Recenzje
Ajurweda w praktyce. Jak współcześnie stosować starożytną sztukę leczenia
Szczerze powiedziawszy pierwszy raz z tej książki o niej słyszałam. Książka pomaga zrozumieć wszystkie zagadnienia z nią związane. Jest to książka napisana jasnym i przejrzystym językiem dzięki czemu wszystko trafi do potencjalnego czytelnika. Termin ajurweda powstał ze złożenia dwóch sanskryckich słów: ajur, czyli życie, oraz veda, czyli wiedza, nauka. Książka pokazuje nam zależność między ciałem, a umysłem.Niestety jeżeli nie ma między nimi równowagi nasze ciało zaczyna wariować a dusza krwawi. Czasami nie potrafimy osiągnąć równowagi a ta książka pokazuje jak to osiągnąć. Zobaczymy jak osiągnąć spełnienie i szczęście. Znajdziemy tu też różne ćwiczenia ale również porady dietetyczne. Uczy jak dzięki ajurwedzie stać się spokojniejszym, szczęśliwszym człowiekiem.
probeczkomania.bloog.pl
Słowacja północna. Travelbook. Wydanie 1
Leżąca rzut beretem za niegdysiejszą granicą Słowacja jest krajem mającym wiele unikatowych atrakcji krajoznawczych. Słowacki Raj jest jedną z nich, stosunkowo dobrze rozpoznaną przez polskich turystów, spośród których wielu wraca tu z przyjemnością. I choć można tu dojechać pociągiem, to jednak utworzenie w tym miejscu parku narodowego sprawiło, że na jego terenie nie istnieje infrastruktura turystyczna. Nocować można jedynie na obrzeżach gór po północnej stronie Raju. Szczęściarze mogą liczyć na miejsca w schronisku w Klaśtorisku, leżącym w środku gór. Stąd można ruszyć do kanionów, choć być może zaskoczy nas widok budek z biletami przed wejściem na najciekawsze szlaki. Najpiękniejszy szlak Słowackiego Raju to przełom Hornadu, którego nurt utworzył sięgający 150 metrów kanion. Przejście tego szlaku, liczącego 16 kilometrów, pozostanie nam na pewno w pamięci. Idzie się wzdłuż stromych ścian, szlakiem zabezpieczonym tu i ówdzie żelaznymi mostkami, klamrami, łańcuchami i ażurowymi kratkami przytwierdzonymi do skały. Mimo widowiskowej scenerii szlak nie należy do trudnych i można go przy minimalnym wysiłku przebyć w cztery godziny. Po drodze napotkamy kilka oznakowanych (na czerwono lub niebiesko) zejść, prowadzących do kolejnych atrakcji - to m.in. Letanovsky Młyn i Hordlo Hornadu. Wzdłuż szlaku biegnie ścieżka edukacyjna z sześcioma tablicami informacyjnymi, opisującymi środowisko, geologię, faunę i florę. Na południowych krańcach Raju znajduje się Dobszyńska Jaskinia Lodowa, głęboka na 112 metrów i od czasu swego odkrycia w 1870 roku ciesząca się niegasnącą popularnością. Nawet latem temperatura jaskini, co jest skutkiem specyficznej cyrkulacji powietrza, nie podnosi się powyżej zera, zaś zimą jest dla turystów zamknięta, co umożliwia spokojny sen największej na Słowacji kolonii nietoperzy.
Tygodnik Angora Ł.Azik; 2016-02-28
To nie jest miejsce dla gringo
Sergiusz Prokurat razem z serią wydawniczą Bezdroża tym razem zabierają nas do Ameryki Łacińskiej, a konkretnie do Kolumbii, Ekwadoru i Peru. Książkę "To nie jest miejsce dla Gringo" polecamy osobom, które wybierają się w te rejony (nawet niekoniecznie dokładnie do tych samych krajów) oraz osobom, które już tam były.
Skąd się wzięła nazwa Gringo i czy my również nimi jesteśmy, skąd nazwa Ameryka Łacińska, o co chodzi z uprawą koki, gdzie można trafić na trzęsienie ziemi; czego unikać, co może zachwycić, co zadziwić?
Ogromnym plusem podróżowania z Sergiuszem Prokuratem jest fakt, że bardzo dobrze posługuje się on językiem hiszpańskim i robi z tego użytek: rozmawia z kim się da i konsekwentnie drąży temat aż wyciśnie z rozmówcy to, czego chciał się dowiedzieć. Także nawet grupa czytelników, które miały już okazję odwiedzić opisywane rejony, znajdzie w niej sporo informacji, których wcześniej prawdopodobnie nie była świadoma, poza tym będzie miała świetną okazję do ponownego zanurzenia się w wyjątkowym klimacie mniej zasobnych krajów Ameryki Łacińskiej.
I teraz pytanie: czy książka zachęca do odwiedzenia krajów których mieszkańcy wcale nie czekają na nas z otwartymi rękami, w których można stracić cały podróżniczy dobytek, nawet ryzykować zdrowie lub życie, gdzie krajobraz jest nieziemsko piękny, historia krwawa ale pełna tajemnic i artefaktów jakich nie zobaczymy nigdzie indziej, a do tego widzimy społeczeństwa żyjące według zasad XIX wiecznej Europy w miastach, które przypominają stare dekoracje filmowe? odpowiedź brzmi: TAK!
Skąd się wzięła nazwa Gringo i czy my również nimi jesteśmy, skąd nazwa Ameryka Łacińska, o co chodzi z uprawą koki, gdzie można trafić na trzęsienie ziemi; czego unikać, co może zachwycić, co zadziwić?
Ogromnym plusem podróżowania z Sergiuszem Prokuratem jest fakt, że bardzo dobrze posługuje się on językiem hiszpańskim i robi z tego użytek: rozmawia z kim się da i konsekwentnie drąży temat aż wyciśnie z rozmówcy to, czego chciał się dowiedzieć. Także nawet grupa czytelników, które miały już okazję odwiedzić opisywane rejony, znajdzie w niej sporo informacji, których wcześniej prawdopodobnie nie była świadoma, poza tym będzie miała świetną okazję do ponownego zanurzenia się w wyjątkowym klimacie mniej zasobnych krajów Ameryki Łacińskiej.
I teraz pytanie: czy książka zachęca do odwiedzenia krajów których mieszkańcy wcale nie czekają na nas z otwartymi rękami, w których można stracić cały podróżniczy dobytek, nawet ryzykować zdrowie lub życie, gdzie krajobraz jest nieziemsko piękny, historia krwawa ale pełna tajemnic i artefaktów jakich nie zobaczymy nigdzie indziej, a do tego widzimy społeczeństwa żyjące według zasad XIX wiecznej Europy w miastach, które przypominają stare dekoracje filmowe? odpowiedź brzmi: TAK!
republikapodrozy.pl
Lifehacker. Jak żyć i pracować z głową. Wydanie III
Lifehacker.com to serwis, którego celem jest ułatwienie nam życia w świecie coraz bardziej scyfryzowanym. Książka wydana pod ich patronatem zawiera wiele wskazówek jak zoptymalizować swoją pracę, czas wolny i wszystko co wiąże się ze współpracą z komputerem, smartfonem, oraz innymi nowinkami technicznymi. W drugiej części dowiemy się między innymi jak zautomatyzować procesy, jak najłatwiej przechowywać, mieć dostęp i wysyłać dane, jak lepiej wykorzystywać możliwości, które dają nam przeglądarki i wiele innych.
Każda z porad (w książce nazywane sztuczkami) zawiera wstęp w którym zawiera się:
Poziom trudności - od łatwego, dla ludzi zupełnie początkujących, przez średni, do zaawansowanego, który przeznaczony jest dla mocno doświadczonych ludzi,
Platforma na którą jest przewidziana wskazówka,
Koszt- zazwyczaj autorzy przedstawiają darmowe rozwiązania,
oraz krótki opis do czego można wykorzystać daną sztuczkę.
Dzięki takim wstępom można szybko stwierdzić czy dana porada nam się przyda czy nie i po przeczytaniu około pół strony odrzucić lub zgłębić temat przedstawiony przez autorów. W mojej ocenie jest to przyjazne i oszczędzające czas czytelnikowi, przez co dobrze komponuje się w tematykę książki. Tytuł sam w sobie jest ciekawy, jednak nie radzę czytać od deski do deski. Według mnie czytelnik powinien na początek przejrzeć całą książkę, żeby zapoznać się z przedstawionymi poradami, a potem wracać do niej w razie potrzeby ich implementacji w prawdziwym życiu. W książce zawarte są zrzuty z ekranu przedstawiające poszczególne kroki, ewentualnie wygląd danej aplikacji, dzięki czemu każdy będzie w stanie sam poradzić sobie z wprowadzeniem sztuczek w życie.
Książka ta ma około 300 stron, jednak tak jak pisałem wyżej, nie wydaje mi się żeby ktokolwiek miał potrzebę czytania jej od deski do deski. Lepiej ją potraktować jak encyklopedię, czy poradnik, po który sięgamy, gdy chcemy usprawnić nasze działania przy pracy z komputerami. Jeśli chodzi o czcionkę jaka jest użyta, to nie należy ona do moich ulubionych. Kojarzy mi się z encyklopedycznymi, nudnymi tekstami, lecz jest to jedynie moja subiektywna opinia.
Dzięki określeniu poziomu trudności przy każdej sztuczce tekst ten jest przeznaczony dla wszystkich we współczesnym społeczeństwie. Jestem pewien że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Znalazłem w niej kilka rzeczy które mnie zainteresowały, ale jak na 300 stron tekstu nie było tego dużo. Poza tym większość świadomych użytkowników opracowało własne sposoby na zaoszczędzenie czasu, lub w poszukiwaniu optymalizacji, woli sięgnąć do internetu, niż do papierowej książki.
Moja ocena: 8/10
Każda z porad (w książce nazywane sztuczkami) zawiera wstęp w którym zawiera się:
Poziom trudności - od łatwego, dla ludzi zupełnie początkujących, przez średni, do zaawansowanego, który przeznaczony jest dla mocno doświadczonych ludzi,
Platforma na którą jest przewidziana wskazówka,
Koszt- zazwyczaj autorzy przedstawiają darmowe rozwiązania,
oraz krótki opis do czego można wykorzystać daną sztuczkę.
Dzięki takim wstępom można szybko stwierdzić czy dana porada nam się przyda czy nie i po przeczytaniu około pół strony odrzucić lub zgłębić temat przedstawiony przez autorów. W mojej ocenie jest to przyjazne i oszczędzające czas czytelnikowi, przez co dobrze komponuje się w tematykę książki. Tytuł sam w sobie jest ciekawy, jednak nie radzę czytać od deski do deski. Według mnie czytelnik powinien na początek przejrzeć całą książkę, żeby zapoznać się z przedstawionymi poradami, a potem wracać do niej w razie potrzeby ich implementacji w prawdziwym życiu. W książce zawarte są zrzuty z ekranu przedstawiające poszczególne kroki, ewentualnie wygląd danej aplikacji, dzięki czemu każdy będzie w stanie sam poradzić sobie z wprowadzeniem sztuczek w życie.
Książka ta ma około 300 stron, jednak tak jak pisałem wyżej, nie wydaje mi się żeby ktokolwiek miał potrzebę czytania jej od deski do deski. Lepiej ją potraktować jak encyklopedię, czy poradnik, po który sięgamy, gdy chcemy usprawnić nasze działania przy pracy z komputerami. Jeśli chodzi o czcionkę jaka jest użyta, to nie należy ona do moich ulubionych. Kojarzy mi się z encyklopedycznymi, nudnymi tekstami, lecz jest to jedynie moja subiektywna opinia.
Dzięki określeniu poziomu trudności przy każdej sztuczce tekst ten jest przeznaczony dla wszystkich we współczesnym społeczeństwie. Jestem pewien że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Znalazłem w niej kilka rzeczy które mnie zainteresowały, ale jak na 300 stron tekstu nie było tego dużo. Poza tym większość świadomych użytkowników opracowało własne sposoby na zaoszczędzenie czasu, lub w poszukiwaniu optymalizacji, woli sięgnąć do internetu, niż do papierowej książki.
Moja ocena: 8/10
DobreRecenzje.pl Tomek; 2016-02-27
Czas to pieniądz. Jak oszczędzać czas i pieniądze?
Czas to pieniądz, czyli jak być dobrym strategiem na co dzień
Niezależnie od tego, czy pracujemy w korporacji, w małej firmie czy prowadzimy własną działalność, codziennie jesteśmy strategami. Podejmujemy szereg małych i dużych decyzji dotyczących organizowania czasu pracy i wypoczynku, wydatków, kredytów. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasze przyzwyczajenia, schematy często przeszkadzają nam w efektywnej pracy i gospodarowaniu finansami. Co gorsza, niejednokrotnie sami świadomie rezygnujemy z codziennej uważności, a nasze wyniki są dalekie od pożądanych. Jak więc oszczędzać czas i pieniądze, a przy tym czerpać przyjemność z życia?
To nie jest kolejny poradnik z kategorii: cudowny przepis na sukces a’la Donald Trump, nie ma w nim żadnej magii ani spektakularnych rozwiązań dostępnych nielicznym. Marcin Pietraszek, który sam jest przedsiębiorcą i specjalistą od biznesu, w sposób niezwykle przystępny i bez niepotrzebnych ozdobników, pisze o tym, jak osiągnąć stan wewnętrznej dyscypliny, która stopniowo staje się nawykiem.
Ujarzmij swój czas*
Uważność i planowanie nie są równoważne z nudą brakiem spontaniczności, a oszczędność – ze skąpstwem. Mimo tego mamy jednak tendencję do ich negatywnego wartościowania. Kalendarze często kojarzą się z uciążliwymi obowiązkami, dokładaniem zadań do i tak napiętego dnia. Ale zarówno w biurze, jak i w pracy freelancera, zwłaszcza pracującego w domu – da się zdiagnozować mnóstwo pożeraczy czasu, niezdrowych nawyków, które skutecznie odbierają spokój i wpędzają w niekontrolowane (i bezproduktywne) nadgodziny. No właśnie – Pietraszek pokazuje, że nie wystarczy planować, trzeba robić to umiejętnie. Kilkanaście minut poświęconych ustaleniu priorytetów, nadaniu odpowiedniej rangi czynnościom, oznaczeniu buforów programuje naszą głowę i pozwala skupić się na pracy.
Z książki Czas to pieniądz. Jak oszczędzać czas i pieniądze dowiemy się jak zapanować nad dostępnym czasem, uszczelnić szczeliny, przez które wyciekają cenne minuty i pracować spokojnie, acz efektywnie. Szczególnie pomocne są rady poświęcone organizacji pracy w domu, sprytne sposoby aranżowania spotkań z klientami i powody, dla których warto oddzielać pracę od życia prywatnego. Co więcej, wybierając samozatrudnienie wcale nie jesteśmy skazani na ciągłą pracę i rezygnację z zasłużonego relaksu.
Kiedy wydajność jest największa i jak to sprawdzić? Czy pracując w domu można siedzieć przed komputerem w piżamie? Jak zorganizować dokumentację i pracować z pocztą elektroniczną? Marcin Pietraszek z pozycji praktyka przedstawia szereg pozornie banalnych kwestii, które po nagromadzeniu mogą zadziałać z efektem kuli śnieżnej.
Oprócz zagadnień związanych z satysfakcjonującą pracą i skutecznym odpoczynkiem, autor porusza także temat uważnego dysponowania pieniędzmi. Bierze pod lupę najczęstsze niekontrolowane (i niewidzialne) wydatki oraz pozorne oszczędności, ale także mówi, że nie trzeba być geniuszem giełdowym by pomnażać swoje środki. Planowanie, konsekwencja i świadome gospodarowanie znowu okazują się kluczem do sukcesu.
Pracować lepiej, żyć mądrzej
Siłą książki nie są jedynie celne diagnozy, autor podpowiada bowiem, jak wprowadzić konkretne usprawnienia, przytacza praktyczne rozwiązania, podaje nazwy i funkcjonalności przydatnych programów czy aplikacji. Przedstawia sposoby na zwiększenie motywacji, wykształcenie dobrych nawyków i odczarowanie rutyny.
Dlaczego warto przeczytać książkę Marcina Pietraszka? Autor pokazuje, że niewielkie usprawnienia mogą znacząco kształtować codzienność. Lepsza organizacja czy większe pieniądze są na wyciągnięcie ręki, a gotowe rozwiązania z książki można bez wielkich modyfikacji zastosować u siebie.
Ta niewielka, licząca trochę ponad 200 stron, książka powinna stać się lekturą obowiązkową dla tych, którzy pragną pracować lepiej i lepiej odpoczywać. Nie tylko dla pracujących w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej albo freelancerów, ale i dla tych, którzy pracują w niewielkich strukturach (w których szefowie częstokroć sami nie do końca radzą sobie z zarządzaniem podwładnymi) czy tych, którzy po prostu chcą bardziej uważnie dysponować czasem i pieniędzmi.
*śródtytuł pochodzi z książki Czas to pieniądz. Jak oszczędzać czas i pieniądze
Niezależnie od tego, czy pracujemy w korporacji, w małej firmie czy prowadzimy własną działalność, codziennie jesteśmy strategami. Podejmujemy szereg małych i dużych decyzji dotyczących organizowania czasu pracy i wypoczynku, wydatków, kredytów. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasze przyzwyczajenia, schematy często przeszkadzają nam w efektywnej pracy i gospodarowaniu finansami. Co gorsza, niejednokrotnie sami świadomie rezygnujemy z codziennej uważności, a nasze wyniki są dalekie od pożądanych. Jak więc oszczędzać czas i pieniądze, a przy tym czerpać przyjemność z życia?
To nie jest kolejny poradnik z kategorii: cudowny przepis na sukces a’la Donald Trump, nie ma w nim żadnej magii ani spektakularnych rozwiązań dostępnych nielicznym. Marcin Pietraszek, który sam jest przedsiębiorcą i specjalistą od biznesu, w sposób niezwykle przystępny i bez niepotrzebnych ozdobników, pisze o tym, jak osiągnąć stan wewnętrznej dyscypliny, która stopniowo staje się nawykiem.
Ujarzmij swój czas*
Uważność i planowanie nie są równoważne z nudą brakiem spontaniczności, a oszczędność – ze skąpstwem. Mimo tego mamy jednak tendencję do ich negatywnego wartościowania. Kalendarze często kojarzą się z uciążliwymi obowiązkami, dokładaniem zadań do i tak napiętego dnia. Ale zarówno w biurze, jak i w pracy freelancera, zwłaszcza pracującego w domu – da się zdiagnozować mnóstwo pożeraczy czasu, niezdrowych nawyków, które skutecznie odbierają spokój i wpędzają w niekontrolowane (i bezproduktywne) nadgodziny. No właśnie – Pietraszek pokazuje, że nie wystarczy planować, trzeba robić to umiejętnie. Kilkanaście minut poświęconych ustaleniu priorytetów, nadaniu odpowiedniej rangi czynnościom, oznaczeniu buforów programuje naszą głowę i pozwala skupić się na pracy.
Z książki Czas to pieniądz. Jak oszczędzać czas i pieniądze dowiemy się jak zapanować nad dostępnym czasem, uszczelnić szczeliny, przez które wyciekają cenne minuty i pracować spokojnie, acz efektywnie. Szczególnie pomocne są rady poświęcone organizacji pracy w domu, sprytne sposoby aranżowania spotkań z klientami i powody, dla których warto oddzielać pracę od życia prywatnego. Co więcej, wybierając samozatrudnienie wcale nie jesteśmy skazani na ciągłą pracę i rezygnację z zasłużonego relaksu.
Kiedy wydajność jest największa i jak to sprawdzić? Czy pracując w domu można siedzieć przed komputerem w piżamie? Jak zorganizować dokumentację i pracować z pocztą elektroniczną? Marcin Pietraszek z pozycji praktyka przedstawia szereg pozornie banalnych kwestii, które po nagromadzeniu mogą zadziałać z efektem kuli śnieżnej.
Oprócz zagadnień związanych z satysfakcjonującą pracą i skutecznym odpoczynkiem, autor porusza także temat uważnego dysponowania pieniędzmi. Bierze pod lupę najczęstsze niekontrolowane (i niewidzialne) wydatki oraz pozorne oszczędności, ale także mówi, że nie trzeba być geniuszem giełdowym by pomnażać swoje środki. Planowanie, konsekwencja i świadome gospodarowanie znowu okazują się kluczem do sukcesu.
Pracować lepiej, żyć mądrzej
Siłą książki nie są jedynie celne diagnozy, autor podpowiada bowiem, jak wprowadzić konkretne usprawnienia, przytacza praktyczne rozwiązania, podaje nazwy i funkcjonalności przydatnych programów czy aplikacji. Przedstawia sposoby na zwiększenie motywacji, wykształcenie dobrych nawyków i odczarowanie rutyny.
Dlaczego warto przeczytać książkę Marcina Pietraszka? Autor pokazuje, że niewielkie usprawnienia mogą znacząco kształtować codzienność. Lepsza organizacja czy większe pieniądze są na wyciągnięcie ręki, a gotowe rozwiązania z książki można bez wielkich modyfikacji zastosować u siebie.
Ta niewielka, licząca trochę ponad 200 stron, książka powinna stać się lekturą obowiązkową dla tych, którzy pragną pracować lepiej i lepiej odpoczywać. Nie tylko dla pracujących w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej albo freelancerów, ale i dla tych, którzy pracują w niewielkich strukturach (w których szefowie częstokroć sami nie do końca radzą sobie z zarządzaniem podwładnymi) czy tych, którzy po prostu chcą bardziej uważnie dysponować czasem i pieniędzmi.
*śródtytuł pochodzi z książki Czas to pieniądz. Jak oszczędzać czas i pieniądze
kreatywna.pl Dominika Pawlikowska