciebie samego – co prowadzi do kiepskiego samopoczucia, negatywnych emocji, przygnębienia i braku zadowolenia. Jak sobie z tym radzić?
Jeżeli chcesz się dowiedzieć to koniecznie przeczytaj tą książkę, bo jak sam podtytuł wskazuje – znajdziesz tam efektywne ćwiczenia praktyczne ale też dużo więcej: dowiesz się jak najlepiej jest stosować afirmację, jak przywitać dzień, żeby był dla Ciebie dobry, jak określać swoje cele i także dowiesz się jak działa język i jak wpływa on na Twoje emocje, aby nauczyć się sprawiać, żeby Twój wewnętrzny dialog był użyteczny i wspierający. I, co ważne, wszystko jest opisane w prosty i zrozumiały sposób, nawet dla osób, które jeszcze nie znają NLP.
Znalazłam tam ćwiczenie, którym chciałabym się z Tobą podzielić, ponieważ może sprawić, że łatwiej osiągniesz to, czego chcesz:
„Wybierz jakieś pozytywne rozwiązanie, zmianę, którą chcesz wprowadzić we własnym życiu i zastanów się:
– Co dzisiaj mógłbym/mogłabym zrobić inaczej, gdyby już udało mi się osiągnąć mój cel?
(…)Każdego dnia wybierz najdrobniejszą rzecz z tych, które przyszły ci do głowy i wprowadź ją w życie za każdym razem wybierając inną.”