ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Recenzje

Calder. Narodziny odwagi

Nie bój się walczyć o marzenia! Kiedy dziesięcioletni Calder po raz pierwszy zobaczył ośmioletnią Eden, nie przeczuwał, że ich losy na zawsze splecie niewidzialna nić. Ale z pewnością wiedział, że jego uczucia nie zyskają aprobaty społeczności, w której przyszło mu żyć. Jako syn członków apokaliptycznej sekty o surowych zasadach moralnych nie powinien nawet marzyć o dziewczynce, która... miała zostać żoną przywódcy tej sekty. Sęk w tym, że ani Calder, ani Eden nie mogą tak po prostu zrezygnować z marzeń. Odważny chłopak i zdeterminowana dziewczyna postanawiają walczyć o własną godność, o prawo do decydowania o swoim życiu, wreszcie o swoją miłość. Wyrusz z nimi w tę podróż, zobacz, jak próbują odnaleźć własne miejsce w świecie i nadać nowy sens życiu. Calder. Narodziny odwagi to opowieść o walce dobra ze złem, o strachu i męstwie oraz o ponadczasowej prawdzie, że światło miłości potrafi rozświetlić największe mroki...
 
Mia Sheridan jest już bardzo dobrze znana w świecie książek, co można również powiedzieć o jej niesamowitych książkach, które podbijają rynek czytelniczy. Czytelnicy są oczarowani jej piórem, na blogach roi się od recenzji, ale o co tyle szumu ? 
 
Główną postacią książki jest dziesięcioletni chłopiec, który już od dziecka wykazuję się odwagą, zaradnością a jego uśmiech potrafi zarazić każdego, nawet ośmioletnią Eden, dziewczynę, która jest przeznaczona komuś innemu i mimo iż zna swoje powinności, nie może patrzeć na kogoś innego prócz Calder. Z czasem nasi bohaterowie dorastają, Calder staję się prawdziwym mężczyzną za którym uganiają się oczy tutejszych dziewczyn, natomiast Eden rozkwita, nie jest już tą uroczą małą dziewczynką, stała się piękną kobietą. Z biegiem historii nasi bohaterowie zakochują się w sobie, ale na ich drodze stoi Hector przyszły małżonek Eden. 
 
Może zacznijmy od tego, że Calder żyję w społeczności, która wierzy, że ich przywódca i mentor Hector, poślubi piękną dziewczynę wybraną przez bogów, i właśnie tą dziewczyną jest prześliczna, młoda Eden. Nie oczekujcie, że dorosły mężczyzna poślubi małą dziewczynkę, o nie ! Musi zaczekać aż dziewczyna skończy osiemnaście lat, a przez ten czas będzie szkolona i uczona przez kochanki Hectora. Cała społeczność wierzy, że kiedy ich mądry przywódca poślubi ukochaną, przyjdzie ogromna burza, która zatopi wszystko i tylko ci co wierzą w bogów i w Hectora będą mogli żyć wiecznie w krainie wiecznego szczęścia Elizjum. 
 
Książka jest wprost magiczna, kiedy pierwszy raz przeczytałam opis sądziłam, że będzie to książka z wymyślonym światem, może coś fantastycznego, ale jakże się myliłam. Uwielbiam to w jaki sposób autorka stworzyła tą historię, dzięki podzieleniu narracji możemy poznać punkt widzenia Eden jak i Caldera. Dobrze wykreowani bohaterzy, Eden - cicha i spokojna istota, która jest podporządkowana Hectorowi i jego zasadom, wierzy, że jej przeznaczeniem jest stać u jego boku i służyć bogom, ale kiedy poznaję Caldera - silnego a zarazem ciepłego mężczyznę, która oddaję jej całe serce, przestaję się czuć powiernicą bogów.
 
Kochankowie przestają wierzy w siłę i wiarę Hectora, pragną uciec tam gdzie będą bezpieczni i nie dosięgnie ich gniew niedoszłego małżonka Eden. Ich droga jest pełna niebezpieczeństw, zagrożenia czyhają za każdym rogiem. Calder kiedyś uważał, że chciałby być taki jak Hector, ale dopiero teraz zauważył, jak ten człowiek ich ubezwłasnowolnił, sam miał wszystkiego pod dostatkiem, a jego ludzie cierpieli, głodowali i ciężko pracowali. 
 
Calder. Narodziny odwagi jest książką o miłości, która jest silna niczym głaz. Nie wiedziałam jak mam napisać tą recenzję, gdyż książka wzbudziła we mnie takie emocje, że nie potrafiłam je wyrazić w żaden sposób. Czytałam tą książkę ze łzami w oczach i powiem szczerze, że jest to jak na razie jedna z najlepszych książek, które niedawno przeczytałam. Serdecznie wam polecam, autorka ma niesamowity talent i na pewno jeszcze nie raz nas zaskoczy.
in-my-different-world.blogspot.com

Eden. Nowy początek

Historia bohaterów urwała się nagle. Wydarzenia z "Calder. Narodziny odwagi" były niezwykle emocjonujące, ale także niewyobrażalnie trudne i przerażające. Przyszła pora na zakończenie tej historii, odkryciu wielu wątków, rozwianiu wątpliwości, a przede wszystkim na wspaniałym dalszym życiu. Czy to jest bohaterom pisane? (Uwaga! Osoby, które nie czytały Caldera mogą znaleźć tu trochę spoilerów poprzedniego tomu).
 
Tragiczne wydarzenia rozdzieliły bohaterów, co gorsza, są oni przekonani o wzajemnej śmierci. Zarówno Calder jak i Eden nie potrafią sobie poradzić w nowej rzeczywistości bez ukochanej osoby przy boku. Dziewczyna ma wiele szczęścia znajdując pracę, Calder ma Xandera, który ratuje go przed zgubą. Po trzech latach los niespodziewanie ponownie ich połączy, ale upływ czasu i przeciwności mogą być przeszkodą na drodze do szczęścia. 
 
Wydarzenia poprzedniego tomu, szczególnie te zamykające książkę sprawiły, że byłam rozemocjonowana. Miałam nadzieję, że również tutaj będę miała okazję doświadczyć wielu zmiennych uczuć. Tymczasem Eden pozwala na większe wyciszenie. Początkowe wydarzenia wzbudzają emocje, w tej książce również wiele się dzieje, ale dużo miejsca autora poświęca uczuciom, emocjom, rozmyślaniom bohaterów, a także ich rozmowom. Odkrywa również przed czytelnikiem niektóre tajemnice i zagadki, które pojawiły się po przeczytaniu Caldera. Kim byli rodzice Eden i Caldera, czy na pewno nie żyją, kim był sam Hector i co go skłoniło do takiego postępowania, tego wszystkiego dowiecie się z tej książki. 
 
Rzadko się zdarza, żeby historie były tak bardzo zamknięte. Po przeczytaniu ostatniej strony pytania właściwie znikają, a na ustach pojawia się ustach. Skrzywdzeni przez życie ludzie, najpierw dzieci i nastolatkowie, a potem dorośli odnajdują spokój duszy, rany się goją i choć do końca życia te wydarzenia będą w nich siedzieć, to nie przeszkodzą im w normalnym, szczęśliwym życiu. 
 
Duże znaczenie mają relacje Caldera i Eden. Ich miłość dojrzewa, musi zmierzyć się z nowymi problemami, z przeszkodami świata, tego prawdziwego, gdzie ludzie nie liczą się z uczuciami innych. Pokonanie problemów psychicznych i fizycznych, trudne wybory, walka o miłość. Uczucie, które łączy dwójkę bohaterów jest niezwykle silne, a jednocześnie jest bardzo istotne w ich życiu. Szalenie romantyczne i niewinne, mimo całej swojej cielesności. 
 
W tym tomie widać również demony w duszy Caldera, jego próby zmagania się ze światem. Przysięga, że tym razem ochroni Eden przed całym złem świata, ale jednocześnie ma świadomość, że w wielu wypadkach nie może wiele zdziałać. Jednocześnie nieznajomość własnych rodziców, a raczej podejrzenie, że ci u których się wychował nie są jego prawdziwymi rodzicami zostawia w jego sercu niezagojoną ranę. Brak reakcji ze strony matki, była chyba największym ciosem w serce chłopaka. 
 
Eden ma trochę więcej szczęścia, jednak również ona zmaga się z widmem przeszłości, tym co zobaczyła wydostając się z piwnicy, musi poradzić sobie z nadopiekuńczością nie tylko ze strony Caldera, a także z pewną tragiczną diagnozą, którą usłyszała od lekarza. 
 
Zostaje jeszcze Xander, trochę odsunięty na bok, pojawiający się tylko na chwilę, a jednocześnie zawsze obecny kiedy tylko tego potrzeba. Xander, który stracił wszystkich bliskich jest o wiele silniejszy psychicznie od Caldera i to on pomaga mu w najtrudniejszych chwilach. Czy do chłopaka uśmiechnie się szczęście i znajdzie swoją drugą połówkę? 

Książka odpowiada na tak wiele pytań, prostuje bardzo dużo niewiadomych i pięknie zamyka tę niezwykłą historię. Warto poznać dalsze losy bohaterów, poznać odpowiedzi, odkryć piękno prawdziwej miłości. "Eden" sama jest niekompletna, "Calder" również zostawia wiele niewiadomych, dopiero razem te tomy, tak samo jak bohaterowie, tworzą piękną całość. Sprawdźcie, czy również Was poruszy ta historia. 
http://ksiazkowewyliczanki.blogspot.com/ Magda Barwińska; 2016-07-18

Eden. Nowy początek

Po ostatnich tragicznych wydarzeniach w Akadii, życie Eden oraz Caldera diametralnie się zmieniło. W jednej chwili stracili wszystko, co było im bliskie i musieli rozpocząć wszystko od nowa. Jednak czy po tym, co ich spotkało normalne życie jest w ogóle możliwe? Jak odnaleźć się w świecie, który jest im całkowicie obcy oraz  który tak bardzo różni się od tego, co dotąd znali? Drogi Caldera oraz Eden rozeszły się zaraz po tragicznej powodzi, która przyniosła śmierć wszystkim mieszkańcom ich osady. Czy uda im się na nowo odnaleźć? Czy znajdą w sobie siłę, żeby pogodzić się z trudną przeszłością? A jeśli tak, to czy w ich życiu znajdzie się jeszcze miejsce na nadzieję oraz miłość? Jak potoczą się ich losy?

„Wystarczyło chwilę się zastanowić, by odkryć, jak wiele dobra odnaleźliśmy nawet pośród najgłębszej rozpaczy, nawet w najczarniejszym mroku.”

Eden stara się uleczyć złamane serce i za wszelką cenę nie stracić kontroli nad swoim życiem. Dziewczyna znajduje schronienie u niezwykle bogatego jubilera, który otacza ją opieką oraz pomaga pozbierać się po traumatycznych wydarzeniach. Eden udziela u niego lekcji gdy na fortepianie i stara się nie tracić nadziei na to, że uda jej się kiedyś odnaleźć spokój oraz szczęście. Tymczasem dla Caldera każdy dzień bez Eden jest prawdziwą udręką, którą pragnie jak najszybciej zakończyć. Chłopak wraz z najlepszym przyjacielem Xandrem stara się odnaleźć w nowym świecie oraz zapomnieć o ostatnich wydarzeniach. Jednak czy to w ogóle możliwe? Czy ich życie już na zawsze będzie naznaczone tamtą tragedią?

„Czasami odnosiłem wrażenie, że wiele piękna w życiu rodzi się z brzydoty.”

Czy to za sprawą przeznaczenia, czy też zwykłego przypadku, po kilku latach rozłąki drogi Caldera oraz Eden ponownie się przecinają w chwil, gdy najmniej się tego oboje spodziewali. Czy łączące ich kiedyś uczucie przetrwało próbę czasu? Czy pomimo wszystkich przeciwności losu uda im się ułożyć sobie życie oraz zapomnieć o dawnych krzywdach? W nadchodzących dniach zarówno Calder, jak i Eden zdobywają pewne informacje, które wywracają ich życie do góry nogami oraz zmuszają do ponownego zmierzenia się z trudną przeszłością. Jak skończy się ich historia? Czy pomimo wszystkiego uda im się zaznać odrobiny szczęścia oraz ułożyć sobie wspólne życie?

„Nadszedł czas, by zostawić przeszłość za sobą. Bez lęku, bez winy, ale z moim Blaskiem Poranka.”

Pierwszy tom serii Sign of Love był jedną z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku i byłam ogromnie ciekawa, jak wypadnie na jego tle następna część. Zakończenie „Calder. Narodziny odwagi” zostawiło ogromny niedosyt i już nie mogłam się doczekać, żeby poznać dalsze losy bohaterów. Akcja raczej powoli nabiera tempa, a wszystkie wydarzenia są mniej dynamiczne niż w poprzednim tomie, co nie zmienia jednak faktu, że i tak z ogromnym zaciekawieniem śledziłam losy Eden oraz Caldera. Czytelnik w końcu może otrzymać odpowiedzi na dręczące go pytaniaoraz dowiedzieć się więcej na temat sekty i jej niezwykle charyzmatycznego przywódcy Hectora.
Pierwszy tom zrobił na mnie trochę większe wrażenie, jednak i tak czytanie tej książki było dla mnie ogromną przyjemnością. Mia Sheridan trafiła już do grona moich ulubionych pisarek i jestem pewna, że nie jest to ostatnia jej książka, którą trzymałam w rękach. Podczas czytania tej pozycji niejednokrotnie czułam ogromne wzruszenie i muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że historia Eden oraz Caldera będzie aż tak poruszająca. Pomimo tak wielkiej tragedii, jaką przeżyli bohaterowie, w tej książce nie zabraknie ogromnych pokładów nadziei, wiary oraz miłości. Już dawno nie czytałam tak pięknej historii. Całą serię gorąco polecam! Sama zabieram się  tym czasem za czytanie kolejnych książek autorki :)).
addictedtobooks.blog.pl

Eden. Nowy początek

Najgorzej jest w sytuacji, gdy spodoba ci się pierwsza część danej serii i z utęsknieniem czekasz na kolejny tom, ponieważ autorka zaskoczyła cię wcześniej. Stawiasz więc poprzeczkę wysoko, a później wychodzi jak zwykle.

Eden znajduje bezpieczną przystań w domu bogatego jubilera i uczy jego wnuczkę grać na fortepianie, a Calder walczy z demonami pod opieką Xandra — przyjaciela z lat dzieciństwa, który także stracił w powodzi całą swoją rodzinę. Powoli uczą się żyć bez siebie — ona dowiaduje się, że jako dziecko została porwana, i odnajduje matkę, on zostaje uznanym artystą malarzem. Jednak nic nie jest w stanie zapełnić pustki, jaką oboje czują w sercu, zabić tęsknoty za utraconą miłością. Złamane serca pozostają złamane… do czasu, gdy drogi Caldera i Eden znów się przecinają.*
 
Wiecie, wyczekiwałam tej książki tak mocno, że ciężko to opisać, ponieważ pierwszy tom poraził mnie swoją oryginalnością i realnością. Autorka zakończyła pierwszy tom w  takim momencie, że miałam ochotę ją rozszarpać, ponieważ to nie może być prawda, by drogi Caldera i Eden tak o się rozeszły. To taka idealna para kochanków, która pod swoimi nogami ma bardzo wiele kłód, a to my czytelnicy chcemy im je usunąć.
 
W drugim tomie powoli wkraczamy w wydarzenia, poznajemy historię Eden, jak stara się poradzić w nowym życiu, bez swojego ukochanego. I to od niej zaczynamy i przez pewien czas poznajemy dalsze wydarzenia z jej perspektywy. Powoli się głowiłam, co się stało z Calderem, ale późniejszy splot przypadków ukazuje, dlaczego autorka trzymała nas tak długo w niepewności. Drogi pozostały ponownie splecione i tak na dobrą sprawę, zaczęłam się zastanawiać nad tym, że właśnie do tego momentu, Mia Sheridan mogła wyciąć część z Eden. Nowy początek i wkleić ją do Caldera. Narodziny odwagi i tak zakończyć tę historię.
 
Nie twierdzę, że autorka nie poradziła sobie z rozciągnięciem tej historii, bo potem były momenty które ciekawiły, wzruszały i były na wysokim poziomie. Ale, no właśnie te cholerne ale, również dużo treści było powtórzonych, jak relacje z ich poprzedniego życia, wspomnienia... i to spowodowało, że podebrałam ostatecznie tę książkę jako zapychacz. Nie zrozumcie mnie źle, bo uważam, że to naprawdę dobra historia, która wprowadza na rynek powiew świeżości, ale będę się upierać się, że na jednym tomie mogło się skończyć.
 
Nie sposób nie porównywać jej do pierwszej części, która była jednym wielkim bólem, albo może zadrapaniami na duszy człowieka. Ciągle spotykało ich nieszczęście, autorka poradziła sobie ze scharakteryzowaniem działania sekty i to była ta magiczna poświata, która mnie do siebie przyciągała. Tutaj natomiast, bardzo wiele rzeczy szło im jak z płatka. Od jakichś podstawowych rzeczy, do naprawdę ważnych (ale tego zdradzić nie mogę). Ale pomyślcie sami, jeżeli ktoś nie ma dowodu, niezbyt jest ogarnięty ze sprawami doczesnymi, nagle nie ma problemu by żyć w takim świecie? Pieniądze i inne sprawy w tej historii się zgadzają, a oni tylko rozpędzają się z górki. 
 
Trochę więc jestem zawiedziona tym tomem, ale jednocześnie nie była aż tak zła, bo miło, szybko się ją czytało. Po prostu chciałam wiedzieć, jak dalej potoczą się losy Eden i Caldera. A jeszcze tak wtrącę: okładka jest cudowna!

 
ujrzecslowa.pl Adriana Bączkiewicz

Sny Morfeusza

Czy książka erotyczna może być naszpikowana emocjami, a nie tylko seksem?
 
Miałam to szczęście dostać książkę K.N.Haner "Sny Morfeusza" by wspomnieć Wam o niej na blogu. To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale naczytałam się o niej tak pozytywnych opinii, że liczyłam na bardzo wiele... jesteście ciekawi, czy mi się podobało?
 
Byłam bardzo ciekawa tej książki, nie mogłam się jej wręcz doczekać, bo w sieci już krążyły same pozytywne opinie, a ja nie lubię, jak wszyscy książkę chwalą, moim zdaniem nie ma takiej możliwości, by książka nie miała choćby drobnych wad! I nie piszę tego złośliwie, po prostu zawsze czegoś można się przyczepić, więc skoro nikt nic nie wyłapał to nie mogłam się po prostu książce oprzeć! 
Nie, nie napiszę teraz jak bardzo się rozczarowałam, bo właściwie nic takiego nie nastąpiło. Wiadomo, literatura erotyczna rządzi się swoimi prawami, wiec do żadnego innego rodzaju porównać się jej nie da... ale zacznę od początku!
 
Cassandra Givens skończyła studia i stara się o pracę, w tym celu przeniosła się do Miami, do swojej siostry ciotecznej. Pieniądze się jej kończą, a ona nie chce być zależna od ojca, który zamiast córki wolałby mieć syna, który prowadziłby z nim sklep wędkarski, a nie gonił za marzeniami do wielkiego miasta. Być może zresztą ma rację...
 
Adam McKey to młody, bogaty, przystojny, władczy, zniewalający, wymagający (tu możesz dodać od siebie wszystko, co podoba Ci się w mężczyznach, bo to po prostu chodzący ideał) szef, który nawet nie spojrzał na dziewczynę, która stara się o pracę u niego - Cassandra jest wściekła, więc wychodząc wygarnia mu wszystkie żale i wychodzi trzaskając drzwiami. 
 
Taki początek daje gwarancję, że później będzie tylko ciekawiej... i jest!
 
Myślicie, że w ciągu jednej nocy można spotkać dwóch facetów i obu pokochać? 
W życiu Cassandry pojawia się najpierw Tommy - zaraz po tym jak Cass ucieka z nieudanej randki - i zabiera ją do klubu. Cóż, jego choroba, potrzeba zmian, natychmiastowa więź jaka się między nimi pojawia jest genialnym posunięciem autorki. 
Ale w klubie, jak to w klubie, wystarczy chwila, a po ciele dziewczyny błądzą dłonie kolejnego mężczyzny - i tak poznajemy Morfeusza... choć wcale nie wiem, czy chcieliśmy go poznać,  a przede wszystkim - czy Cass chciała go poznać? Faktem jest jednak, że jedzie do jego domu i spędza tam noc. A potem go okrada... (no dobra, to taka maleńka kradzież jest)
 
W książce nie ma ani chwili spokoju, ciągle coś się dzieje, jest dynamicznie i nawet często seks mimo, że opis ciągnie się na kilka stron to zwykle szybkie numerki... Ale to wszystko jest atutem, czasem tylko Cassandra denerwowała mnie okrutnie, nie mogłam jej zrozumieć, a już jej zachowanie doprowadzało mnie momentami do szału - ale taki jej urok, po prostu!
 
Stanowczo jest to książka dla dorosłych czytelników, nie powiem, czytało się całkiem przyjemnie, choć nie jest to książka, od której nie mogłam oderwać się do rana, wręcz przeciwnie, dawkowałam ją sobie i czytałam na raty. Jednak mimo że nie było tak, że nie mogłam zasnąć z niewiedzy, co będzie dalej to teraz, po przeczytaniu książki, nie mogę się doczekać kolejnej części! Prawda jest taka, że końcówka mocno namotała! 
 
Należy docenić, że autorka mimo wielu opisów scen erotycznych, czy po prostu pieprzenia się bohaterów, nie powtarzała się, nie było to wszystko nudne i skłaniające do pominięcia tych fragmentów. Co więcej często przeplatane było przemyśleniami bohaterki, a książka w ogóle ocieka emocjami. Czytelnik denerwuje się z bohaterami, wzrusza, boi czy martwi. To sztuka umieć tak wciągnąć czytelnika! 
 
Nie byłabym jednak sobą, gdybym nieco nie ponarzekała...
Nie są to wady, ale na pewno te drobiazgi miały wpływ na komfort mojego czytania - pewnie dlatego potrzebowałam przerw. 
Brakuje mi w książce akapitów, owszem, jest większa interlinia, ale to jednak nie to samo... 
Czasem nie rozumiałam podziału treści, nie ma rozdziałów, jedynie gwiazdki między fragmentami, jednak czasem były w miejscach, gdzie kończył się dialog, a niżej była kontynuacja tej samej sceny - mimo to oddzielona gwiazdkami. 
I to, co najbardziej mnie zdziwiło - przez pięć lat studiów kładą ludziom do głów, że wszystko się odmienia, a tu taki psikus... - sięgnął po ten banan, odłożył papieros, wyciągnął swój penis - ja bym jednak odmieniała....
 
Jednak jest to na pewno świetna książka, którą polecam na wakacyjny wyjazd... nie można powiedzieć, że to drugi Grey, choć pewnie to najprostsze skojarzenie jakie się nam nasuwa - błędne! Na pewno warto docenić polską autorkę - choć tu nęka mnie myśl, dlaczego polska autorka nie napisała książki o polskich bohaterach, o polskich realiach... to mnie zawsze zastanawia, choć oczywiście wiem, że akurat tak bajkowy scenariusz łatwiej przenieść daleko od naszego szarego kraju :) 
 
Polecam! Macie ochotę przeczytać?
poligondomowy.pl
Płatności obsługuje:
Ikona płatności Alior Bank Ikona płatności Apple Pay Ikona płatności Bank PEKAO S.A. Ikona płatności Bank Pocztowy Ikona płatności Banki Spółdzielcze Ikona płatności BLIK Ikona płatności Crédit Agricole e-przelew Ikona płatności dawny BNP Paribas Bank Ikona płatności Google Pay Ikona płatności ING Bank Śląski Ikona płatności Inteligo Ikona płatności iPKO Ikona płatności mBank Ikona płatności Millennium Ikona płatności Nest Bank Ikona płatności Paypal Ikona płatności PayPo | PayU Płacę później Ikona płatności PayU Płacę później Ikona płatności Plus Bank Ikona płatności Płacę z Citi Handlowy Ikona płatności Płacę z Getin Bank Ikona płatności Płać z BOŚ Ikona płatności Płatność online kartą płatniczą Ikona płatności Santander Ikona płatności Visa Mobile