ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Crashed. W zderzeniu z miłością

„Cierpieć to odczuwać, odczuwać to żyć, a czy nie lepiej być żywym?"
 
„W zderzeniu z miłością" to trzeci tom serii „Driven". W ostatnim czasie książki z gatunku erotyka są dosyć popularne, niektóre czyta się szybko i nawet przyjemnie, inne wręcz przeciwnie, męczą czytelnika, a zawarte w środku sceny erotyczne po prostu szokują. Jakie zdanie mam o „Crashed"?
Przekonajcie się sami. Zapraszam do recenzji.
 
Colton Donovan jak można się spodziewać to piękny i niegrzeczny mężczyzna, który może mieć każdą kobietę, te natomiast lecą do niego jak przysłowiowe pszczoły do miodu. Jest przyzwyczajony, że zawsze dostaje to czego chce, a kiedy jest inaczej, to uznaje to za wyzwanie, prędzej czy później osiąga swój cel. Jednak od jakiegoś czasu inne kobiety nie interesują już Coltona bowiem ma tę jedyną Rylee. Mężczyznę prześladują mroczne demony z przeszłości, które nabierają swoją moc w śnie, kiedy to Colton jest najbardziej na nie podatny. Czy zdoła zapomnieć o bolesnej przeszłości? Podczas wyścigów Colton wypada z toru, doznaje bardzo poważnych obrażeń, jego życie jest pod znakiem zapytania. Najbliżsi w oczekiwaniu na diagnozę lekarzy obawiają się czy przeżyje, a jeśli tak, to jakie konsekwencje z tego wynikną, czy aby na pewno będzie pamiętał Ryles i swoich najbliższych? Kobieta poznaje wkrótce całą przeszłość mężczyzny, czy zdoła to udźwignąć? Czy pisane im będzie „żyli długo i szczęśliwie"?
 
„(...) Bo tak długo przyciągałem cię i odpychałem i tak długo cię krzywdziłem... a ty mimo to walczyłaś o mnie. Chciałaś ze mną być, pomóc mi, uzdrowić mnie, wyścigować mnie. Po raz pierwszy w życiu chciałem, żeby ktoś to dla mnie robił. I chciałem się uwolnić od przeszłości, żeby też umieć to dla kogoś zrobić."
 
Jest to książka, która przynosi czytelnikowi niemały pakiet emocji: raz wzrusza, innym razem wywołuje uśmiech na twarzy, a kolejnym złość. Pokazana jest miłość ale nie taka typowa, gdzie wszędzie dostrzeżecie serduszka i amorki, co to to nie. Jest to miłość pełna wzlotów i upadków. Czytając tę książkę dowiecie się, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko co najgorsze. Fabuła przedstawiona jest z dwóch perspektyw, raz czytamy o przemyśleniach Rylee o jej uczuciach, wątpliwościach i przemyśleniach, następnym razem widzimy podobne wahania ze strony Coltona. Lubię takie książki, bowiem łatwiej jest się wczuć w role każdego z bohaterów i doskonalej odczuć ich emocje, co za tym idzie ich kreacja w lekturze jest idealna.
 
Czy książkę można przypisać do tych z banalnym zakończeniem? Szczerze nie wiem co na to pytanie odpowiedzieć, ponieważ czytając książkę z jednej strony nasuwa się na myśl ...banał... lecz z drugiej ciągle z tyłu głowy gdzieś brzęczy dzwonek, że autorka może w każdej chwili wyskoczyć z czymś nietuzinkowym i zaskoczyć czytelnika.
 
Jest to lektura dobra i bardzo wciągająca czytelnika w swoje sidła. Polecam tę książkę nie tylko zwolennikom gatunku, ale także czytelnikom, którzy są zainteresowani dobrą i pasjonującą lekturą. Wielbicielki Greya z pewnością powinny sięgnąć po tę serię, ponieważ śmiem twierdzić, że jest dużo lepsza od książek E. L. James.
 
Po niemalże 500 stronach lektury czuję żal. Żałuję, że to ostatni tom trylogii i tym samym zakończenie przygód z bohaterami. Cieszę się, że miałam tę możliwość i przeczytałam „Crashed. W zderzeniu z miłością". Polecam.
Sztukater.pl Magnolia044

Driven. Namiętność silniejsza niż ból

Stereotypowa erotyka
Kolejna powieść erotyczna dostępna na rynku. „Driven. Namiętność silniejsza niż ból” K. Bromberg. pewnie nie raz porównywana została z „50 twarzy Graya”. Moim zdaniem wypada lepiej.


Czy jest to powieść erotyczna? Nie powiedziałabym. Bardziej opowieść psychologiczna z kilkoma scenami erotycznymi, mniej wyuzdanymi niż w Grayu. Choć poprawnie napisaną, nie należy do ambitnych lektur. Wykorzystuje schematy, które można spotkać w niejednej książce.


Ona –  Rylee – to kobieta niezależna z przejściami i trudną przeszłością, posiadająca swoje zdanie i stałą pracę, która zajmuje jej dużo czasu. Lubi tę pracę i wkłada w nią całe serce. W pierwszym tomie dowiadujemy się o niej sporo.


On – Colton – niepoprawny playboy, również ma nieciekawą przeszłość, która nie pozwala mu stworzyć stałego związku. Mężczyzna bogaty, arogancki i przystojny rajdowiec. Kobiety nie mogą od niego oderwać wzroku. Jednak nie potrafi ułożyć sobie życia.


Para spotyka się na imprezie charytatywnej, którą organizuję m.in. Rylee, a on, żeby spędzać z nią więcej czasu, staje się głównym sponsorem akcji.  W losy tych dwojga wplata się kilka scen erotycznych podanych w przykładny, należyty sposób z odrobiną pikanterii.  


„Driven, Namiętność silniejsza niż ból”, jest książką poprawną. Podaną w prosty, nieskomplikowany sposób. Książka stereotypowa. Dla tych, którzy chcą umilić sobie podróż pociągiem lub leżąc na plaży. Taka bajka dla dużych dziewczynek.


Czy żyli długo i szczęśliwie? Trzeba przeczytać kolejną część.
Opętani Czytaniem Sylwia Stemplewska

Skuteczne social media. Prowadź działania, osiągaj zamierzone efekty

4 + 1 x Za co lubię… „SKUTECZNE social media”, A. Miotk
Tym razem recenzja w nietypowej formie. Poniżej znajdziecie kilka powodów, dla których warto sięgnąć po "SKUTECZNE social media": 4 ode mnie plus 1 od autorki książki:
 
1) Pojemna i dobrze wyposażona skrzynka z narzędziami do przygotowania lub poprawienia działań w mediach społecznościowych,

2) Przydatny i ociekający (użyteczną) wiedzą przewodnik (np. profile demograficzne użytkowników poszczególnych social media, techniki pomiaru i statystyki),

3) Rozdział o budowaniu strategii – przeczytaj, zatrzymaj się, przemyśl i zacznij analizować go od początku, krok po kroku,

4) Dla miłośników socjologii (i nie tylko) wiele interesujących teorii i zestawień grup odbiorców (na pobudzenie wyobraźni i lepsze poznanie klienta),

plus rekomendacja od autorki, Anny Miotk:

"Podjęłam próbę stworzenia kompendium na temat planowania i analizowania działań w mediach społecznościowych. Mam nadzieję, że przyda Ci się ono jako poradnik przy rozwiązywaniu praktycznych problemów. Zapraszam do lektury!"
Z życia książek Przemek Opłocki

Sztuka roztropności. Podręczna wyrocznia

Sztuka Roztropności Baltasara Graciana to zbiór 300 aforyzmów oferujących przemyślenia, porady i sugestie XVII wiecznego hiszpańskiego mnicha.
Był on świadkiem wzrostu potęgi,ale i powolnego upadku swojego państwa.
Baltasar Gracian był jednym z najważniejszych hiszpańskich pisarzy tamtego okresu.

Niektórzy oceniają wartość książki na podstawie liczby stron, jak gdyby pisarstwo miało być wyzwaniem dla ręki, a nie dla intelektu.Samo zwiększenie objętości nigdy nie pozwoli wznieść się ponad przeciętność, a nieszczęście osób wszechogarniających polega na tym, że chcąc zmierzyć się ze wszystkim, nie radzą sobie z niczym.

Mamy tu rozważania o wiedzy, perfekcji , dążeniu do doskonałości, o życiu w zgodzie z samym sobą i z otoczeniem.
Polecam każdemu kto chciałby się dowiedzieć jak nasze postrzeganie różni się od tego sprzed lat.

Dziękuję Wydawnictwu Helion za udostępnienie mi tej pozycji.
Lubimy Czytać eR_

Zarządzanie codziennością. Zaplanuj dzień, skoncentruj się i wyostrz swój twórczy umysł

Pokusa odpowiadania na maile rujnuje naszą produktywność

Pewne dwa eksperymenty przeprowadzone przez naukowców pokazują, że przymus sprawdzania skrzynki mailowej rujnuje nasze skupienie znacznie bardziej niż się nam wydaje.
Odpowiadanie na maile zajmuje więcej czasu niż się nam wydaje

W jednym z badań, przeprowadzonym wśród grupy pracowników firmy Microsoft zmierzono czas, jaki poświęcają oni na odpowiadanie na maila. Teoretycznie, samo skonstruowanie odpowiedzi nie zajmowało tak dużo czasu – zaledwie 10 minut. Jednak w rzeczywistości tracili oni zdolność koncentracji na znacznie dłużej. Dlaczego? Bo po odpowiedzeniu, sprawdzali jeszcze dodatkowo inne maile, aplikacje czy wykorzystywali kilka minut na surfowanie po internecie. Okazało się, że dekoncentracja wcale nie trwa tyle, ile czas napisania maila – oderwanie się od pracy by to zrobić sprzyja poświęceniu czasu na dodatkowe niepotrzebne w danym momencie czynności.

Opieranie się pokusie odpisywania na maila również przeszkadza

W innym eksperymencie, przeprowadzonym w 2011 roku w Kopenhadze wykazano, że zmuszanie się do tego, by nie ulec pokusie rozproszenia, również rozprasza. Badanych podzielono na dwie grupy. Każda otrzymała zadanie do wykonania: jedna miała jednocześnie możliwość obejrzenia w trakcie zadania ciekawego filmiku na YouTube. Drugiej również dano taką możliwość, ale poproszono, by w trakcie robienia zadania powstrzymała się od tego. Grupa, która musiała się powstrzymywać, wykonywała zadanie dłużej niż ci, którzy ten filmik obejrzeli! Wynika z tego, że samo powstrzymanie się przed pokusą oderwania się od pracy konsumuje naszą energię!

Jak zatem sobie z tym poradzić? 
Jedną ze sprawdzonych metod jest całkowite wyłączenie możliwości ulegnięcia pokusie - np. odcięcie internetu, kiedy pracujemy nad raportem i nie potrzebujemy dostępu do maila.

Źródło: infopraca.pl oraz „Zarządzanie codziennością” – wyd. Onepress 2015
 
wartowiedziec.org DK
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile