ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Fotografia kulinarna dla blogerów

Nie musisz wybierać: fotografowanie albo jedzenie. Ten poradnik uczy, jak robić zdjęcia potraw tak szybko, aby nie zdążyły wystygnąć.

Klasyczna fotografia żywności to odmiana fotografii reklamowej, z całym jej „kłamstwem, które ma mówić ładną prawdę”, z pewnością jednak bez uwzględnienia faktycznego jedzenia tego, co się pstryka. Po części dzieje się tak dlatego, że smakowicie wyglądające potrawy czasem są niejadalne, a czasem nie ma w ogóle kie- dy zjeść, bo trzeba się spieszyć, nim produkt na stole, podgrzewany kilkoma lampami, przestanie wyglądać apetycznie. Fotografowanie zamiast jedzenia to podejście zawodowców, ale amator chciałby pogodzić jedno z drugim. I książka Matta Armendariza „Fotografia kulinarna dla blogerów” jest właśnie dla tych, którzy
chcą fotografować szybko i zaraz zjeść modela. To się da zrobić!
Żadnych fleszy! To jest zasadnicza zmiana podejścia: w poradniku Terry'ego Campbella praktycznie wszystkie zdjęcia były wykonane z użyciem wyrafinowanego oświetlenia studyjnego, a tutaj zakaz użycia lamp błyskowych jest podstawowym zaleceniem. Zamiast tego Matt Armendariz zaleca stosowanie światła zastanego i... pomysłowość. Owszem, autor często sugeruje użycie modyfikatorów światła, ale podpowiada tylko proste środki: białą kartkę w roli blendy lub czarny karton, który spełniał funkcję zastawki. Co istotne, wszystkie ujęcia robi się tutaj szybko: nie ma żmudnej stylizacji, przygotowań, wieloetapowych prób. Praktycznie fotografuje się „z marszu”, zanim potrawa zdąży wystygnąć. W książce oprócz dobrych ujęć możemy też obejrzeć kadry nieudane, będące efektem złej metody lub skutkiem błędów. Przy wielu zagadnieniach mamy rozrysowany schemat pokazujący pozycję aparatu względem fotografowanego motywu, z uwzględnieniem źródeł światła i modyfikatorów. Nie każdemu zdjęciu taki schemat towarzyszy, ale jest ich na tyle dużo, że można się nauczyć metody pracy. Warto zwrócić uwagę na rozdział podpowiadający, jak radzić sobie z trudnymi wizualnie potrawami: zupami, bezpostaciowymi papkami z ziemniaków czy ryżu, a także lodami i napojami.Potęga prostoty Metoda proponowana przez Armendariza opiera się na wykorzystaniu tego, co jest pod ręką, oraz intensywnym korzystaniu z pomysłowości. W restauracji należy wybierać stolik przy dużym oknie, a następnie zobaczyć, jak wygląda ta sama potrawa fotografowana pod światło, ze światłem z boku oraz oświetleniem tylnym. Zmień kąt patrzenia, zmień pozycję, ułóż talerz i sztućce – i pstrykaj. Dużo uwagi poświęca się w poradniku kompozycji, zwracając przede wszystkim uwagę na prostotę i klarowność aranżacji. Autor zwraca też uwagę na rekwizyty: talerze, sztućce, obrusy i serwetki, blaty stołów
– wszystko, co wpływa na elegancję i spójność stylistyczną fotografii. Porady proponowane przez Armendariza zastosować może każdy i prawie wszędzie. I na tym polega ta metoda – aby uczynić fotografię kulinarną dostępną dla każdego, bez długich przygotowań, tony sprzętu i zespołu asystentów. Owszem, takie podejście wiąże się z pewnymi ograniczeniami, ale to jest coś za coś - robimy najlepsze zdjęcia, jakie możemy, używając bardzo prostych środków i w ramach ograniczeń czasowych. Nie zrobimy w ten sposób efektownych ujęć reklamowych – gdyby dało się je robić tak prosto, nikt nie trudziłby się wysokobudżetowym podejściem studyjnym. Z tej książki nie nauczymy się tworzyć wizualnych arcydzieł ani fantastycznych kompozycji, ale powinniśmy opanować umiejętności pozwalające na udokumentowanie wizyty w restauracji albo
własnoręcznie ugotowanego obiadu w sposób elegancki i... smakowity.

Zieloni fotografują zielone W książce jest sporo informacji dla początkujących – od omówienia rodzajów aparatów cyfrowych, przez zagadnienia głębi ostrości, podstawy oświetlenia i balansu bieli, aż po obróbkowe abecadło. Dość zabawne, że autor najpierw omawia aparaty od smartfona po pełnoklatkową lustrzankę, a następnie zadaje sobie trud przekonania czytelnika, że wybór aparatu nie ma znaczenia. Zaawansowani fotografowie te strony tylko przekartkują, ale dla osób bardziej zainteresowanych kulinariami niż tworzeniem obrazu będą one przydatne. Niektóre z rad mogą zostać uznane za truizmy, ale co dla bardziej doświadczonych jest banałem, dla początkujących będzie odkryciem.
Digital Foto Video Piotr Dębek

Photoshop CC PL. Szkoła efektu

Wydawnictwo Helion, odpowiadając na potrzeby użytkowników programu Photoshop, wydało podręcznik do nauki najnowszej wersji tego programu w kreatywnej chmurze, czyli Photoshop CC. Autorką książki jest Anna Owczarz-Dadan, znana z wcześniejszych publikacji, jak chociażby Zaklęcia Photoshopa. Zaklinaczka Photoshopa, bo tak jest przez niektórych nazywana, podjęła się trudnego zadania wyjaśnienia w sposób zrozumiały i klarowny najnowszej wersji, która łączy w sobie dwa funkcjonujące wcześniej programy, a mianowicie Photoshop CS6 i Photoshop CS6 Extended.

Oswajanie z kreatywną chmurą rozpoczynamy od uruchomienia programu. W rozdziale pierwszym zostały wyjaśnione podstawy obsługi programu, czyli: co zawiera okno; jak zaimportować obrazy z aparatu fotograficznego; jak otworzyć obraz; jak kopiować, wklejać i zapisywać zmiany. Po zaznajomieniu się z podstawami przechodzimy do konkretnych zagadnień. Z lektury następnych rozdziałów dowiemy się: jak pracować z zaznaczeniami; jak malować i jakimi narzędziami; jak retuszować; poznamy zalety pracy z warstwami i maskami; dowiemy się co to są kanały i do czego służą; nauczymy się korekcji kolorów, łączenia obrazów oraz ich edycji; poznamy filtry; nauczymy się korzystać z narzędzi wektorowych oraz tworzyć tekst. Autorka nie pominęła omówienia modyfikacji i nowości, które wprowadził producent programu. I tak nauczymy się wyostrzać obraz za pomocą ulepszonego filtra Inteligentne wyostrzenie i usuwać niepotrzebne elementy za pomocą komendy Uwzględnienie zawartości. Z nowości poznamy jak zredukować rozmycie spowodowanie drżeniem aparatu oraz jak korzystać z Camera Raw w postaci filtra. W Dodatku na końcu książki znajdziemy tabelę skrótów klawiszowych oraz skorowidz. Podręcznik jest bardzo obszerny, liczy 703 strony. Dodatkowym atutem podręcznika jest staranna szata graficzna.

Po zapoznaniu się z przewodnikiem po Photoshopie CC już wiem, dlaczego autorka otrzymała nagrodę Najlepsza z Najlepszych od wydawnictwa Helion. Omówić w sposób tak prosty i zrozumiały ten obszerny program to duża sztuka. Nie wiadomo przecież kto po niego sięgnie, osoba dopiero zaczynająca przygodę z programem czy zaawansowany retuszer, który będzie szukał rozwiązania konkretnego problemu. Każdy znajdzie odpowiedź na nurtujące go zagadnienie. Książki nie trzeba czytać "od deski do deski". Dzięki przejrzystej budowie i skorowidzowi czytelnik od razu może rozpocząć lekturę w wybranym miejscu. Autorka nie ogranicza się do omówienia poszczególnych części programu, ale dzieli się z odbiorcą przydatnymi wskazówkami. Krok po kroku pokazuje, jak można rozwiązać problem, ulepszyć zdjęcie lub zupełnie go przerobić. Autorka na łamach książki wydaje nam "polecenia": otwórz, upewnij się, wybierz... i kliknij... Nazwy komend podane są zarówno w języku polskim, jak i angielskim (dla użytkowników obu wersji). Nic tylko położyć książkę na kolanach, uruchomić program i rozpocząć przygodę z nowym Photoshopem. Moje zadowolenie z podręcznika osiągnęło jeszcze wyższy poziom, gdy zobaczyłam rozrysowane etapy tworzenia ścieżki. Pomimo kilkuletniego korzystania z tego programu tworzenie ścieżek nie jest moją najmocniejszą stroną. Może wreszcie uda mi się to opanować w stopniu dobrym.

Do książki nie została dołączona płyta CD z materiałem do ćwiczeń, która jest integralną częścią większości podręczników. We Wstępie autorka wyjaśniła, że chciała, aby czytelnik uczył się na wybranych przez siebie zdjęciach, a nie poprawiał fotografię pokazaną w książce. Ma to też pobudzić jego kreatywność. Brak płyty może być pewnym utrudnieniem dla zupełnie początkującego, więc za to daję malutki minusik. Po za tym chapeau bas przed ogromną wiedzą Anny Owczarz-Dadan, a książkę bardzo polecam.
ateliora.com Iwona Zielińska-Frołow

Serbia. Na skrzyżowaniu kultur. Wydanie 1

Za sprawą polityki Serbia dla Polaków jest ciągle krajem nieodkrytym, w odróżnieniu od nieodległej Chorwacji. Niesłusznie. Wprawdzie w Serbii nie wypoczniemy na morskim wybrzeżu, ale mamy za to wspaniałe góry, przełomy rzek (w tym Dunaju). Są też bagna Jeziora. Ale przede wszystkim zabytki historyczne i kultura. Przewodnik pokazuje to przejrzyście i wszechstronnie.
Gazeta Współczesna ajs, 2014-07-18

Jesteś start-upem. Buduj swoją przyszłość, inwestuj w siebie i realizuj się zawodowo

Ta książka rekomenduje się sama – poczynając od dobrego, ciekawego tytułu, przez znakomitych autorów, aż po bardzo dobry opis. Została napisana przez dwóch znanych przedsiębiorców – Reida Hoffmana, współzałożyciela serwisów LinkedIn i PayPal oraz Bena Casnocha, jednego z najbardziej znanych przedsiębiorców i dziennikarzy w Ameryce. Rady biznesowe od tych dwóch panów powinny być na wagę złota. Tym bardziej cenne, że ta książka nie ma na celu przekazania nam jak założyć własny biznes, który przyniesie góry złota, lecz sugeruje jak pokierować swoją karierą, żeby stać się wartościowym człowiekiem na rynku pracy. To jest bardzo istotna cecha w dzisiejszym świecie, a z recenzji wynika, że warto zainwestować w siebie kupując ten e-book.
Web Audit - Robert Drózd Maciej Wróblewski, 2014-07-20

W transie inwestowania. Podbij rynek pewnością siebie, żelazną dyscypliną i postawą zwycięzcy

Dla wielu inwestorów ta książka to klasyka i dobrze się stało, że została w końcu wydana w Polsce - zwłaszcza że jeśli chodzi o psychologię handlu na rynkach giełdowych, to w Polsce jest ubogo. Douglas wywraca do góry nogami pojęcie skutecznego inwestora, rozbijając mit, że wystarczy upór, żelazna dyscyplina i inteligencja, by „pokonać" rynek. Skuteczny inwestor to taki, który myśli inaczej. Według Douglasa jeśli rynek jest miejscem nieskończonych możliwości, to zwycięzcy wykształcili w sobie określony sposób myślenia i zbiór postaw, dzięki czemu przestają być podatni na powszechne obawy i nie popełniają związanych z inwestowaniem błędów.

1. Rynek Twoim nauczycielem. Każdy, kto inwestuje, dowiaduje się w końcu czegoś o rynkach; jednak bardzo niewiele osób, które inwestują, dowiaduje się, jakie postawy są absolutnie niezbędne, aby stać się konsekwentnym zwycięzcą.

2. Akceptuj ryzyko. Problemem inwestorów jest to, że przeprowadzając transakcję, podejmują ryzyko, jednak go nie akceptując. Wszystkie transakcje są ryzykowne, ponieważ ich wynik jest wyłącznie prawdopodobny - a nie gwarantowany. Czy jednak większość inwestorów jest przekonana, że zaakceptowała to ryzyko, i czy akceptują jego konsekwencje

3. Najlepsi inwestorzy się nie boją, bo wypracowali postawy, które zapewniają im zawieranie i zamykanie transakcji z pełną psychiczną elastycznością, zgodnie z tym, co o istniejących okazjach mówi z własnej perspektywy rynek. Wszyscy inni w mniej -szym lub większym stopniu się boją.

4. Obserwuj rynek, to najlepszy nauczyciel.

Pewność siebie i lęk to dwa przeciwstawne stany umysłu, oba wywodzą się jednak z naszych przekonań i postaw. Aby zachować pewność siebie w środowisku, kiedy możesz stracić więcej, niż jesteś skłonny zaryzykować, musisz mieć do siebie absolutne zaufanie. Nie nabierzemy tego zaufania, dopóki nie nauczymy się analizowania zachowań rynku.
Wprost Grzegorz Sadowski, 2014-07-21
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile