Recenzje
Mamarazzi. Fotografowanie dzieci. Poradnik dla mam
W codziennych kontaktach matki z wychowywanym przez nią dzieckiem, aż prosi się, by utrwalać na bieżąco szybko przemijające, cudowne chwile. By choć część ulotnych wrażeń ocalić. Wydawnictwo Helion proponuje, by zaprosić do domu uważnego obserwatora - aparat fotograficzny. I mieć zawsze pod ręką. Wcześniej jednak nauczyć się go używać, by pociecha po latach mogła być dumna ze zdjęć i - swojej mamy! „Mamarazzi. Fotografowanie dzieci. Poradnik dla mam" przygotowała Stacy Wasmuth, sama będąca zawodowym fotografem i jednocześnie tytułową mamarazzi. Uwieczniaj najwspanialsze chwile dzieciństwa swoich pociech! - namawia autorka, ucząc, jak fotografować raczkujące maluchy, ruchliwe kilkulatki i kapryśne nastolatki. Jak umiejętnie kadrować, dobierać oświetlenie i panować nad ostrością zdjęć. No i jak wykorzystać możliwości każdego aparatu - zarówno prostego kompaktu, jak i lustrzanki.
Są w tym poradniku instrukcje techniczne, ale i zachwyt nad rozwojem malucha - od pierwszego uśmiechu, pierwszego ząbka i pierwszego kroku... Bo dzieciństwo to tysiące pięknych, wzruszających chwil, które każdy rodzic chciałby zachować na zawsze - podkreśla Stacy Wasmuth. Właśnie dlatego aparat fotograficzny to najlepszy przyjaciel każdej mamy - dodaje. Aparat pozwala wstąpić do wielomilionowego klubu mamarazzi. Mamarazzi, które pragną wyjść poza zwykłe pstrykanie i robić naprawdę dobre, podkreślające wyjątkowość i atmosferę chwili fotografie, które zachwycą rodzinę, znajomych, a w przyszłości samą modelkę/modela. Opanowując najważniejsze zagadnienia z dziedziny fotografii, mama (choć nie wykluczamy taty...) potrafi wiernie oddać dziecięcą urodę, pokazać wyjątkową osobowość brzdąca i uchwycić urok każdej chwili. Są w książce porady dotyczą zarówno kolorów i tekstur ubranek najlepiej prezentujących się na zdjęciach jak i sztuczek wywołujących naturalny uśmiech na twarzy zapłakanego maluszka. Podpowiedzi dotyczą technik wykorzystania światła, tajników umiejętnego komponowania ujęć, ustawiania ekspozycji, ostrości oraz balansu bieli. Prezentowane są także programy graficzne, pozwalające na szybkie poprawianie mniej udanych fotografii.
Książka zawiera również mnóstwo zachwycających przykładów zdjęć dzieci, które są doskonałą inspirację dla wszystkich mamarazzi.
Są w tym poradniku instrukcje techniczne, ale i zachwyt nad rozwojem malucha - od pierwszego uśmiechu, pierwszego ząbka i pierwszego kroku... Bo dzieciństwo to tysiące pięknych, wzruszających chwil, które każdy rodzic chciałby zachować na zawsze - podkreśla Stacy Wasmuth. Właśnie dlatego aparat fotograficzny to najlepszy przyjaciel każdej mamy - dodaje. Aparat pozwala wstąpić do wielomilionowego klubu mamarazzi. Mamarazzi, które pragną wyjść poza zwykłe pstrykanie i robić naprawdę dobre, podkreślające wyjątkowość i atmosferę chwili fotografie, które zachwycą rodzinę, znajomych, a w przyszłości samą modelkę/modela. Opanowując najważniejsze zagadnienia z dziedziny fotografii, mama (choć nie wykluczamy taty...) potrafi wiernie oddać dziecięcą urodę, pokazać wyjątkową osobowość brzdąca i uchwycić urok każdej chwili. Są w książce porady dotyczą zarówno kolorów i tekstur ubranek najlepiej prezentujących się na zdjęciach jak i sztuczek wywołujących naturalny uśmiech na twarzy zapłakanego maluszka. Podpowiedzi dotyczą technik wykorzystania światła, tajników umiejętnego komponowania ujęć, ustawiania ekspozycji, ostrości oraz balansu bieli. Prezentowane są także programy graficzne, pozwalające na szybkie poprawianie mniej udanych fotografii.
Książka zawiera również mnóstwo zachwycających przykładów zdjęć dzieci, które są doskonałą inspirację dla wszystkich mamarazzi.
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI .N, 2012-07-21
Czytaj dwa razy szybciej!
"Czytaj dwa razy szybciej!" to błyskawiczny kurs szybkiego czytania. Dzięki niemu nie tylko mamy okazję nauczyć się czytać dwa razy szybciej, ale też zapomnieć o dekoncentracji czy zacząć szybciej przyswajać wiadomości. Jest to poradnik napisany przez Pana Marcina Matuszewskiego - twórcę i właściciela Centrum Szkoleniowego Intelektualnie.pl oraz sieci szkół pod tą samą marką.
Jako, że książeczka ma zaledwie 144 strony od razu chwyciłam ją w swoje łapki i zaczęłam przyswajać wiedzę, w końcu jestem otoczona książkami i mam sporo zaległości w czytaniu, więc możliwość czytania dwukrotnie szybszego okazała się dla mnie bardzo atrakcyjna.
Na samym początku mamy test - ile słów na minutę czytamy. Usiadłam wygodnie na kanapie i sprawdziłam. Mój wynik to 187 słów na minutę. Nie wiem czy to dużo, czy mało, ale chcąc dowiedzieć się, czy książka rzeczywiście mi pomoże, musiałam to sprawdzić.
Następnie przechodzimy do ćwiczeń poprawiających szybkość czytania. Są to ćwiczenia poszerzające pole naszego widzenia. Przyznam szczerze, że czym dalej w las, tym więcej miałam problemów, bo mój wzrok peryferyjny nie działał tak dobrze jak sądziłam, ale czym więcej ćwiczeń wykonałam, tym szło mi lepiej. Kolejną częścią są również ćwiczenia, jednak określone przez autora jako "hardkor". Niektóre rzeczywiście takie były i sprawiły mi dużo problemów, ale niektóre okazały się przyjemniejsze niż te wcześniej.
W "prezencie", o którym jest mowa w dalszej części książki, możemy z podanej strony pobrać rytm, z którym mamy ćwiczyć czytanie. Na początku jest on dość wolny i bez problemu czytałam kolejne linijki tekstu, jednak stawał się on coraz szybszy i pod koniec zdecydowanie nie nadążałam! Jestem jednak pewna, że wszystko jest do wyćwiczenia!
Ostatnią częścią książki jest test. Kolejny tekst, przy którym możemy sprawdzić jak szybko tym razem czytamy. Zdziwiłam się, że to JUŻ i po tak krótkiej lekturze miałabym nagle czytać szybciej. I to dwa razy! Przecież to nie możliwe, ale postanowiłam spróbować. Końcowy wynik mnie zaskoczył - 322 słowa na minutę! Okazało się, że nie czytam o 100% szybciej, ale o 58% już tak! Myślę, że to świetny wynik po tak krótkim czasie pracy z przedstawionymi zadaniami. Przyznam się też bez bicia, że nie przerobiłam też wszystkich zadań od A do Z. Mam zamiar nadal pracować z tą książką, ćwiczyć widzenie peryferyjne i sprawdzić swój wynik np. za tydzień i miesiąc. Jestem ciekawa jak mi pójdzie - jeżeli wy też mogę dać znać! :)
Jako, że książeczka ma zaledwie 144 strony od razu chwyciłam ją w swoje łapki i zaczęłam przyswajać wiedzę, w końcu jestem otoczona książkami i mam sporo zaległości w czytaniu, więc możliwość czytania dwukrotnie szybszego okazała się dla mnie bardzo atrakcyjna.
Na samym początku mamy test - ile słów na minutę czytamy. Usiadłam wygodnie na kanapie i sprawdziłam. Mój wynik to 187 słów na minutę. Nie wiem czy to dużo, czy mało, ale chcąc dowiedzieć się, czy książka rzeczywiście mi pomoże, musiałam to sprawdzić.
Następnie przechodzimy do ćwiczeń poprawiających szybkość czytania. Są to ćwiczenia poszerzające pole naszego widzenia. Przyznam szczerze, że czym dalej w las, tym więcej miałam problemów, bo mój wzrok peryferyjny nie działał tak dobrze jak sądziłam, ale czym więcej ćwiczeń wykonałam, tym szło mi lepiej. Kolejną częścią są również ćwiczenia, jednak określone przez autora jako "hardkor". Niektóre rzeczywiście takie były i sprawiły mi dużo problemów, ale niektóre okazały się przyjemniejsze niż te wcześniej.
W "prezencie", o którym jest mowa w dalszej części książki, możemy z podanej strony pobrać rytm, z którym mamy ćwiczyć czytanie. Na początku jest on dość wolny i bez problemu czytałam kolejne linijki tekstu, jednak stawał się on coraz szybszy i pod koniec zdecydowanie nie nadążałam! Jestem jednak pewna, że wszystko jest do wyćwiczenia!
Ostatnią częścią książki jest test. Kolejny tekst, przy którym możemy sprawdzić jak szybko tym razem czytamy. Zdziwiłam się, że to JUŻ i po tak krótkiej lekturze miałabym nagle czytać szybciej. I to dwa razy! Przecież to nie możliwe, ale postanowiłam spróbować. Końcowy wynik mnie zaskoczył - 322 słowa na minutę! Okazało się, że nie czytam o 100% szybciej, ale o 58% już tak! Myślę, że to świetny wynik po tak krótkim czasie pracy z przedstawionymi zadaniami. Przyznam się też bez bicia, że nie przerobiłam też wszystkich zadań od A do Z. Mam zamiar nadal pracować z tą książką, ćwiczyć widzenie peryferyjne i sprawdzić swój wynik np. za tydzień i miesiąc. Jestem ciekawa jak mi pójdzie - jeżeli wy też mogę dać znać! :)
Wredotek.pl Paulaaaa, 2012-06-18
Google AdWords. Skuteczna kampania reklamowa w internecie
Specjalnie dla wszystkich zainteresowanych poszerzeniem wiedzy o AdWords, przyjrzeliśmy się uważnie książce Anastasii Holdren (Wydawnictwo Helion). Autorka stara się przybliżyć laikom, zasady działania tego narzędzia reklamowego. Czy udało jej się osiągnąć cel? Sprawdziłam to razem z Bernadetą Wachowiak, Doradcą Klienta Biznesowego.
Czego dokładnie dowiesz się z książki?
Regina: Z okładki wynika, że publikacja jest wsparciem pozwalającym łatwo przejść przez proces założenia i uruchomienia konta AdWords, umożliwiającym odpowiednie skonstruowanie kampanii, jak i mierzenie jej skuteczności (w tym dzięki Google Analyticsowi). Nie jest to do końca prawda.
Książka rzeczywiście przeprowadza Czytelnika przez cały proces zakładania poszczególnych obszarów kampanii i konta. Dzięki dużej ilości print screenów wszystko jest przekazane w bardzo przejrzystej formie, więc nie sposób się pogubić. Tak więc słowo „wsparcie” jest jak najbardziej na miejscu. Pozycja ta została napisana prostym językiem, aby przekazać w jasny sposób jak najwięcej informacji. Jednakże są to głównie informacje natury technicznej, typu: „żeby zrobić To, kliknij To, a następnie wybierz…” itd., które w większości dotyczą kampanii w wyszukiwarce niż w sieci reklamowej Google. W całej książce zostało poświęcone 5 stron (!) na sieć reklamową, co także jest wyraźnym sygnałem, że nie jest to książka dla kogoś, kto już jest obeznany w miarę z AdWordsem.
Bernadeta: Informacje o AdWordsie najlepiej zdobywać w małych dawkach – tak sądziłam, dopóki nie przeczytałam tej książki. Wydawało mi się, że wszystko, co związane z podstawami prowadzenia kampanii linków sponsorowanych jest oczywiste, a to z kolei, co wymaga głębszego zastanowienia, znaleźć można w zasięgu kilku kliknięć. Jeśli podzielasz ten pogląd, powinieneś jak najszybciej sięgnąć po wspomnianą książkę. Dlaczego? Książka pokazała mi, jak ważne jest przemyślane, ustrukturyzowane działanie. Dla mnie jej podstawowe przesłanie to „ zastanów się dwa razy, nie podejmuj pochopnych kroków, umieść wszystko w odpowiedniej strukturze”. Sądzę, że grzechem wielu reklamodawców jest działanie w pośpiechu, bez dogłębnego przemyślenia struktury kampanii. Może to skutkować obniżonym CTR-em, niższym wynikiem jakości, wyższymi stawkami za kliknięcie… samo zło. Anastasia Holdren pokazuje, jak ważna jest odpowiednia struktura – bez względu na to, czy prowadzimy kampanię dla kilkunastu, kilkudziesięciu, czy dla tysięcy słów kluczowych.
Dla kogo jest ta książka?
Bernadeta: Jeśli zaczynasz swoją przygodę z AdWords – koniecznie powinieneś się zapoznać z tą książką. Pokaże Ci ona w przystępny sposób, jak poprowadzić pierwszą kampanię i przebrnąć przez wszystkie bardziej lub mniej skomplikowane ustawienia. Znajdziemy więc w niej zarówno sposoby poruszania się po koncie, wyszukiwania informacji, ustalania stawek i budżetów, wyróżniania reklam, pisania przekonujących tekstów, tworzenie reklam w innych, niż tekstowe formatach, oraz to, co analitycy lubią najbardziej – śledzenie skuteczności prowadzonych kampanii. Książka urozmaicona jest też sporą ilością przemawiających case’ów.
Regina: Z czystym sumienie mogę polecić tę książkę osobom, które nie mają zielonego pojęcia o Google AdWords i w bardzo, ale to bardzo niedługim czasie, chcieliby z tego narzędzia skorzystać. Jak już wspomniałam, Anastasia (w skrócie nazywana Stasią :)) pisze bardzo przystępnym językiem, wszystkie wskazówki są zrozumiałe, a obrazki pokazujące co dokładnie trzeba wykonać rozwiewają wszelkie wątpliwości.
Podsumowanie
Regina: Jak dla mnie jest to bardzo czytelna instrukcja obsługi Google AdWords, która (mimo iż wydana w 2012 roku) jest już w pewnych momentach nieaktualna (np. karta Sieci czy wygląd Narzędzia Propozycji Słów Kluczowych). Problemem wszystkich tego typu książek jest to, że Google bardzo intensywnie rozwija swoje narzędzia reklamowe, więc pisanie podręczników typu „kliknij to, aby zrobić to” mija się z celem. Wystarcza w takich przypadkach Centrum Pomocy Google AdWords, które samo często bywa nieaktualne przez ilość zmian wprowadzanych przez firmę Google.
Zabrakło mi tutaj informacji o możliwościach optymalizacji kampanii i strategii, aczkolwiek plusem jest przedstawienie sporej dawki informacji o Wyniku Jakości. Google Analytics został przedstawiony tylko na zasadzie odpowiedzi na pytanie: „gdzie kliknąć, aby połączyć dwa konta?” i to tyle w temacie . Oczywiście była mowa o konwersjach czy remarketingu, ale także bardziej z technicznego punktu widzenia i to dość ogólnie. Inaczej mówiąc zabrakło mi ideologii, pomysłu, przedstawienia ogólnych sensownych strategii oraz co najważniejsze case studies na temat wykorzystania AdWordsa. Gdyż moim zdaniem obsługa danego narzędzia nie jest aż tak istotna – ważniejsze jest jego sensowne i przemyślane wykorzystanie, a tego w tej pozycji zabrakło. Publikacja odpowiada na pytania „co i jak?”, ale nie daje odpowiedzi na pytanie „dlaczego?”.
Czego dokładnie dowiesz się z książki?
Regina: Z okładki wynika, że publikacja jest wsparciem pozwalającym łatwo przejść przez proces założenia i uruchomienia konta AdWords, umożliwiającym odpowiednie skonstruowanie kampanii, jak i mierzenie jej skuteczności (w tym dzięki Google Analyticsowi). Nie jest to do końca prawda.
Książka rzeczywiście przeprowadza Czytelnika przez cały proces zakładania poszczególnych obszarów kampanii i konta. Dzięki dużej ilości print screenów wszystko jest przekazane w bardzo przejrzystej formie, więc nie sposób się pogubić. Tak więc słowo „wsparcie” jest jak najbardziej na miejscu. Pozycja ta została napisana prostym językiem, aby przekazać w jasny sposób jak najwięcej informacji. Jednakże są to głównie informacje natury technicznej, typu: „żeby zrobić To, kliknij To, a następnie wybierz…” itd., które w większości dotyczą kampanii w wyszukiwarce niż w sieci reklamowej Google. W całej książce zostało poświęcone 5 stron (!) na sieć reklamową, co także jest wyraźnym sygnałem, że nie jest to książka dla kogoś, kto już jest obeznany w miarę z AdWordsem.
Bernadeta: Informacje o AdWordsie najlepiej zdobywać w małych dawkach – tak sądziłam, dopóki nie przeczytałam tej książki. Wydawało mi się, że wszystko, co związane z podstawami prowadzenia kampanii linków sponsorowanych jest oczywiste, a to z kolei, co wymaga głębszego zastanowienia, znaleźć można w zasięgu kilku kliknięć. Jeśli podzielasz ten pogląd, powinieneś jak najszybciej sięgnąć po wspomnianą książkę. Dlaczego? Książka pokazała mi, jak ważne jest przemyślane, ustrukturyzowane działanie. Dla mnie jej podstawowe przesłanie to „ zastanów się dwa razy, nie podejmuj pochopnych kroków, umieść wszystko w odpowiedniej strukturze”. Sądzę, że grzechem wielu reklamodawców jest działanie w pośpiechu, bez dogłębnego przemyślenia struktury kampanii. Może to skutkować obniżonym CTR-em, niższym wynikiem jakości, wyższymi stawkami za kliknięcie… samo zło. Anastasia Holdren pokazuje, jak ważna jest odpowiednia struktura – bez względu na to, czy prowadzimy kampanię dla kilkunastu, kilkudziesięciu, czy dla tysięcy słów kluczowych.
Dla kogo jest ta książka?
Bernadeta: Jeśli zaczynasz swoją przygodę z AdWords – koniecznie powinieneś się zapoznać z tą książką. Pokaże Ci ona w przystępny sposób, jak poprowadzić pierwszą kampanię i przebrnąć przez wszystkie bardziej lub mniej skomplikowane ustawienia. Znajdziemy więc w niej zarówno sposoby poruszania się po koncie, wyszukiwania informacji, ustalania stawek i budżetów, wyróżniania reklam, pisania przekonujących tekstów, tworzenie reklam w innych, niż tekstowe formatach, oraz to, co analitycy lubią najbardziej – śledzenie skuteczności prowadzonych kampanii. Książka urozmaicona jest też sporą ilością przemawiających case’ów.
Regina: Z czystym sumienie mogę polecić tę książkę osobom, które nie mają zielonego pojęcia o Google AdWords i w bardzo, ale to bardzo niedługim czasie, chcieliby z tego narzędzia skorzystać. Jak już wspomniałam, Anastasia (w skrócie nazywana Stasią :)) pisze bardzo przystępnym językiem, wszystkie wskazówki są zrozumiałe, a obrazki pokazujące co dokładnie trzeba wykonać rozwiewają wszelkie wątpliwości.
Podsumowanie
Regina: Jak dla mnie jest to bardzo czytelna instrukcja obsługi Google AdWords, która (mimo iż wydana w 2012 roku) jest już w pewnych momentach nieaktualna (np. karta Sieci czy wygląd Narzędzia Propozycji Słów Kluczowych). Problemem wszystkich tego typu książek jest to, że Google bardzo intensywnie rozwija swoje narzędzia reklamowe, więc pisanie podręczników typu „kliknij to, aby zrobić to” mija się z celem. Wystarcza w takich przypadkach Centrum Pomocy Google AdWords, które samo często bywa nieaktualne przez ilość zmian wprowadzanych przez firmę Google.
Zabrakło mi tutaj informacji o możliwościach optymalizacji kampanii i strategii, aczkolwiek plusem jest przedstawienie sporej dawki informacji o Wyniku Jakości. Google Analytics został przedstawiony tylko na zasadzie odpowiedzi na pytanie: „gdzie kliknąć, aby połączyć dwa konta?” i to tyle w temacie . Oczywiście była mowa o konwersjach czy remarketingu, ale także bardziej z technicznego punktu widzenia i to dość ogólnie. Inaczej mówiąc zabrakło mi ideologii, pomysłu, przedstawienia ogólnych sensownych strategii oraz co najważniejsze case studies na temat wykorzystania AdWordsa. Gdyż moim zdaniem obsługa danego narzędzia nie jest aż tak istotna – ważniejsze jest jego sensowne i przemyślane wykorzystanie, a tego w tej pozycji zabrakło. Publikacja odpowiada na pytania „co i jak?”, ale nie daje odpowiedzi na pytanie „dlaczego?”.
seoportal.pl Regina Anam, 2012-07-17
Mapy Myśli. Dowiedz się, jak zwiększyć efektywność pracy, i poznaj język swojego umysłu
"Mapy myśli" to książka napisana przez Marcina Matuszewskiego - twórcę i właściciela Centrum Szkoleniowego Intelektualnie.pl oraz Radosława Lasko - praktyka i entuzjastę technik szybkiej nauki. Panowie przede wszystkim stworzyli pozycję, aby nauczyć nas tworzyć mapy myśli, ale też szybciej i łatwiej zapamiętywać nowe informacje oraz zwiększyć naszą zdolność do twórczego myślenia.
Ten krótki poradnik składa się z dwóch części. Pierwsza przedstawia teorię: co to są mapy myśli, jak działają, po co mielibyśmy je tworzyć, kiedy można z nich korzystać itp. Czyli wszystko co powinniśmy wiedzieć o naszych sposobach nauki i co mogą zmienić MM. Część druga to czysta praktyka. Autorzy krok po kroku pokazują nam jak tworzyć mapę myśli, jakie stosować sztuczki by nasza MM była dla nas i naszego mózgu bardziej atrakcyjna.
Ja o MM słyszałam już jakiś czas temu, ale jakoś nigdy ich nie stosowałam. Nie chodziło o fakt, że nie spodobała mi się ta metoda nauki, czy nie działała na mnie, ale po prostu nie potrafiłam z niej korzystać. Próbowałam już kilka razy, ale za każdym traciłam motywację, bo nie wiedziałam co rysować, jak rysować i co to tak naprawdę mi da. Moje tak naprawdę nieudolne mapy myśli nadal wiszą na tablicy korkowej nad łóżkiem, ale nigdy do nich nie wróciłam.
Po lekturze tej książki zrozumiałam w czym leży problem i dlaczego uznałam tą metodę za złą. Po prostu źle z niej korzystałam. Co prawda narysowanie takiej MM to nie jest jakaś wielka filozofia i każdy z nas może to zrobić, ale myślę, że warto o tym trochę poczytać, poznać różne metody ich rysowania i krok po kroku zobaczyć jak powstaje jakakolwiek MM - i właśnie ta pozycja nam to umożliwia.
Przyznam szczerze, że po przeczytaniu tej pozycji wszystko sobie ułożyłam, wiem co i jak i zyskałam nowe pokłady motywacji. Tym razem do rysowania MM przysiądę z o wiele większym entuzjazmem i mam nadzieję, że mapy wspomogą mnie w moich projektach nauki języków w rok i nie tylko ;)
Ten krótki poradnik składa się z dwóch części. Pierwsza przedstawia teorię: co to są mapy myśli, jak działają, po co mielibyśmy je tworzyć, kiedy można z nich korzystać itp. Czyli wszystko co powinniśmy wiedzieć o naszych sposobach nauki i co mogą zmienić MM. Część druga to czysta praktyka. Autorzy krok po kroku pokazują nam jak tworzyć mapę myśli, jakie stosować sztuczki by nasza MM była dla nas i naszego mózgu bardziej atrakcyjna.
Ja o MM słyszałam już jakiś czas temu, ale jakoś nigdy ich nie stosowałam. Nie chodziło o fakt, że nie spodobała mi się ta metoda nauki, czy nie działała na mnie, ale po prostu nie potrafiłam z niej korzystać. Próbowałam już kilka razy, ale za każdym traciłam motywację, bo nie wiedziałam co rysować, jak rysować i co to tak naprawdę mi da. Moje tak naprawdę nieudolne mapy myśli nadal wiszą na tablicy korkowej nad łóżkiem, ale nigdy do nich nie wróciłam.
Po lekturze tej książki zrozumiałam w czym leży problem i dlaczego uznałam tą metodę za złą. Po prostu źle z niej korzystałam. Co prawda narysowanie takiej MM to nie jest jakaś wielka filozofia i każdy z nas może to zrobić, ale myślę, że warto o tym trochę poczytać, poznać różne metody ich rysowania i krok po kroku zobaczyć jak powstaje jakakolwiek MM - i właśnie ta pozycja nam to umożliwia.
Przyznam szczerze, że po przeczytaniu tej pozycji wszystko sobie ułożyłam, wiem co i jak i zyskałam nowe pokłady motywacji. Tym razem do rysowania MM przysiądę z o wiele większym entuzjazmem i mam nadzieję, że mapy wspomogą mnie w moich projektach nauki języków w rok i nie tylko ;)
Wredotek.pl Paulaaaa, 2012-06-25
Pamięć absolutna. Jak radzić sobie z zapominaniem i podkręcić możliwości umysłu
Żyjemy w erze szybkiej wymiany informacji. Zwiększenie sprawności zapamiętywanie staje się koniecznością. Badania naukowe potwierdzają tezę, że każdy z nas dysponuje niewiarygodną pamięcią. Tyle że nie w pełni wykorzystujemy potencjał drzemiący w naszym mózgu. Nauka technik pamięciowych (mnemotechnika) wyzwala ten potencjał, ułatwiając proces zapamiętywania i odtwarzania.
Dlaczego większości z nas łatwiej przychodzi zapamiętanie twarzy, a nie imion? Co by było, gdyby można było zamienić imię spotkanej osoby na obraz? Jednym z podstawowych zagadnień, na którym bazują techniki, jest fakt, że ludzki umysł najlepiej zapamiętuje obrazy. Kluczem do zapamiętywania są skojarzenia, wizualizacje.
Książka zawiera najważniejsze metody i strategie służące maksymalizacji sprawności zapamiętywania. Kluczowym zagadnieniom towarzyszą rysunki, które obrazują prezentowaną treść. W książce znajdziemy wiele ćwiczeń, które uzupełniają wiedzę, pozwalając czytelników zawędrować na szczyt swojej pamięci. To praktyczny poradnik, który zapewnia szybką pomoc w rozwoju umiejętności koncentracji, zapamiętywania i odtwarzania.
Po przeczytaniu poradnika każdy z nas będzie potrafił umiejętnie posługiwać się technikami i już nigdy nie wypowie zdania: „Wiem, że kiedyś się spotkaliśmy, ale nie jestem w stanie przypomnieć sobie twojego imienia”.
Dlaczego większości z nas łatwiej przychodzi zapamiętanie twarzy, a nie imion? Co by było, gdyby można było zamienić imię spotkanej osoby na obraz? Jednym z podstawowych zagadnień, na którym bazują techniki, jest fakt, że ludzki umysł najlepiej zapamiętuje obrazy. Kluczem do zapamiętywania są skojarzenia, wizualizacje.
Książka zawiera najważniejsze metody i strategie służące maksymalizacji sprawności zapamiętywania. Kluczowym zagadnieniom towarzyszą rysunki, które obrazują prezentowaną treść. W książce znajdziemy wiele ćwiczeń, które uzupełniają wiedzę, pozwalając czytelników zawędrować na szczyt swojej pamięci. To praktyczny poradnik, który zapewnia szybką pomoc w rozwoju umiejętności koncentracji, zapamiętywania i odtwarzania.
Po przeczytaniu poradnika każdy z nas będzie potrafił umiejętnie posługiwać się technikami i już nigdy nie wypowie zdania: „Wiem, że kiedyś się spotkaliśmy, ale nie jestem w stanie przypomnieć sobie twojego imienia”.
psychologia-spoleczna.pl Katarzyna Maruszewska, 2012-06-14