ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Cyfrowa ciemnia. Komputerowy warsztat fotografa

W nasze fotograficzne ręce trafiła właśnie najnowsza pozycja wydawnicza Helion - Cyfrowa ciemnia czyli komputerowy warsztat fotografa - autorstwa Artura Chmielewskiego. Pierwsze odczucie jakie towarzyszyło po zobaczeniu okładki - zaraz, przecież takich książek jest wiele, po co kolejna? Po trzech godzinach, wiemy już po co.

Autor, który trudnił się między innymi zawodem dziennikarza w sposób jasny i czytelny opisuje każdy etap powstawania cyfrowego obrazu. Dzięki kolejnej pasji jaką jest fotoreporterka, wie co należy przekazać. Połączenie dobrego stylu i jasnych informacji skutkuje powstaniem książki, która "… jest próbą całościowego przeglądu podstawowych zagadnień związanych z techniczną stroną procesu cyfrowej fotografii - od dostrojenia aparatu, poprzez selekcję i opis wykonywanych zdjęć aż do zapisania skatalogowanych plików w bezpiecznym archiwum".

Czytelnik nie tylko otrzymuje suche fakty. Czuje się powiew doświadczenia jakie ma autor. To właśnie wiedza sprawia, że dostajemy coś więcej niż formułki, a książkę czyta się bardzo przyjemnie.

Książka jest przeznaczona dla każdego, choć nie ukrywajmy, zawodowy fotograf z niej nie skorzysta. Jest za to ciekawym uzupełnieniem biblioteki fotografa, przypomnieniem o wielu ciekawych rzeczach, od których zależy poprawność wykonywanego zdjęcia, ale przede wszystkim jest zbiorem informacji, jaką każdy mieć powinien. Wiedzy, którą warto uzupełniać jeśli stawiacie pierwsze kroki w fotografii.

Polecamy
Projekt50mm.pl 2012-07-19

Bieganie i odchudzanie dla kobiet. Zdrowa i piękna każdego dnia

Do sięgnięcia po tę książkę skłoniło mnie nazwisko Galloway, które od wielu lat przewija mi się w wiadomościach z zakresu zdrowego odżywiania, skutecznego odchudzania i – przede wszystkim: biegania. Nic dziwnego – Barbara i Jeff od ponad trzydziestu lat zajmują się badaniem i doskonaleniem technik treningowych, wypróbowując wszystko najpierw na własnej skórze.

Zazwyczaj od tego typu pozycji oczekuje się masy kolorowych zdjęć pełnych pięknych kobiet- modelek, które na potrzeby książki ubrały się w dresik i parę razy podskoczyły, uśmiechając się do obiektywu. Pierwsze moje zaskoczenie – pozytywne – książka nie jest kolorowa, bo przede wszystkim liczy się treść.

Przeglądnęłam najpierw zdjęcia, nieufnie nastawiona do wszelkich sztuczek marketingowych, które mają na celu wmówienie mi, że tylko ta książka zapewni mi szczupłą sylwetkę. Kolejne pozytywne zaskoczenie – na zdjęciach są zwyczajni ludzie, dojrzałe kobiety, na których twarzach widać wysiłek spowodowany biegiem.

Zagłębiam się w czytanie i odkrywam historie kobiet, które pokazują, że warto ćwiczyć. Opowiadają o strasznym bólu i zniechęceniu, jakie towarzyszyły im na początku, mówią, co im pomogło przetrwać. Zamieszczają zdjęcia w stylu “przed i po”, aby pokazać, że ich historia jest prawdziwa.

Książka jest napisana dla kobiet, z myślą o kobietach, a z tekstu przebija troskliwy, rozsądny, matczyny ton. Tłumaczy, dlaczego nasz umysł wzbrania się przed chudnięciem, jak można w sposób racjonalny zaplanować wysiłek fizyczny i przygotować się psychicznie na bieganie i odchudzanie.

Uwierzyłam tej książce. Zyskała moje zaufanie i z przyjemnością zastosuję się do rad w niej zawartych. Będzie ciężko, ale jestem pewna, że dzięki niej lepiej poznam swoje ciało, uwierzę w swoje możliwości, po prostu zadbam o siebie.

Każda kobieta zasługuje na to, by być zdrowa i piękna.
Menopauza.pl Joanna Pastuszka-Roczek

Maraton. Trening metodą Gallowaya

Maraton często kojarzy nam się z ogromnym wysiłkiem wyciskającym ostatnie poty z człowieka.
Już na samym początku książki jesteśmy witani przez grupę uśmiechniętych maratończyków. Ich pozytywne nastawienie jakie bije z twarzy pozwala na optymistyczne myśli. Pełni chęci podejmujemy walkę z samym sobą, podchodzimy do testu szacowania własnych możliwości. Nie chodzi tu o to, aby zostać mistrzem maratonu, ale samo dotarcie do mety, które traktujemy jako własne, prywatne trofeum.

Bardzo ciekawą sprawą jest krótka charakterystyka samego okresu rozwoju tego najważniejszego biegu dla sportowca. Przenosimy się do Grecji i poznajemy Fidypidesa, posłańca który przebiegł 40 km do Aten, aby ogłosić zwycięstwo nad perskimi siłami pod Maratonem. Ten krótki opis dodaje mistycyzmu całej książce. Czujemy, że istnieje gdzieś złoty środek, aby pokonać siebie, dopasować taki styl biegu, w którym spełnimy się do końca.


Metodą prób i błędów Galloway dochodzi do pewnej tezy, która pozwoliła mu ukończyć wiele maratonów nie obciążając jego zasobów sił. Mówię tu mianowicie o marszobiegu, łączeniu i umiejętnym wplataniu marszu podczas biegu..
Wskazówki zawarte w tej książce powalają w pełni zrozumieć jej ideę zupełnie jak w przypadku poradnika autorstwa J.B Galloway „Bieganie i odchudzanie dla kobiet”. Wszystko to za sprawą przejrzystości i podkreślania najważniejszych wątków.
Autor uczy nas od samego początku, etap po etapie, dostosowuje tempo do umiejętności biegacza. Nie zostawia nas samych sobie, przygotowuje programy dla poszczególnych grup zaawansowania. Znajdziemy w nich indywidualne wskazówki jak najkorzystniej wykorzystać program nie obciążając nadmiernie swojego organizmu.
Nie znalazłam w tym poradniku, choćby jednego zagadnienia, które nie byłoby poruszone przez Gallowaya. Doskonale opisuje przygotowanie do maratonu, jak regenerację po wyścigu.

A zatem czym byłby doskonały poradnik bez rozdziału poświęconego diecie, w którym znajdujemy jakże celne uwagi a wszystko to oparte na bazie długiego doświadczenia samego autora.

Krótko mówiąc... a raczej trochę rozleglej, bo nie da się opowiedzieć tak wielu zalet jakimi przepojona jest ta książka, poradnik zdecydowanie głębokiej treści, w którym znajdziemy szereg problemów, zagadnień i sytuacji wydawać by się mogło bez wyjścia. Przekonuje nas, że
maratończykiem można zostać w każdym wieku, wystarczy odrobina samozaparcia i cel motywacyjny.
Skutecznie podpowiada jak radzić sobie z rozmaitymi kontuzjami. Znajduje rozwiązanie dla kolki, która dopadała chyba każdego z nas w okresie szkolnego WF-u… Eh, gdybym ja to wcześniej wiedziała prawdopodobnie umiałabym zaradzić temu problemowi.


„Maraton. Trening metodą Gallowaya” to wierny przyjaciel każdego biegacza. Dzięki niewiarygodnej ilości porad i skutecznych sposobów radzenia sobie z przeszkodami na różnych etapach tego sportu, stajemy oko w oko z czymś realnym i odpowiednim, choć w wybraźni zazwyczaj dalekim w realizacji. Jednak siła ludzkiej samooceny jest tak wysoka, że z pewnością z pomocą autora książki spełnią się oczekiwania nawet najbardziej marudnych entuzjastów sportu.
echoistnienia.blogspot.com K-K Bello, 2012-07-04

Mamarazzi. Fotografowanie dzieci. Poradnik dla mam

Chyba nie ma wdzięczniejszego obiektu fotograficznego niż dzieci, które przed obiektywem są spontaniczne i naturalne. Nie zastanawiają się, który profil jest lepszy, ani czy w danej pozie wyglądają szczupło. Mogłoby się wydawać, że fotografia dziecięca jest jedną z najprostszych fotografii, skoro model jest sam z siebie uroczy i spontaniczny. Przecież wystarczy ustawić aparat i naciskać spust. Nic bardziej mylnego. Fotografia dziecięca jest jedną z najbardziej wymagających dziedzin fotografii. Poza umiejętnościami warsztatowymi osoba fotografująca powinna wykazywać się wręcz anielską cierpliwością. A nikt nie ma więcej cierpliwości jak mamy. Niejedna mama „poluje” z aparatem na swojej pociechy. Niestety nie zawsze te polowania są udane. Książka Mamarazzi przychodzi z pomocą wszystkim mamą (tatą i innym osobom też) biegającym z aparatem za dzieckiem. Poradnik znajdzie szerokie grono czytelników. Mogą po niego sięgną zarówno osoby „zaawansowane fotograficznie”, jak i ci, którzy dopiero chcą rozpocząć przygodę z fotografią. W książce, w poszczególnych rozdziałach, znajdziemy wiele praktycznych porad: jak przygotować się do zdjęć; jakie kolory i tekstury ubranek najlepiej prezentują się na fotografiach; jakie jest idealne miejsce do sesji; jak wywołać naturalny uśmiech na buzi dziecka i jak je skłonić do współpracy. Nie zabrakło także porad natury technicznej: jak skomponować ujęcie; jak dobrać oświetlenie; ustawić ekspozycję, balans bieli i ostrość; a także jak poprawić mniej udane zdjęcie przy pomocy programów graficznych. Wszystko to opisane jest prostym językiem, dzięki temu nawet zupełny laik zrozumie, o co w tej fotografii chodzi. Autorka jest nie tylko fotografem, ale także mamą. Swoim doświadczeniem dzieli się z czytelnikami i ujawnia proste, ale skuteczne triki gwarantujące udaną współpracę z dzieckiem. Każdy rozdział kończy się Kącikiem porad mistrzów fotografii, gdzie znajdziemy, m.in.: porady na temat fotografowania dziewczynek, fotografii czarno-białej, kadrowania. Książkę uzupełnia bogaty materiał ilustracyjny. Zamieszczone zdjęcia są piękne i mogą stanowić inspirację dla rodziców-fotografów. Stosując się do rad zawartych w poradniku, unikniemy niepotrzebnych nerwów, złości dzieci i własnej frustracji. Fotografia rodzinna stanie się satysfakcjonującym zajęciem, a dzieciom dostarczy dobrej zabawy przed obiektywem. Mamarazzi może być też doskonałym prezentem dla świeżo upieczonych rodziców.
ateliora.com 2012-07-17

Pamięć genialna! Poznaj triki i wskazówki mistrza

„Umysł jest niczym kufer. Jeśli został dobrze zapakowany – umieścisz w nim prawie wszystko, jeśli źle – prawie nic.” Augustus William Hare i Julius Charles Hare

Któż nie chciałby mieć pamięci genialnej? Zero problemów z egzaminami, zapamiętywaniem dat urodzin przyjaciół, zapominaniem co powinniśmy zrobić itp. Osiągnięcie takiego stanu czasami wydaje się wręcz nierealne. Często sadzimy, że potrzebny jest talent, ćwiczenie od najmłodszych lat – ale to wszystko nieprawda. Dobrym przykładem obalającym te mity jest autor pozycji „Pamięć genialna! Poznaj triki i wskazówki mistrza”. Dominic O’Brien, bo o nim mowa, nie był dzieckiem wybitnie zdolnym. Zdiagnozowano u niego dysleksję, a szkolny nauczyciel twierdził, że nie osiągnie w życiu sukcesów. Mimo wszystko jego nazwisko znalazło się w Księdze rekordów Guinnessa. Został mistrzem świata w zapamiętywaniu, nie raz, ale aż ośmiokrotnie! Każde wyjście do szkoły nastoletniego O’Brien’a było dla niego stresującym przeżyciem. W wieku jedenastu lat znienawidził szkołę, w której był upokarzany przez jednego z pedagogów. Wydarzenia te wpłynęły na obniżenie poczucia własnej wartości. Dopiero kilkanaście lat po ukończeniu szkoły nauczył się zapamiętywać pierwszą talię kart. Towarzyszyło temu wydarzeniu wspaniale uczucie. Dominic O’Brien zrozumiał, że nie musi być nieudacznikiem, mimo że właśnie tego spodziewali się wszyscy. Systematyczny trening pozwala mu obecnie dokonywać rzeczy, o których wiele osób nawet nie śniło.

„Pamięć genialna! Poznaj triki i wskazówki mistrza” to książka, dzięki której nauczymy się, w jaki sposób wytrenować pamięć. Pozycja ta, w odróżnieniu od wielu innych podręczników, nie ma służyć jako swego rodzaju kompendium wszystkich istniejących technik pamięciowych. O’Brien, posługując się metodą prób i błędów, opracował oryginalne techniki, które dały mu prawie doskonalą pamięć. Książka składa się z trzydziestu jeden rozdziałów, które należy czytać po kolei – jak podkreślił autor. Pierwsza część tej pozycji skonstruowana jest tak, że każdy kolejny rozdział bazuje na informacjach, które znajdują się w poprzednim, dlatego lepiej unikać losowego zapoznawania się z treścią. Wielką zaletą książki są liczne, dobrze opisane metody urozmaicone ciekawymi ćwiczeniami pozwalającymi na lepsze zapoznanie się z wybraną techniką.

Pamiętajmy, że efektem systematycznej pracy nie będzie tylko genialna pamięć. Będzie nim także wiara we własne siły. Serdecznie polecam!
zirtael-bibliomaniak.blogspot.com Zirtael, 2012-07-14
Sposób płatności