ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Co za szycie!

Ostatnio wpadła mi w rączki książka "Co za szycie" napisana przez Anię (klik). Wydawnictwo Helion poprosiło mnie o recenzję. Obawiałam się tego ponieważ sama zbyt optymistycznie po tę książkę bym nie sięgnęła. Czytałam kilka opinii iż jest ona tylko dla początkujących i w dodatku z przymrużeniem oka jeśli chodzi o starą szkołę krawiecką.
Jednak stare powiedzonko głosi – nie krytykuj, póki nie poznasz no to trzeba było poznać :)

Z zewnątrz książka wygląda zachęcająco, jest kolorowa, na okładce świetny rysunek z Anią w roli głównej. Nie jest to wersja kieszonkowa, więc nie potrzeba lupki :)
Wewnątrz kolorowe zdjęcia, wyraźny tekst.
W książce znajdziecie działy m.in o wyborze maszyny do szycia (niestety tylko spośród maszyn Janome) oraz ich obsługę.  

Zawiera również dział o niezbędnych akcesoriach oraz ich opisy, standardowe wyposażenie maszyny...
Podstawowe ściegi, materiały... 

Ja z chęcią przeczytałam dział o igłach, szwach i materiałach. Jednakże wszystkie informacje zawarte w książce to podstawy, warto poszerzyć tę wiedzę. Ostatnio Żorżet dosyć obszerne posty zamieściła o igłach maszynowych (klik) i niciach (klik).

Myślę że zabrakło takich rzeczy jak: wszywanie zamka, taśmy termo, flizelina, jak zrobić dziurkę....

No i teraz to co najważniejsze Ruda pokaże jak szybko i łatwo bez przygotowania krawieckiego uszyć t-shirt, sukienkę, spodnie czy spódnicę...

Autorka bardzo żywiołowa, wesoła, kolorowa, mega pozytywna na pewno może zarazić pasją do szycia. Zachęca do spróbowania własnymi sposobami. 
To bardzo duży plus w porównaniu z książkami o szyciu które na rynku już istnieją. Jest napisana dużo łatwiejszym językiem, dzięki czemu jest łatwiej przyswajalna.
Szybko się czyta, wystarczy jedno popołudnie. Książka jest jak sama autorka pisze "przyjazna, prosta i sympatyczna". 
Osobiście uważam że szyć każdy może a do wszystkiego dojdziemy metodą prób i błędów. Książka ta na pewno nas zachęci do spróbowania, do zaczęcia swojej przygody z szyciem ale potem należałoby tą wiedzę poszerzyć o inne książki. Niestety ale widać że autorka jest bez wsparcia krawieckiego.
Myślę iż posiłkować się nią jak najbardziej można, zwłaszcza że sama autorka pisze:
"Moje filmy z założenia są poradami dla amatorów."

Do książki jest dołączona płyta na której znajdują się filmiki uzupełniające treść książki.
sciegiem-do-celu.blogspot.com

Czas to pieniądz. Jak oszczędzać czas i pieniądze?

Gdy siedzisz nad filiżanką kawy w małej kawiarni, możesz mieć poczucie, że dla Ciebie czas zatrzymał się w miejscu. To nic, że kelnerzy uwijają się, by kolejnym klientom przynieść espresso i rogalika. Ty leniwie delektujesz się smakiem kawy oraz promieniami słońca za oknem, które wydają się zapowiedzią dobrego dnia…

Czy może być coś wspanialszego niż rozpoczęcie dnia od smacznej kawy wypitej w ulubionym miejscu? Wiele osób powie, że nie. Jednak te same osoby, które zgodzą się z takim stwierdzeniem, skarżą się w Internecie na „zdzierstwo” panujące w kawiarniach. Kawa? Za 15 złotych?

To się przecież w żaden sposób nie opłaca. We własnym domu możemy napić się kawy prawie za darmo… No dobrze, jeśli weźmiemy pod uwagę cenę zakupu dobrego ekspresu, dobrej jakości ziaren, do tego prądu, wody i dodatków takich jak cukier lub mleko, koszt może wzrosnąć do kilku złotych za filiżankę. Na pewno jednak nawet nie zbliżymy się do ceny napoju z kawiarni!

Dlaczego płacimy tak dużo za kawę?

Z punktu widzenia właściciela kawiarni, cena za kawę jest w pełni uzasadniona. W Polsce koszt otwarcia nowoczesnego lokalu wynosi przynajmniej 70 tys. zł. Do tego doliczyć należy koszty zatrudnienia personelu, przeszkolenia pracowników, czy też codziennego zaopatrzenia kawiarni w kawę, ciasta, rogaliki, dodatki. A jest jeszcze prąd, czynsz, woda…

Wszystko to generuje ogromne koszty, które nawet przy wysokiej cenie za filiżankę małej czarnej mogą się zwrócić wyłącznie przy bardzo dużym obłożeniu lokalu. Ale czy klienta musi to interesować? Nie, z jego punktu widzenia ważne jest to, czy to, co otrzymuje, jest warte kwoty, jaką musi wydać.

Skoro kawa jest „za droga”, czym uzasadnić te tłumy ludzi, które tak często spotkać można w kawiarniach? Jak wytłumaczyć przepełnione kawiarnie w miejscach popularnych turystycznie? Czyżby w domach, w pracy, w hotelach, dostęp do kawy był dziś utrudniony?

Zazwyczaj– nie. Gdy przychodzimy do kawiarni, to nie po to, aby napić się kawy. A przynajmniej – nie tylko po to. Gdyby chodziło wyłącznie o kawę, w wielu przypadkach poskąpilibyśmy tych pieniędzy.

– Wydajemy je jednak, ponieważ chcemy otrzymać rozmaite usługi, takie jak obsłużenie przez miłego barmana/barmankę, możliwość przebywania w ładnie urządzonym wnętrzu, przyjemność obserwowania ludzi, poczucie relaksu, możliwość nieskrępowanego gapienia się w okno, a czasem też możliwość zachwycania się widokami za oknem – mówi Marcin Pietraszek, autor książki „Czas to pieniądz. Jak oszczędzać czas i pieniądze”, która właśnie trafiła do księgarń. – Właściwie często kawa jest jedynie miłym dodatkiem do całego zestawu drobnych przyjemności, które wraz z nią otrzymujemy – podkreśla.

Jak wymienić przyjemności na oszczędności?

Ponieważ wizyta w kawiarni jest czymś, co umila nam dzień, łatwo uczynić z kawy w kubku (lub filiżance) codzienny rytuał. Biorąc pod uwagę korzyści, jakie się z nią wiążą, koszt takiego zestawu przyjemności może już nie wydawać się nam wygórowany. Łatwo jednak przy tym zapomnieć, że nawet stosunkowo nieduże koszty, powtarzane regularnie, w dłuższej perspektywie urastają do całkiem pokaźnych sum.

Jeśli dana osoba kupuje kawę przez 5 dni w tygodniu, za każdym razem płacąc za kubek 15 zł, w skali miesiąca wyda na tę przyjemność 300 zł. A jeśli spojrzymy na ten wydatek z perspektywy całego roku? Uzyskamy wcale niemałe pieniądze – 3600 zł! To koszt odpowiadający np. wakacyjnemu pobytowi niedużej rodziny w letnim kurorcie za granicą. Jeśli dobrze poszukamy – nawet z kosztami biletów lotniczych.

Wolisz kawę czy wakacje? Kawę czy nowy komputer? Nie, odpowiedź nie jest wcale oczywista i każdy powinien udzielić jej sam, stosownie do swojej sytuacji finansowej oraz tego, co stanowi dla niego większą wartość. Dla wielu osób drobne przyjemności rozłożone na cały rok mogą mieć większe znaczenie niż najwspanialszy wyjazd, który trwa tylko tydzień lub dwa.

