ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Przychodzi Budda do baru. Pokoleniowy przewodnik życiowy

Oryginalnym tytułem pozycji „Przychodzi Budda do baru” jest: „The Buddha Walk sinto a Bar: A Guide to Life for a New Generation”. Jest to przystępnie napisana książka odwołująca się do buddyzmu szambali.

„Przychodzi Budda do baru” składa się z czterech części poprzedzonych Podziękowaniem i Wprowadzeniem. Na końcu zaś znaleźć można Dodatkowe materiały. Tytuły poszczególnych części to:
- Przede wszystkim weź się w garść
- Jak uratować świat
- Rozluźnianie się w przestrzeni
- Relaks w magii.

W tych częściach nawiązuje się do „czterech mitycznych i niemitycznych zwierząt”, a mianowicie są to tygrys, lew śnieżny, garuda czyli pół ptak, pół człowiek a także smok.

Odnaleźć tu można również różne informacje odnoszące się do medytacji oraz tego że dzięki niej można lepiej poznać samego siebie a także o medytacji śamatha.

Myślę, że ciekawie skonstruowano tytuł tej pozycji a także fajnie on w pewien sposób łączy się z zastosowanym projektem okładki. Treść publikacji zaś prezentowana jest w zabawny sposób, można odnaleźć tu chociażby stwierdzenia odnoszące się do Siddharha Gautamy jako do „Sida”. Zastanawiają również niektóre stwierdzenia, które niby można odnaleźć chociażby w słowniku ale są raczej dość mało spotykane np. wysforować. Co może chwilowo wybić z rytmu i skupić uwagę na jednym słowie a nie na całym sensie. Ogólnie jednak publikacja jest łatwa i dość przyjemna w odbiorze.

Za swego rodzaju „dodatki” można uznać załączane tu różne cytaty a także znaleźć tu możemy ćwiczenie na pracę z emocjami.

Chwilami książka ta powodowała, że przypominał mi się „Podręcznik wojownika światła” Paula Coelho. I się obawiałam, że za chwilę zamiast stwierdzenia ‘wojownik’ ujrzę ‘wojownik światła’. Tak się jednak nie stało. A takie moje odczucie zostało tylko w sferze moich ogólnych skojarzeń.

„Przychodzi Budda do baru” jest dość ciekawą pozycją, dość nazwijmy ją ‘luźną’ i łatwą w odbiorze. Prezentowane treści jakby pozostają takie jakieś ‘lekkie’. Co może stać się zarazem dużym plusem dla niej jak również stać się podstawą do prezentowania różnych negatywnych opinii.

Osobiście znalazłam tu kilka ciekawych dla siebie informacji. Myślę, że dla osób poszukujących jakiś wskazówek jak mogą zmienić swoje życie może stać się ona wstępem do dalszych poszukiwań czy to w sprawie medytacji czy samego buddyzmu ale i jeszcze na inne tematy.

P.S. spodobał mi się prezentowany tu cytat, którego autorem ma być sam Budda „Chodźcie i przekonajcie się sami” :)
swiatairi.blogspot.com Airi

Wszyscy jesteśmy dziwni. O micie masowości i końcu posłuszeństwa

Seth Godin to postać, której publikacje oraz wystąpienia publiczne wiele namieszały w świecie marketingu. Jest autorem 13 bestsellerów, które są dosłownie rozchwytywane. W naszym kraju cieszy się on również wielką popularnością. Tematami jego książek są sprzedaż, działania marketingowe, komunikacja interpersonalna oraz plemiona.

Czytelnikom, którzy nie znają poglądów autora recenzowanej dziś publikacji i nie czytali Ryzykownie znaczy dziś bezpiecznie Randyego Gagea, pozycję polecałem pod koniec ubiegłego roku, śpieszę z wyjaśnieniem pojęcia „plemiona”. Zdaniem Setha Godina nowoczesne media pozwoliły nam jeszcze bardziej zżyć się ze sobą, łącząc w określone grupy. Każdy z nas należy do jakiegoś plemienia, na przykład: użytkowników Androida, maniaków Twittera, zwolenników określonej partii politycznej, czy też obrońców praw zwierząt lub fanów drużyny piłkarskiej. Precyzując, łączymy się wokół jednego celu związanego z finansami, charytatywnymi działaniami lub naszym hobby. A co mają z tym wspólnego media? Łączą nas w te grupy i pomagają w bezpośredniej komunikacji.

Z zagadaniem plemion związana jest książka, która ukazała się niedawno dzięki Wydawnictwu Helion. Wszyscy jesteśmy dziwni. O micie masowości i końcu posłuszeństwa to manifest skierowany do wszystkich sprzedawców, którzy dążą do zwiększenia siły swojej marki. Do lektury zachęcam również kulturoznawców, ekonomistów i wszystkich pasjonatów marketingu i nowoczesnych mediów.

Książka ma zaledwie 93 strony, kosztuje około 30 zł, ALE… informacje w niej zawarte są warte fortunę i mogą zmienić każde przedsięwzięcie w dochodowy biznes. Godin pokazuje, jak ważną rolę stanowi odmienność oraz jak powinni widzieć ją sprzedający. Postuluje, że skierowanie produktu dla mas przestaje być dobrym rozwiązaniem, lepiej skierować go do wybranej grupy. W budowie oferty liczy się unikalność i dziwaczność, cechy pozwalające wybić się ponad masy i poszybować ku zadowoleniu konsumentów.

Wszyscy jesteśmy dziwni to kolejna książka, w której Godin przestrzega nas przed masowością i utratą własnej indywidualności. Robi to w bardziej dyskretny sposób niż w Stop Stealing Dreams (manifest dostępny jest w języku angielskim pod tym adresem ), ale na tyle silny by zmusić czytelnika do indywidualnego myślenia.

Pozycja należy do grupy „książki, do których się wraca”. Przekonałem się o tym, bo w ciągu trzech miesięcy zajrzałem do niej trzykrotnie.
Napisz Tekst Kuba Sosnowski, 2014-03-12

Go global! Wywiady z twórcami polskich firm, które zdobyły rynki międzynarodowe

Krzysztof Rybiński w swojej książce “Go global!” pokazuje, że Polacy nie gęsi i swój biznes mają – przy okazji -podbijając rynki na świecie. Biało-czerwone barwy tej publikacji świadczą o tym wyraźnie.



Rybiński przedstawia w swojej dogłębnej publikacji historie drogi do sukcesu, zmagania z przeciwnościami gospodarczymi i proceduralnymi czy problemami finansowymi, sposoby przezwyciężania nieufności i różnic kulturowych, i wreszcie skuteczne, wypracowane przez lata metody na podbicie zagranicznych rynków zbytu najciekawszych ludzi w Polsce.

Z “Go global” dowiemy się jak Dariusz Palcha osiągnął sukces na rynku ubrań? Dlaczego Reserved stało się marką rozpoznawaną nie tylko w Polsce ale i na świecie? Czy to Midas polskiego świata mody? I czemu nie wolno bojkotować tego brandu?

Idźmy dalej – Solange Olszewska. Solaris to marka autobusów, która jeździ w Niemczech tak często jak BMW czy Mercedes. Maspex zaczynał od zabielaczy do kawy – dziś jego przychody to sumy przyprawiające o zawrót głowy.

Zapoznanie się z tymi wywiadami pozwoli polskim firmom ograniczyć koszty ekspansji międzynarodowej, uniknąć kłopotów i odnieść sukces – pisze wydawca. Rybińskiemu udało się uchwycić sukces pojedynczych ludzi. Sukces, który dał pracę Polakom w Polsce i rozsławił biało-czerwone barwy na świecie.

Okazuje się, że wystarczy chcieć i mieć dobry pomysł, by ramię w ramię iść z koncernami z jeszcze większym kapitałem finansowym i ludzkim. Wbrew przeciwnościom i, czasem, zdrowemu rozsądkowi umieść wykorzystać niszę, której inni nie widzą.

Wielkie zagraniczne korporacje to czasem pikuś w porównaniu z tymi “polskimi kogutami”. Kolejne wydarzenia pokazują, że marki znajdujące się w książce mają wielkie szanse na bycie “kultowymi” w dobrym tego słowa znaczeniu.

Optymistyczna ekonomiczne książka.
ksiazka-online.pl Książka Online

Kapłan diabła. Opowieści o nadziei, kłamstwie, nauce i miłości

Wpływ jaki Richard Dawkins wywarł na współczesny dialog świata nauki ze społeczeństwem nie sposób jest przecenić. Można nie zgadzać się z głoszonymi przez niego tezami, mieć zarzuty odnośnie sposobu argumentacji oraz realnych kompetencji tego intelektualisty w podejmowanych przez niego kwestiach, ale rolę jaką odegrał na to w jaki sposób myślimy dziś o relacjach rozum – wiara nie możemy mu odmówić. Nawet najbardziej zagorzali przeciwnicy scjentystycznego i redukcjonistycznego spojrzenia na naturę, czy religię rozpoczynają swoje prace wprost wymieniając w tytule jego nazwisko (np. Alister McGrath ,,Bóg Dawkinsa: Geny, memy i sens życia” czy ,,The Dawkins Delusion?” tego samego autora, czy też ,,Urojony Bóg Richarda Dawkinsa” Pawła Blocha). Widać zatem, że Dawkins nie jest tylko reprezentantem nurtów obecnych w nauce i filozofii już od bardzo dawna, lecz postacią, która sama w sobie jest symbolem i marką idei żywo dyskutowanych publicznie.

Sam Dawkins jest zoologiem – ewolucjonistą i jego rozważania na temat natury człowieka oraz wytworów jego kultury są od samego początku prowadzone z punktu widzenia teorii biologicznych. Sam Autor nie ukrywa, że teoria ewolucji Karola Darwina stanowi dla niego inspirację oraz źródło wiedzy na temat procesów znacznie bardziej złożonych, niż te dotyczące samego doboru naturalnego.

,,Całe stworzenie, wszędzie we Wszechświecie, jest bezpośrednim lub pośrednim wynikiem kumulatywnego procesu, którego ziemskim odpowiednikiem jest to, co na Ziemi nazywamy darwinowskim doborem naturalnym”
Karol Jałochowski, W cieniu zakwitających teorii, „Polityka” wydanie specjalne, 6/2010.

Można śmiało powiedzieć, że w dużej części zbiór esejów pt. ,,Kapłan Diabła: Opowieści o nadziei, kłamstwie, nauce i miłości” jest hołdem złożonym sposobowi myślenia jaki zapoczątkował Darwin w XIX wieku. Autor ,,Samolubnego genu” i tym razem bardzo często powołuje się na argumenty odnoszące się do zasad rządzących ekspresją genów czy zmian spowodowanych wpływem środowiska. Oczywiście stosuje je jak zwykle w odniesieniu, również do życia społecznego i wytworów kultury. Tego przeskoku od biologa do filozofa na kartach książki jest wiele, choć nie jest to główna oś dla poruszonych w niej treści. Oczywiście Dawkins-teoretyk może irytować zarówno środowisko naukowe, jak i kręgi atakowane przez niego za umysłowy dogmatyzm. Pierwsi w jego esejach odnajdą niedopuszczalne dla naukowca spekulacje i niepotwierdzone badaniami, odważne twierdzenia. Drudzy oskarżą o redukowanie do poziomu biologii fenomenów przekraczających znacznie możliwości ludzkiego poznania.

Z całą pewnością Richard Dawkins sprawnie posługuje się językiem i doskonale włada barwnymi opisami, by zachwycić Czytelnika pięknem nauki. Forma krótkich rozdziałów rozpoczynających się od wstępów Autora dobrze pasuje do szerokiego zakresu poruszanych w niej treści. Znajdziemy bowiem rozdziały na temat: historii nauki, moralności, religii, teorii ewolucji, a nawet osobiste rozważania na temat wyjątkowości Afryki, jako kolebki homo sapiens. Na treść siedmiu części ,,Kapłana Diabła …” składają się teksty min.: artykułów, wykładów, recenzji oraz innych wypowiedzi Dawkinsa z przeszło 25 lat jego działalności popularyzatorskiej. Pomimo takiego rozrzutu tematycznego i zróżnicowania formy nie odczuwamy chaosu podczas lektury. Wręcz przeciwnie, zaskakuje fakt, że w tak wielu różnych miejscach odnajdujemy to samo przesłanie Autora co do wyjątkowości poznania naukowego na tle innych form działalności człowieka. Czasem jest to zachwyt klasycznymi już osiągnięciami XIX wiecznego darwinizmu, jak w rozdziale ,,Światło padnie…”, innym razem zestawienie racjonalnego myślenia z religijnym dogmatyzmem (,,Modlitwa za mą córkę”). Wydaje się, że na przekór tego co zwykło się myśleć o ,,naukowych wywodach” Dawkins wyraża swoje myśli w sposób jasny, pełen zaangażowania, czasem wręcz emocjonalny. Sam pisze we wstępie:

"Choć muszę się przyznać do okazjonalnych wybuchów (całkowicie uzasadnionej) irytacji w moich tekstach, lubię pielęgnować w sobie przekonanie, że większość z tego, co piszę, jest utrzymane w pogodnym, a nawet żartobliwym tonie. Tam gdzie okazuję pasję, jest się czym pasjonować. Gdy wpadam w gniew, mam nadzieję, że jest to gniew kontrolowany. Kiedy pojawia się smutek, staram się, żeby nie przerodził się w rozpacz i nie zabił nadziei na przyszłość. Niemniej nauka jest dla mnie w większości źródłem ogromnej radości i mam nadzieję, że to widać w niniejszej książce (zaznaczenie red.)"

To ostatnie zdanie, można uznać za swoiste credo Autora, które zgodnie z intencją jest bardzo wyraźnie w każdym rozdziale.

Książkę poleciłbym zarówno tym, którzy znają dobrze ,,Samolubny gen” czy ,,Boga urojonego”, jak i tym którzy o Richardzie Dawkinsie słyszeli tylko przy okazji gorących debat na temat relacji nauki i wiary. Dla pierwszych będzie to szansa by lepiej poznać Autora w luźniejszej, niż do tej pory formie. Drudzy zyskają możliwość wyrobienia sobie własnej opinii na temat lansowanej przez Dawkinsa wizji nauki, społeczeństwa i kultury. Po książkę sięgnąć powinni również zagorzali przeciwnicy brytyjskiego naukowca, żeby zobaczyć, że ,,wcale nie taki diabeł straszny…”
moznaprzeczytac.pl Thompson Gunner, 2014-03-09

Pokonaj stres z Kaizen

Jestem osobą, której życiem już od dziecka w dużej mierze rządził stres. Z łatwością ulegałam jego wpływom i pozwalałam dyktować mu na jakich warunkach żyję. Dopiero z wiekiem człowiek nabywa więcej mądrości i doświadczenia, które pozwalają mu dojrzeć i zrozumieć, że pewne rzeczy są ważniejsze, niż inne. Dotarło też do mnie, jak negatywny wpływ na moje życie i zdrowie ma stres. Wydałam mu walkę, jednak samemu trudno jest zrozumieć zasady, na jakich działa nasz organizm i mechanizmy pracy naszego mózgu.

Książka „Pokonaj stres z Kaizen” pojawiła się w moim życiu w zdecydowanie właściwym momencie. Czynników stresogennych ostatnio pojawiło się u mnie pod dostatkiem, wiedziałam więc, że wiedzę zawartą w pozycji będę mogła w pełni wykorzystać w praktyce. Poważna choroba w rodzinie, niespodziewana konieczność przeprowadzki, ciągnąca za sobą problemy ze stabilnością finansową, a do tego zawirowania w życiu miłosnym i nowe obowiązki w pracy. Postanowiłam jednak, że stres nie będzie więcej dominował mojego życia, a Jarosław Gibas mi w tym pomoże.

Metoda Kaizen nie była mi całkiem obca. Wcześniej czytałam „Schudnij z Kaizen”, które wyszło spod pióra tego samego autora i już wtedy zauroczyło mnie połączenie prostoty i skuteczności tej metody. Zaczęłam stosować wiele rad zawartych we wspomnianej książce i widziałam postępujące zmiany w moim życiu. Metoda małych kroków okazywała się bardziej skuteczna, niż mogłam sobie to wyobrazić na początku. Byłam bardzo ciekawa, jak biznesowe teorie autor przeniesie na pole walki ze stresem.

Jarosławowi Gibasowi można zarzucić, że prawi truizmy. Prawda jest jednak taka, że mimo iż pewne rzeczy są oczywiste, to w pewien sposób nie dopuszczamy ich wagi do świadomości. Jeśli jednak zapoznamy się z nimi w tak czystej, popartej dowodami formie – nie jesteśmy w stanie ich dłużej ignorować. Widząc jak niewiele wysiłku będą kosztować nas małe zmiany, niosące ze sobą duży skutek, ciężko nie czuć się zmotywowanym. Teoria Kaizen opiera się na małych krokach i małych dawkach. Dając sobie chwilę, czytając książkę niespiesznie, pozwalamy przyswoić sobie Kaizen wręcz mimowolnie. Treści zawarte w „Pokonaj stres z Kaizen” są tak oczywiste, że nie ma najmniejszego problemu w ich zrozumieniu. Kolejny raz jest to jednak dowód na to, że najciemniej jest pod latarnią. Dlaczego tyle osób cierpi z powodu negatywnego oddziaływania stresu, jeżeli sposoby na jego pokonanie – czy też nauczenie się, jak z nimi żyć – są tak proste?

Rodzimy się, wychowujemy i dojrzewamy w kręgach społecznych, które poniekąd wymuszają w nas takie, a nie inne podejście do stresu, radzenia sobie z naszymi problemami i strachem. Pokonanie stresu wiąże się z wyjściem z naszej strefy komfortu i przestawienie się na myślenie poza schematem. Należy pozwolić sobie uwolnić się ze schematów, w których tkwimy, by metoda Kaizen mogła zacząć przynosić pozytywne skutki w naszym życiu. Jarosław Gibas jest do tego świetnym mentorem, który w świat tej teorii wprowadza nas pracując na teorii samej w sobie. Proste przykłady i wnioski z nich płynące są kolejnymi małymi krokami do zmiany naszej osobowości oraz podejścia do życia.

Korzystanie z dobrodziejstw filozofii Kaizen pozwala cieszyć się dobrą kondycją psychiczną i zdrowym podejściem do stresu i problemów. Ciężko jednak byłoby odnaleźć ten spokój w sobie i zrozumieć do tego, w jaki sposób przekuć stres tak, by działał na naszą korzyść, bez odpowiedniego przewodnika, jakim jest autor „Pokonaj stres z Kaizen”. Nie dążę do perfekcji, ale do szczęścia i od kiedy teoria Kaizen stała mi się bliższa, akceptowanie życia takim, jakim jest jest znacznie łatwiejsze i przyjemniejsze. Uważam, że to obowiązkowa lektura dla każdego i z zaangażowaniem polecam książkę moim bliskim.
dlaLejdis.pl Joanna Zlomanczuk
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile