Recenzje
Motocyklizm. Droga do mindfulness
Ucieszyłem się na kolejnego audiobooka od Jarosława Gibasa. Ucieszyłem się szczególnie dlatego, że w tytule było coś o motocyklach, co jest ostatnio moją pasją. Zabrałem się za słuchanie i okazało się, że to wprawdzie książka o motocykliźmie, ale nie dla opisania tego zjawiska czy sposobu życia, ale po to, aby poprzez motocyklizm wyjaśnić czym jest mindfulness czyli uważność.
Audiobooka zrecenzowałem w ostatnim podkaście. Jest tam kilka fragmentów tego nagrania. Niemniej podkast zrobiłem po przesłuchaniu kilku pierwszych rozdziałów. Teraz po zakończeniu audiobooka mam więcej do powiedzenia.
Jak już pisałem ucieszyłem się na kolejną książę o motorach od autora, który zachęcił mnie do spróbowania. No i zacząłem słuchać.
Podczas kolejnych rozdziałów zmieniało się moje podejście do tego tekstu. Początkowo słuchałem wprawdzie chętnie, ale z pewnym sceptycyzmem. Przykład motocyklizmu przy wyjaśnianiu terminów mindfulness wydawał mi się trochę naciągany. Jednak im dłużej słuchałem tym bardziej okazywało się, że przykład motocyklizmu świetnie pasuje. Nie muszę chyba też mówić, że wpłynęło to na moją jazdę. Zawsze (tz. odkąd jeżdżę na motorze) sprawiało mi to przyjemność. Jednak słuchanie tej książki dało mi nowe spojrzenie na moją maszynę.
Każdy rozdział autor zaczyna od historyjki o mnichach i ich mistrzu. Im dłużej słuchałem tym bardziej okazywało się, że to idealny sposób na przedstawienie tematu, który nie jest prosty. Ten przykład zaciekawia, zostawia słuchacza z pytaniami i przemyśleniami, a autor rozwija później te wątki w dalszej części rozdziału.
To nie jest książka (audiobook) jedynie dla bikerów. Motocyklizm jest tu jedynie przykładem pomagającym na drodze do mindfulness. Z drugiej strony motocyklista, który przesłucha tą audioksiążkę nie spojrzy na swoją maszynę w taki sam sposób jak wcześniej. A najważniejsza rzecz, której uczy ten poradnik to właśnie mindfulness czyli droga do uważności.
Audiobooka zrecenzowałem w ostatnim podkaście. Jest tam kilka fragmentów tego nagrania. Niemniej podkast zrobiłem po przesłuchaniu kilku pierwszych rozdziałów. Teraz po zakończeniu audiobooka mam więcej do powiedzenia.
Jak już pisałem ucieszyłem się na kolejną książę o motorach od autora, który zachęcił mnie do spróbowania. No i zacząłem słuchać.
Podczas kolejnych rozdziałów zmieniało się moje podejście do tego tekstu. Początkowo słuchałem wprawdzie chętnie, ale z pewnym sceptycyzmem. Przykład motocyklizmu przy wyjaśnianiu terminów mindfulness wydawał mi się trochę naciągany. Jednak im dłużej słuchałem tym bardziej okazywało się, że przykład motocyklizmu świetnie pasuje. Nie muszę chyba też mówić, że wpłynęło to na moją jazdę. Zawsze (tz. odkąd jeżdżę na motorze) sprawiało mi to przyjemność. Jednak słuchanie tej książki dało mi nowe spojrzenie na moją maszynę.
Każdy rozdział autor zaczyna od historyjki o mnichach i ich mistrzu. Im dłużej słuchałem tym bardziej okazywało się, że to idealny sposób na przedstawienie tematu, który nie jest prosty. Ten przykład zaciekawia, zostawia słuchacza z pytaniami i przemyśleniami, a autor rozwija później te wątki w dalszej części rozdziału.
To nie jest książka (audiobook) jedynie dla bikerów. Motocyklizm jest tu jedynie przykładem pomagającym na drodze do mindfulness. Z drugiej strony motocyklista, który przesłucha tą audioksiążkę nie spojrzy na swoją maszynę w taki sam sposób jak wcześniej. A najważniejsza rzecz, której uczy ten poradnik to właśnie mindfulness czyli droga do uważności.
http://ksiazki.audio Piotr Borowski; 2016-04-21
Projektowanie witryn internetowych User eXperience. Smashing Magazine
Autorzy czyli Smashing Magazine to absolutna klasyka w świecie IT. Tym razem wziąłem na warsztat ich książkę o tematyce projektowania stron internetowych oraz UX. Trzeba przyznać, że to gruba i nie łatwa pozycja. Jest swojego rodzaju testem. Jeżeli uda Ci się ją przeczytać od początku do końca, to znaczy, że będziesz UX designerem. A dlaczego? Ponieważ książka dość dokładnie rozprawia się z każdym aspektem etapu projektowania UX. Z jednej strony jest to ogromna zaleta bo otrzymujesz pełny pakiet informacji potrzebnych na starcie, jeżeli zaczynasz swoją przygodę z UX. Jednakże z drugiej strony jeżeli jesteś już na odrobinę wyższym poziomie to może być nużąca. Nużąca, bo jest tam wiele informacji oczywistych oraz powtórzeń, które są bardzo istotne dla przyszłych UX designerów.
UX Smashing Magazine – czy warto?
Uważam, że mimo wszystko każdy aspirujący do roli UX designera powinien chociaż posiadać w swoim zbiorze ową książkę. Jest to ciekawe uzupełnienie klasyka – Nie każ mi myśleć. Dzięki temu, że nie jest atrakcyjną motywacyjną pozycją, a bardziej twardym podręcznikiem. Osobiście lubię wracać do tej książki gdy chcę sobie odświeżyć pamięć, lub spojrzeć na dane zagadnienie projektowe z szerszej perspektywy. Często się zdarza, że zapominamy o kluczowych elementach w procesie UX, wtedy z pomocą może przyjść nam właśnie ta pozycja.
Jeżeli spodziewamy się nowinek, to niestety obejdziemy się smakiem. Trzeba uznać tą pozycję jako silne fundamenty naszej przyszłej pracy. Niekiedy, tak jak w przypadku rozwiązań mobilnych może okazać się mało aktualna. Jednakże z uwagi, że opisuje fundamenty to jeszcze długo będzie mogła być śmiało wykorzystywana. Zastanawiam się czy autorzy celowo nie wyeliminowali ciekawych “smaczków” aby uchronić książkę przed starzeniem się. To co mnie mocno rozbawiło to fotografie zawarte w książce.
Podsumowanie
Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z UX książka okaże się zbiorem wielu podstawowych technik, jeżeli jednak jesteś już doświadczony/a w UX, to ta książka może być ciekawą pozycją na półce, do której można wracać by odświeżyć sobie dany element procesu UX.
UX Smashing Magazine – czy warto?
Uważam, że mimo wszystko każdy aspirujący do roli UX designera powinien chociaż posiadać w swoim zbiorze ową książkę. Jest to ciekawe uzupełnienie klasyka – Nie każ mi myśleć. Dzięki temu, że nie jest atrakcyjną motywacyjną pozycją, a bardziej twardym podręcznikiem. Osobiście lubię wracać do tej książki gdy chcę sobie odświeżyć pamięć, lub spojrzeć na dane zagadnienie projektowe z szerszej perspektywy. Często się zdarza, że zapominamy o kluczowych elementach w procesie UX, wtedy z pomocą może przyjść nam właśnie ta pozycja.
Jeżeli spodziewamy się nowinek, to niestety obejdziemy się smakiem. Trzeba uznać tą pozycję jako silne fundamenty naszej przyszłej pracy. Niekiedy, tak jak w przypadku rozwiązań mobilnych może okazać się mało aktualna. Jednakże z uwagi, że opisuje fundamenty to jeszcze długo będzie mogła być śmiało wykorzystywana. Zastanawiam się czy autorzy celowo nie wyeliminowali ciekawych “smaczków” aby uchronić książkę przed starzeniem się. To co mnie mocno rozbawiło to fotografie zawarte w książce.
Podsumowanie
Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z UX książka okaże się zbiorem wielu podstawowych technik, jeżeli jednak jesteś już doświadczony/a w UX, to ta książka może być ciekawą pozycją na półce, do której można wracać by odświeżyć sobie dany element procesu UX.
ux.marszalkowski.org
Stinger. Żądło namiętności
To już moje drugie spotkanie z twórczością Mii Sheridan i muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona. Coś jest w jej stylu takiego, że pochłonęłam tę pozycję raz dwa. Lekka, przyjemna, ale przede wszystkim z pomysłem dość innym niż wszystkie.
Grace przybywa do Las Vegas na konferencję branżową i tam spotyka Carsona - aktora branży erotycznej. Co będzie się działo dalej, chyba nie muszę opisywać?
Na wstępie napiszę, że nie jestem znawczynią literatury erotycznej, nie czytam jej za wiele, więc nie mogę danej lektury do czegokolwiek przyrównać, ale przy Stinger bawiłam się doskonale. Nie wiem czy jest to sprawa świetnego stylu Autorki, czy dość nietuzinkowej historii – bo chyba mi nie powiecie, że w co drugiej powieści znajdziemy aktora porno. I chociaż zapewne przemknęło wam przez myśl, że ta książka to jedna wielka orgia, to niestety muszę was zmartwić; oczywiście, znajdziecie tutaj pikantniejsze sceny łóżkowe, ale cały zarys tej historii jest nietuzinkowy i odpowiednio wyważony.
Może i na początku przeszkadzało mi zbyt szybkie prowadzenie akcji, które kierowało moje myśli co do toku tej historii. W końcu punkt kulminacyjny znajduje się na początku tej książki. Ale uwaga! To nie jest jedyny zwrot akcji, którego tu uświadczycie. Ważniejsze wydarzenia (według mnie) znajdują się w dalszej części książki. Może i przemiana bohaterów na samym początku wydaje się odrobinę nierealistyczna, ale kto może to oceniać, skoro są oni poddani uczuciu, na które nie byli przygotowani? Każdy wtedy zachowałby się irracjonalnie.
Miłość nie zawsze ma sens. I na tym polega jej piękno, jej tajemnica [...]
Chyba nawet jestem w stanie pokusić się o stwierdzenie, że nie jest to wyłącznie książka dla kobiet. Wszystko za sprawą tego, że narracja jest podzielona na dwójkę głównych bohaterów. Zatem poznajemy dwa punkty widzenia - dostrzegamy ich przemianę i myśli, które im kłębią się w głowach. To dość popularny chwyt, który stosują autorzy, ale ja osobiście nic do tego nie mam, ponieważ w tej historii to było świetne zagranie.
Nie sądzę, by ktokolwiek z was podejrzewał tę okładkę, jak i krótki opis o to, że można znaleźć w niej wątek sensacyjny, ale właśnie tak jest i dopóki nie zagłębicie się w tę książkę, to nie wiecie co tracicie.
Wydaje się, że jeżeli mamy tutaj wiele uczuć, jak i różnych gatunków literackich, to każdy z nich może być opisany po łebkach, ale przy Mii Sheridan nie tędy droga. Jest to przyjemna lektura, która w odpowiednim momencie rozpali wasze policzki, rozśmieszy, ale również zmrozi krew w żyłach. Z takimi bohaterami i taką historią warto zarwać noc.
Zrobiłem tylko to, co było trzeba, żebyś mi tu nie zeszła. Skoro mam siedzieć w zaciętej windzie, to wolałbym nie robić tego w towarzystwie trupa. Mam wiele dziwacznych upodobań, ale nekrofilia do nich nie należy.
Przeczytajcie i zrozumcie, że w życiu nie można wszystkiego zaplanować.
ujrzecslowa.pl
Być jak Superman. Teoria i praktyka osiągania niemożliwego
"Być jak Superman. Teoria i praktyka osiągania niemożliwego" autorstwa Stevena Kotlera pozwoli wznieść się na prawdziwe wyżyny niemożliwego i osiągnąć niemal wszystkie zamierzone cele. Autor opisuje co to jest przepływ i dlaczego warto do niego dążyć oraz jak morze nam pomóc w codziennym życiu. Jest to rewelacyjna książka, która potrafi w przystępny i obrazowy sposób wyjaśnić z pozoru błahe zjawisko, potrafiące wnieść w nasze życie kolosalną zmianę. Steven Kotler daje nam możliwość samo rozwoju, lecz tylko my musimy po nią sięgnąć.
Autor w swojej książce mówi o optymalnym stanie świadomości, byciu hakerem przypływu oraz w jaki sposób opanować tą z pozoru trudną sztukę. Należy skupić się jasno na z góry określonym celu i dążyć do niego z całych sił. Przepływ może mieć duży wpływ na nasze życie, jednak musimy odpowiednio potrafić go wykorzystać. Jest to stan, w którym potrafimy działać jak zahipnotyzowani i oddajemy się wykonywanemu zadani bez reszty, tak jakby wykonywanie zadania przychodziło samo. Książka ta pokarze nam jak zaprogramować u siebie taki stan, w efekcie czego jak wykonywać różne zadania lepiej i efektywniej.
Opanowanie tej techniki sprawi, że o wiele łatwiej będziemy wykonywać wszelkie zadania i osiągać bardziej widoczne efekty. Steven Kotler w swojej książce posługuje się czytelnymi opisami i ćwiczeniami, które bardzo łatwo będziemy mogli wprowadzić w swoim życiu. W zdobyciu sukcesu ważna jest wytrwałość i umiejętność w jasnym określeniu celu, do którego się dąży. Jest to poniekąd połowa drogi w osiągnięciu upragnionego celu. Autor dzięki dużemu doświadczeniu w opisywanym temacie dzieli się z nami ważną wiedzą, która może pomóc nie jednemu czytelnikowi. Kontrolowanie fali przepływu może z początku wydać się trudne, lecz gdy zdobędziemy podstawy, otworzą się przed nami nieograniczone możliwości.
"Być jak Superman. Teoria i praktyka osiągania niemożliwego" pozytywnie mnie zaskoczyła i wniosła w moje życie dużo innowacyjnej i ciekawej wiedzy. Steven Kotler podając liczne przykłady i badania naukowców stara się unaocznić czytelnikom jak wielką rolę w nasze życie może wnieść przepływ. Jest to lektura wymagająca dużego zaangażowania od czytelnika i wprowadzenia w swoim życiu wielu zmian. Jeżeli na prawdę chcemy czerpać wymierne korzyści z techniki przepływu. Po przeczytaniu tej książki należy się zastanowić nad swoimi celami i priorytetami. Metodą małych kroków jesteśmy w stanie dokonać niemożliwego i odnieść spektakularny sukces. Sprawdźcie jak Wy sami możecie stać się panami przepływ i sternikami własnego przeznaczenia. Polecam.
Autor w swojej książce mówi o optymalnym stanie świadomości, byciu hakerem przypływu oraz w jaki sposób opanować tą z pozoru trudną sztukę. Należy skupić się jasno na z góry określonym celu i dążyć do niego z całych sił. Przepływ może mieć duży wpływ na nasze życie, jednak musimy odpowiednio potrafić go wykorzystać. Jest to stan, w którym potrafimy działać jak zahipnotyzowani i oddajemy się wykonywanemu zadani bez reszty, tak jakby wykonywanie zadania przychodziło samo. Książka ta pokarze nam jak zaprogramować u siebie taki stan, w efekcie czego jak wykonywać różne zadania lepiej i efektywniej.
Opanowanie tej techniki sprawi, że o wiele łatwiej będziemy wykonywać wszelkie zadania i osiągać bardziej widoczne efekty. Steven Kotler w swojej książce posługuje się czytelnymi opisami i ćwiczeniami, które bardzo łatwo będziemy mogli wprowadzić w swoim życiu. W zdobyciu sukcesu ważna jest wytrwałość i umiejętność w jasnym określeniu celu, do którego się dąży. Jest to poniekąd połowa drogi w osiągnięciu upragnionego celu. Autor dzięki dużemu doświadczeniu w opisywanym temacie dzieli się z nami ważną wiedzą, która może pomóc nie jednemu czytelnikowi. Kontrolowanie fali przepływu może z początku wydać się trudne, lecz gdy zdobędziemy podstawy, otworzą się przed nami nieograniczone możliwości.
"Być jak Superman. Teoria i praktyka osiągania niemożliwego" pozytywnie mnie zaskoczyła i wniosła w moje życie dużo innowacyjnej i ciekawej wiedzy. Steven Kotler podając liczne przykłady i badania naukowców stara się unaocznić czytelnikom jak wielką rolę w nasze życie może wnieść przepływ. Jest to lektura wymagająca dużego zaangażowania od czytelnika i wprowadzenia w swoim życiu wielu zmian. Jeżeli na prawdę chcemy czerpać wymierne korzyści z techniki przepływu. Po przeczytaniu tej książki należy się zastanowić nad swoimi celami i priorytetami. Metodą małych kroków jesteśmy w stanie dokonać niemożliwego i odnieść spektakularny sukces. Sprawdźcie jak Wy sami możecie stać się panami przepływ i sternikami własnego przeznaczenia. Polecam.
fantasy-bestiarium.blogspot.com DarkLight; 2016-05-03
Sześć poziomów wpływu społecznego. Nauka, praktyka i psychologia Roberta Cialdiniego
Możesz nauczyć się wywierania wypływu na innych
Robert Cialdini to nazwisko i silna marka w świecie naukowym. Książka potwierdza klasę autorów (Douglas T. Kenrick, Noah J. Goldstein, Sanford L. Braver), a zawarte w niej informacje to konieczność dla każdego, kto ma ambicje wywierania wpływu na innych.
Książka naszpikowana wiedzą i wynikami badań do tego stopnia, że momentami należy się mocno skupić przy jej słuchaniu, aby nie zgubić wątku przyczynowo-skutkowego.
Jedna z tych lektur, którą masz ochotę całą podkreślić i zapamiętać na przyszłość.
Polecam ją każdemu, kto serio traktuje komunikację międzyludzką na poziomie indywidualnym jak i zawodowym. Na pewno do wielokrotnego przesłuchania i powracania raz na jakiś czas, co stanowi niewyczerpane źródło inspiracji.
http://ksiazki.audio Angelika Chimkowska; 2016-04-18