– Zadawanie sobie podobnych pytań, a więc i analizowanie codziennych wydatków ma dużo sensu. Przede wszystkim dlatego, że dzięki temu zwiększamy świadomość tego, jakich codziennych wyborów dokonujemy oraz jakie konsekwencje mają te wybory dla naszego budżetu – uważa Marcin Pietraszek. – W swojej najnowszej książce starałem się pokazać, że nie chodzi wcale o zaciskanie pasa. Najważniejsze jest to, abyśmy odzyskali faktyczną kontrolę nad naszymi pieniędzmi i potrafili spojrzeć na nie zarówno z bliskiej, jak i dalekiej perspektywy.

Wracając do naszego przykładu, jeśli codziennie kupujesz kawę w kubku, może to wynikać z różnych powodów. Jeśli uśmiech barmana
umila Ci każdy poranek, a rytuał picia kawy w biegu ułatwia rozpoczęcie dnia pracy, być może uznasz, że kilkusetzłotowy „abonament”, jaki płacisz w skali miesiąca, ma w tym przypadku sens.

Ktoś inny może jednak kupować kawę bez pozytywnych emocji, tylko po to, by mieć kontakt z taką samą odrobiną kofeiny, którą może mieć za darmo po dotarciu do pracy, albo dlatego, że koledzy też wchodzą po drodze do tego samego lokalu. W takiej sytuacji lepiej zrobi, jeśli zrezygnuje z płatnej kawie, a zaoszczędzone pieniądze zacznie wrzucać do świnki-skarbonki z napisem „wakacje”. Kawę wypije w pracy, a świnkę już wkrótce wymieni na wspaniałe okoliczności, w jakich spędzi swój wymarzony urlop.
biznes-blog.pl Marek Gałowski; 2016-02-09

Pokolenia. Powrót do domu

„Pokolenia. Powrót do domu” to druga część sagi pt. „Pokolenia” autorstwa Katarzyny Drogiej, znanej i cenionej redaktorki magazynu „Sens”. 

Inspirację do stworzenia trylogii stanowiła historia rodziny Zajewiczów i Borengów. Katarzyna Droga pisze o losach Janki i Leszka, którzy długo oczekiwali pojawienia się wymarzonego dziecka. Lecz po latach nagle pojawiła się ukochana Kasia – czyli autorka „Pokoleń”.

Główna bohaterka książki – Janka zajmuje się domem i wychowaniem Kasi. Janka jest żoną lekarza, Leszka. Mogłoby się wydawać, że jak na tamtejsze czasy, kobieta przebywająca na co dzień w domu była cicha i potulna. Jednak Janka to charyzmatyczna, pełna energii, a jak trzeba to szczera do bólu i krytyczna kobieta. Charakter bohaterki ukształtowała wojna (zachęcam do przeczytania 1 części pt. „Pokolenia. Wiek deszczu, Wiek słońca”).Pomimo tego, że jej życie przeplatało się lepszymi i gorszymi momentami, niezmienna u Janki pozostała miłość do Podlasia.

Podczas czytania „Pokoleń” razem z bohaterami „przeżyłam” najważniejsze wówczas wydarzenia – wybór papieża Polaka, lądowanie Armstronga na księżyc, protesty w kraju i upadek komunizmu. Urzekła mnie historia Janki i Leszka. Przyjemnie czytało się o losach głównych bohaterów i ich przyjaciołach.

Katarzyna Droga zachwyca swoim kwiecistym stylem pisania i rozbudowanymi opisami, szczegółowo oddającymi charakter PRL-u. „Pokolenia. Powrót do domu” to obszerna książka pisana czcionką o niewielkim rozmiarze. Jednak jej przeczytanie nie stanowi żadnej katorgi, bowiem publikacje czyta się bardzo przyjemnie. Pragnę również podkreślić, że podziwiam autorkę za odwagę i podzieleniem się historią swojej rodziny, a także ukazanie wspomnień związanych z domem rodzinnym. Dzięki autentyczności Katarzyny Drogiej, miałam możliwość „poczucia” klimatu odległych mi lat.

Autorka skłoniła mnie do refleksji o historii mojej rodziny oraz dzieciństwie spędzonym na wsi u dziadków. Pomimo tego, że za oknem śnieg, pod natchnieniem Katarzyny Drogiej wspominam gorące lato i sezonowy rarytas - dojrzałe, soczyste owoce z ogrodu babci. Doszłam do wniosku, że wspomnienia są czymś wspaniałym, czego nikt mi nie odbierze. Poza tym, one także składają się na jeden z elementów ukształtowania charakteru człowieka.

Książkę z pewnością polecam dla tych, którzy lubią sagi rodzinne. „Pokolenia. Powrót do domu” spodobają się osobom interesującym się przełomowymi zmianami odległych pokoleń. Myślę, że ze względu na sentymentalny charakter publikacji i wątki związane z uczuciowością książka jest godna polecenia dla kobiet.
dlaLejdis.pl Ewelina Grzesiuk

Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca

Często mówi się, że najciekawsze historie pisze życie. Nie jest ono przewidywalne ani sprawiedliwe, czasami bywa słodkie, innym razem gorzkie. Nierzadko to właśnie ono tworzy najbardziej niewiarygodne scenariusze. Bardzo sobie cenię takie opowieści, chętnie sięgam po prawdziwe historie, po sagi rodzinne i wspomnienia. Nic więc dziwnego, że na mojej półce zagościła saga "Pokolenia", w których to autorka opowiada nam historię swoich przodków, pisze o wojnie, socjalizmie, blaskach i cieniach życia, o narodzinach i pogrzebach, o szukaniu swojego miejsca w Ziemi...
 
Katarzyna Droga ze starej szafy, nazywanej przez wszystkich pieszczotliwie Wilusiem, bo pochodzi z czasów cesarza Wilhelma, wyciąga zapisany wspomnieniami zeszyt formatu A4. Pożółkłe kartki skrywają opowieść Janki, ale kim była jego autorka?
 
Zakończyła się wojna, ale niestety nie nastał spokój. Leśni walczyli z komunistami, a władza z leśnymi. Zwykli ludzie bali się jednych i drugich. Cezeryna, siostra Janki, pomogła ruskiemu żołnierzowi, więc musiała się ukryć, zejść z oczu mściwym sąsiadom. Leśni chcieli ją dopaść, ale na szczęście wcześniej udało się jej po kryjomu wyjechać do Mrągowa. Tam przygarnęła ją rodzina i tam niebawem miała zacząć naukę w szkole pielęgniarskiej.
 
Janka pisze pamiętnik, w którym spisuje dzieje swojej rodziny, to, jak wyglądało życie jej babć i dziadków, opowiada o własnym dzieciństwie, w które brutalnie wkroczyła wojna. Chętnie opowiada o Stokowie, rodzinnej wsi nad Narwią, gdzie się wychowała i którą kochała całym sercem. Opisuje swoje życie, w którym nie brakowało bólu, ale też i pięknych chwil.

"Upór Drzymały wydaje mi się niczym w porównaniu z uporem naszego pokolenia, uporem tej niezniszczalnej wiary w lepsze życie".
 
Janka i cale jej pokolenie walczyło o szczęście, o lepsze jutro, o godziwe i bezpieczne życie, co w socjalistycznej rzeczywistości wcale nie było łatwe.
 
"Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca" to słodko-gorzka historia, w której nie brakuje bólu i cierpienia, ale też szczęścia. Dobro przeplata się ze złem, ludzie dobrzy spotkają złych, a ówczesne realia komplikują nawet najprostszą sprawę. Bohaterowie tej opowieści są bardzo żywi, prawdziwi i spora ich część jest taka, że chciałoby się ich poznać naprawdę, porozmawiać z nimi przy filiżance kawy, zawrzeć bliższą znajomość, zaczerpnąć z ich życiowych doświadczeń.
 
Jednak samo wejście w tę opowieść nie było dla mnie łatwe. Przytłoczyła mnie ilość wydarzeń i bohaterów, bo niemal równocześnie czytamy o tym, gdzie współcześnie przechowywany był pamiętnik Janki, poznajemy historię jej przodków, opowieści wojenne i te już powojenne. Można się w tym pogubić. Oczywiście z czasem wszystko się wyjaśnia i składa w całość, dlatego radzę, żeby nie zrażać się tym nie najłatwiejszym początkiem. Później jest już znacznie prościej, chociaż opisane wydarzenie rzadko należą do lekkich. Ta opowieść chwyta za serce, wzrusza i krzepi. Łatwo jest się w niej zatracić i ją pokochać.
 
Czytając takie sagi rodzinne wsiąkamy w historię jej bohaterów, żyjemy ich życiem, ich smutkami i radościami, nie czekamy na happy end, ale zastanawiamy się, co jeszcze przyniesie los. Czy będzie łaskawy, czy może okrutny? Życie Janeczki nie było łatwe. Być może gdyby ktoś napisał fikcyjną opowieść zbliżoną do jej wspomnień, to ktoś inny mógłby uznać ją za niewiarygodną, ale jak już wspomniałam, życie potrafi być zaskakujące. Zawsze gdy czytam o okrucieństwie wojny, to kraje mi się serce. Jeśli jednak nie potrafię zrozumieć tamtych wydarzeń, to to co się działo później jest dla mnie chyba jeszcze trudniejsze do pojęcia. To, jaki los spotkał bohaterów wojennych, to jak kraj podzielił się potem na zwolenników i przeciwników systemu, jak był pełny obłudy i zakłamania. Chłonę kolejne książki o tamtych czasach i ciągle nie potrafię przejść nad tym po porządku dziennego.
 
Bezsprzecznie gorąco wszystkim polecam tę piękną i bardzo wartościową historię. Napisało ją życie, a Katarzyna Droga ubrała je w barwne słowa, oddała ducha tamtych czasów, sprawiła, że łatwo można zakochać się w Narwi i Podlasiu oraz poczuć powiew historii...
 
Niebawem zabieram się za drugą część tej sagi. Wypatrujcie recenzji!
 
Na zdjęciu obok książki możecie zobaczyć moje dwa najnowsze gadżety książkowe - prezenty gwiazdkowe, z których bardzo się cieszę. W torbie mieści się sporo książek i nie ma obawy, że przy większym obciążeniu urwie jej się ucho. Natomiast w kubku każda kawa czy herbata smakują wyśmienicie. Moja kolekcja gadżetów książkowych ciągle się powiększa... 
korcimnieczytanie.blogspot.com

Teraz! Jak już dziś zmienić jutro?

Dokonuj słusznych wyborów

Podejmowanie decyzji nie należy do łatwych zadań, a w szczególności decyzji właściwych, czyli takich, których nie będziemy żałować. Czy dokonywanie zawsze słusznych wyborów jest w ogóle możliwe? Tajniki podejmowania decyzji zdradza Krzysztof Wysocki w książce Teraz! Jak już dziś zmienić jutro?
Przewodnik po sztuce dokonywania właściwych wybór składa się z czterech części, odnoszących się do przeszłości, teraźniejszości, przyszłości, a także praktyki. Dzięki analizie przeszłości i przyszłości dowiadujemy się o drodze, doświadczeniu i bagażu, które mają wpływ na jakość podejmowanych przez nas decyzji i o tym, dlaczego warto je uwzględnić w przyszłych wyborach. Sam proces decyzyjny zawsze dzieje się w teraźniejszości. Tu także jest wiele czynników, które mogą na niego wpłynąć – kondycja naszego organizmy, nawyki i rytuały, plany. Książkę kończą przykłady zastosowania otrzymanej wiedzy w sytuacjach życiowych związanych z nauką, pracą, mieszkaniem, związkiem i zakładaniem własnej firmy.
Czy sięgnięcie po Teraz! Jak już dziś zmienić jutro? to dobry wybór? Z pewnością jest to pozycja dająca wiele do myślenia. Dzięki niej dowiemy się, czemu ludzki umysł jest zawodny i co na nas wpływa podczas dokonywania wyborów. Osobiście muszę jednak przyznać, że jej lektura nie zrobiła na mnie wrażenia (mimo że jestem osobą mającą problemy z podejmowaniem szybkich decyzji). Aczkolwiek jak autor sam zaznacza, chodzi tu przede wszystkim o sztukę dokonywania właściwych wyborów.
Magazyn Przestrzeń Joanna Niedziela
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile