ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Alfabet zarządzania projektami. Wydanie II

Współczesne firmy wciąż poszukują efektywnych metod organizacji pracy. Coraz częściej odpowiedzią jest powoływanie projektów do systematycznego rozwiązywania problemów.

Często osoba, która zostaje kierownikiem projektu, musi zmierzyć się z piętrzącymi się problemami, presją czasu, brakiem ludzi i narzędzi. Jak sobie poradzić i zapanować nad chaosem Na temat zarządzania projektami napisano już wiele. Książkę Michała Kopczewskiego wyróżniają dwie cechy: układ oraz praktyczne przykłady z rzeczywistości polskich firm. Jest to zbiór esejów o różnych zjawiskach z dziedziny zarządzania projektami. Można czytać je w dowolnej kolejności lub swobodnie wybierać tylko te hasła, które akurat w danej chwili są dla nas interesujące. Autor przedstawia wiele ciekawych obserwacji z rodzimego rynku. Niektóre przykłady pochodzą spoza biznesu. Okazuje się bowiem, że sporo codziennych zdarzeń, z którymi mamy do czynienia, może być ciekawą ilustracją i dobrą lekcją zarządzania projektami.

Autor od kilkunastu lat obserwuje z bliska specyfikę życia projektowego. Wnioski płynące z tych obserwacji i praktyczne rady zebrał w formie alfabetycznej układanki, którą czyta się z dużą lekkością. Książka jest źródłem wartościowej wiedzy nie tylko dla kierowników projektów czy konsultantów, ale właściwie każdego menedżera, a także dla członków zespołów projektowych. Wiele opisywanych zagadnień to uniwersalne problemy z dziedziny zarządzania, napotykane praktycznie w każdej firmie.
Personel i Zarządzanie

Zarządzanie codziennością. Zaplanuj dzień, skoncentruj się i wyostrz swój twórczy umysł

Dobrze jest raz na jakiś czas w życiu przeczytać książkę o zarządzaniu życiem.
Taką jak choćby ta. Choć to właściwie nie książka, tylko zbiór tekstów, rozmów i anegdotek dotyczących organizowania czasu i nadawania sensu codziennym obowiązkom.

Żaden to oczywiście klasyk mogący się równać z systematycznym podejściem Stephena Coveya czy Davida Allena. To raczej tekst idealny do przeczytania po łebkach, w locie. Redaktorzy tej książki doskonale wiedzieli, co robią. Kierowali ją przecież do ludzi zapracowanych, spieszących z jednego spotkania na drugie i zagrzebanych po uszy w e-mailach oraz – co tu kryć – neurozach. Takich co to – by użyć popularnego kiedyś dowcipu – biegają w tę i z powrotem z pustą taczką. A na pytanie „Co się dzieje ” odpowiadają zasapani: „Panie kierowniku, taki zapier..., że nie ma kiedy taczki załadować”. „Zarządzanie...” ma im pokazać, że taka postawa jest kompletnie bezsensowna.

Obsesją tej książki jest charakteryzujące współczesny świat przeładowanie informacjami. Widać, że jej twórcy są przedstawicielami pokolenia amerykańskiej klasy kreatywnej, która przeszła już przez wszystkie stadia nerdyzmu. By w pewnym momencie odkryć, że te wszystkie gadżety, aplikacje i sieciowanie nie pomagają im w pracy. Odwrotnie – mieszają w głowie i przeszkadzają w odróżnieniu rzeczy ważnych od błahych. Postanowili więc odwrócić się na pięcie i poszukać wyjścia. No, może nie chodzi o całkowitą ucieczkę (spójrzcie tylko na internetową obecność głównej redaktorki tej książki Jocelyn Glei), ale przynajmniej o pokazanie, że inne życie też jest możliwe. Choćby na poziomie dobrej sentencji („Twój umysł odpowie na większość pytań, jeżeli nauczysz się odprężać i czekać na odpowiedź”, William S. Burroughs) albo przypomnieniu historii pisarza Henry’ego Davida Thoreau, który w 1854 r. zdecydował się porzucić zgiełk miasta i zamieszkać w lesie po to, by „żyć świadomie i stawać wyłącznie przed najbardziej ważkimi kwestiami w życiu”.
Dziennik Gazeta Prawna RAFAŁ WOŚ

Motocykl po czterdziestce (zamiast kochanki)

Do zdobycia jeden egzemplarz książki.
 
Skończyłeś czterdziestkę i zdążyłeś wyhodować spektakularny mięsień piwny? Siedzisz przed telewizorem w ciepłych bamboszkach i zastanawiasz się, co dalej? Czy w ogóle istnieje jakieś „dalej?” Jeśli tak, to jesteś jednym z wielu tysięcy facetów, którzy mają ten problem. Część z nich zainwestuje w młode kochanki. Inni po wielu latach wreszcie spełnią swoje marzenie i kupią motocykl. Autor uprzedza — pierwsza opcja jest bardziej kosztowna!

Książka "Motocykl po czterdziestce (zamiast kochanki)" przeznaczona jest dla wszystkich tych, którzy dopiero złapali motocyklowego bakcyla. Z tej publikacji dowiedzą się co to takiego „motocyklizm”. Jarosław Gibas doradza również jaki motocykl i do jakiego celu kupić i jak się na nim nie zabić, jakie książki, filmy i wiedza historyczna są w środowisku uznawane za kultowe. To również publikacja dla wszystkich tych, którzy motocykl już posiadają. W sentymentalny i jednocześnie dowcipny sposób przypomni im jak stawiali pierwsze motocyklowe kroki, z czym zmagali się dosiadając motocykla i jednocześnie podpowie to, czego do tej pory po prostu nie wiedzieli.
Bo "motocyklizm" to nie tylko i wyłącznie posiadanie motocykla. To pasja, styl życia, filozofia, rodzaj myślenia i odczuwania. To upragniona wolność. I emocje. Cała masa fantastycznych emocji!
Portalmedialny.pl

Nawyk wytrwałości. Jak go wykształcić metodą małych kroków

Step by step
 
Jesteśmy wychowani w kulturze konsumpcyjnej. Naszą wartość określa nie to, jacy jesteśmy, ale ilość zgromadzonych wokół nas przedmiotów, znajomych na portalach społecznościowych czy suma na koncie. W chaosie dnia codziennego, w tym wyścigu, w czasach, kiedy „mieć” przewyższa już „być”, jesteśmy coraz częściej nieszczęśliwi, zagubieni. Ucieczki od problemów dnia codziennego, od problemów, szukamy w licznych używkach, porażkę w pracy neutralizując kolejnym kieliszkiem alkoholu, w jedzeniu szukając odreagowania konfliktów w rodzinie. I tak niepostrzeżenie stajemy się smutnymi ludźmi, uwięzionymi w pułapce przyzwyczajeń, negatywnych myśli, ludźmi, którzy już dawno zagubili marzenia i plany, ludźmi schorowanymi, którzy nie potrafią stworzyć szczęśliwego związku.
 
Co zatem powstrzymuje nas przed zmianami? Każdego dnia składamy sobie obietnice, o których już kilka godzin później nie pamiętamy, zaś pierwszego stycznia miliony ludzi na całym świecie układają listy na kolejny rok, zapisując plany i postanowienia, które maja zmienić, wzbogacić ich życie. Od jutra zacznę chodzić na basen/ćwiczyć/przejdę na dietę/będę spędzała więcej czasu z dziećmi/zakocham się (…) – piszą, by już po kilku tygodniach zrezygnować z zajęć fitness, by podjąć kolejną pracę kosztem czasu spędzonego z bliskimi, by wmówić sobie, że nie zasługują na miłość.
 
Dlaczego motywacja, która pchnęła nas do snucia tych planów, podjęcia postanowień, starczyła zaledwie na kilka bądź kilkadziesiąt dni? Dlaczego, jeszcze wczoraj pełni werwy i zapału, dziś zniechęceni porzucamy wszystkie marzenia przekonani, że sięganie po gwiazdy jest z góry skazane na porażkę? Fenomen tego zjawiska wyjaśnia Anna Kuraszyńska, psycholog, propagatorka strategii małych kroków, towarzysząca ludziom w procesie podnoszenia jakości ich życia. Za sprawą jej poradnika Nawyk wytrwałości. Jak go wykształcić metodą małych kroków, opublikowanego przez wydawnictwo Helion, każdy może odmienić swoje życie.
 
Zazwyczaj ostrożnie podchodzę do książek, obiecujących cudowną przemianę i spektakularny sukces. W tym przypadku jednak mój sceptycyzm nie padł na podatny grunt, bowiem poradnik Kuraszyńskiej nie namawia do porzucenia z dnia na dzień prac, domów, mężów czy żon i ucieczki w poszukiwaniu szczęścia, którego nadejścia, oczywiście, mamy się rychło spodziewać. To raczej prezentacja metody, która krok po kroku doprowadzić nas ma do punktu, do którego bezskutecznie dotąd staraliśmy się dojść, robiąc wielkie plany. Wychodząc z założenia, że nawet w przypadku wielkiego celu kroki do niego mogą być małe, autorka przekonuje, że pierwszy etap podróży powinien być tak mały, byśmy nawet go nie odczuli.
 
Oczywiście zanim wyruszymy w drogę, musimy znać jej kres - czyli cel. Dokładne jego określenie, poznanie charakteru, by móc rozbić go następnie na drobne elementy, czyli cele pośrednie, jest niezbędne, by ułożyć plan działania. To właśnie ten moment – według Kuraszyńskiej – jest newralgicznym w procesie zmian, to właśnie w tym momencie większość ludzi popełnia błąd, wyznaczając nierealne terminy realizacji, narzucając zbyt duże tempo, prowadzące do zniechęcenia i rezygnacji z podjętych decyzji, a w konsekwencji – do frustracji i mylnego przekonania: "znowu mi się nie udało”.
 
I tak, krok po kroku, wytrwale dążąc do celu, nie poddając się zwątpieniu i podnosząc po upadku, autorka przeprowadza czytelników przez proces zmian, obejmujący zerwanie z nałogiem, racjonalne odchudzanie, zdobycie wymarzonej pracy czy stworzenie szczęśliwego związku. Ta podróż ma nie tylko na celu zmianę miejsca, w którym się znajdujemy. Można nawet powiedzieć, że skoro tak naprawdę nie możemy zmienić drugiego człowieka, mamy niewielki wpływ na otoczenie, to możemy jedynie zmienić… siebie! To bowiem jest tak naprawdę kluczem do szczęścia i sukcesu.
 
Nie mam złudzeń co do tego, że lektura pięciu rozdziałów poradnika Nawyk wytrwałości. Jak go wykształcić metodą małych kroków Kuraszyńskiej sprawi, że wszyscy czytelnicy rozpoczną powolną drogę do realizacji swoich planów. Warto jednak zastanowić się nad podjęciem próby – wszak skoro na snucie planów i kolejne porażki poświęciliśmy tyle lat, to próba dojścia do celu inną, może nieco dłuższą drogą, nie powinna nas przerażać. Zatem… szerokiej drogi. I do zobaczenia u jej kresu! 
granice.pl Anna Kuraszyńska

Java w pigułce. Wydanie VI

W recenzji chciałbym zaprezentować czytelnikom Forbota książkę Java w pigułce. Wydanie VI. Jej autorzy, Benjamin Evans i David Flanagan, przybliżają temat programowania w języku Java w bardzo skondensowanej, ale kompletnej formie.
Jest to jedna z nowszych pozycji wydawnictwa Helion, obecna w księgarniach od kilku miesięcy.
 
Zawartość książki

Książka podzielona jest na dwie części, składających się łącznie z 13 rozdziałów, zajmujących razem 350 stron. Pierwsza część, „Wprowadzenie do języka Java” zawiera dość szczegółowy opis składni języka – od najbardziej elementarnych elementów struktury leksykalnej (literały, identyfikatory, słowa kluczowe), przez typy danych, obiekty i klasy, a kończąc na dziedziczeniu, hermetyzacji, interfejsach i wyjątkach.

Na około 200 stronach omówiono praktycznie wszystkie aspekty języka, z którymi może zetknąć się programista Javy. Zainteresowanych omawianymi zagadnieniami odsyłam do spisu treści.

Część druga, „Praca na platformie Java” stanowi opis powszechnie używanych bibliotek będących częścią Javy i niezbędnych w codziennej pracy. Pokrywa takie zagadnienia jak kolekcje, obsługa plików i połączeń sieciowych, jak również ładowanie klas i refleksje. W połączeniu z poprzednią częścią stanowi dużą dawkę wiedzy niezbędnej każdemu programiście Javy.

Wydanie szóste książki zostało w dużej mierze przebudowane i uaktualnione (poprzednie dotyczyło Javy 5, obecne Javy 8) oraz omawia nowinki wprowadzone w najnowszej wersji platformy (jak m.in. lambdy, nową bibliotekę do dat, silnik javascriptowy Nashorn). Na pochwałę zasługują diagramy i ilustracje, które są bardzo klarowne i pomagają w zrozumieniu omawianego tematu.

Język w książce jest zrozumiały.

Jakość tłumaczenia nie budzi większych zastrzeżeń.

Osobiście brakuje mi częstszego nawiązania do angielskich nazw omawianych zagadnień, w postaci informacji w przypisie czy nazwy angielskiej sąsiadującej z polską (np. „dziedziczenie (ang. inheritance)”). Jak wiadomo, język angielski jest de facto standardem w informatyce, a brak znajomości angielskich nazw poszczególnych zagadnień może stanowić później problem. Tłumaczenie powoduje czasem kwiatki, jak poniższe zdanie, które po prostu trochę nie ma sensu.

"Operator new powoduje poważny skutek uboczny w postaci utworzenia nowego obiektu"

Wszystkie informacje są prezentowane w bardzo skondensowanej formie (co zresztą sugeruje sam tytuł książki) i pozbawione rozwlekłych przykładów – przeważnie znajdziemy tylko jeden krótki przykład kilku linijek kodu, idealnie oddający sedno omawianego tematu.

Książka pokrywa omawiane zagadnienia szczegółowo, prezentując wszystkie powszechne przypadki użycia (dla przykładu, wyjaśnienie działania konstruktorów obejmowało również ich zachowanie przy dziedziczeniu, wzajemne wywoływanie się, ograniczenie widoczności, domyślne wartości i bloki inicjacyjne).

Java w pigułce – dla kogo?

Skondensowaną formę osobiście uważam za duży plus książki, ale jednocześnie powoduje to, że nie jest ona skierowana do początkujących programistów. Zdecydowanie odradzam jej lekturę osobom nowym w świecie programowania, jak i tym, którzy nie mieli wcześniej styczności z paradygmatem programowania obiektowego.

Żeby zrozumieć treści zawarte w tej książce, należy mieć już pewne doświadczenie zarówno z programowaniem, jak i obiektowością. Bez tego ciężko zrozumieć, co autor miał na myśli (a niewielka liczba przykładów stanowi dodatkową przeszkodę).
Książka stanowi doskonałą pozycję dla programistów Javy, którzy chcą uzupełnić i odświeżyć swoją wiedzę o tym języku, jak również zapoznać się z jego nowymi możliwościami wprowadzonymi w wersji ósmej. Jest również przeznaczona dla programistów innych języków obiektowych (przede wszystkim C#), którzy chcą szybko wkroczyć w świat platformy Java, poznając składnie języka, mechanizmy działania maszyny wirtualnej, najczęściej stosowane biblioteki i inne rzeczy niezbędne w codziennej pracy.
forbot.pl gogowitczak
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile